Warszawa, 29.09.2015 (ISBnews) - Deficyt sektora rządowego i samorządowego (general government) wyniesie 2,8% PKB w 2016 roku, czyli znajdzie się na poziomie zbliżonym do oczekiwanego w tym roku, poinformował minister finansów Mateusz Szczurek.
"Według metodyki unijnej, przyszłoroczny deficyt sektora finansów publicznych to 2,8% PKB - to są nasze szacunki na 2016 r., a więc cały czas poniżej PKB i jest to zbliżony wynik do 2015 r." - powiedział Szczurek podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Według wiosennych prognoz Komisji Europejskiej, Polska odnotuje deficyt w sektorze rządowym i samorządowym w wysokości 2,8% PKB w tym roku wobec 3,2% PKB deficytu w ub.r. W 2016 roku deficyt ten ma wynieść - według KE - 2,6%.
(ISBnews)
Warszawa, 29.09.2015 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła dziś ostateczną wersję projektu budżetu na 2016, zakładającego 54,6 mld zł deficytu i 3,8% wzrostu PKB, czyli bez zmian wobec projektu przyjętego wstępnie na początku miesiąca, poinformował minister finansów Mateusz Szczurek.
"Z satysfakcją informuję, że przyjęliśmy dziś projekt budżetu, który jutro zostanie wysłany do Sejmu. W projekcie tym główne liczby są niezmienione - cały czas mamy deficyt w wysokości 54,6 mld zł. Cały szereg drobnych przesunięć nastąpił - z ważniejszych zmian wymieniłbym po pierwsze znaczące zwiększenie rezerwy na pomoc dla repatriantów do 30 mln zł z 14 mln zł w 2015 r., także pewne zwiększenie środków na służby specjalne" - powiedział Szczurek podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
"Wzrost PKB założyliśmy na 3,8% PKB. Pomyłki za czasów mojego urzędowania zawsze były w tę drugą stronę i wzrost okazywał się wyższy niż założony. (…) Prognoza wzrostu PKB na rok 2015 jest dość konserwatywna - to 3,4%" - dodał minister.
Wydatki jednostek publicznych objętych stabilizującą regułą wydatkową wzrosną o ok. 18,5 mld zł w 2016 r. w porównaniu do br., poinformował też Szczurek. Limit wzrostu tych wydatków to 2,7% przy realnym wzroście PKB wynoszącym 3,8% - tak więc jest to zmiana wydatków wcale nie duża, podkreślił.
Minister wskazał także, że niektóre wydatki wzrosną znacznie więcej, np. wydatki na badania i rozwój - o 5,9%. Podtrzymał, że wydatki na obronność zwiększono do 2% PKB.
"Wierzymy, że 2016 będzie kolejnym rokiem jeszcze mniejszego bezrobocia, jeszcze większego zatrudnienia" - podsumował Szczurek.
(ISBnews)
Warszawa, 28.09.2015 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podtrzymała w "Założeniach polityki pieniężnej na rok 2016" cel inflacyjny na poziomie 2,5% +/- 1 pkt proc., podał Narodowy Bank Polski (NBP).
"Biorąc pod uwagę zewnętrzny i najprawdopodobniej przejściowy charakter wstrząsów powodujących odchylenie dynamiki cen od celu, a jednocześnie nie chcąc dopuścić do trwałego obniżenia długookresowych oczekiwań inflacyjnych, co mogłoby zwiększyć ryzyko utrwalenia tendencji deflacyjnych i w efekcie pojawienia się ich negatywnych skutków makroekonomicznych, Rada postanowiła utrzymać podstawowe elementy dotychczasowej strategii polityki pieniężnej NBP, w szczególności utrzymać średniookresowy cel inflacyjny na poziomie 2,5% z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punkt procentowy" - czytamy w "Założeniach".
Na początku września prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Marek Belka informował, że Rada - która omawiała "Założenia" na posiedzeniu w tym miesiącu - nie planuje korekty celu inflacyjnego, choć niektórzy członkowie Rady zgłaszali takie propozycje.
W dokumencie RPP podkreśla, że umiarkowany wzrost PKB i niska inflacja za granicą, w szczególności w strefie euro, mogą ograniczać skalę ożywienia gospodarczego i wzrostu cen w Polsce. Ponadto, spowolnienie wzrostu gospodarczego w krajach wschodzących, przede wszystkim w Chinach, może prowadzić do ograniczenia popytu tych gospodarek na dobra produkowane w innych krajach oraz ogólnego pogorszenia nastrojów, co wpłynęłoby niekorzystnie na koniunkturę w otoczeniu polskiej gospodarki, w tym w strefie euro.
"Ze względu na znaczny udział Chin w światowym popycie na surowce, silniejsze spowolnienie chińskiej gospodarki oddziaływałoby także w kierunku spadku ich cen, dodatkowo ograniczając poziom inflacji na świecie, w tym także w Polsce. Po trzecie, prawdopodobne zacieśnienie polityki pieniężnej przez Fed oraz jego wpływ na międzynarodowe przepływy kapitału mogą powodować względne zmiany cen poszczególnych aktywów, w tym kursów walutowych, a także wzrost ich zmienności. Podwyższona zmienność na rynkach finansowych może utrudniać prowadzenie polityki pieniężnej, zwłaszcza w małych otwartych gospodarkach, w przypadku których przepływy kapitałowe ograniczają skuteczność polityki pieniężnej" - czytamy dalej.
"Biorąc pod uwagę, że do zadań NBP należy działanie na rzecz stabilności krajowego systemu finansowego Rada uważa, iż niezbędnym uzupełnieniem elastycznie stosowanej strategii celu inflacyjnego jest polityka makroostrożnościowa. W warunkach znacznej swobody przepływu kapitału i integracji rynków finansowych, skuteczność krajowej polityki pieniężnej może być częściowo ograniczona. Optymalny kształt polityki gospodarczej wymaga w takich warunkach stosowania narzędzi, które mogłyby bezpośrednio wpływać na źródła finansowania, strukturę i ryzyko akcji kredytowej w gospodarce" - napisano także w "Założeniach".
Z tego względu ważna jest realizacja zalecenia Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego dotyczącego utworzenia na poziomie krajowym instytucji odpowiedzialnej za politykę makroostrożnościową oraz zapewnienie bankowi centralnemu wiodącej roli w prowadzeniu tej polityki, konkluduje RPP.
