Warszawa, 12.04.2016 (ISBnews) - Zapisy projektu nowelizacji ordynacji podatkowej, która trafiła do Sejmu, mogą budzić pewne wątpliwości na gruncie ustawy zasadniczej, w konsekwencji czego decyzje podjęte na podstawie ustawy przez organy podatkowe mogą być podważane, uważają eksperci Deloitte. Według nich, rozwiązaniem wielu wątpliwości byłoby przesunięcie wejścia w życie przepisów do 1 stycznia 2017 r.
"Idea wyeliminowania sztucznych, niemających uzasadnienia biznesowego struktur, które tworzone są wyłącznie w celu obniżania lub niepłacenia podatków jest generalnie słuszna. Pewnym wyzwaniem jest natomiast takie sformułowanie zapisów klauzuli, aby spełniła ona standard konstytucyjny. Z tej perspektywy kluczowy jest też tryb, w jakim przepisy o klauzuli mają zostać wprowadzone do porządku prawnego" - powiedział menedżer z działu doradztwa podatkowego Mariusz Stefaniak, cytowany w komunikacie.
Projekt przewiduje wejście nowych przepisów w życie po upływie 30 dni od dnia ich ogłoszenia.
"Odnośnie do poszczególnych zapisów klauzuli, samo Ministerstwo Finansów zauważa, że trudno jest uniknąć pewnych wątpliwości. W ramach prac nad projektem ministerstwo wskazywało m. in., że cechą takich norm, jak klauzula generalna, jest zawsze pewien element ogólności" - czytamy w komunikacie.
Eksperci Deloitte wskazują na orzecznictwo w tym zakresie. W wyroku z 11 maja 2004 r. (sygn. K 4/03) Trybunał Konstytucyjny (TK) wskazał, jaką formę klauzuli należy uznać za niedopuszczalną z uwagi na niezgodność z Konstytucją. W świetle wskazanego wyroku, zakazane jest stosowanie zwrotów, wobec których istnieje ryzyko, że ich brzmienie pozostawi zbyt dużą swobodę decyzyjną organom stosującym, podano także.
"Wątpliwości może budzić w szczególności konieczność oceny istotności celów biznesowych podatnika. Uznaje się, że czynność podatnika, która miała inne istotne cele niż korzyść podatkowa nie jest unikaniem opodatkowania. Ponadto z perspektywy przewidywalności rozstrzygnięć podejmowanych na gruncie klauzuli, na zarzut niekonstytucyjności może być narażony zapis, zgodnie z którym - w przypadku stwierdzenia unikania opodatkowania - możliwą konsekwencją zastosowania klauzuli jest przyjęcie takich skutków podatkowych, jakby podatnik podjął 'czynności odpowiednie' zamiast faktycznie zastosowanych" - powiedział starszy menedżer z działu doradztwa podatkowego Maciej Guzek, również cytowany w komunikacie.
Z orzecznictwa TK wynika również, że zmiany w podatkach rozliczanych rocznie (np. w podatkach dochodowych) generalnie nie powinny być wprowadzane w trakcie roku, podano także.
"Warto podkreślić, że niewyeliminowanie wątpliwości konstytucyjnych może przekreślić skuteczne stosowanie klauzuli. Dotyczy to nie tylko wątpliwości związanych z treścią poszczególnych przepisów, ale również planowanego trybu wprowadzenia klauzuli" - dodał Stefaniak.
Jak zaznaczają eksperci Deloitte, powyższych wątpliwości można uniknąć. Zmiana daty wejścia w życie projektowanych przepisów i wprowadzenie ich od 1 stycznia 2017 r. wyeliminowałaby ryzyko zarzutu niezgodnego z konstytucją wprowadzenia klauzuli, podano także.
"Ograniczenie skutków zastosowania klauzuli wyłącznie do uznania za niebyłe wszystkich konsekwencji podatkowych działań podatnika wyeliminowałoby wątpliwości związane z koniecznością precyzyjnego i dającego się przewidzieć rezultatu zastosowania klauzuli" - podsumowano w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 08.04.2016 (ISBnews) - Kancelaria Prezydenta przygotowuje spore zmiany w projekcie ustawy o pomocy frankowiczom. Ustawa ma być mniej bolesna dla banków, a jej koszt wyliczony przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) - która twierdzi, że na przewalutowaniu kredytów we frankach banki straciłyby nawet 70 mld zł - miałby być rozłożony w czasie: na 20-30 lat, dowiedziało się radio RMF FM.
Dla osób spłacających kredyty we frankach warunki wsparcia mają się nie zmienić, ale koszty dla banków mają być złagodzone.
"Kancelaria dalej chce, żeby banki zwróciły klientom, to co zarobiły na spreadach, czyli na zawyżaniu kursów franka. Po drugie, klienci dalej mogą liczyć na przewalutowanie. Urzędnicy prezydenta chcą natomiast złagodzić koszty dla banków. Chcą, żeby nie musiały 70 mld zł płacić jednorazowo. Całość ma zostać rozłożona w czasie - na 20-30 lat" - czytamy na stronie RMF FM.
Dlatego Kancelaria chce zaangażować w cały projekt którąś z instytucji finansowych - np. Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) albo Narodowy Bank Polski (NBP). Ten miałby - mówiąc w uproszczeniu - pożyczyć bankom pieniądze na tę wymuszoną pomoc frankowiczom.
"To by oznaczało, że banki nie musiałyby jednorazowo ponosić kosztu - trzymając się wyliczeń Komisji Nadzoru Finansowego - 70 mld zł. Gdyby całość zostałaby skredytowana przez NBP na 20-30 lat, wtedy banki płaciłyby za 2-3 mld zł rocznie, co byłoby znacznie mniej bolesne dla sektora finansowego w Polsce" - czytamy także.
Według radia, prezydent Andrzej Duda ma ogromne szanse na przekonanie NBP do pomocy w całej operacji, bo lada moment będzie wybierał nowego prezesa tej instytucji. Kadencja obecnego szefa NBP Marka Belki kończy się bowiem w połowie roku.
Szczegóły całego mechanizmu mają być znane przed planowanym na 18 kwietnia posiedzeniem Komitetu Stabilności Finansowej.
W połowie marca br. KNF poinformowała, że w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu całkowite obciążenie banków w 2016 r. z tytułu spreadu i restrukturyzacji kredytów wyniesie 66,9 mld zł. KNF oceniła, że skutki finansowe projektowanej ustawy o kredytach walutowych mogą nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy.
Do przeprowadzenia restrukturyzacji banki wyznaczały dla kredytów "kurs sprawiedliwy" (KWO) według kalkulatora zamieszczonego na stronie Kancelarii Prezydenta.
Uwzględniono 2 warianty:
- wariant A: założenie stałego (od dnia 1.01.2016 r.) kursu wymiany złotego na waluty obce równego kursowi z dnia 31.12.2015 r. oraz stałej (od dnia 1.01.2016 r.) stawki oprocentowania równej stawce oprocentowania z dnia 31.12.2015 r.;
- wariant B: założenie stałego (od dnia 1.01.2016 r.) kursu wymiany złotego na waluty obce, wyższego o 25% od kursu z dnia 31.12.2015 r. oraz stałej (od dnia 1.01.2016 r.) stawki oprocentowania równej stawce oprocentowania z dnia 31.12.2015 r.
KNF podała, że dla wariantu A, który oceniany jest jako najbardziej prawdopodobny, całkowite obciążenie banków w 2016 r. z tytułu spreadu i restrukturyzacji kredytów wynosi 66,9 mld zł.
