Warszawa, 31.01.2024 (ISBnews) - Prezydent podjął decyzję o podpisaniu Ustawy budżetowy na rok 2024 z dnia 18 stycznia 2024 r., Ustawy z dnia 16 stycznia 2024 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 r., oraz Ustawy z dnia 16 stycznia 2024 r. o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, podała Kancelaria Prezydenta. Jednocześnie prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją.
"Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją. Analogiczne działania będą podejmowane przez prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - czytamy w komunikacie.
"Z uwagi na pojawiające się w przestrzeni publicznej nieprawdziwe informacje co do możliwości skrócenia kadencji Sejmu przez Prezydenta RP, należy podkreślić, że zgodnie z art. 225 Konstytucji, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu, jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu. W odniesieniu do ustawy budżetowej na rok 2024 taka sytuacja nie miała miejsca" - czytamy dalej.
Senat przyjął ustawę budżetową na rok 2024 bez poprawek 24 stycznia br.
Ustawa przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie ok. 682 mld zł, limitem wydatków na poziomie ok. 866 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 24.01.2024 (ISBnews) - Senat przyjął ustawę budżetową na rok 2024 bez poprawek. Za przyjęciem ustawy głosowało 62 senatorów, przeciw było 30, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Ustawa przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie ok. 682 mld zł, limitem wydatków na poziomie ok. 866 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 24.01.2024 (ISBnews) - Polski rząd będzie kontynuował w najbliższych tygodniach rozmowy na rzecz tego, aby Polska nie została objęta procedurą nadmiernego deficytu (EDP), zapowiedział minister finansów Andrzej Domański.
"Jeżeli chodzi o procedurę nadmiernego deficytu, to jest oczywiście coś, co bierzemy pod uwagę. Decyzja o potencjalnym EDP, czyli excessive deficit procedure, będzie dostępna po wynikach za 2023 rok, czyli w kwietniu. Jedno to procedura, a drugie to rekomendacje, które będą tejże procedurze towarzyszyły. I tutaj bardzo ciężko pracujemy nad tym, aby zostały uwzględnione przy podejmowaniu decyzji czynniki wynikające z trwającej wojny oraz wysokich cen energii. One mają istotny wpływ na poziom deficytu w Polsce" - powiedział Domański podczas debaty budżetowej w Senacie.
"Odbyłem w ubiegłym tygodniu rozmowę z komisarzem [ds. handlu Valdisem] Dombrovskisem. W najbliższych dniach, tygodniach będziemy prowadzić kolejne rozmowy na rzecz tego, aby Polska procedurą nadmiernego deficytu nie była objęta" - dodał minister.
Projekt tegorocznej ustawy budżetowej zakłada, że deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) w roku 2024 wyniesie 5,1% PKB w 2024 r. Zapisano w nim także, że tegoroczny deficyt sektora może być niższy od poziomu 5,6% PKB ujętego na etapie opracowywania jesiennej notyfikacji fiskalnej.
W listopadowej rozmowie z ISBnews członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki ocenił, że jego zdaniem wejdziemy w procedurę nadmiernego deficytu, choć pojawiają się głosy, że nie wejdziemy. Jak tłumaczył były wiceminister finansów, jeśli nasz deficyt wyniesie w 2023 r. mocno powyżej 3% PKB, a nie zachodzą nadzwyczajne, specjalne powody, by ten stan uzasadnić, Komisja Europejska nakłada procedurę nadmiernego deficytu i ona zostanie nałożona na Polskę na podstawie twardych danych dotyczących 2023 r. Wyłączanie wydatków militarnych z deficytu nie będzie takie proste i ewentualnie tylko trochę pomoże w przyszłości, ale nie na etapie samej decyzji o procedurze nadmiernego deficytu. Ocenił, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) może wynieść ok. 6% PKB w 2023 r.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2024 (ISBnews) - W Ministerstwie Finansów trwają prace nad podwyższeniem kwoty wolnej od podatku PIT do 60 tys. zł z 30 tys. zł, ich rozstrzygnięcie to kwestia najbliższych miesięcy, ale niezbędne są tu m.in. konsultacje z koalicjantami, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"Naszą odpowiedzialnością jest przedstawianie i wdrażanie rozwiązań w sposób przemyślany, w konsultacjach z innymi grupami społecznymi, także w konsultacjach z naszymi koalicjantami - to bardzo istotne - ale pragnę zapewnić, że również prace nad kwotą wolną, podniesieniem kwoty wolnej, są w tej chwili w Ministerstwie Finansów prowadzone" - powiedział Domański w Jedynce Polskiego Radia.
"Myślę, że to jest kwestia najbliższych miesięcy, ale to proszę pozwolić zachować odrobinę miejsca na dyskusje chociażby z koalicjantami" - dodał minister, zapytany, kiedy można się spodziewać rozstrzygnięć w tej sprawie.
Na początku grudnia premier Donald Tusk informował, iż podwyżka kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł nadal jest możliwa, ale nie będzie takiej propozycji w trakcie 100 dni rządów.
