Warszawa, 18.04.2018 (ISBnews) - Na poniedziałkowej konferencji uzgodnieniowej osiągnięto wstępną zgodę, by pracownicze plany kapitałowe (PPK) mogły prowadzić także powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), oprócz przewidzianych w projekcie ustawy towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI), poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
Konferencja uzgodnieniowa w sprawie projektu ustawy o PPK odbyła się w poniedziałek w Ministerstwie Finansów.
"Instytucjami dopuszczonymi są fundusze inwestycyjne. Na konferencji w toku negocjacji i uzgodnień jest wstępna zgoda też na dopuszczenie powszechnych towarzystw emerytalnych, natomiast jeżeli chodzi o możliwość dystrybucji tych programów, to banki, ubezpieczyciele mogą to robić - każdy bank czy zakład ubezpieczeń ma swoje fundusze inwestycyjne" - powiedział Borys w wywiadzie dla Radia Wnet.
Wskazał też, że przedstawiciele instytucji finansowych narzekają, że opłaty przewidziane w projekcie ustawy są zbyt niskie, w związku z czym "przez pięć lat będą musieli dokładać do tych funduszy".
W ub. tygodniu Borys powiedział, że w ramach modyfikacji projektu ustawy o PPK "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających. Decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu powinny zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 17.04.2018 (ISBnews) - W systemie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) warto wprowadzić dodatkowe bodźce, skłaniających do oszczędzenia przez osoby najmniej zarabiające, uważają Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) i Instytut Emerytalny. Tego rodzaju rozwiązanie mogłoby polegać na dodatkowych zachętach fiskalnych, np. w postaci wprowadzenia dodatkowej ulgi podatkowej polegającej na odliczaniu od podatku kwot wpłaconych przez uczestnika składek podstawowych, wpłacanych do PPK albo zastosowaniu mechanizmu degresywnej dopłaty rocznej.
"Oszczędzanie w ramach PPK będzie wzmacniane poprzez zachęty finansowe ze strony państwa, tak w postaci przewidzianej w początkowym okresie funkcjonowania PPK (zgodnie z założeniami na lata 2019-2020) składki powitalnej w wysokości 250 zł, jak i w postaci corocznej dopłaty rocznej w wysokości 240 zł, która będzie wypłacana w przypadku odłożenia przez uczestnika na emeryturę w danym roku określonej minimalnej kwoty ze składek. Taka konstrukcja powinna wpłynąć na zainteresowanie oszczędzaniem na emeryturę, gdyż przewiduje wymierne i faktyczne wsparcie państwa w gromadzeniu dodatkowych oszczędności emerytalnych" - czytamy w komunikacie.
Jednak dla osób wprowadzenie dodatkowego obciążenia w postaci obligatoryjnej, składki podstawowej opłacanej przez osobę zatrudnioną w wysokości tylko 2% wynagrodzenia, może stanowić istotną barierę dla długoterminowego uczestnictwa w PPK, stwierdzono w materiale.
"Można się spodziewać, że osoby o najniższych dochodach nie będą w stanie przez cały okres zatrudnienia wypracować własnych zasileń z systemu ubezpieczeń społecznych o takiej wysokości, aby sfinansować z tych środków najniższą emeryturę. Stosowanie zachęt fiskalnych na etapie wpłat składek jest rozwiązaniem skuteczniejszym niż zwolnienia podatkowe od dochodów kapitałowych wprowadzane na etapie wypłaty świadczeń. Już sama konstrukcja równych dla wszystkich uczestników kwotowych zasileń ze strony państwa jest relatywnie bardziej atrakcyjna dla osób niżej sytuowanych" - powiedział przewodniczący FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
"Należy zwrócić uwagę, że w przypadku PPK, w odróżnieniu od PPE, nie przewidziano innego sposobu określenia składek niż w sposób procentowy. Takie rozwiązanie może powodować, że osoby o niższych dochodach będą stosunkowo częściej występowały z PPK (zawieszały uczestnictwo w PPK), niż osoby relatywnie lepiej sytuowane. Może się tak dziać w przypadku osób zarabiających równowartość lub kwotę większą niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Kwotowy charakter składek do PPK byłby natomiast bardziej atrakcyjny dla osób o niższych dochodach" - wskazał dr Marcin Wojewódka, wiceprezes Instytutu Emerytalnego.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys powiedział w ub. tygodniu, że w ramach modyfikacji projektu ustawy o PPK "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających. Decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu powinny zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 11.04.2018 (ISBnews) - Konferencja uzgodnieniowa z związku z uwagami zgłoszonymi do projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) odbędzie się w przyszłym tygodniu, a 2-3 tygodnie po niej zapadną decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu, poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
"W przyszłym tygodniu odbędzie się konferencja uzgodnieniowa z udziałem ministerstw i 2-3 tygodnie po tej konferencji będzie uzgodnione, co się pojawi w projekcie, a co nie" - powiedział Borys dziennikarzom.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało wcześniej, że konferencja uzgodnieniowa odbędzie się w resorcie w poniedziałek, 16 kwietnia, w godz. 9:00-16:00.
"Głównie mówimy o ewentualnej modyfikacji projektu, ale nie o jego przebudowie" - podkreślił Borys.
Wskazał również, że "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 04.04.2018 (ISBnews) - Związek Banków Polskich (ZBP) proponuje rozważyć rozszerzenie palety instytucji, które mogą prowadzić i oferować pracownicze plany kapitałowe (PPK) o banki, czytamy w opinii ZBP do projektu ustawy o PPK.
"ZBP proponuje także rozważenie dopuszczenia innych instytucji finansowych, w tym banków, jako podmiotów mogących prowadzić i oferować PPK. W naszej opinii takie podejście zwiększyłoby konkurencję na tym rynku oraz wzbogaciło ofertę skierowaną do potencjalnych uczestników. Nawet mniejsze podmioty jak np. banki spółdzielcze mogłyby być bardzo użyteczne dla popularyzacji systemu i skutecznie docierać do pracodawców w mniejszych ośrodkach" - czytamy w opinii ZBP.
ZBP rekomenduje, by w przypadku akceptacji powyższej propozycji środki zebrane w PPK podlegały gwarancjom Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), odrębnie wobec innych środków zdeponowanych przez uczestnika PPK w danym banku.
ZBP ponadto proponuje, by budowa kapitału uzupełniającego w stosunku do emerytur wypłacanych z ZUS lub ze środków OFE mogła odbywać się również poprzez Indywidualne Konta Mieszkaniowe jako uzupełnienie PPK.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 03.04.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) uważa, że warto rozważyć umożliwienie także powszechnym towarzystwom emerytalnym (PTE) zarządzanie pracowniczymi planami kapitałowymi (PPK), czytamy w opinii resortu.
"Być może warto obok towarzystw funduszy inwestycyjnych umożliwić powszechnym towarzystwom emerytalnym (PTE) zarządzającym obecnie OFE i dobrowolnymi funduszami emerytalnymi (DFE) zarządzanie PPK" - czytamy w opinii do projektu ustawy o PPK.
Dodatkowo projektowana regulacja preferuje PPK w stosunku do dotychczas funkcjonujących form dobrowolnego oszczędzania na rynku (art. 13 i art. 24 projektu), podano także w opinii.
