Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Nadzór nad rynkiem kapitałowym powinien być silny, efektywny i innowacyjny, napisano w projekcie Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRKK).
"Potrzebujemy zarówno silnego, jak i efektywnego oraz innowacyjnego nadzoru. Innymi słowy, potrzeba z jednej strony więcej kontroli oraz inspekcji „na miejscu" i jednocześnie zrozumiałych wytycznych w każdym problematycznym z punktu widzenia rynku aspekcie. Z drugiej strony konieczne jest większe wykorzystanie nowoczesnych narzędzi nadzorczych, np. w zakresie akceptacji prospektów emisyjnych" - napisało Ministerstwo Finansów w informacji na temat projektu.
Według resortu, istotne jest wdrożenie w Polsce standardu iXBRL wcześniej, niż przewidziano to w zaproponowanym przez ESMA harmonogramie. Warto również umożliwić wykorzystanie iXBRL w publikacji danych finansowych w prospektach emisyjnych. Standard ten zapewnia bowiem bardziej terminowy dostęp i większą przejrzystość danych dla inwestorów, a także zwiększa efektywność analizy danych przez organy regulacyjne, co z kolei doprowadzi do zwiększenia skuteczności procesu nadzorczego.
"Kluczowe jest również dbanie o stabilność i przewidywalność regulacji odnośnie do rynku kapitałowego. W związku z tym zaproponujemy NBP i KNF podpisanie wspólnego porozumienia w celu dążenia do rozwoju rynku i współpracy pomiędzy instytucjami" - zapowiedziało ministerstwo.
Uczestnicy rynku zwracają często uwagę na problem tzw. gold-plating, czyli implementowania regulacji unijnych w bardziej rygorystyczny sposób niż jest to wymagane w tych aktach. Wraz z KNF i przy udziale rynku resort zamierza utworzyć grupę roboczą mającą na celu przegląd tego typu regulacji i rozważenie ich usunięcia.
(ISBnews)
Warszawa, 27.02.2019 (ISBnews) - Projekt Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRKK) zakłada m.in. rozwiązania, których celem jest pozyskanie emitentów i inwestorów z zagranicy oraz umożliwienie emitentom prowadzenie programów lojalnościowych, podało Ministerstwo Finansów.
"Wielką szansą dla naszego rynku jest pozyskanie emitentów i inwestorów z zagranicy, w tym przede wszystkim z regionu Europy Środkowo-Wschodniej - Warszawa powinna dążyć do osiągnięcia pozycji centrum (hubu) dla rozwoju i finansowania młodych, innowacyjnych przedsiębiorstw z regionu" - czytamy w informacji resortu.
"Zależy nam na zachęceniu zagranicznych emitentów do emisji dłużnych i udziałowych papierów wartościowych, co wiąże się z wyzwaniem po stronie administracji w zakresie odpowiedniej elastyczności, np. w zakresie stosowania języka angielskiego. Według danych ESMA jesteśmy obecnie jednym z niewielu państw UE, gdzie nadzorca nie proceduje prospektów emisyjnych w języku angielskim" - czytamy dalej.
Resort zwraca uwagę, że istotną barierą dla rozwoju naszego rynku są również niedostatecznie rozwinięte relacje inwestorskie, zbyt niska kultura komunikacji i brak ciągłości relacji pomiędzy emitentem a inwestorem. "Dlatego już teraz, niezależnie od wdrożenia Strategii proponujemy w ramach implementacji przepisów dyrektywy o prawach akcjonariuszy umożliwienie emitentom prowadzenie programów lojalnościowych" - zapowiedziano.
"Docelowo widzimy również zasadność utworzenia rejestru posiadaczy papierów wartościowych, który umożliwiłby emitentom łatwy i sprawny dostęp do informacji o swoich inwestorach. Należy również zadbać, żeby wprowadzenie takiego rejestru nie przełożyła się na znaczny wzrost opłat po stronie emitentów" - wskazał resort.
Emitenci obecnie spotykają się również z problemem dotyczącym nadmiernie długich procesów zatwierdzania prospektów emisyjnych. W tym zakresie w projekcie podniesiona została kwestia wyłączenia z Kodeksu Postępowania Administracyjnego czynności prowadzonych przez KNF w ramach procesu prospektowego, podał Ministerstwo Finansów, zaznaczając, że widzi również potrzebę większej automatyzacji procesów przez nadzorcę.
(ISBnews)
Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Projekt Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRKK) zakłada m.in. szereg zmian w zakresie podatków związanych z inwestowaniem, m.in. obniżenie opodatkowania dywidend od długoterminowych inwestycji, zwolnienie zysków ze sprzedaży akcji pracowniczych z podatku od zysków kapitałowych oraz umożliwienie uznania 125% kosztów przygotowania IPO za koszt podatkowy, podało Ministerstwo Finansów.
"W zakresie podatków w projekcie proponuje się następujące działania:
• Zwolnienie z podatku u źródła odsetek należnych z tytułu euroobligacji dopuszczonych do obrotu na rynkach regulowanych lub wielostronnych platformach obrotu (ASO) w Unii Europejskiej;
• Umożliwienie uznania 125% kosztów przygotowania IPO za koszt podatkowy – dla emitentów - celem zwiększenia atrakcyjności IPO;
• Obniżenie opodatkowania dywidend od długoterminowych inwestycji (>3 lat) – celem zachęcenia do długoterminowych inwestycji i oszczędności;
• Umożliwienie kompensowania strat na jednych instrumentach finansowych z zyskami z innych instrumentów finansowych (w szczególności z jednostek uczestnictwa w otwartych funduszach inwestycyjnych);
• Zwolnienie zysków ze sprzedaży akcji pracowniczych z podatku od zysków kapitałowych w określonym zakresie;
• Zmiana obowiązującego sposobu opodatkowania odsetek od obligacji, który zapewni analogiczny poziom opodatkowania niezależnie od tego, czy inwestor nabywa obligacje na rynku pierwotnym czy wtórnym;
• Zwolnienie z podatku środków pozyskanych w wyniku transakcji repo pod warunkiem, że transakcje te zostaną przeprowadzone na rynku regulowanym lub ASO" - czytamy w informacji.
"Zależy nam również nad usprawnieniami administracyjnymi w zakresie poboru podatków. Jest pomysł, żeby wprowadzić centralizację procesów obsługi skarbowej w wyspecjalizowanych urzędach skarbowych dla emitentów w celu m.in. uspójnienia interpretacji podatkowych" wskazał też resort.
