ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 31.05, 08:15MRPiPS chce podniesienia płacy minimalnej w przyszłym roku o 70 zł do 1920 zł 

    Warszawa, 31.05.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) proponuje podniesienie płacy minimalnej w przyszłym roku o 70 zł, tj. o 3,7%, do 1920 zł, podał "Dziennik Gazeta Prawna".

    "Chcemy konsekwentnie utrzymywać minimum na poziomie 45% przeciętnego wynagrodzenia i taka podwyżka gwarantuje utrzymanie tej relacji" - tłumaczy "DGP" wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

    Propozycja resortu musi jeszcze zostać zaakceptowana przez Komitet Stały i Radę Ministrów. Do 15 czerwca ma być przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego, podała gazeta.

    "Związki w przygotowanym wspólnym stanowisku proponują, by podwyżka wyniosła 6,5%, a więc o 50 zł więcej, niż chce rząd (dałoby to 1970 zł brutto). Stanisław Szwed sugeruje, że resort jest otwarty na negocjacje, więc niewykluczone, że ostateczna suma jeszcze nieco wzrośnie" - czytamy dalej.

    W poprzednich latach podwyżki minimalnej pensji wynosiły 4-8%. Jak wynika z danych GUS, tyle zarabia ok. 13% ogółu zatrudnionych na etacie, podkreśla dziennik.

    (ISBnews)

     

  • 30.05, 08:07Przy jednolitym podatku, rząd chce zmienić strukturę klina podatkowego - prasa 

    Warszawa, 30.05.2016 (ISBnews) - Pracując nad jednolitym podatkiem, który miałby połączyć PIT i składki na ZUS, rząd chce zmienić strukturę klina podatkowego, podał "Dziennik Gazeta Prawna".

    "Progresja jest potrzebna, jeśli chcemy osiągnąć wzrost. Wysoki klin dla osób wchodzących na rynek pracy przy niskich dochodach działa zaporowo. Zmiany w PIT nic nie dadzą, bo nawet przy dużej kwocie wolnej i tak trzeba odprowadzić do systemu 35% wynagrodzenia brutto jako składki na ubezpieczenia społeczne" - powiedział Paweł Wojciechowski - główny ekonomista ZUS, który kieruje zespołem ekspertów w sprawie podatku, cytowany przez "DGP".

    Gazeta podała, że dla najmniej zarabiających składka zostałaby radykalnie obniżona - w jednym z wariantów mowa jest o około 10-proc. składce.

    "Efektem byłby wzrost płac netto i jednoczesny spadek kosztów zatrudnienia ze względu na zmniejszający się klin. Żeby zachować neutralność budżetową i nie krzywdzić najmniej zarabiających niskimi emeryturami w przyszłości, budżet dopłacałby do ubezpieczeń dla najuboższych, a najbogatszym zwiększono by obciążenia. Choćby likwidując tzw. 30-krotność - czyli zasadę, że po osiągnięciu w ciągu roku dochodu w wysokości 30-krotności średniego wynagrodzenia od kolejnych pensji nie odprowadza się składek na ubezpieczenie" - czytamy dalej.

    Wojciechowski podkreślił, że jego zespół jest na wczesnym etapie prac nad tą koncepcją, zaś ostateczne decyzje będą podejmowane przez Radę Ministrów.

    "DGP" zwraca uwagę, że problemem polskiego klina podatkowego w porównaniu z krajami OECD jest jego małe zróżnicowanie: najniższe i najwyższe stawki są zupełnie inaczej rozłożone.

    (ISBnews)

  • 24.05, 16:52KNF chce wprowadzenia wytycznych dotyczących usług na rynku OTC do 30 IX br.   

    Warszawa, 24.05.2016 (ISBnews) - Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydała wytyczne dotyczące świadczenia usług maklerskich na rynku OTC instrumentów pochodnych, które są skierowane do krajowych i zagranicznych firm inwestycyjnych oraz banków wykonujących czynności odpowiadające czynnościom maklerskim. KNF chce, by wytyczne te zostały wprowadzone w życie do 30 września br., podała KNF. 

