Warszawa, 18.06.2018 (ISBnews) - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oczekuje, że banki wprowadzą do oferty kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu w celu lepszej ochrony podczas trwania wieloletniej umowy kredytowej oraz zapewnienia stabilności sektora finansowego w Polsce, podał UOKiK. Banki mają przekazać urzędowi informacje o wdrożonych lub planowanych rozwiązaniach, dzięki którym konsumenci mogą zmniejszać ryzyko zaciąganych kredytów.
UOKiK podał, że jednym z elementów analizy działania banków w zakresie udzielania kredytów hipotecznych jest weryfikacja jakości obsługi konsumentów w procesie oferowania złotówkowych kredytów hipotecznych w latach 2011-2017.
"Niepokoją nas dwie rzeczy. Przede wszystkim sposób informowania klientów o ryzyku związanym z zaciąganiem kredytów złotówkowych ze zmienną stopą oprocentowania. W tej chwili klienci nie zawsze mają świadomość ryzyk związanych z tym produktem. Ponadto niekorzystnym zjawiskiem jest praktyczny brak w ofercie banków kredytów hipotecznych ze stałym oprocentowaniem obowiązującym przez całą umowę lub też znaczącą jej cześć. Powinny one stanowić realną alternatywę dla kredytów ze zmiennym oprocentowaniem" - powiedział prezes UOKiK Marek Niechciał, cytowany w komunikacie.
UOKiK oczekuje, że banki wypracują i wdrożą takie rozwiązania, które zapewnią kompleksową i zrozumiałą informację o ryzyku związanym z umową kredytu hipotecznego. W szczególności chodzi o ryzyka o wzrost stóp procentowych.
"Dotyczy to etapu zawierania umowy, ale także jej wykonywania. Instytucje finansowe, oferując kredyty hipoteczne, powinny na każdym etapie współpracy, a nie tylko przy zawieraniu umowy kredytowej, brać pod uwagę sytuację konsumenta, zwłaszcza to, że nie posiada on fachowej wiedzy prawniczej czy ekonomicznej" - czytamy dalej.
Prezes UOKiK rekomenduje, by banki wypracowały system wczesnego informowania i ostrzegania konsumentów o przewidywanych niekorzystnych dla nich zmianach na rynkach, dotyczących stóp procentowych. Na wniosek klienta taki alert skutkowałby uruchomieniem przygotowanego przez bank mechanizmu stabilizacyjnego, który łagodziłby negatywne skutki bezpośrednio odczuwalne przez kredytobiorców.
"Nie tylko z punktu widzenia interesów konsumentów, ale także stabilności sektora finansowego w Polsce - konieczne jest, by banki wprowadziły w większym zakresie do swoich ofert kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu. Dotychczasowa mała popularność tego produktu spowodowana jest ich niższą atrakcyjnością w stosunku do kredytów o zmiennym oprocentowaniu. Konsumenci będą zainteresowani w liście skierowanym do prezesów banków.
UOKiK wskazał także, że kredyty o stałym oprocentowaniu generują niższe ryzyko również dla banków. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w niższych marżach i sprawić, że aktualne raty kredytów o stałym oprocentowaniu będą konkurencyjne w porównaniu do kredytów o zmiennym oprocentowaniu.
"Obecnie punktem odniesienia dla wielu banków w zakresie kształtowania ofert kredytów złotowych oraz działań informacyjnych są wyłącznie rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego. Zdaniem prezesa UOKiK, nie stanowi to ograniczenia w stworzeniu i stosowaniu wyższych standardów, dostosowanych do zmieniającej się sytuacji. Jest to w interesie samych banków, gdyż zwiększa ich długoterminowe bezpieczeństwo ekonomiczne" - czytamy dalej.
UOKiK stale monitoruje rynek kredytów hipotecznych. Banki mają przekazać urzędowi informacje o wdrożonych lub planowanych rozwiązaniach, dzięki którym konsumenci mogą zmniejszać ryzyko zaciąganych kredytów. Urząd nie wyklucza dalszych działań, które poprawią sytuację kredytobiorców, podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 15.06.2018 (ISBnews) - Nowy projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) wprowadza część postulowanych wcześniej zmian mających ułatwić obsługiwanie PPK przez przedsiębiorców, ale szereg przepisów wymaga jednak dalszych prac, gdyż wciąż mogą utrudniać funkcjonowanie PPK, uważa Konfederacja Lewiatan.
"Kolejna wersja projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych uwzględnia szereg uwag zgłoszonych przez przedsiębiorców. Niektóre rozwiązania należałoby jednak poprawić, doprecyzować np. dotyczące prowadzenia dokumentacji PPK, komunikacji, wpływu na pracownicze plany emerytalne, czy sankcji karnych. Wciąż nie możemy abstrahować od szerszego kontekstu kosztów" - powiedział radca prawny, dyrektor departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan Robert Lisicki, cytowany w komunikacie.
Według Konfederacji, nie jest jasna kwestia zasad prowadzenia dokumentacji związanej z PPK (w szczególności związanej z obliczaniem wpłat). Ma to również znaczenie w kontekście RODO (zakres dokumentacji, okres przechowywania itd.).
"Projekt ustawy o PPK znacznie rozszerza zakres danych pobieranych przez podmiot zatrudniający w stosunku do regulacji prawa pracy. W celu uniknięcia dodatkowych obciążeń, tworzenia zbiurokratyzowanego systemu prowadzenia i obiegu dokumentacji postulujemy zmniejszenie obciążeń poprzez rozszerzenie funkcjonalności portalu PPK. Mając na uwadze fakt, iż podmioty zatrudniające będą tylko przez ograniczony czas przechowywać informacje na temat byłych pracowników, osób zatrudnionych, informacje dotyczące uczestników powinny być gromadzone i przechowywane również w ramach portalu" - czytamy także.
Kwestie obowiązków wynikających z funkcjonowania PPK mają duże znaczenie dla sektorów, w których jest duża fluktuacja kadr (np. w pracy tymczasowej przeciętny okres zatrudnienia wynosi nie dłużej 3 miesiące w roku kalendarzowym), a których specyfika nie została uwzględniona w proponowanych rozwiązaniach, podano również.
"Doprecyzowania wymaga kwestia współpracy podmiotu zatrudniającego ze związkami zawodowymi, reprezentacją osób zatrudnionych. Wybór reprezentacji osób zatrudnionych musi być wyraźnie dokonany dla potrzeb nowej ustawy, a to wymaga dodatkowych działań po stronie podmiotów zatrudniających" - czytamy dalej.
Zdaniem Lewiatana. wprowadzanie pracowniczych planów kapitałowych nie powinno wpływać negatywnie na pracodawców, którzy już obecnie zdecydowali się na oferowanie pozapłacowego benefitu w postaci PPE, którego celem jest zabezpieczenie finansowe pracowników w okresie emerytalnym.