Z kolei na początku stycznia wiceminister finansów odpowiedzialny za podatki Jarosław Neneman informował, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku PIT do 60 tys. zł z 30 tys. zł mogłoby w warunkach 2024 r. spowodować zmniejszenie obciążeń podatkowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych o ok. 48 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2024 (ISBnews) - W Ministerstwie Finansów trwają prace nad ograniczeniem podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki) i projekt ustawy w tej kwestii zostanie przedstawiony w lutym, zapowiedział minister finansów Andrzej Domański.
"Trwają prace w Ministerstwie Finansów, nawet wczoraj rozmawialiśmy o podatku Belki z panem wiceministrem Nenemanem. Tak jak mówiliśmy w kampanii wyborczej: chodzi o ograniczenie podatku Belki, stworzenie takiego nowego systemu zachęt do oszczędzania czy to na rachunkach bankowych, czy również do inwestowania na giełdzie papierów wartościowych" - powiedział Domański w Jedynce Polskiego Radia.
"To musi być oczywiście zrobione w sposób odpowiedzialny - tak, żeby czy to banki, czy biura maklerskie były do tego procesu przygotowane. Będę o tym rozmawiał chociażby ze Związkiem Banków Polskich, aby takie rozwiązania wspólnie wdrożyć. Z całą pewnością podatek od zysków kapitałowych, zwany popularnie podatkiem Belki, będzie ograniczony. […] W lutym na pewno przedstawimy projekt" - dodał minister.
Podatek od dochodów kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, został wprowadzony w 2002 roku przez rząd Leszka Millera, w którym Marek Belka był wicepremierem i ministrem finansów. Początkowo stawka podatku wynosiła 20% i obejmowała zyski z oszczędności od depozytów i lokat bankowych. W 2004 roku rozszerzono opodatkowanie również o dochody kapitałowe pochodzące z inwestycji giełdowych; jednocześnie obniżono podatek do 19%.
(ISBnews)
Warszawa, 23.01.2024 (ISBnews) - Nowelizacja procedowanej obecnie ustawy budżetowej jest potencjalnie możliwa, a o tym, kiedy mogłaby ona mieć miejsce, rząd zadecyduje w najbliższych miesiącach, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"Ona [nowelizacja budżetu] jest możliwa, to prawda. Musimy jeszcze dokonać przeglądu strony wydatkowej i przychodowej. Natomiast kiedy taka potencjalna nowelizacja będzie miała miejsce - o tym zadecydujemy w najbliższych miesiącach. Na razie musimy uchwalić tę ustawę budżetową i powinno to stać się jak najszybciej" - powiedział Domański w Jedynce Polskiego Radia.
Ocenił, że procedowany obecnie budżet na 2024 rok "jest budżetem bardzo dobrym".
"Zapewniliśmy w nim te wszystkie kluczowe punkty, o których mówiliśmy w trakcie kampanii wyborczej: podwyżki dla nauczycieli, dla sfery budżetowej, ponad 3 mld zł dla samorządów, zapewniliśmy finansowanie tzw. babciowego, czyli programu 'Aktywny rodzic', 0,5 mld zł na in vitro, środki na 'Telefon zaufania' - więc to jest, moim zdaniem, bardzo dobry budżet. No i chciałbym, żeby on jak najszybciej został przyjęty i do końca stycznia trafił na biurko pana prezydenta" - wskazał minister.
18 stycznia Sejm uchwalił ustawę budżetową na 2024 r. z dochodami budżetu państwa w kwocie ok. 682 mld zł, limitem wydatków na poziomie ok. 866 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.
"Budżet jest oczywiście zgodny z konstytucją. Tutaj bardzo trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek punkty, które stanowiłyby punkt zaczepienia do kierowania budżetu do Trybunału. Więc tutaj liczę na odpowiedzialność ze strony pana prezydenta i niezwlekanie z podpisaniem ustawy budżetowej" - powiedział także Domański.
Podkreślił, że jest "dosyć spokojny" o to, że etap senackich prac nad budżetem oraz podpis prezydenta pójdzie sprawnie.
(ISBnews)
Warszawa, 17.01.2024 (ISBnews) - Senat przyjął ustawę okołobudżetową na rok 2024 bez poprawek, co oznacza, że trafi ona teraz do podpisu prezydenta.
"Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (projekt rządowy) rezygnuje z przeznaczenia obligacji o wartości 3 mld zł na media publiczne, a przekazuje Narodowemu Funduszowi Zdrowia skarbowe papiery wartościowe w kwocie do 3 mld zł z przeznaczeniem na psychiatrię i onkologię dziecięcą oraz na diagnostykę onkologiczną lub leczenie onkologiczne pozostałych pacjentów. Przewiduje też podwyżki dla nauczycieli (30%) i dla nauczycieli początkujących (ok. 33%), a także dla nauczycieli przedszkolnych. Dotacja dla samorządów na nauczanie przedszkolne wyniesie blisko 4,2 mld zł" - czytamy w informacji Izby.