Obciążenie banków z tytułu restrukturyzacji kredytów udzielonych w 2007 i 2008 r. stanowi około 69% obciążeń. Obciążenie banków z tytułu restrukturyzacji kredytów udzielonych w innych latach niż 2007-2008 r. stanowi około 31%. Dla wariantu B proporcje są zbliżone.
Według KNF, podstawowym wariantem dokonanych wyliczeń jest wariant A odnoszący się do kursów walutowych z dnia 31 grudnia 2015 r. Zakłada on utrzymanie stabilnych kursów walutowych w całym okresie realizacji restrukturyzacji kredytów.
(ISBnews)
Warszawa, 04.04.2016 (ISBnews) - Klauzula obejścia prawa podatkowego będzie miała charakter ogólny - może znaleźć zastosowanie do każdej transakcji zawieranej przez podatników. Będzie miała zastosowanie nie tylko do podatników podatku dochodowego od osób prawych (CIT), ale i podatników podatku dochodowego od osoby fizycznych (PIT), podatku od czynności cywilno-prawnych oraz podatku od spadków i darowizn, uważają doradca podatkowy, counsel kierujący praktyką podatkową DLA Piper Bartosz Matusik i doradca podatkowy, adwokat DLA Piper Marcelina Szwed.
Pod koniec marca do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy - Ordynacja podatkowa, który przewiduje wprowadzenie do polskiego systemu prawnego klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania.
"O wprowadzeniu klauzuli obejścia prawa podatkowego jest głośno już od kilku lat. Mówiło się o niej najczęściej w kontekście schematów agresywnej optymalizacji podatkowej, która umożliwiała znaczne ograniczenie opodatkowania, a w niektórych, ekstremalnych wypadkach, umożliwiała zupełny brak opodatkowania osiąganego dochodu. Wprowadzenie więc klauzuli obejścia prawa ma być jednym z działań, które doprowadzi do zmniejszenia liczby możliwych optymalizacji podatkowych i zwiększy wpływy budżetowe" - napisali specjaliści z DLA Piper w komentarzu przesłanym ISBnews.
Ich zdaniem, klauzula będzie miała charakter ogólny - może znaleźć zastosowanie do każdej transakcji zawieranej przez podatników - mowa więc tutaj nie tylko o działaniach restrukturyzacyjnych zmierzających do optymalizacji podatkowej, ale też do wszelkich transakcji dokonywanych w ramach bieżącej działalności. "Co więcej, klauzula ta będzie miała zastosowanie nie tylko do podatników podatku dochodowego od osób prawych (CIT), ale i podatników podatku dochodowego od osoby fizycznych (PIT), podatku od czynności cywilno-prawnych i podatku od spadków i darowizn. Nie można zatem twierdzić, że klauzula będzie służyła jedynie walce z międzynarodowymi koncernami unikającymi zapłaty podatku w Polsce" - czytamy także.
Z drugiej strony, zastosowanie klauzuli obejścia prawa, według zapowiedzi Ministerstwa Finansów ma mieć charakter wyjątkowy. Z jej konstrukcji można wnioskować, że powinna być ona wykorzystywana jedynie w przypadku czynności i transakcji sztucznych, które są dokonywane w celu obniżenia podatkowych i nie zostałyby dokonane, gdyby osiągnięcie korzyści podatkowych nie było możliwe. Zatem, nie znajdzie ona zwykle zastosowania w odniesieniu do "zwykłej", bieżącej działalności gospodarczej. Dodatkowo, w projekcie ustawy wprowadzającej klauzulę obejścia prawa przewidziano, że klauzula może mieć zastosowanie jedynie w przypadkach, gdy osiągnięta korzyść podatkowa przekracza 100 tys. zł. Innymi słowy, podmioty o niewielkiej skali działalności, nawet jeśli dokonają ustaleń o sztucznym charakterze, ale korzyści wynikające z tych ustaleń nie przekroczą 100 tys. zł, napisali dalej eksperci.
Według nich, klauzula obejścia prawa podatkowego w istocie wprowadzi prawo organu podatkowego do oceny, czy podmiot zawierając transakcję lub transakcje posłużył się sztuczną konstrukcją, której jedynym lub głównym uzasadnieniem jest ograniczenie obciążeń podatkowych. Jeśli dana transakcja (transakcje) zostanie uznana za sztuczną i nakierowaną na korzyści podatkowe, organ podatkowy będzie uprawniony do określenia konsekwencji podatkowych wynikających z alternatywnej transakcji, uznanej przez organ za "naturalną".
"Istota klauzuli wydaje się jasna, natomiast jej stosowanie w konkretnych przypadkach będzie bardzo często związane z wątpliwościami. Przede wszystkim, wprowadzenie klauzuli obejścia prawa nie może oznaczać, że podatnicy muszą wybierać konstrukcje prowadzące do najwyższych obciążeń podatkowych. Przyjęcie innego stanowiska prowadziłoby do niedopuszczalnego znacznego ograniczenia zasady swobody umów" - uważają specjaliści z DLA Piper.
Jedynym z przykładów ilustrujących tę zależność jest np. emisja obligacji prywatnych w miejsce pożyczki. Emisja obligacji nie podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilno-prawnych, umowa pożyczki już tak (przy założeniu, że nie można wyłączyć opodatkowania - np. pożyczka została udzielona przez instytucję finansową lub przez wspólnika spółce kapitałowej). "Organy podatkowe mogą twierdzić, że także w tym wypadku mamy do czynienia z działaniem zmierzającym do ograniczenia obciążeń podatkowych, ale nie uzasadnia to zastosowania klauzuli obejścia prawa, gdyż zastosowana konstrukcja nie jest sztuczna i podatnik mógłby ją realnie rozważać również, gdyby nie prowadziła do korzyści podatkowych" - podkreślają autorzy.
Kolejnym z przykładów jest np. przekazanie składnika majątku (nieruchomości) zamiast zapłaty zobowiązania (tzw. datio in solutum). Także i w tym przypadku, organy podatkowe mogą twierdzić, że datio in solutum zmierza do ograniczenia obciążeń podatkowych – w niektórych sytuacjach (gdy brak opodatkowania VAT), takie przekazanie składnika majątku w porównaniu ze zwykłą sprzedażą doprowadziłoby do oszczędności w podatku od czynności cywilnoprawnych.
"Po drugie, kwestia, czy zastosowana konstrukcja jest sztuczna i czy została wprowadzona dla ograniczenia obciążeń podatkowych zawsze jest ocenna. Przed ustawodawcą stoi zatem trudne zadanie takiego sformułowania zapisów klauzuli, by z jednej strony zapewnić jej skuteczność, ale z drugiej strony, sformułować możliwie jasne kryteria, których spełnienie wyłącza zastosowanie klauzuli. Istotne znaczenie będzie miała w tym zakresie także praktyka organów skarbowych w stosowaniu tej klauzuli, a w szczególności ich podejście do oceny sztuczności charakteru oraz poza podatkowego uzasadnienia zawarcia danej transakcji. Taka ocena wymaga często dobrej znajomości rynku i konkretnego sektora gospodarki. Jest to z pewnością wyzwanie dla aparatu skarbowego, który będzie klauzulę stosował konkretnych postępowaniach" - czytamy dalej.