    "Konieczność wydania wytycznych przez KNF jest następstwem zjawisk zaobserwowanych przez nadzór na rynku OTC instrumentów pochodnych (tzw. rynek Forex), w szczególności sposobu świadczenia usług maklerskich na rzecz klientów detalicznych. Jest to obszar rynku o wysokim ryzyku inwestycyjnym, wymagającym odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w inwestowaniu w lewarowane instrumenty pochodne" - czytamy w komunikacie.

    Komisja wskazała, że wytyczne mają na celu wzmocnienie ochrony inwestorów indywidualnych, w tym zapewnienie należytego sposobu promowania i reklamowania usług maklerskich, transparentności zasad świadczenia tych usług, zapewnienie wiedzy o realnym ryzyku towarzyszącym inwestycjom na rynku Forex oraz wyeliminowanie nierównowagi w prawach i obowiązkach stron umowy.

    "Treść wytycznych wraz z wyjaśnieniami odnosi się także do sfery wewnętrznej organizacji podmiotu świadczącego usługi i uwzględnia takie zagadnienia jak należyte zarządzanie konfliktami interesów, dobór i przeszkolenie odpowiednich kadr dedykowanych obsłudze klientów oraz uregulowanie relacji z podmiotami trzecimi, które pozyskują klientów na rzecz tych podmiotów.  Dodatkowo, wytyczne zawierają treści dedykowane świadczeniu usługi zarządzania portfelem instrumentów finansowych na rynku Forex. Wytyczne przyczynią się do ujednolicenia wynikających z przepisów prawa standardów działania na rynku przez podmioty nadzorowane i wpisują się w dotychczasowe działania Komisji zmierzające do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania podmiotów nadzorowanych " - czytamy dalej.

    KNF podkreśliła, że skala nieprawidłowych praktyk firm inwestycyjnych, wyrażająca się w liczbie skarg klientów, zaleceń pokontrolnych wydanych przez KNF, jak również przypadkiem cofnięcia zezwolenia zdeterminowała działania Komisji. Dodatkowym czynnikiem jest utrzymujący się wysoki odsetek klientów, którzy odnotowali straty w inwestycjach na rynku Forex.

    Projekt wytycznych był przedmiotem publicznych konsultacji. 

    (ISBnews)

  • 20.05, 17:00Komisja Finansów Publ. pozytywnie o kandydaturze Glapińskiego na prezesa NBP 

    Warszawa, 20.05.2016 (ISBnews) - Sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

    "Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę prof. Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP" - powiedział przewodniczący Komisji Jacek Sasin.

    Podczas przesłuchania w Komisji Glapiński powiedział, że banki realizowały w ciągu ostatnich lat bardzo duże zyski i korzystają ze wsparcia państwowego choćby w postaci Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG).

    "Rząd chciał zebrać odpowiednie środki budżetowe i zdecydowano się wprowadzić podatek bankowy. My analizujemy na bieżąco sytuację, jak podatek spływa, jak banki próbują obchodzić ten podatek. U nas jest on nieco inny niż gdzie indziej i jest bardzo wysoki. Po pół roku minister będzie mógł dokonać zmian. Według mnie, jest on logiczny, można i należy go pobierać" - powiedział kandydat na szefa NBP.

    W odpowiedzi na pytanie dotyczące ustawy frankowej, powiedział, że na razie nie ma jeszcze ostatecznego projektu. "Mamy zapowiedź, że będzie on na przełomie maja i czerwca czy w połowie czerwca i wtedy będzie można liczyć, jakie będą koszty przewalutowania i czy w ogóle będzie takie przewalutowanie. Bez udziału NBP byłoby większym problemem, z kolei z NBP to również kłopot, ponieważ na to zwróciliby inwestorzy" - wskazał.