"W ustawie zaplanowano też przekazanie obligacji skarbowych uczelniom wyższym (ok. 2,2 mld zł), Funduszowi Reprywatyzacji (do 10 mld zł), PKP Polskim Liniom Kolejowym (do 1,3 mld zł), ministrowi ds. informatyzacji na wsparcie inwestycji półprzewodnikowych (do 3,5 mld zł), spółkom górniczym (do 7 mld zł). Na polecenie premiera będzie możliwe przekazanie obligacji o wartości do 12 mld zł państwowym osobom prawnym" - czytamy dalej.
(ISBnews)
Warszawa, 16.01.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów pracuje nad reformą finansów samorządów, tak aby samorządy nie były uzależnione od polityków i aby dochody samorządów były wyższe, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"My uruchomiliśmy subwencje w kwocie ponad 3 mld zł, zapewniliśmy sprawiedliwy podział tych środków. Ale zdajemy sobie sprawę, że to daleko niewystarczająca kwota i dlatego wraz z zespołem w Ministerstwie Finansów już pracujemy nad reformą finansów samorządów, tak aby samorządy nie były uzależnione od polityków w Warszawie, od ministra finansów i aby dochody samorządów były po prostu wyższe" - powiedział Domański podczas debaty budżetowej w Sejmie.
"Warto jednak zauważyć, że wpływy dla samorządów z PIT-u w 2024 r. wzrosną o 40%, a z CIT-u o 20%" - dodał minister.
W grudniu Domański zapowiadał, że wspólnie z samorządami rząd będzie pracować nad reformą finansów samorządów.
W związku z tym, że w czasie dzisiejszego II czytania projektu ustawy budżetowej na 2024 r. zaproponowano poprawki, Sejm ponownie skierował projekt do Komisji Finansów Publicznych.
(ISBnews)
Warszawa, 12.01.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć w II kw. br. projekt ustawy o kryptoaktywach, która umożliwi objęcie przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) nadzoru nad rynkiem kryptoaktywów od 30 grudnia br., wynika z informacji w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
"Projekt ustawy jest wynikiem przyjęcia przez Parlament Europejski i Radę (UE) rozporządzenia 2023/1114 z dnia 31 maja 2023 r. w sprawie rynków kryptoaktywów oraz zmiany rozporządzeń (UE) […], zwanego dalej 'rozporządzeniem 2023/1114', które będzie stosowane od dnia 30 grudnia 2024 r., z wyjątkiem przepisów tytułów III i IV rozporządzenia 2023/1114, które będą stosowane od dnia 30 czerwca 2024 r. Wprowadzenie nowych przepisów podyktowane jest koniecznością przygotowania ram prawnych dla prawidłowego funkcjonowania rynków kryptoaktywów, niezbędne jest tym samym zapewnienie skutecznego nadzoru i ochrony inwestorów przez wyposażenie Komisji Nadzoru Finansowego, zwanej dalej KNF, w odpowiednie do tego środki" - czytamy w informacji.
Najważniejsze rozwiązania przewidziane w proponowanych przepisach:
1) Wyznaczenie KNF jako organu właściwego w zakresie stosowania rozporządzenia 2023/1114 i wprowadzenie narzędzi służących skutecznemu wykonywaniu przez KNF nadzoru i realizacji postanowień przedmiotowego rozporządzenia.
2) Określenie obowiązków emitentów tokenów powiązanych z kryptoaktywami i tokenów powiązanych z e-pieniądzem oraz dostawców usług w zakresie kryptoaktywów, w tym zobowiązanie emitentów do przekazywania KNF informacji dotyczących ich działalności, które podlegają ocenie nadzorcy.
3) W przypadku naruszenia przepisów rozporządzenia 2023/1114, aktów delegowanych lub wykonawczych, proponuje się przyznanie KNF środków nadzorczych służących przeciwdziałaniu naruszeniom, których mogą dopuścić się podmioty nadzorowane.
4) Wprowadzenie możliwości nakładania sankcji przez KNF na oferujących, emitentów lub osoby ubiegające się o dopuszczenie kryptoaktywów, a także wprowadzenie kompetencji nadzorczych KNF w zakresie m.in. możliwości nałożenia kary pieniężnej na osoby zawodowo pośredniczące w zawieraniu transakcji związanych z kryptoaktywami lub realizujące takie transakcje. Przewiduje się również wyposażenie KNF w środki sankcyjne adresowane do dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.
5) Wprowadzenie odpowiedzialności karnej podmiotów nadzorowanych. Surowość środków penalnych będzie uzależniona od stopnia przewinienia i będzie pozostawała w ścisłym związku z rodzajem czynu poddanego kryminalizacji. Rozwiązanie ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa obrotu, w tym przede wszystkim konsumentów, ochronę państwa i inwestorów.
6) Ustalenie zakresu i zasad zachowania tajemnicy zawodowej obejmującej informacje uzyskane w związku ze świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów. Projektowane rozwiązanie przewiduje stworzenie katalogu sytuacji, w których ujawnienie informacji nie stanowi niedochowania tajemnicy zawodowej. Zostaną określone także podmioty, wobec których ujawnienie ww. informacji nie będzie naruszeniem.