Zwacają oni uwagę na wprowadzoną w 2015 r. klauzulę rozstrzygania wątpliwości co do przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. "Proszę zauważyć, że klauzula ta odnosi się bezpośrednio jedynie do wątpliwości w zakresie przepisów prawa podatkowego – i nie będzie miała zastosowania do wątpliwości co do natury transakcji oraz jej charakteru, które, jak się wydaje, mogą być głównym obszarem sporów co do możliwości zastosowania klauzuli obejścia prawa. Jeżeli jednak wątpliwości będą wynikały z niejasnych przepisów klauzuli obejścia prawa podatkowego, wówczas organy podatkowe będą teoretycznie zobowiązane do interpretowania tych niejasnych przepisów na korzyść podatnika" - podkreślają.
"Obecne brzmienie projektowanych przepisów przewiduje możliwość uzyskania ochrony przed zastosowaniem klauzuli o unikaniu opodatkowania. Służyć maja temu tzw. opinie zabezpieczające, potwierdzającej że dana transakcja jest uzasadniona ekonomicznie. Biorąc pod uwagę koszt uzyskania tej opinii (według projektu 20 000 zł) oraz termin wydania opinii (według projektu 6 miesięcy), należy uznać, że nie będzie to instrument wykorzystywany często" - dodają.
"Wprowadzenie klauzuli obejścia prawa wydaje się przesądzone, szczególnie że podobne regulacje obowiązują w wielu krajach rozwiniętych. W praktyce, jej wejście w życie będzie miało funkcję prewencyjną - wydaje się, że zniechęci do wprowadzania agresywnych struktur podatkowych, co przełoży się na wyższe wpływy do budżetu państwa. Niemniej, ocena korzyści budżetowych wynikających z wprowadzenia klauzuli jest trudna, a szacunki tych korzyści niepewne" - podsumowują Matusik i Szwed.
(ISBnews)
Warszawa, 25.03.2016 (ISBnews) - Premier Beata Szydło powołała posła Wiesława Janczyka na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, podał resort.
"Zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów wniosek o powołanie złożył minister finansów Paweł Szałamacha. Poseł Wiesław Janczyk obowiązki sekretarza stanu obejmie 30 marca 2016 roku" - czytamy w komunikacie.
Janczyk w Sejmie pracuje w Komisji Finansów Publicznych i w podkomisji stałej ds. Instytucji Finansowych, której jest przewodniczącym.
(ISBnews)
Warszawa, 22.03.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym (BFG) oraz ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających, podała Kancelaria Prezydenta. Nowela przewiduje przejście z systemu rocznego wnoszenia opłat na BFG na system kwartalny.
"Ustawa ma na celu zmianę sposobu wnoszenia opłat przez podmioty objęte obowiązkowym systemem gwarantowania środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach bankowych lub należnych z tytułu wierzytelności wynikających z czynności bankowych" - czytamy w informacji Kancelarii.
Zmiana w sposobie wnoszenia opłat na BFG polega na przejściu z systemu rocznego wnoszenia takich opłat na system kwartalny. Zmiana ta pozwoli rozłożyć w czasie, z punktu widzenia sprawozdawczości finansowej, koszty jakie banki ponoszą w związku z opłatami wnoszonymi na rzecz Funduszu, tłumaczy Kancelaria.
(ISBnews)
Warszawa, 22.03.2016 (ISBnews) - Rząd chce przyjąć ustawę o kredytach w CHF, ale nadal nie ma pełnej wiedzy na temat kredytów hipotecznych i liczy, że Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) udostępni bazę, na podstawie której liczyła koszty ich przewalutowania, poinformował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
"No właśnie, chcielibyśmy ją wprowadzić, tylko nie mamy nadal pełnej wiedzy" - powiedział Kowalczyk w wywiadzie dla radia RMF FM, odpowiadając na pytanie, czy rząd nie zrezygnuje z ustawy o przewalutowaniu kredytów frankowych.
"Rząd nie ma dostępu do informacji kredytowych. Taki dostęp do precyzyjnych informacji kredytowych ma KNF, a nie rząd. […]Mam nadzieję, że KNF udostępni nam bazę, na podstawie której liczył te koszty" - podkreślił Kowalczyk.
Według niego, KNF "niedokładnie" przygotował analizę skutków tej ustawy - wyliczenia Komisji "nie pokazują nam wszystkiego", co jest niezbędne, aby można dyskutować o pomocy frankowiczom.
Podkreślił, że "może trzeba tę pomoc rozłożyć na lata". "Bo przecież 70 mld zł... Jeśli to by było prawdą, to niemożliwe jest obciążenie kosztami banków taką kwotą równocześnie, w jednym roku" - powiedział Kowalczyk.
W ub. tygodniu KNF opublikowała stanowisko, w którym stwierdziła, że skutki finansowe projektowanej ustawy o kredytach walutowych mogą nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu całkowite obciążenie banków w 2016 r. z tytułu spreadu i restrukturyzacji kredytów wynosi 66,9 mld zł.
Projekt ustawy o kredytach walutowych, przygotowany przez Prezydenta Andrzeja Dudę i przedstawiony 15 stycznia br., zakłada trzy mechanizmy restrukturyzacji kredytów w CHF: dobrowolny, przymusowy i przenoszący własności nieruchomości i innych praw w zamian za zwolnienie kredytobiorcy z długu. Projekt zakłada tzw. kurs sprawiedliwy, tzn. obliczany indywidualnie dla każdej umowy kredytowej i obowiązujący do końca jej trwania.
(ISBnews)
Warszawa, 21.03.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów (MF) rozważa wprowadzenie uproszczonej, ryczałtowej formy opodatkowania dla firm o przychodach do 150 tys. zł rocznie lub podniesienie progu podlegania podatkowi VAT z obecnych 150 tys. zł do 200 tys. zł, podał resort.
"Nowe reguły realizowałyby zasadę uproszczenia i uszczelniania, którą kieruje się MF. Dzięki uwolnieniu setek tysięcy podatników od wymogów administracyjnych, można by skoncentrować działania administracji podatkowej na monitoringu podatników o większych obrotach, czyli tam gdzie powstaje zasadnicza część luki VAT" - powiedział minister finansów Paweł Szałamacha, cytowany w komunikacie.
Analizy przeprowadzane w MF wykazują, że przedsiębiorcy o przychodach do 150 tysięcy zł rocznie stanowią aż 51% liczby podatników VAT (880 tysięcy), ale generują jedynie 0,84% łącznego obrotu podatników VAT. Per saldo ci podatnicy wpłacają do budżetu 121 mln zł z tytułu podatku VAT (dane za 2014 rok).
"Status podatnika VAT wiąże się z koniecznością prowadzenia rozliczeń, które dla wielu podatników mogą być uciążliwe. W związku z tym faktem, Ministerstwo Finansów rozważa wprowadzenie uproszczonej, ryczałtowej formy opodatkowania dla tych podatników (ryczałt kwotowy lub procentowy od obrotu)" - czytamy dalej.
"Kolejną rozważaną zmianą, jest podniesienie progu podlegania podatkowi VAT z obecnych 150 tys. zł do 200 tys. zł. W krajach UE limit zwolnienia kształtuje się na różnym poziomie. W Polsce wynosi 150 tys. zł tj. ok 37.333 euro. W szeregu krajach limit ten jest niższy, ale np. we Francji wynosi od 82 200 do 32 900 euro (w zależności od rodzaju działalności), w Irlandii 75 000 lub 37 500 euro rocznie" - podano także.
