Warszawa, 29.08.2025 (ISBnews) - Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie oraz Krajowa Izba Gospodarcza "Przemysł Rozlewniczy" zaapelowały do rządu o wyłączenie szklanych butelek wielokrotnego użytku z systemu kaucyjnego dla opakowań jednorazowych, poinformowały Browary Polskie i KIG. Dotychczas działające systemy dla butelek zwrotnych są skuteczne i efektywne, a włączenie ich w system dla opakowań jednorazowych spowoduje wyższe koszty, podwyżki cen, chaos z odbiorem butelek z placówek handlowych, a w efekcie to wszystko doprowadzi do zastępowania butelek zwrotnych opakowaniami jednorazowymi, podano.
Browary Polskie oraz Krajowa Izba Gospodarcza "Przemysł Rozlewniczy" zaapelowały do rządu o takie zmiany w prawie, które umożliwią ich członkom dalsze samodzielne prowadzenie systemów dla szklanych opakowań wielokrotnego użytku. Proponują uchylenie przepisu o likwidacji obecnych systemów oraz doprecyzowanie zasad samodzielnego wykonania obowiązku selektywnego zbierania opakowań wielokrotnego użytku, podano.
"Butelki wielorazowego użytku wtłoczono w ramy prawne systemu kaucyjnego opracowanego z myślą o opakowaniach jednorazowych, które po zużyciu stają się odpadem i nadają się do recyklingu. Tymczasem celem butelek wielorazowych jest powrót do producenta i ponowne napełnienie. Obecne przepisy niszczą dobrze funkcjonujące systemy i czynią butelkę zwrotną nieopłacalną, niekonkurencyjną wobec innych rodzajów opakowań. Dlatego apelujemy jeszcze raz do rządu i osobiście do Pana Premiera o zainteresowanie się tą sprawą, gdyż byłoby niesłychanym paradoksem, gdyby najbardziej ekologiczne opakowanie zostało wyparte z rynku w efekcie przepisów, które z definicji miały być proekologiczne" - powiedział dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie Bartłomiej Morzycki.
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej "Przemysł Rozlewniczy" Dariusz Lizak, podkreślił, że system kaucyjny butelek szklanych wielokrotnego użytku działa w Polsce od ponad 30 lat, a w jego ramach odzyskiwanych jest od 90 do 95% opakowań. To znacznie więcej niż przewidziane w ustawie o systemie kaucyjnym 77%. W trakcie konsultacji społecznych nowych przepisów przedsiębiorcy wielokrotnie zwracali uwagę na negatywne skutki proponowanych zmian.
Obecnie puste butelki szklane wielokrotnego użytku odbierane są ze sklepów tym samym transportem, który przywozi pełne opakowania, dalej za pośrednictwem hurtowni wracają do zakładów produkcyjnych, gdzie są ponownie napełniane, a następnie znów trafiają na rynek. Ten system był optymalizowany przez ostatnich kilkadziesiąt lat i jest jasny dla producentów napojów i właścicieli sklepów. W myśl ustawy będzie mógł on jednak funkcjonować tylko do końca tego roku, wskazano.
Zgodnie z nowym systemem kaucyjnym obrót butelkami szklanymi wielokrotnego użytku będzie możliwy wyłącznie w ramach systemu kaucyjnego tworzonego przez operatorów wymaganych nowymi przepisami. Takie rozwiązanie bezrefleksyjnie wtłacza butelki zwrotne do systemu kaucyjnego dla opakowań jednorazowych. Spowoduje to wzrost kosztów operacyjnych, informatycznych i inwestycyjnych, a jednocześnie obniżenie skuteczności obrotu opakowaniami zwrotnymi. Oznacza to również obowiązek dokładania się do zbiórki wszystkich opakowań, nawet tych, których producenci napojów w butelkach wielokrotnego użytku nie wytworzyli, zaznaczono w materiale.
Przedstawiciele Browarów Polskich oraz KIG "Przemysł Rozlewniczy" zwrócili uwagę, że zmiany doprowadzą do rozbicia istniejących łańcuchów dostaw i logistyki zwrotnej, co zwiększy koszty i zaburzy ciągłość dostaw. Nieprofesjonalne zbiórki i transport spowodują stłuczki butelek. W efekcie trzeba będzie kupować ich więcej. Obie organizacje przestrzegają, że może to oznaczać wzrost cen napojów w szklanych butelkach wielokrotnego użytku, a nawet wycofanie ich z obiegu i zastąpienie butelkami jednorazowymi, z których używaniem związane są kilkukrotnie wyższe emisje gazów cieplarnianych niż w przypadku butelek zwrotnych. Problemy z funkcjonowaniem systemu mogą bowiem zniechęcić do działań prośrodowiskowych i korzystania z opakowań wielorazowych.
Hubert Buksowicz, właściciel Browaru Jabłonowo i członek Zarządu Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich, podkreślił natomiast, że zamieszanie z systemem kaucyjnym odbije się na sprzedaży produktów w opakowaniach wielorazowych, a klienci z tego powodu mogą odwrócić się od proekologicznych rozwiązań.
Na rynku jest 1 mld butelek szklanych wielokrotnego użytku. Rocznie sprzedaje się w nich kilka miliardów produktów. Liczba rotacji wynosi od kilku do 40 razy w zależności od opakowania i napoju, a efektywność systemów prowadzonych przez przedsiębiorców we współpracy z handlem wynosi około 90%, niekiedy 95%, zaznaczono.
Mniej niż połowa systemów kaucyjnych w Europie obejmuje butelki wielokrotnego użytku. W krajach, gdzie regulacje dotyczą butelek zwrotnych przepisy są elastyczne i dają znacznie większe prawa producentom je wykorzystującym, niż w Polsce. Podejście do butelki zwrotnej w ramach systemów kaucyjnych jest w Europie bardzo zróżnicowane. W większości z 17 funkcjonujących w Europie systemów kaucyjnych szklane opakowania wielokrotnego użytku nie są ich częścią. Spośród 10 krajów, które zdecydowały się włączyć szkło do swoich systemów kaucyjnych w ośmiu uregulowano również kwestie szklanych butelek wielokrotnego użytku (Chorwacja, Węgry, Dania, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa, Niemcy), podkeeślono także w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 28.08.2025 (ISBnews) - Grupa Eurocash zasygnalizowała obawę o budowę wzrostu przychodów w 2026 r. ze względu na planowaną kolejną podwyżkę podatku akcyzowego na alkohole, co może przełożyć się na spadek wolumenów alkoholi w handlu, a w efekcie na zachowanie rynku i - co za tym idzie - utrudnić Grupie budowanie wzrostu sprzedaży, poinformował ISBnews prezes Paweł Surówka.
Pytany o wpływ planowanej przez rząd kolejnej podwyżki akcyzy na alkohole na przychody Grupy prezes powiedział w wywiadzie dla ISBnews: "Jest to zapewne jeden z największych czynników, na który teraz patrzymy i wydaje się, że cały rynek będzie też czuły na, to co się będzie działo w tej kwestii, gdyż jest to istotna kategoria w Polsce, obecna w wielu koszykach".
"Wzrost akcyzy przekłada się na malejące wolumeny i najlepiej można to zaobserwować na rynku papierosowym, gdzie 17-proc. wzrost akcyzy przełożył się raptem na 3-proc. wzrost rynku WRM [rynek docelowy dla działalności hurtowej Eurocash obejmuje głównie: segment Sklepów Niezależnych i Miękkich Franczyz oraz wybrane Zorganizowane Sieci Sklepów Osiedlowych]. Warto zauważyć, że w przyszłym roku rynek będzie podlegać dodatkowej zmianie wynikającej z wdrożenia systemu kaucyjnego. I mimo, że teoretycznie jest ona neutralna dla konsumenta - zakładając, że konsument wszystkie opakowania objęte kaucją będzie oddawał – to mimo wszystko będzie wydawał więcej w sklepie i przy kasie będą te produkty kosztowały więcej" - powiedział Surówka w wywiadzie dla ISBnews.
"Mam dużą obawę o to, że gdy nałoży się kilka warstw tych podwyżek, to wolumeny mocno wyhamują i konsumpcja spadnie. Jest pewna obawa, że wysoka akcyza może przełożyć się na spadek wolumenów alkoholowych, co może mieć negatywny wpływ na budowanie wzrostu sprzedaży" - wyjaśnił.
W I poł. 2025 r. spółka miała 14 760,26 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży w porównaniu z 15 418,8 mln zł rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 350,62 mln zł wobec 355,14 mln zł zysku rok wcześniej. W I poł. 2025 skonsolidowana strata netto ogółem wyniosła odpowiednio: 91,5 mln zł wobec 87,16 mln zł straty rok wcześniej.