"Tymczasem obecna propozycja przepisów ustawy rodzi ryzyko objęcia ich podwójnymi obowiązkami, zarówno organizacyjnymi, jak i kosztowymi. Przepis dotyczący pracowniczych programów emerytalnych wymaga poprawienia. Zaproponowane rozwiązanie nie uwzględnia m.in. sytuacji firm, w których kwotowo określono składkę podstawową, a które osiągnęły bardzo wysoki poziom uczestnictwa pracowników, a z drugiej strony także firm, w których PPE o wysokim poziomie składki powyżej 3,5% są tworzone, wprowadzane, a nie uda się na dzień wejścia w życie nowych obowiązków osiągnąć 50% progu partycypacji" - czytamy również.
Projekt przewiduje wysokie sankcje przy niejasno określonych działaniach/zaniechaniach, z którymi się one mają wiązać. Przykładowo nawet 1 000 000 zł kary za nieprowadzenie dokumentacji związanej z obliczaniem wpłat do PPK przez pracodawcę, przy braku jasności, co oznacza taka dokumentacja. Kodeks pracy za brak dokumentacji pracowniczej przewiduje sankcje w wysokości do 30 000 zł, zwraca uwagę Konfederacja.
"Projekt nie przewiduje zwolnienia zakładów ubezpieczeń z podatku od aktywów (ustawa z dnia 15 stycznia 2016 r. o podatku od niektórych instytucji finansowych) - w zakresie aktywów PPK. Mając na względzie limity pobieranych opłat, oznaczałoby to, że zakłady ubezpieczeń nie będą oferować PPK. Pobierane opłaty nie mogłyby bowiem pokryć kosztów prowadzenia PPK ponoszonych przez zakład ubezpieczeń. Postulujemy wprowadzenie zwolnienia zakładów ubezpieczeń z ww. podatku w zakresie aktywów zgromadzonych w ramach PPK" - czytamy w materiale.
W sytuacji, gdy nie dopełniony zostanie obowiązek zawarcia umowy o zarządzanie PPK w terminie ustawowym, umowa o zarządzanie PPK będzie zawierana z wyznaczoną przez PFR instytucją finansową. Wskazanym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie innego mechanizmu, np. losowania spośród niektórych instytucji finansowych.
"Realizacja celów stawianych przez PPK, nie może abstrahować od kosztów działalności pracodawców i obciążeń pracowników. Mając na uwadze wzrost kosztów pracy w wyniku wdrożenia PPK (składki do PPK i koszty administracyjne) konieczna jest rezygnacja ze zniesienia limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Ustawa z 15 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw podważyła zaufanie pracobiorców i pracodawców do pewności obrotu prawnego i gospodarczego. Wejście w życie ustawy znoszącej limit składek łącznie z przepisami ustanawiającymi PPK oznacza kumulację obciążeń i znaczący wzrost kosztów zarówno po stronie pracowników jak i pracodawców" - podsumowano w komunikacie.
Pod koniec maja br. Ministerstwo Finansów przekazało do finalnych konsultacji społecznych, uzgodnień międzyresortowych i Rady Dialogu Społecznego zaktualizowaną wersję projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych.
(ISBnews)
Warszawa, 11.06.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów otrzymało wniosek Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) o zwolnienie z podatku od aktywów środków, które będą gromadzone przez ubezpieczycieli w ramach pracowniczych planów kapitałowych (PPK) oraz nowych umów pracowniczych programów emerytalnych (PPE) i obecnie analizuje tę propozycję, poinformowała zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego resortu Katarzyna Przewalska.
"W piątek przyszedł wniosek PIU, aby uwzględnić zmiany w podatku i teraz trwa analiza. Z punktu widzenia Ministerstwa Finansów, jest to problem systemowy. Chcielibyśmy utrzymać status quo, bo otwarcie ustawy jest problematyczne"- powiedziała Przewalska podczas debaty PIU o PPK.
"Podatek od aktywów instytucji finansów wynosi obecnie 0,52%, a limit kosztów za zarządzanie w umowach PPK - 0,5%, czyli już na wejściu byśmy dopłacali. Powszechność tego rozwiązania jest najważniejsza. Najefektywniejsi mogliby być ubezpieczyciele - mamy kontakt z pracodawcami i pracownikami, ale ekonomicznie nie byłoby to opłacalne, jeśli musielibyśmy odprowadzać podatek w tej wysokości" - wskazał prezes PIU Jan Prądzyński podczas debaty.
Ponadto Izba podkreśliła w swoim stanowisku, że ubezpieczyciele w ramach pobranego wynagrodzenia za zarządzanie w wysokości 0,5% będą dodawali do produktu emerytalnego ochronę ubezpieczeniową.
Przewalska przypomniała, że przekazany 25 maja do finalnych konsultacji społecznych projekt ustawy o PPK nie przewiduje zmian co do terminu wejścia nowych przepisów w życie, czyli ma obowiązywać od 1 stycznia 2019 r.
"My chcemy, aby ten projekt przeszedł ścieżkę legislacyjną jak najszybciej. Ewentualne terminy przejściowe będziemy rozważać pod koniec procedowania" - dodała.
(ISBnews)
Warszawa, 11.06.2018 (ISBnews) - Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) wnioskuje do Ministerstwa Finansów (MF) o zwolnienie ubezpieczycieli z podatku od aktywów, tj. środków, które byłyby gromadzone w ramach pracowniczych planów kapitałowych (PPK) oraz nowych umów pracowniczych programów emerytalnych (PPE), podała PIU.
"W nowej wersji ustawy o PPK z 24 maja 2018, zakłady ubezpieczeń są wymienione jako instytucje mogące zarządzać PPK, jednak brak zwolnienia z podatku od aktywów w praktyce eliminuje polskich ubezpieczycieli ze wszystkich regulowanych i zbiorowych form długoterminowego oszczędzania w Polsce. Ubezpieczyciele są obciążeni efektywnie podatkiem od aktywów w wysokości ponad 0,5226% w skali roku. Ustawa zalicza do podstawy opodatkowania wszystkie aktywa zakładów ubezpieczeń, a więc również te środki, które byłyby zgromadzone w ramach PPK. Stopa opodatkowania jest zatem wyższa od proponowanego limitu kosztów za zarządzanie w umowach PPK w wysokości 0,5%" - czytamy w stanowisku PIU.
Według Izby, zwolnienie środków gromadzonych w ramach PPK z podatku od aktywów, umożliwi zakładom udział w programie, co w rezultacie wpłynie pozytywnie na realizację najważniejszego celu przyświecającego PPK, jakim jest powszechność.
"Ubezpieczyciele mają możliwość bardzo szerokiego dotarcia do przedsiębiorców, z którymi od lat mają zbudowane relacje biznesowe, chroniąc ich majątek, oferując ubezpieczenia grupowe, zdrowotne czy też PPE. Ubezpieczyciele mają też zbudowane solidne relacje partnerskie z pracownikami różnych przedsiębiorstw i instytucji, przede wszystkim dzięki współpracy ze związkami zawodowymi oraz bezpośrednio z poszczególnymi komórkami organizacyjnymi, odpowiedzialnymi za obszary zarządzania majątkiem czy też kadrami. Poprzez relacje z pracodawcami, ubezpieczyciele są też w stanie zapewnić oszczędzającym wsparcie edukacyjne, promując zalety długoterminowego oszczędzania za pomocą PPK" - argumentuje PIU.