W ramach podwyższonego limitu podatnicy także płaciliby VAT w uproszczonej formie.
"Powyższe zmiany wymagają uzyskania derogacji od ogólnych zasad VAT ze strony Komisji Europejskiej. Zdaniem MF odpowiadają one art. 395 dyrektywy VAT, na podstawie którego kraj członkowski może uzyskać odstępstwo od stosowania ogólnych reguł dyrektywy" - podkreśla resort finansów.
(ISBnews)
Warszawa, 17.03.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustawy o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne w 2016 r., poinformowała Kancelaria Prezydenta.
"Celem ustawy z dnia 25 lutego 2016 r. o zmianie ustawy o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne w 2016 r. jest wyłączenie jednorazowego dodatku pieniężnego z dochodu uprawniającego do dodatku mieszkaniowego oraz świadczeń z pomocy społecznej" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z ustawą z dnia 15 stycznia 2016 r. o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne w 2016 r., jednorazowy dodatek pieniężny przysługuje osobom mającym na dzień 29 lutego 2016 r. prawo do świadczeń wymienionych enumeratywnie w art. 2 ust. 1 tej ustawy, których wysokość nie przekracza kwoty 2000 zł.
"W ww. ustawie wyraźnie przesądzono, że kwota dodatku podlega zwolnieniu od podatku dochodowego od osób fizycznych nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne i nie będą z niej dokonywane potrącenia i egzekucja. Nie uregulowano jednak kwestii dotyczącej wliczania przedmiotowego dodatku do dochodu warunkującego uzyskanie prawa do dodatku mieszkaniowego i świadczeń z pomocy społecznej, co de facto oznaczało, że jednorazowy dodatek pieniężny jest przychodem w rozumieniu ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych i jako taki podlega wliczeniu do ww. dochodu" - podano także.
W opinii ustawodawcy, z uwagi na fakt, iż dodatek stanowi jednorazowy instrument wsparcia osób pobierających niskie świadczenia emerytalne i rentowe, nie powinien on mieć wpływu na kryterium dochodowe, od którego uzależnione jest prawo do dodatku mieszkaniowego i świadczeń z pomocy społecznej świadczeń.
"Tym samym kwota dodatku nie będzie wliczana do dochodu, o którym mowa w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych i w art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej" - podsumowała Kancelaria.
Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z mocą od dnia 1 marca 2016 r.
Kwota dodatku ma wynosić 50-400 zł, w zależności od wysokości obecnie otrzymywanych świadczeń.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2016 (ISBnews) - Realizacja ustawy prezydenckiej o kredytach w CHF w obecnej formie jest mało prawdopodobna, ale niektóre jej elementy, np. zwrot z tytułu spreadu walutowego mogą być zrealizowane, uważa Goldman Sachs. Nastawienie GS do polskich banków jest "ostrożne".
"Choć jest mało prawdopodobne, by ustawa prezydencka była realizowana w jej obecnej formie, to niektóre jej elementy (zwrot z tytułu spreadów) mają nieco większe szanse na realizację. W sumie pozostajemy ostrożni co do polskich banków ze względu na spadające zyski i niepewność regulacyjną" - czytamy w raporcie.
Analitycy Goldman Sachs wskazują, że ich oceny są podzielone i dla banków Pekao, mBanku i BZ WBK mają zalecenie "sprzedaj", zaś dla PKO BP i Banku Handlowego - "neutralnie".
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) opublikowała wczoraj ocenę skutków finansowych projektowanej prezydenckiej ustawy o kredytach walutowych. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu całkowite obciążenie banków w 2016 r. z tytułu spreadu i restrukturyzacji kredytów wynosi 66,9 mld zł. W ocenie KNF, skutki tej ustawy mogą nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy.
Według Komisji, zagrożenie dalszej działalności dotyczy 5 banków w przypadku utrzymania kursów walutowych na poziomie z 31 grudnia 2015 r., oraz 6 banków przy wzroście kursu walut obcych o 25% w relacji do kursu z końca grudnia 2015 r.
Komisja podała, że w wariancie A - tj. najbardziej prawdopodobnym (założenie stałego - od 1 stycznia 2016 r. - kursu wymiany złotego na waluty obce równego kursowi z 31 grudnia 2015 r. oraz stałej - od 1 stycznia 2016 r. - stawki oprocentowania równej stawce oprocentowania z 31 grudnia 2015 r.) - obciążenie banków w 2016 r. z tytułu spreadu i restrukturyzacji kredytów wynosi 66,9 mld zł.
Obciążenie dla budżetu państwa w związku z finansowaniem wypłaty środków gwarantowanych w przypadku zagrożenia dalszego funkcjonowania banku, tj. łącznego współczynnika kapitałowego TCR poniżej 4% to 137,8 mld zł, zaś obciążenie dla klientów spowodowane brakiem możliwości wypłaty depozytów w przypadku zagrożenia dalszego funkcjonowania banku o TCR poniżej 4% to 70,7 mld zł.
Urząd przeprowadził badanie ankietowe obejmujące 58 banków i oddziałów zagranicznych instytucji kredytowych, tj. wszystkie banki posiadające w bilansie (według stanu na koniec listopada 2015 r.) należności walutowe od podmiotów niefinansowych. Banki posiadające portfele kredytów/pożyczek podlegających ustawie mają znaczny udział w zagregowanych aktywach i kapitałach polskiego sektora bankowego: 88% sumy bilansowej sektora i 90% funduszy własnych sektora.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2016 (ISBnews) - Wśród rozważanych przez Ministerstwo Finansów rozwiązań jest m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego od 2017 r. co roku o 1 tys. zł do osiągnięcia kwoty wolnej od podatku w wysokości 8089 w 2021 r., dowiedział się "Puls Biznesu".
"Z naszych informacji wynika, że jedną z propozycji rozważanych przy ul. Świętokrzyskiej jest 'podwyższenie kwoty wolnej od 2017 r. co roku o 1 tys. zł do osiągnięcia kwoty wolnej od podatku w wysokości 8089 w 2021 r. z jednoczesnym wprowadzeniem degresywnej kwoty wolnej od podatku do dochodów stanowiących podstawę opodatkowania w wysokości 85 528 zł'" - czytamy w gazecie.
Jednocześnie resort chce, żeby dla dochodów powyżej 85,5 tys. zł obowiązywała obecna kwota, podano także.
"Z szacunków MF wynika, że w przyszłym roku wpływy do kasy państwa z PIT zmniejszą się o 1,5 mld zł, a w budżetach lokalnych ubędzie 1,26 mld zł. Ponadto wprowadzenie degresywnej kwoty wolnej uszczupli składki płacone na NFZ o 290 mln zł" - czytamy dalej.
Na początku marca szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk zapowiadał, że ustawa o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku dochodowego wejdzie w życie 1 stycznia 2017 r., natomiast decyzje co do skali tej podwyżki zostaną podjęte dopiero w II połowie br.
W połowie lutego wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki mówił, że według niego podwyższenie kwoty wolnej od podatku należy wdrażać bez gwałtownych ruchów - w pierwszym etapie można by ją podnieść do mniej niż 5 tys. zł (wobec 3 091 zł obecnie). Także premier Beata Szydło przyznała ostatnio, że w tym stanie budżetu rząd nie może podnieść kwoty wolnej od podatku od razu w wysokości 8 tys. zł, co zakładał prezydencki projekt.