(ISBnews)
Warszawa, 25.09.2015 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 10 września 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów, podała Kancelaria Prezydenta.
Jak podaje Kancelaria w informacji dotyczącej tej ustawy, celem projektu było przede wszystkim przyspieszenie drogi rozstrzygania sporów, a także odciążenie sądów.
"Wybór polubownego sposobu rozwiązania konfliktu powinien stać się realną i atrakcyjną alternatywą wobec skierowania sprawy do sądu powszechnego. Oczekiwanymi rezultatami proponowanej nowelizacji są: zmniejszenie wpływu spraw do sądów, a tym samym skrócenie czasu trwania postępowań sądowych, oraz obniżenie kosztów procesu, zarówno po stronie obywateli, jak i po stronie państwa. Rozwój mediacji, zakładającej aktywny udział stron w postępowaniu mediacyjnym i obdarzenie zaufaniem uczestnika obrotu gospodarczego przy ustalaniu warunków ugody, spowoduje w dalszej perspektywie wzrost poziomu świadomości prawnej i przyczyni się do budowania kapitału społecznego w Polsce" - czytamy w dokumencie.
Dzięki proponowanym rozwiązaniom zachęcającym powinna zwiększyć się atrakcyjność alternatywnych form rozstrzygania sporów, co w konsekwencji powinno przełożyć się na wzrost liczby spraw w mediacji.
"W wyniku zwiększenia atrakcyjności alternatywnych form rozstrzygania sporów w założonym scenariuszu przyjęto jako efekt, że te sprawy, które w wyniku mediacji zakończą się ugodą, odciążą sądy powszechne - postępowania mediacyjne przejmą sprawy, które w innym przypadku musiałyby być rozstrzygnięte na drodze postępowania sądowego" - czytamy dalej.
Projekt założeń oraz rekomendacje, poprzedzające niniejszy projekt ustawy, były przedmiotem szerokich konsultacji publicznych, uwzględniających wszystkie zainteresowane strony, w tym organizacje reprezentujące przedsiębiorców, zrzeszenia mediatorów, samorządy prawnicze, organizacje zajmujące się sprawami obywatelskimi, podkreśliła także Kancelaria.
(ISBnews)
Warszawa, 25.09.2015 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o nadzorze makroostrożnościowym nad systemem finansowym i zarządzaniu kryzysowym w systemie finansowym, podała Kancelaria Prezydenta.
Ustawa służy wykonaniu prawa Unii Europejskiej, a jej zasadniczym celem jest implementacja do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2013/36/UE z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie warunków dopuszczenia instytucji kredytowych do działalności oraz nadzoru ostrożnościowego nad instytucjami kredytowymi i firmami inwestycyjnymi, zmieniającej dyrektywę 2002/87/WE i uchylającej dyrektywy 2006/48/WE oraz 2006/49/WE (Dz. Urz. UE L 176 z 27.06.2013, str. 338) w zakresie przepisów dotyczących buforów kapitałowych (art. 128–142 dyrektywy CRD IV). Przyjęte regulacje zmierzają ponadto do dostosowania prawa krajowego do rozwiązań przewidzianych w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, zmieniającego rozporządzenie (UE) nr 648/2012 (Dz. Urz. UE L 176 z 27.06.2013, str. 1), podała Kancelaria w informacji dotyczącej podpisanej ustawy.
"Ustawa wprowadza do krajowego systemu prawnego formalne ramy organizacji polityki makroostrożnościowej oraz powołuje Komitet Stabilności Finansowej, jako organ odpowiedzialny za nadzór makroostrożnościowy nad system finansowym. Przewidziane w niej rozwiązania powinny przyczynić się do wzmocnienia stabilności systemu finansowego oraz zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia kryzysu finansowego" - czytamy dalej.
Na skutek wejścia w życie ustawy o nadzorze makroostrożnościowym nad systemem finansowym i zarządzaniu kryzysowym w systemie finansowym straci moc obowiązującą ustawa z dnia 7 listopada 2008 r. o Komitecie Stabilności Finansowej (Dz. U. Nr 209, poz. 1317 oraz z 2013 r. poz. 1012). Ustawa nowelizuje ponadto szereg innych ustaw.
Ustawa została przyjęta przez Sejm na początku sierpnia 2015 roku.
(ISBnews)
Warszawa, 25.09.2015 (ISBnews) - Sejm przyjął na dzisiejszym posiedzeniu nowelizację ustawy o usługach płatniczych, wprowadzającą 3-letni okres przejściowy, w którym systemy trójstronne nie będą objęte maksymalnymi stawkami opłaty interchange, przewidzianymi w przepisach unijnych.
Nowelizacja ma zapewnić odpowiedni poziom konkurencyjności pomiędzy systemami kart płatniczych, które działają w Polsce. Ustawa umożliwi czasowe, do 9 grudnia 2018 r., zwolnienie trójstronnych systemów kart płatniczych z obowiązku stosowania unijnych przepisów dotyczących tzw. opłat interchange, czyli opłat pobieranych przy każdej transakcji kartą.
Sejm odrzucił poprawkę, zgłoszoną przez posła SLD Wincentego Elsnera w trakcie 2. czytania, aby okres przejściowy skrócić do jednego roku, tj. do 8 grudnia 2016 roku.
Zwolnienie obejmie systemy licencjonujące świadczenie usługi acquiringu lub wydających instrumenty płatnicze oparte na karcie wraz z partnerem w ramach co-brandingu albo za pośrednictwem agenta. Możliwość taka wynika z rozporządzenia PE i Rady 2015/751 z 29 kwietnia 2015 r. w sprawie opłat interchange w odniesieniu do transakcji płatniczych realizowanych w oparciu o kartę, które weszło w życie 8 czerwca 2015 r.
"Zgodnie z dyrektywą unijną, wdrażamy rozwiązanie, które pozwoli na powstanie w Polsce lokalnego, krajowego systemu płatniczego. Banki polskie w 2013 roku zawiązały konsorcjum w sprawie powstania systemu płatności mobilnej. Taki system powstał - to jest Blik. Natomiast, aby powstał system płatności kartowych krajowych, trzeba przełamać duopol dwóch wielkich firm zagranicznych, które mają 99% rynku. Chcemy ochronić ten kawałek rynku, aby mógł powstać polski system płatniczy. Potrzebujemy na to - a taką możliwość daje Unia Europejska - trzech lat" - powiedziała sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Izabela Leszczyna.
