ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 28.02, 12:35PwC: Najemcy sklepów tracą do 10% przychodów przez zakaz handlu w niedziele 

    Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Najemcy sklepów w związku z ograniczeniem handlu w niedziele tracą nawet do 10% przychodów, a negatywne skutki odczuwają także centra logistyczne, magazyny i centra dystrybucyjne, wynika z analizy ekspertów PwC,

    "Według naszych szacunków, straty małych i średnich najemców wynoszą średnio ok. 5-10%. Jak wynika z rozmów z naszymi klientami, dotkliwe straty ponoszą najemcy działający w branżach m.in. odzieżowej i obuwniczej. Pomimo podejmowanych przez najemców prób renegocjacji umów najmu, wynajmujący w większości nie byli i nie są skłonni do rozmów" - powiedział radca prawny w kancelarii PwC Legal dr Katarzyna Barańska, cytowana w komunikacie.

    Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 r. Budziła i nadal budzi wiele wątpliwości interpretacyjnych. W tym roku zakaz dotyczy już bowiem trzech niedziel w miesiącu, a w przyszłym - wszystkich, podano także.

    "Dotychczas proponowane przez wynajmujących rozwiązania, takie jak wydłużanie czasu otwarcia galerii handlowych lub śródtygodniowe promocje, nie wyrównały strat poniesionych w związku z niedzielnym zakazem handlu" - czytamy także. 

    Według PwC, taki opór ze strony wynajmujących dotyczy nie tylko dyskusji na temat obniżenia kosztów w ramach obowiązujących umów najmu, ale także braku zgody na uwzględnianie w nowo zawieranych umowach najmu klauzul umożliwiających nieponoszenie przez najemców opłat czynszowych i eksploatacyjnych za niedziele, w które lokale są zamknięte.

    "W przypadku znacznej liczby najemców, działalność e-commerce nie wyrównała strat ponoszonych w związku z ograniczeniem handlu. Rozwój sprzedaży wielokanałowej spowodował natomiast dodatkowe, poważne problemy z wyliczeniem wysokości czynszu od obrotu, który z reguły płacą najemcy w galeriach handlowych. Co do zasady, czynsz ten jest liczony jako procent od rocznego obrotu najemcy wygenerowanego w lokalu handlowym i nie powinien być liczony od sprzedaży internetowej, praktyka bywa jednak inna" - czytamy także.

    Jak wynika z analizy PwC, duża część najemców musiała przeorganizować działalność swoich magazynów oraz harmonogramy dostaw.

    Ustawa nie zawiera bezpośredniego wyłączenia spod zakazu handlu działalności prowadzonej w obrębie centrów dystrybucyjnych czy centrów logistycznych, których podstawowym celem działalności jest magazynowanie, przyjmowanie i przygotowanie towarów do wysyłki. Obiekty te nie prowadzą handlu i w większości przypadków nie są placówkami handlowymi. Wydaje się, że - patrząc na proces legislacyjny - intencją ustawodawcy nie było objęcie niedzielnym zakazem handlu tego rodzaju działalności, zwracają uwagę eksperci z PwC.

    Państwowa Inspekcja Pracy twierdzi jednak inaczej, uznając, że nawet znaczne odległości pomiędzy sklepem a miejscem magazynowania towarów nie przeszkadzają w tym, aby oba obiekty były objęte zakazem handlu.

    "Taka interpretacja jest sprzeczna z literalnym brzmieniem ustawy i wzbudza poczucie niepewności prawa w branży dystrybucyjnej i logistycznej oraz wymusza kosztowne i w znacznej mierze niepotrzebne reorganizacje działalności prowadzonej przez takie obiekty" - powiedział partner w kancelarii PwC Legal Jacek Pawłowski,cytowany w komunikacie.

    Co najmniej kilka spraw w zakresie niedzielnego zakazu handlu trafiło już na wokandę. Sądy interpretując obowiązującą ustawę ucinają dyskusje interpretacyjne na temat definicji placówek pocztowych, dozwolonej działalności kiosków czy placówek handlowych na dworcach i przychylają się do korzystnej dla przedsiębiorców interpretacji przepisów.

    "To bardzo dobry kierunek zmian. Ustawa nadal rodzi tyle wątpliwości interpretacyjnych, że nie można karać przedsiębiorców za to, że mają własną interpretację niejasnych przepisów" - podsumowała dr Katarzyna Barańska.

    (ISBnews)

  • 27.02, 10:13Senat przyjął nowelizację prawa telekomunikacyjnego 

    Warszawa, 27.02.2019 (ISBnews) - Senat z czterema poprawkami przyjął ustawę o zmianie ustawy – Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw (projekt rządowy).

    "Jedna z nich [ poprawka] wydłuża z 3 do 4 lat termin na złożenie wniosku o rezerwację częstotliwości dla analogowych programów radiofonicznych. Kolejna doprecyzowuje, że prezes UKE nie będzie mógł na podstawie znowelizowanych przepisów prawa telekomunikacyjnego zmienić ani cofnąć rezerwacji częstotliwości w zakresie 694–790 MHz, w którym obecnie znajduje się naziemna telewizja cyfrowa" - czytamy na stronie internetowej Senatu. 

    Nowela wprowadza także nowe rozwiązania związane z gospodarowaniem częstotliwościami, urządzeniami radiowymi i opłatami za częstotliwości. 

    "Rozszerza ona katalog wypadków, w których zmiana decyzji w sprawie rezerwacji częstotliwości wymaga przeprowadzenia konsultacji z rynkiem telekomunikacyjnym, usprawnia postępowanie związane z rezerwacją częstotliwości, modyfikuje zasady przyznawania rezerwacji częstotliwości na kolejny okres, przyznaje też nowe kompetencje prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej" - czytamy dalej.  

    Ustawa dostosowuje prawo polskie do wymogów prawa Unii Europejskiej, podsumowano. 

    (ISBnews)

  • 20.02, 12:07MPiT ma 249 propozycji zmian przepisów z aplikacji ' Głos Przedsiębiorcy' 

    Warszawa, 20.02.2019 (ISBnews) - Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) w ramach aplikacji "Głos Przedsiębiorcy" otrzymało od przedsiębiorców 249 propozycji zmian w przepisach, 23 pomysły już są realizowane, a w przypadku 39 trwają konsultacje dotyczące ewentualnego ich wdrożenia, poinformowała minister Jadwiga Emilewicz.

    Rolą MPiT w bieżącej obsłudze "Głosu Przedsiębiorcy" jest wstępna analiza zgłaszanych propozycji. W procesie opiniowania resort współpracuje z Federacją Przedsiębiorców Polskich. Jej eksperci pomagają w merytorycznej weryfikacji pomysłów.  

    "Nasz resort traktuje przedsiębiorców jako partnerów i słucha ich opinii przygotowując zmiany w prawie. 'Głos Przedsiębiorcy' jest symbolem zmiany w relacjach między biznesem, a administracją. To dla całej administracji publicznej niezwykle cenne źródło informacji. Dzięki platformie przedsiębiorcy mogą w łatwy sposób przekazać swoje propozycje, a administracja otrzymać komentarze i uwagi do swoich pomysłów. W nowej odsłonie aplikacja ta działa od kilku miesięcy, a wstępną selekcję pomysłów prowadzi właśnie FPP" - powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podczas konferencji prasowej. 

    Dodała, że od maja ub.r., kiedy weszły przepisy związane z kodeksem biznesu to dziennie rejestruje się 900 nowych podmiotów, małych przedsiębiorców, a to jest więcej niż się wyrejestrowuje. 

    "Nasza współpraca z resortem układa się bardzo dobrze. Pomysł jest prosty i przejrzysty, a - co najważniejsze - można szybko i efektywnie wdrażać usprawnienia dla biznesu. Niezwykle ważne jest, aby pozostałe resorty ściśle współpracowały z ministerstwem w tym obszarze. Kolejnym krokiem będzie rozszerzenie tego projektu na kolejne resorty" - powiedział przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej Marek Kowalski podczas konferencji prasowej.

    Za pośrednictwem formularza online przedsiębiorcy mogą zgłaszać swoje pomysły i inicjatywy legislacyjne.  Projekty mogą dotyczyć 7 kategorii: rozwój działalności gospodarczej, prawa i obowiązki przedsiębiorcy, finansowanie, wprowadzanie innowacyjnych produktów i usług na rynek, handel zagraniczny, informacje dla przedsiębiorców, inwestowanie w Polsce.

    W przypadku, gdy sygnalizowany problem zostanie oceniony jako istotny, a jego rozwiązanie możliwe do wprowadzenia w obecnych warunkach, pomysł przekazywany jest do resortu właściwego dla danej sprawy. 

    Wśród zrealizowanych pomysłów resort wymienił m.in. wprowadzenie dodatkowych zachęt podatkowych dla prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej, czy obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą na małą skalę.

    (ISBnews)

     

  • 19.02, 11:28FPP proponuje zmiany w KKS, które dałyby budżetowi państwa 1,8 mld zł w 5 lat 

    Warszawa, 19.02.2019 (ISBnews) - W ramach konsultacji społecznych projektu nowelizacji Kodeksu karnego skarbowego (KSS) Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) zgłosiła propozycje zmian legislacyjnych, które powinny skutecznie zmniejszyć udział szarej strefy w rynku. Budżet państwa mógłby na nich zyskać w latach 2019-2023 blisko 1,8 mld zł, poinformował wiceprzewodniczący FPP Mariusz Korzeb.

    Straty budżetu Skarbu Państwa w związku z nielegalną działalnością zagranicznych bukmacherów wynoszą prawie 740 mln zł rocznie. Przy okazji prac nad nowelizacją KKS, które opracowuje Ministerstwo Sprawiedliwości, wystarczy wprowadzić niewielkie zmiany, aby jeszcze bardziej uszczelnić branżę i zapewnić miliardowe wpływy do budżetu Skarbu Państwa, podała Federacja.

    "Zmiany dotyczą wprowadzenia sankcji karnoskarbowych dla operatorów usług finansowych, którzy pośredniczą w transferowaniu środków pieniężnych od polskich graczy do nieposiadających zezwolenia ministra finansów bukmacherów. Ponadto, w celu realizacji funkcji prewencyjnej kary, zaproponowano wprowadzenie sankcji dla graczy, którzy świadomie biorą udział w nielegalnych grach hazardowych. Przy założeniu, że przez zaproponowane zmiany udałoby się ograniczyć udział nielegalnego obrotu chociażby o 20 pkt proc., to budżet państwa zyskałby na tym w latach 2019-2023 blisko 1,8 mld zł. Mając na uwadze skalę nielegalnych zakładów wzajemnych - poszukiwanie nowych rozwiązań, które uszczelnią system jest absolutnie niezbędne" - powiedział Korzeb, cytowany w komunikacie.