(ISBnews)
Warszawa, 11.03.2016 (ISBnews) - Sejm przyjął projekt ustawy o ratyfikacji umowy o utworzeniu Azjatyckiego Banku Inwestycji Strukturalnych (AIIB), sporządzonej w Pekinie 29 czerwca 2015 r. Polska obejmie udział w kapitale banku na poziomie 831,8 mln USD, z czego 20%, tj. 166,4 mln USD. zostanie wniesione w gotówce, podano w uzasadnieniu.
"Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji umowy o utworzeniu Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, sporządzonej w Pekinie dnia 29 czerwca 2015 r. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia" - czytamy w ustawie.
W wyniku negocjacji z udziałem 57 państw uzgodniony został statut banku i rozpoczął się proces jego podpisywania i ratyfikacji przez poszczególne kraje. Do 31 grudnia 2015 r. umowę podpisało wszystkich 57 państw, które brały udział w negocjacjach, a 18 krajów dokonało ratyfikacji umowy.
"Akcesję Polski do AIIB należy przede wszystkim postrzegać jako realizację celów gospodarczych Polski w średnim i długim okresie. Jedną z możliwości wspierania wzrostu gospodarczego w Polsce jest ekspansja międzynarodowa polskich przedsiębiorstw. Sprzyjać temu może udział polskich producentów i usługodawców w realizacji projektów finansowanych przez AIIB, w sposób bezpośredni oraz w charakterze podwykonawców" - czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Członkostwo Polski w AIIB może ułatwiać dostęp do postępowań przetargowych mających na celu wyłonienie wykonawców i dostawców ww. projektów, jak również zapewniać dostęp do informacji o tego typu możliwościach, podano także.
Dodatkowo współfinansowanie przez bank projektów inwestycyjnych realizowanych z udziałem polskich podmiotów, nawet w niewielkim zakresie, w tym jako podwykonawców, zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo finansowe takich projektów, gdyż bank dodatkowo sprawdza wiarygodność kontrahentów i przesłanki ekonomiczne całego przedsięwzięcia. Jest to szczególnie ważne dla tych polskich podmiotów, które dopiero budują lub planują swoje relacje z partnerami z rynku azjatyckiego.
Decyzja Polski wpisuje się w politykę zacieśniania stosunków z Chinami oraz zwiększania aktywności w Azji, podano także.
W efekcie negocjacji umowy założycielskiej ustalono, iż kapitał banku wyniesie 100 mld USD, a udziały poszczególnych krajów zostaną wyliczone zgodnie z formułą opartą o produkt krajowy brutto (PKB) z uwzględnieniem jego wielkości wyliczonej wg kursów bieżących (proporcja 60%) oraz wg parytetu siły nabywczej (proporcja 40%).
"Zgodnie z tą kalkulacją, Polska ma prawo subskrybować kapitał na poziomie 831,8 mln USD, co oznacza łączny udział w kapitale banku na poziomie 0,8475%.W ramach subskrypcji kapitału tylko 20% wpłacane będzie w gotówce, tj. w przypadku Polski 166,4 mln USD (w 5 równych ratach, począwszy od 2016 roku)" - czytamy dalej.
Przedmiotowa wpłata, poniesiona z budżetu państwa, nie powiększy deficytu sektora finansów publicznych i nie stanowi wydatku z punktu widzenia reguły wydatkowej. Środki na ten cel zabezpieczone zostały w ustawie budżetowej na 2016 rok w cz. 98 - przychody i rozchody związane z finansowaniem potrzeb pożyczkowych budżetu państwa. Dodatkowo dochody banku, po uprzednim odpisaniu ich części na rezerwy, rozdysponowywane będą w przyszłości w formie dywidend dla członków, podano także.
Udział Polski w AIIB byłby porównywalny z udziałami w innych międzynarodowych instytucjach finansowych - nasz udział w Banku Światowym wynosi 0,65%, w Europejskim Banku Inwestycyjnym - 2,06%, a w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju - 1,28%.
W statucie banku ostateczny termin złożenia aktu ratyfikacyjnego u depozytariusza (rządu ChRL) wyznaczono na dzień 31 grudnia 2016 r. W interesie Polski jest jak najszybsza ratyfikacja, gdyż zapewni ona pełne członkostwo w banku z prawem głosu przy podejmowaniu decyzji przez organy banku oraz z prawem obsady stanowisk, które mogą zostać Polsce przyznane, podsumowano w uzasadnieniu.
(ISBnews)
Warszawa, 10.03.2016 (ISBnews) - Proponowane przez Ministerstwo Finansów zmiany w ustawach i PIT i CIT wpisują się w podejmowane od wielu miesięcy działania resortu mające na celu ukrócenie optymalizacji podatkowej. Zdaniem ekspertów, mogą one jednak utrudnić w wielu spółkach kapitałowych również te procesy ich restrukturyzacji, które nie są ukierunkowane na obniżanie obciążeń podatkowych.
Pod koniec lutego Ministerstwo Finansów opublikowało projekt zmian w ustawach o podatkach dochodowych (PIT i CIT), które miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.
Projekt Ministerstwa Finansów zawiera dwie główne propozycje, które dotyczą opodatkowania wkładów niepieniężnych do spółek będących podatnikami CIT, a także wymiany udziałów. Propozycja w zakresie wkładów niepieniężnych jest kolejnym i, jak wskazują eksperci, prawdopodobnie ostatnim etapem trwającego od lat sporu podatników i organów podatkowych dotyczącego wysokości przychodu, od którego należy zapłacić podatek w razie wniesienia wkładu niepieniężnego do spółki kapitałowej i spółki komandytowo-akcyjnej, innego niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część.
"Z uwagi na niejasne przepisy podatnicy uważali, że przychód powinien powstawać w wysokości wartości nominalnej udziałów otrzymanych w spółce, do której wniesiono aport, bez uwzględniania wartości wkładu przekazanej na kapitał zapasowy (agio). Organy podatkowe twierdziły natomiast, że opodatkowaniu podlega również ta wartość. W lipcu 2015 r. NSA, orzekając w poszerzonym składzie 7 sędziów, wydał wyrok, w którym przychylił się do interpretacji korzystnej dla podatników. Obecnie Ministerstwo chce zmienić przepis w sposób zgodny z własną interpretacją" - wskazał Maciej Pilarek, Partner w kancelarii Sadkowski i Wspólnicy nadzorujący prace zespołów Działu Międzynarodowego Planowania Podatkowego, w stanowisku przesłanym ISBnews.
"W przypadku wejścia w życie przepisu w brzmieniu proponowanym przez resort, każdy wkład niepieniężny do spółki będącej podatnikiem CIT, w postaci innej niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część, będzie wymagał opodatkowania w wysokości wartości rynkowej przedmiotu wkładu. Efekt podatkowy aportu stanie się zatem tożsamy ze sprzedażą. Choć rozwiązanie tego typu ograniczy możliwość dokonywania niektórych optymalizacji podatkowych, np. obejmujących wniesienie aportem znaku towarowego do spółki kapitałowej, to może też znacznie utrudnić przeprowadzanie restrukturyzacji mających powody stricte biznesowe" - dodał Jakub Prusiński, radca prawny w Dziale Międzynarodowego Planowania Podatkowego kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.