(ISBnews)
Warszawa, 27.02.2019 (ISBnews) - Przedstawiony program "Nowa Piątka PiS" podniesie konsumpcję prywatną odpowiednio o 0,5 pkt proc. w II kw. br i po 1,4 pkt proc w III i IV kw. 2019 roku, wynika z analiz Santander Bank Polska. Ekonomiści szacują, że nowe programy mogłyby dodać do wzrostu PKB maksymalnie 0,3 pkt proc. w 2019 r. i 0,2 pkt proc. w 2020 r.
"W sumie, spodziewamy się, że nowe programy podbiją konsumpcję prywatną o ok. 0,5 punktu procentowego w II kw. 2019 r., i o ok. 1,4 pkt proc. w III i IV kw. 2019 r. W 2020 r. wpływ na stopę wzrostu będzie stopniowo zanikał. Na tej podstawie spodziewamy się wzrostu dochodów budżetu z podatków pośrednich o ok. 1,5 mld zł w 2019 r. i 4 mld zł w 2020 r" - czytamy w komentarzu ekonomicznym Santander Bank Polska.
Ekonomiści banku szacują natomiast, że przedstawiając pakiet nowych obietnic obciąży finanse publiczne o ok. 19 mld zł w 2019 r. i 33 mld zł w 2020 roku (w tym koszty dla budżetu centralnego to odpowiednio 19 i 27,5 mld zł).
"Warto jednak pamiętać, że powyższe kalkulacje dotyczą kosztów brutto. Wyższe transfery socjalne częściowo wrócą do budżetu w formie podatków, więc efekt netto dla budżetu będzie mniejszy. Po pierwsze, od 'trzynastej' emerytury należy odprowadzić podatek dochodowy i składkę zdrowotną, co - naszym zdaniem - daje ok. 2 mld zł rocznie (o ile 1 100 zł to kwota wypłaty brutto). Po drugie, dodatkowe wypłaty na rzecz gospodarstw domowych potencjalnie oznaczają wyższą konsumpcję, a zatem również wyższe wpływy z VAT i akcyzy" - czytamy dalej.
Ekonomiści podkreślają, że skłonność do wydawania w pieniędzy z transferu 500+ będzie nieco niższa niż w przypadku pierwszej fazy programu 500+ i pomoc trafi do nieco bogatszych gospodarstw domowych, które mają wyższą skłonność do oszczędzania.
Analitycy szacują, że nowe programy mogłyby dodać do wzrostu PKB maksymalnie 0,3 pkt proc. w 2019 r. i 0,2 pkt proc. w 2020 r.
"Nie oznacza to jednak, że zamierzamy teraz rewidować prognozy wzrostu. Po pierwsze, zaczekajmy na więcej konkretów nt. implementacji pomysłów (pro-wzrostowy wpływ tych działań będzie per saldo tym mniejszy, im bardziej ich sfinansowaniu będą służyć cięcia w innych wydatkach), po drugie traktujemy to raczej jako czynnik, który zmniejsza ryzyko korekty naszych prognoz w dół w warunkach pogarszającej się koniunktury na świecie" - oceniają ekonomiści.
W komentarzu wskazano, że w II połowie br. mogą ujawnić się pozytywne efekty nowych obietnic dla rynku długu.
"W dłuższym horyzoncie, przedstawione przez PiS obietnice nie sprzyjają niestety pozytywnej ocenie perspektyw polskiej gospodarki i stabilności finansów publicznych. Dalszy znaczny wzrost wydatków socjalnych mocno ogranicza przestrzeń dla działań prorozwojowych niezbędnych w innych, często ważniejszych obszarach (nauka, ochrona zdrowia, energetyka). Zwiększa się też wrażliwość finansów publicznych na cykliczne spowolnienie gospodarcze. Nowe propozycje sprzyjają wprawdzie zwiększeniu konsumpcji, ale, podobnie jak przy wprowadzeniu 'pierwszej fazy' 500+, będzie to efekt bardzo krótkotrwały. Ewentualnym ryzykiem jest też widmo zmian w stabilizującej regule wydatkowej, które mogłoby podkopać zaufanie inwestorów" - podsumowano w komentarzu.
Rozpoczynając kampanię wyborczą przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i krajowego, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński przedstawił nowy program partii. Obejmuje on rozszerzeniu programu Rodzina 500+ także dla pierwszego dziecka, brak podatku dochodowego (PIT) dla pracowników do ukończenia 26 lat, "13-tka" dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy małymi ośrodkami.
(ISBnews)
Warszawa, 26.02.2019 (ISBnews) - Propozycje fiskalne złożone przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nie będą wymagały nowelizacji tegorocznego budżetu finansów, wynika ze słów szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka.
"Według mojej wiedzy, tej nowelizacji nie będzie, ale to jest domena pani minister finansów, która jest wybitnym ekspertem i profesjonalistką. W związku z tym najlepiej będzie, jeżeli - tak jak już wspomniałem - w ciągu najbliższych dni te propozycje i szczegóły dotyczące również źródeł finansowania i sposobu finansowania wszystkich programów będą przedstawiane przez ministrów, w tym wypadku przez panią minister Czerwińską" - powiedział Dworczyk w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Dodał m.in. że te propozycje były przygotowywane przez wiele miesięcy i zostały bardzo dobrze policzone, a środki na nie zabezpieczone i nie wszyscy wiedzieli o konkretnych propozycjach, które zostały zaprezentowane na konwencji programowej.
"Tego rodzaju programy i projekty przygotowuje się wprawdzie wiele tygodni, a niektóre nawet wiele miesięcy, żeby właśnie były dobrze i w sposób odpowiedzialny przygotowane, ale trzeba to robić też w miarę dyskretnie, żeby za wcześnie informacje nie zostały ujawnione, w związku z tym rzeczywiście część osób mogła o szczegółach tych propozycji nie wiedzieć" - powiedział Dworczyk.
Zapowiedział także, że w najbliższych dniach będą prezentować szczegóły każdej z tych propozycji premier wraz z ministrami odpowiedzialnymi za realizację każdego z punktów ostatniego programu zaprezentowanego przez Prawo i Sprawiedliwość.