Izba podkreśla, że ubezpieczyciele w ramach pobranego wynagrodzenia za zarządzanie w wysokości 0,5% będą dodawali do produktu emerytalnego ochronę ubezpieczeniową.
"Taka konstrukcja pozwoli - naszym zdaniem - łatwiej przekonać pracowników do nierezygnowania z dokonywania wpłat do PPK, gdyż produkt będzie realizował zarówno długoterminowy cel oszczędzania na emeryturę, ale również zapewniał konkretną ochronę, dzięki czemu będzie bardziej atrakcyjny szczególnie dla młodych ludzi" - czytamy także.
W ocenie PIU, zwolnienie z podatku aktywów gromadzonych w PPK będzie neutralne z punktu widzenia budżetu państwa. Towarzystwa funduszy inwestycyjnych i powszechne towarzystwa emerytalne nie są objęte podatkiem od aktywów, a więc brak zwolnienia z tego podatku ubezpieczycieli w obszarze PPK sprawi, że plany oferowane i zarządzane będą wyłącznie przez TFI i PTE.
Izba wskazuje także, że projekt ustawy w aktualnej wersji w praktyce również wyklucza zakłady ubezpieczeń z prowadzenia PPE, bowiem prowadzenie PPE będzie dla ubezpieczycieli ekonomicznie nieopłacalne.
"Ustawa wprowadza limit kosztów i opłat pobieranych przez instytucje finansowe, do 0,6% wartości zarządzanych środków w skali roku, co przy utrzymaniu podatku w wysokości 0,5226% od aktywów spowoduje, iż prowadzenie PPE będzie dla ubezpieczycieli ekonomicznie nieopłacalne. W konsekwencji umowy te zawierane będą jedynie przez instytucje finansowe nieobciążone podatkiem od aktywów. W pewnym horyzoncie czasowym (prawdopodobnie około roku), wszystkie PPE prowadzone dzisiaj przez ubezpieczycieli, a jest to ok 60% wszystkich PPE, przejdą w zarządzanie TFI oraz PTE, nieobciążonych podatkiem" - podkreśla PIU.
Decyzja o niezwolnieniu ubezpieczycieli z podatku od aktywów w części dotyczącej aktywów gromadzonych w ramach umów PPK i nowych umów PPE oznacza więc eliminację polskich ubezpieczycieli ze wszystkich regulowanych i zbiorowych form długoterminowego oszczędzania w Polsce, podsumowano w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 08.06.2018 (ISBnews) - Prezes Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) podpisał, wspólnie z prezesem zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) i prezesami 16 wojewódzkich Fubduszy (WFOŚiGW) porozumienie dotyczące realizacji rządowego programu "Czyste Powietrze", podały BOŚ, NFOŚiGW oraz Ministerstwo Środowiska.
"Bank Ochrony Środowiska od początku swojego istnienia udzielił na cele związane z ochroną atmosfery kredytów o łącznej wartości 12,6 mld zł. Bazując na swoim doświadczeniu w finansowaniu proekologicznych inwestycji, będziemy aktywnie wspierać program 'Czyste powietrze'. Wspólnie z partnerami programu, zakładamy, że w trakcie jego trwania pomożemy poprawić efektywność energetyczną do 4 mln domów jednorodzinnych, wymienimy 3 mln kotłów starej generacji oraz zamontujemy ponad milion niskoemisyjnych, innowacyjnych źródeł ciepła" - powiedział prezes BOŚ Bogusław Białowąs, cytowany w komunikacie.
Za złą jakość powietrza w Polsce odpowiada przede wszystkim spalanie odpadów i słabej jakości opału w domowych, często przestarzałych piecach. Dlatego jednym z elementów koniecznych do jej poprawy jest wsparcie finansowe, wskazał resort środowiska w odrębnym komunikacie.
Celem priorytetowego rządowego programu, który będzie realizowany w latach 2018-2029, jest poprawa efektywności energetycznej oraz zmniejszenie emisji pyłów i zanieczyszczeń do atmosfery przez istniejące lub nowo budowane jednorodzinne budynki mieszkalne. Według raportu Instytutu Ekonomii Środowiska w Polsce, aż 3,8 mln - czyli 70% - domów jednorodzinnych ogrzewanych jest węglem, w tym ok. 1,5 mln kotłów to stare kotły zasypowe, z których 2/3 ma 10 lat lub więcej. Systemy ogrzewania oraz nieszczelne instalacje energetyczne są główną przyczyną tzn. niskiej emisji, która najbardziej przyczynia się do pogarszającej się jakości powietrza w Polsce, podkreślił bank.
"W sprawie poprawy jakości powietrza działamy kompleksowo dlatego program 'Czyste Powietrze' zakłada finansowanie zarówno termomodernizacji, jak i źródła ciepła. Na tego typu działania przeznaczymy 103 mld zł do 2029 r." - powiedział minister środowiska Henryk Kowalczyk podczas uroczystości podpisania porozumienia w sprawie realizacji programu.
"Zdajemy sobie sprawę, że nadrabiamy wieloletnie zapóźnienia cywilizacyjne, dlatego program Czyste Powietrze będzie składał się z wielomilionowych funduszy na rzecz termomodernizacji, podniesienia efektywności energetycznej całego zasobu mieszkaniowego" - wskazał premier Mateusz Morawiecki.
Minister finansów Teresa Czerwińska poinformowała, że od 2019 r. (czyli w rozliczeniu od 2020 r.) wydatki ponoszone przez osoby o dochodach powyżej 1 600 zł miesięcznie w zakresie termomodernizacji efektywnej, czyli potwierdzone audytami energetycznymi, będą mogły być w 20% odliczone od dochodu. Ulga ma być rozłożona na okres trzech lat, a sumarycznie nie może przekroczyć 53 000 zł. Minister finansów wspólnie z ministrem środowiska przygotują rozporządzenie określające specyfikację kosztów kwalifikowanych ponoszonych przez podatnika, które będą mogły być objęte ulgą. Od 2019 r. dotacje przekazywane przez NFOŚiGW w ramach Programu "Czyste Powietrze" nie będą dochodem podatnika, poinformował NFOŚiGW w odrębnym komunikacie.
"Ochrona atmosfery, promocja zielonej energii oraz wspieranie inwestycji zmniejszających problem smogu są jednymi z ważniejszych działań w misji Banku Ochrony Środowiska. Jesteśmy jedynym bankiem w Polsce, który dysponuje kadrą doświadczonych inżynierów ekologii, wspierających wszystkie finansowane przez Bank projekty. Beneficjentom programów NFOŚiGW zapewniamy wsparcie merytoryczne oraz pożyczki o oprocentowaniu zmiennym wynoszącym nie więcej niż WIBOR 3M + 0,7%" - podsumował Białowąs.
Do tej pory wartość inwestycji proekologicznych wykonanych od 1991 r. do końca 2017 r., współfinansowanych kredytami inwestycyjnymi w BOŚ w dziedzinie ochrony atmosfery wyniosła ponad 37 mld zł, podkreślił bank.
(ISBnews)
Warszawa, 05.06.2018 (ISBnews) - Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) zwróciła się do minister finansów z prośbą o wyjaśnienie, czy możliwość rozliczania podatku od towarów i usług (VAT) w mechanizmie podzielonej płatności (split payment), która pojawi się 1 lipca br., będzie dotyczyła także branży ubezpieczeniowej, podała Federacja.