Według resortu, doceniając troskę projektodawcy o kontrolę kosztów oszczędzania na emeryturę nie należy mechanicznie przenosić rozwiązań dotyczących PPK na IKE, IKZE i PPE.
"Również należałoby rozważyć, czy ze względu na późny termin objęcia tzw. sfery budżetowej proponowanymi regulacjami i ryzykiem, część osób może nie otrzymać dopłaty rocznej ze względu na niższą wartość odprowadzanych składek niż przewidziane w projekcie ustawy, czy nie objąć osób zatrudnionych pracowniczym programem emerytalnym, który może okazać się rozwiązaniem prostszym i bardziej ekonomicznym" - czytamy dalej.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 30.03.2018 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw, która m.in. wprowadza e zasady komunikacji z klientem i poszerza wymogi informacyjne dla instytucji finansowych, podała Kancelaria Prezydenta.
"Ustawa nakłada na instytucje uczestniczące w obrocie instrumentami finansowymi, tj. firmy inwestycyjne, nowe obowiązki, w szczególności dotyczące relacji tych podmiotów z ich klientami. Klienci tych instytucji mogą nabywać lub zbywać instrumenty finansowe oraz produkty inwestycyjne od lub za pośrednictwem firmy (np. banku), jak również mogą korzystać z usług inwestycyjnych, takich jak usługi powiernicze. Przepisy ustawy wyróżniają dwa etapy świadczenia usług inwestycyjnych – etap przed świadczeniem usług inwestycyjnych oraz etap w trakcie świadczenia usług inwestycyjnych i po ich dokonaniu. W obu przypadkach firma inwestycyjna będzie zobowiązana do podjęcia określonych w przepisach ustawy działań. Ustawa nakłada na podmioty rynku finansowego dodatkowe obowiązki, wdraża nowe zasady komunikacji z klientem, poszerza wymogi informacyjne, zapewnia większą transparentność kosztów, a także wprowadza szereg nowych uprawnień dla nadzorców" - czytamy w informacji.
Celem wprowadzanych rozwiązań jest to, aby firmy inwestycyjne, w tym banki, zobowiązane były działać zgodnie z najlepiej pojętymi interesami klientów, a więc uczciwie, sprawiedliwie i profesjonalnie, odpowiednio dostosowując produkty do potrzeb i oczekiwań klienta.
"Zasady te dotyczyć będą usług inwestycyjnych i instrumentów finansowych, w tym m.in. zbywalnych papierów wartościowych, jednostek uczestnictwa w przedsiębiorstwach zbiorowego inwestowania (fundusze inwestycyjne), instrumentów rynku pieniężnego, instrumentów pochodnych, usług zarządzania portfelem papierów wartościowych na zlecenie (zarządzanie aktywami), usług doradztwa inwestycyjnego, porad inwestycyjnych o charakterze ogólnym, a także wykonywania zleceń, przyjmowania i przekazywania zleceń klienta" - czytamy dalej.
Celem ustawy jest dokonanie niezbędnych zmian krajowego porządku prawnego, mających na celu wdrożenie lub też zapewnienie stosowania czterech europejskich regulacji dotyczących rynku kapitałowego, tj.:
1) dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/65/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniającej dyrektywę 2002/92/WE i dyrektywę 2011/61/UE (Dz. Urz. UE L 173 z 12.06.2014, str. 349, z późn. zm.) – tzw. dyrektywy MiFID II;
2) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 600/2014 z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniającego rozporządzenie (UE) nr 648/2012 (Dz. Urz. UE L 173 z 12.06.2014, str. 84, z późn. zm.);
3) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/2365 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie przejrzystości transakcji finansowanych z użyciem papierów wartościowych i ponownego wykorzystania oraz zmiany rozporządzenia (UE) nr 648/2012 (Dz. Urz. UE L 337 z 23.12.2015, str. 1);
4) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniającego dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (Dz. Urz. UE L 171 z 29.06.2016, str. 1), podano także w informacji.
Ustawa wchodzi w życie, co do zasady, po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 27.03.2018 (ISBnews) - System pracowniczych planów kapitałowych (PPK) ma szansę upowszechnić się wśród osób mniej zarabiający dzięki m.in dopłatom kwotowym, uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
"Celem PPK jest zwiększenie bezpieczeństwa finansowego Polaków, aby zapewnić wzrost oszczędności na starość" - powiedział Boryś podczas konferencji poświęconej PPK.
Według niego, nie oszczędzamy i nie gromadzimy obecnie kapitału na wystarczającym poziomie.
"Te próby dotyczące IKE czy IKZE właściwie się nie powiodły. Projekt ustawy o PPK nie dotyczy wyłącznie rozwiązań dla pracowników, znajduje się również zapis dotyczący odpisu na IKZE dla prowadzących działalność gospodarczą, którzy znajdą się poza tym systemem" - dodał.
Wskazał, że PPK to system możliwie prosty, powszechny, przyjazny dla oszczędzających i z gwarancją prywatności zgromadzonych oszczędności. "Te środki uczestnik programu będzie mógł wypłacić praktycznie w każdej chwili bez strat. Dotyczy to przede wszystkim składki wpłacającej przez samego pracownika" - powiedział prezes.
Borys zwrócił uwagę, że jest to system wspierający także mniej zarabiających, gdyż forma dopłat ze strony państwa ma charakter kwotowy i jednocześnie jest ona progresywna. "Osoby mniej zarabiające otrzymają wyższą dopłatę niż ci, co lepiej zarabiają" - dodał.
Podkreślił, że jest to system, który ma szansę upowszechnić się wśród osób mniej zarabiających.
"MF ustaliło poziom kosztów na poziomie 0,6% i jest to mniej więcej pośrodku tego, jakie są opłaty pobierane w innych krajach" - powiedział także Borys.
Jego zdaniem, ważne jest także, aby jak najwięcej uczestników zostało dopuszczonych do systemu.
"Pojawiły się głosy, że powinny być dopuszczone także zakłady ubezpieczeniowe. Może, jak się pojawi większa konkurencja to i opłaty będą mogły być niższe, tego nie możemy wykluczyć" - dodał.
"PPK jest to pierwsza propozycja w Polsce, która ma szansę upowszechnić tego typu system. W przypadku ustawy o PPK, mamy bardzo dużo uwag, ale uwag o charakterze przede wszystkim konstruktywnym" - powiedziała zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w MF Katarzyna Przewalska.
Borys odniósł się również do opinii, że tylko PFR ma zarządzać środkami w początkowym okresie wdrożenia PPK.
"Od samego początku do programu mają zostać dopuszczone wszystkie komercyjne instytucje, więc nie jest prawdą, że w początkowym okresie to PFR ma zarządzać tymi środkami" - powiedział Borys.
Jego zdaniem, w przypadku PPK koszty dla pracodawcy są niższe niż przy PPE, z tymi samymi gwarancjami prywatności zgromadzonych środków, co w PPE.
Według Przewalskiej, w Polsce powstało do tej pory ok 1 tys. PPE skupiająca ok. 400 tys. pracowników.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 23.03.2018 (ISBnews) - Pracownicze plany kapitałowe (PPK) to próba pobudzenia rynku kapitałowego "na siłę", która „nie przełoży się zasadniczo na wzrost gospodarczy", uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Kamil Zubelewicz. Według niego, także oszczędności w Polsce nie zaczną wyraźnie się zwiększać - dopóki poziom realnych dochodów ludności zasadniczo nie wzrośnie.