Zwolnienie najmniejszych systemów kartowych z obniżki opłaty interchage dotyczy tych systemów płatniczych, których udział w rynku nie przekracza 3%. Ten czas pozwoli przystosować się do nowych regulacji. Po upływie okresu przejściowego systemy trójstronne zostaną objęte maksymalnymi stawkami opłaty interchange przewidzianymi w przepisach unijnych.
Polski rynek jest zdominowany przez dwa zagraniczne systemy kartowe czterostronne, Visa i MasterCard, które według danych NBP zajmują razem ponad 99% rynku. Oprócz nich działają jeszcze dwa systemy trójstronne licencjonujące - w ich ramach karty obciążeniowe wydają Diners Club Polska i American Express. Według NBP, ich łączny udział w rynku pod względem wartości transakcji nie przekracza jednak 0,3%.
Uczestnikami systemu trójstronnego są konsumenci (posiadacze kart), akceptanci (sklepy) oraz instytucje centralne (banki lub organizacje płatnicze), pełniące jednocześnie dwie funkcje: wydawcy i agenta rozliczeniowego.
Projekt nowelizacji o usługach płatniczych wpłynął do Sejmu 23 czerwca 2015 r. z inicjatywy grupy posłów KP PO. 8 lipca br. wnioskodawcy wnieśli autopoprawkę do projektu. 31 sierpnia br. dokument został skierowany do pierwszego czytania w Komisji Finansów Publicznych. Pierwsze czytanie miało miejsce 9 września br. Tego dnia zostało też przyjęte sprawozdanie, w którym Komisja wnosiła o uchwalenie projektu z poprawkami o charakterze redakcyjno-porządkującym.
Obecnie obowiązujące stawki interchange wynoszą 0,2% dla kart debetowych oraz 0,3% dla kart kredytowych.
(ISBnews)
Warszawa, 24.09.2015 (ISBnews) - Warto doprowadzić do tego, by specjalne strefy ekonomiczne funkcjonowały bezterminowo, uważa wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
"Warto podjąć temat tego, by specjalne strefy ekonomiczne funkcjonowały bezterminowo" - powiedział Siemoniak podczas konferencji w Wałbrzyskiej SSE, cytowany w komunikacie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ).
Siemoniak zaznaczył, że chciałby, aby powstała szeroka koalicja zarządów stref i samorządowców, która będzie lobbować za bezterminowym działaniem SSE. "Walczymy o miejsca pracy, rywalizujemy z innymi państwami, a strefy są właściwym narzędziem, by zwiększać szanse Polski w tej rywalizacji" - ocenił wicepremier.
W spotkaniu brał również udział prezes PAIiIZ Sławomir Majman, który poinformował, że w tym roku Agencja zakończyła już 33 projekty inwestycyjne, dzięki którym powstanie 7 100 nowych miejsc pracy, głownie w przemyśle samochodowym.
W 2013 r. rząd zdecydował (przyjmując odpowiednie rozporządzenie) o wydłużeniu okresu funkcjonowania 14 SSE o 6 lat - do końca 2026 r.
(ISBnews)
Warszawa, 21.09.2015 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał projekt ustawy zakładający przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, podała Kancelaria Preydenta. Projekt zostanie skierowany do Sejmu.
"Wielokrotnie, praktycznie na każdym moim spotkaniu słyszałem o potrzebie obniżenia w Polsce wieku emerytalnego, podniesionego do 67 roku życia. Zobowiązałem się, zawarłem taką umowę, dla mnie to umowa ze społeczeństwem. Podpisałem porozumienie, że wiek emerytalny zostanie obniżony, że złożę w tej sprawie jako prezydent Rzeczypospolitej inicjatywę ustawodawczą" – powiedział Duda w oświadczeniu wygłoszonym w Pałacu Prezydenckim.
Zaznaczył, że projekt jest realizacją oczekiwań, nie tylko tych, którzy na niego głosowali, ale także tych, którzy głosowali na Bronisława Komorowskiego oraz tych, którzy do wyborów nie poszli.
Prezydent podkreślił, iż ma nadzieję, że ta ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu.
"Jeżeli tego nie zrobi, ja się absolutnie ze swojego zobowiązania nie wycofuję, projekt ustawy zostanie złożony w następnej kadencji Sejmu, kiedy będzie nowa koalicja rządząca" - dodał.
Projekt zakłada przywrócenie wieku emerytalnego dla kobiet od 60 lat i dla mężczyzn - od 65 lat. Prezydent zaznaczył, że ustawa daje prawo do emerytury w tym wieku.
"Ta ustawa przywraca wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (...). Ona daje prawo do emerytury, (...) tzn. że jeżeli ktoś osiągnie wiek emerytalny i chce zacząć pobierać emeryturę, to może to zrobić. Ale może też - jeżeli ma taką wolę, jeżeli czuje w sobie siłę i ma takie możliwości, pracować dalej, po to, żeby mieć wyższą emeryturę, żeby się nadal realizować zawodowo. Jeżeli będzie miał inne życiowe plany, jeżeli się chce zająć wnukami, czy też w zupełnie inny sposób prowadzić swoje życie, w sposób pozazawodowy, może zacząć pobierać emeryturę. To będzie jego swobodna decyzja" - powiedział prezydent.
(ISBnews)
Warszawa, 17.09.2015 (ISBnews) - Opóźnienie we wdrożeniu nowego systemu wyrównywania dochodów wydłuża okres niepewności dla jednostek samorządu terytorialnego. Nie wpływa ono jednak na główne założenia dotyczące krótkookresowej perspektywy dla województw, ocenia Fitch Ratings.