Ministerstwo Finansów przedstawiło wcześniej w sierpniu dwa projekty ustaw dotyczących zdrowia publicznego. Jako pierwsze proponuje aktualizację stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe, co ma na celu ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków jego nadużycia. Ministerstwo planuje podwyższenie stawek akcyzy na wyroby alkoholowe (alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie) o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r. Resort podał, że z powodu wzrostu dostępności do alkoholu wprowadzona w 2022 r. mapa drogowa wymaga aktualizacji.
Grupa Eurocash jest największym polskim hurtowym dystrybutorem produktów FMCG, organizatorem znanych sieci franczyzowych, agencyjnych i partnerskich, takich jak ABC, Delikatesy Centrum, Groszek, Gama, Duży Ben, Lewiatan czy Euro Sklep; partnerem logistycznym i technologicznym sklepów lokalnych, a także właścicielem marketu e-grocery nr 1 w Polsce: Frisco.pl. Spółka jest notowana na GPW od 2005 r.; wchodzi w skład indeksu mWIG40.
Barbara Woźniak
(ISBnews)
Warszawa, 22.08.2025 (ISBnews) - Dalsze podwyżki akcyzy na wina spowodują krytyczne szkody - przede wszystkim ryzyko rozwoju szarej strefy, z kolei rodzime przedsiębiorstwa - importerzy, dystrybutorzy, restauracje i sklepy - staną się niekonkurencyjne, ocenił prezes dystrybutora win - Partner Center Krzysztof Apostolidis. Szczególnie dotknięte będą regiony przygraniczne oraz branża HoReCa.
"Zdaje się, że rządzący zapominają o jednym - Polska nie jest samotną wyspą na oceanie, a krajem członkowskim UE. Dalsze podwyżki akcyzy na wina spowodują krytyczne szkody. To przede wszystkim ryzyko rozwoju szarej strefy. Wyższa akcyza przy braku podatku w krajach sąsiednich sprzyja nielegalnemu przywozowi i obrotowi winem. W rezultacie wpływy budżetowe, zamiast wzrosnąć, spowodują drastyczny spadek wpływu z podatku akcyzowego. Czy tego oczekuje Rząd?" - przekazał ISBnews Apostolidis.
"Jako rynek będziemy też niekonkurencyjni, osłabi to po prostu rodzime przedsiębiorstwa. Nasi importerzy, dystrybutorzy, restauracje i sklepy znajdą się w gorszej sytuacji niż przedsiębiorcy z państw sąsiednich. Szczególnie dotknięte będą regiony przygraniczne oraz branża HoReCa. I jeszcze jedno: bardzo lubimy chwalić się polskimi winnicami, których przybywa. Ale wyższe obciążenia podatkowe zahamują rozwój sektora rolno-spożywczego oraz turystyki winiarskiej w Polsce" - dodał.
Ministerstwo Finansów przedstawiło wczoraj dwa projekty ustaw dotyczących zdrowia publicznego. Jako pierwsze proponuje aktualizację stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe, co ma na celu ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków jego nadużycia. Ministerstwo planuje podwyższenie stawek akcyzy na wyroby alkoholowe (alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie) o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r. Resort podał, że z powodu wzrostu dostępności do alkoholu wprowadzona w 2022 r. mapa drogowa wymaga aktualizacji.
Ministerstwo przedstawiło też projekt ustawy przewidujący podwyższenie opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych. Celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest także uproszczenie systemu opłaty cukrowej m.in. poprzez przeniesienie obowiązku zapłaty opłaty na początek łańcucha dostaw. Projekt przewiduje również doprecyzowanie zasad obliczania i pobierania należnej opłaty.
Partner Center to dystrybutor, importer i producent win i alkoholi. Zaopatruje zarówno rynek HoReCa (hotele i restauracje), jak i kanał nowoczesny (sieci handlowe). Spółka jest członkiem Związku Pracodawców Polskiej Rady Winiarstwa oraz Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.
Barbara Woźniak
(ISBnews)
Warszawa, 22.08.2025 (ISBnews) - Zapowiedziane przez Ministerstwo Finansów podwyżki akcyzy na wyroby alkoholowe o 15% w 2026 r. i 10% w 2027 r. pogłębią notowany od lat spadek sprzedaży legalnych wyrobów spirytusowych i przesuną konsumpcję w kierunku szarej strefy, podał Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy (ZP PPS). Akcyza na wyroby spirytusowe na przestrzeni lat 2022-2027 wzrośnie aż o 60%, a tak znaczne obciążenie pogłębi negatywne wyniki branży, zaś w konsekwencji wpływy do budżetu państwa zmaleją, zaznaczono.
"Branża spirytusowa z dużym niepokojem przyjęła informację na temat planowanej podwyżki akcyzy na alkohol powyżej ustalonych stawek. Zgodnie z akcyzową mapą drogową, podatek akcyzowy na napoje alkoholowe miał rosnąć o 5% co roku do 2027 roku. Zapowiedziane podwyżki o 15% w 2026r. i 10% w 2027r. pogłębią notowany od lat spadek sprzedaży legalnych wyrobów spirytusowych i przesuną konsumpcję w kierunku szarej strefy" - czytamy w komunikacie.
"Znaczenie fiskalne branży spirytusowej może jednak zostać osłabione przez nieprzewidywalną i nierówną politykę akcyzową. Tak gwałtowne zmiany w podatku akcyzowym są niekorzystne z punktu prowadzenia biznesu oraz przewidywalności podatkowej i stanowienia prawa, o których obecny rząd wielokrotnie mówił. Żaden z podmiotów działających na rynku nie powinien być nagle zaskakiwany tak znacznymi obciążeniami. Spokój i stabilność legislacyjna są podstawą prowadzenia biznesu. Apelujemy do Ministerstwa Finansów o utrzymanie 'starej' mapy akcyzowej, czyli planu 5% podwyżek akcyzy w roku 2026 oraz 2027. Zachęcamy rządzących do podjęcia z nami konstruktywnego dialogu na temat ujednolicenia stawek akcyzy dla całego rynku napojów alkoholowych, aby stworzyć czytelny i sprawiedliwy dla wszystkich model, dający jednocześnie równy dostęp do rynku wszystkim producentom" - podano.
Związek podkreślił, powołując się na dane GUS, że od kilku lat odnotowujemy w Polsce spadki sprzedaży wyrobów spirytusowych - na przestrzeni lat 2021-2024 spadła ona o 15%, zaś w bieżącym roku obserwujemy utrzymanie negatywnego dla branży alkoholi mocnych trendu - sprzedaż wyrobów spirytusowych spada najbardziej pośród wszystkich kategorii alkoholowych.
"W I kw. 2025 roku (w ujęciu I kw. 2025 vs I kw. 2024): wyroby spirytusowe odnotowały zmniejszenie sprzedaży na poziomie -5,21%, piwo odnotowało spadek sprzedaży na poziomie -3,56%, sprzedaż wina wzrosła o 18,84%" - czytamy w komunikacie.
ZP PPS zaznaczył, że przyczyną trwającego od lat spadku sprzedaży legalnych alkoholi mocnych są rosnące ceny napojów spirytusowych spowodowane corocznymi podwyżkami podatku akcyzowego, rosnącymi cenami surowców, energii i innych kosztów produkcji. Wysoka inflacja, a co za tym idzie wzrost cen żywności i energii, spowodowały ograniczanie wydatków na legalne napoje spirytusowe i odejście części konsumentów do szarej strefy. Już dziś stawka akcyzy na napoje spirytusowe w Polsce należy do jednej z najwyższych w Europie. W krajach o wyższej sile nabywczej jak np. Niemcy, akcyza jest niższa od polskiej o ok. 30% (13,03 vs 18,61 EUR za 1 l 100% alkoholu).
Jeśli zapowiadane przez Ministerstwo Finansów podwyżki podatku akcyzowego wejdą w życie, akcyza na wyroby spirytusowe na przestrzeni lat 2022-2027 wzrośnie aż o 60%, podano także.
"Nie mamy wątpliwości, że tak znaczne obciążenie pogłębi negatywne wyniki branży, a w konsekwencji wpływy do budżetu państwa zmaleją. Już poprzednie podwyżki akcyzy nie przyniosły zamierzonych wpływów budżetowych. W tym wypadku działa bowiem prosty mechanizm – im wyższy podatek akcyzowy, tym większa zachęta dla nielegalnych producentów i sprzedawców alkoholu do działania w szarej strefie. Relatywnie wysoki udział podatku akcyzowego w cenie alkoholu wysokoprocentowego (sięgający ok. 50-60%) powoduje, że różnica w cenie między alkoholem legalnym a nielegalnym jest znacząca. Jak wynika z analiz Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, w samym tylko 2023 roku w szarej strefie zakupiono ok. 18 mln litrów alkoholu 100%, co przełożyło się na utratę wysokości wpływów budżetowych rzędu 1,3 mld zł. Alkohol z nieznanego źródła to straty nie tylko dla budżetu państwa i legalnych producentów, ale przede wszystkim poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów" - podkreślono w materiale.