"PPK to jest pobudzane rynku kapitałowego na siłę. Wszelkie takie rozwiązania nie przyniosą istotnych realnych korzyści dla obywateli" - powiedział Zubelewicz w rozmowie z ISBnews.
"Programy pracownicze nie odbudują zaufania obywateli wobec państwa, straconego w wyniku zmian dokonanych w OFE. Po pierwsze dlatego, że pracownicy będą do PPK co dwa lata przymusowo zapisywani, nawet jeśli się wypiszą; po drugie dlatego, że wpłyną na podwyższenie obciążeń pracy i stopnia faktycznego fiskalizmu. Pracodawcy to sobie zrekompensują, odraczając podwyżki wynagrodzeń. Po trzecie, PPK przekierują środki na rynek kapitałowy, którego kondycja z natury jest zmienna. Po czwarte, przymusowe wpłaty na rzecz instytucji wynagradzanych niezależnie od ich efektywności budzą wątpliwości" - dodał.
Członek RPP spodziewa się, że dobra sytuacja gospodarcza w połączeniu z programem 500+ może nieznacznie zwiększyć poziom oszczędności Polaków, ale raczej w programach indywidualnych, a nie poprzez PPK.
"Część osób zaczęła oszczędzać środki otrzymane z programu Rodzina 500+. Jednak nadal oszczędności Polaków są nieduże i niestety nie możemy się tu spodziewać szybko jakiegoś przełomu. W naszym kraju skłonność do oszczędzania jest bardzo niska, a Polacy zaczynają chętniej oszczędzać dopiero, jeżeli rosną ich dochody. To jest kwestia kulturowa, bardzo niepokojąca. Ponadto niskie stopy procentowe nie zachęcają niestety do oszczędzania. Polska wybrała niestety model rozwoju oparty o kredyt i o konsumpcję" - podsumował Zubelewicz.
W swojej opinii na temat projektu ustawy o PPK, Narodowy Bank Polski (NBP) napisał ostatnio, że system PPK może nie przełożyć się na przyspieszenie wzrostu gospodarczego, w szczególności jeśli uwzględni się, że na rynek pracy i funkcjonowanie przedsiębiorstw negatywnie wpłynie zwiększenie klina płacowego oraz daleko idące obciążenia administracyjne związane z prowadzeniem PPK.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
Renata Oljasz
(ISBnews)
Warszawa, 22.03.2018 (ISBnews) - Włączenie całości lub części aktywów zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych (OFE) do funduszy tworzących pracownicze plany kapitałowe (PPK) pozwoliłoby na rozpoczęcie programu PPK ze stosunkowo wysokimi aktywami, uważa Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW).
"Mając na uwadze fakt, że w portfelach inwestycyjnych OFE (według danych UKNF na koniec lutego 2018 r.) znajdują się notowane na GPW akcje o wartości ponad 136 mld zł (79% całości aktywów OFE), należy poddać pod rozwagę włączenie całości lub części aktywów zgromadzonych w OFE do funduszy tworzących PPK (lub też w inny sposób ograniczyć potencjalną podaż tych akcji)" - czytamy w opinii GPW do projektu ustawy o PPK.
Według GPW, takie rozwiązanie pozwoliłoby na rozpoczęcie programu PPK ze stosunkowo wysokimi aktywami, co zostałoby dobrze odebrane przez inwestorów, jak też przyczyniłoby się do promocji idei długoterminowego oszczędzania wśród przyszłych emerytów.
"Odbudowa zaufania do indywidualnych programów emerytalnych stanowi, zdaniem giełdy, jeden z kluczowych czynników warunkujących powodzenie programu PPK" - podkreślono w opinii.
W przekonaniu giełdy, w perspektywie średnio- i długookresowej, funkcjonowanie PPK, poprzez zwiększenie inwestycji w kapitał krajowy, powinno przełożyć się na utrzymanie stabilnego tempa wzrostu gospodarczego.
"Przewidziany w projekcie poziom aktywów lokowanych w Polsce pozwoli, zdaniem giełdy, z jednej strony na zwiększenie kapitału finansującego inwestycje i rozwój polskich przedsiębiorstw, a z drugiej zaś - na podniesienie poziomu bezpieczeństwa, oraz rozwój całego krajowego rynku kapitałowego" - podkreśliła też GPW.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 20.03.2018 (ISBnews) - Koszt składek podstawowych przewidzianych w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowe (PPK) w części obciążającej pracodawcę dla spółek sektora górnictwa kamiennego wyniesie łącznie 110 mln zł w skali roku, poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski. W przypadku zwiększenia składek koszt może wzrosnąć nawet do 223,4 mln zł.
"Dla spółek sektora górnictwa węgla kamiennego, opisywany wyżej skutek finansowy wynikający z kosztów składek podstawowych w części obciążającej pracodawcę w skali roku wyniesie 110 mln zł" - napisał Tchórzewski w uwagach zgłoszonych w ramach uzgodnień międzyresortowych.
Kwota wyliczona dla Polskiej Grupy Górniczej (PGG) to 54 mln zł rocznie, dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) 32 mln zł rocznie, dla Taurona Wydobycie 8,5 mln zł rocznie, dla Węglokoksu Kraj 3,5 mln zł rocznie, dla Lubelskiego Węgla Bogdanka 6,9 mln zł rocznie, a dla Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) 5,1 mln zł rocznie.
W przypadku zwiększenia przez pracodawców składek o dodatkowe 2,5 pkt proc. łączny koszt dla wszystkich spółek może sięgnąć 223,4 mln zł.
Zdaniem ministra, kwoty te stanowią dla spółek sektora górnictwa węgla kamiennego bardzo duże obciążenie finansowe, w szczególności dla podmiotów będących w trakcie procesów restrukturyzacyjnych.
"Zwracam również uwagę na konieczność wprowadzenia wyłączenia z ustawowego katalogu podmiotów objętych PPK dla osób przebywających na urlopach górniczych i urlopach dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla" - wskazał także minister.
Druga proponowaną ewentualnością jest dokonanie innej modyfikacji projektu, która wyłączy ustawowy obowiązek Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) jako podmiotu zatrudniającego do prowadzenia PPK wobec pracowników.
Pracownikom korzystającym z tego rodzaju urlopów brakuje do nabycia uprawnień emerytalnych nie więcej niż 4 lata (w przypadku urlopów górniczych) oraz 3 lata (w przypadku urlopów dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla) - zdaniem Tchórzewskiego obejmowanie ich PPK wydaje się więc bezcelowe.
"Ponadto, w przedmiotowym projekcie brak jest rozstrzygnięcia kwestii skorzystania z PPK pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach (praca pod ziemią), którzy mogą skorzystać z wcześniejszego przejścia na emeryturę" - czytamy dalej.