(ISBnews)
Warszawa, 26.02.2019 (ISBnews) - Wypłata w tym roku świadczenia "13-stki dla emerytów" wyniesie ok 8-9 mld zł, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
"Około 9 mln polskich emerytów i rencistów skorzysta z 13-tki w wysokości minimalnej emerytury obowiązującej od 1 marca br., czyli 1 100 zł. Szczegóły tych rozwiązań poznamy wkrótce. Wszystkie dotychczasowe rewaloryzacje i dodatki dotyczyły pełnej grupy emerytów i rencistów z tytułu częściowej i całkowitej niezdolności do pracy. W moim przekonaniu, będzie dotyczyło to wszystkich tych grup" - powiedziała Rafalska w wywiadzie dla Telewizji Gorzów "Teletop".
Rafalska oszacowała, że "zwiększenie wypłaty na pierwsze dziecko w tym roku to 10 mld zł, wypłata dodatkowego świadczenia dla emerytów i rencistów od 1 maja br. ok. 9 mld i to jest chodzi łączny koszt wypłaty świadczeń w tym roku".
W ubiegłą sobotę, rozpoczynając kampanię wyborczą przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i krajowego, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński przedstawił nowy program partii. Obejmuje on rozszerzeniu programu Rodzina 500+ także dla pierwszego dziecka, brak podatku dochodowego (PIT) dla pracowników do ukończenia 26 lat, "13-tkę" dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy małymi ośrodkami.
Wskaźnik waloryzacji rent i emerytur za ten rok wyniesie 102,86%. Zgodnie z zapowiedziami, minimalny wzrost emerytury wyniesie 70 zł, a minimalny poziom emerytury - 1 100 zł.
(ISBnews)
Warszawa, 26.02.2019 (ISBnews) - Roczny koszt programu Rodzina 500+, uwzględniający przyznanie świadczenia na pierwsze dziecko, bez wymogów kryterium dochodowego wyniesie rocznie z kosztem jego obsługi ok. 40 mld zł, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
"Koszt wprowadzenia programu będzie kosztował w tym półroczu ok. 10 mld zł, w skali roku będzie to zwiększenie wydatków na ten program o kolejne 10 mld zł, czyli koszt większy o ok. 20 mld zł, a więc 40 mld zł w sumie plus koszt obsługi programu - taki będzie koszt tego programu" - powiedziała Rafalska w wywiadzie dla Telewizji Gorzów "Teletop".
Podkreśliła, że " poza celami społecznymi program będzie miał wpływ na wzrost gospodarczy"
"Znaczna część tych pieniędzy wróci też do budżetu państwa w postaci podatku VAT. Pamiętajmy, że jest też koło zamachowe polskiej gospodarki, budżety samorządów zwiększą się, co ma też wpływ na ich zdolności kredytowe, pobudzą nam się rynki lokalne, szansa na rozwój kolejnych usług - to jest po prostu pieniądz w obrocie, ale adresowany do milionów polskich rodzin. Bo polskich dzieci, które skorzysta z tego świadczenia może być ok. 7 mln" - oceniła Rafalska.
Dodała, że "trzeba mieć tę pewną wiedzę na temat finansów publicznych i jesteśmy dziś w zupełnie innym miejscu niż wtedy, gdy wprowadzaliśmy ten program w 2016 roku. Więc możemy powiedzieć, że jest zagwarantowane finansowanie na pierwsze dziecko".
W ubiegłą sobotę, rozpoczynając kampanię wyborczą przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i krajowego, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński przedstawił nowy program partii. Obejmuje on rozszerzeniu programu Rodzina 500+ także dla pierwszego dziecka, brak podatku dochodowego (PIT) dla pracowników do ukończenia 26 lat, "13-tkę" dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy małymi ośrodkami.
Program "Rodzina 500+" ruszył 1 kwietnia 2016 r. w całej Polsce. Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymują niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania w rodzinie dziecka niepełnosprawnego) wsparcie można otrzymać także na pierwsze lub jedyne dziecko.
(ISBnews)
Warszawa, 25.02.2019 (ISBnews) - Prace ustawowe nad propozycją zerowego PIT-u do 26 roku życia, jak i waloryzacją kwoty wolnej od podatku trwają i mają szansę wejść w życie jeszcze w tym roku podatkowym, wynika ze słów minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz.
"Wszystkie propozycje, które pojawiły się podczas konwencji PiS są doskonale policzone. To nie są jednak propozycje tylko dystrybucyjne, ponieważ mamy również propozycje pro-przedsiębiorcze, aktywizujące. Propozycja zerowego PIT-u do 26. roku życia to jest kolejna ze zmian, podobna do tych, jakie oferujemy w ramach ulgi na start, czyli tego łatwiejszego, ambitniejszego wejścia na rynek pracy dla tego najmłodszego pokolenia, które najbardziej widzi, iż ich pozycja w stosunku do pozycji ich rówieśników w Europie Zachodniej jest nie równoprawna. Za sprawą tych pierwszych lat nie obciążonych PIT-em będą mogli naprawdę nieźle zarabiać co jest istotne w zakresie wyrównywania szans" - powiedziała Emilewicz dziennikarzom.
Dodała, że zapowiedź związana z waloryzacją kwoty wolnej jest także propozycją pro-przedsiębiorczą, pro-rozwojową, uruchamiającą energię Polaków.
"To kolejne dobre rozwiązanie, które mamy nadzieję, że dobrze wpłynie na rynek pracy w tym roku zwłaszcza, który będzie pierwszym rokiem lekkiego spowolnienia gospodarczego. Te propozycje mamy nadzieję, pozwolą nam te dobre tempo rozwoju utrzymać" - stwierdziła minister.
"To są rozwiązania ustawowe, a zatem rozumiem, że prace nad nimi już trwają w Ministerstwie Finansów i w taki sposób, aby mogły one wejść jeszcze w tym roku podatkowym"- powiedziała Emilewicz.
Według niej, wcześniejsze rozwiązania, konstytucja biznesu, 100 zmian dla firm, pakiet MŚP, to wszystkie rozwiązania zostawiają również wymierną materialną korzyść w kieszeniach przedsiębiorców.
"Mały ZUS, pierwszy raz po 1989 r., kiedy zrywamy z zasadą ryczałtowego ZUS-u, gdzie dla najmniejszego przedsiębiorcy ZUS na poziomie ok. 1 300 zł jest bardzo dużym wyzwaniem - po raz pierwszy będą płacić do uzyskanych przychodów, czyli może np. nie przekroczyć 600 zł. To rozwiązanie weszło w życie od 1 stycznia 2019 roku i cieszy się ogromną popularności. Mamy ponad 131 tys. firm, które zdecydowało się skorzystać z tego rozwiązania" - podsumowała minister.