Mechanizm podzielonej płatności, czyli tzw. split payment, oznacza, że zapłata odpowiadająca wartości sprzedaży netto jest płacona przez nabywcę na rachunek rozliczeniowy dostawcy, lub jest rozliczana w inny sposób, natomiast pozostała zapłata odpowiadająca kwocie podatku od towarów i usług, jest płacona na specjalny rachunek bankowych dostawcy - rachunek VAT. Mechanizm ma zapobiegać wyłudzeniom podatku, przypomniała FPP.
"Brzmienie wprowadzanych przepisów wzbudziło wątpliwości firm ubezpieczeniowych, czy ich niektóre rozliczenia będą podlegały przepisom o podzielonej płatności. Chodzi w szczególności o wypłacane świadczenia ubezpieczającemu na podstawie regresu ubezpieczeniowego ujętego w art. 828 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. W celu wyjaśnienia tej kwestii Federacja zwróciła się do minister finansów z prośbą o odpowiedź" - powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
Pytania skierowane przez FPP do Ministerstwa Finansów:
• Czy w następstwie wypłaty przez firmę ubezpieczeniową odszkodowania wypłacane w związku z wystąpieniem szkody w postaci braku uregulowania należności przez kontrahenta (dłużnika) i wystąpienia roszczenia zwrotnego, tj. regresu ubezpieczeniowego ujętego w art. 828 Kodeksu cywilnego, transakcja zapłaty roszczenia przez dłużnika na rzecz ubezpieczyciela będzie podlegać postanowieniom nowego mechanizmu podzielonej płatności w podatku VAT;
• Czy w przypadku dokonania przez dłużnika płatności na rzecz ubezpieczyciela przy wykorzystaniu mechanizmu podzielonej płatności, ubezpieczyciel będzie na podstawie art. 108a ust. 5 ustawy o VAT solidarnie odpowiadał za niewykonanie zobowiązania podatkowego ubezpieczającego?
• W jaki sposób firmy ubezpieczeniowe mają zarządzać środkami zgromadzonymi na rachunku VAT?
• Czy w przypadku dokonania przez dłużnika płatności na rzecz ubezpieczyciela przy wykorzystaniu mechanizmu podzielonej płatności, ubezpieczyciel powinien w trybie art. 108b ust. 1 ustawy o VAT wnioskować do właściwego naczelnika urzędu skarbowego o zwrot środków z rachunku VAT na swój bieżący rachunek bankowy?, podano w materiale.
"W ocenie Federacji, rozliczenia pomiędzy firmą ubezpieczeniową i dłużnikiem, który nie uregulował płatności na rzecz ubezpieczonego klienta, nie będą podlegały pod reżim nowych przepisów o podzielonej płatności. Wynika to z tego, że dłużnik spłacając powstałe w wyniku wypłaconego odszkodowania roszczenie zwrotne (regres) na rzecz 'nowego' wierzyciela - jakim staje się firma ubezpieczeniowa - nie reguluje faktury VAT, lecz dokonuje jedynie spłaty wierzytelności odpowiadającej kwocie wynikającej z tej faktury. W związku z powyższym, kierując się dążeniem do zapewnienia przedsiębiorcom poczucia pewności prawa i zapobieżenia ewentualnym przyszłym sporom z organami administracji, Federacja wystąpiła o potwierdzenie prawidłowości swojego stanowiska przez Ministerstwo Finansów" - wskazał wiceprzewodniczący FPP Mariusz Korzeb, także cytowany w komunikacie.
Federacja Przedsiębiorców Polskich jest organizacją, której nadrzędnym celem jest zapewnienie właściwego rozwoju oraz bezpieczeństwa zarówno pracodawcom, jak i pracownikom.
(ISBnews)
Warszawa, 04.06.2018 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o pracowniczych programach emerytalnych. Nowela ma celu dostosowanie przepisów prawa polskiego do uregulowań dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/50 z dnia 16 kwietnia 2014 r., podała Kancelaria Prezydenta.
"Przedmiotowa ustawa wprowadza maksymalny okres oczekiwania na nabycie prawa do przystąpienia do dodatkowego programu emerytalnego - umowa zakładowa nie może przewidywać dłuższego niż 3 lata stażu pracy uprawniającego do uczestnictwa w pracowniczym programie emerytalnym" - czytamy w informacji.
Ustawa dodatkowo rozszerza obowiązki informacyjne pracodawców względem uczestników programu, byłych pracowników oraz osób uprawnionych do otrzymania środków zgromadzonych przez uczestnika programu w przypadku jego śmierci w celu dostarczenia zindywidualizowanej informacji , podano także.
"Ustawa ustanawia okres przejściowy dla dostosowania umów zakładowych, zawartych dotychczas, które przewidują dłuższy niż 3 lata staż pracy u danego pracodawcy, pozwalający na udział w programie emerytalnym (do dnia 31 grudnia 2018 r.) i wprowadza wymóg zgłoszenia do organu nadzoru informacji o wymaganych zmianach w programie emerytalnym (w ciągu 30 dni od dokonania tej zmiany)" - czytamy dalej.
Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 28.05.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przekazało do finalnych konsultacji społecznych, uzgodnień międzyresortowych i Rady Dialogu Społecznego zaktualizowaną wersję projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK), poinformował resort.
"Bardzo cenimy sobie konsultacje i głos wszystkich ich uczestników. Nowa wersja projektu o PPK uwzględnia głosy przedstawicieli strony społecznej. Bardzo cieszymy się, że ta ustawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem różnych środowisk i była szeroko dyskutowana. Są to bowiem fundamentalne przepisy dla naszego systemu emerytalnego. Zależy nam na ich szybkim wprowadzeniu w życie" - powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska, cytowana w komunikacie.
Według resortu, warto podkreślić, że wszyscy partnerzy społeczni poparli potrzebę stworzenia systemu PPK, zgłaszając do niej szereg uwag, które nie wpływają jednak na podstawowe założenia programu. W trakcie konsultacji MF uwzględniło wiele postulatów, czego wynikiem jest zaktualizowana wersja projektu ustawy.