"Uważamy, że docelowa ustawa zachowa podstawowe regulacje prawa przejściowego, gdyż zawiera ono bardziej elastyczną formułę ustalania 'janosikowego', którą zaprojektowano tak, aby uwzględnić wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Przedłużenie obowiązywania prawa przejściowego na rok 2016 jest zgodne z naszymi oczekiwaniami, że województwa, które dokonywały najwyższych wpłat z tytułu 'janosikowego' nadal będą korzystać z możliwości dokonywania niższych wpłat. Jesteśmy zdania, że postanowienia ustawy regulującej przejściowo kwestię systemu wyrównywania dochodów zostaną zaadaptowane na potrzeby ustawy docelowej" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z postanowieniami prawa przejściowego, płatności województwa mazowieckiego na poczet subwencji spadły o około 40%. "W maju br. zmieniliśmy perspektywę ratingu województwa (BBB) z negatywnej na stabilną, gdyż oczekujemy, że budżet mazowieckiego będzie zrównoważony oraz że spadnie jego zadłużenie bezpośrednie. Wyraża się to w ograniczaniu wydatków oraz wprowadzeniu limitu zadłużenia (warunki konieczne dla otrzymania pożyczki z budżetu państwa) i w znacznie niższych wpłatach z tytułu 'janosikowego'" w 2015 r." - czytamy również.
Według agencji, dla województw beneficjentów "janosikowego" wpływ prawa przejściowego jest neutralny w 2015 r., ponieważ dotacje Skarbu Państwa uzupełniają niedobór dochodów. "Dotacje te będą utrzymane w 2016 r., mimo, że spadną z 268 mln zł (71mln USD) do 210 mln zł. Jest to niewielka redukcja o około 4 mln zł na województwo otrzymujące 'janosikowe', jednakże skutki finansowe powinny być znane, gdy Ministerstwo Finansów przedstawi kwoty części regionalnej subwencji ogólnej na 2016 r., co powinno nastąpić do połowy października br. Niższa subwencja może odzwierciedlać lepsze od oczekiwanych dochody województw, głównie z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych" - uważa Fitch.
"Odpowiednio w lipcu i sierpniu br. potwierdziliśmy ratingi województwa wielkopolskiego i województwa małopolskiego - dla obu na poziomie A- z perspektywa stabilną" - przypomniała agencja.
(ISBnews)
Warszawa, 11.09.2015 (ISBnews) - Sieć sklepów abc - należąca do grupy Eurocash - planuje powiększyć się do końca 2015 roku jeszcze o 200-300 sklepów i tym samym zrealizować zakładane plany rozwojowe, poinformował w rozmowie z serwisem ISBhandel rzecznik prasowy Grupy Eurocash Jan Domański.
"Na koniec pierwszego kwartału do sieci abc należało 7 001 placówek. Pierwsze półrocze zamknęliśmy liczbą 7 206, a w chwili obecnej pod szyldem abc działa ich 7 282. Warto podkreślić, że drugi kwartał w rozwoju sieci jest zawsze słabszy, zatem realny pozostaje do zrealizowania zakładany plan 500-600 przystąpień do sieci abc w roku 2015" - powiedział Domański w rozmowie z ISBhandel.
abc to jedna z najprężniej rozwijających się sieci na rynku. Średnio rocznie przystępowało do niej 300-500 nowych sklepów, 2014 był pod tym względem rekordowy - sieć zyskała 860 nowych punktów.
Grupa Eurocash to jedna z największych polskich grup zajmująca się hurtową i detaliczną dystrybucją produktów żywnościowych, chemii gospodarczej, alkoholu i wyrobów tytoniowych (FMCG).
Na koniec I półrocza 2015 roku do grupy Eurocash należało: 172 hurtowni Eurocash Cash&Carry, 7 206 sklepów zrzeszonych pod marką abc, 1 022 sklepów zrzeszonych pod marką Delikatesy Centrum oraz 4 400 sklepów zorganizowanych przez spółki zależne od grupy Eurocash: Lewiatan, Groszek, Euro Sklep, PSD (Partnerski Serwis Detaliczny).
(ISBnews)
Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Planowane w 2016 r. potrzeby pożyczkowe netto kształtują się na poziomie 73,72 mld zł wobec 57,98 mld zł w 2015 r., a planowany poziom potrzeb pożyczkowych brutto (suma potrzeb netto oraz przypadającego do wykupu długu) wynosi 180,78 mld zł wobec 162,24 mld zł w 2015 r., podano w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Finansów.
"W 2016 r. zakładany jest deficyt budżetu państwa w wysokości 54.620,0 mln zł, deficyt budżetu środków europejskich w wysokości 9 241,3 mln zł oraz pozostałe potrzeby pożyczkowe netto w kwocie 9 857,9 mln zł (kwota tych potrzeb obejmuje również pozycję 'zarządzanie środkami europejskimi', która dotychczas była prezentowana w finansowaniu potrzeb pożyczkowych netto). W rezultacie planowane w 2016 r. potrzeby pożyczkowe netto kształtują się na poziomie 73 719,2 mln zł wobec 57 977,8 mln zł w 2015 r., a planowany poziom potrzeb pożyczkowych brutto (suma potrzeb netto oraz przypadającego do wykupu długu) wynosi 180 780,0 mln zł wobec 162 243,8 mln zł w 2015 r." - czytamy w projekcie.
Finansowanie krajowe potrzeb pożyczkowych netto zaplanowano na poziomie 47,6 mld zł, a finansowanie zagraniczne - na 26,12 mld zł, podano także.
"Na finansowanie krajowe złożą się następujące pozycje:
a) dodatnie saldo z tytułu sprzedaży i wykupu skarbowych papierów wartościowych w wysokości 47 596,8 mln zł,
b) zerowe saldo środków pozostających na rachunkach budżetu państwa na początek i koniec roku" - czytamy dalej.
Na saldo z tytułu skarbowych papierów wartościowych złożą się następujące pozycje:
a) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu bonów skarbowych w wysokości 7 862,3 mln zł,
b) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu obligacji rynkowych w wysokości 39 674,7 mln zł,
c) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu obligacji oszczędnościowych w wysokości 59,8 mln zł.
"Na finansowanie zagraniczne potrzeb pożyczkowych netto w wysokości 26 122,4 mln zł złożą się następujące pozycje:
a) dodatnie saldo emisji i wykupu obligacji skarbowych wyemitowanych na międzynarodowych rynkach finansowych w wysokości 9 281,1 mln zł,
b) dodatnie saldo kredytów otrzymanych w wysokości 1 371,3 mln zł,
c) dodatnie saldo przepływów związanych z rachunkiem walutowym w wysokości 15 470,0 mln zł" - podano także.
W dokumencie przewiduje się, że w 2015 r. finansowanie krajowe potrzeb pożyczkowych netto ukształtuje się na poziomie 41,17 mld zł, a finansowanie zagraniczne na poziomie 16,8 mld zł.