Propozycja zmiany przepisów ze stronu Ministerstwa Finansów w zakresie wymiany udziałów przewiduje dodanie przepisu, w myśl którego wymiana udziałów nie będzie neutralna podatkowo, jeżeli nie została przeprowadzona z uzasadnionych przyczyn ekonomicznych. Na podatników spadnie zatem obowiązek wykazywania, że takie przyczyny istniały. Dotychczas wymiana udziałów była transakcją polegającą na wniesieniu udziałów (akcji) w spółce kapitałowej tytułem wkładu niepieniężnego do innej spółki kapitałowej przy założeniu, że wnoszone udziały (akcje) pozwalają na uzyskanie bezwzględnej większości praw głosu w tej spółce. Zaleta tej transakcji polegała na tym, że podmiot dokonujący aportu nie miał z tego tytułu obowiązku podatkowego, podkreśliła kancelaria.
"Propozycja obniżonej 15% stawki CIT dla spółek rozpoczynających działalność oraz spółek będących 'małymi podatnikami', których roczny obrót do 1 200 tys. euro, ma zapewne na celu wykazanie, że Ministerstwo nie tylko dba o zwiększenie wpływów podatkowych, ale również obniża podatki. Powstaje pytanie o wymiar praktycznego znaczenia tej propozycji. Spółki kapitałowe bowiem nie są obecnie najbardziej popularną formą prowadzenia niewielkich lub początkujących biznesów. Takie biznesy są najczęściej prowadzone w formie spółki osobowej lub jako jednoosobowa działalność gospodarcza. W przypadku wprowadzenia proponowanej obniżonej do 15% stawki CIT można zatem spodziewać się znacznej liczby przekształceń spółek osobowych oraz jednoosobowych działalności gospodarczych w spółki z ograniczoną odpowiedzialnością" - podsumował Maciej Pilarek.
(ISBnews)
Warszawa, 08.03.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, przedłożony przez ministra finansów, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Płatności między firmami powyżej 15 tys. zł będą musiały być dokonywane za pośrednictwem rachunku płatniczego.
Znowelizowane rozwiązania ustawowe mają obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.
"Wartość transakcji, która uprawnia przedsiębiorców do dokonywania płatności bez użycia rachunku płatniczego, zostanie obniżona do 15 tys. zł (z 15 tys. euro). Oznacza to, że płatności między przedsiębiorcami powyżej 15 tys. zł (ok. 3 tys. euro) – bez względu na ich liczbę w ramach jednej transakcji – będą musiały być dokonywane za pośrednictwem rachunku płatniczego. Transakcję poniżej tej kwoty będzie można rozliczyć w gotówce" - czytamy w komunikacie.
Regulacja ta przyczyni się do upowszechnienia obrotu bezgotówkowego jako bezpieczniejszego. Zapewni też zwiększenie przejrzystości obrotu gospodarczego. Będzie to rozwiązanie korzystne dla przedsiębiorców, którzy prawidłowo ewidencjonują swoje dochody, czyli nie prowadzą działalności w szarej sferze. W efekcie regulacja ta umożliwi uczciwą konkurencję między przedsiębiorcami. Rozwiązanie to ułatwi kontrolę skarbową przepływów finansowych, a tym samym usprawni proces opodatkowania dochodów oraz prawidłowego rejestrowania obrotu dla potrzeb VAT, podano także.
Według CIR, w Unii Europejskiej progi kwotowe do dokonywania płatności gotówkowych wprowadziły m.in. Bułgaria i Węgry (5 tys. euro), Francja, Belgia oraz Grecja (3 tys. euro), Hiszpania (2,5 tys. euro), Portugalia (1 tys. euro).
"Zaproponowano też rozwiązania podatkowe, które mają ograniczyć zjawisko dokonywania płatności z naruszeniem przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a więc z pominięciem rachunku płatniczego" - podsumowano w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 07.03.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Rozwoju w ciągu najbliższych miesięcy przygotuje plan wspierania oszczędności krajowych, wynika z wypowiedzi wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Wicepremier zapowiedział również połączenie różnych inspekcji, które mogą kontrolować przedsiębiorstwa.
"W ciągu kilku miesięcy, przed wakacjami, choć najpewniej za około pół roku będę chciał zaprezentować plan zwiększania oszczędności krajowych m.in. po przez plany emerytalne i pracownicze programy emerytalne. Musimy teraz postawić na własne oszczędności, aby móc w przyszłości finansować inwestycje właśnie z oszczędności narodowych" - powiedział Morawiecki podczas spotkania Narodowej Rady Rozwoju.
W ub. tygodniu "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że Morawiecki proponuje wprowadzenie domyślności; oznaczałoby to, że pracodawca zapisywałby wszystkich zatrudnionych do pracowniczych programów emerytalnych (PPE) lub przelewał część ich wynagrodzenia na indywidualne konto emerytalne (IKE) lub indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE), ale pracownik mógłby zmienić tę decyzję.
Podczas dyskusji były właściciel Optimusa Roman Kluska zwrócił uwagę, że firmy są bardzo często paraliżowane przez liczne kontrole.
"Mamy 14 inspekcji działających w kraju, które mogą prowadzić kontrole w firmach. Będę namawiał poszczególne ministerstwa, aby agregować niektóre instytucje. Jeszcze chyba w tym roku będę chciał to zaproponować, bo wymaga to żmudnej pracy między resortami" - zapowiedział Morawiecki.
Według ekonomisty prof. Stanisława Gomułki, w Polsce mamy obecnie silną presję na wzrost konsumpcji, co jest sprzeczne z zapisami w programie Mateusza Morawieckiego, gdyż stawia on na wzrost inwestycji i ograniczenie konsumpcji. "Jest duże ryzyko, że to będzie kolejny plan, który się nie zrealizuje" - powiedział dziennikarzom Gomułka.
W połowie lutego br. rząd przyjął "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju", który przewiduje wsparcie rozwoju firm, ich produktywności i ekspansji zagranicznej oraz równomierny rozwój całego kraju, zakładający 1 bilion zł inwestycji w najbliższych latach. Wśród celów na 2020 r. znalazło się osiągnięcie 79% unijnej średniej w zakresie PKB per capita (wobec 68% w 2014 r.).
(ISBnews)
Warszawa, 01.03.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, której celem jest m.in. zastąpienie dwóch instancji postępowania przed organami administracji podatkowej postępowaniem jednoinstancyjnym, podał resort. Podstawowym uzasadnieniem reformy jest skrócenie postępowań.
"Jedną z rozważanych zmian jest zastąpienie dwóch instancji postępowania przed organami administracji podatkowej postępowaniem jednoinstancyjnym zakończonym decyzją zaskarżalną do sądu administracyjnego (Wojewódzki Sąd Administracyjny, a następnie Naczelny Sąd Administracyjny). Obecny system przewiduje dwie instancje administracyjne, a następnie dwie sądownicze" - czytamy w komunikacie.
Według resortu, podstawowym uzasadnieniem reformy jest skrócenie postępowań, co wychodzi naprzeciw oczekiwaniom podatników wielokrotnie skarżących się na ich przewlekłość. Przykładowo informacja Najwyższej Izby Kontroli z wyników kontroli P/13/39 podaje, że w Izbie Skarbowej w Rzeszowie średni czas rozpatrywania odwołań wynosił 77 dni, a w pozostałych skontrolowanych izbach skarbowych wynosił od 118 dni do 198 dni. Najdłużej na wynik postępowania odwoławczego oczekiwali podatnicy w Izbie Skarbowej w Gdańsku (średnio 198 dni w 2012 r. i 190 w I półroczu 2013 r.). Jedna instancja jest zasadą obowiązującą co do decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zaskarżanych od razu do sądu, podano także.