7) Wprowadzenie możliwości składania oświadczeń woli w formie elektronicznej w odniesieniu do usług dotyczących kryptoaktywów lub ich oferty publicznej. Przewiduje się nadanie tak złożonemu oświadczeniu woli mocy równej oświadczeniu złożonemu w formie pisemnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności, wymieniono w informacji.
(ISBnews)
Warszawa, 11.01.2024 (ISBnews) - Trybunał Konstytucyjny (TK) orzekł, że przepisy umożliwiające postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) NBP przed Trybunałem Stanu (TS) są niezgodne z konstytucją, poinformowała przewodnicząca składu orzekającego, prezes TK Julia Przyłębska.
"Po rozpoznaniu z udziałem wnioskodawcy oraz prokuratora generalnego na rozprawie w dniu 11 stycznia 2024 wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności art. 11 ust. 1 zdanie drugie ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu z art. 42 ust. 3 w zw. z art. 60 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP; pkt 2: art. 11 ust. 1 zdanie drugie ustawy powołanej w pkt 1 w zakresie, w jakim odnosi się do prezesa Narodowego Banku Polskiego z art. 227 Konstytucji RP oraz art. 130 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz ) art. 7 i art. 14 ust. 2 Protokołu nr 4 w sprawie Statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i Europejskiego Banku Centralnego; pkt 3: art. 13 ust. 1a ustawy powołanej w punkcie pierwszym w zakresie w jakim nie przewiduje większości kwalifikowanej w odniesieniu do postawienia stanu skarżenia prezesa Narodowego Banku Polskiego z art. 227 Konstytucji RP oraz art. 130 TfUE, art. 7 i art. 14 ust. 2 Protokołu nr 4 orzeka: pkt 1 - art. 11 ust. 1 zdanie drugie w związku z art. 13 ust. 1a ustawy z dnia 26 marca 1982 roku o Trybunale Stanu w zakresie, w jakim umożliwia zawieszenie w czynnościach prezesa Narodowego Banku Polskiego wskutek podjęcia przez Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów uchwały o pociągnięciu prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności przed trybunałem stanu jest niezgodny z art. 227 ustęp 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej; pkt 2: art. 13 ust. 1a ustawy powołanej w punkcie pierwszym w części, w jakiej odsyła do art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 227 ust. 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 konstytucji pkt 3 art. 13 ust. 1b ustawy powołanej w punkcie pierwszym wskutek pominięcia odesłania do art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy powołanej w pkt 1 jest niezgodny z art. 227 ust. 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 konstytucji. Ponadto postanawia umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie orzeczenie zapadło w większością głosów. Pod wyrokiem następują właściwe podpisy. Zdania odrębne do wyroku zgłosił sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bartłomiej Sochański i sędzia Trybunału Konstytucyjnego Rafał Wojciechowski" - powiedziała Przyłębska, ogłaszając orzeczenie Trybunału.
"Regulacja konstytucyjna […] nie wskazuje m.in. organu kompetentnego do pociągnięcia tych podmiotów do odpowiedzialności konstytucyjnej, za wyjątkiem odpowiedzialności prezydenta i członków Rady Ministrów. W szczególności konstytucja nie stanowi, że to Sejm jest organem kompetentnym do pociągnięcia prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu" - dodała sędzia sprawozdawca, sędzia TK Krystyna Pawłowicz.
W związku z brakiem regulacji konstytucyjnej przesądzającej kompetencje Sejmu do pociągnięcia prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu art. 120 zdanie drugie, zgodnie z którym Sejm podejmuje uchwałę zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby głosów, jeśli ustawa lub uchwała Sejmu nie stanowi inaczej, nie może znaleźć zastosowania do odpowiedzi na pytanie, jaką większością w świetle konstytucji Sejm może pociągnąć prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, stwierdziła Pawłowicz.
"Na gruncie konstytucji stosowanie przez Sejm przepisu ustawy dotkniętego sprzecznym z konstytucją pominięciem prawodawczym nie tylko w trakcie realizacji funkcji ustawodawczej prowadzi do naruszenia konstytucji, podważając w tym obszarze jej najwyższą moc prawną. Dlatego też Sejm jest zobowiązany konstytucyjnie do powstrzymywania się przed rozpatrzeniem każdorazowo złożonego wstępnego wniosku o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu do czasu wykonania niniejszego wyroku w drodze ustawy. Na prawodawcy spoczywa również obowiązek dostosowania stanu prawnego do treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego" - podsumowała sędzia sprawozdawca.
Na 18 stycznia Trybunał Konstytucyjny wyznaczył wcześniej rozprawę na temat procedury pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa NBP z wniosku grupy senatorów.
(ISBnews)
Warszawa, 10.01.2024 (ISBnews) - Gdyby informacje statystyczne i regulacyjne w marcu wskazywały, że grozi nam wybuch wyższej inflacji - na co jednak obecnie nic nie wskazuje - decyzja o podwyższeniu stóp procentowych byłaby możliwa, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
"Gdybyśmy np. otrzymali informacje statystyczne i te regulacyjne w marcu, że w kolejnych kwartałach będzie silny wzrost inflacji, bardzo silny, silniejszy, niż mówiłem przed chwilą, to oczywiście taka decyzja nie jest wykluczona" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej, zapytany, czy prawdopodobne jest podwyższenie stóp procentowych po obecnej przerwie.