"Na finansowanie krajowe w wysokości 41 174,8 mln zł złożą się następujące pozycje:
a) dodatnie saldo z tytułu sprzedaży i wykupu skarbowych papierów wartościowych w wysokości 36.702,0 mln zł,
b) dodatnie saldo środków pozostających na rachunkach budżetu państwa na początek i koniec roku w wysokości 4 472,7 mln zł" - napisał resort.
Na finansowanie zagraniczne w wysokości 16 803,0 mln zł złożą się następujące pozycje:
a) dodatnie saldo emisji i wykupu obligacji skarbowych wyemitowanych na międzynarodowych rynkach finansowych w wysokości 197,7 mln zł,
b) dodatnie saldo kredytów otrzymanych w wysokości 6 299,6 mln zł,
c) dodatnie saldo przepływów związanych z rachunkiem walutowym w wysokości 10 305,7 mln zł.
(ISBnews)
Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Jeżeli Polska będzie podejmować decyzję o przyjęciu euro, to powinno ją poprzedzać referendum w tej sprawie, uważa prezydent Andrzej Duda.
"Dobrze, jeżeli Polska będzie podejmować decyzję o wejściu do euro, to niech to będzie decyzja podjęta świadomie, przy pełnej informacji dla polskiego społeczeństwa - o skutkach, przy pełnej informacji, również o tym, że instytucją sterującą będzie EBC, a nie NBP, że my tracimy naszą walutę i jakie będą tego skutki. Uważam, że powinno być finalnie przeprowadzone referendum. Znów - po rzetelnej debacie" - powiedział Duda podczas wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości (PiS), z której to partii wywodzi się prezydent, opowiadali się od dawna za przeprowadzeniem referendum w tej sprawie. Przyznawali, że choć Polacy już raz wypowiedzieli się w sprawie euro, zgadzając się na wejście do Unii Europejskiej, to wskazywali, że że wypowiedź ta (w formie referendum akcesyjnego) miała miejsce wiele lat temu.
(ISBnews)
Krynica-Zdrój, 08.09.2015 (ISBnews) - Obecne ceny węgla sprawiają, że proces restrukturyzacji górnictwa będzie trudniejszy niż zakładano jeszcze pół roku temu, poinformował wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
"Przy obecnych poziomach cen węgla, proces restrukturyzacji górnictwa będzie trudniejszy niż jeszcze pół roku temu myśleliśmy" - powiedział Piechociński podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Dodał, że obecny poziom cen jest "zabójczy dla większości kopalń". "Z drugiej strony, nie wystarczy samo zaangażowanie spółek energetycznych, ale także związków zawodowych w celu obniżenia kosztów produkcji" - wskazał wicepremier.
Piechociński potwierdził, że rząd ma dziś przyjąć wniosek w sprawie dofinansowania Towarzystwa Finansowego Silesia akcjami spółek ze znaczącym udziałem Skarbu Państwa.
Według zapowiedzi Centrum Informacyjnego Rządu (CIR), na dzisiejszym posiedzeniu rząd ma się zająć wnioskiem Skarbu Państwa "o wyrażenie zgody na zbycie w trybie innym niż określony w art. 33 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji poprzez wniesienie do Towarzystwa Finansowego Silesia Sp. z o.o. części należących do Skarbu Państwa akcji Spółek Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A. w Warszawie, Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. oraz PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., w zamian za objęcie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym tej spółki".
(ISBnews)
Warszawa, 04.09.2015 (ISBnews) - Senat przyjął ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej oraz o zmianie niektórych ustaw, która umożliwia posiadaczom kredytów mieszkaniowych w walutach obcych przewalutować je korzystniej niż do tej pory. Izba wyższa powróciła do podziału kosztów przewalutowania w stosunku 50:50 (bank - kredytobiorca) wobec sejmowej wersji przewidującej stosunek 90:10.
Ustawa umożliwiała przejście z kredytu walutowego na kredyt w złotówkach. W wersji przyjętej przez Sejm na początku sierpnia koszty tej zmiany w 90% miał pokryć bank, a w 10% - kredytobiorca. Przewalutowanie kredytów walutowych następowałoby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej.
Zgodnie z przyjetą przez senatorów poprawką zmianie uległ również wskaźnik LtV (Loan to Value). Obecnie, jeżeli LtV jest powyżej 120%, czyli kredyt stanowi 120% wartości mieszkania, wniosek będzie można złożyć od razu. Natomiast jeżeli LtV wynosi 100%, to wniosek będzie można złożyć nie wcześniej niż po roku od wejścia w życie ustawy. Z kolei przy LtV wynoszącym 80% będzie można złożyć wniosek nie wcześniej niż po upływie 2 lat.
Ustawę wraz z poprawkami poparło 51 senatorów, 31 było przeciw, a 6 się wstrzymało.
Zgodnie z ustawą, mieszkanie kupione na kredyt, który ma być restrukturyzowany, nie może być większe niż 100 m2 (w przypadku domu - 150 m2), chyba że posiadacz kredytu ma co najmniej 3 dzieci.
Ustawę rozpatrzy teraz ponownie Sejm. Najbliższe posiedzenie tej Izby zaplanowano na 9-11 września, jednak jego porządek na razie nie obejmuje niniejszej ustawy.
Na początku lipca Klub Platformy Obywatelskiej złożył projekt ustawy dot. udzielania pomocy i restrukturyzacji kredytów zaciągniętych w walutach obcych - zarówno w CHF, jak i innych. Zgodnie z wyliczeniami PO skutek restrukturyzacji kredytów hipotecznych dla banków będzie wynosił 9-9,5 mld zł. Jednocześnie z tytułu umorzenia kredytów banki od tej kwoty nie będą płaciły podatku dochodowego.
19 sierpnia br. minister finansów Mateusz Szczurek przedstawiając stanowisko Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), informował, że przyjęta przez Sejm ustawa o przewalutowaniu kredytów w CHF oznaczać będzie zmniejszenie dochodów budżetu państwa o ok. 3,5 mld zł oraz dochodów z dywidendy, a koszty tych ubytków w ostateczności poniosą wszyscy podatnicy, a jej wdrożenie w obecnym kształcie niesie ze sobą zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w Polsce.