Związek ocenił też, że 15-proc. podwyżka akcyzy zwiększy również dysproporcję między stawkami akcyzy na wyroby spirytusowe oraz piwo, która w chwili obecnej wynosi ok. 3:1 na korzyść piwa.
"Oznacza to, że 1 gram etanolu w piwie kosztuje konsumenta trzy razy mniej niż 1 gram tego samego etanolu w napoju spirytusowym. Dysproporcję widać najlepiej w prostym porównaniu: w półlitrowej butelce wódki, za którą średnio należy zapłacić 31 zł, aż 71% ceny to podatki, akcyza i VAT, a w przypadku piwa kosztującego średnio 3,5 zł podatki stanowią jedynie 38% ceny. Różnica w traktowaniu tej samej substancji, jaką jest etanol, jest niczym nieuzasadniona. Ma ona jednak bardzo poważne konsekwencje w kontrybucji do budżetu państwa, mianowicie: w przeliczeniu na 100% alkohol w Polsce spożywa się 54% całego alkoholu pod postacią piwa, które dostarcza do budżetu zaledwie 25% wpływów. Za to napoje spirytusowe odpowiadają za 38% spożycia, a wpływy do budżetu stanowią aż 71%" - wyliczono.
ZP PPS wskazał też, że branża spirytusowa jest od lat stabilnym źródłem wpływów podatkowych do budżetu państwa. Jej wpływ na polską gospodarkę widać nie tylko w daninach, ale także w zatrudnieniu, zapotrzebowaniu na polskie surowce rolne i wyniki eksportu. Całkowity wpływ branży na PKB (bezpośredni i pośredni) szacowany jest na 23,2 mld zł rocznie, co stanowi około 0,75% polskiego PKB.
W 2024 roku, zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów, tylko z tytułu akcyzy od napojów spirytusowych budżet państwa uzyskał 10,3 mld zł. Do tego dochodzi ok. 4,7 mld zł z podatku VAT - zarówno bezpośredniego, jak i wygenerowanego przez sektory powiązane (według wyliczeń CALPE za 2023 r.). Przemysł spirytusowy to także istotny pracodawca zatrudniający bezpośrednio 4,7 tys. osób, a każde miejsce pracy w tej branży generowało kolejne 17 etatów w sektorach powiązanych, m.in. w rolnictwie, handlu, logistyce i HoReCa. Łącznie daje to niemal 84 tys. miejsc pracy. Sektor spirytusowy jest również ważnym odbiorcą produktów rolnych. Co roku branża kupuje u polskich rolników 1,31 mln ton zbóż, w tym ponad 550 tys. ton kukurydzy i 50 tys. ton ziemniaków, wskazano.
Ministerstwo Finansów przedstawiło wczoraj projekt ustawy, przewidujący podwyższenie stawek akcyzy na wyroby alkoholowe (alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie) o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r. Resort podał, że z powodu wzrostu dostępności do alkoholu wprowadzona w 2022 r. mapa drogowa wymaga aktualizacji.
Ministerstwo przedstawiło też wczoraj projekt ustawy, przewidujący podwyższenie opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych. Aktualizacja wysokości opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, przewiduje podwyższenie wysokości opłaty: stałej za zawartość cukrów w ilości do 5 g w 100 ml napoju, lub za zawartość substancji słodzącej (tzw. słodzików): z 0,50 zł do 0,70 zł; zmiennej za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju: z 0,05 zł do 0,10 zł; za zawartość kofeiny lub tauryny: z 0,10 zł do 1,00 zł; maksymalnej: z 1,20 zł do 1,80 zł - w przeliczeniu na 1 litr napoju. Celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest także uproszczenie systemu opłaty cukrowej m.in. poprzez przeniesienie obowiązku zapłaty opłaty na początek łańcucha dostaw. Projekt przewiduje również doprecyzowanie zasad obliczania i pobierania należnej opłaty.
(ISBnews)
Warszawa, 22.08.2025 (ISBnews) - Planowana przez rząd podwyżka akcyzy w 2026 r. o 15% i o 10% w 2027 r. oraz podatek cukrowy spowodują dalszy spadek sprzedaży o ok. 20% (7 mln hl) w branży, która kurczy się od lat, ocenia Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie. To oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną, a z VAT-u spadną o co najmniej 1 mld zł rocznie, wskazał Związek.
Związek zaapelował do rządu o wstrzymanie prac nad podwyżką akcyzy i uszanowanie dotychczas obowiązującej umowy - mapy akcyzowej - określającej plan zmian akcyzy do 2027 roku, podano.
"Z ogromnym zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjęliśmy informację o planowanej podwyżce akcyzy na piwo - aż trzykrotnie wyższej niż zaplanowano w mapie akcyzowej (15% zamiast 5% w 2026 r.). Jeśli te zmiany wejdą w życie, do 2027 roku akcyza wzrośnie aż o 60% w ciągu ostatnich 5 lat. Dodatkowo, branżę piwowarską obciąży podwyżka podatku cukrowego oraz koszt wdrożenia systemu kaucyjnego. Pociągnie to za sobą dalszy spadek sprzedaży o ok. 20% (7 mln hl) w branży, która kurczy się od lat. To cios nie tylko w browary, ale też w małe sklepy, rolnictwo, gastronomię a – przede wszystkim – w zwykłych konsumentów, dla których piwo stanie się jeszcze droższe" - czytamy w komunikacie.
"Obiecywano stabilność i przewidywalność prawa - teraz wszystko to zostaje wyrzucone do kosza. Wyższa akcyza ma wejść w życie już na początku 2026 roku, bez zachowania obiecanego półrocznego okresu przejściowego. To nie tylko brak poszanowania ustaleń zawartych z przedsiębiorcami, ale też sygnał, że w Polsce przedsiębiorcy nie mogą ufać rządzącym" - czytamy dalej.
Związek podkreślił, że rynek piwa kurczy się od lat, a obecnie spożycie jest najniższe od 20 lat.
"Wróciliśmy do poziomu konsumpcji z 2005 roku. W tym roku, mimo trwającego sezonu letniego, sprzedaż piwa alkoholowego znów spadła o 10%. Jeśli akcyza wzrośnie tak drastycznie, od przyszłego roku piwo stanie się na tyle drogie, że wielu Polaków po prostu nie będzie na nie stać. A co gorsza - coraz więcej piwa będzie sprowadzane np. z Niemiec, gdzie akcyza jest trzykrotnie niższa. Polskie browary będą zamykane, a tysiące ludzi straci pracę" - wskazano.
Jak wskazano w materiale, branża piwowarska już teraz ponosi liczone w setkach milionów złotych koszty wdrożenia systemu kaucyjnego -jako jedyna wśród producentów alkoholu. Włączono bowiem do niego całkowicie niepotrzebnie świetnie działające systemy dla szklanych butelek wielokrotnego użytku. Do tego dochodzi znacznie wyższa niż planowana podwyżka akcyza. Podwyżek nie uniknie również piwo bezalkoholowe, które coraz mocniej wypiera nie tylko piwo z procentami, ale alkohol w ogóle. Wysoka podwyżka podatku cukrowego dla napojów będących główną alternatywą dla alkoholu jest działaniem wbrew społecznym celom obniżania konsumpcji alkoholu i może wyhamować rewolucję 0,0%.
"Rząd liczy na większe wpływy do budżetu, ale rzeczywistość będzie inna. W wyniku wzrostu akcyzy spadek sprzedaży piwa może osiągnąć około 20% (kolejne 7 mln hektolitrów). To oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną, a z VAT-u spadną o co najmniej 1 mld zł rocznie. Polacy - zamiast sięgać po legalne, warzone w Polsce i tworzące wartość w gospodarce piwo - będą coraz częściej wybierać tani, mocny alkohol z szarej strefy lub piwo sprowadzane z Niemiec czy z Czech, gdzie podatki są znacznie niższe" - zakończono.
Ministerstwo Finansów przedstawiło wczoraj projekt ustawy, przewidujący podwyższenie stawek akcyzy na wyroby alkoholowe (alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie) o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r. Resort podał, że z powodu wzrostu dostępności do alkoholu wprowadzona w 2022 r. mapa drogowa wymaga aktualizacji.
Ministerstwo przedstawiło też wczoraj projekt ustawy, przewidujący podwyższenie opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych. Aktualizacja wysokości opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, przewiduje podwyższenie wysokości opłaty: stałej za zawartość cukrów w ilości do 5 g w 100 ml napoju, lub za zawartość substancji słodzącej (tzw. słodzików): z 0,50 zł do 0,70 zł; zmiennej za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju: z 0,05 zł do 0,10 zł; za zawartość kofeiny lub tauryny: z 0,10 zł do 1,00 zł; maksymalnej: z 1,20 zł do 1,80 zł - w przeliczeniu na 1 litr napoju. Celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest także uproszczenie systemu opłaty cukrowej m.in. poprzez przeniesienie obowiązku zapłaty opłaty na początek łańcucha dostaw. Projekt przewiduje również doprecyzowanie zasad obliczania i pobierania należnej opłaty.