    "Rozwiązanie frankowe pozostaje na szczęście poza NBP" - dodał Glapiński.

    Posłowie pytali również o repolonizację banków. "Czy stać nas na repolonizację banków? Rola NBP w tym jest zerowa. Jednak banki krajowe mają lepsze zyski i dynamikę. Podział, że jest 60% banków krajowych, a 40% mają udziałowcy zagraniczni to byłaby dobra sytuacja. Mamy doświadczenia z 2008 i 2009, kiedy banki z zagranicznym kapitałem ograniczały kredytowanie, a krajowego tego nie robiły" - powiedział kandydat na prezesa NBP.

    Jego zdaniem, polityka monetarna w Polsce jest obecnie właściwa. "Stopy procentowe są w mojej ocenie na właściwym poziomie" - powiedział Glapiński.

    Według niego, zysk NBP w dużej mierze zależy od kondycji złotego. "Im złoty jest słabszy, tym zysk NBP jest większy. Tak po prostu jest. Mamy również jakieś zyski z rezerw" - dodał.

    Jego zdaniem, Mateusz Morawiecki ma ambicje bycia kimś pokroju Grabskiego. "Czy mu się uda? Nie wiem. Powstanie PIR było dobrym pomysłem, ale nie zostało rozwinięte. Jeżeli będą uruchomione pierwsze projekty, to zobaczymy. W planie Morawieckiego NBP nie istnieje, ale NBP może stabilizować sytuację na rynku finansowym. Ale bezpośrednio mu nie pomożemy" - podsumował.

    Prof. Adam Glapiński jest obecnie członkiem zarządu NBP. Sejm będzie głosował nad jego kandydaturą na prezesa NBP na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 8-9 czerwca.

    (ISBnews)

     

  • 20.05, 15:30Glapiński stawia na niezależność banku central., powrót nadzoru bankowego do NBP 

    Warszawa, 20.05.2016 (ISBnews) - Adam Glapiński stawia na niezależność Narodowego Banku Centralnego (NBP) i zadeklarował, że jeśli zostanie prezesem NBP, chciałby powrotu nadzoru bankowego do struktur banku centralnego.

    "Chciałem zapewnić jako kandydat i jeżeli będę prezesem NBP to będzie to bank niezależny. Narzuca się, że będzie to bank niezależny wobec rządu. Z tego powodu na linii rząd-prezes NBP pojawiało się wcześniej wiele drobnych zgrzytów" - powiedział Glapiński podczas przesłuchania w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

    "Mogę to państwu obiecać, że niezależnie od tego, jaki rząd będzie, to nie pozwolę sobie na żadne publiczne dysputy z ministrem finansów. Do takiej postawy będę namawiał również członków Rady Polityki Pieniężnej. Ta zasada niezależności wyróżnia się na tle innych banków centralnych na świecie" - dodał kandydat na szefa banku centralnego.

    Podkreślił, że jeśli bank centralny opowiada się za jakimś rozwiązaniem, to "opowiada się przede wszystkim za stabilnością finansów i systemu bankowego". Na tym polega jego rola, zaznaczył.

    Według niego, wszystko wskazuje, że w ciągu 2-3 lata nie będą stopy przyciągać uwagę, ale restrukturyzacje banków i stabilność systemu bankowego. Dlatego rola w tym banku centralnego jest bardzo duża. NBP musi wiedzieć więcej, co się dzieje w systemie, dowodził. Obecnie sytuacja jest taka, że to przede wszystkim Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) decyduje, a NBP - wypłaca.

    "Opowiadałbym się za powrotem nadzoru bankowego do NBP. […] Okazja się nadarzy, bo kończy się kadencja w KNF. Nie będzie więc jakiś personalnych problemów" - wskazał Glapiński.