(ISBnews)
Warszawa, 03.09.2015 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przygotowało szkic ustawy budżetowej na 2016 r., zakładając deficyt budżetu na poziomie 57,18 mld zł wobec 46,08 mld zł limitu planowanego na 2015 r., wynika z nieoficjalnych informacji "Pulsu Biznesu".
"Z informacji 'Pulsu Biznesu' wynika, że dzisiaj na nieformalnym posiedzeniu rządu Mateusz Szczurek, minister finansów, i odpowiedzialna za kasę państwa wiceminister Hanna Majszczyk zaprezentują szkic ustawy liderom koalicyjnego PSL. Udało nam się ustalić w dwóch niezależnych źródłach, że w przyszłym roku dziura w kasie państwa wyniesie maksymalnie 57,18 mld zł. To duży wzrost limitu deficytu wobec tego roku, bo o ponad 10 mld zł" - czytamy w gazecie.
Jeden z informatorów "PB" podkreśla jednak, że nadal możliwe są zmiany poziomu deficytu.
"Wszystkie szacunki deficytu budżetowego oraz potrzeb pożyczkowych mają przed 7 września charakter wstępny, bowiem nie uwzględniają jeszcze niektórych dochodów budżetu" - powiedział dziennikowi Szczurek.
Minister podtrzymał, że deficyt sektora rządowego i samorządowego nie przekroczy w 2016 r. 3% PKB.
Na początku czerwca Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu budżetu 2016 przewidujące m.in. wzrost PKB w wysokości 3,8% wobec 3,4% oczekiwanych w tym roku.
(ISBnews)
Warszawa, 25.08.2015 (ISBnews) - Kolejna nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych (PZP) wejdzie w życie 28 sierpnia 2015 roku. Nowelizacja pozwala uchronić około 120 tysięcy miejsc pracy w branży usługowej. Nowe prawo umożliwia renegocjację kontraktów długoterminowych w momencie ogłoszenia przepisów zmieniających koszty wykonywania zamówienia, a nie - jak wcześniej - po ich wejściu w życie, poinformowała Konfederacja Lewiatan w komunikacie.
"Waloryzacja kontraktów to zabezpieczenie interesu wszystkich stron - zamawiający nie musi rozpisywać nowego przetargu, przedsiębiorca ma gwarancję otrzymania wynagrodzenia za świadczone usługi bez konieczności ponoszenia strat z tytułu rosnących kosztów pracy, pracownik zaś zachowa bezpieczeństwo zatrudnienia" - czytamy w komunikacie.
Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę, że podstawą kalkulacji zamówień zawsze powinno być minimalne wynagrodzenie, z uwzględnieniem obowiązkowych składek na ubezpieczenie i opodatkowania - co nadal często nie jest standardem, a zamawiający nadal wybierają oferty wykonawców oferujących usługi znacznie poniżej tego progu.
"Sprawne rozpoczęcie renegocjacji to konieczność - należy podkreślić, że w przypadku zamówień na usługi, gdzie koszty pracy stanowią większość budżetu, kalkulacja zawsze powinna opierać się na minimalnym wynagrodzeniu. Jeśli zamawiający lub wykonawca nie uwzględniają w budżecie stawki minimalnego wynagrodzenia może to budzić obawy, że pracownik nie będzie zatrudniony zgodnie z prawem" - powiedział Marek Kowalski, przewodniczący rady zamówień publicznych przy Konfederacji Lewiatan, cytowany w komunikacie.
"Odpowiedzialne podejście zamawiających i efektywne renegocjacje, to przewidywalność warunków rynkowych dla przedsiębiorców i dalsza stabilizacja rynku pracy" - dodał Kowalski.
Od 1 stycznia 2016 roku umowy zlecenia będą podlegały obowiązkowemu ozusowaniu, a minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 1 850 zł. Obowiązująca nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych pozwoli już teraz właściwe przygotować się na zmiany, jakie zaczną obowiązywać od 2016 roku.
(ISBnews)
Warszawa, 19.08.2015 (ISBnews) - Przyjęta przez Sejm na początku sierpnia ustawa o przewalutowaniu kredytów w CHF oznaczać będzie zmniejszenie dochodów budżetu państwa o ok. 3,5 mld zł oraz dochodów z dywidendy, a koszty tych ubytków w ostateczności poniosą wszyscy podatnicy, wynika ze stanowiska obradującego dziś Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), poinformował minister finansów Mateusz Szczurek.
"Komitet jednomyślnie przyjął stanowisko, w którym negatywnie ocenił rozwiązania zawarte w ustawie przyjętej przez Sejm, wskazując w szczególności na następujące kwestie:
1. W ocenie KSF, działania o charakterze pomocowym powinny być kierowane do kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej i niskich dochodach (…) Działania pomocowe powinny także zapewnić równe traktowanie kredytobiorców zarówno zadłużonych w złotych, jak i w walutach obcych. Obecna wersja ustawy nie respektuje tej zasady.
2. Koszty przewalutowania i umorzenia powodują obniżenie wpływów z tytułu podatku dochodowego od banków (CIT) do budżetu oraz z tytułu dywidendy, co oznaczać będzie, że koszty te zostaną poniesione przez wszystkich podatników. Dochody budżetu państwa z tytułu podatku CIT mogą zostać zmniejszone o ok. 3,5 mld zł.
3. Przyjęcie ustawy w obecnym kształcie spowoduje w kolejnych latach ograniczenie kredytowania gospodarki przez sektor bankowy zarówno w przypadku gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw. Będzie to skutkowało spowolnieniem wzrostu gospodarczego, a także destabilizacją sektora bankowego w Polsce.
4. Przewalutowanie kredytów walutowych na złote będzie miało negatywny wpływ na kurs walutowy, co dodatkowo utrudni sytuację pozostałych kredytobiorców walutowych, w tym przedsiębiorstw nie objętych zakresem ustawy.
5. Nierówne traktowanie kredytobiorców w zależności od waluty kredytu budzi również wątpliwości co do naruszenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa.
6. Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że wejście w życie ustawy w brzmieniu przyjętym przez Sejm w dniu 5 sierpnia niesie ze sobą zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w Polsce" - powiedział Szczurek, wygłaszając oświadczenie dla dziennikarzy.
Minister dodał, że KSF apeluje do parlamentu o uwzględnienie stanowiska Komitetu w dalszych pracach nad ustawą.