(ISBnews)
Warszawa, 21.08.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt ustawy, przewidujący podwyższenie opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, podał resort.
"Obowiązująca wysokość opłaty cukrowej została przyjęta w 2020 r. i znacząco odbiega od aktualnych cen napojów. Tym samym, wysokość opłaty jest niewystarczająca, aby wpływać na zachowania konsumentów. Jednocześnie, coraz więcej napojów w ogóle nie jest obciążonych opłatą cukrową, ze względu na dodatek soku zastosowany w celu uniknięcia opłaty" - czytamy w komunikacie.
"Aktualizacja wysokości opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, przewiduje podwyższenie wysokości opłaty:
* stałej za zawartość cukrów w ilości do 5 g w 100 ml napoju, lub za zawartość substancji słodzącej (tzw. słodzików): z 0,50 zł do 0,70 zł,
* zmiennej za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju: z 0,05 zł do 0,10 zł,
* za zawartość kofeiny lub tauryny: z 0,10 zł do 1,00 zł,
* maksymalnej: z 1,20 zł do 1,80 zł
- w przeliczeniu na 1 litr napoju" - czytamy dalej.
Celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest także uproszczenie systemu opłaty cukrowej m.in. poprzez przeniesienie obowiązku zapłaty opłaty na początek łańcucha dostaw. Projekt przewiduje również doprecyzowanie zasad obliczania i pobierania należnej opłaty, wskazał też resort.
Ministerstwo podkreśliło, że ograniczenie ekonomicznej dostępności napojów słodzonych związane jest z coraz większym problemem otyłości oraz wydatkowaniem większych środków na ochronę zdrowia w tym zakresie.
"Według danych NFZ w 2019 r. blisko 2/3 dorosłych Polaków wykazywało nadmierną masę ciała - 74% mężczyzn (w tym 28 % otyłych) oraz 50% kobiet (w tym 21% otyłych).
Według NIK w 2022 r. stwierdzono nadwagę i otyłość u 59,2%-69,2% mieszkańców Polski w zależności od województwa.
Koszty pośrednie i bezpośrednie leczenia otyłości w Polsce w 2022 roku wyniosły łącznie ok. 36 mld zł. Wpływy z tytułu opłaty cukrowej wynoszą obecnie ok. 1,5 mld zł rocznie" - wymieniono w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 21.08.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt ustawy, przewidujący podwyższenie stawek akcyzy na wyroby alkoholowe o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r., podał resort.
"Ministerstwo Finansów przedstawiło dwa projekty ustaw dotyczących zdrowia publicznego. Jako pierwsze proponuje aktualizację stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe, co ma na celu ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków jego nadużycia" - czytamy w komunikacie.
Z powodu wzrostu dostępności do alkoholu wprowadzona w 2022 r. mapa drogowa wymaga aktualizacji. Wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia, wg danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), za miesięczną wypłatę można kupić coraz większą ilość napojów alkoholowych, wskazał resort.
"Od 1 stycznia 2026 r. nastąpi podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie o 15% w stosunku do stawek z 2025 r. Od 1 stycznia 2027 r. stawki akcyzy na te wyroby wzrosną o 10%" - czytamy dalej.
Zgodnie z danymi Eurostatu, ceny konsumpcyjne napojów alkoholowych w Polsce są na zdecydowanie niższym poziomie niż w większości państw UE. Tańszy alkohol można kupić jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech, podkreślono w materiale.
"Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) ocenia łączne koszty społeczno-ekonomiczne wynikające ze spożywania alkoholu w Polsce na 93,3 mld złotych, przy czym różnica między przychodami budżetowymi z tytułu podatku akcyzowego od napojów alkoholowych a kosztami społeczno-ekonomicznymi wynosi ok. 80 mld zł. Koszty te dotyczą obciążeń kilku systemów: zdrowotnego, egzekwowania prawa, w tym wymiaru sprawiedliwości, ubezpieczeń społecznych czy pomocy społecznej" - napisano także.
(ISBnews)
Warszawa, 12.08.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej, który dostosowuje polskie prawo do przepisów Unii Europejskiej dotyczących pomocy de minimis w rolnictwie. Chodzi o zmianę sposobu ustalania czasu przy przyznawaniu tej pomocy w rolnictwie, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
Pomoc de minimis to forma drobnego wsparcia finansowego dla rolników udzielana przez państwo, która - ze względu na niewielką wartość - nie wymaga wcześniejszej zgody Komisji Europejskiej. Maksymalny limit takiej pomocy dla jednego producenta rolnego w ciągu trzech lat wynosi obecnie 50 tys. euro, przypomniano.
"Najważniejsze rozwiązania:
* Zmieni się sposób liczenia czasu przy pomocy de minimis w rolnictwie.
- Obecnie, pomoc de minimis jest sumowana z bieżącego roku podatkowego i dwóch lat poprzednich.
- Po zmianie, stosowany będzie okres 3 lat minionych lat, liczony od dnia złożenia wniosku.
* Ujednolicona zostaje terminologia aplikacji, która wykorzystywana jest do monitorowania pomocy publicznej w rolnictwie.
- Aplikacją tą będzie System Rejestracji Pomocy Publicznej w Rolnictwie (SRPP). Nazwa ta jest powszechnie stosowana w praktyce, ale wcześniej nie była wyraźnie wymieniona w przepisach. Dzięki rozwiązaniu użytkownicy nie będą mieli wątpliwości co do interpretacji.
* Nie będzie obowiązku ogłaszania obwieszczenia o wykorzystanym limicie pomocy de minimis.
- Dotychczas minister rolnictwa miał obowiązek ogłaszania (w obwieszczeniu) wysokości wykorzystanego krajowego limitu pomocy de minimis. Obecnie, dzięki cyfrowemu monitorowaniu w aplikacji SRPP, ta forma informowania jest zbędna - dane są dostępne na bieżąco i aktualizowane w czasie rzeczywistym" - czytamy w komunikacie.
Nowe przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 23.07.2025 (ISBnews) - Premier Donald Tusk przedstawił skład nowego rządu, zmniejszonego do 21 z 26 ministrów konstytucyjnych, z nowymi resortami - m.in. energii oraz finansów i gospodarki. Na czwartek planowane jest zaprzysiężenie nowego gabinetu, a na piątek - jego pierwsze posiedzenie, zapowiedział też premier.
"Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość - to są te trzy kryteria, które dzisiaj powinny rozstrzygać o doborze ludzi, o pracach rządu i które potrzebują bez wątpienia determinacji i wielkiej wiary, wielkiego przekonania do tego, że to, co robimy ma sens i że to, co robimy będzie zaakceptowane także przez Polki i Polaków, bo po to tutaj jesteśmy" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Ten rząd będzie koncentrował się na zapewnieniu bezpieczeństwa w sposób odważny, kreatywny i we współpracy z sojusznikami, podkreślił premier.
"Zmieniamy częściowo skład naszego gabinetu w dniach, kiedy Polska staje się 20. gospodarką świata, kiedy nasze PKB przekroczyło ten symboliczny bilion; kiedy Polska staje się - i nikt już tego nie kwestionuje - naprawdę potęgą regionalną, również dzięki temu, że budujemy najsilniejszą armię w tej części świata" - wskazał też Tusk.
Poinformował, że jednym z celów jest odchudzenie składu rządu - z 26 do 21 ministrów konstytucyjnych. Później nastąpi też zmniejszenie liczby sekretarzy i podsekretarzy stanu.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zostanie wicepremierem ds. zagranicznych.
"Potrzebujemy jako rząd bardzo mocnej figury politycznej w relacjach międzynarodowych, dlatego poprosiłem naszych koalicjantów - i wszyscy uznali to za dość oczywiste - aby wicepremierem odpowiedzialnym za te obszary zagraniczne, europejskie i te trudne kwestie wschodnie był minister Radosław Sikorski w roli wicepremiera rządu" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Na czele nowego Ministerstwa Energii - łączącego resort przemysłu i dział energii z Ministerstwa Klimatu i Środowiska - stanie Miłosz Motyka, dotychczasowy podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, odpowiedzialny za sektor odnawialnych źródeł energii oraz elektroenergetyki.
"Tyle, co można zrobić bez ustaw, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, zrobimy - i to jest masywne działanie. Dlatego powołujemy Ministerstwo Energii. To jest ministerstwo, które będzie rozstrzygało kwestie, które do tej pory były częściowo w gestii ministra klimatu i środowiska, ministra przemysłu. Resort przemysłu i dział energia będą skupione w jednym ręku i gwarantuję także pełną współpracę nowego ministra energii pana Miłosza Motyki z dotychczasowymi moimi partnerami, którzy kwestiami energetyki się zajmowali, a więc pełnomocnika Wrochny, ale przede wszystkim - wszystkich spółek Skarbu Państwa, które działają w obszarze energii - tak, aby już jednoznacznie uwspólnić politykę energetyczną" - wskazał premier.