"Ze względu na fakt, że proponowana zmiana miałaby fundamentalny charakter, 29 lutego MF wystąpiło o opinię co do tej koncepcji do Rady Dialogu Społecznego (RDS). W ocenie MF, jedna instancja może być bodźcem poprawiającym jakość decyzji administracyjnych, gdyż organ orzekający będzie miał świadomość, że decyzja od razu może być zaskarżona do sądu, ponadto podatnicy będą mieli więcej czasu na prowadzenie swoich interesów" - czytamy także.
Minister finansów Paweł Szałamacha podkreślił, że powołanie Krajowej Administracji Skarbowej to jeden z priorytetów rządu. "Rozważamy uproszczenie postępowań poprzez wprowadzenie jednej instancji. Skróci to procedury, a prawa podatnika nadal będą chronione przez dwie instancje sądowe. Chcę poznać argumenty pracowników i pracodawców reprezentowanych w Radzie Dialogu Społecznego i dlatego wystąpiłem z pismem do przewodniczącego RDS Piotra Dudy" - uważa Szałamacha, cytowany w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 26.02.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów rozważa emisję obligacji denominowanych w dolarach amerykańskich i chińskich juanach, poinformował resort.
"Wstępnie rozważane są emisje obligacji w dolarach amerykańskich i chińskich juanach" - czytamy w komunikacie poświęconym podsumowaniu 100 dni prac resortu.
Omawiając obecnie realizowane zadania, resort podkreślił, że m.in. trwa promocja polskich instrumentów dłużnych. "O popularności i zainteresowaniu inwestorów świadczyć może fakt, że przy sprzedaży obligacji skarbowych na poziomie 28,9 mld zł popyt wyniósł 50 mld zł" - wskazano w materiale.
MF zwrócił również uwagę, że trwają zaawansowane prace nad ustawą o Krajowej Administracji Skarbowej. "Przygotowywana konsolidacja zakłada przeniesienie wszystkich zadań realizowanych obecnie przez Administrację Podatkową, Kontrolę Skarbową i Służbę Celną do nowo tworzonych struktur; jednym z kluczowych powodów powołania Krajowej Administracji Skarbowej jest zmniejszanie szarej strefy oraz uszczelnianie systemu podatkowego" - podano także.
Na początku stycznia MF sprzedało 10-letnie benchmarkowe euroobligacje o wartości nominalnej 1 mld euro przy rentowności 1,542% oraz papiery 20-letnie o wartości 0,75 mld euro przy rentowności 2,471%, podał resort.
(ISBnews)
Warszawa, 24.02.2016 (ISBnews) - Przedsiębiorcy zrzeszeni w Polskiej Izbie Ochrony (PIO) nie są przeciwni wprowadzeniu minimalnej stawki dla umów cywilno-prawnych na poziomie 12 zł na godzinę, ale postulują wprowadzenie zmian od 1 stycznia 2017 r.
"Przedsiębiorcy zrzeszeni w Polskiej Izbie Ochrony nie są przeciwni wprowadzeniu minimalnej stawki dla umów cywilno-prawnych na poziomie 12 zł na godzinę, zaproponowanej w art. 8a ust.1. zmienianej ustawy. Postulujemy jednak za tym, ze względu na możliwość dostosowania się do proponowanych zmian wszystkim ich odbiorcom, tj. kontrahentom i firmom ochrony, aby projektowane zmiany były wprowadzone od 1 stycznia 2017 roku" - czytamy w liście przesłanym do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Według Izby, z uwagi na specyfikę rynku usług outsourcingowych w Polsce zmiany powinny być wprowadzane ewolucyjnie.
"Kierunek proponowanego unormowania jest słuszny, bo cywilizuje branżę ochrony (a także inne branże outsourcingowe, takie jak sprzątanie czy doręczanie przesyłek), zastrzeżenia zaś budzi szybkie tempo wprowadzenia tej zmiany, dlatego konieczne jest wprowadzenie vacatio legis co najmniej do początku przyszłego roku" - uważa wiceprezes Izby Beniamin Krasicki (prezes City Security).
Według Izby, branżę usług ochrony dotknęły już - 1 stycznia 2016 r. - przepisy o tzw. ozusowaniu umów zleceń, co stanowi najpoważniejszy - jak dotąd - krok w kierunku ograniczania tzw. umów śmieciowych. "Wprowadzenie tych przepisów spowodowało wzrost kosztów pracy aż o 28%. Jeśli do tego dołożylibyśmy wprowadzenie od połowy tego roku bez tzw. vacatio legis minimalnej stawki godzinowej na poziomie 12 zł, gdy obecnie w naszych usługach wynosi ona ok. 8 zł, to koszty te jeszcze bardziej wzrosną (o kolejne kilkadziesiąt procent), a do tego w tak bardzo krótkim czasie" - czytamy także.
Izba podkreśliła, że może to doprowadzić do zwiększenia bezrobocia spowodowanego tym, że budżety kontrahentów są już na ten rok zaplanowane i bardzo trudno będzie renegocjować zawarte kontrakty.
"Już dziś mamy do czynienia z sytuacją, gdzie wielu naszych kontrahentów nie zaakceptowało, pomimo ustawowej możliwości renegocjonowania zawartych kontraktów, zaproponowanych przez firmy zmian stawek kontraktowych. Doprowadziło to do tego, że nastąpiły wypowiedzenia zawartych umów i, co za tym idzie - zwolnienia pracowników. Z informacji napływających do Izby od firm członkowskich wynika, że może to osiągnąć poziom ok. 40% zatrudnienia" - podała Izba.
(ISBnews)
Warszawa, 24.02.2016 (ISBnews) - Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) potwierdził, że zakwaterowanie i poczęstunek dla kontrahentów na czas spotkań biznesowych może być kosztem uzyskania przychodu. Oznacza to, że może nim być nie tylko poczęstunek na spotkaniach mających na celu omawianie kontraktów czy negocjacje biznesowe, ale także wydatki na hotel czy obiad dla wykonawców lub podwykonawców, ocenia radca prawny z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy Aneta Drosik.
"Wyrok NSA potwierdza, że aktualnie możemy liczyć na ujednolicenie i ustalenie kierunku wykładni w tym zakresie, i co ważne, jest on korzystny dla podatników. Co więcej, Ministerstwo Finansów w nie tak dawnym wyjaśnieniu dla PAP nie wykluczyło także możliwości zaliczenia wydatków na alkohol serwowany podczas spotkania z kontrahentem do kosztów uzyskania przychodu. Zdaniem resortu, kwalifikacja, czy dany wydatek jest kosztem uzyskania przychodu w świetle przepisów ustaw o podatkach dochodowych, powinna być dokonywana odrębnie w oparciu o przedstawiony przez podatnika stan faktyczny pod kątem okoliczności, w jakich doszło do jego poniesienia" - ocenia Drosik.
Jak podkreśla, należy jednak pamiętać, że tej korzystnej linii interpretacyjnej nie należy nadużywać, a zaliczanie wydatków na obiady z kontrahentami, w tym alkohol, do kosztów podatkowych powinno być zgodne ze zdrowym rozsądkiem.
Najnowszy wyrok NSA z 16 lutego br. (II FSK 3772/13) wpisuje się w jednolitą od dłuższego czasu linię interpretacyjną, dotyczącą zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków na obiady z kontrahentami, podkreśla kancelaria.