    Jak wyliczyła Federacja, potencjalne dodatkowe dochody budżetu państwa uzyskane dzięki uszczelnieniu funkcjonowania internetowych zakładów bukmacherskich (przy założeniu redukcji szarej strefy o 30 pkt proc.) wyniosłyby 458,8 mln zł w 2019 r., 495,5 mln zł w 2020 r., 535,1 mln zł w 2021 r., 577,9 mln zł w 2022 r. i 624,2 mln zł w 2023 r.

    Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Finansów wynika, iż "szara strefa" w sektorze internetowych zakładów wzajemnych zmniejszyła się w 2018 r. w porównaniu do 2015 r. z 84% do 52%. Dane te potwierdzają, że wciąż mamy do czynienia z gigantyczną skalą nielegalnych zakładów, w których uczestniczą polscy gracze. Rynek zakładów wzajemnych w Polsce wart jest w warunkach 2018 r. ponad 11 mld zł i przeżywa okres dynamicznego wzrostu. Biorąc pod uwagę fakt, że stawka podatku od gier przy zakładach wzajemnych wynosi 12%, a wartość części rynku znajdująca się w szarej strefie wynosi ok. 6,1 mld zł, to roczne straty budżetu Skarbu państwa wynoszą prawie 740 mln zł, podano w materiale.

    (ISBnews)

     

  • 05.02, 11:04MPiT: Rząd przyjął projekt ustawy dot. prostej spółki akcyjnej 

    Warszawa, 05.02.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o prostej spółce akcyjnej (PSA), podało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT). Plany zakładają wejście w życie ustawy w I kw. 2020 roku. Celem ustawy jest m.in. wzmocnienie rozwoju startupów w Polsce, zwiększenie ich konkurencyjności oraz zahamowanie "eksportowania" polskich pomysłów za granicę.

    "Prosta spółka akcyjna to nowoczesne narzędzie dla innowacyjnej gospodarki. To rozwiązanie zwłaszcza dla założycieli startupów, którzy będą potrzebowali finansowania zewnętrznego" - powiedziała minister przedsiębiorczości i Jadwiga Emilewicz, cytowana w komunikacie.

    "Potencjał naszych startupów jest ogromny, chcemy pomóc im rozwinąć skrzydła, ułatwić funkcjonowanie i pozyskiwanie kapitału. Służyć temu będzie prosta spółka akcyjna. Jest to kolejne, przygotowane przez rząd, rozwiązanie, które ma wzmocnić rozwój startupów i przyczynić się do wzrostu innowacyjności naszej gospodarki. W tej roli sprawdziła się już ulga na B+R. Służyć tym celom ma też IP box, czyli 5-procentowy podatek od przychodów z wyników prac badawczo-rozwojowych oraz zwolnienie podatkowe dla alternatywnych spółek inwestycyjnych, które weszły w życie 1 stycznia.  Wraz z ustawą o PSA, a także m.in. programem Start in Poland, rozwiązania te złożą się na całościowy pakiet, który sprawi, że nasze państwo stanie się jeszcze bardziej atrakcyjne dla inwestorów i startupów. A warto zaznaczyć, że według CeoWorld Polska już jest drugim najlepszym na świecie miejscem do inwestowania i prowadzenia biznesu oraz siódmym najbardziej przyjaznym startupom krajem w 2019 roku" - podkreśliła Emilewicz.

    Zgodnie z projektem ustawy, spółka akcyjna ma łączyć cechy spółki z o.o. (stosunkowo proste i mało kosztowne założenie, funkcjonowanie i likwidacja spółki) z zaletami spółki akcyjnej.

    "Dłówne cechy prostej spółki akcyjnej (PSA) to:

    - brak barier wejścia (1 zł kapitału na start),

    - szybka rejestracja elektroniczna (w 24 h za pomocą formularza, obok możliwości rejestracji metodą 'tradycyjną'),

    - uproszczenia i elektronizacja procedur w spółce (w tym możliwość podejmowania uchwał za pomocą poczty elektronicznej albo w czasie wideokonferencji),

    - duża swoboda i elastyczność w określaniu rodzajów akcji i zasad działania spółki; maksymalnie wykorzystany kapitał ludzki (w tym akcje za prace i usługi),

    - łatwiejsze dysponowanie środkami spółki - brak 'zamrożonego' kapitału zakładowego, ale zarazem obowiązek dbania o wypłacalność spółki i inne środki, które zapewniają ochronę jej wierzycielom,

    - uproszczony elektroniczny rejestr akcjonariuszy, prowadzony np. przez firmę inwestycyjną albo notariusza - dopuszczamy wykorzystanie blockchainu do prowadzenia tego rejestru, otwierając się na najnowocześniejsze technologie,

    - brak statusu spółki publicznej i związanych z tym restrykcyjnych obowiązków - akcje PSA nie będą notowane na giełdzie; jednocześnie będzie możliwość przekształcenia PSA w spółkę akcyjną w celu wejścia na giełdę,

    - nieskomplikowana i elastyczna struktura organów (brak obligatoryjnej rady nadzorczej i możliwość powołania rady dyrektorów),

    - uproszczona likwidacja PSA – skrócony został, w stosunku do innych spółek, czas potrzebny na przeprowadzenie likwidacji, a dodatkowo możliwe będzie rozwiązanie spółki bez likwidacji - przez przejęcie jej majątku i zobowiązań przez akcjonariusza" - czytamy w komunikacie.

    "Prosta spółka akcyjna to odpowiedź na postulaty środowisk startupowych, które wskazywały szereg problemów ograniczających ich rozwój, m.in. trudności w rozpoczynaniu działalności gospodarczej, pozyskiwaniu kapitału, czy likwidacji spółki w razie niepowodzenia. Dziś osoby rozpoczynające działalność w formie spółki kapitałowej mają do wyboru spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółkę akcyjną. Nie odpowiadają one jednak na potrzeby startupów. Aż 71% założycieli startupów wybiera sp. z o.o. Nie robią tego dlatego, że jest to forma dla nich odpowiednia. To raczej konsekwencja tego, że alternatywa, czyli spółka akcyjna jest i zbyt kosztowna, i skomplikowana w obsłudze. Stąd potrzeba zupełnie nowej, elastycznej formy prawnej, ułatwiającej rozwój innowacyjnych przedsięwzięć. PSA łączy w jednej formie korzystne elementy spółki z o.o. oraz akcyjnej" - ocenił wiceminister Mariusz Haładyj, cytowany w komunikacie.

    (ISBnews)

     

  • 22.01, 16:16Rząd ma przyjąć uchwałę ws. Strategii Cyberbezpieczeństwa w III kw. 2019 r. 

    Warszawa, 22.01.2019 (ISBnews) - Projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie Strategii Cyberbezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej ma zostać przyjęty w III kwartał 2019 r., podano w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

    "Opracowanie i przyjęcie Strategii Cyberbezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej jest wymogiem realizacji przepisu art. 68 ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (Dz.U. poz. 1560). Przepis ustawowy (art. 90) określa także datę graniczną, do której ww. Strategia ma zostać przyjęta tj.: do 31 października 2019 r." - czytamy w informacji.

    Strategia określa cele strategiczne oraz odpowiednie środki polityczne, które mają na celu osiągniecie i utrzymanie wysokiego poziomu cyberbezpieczeństwa RP. Pojawiła się również konieczność dokonania oceny i przeglądu w 2019 r. dotychczasowego dokumentu o charakterze strategicznym, czyli przyjętych uchwałą Nr 52/2017 Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 2017 r. Krajowych Ram Polityki Cyberbezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2017 – 2022 oraz wynikającego z tego Planu działań na rzecz wdrożenia Krajowych Ram Polityki Cyberbezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2017-2022, wskazano także.

    "Stale zmieniające się uwarunkowania związane z bezpieczeństwem w cyberprzestrzeni wymagają szybkiej i zdecydowanej reakcji organów państwa. Również przeprowadzone kontrole Najwyższej Izby Kontroli wskazują na potrzebę aktualizacji oraz zapewnienia spójnej strategii działania RP w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. W kontekście spójności, ważne jest przede wszystkim zapewnienie jak najszerszej współpracy przy wdrażaniu i rozwijaniu Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa ze strony ministerstw i innych organów władzy państwowej" - podkreślono w informacji.

    Projektowana uchwała ma na celu ustanowienie Strategii Cyberbezpieczeństwa. Strategia ma charakter polityczno-strategiczny, natomiast na poziomie operacyjnym realizację jego zapisów zapewni szczegółowy plan działań. Plan działań opisze podmioty zaangażowane w realizację strategii oraz środki pozwalające na jej wdrożenie. Przy opracowywaniu strategii korzystano z dobrych praktyk i rozwiązań proponowanych przez Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny oraz doświadczeń innych państw.

    Strategia uwzględni następujące kwestie:

    a) cele i priorytety w zakresie cyberbezpieczeństwa, czyli opisane zostaną wizja, cel główny oraz cele szczegółowe strategii;

    b) podmioty zaangażowane we wdrażanie i realizację Strategii;

    c) środki służące realizacji celów Strategii;

    d) określenie środków w zakresie gotowości, reagowania i przywracania stanu normalnego, w tym zasady współpracy między sektorem publicznym i prywatnym;

    e) podejście do oceny ryzyka, czyli m.in. stworzenie systemu zarządzania ryzykiem na poziomie krajowym;

    f) działania odnoszące się do programów edukacyjnych, informacyjnych i szkoleniowych dotyczących cyberbezpieczeństwa, czyli m.in. zwiększenie kompetencji kadr (w sektorze publicznym i prywatnym), cyberbezpieczeństwo obywateli (edukacja i budowanie świadomości);

    g) działania odnoszące się do planów badawczo-rozwojowych w zakresie cyberbezpieczeństwa, czyli m.in. rozbudowa zasobów przemysłowych i technologicznych na potrzeby cyberbezpieczeństwa, stymulowanie badań i rozwoju, podano w informacji.

    (ISBnews)

     

  • 08.01, 13:22Rząd przyjął projekt noweli Prawa telekomunikacyjnego dot. m.in. pasma 700 MHz 

    Warszawa, 08.01.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw, który przewiduje m.in. nowe rozwiązania związane z gospodarowaniem częstotliwościami, urządzeniami radiowymi oraz opłatami za częstotliwości, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Nowe przepisy dostosowują także polskie prawo do regulacji Unii Europejskiej.