Najważniejsze zmiany:
- wprowadzony został zapis jednoznacznie podkreślający prywatność środków zgromadzonych przez uczestnika oraz pracodawcę. W ustawie podkreślono również, że środki wniesione do PPK przez państwo staną się prywatne po osiągnięciu przez uczestnika 60. roku życia,
- osoby najniżej uposażone będą mogły wpłacać na PPK mniej niż 2%, z tym, że nie mniej niż 0,5% wynagrodzenia przy zachowaniu poziomu 1,5% wpłat pracodawcy oraz dopłat 240 zł ze strony państwa. Dotyczy to osób, których dochody ze wszystkich źródeł nie przekraczają 2 100 zł brutto. To ukłon w stronę najmniej zarabiających, aby trudna sytuacja materialna nie wykluczała ich z systemu PPK. Był to jeden z kluczowych postulatów podnoszonych przez stronę związkową,
- obowiązek ponownego potwierdzenia przez pracownika rezygnacji z uczestnictwa w PPK został wydłużony z 2 do 4 lat,
- dla pracodawców zniechęcających do oszczędzania w PPK przewidziane zostały jedynie sankcje finansowe,
- do instytucji, które mogą oferować PPK zostały dopuszczone obok towarzystw funduszy inwestycyjnych, także powszechne towarzystwa emerytalne, pracownicze towarzystwa emerytalne oraz zakłady ubezpieczeń,
- minimalny poziom kapitałów własnych instytucji dopuszczonych do oferowania PPK został podniesiony do 25 mln zł, wcześniej wynosił 10 mln zł. Po wprowadzeniu tej zmiany PPK będą mogły oferować tylko instytucje z odpowiednim zapleczem finansowym i wiarygodnością,
- doprecyzowana została polityka inwestycyjna instytucji, które mogą oferować PPK, tak aby kryteria otrzymania przez nie premii za wyniki inwestycyjne w wysokości 0,1% były jaśniej określone i bardziej wymagające do osiągnięcia,
- opłata dla instytucji finansowych za przystąpienie do portalu PPK i możliwość oferowania PPK została ograniczona do maksymalnie 750 tys. zł (z 1 mln zł), a roczna oplata na rzecz PFR za ewidencje na maksymalnie 20 gr. za uczestnika (z 1 zł), podał także resort.
(ISBnews)
Warszawa, 28.05.2018 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawę o usługach płatniczych oraz niektórych innych ustaw mającą na celu m.in. wprowadzenie nowej kategorii dostawców, a także modyfikację katalogu wyłączeń z reżimu ustawy o usługach płatniczych. Ustawa zwiększy także prawa konsumentów podczas wysyłania przelewów i przekazów pieniężnych poza Unię Europejską lub płatności w walutach spoza UE.
"Celem ustawy jest wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2366 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie usług płatniczych w ramach rynku wewnętrznego zmieniającej dyrektywy 2002/65/WE, 2009/110/WE, 2013/36/UE i rozporządzenie (UE) nr 1093/2010 oraz uchylającej dyrektywę 2007/64/WE" - podała Kancelaria Prezydenta.
Do najistotniejszych zmian wynikających z ustawy należą:
1. wprowadzenie nowej kategorii dostawców - katalog usług płatniczych rozszerzony zostanie o dwa nowe typy usług: usługę dostępu do informacji o rachunku oraz usługę inicjowania transakcji płatniczej. Istotą działalności dostawcy świadczącego usługę dostępu do informacji o rachunku będzie zapewnienie klientowi informacji online o co najmniej jednym lub kilku rachunkach płatniczych, prowadzonych przez jednego lub kilku dostawców usług płatniczych. Istotą działalności dostawcy świadczącego usługę inicjowania transakcji płatniczej będzie udzielenie dostawcy usługi płatniczej dostępu do rachunku online płatnika - w celu sprawdzenia dostępności środków pieniężnych, zainicjowania płatności, po czym - przedstawienia płatnikowi informacji o dokonaniu płatności.
2. modyfikacja katalogu wyłączeń z reżimu ustawy o usługach płatniczych:
a) utrzymano wyłączenie usług płatniczych oferowanych przez operatorów bankomatów niezależnych, z tym że operatorzy ci będą mieli obowiązek przestrzegania przepisów dotyczących przejrzystości (tj. obowiązek podania informacji o opłatach, zarówno przed jak i po pobraniu opłaty),
b) ograniczono zakres wyłączenia transakcji płatniczych realizowanych za pośrednictwem pośrednika,
c) utrzymano wyłączenie dotyczące tzw. ograniczonej sieci, niemniej nie będzie już możliwe wykorzystanie tego instrumentu m.in. do dokonywania transakcji płatniczych w celu nabycia towarów i usług w obrębie więcej niż jednej ograniczonej sieci lub w celu nabycia nieograniczonego asortymentu towarów i usług,
d) ograniczono zakres wyłączenia transakcji płatniczych przeprowadzanych przez dostawcę sieci lub usług łączności elektronicznej;
3. modyfikacja zasad odpowiedzialności za nieautoryzowaną transakcję:
a) ograniczono odpowiedzialność płatnika w przypadku nieautoryzowanej transakcji;
b) zmniejszono próg odpowiedzialności płatnika za straty spowodowane nieautoryzowanymi transakcjami płatniczymi ze 150 euro do 50 euro,
c) wprowadzono zasadę, w myśl której w przypadku transakcji z nieznaną kwotą warunkiem blokady środków pieniężnych na rachunku płatnika będzie autoryzowanie transakcji przez płatnika oraz podanie dokładnej kwoty środków pieniężnych, które podlegać mają blokadzie,
d) wprowadzono zasadę, w myśl której w przypadku transakcji z udziałem dostawcy świadczącego usługę inicjowania transakcji płatniczej to na tym dostawcy spoczywać będzie ciężar udowodnienia, że - w zakresie jego kompetencji - dokonana transakcja płatnicza została uwierzytelniona, dokładnie zapisana i że na transakcję płatniczą nie miała wpływu awaria techniczna ani innego rodzaju usterka związana z usługą płatniczą, za którą ten dostawca odpowiada,
e) przyjęto, że również w przypadku transakcji z udziałem dostawcy świadczącego usługę inicjowania transakcji płatniczej, płatnik będzie miał prawo wystąpić z roszczeniem o zwrot środków do swojego dostawcy prowadzącego rachunek. Pozostanie to bez wpływu na problematykę podziału odpowiedzialności między dostawcami usług płatniczych;
4. uregulowanie problematyki składanych przez użytkowników reklamacji dotyczących praw i obowiązków wynikających z ustawy o usługach płatniczych;
5. wprowadzenie nowej kategorii podmiotu uprawnionego do świadczenia usług płatniczych - małej instytucji płatniczej, podano także.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 18.05.2018 (ISBnews/ ISBnews.tv) - Wyczekiwana przez rynek nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) stworzy przestrzeń do finansowania nowych projektów OZE, uważa dyrektor Centrum Korporacyjnego Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) w Katowicach Barbara Cyganik.
"My jako instytucja finansowa bardzo czekamy na nowelizację ustawy o OZE. Zgłaszaliśmy już swoje uwagi do ustawy, aktywnie uczestniczymy w pracach nad jej nowelizacją, m.in. angażując się w działania Związku Banków Polskich w tym zakresie. Sektor bankowy jest mocno zaangażowany w farmy wiatrowe - wobec tego bardzo nam zależy na tym, by ten portfel utrzymał stabilność." - powiedziała Cyganik w rozmowie z ISBnews.tv w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Po uchwaleniu nowelizacji ustawy i ustabilizowaniu otoczenia regulacyjnego możliwe będzie ponownie podejmowanie finansowania projektów z obszaru OZE, w tym także farm fotowoltaicznych i biogazowni, podkreśliła.
"Bardzo istotne jest, aby uwzględnić te postulaty, które już wielokrotnie przekazywaliśmy - mam na myśli m.in. przeprowadzenie aukcji migracyjnych, a także uporządkowanie przepisów dotyczących podatku od nieruchomości. To przywróciłoby zaufanie instytucji finansowych i inwestorów, i stworzyłoby przestrzeń na finansowanie nowych projektów OZE" - podsumowała dyrektor.