Podczas konwencji PiS zapowiedziało: rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko (likwidacja kryterium dochodowego), wypłatę 13-stej emerytury w kwocie 1 100 zł, likwidację podatku PIT dla osób do 26 lat, zwiększenie kosztów uzyskania w PIT oraz wzrost nakładów na transport lokalny (przywracanie lokalnych połączeń autobusowych). Premier Mateusz Morawieckiego oszacował łączny, roczny koszt zmian dla budżetu na blisko 40 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 25.02.2019 (ISBnews) - Koszt programu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) to około 40 mld zł rocznie, ale - zdaniem analityków - szczyt wydatków nastąpi w 2020 r. Część ekonomistów szacuje, że deficyt w finansach publicznych powinien utrzymać się poniżej 3% w tym,jak i w kolejnym roku.
Podczas konwencji PiS zapowiedziało: rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko (likwidacja kryterium dochodowego), wypłatę 13-stej emerytury w kwocie 1 100 zł, likwidację podatku PIT dla osób do 26 lat, zwiększenie kosztów uzyskania w PIT oraz wzrost nakładów na transport lokalny (przywracanie lokalnych połączeń autobusowych). Premier Mateusz Morawieckiego oszacował łączny, roczny koszt zmian dla budżetu na blisko 40 mld zł.
Zdaniem części analityków, łączny koszt zmian dla budżetu (uwzględniając m.in. wyższe wpływy z VAT) to ok. 1,2-1,5% PKB w 2020, co oznacza, że o ile deficyt sektora ma pozostawać poniżej progu 3%, to nie będzie już miejsca na inne, nowe działania fiskalne. Z kolei niektórzy ekonomiści uważają, że deficyt w finansach publicznych może zwiększyć się w mniejszym stopniu niż wynika to z zapowiedzianej skali wzrostu wydatków i ukształtuje się poniżej granicy 3% PKB nie tylko w 2019 i w 2020 r. Większość analityków uważa, że tzw. 13-sta emerytura i rozszerzenie programu 500+ podniosą dochody gospodarstw domowych (brutto) o ok. 20 mld zł, co będzie ograniczało skalę spowolnienia spożycia prywatnego, a tym samym - spowolnienia wzrostu PKB ogółem.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Zapowiedziana stymulacja fiskalna zmniejsza prawdopodobieństwo spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce poniżej 4% i tym samym ogranicza pole dla luzowania polityki pieniężnej (zarówno poprzez obniżki stóp, jak i niestandardowe narzędzia)" - analitycy PKO BP.
"Zgodnie z treścią komunikatów uważamy, że tak długo jak granica 3% PKB dla deficytu nie zostanie przekroczona, nie należy spodziewać się obniżenia ratingu. Niemniej jednak zmiany w polityce fiskalnej najprawdopodobniej zostaną krytycznie odnotowane w komunikatach agencji, co będzie miało lekko negatywny wpływ na kurs złotego" - analitycy Credit Agricole Bank Polska.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"W naszej ocenie, zaproponowane zmiany mają cztery główne implikacje: (1) w 2019 13-sta emerytura i rozszerzenie programu 500+ podniosą dochody gospodarstw domowych (brutto) o ok. 20 mld PLN, czyli o równowartość ok. 2% całej konsumpcji prywatnej w 2018, co będzie ograniczało skalę spowolnienia spożycia prywatnego, a tym samym PKB ogółem; (2) zmiany w 500+ (likwidacja kryterium dochodowego) oraz likwidacja podatku PIT dla osób do 26 roku życia powinny pozytywnie wpływać na aktywność zawodową w dwóch grupach (młodzi w wieku 15-26 i kobiety do 34 roku życia), które są zdecydowanie rzadziej obecne na rynku pracy, niż przeciętnie w UE, co adresuje do pewnego stopnia strukturalne problemy na polskim rynku pracy; (3) łączny koszt zmian dla budżetu (uwzględniając także m.in. wyższe wpływy z VAT) to naszym zdaniem ok. 1,2 - 1,5% PKB w 2020, co oznacza, że o ile deficyt sektora ma pozostawać poniżej progu 3%, nie ma już miejsca na inne, nowe działania fiskalne; (4) zapowiedziana stymulacja fiskalna zmniejsza prawdopodobieństwo spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce poniżej 4% i tym samym ogranicza pole dla luzowania polityki pieniężnej (zarówno poprzez obniżki stóp, jak i niestandardowe narzędzia)" - analitycy PKO BP.
"Zapowiedziany na sobotniej konwencji PiS pakiet fiskalny niesie za sobą dodatkowy koszt budżetowy rzędu ok. 1,5% PKB. Jeżeli zapowiadane zmiany wejdą w życie, to ścieżka deficytu na najbliższe lata będzie wyraźnie wyższa niż nasze dotychczasowe prognozy. Stymulacja fiskalna, która najprawdopodobniej w sposób bezpośredni wesprze konsumpcję, stwarza także szanse na wyższy od naszych prognoz (3,5%) wzrost gospodarczy w 2019 r." - analitycy Banku Pekao.
"Wśród najważniejszych zmian zapowiedzianych przez rząd można wymienić: rozszerzenie programu 500+ na każde dziecko, dodatkowa trzynasta emerytura w wysokości 1100 zł, przywrócenie większej siatki połączeń autobusowych w Polsce, obniżka stawki podatku PIT (w tym do zera dla osób do 26. roku życia) oraz podniesienie kosztów uzyskania przychodów. W obecnej chwili nie są znane wszystkie szczegóły dotyczące skali i terminu implementacji powyższych zmian. Szacujemy, że wprowadzenie ich w życie oddziałuje przy innych warunkach niezmienionych do wzrostu wydatków budżetowych i deficytu w finansach publicznych o ok. 2% PKB w skali całego roku. Zgodnie z wypowiedzią M. Dworczyka szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ww. zmiany zostaną częściowo sfinansowane dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego, usprawnieniu działalności państwa i szybkiemu wzrostowi gospodarczemu. Tym samym deficyt w finansach publicznych może zwiększyć się w mniejszym stopniu niż wynika to z zapowiedzianej skali wzrostu wydatków i ukształtuje się poniżej granicy 3% PKB w 2019 i 2020 r. Uważamy, że globalna koniunktura ulegnie poprawie w II poł. br., a tym samym impuls fiskalny zaproponowany przez PIS będzie miał charakter procykliczny, tj. oddziałujący w kierunku zwiększenia wahań tempa wzrostu gospodarczego. Stanowi on jednocześnie ryzyko w górę dla naszych prognoz dynamiki PKB i inflacji w II poł. br. i całym 2019 r. Skala rewizji będzie możliwa do oceny po przedstawieniu przez PIS szczegółów pakietu fiskalnego. W kontekście implikacji rynkowych, impuls fiskalny będzie oddziaływał w kierunku zmniejszenia oczekiwań rynkowych na obniżki stóp procentowych przez NBP, co przyczyni się do podniesienia krzywej rentowności w Polsce. Agencje ratingowe zwracały uwagę na potencjalne pogorszenie sytuacji w finansach publicznych jako czynnik ryzyka w dół dla oceny wiarygodności kredytowej Polski. Zgodnie z treścią komunikatów uważamy, że tak długo jak granica 3% PKB dla deficytu nie zostanie przekroczona, nie należy spodziewać się obniżenia ratingu. Niemniej jednak zmiany w polityce fiskalnej najprawdopodobniej zostaną krytycznie odnotowane w komunikatach agencji, co będzie miało lekko negatywny wpływ na kurs złotego" - analitycy Credit Agricole Bank Polska.