"Ale w tej chwili nie widać, żeby tak miało być. Tu ważnym czynnikiem jest koniunktura, która jest przygaszona. W Polsce ożywienie narasta, ale w krajach sąsiednich jest bardzo słaba koniunktura, w Niemczech szczególnie. Nic nie wskazuje na to, żeby groził nam jakiś wybuch wyższej inflacji" - dodał.
Wcześniej podczas konferencji mówił, że inflacja konsumencka może przejściowo mocno wzrosnąć w II połowie tego roku, ze względu na czynniki regulacyjne (VAT na żywność, ceny gazu i energii, presja popytowa wynikająca z podwyżek w sferze budżetowej).
"Założyłbym, że do końca marca pewnie będą stały te stopy, a potem raczej nie wzrosną, no chyba, żeby te regulacje tak się gwałtownie zmieniły, że inflacja skoczy gwałtownie do góry. Ale dlaczego miałyby się tak gwałtownie zmienić? Nie ma powodu" - podsumował.
Od listopada ub.r. RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym, jak w październiku obniżyła je o 25 pb - w przypadku głównej stopy referencyjnej: do 5,75%. We wrześniu zdecydowała się na pierwszą obniżkę stóp - o 75 pkt proc. do 6% w przypadku stopy referencyjnej.
(ISBnews)
Warszawa, 10.01.2024 (ISBnews) - Gdyby obecne regulacje dotyczące osłon antyinflacyjnych były nadal w całości utrzymywane poza okresy, na jaki zostały obecnie przyjęte, co nie jest jednak możliwe, to w takiej sytuacji należałoby mocno obniżać stopy, wynika z wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adama Glapińskiego.
"Gdybyśmy przyjęli, że ten stan regulacji i prawnych decyzji, które mamy, pozostanie bez zmian, to oczywiście stopy powinny być obniżane i to mocno. Ale przecież wszyscy wiemy, że tak nie jest, że nie jest możliwe, żeby te wszystkie tarcze, obniżki, redukcje VAT-u i dopłaty były utrzymane - na tym polega problem. Tak więc rynek nie jest nierozsądny, rynek wie, że inflacja nie będzie tak spadać" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej, odnosząc się do prośby o ocenę wyceniania przez rynek obniżek stóp procentowych o ponad 100 pb do końca br.
Szef banku centralnego podkreślił, że rynek wycenia taki poziom obniżek w sytuacji, gdyby regulacje pozostały bez zmian, ale wie, że te regulacje się zmienią.
"Moglibyśmy sobie czysto teoretycznie wyobrazić, co by było, gdyby wszystkie regulacje utrzymały się takie, jakie są - wtedy już byśmy byli w celi inflacji i w ogóle nie byłoby powodu, żeby mieć podwyższone stopy" - wskazał Glapiński.
Wcześniej podczas konferencji mówił, że inflacja konsumencka może przejściowo mocno wzrosnąć w II połowie tego roku, ze względu na czynniki regulacyjne (VAT na żywność, ceny gazu i energii, presja popytowa wynikająca z podwyżek w sferze budżetowej).
Od listopada ub.r. RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym, jak w październiku obniżyła je o 25 pb - w przypadku głównej stopy referencyjnej: do 5,75%. We wrześniu zdecydowała się na pierwszą obniżkę stóp - o 75 pkt proc. do 6% w przypadku stopy referencyjnej.
(ISBnews)
Warszawa, 09.01.2024 (ISBnews) - Ustawa budżetowa trafi do podpisu prezydenta w wymaganym terminie przez prawo i konstytucję, poinformował premier Donald Tusk.
"Decyzja pana marszałka Sejmu Szymona Hołowni jest wyrazem odpowiedzialności, mówię o tym z pełnym przekonaniem. Zastanawialiśmy się nad scenariuszem, który jest bezpieczny dla Polski, jeśli chodzi o przyszłość budżetu [państwa] i proszę być zupełnie spokojnym, jeśli chodzi o timing. Zdążymy z uchwaleniem budżetu i pan prezydent dostanie ustawę budżetową do podpisania w terminach wyznaczonych przez przepisy prawa i konstytucję. Nie ma żadnego powodu do obaw"- powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
Dziś marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że posiedzenia Sejmu, które mają być poświęcone m.in. drugiemu i trzeciemu czytaniu projektu tegorocznego budżetu, zostały przesunięte na przyszły tydzień. Zapewnił, że proces uchwalania budżetu "nie jest w niczym zagrożony".
W czwartek Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie o projekcie ustawy budżetowej na rok 2024. Na 10-11 stycznia zaplanowano posiedzenie Sejmu, którego porządek może zostać uzupełniony o sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024.