Akcje Banku Ochrony Środowiska od 1997 roku są notowane na rynku podstawowym GPW. W skład grupy wchodzi również Dom Maklerski BOŚ S.A.
(ISBnews/ ISBnews.tv)
Katowice, 16.05.2018 (ISBnews) - Rolą rządu i samorządów jest przygotowanie programów mających na celu poprawę jakości powietrza i wskazanie kierunku zmian w polityce ochrony środowiska, uważa prezes Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) Bogusław Białowąs. Dopiero wówczas na scenę powinny wkroczyć instytucje finansowe, które przygotują korzystną ofertę dla klientów. Podstawową formą finansowania powinny jednak być dotacje.
"Pierwszym krokiem przy prowadzeniu procesu poprawy jakości powietrza powinno być stworzenie przez rząd lub samorządy programów dla ludności oraz firm i wskazanie konkretnych rozwiązań w regionie np. wymiana pieców lub termoizolacja budynków. Dopiero wówczas, gdy znane będą kierunki zmian, powinny włączyć się instytucje finansowe, które przygotują odpowiednie propozycje dla swoich klientów" - powiedział Białowąs podczas panelu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Prezes BOŚ wyjaśnił, że dzięki temu bank, biorąc na siebie pełne ryzyko, może je znacząco zminimalizować. Posiadając bowiem analityków finansowych, ekspertów z dziedziny ochrony środowiska oraz inżynierów wspierających partnerów w procesie realizacji inwestycji przygotuje dla każdego indywidualną propozycję, bezpieczną zarówno dla banku jak i kredytobiorcy.
"Należy jednak podkreślić, że rola instytucji finansowych nie powinna być dominująca. Inwestycje w poprawę jakości powietrza powinny być sfinansowane przede wszystkim w postaci wsparcia dotacyjnego, a środki mogą pochodzić z krajowych i unijnych funduszy przeznaczonych na ochronę środowiska" - wskazał Białowąs.
Prezes zaznaczył, że przy wsparciu finansowym BOŚ w latach od 1991-2017 zrealizowano inwestycje z dziedziny ochrony atmosfery o łącznej wartości ponad 37 mld zł, a kredyty na ten cel stanowiły ponad 68% kwoty udzielonych kredytów proekologicznych. Natomiast na termomodernizację z premią z Funduszu Termomodernizacji BGK udzielono kredytów na łączną kwotę 800 mln zł.
"Obecnie rozwijamy ofertę we współpracy z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej, w ramach której w poszczególnych województwach osoby fizyczne, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe mogą ubiegać się o kredyty z dopłatami do kapitału lub do odsetek na zadania 'antysmogowe'. Przykładem antysmogowej oferty banku linia kredytowa we współpracy z WFOŚiGW w Katowicach, w ramach której klienci mogą uzyskać 20% dotację do kredytu na sfinansowanie budowy lub modernizacji systemów wytwarzania ciepła lub termoizolacji budynków" - wyliczył.
Białowąs zapewnił, że wkrótce podobne rozwiązania zostaną zaproponowane w kolejnych województwach.
Akcje Banku Ochrony Środowiska od 1997 roku są notowane na rynku podstawowym GPW. W skład grupy wchodzi również Dom Maklerski BOŚ S.A.
(ISBnews)
Warszawa, 11.05.2018 (ISBnews) - Rząd przyjął 7 maja 2018 r. wniosek do Komisji Europejskiej (KE), który umożliwi Polsce ewentualne zastosowanie obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności (MPP, ang. split payment) w podatku VAT, podało Ministerstwo Finansów. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, Polska mogłaby skorzystać z tego rozwiązania już w 2019 r.
"Przyjęty przez rząd wniosek do KE o derogację (uchylenie obowiązywania) dla Polski - na podstawie art. 395 dyrektywy Rady 2006/112/WE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej - ma umożliwić naszemu krajowi ewentualne zastosowanie obligatoryjnego mechanizmu podzielonej płatności w podatku VAT" - czytamy w komunikacie.
Obowiązek rozliczania VAT tą metodą dotyczyłby wówczas jedynie transakcji objętych obecnie mechanizmem odwrotnego obciążenia oraz odpowiedzialnością solidarną, tj. tych branż, w których zidentyfikowano istotne oszustwa w VAT.
Według resortu, fakultatywna forma mechanizmu podzielonej płatności w VAT będzie obowiązywać już od 1 lipca br., a obecny wniosek do Komisji Europejskiej to kolejny krok w uszczelnianiu systemu podatkowego i zmniejszaniu luki VAT.
"Akceptacja wniosku przez Komisję Europejską a następnie Radę Unii Europejskiej umożliwiłaby Polsce ewentualne skorzystanie z przewidzianego w nim rozwiązania już w 2019 r. Decyzje w sprawie terminu wdrożenia i zakresu obowiązywania obligatoryjnego mechanizmu podzielonej płatności będą podejmowane po analizie funkcjonowania fakultatywnego MPP" - czytamy także.
(ISBnews)
Warszawa, 07.05.2018 (ISBnews) - Bank Ochrony Środowiska (BOŚ Bank) uczestniczy wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Skarbem Państwa - Państwowym Gospodarstwem Leśnym Lasy Państwowe w pracach mających na celu utworzenie spółki Polskie Domy Drewniane (PDD), podał bank.
"Zarząd Banku Ochrony Środowiska realizując statutowe zadania wspierania finansowego przedsięwzięć proekologicznych i energooszczędnych, uczestniczy wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Skarbem Państwa - Państwowym Gospodarstwem Leśnym Lasy Państwowe w pracach mających na celu utworzenie spółki Polskie Domy Drewniane (PDD), której przedmiotem działania będzie energooszczędne budownictwo drewniane (domy jednorodzinne i mieszkania w domach wielorodzinnych) przeznaczone na wynajem dla osób o umiarkowanych dochodach" - czytamy w komunikacie.
Jak poddaje BOŚ Bank, spółka PDD będzie operatorem mieszkaniowym działającym w ramach Programu Mieszkanie Plus, realizowanego jako element Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 i inwestorem rozwijającym drewniane budownictwo mieszkaniowe.
"Na 300 ha państwowych gruntów planowane jest wybudowanie w okresie sześciu lat do 42 tysięcy mieszkań w budynkach wielorodzinnych oraz do 1,5 tysiąca mieszkań w zabudowie jednorodzinnej" - czytamy także.
Według banku, szczegółowe warunki organizacji i funkcjonowania spółki PDD określi jej statut.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o lasach oraz niektórych innych ustaw, zakładający m.in. wspieranie budownictwa mieszkaniowego w Polsce przy wykorzystaniu technologii energooszczędnego budownictwa drewnianego ma on wejść w życie 1 lipca 2018 r.
Akcje Banku Ochrony Środowiska od 1997 roku są notowane na rynku podstawowym GPW. W skład grupy wchodzi również Dom Maklerski BOŚ S.A.
(ISBnews)
Paryż, 27.04.2018 (ISBnews) - PKO Bank Polski planuje zaoferować pracownicze plany kapitałowe (PPK) za pośrednictwem należącego do grupy kapitałowej PKO Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (PKO TFI), poinformował ISBnews wiceprezes PKO BP nadzorujący obszar rynku detalicznego Jan E. Rościszewski.