    "Zaproponowano m.in.:

    - rozszerzenie katalogu przypadków, w których zmiana decyzji w sprawie rezerwacji częstotliwości wymaga przeprowadzenia konsultacji z rynkiem telekomunikacyjnym;

    - przepisy umożliwiające zmianę przeznaczenia pasma 700 MHz;

    - usprawnienie postępowania związanego z rezerwacją częstotliwości;

    - modyfikację zasad przyznawania rezerwacji częstotliwości na kolejny okres, w tym w szczególności wprowadzenie dodatkowego warunku odmowy dokonania przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) takiego przedłużenia (chodzi o sytuację, w której uniemożliwiałoby to realizację zobowiązań wynikających z prawa Unii Europejskiej lub wiążących Polskę umów międzynarodowych dotyczących gospodarowania częstotliwościami);

    - umożliwienie prezesowi UKE ogłoszenia z własnej inicjatywy przetargu, aukcji albo konkursu na rezerwację częstotliwości, nie tylko w przypadku posiadania wiedzy o zainteresowaniu zasobami częstotliwości, które są już dostępne (postępowanie będzie mogło być ogłoszone także w stosunku do zasobów, które będą dostępne dopiero w przyszłości z zastrzeżeniem, że częstotliwości te będą mogły być wykorzystywane po tym jak staną się dostępne);

    - umożliwienie ministrowi cyfryzacji określenia harmonogramu rozdysponowania niektórych zasobów częstotliwości, tak aby realizować politykę państwa związaną z gospodarką częstotliwościami.

    - umożliwienie prezesowi UKE (w drodze decyzji), zmianę przydzielonych rezerwacji częstotliwości w celu zapewnienia ładu w gospodarce częstotliwościami oraz zwiększenia efektywności wykorzystywanych częstotliwości" - czytamy w komunikacie.

    Nowe przepisy mają wejść w życie po 30 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

    (ISBnews)

     

  • 18.12, 16:48CAS: Projekt dot. e-zgromadzeń sp. z o.o. poprawi otoczenie regulacyjne biznesu 

    Warszawa, 18.12.2018 (ISBnews) - Skierowany przez prezydenta Andrzeja Dudę do Sejmu projekt zmiany ustawy umożliwiający odbywanie elektronicznych (przez internet) zgromadzeń wspólników w spółce z o.o., przygotowany przy współpracy z Centrum im. Adama Smitha (CAS), poprawi otoczenie regulacyjne biznesu w Polsce, poinformował prezydent CAS Andrzej Sadowski. Agencja ISBnews jest partnerem tej inicjatywy ustawodawczej.

    "Tym samym działania Centrum im. Adama Smitha doprowadzą do szybszego podejmowania istotnych decyzji we wskazanej spółce, co wydatnie poprawi otoczenie regulacyjne biznesu w Polsce" - powiedział Sadowski podczas wtorkowej konferencji prasowej.

    Projekt ustawy będzie rozpatrywany przez Sejm w połowie stycznia 2019 r.

    Ekspert Centrum im. Adama Smitha Piotr Sekulski jako jeden z powodów podjęcia inicjatywy ustawodawczej podał, że "spółka z o.o. to najczęściej wybierana w Polsce forma spółki. Z jej prowadzeniem związany jest szereg obowiązków. Jednym z nich jest konieczność corocznego przeprowadzenia zgromadzenia wspólników w celu udzielenia absolutorium członkom zarządu. Organizacja zgromadzenia wspólników to często spory problem organizacyjny".

    Dr Piotr Mijal, ekspert Centrum im. Adama Smitha, dodał, że aktualnie podejmowanie uchwał przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość jest możliwe na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy (WZA) oraz w radach nadzorczych, zarówno spółek z o.o., jak i spółek akcyjnych. 

    "W szczególności doświadczenia związane z elektronicznym odbywaniem WZA powinny być wskazówką dla polskiego ustawodawcy i stanowić zachętę dla wprowadzenia możliwości odbywania zgromadzeń wspólników w spółce z o.o. drogą elektroniczną. Dzięki temu istotne decyzje dla spółki mogłyby być podejmowane szybciej, a wspólnikom spółki można byłoby zagwarantować realną możliwość uczestnictwa w ich życiu" - wskazał Mijal.

    Dr Anna Stasiak-Apelska, ekspertka Centrum im. Adama Smitha, zwróciła uwagę, że "odbywanie elektronicznych zgromadzeń wspólników jest możliwe w europejskich odpowiednikach polskiej sp. z o.o. - m.in. niemieckiej GmbH oraz luksemburskiej SARL".

    Sekulski podkreślił, że "zaproponowaną zmianę należy ocenić jako neutralną politycznie, ułatwiającą prowadzenie działalności gospodarczej oraz ograniczającą bieżące, wewnętrzne koszty przedsiębiorców".

    Sadowski zadeklarował, że Centrum im. Adama Smitha pracuje nad kolejnymi inicjatywami ustawodawczymi, które co do zasady likwidują przeszkody w prowadzeniu działalności w Polsce.

    (ISBnews)

     

  • 18.12, 14:45MF: Niższy VAT na e-booki i e-czasopisma pozytywnie wpłynie na rynek 

    Warszawa, 18.12.2018 (ISBnews) - Niższa stawka podatku VAT na e-booki i e-czasopisma wpłynie pozytywnie na rozwój rynku, uważa ministerstwo finansów. Nowe stawki wejdą w życie od 1 kwietnia 2019 r.

    "Niższy VAT na e-booki i e-czasopisma wpłynie pozytywnie na rozwój rynku, zwiększy legalny zasób książek cyfrowych i będzie przeciwdziałał rozwojowi piractwa internetowego. Chcemy, by nowe stawki na e-publikacje weszły w życie od 1 kwietnia 2019 r." - napisał resort finansów na Twiterze.

    Wcześniej resort podał, że stosowanie nowej matrycy stawek VAT nastąpi 1 stycznia 2020 r. (od 1 kwietnia 2019 r. w odniesieniu do książek, nut, map oraz czasopism). Zgodnie z zapowiedzią, na e-booki i e-czasopisma opodatkowanie zostanie obniżone do 8% z 23%.

    Na początku listopada br. resort wskazał m.in., że do korzyści z nowej klasyfikacji towarów i usług będzie należało m.in. generalne obniżenie stawek VAT ("równanie w dół"), w tym na: podstawowe produkty żywnościowe (owoce tropikalne i cytrusy, każdego rodzaju pieczywo i ciastka, zupy, buliony, żywność homogenizowaną i dietetyczną, przyprawy), produkty dla niemowląt i dzieci (żywność, smoczki, pieluszki, foteliki samochodowe), produkty dla kobiet (artykuły higieniczne) i e-booki i e-czasopisma - tak, aby były opodatkowane tak, jak ich papierowe odpowiedniki.

    (ISBnews)

     

  • 03.12, 14:30Projekt noweli dot. implementacji technologii 5G trafił do konsultacji  

    Warszawa, 03.12.2018 (ISBnews) - Projekt ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw związany z implementacją technologii 5G trafił do konsultacji publicznych podało Rządowe Centrum Legislacji (RCL).

    "Oczekiwanym efektem wdrożenia wszystkich środków przewidzianych w projektowanej ustawie jest przede wszystkim stworzenia przyjaznego otoczenia inwestycyjnego dla realizacji nowoczesnych sieci telekomunikacyjnych, w tym sieci 5G, co umożliwi realizację celów wynikających z dokumentów UE i krajowych" - czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR) nowelizowanej ustawy.

    Projekt przewiduje m.in. powstanie oraz utrzymania Systemu Informacyjnego o Instalacjach Wytwarzających Promieniowanie Elektromagnetyczne.

    "System zostanie zbudowany przy wsparciu środków POPC (w wysokości 9 513 134,74 zł) oraz przy współudziale środków z budżetu państwa. Zaangażowanie budżetu państwa wyniesie 1 727 703,89 zł w latach 2018-2020, a następnie z budżetu zostaną pokryte w całości koszty utrzymania Systemu w wysokości ok. 665 tys. zł rocznie przez pierwsze cztery lata działania i ok. 471 tys. w piątym roku" - podano także.

    Przewidziano także wdrożenie oraz funkcjonowanie Funduszu Szerokopasmowego.

    "Fundusz Szerokopasmowy zasilany będzie dochodami budżetu państwa pochodzącymi z tytułów wymienionych w projekcie ustawy, tj. z tytułu opłaty telekomunikacyjnej, opłaty za gospodarowanie numeracją, 30% opłat za dysponowanie częstotliwościami oraz kar i grzywien, nakładanych przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dane o wysokości tych dochodów ustalono na podstawie sprawozdania z działalności Prezesa UKE za 2017 rok oraz Planu dochodów UKE na 2018 rok, które wynosiły lub były planowane na kwotę:
    - z tytułu opłaty telekomunikacyjnej - 19,09 mln zł;
    - z tytułu opłat za prawo do wykorzystywania zasobów numeracji - 85,332 mln zł;
    - z tytułu opłat za prawo do wykorzystywania częstotliwości  - 301,222 mln zł;
    - z tytułu kar i grzywien – 6,665 mln zł" - czytamy także.

    Projekt zakłada także wydawanie decyzji zwalniających z obowiązku lokalizacji kanału technologicznego.

    "W związku z rozszerzeniem katalogu przypadków, w jakich zarządcy dróg obowiązani będą - co do zasady - lokalizować kanał technologiczny w pasie drogowym, oraz równoległym objęciem tych przypadków możliwością zwolnienia z tego obowiązku w drodze decyzji ministra właściwego ds. informatyzacji, przewiduje się wzrost liczby postępowań prowadzonych przez tego ministra w sprawie zwolnienia z obowiązku lokalizacji kanału technologicznego. W związku z tym przewiduje się konieczność stworzenia dodatkowego stanowiska pracy w urzędzie obsługującym tego ministra, dla osoby prowadzącej ww. postępowania. Wysokość miesięcznego wynagrodzenia na tym stanowisku – wraz z kosztami pracodawcy - określono na poziomie 6024 zł" - wskazano. 

    Projekt przewiduje także obniżenie górnej granicy wysokości opłaty za zajęcie pasa drogowego w celu prowadzenia robót dotyczących infrastruktury telekomunikacyjnej - z 10 zł do 0,20 zł/m2/dzień, a także górnej granicy wysokości opłaty za zajęcie pasa drogowego w celu umieszczenia w tym pasie infrastruktury telekomunikacyjnej - z 200 zł/m2/rok do 20 zł/m2/rok. Organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego będą miały 3 miesiące od dnia wejścia w życie ustawy na ewentualne dostosowanie dotychczas wydanych uchwał do znowelizowanych górnych granic stawek opłat.

    "Równolegle, znosi się dotychczasowy obowiązek dostosowania wysokości opłat ustalonych w indywidualnych sprawach w przypadku obniżenia wysokości stawek opłat przez organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego, zastępując go fakultatywnym uprawnieniem zarządcy drogi, który ponadto musi zostać poprzedzony wnioskiem przedsiębiorcy telekomunikacyjnego" - czytamy dalej.

    Projekt wprowadza instytucję umowy inwestycyjnej, w ramach której jednostka samorządu terytorialnego może zawrzeć umowę z inwestorem, na mocy której jednostka obniży inwestorowi indywidualne opłaty za zajęcie pasa drogowego względem opłat, jakie powinny zostać ustalone zgodnie ze stawkami wynikającymi z uchwały organu stanowiącej tej jednostki, w zamian za realizację przez tego inwestora inwestycji zaspokajającej zbiorowe potrzeby danej wspólnoty, związanej z wykorzystaniem pasa drogowego. Umowa ta będzie musiała zostać zatwierdzona przez organ stanowiący jednostki.