Nowym ministrem aktywów państwowych będzie Wojciech Balczun - dotychczasowy prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
"Rozmawiałem długo z nowym ministrem aktywów państwowych - dobrze rozumie, że państwo obecne jest w spółkach Skarbu Państwa nie po to, żeby jakieś partie tam desygnowały swoich kandydatów. To jest nieustanny bój i wiadomo, że kontrola państwowa w spółkach Skarbu Państwa polega na obecności polityków w tej dziedzinie, ale to musi być absolutnie nacechowane bezstronnością i wysokimi kompetencjami tych ludzi. Pan Wojciech Balczun - nowy minister aktywów państwowych - przyjął na siebie to zadanie" - powiedział Tusk.
Zadeklarował, że spółki Skarbu Państwa będą realizowały politykę bezpieczeństwa energetycznego.
"Nie chodzi o maksymalizację zysków, ale o maksymalizację dobrostanu Polaków i maksymalizację szans dla naszych firm, aby mogły konkurować, a przy wysokich cenach energii nie będą mogły skutecznie konkurować z firmami z innych regionów. Tak więc to jest zadanie numer jeden" - powiedział premier.
Na czele nowego Ministerstwa Finansów i Gospodarki stanie Andrzej Domański - dotychczasowy minister finansów.
"Będzie jedno centrum działające transparentnie i będzie realizowało całościową politykę finansowo-gospodarczą. Dotychczasowy minister finansów pan Andrzej Domański będzie ministrem finansów i gospodarki. To jest pierwsze tego typu przedsięwzięcie chyba w całej naszej historii demokratycznej Polski, aby w jednym ręku skupić decyzje stricte gospodarcze i finansowe. To da realny wpływ do rozwoju gospodarczego" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Premier wskazał, że nowy resort "jest strukturalnie najważniejszym przedsięwzięciem, jakiego podjął się rząd" - tj. zbudowanie realnego centrum finansowo-gospodarczego rządu.
"Polityka finansowa i gospodarcza rządu musi być i będzie w jednym ręku. Zarówno partnerzy krajowi, jak i zagraniczni, instytucje, firmy będą wiedziały, że już nie ma bocznych ścieżek, drzwi, które nie zawsze się otwierają lub nie każdy może przez nie wejść" - dodał Tusk.
Nowym ministrem zdrowia będzie Jolanta Sobierańska-Grenda. Nowym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi zostanie dotychczasowy wiceminister Stefan Krajewski.
Nowym ministrem sprawiedliwości będzie Waldemar Żurek, ministrem spraw wewnętrznych i administracji - Marcin Kierwiński.
Stanowisko szefowej resortu kultury i dziedzictwa narodowego obejmie Marta Cienkowska - dotychczasowa wiceminister odpowiedzialna za fundusze europejskie, współpracę międzynarodową oraz promocję kultury za granicą. Jakub Rutnicki będzie nowym ministrem sportu.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek będzie ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu. W rządzie powstanie zespół do oceny pracy ministrów, a efektami kontrolingu - przeprowadzonego najpierw za miesiąc, a potem co kwartał.
"Szczególną rolę w rządzie będzie odgrywał minister Maciej Berek. Z mojego punktu widzenia to jest kluczowe miejsce, a więc - nazwa brzmi mało efektownie - będzie ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu. A mówiąc ludzkim językiem: wspólnie z panem ministrem Berkiem i ministrem Janem Grabcem - szefem Kancelarii - oraz zespołem ludzi - i to nie będą ludzie na nowo zatrudnieni, ale weźmiemy tych, którzy mają najlepsze predyspozycje, z którymi do tej pory współpracowaliśmy w różnych miejscach - zbudujemy zespół kontrolingu i egzekucji tego, do czego się ministrowie zobowiązali" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Efekty prac będą rozliczane na na bieżąco. Pierwsze efekty tego kontrolingu będą za miesiąc, a później co kwartał, zapowiedział premier.
"Jeśli ta permanentna kontrola i egzekwowanie tego, co do ministrów należy, doprowadzi do negatywnej rekomendacji pracy któregoś z ministrów, to będzie to oznaczało także zmianę w danym resorcie i to mówię bardzo, bardzo otwarcie. Wszyscy tu jesteśmy także od tego, by być rozliczanymi z naszych zobowiązań" - zadeklarował też Tusk.
(ISBnews)
Warszawa, 23.07.2025 (ISBnews) - Nowym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi zostanie dotychczasowy wiceminister Stefan Krajewski, poinformował premier Donald Tusk.
"Po bardzo ciężkiej pracy, jaką wykonał minister [Czesław] Siekierski, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi zostanie Stefan Krajewski - doświadczony także we współpracy ze swoim dotychczasowym szefem. Jestem przekonany, że wleje też dużo energii w działanie tego resortu" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Krajewski był dotychczas wiceministrem w resorcie, w randzie sekretarza stanu.
Na czwartek planowane jest zaprzysiężenie nowego gabinetu, a na piątek - jego pierwsze posiedzenie.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Unia Europejska (UE) złagodzi presję regulacyjną w sektorze rolniczym, ale kierunek ograniczania emisji rolniczych zostanie utrzymany - ze względu na ambicje klimatyczne, ale też motywacje ekonomiczne, oceniają eksperci Banku Pekao.
"Brak skutecznych sposobów na ekonomiczne 'zazielenienie' rolnictwa oraz rosnące znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego UE sprawią, że Unia Europejska złagodzi presję regulacyjną w tym sektorze. Przy okazji może to być jeden ze sposobów na pozyskanie poparcia krajów członkowskich dla porozumienia handlowego UE z krajami Mercosuru - ważnego dla przemysłu, ale kłopotliwego dla rolnictwa. Osłabienie restrykcji klimatycznych mogłoby być sposobem na podniesienie jego konkurencyjności względem rolnictwa z Ameryki Południowej" - czytamy w raporcie "Dokąd zmierza ESG? Wpływ zmian geopolitycznych oraz rachunku zysku i strat".
"Kierunek ograniczania emisji rolniczych zostanie jednak utrzymany. Oprócz ambicji klimatycznych ma on też ekonomiczne motywacje. Obecne metody produkcji rolnej prowadzą często do wyjałowienia gleby i wzrostu ryzyka biologicznego (np. antybiotyko-odpornych bakterii). Dlatego nie należy się spodziewać pełnego odwrotu od polityki ESG w rolnictwie. Wysiłki regulatorów skupią się m.in. na nowych technikach genomowych oraz upowszechnieniu rolnictwa precyzyjnego, czyli wykorzystania nowych technologii, w tym danych satelitarnych do monitorowania upraw i optymalizacji wykorzystania środków zużywanych w procesie produkcji" - czytamy dalej.
Europejskie rolnictwo w niewielkiej części przyczynia się do emisji dwutlenku węgla (CO2), tj. głównego gazu cieplarnianego emitowanego w UE. Jest jednak istotnym źródłem emisji pozostałych gazów, w tym przede wszystkim metanu (CH4) i podtlenku azotu (N2O). Emisje sektora rolniczego w głównej mierze wynikają z prowadzonej produkcji zwierzęcej, wskazano w raporcie.
"Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat emisje gazów cieplarnianych w unijnym rolnictwie wykazywały ogólną tendencję spadkową. Między 2010 a 2022 rokiem ich poziom obniżył się o 2%. Szacuje się, że w 2023 roku nastąpiła dalsza redukcja o 2%. O ile sam trend spadkowy należy oceniać pozytywnie, to już jego tempo jest wolniejsze niż łącznych emisji przemysłowych w UE (w 2023 roku spadły one o 8% r/r). W rezultacie obserwujemy wzrost roli rolnictwa w strukturze unijnych emisji. W latach 2013-14 wynosił on przeciętnie 10,8%, zaś w latach 2021-23 już 11,6%. Z kolei w samym 2023 roku było to 12%" - napisano w raporcie.
"Stopniowe zwiększanie udziału rolnictwa w łącznych emisjach UE sprawia, że ten sektor coraz bardziej zwraca na siebie uwagę. Zważywszy na cały czas ambitne cele klimatyczne Wspólnoty spodziewamy się więc rosnącej presji na głębszą redukcję rolniczego śladu klimatycznego w średnim i długim okresie" - podsumował bank.
(ISBnews)
Warszawa, 10.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła nowelizacji ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw (projekt deregulacyjny), celem uproszczenia procesu inwestycyjno-budowlanego, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zmiany dotyczyć będą poszerzenie stosowania zgłoszeń w miejsce zezwoleń, ułatwienia dla rolników w zakresie zbiorników wodnych oraz w zakresie instalacji OZE.