"Koszt brutto zaproponowanego pakietu to ok. 40 mld zł rocznie (2% PKB), przy czym szczyt wydatkowania zostanie osiągnięty w 2020 roku. Należy zakładać, że w 2019 r. wprowadzone zostanie rozszerzenie 500+, "trzynasta" emerytura i część zmian w PIT np. podwyżka kosztów uzyskania przychodu. Pozostałe elementy powinny w tej sytuacji zacząć obowiązywać od 2020 r. - ekonomia polityczna również przemawia za etapowaniem. Skala pakietu fiskalnego zaproponowanego przez stronę rządową jest większa od naszych oczekiwań - miesiąc temu rozważaliśmy zmiany w PIT i rozszerzenie 500+ jako alternatywne formy możliwej stymulacji fiskalnej do wprowadzenia w Polsce w ˙ krótkim okresie, skalibrowane na ok. 1% PKB każda. Wpływ na gospodarkę w krótkim okresie będzie oczywiście pozytywny i zrealizuje się przez kanał wyższego dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych i wyższej konsumpcji prywatnej. Ze względu na odmienną pozycję gospodarki w cyklu koniunkturalnym, większe wykorzystanie krajowych mocy wytwórczych, rozszerzenie bazy konsumpcyjnej i usunięcie ograniczeń płynościowych części gospodarstw domowych przez wzrost płac i pierwszy etap programu 500+ mnożnik fiskalny powinien jednak tym razem być mniejszy. Z drugiej strony, jego uruchomienie następuje w korzystnym z punktu widzenia konsumenta momencie, tj. na spadkowej trajektorii wzrostu konsumpcji (przypomnijmy - wydatki konsumenckie spowalniaj ˛a od połowy 2018 r.). Niepewne w skali, ale oczywiste co do kierunku efekty krótkookresowe dla wzrostu PKB i jego kompozycji to jedno, ważne jest też określenie dalszych implikacji. Po pierwsze, pomimo rozpoczętego już spowolnienia gospodarczego, uruchomienie pakietu fiskalnego następuje blisko szczytu cyklu koniunkturalnego i przy dodatniej luce popytowej. Jest to zatem sytuacja dosyć podobna do tej, w której znalazły się niedawno Stany Zjednoczone. W tych warunkach prawdopodobne jest dalsze rozszerzanie salda obrotów bieżących i „wyciek" popytu na zewnątrz (co zmniejsza mnożnik fiskalny). Po drugie, likwidacja progów ˙ dochodowych w 500+ powinna być pozytywna dla aktywności zawodowej, choć efekt ten może zostać w całości skonsumowany przez wzrost płacy progowej. Po trzecie, z punktu widzenia inflacji kluczowy będzie wpływ pakietu na oczekiwania płacowe i oczekiwania inflacyjne konsumentów. Ze zdwojoną siłą należy obserwować żądania płacowe w sektorze publicznym. Po czwarte, nawet jeśli wpływu na inflację nie będzie, to prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych w Polsce właśnie istotnie spadło, a bilans ryzyk dla ścieżki stóp procentowych przesuwa się ponownie w stronę asymetrycznego. Po piąte, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych pakiet fiskalny raczej nie będzie równoważony przez zacieśnienie monetarne, a przynajmniej dotychczasowa forma komunikacji z rynkiem obrana przez RPP na to nie wskazuje. W takiej sytuacji jedynym mechanizmem kompensacyjnym (zwłaszcza w warunkach rozszerzania salda obrotów bieżących) będzie kurs złotego, który ostatecznie może prowadzić do wyższej inflacji (epizody wzrostu inflacji bazowej w Rumunii i na Filipinach były katalizowane właśnie przez kurs). Jednak w pierwszym kroku (oczekiwania wyższego PKB i stóp procentowych) złoty powinien zyskiwać, gdyż jak pisaliśmy wielokrotnie oczekiwania rynkowe dot. stóp procentowych s ˛a do pewnego stopnia elastyczne. Wreszcie, wykorzystanie przestrzeni fiskalnej w bieżących warunkach oznacza oczywiście rozszerzenie deficytu (w tym strukturalnego) i większe prawdopodobieństwo pro-cyklicznej polityki fiskalnej w przyszłości. To jednak perspektywa odległa. Dla rynków kluczowy powinien być wpływ na wzrost, inflacje, podaże papierów skarbowych i (co ważniejsze) na wynik wyborów" - analitycy mBanku.
(ISBnews)
Warszawa, 25.02.2019 (ISBnews) - Koszt objęcia programem Rodzina 500+ każdego dziecka to 17 mld zł rocznie, "Trzynastka" dla emerytów - 11 mld zł, brak podatku PIT dla pracujących do 26 lat - 2 mld zł, rozszerzenie sieci połączeń autobusowych - 1,5 mld zł, podał "Puls Biznesu", powołując się na wstępne szacunki Ministerstwa Finansów.
Rozpoczynając kampanię wyborczą przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i krajowego, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński przedstawił w sobotę nowy program partii. Obejmuje on rozszerzenie programu Rodzina 500+ także dla pierwszego dziecka (od lipca br.), brak podatku dochodowego (PIT) dla pracowników do ukończenia 26 lat, "13-tkę" dla emerytów (1 100 zł - od 1 maja br.), obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy małymi ośrodkami.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował później, że koszt programu PiS wyniesie do 40 mld zł rocznie; zapowiedział także m.in. obniżenie najniższej stawki podatku PIT do 17% z 18%.