    "W celu wsparcia inwestycji w sieci nowej generacji zniesione zostaną opłaty za dostęp do infrastruktury pionowej (infrastruktury technicznej stanowiącej wyposażenie ulic i obiektów – jak latarnie, znaki drogowe, przystanki itp.) należącej do jednostek samorządu terytorialnego oraz państwowych i samorządowych jednostek organizacyjnych" - czytamy dalej. 

    Według resortu oszacowanie potencjalnego uszczuplenia przychodów ww. podmiotów również nie jest możliwe z uwagi na niewspółmierność skali dotychczasowego wykorzystania infrastruktury pionowej na cele związane z inwestycjami w infrastrukturę telekomunikacyjną ze skalą inwestycji, jakie zostaną poczynione w oparciu o tę infrastrukturę pionową w związku z wdrażaniem sieci 5G w Polsce.

    "Jednocześnie należy zauważyć, że infrastruktura sieci 5G, umieszczona na infrastrukturze pionowej, wykorzystywana będzie także na cele związane ze świadczeniem przez ww. podmioty usług publicznych lub do wykonywania przez nie innych zadań własnych - w związku z czym nieodpłatność dostępu do infrastruktury pionowej skutkować będzie korzyściami ekonomicznymi dla tych podmiotów" - podano również. 

    Ustawa wprowadza m.in. : nieodpłatny dostęp do nieruchomości stanowiących obszary kolejowe na cele związane z realizacją sieci nowej generacji, jak również określa zasadę, że opłaty z tytułu dostępu do nieruchomości będących w zarządzie Lasów Państwowych ustalane są w wysokości obciążeń publicznoprawnych, ponoszonych przez Lasy Państwowe od części nieruchomości podlegającej udostępnieniu. Projekt przewiduje także uproszczenie postępowań Prezesa UKE dotyczących dostępu do infrastruktury technicznej i do nieruchomości, w tym do budynków, czy zmianę wysokości opłaty od wniosku o wpis w księdze wieczystej praw związanych z dysponowaniem nieruchomością w celach zapewnienia telekomunikacji.

    Według resortu opracowane prognozy wskazują, że wdrożenie technologii 5G w Polsce przyczyni się do powstania do roku 2025 ok. 570 tys. nowych miejsc pracy.

    Ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem: przepisów dotyczących powstania Funduszu Szerokopasmowego (ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 r.), i przepisu rozszerzającego katalog informacji o infrastrukturze i sieciach telekomunikacyjnych podlegających inwentaryzacji Prezesa UKE (wejście w życie z dniem 1 stycznia 2021 r.)

    (ISBnews)

  • 23.11, 18:11ZPP: Nowela dot. zakazu handlu w niedziele zwiększy uciążliwość ograniczeń 

    Warszawa, 23.11.2018 (ISBnews) - Zmiany proponowane w projekcie nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, złożonym przez posłów do Sejmu nie wpłyną na poprawę efektywności osiągania celu, jakim jest doprowadzenie do tego, by przynajmniej część niedziel w miesiącu była dla pracowników wolna - doprowadzą jedynie do tego, że ograniczenie handlu stanie się dla konsumentów bardziej uciążliwe, uważają eksperci Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).

    "Nie sposób stwierdzić, by ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele spełniała swoje podstawowe zadania - abstrahując nawet od warstwy ideologicznej. 20 listopada br. do marszałka Sejmu trafił poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz niektóre inne dni. Projekt nie zakłada jednak zmiany sposobu zapewnienia pracownikom choćby części wolnych niedziel - wprowadza do obowiązujących regulacji szereg poprawek o charakterze, w zamierzeniu projektodawców, doprecyzowujących i uszczelniających. W rzeczywistości jednak, proponowane zmiany nie wpłyną na poprawę efektywności osiągania celu, jakim jest doprowadzenie do tego, by przynajmniej część niedziel w miesiącu była dla pracowników wolna - doprowadzą jedynie do tego, że ograniczenie handlu stanie się dla konsumentów bardziej uciążliwe" - czytamy w stanowisku ZPP.

    Wśród proponowanych w projekcie ustawy zmian można wyróżnić jedną - według Związku - kluczową. Jest nią modyfikacja jednego z wyjątków od zakazu handlu w niedziele, określonego w art. 6 ust. 1 pkt 7, zgodnie z którym (w obecnym brzmieniu) handel w niedziele dozwolony jest w placówkach pocztowych w rozumieniu ustawy Prawo pocztowe. Definicja placówki pocztowej z tego aktu stanowi, że jest ona jednostką organizacyjną operatora pocztowego lub agenta pocztowego, w której można zawrzeć umowę o świadczenie usługi pocztowej lub która doręcza adresatom przesyłki pocztowe lub kwoty pieniężne określone w przekazach pocztowych, albo inne wyodrębnione i oznaczone przez operatora pocztowego miejsce, w którym można zawrzeć umowę o świadczenie usługi pocztowej lub odebrać przesyłkę pocztową lub kwotę pieniężną określoną w przekazie pocztowym. Na podstawie umów z różnymi operatorami, niektóre sklepy franczyzowe stanowią w tym rozumieniu placówkę pocztową (można w nich bowiem np. odebrać przesyłkę), tym samym są wyłączone z zakazu handlu. Propozycja zawarta w projekcie ustawy zakłada, że opisywany wyjątek będzie się odnosił wyłącznie do placówek, w których przeważająca działalność polega na świadczeniu usług pocztowych (pojęcie zdefiniowane w art. 2 Prawa pocztowego), wskazano w materiale.

    "W rezultacie, wspomniane placówki handlowe nie mogłyby już dłużej funkcjonować w niedziele objęte zakazem. Jest to zmiana, która z pewnością zostanie negatywnie odebrana przez społeczeństwo. Aktualnie bowiem, przepisy ograniczające handel w niedziele nie są powodem generalnego niezadowolenia wśród Polaków m.in. dlatego, że istnieje w 'niehandlowe niedziele' alternatywa w postaci sklepów franczyzowych korzystających z opisywanego wyłączenia. W momencie, w którym jej zabraknie, dotkliwość zakazu dla konsumentów w istotnym stopniu zwiększy się" - czytamy dalej.

    Niezależnie od powyższego, ZPP zgłasza "stanowczy sprzeciw" wobec modelu stanowienia prawa wykorzystywanego ponownie przy okazji nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.

    "Mamy bowiem do czynienia z projektem poselskim, który wpływa na sytuację szerokiej grupy przedsiębiorców prowadzących sklepy franczyzowe, a który nie podlega żadnemu oficjalnemu procesowi konsultacji. Partnerzy społeczni nie mogą złożyć do projektu oficjalnych uwag, a z doniesień medialnych wynika, że planuje się projekt przyjąć ekspresowo, w trybie błyskawicznym. Jest to naganna i niedopuszczalna praktyka, powodująca psucie prawa, a w konsekwencji również państwa, ponieważ wszystkie jego organy działają na podstawie i w granicach przepisów. Nie ma żadnego powodu gospodarczego, czy też społecznego, by omawiany projekt ustawy miał być przyjęty w wyjątkowym pośpiechu. Zarówno wykorzystywanie ścieżki poselskiej, pozbawionej procesu konsultacji społecznych, jak i ekspresowe, bezrefleksyjne uchwalanie tak procedowanych projektów, uznajemy za model szkodliwy i niemożliwy do zaakceptowania" - stwierdzono w stanowisku.

    Jednocześnie, Związek proponuje - jak to określił - kompromisowe rozwiązanie, uwzględniające zarówno sytuację na rynku, racje przedsiębiorców, jak i troskę o dobro pracowników.

    "Apelujemy, by zamiast regulacji obejmujących wycinek sektora handlowego, wprowadzić proste i przejrzyste zasady dla wszystkich. Niech każdy pracownik ma prawo do przynajmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu. Takim przepisem objęte byłyby wszystkie branże, miałby on charakter powszechny, a jednocześnie nie zaburzałby rytmu życia gospodarczego, ponieważ przy odpowiednim zaplanowaniu i ułożeniu grafików nie byłoby żadnych przeszkód, by poszczególne podmioty funkcjonowały w niedziele" - napisano w materiale.

    W ocenie ZPP, dotychczas obowiązujące przepisy ograniczające handel w niedziele za nieefektywne, ze względu na przyjęty sposób regulacji.

    Związek przypomina też, że przed wejściem w życie ustaw (tj. przed 1 marca br.) zwracano uwagę m.in., że przepisy ustawy uderzają w swobodę handlu (zarówno z perspektywy placówek handlowych, jak i konsumentów). Niezależnie od zgłoszonych uwag i zastrzeżeń, ustawa została uchwalona (ZPP podkreśla, że jej projekt był projektem obywatelskim) - w 2018 roku handlować można w dwie niedziele miesiąca, w 2019 roku będzie to jedna niedziela, a w 2020 roku zacznie obowiązywać całkowity zakaz handlu w niedziele.

    ZPP zwraca też uwagę, że mniejsza konsumpcja może być groźna z punktu widzenia nadchodzącego spowolnienia gospodarczego.

    "Jednocześnie, zakaz handlu w niedziele doprowadza do zwiększenia ryzyka przejmowania coraz większej części rynku przez zagraniczne platformy internetowe (konsumenci mają ograniczone możliwości dokonywania np. zakupów sprzętu elektronicznego w weekend), co oznacza transfer znacznej części środków przeznaczanych na zakupy za granicę" - czytamy także w stanowisku.

    W uzasadnieniu do nowelizacji podano, że część zmian ma na celu uszczegółowienie i doprecyzowanie przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni w taki sposób, aby przepisy te nie budziły zgłaszanych wątpliwości interpretacyjnych i tym samym służyły lepszemu stosowaniu przepisów ustawy w praktyce.

    (ISBnews)

     

  • 15.11, 11:58FPP: Ministerstwo Finansów powinno badać legalność kapitału bukmacherów 

    Warszawa, 15.11.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów - zgodnie z ustawowym obowiązkiem - powinno w sposób kompleksowy badać legalności kapitału zagranicznych bukmacherów rejestrujących swoją działalność. Jest to bowiem element niezbędny do wydania zezwolenia. Dotyczy to zwłaszcza tych podmiotów, które przez lata działały nielegalnie, postuluje Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP).

    Wprowadzone w 2017 r. zmiany w ustawie o grach hazardowych - przede wszystkim blokowanie stron nielegalnych bukmacherów - spowodowały, że zagraniczni operatorzy zaczęli rejestrować swoje działalności w Polsce. Okazuje się jednak, że podmioty te są często powiązane kapitałowo i osobowo oraz identyfikują się tymi samymi logotypami czy znakami towarowymi, co zagraniczni operatorzy funkcjonujący przez lata w szarej strefie. Niezbędne jest zatem podjęcie przez resort finansów oraz odpowiednie służby państwa takich działań operacyjnych, które pozwolą na prawidłowe egzekwowanie przepisów ustawy o grach hazardowych, wskazuje FPP.