Projekt zakłada: prognozę dochodów budżetu państwa w kwocie 682,38 mld zł, limit wydatków na poziomie 866,38 mld zł, deficyt budżetu państwa w wysokości nie większej niż 184 mld zł oraz deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) na poziomie 5,1% PKB. W projekcie przewidziano, że wzrost gospodarczy w kolejnych latach wyniesie: 0,9% w 2023 r. 3% w 2024 r., 3,4% w 2025 r., 3,1% w 2026 r. i 3% w 2027 r.
(ISBnews)
Warszawa, 09.01.2024 (ISBnews) - Posiedzenia Sejmu, które mają być poświęcone m.in. drugiemu i trzeciemu czytaniu projektu tegorocznego budżetu, zostały przesunięte na przyszły tydzień, poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zapewnił, że proces uchwalania budżetu "nie jest w niczym zagrożony".
"Przed chwilą odbyło się posiedzenie Prezydium Sejmu, które jednomyślnie zdecydowało o tym, że zaplanowane na ten tydzień dwa posiedzenia Sejmu - jedno miało być dwudniowe, drugie jednodniowe - zostaną przeniesione. Zwracam uwagę: niczego nie odwołujemy, przenosimy je na kolejny tydzień. Najważniejszą rzeczą dzisiaj dla nas jest praca nad budżetem. Wczoraj odbyliśmy konsultacje w tej sprawie z liderami koalicji, z Ministerstwem Finansów, z premierem, z Kancelarią Sejmu - żeby upewnić się, że proces uchwalania budżetu nie jest w niczym zagrożony" - powiedział Hołownia podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Okazało się, że poprawek do budżetu złożono mniej, w związku z czym można termin posiedzenia Sejmu dostosować, wyjaśnił marszałek.
"A więc posiedzenie Sejmu budżetowe - tam będzie też ustawa okołobudżetowa, będzie wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza - odbędzie się w przyszły wtorek, środę i czwartek. W czwartek będzie to posiedzenie jednodniowe, na którym - mam nadzieję - budżet uchwalimy i do Senatu skutecznie wyślemy" - dodał Hołownia.
Powód tego przełożenia to "dbanie o powagę Sejmu", wskazał marszałek.
"W naszej ocenie, emocje, które towarzyszą tym procesom politycznym, które teraz zachodzą należy studzić, należy tonować tak, żeby szukać rozwiązań takich, które dadzą bezpieczeństwo Polkom i Polakom, a nie tworzyć arenę do ich jeszcze większej eskalacji" - powiedział Hołownia.
Dodał, że i tak nawet gdyby posiedzenia Sejmu odbyły się w tym tygodniu, apelowałby o przesunięcie rozpoczęcia posiedzenia Sejmu w środę na później, aż będzie "jasna sytuacja z orzeczeniem Izby Pracy" w sprawie oceny postanowień marszałka Sejmu, które wydał w sprawach Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W czwartek Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie o projekcie ustawy budżetowej na rok 2024. Na 10-11 stycznia zaplanowano posiedzenie Sejmu, którego porządek może zostać uzupełniony o sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024.
Projekt zakłada: prognozę dochodów budżetu państwa w kwocie 682,38 mld zł, limit wydatków na poziomie 866,38 mld zł, deficyt budżetu państwa w wysokości nie większej niż 184 mld zł oraz deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) na poziomie 5,1% PKB.
W projekcie przewidziano, że wzrost gospodarczy w kolejnych latach wyniesie: 0,9% w 2023 r. 3% w 2024 r., 3,4% w 2025 r., 3,1% w 2026 r. i 3% w 2027 r.
(ISBnews)
Warszawa, 08.01.2024 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda chciałby podpisać procedowaną obecnie ustawę budżetową i na tym etapie "w ogóle nie rozważa" kwestii skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego, natomiast ostateczna decyzja będzie zależała od kształtu budżetu, poinformowała sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
"Pan prezydent w ogóle nie rozważa na tym etapie kwestii wysyłania budżetu [do TK]. Konstytucja mówi jasno, że Sejm ma cztery miesiące na przedstawienie - w tym wypadku, oczywiście: marszałek Sejmu - ustawy budżetowej do decyzji prezydenta. Prezydent może budżet albo podpisać, albo wysłać do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedziała Paprocka w radiu Tok FM.
"Ja nie jestem w stanie przewidzieć, jaka będzie ostateczna wersja budżetu. […] Jaki będzie budżet, czy w ogóle prezydent się zdecyduje - tak jak mówię, pan prezydent chciałby budżet podpisać" - dodała minister.
W czwartek Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie o projekcie ustawy budżetowej na rok 2024. Na 10-11 stycznia zaplanowano posiedzenie Sejmu, którego porządek może zostać uzupełniony o sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2024.
Projekt zakłada: prognozę dochodów budżetu państwa w kwocie 682,38 mld zł, limit wydatków na poziomie 866,38 mld zł, deficyt budżetu państwa w wysokości nie większej niż 184 mld zł oraz deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) na poziomie 5,1% PKB.