    "Nie możemy sobie pozwolić, aby prezes swoimi działaniami doprowadził do niestabilności finansów czy sektora bankowego" - dodał.

    Prezes NBP nie możemy być uwikłany w żadne debaty polityczne, uważa kandydat do tego urzędu. Podkreślał, że nie mogą ujawniać swoich poglądów członkowie zarządu banku czy członkowie RPP. Bank centralny musi mieć zaufanie społeczne, podsumował.

    Na początku maja Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Adam Glapiński jest kandydatem Prezydenta na nowego prezesa NBP.

    Wcześniej Prezydent Andrzej Duda - na wniosek obecnego prezesa NBP Marka Belki - powołał Glapińskiego z dniem 1 marca 2016 r. na członka zarządu NBP.

    Glapiński od 2010 r. do 19 lutego 2016 r. pełnił funkcję członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wcześniej był m.in. ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego (1991 r.), pełnił też funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1992 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtela.

    Marek Belka został powołany przez Sejm na prezesa NBP 10 czerwca 2010 r. Swoją sześcioletnią kadencję rozpoczął 11 czerwca 2010 r., po zaprzysiężeniu przez Sejm.

    (ISBnews)

     

  • 18.05, 13:47Kowalczyk: Nowy podatek scalający PIT i ZUS mógłby wejść w 2018 r. 

    Warszawa, 18.05.2016 (ISBnews) - Nowy podatek zastępujący m.in. PIT i składki na ZUS mógłby wejść w życie w 2018 r., po uprzednim przygotowaniu ustaw i zmian w systemach informatycznych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poinformował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Podtrzymał też, że nie będzie zmian w stawkach podatku VAT w przyszłym roku. 

    "To jest rok 2018. Łatwo jest przygotować odpowiednie ustawy, ale najtrudniej okazuje się później zmienić system informatyczny, który byłby do tego dostosowany. Na przykład ZUS potrzebuje minimum 9 miesięcy, żeby ten system zmienić. To dotyczy jednolitej stawki podatku, czy także wieku emerytalnego" - powiedział Kowalczyk w wywiadzie dla radia RMF FM, odpowiadając na pytanie, kiedy nowy podatek mógłby wejść w życie.

    Według niego, deklaracja o podniesieniu kwoty wolnej od podatku zostanie skonsumowana w jednolitym podatku. "To, co jest dotychczasowym PIT-em nie będzie do 8 tys. naliczane" - dodał. 

    Kowalczyk podkreślił, że zmiany dotyczące obniżenia wielu emerytalnego rząd chce uchwalić w tym roku. "Na wejście w życie potrzeba co najmniej 9 miesięcy, bo ZUS tyle chce czasu na modyfikację systemu, więc to będzie rok 2017 lub styczeń 2018" - dodał Kowalczyk.

    Jego zdaniem, budżet jest w stanie to wytrzymać, w innym razie "byśmy tego nie robili". Odnosząc się do kosztów tej zmiany dla budżetu państwa, powiedział: "Maksymalne koszty (obniżenia wieku emerytalnego) zaczynają się od 3,5 mld zł, później stopniowo rosną, a po kilku latach gdzieś po około 10 latach sięgają 12 mld zł. I potem zaczynają spadać". 

    Kowalczyk nie wyklucza także wprowadzenia podatku obrotowego dla firm, który mógłby zastąpić obecny CIT. "Można to rozważyć. Taką pierwszą próbą nawet będzie już podatek quasi-obrotowy jako zaliczka na CIT. Zapisaliśmy to w ustawie o wspieraniu przemysłu okrętowego. Jak będzie sensowne, to może warto to rozszerzyć" - dodał. 

    Jednocześnie podkreślił, że jest to bardzo ogólny pomysł i nie należy go odrzucać. "Chociaż nie mamy w tym względzie doświadczeń, ale taki zapis w tej ustawie jest" - dodał. 