    "Podmioty te nie poniosły jakiejkolwiek odpowiedzialności za dotychczasowe naruszenia przepisów oraz wieloletnie unikanie płacenia podatków, pomimo osiągnięcia na terenie Polski ogromnych zysków. Należy przede wszystkim zaprzestać wydawania zezwoleń na prowadzenie zakładów wzajemnych podmiotom, które naruszały postanowienia ustawy. Podmiotom, które dopuszczały się naruszeń, a zarejestrowały swoją działalność - cofnąć zezwolenie" - czytamy w komunikacie.

    Wiceprzewodniczący FPP Mariusz Korzeb wskazuje, że pomimo ustawowego obowiązku, Ministerstwo Finansów w praktyce nie bada legalności kapitału występujących o zezwolenie bukmacherów, choć jest to element niezbędny do wydania zezwolenia.

    "Przedstawione zależności między firmami rejestrowanymi w Polsce i zagranicznymi operatorami uzasadniają domniemanie, że kapitał założycielski operatorów, którzy w ostatnim czasie uzyskali zezwolenie resortu finansów na prowadzenie działalności w zakresie zakładów wzajemnych przynajmniej w części pochodzi ze środków uzyskanych nielegalnie z prowadzenia gier hazardowych na terytorium RP. Ujawnienie takich naruszeń musi skutkować odmową wydania zezwolenia lub jego cofnięciem jeżeli zostało wydane. Ponadto ze względu na brak odpowiednich regulacji nowoutworzeni operatorzy masowo korzystają z baz danych zawierających konta i informacje o użytkownikach, które zostały utworzone w czasie, kiedy w sposób jawny i bezwzględny firmy te naruszały przepisy ustawy o grach hazardowych. W rezultacie mamy do czynienia z sytuacją, w której do niedawna nielegalnie działający operatorzy korzystają z nielegalnie pozyskanych danych użytkowników i aktualnie kierują do nich bezpośrednio swoje oferty" - powiedział Korzeb, cytowany w komunikacie.

    "Ministerstwo Finansów nie może akceptować praktyki, która jest nie tylko niezgodna z ustawą o grach hazardowych, ale także uderza w przedstawicieli legalnego rynku" - podsumowała Federacja.

    Federacja Przedsiębiorców Polski jest organizacją, której nadrzędnym celem jest zapewnienie właściwego rozwoju oraz bezpieczeństwa zarówno pracodawcom, jak i pracownikom.

    (ISBnews)

     

  • 09.11, 11:10Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentowało założenia do strategii AI w Polsce 

    Warszawa, 09.11.2018 (ISBnews) - Kluczowe rekomendacje dla rozwoju technologii związanych ze sztuczną inteligencją (AI) w Polsce obejmują kształcenie specjalistów tworzących rozwiązania wykorzystujące AI, kształcenie specjalistów branżowych współtworzących i wykorzystujących AI, kształcenie użytkowników AI oraz przekwalifikowywanie pracowników, wynika z opublikowanego dziś dokumentu "Założenia do strategii AI w Polsce. Plan działań Ministerstwa Cyfryzacji".

    "Sztuczna inteligencja to technologie, który na stałe zagościły już w naszej świadomości, nie tylko jako nowinka techniczna. Z rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji spotykamy się coraz częściej w naszej codziennej pracy, życiu. Przewidujemy, że zastosowanie tej technologii znacznie zaważy w przyszłości na tempie wzrostu gospodarczego wielu państw. Rolą administracji jest właśnie wsparcie tych procesów zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Chcemy, aby ten potencjał otworzyć również dla Polski" - napisał minister cyfryzacji Marek Zagórski we wstępie do dokumentu.

    "Chciałbym, aby wyzwania związane ze sztuczną inteligencją były ważne dla całej administracji. Jestem pewien, że w bliskim czasie uda nam się wypracować konkretne i dobre rozwiązania, które będą naszą wspólną odpowiedzialnością" - dodał szef MC.

    Dokument zawiera 4 grupy rekomendacji w obszarze rozwoju AI w Polsce:

    - Tworzenie: kształcenie specjalistów tworzących rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję (IT AI) poprzez zwiększenie potencjału IT AI w Polsce oraz przygotowanie programów zachęcających firmy do uruchamiania staży w zakresie AI oraz budowanie zainteresowania kształceniem w specjalnościach IT AI,

    - Wdrażanie: kształcenie specjalistów branżowych współtworzących i wykorzystujących AI na drodze podniesienia kompetencji specjalistów branżowych wdrażających rozwiązania AI oraz podniesienie kompetencji specjalistów i decydentów otoczenia AI (administracja publiczna) w celu przyspieszenia wdrożeń, zwiększenia ich skali, wzrostu efektywności przedsiębiorstw i rozwoju ekosystemu AI w Polsce, a także działania edukacyjne dla kadr zarządzających dot. skali szans i zagrożeń AI dla branży,

    - Użytkowanie: kształcenie użytkowników AI w drodze rozwoju powszechnych kompetencji cyfrowych tak, by wspierać wykorzystanie AI we wszystkich sferach życia - ze szczególnym naciskiem na liderów zmiany i osoby zdolne edukować innych oraz wprowadzenie rozwoju kompetencji związanych z AI, pracą z danymi i programowaniem, jako kluczowego zagadnienia dla systemu oświaty,

    - Adaptacja: przekwalifikowywanie pracowników poprzez dostosowanie systemu kształcenia ustawicznego do postępu technologicznego, pojawiających się nowych kwalifikacji oraz zastępowania jeszcze niezautomatyzowanych czynności przez przyszłe technologie oraz budowę systemu prognozowania zapotrzebowania na zawody i kwalifikacje, który będzie uwzględniał efekty postępu technologicznego, będzie na bieżąco aktualizowany i wykorzystywany w planowaniu z zakresu edukacji, szkolnictwa wyższego, kształcenia dorosłych i rynku pracy.

    Założenia do strategii uwzględniają też "Plan działań w zakresie sztucznej inteligencji na lata 2018-2019".

    "Zainicjowane i prowadzone przy Ministerstwie Cyfryzacji, prace zespołu niezależnych ekspertów, pozwoliły na zidentyfikowanie czterech płaszczyzn, na których należy podjąć niezwłoczne działania na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji (AI) w Polsce. Są to płaszczyzny: programowa, edukacyjna, projektowa i strukturalna. Niemniej aby osiągnąć zakładany cel, którym jest zwiększenie produktywności polskiej gospodarki i polepszenie poziomu życia społeczeństwa polskiego, działania, na każdej z nich, powinny być podejmowane równolegle" - podkreślono w dokumencie.

     I tak:

    1) Działania Ministerstwa Cyfryzacji na płaszczyźnie programowej obejmowałyby m.in.:

    - wsparcie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przy opracowaniu nowego programu kooperacyjnego dedykowanego AI w gospodarce,

    - działania w Programie Innowacyjny Rozwój podejmowane we współpracy z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju,

    - utworzenie w NASK Cyfrowego HUBu Innowacji (Digital Innovation Hub (DIH).

    2) Działania Ministerstwa Cyfryzacji na płaszczyźnie edukacyjnej obejmowałyby m.in.:

    - wsparcie (również finansowe) organizacji pozarządowych w upowszechnianiu wiedzy o AI, kształceniu oraz wypracowywaniu nowych rozwiązań w tych dziedzinach m.in. poprzez projekty skierowane do wyższej kadry zarządzającej w zakresie wykorzystania potencjału biznesowego AI i wpływu tej technologii na gospodarkę,

    - stworzenie ogólnodostępnego portalu edukacyjnego zawierającego nie tylko podstawowe informacje o AI (jakie problemy rozwiązuje AI, jak wpływa obecnie na nasze życie i co się zmieni w przyszłości), ale też informującego o możliwości praktycznych zastosowań tej technologii przez użytkownika,

    - przeprowadzenie działań promocyjno-edukacyjnych, szczególnie tych związanych z popularyzacją wysokozaawansowanych technologicznie zawodów, korzyści, ale też i niebezpieczeństw wynikających ze stosowania i użytkowania AI,

    - współpracę z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rzecz wprowadzenia szybkiej ścieżki edukacyjnej, pozwalającej studentom na uzyskanie wysokich kwalifikacji w dziedzinie AI zarówno w trakcie studiów jak i po ich ukończeniu (strumień zajęć pozaprogramowych, ale certyfikowanych).

    3) Działania Ministerstwa Cyfryzacji na płaszczyźnie projektowej obejmowałyby m.in.:

    - wspieranie aktywności realizowanych przez administrację publiczną z wykorzystaniem rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji np. wprowadzenie wirtualnego asystenta jako narzędzia w krajowym rejestrze kwalifikacji.

    - upowszechnienie cyfrowego listu przewozowego, jako nośnika danych oraz narzędzia zaufania cyfrowego dla transportu i logistyki.

    4) Działania Ministerstwa Cyfryzacji na płaszczyźnie strukturalnej obejmowałyby m.in.:

    - uruchomienie wirtualnego instytutu AI integrującego środowisko oraz badania nad AI prowadzone przez rozproszone obecnie ośrodki naukowo-badawcze,

    - powołanie działającej przy Ministerstwie Cyfryzacji wirtualnej katedry prawa i etyki AI - jednostki zajmującej się całością problematyki w tym obszarze, co pozwoli na wypracowanie zintegrowanych rozwiązań,

    - opracowanie katalogu kryteriów dotyczących etyki w AI - będącego punktem odniesienia do wszelkich działań związanych z AI. Taki katalog mógłby być wykorzystywany np. już na etapie projektowania rozwiązań wykorzystujących AI (etyka by design),

    - zaproponowanie rozwiązań organizacyjno–prawnych, służących ułatwieniu prowadzenia badań, prototypowaniu, wdrażaniu i skalowaniu rozwiązań AI w gospodarce, wymieniono.

    "Ze względu na specyfikę sztucznej inteligencji należy działać horyzontalnie, na wszystkich płaszczyznach i z jednoczesnym zaangażowaniem wszystkich zaangażowanych podmiotów w tym administracji, biznesu, ośrodków akademickich, NGO oraz zainteresowanych użytkowników. Dodatkowo, niezależnie od powyższego planu działań, MC przy współdziałaniu pozostałych ministerstw, rozpoczyna właśnie prace nad instytucjonalizacją zakładanego ekosystemu wsparcia dla polskiej sztucznej inteligencji (koordynacja wdrożenia planów działań, wypracowanie założeń strategicznych, polityka międzynarodowa)" - podsumowano w planie.