Wczoraj Narodowy Bank Polski przedstawił swoje szacunki dotyczące wpływu ustawy na przychody z podatku CIT i dywidend. Według banku centralnego, maksymalny ubytek CIT dla Skarbu Państwa, wynikający z restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych, sięgnie ok. 4 mld zł. Z kole przy założeniu, że stopa dywidendy byłaby równa średniej z lat 2011-2013, kwota utraconego wpływu do budżetu z tytułu braku dywidendy z banków, w których Skarb Państwa ma bezpośrednie udziały, wynosiłaby szacunkowo 380 mln zł.
Na początku sierpnia Sejm przyjął ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, zgodnie z którą m.in. bank ma umarzać 9/10 różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej. W pierwotnym projekcie bank miał umarzać 1/2 tej kwoty.
Przewalutowanie nadal będzie możliwe do 2020 roku i tylko dla klientów z LTV powyżej 80% (powyżej 120% w pierwszym roku, 100-120% w drugim i powyżej 80% w kolejnych latach).
Szacunkowy koszt wprowadzenia ustawy w przyjętym przez Sejm kształcie to dla banków, według Komisji Nadzoru Finansowego prawie 22 mld zł w ciągu trzech lat. W pierwotnym projekcie, w którym bank miałby umarzać 1/2 tej kwoty, szacunkowy koszt przewalutowania sięgnąłby 9-9,5 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 18.08.2015 (ISBnews) - Maksymalny ubytek CIT dla Skarbu Państwa, wynikający z restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych, sięgnie ok. 4 mld zł, wynika z szacunków Narodowego Banku Polskiego (NBP). Przy założeniu, że stopa dywidendy byłaby równa średniej z lat 2011-2013, kwota utraconego wpływu do budżetu z tytułu braku dywidendy z banków, w których Skarb Państwa ma bezpośrednie udziały, wynosiłaby szacunkowo 380 mln zł.
"Jeśli chodzi o wpływ restrukturyzacji na budżet państwa to należy zauważyć, że zgodnie z projektem ustawy, cała kwota kredytów umorzonych przy przewalutowaniu jest kosztem uzyskania przychodu przy obliczaniu przez banki podatku dochodowego od osób prawnych. W związku z tym, maksymalny ubytek CIT można szacować na ok. 4 mld zł. Nie wszystkie banki miałyby jednak taką nadwyżkę przychodów podatkowych nad kosztami ich uzyskania, która pozwoliłaby im wykorzystać cały odpis" - czytamy w dokumencie NBP, przygotowanym dla przewodniczącego sejmowej komisji finansów publicznych oraz przewodniczącego senackiej komisji budżetu i finansów publicznych.
Bank centralny wskazał, że przy założeniu utrzymania zysku za 12 miesięcy bez zmian, z wyjątkiem umorzenia części przewalutowanych kredytów i przy założeniu, że zysk brutto jest równy dochodowi do opodatkowania można szacować, że w pierwszym roku dochód do opodatkowania zmniejszyłby się o 10,2 mld zł, czyli podatek spadłby o ok. 2 mld zł.
"Pozostałe odpisy banki mogłyby wykorzystywać do pomniejszania podstawy opodatkowania w kolejnych latach, pod warunkiem wypracowania umożliwiającej to nadwyżki przychodów podatkowych nad kosztami uzyskania przychodów innymi niż z tyt. umorzenia części kredytów" - czytamy dalej.
NBP wskazał także, że wpływy budżetu państwa byłyby również niższe z tytułu braku dywidendy z banków, w których Skarb Państwa ma bezpośrednie udziały.
"Przy założeniu, że stopa dywidendy byłaby równa średniej z lat 2011-2013, kwota utraconego wpływu do budżetu wynosiłaby szacunkowo 380 mln zł" - szacuje NBP.
W ocenie NBP, poza spadkiem wpływów z podatku CIT i dywidendy można wskazać również inne niebezpośrednie potencjalne kanały wpływu pogorszenia sytuacji banków na całą gospodarkę i budżet państwa.
"W przypadku niektórych banków można spodziewać się spadku aktywności kredytowej wynikającego z ograniczeń kapitałowych. Spadek kapitałów zmniejsza też odporność banków, co w przypadku wystąpienia silnych szoków zewnętrznych zwiększa prawdopodobieństwo zaangażowania środków publicznych. Ryzyko spowolnienia akcji kredytowej i spadku odporności banków rośnie, jeżeli wziąć pod uwagę m.in. rosnące obciążenia dla ich działalności (np. zwiększenie opłat na BFG, spadek opłaty interchange), w tym zapowiedzi wprowadzenia tzw. podatku bankowego"- czytamy także.
Bank centralny wskazał także, że analizując potencjalny wpływ wprowadzenia ustawy na stan finansów publicznych należy również zwrócić uwagę na szereg opinii prawnych, w których pojawiają się wątpliwości co do konstytucyjności zapisów ustawy. Może to stwarzać ryzyko roszczeń odszkodowawczych ze strony banków i ich inwestorów, których kosztami byłby obciążony Skarb Państwa.
Na początku sierpnia Sejm przyjął ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, zgodnie z którą m.in. bank ma umarzać 9/10 różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej. W pierwotnym projekcie bank miał umarzać 1/2 tej kwoty.
Przewalutowanie nadal będzie możliwe do 2020 roku i tylko dla klientów z LTV powyżej 80% (powyżej 120% w pierwszym roku, 100-120% w drugim i powyżej 80% w kolejnych latach).
Szacunkowy koszt wprowadzenia ustawy w przyjętym przez Sejm kształcie to dla banków, według Komisji Nadzoru Finansowego, prawie 22 mld zł w ciągu trzech lat. W pierwotnym projekcie, w którym bank miałby umarzać połowę tej kwoty, szacunkowy koszt przewalutowania sięgnąłby 9-9,5 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 18.08.2015 (ISBnews) - Łączne straty banków z tytułu umorzenia części hipotecznych kredytów walutowych wyniosłyby około 21 mld zł, czyli ok. 20% więcej, niż zysk brutto banków objętych ustawą (tj. posiadających portfel mieszkaniowych kredytów walutowych) za okres ostatnich 12 miesięcy, szacuje Narodowy Bank Polski (NBP).