W projekcie przewidziano, że wzrost gospodarczy w kolejnych latach wyniesie: 0,9% w 2023 r. 3% w 2024 r., 3,4% w 2025 r., 3,1% w 2026 r. i 3% w 2027 r.
(ISBnews)
Warszawa, 04.01.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć w I kw. br. projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, który wprowadzi instytucję wakacji składkowych dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, podano w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Wakacje proponowane są w wymiarze do 3 miesięcy w ciągu roku kalendarzowego.
"Odpowiedzią na rosnące obciążenia publicznoprawne przedsiębiorców będzie instytucja wakacji składkowych. Przewiduje ona, że każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, może poinformować Zakład Ubezpieczeń Społecznych o zamiarze niepodlegania pod obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, a także o nieopłacaniu składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy w wymiarze do 3 miesięcy kalendarzowych w ciągu roku kalendarzowego. Po upływie okresu (lub okresów) niepodlegania ponowne objęcie obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi następować będzie automatycznie i nie będzie wymagało osobnego zgłoszenia" - czytamy w wykazie.
Korzystanie z rozwiązania nie będzie miało wpływu na uprawnienie do zasiłku chorobowego - o ile składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe były opłacane przez minimalny, wskazany w przepisach okres 90 dni, podkreślono.
"Przewidziane w projekcie rozwiązanie będzie dobrowolne i skierowane do wszystkich przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą niezależnie od formy rozliczania podatku dochodowego. Wprowadzona ulga polegająca na okresowym obniżeniu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przyczyni się do odciążenia finansowego przedsiębiorców. Rozwiązanie ma na celu ograniczenie skali zawieszania i zamykania działalności gospodarczych" - czytamy dalej.
Z uwagi na obciążenia przedsiębiorców w ostatnich latach obserwujemy rosnącą liczbę zawieszanych i zamykanych działalności gospodarczych, podkreślono też w informacji.
Osoba odpowiedzialna za opracowanie projektu: minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman; Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów: I kwartał 2024 r., podano w wykazie.
(ISBnews)
Warszawa, 04.01.2024 (ISBnews) - Podwyższenie kwoty wolnej od podatku PIT do 60 tys. zł z 30 tys. zł mogłoby w warunkach 2024 r. spowodować zmniejszenie obciążeń podatkowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych o ok. 48 mld zł, poinformował wiceminister finansów odpowiedzialny za podatki Jarosław Neneman.
"Szacuje się, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł mogłoby w warunkach 2024 r. spowodować zmniejszenie obciążeń podatkowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych o ok. 48 mld zł" - napisał Neneman w odpowiedzi na interpelację poselską z 27 grudnia 2023 r. (sygn. DD1.054.19.2023), cytowany przez Business Insider Polska.
Eksperci szacowali, ile taka podwyżka kosztowałaby budżet państwa. Koszt dla budżetu miałby wynieść 38,5 mld zł rocznie, podkreślił portal.
"Zgodnie z projektem budżetu państwa na 2024 r. wpływy z PIT mają w tym roku wynieść 109,2 mld zł. Gdyby PO zrealizowała swoją obietnicę wyborczą, a więc podwyższyła kwotę wolną od podatku od 1 stycznia 2024 r., to dochody budżetu państwa spadłyby do 61,2 mld zł. Jak wynika z odpowiedzi ministra Jarosława Nenemana na interpelację poselską, taki poziom dochodów z PIT był w… 2007 r.! Wówczas, wpływy budżetowe z PIT wyniosły 61 mld zł" - czytamy dalej w artykule.
Business Insider przypomina, że na początku grudnia premier Donald Tusk informował, iż podwyżka kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł nadal jest możliwa, ale nie będzie takiej propozycji w trakcie 100 dni rządów.
(ISBnews)
Warszawa, 29.12.2023 (ISBnews) - Rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 został dziś wniesiony do Sejmu, podano na stronie Izby. Jak zapowiadał wcześniej premier Donald Tusk, projekt ten przewiduje wszystkie podwyżki przewidziane w wersji zawetowanej przez prezydenta, w tym dla nauczycieli; zakłada także, że 3 mld zł w obligacjach zostanie przeznaczone przede wszystkim na onkologię dziecięcą i psychiatrię dziecięcą.
Projektowi nie nadano jeszcze numeru druku; został on skierowany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, podano także na stronie Sejmu.
23 grudnia prezydent Andrzej Duda ogłosił, że podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której - jak informował - znalazły się 3 mld zł na media publiczne. Ustawa zakładała m.in. wzrost wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2024 r. o 30%, a w przypadku nauczycieli początkujących - o 33%.
(ISBnews)
Warszawa, 27.12.2023 (ISBnews) - Rząd zdecydował o powołaniu międzyresortowego zespołu, który ma opracować założenia nowych zasad finansowania świadczeń emerytalno-rentowych dla duchownych, które mają wejść w życie od 2025 r. i zastąpić działający w obecnej formie Fundusz Kościelny, poinformował premier Donald Tusk.