    Według niego, jest możliwe, że dług publiczny w stosunku do PKB przestanie rosnąć. "Moim marzeniem jest to, żeby przestał rosnąć w stosunku do PKB. Nominalnie to pewnie się nie uda przez tę kadencję, ale jeśli zatrzymamy przyrost długu publicznego w stosunku do PKB pod koniec kadencji, to będzie to naszym sukcesem" - powiedział Kowalczyk. 

    Dodał, że taki spadek nastąpił w 2007 roku za rządów PiS, gdy dynamika wzrostu PKB wyniosła ok. 7%.

    Minister uważa, że są jeszcze możliwe oszczędności do wprowadzenia np. w administracji. "Myślę, że kilka miliardów jest, może nie w jednym roku, ale w jakimś etapie tak. Myślę, że są również oszczędności, jeśli chodzi generalnie o system ochrony zdrowia. On jest teraz niewydajny - powiedział szef KSRM. 

    Poinformował też, że prace nad 15-proc. podatkiem CIT trwają. "Już prace trwają i jest też deklaracja, że w ciągu kilku tygodni trafi to na Komitet Stały i do rządu" - dodał.

    Na pytanie, czy stawki podatku VAT zostaną zmienione, odpowiedział: "Na przyszły rok nie planujemy specjalnie zmian, jeśli chodzi o stawki VAT". 

    (ISBnews)

     

  • 16.05, 14:03MFW: Wzrost PKB Polski może przyspieszyć do blisko 4% w 2017 r. 

    Warszawa, 16.05.2016 (ISBnews) - Wzrost gospodarczy Polski pozostanie silny w tym roku, a w przyszłym roku może przyspieszyć i zbliżyć się do 4%, podał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) na zakończenie dorocznej misji MFW w Polsce.

    "Polska przeżywa okres szybkiego wzrostu gospodarczego, ale czynniki zewnętrzne nadal mają wpływ na poziom inflacji. Wzrost sięgnął 3,6% w 2015 r. i był napędzany przez silny popyt krajowy przy wsparciu 'zdrowego' tempa zwiększania płac oraz przy ekspansji kredytowej. Bezrobocie szybko spadało, a gospodarka znajduje się blisko pełnych mocy przerobowych. Oczekujemy, że wzrost pozostanie silny w 2016 r. i przyspieszy do blisko 4% w 2017 r., dzięki silnej konsumpcji prywatnej, otwierając pozytywną lukę popytową" - czytamy w komunikacie.

    Fundusz podkreśla, że powinno to pomóc stopniowo skierować inflację w stronę dopuszczalnego pasma wahań celu inflacyjnego (1,5-3,5%) do końca 2017 r.

    Oprócz ryzyk zewnętrznych dla tego scenariusza, takich jak znaczące spowolnienie na rynkach wschodzących czy przedłużające się spowolnienie w strefie euro, MFW zwrócił uwagę na ryzyka wewnętrzne.

    "W kraju, osłabienie niektórych instytucji i poślizgi w polityce fiskalnej mogą pogorszyć nastawienie inwestorów i przeszkodzić wzrostowi gospodarczemu. W dłuższym terminie szybko starzejąca się populacja stanowi ważne wyzwanie dla potencjalnego wzrostu i sytuacji w sferze fiskalnej. Jednocześnie trwające dysproporcje pomiędzy prosperującym Zachodem Polski a pozostającym w tyle Wschodem mogą pogorszyć jakość wzrostu" - czytamy dalej.

    Fundusz podkreślił także, że "silne" instytucje i programy polityczne są niezbędne dla poradzenia sobie z tymi ryzykami i dla wsparcia zrównoważonego rozwoju.

    "Przy zamkniętej luce popytowej i wciąż niskiej inflacji, należy ostrożnie skalibrować w krótkim terminie policy mix i utrzymywać akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej, kontynuując jednocześnie stopniową konsolidację polityki fiskalnej" - zalecił także MFW.