Dotyczył sprawy firmy budującej hotel na podstawie projektu architektów ze Stanów Zjednoczonych. Spółka finansowała przeloty m.in. głównego architekta, a także jego zakwaterowanie oraz spotkania biznesowe z innymi podmiotami. Potraktowała te wydatki jako część kosztów nabycia usług architektonicznych, ściśle związanych z realizacją inwestycji. Oprócz spotkań biznesowych z amerykańskim architektem, organizowała także regularne spotkania biznesowe z innymi podwykonawcami, np. z koordynatorem technicznym czy projektantem wykonawczym. Tym samym stanęła na stanowisku, zgodnie z którym wszystkie ww. wydatki należy potraktować jako poniesione na inwestycje, zatem powinny zwiększać wartość początkową hotelu i zostać zaliczone do kosztów poprzez odpisy amortyzacyjne (art. 16a ust. 1 ustawy o CIT), napisała kancelaria w stanowisku przesłanym ISBnews.
Urząd skarbowy stwierdził, że wydatki związane z pobytem amerykańskiego architekta istotnie zwiększają wartość inwestycji, ale koszty spotkań biznesowych z kontrahentami krajowymi, jako że nie są konieczne dla realizacji inwestycji, nie mogą być kosztem, ponieważ są to wydatki na reprezentację.
Na skutek skargi spółki, zarówno WSA, jak i NSA podzielił jej stanowisko uznając, że stworzenie komfortowych warunków odbycia narad nie może być uznane za rodzaj zbędnego ekscesu. Spotkania takie organizowane są wszak w konkretnym celu, a nie po to, by wywołać jak najlepsze wrażenie na kontrahentach. Zdaniem NSA, skoro organ uznał, że koszty poniesione na architekta amerykańskiego mogą być kosztem uzyskania przychodów, to nie sposób nie zastosować tego samego rozumowania do innych kontrahentów, w tym krajowych.
(ISBnews)
Warszawa, 23.02.2016 (ISBnews) – Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości zasobu własności rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw, przedłożony przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Nowe regulacje powinny obowiązywać od 30 kwietnia 2016 r.
"Jednym z powodów wprowadzenia nowych regulacji jest fakt, że 1 maja 2016 r. przestaje obowiązywać 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców i istnieje prawdopodobieństwo, że zainteresowanie jej nabyciem przez osoby z krajów Unii Europejskiej znacząco wzrośnie. Może to dotyczyć zwłaszcza obywateli państw unijnych, w których ceny ziemi rolnej są znacznie wyższe niż w Polsce" - czytamy w komunikacie.
Według nowych przepisów, państwowa ziemia rolna będzie pozostawać w dyspozycji Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR), a podstawowym sposobem jej zagospodarowania będą korzystne dla rolników trwałe dzierżawy, zapewniające jednak właścicielską kontrolę nad sposobem ich zagospodarowania.
"Zgodnie z nowymi regulacjami, sprzedaż nieruchomości (lub ich części) – wchodzących w skład zasobu własności rolnej skarbu państwa – będzie wstrzymana przez 5 lat od dnia wejścia w życie przepisów tej ustawy. Zakaz ten nie obejmie m.in.:
- nieruchomości przeznaczonych na cele inne niż rolne (np. parki technologiczne i przemysłowe, centra biznesowo-logistyczne, inwestycje transportowe, budownictwo mieszkaniowe, itp.), ujęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy:
- nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych;
- domów, lokali mieszkalnych, budynków gospodarczych, garaży, ogródków przydomowych;
- nieruchomości rolnych o powierzchni do 1 ha" - czytamy dalej.
Jak wyjaśnia CIR, zasadniczo nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być tylko rolnicy indywidualni. Wyjątki od tej normy mają dotyczyć nabywania ziemi przez osoby bliskie sprzedającemu, jednostki samorządu terytorialnego oraz Skarb Państwa. W przypadku innych podmiotów sprzedaż ziemi musi zostać potwierdzona zgodą wydaną przez prezesa ANR. Przyjęte zasady obrotu nieruchomościami nie będą dotyczyć nabywania ziemi w wyniku dziedziczenia, orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego.
"Nabycie nieruchomości będzie trwale połączone z wymogiem osobistego prowadzenia gospodarstwa rolnego oraz zakazem zbywania i wydzierżawiania zakupionej ziemi przez 10 lat. Tylko w przypadkach losowych zgodę na sprzedaż ziemi przed upływem tego terminu będzie mógł wydać sąd" - podano także.
CIR podało także, że w projekcie doprecyzowano definicję rolnika indywidualnego, uściślając, że warunek osobistej pracy w gospodarstwie będzie spełniony między innymi wtedy, gdy osoba podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie, chyba że prowadzone przez nią gospodarstwo nie przekracza 20 ha użytków rolnych.
Obecnie Skarb Państwa posiada ok. 1,5 mln ha nieruchomości rolnych. Przeciwdziałaniu traktowania ziemi jako lokaty kapitału ma służyć rozszerzona (w stosunku do dotychczasowego zakresu) kontrola obrotu nieruchomościami rolnymi prowadzona przez Agencję Nieruchomości Rolnych. W ramach pierwokupu oraz tzw. prawa nabycia ANR będzie mogła kontrolować nabycie każdej nieruchomości rolnej, a nie jak obecnie, tylko większej niż 5 ha. Uprawnienia te nie będą jej jednak przysługiwać, gdy nabywcą będzie osoba bliska zbywcy.
"Ponadto, według nowych przepisów:
- Agencja będzie mogła sprzedać nieruchomości rolne, jeżeli w wyniku tej transakcji łączna powierzchnia użytków rolnych stanowiących własność nabywcy, nie przekroczy 300 ha (limit ten dotyczy również gruntów nabytych kiedykolwiek z zasobu własności rolnej skarbu państwa);
- z przetargów ograniczonych wyłączone będą osoby, które kiedykolwiek nabyły z zasobu, nieruchomości o powierzchni łącznej co najmniej 300 ha użytków rolnych;
- w przetargu nie mogą brać udziału osoby mające zobowiązania finansowe wobec Agencji, Skarbu Państwa ZUS, KRUS i jednostek samorządu terytorialnego" - podało CIR.
Nowe regulacje powinny obowiązywać od 30 kwietnia 2016 r.
(ISBnews)
Warszawa, 23.02.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda przyjął przysięgę od powołanych przez siebie członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP): Łukasza Hardta oraz Kamila Zubelewicza.
"Cieszę się, że obydwaj panowie są osobami młodymi. I to dobrze, bo RPP jest ciałem kolegialnym" - powiedział Duda podczas uroczystości zaprzysiężenia.
Podkreślił, że celem ich pracy będzie dbałość o to, by polska gospodarka była jak najsilniejsza i stabilna finansowo.
"Zadaniem RPP jest dbałość o stabilność pieniądza. Jeśli ma współpracować z rządem, to pod warunkiem, że nie stoi to w sprzeczności z podstawowym celem NBP, czyli tym dotyczącym stabilności cen" - powiedział Hardt podczas uroczystości.
Wcześniej w lutym br. Sejm przyjął przysięgę od nowo wybranych członków RPP - Grażyny Ancyparowicz i Eryka Łona. Z kolei 13 stycznia Senat wybrał swoich przedstawicieli do RPP - zostali nimi: Eugeniusz Gatnar, Marek Chrzanowski i Jerzy Kropiwnicki. Kadencja członka RPP trwa sześć lat.
(ISBnews)