"Mamy, oczywiście firmy ubezpieczeniowe oraz PTE, ale wydaje się dziś najbardziej racjonalne, żeby oferowane były przez TFI. Czekamy na ostateczny kształt przepisów w tym zakresie. Kwestie PPK będą się decydowały w ciągu najbliższych tygodni czy miesięcy" - powiedział Rościszewski w rozmowie z ISBnews w kuluarach Paris Polish Forum, zorganizowanego przez polskich studentów uczelni SciencesPo i The Boston Consulting Group (BFG). PKO BP był partnerem Forum, a ISBnews - partnerem medialnym.
"Mamy dziś TFI, które zarządza aktywami przekraczającymi 31 mld zł. Myślę, że to nie koniec wzrostów, bo jest jeszcze wiele innych projektów związanych z TFI" - powiedział wiceprezes.
"Dobrze zorganizowane TFI, które oferuje bezpiecznie skonstruowane i dobrze zarządzane produkty gwarantuje odpowiedzialną obsługę tak ważnego rozwiązania, jakim będą pracownicze programy kapitałowe" - dodał.
PKO TFI podało wcześniej, że sprzedaż netto funduszy inwestycyjnych z oferty PKO TFI w I kwartale br. wyniosła 2,2 mld zł.
Na koniec I kwartału 2018 roku aktywa pod zarządzaniem PKO TFI wyniosły 27,4 mld zł (wzrost o 7,7% kw/kw), natomiast Gamma TFI - blisko 4,3 mld zł (wzrost o 8,5% kw/kw). Łącznie aktywa zarządzane przez PKO TFI i KBC TFI, należące do grupy kapitałowej PKO BP, wyniosły na koniec marca 2018 roku prawie 32 mld zł.
Rościszewski zwrócił uwagę w rozmowie z ISBnews, że polskie banki w stosunku do rozwiniętych banków europejskich nie posiadają porównywalnych przychodów, jeśli chodzi o zarządzanie aktywami.
"To wynika m.in. z tego, że dopiero przez ostatnie 30 lat polskie instytucje finansowe zajmują się akumulacją kapitału. Efekt tego jest taki, że w przypadku większości banków europejskich istotną częścią przychodów są przychody z generowanych aktywów. Polskie banki nie mają tych aktywów - największe TFI, jeśli chodzi o rynek prywatny to PKO TFI, które ma ponad 30 mld zł. To jest dużo, jak na Polskę, ale to nie jest dużo, jak na Europę. Musimy te aktywa budować konsekwentnie - to kwestia następnych dziesięcioleci" - podsumował.
PKO Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. to jedno z największych towarzystw funduszy inwestycyjnych rynku kapitałowego w Polsce. Zarządza środkami powierzonymi przez blisko pół miliona inwestorów indywidualnych i korporacyjnych. Istnieje od 1997 roku.
W połowie kwietnia br. prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys poinformował, że zapadła wstępna zgoda, by PPK mogły prowadzić także powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), oprócz przewidzianych w projekcie ustawy TFI.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
Tomasz Oljasz
(ISBnews)
Warszawa, 27.04.2018 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawę o usługach płatniczych oraz niektórych innych ustaw dotyczącą kwestii tzw. "błędnych przelewów".
"Dzięki jednogłośnemu przegłosowaniu tej ustawy i w polskim Sejmie, i w polskim Senacie - bo żaden z posłów się nie sprzeciwił, ani też żaden nie wstrzymał się od głosu i podobnie było z senatorami - mogę dzisiaj podpisać ustawę, która ułatwi życie wielu ludziom w Polsce, która też być może umożliwi wyjście z wielu trudnych sytuacji, czy też wręcz wielu dramatów. Otóż następuje zmiana ustawy o usługach płatniczych i innych ustaw. Zmiana z pozoru drobna, ale doniosła w swoich skutkach" - powiedział Duda podczas uroczystości podpisania ustawy.
Przypomniał, że w 2011 r. weszła w życie nowa ustawa o usługach płatniczych, która m.in. wprowadzała do polskiego systemu prawnego rozwiązania przewidziane w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady, tzw. PSD1, która zwalniały banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe z weryfikacji, czy podany przez nadawcę przelewu numer rachunku bankowego odbiorcy jest zgodny z danymi identyfikującymi odbiorcę: imieniem, nazwiskiem, adresem czy też nazwą, jeżeli chodziło o podmiot gospodarczy.
"Istotnym elementem stał się de facto numer rachunku bankowego. Skutek tego jest taki, że jeżeli ktoś nawet poda prawidłowo dane odbiorcy, ale pomyli się w tzw. unikatowym identyfikatorze, czyli de facto numerze rachunku bankowego, poda numer nieprawidłowy, to wówczas dostawca tej usługi, czyli bank, przelewa po prostu na ten podany rachunek bankowy kwotę i transakcja jest dokonana w sposób prawidłowy" - dodał prezydent.
Jeżeli technicznie numer jest prawidłowy, przelew zostaje zrealizowany, a w przypadku błędu nadawca przelewu praktycznie nie wie, na czyje konto trafiły pieniądze. Jeżeli zwróci się do banku z informacją o błędzie, bank może co najwyżej zwrócić się do odbiorcy, ale nie może przekazać nadawcy danych faktycznego odbiorcy, tłumaczył dalej.
"Dzięki temu [nowemu] rozwiązaniu banki zostają zobligowane, żeby po pierwsze, banki zostają zobligowane do tego, żeby natychmiast przekazać informację temu, kto nienależnie odebrał pieniądze o tym, że dostał je nienależnie; drugi element - mają obowiązek poinformowania także, że są zmuszone udostępnić dane, bo taka zmiana następuje tą ustawą" - wskazał Duda.
Oznacza to umożliwienie dochodzenia zwrotu środków na drodze sądowej.
(ISBnews)
Warszawa, 18.04.2018 (ISBnews) - Na poniedziałkowej konferencji uzgodnieniowej osiągnięto wstępną zgodę, by pracownicze plany kapitałowe (PPK) mogły prowadzić także powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), oprócz przewidzianych w projekcie ustawy towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI), poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
Konferencja uzgodnieniowa w sprawie projektu ustawy o PPK odbyła się w poniedziałek w Ministerstwie Finansów.
"Instytucjami dopuszczonymi są fundusze inwestycyjne. Na konferencji w toku negocjacji i uzgodnień jest wstępna zgoda też na dopuszczenie powszechnych towarzystw emerytalnych, natomiast jeżeli chodzi o możliwość dystrybucji tych programów, to banki, ubezpieczyciele mogą to robić - każdy bank czy zakład ubezpieczeń ma swoje fundusze inwestycyjne" - powiedział Borys w wywiadzie dla Radia Wnet.
Wskazał też, że przedstawiciele instytucji finansowych narzekają, że opłaty przewidziane w projekcie ustawy są zbyt niskie, w związku z czym "przez pięć lat będą musieli dokładać do tych funduszy".