Minister energii zaproponował także poprawki wprowadzające wymogi doświadczenia w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi oraz minimalnej wysokości kapitału zakładowego dla towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) dopuszczanych do udziału w portalu PPK.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 20.03.2018 (ISBnews) - Proponowany w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) termin obowiązku zawarcia umów o zarządzanie PPK jest zbyt krótki w przypadku największych pracodawców (1 lipca 2019 r.), uważa Ministerstwo Infrastruktury. Resort proponuje ujednolicić termin wprowadzenia tego obowiązku - w terminie od 1 lipca 2020 r.
"Po konsultacji z Pocztą Polską S.A. z punktu widzenia pracodawców termin na wdrożenie PPE lub obligatoryjnie PPK w przypadku największych przedsiębiorstw jest zbyt krótki. Sam proces podjęcia decyzji nie jest łatwy i wymaga wielu analiz, badań, opinii itp. (zwłaszcza w kontekście największych pracodawców). Czasookres kilku miesięcy (bo nie wiadomo, czy i kiedy ustawa wejdzie w życie oraz w jakim kształcie) na podjęcie i zrealizowanie tej decyzji jest zbyt krótki. W związku z powyższym proponuję wprowadzenie jednego terminu dla wszystkich pracodawców w zakresie obowiązku zawarcia umów o zarządzanie PPK - tj. do dnia 1 lipca 2020 r., niezależnie od tego, ile osób zatrudniają" - czytamy w opinii resortu do projektu.
Według projektu, plan wdrożenia zakłada, że 1 stycznia 2019 r. systemem zostanie objętych 3,3 mln osób zatrudnionych w podmiotach zatrudniających powyżej 250 osób; od 1 lipca 2019 r. - 2 mln osób zatrudnionych w podmiotach zatrudniających 50-249 osób; od 1 stycznia 2020 r. - 1,1 mln osób zatrudnionych w podmiotach zatrudniających 20-49 osób; od 1 lipca 2020 r. - 5,1 mln osób zatrudnionych w podmiotach zatrudniających 1-19 osób oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 20.03.2018 (ISBnews) - Projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK), spowoduje wzrost kosztów pracy (składki do PPK i koszty administracyjne), które w znacznej mierze będą udziałem przedsiębiorców, uważa Konfederacja Lewiatan.
"Jeżeli oszczędzanie w PPK ma być masowe, to powinni nim być zainteresowani zarówno pracobiorcy, jak i pracodawcy. Oszczędzający muszą mieć przeświadczenie, że ich pieniądze są efektywnie inwestowane. Istotne jest przełamanie nieufności do państwowych programów po decyzjach dotyczących przejęcia części środków zgromadzonych w OFE. Dla pracodawców program nie powinien się wiązać z nadmiernymi obciążeniami fiskalnymi i administracyjnymi" - powiedział doradca zarządu Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz, cytowany w komunikacie.
Organizacja wskazuje, iż wejście w życie ustawy znoszącej limit składek oraz projektu o PPK oznacza kumulację obciążeń i znaczący wzrost kosztów zarówno po stronie pracowników, jak i pracodawców. Zdaniem Lewiatana, w tych okolicznościach trudno oczekiwać pozytywnego przyjęcia PPK.
Dalsze prace nad projektem ustawy o PPK powinny uwzględnić możliwość pozostawienia wyboru pracodawcom wyboru pomiędzy pracowniczymi programami emerytalnymi (PPE) a pracowniczymi planami kapitałowymi (PPK) przez cały okres funkcjonowania nowego instrumentu.
"Za niewłaściwe należy uznać powierzenie PFR jednocześnie dwóch ról: organizatora programu PPK i właściciela jednego z TFI prowadzących PPK, ponieważ nie powinno się łączyć funkcji rynkowego gracza i kontrolera rynku. Proponowane w projekcie nadanie TFI należącemu do PFR statusu domyślnego TFI w przypadku nie dokonania wyboru przez pracodawcę, jest wyrazem uprzywilejowania jednego z podmiotów rynkowych i narusza zasadę równej konkurencji" - czytamy dalej.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 19.03.2018 (ISBnews) - System pracowniczych planów kapitałowych (system PPK) może nie przełożyć się na przyspieszenie wzrostu gospodarczego, w szczególności jeśli uwzględni się, że na rynek pracy i funkcjonowanie przedsiębiorstw negatywnie wpłynie zwiększenie klina płacowego oraz daleko idące obciążenia administracyjne związane z prowadzeniem PPK, napisał Narodowy Bank Polski (NBP) w opinii na temat projektu ustawy o PPK.
"Obok zwiększenia dochodów emerytów, drugim deklarowanym celem projektu ustawy jest podniesienie potencjału rozwojowego polskiej gospodarki, poprzez zwiększanie oszczędności krajowych. W ocenie NBP, samo skierowanie dodatkowych środków na rynek kapitałowy nie musi przełożyć się na przyspieszenie wzrostu gospodarczego, w szczególności jeśli uwzględni się negatywne oddziaływanie zaproponowanych rozwiązań na wzrost gospodarczy poprzez inne kanały. W szczególności, na rynek pracy i funkcjonowanie przedsiębiorstw negatywnie wpłynie zwiększenie klina płacowego oraz daleko idące obciążenia administracyjne związane z prowadzeniem PPK" - czytamy w opinii banku centralnego do projektu.
"System pracowniczych planów kapitałowych (system PPK) w zaproponowanym kształcie nie realizuje głównego celu tworzenia dodatkowego systemu oszczędzania na emeryturę, jakim w opinii NBP powinno być realne zabezpieczenie potrzeb finansowych osób, które zakończyły aktywność zawodową. Zaproponowany mechanizm wypłaty środków z PPK zapewni uczestnikom dodatkowe dochody jedynie przez 10 lat, począwszy (o ile uczestnik nie zadecyduje inaczej) już od 60. roku życia. Natomiast po zakończeniu tego okresu, w latach, kiedy wiele osób nie jest już w stanie pracować i rosną ich wydatki na koszty opieki medycznej, PPK nie stanowiłyby istotnego wsparcia finansowego" - czytamy dalej.
Według banku centralnego, wypłaty z powszechnego systemu emerytalnego powinny mieć co do zasady charakter dożywotni.
NBP ocenia, że "przedłożony projekt ustawy jest niedopracowany", jeżeli chodzi o zabezpieczenie interesów uczestników i zapewnienie sprawnego działania systemu.
"Pracownicy mają zbyt mały wpływ na to, jak będą inwestowane ich oszczędności, bodźce dla zarządzających są nieodpowiednie, a uczestnicy systemu nie są zabezpieczeni przed niskimi stopami zwrotu. Widoczna jest asymetria w podziale ról w systemie - koszty ponoszą głównie uczestnicy, pracodawcy i rząd, zaś podmioty zarządzające uzyskują przede wszystkim korzyści niezależnie od wyników inwestycji" - wskazano w opinii.
NBP uważa też, że zaproponowany poziom opłat za zarządzanie wydaje się wysoki w środowisku niskich stóp procentowych.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 19.03.2018 (ISBnews) - Wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) może zwiększyć stopy zastąpienia przyszłych emerytur nawet o 16%, wynika z analizy firmy doradczej PwC "Program Budowy Kapitału a przyszłe emerytury i rozwój polskiej gospodarki". Z kolei dla budżetu państwa planowana reforma w długookresowej perspektywie może okazać się neutralna ze względu na większe wpływy podatkowe i ograniczenie obciążeń związanych ze świadczeniami socjalnymi.