"Dzisiaj podjęliśmy decyzję - po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego i źródeł finansowania - o powołaniu zespołu międzyresortowego. […] Ten międzyresortowy zespół przystępuje od dzisiaj do pracy nad zmianą systemu finansowania Funduszu Kościelnego oraz innych źródeł finansowania kościołów z pieniędzy publicznych, w tym także zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
W skład zespołu wejdą m.in. wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, minister finansów, szef Kancelarii Premiera i Rządowe Centrum Legislacji, wymienił premier.
"Założenia będą skonsultowane z zainteresowanymi i zespół ministrów przyjął na siebie zobowiązanie zakończenia pracy i wprowadzenia nowego systemu na rok 2025" - wskazał Tusk.
Jak wyjaśnił, Fundusz Kościelny to są pieniądze, jakie co roku rząd przeznacza na składki rentowe i emerytalne głównie sióstr zakonnych i zakonników oraz tych księży, którzy nie mają żadnych źródeł dochodu. Ok. 99% środków z tego Funduszu Kościelnego idzie na te składki.
"Chcę od razu podkreślić: chcemy ucywilizować te relacje. […] Nikt nie powinien ulec pokusie konfrontacji wokół religii czy wokół kościoła. Uporządkujemy te sprawy bez zbędnych emocji, kulturalnie. Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały - i to jest ustalenie - będą zmierzały w stronę systemu odpowiedzialności finansowej wiernych za swoje kościoły, a więc mówimy tutaj o systemie dobrowolnego odpisu od podatku osób zainteresowanych wsparciem swojego kościoła. Musi to być decyzja wiernych, a nie decyzja państwowa - tak, aby wszyscy mieli też poczucie sprawiedliwości: jedni więzi w kościołem, a drudzy - poczucie, że nie płacą na coś, na co nie chcą płacić pieniędzy" - podsumował premier.
(ISBnews)
Warszawa, 27.12.2023 (ISBnews) - Rząd prześle nowy projekt ustawy okołobudżetowej jeszcze dziś do Sejmu, zapowiedział premier Donald Tusk. Ustawa przewiduje wszystkie, przewidzianej w wersji zawetowanej przez prezydenta podwyżki, w tym dla nauczycieli, przewiduje także, że 3 mld zł w obligacjach zostanie przeznaczone przede wszystkim na onkologię dziecięca i psychiatrię dziecięcą, dodał premier.
"Jest gotowa, wyślemy ją dziś do Sejmu. […] W tej ustawie okołobudżetowej zapewniamy, że ci, którzy czekali na pieniądze w związku z tą ustawą - a więc między innymi nauczyciele, ci najmniej zarabiający nauczyciele - dostaną wszystko. A jeśli będzie trzeba, zapłacimy wstecz od 1 stycznia. Wszystkie podwyżki, o jakich mówiliśmy będą obowiązywały i żadne gry pana prezydenta tego nie zmienią" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
"W zawetowanej przez pana prezydenta ustawie okołobudżetowej znalazło się stwierdzenie, że minister finansów może - a nie, jak było za czasów PiS-u: musi - przeznaczyć z 3 mld zł, to jest wartość obligacji, jakie miałby do dyspozycji minister finansów, część z tych środków na media publiczne. […] Z naszego założenia te pieniądze miały trafić przede wszystkim na onkologię dziecięcą" - dodał premier.
Podkreślił, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami te 3 mld zł z obligacji będzie "już wprost" do dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia, "z naznaczeniem" tych pieniędzy na onkologię dziecięcą, psychiatrię dziecięcą, na choroby rzadkie, genetyczne, tam gdzie małe dzieci umierają.
"I jeżeli coś z tych 3 mld zł zostanie - także na inne programy onkologiczne. Ale przede wszystkim - onkologia dziecięca i psychiatria dziecięca" - stwierdził Tusk.
"Weta pana prezydenta, które jakby kasuje finansowanie z tych obligacji w całości media publiczne też każe podjąć stosowne decyzje ministrowi kultury. Dziś, najpóźniej jutro rano będziecie państwo poinformowani o kolejnych decyzjach ministra kultury w związku z tymi decyzjami dotyczącymi obligacji, a więc tego potencjalnego wsparcia dla mediów publicznych. Ale tutaj niespodzianki nie ma, bo tak czy inaczej one by trafiły na leczenie dzieci. Ja nie wykluczam, że w związku z licznymi potrzebami, głównie w dziedzinie zdrowia, ale nie tylko, będziemy także w ustawie budżetowej […] szukali jeszcze dodatkowych środków, oszczędzając być może na niektórych instytucjach i na administracji. Część środków może uda się także przeznaczyć w nowym budżecie także na zdrowie i bezpieczeństwo głównie naszych dzieci" - podsumował premier.
23 grudnia prezydent Andrzej Duda poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której - jak informował - znalazły się 3 mld zł na media publiczne. Jednocześnie zapowiadał, że po Świętach "niezwłocznie" złoży do Sejmu własny projekt dotyczący m. in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej.
Ustawa okołobudżetowa zakładała m.in. wzrost wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2024 r. o 30%, a w przypadku nauczycieli początkujących - o 33%.
(ISBnews)