"Zapowiedziany na sobotniej konwencji PiS pakiet fiskalny niesie za sobą dodatkowy koszt budżetowy rzędu ok. 1,5% PKB. Jeżeli zapowiadane zmiany wejdą w życie, to ścieżka deficytu na najbliższe lata będzie wyraźnie wyższa niż nasze dotychczasowe prognozy. Stymulacja fiskalna, która najprawdopodobniej w sposób bezpośredni wesprze konsumpcję, stwarza także szanse na wyższy od naszych prognoz (3,5%) wzrost gospodarczy w 2019 r." - skomentowali analitycy Banku Pekao w swoim raporcie tygodniowym.
(ISBnews)
Warszawa, 22.02.2019 (ISBnews) - Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim (NBP) oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
Sejm przyjął poprawkę Senatu do ustawy, która koryguje błędne odesłanie. Zgodnie z dyspozycją art. 4 rozpatrzonej ustawy, zarząd Narodowego Banku Polskiego powinien dostosować zasady wynagradzania pracowników Narodowego Banku Polskiego do zasad określonych w art. 66 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, w brzmieniu nadanym art. 2, a nie w brzmieniu nadanym art. 1, rozpatrzonej ustawy.
Jak podał wcześniej Senat, ustawa umożliwia m.in. ujawnienie zarobków kadry kierowniczej i reguluje wysokość jej wynagrodzeń. Maksymalne wynagrodzenie dla poszczególnych pracowników, oprócz wiceprezesów i członków zarządu NBP nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności (60%) wynagrodzenia prezesa NBP. Uchwała zarządu NBP dotycząca zasad wynagradzania będzie jawna i publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie NBP. Publikowana ma być także wysokość wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów, członków zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.
Ujawnione zostaną także zarobki osób sprawujących te funkcje w latach 1995-2018. Wielkość środków na wynagrodzenia ustalana będzie corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym. Wprowadzona poprawka koryguje błędne odesłanie, podano także.
Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu jej ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2019 (ISBnews) - Trwają analizy możliwości zastąpienia WIBOR-u do wyliczeń związanych z kredytami stawką referencyjną Narodowego Banku Polskiego (NBP), ale żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, wynika z wypowiedzi minister finansów Teresy Czerwińskiej.
"Powołaliśmy zespół, który analizuje i bada możliwość zastąpienia [stawki WIBOR przez stopę referencyjną NBP], ale nas też obowiązuje dyrektywa unijna. Natomiast kiedy to może wejść w życie - najpierw wewnętrznie wypracujemy i dopiero wtedy taką rekomendację przedstawimy" - powiedziała Czerwińska podczas konferencji prasowej.
Wiceminister finansów Piotr Nowak powiedział w rozmowie z dzisiejszym "Dziennikiem Gazetą Prawną", że można wrócić do jego pomysłu sprzed dwóch lat, by w kredytach hipotecznych zastąpić stopą referencyjną NBP. Dla profesjonalnego rynku instrumentów pochodnych można byłoby - według niego - stworzyć osobny benchmark rynkowy.
Na początku lutego prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Komitetu Stabilności Finansowej odpowiedzialnego za nadzór makroostrożnościowy (KSF-M) Adam Glapiński poinformował, że KSF-M przesłał do GPW Benchmark stanowisko, w którym wyraził zaniepokojenie tempem dostosowania stawek referencyjnych WIBOR do wymogów rozporządzenia BMR Parlamentu Europejskiego i Rady.
KSF-M omawiał stan prac nad dostosowaniem stawek referencyjnych WIBOR do wymogów rozporządzenia BMR na posiedzeniu pod koniec stycznia.
Zadaniem GPW Benchmark jest opracowanie nowego WIBOR-u, spełniającego wymagania rozporządzenie BMR i wynikającego przede wszystkim z transakcji rynkowych, zamiast z deklaracji banków, jak to jest w przypadku dziś stosowanej stawki WIBOR. Obecnie obowiązującego WIBOR-u nie będzie można stosować po 1 stycznia 2020 r.
Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (Dz. Urz. UE L171 z 2016 r., s. 1).
Także pod koniec stycznia "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że KSF chciałby do końca lutego poznać szczegółowy harmonogram dalszych prac nad nowym WIBOR-em. Komitet miał też poprosić o rozważenie przez GPW Benchmark użycia jako danych wejściowych do wyliczania nowego wskaźnika stawek depozytów przyjmowanych od firm.
(ISBnews)
Warszawa, 12.02.2019 (ISBnews) - Wskaźnik waloryzacji rent i emerytur za ten rok wyniesie 102,86%, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zgodnie z zapowiedziami, minimalny wzrost emerytury wyniesie 70 zł, a minimalny poziom emerytury - 1 100 zł.
"Dziś podpisałam komunikat w sprawie waloryzacji rent i emerytur. […] Wskaźnik waloryzacji wyniesie 102,86%. Minimalny wzrost emerytury to 70 zł. Najniższa emerytura wyniesie 1 100 zł" - powiedziała Rafalska podczas konferencji prasowej.
Według wcześniejszych zapowiedzi, prognozowany wskaźnik waloryzacji miał wynieść 103,26%. Zakładano także, że zastosowanie minimalnej gwarantowanej podwyżki w wysokości 70 zł obejmie ok. 6,4 mln świadczeniobiorców.
(ISBnews)
Warszawa, 06.02.2019 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów prowadzi analizy dotyczące klina podatkowego pod kątem możliwości zwiększenia jego progresywności oraz - docelowo - zwiększania wynagrodzeń osób mniej zarabiających i liczy, że premier Mateusz Morawiecki podejmie decyzje odnośnie tych analiz w ciągu kilku tygodni, poinformowała minister finansów Teresa Czerwińska.
"Jeśli chcemy stymulować aktywność gospodarczą, przedsiębiorczość, to powinniśmy spojrzeć na koszty pracy. I w tym kosztach pracy, oprócz składek na ubezpieczenia społeczne mamy obciążenia również właśnie podatkowe - podatek dochodowy" - powiedziała Czerwińska w wywiadzie dla portalu Money.pl.