W ub. tygodniu Borys powiedział, że w ramach modyfikacji projektu ustawy o PPK "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających. Decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu powinny zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 17.04.2018 (ISBnews) - W systemie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) warto wprowadzić dodatkowe bodźce, skłaniających do oszczędzenia przez osoby najmniej zarabiające, uważają Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) i Instytut Emerytalny. Tego rodzaju rozwiązanie mogłoby polegać na dodatkowych zachętach fiskalnych, np. w postaci wprowadzenia dodatkowej ulgi podatkowej polegającej na odliczaniu od podatku kwot wpłaconych przez uczestnika składek podstawowych, wpłacanych do PPK albo zastosowaniu mechanizmu degresywnej dopłaty rocznej.
"Oszczędzanie w ramach PPK będzie wzmacniane poprzez zachęty finansowe ze strony państwa, tak w postaci przewidzianej w początkowym okresie funkcjonowania PPK (zgodnie z założeniami na lata 2019-2020) składki powitalnej w wysokości 250 zł, jak i w postaci corocznej dopłaty rocznej w wysokości 240 zł, która będzie wypłacana w przypadku odłożenia przez uczestnika na emeryturę w danym roku określonej minimalnej kwoty ze składek. Taka konstrukcja powinna wpłynąć na zainteresowanie oszczędzaniem na emeryturę, gdyż przewiduje wymierne i faktyczne wsparcie państwa w gromadzeniu dodatkowych oszczędności emerytalnych" - czytamy w komunikacie.
Jednak dla osób wprowadzenie dodatkowego obciążenia w postaci obligatoryjnej, składki podstawowej opłacanej przez osobę zatrudnioną w wysokości tylko 2% wynagrodzenia, może stanowić istotną barierę dla długoterminowego uczestnictwa w PPK, stwierdzono w materiale.
"Można się spodziewać, że osoby o najniższych dochodach nie będą w stanie przez cały okres zatrudnienia wypracować własnych zasileń z systemu ubezpieczeń społecznych o takiej wysokości, aby sfinansować z tych środków najniższą emeryturę. Stosowanie zachęt fiskalnych na etapie wpłat składek jest rozwiązaniem skuteczniejszym niż zwolnienia podatkowe od dochodów kapitałowych wprowadzane na etapie wypłaty świadczeń. Już sama konstrukcja równych dla wszystkich uczestników kwotowych zasileń ze strony państwa jest relatywnie bardziej atrakcyjna dla osób niżej sytuowanych" - powiedział przewodniczący FPP Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.
"Należy zwrócić uwagę, że w przypadku PPK, w odróżnieniu od PPE, nie przewidziano innego sposobu określenia składek niż w sposób procentowy. Takie rozwiązanie może powodować, że osoby o niższych dochodach będą stosunkowo częściej występowały z PPK (zawieszały uczestnictwo w PPK), niż osoby relatywnie lepiej sytuowane. Może się tak dziać w przypadku osób zarabiających równowartość lub kwotę większą niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Kwotowy charakter składek do PPK byłby natomiast bardziej atrakcyjny dla osób o niższych dochodach" - wskazał dr Marcin Wojewódka, wiceprezes Instytutu Emerytalnego.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys powiedział w ub. tygodniu, że w ramach modyfikacji projektu ustawy o PPK "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających. Decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu powinny zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 11.04.2018 (ISBnews) - Konferencja uzgodnieniowa z związku z uwagami zgłoszonymi do projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK) odbędzie się w przyszłym tygodniu, a 2-3 tygodnie po niej zapadną decyzje w kwestii ewentualnych modyfikacji projektu, poinformował prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
"W przyszłym tygodniu odbędzie się konferencja uzgodnieniowa z udziałem ministerstw i 2-3 tygodnie po tej konferencji będzie uzgodnione, co się pojawi w projekcie, a co nie" - powiedział Borys dziennikarzom.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało wcześniej, że konferencja uzgodnieniowa odbędzie się w resorcie w poniedziałek, 16 kwietnia, w godz. 9:00-16:00.
"Głównie mówimy o ewentualnej modyfikacji projektu, ale nie o jego przebudowie" - podkreślił Borys.
Wskazał również, że "poważnie brane pod uwagę" jest zróżnicowanie wsparcia dla osób najniżej zarabiających.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 04.04.2018 (ISBnews) - Związek Banków Polskich (ZBP) proponuje rozważyć rozszerzenie palety instytucji, które mogą prowadzić i oferować pracownicze plany kapitałowe (PPK) o banki, czytamy w opinii ZBP do projektu ustawy o PPK.
"ZBP proponuje także rozważenie dopuszczenia innych instytucji finansowych, w tym banków, jako podmiotów mogących prowadzić i oferować PPK. W naszej opinii takie podejście zwiększyłoby konkurencję na tym rynku oraz wzbogaciło ofertę skierowaną do potencjalnych uczestników. Nawet mniejsze podmioty jak np. banki spółdzielcze mogłyby być bardzo użyteczne dla popularyzacji systemu i skutecznie docierać do pracodawców w mniejszych ośrodkach" - czytamy w opinii ZBP.
ZBP rekomenduje, by w przypadku akceptacji powyższej propozycji środki zebrane w PPK podlegały gwarancjom Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), odrębnie wobec innych środków zdeponowanych przez uczestnika PPK w danym banku.
ZBP ponadto proponuje, by budowa kapitału uzupełniającego w stosunku do emerytur wypłacanych z ZUS lub ze środków OFE mogła odbywać się również poprzez Indywidualne Konta Mieszkaniowe jako uzupełnienie PPK.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)
Warszawa, 03.04.2018 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) uważa, że warto rozważyć umożliwienie także powszechnym towarzystwom emerytalnym (PTE) zarządzanie pracowniczymi planami kapitałowymi (PPK), czytamy w opinii resortu.
"Być może warto obok towarzystw funduszy inwestycyjnych umożliwić powszechnym towarzystwom emerytalnym (PTE) zarządzającym obecnie OFE i dobrowolnymi funduszami emerytalnymi (DFE) zarządzanie PPK" - czytamy w opinii do projektu ustawy o PPK.
Dodatkowo projektowana regulacja preferuje PPK w stosunku do dotychczas funkcjonujących form dobrowolnego oszczędzania na rynku (art. 13 i art. 24 projektu), podano także w opinii.
Według resortu, doceniając troskę projektodawcy o kontrolę kosztów oszczędzania na emeryturę nie należy mechanicznie przenosić rozwiązań dotyczących PPK na IKE, IKZE i PPE.
"Również należałoby rozważyć, czy ze względu na późny termin objęcia tzw. sfery budżetowej proponowanymi regulacjami i ryzykiem, część osób może nie otrzymać dopłaty rocznej ze względu na niższą wartość odprowadzanych składek niż przewidziane w projekcie ustawy, czy nie objąć osób zatrudnionych pracowniczym programem emerytalnym, który może okazać się rozwiązaniem prostszym i bardziej ekonomicznym" - czytamy dalej.
Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Kolejność tworzenia PPK będzie uzależniona od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r., do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r., małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.
Instytucjami obsługującymi PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Obowiązywać będzie limit 15% udziału w rynku PPK, do którego TFI będą mogły pobierać 0,6% opłaty od aktywów.
(ISBnews)