    (ISBnews)

  • 23.10, 10:58Rząd przyjął ustawę dot. powstania 'Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości' 

    Warszawa, 23.10.2018 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, przedłożony przez ministra przedsiębiorczości i technologii, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Nowo powołany podmiot ma się koncentrować na dostosowaniu polskiej gospodarki do wyzwań wynikających z czwartej rewolucji przemysłowej

    "Czwarta rewolucja przemysłowa (4.0) zakłada wykorzystanie najnowszych technologii cyfrowych do przekształcenia zakładów wytwórczych w inteligentne fabryki (smart factories), co umożliwi skokowy wzrost ich produktywności. Przy czym dotyczy ona nie tylko inwestycji, ale także kultury zarządzania, która powinna stać się bardziej elastyczna w obliczu dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości" - czytamy w komunikacie. 

    Projekt ustawy wychodzi naprzeciw działaniom podejmowanym w Unii Europejskiej (powołanie Platform Przemysłu 4.0 w wielu krajach UE) i oczekiwaniom sektora prywatnego w Polsce, podkreślono. 

    "Obecnie istniejące podmioty publiczne nie są instytucjonalnie i kompetencyjnie dostosowane do sprostania wymaganiom, jakie wynikają z koncepcji Przemysłu 4.0, czyli współpracy z sektorem prywatnym polegającym m.in. na koordynacji działań publicznych i prywatnych, czy też możliwości finansowania zadań związanych z Przemysłem 4.0 przez sektor publiczny. Jednocześnie bardzo szybko kurczą się zasoby pracy w polskiej gospodarce, co oznacza, że robotyzacja i automatyzacja procesów przemysłowych jest nie tyle szansą, co koniecznością" - podano także.

    Niezbędne jest też przełamanie fundamentalnych barier we wdrażaniu nowych technologii przez przedsiębiorstwa, w szczególności małe i średnie. Polska gospodarka musi się przygotować na te wyzwania, bo inaczej zostanie zmarginalizowana, podano dalej.

    "Dlatego zdecydowano o powołaniu nowego podmiotu w roli integratora - Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, której zadaniem będzie intensywne upowszechnianie wiedzy i umiejętności niezbędnych do funkcjonowania w realiach Przemysłu 4.0. Powstaje ona z inicjatywy administracji publicznej przy wsparciu podmiotów sektora przemysłowego i nauki. Ma działać na styku sektora publicznego i prywatnego, a także zrzeszać i koordynować przede wszystkim dostawców i biorców technologii oraz ośrodki naukowe" - czytamy także.

    Podstawowym celem Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości będzie doprowadzenie krajowego przemysłu do poziomu określanego jako Przemysł 4.0. Chodzi o działanie na rzecz wzrostu konkurencyjności przedsiębiorców przez wsparcie ich transformacji cyfrowej w obszarach: procesów, produktów i modeli biznesowych, wykorzystujących najnowsze osiągnięcia z dziedziny automatyzacji, sztucznej inteligencji, technologii teleinformatycznych oraz komunikacji między maszynami oraz komunikacji między człowiekiem a maszynami, z uwzględnieniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa tych rozwiązań, podano w materiale.

    "Jednym z kluczowych działań Platformy będzie budowanie odpowiedniego środowiska wokół Przemysłu 4.0, z wykorzystaniem sieci hubów innowacji cyfrowej. Mają one zapewnić firmom kompleksową obsługę, tak aby stawały się coraz bardziej konkurencyjne w odniesieniu do procesów biznesowych, produkcyjnych, produktów lub usług wykorzystujących technologie cyfrowe. To przede wszystkim powinno umożliwić im zwiększenie produktywności, zmianę modeli biznesowych i poradzenie sobie z niedoborem pracowników" - czytamy także.

    Według CIR, istotne jest także budowanie świadomości kadry menadżerskiej o potrzebie wprowadzania daleko idących zmian. Platforma ma prowadzić działalność informacyjną i szkoleniową dla przedsiębiorców. Będzie proponować także rozwiązania z obszaru cyfrowej transformacji przemysłu, w tym zarządzania zmianą, wiedzą i innowacjami. Jej zadaniem ma być również tworzenie mechanizmów współdziałania, dzielenia się wiedzą oraz budowania zaufania w relacjach między podmiotami zaangażowanymi w proces transformacji cyfrowej.

    "Zgodnie z projektem, Platforma nie będzie prowadzić działalności, której celem jest osiąganie zysku. Ma jedynie udzielać wsparcia o charakterze niefinansowym (chodzi o szkolenia, doradztwo, przedsięwzięcia integrujące przedsiębiorców w obszarze transformacji cyfrowej). Wsparcie to będzie udzielane przedsiębiorcom, podmiotom zarządzającym klastrami innowacyjnymi, podmiotom działającym na rzecz innowacyjnej gospodarki oraz partnerom społecznym i gospodarczym działającym na rzecz rozwoju. Platforma będzie mogła tworzyć oddziały, co ułatwi jej wykonywanie ustawowych zadań" - podano także.

    Zgodnie z projektem ustawy, majątek Platformy stanowi fundusz założycielski oraz inne mienie uzyskane lub nabyte przez nią w trakcie jej działalności. 

    "Fundusz założycielski Platformy będzie stanowiła dotacja w wysokości 2 mln zł przekazana jej przez Skarb Państwa reprezentowany przez ministra do spraw gospodarki. W latach 2019-2028 na rozwiązania ustawowe trzeba będzie przeznaczyć z budżetu państwa ok. 236,1 mln zł. Środki te będą pochodzić z części budżetowej, którą dysponuje minister ds. gospodarki. Organami Platformy będą: Zarząd (kierujący jej działaniami i reprezentujący ją na zewnątrz) oraz Rada (organ opiniodawczy). Fundatorem Platformy będzie Skarb Państwa reprezentowany przez ministra ds. gospodarki" - podano także.

    Nowa ustawa ma wejść w życie po 30 dniach od daty jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

    (ISBnews)

     

  • 11.10, 12:57MKiDN proponuje ulgę podatkową na produkcję kulturowych gier wideo 

    Warszawa, 11.10.2018 (ISBnews) - Projekt ustawy o finansowym wspieraniu produkcji kulturowych gier wideo oraz o zmianie innych ustaw, która zakłada wprowadzenie ulgi podatkowej na produkcję gier kulturowych został przesłany do konsultacji publicznych. Dzięki ulgom Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) w wariancie optymistycznym szacuje, że średnio rocznie będzie produkowane ok. 20 tytułów kulturowych gier wideo. 

    "Konstrukcja ulgi zakłada możliwość dodatkowego odliczenia od podstawy opodatkowania w podatku dochodowym CIT/PIT 100% ustawowo określonych kosztów kwalifikowanych, co przełoży się na realną korzyść dla podatnika w wysokości 19% kosztów kwalifikowanych. Dopuszczalność objęcia ulgą danego projektu rozpatrywana będzie indywidualnie w oparciu o tzw. test kulturowy, którego celem jest weryfikacja, czy dana gra może być uznana za grę o charakterze kulturowym. Przewiduje się, że procedura ta realizowana będzie przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN)" - czytamy w ocenie skutków regulacji.

    Planuje się opracowanie testu w oparciu o rozwiązania stosowane w innych krajach UE, tj. nawiązujące do modelu brytyjskiego (Video Games Tax Relief) oraz francuskiego (Crédit d'impôt jeu vidéo). Wykorzystywane w teście kulturowym, precyzyjnie zdefiniowane kryteria odnosiły się będą m.in. do następujących elementów: miejsce akcji, główni bohaterowie, obecność elementów dziedzictwa kulturowego lub historycznego, bazowanie na narracji i dialogach, wykorzystanie oryginalnego IP, wykorzystanie elementów innowacyjnych, produkcja większości elementów gry na terytorium RP oraz zatrudnienie przy produkcji obywateli lub rezydentów EOG, podano także.

    "Do kluczowych oczekiwanych efektów wprowadzenia rozwiązań planowanych w projekcie należy zaliczyć: 

    - zwiększenie zatrudnienia oraz wzrost wynagrodzeń w sektorze, co przełoży się na większe wpływy do budżetu z tytułu PIT, 

    - dalszy rozwój rodzimego sektora gier wideo przekładał się będzie na wzrost wpływów do budżetu Państwa z tytułu CIT odprowadzanego przez polskich deweloperów (przedsiębiorstwa te do tej pory w żaden sposób nie były uprzywilejowane podatkowo), 

    - zwiększenie konkurencyjności polskiej branży gier wideo i umocnienie na pozycji lidera w Europie Środkowo-Wschodniej, 

    - zatrzymanie w Polsce i przyciągnięcie do Polski pracowników o specjalistycznych kwalifikacjach (w tym również powrót do Polski specjalistów, którzy obecnie pracują poza granicami), co jest warunkiem koniecznym dla dalszego, dynamicznego rozwoju tego sektora, 

    - wzrost liczby polskich firm tworzących gry oraz uniknięcie spadku krajowej produkcji gier wideo i odpływu kapitału na rynki zagraniczne charakteryzujące się bardziej korzystnym otoczeniem fiskalnym, 

    - ograniczenie podwykonawstwa realizowanego w krajach azjatyckich na rzecz rynku krajowego, 

    - przyciągnięcie inwestycji zagranicznych do Polski,

    - zwiększenie nakładów na produkcję gier kulturowych, a tym samym zwiększenie szansy stworzenia w Polsce ambitnych, wartościowych gier kulturowych osiągających spektakularne sukcesy w ujęciu globalnym i promujących Polskę jako rozwijający się, nowoczesny kraj, w którym stwarza się warunki sprzyjające rozwojowi przemysłów kultury i kreatywnych - chodzi tutaj o rozpoznawalne i wysoko cenione na całym świecie tytuły, takie jak chociażby 'Wiedźmin 3: Dziki Gon' autorstwa CD Projekt Red oraz 'This War of Mine' i 'Frostpunk' autorstwa 11 bit studios" - czytamy także.

    W przeprowadzonej symulacji wpływu na sektor finansów publicznych na zmniejszenie dochodów składają się nakłady z tytułu udzielonej ulgi.

    "Według prognozy w wariancie realistycznym w pierwszych czterech latach skumulowane efekty wprowadzenia ulgi, pomimo nakładów z tytułu udzielonej ulgi w wysokości 25 mln zł rocznie, do budżetu państwa wpłynie dodatkowo blisko 130 mln zł, tj. ok. 32 mln zł rocznie (skumulowane wpływy z tytułu CIT oraz PIT). Biorąc pod uwagę prognozowane dodatkowe wpływy do budżetu państwa, jak również liczne korzyści niewymierne projektowanego rozwiązania, można powiedzieć, że niewprowadzenie ulgi spowoduje utratę dodatkowych przychodów po stronie budżetu Państwa" - czytamy także.