Dlatego, tłumaczyła minister, zaproponowała dyskusję na temat kosztów pracy - aby stymulować w długim terminie wzrost gospodarczy i aby również spowodować wzrost płac. "Bo jeżeli będziemy mówić o obniżeniu klina podatkowego, np. dla mniej zarabiających, to to spowoduje wzrost wynagrodzeń" - wskazała.
Jej zdaniem, klin podatkowy powinien być progresywny w miarę wzrostu zarobków, czyli im więcej zarabiamy, tym klin podatkowy powinien być większy. A dziś ta progresywność jest niewielka.
"Prowadzimy takie analizy i chciałabym, aby ta dyskusja doprowadziła nas do podjęcia pewnych rozwiązań, do tego, aby wynagrodzenia wzrosły, aby obciążenia, jeśli chodzi o koszty pracy, były bardziej współmierne w zależności od tego, ile dana osoba zarabia. […] Przygotowujemy analizy dla pana premiera. […] Premier ogłosi decyzję - myślę, że to może być kwestia kilku tygodni" - dodała Czerwińska.
W końcu stycznia br. Czerwińska poinformowała, że Ministerstwo Finansów będzie analizować możliwości obniżenia klina podatkowego, aby jak najbardziej ograniczyć szarą strefę w Polsce.
(ISBnews)
Warszawa, 25.01.2019 (ISBnews) - Projekt ustawy dotyczący płac w Narodowym Banku Polskim (NBP) nie jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej, ale podlega notyfikacji Europejskiemu Bankowi Centralnemu w trybie art. 127 ust. 4 TfUE, wynika z opinii do projektu Biura Analiz Sejmowych (BAS).
"W odniesieniu do projektu ustawy należy również przeprowadzić oceny konieczności zasięgnięcia opinii EBC. Podstawą obowiązku zasięgnięcia takiej opinii jest art. 127 ust. 4 TfUE, który stanowi, że EBC jest konsultowany przez władze krajowe w sprawie każdego projektu regulacji w dziedzinach podlegających jego kompetencji, lecz w granicach i na warunkach określonych przez Radę. Ponadto, zgodnie z art. 282 ust. 5 TfUE EBC jest konsultowany, w zakresie swoich uprawnień, w sprawie każdego projektu aktu UE i każdego projektu regulacji na poziomie krajowym oraz może wydawać opinie" - czytamy w dokumencie.
Według BAS, aktem prawnym, który wypełnia treścią ogólną dyspozycję wynikającą z art. 127 ust. 4 TfUE, jest decyzja Rady 98/415/WE z dnia 29 czerwca 1998 r. w sprawie konsultacji Europejskiego Banku Centralnego udzielanych władzom krajowym w sprawie projektów przepisów prawnych (Dz. Urz. WE L 189 z 3.7.1998, s. 42; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne: Rozdział 1, Tom 1, s. 446, dalej : decyzja 98/415/WE).
"W świetle wydawanych dotychczas przez EBC, na podstawie art. 127 ust. 4 TfUE, niewiążących opinii na temat projektów aktów normatywnych, należy ocenić, iż projekt nie jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej" - czytamy dalej.
W konkluzji BAS napisał, że:
1. Projekt ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne nie jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej.
2. Projekt podlega notyfikacji Europejskiemu Bankowi Centralnemu w trybie art. 127 ust. 4 TfUE.
Wcześniej dziś członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasz Hardt powiedział w wywiadzie dla radia Tok FM m.in., że "niebezpiecznym precedensem byłoby procedowanie tejże ustawy bez notyfikowania EBC".
"Opinia EBC hipotetyczna, w kontekście propozycji tej nowelizacji nie będzie dla polskiego ustawodawcy wiążąca. Natomiast uważam, że procedowanie tak szybkie tej ustawy bez notyfikowania EBC - a potrzeba notyfikowania wynika, moim zdaniem, ewidentnie z Traktatu o funkcjonowania UE z art. 127, - to będzie bardzo niebezpiecznym precedensem " - powiedział Hardt.
We wtorek grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wniosła do Sejmu projekt ustawy wprowadzającej zasadę jawności wynagrodzeń w NBP na poziomie zarządu oraz osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze. W uzasadnieniu projektu podkreślali oni, że ich propozycja akcentuje pełną niezależność banku centralnego i w żadnym stopniu nie narusza jego autonomii.
(ISBnews)
Warszawa, 25.01.2019 (ISBnews) - Brak notyfikacji Europejskiego Banku Centralnego (EBC) w projekcie ustawy dotyczącym płac w Narodowym Banku Polskim (NBP) może być niebezpiecznym precedensem, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasz Hardt.
"Niebezpiecznym precedensem byłoby procedowanie tejże ustawy bez notyfikowania EBC. Opinia EBC hipotetyczna, w kontekście propozycji tej nowelizacji nie będzie dla polskiego ustawodawcy wiążąca. Natomiast uważam, że procedowanie tak szybkie tej ustawy bez notyfikowania EBC - a potrzeba notyfikowania wynika, moim zdaniem, ewidentnie z Traktatu o funkcjonowania UE z art. 127, - to będzie bardzo niebezpiecznym precedensem " - powiedział Hardt w wywiadzie dla radia Tok FM.
"Jeśli pominiemy opinię EBC, będzie to niebezpieczny precedens i wywołać to może obawy, czy procedowane rozwiązanie jednak nie będzie ograniczało niezależności NBP" - podkreślił.
Dodał również, że jawność, transparentność, jeśli chodzi o wynagrodzenia w NBP jest potrzebna.
"Nadmierne ograniczenie poziomów zarobków w NBP szczególnie dla najlepszych specjalistów, którzy z powodzeniem znajdą pracę w sektorze komercyjnym w Polsce i poza naszymi granicami może być niebezpieczne. Obawiam się, że może to mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie NBP, ale przede wszystkim uważam, że wadliwy jest tryb procedowania tej ustawy" - wskazał Hardt.
We wtorek grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wniosła do Sejmu projekt ustawy wprowadzającej zasadę jawności wynagrodzeń w NBP na poziomie zarządu oraz osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze. W uzasadnieniu projektu podkreślali oni, że ich propozycja akcentuje pełną niezależność banku centralnego i w żadnym stopniu nie narusza jego autonomii.
(ISBnews)
Warszawa, 25.01.2019 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów będzie analizować możliwości obniżenia klina podatkowego, aby jak najbardziej ograniczyć szarą strefę w Polsce, wynika z wypowiedzi minister finansów Teresy Czerwińskiej.