PPK stanowią najważniejszy filar Programu Budowy Kapitału, będącego częścią Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Jest to propozycja nowego, powszechnego mechanizmu gromadzenia środków emerytalnych w ramach II filaru systemu emerytalnego, na który mieliby składać się zarówno pracownicy, pracodawcy, jak i budżet państwa. PPK mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Programy zbliżone konstrukcyjnie do PPK z powodzeniem funkcjonują już od dawna w wielu państwach świata, m.in. w Holandii, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie, podano.
"Projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych ma potencjał wnieść nową jakość do polskiego systemu emerytalnego i zwiększyć stopy zastąpienia przyszłych emerytur. Od dotychczasowych rozwiązań PPK różnią się przede wszystkim realnym zaangażowaniem Skarbu Państwa oraz automatycznym zapisem. Należy pamiętać również o prywatnym charakterze środków gromadzonych w ramach PPK, o którym mówi rząd, i wyraźnie zaznaczyć to w projekcie ustawy. Wszystkie te kwestie powinny okazać się kluczowe dla popularności nowego mechanizmu. Na etapie konsultacji projektu warto pomyśleć o dodaniu mechanizmów takich jak zapewnienie możliwie szerokiej konkurencji rynkowej pomiędzy podmiotami oferującymi PPK, które mogą zwiększyć efektywność nowej formy oszczędzania" - powiedziała wicedyrektor ds. regulacji usług finansowych w PwC Katarzyna Urbańska, cytowana w komunikacie.
Jak podkreślają eksperci PwC, konstrukcja PPK zakłada automatyczny zapis wszystkich pracowników w wieku pomiędzy 19. a 55. rokiem życia (starsi do 70. roku życia mogą podjąć dobrowolną decyzję o partycypacji) z możliwością rezygnacji z udziału. Składka pracownika ma wynieść od 2% do 4% wynagrodzenia, a kolejne 1,5% do 4% będzie dokładał pracodawca. W efekcie składka podstawowa na PPK bez udziału państwa wyniesie 3,5% wynagrodzenia brutto, a w zależności od woli pracownika i pracodawcy może zostać zwiększona do 8%, podano również.
"Skarb Państwa partycypuje w PPK poprzez coroczne dopłaty w wysokości 240 zł, co odpowiada około 0,5% średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce w roku 2017 r. (ok. 4 000 zł). Oznacza to, że realna składka na PPK dla osoby zarabiającej średnie wynagrodzenie może wynosić od 4 do 8,5% wynagrodzenia. Dodatkowo, zgodnie z przedstawionym projektem, do końca 2020 r. będą również wypłacane tzw. składki powitalne równe 250 zł" - czytamy dalej.
Zgodnie z projektem, PPK mają być dostępne dla wszystkich osób objętych systemem emerytalnym, także tych, które są zatrudnione na podstawie umowy zlecenia, ale płacą składki emerytalne. Wdrożenie zmian zostało podzielone na etapy, kolejni przedsiębiorcy będą obejmowani reformą stopniowo, aby zagwarantować im odpowiedni czas na przygotowanie. W dalszej kolejności reforma ma objąć również pracowników administracji publicznej.
Pomimo że pracodawcy będą zobligowani do płacenia składki w wysokości 1,5% wynagrodzenia pracownika, w długim okresie mogą liczyć na ponadprzeciętne zwiększenie popytu wśród emerytów, wynikające ze wzrostu ich zamożności, oraz zwiększenie puli dostępnego kapitału, co może przełożyć się na szybszy wzrost, podniesienie stopy inwestycji i ogólną poprawę kondycji polskich przedsiębiorców, podano także.
"W pierwszym roku funkcjonowania PPK całkowity koszt wynikający z reformy systemu emerytalnego dla pracodawców może wynieść od 1 977 mln zł do nawet 5 273 mln zł w zależności od średniej składki. Na te finalne wartości składa się nie tylko koszt składek wpłacanych przez pracodawców na PPK, ale również korzyść wynikająca z obniżenia podatku dochodowego płaconego przez pracodawców w związku z zaliczeniem składek pracodawców do kosztów uzyskania przychodów. Obecnie reforma nie przewiduje jednak żadnych bodźców, które skłaniałyby pracodawców do płacenia w ramach PPK maksymalnej składki (4%)" - czytamy dalej.
Wpływ reformy na rynek kapitałowy będzie widoczny przede wszystkim pod postacią nowych środków, które będą gromadzone w ramach PPK i które trafią na rynek kapitałowy. Ze względu na fakt, że w ramach PPK oszczędzane będą pieniądze polskich pracowników, środki te przyczynią się do zwiększenia udziału źródeł krajowych w finansowaniu inwestycji, a to oznacza zwiększenie stabilności rynku finansowego.
Jak wspomniano, obowiązki związane z PPK nie obejmą jednocześnie wszystkich przedsiębiorców, dlatego należy oczekiwać skokowego wzrostu partycypacji w lipcu 2019 r. (wówczas PPK obejmą 1,5 mln pracowników firm zatrudniających od 50 do 250 pracowników). Jeszcze wyraźniejszy skok partycypacji będzie obserwowany w styczniu i lipcu 2020 r., gdy reformą zostaną objęci również mniejsi przedsiębiorcy i jednostki sektora publicznego, argumentuje PwC.
"Ostateczny wpływ PPK na rynek kapitałowy będzie zależał nie tylko od partycypacji, ale również od polityki inwestycyjnej, jaką będą prowadziły podmioty zarządzające. Środki gromadzone w ramach PPK będą mogły być inwestowane w aktywa denominowane w walutach innych niż złotówki tylko w 30%. Instytucje finansowe oferujące PPK będą musiały oferować cztery warianty inwestycyjne dostosowane do wieku uczestnika (tzw. fundusze zdefiniowanej daty)" - czytamy w materiale.
Projekt PPK przewiduje dopuszczenie do oferowania PPK przez TFI, które spełnią określone kryteria. Jednak - zdaniem ekspertów PwC - ograniczenie podmiotów oferujących PPK tylko do TFI nie jest dobrym rozwiązaniem. Według obecnych zapisów, PPK nie będą mogły być zarządzane przez powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), mimo że są one podmiotami, które mają największe na rynku doświadczenie w zarządzaniu dużymi środkami finansowymi oszczędzanymi przez znaczną część społeczeństwa z myślą o świadczeniach emerytalnych.
Autorzy analizy zwracają także uwagę na zapisaną w projekcie kluczową rolę Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). Ma on m.in. czuwać nad listą osób uprawnionych do uzyskania dopłaty rocznej. Dodatkowo, będzie odpowiadał także za portal PPK i decydował o tzw. wyznaczonej instytucji finansowej, do której trafią składki osób, dla których pracodawca nie wybrał dostawcy PPK. PFR będzie również prowadził ewidencję PPK, podsumowano.
Raport "Program Budowy Kapitału a przyszłe emerytury i rozwój polskiej gospodarki. Ocena skutków planowanej reformy emerytalnej" został przygotowany przez PwC na zlecenie i we współpracy z Izbą Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2018 (ISBnews) - Zakłady ubezpieczeń na życie chcą również być uprawnione do prowadzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK), wynika z informacji opublikowanej przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU). 15 marca br. minął termin konsultacji społecznych dotyczących pracowniczych planów kapitałowych.