"Wyniki szacunków wskazują, że łączne straty banków z tytułu umorzenia części zobowiązań kredytowych wyniosłyby około 21 mld zł, czyli ok. 20% więcej, niż zysk brutto banków objętych ustawą, (tj. posiadających portfel mieszkaniowych kredytów walutowych) za okres ostatnich 12 miesięcy" - czytamy w dokumencie NBP przygotowanym dla przewodniczącego sejmowej komisji finansów publicznych oraz przewodniczącego senackiej komisji budżetu i finansów publicznych.
NBP szacuje, że odpisy z tytułu umorzenia części przewalutowanych kredytów przekroczyłyby zysk brutto w 11 bankach, których udział w aktywach sektora bankowego wynosi 46%. Punktem odniesienia przedstawionych szacunków są zyski z ostatnich 12 miesięcy.
"Nie doszłoby natomiast najprawdopodobniej do naruszenia obecnie obowiązujących minimalnych wymogów regulacyjnych w zakresie wypłacalności, ale sektor bankowy jako całość poniósłby stratę" - czytamy dalej.
NBP podkreślił, że nie dysponuje danymi mikro umożliwiającymi precyzyjne oszacowanie, jaka liczba klientów mogłaby ubiegać się o przewalutowanie zgodnie z kryteriami wyznaczonymi w projekcie i jaka byłaby wartość ich kredytów.
Można natomiast szacować, że kredyty, które mogłyby być objęte restrukturyzacją, stanowią ok. 47% wartości portfela walutowych kredytów mieszkaniowych (ok. 68 mld zł).
Bank centralny wskazał, że w nadchodzących latach rzeczywiste zyski banków będą najprawdopodobniej niższe niż w ostatnim okresie m.in. ze względu na niski poziom stóp procentowych (niższe marże odsetkowe), opłaty na BFG związane z wdrożeniem dyrektyw DGS i BRRD oraz kosztami restrukturyzacji SKOK, spadek opłaty interchange itp.
"Już w pierwszym półroczu 2015 r. zysk sektora bankowego był o ok. 8% niższy niż rok wcześniej. Dlatego prezentowane wyniki mogą powodować niedoszacowanie relatywnych skutków dla wyników finansowych banków" - podał NBP.
Szacunek nie uwzględnia też innych niż umorzenie, niebezpośrednich skutków wdrożenia restrukturyzacji tj. kosztów rozwiązania lub odpowiedniej modyfikacji zawartych wcześniej strategii zabezpieczających je przed zmianami kursu walutowego, preferencyjnego oprocentowania części należności od kredytobiorców, kosztów operacyjnych związanych z restrukturyzacją itp. Bank centralny podał, że nie jest w stanie oszacować tych kosztów z uwagi na różne rozwiązania stosowane przez poszczególne banki i brak niezbędnych informacji. Tym niemniej koszty te mogą być znaczne.
NBP zwraca także uwagę, że negatywnie na sytuację banków będzie wpływał długi okres obowiązywania ustawy, tj. przedział czasowy, w którym kredytobiorcy będą mogli składać wnioski o restrukturyzację.
"Będzie to stwarzać niepewność co do ostatecznej skali kosztów, którą będzie musiała ponieść każda instytucja, wpływając niekorzystnie m.in. na jej wycenę rynkową oraz dostęp i koszty finansowania aż do połowy 2020 r." - czytamy dalej.
Z drugiej strony restrukturyzacja mogłaby wpłynąć korzystnie na wartość wymogów kapitałowych niektórych banków, podano także.
Na początku sierpnia Sejm przyjął ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, zgodnie z którą m.in. bank ma umarzać 9/10 różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej. W pierwotnym projekcie bank miał umarzać 1/2 tej kwoty.
Przewalutowanie nadal będzie możliwe do 2020 roku i tylko dla klientów z LTV powyżej 80% (powyżej 120% w pierwszym roku, 100-120% w drugim i powyżej 80% w kolejnych latach).
Szacunkowy koszt wprowadzenia ustawy w przyjętym przez Sejm kształcie to dla banków, według Komisji Nadzoru Finansowego prawie 22 mld zł w ciągu trzech lat. W pierwotnym projekcie, w którym bank miałby umarzać 1/2 tej kwoty, szacunkowy koszt przewalutowania sięgnąłby 9-9,5 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 06.08.2015 (ISBnews) - Sejm przyjął nowelizację ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, która przyznaje prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nowe uprawnienia pozwalające na uszczelnienie systemu ochrony konsumentów, podał Sejm. Ustawa trafi teraz do Senatu.
"Zmiany mają zwiększyć skuteczność przeciwdziałania naruszeniom interesów konsumentów, wychodzą też naprzeciw postulatom zgłaszanym przez przedsiębiorców. Prezes UOKiK będzie m.in. mógł bezpłatnie publikować komunikaty i ostrzeżenia dotyczące istotnych zagrożeń dla interesów konsumentów w publicznym radiu i telewizji. Będzie mógł podjąć „miękkie" działania wobec przedsiębiorcy, bez konieczności wszczynania postępowania" - czytamy w komunikacie.
Nowelizacja wprowadza także tzw. „tajemniczego klienta". Dzięki niemu łatwiej będzie udowodnić przedsiębiorcy naruszenie przepisów ustawy. Skorzystanie z tego narzędzia będzie możliwe wyłącznie za zgodą sądu.
"Nie będzie można stosować prowokacji, lecz jedynie sprawdzić sposób oferowania produktu lub usługi oraz procedurę zawierania umowy. Zabronione będzie proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają ich potrzebom oraz proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru (zjawisko tzw. "missellingu")" - podał również Sejm.
UOKiK będzie mógł wyrazić swój pogląd w indywidualnej sprawie przed sądem powszechnym, jeśli przemawia za tym interes publiczny. W sytuacji naruszenia zbiorowych interesów konsumentów UOKiK będzie mógł wydać tzw. decyzję tymczasową. Będzie ona wydawana na czas nie dłuższy niż do wydania decyzji kończącej postępowanie. Przedsiębiorca będzie mógł się od niej odwołać w przyspieszonym trybie.
Zgodnie z nowelizacją, w przypadku wniesienia odwołania od decyzji tymczasowej, prezes UOKiK będzie je przekazywał wraz z aktami sprawy do sądu niezwłocznie, nie później niż w terminie 10 dni od dnia otrzymania odwołania. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie rozpoznawał odwołanie w terminie 2 miesięcy od dnia jego przekazania, podał także Sejm.
Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
(ISBnews)