"Nowe przepisy przewidują przyspieszenie procesu inwestycyjno-budowlanego oraz zmniejszenie obciążeń dla inwestorów. Projekt odpowiada na postulaty obywateli, firm i samorządów. Redukuje formalności i koszty oraz skraca czasu potrzebny na realizację inwestycji - zarówno prywatnych, jak i publicznych. Przyjęte rozwiązania to kolejne działania deregulacyjne rządu" - czytamy w komunikacie.
Najważniejsze rozwiązania
* Uproszczony zostaje proces inwestycyjno-budowlany. Oznacza to, że wystarczy zgłoszenie zamiast pozwolenia m.in. dla:
- wolno stojących przydomowych budowli ochronnych, o powierzchni użytkowej do 35 m² (bez zmiany zewnętrznych ścian i konstrukcji);
- wolno stojących budynków użyteczności publicznej, o powierzchni użytkowej do 200 m²;
- kontenerów telekomunikacyjnych do 35 m² i 3 m wysokości;
- boisk i kortów służących nie tylko rekreacji, ale też sportowi;
- przydomowych zadaszonych tarasów (do 50 m² powierzchni zadaszenia); tarasy do 35 m² powierzchni zadaszenia – bez zgłoszenia;
- bezodpływowych zbiorników na wody opadowe lub roztopowe o łącznej pojemności do 15 m3; zbiorniki do 5m3 – bez zgłoszenia;
- przepustów do 20 m długości i o przekroju wewnętrznym do 3 m² oraz wylotów do cieków naturalnych.
* Nowe przepisy ułatwią także życie rolnikom.
- Będą oni mogli budować zbiorniki na wody opadowe i roztopowe do 30 m³, jako uzupełnienie zabudowy zagrodowej na istniejących działkach siedliskowych, na zgłoszenie – bez konieczności projektu budowlanego.
- Ułatwienie przyspieszy pozyskiwanie funduszy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej i programów, takich jak "Moja Woda".
* Zmiany obejmą również budowę basenów i oczek wodnych.
* Instalacje do 50 m² będą mogły być realizowane bez zgłoszenia, również przy budynkach rekreacji indywidualnej, a baseny do 15 m² i oczka do 10m² - w Rodzinnych Ogrodach Działkowych.
* Ułatwienia obejmą ponadto odnawialne źródła energii.
- Montaż mikroinstalacji wiatrowych do 3 m i magazynów energii do 20 kWh możliwy będzie bez formalności budowlanych.
- Instalacje wyższe (do 12 m) wymagać będą tylko projektu architektoniczno-budowlanego.
* Ważną zmianą będzie wprowadzenie mechanizmu "żółtej kartki", czyli ostrzeżenia organów nadzoru budowlanego kierowanego do inwestora, w przypadku dokonania przez niego istotnych odstąpień od dokumentacji projektowej - bez rozpoczynania postępowania administracyjnego.
- Rozwiązanie oznacza, że nadzór budowlany da inwestorowi najpierw szansę na naprawienie nieprawidłowości (likwidację istotnego odstąpienia), a postępowanie administracyjne przeprowadzi dopiero, gdy inwestor nie naprawi nieprawidłowości.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie zasadniczo po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 22.05.2025 (ISBnews) - Wynikające z dzisiejszej decyzji Parlamentu Europejskiego stopniowe podwyżki ceł na nawozy z Rosji i Białorusi to ważny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa żywnościowego całej Unii Europejskiej i realne wsparcie dla polskich firm z branży chemicznej, ocenia minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski.
"Stopniowe podwyżki ceł na nawozy z Rosji i Białorusi to ważny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa żywnościowego całej Unii Europejskiej i realne wsparcie dla polskich firm z branży chemicznej. Razem z członkami rządu, zabiegaliśmy o te rozwiązania na różnych szczeblach unijnych. Osobiście wielokrotnie rozmawiałem z przedstawicielami Parlamentu Europejskiego oraz innych państw członkowskich, podkreślając, że potrzebne są zdecydowane działania. Cieszę się, że PE podjął tę decyzję. Pomoże to chronić polskich producentów nawozów przed zalewem taniego importu z Rosji i Białorusi oraz poprawi sytuację całej branży. To także element większego planu: wzmocnienia europejskiego przemysłu i ograniczenia finansowania rosyjskiej machiny wojennej" - napisał Jaworowski w komentarzu do decyzji Europarlamentu.
"Jesteśmy w stanie skutecznie zabiegać o polskie interesy w Unii Europejskie, a także budować szerokie koalicje wokół kluczowych dla nas spraw. Cieszę się z decyzji PE i wierzę, że podejmowane będą kolejne stanowcze działania chroniące polską i europejską gospodarkę przed wojną hybrydową" - dodał.
Posłowie PE poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu.
"Posłowie poparli propozycję Komisji Europejskiej, aby podnieść o 50% unijne cła na produkty rolne z Rosji i Białorusi, które nie były jeszcze objęte dodatkowymi opłatami celnymi. Celem jest dalsze zmniejszenie zależności UE od tych dwóch krajów. Nowe cła mają objąć m.in. cukier, ocet, mąkę i paszę dla zwierząt" - czytamy w komunikacie Europarlamentu.
Tekst przewiduje również 6,5% cło na nawozy importowane z Rosji i Białorusi, plus cła w wysokości od 40 do 45 euro za tonę w latach 2025-2026. Taryfy te wzrosną do 430 euro za tonę do 2028 roku. Dochody ze sprzedaży rosyjskich i białoruskich nawozów są uważane za bezpośrednio przyczyniające się do finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
"Proponowane działania znacznie zmniejszą import towarów do UE, niezależnie od tego, czy pochodzą one z tych dwóch krajów, czy są przez nie eksportowane bezpośrednio lub pośrednio. Oczekuje się, że spowoduje to dalszą dywersyfikację produkcji nawozów w UE, na którą obecnie wpływają niskie cen importu" - czytamy dalej.
Przepisy nakładają również na Komisję obowiązek monitorowania wzrostu cen i wszelkich możliwych szkód dla rynku wewnętrznego lub sektora rolnictwa UE oraz podejmowania działań w celu złagodzenia skutków.
Jak podkreślono, import do UE mocznika i nawozów azotowych z Rosji, który już w 2023 r. był wysoki, w 2024 r. znacznie wzrósł. Według Komisji Europejskiej, import nawozów objętych tym rozporządzeniem odzwierciedla sytuację zależności gospodarczej od Rosji.
(ISBnews)
Warszawa, 14.05.2025 (ISBnews) - Dwunasta tura pomysłów propozycji regulacyjnych opublikowana na stronach www.sprawdzamy.com obejmuje m.in.: koszty podatkowe bez ograniczeń z VAT oraz ujednolicenie stawek VAT na żywność, podała SprawdzaMy - Inicjatywa Przedsiębiorcy dla Polski.
"SprawdzaMY - Inicjatywa Przedsiębiorcy dla Polski opublikowała już 339 postulatów deregulacyjnych, a dziś zaprezentowała dwunastą turę rozwiązań na stronach www.SprawdzaMY.com. Obejmuje ona 30 propozycji, z których najważniejsze to:
- Elektroniczna karta zgonu [...].
- Zasiłek pogrzebowy przyznawany automatycznie [...].
- Cyfrowe rejestry grobów [...].
Zespoły pracujące w ramach Inicjatywy SprawdzaMY przygotowały i opublikowały dotychczas 339 rozwiązań deregulacyjnych z różnych obszarów - można je przeanalizować, a także oddać głos na dowolną liczbę inicjatyw.
SprawdzaMy - Inicjatywa Przedsiębiorcy dla Polski to oddolna akcja, która działa w celu przygotowania i zaproponowania politykom pakietu rozwiązań w zakresie deregulacji, uproszczeń i ułatwień obrotu gospodarczego.
(ISBnews)
Warszawa, 07.05.2025 (ISBnews) - Projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zawieszenia niektórych części rozporządzenia w odniesieniu do przywozu produktów ukraińskich do Unii Europejskiej nie dotyczy liberalizacji importu towarów rolnych z Ukrainy, podało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW).
"Wyjaśniamy: projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zawieszenia niektórych części rozporządzenia w odniesieniu do przywozu produktów ukraińskich do Unii Europejskiej:
* nie ma wpływu na wygaśnięcie Autonomicznych Środków Handlowych (ATM), tj. wprowadzonego w czerwcu 2022 r. jednostronnego zawieszenia ceł Unii Europejskiej (UE) na produkty ukraińskie, ani na powrót do warunków handlu wynikających z Układu o stowarzyszeniu UE-Ukraina, po 5 czerwca 2025 r.;
* nie ma wpływu na przebieg i rezultaty toczących się rozmów Komisji Europejskiej i Ukrainy w sprawie przeglądu warunków handlu na podstawie art. 29. Układu o stowarzyszeniu" - czytamy w komunikacie.