"Głównym postulatem branży jest uprawnienie zakładów ubezpieczeń na życie do prowadzenia pracowniczych planów kapitałowych. Udział ubezpieczycieli w PPK z pewnością zwiększy potencjał do zakumulowania znacznych aktywów. Ubezpieczyciele mają wszak wieloletnie doświadczenie i wykwalifikowane kadry w zarządzaniu znacznymi aktywami w długoterminowej perspektywie. Gwarantują też bezpieczeństwo, jako jednostki ściśle nadzorowane i spełniające wysokie wymogi kapitałowe" - czytamy w materiale PIU.
Ich zdaniem, udział ubezpieczycieli umożliwiłby wiele prokonsumenckich rozwiązań, np. możliwość oferowania ubezpieczeń wypadkowych bądź chorobowych, związanych z ubezpieczeniem na życie. Dzięki temu oszczędzający mogliby otrzymywać dodatkowe pieniądze na wypadek poważnego zachorowania i nie musieliby korzystać z kapitału już odłożonego w PPK. Ten pracowałby nadal na przyszłą emeryturę.
"Najistotniejsze zmiany, które proponujemy w projekcie, dotyczą uwzględniania specyfiki ubezpieczeniowej formy PPK, w tym m. in. kwestii ochrony aktywów w przypadku upadłości zakładu ubezpieczeń czy kwestii podatku od instytucji finansowych" - czytamy także.
Zapewnienie bezpieczeństwa środków zgromadzonych w ramach PPK na wypadek upadłości bądź likwidacji zakładu ubezpieczeń ma służyć wprowadzenie przepisu, który umożliwiałby przekazanie środków zgromadzonych w ramach PPK do instytucji wyznaczonej w przypadku upadłości bądź likwidacji zakładu. Instytucją wyznaczoną może być TFI, którego większościowym akcjonariuszem jest PFR. W ten sposób ewentualna upadłość ubezpieczyciela nie ma wpływu na stan pieniędzy zgromadzonych w PPK, podano dalej.
Aktywa zakładów ubezpieczeń obciążone są podatkiem w wysokości 0,4392% w skali roku. Podatek ten nie stanowi kosztu uzyskania przychodów, a więc nie zmniejsza podstawy do opodatkowania podatkiem CIT. Dlatego jego efektywna wysokość to 0,5226%. Ustawa zalicza do podstawy opodatkowania wszystkie aktywa zakładów ubezpieczeń, a więc również aktywa zgromadzone w ramach IKE, IKZE i PPE, napisano w materiale.
Wysokość podatku jest zbliżona do proponowanego w projekcie ustawy o PPK limitu kosztów w umowach o prowadzenie zarówno PPK, jak i nowych IKE, IKZE i PPE. Wynosi on 0,6%. Oznacza to, że faktyczny limit kosztów i opłat dla zakładów ubezpieczeń, wyniesie mniej niż 0,08%, uważa PIU.
"Zgodnie z obecnym projektem ustawy, zakłady ubezpieczeń będą de facto pozbawione możliwości zawierania nowych umów IKE, IKZE i PPE. Przy proponowanych limitach kosztów i podatkach, brak będzie ekonomicznego uzasadnienia dla takich umów. W konsekwencji nowe umowy o prowadzenie IKE, IKZE i PPE zawierane będą jedynie przez instytucje finansowe nieobciążone podatkiem od aktywów. Ponadto ze względu na niższe koszty w nowych umowach, klienci posiadający dotychczasowe umowy będą przenosili aktywa do funduszy inwestycyjnych oferujących niższe opłaty" - czytamy także.
"Proponujemy więc zwolnienie ubezpieczycieli z podatku od aktywów zgromadzonych w IKE, IKZE i PPE, a także, przy dopuszczeniu ubezpieczycieli do fazy akumulacji - PPK. Umożliwi to ubezpieczycielom dalsze oferowanie zarówno nowych produktów, jak i kontynuowanie dotychczasowych umów. Należy również podkreślić, że zwolnienie takie byłoby neutralne dla budżetu państwa, ponieważ przy pozostawieniu w projekcie PPK jedynie funduszy inwestycyjnych, jak również de facto przeniesieniu nowych umów o prowadzenie IKE, IKZE i PPE do instytucji finansowych nieobciążonych tym podatkiem, podatek od aktywów PPK nie będzie naliczany" - podkreśla także PIU.
PIU przyjęło założenie w kwestii wynagrodzenia, że łączny koszt udzielenia ochrony ubezpieczeniowej oraz wynagrodzenia z tytułu zarządzania aktywami nie przekroczy proponowanego w projekcie limitu 0,6% aktywów.
"Mamy nadzieję, że w toku dalszych prac nasze propozycje zostaną uwzględnione. Tym bardziej, że przykłady rozwiniętych państw, takich jak wielka Brytania, Holandia czy Australia pokazują, że ubezpieczyciele efektywnie zarządzają aktywami w produktach emerytalnych zbliżonych do polskiego projektu PPK" - podsumowano w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2018 (ISBnews) - Ustawa o płatnościach bezgotówkowych, której projektem ma zająć się dziś Komitet Stały Rady Ministrów, jest korzystna dla przedsiębiorców, zwłaszcza, że obejmie tylko te firmy, które muszą posiadać kasę fiskalną - zatem nie dotyczy małych punktów handlowych, wynika ze stanowiska Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Według planów, Komitet Stały Rady Ministrów ma zająć się tym projektem dziś o godz. 13:00.
"Nowoczesne technologie cyfrowe to innowacyjność i konkurencyjność gospodarki. Jej dynamiczny rozwój wymaga zwiększania roli elektronicznych instrumentów płatniczych - nie tylko kart płatniczych i przelewów, ale wszelkich innowacji finansowych. Takie podejście przynosi korzyści dla przedsiębiorców, gdyż pozwala w dłuższej perspektywie obniżyć koszt obsługi gotówki, a co za tym idzie koszt prowadzenia działalności gospodarczej. Wsparcie i popularyzacja nowoczesnych form płatności w biznesie i administracji to również wyjście naprzeciw oczekiwaniom i nowym przyzwyczajeniom Polaków, którzy coraz chętniej płacą bezgotówkowo. Federacja Przedsiębiorców Polskich wskazuje, że nowelizacja ustawy jest korzystna dla przedsiębiorców, zwłaszcza że obejmie tylko te firmy, które muszą posiadać kasę fiskalną - zatem nie dotyczy małych punktów handlowych" - czytamy w stanowisku FPP.
Polskie firmy aktywnie wdrażają nowe rozwiązania i już teraz biorą udział w inicjatywach, które pomagają zagwarantować konsumentom prawo do płatności bezgotówkowych. Program "Polska Bezgotówkowa", który ma pomóc przedsiębiorcom w rozpoczęciu obsługi takich płatności cieszy się z dnia na dzień coraz większym zainteresowaniem. W niecałe dwa miesiące od uruchomienia przyciągnął już ok. 6 tys. zainteresowanych firm. Szacuje się, że Program pozwoli udzielić wsparcie ok. 600 punktom sprzedaży (wynajem terminala płatniczego lub mPOSa oraz pokrycie kosztów obsługi transakcji), wskazała też Federacja.