"Patrzymy na to, nie z perspektywy roku czy dwóch, tylko z szerszej perspektywy, bo nawet efekty wdrożenia pewnych mechanizmów nie będą widoczne od razu. Myślę, że wiele zrobiliśmy dla przedsiębiorców, uproszenie systemu podatkowego, uszczelnienie systemu podatkowego, wiele preferencji dla małego przedsiębiorcy, ale również widzę tutaj pewną potrzebę, aby wzmacniać też aktywność zawodową, czyli na przykład przeanalizować właśnie taką rzecz, którą nazywamy klinem podatkowym, czyli koszty pracy. Wyciągnięcie przedsiębiorstw czy osób z szarej strefy bo mimo, że szara strefa z roku na rok w Polsce jest istotnie redukowana, mimo to widzę tam jeszcze pewne zasoby, które zaczną pracować na gospodarkę" - powiedziała Czerwińska w wywiadzie dla pasma "Siódma 9" w sieci rozgłośni katolickich.
Według niej, możliwość dalszego spadku bezrobocia w Polsce jest już niewielka, gdyż jest już bardzo bliskie bezrobociu naturalnemu.
"W związku z tym należy się zastanowić, jakie bodźce należy zastosować, aby aktywność zawodowa była jak największa. I nad tym się zastanawiam i jestem przekonana, że pan premier również te procesy widzi" - dodała Czerwińska.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) stopa bezrobocia zarejestrowanego na koniec grudnia 2018 r. wyniosła 5,8%, czyli wzrosła o 0,1 pkt proc. wobec danych z listopada. W grudniu 2017 r. stopa ta wyniosła 6,6%. W projekcie ustawy budżetowej na 2019 r. rząd przyjął, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 6,2% na koniec 2018 r. i obniży się do 5,6% na koniec 2019 r.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2019 (ISBnews) - Wpływy z podatku od towarów i usług (VAT) przekroczyły 175 mld zł w 2018 r., a w tym roku najprawdopodobniej przekroczą 180 mld zł, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Zakończyliśmy rok 2018 - po raz pierwszy podaję publicznie tę liczbę - na poziomie przekraczającym nasz plan, który zakładał 167,6 mld zł, bo zakończyliśmy go na poziomie 175 mld zł, nawet z małym okładem. To jest zasługa wdrożenia nowych mechanizmów ściągalności" - powiedział Morawiecki podczas wystąpienia w Senacie.
Na 2019 r. założono w projekcie budżetu 179 mld zł wpływów z VAT.
"To konserwatywne założenie tegorocznej ściągalności VAT-u niemal z całą pewnością przekroczymy. Będzie to zapewne ponad 180 mld zł" - dodał premier.
W okresie 11 miesięcy 2018 r. dochody budżetu państwa z podatku VAT wyniosły 157,36 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2019 (ISBnews) - Poselski projekt ustawy wprowadzającej zasadę jawności wynagrodzeń w Narodowym Bankowym Polskim (NBP) na poziomie zarządu oraz osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze akcentuje pełną niezależność banku centralnego i w żadnym stopniu nie narusza jego autonomii, podano w uzasadnieniu projektu, wniesionego do Sejmu we wtorek przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
"Projekt niniejszej ustawy wprowadza nowe rozwiązania w zakresie materii wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim. Przede wszystkim jako fundamentalną zasadę kształtowania wynagrodzeń w Narodowym Bankowym Polskim, wprowadza zasadę jawności. Dzięki projektowanym przepisom, wzmocniona zostanie kontrola władz banku centralnego Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno społeczna jak i instytucjonalna. Natomiast nadanie uprawnienia zarządowi NBP do dalszego kształtowania określonych wynagrodzeń, przy zachowaniu pewnego ustawowego maksimum - akcentuje pełną niezależność banku centralnego i w żadnym stopniu nie narusza jego autonomii" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
"Wysokość wynagrodzeń prezesa, wiceprezesów, członków zarządu, osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze, w szczególności osób kierujących komórkami organizacyjnymi oraz zastępców osób kierujących komórkami organizacyjnymi, oraz uchwała zarządu NBP w sprawie zasad wynagradzania pracowników NBP są jawne i podlegają publikacji przez prezesa NBP w Biuletynie Informacji Publicznej do dnia 31 marca roku kalendarzowego następującego po roku kalendarzowym, którego dotyczy publikacja" - napisano w projekcie ustawy.
Według projektu, ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia z uwagi na ważny interes państwa.
"Projekt zwiększa przejrzystość życia publicznego, wywołuje więc pozytywne skutki społeczne i prawne. Projekt nie wywołuje skutków finansowych dla budżetu państwa oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty prawem Unii Europejskiej" - podsumowano w uzasadnieniu.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2019 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy przewidujący podniesienie kryterium dochodowego uprawniającego do uzyskiwania świadczenia w ramach programu "Rodzina 500+" na pierwsze dziecko zostanie wkrótce wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiet Rafalska. Zapowiedziała, że celem jest podniesienie tego kryterium o co najmniej 100 zł.
"Dla mnie punktem wyjścia jest wzrost co najmniej o kwotę 100 zł. Ostatecznie jaka to będzie kwota dowiemy się wkrótce, bo taki projekt będzie lada moment wpisany do prac Rady Ministrów i będzie procedowany. Uzgodnię to jeszcze z premierem i z panią minister [finansów Teresą] Czerwińską. Na pewno powinien to być wzrost wyższy niż 100 zł" - powiedziała Rafalska w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Premier zapowiedział niedawno, że trwają prace nad tym, żeby zmienić kryterium dochodowe na pierwsze dziecko w ramach programu Rodzina 500+.
"Ponieważ jest to podniesienie kryterium dochodowego po okresie trzyletnim, czyli takim normalnym okresie weryfikacyjnym, który jest stosowany przy wielu innych świadczeniach, to ono nie może być na tyle nieistotne, żeby za chwileczkę powodowało to, że wzrost minimalnego świadczenia w kolejnym roku ograniczy dostęp do korzystania ze świadczenia wychowawczego Rodzina 500+" - tłumaczyła Rafalska w Polskim Radiu.
Program "Rodzina 500+" ruszył 1 kwietnia 2016 r. w całej Polsce. Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymują niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania w rodzinie dziecka niepełnosprawnego) wsparcie można otrzymać także na pierwsze lub jedyne dziecko.
(ISBnews)