    Resort podał, że powyższe dane pochodzą z opracowania pn. "Ulga podatkowa dla kulturowych gier wideo. Ocena zasadności interwencji publicznej" przygotowanego przez PricewaterhouseCoopers we współpracy ze Stowarzyszeniem Polskie Gry na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

    Prognozuje się korzystny wpływ projektowanej regulacji w zakresie tzw. soft power oraz skuteczne budowanie i wzmacnianie marki narodowej (national branding) poprzez globalną dystrybucję tworzonych w Polsce gier kulturowych. Projektowane rozwiązanie przyczyniać się będzie również do promowania kultury Polski i Europy na świecie przy wykorzystaniu nowoczesnego medium o globalnym zasięgu, zahamowania zalewu polskiego rynku przez produkcje popularyzujące kulturę Zachodu, dalszego wzmacniania pozycji polskiego sektora gier wideo na arenie międzynarodowej oraz przyciągania zagranicznych inwestycji do Polski, podano także.

    "Wariant optymistyczny przedstawia sytuację, w której wprowadzana ulga podatkowa jest na tyle atrakcyjna dla przedsiębiorców z sektora, że przestają oni przenosić część prac produkcyjnych za granicę, a zagraniczne studia zaczynają lokować swoje studia w Polsce. Dla tych szacunków założono, że koszty kwalifikowane ponoszone przez producentów wzrosną o 70%. W tym scenariuszu nowe inwestycje w sektorze osiągnęłyby poziom ok. 1 mld zł. Wydatki po stronie budżetu państwa wyniosą w tym okresie ok. 181 mln zł jednak będą się wiązać z wyższymi dochodami z tytułu podatku CIT. W wariancie optymistycznym średnio rocznie będzie produkowane ok. 20 tytułów kulturowych gier wideo, co w okresie pierwszych czterech lat obowiązywania ulgi przekłada się na liczbę ok. 80 tytułów" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

    Projekt ustawy będzie wymagał notyfikacji Komisji Europejskiej i zakłada się wejście w życie przepisów ustawy w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia.

    (ISBnews)

  • 02.10, 14:55Rada Ecofin za zrównaniem stawek VAT na publikacje elektroniczne i papierowe 

    Warszawa, 02.10.2018 (ISBnews) - Rada do spraw gospodarczych i finansowych (Ecofin) przyjęła dziś m.in. dyrektywę o zrównaniu stawek VAT na publikacje elektroniczne i papierowe, poinformowało Ministerstw Finansów. 

    "Rada Ecofin przyjęła dyrektywę, która zrównuje stawki podatku stosowanego do książek, gazet i czasopism w wersji elektronicznej ze stawkami stosowanymi do publikacji w formie tradycyjnej - papierowej. Polska od początku popierała ideę ujednolicenia stawek VAT niezależnie od formy publikacji. To pozytywnie wpłynie na rozwój rynku książki, publikacji, w tym badawczo-naukowych, zwiększy legalny zasób książek cyfrowych i będzie zapobiegało rozwojowi piractwa internetowego" - powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska, cytowana w komunikacie.

    Dodała, że Ministerstwo Finansów pracuje obecnie nad kompleksowym przeglądem stawek VAT, w którym zaproponuje obniżenie stawek na publikacje elektroniczne.

    "Liczę, że to bardzo potrzebne i korzystne rozwiązanie wejdzie w życie jak najszybciej, już na początku 2019 r." - powiedziała minister.

    Rada Ecofin przyjęła dzisiaj również tzw. pakiet "quick fix", który obejmuje projekty dyrektywy i rozporządzeń wprowadzających krótkoterminowe usprawnienia w zakresie transakcji transgranicznych. Polska poparła pakiet, gdyż uprości on przepisy oraz ułatwi zwalczanie oszustw w systemie VAT.

    "Formalnie przyjęto także projekt rozporządzenia w sprawie środków wzmacniania współpracy administracyjnej w obszarze VAT. To kluczowa inicjatywa, która służy zwalczaniu oszustw związanych z VAT. Proponowane udoskonalenie sposobu współpracy administracji podatkowych poszczególnych państw i innych organów ścigania, poprzez np. wspólne kontrole i postępowania administracyjne, zwiększy skuteczność walki z głównymi rodzajami oszustw transgranicznych w całej Unii Europejskiej (UE)" - czytamy dalej.

    Ministrowie przyjęli również dyrektywę ws. mechanizmu, który może służyć zwalczaniu oszustw karuzelowych przez państwa najbardziej na nie narażone (tzw. ogólny mechanizm odwrotnego obciążenia, General Reverse Charge Mechanism). Polska nie planuje stosowania tego mechanizmu, gdyż w ramach realizowanej strategii walki z oszustwami w VAT i redukowania luki VAT wprowadza rozwinięte narzędzia analityczne (np. JPK, STIR) oraz alternatywne sposoby rozliczania VAT, takie jak mechanizm podzielonej płatności (split payment).

    Ministrowie podsumowali tegoroczną edycję Semestru Europejskiego, czyli cyklu koordynacji polityk gospodarczych i budżetowych państw członkowskich UE. Zauważono poprawę jego funkcjonowania, m.in. w zakresie przepływu informacji między państwami członkowskimi i KE. Zwracano uwagę na napięty harmonogram prac w przyszłym roku i możliwe przesunięcie momentu publikacji projektu zaleceń dla państw członkowskich dot. polityki gospodarczej, w związku z terminem wyborów do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 r.

    Resort podaje także, że wprowadzono zmiany na liście jurysdykcji niechętnych współpracy do celów podatkowych. Liechtenstein i Peru zostały z niej usunięte na skutek pozytywnej oceny reform przeprowadzonych przez te państwa.

    "Komisja Europejska przedstawiła nowe propozycje dotyczące wzmocnienia nadzoru ostrożnościowego nad instytucjami finansowymi UE, aby lepiej przeciwdziałać zagrożeniom związanym z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Obejmują one m.in. wzmocnienie roli Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego (European Banking Authority, EBA) i poprawę współpracy między organami nadzoru" - czytamy także. 

    (ISBnews)

     

  • 18.09, 15:27Rząd przyjął projekt dot. e-fakturowania w zamówieniach publicznych 

    Warszawa, 18.09.2018 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła przyjęła projekt ustawy o elektronicznym fakturowaniu w zamówieniach publicznych, koncesjach na roboty budowlane lub usługi oraz partnerstwie publiczno-prywatnym, podało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Od 18 kwietnia 2019 r. zamawiający muszą być przygotowani na odbiór faktury w postaci dokumentu elektronicznego o określonej przepisami strukturze. 

    "Zmniejszenie zatorów płatniczych i liczby błędnych oraz fałszywych faktur w obiegu, łatwiejsze archiwizowanie dokumentów, oszczędność czasu i pieniędzy to tylko niektóre efekty wejścia z życie nowych przepisów- powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, cytowana w komunikacie.

    Ustawa implementuje przepisy unijne do polskiego prawa - Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/55/UE z 16 kwietnia 2014 r. w sprawie fakturowania elektronicznego w zamówieniach publicznych, podano również.

    "Dla przedsiębiorców i jednostek publicznych zostanie uruchomiona specjalna platforma do obiegu faktur ustrukturyzowanych, z której będzie można bezpłatnie korzystać przez stronę internetową. Duże podmioty będą mogły zintegrować się z tą platformą, czyli automatycznie pobierać faktury z systemu" - czytamy dalej.

    Resort podał, że wprowadzenie e-fakturowania m.in. zmniejszy liczbę zatorów płatniczych, zmniejszy liczbę błędnych i fałszywych faktur w obiegu, zmniejszy koszty operacyjne oraz zminimalizuje przeszkody w handlu, zwiększy szanse udziału polskich firm w transgranicznym rynku zamówień publicznych i obrocie gospodarczym UE, a także wpłynie na wzrost popytu na produkty i usługi informatyczne.

    Rozwiązanie ułatwi polskim przedsiębiorcom uczestnictwo w zamówieniach publicznych organizowanych w innych krajach Unii Europejskiej.

    (ISBnews)

     

     



     

  • 17.09, 08:33SAP Polska: Pierwsze kary wz. z RODO spowodują drugą falę wdrożeń systemów  

    Warszawa, 17.09.2018 (ISBnews) - SAP Polska ocenia, że potencjalny pierwszy przypadek ukarania firmy w związku z RODO może spowodować zarówno większe poruszenie w zakresie działań prawnych związanych z nowymi regulacjami,  jak i wzrost liczby wdrożeń systemów zarządzania ryzykiem, poinformował dyrektor ds. wsparcia sprzedaży firmy Tomasz Niebylski.

    "Rozwijamy rozwiązania do zarządzania ładem korporacyjnym dla firm. Chodzi szczególnie o RODO od strony systematycznego zarządzania ryzykiem. Spodziewamy się drugiej fali implementacji rozwiązań ochrony danych osobowych zgodnych z unijnymi przepisami, szczególnie w sytuacji, kiedy pojawi się pierwszy przypadek ukarania firmy z tego tytułu. To może być przypadek, który spowoduje duże poruszenie na rynku" - powiedział Niebylski dziennikarzom podczas SAP Technology Forum.

    Przed wejściem w życie unijnej dyrektywy o ochronie danych osobowych SAP Polska wskazywał, że po wprowadzeniu obowiązków wynikających z regulacji RODO odpowiedzialność za bezpieczeństwo danych osobowych gromadzonych i przetwarzanych przez firmę nie będzie mogło być scedowane na inny podmiot. 

    Oznacza to, że firmy, które zaniedbają dostosowanie swoich procesów do nowych przepisów prawa i nie wprowadzą odpowiednich środków, przyjmą na siebie ryzyko znaczących konsekwencji przewidzianych przez RODO.

    Niebylski wskazywał wtedy, że ochrona danych osobowych nie jest tematem nowym, ale po wejściu w życie RODO drastycznie zmieniła się restrykcyjność przepisów. Jeśli firma nie podjęła wysiłku, żeby je odpowiednio skatalogować, zabezpieczyć i właściwie przetwarzać, to pod regulacjami RODO zaniedbania będą jej winą i wiążą się z ryzykiem dużych kar. Dane osobowe staną się nie tylko aktywem firmy, ale również określonym zobowiązaniem. 

    Wciąż należy liczyć się z tym, iż RODO wprowadza pełną kontrolę nad danymi osobowymi w firmach i zabezpiecza prawa osób fizycznych w tak trudnych kwestiach, jak chociażby prawo do bycia zapomnianym w internecie. 

    Niebylski podkreślał, że wiele firm posiada dane osobowe w archiwach offline, np. zgrupowanych na taśmach magnetycznych, bez dokładnej wiedzy, co i gdzie się znajduje. Tymczasem RODO nie rozgranicza w żaden sposób danych online i offline. Oznacza to, że firmy będą musiały stawić czoła wyzwaniu pełnego zarządzania tymi archiwami - nie tylko w trybie do odczytu. To rewolucja, uprzedzał dyrektor ds. wsparcia sprzedaży w SAP Polska. 

    (ISBnews)

     

  • 13.09, 13:42MC nie akceptuje dyrektywy o prawie autorskim w wersji przyjętej przez PE 

    Warszawa, 13.09.2018 (ISBnews) - Decyzja Parlamentu Europejskiego w sprawie reformy prawa autorskiego jest odległa od wcześniejszych kompromisowych ustaleń, dlatego nie znajduje ona akceptacji Ministerstwa Cyfryzacji, podał resort.

    Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że od 2016 roku współpracowało z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jest gospodarzem inicjatywy ze strony polskiej, nad wypracowaniem polskiego stanowiska w sprawie dyrektywy o prawie autorskim.

    "Ministerstwu Cyfryzacji od początku zależało przede wszystkim na wypracowaniu takiego brzmienia zapisów, które nie spowoduje jakiegokolwiek uszczerbku dla wolności słowa. Stanowisko rządu odnosi się wyłącznie do kompromisowych zapisów dyrektywy zaproponowanych w lipcu przez Prezydencję Bułgarską, które uwzględniały stanowisko polskie. Niestety, w wyniku debaty w Parlamencie Europejskim zapisy zmieniły swoje brzmienie i zostały przegłosowane w dniu 12 września br. Przyjęta treść jest sprzeczna z kompromisową propozycją Prezydencji i nie znajduje akceptacji ze strony ani Ministra, ani Ministerstwa Cyfryzacji" - czytamy w stanowisku resortu.

    "Brak rozróżniania akceptacji dla kompromisowych zapisów od braku akceptacji dla przyjętych rozwiązań należy uznać za nieporozumienie lub manipulację" - podkreślono także.

    Jak podkreślała wcześniej Fundacja Centrum Cyfrowe, europosłowie przyjęli następujące przepisy, w dużej mierze zgodne z wyjściową propozycją Komisji Europejskiej:

    1.           Obowiązek filtrowania treści zamieszczanych przez użytkowników by sprawdzić, czy platforma internetowa ma licencje na tę treść w celu zapobiegania naruszeniom prawa autorskiego. Będzie on dotyczył wszystkich platform z wyłączeniem małych, co jest nieprecyzyjnym zapisem. W wyniku tego rozwiązania może dojść do blokowania takich treści jak parodia, memy, satyra, czy cytowanie. Przyjęte przepisy nie zawierają gwarancji praw użytkowników - zakładają, że to wypracują platformy, w porozumieniu z posiadaczami praw autorskich.

    2.           Poparto nowe prawo pokrewne dla wydawców prasowych, potocznie zwane podatkiem od linków, które wprowadza obowiązek uzyskania licencji przez portale wykorzystujące fragmenty artykułów prasowych. Alternatywną propozycją było przyznanie wydawcom prasowym domniemania reprezentacji zamiast nowego prawa, ale parlamentarzyści uznali to rozwiązanie za niewystarczające.

    3.           Nie rozszerzono dozwolonego użytku pozwalającego prowadzić analizę tekstów i danych, czyli TDM, ważną metodę pracy z Big Data. Skorzystają z niego jedynie instytucje naukowe, podczas gdy objęcie przepisem także osób indywidualnych i firm było w interesie europejskiego sektora badań i rozwoju.

    4.           Przyznano dodatkowo ochronę prawnoautorską organizatorom wydarzeń sportowych, choć poprawka została wprowadzona dwa miesiące temu bez należytych analiz czy konsultacji, wskazano w materiale.

    Europosłowie nie przyjęli m.in następujących propozycji:

    •             wolności panoramy, która umożliwia robienie zdjęć zabytków, dzieł sztuki i architektury w przestrzeni publicznej,

    •             przepisów chroniących domenę publiczną przed zawłaszczeniem, to oznacza, że osoba, która uważa się za twórcę obrazów Leonarda da Vinci nadal pozostaje bezkarna,

    •             żadnego rozwiązania na rzecz treści tworzonych przez użytkowników, czyli user generated content, które gwarantowałoby możliwość tworzenia niekomercyjnych treści, na przykład memów czy wideo, twórczo wykorzystujących cudze utwory, do których użytkownicy mają legalny dostęp, podkreśliła też fundacja.

    Głosowanie Parlamentu Europejskiego to nie koniec procesu legislacyjnego. Ostateczny tekst dyrektywy zostanie teraz wypracowany przez Parlament Europejski, Radę Unii Europejskiej i Komisję Europejską. Treść dokumentu będzie jeszcze zatem przedmiotem głosowania na posiedzeniu plenarnym Parlamentu.

    (ISBnews)

     

  • 13.09, 10:34Centrum Cyfrowe: Decyzja PE ws. prawa autorskiego wzmacnia duże podmioty 

    Warszawa, 13.09.2018 (ISBnews) - Decyzja Parlamentu Europejskiego w sprawie reformy prawa autorskiego to kolejny krok w stronę monopolizacji internetu kosztem interesu twórców i użytkowników. Wynik głosowania to triumf dużych firm przemysłu kreatywnego i rozrywkowego oraz posiadaczy praw, uważają eksperci fundacji Centrum Cyfrowe.

    "Wynik głosowania to triumf dużych firm przemysłu kreatywnego i rozrywkowego oraz posiadaczy praw - uzyskali wszystko, o co prosili. Co tracą użytkownicy? Nie dość, że parlamentarzyści odrzucili kompromisy w sprawie filtrów treści i nowego prawa dla wydawców, to głusi byli także na propozycje jakichkolwiek rozszerzeń swobód użytkowników. Członkowie parlamentu poparli tym samym rozwiązania, które krytykowane były nie tylko przez użytkowników protestujących przeciw dyrektywie, lecz także przedstawicieli nauki, startupy, biznes internetowy, a nawet niektórych twórców i przedstawicieli branży rozrywkowej" - czytamy w komunikacie.

    "Reforma prawa autorskiego jest niezbędna. To nie podlega dyskusji. Obowiązujące obecnie w Unii Europejskiej zasady są niedostosowane do cyfrowego obiegu treści. Nowa dyrektywa miała dostosować prawo do sposobu, w jaki korzystamy z internetu. Wygląda jednak na to, że to internet będzie musiał dostosować się do dyrektywy, która w formie popartej przez Parlament Europejski opiera się na anachronicznej wizji obiegów informacji i kultury, bardziej przypominającej XX-wieczne media masowe" - skomentował prezes fundacji Centrum Cyfrowe Alek Tarkowski, cytowany w komunikacie.

    Zdaniem eksperta, Parlament Europejski, mimo wcześniejszych deklaracji, nie jest zainteresowany zapowiadaną dotychczas równowagą między prawami twórców a użytkowników. Raczej należy mówić o wyborze jednej z kilku wizji regulowania internetu.

    Europosłowie przyjęli następujące przepisy, w dużej mierze zgodne z wyjściową propozycją Komisji Europejskiej:

    1.           Obowiązek filtrowania treści zamieszczanych przez użytkowników by sprawdzić, czy platforma internetowa ma licencje na tę treść w celu zapobiegania naruszeniom prawa autorskiego. Będzie on dotyczył wszystkich platform z wyłączeniem małych, co jest nieprecyzyjnym zapisem. W wyniku tego rozwiązania może dojść do blokowania takich treści jak parodia, memy, satyra, czy cytowanie. Przyjęte przepisy nie zawierają gwarancji praw użytkowników - zakładają, że to wypracują platformy, w porozumieniu z posiadaczami praw autorskich.

    2.           Poparto nowe prawo pokrewne dla wydawców prasowych, potocznie zwane podatkiem od linków, które wprowadza obowiązek uzyskania licencji przez portale wykorzystujące fragmenty artykułów prasowych. Alternatywną propozycją było przyznanie wydawcom prasowym domniemania reprezentacji zamiast nowego prawa, ale parlamentarzyści uznali to rozwiązanie za niewystarczające.

    3.           Nie rozszerzono dozwolonego użytku pozwalającego prowadzić analizę tekstów i danych, czyli TDM, ważną metodę pracy z Big Data. Skorzystają z niego jedynie instytucje naukowe, podczas gdy objęcie przepisem także osób indywidualnych i firm było w interesie europejskiego sektora badań i rozwoju.

    4.           Przyznano dodatkowo ochronę prawnoautorską organizatorom wydarzeń sportowych, choć poprawka została wprowadzona dwa miesiące temu bez należytych analiz czy konsultacji, wskazano w materiale.

    Europosłowie nie przyjęli m.in następujących propozycji:

    •             wolności panoramy, która umożliwia robienie zdjęć zabytków, dzieł sztuki i architektury w przestrzeni publicznej,

    •             przepisów chroniących domenę publiczną przed zawłaszczeniem, to oznacza, że osoba, która uważa się za twórcę obrazów Leonarda da Vinci nadal pozostaje bezkarna,

    •             żadnego rozwiązania na rzecz treści tworzonych przez użytkowników, czyli user generated content, które gwarantowałoby możliwość tworzenia niekomercyjnych treści, na przykład memów czy wideo, twórczo wykorzystujących cudze utwory, do których użytkownicy mają legalny dostęp, podkreśliła też fundacja.

    "Parlament Europejski, który deklaruje walkę z gigantami technologicznymi, przyjął rozwiązania wzmacniające duże, międzynarodowe podmioty. To one bez problemu poradzą sobie zarówno z obowiązkiem filtrowania treści, jak i płacenia dodatkowych licencji. Tym samym jest to kolejny krok w stronę monopolizacji internetu kosztem interesu twórców i użytkowników. Do tego filtrowanie treści, które będzie skutkiem dziś przyjętych przepisów, uderzy w użytkowników i kulturę online" - uważa Tarkowski.

    Z kolei Natalia Mileszyk, prawniczka z fundacji Centrum Cyfrowe, zwraca uwagę na to, że dobre prawo autorskie powinno uwzględniać interesy wszystkich podmiotów zaangażowanych w tworzenie i korzystanie z kultury: twórców, posiadaczy praw, pośredników i użytkowników.

    "Wczoraj Parlament Europejski zapomniał o tym fakcie i poparł wersję dyrektywy, w której posiadacze praw biorą wszystko, a użytkownicy dostają skrawki. Nie takiej reformy prawa autorskiego potrzebujemy" - zaznacza ekspertka.

    Głosowanie Parlamentu Europejskiego to nie koniec procesu legislacyjnego. Ostateczny tekst dyrektywy zostanie teraz wypracowany przez Parlament Europejski, Radę Unii Europejskiej i Komisję Europejską. Treść dokumentu będzie jeszcze zatem przedmiotem głosowania na posiedzeniu plenarnym Parlamentu. "To daje nadzieję na to, że przynajmniej w niektórych kwestiach uda się jeszcze zmienić przepisy na takie, które będą realnie bronić także interesów użytkowników" - podsumowała Mileszyk.

    Fundacja Centrum Cyfrowe powołana została w 2015 r. przez Fundację Projekt: Polska oraz fundatorów: Szymona Gutkowskiego, Igora Ostrowskiego i Aleksandra Tarkowskiego, w związku z potrzebą wydzielenia jednostki o nazwie Centrum Cyfrowe z Fundacji Projekt: Polska.

    (ISBnews)