"Przedsiębiorcy są gotowi odpowiedzieć na oczekiwania społeczne i wychodzą naprzeciw zapotrzebowaniu klientów. Jednocześnie firmy widzą znaczące korzyści w akceptacji płatności bezgotówkowych, np. przez zwiększenie koszyka zakupowego klientów. Wyniki badań jasno pokazują, że głównym powodem rozpoczęcia przez firmy obsługi płatności bezgotówkowych była dotychczas presja ze strony klientów. Przedsiębiorca przyjmujący płatności elektroniczne staje się bardziej przyjazny dla klienta. Często konsument wybierając pomiędzy dwoma sklepami wybierze ten, w którym akceptowane są karty płatnicze. Zaoszczędzi w ten sposób czas, jaki straciłby, gdyby musiał wyjmować pieniądze np. z bankomatu. Terminal płatniczy może stać się również narzędziem dodatkowej sprzedaży. Przedsiębiorca może uzyskać dodatkowy dochód, oferując usługi polegające na doładowywaniu telefonów komórkowych działających na zasadzie pre-paid. Ponadto terminale płatnicze mogą same pełnić rolę bankomatu (usługa 'cashback')" - skomentował przewodniczący FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
Resortu rozwoju, który przygotował projekt nowelizacji, wskazywał, że korzyści ze zwiększenia obrotu bezgotówkowego będą następujące:
- dla obywateli to przede wszystkim wygoda i bezpieczeństwo, oszczędność czasu i pieniędzy
- dla instytucji to usprawnienie pracy oraz zmniejszenie kosztów obsługi klientów,
- przedsiębiorcy będą mogli pozyskać nowych klientów, m.in. poprzez oferowanie nowych usług w oparciu o terminale, jak i skorzystać z Funduszu Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego,
- dla państwa to uszczelnienie systemu poboru podatków, zapobieganie procederowi prania pieniędzy jak i unowocześnienie działania służb skarbowych i celnych.
W ciągu ostatnich 10 lat udział płatności bezgotówkowych w ogólnej liczbie płatności detalicznych wzrósł aż 10-krotnie. To jasno pokazuje, że Polacy lubią i chcą płacić bezgotówkowo, ale nie zawsze mogą skorzystać z tej wygodnej i bezpiecznej metody, podsumowała Federacja.
(ISBnews)
Londyn, 14.03.2018 (ISBnews) - Grupa ING Banku Śląskiego zamierza uruchomić ofertę w ramach pracowniczych programów kapitałowych (PPK), ale uzależnia swoją decyzję od ostatecznego kształtu regulacji w tej sprawie, poinformował ISBnews prezes Brunon Bartkiewicz.
"Grupa będzie oferować PPK - widzimy, że jest to ważne dla naszych klientów. Po drugie, bank jest także pracodawcą i to rozwiązanie jest także bardzo istotne dla naszych pracowników" - powiedział Bartkiewicz w rozmowie z ISBnews w kuluarach VII edycji Polish Economic Forum 2017 (PEF) w Londynie, zorganizowanego przez polskich studentów z London School of Economics (LSE), zrzeszonych w "LSE SU Polish Business Society". Agencja ISBnews była patronem medialnym Forum.
"Czekamy na ostateczne rozstrzygnięcia w tym zakresie Nie ma wątpliwości, że to jest zbyt ważny temat, aby bank się nim nie interesował. " - dodał prezes.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które posiadają zgody i zezwolenia na wykonywanie działalności w Polsce. Zgodnie z projektem ustawy jednym z dodatkowych wymogów dla TFI, które chcą wziąć udział w PPK, jest minimum trzyletni okres doświadczenia w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi. Dziś zezwolenie posiada ponad 60 TFI. Wstępnie szacuje się, że ponad połowa z nich będzie zainteresowana przedstawieniem swojej oferty na obsługę PPK, podało Ministerstwo Finansów, prezentując koncepcję programów.
Projekt ustawy zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING.
Tomasz Oljasz
(ISBnews)
Warszawa, 14.03.2018 (ISBnews) - Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przyjęła założenia odnośnie polityki dywidendowej banków komercyjnych w okresie średnioterminowym - rekomenduje, by banki spełniające jednocześnie przedstawione przez Komisję kryteria mogły wypłacić do 75% wypracowanego zysku za rok poprzedzający decyzję, a w przypadku banków spełniających wszystkie te kryteria z uwzględnieniem, w ramach kryteriów kapitałowych, wrażliwości banku na niekorzystny scenariusz makroekonomiczny - do 100% zysku.
"Rekomenduje się, by dywidendę z zysku za rok poprzedzający decyzję mogły wypłacić jedynie banki spełniające jednocześnie poniższe kryteria:
* nie realizujące programu naprawczego;
* pozytywnie oceniane (ocena końcowa BION nie gorsza niż 2,5 - masterskala ocena 1 lub 2);
* wykazujące poziom dźwigni finansowej (LR) na poziomie wyższym niż 5%;
* posiadające współczynnik kapitału podstawowego Tier I (CET1) nie niższy niż wymagane minimum podwyższone o 1,5 pkt proc.:
4,5% + 56%*add-on + wymóg połączonego bufora 3 + 1,5%;
* posiadające współczynnik kapitału Tier I (T1) nie niższy niż wymagane minimum podwyższone o 1,5 pkt proc.:
6% + 75%*add-on + wymóg połączonego bufora + 1,5%;
* posiadające łączny współczynnik kapitałowy (TCR) nie niższy niż wymagane minimum podwyższone o 1,5 pkt proc.:
8% + add-on + wymóg połączonego bufora + 1,5%.
Rekomenduje się, by banki spełniające jednocześnie powyższe kryteria mogły wypłacić do 75% wypracowanego zysku za rok poprzedzający decyzję" - czytamy w komunikacie.
Ponadto KNF rekomenduje możliwość wypłaty do 100% z wypracowanego zysku za rok poprzedzający decyzję przez banki "spełniające wszystkie powyższe kryteria z uwzględnieniem, w ramach kryteriów kapitałowych, wrażliwości banku na niekorzystny scenariusz makroekonomiczny", podano także.
"Dla banków zaangażowanych w kredyty walutowe [tj. posiadające w portfelu należności od sektora niefinansowego ponad 5% udział walutowych kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych] stopę dywidendy należy odpowiednio skorygować, zgodnie z poniższymi kryteriami:
Kryterium 1 - bazujące na udziale walutowych kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych w całym portfelu należności od sektora niefinansowego:
* banki z udziałem powyżej 10% - korekta stopy dywidendy o 20 pkt proc.
* banki z udziałem powyżej 20% - korekta stopy dywidendy o 30 pkt proc.
* banki z udziałem powyżej 30% - korekta stopy dywidendy o 50 pkt proc.
Kryterium 2 - bazujące na udziale kredytów mieszkaniowych walutowych udzielonych w latach 2007 i 2008 w portfelu walutowych kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych:
* banki z udziałem powyżej 20% - korekta stopy dywidendy o 30 pkt proc.
* banki z udziałem powyżej 50% - korekta stopy dywidendy o 50 pkt proc." - czytamy dalej.