Proponowane przez Komisję Europejską rozporządzenie dotyczy wyłącznie wielostronnych środków ochronnych i związanych z nimi procedur, stosowanych na podstawie przepisów Światowej Organizacji Handlu. Jej celem jest wyłączenie Ukrainy ze stosowanych przez UE środków ochronnych w imporcie żelaza i stali, podkreślono.
MRiRW wskazało, że zgłaszało postulat, aby wyłączyć sektor rolny z zakresu tej regulacji lub wprowadzić zasadę wzajemności. Postulaty te nie uzyskały jednak poparcia w dyskusjach na forum UE.
"Jednocześnie projekt rozporządzenia uwzględnia możliwość zawieszenia przepisów w przypadku wzrostu importu z Ukrainy, który powodowałby szkodę dla unijnych producentów" - czytamy dalej.
"Zawieszenie możliwości zastosowania wobec Ukrainy wielostronnych środków ochronnych, na podstawie przepisów Światowej Organizacji Handlu (WTO), nie eliminuje możliwości bilateralnych środków ochronnych, jeżeli taka możliwość będzie zapisana w przyszłym porozumieniu, wynikającym z negocjacji Komisji Europejskiej z Ukrainą, na podstawie art. 29 Układu o stowarzyszeniu. Polska zgłasza na forum UE postulat ustanowienia takiej bilateralnej klauzuli w porozumieniu z Ukrainą" - zaznaczono także.
Resort podkreślił, że monitoruje rozwój sytuacji i "adekwatnie do zachodzących okoliczności podejmuje zdecydowane działania chroniące interesy polskiego rolnictwa".
(ISBnews)
Warszawa, 20.02.2025 (ISBnews) - Pozytywne elementy w opublikowanej wczoraj przez Komisję Europejską "Wizji dla rolnictwa i żywności" obejmują m.in. zapowiedź wprowadzenia uproszczeń we Wspólnej Polityce Rolnej (WPR), większej aktywności w promowaniu unijnego eksportu oraz wprowadzenie zasady, zgodnie z którą zakazane w UE, najbardziej niebezpieczne pestycydy nie będą mogły być ponownie wprowadzane do UE poprzez import, oceniło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW).
19 lutego 2025 r. Komisja Europejska opublikowała "Wizję dla rolnictwa i żywności Wspólne kształtowanie atrakcyjnego sektora rolnego i rolno-spożywczego dla przyszłych pokoleń". Jak podkreślił resort, pokazuje ona zamiary i propozycje KE, natomiast nie proponuje instrumentów i stanowi formalne otwarcie dyskusji nad przyszłością systemu żywnościowego UE i WPR.
"Wizja uznaje rolnictwo, rybactwo i przetwórstwo spożywcze za strategiczne sektory UE. Proponuje ewolucyjne zmiany polityki rolnej, oparcie na dialogu i konsultacjach z rolnikami oraz poprawę krytykowanych rozwiązań" - czytamy w komunikacie.
"Istotne pozostają suwerenność żywnościowa, konkurencyjność rolnictwa, zrównoważony rozwój i dobrze rozwijające się obszary wiejskie. Bezpieczeństwo i suwerenność żywnościowa wskazane zostały jako niepodlegające dyskusji (nienegocjowalne). Ważne miejsce zajmuje w dokumencie konieczność zapewnienia większych ułatwień dla młodych i „nowych" rolników do rozpoczynania działalności. UE ma zapewnić ochronę przed nieuczciwą konkurencją i stabilizację rynku" - czytamy dalej.
KE planuje zmiany w płatnościach bezpośrednich, które nie będą tak jednolite, jak obecnie (większe ukierunkowanie, uproszczenie dla małych i średnich gospodarstw oraz większa rola degresywnosci/cappingu płatności), wskazał też resort.
"KE rozważy w jaki sposób, rolnictwo ma wnieść wkład w osiągnięcie celu redukcyjnego na 2040 r. uwzględniając specyfikę sektora. Zmniejszanie negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko oparte będzie na zachętach i mechanizmach rynkowych, elastyczności przepisów oraz innowacyjnych rozwiązaniach" - napisano także.
Nie ma w "Wizji" zapowiedzi ograniczania produkcji zwierzęcej, ani promowania zmian diety. Wskazana jest natomiast potrzeba długoterminowej strategii uwzględniającej zrównoważony rozwój tej produkcji w całej Europie, zaznaczono też w opinii.
"Istotne pozytywne elementy dokumentu KE to:
* podkreślenie roli płatności bezpośrednich oraz zwrócenie uwagi na brak sprawiedliwości w dystrybucji płatności;
* zapowiedź wprowadzenia uproszczeń w WPR (również na obecny okres programowania, w tym w zakresie systemu warunkowości);
* zapowiedź równowagi między polityką regulacyjną a polityką opartą na zachętach;
* zapowiedź kontynuacji i rozwijania wsparcia dla rolników prowadzących działalność rolniczą na obszarach z ograniczeniami naturalnymi oraz rolników z produkcją ekologiczną, oraz młodych rolników
* zapowiedź większej aktywności w promowaniu unijnego eksportu, w tym, asertywność w stosowaniu zasady wzajemności w dwustronnych relacjach handlowych, a także partnerski dialog w zakresie polityki rolnej i żywnościowej, w tym promowania standardów produkcji;
* zapowiedź silniejszego stosowania standardów produkcji dla produktów importowanych, zwłaszcza w zakresie pestycydów i dobrostanu zwierząt w celu utrzymanie wartości UE i w odpowiedzi na zapotrzebowanie społeczne, w tym głos rolników;
* wprowadzenie zasady, zgodnie z którą zakazane w UE, najbardziej niebezpieczne pestycydy nie będą mogły być ponownie wprowadzane do UE poprzez import. Jest też więcej deklaracji pokrywających się z postulatami Polski – dotyczących np. działań proeksportowych czy ochrony interesów rolnictwa w negocjowanych umowach;
* zapowiedź działań na rzecz dywersyfikacji łańcucha dostaw w celu zmniejszenia zależności od importu strategicznych surowców, w tym nawozów i białka roślinnego, w sposób sprzyjający przechodzeniu na gospodarkę niskoemisyjną.
* kontynuacja działań dla skorygowania obecnej nierównowagi w łańcuchu żywnościowym i poprawy pozycji rolnika w tym łańcuchu;
* zapowiedź dalszych prac nad przeciwdziałaniem praktykom związanym z nieuczciwym obrotem produktami rolnymi i spożywczymi, w tym podjęcie kwestii nabywania produktów poniżej kosztów wytworzenia.
Najważniejsze kwestie dyskusyjne:
* nie jest jasne, w jaki sposób KE zamierza wprowadzić rozwiązania dotyczące większego ukierunkowania czy uproszczenia wsparcia w ramach WPR;
* wskazanie cyfryzacji, w tym zastosowanie satelitów, jako przykładu rozwiązania pomagającego ograniczyć kontrole i zmniejszyć obowiązki sprawozdawcze. Ten system ma ograniczenia (zgłaszane przez Polskę), np. rozdzielczość przestrzenną utrudniającą stosowanie na niewielkich i nieregularnych działkach rolnych;
* mało uwagi poświęcono kwestiom dotyczącym rozwoju obszarów wiejskich. Pobieżnie Wizja odnosi się do potrzeb rozwojowych tych obszarów, wskazując na potrzebę silnej koordynacji miedzy funduszami i politykami, szczególnie polityką spójności;
* bardzo ogólnikowe odniesienie się do kwestii rozszerzenia UE i wskazanie jedynie na potrzebę stopniowej integracji. Rozszerzenie UE (szczególnie o Ukrainę) będzie wymagało wprowadzenia znacznych zmian w instrumentach wsparcia WPR. W Wizji tę kwestię pominięto" - wymieniono w komunikacie.
Propozycje zawarte w "Wizji" wymagają adekwatnej odpowiedzi w sprawie przyszłego budżetu na WPR po 2027 r., podsumował resort.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2025 (ISBnews) - Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa (ZP PRW) złożył wniosek do ministra rolnictwa o nowelizację ustawy o wyrobach winiarskich umożliwiający branży produkcję wyrobów bezalkoholowych, bo polscy producenci fermentowanych napojów winiarskich nie mają możliwości oferowania takiej opcji, podał Związek. Według nich, przepisy dotyczące wyrobów gronowych w wersjach bezalkoholowej i niskoalkoholowej zostały uregulowane, a teraz czas na inne kategorie.
W związku z brakiem odpowiednich regulacji, polscy producenci fermentowanych napojów winiarskich, m.in. cydrów, win owocowych i miodów pitnych, wciąż nie mają możliwości oferowania opcji bezalkoholowych, zaś trend NoLo, czyli rosnące zainteresowanie konsumentów produktami o zerowej lub obniżonej zawartości alkoholu, nabiera tempa i takie warianty ma w swoim portfolio każda firma z branży alkoholowej, podkreślono.