Kryteria korygujące będą traciły na znaczeniu wraz z postępującą amortyzacją portfela kredytów walutowych, podkreśliła Komisja.
"Powyższe kryteria odnośnie do wypłaty z zysku za rok poprzedzający decyzję banki powinny spełniać zarówno na poziomie jednostkowym jak i skonsolidowanym" - zastrzeżono także.
KNF zwróciła też uwagę, że na przestrzeni 2017 roku nastąpiło istotne wzmocnienie bazy kapitałowej polskiego sektora banków komercyjnych. Na koniec 2017 roku, wysokość średniego łącznego współczynnika kapitałowego (TCR) wynosiła 19,13%, z kolei wartość współczynnika kapitału Tier 1 wyniosła 17,33%
"Z uwagi na to, że polityka dywidendowa jest m.in. pochodną kształtowania się otoczenia zewnętrznego (w tym regulacyjnego) sektora bankowego oraz kondycji tego sektora, Komisja zastrzega, że przedstawiona informacja opracowana została z uwzględnieniem klauzuli ceteris paribus i pozostanie aktualna, o ile w otoczeniu makroekonomicznym lub regulacyjnym polskiego sektora bankowego nie zajdą istotne zmiany" - napisano także w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 06.03.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów ogłosi założenia do rządowego projektu strategii rozwoju rynku kapitałowego w Polsce 2019-2023 podczas XVIII Konferencji Izby Domów Maklerskich (IDM), która odbędzie się 9-11 marca w Bukowinie Tatrzańskiej, podała Izba.
"Podczas XVIII Konferencji Izby Domów Maklerskich, Ministerstwo Finansów ogłosi założenia do rządowego projektu Strategii rozwoju rynku kapitałowego w Polsce 2019-2023. Celem projektu jest wspieranie rynku kapitałowego w Polsce, który ma służyć budowaniu konkurencyjnej gospodarki i dobrobytu obywateli" - czytamy w komunikacie.
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) razem z Ministerstwem Finansów zaangażowały się w prace nad budową Strategii rozwoju rynku kapitałowego we współpracy z Komisją Europejską, w ramach europejskiego Programu Wspierania Reform Strukturalnych (SRSP Programme).
"Polski rynek kapitałowy, największy w naszej części Europy, doszedł do krytycznego momentu rozwoju: liczba debiutów giełdowych utrzymuje się na niskim poziomie, przypadki wycofywania spółek z obrotu giełdowego zdarzają się nader często i znacząco zmniejszyła się aktywność inwestorów, szczególnie indywidualnych. Dzięki nowej strategii polski rynek kapitałowy ma szansę stać się motorem rozwoju innowacyjnej gospodarki. Chcemy, aby Giełda w Warszawie odzyskała status lidera Europy Centralnej i Południowo-Wschodniej" - powiedział dyrektor regionalny na Polskę i Kraje Bałtyckie EBOR Grzegorz Zieliński, cytowany w komunikacie.
"Współpraca z takimi instytucjami jak Komisja Europejska, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz BTA Consulting to szansa na stworzenie pierwszej w Polsce kompleksowej Strategii rozwoju rynku kapitałowego. Cel jest taki, by polski rynek kapitałowy w przeciągu najbliższych kilku lat stał się jeszcze lepszym wsparciem dla rozwoju gospodarczego Polski. Kiedy mówimy o wzroście innowacyjności gospodarki to warto pamiętać, że finansowanie najbardziej rozwojowych, ale i najbardziej ryzykownych projektów odbywa się przede wszystkim na rynku kapitałowym" - dodał wiceminister finansów Piotr Nowak, także cytowany w komunikacie.
Izba przypomina, że kilka lat temu zainicjowała publiczną debatę na temat konieczności opracowania rządowej strategii dla rynku kapitałowego. Zmiany, jakie zaszły na rynkach w ostatnich latach wymagają nowego spojrzenia i określenia kluczowych działań niezbędnych dla dalszego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce, podkreślono w materiale.
"Podczas najbliższej konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej, Ministerstwo Finansów przedstawi kluczowe parametry projektu i cele nowej Strategii rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. Projekt strategii zostanie opracowany przez renomowaną międzynarodową firmę doradczą BTA Consulting, na zlecenie Ministerstwa Finansów i Europejskiego Banku Obudowy i Rozwoju. Strategia będzie składać się z trzech zasadniczych części: analizy problemów, jakie dotykają polski rynek kapitałowy i funkcjonujące na nim podmioty, rekomendacji działań niezbędnych do przezwyciężenia tych barier oraz strategii z długoterminowymi celami w zakresie zmian regulacyjnych i instytucjonalnych. Zakończenie prac nad przygotowaniem strategii planowane jest pod koniec tego roku" - czytamy dalej w komunikacie.
Pod koniec lutego Nowak zapowiadał, że Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRRK) ma być ukończona do końca 2018 r. i wdrażana sukcesywnie do końca 2024 r.
Konferencja została objęta patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Gościem specjalnym konferencji będzie minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, podał też organizator.
(ISBnews)
Warszawa, 01.03.218 (ISBnews) - W pracowniczych planach kapitałowych (PPK) będzie uczestniczyć ok. 15-20 instytucji, poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys. Obecnie trwają konsultacje dotyczące możliwości udziału w PPK innych uczestników rynku.
"Nie zgadzam się z komentarzami, że rynek będzie zamknięty i będzie faworyzował duże TFI. To jest bzdura, nic takiego się nie wydarzy. Naszym zdaniem, w programach będzie co najmniej 15-20 instytucji, które będą ze sobą konkurowały. Będziemy robili wszystko, by koszty były jak najniższe. PFR nie będzie na tym zarabiał" - powiedział Borys podczas spotkania nt. PPK.
Obecnie trwa etap konsultacji. Pojawiają się głosy, aby zakłady ubezpieczeń również w programie pojawiały się. TFI są naturalnym podmiotem do gromadzenia kapitałów, dodał.
"Jestem przekonany, że te rozwiązania, które zostały zaprezentowane rozkładają koszt gromadzenia kapitału na różne podmioty. Koszt z perspektywy budżetu jest akceptowalny - to ok. 2,5 mld zł rocznie, kilkanaście pkt proc. PKB. System ma być powszechny, Szacujemy, że z programu skorzysta ok. 11,5 mln osób" - powiedział prezes PFR.
W połowie lutego Ministerstwo Finansów skierowało do konsultacji projekt ustawy o PPK, która wprowadza plany jako dobrowolny i w pełni prywatny system długoterminowego oszczędzania, który podniesie bezpieczeństwo finansowe Polaków. Może z nich skorzystać ponad 11 mln pracowników, w tym ok. 9 mln osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które posiadają zgody i zezwolenia na wykonywanie działalności w Polsce. Zgodnie z projektem ustawy jednym z dodatkowych wymogów dla TFI, które chcą wziąć udział w PPK, jest minimum trzyletni okres doświadczenia w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi. Dziś zezwolenie posiada ponad 60 TFI. Wstępnie szacuje się, że ponad połowa z nich będzie zainteresowana przedstawieniem swojej oferty na obsługę PPK, podało wtedy MF.
Projekt ustawy zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
(ISBnews)