"Polscy producenci fermentowanych napojów winiarskich, np. cydrów, win owocowych i miodów pitnych, wciąż nie mają możliwości oferowania opcji bezalkoholowych i - w niektórych przypadkach - niskoalkoholowych, z powodu braku odpowiednich regulacji. Aby to zmienić, nasza organizacja złożyła do Ministerstwa Rolnictwa wniosek o nowelizację ustawy o wyrobach winiarskich. Konieczna jest istotna zmiana tego aktu prawnego. Postulujemy przede wszystkim o obniżenie dolnych limitów zawartości alkoholu dla niektórych kategorii, modyfikację definicji oraz określenie dopuszczalnych metod dealkoholizacji" - powiedziała prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa Magdalena Zielińska, cytowana w komunikacie.
"Konsumenci nie tylko rezygnują z napojów z procentami, czego efektem są spadki wolumenu sprzedaży, ale także coraz częściej wybierają produkty o niższej zawartości alkoholu. Napoje 0% to doskonała alternatywa dla kierowców, osób na diecie czy przyjmujących leki. Nie bez znaczenia jest tu zauważalna zmiana stylu życia, jak i preferencji smakowych. Lekkie napoje zyskują na popularności, a odpowiedzią na te potrzeby są bezalkoholowe odpowiedniki praktycznie każdego trunku - piwa, wina, ginu czy rumu" - dodała.
Według Client Business Partner w firmie NieslenIQ Annn Wagner, największe znaczenie w wartości sprzedaży mają napoje bezalkoholowe wśród kategorii piw - jest to ok 7,5%.
"Na drugim miejscu są wina odalkoholizowane, które odpowiadają za ok 2,2% wartości sprzedaży całej kategorii (przy czym w przypadku samych win musujących znaczenie wariantów bezalkoholowych sięga aż 5,7%, wartości sprzedaży tego segmentu), a na trzecim miejscu uplasował się odpowiednik ginu - to 1,4%. Również w lokalach gastronomicznych, według corocznej ankiety CGA - an NIQ Company, konsumenci ograniczający spożycie alkoholu najbardziej lubią lub są skłonni do spróbowania piw bezalkoholowych (jest to 33% z nich), co czwarty sięga po wino odalkoholizowane, a co piąty po bezalkoholowe zamienniki alkoholi mocnych i różnego rodzaje mocktail" - wskazała.
Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa (ZP PRW) to największa organizacja w kraju, zrzeszająca podmioty branży winiarskiej. Wśród jej członków znajdują się czołowi producenci, importerzy oraz dystrybutorzy win, miodów pitnych oraz napojów winiarskich, jak i inne przedsiębiorstwa związane z rynkiem wina w Polsce.
(ISBnews)
Warszawa, 21.01.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, zakładającą m.in. wprowadzenie zakazu sprzedaży e-papierosów beznikotynowych osobom do 18. roku życia oraz zakazu stosowania tzw. aromatu charakterystycznego w podgrzewanych wyrobach tytoniowych, poinformowała minister zdrowia Izabela Leszczyna.
"Z radością informuję państwa, że Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Tak naprawdę mówimy o dwóch nowelizacjach, one są rozdzielone dlatego, że jedna jest po prostu wdrożeniem dyrektywy unijnej. Ale zacznę od tej, [...] która dotyczy zdrowia dzieci i młodzieży, czyli jest niezwykle ważna" - powiedziała Leszczyna podczas konferencji prasowej.
Podkreśliła, że projekt dotyczący tzw. e-papierosów jest ważny nie tylko z punktu widzenia narażonych na utratę zdrowia dzieci i młodych osób oraz ich rodziców, ale właściwie z punktu widzenia zdrowia publicznego i całego społeczeństwa.
"W ustawie wprowadzamy następujące przepisy. Zakazujemy sprzedaży papierosów elektronicznych jedno- i wielorazowych beznikotynowych osobom do 18. roku życia. Ograniczamy miejsca, gdzie można używać takich wyrobów, analogicznie do tego, jak uregulowane są papierosy tradycyjne czy papierosy elektroniczne z nikotyną - czyli nie ma mowy o paleniu takich produktów w jednostkach oświatowych, podmiotach leczniczych, ale także w obiektach sportowych, w obiektach użyteczności publicznej, w restauracjach czy w miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci. Wprowadzamy także zakaz sprzedaży tychże produktów w automatach i zakaz sprzedaży na odległość, w tym sprzedaży przez internet. Wprowadzamy także zakaz reklamy i promocji tych produktów, czyli elektronicznych jedno- i wielorazowych papierosów bez nikotyny" - wymieniła minister.
W projekcie wprowadzany jest także wymóg zgłaszania informacji o składzie płynu do prezesa Biura do spraw Substancji Chemicznych, dodała.
"I jeszcze jedna bardzo ważna dla zdrowia rzecz - konieczność dostosowania składu takiego płynu do obowiązujących przepisów, czyli nie może tam być substancji o właściwościach CMR, czyli rakotwórczych, mutagennych i wpływających negatywnie na zdrowie rozrodcze" - wskazała Leszczyna.
Nowe przepisy obejmują ponadto konieczność odpowiedniego oznakowania opakowań - z podaniem informacji, że jest to wyrób szkodliwy dla zdrowia.
Obejmują one również tzw. woreczki nikotynowe - w ich przypadku wprowadzone zostają te same zasady, poinformowała też minister. Stężenie nikotyny w woreczku nie może być wyższe niż 20 mg na gram.
"Rada Ministrów przyjęła dzisiaj projekt, który wysyłamy do Brukseli do notyfikacji. Po trzech miesiącach on wraca. Sejm pracuje nad projektem, przyjmujemy ten projekt. Jestem przekonana, że tutaj żadnej dyskusji politycznej nie będzie" - zadeklarowała minister.
Ustawa wejdzie w życie 14 dni po jej ogłoszeniu i wtedy obowiązywać zaczyna zakaz sprzedaży dzieciom i młodzieży. Natomiast na dostosowanie się producentów i importerów do tych zasad - tj. zgłoszenie do Biura do spraw Substancji Chemicznych, dostosowanie składu - przewidziano 6 miesięcy.
"Co do drugiej nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu - to jest wdrożenie dyrektywy. [...] Powinniśmy byli ją wdrożyć w zasadzie rok temu. 22 państwa już to zrobiły. Robimy to dzisiaj i to też jest dobra wiadomość dla zdrowia nas wszystkich. Zasadą tej dyrektywy i naszego wdrożenia jest to, że producenci i importerzy nowatorskich wyrobów tytoniowych nie będą mogli dodawać do nich tak zwanych aromatów charakterystycznych" - poinformowała też Leszczyna.
"W momencie kiedy Sejm ją przyjmie, prezydent podpisze, ustawa wchodzi w życie z 14-dniowym vacatio legis, natomiast okres dostosowawczy - czyli jakby czas na 'wysprzedanie', mówiąc kolokwialnie, tych produktów, które już de facto są na rynku czy zostały wyprodukowane przez producentów - to jest 9 miesięcy" - zakończyła minister.
(ISBnews)
Warszawa, 17.01.2025 (ISBnews) - Projekt dotyczący zakazu e-papierosów beznikotynowych dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia trafi na posiedzenie rządu w styczniu, a do Sejmu - w lutym, zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Minister liczy, że nowe regulacje wejdą w życie najpóźniej w wakacje.
"Premier powiedział mi, że to będzie na pewno styczeń, czyli albo najbliższy wtorek albo ostatni wtorek tego miesiąca. Na pewno, na pewno w styczniu, musi się tak stać. […] Liczę na to, że Sejm zajmie się tym w lutym i że będziemy mogli na pewno już wiosną wprowadzić zakazy" - powiedziała Leszczyna w TVP Info.
Podkreśliła, że "na pewno" zakaz wejdzie w życie najpóźniej w wakacje.
"Ale ostateczne decyzje o tym, jak długi będzie ten czas na wejście w życie ustawy, jak zawsze może zależeć od Sejmu, ale ja będę optowała za tym, żeby był jak najkrótszy, tak samo na rządzie, jak i na Sejmie - żeby jak najszybciej papierosy e-papierosy dla dzieci i młodzieży były zakazane" - podkreśliła minister.
W grudniu Business Insider Polska podał, że według przygotowywanych przez resort zmian, wprowadzony zostanie zakaz reklamy i sprzedaży wybranych produktów dla dzieci i młodzieży, zaś wszystkie nowe urządzenia dla palaczy staną się wyrobami akcyzowymi i zostaną objęte nową stawką akcyzy w wysokości 40 zł. Znikną aromatyzowane wkłady.
(ISBnews)
Wycofujemy dzisiejszą depeszę pt. "Rząd przyjął projekt zmiany planu dla WPR dot. płatności bezp. w naborze od I kw. 2025 r." - Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) podało, że komunikat pt. "Zmiany w Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej" jest nieaktualny i został wysłany omyłkowo.
(ISBnews)