    Wspomniał także, że Elastyczna Linia Kredytowa Polski w MFW stanowi jeden z instrumentów zabezpieczających przed szokami zewnętrznymi.

    Fundusz podkreślił, że obecne akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej jest właściwe.

    "Główna stopa procentowa jest utrzymywana na historycznie najniższym poziomie od mara ub. roku. Dotychczas nie wydaje się, by deflacja miała niekorzystny skutek dla bilansu, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają w dopuszczalnym paśmie. Mimo to powrót inflacji do celu jest ważny dla zapewnienia, by oczekiwania inflacyjne nie 'zerwały się z kotwicy'. Dlatego też dalsze obniżki stóp procentowych mogą okazać się potrzebne w przypadku nagłego spowolnienia wzrostu lub jeśli oczekiwania inflacyjne rozczarują" - wskazano także w materiale.

    MFW ocenia, że nastawienie w polityce fiskalnej Polski jest procykliczne. W tym roku realizacja obietnic wyborczych zwiększy zapewne deficyt sektora rządowego i samorządowego do 2,8% PKB. Fundusz ostrzega przy tym, że w przyszłym roku możliwe jest "znaczące" przekroczenie unijnego limitu 3% w tym względzie - "w zależności od ostatecznej wersji i wdrożenia" takich przedsięwzięć, jak obniżenie wieku emerytalnego i wzrost kwoty wolnej w PIT.

    "Choć władze planuje rozpocząć redukcję deficytu od 2018 r. w tempie ok. 0.75% PKB rocznie, oznaczałoby to wciąż procykliczne nastawienie w tym i przyszłym roku" - napisał Fundusz w materiale.

    Według MFW, "polityka fiskalna powinna wykorzystać silny wzrost, aby powrócić do konsolidacji już w 2017 r.".

    Fundusz zwrócił tez uwagę na deklaracje dotyczące konwersji kredytów hipotecznych denominowanych w CHF.

    "Propozycja konwersji wszystkich kredytów w CHF na złotowe stanowią ryzyko - w przypadku ich realizacji - naruszenia stabilności finansowej, z negatywnymi implikacjami dla kredytów i wzrostu. Rozwiązanie ramowe dotyczące banków powinno zostać przeprowadzone szybko i sprawnie, aby zapewnić dostępność nowoczesnych narzędzi" - uważa MFW.

    Na początku maja MFW podtrzymał prognozy, według których wzrost gospodarczy w Polsce utrzyma się na ubiegłorocznym poziomie 3,6% zarówno w 2016, jak i w 2017 r.

    MFW prognozuje w opublikowanym na początku maja "Regional Economic Report", że popyt krajowy wzrośnie w tym roku w Polsce o 4% i o 3,9% w przyszłym roku (wobec wzrostu o 3,3% w ub.r.), zaś konsumpcja prywatna - odpowiednio o 3,7% i 4,1% (wobec wzrostu o 3% w ub.r.). Wzrost eksportu prognozowany jest na poziomie 6,7% w 2016 r. i 6,6% w 2017 r. (wobec wzrostu o 6,5% w ub.r.).

    Wzrost PKB dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej prognozowany jest na poziomie 3,1% w tym i przyszłym roku wobec 3,6% w 2015 r.

    Według tego raportu, MFW prognozuje również, że w tym roku w Polsce deflacja średnioroczna wyniesie 0,2%, a w przyszłym roku Polska odnotuje inflację rzędu 1,3% wobec deflacji na poziomie 0,9% w ub.r. Wskaźnik na koniec roku prognozowany jest na poziomie odpowiednio: 0,5%  w tym i 1,7% w przyszłym roku wobec -0,5% w ub.r.

    (ISBnews)

     

  • 14.05, 11:56Szałamacha: Obawy Moody's dot. budżetu, CHF, Trybunału Konstytucyjnego przesadne 

    Warszawa, 14.05.2016 (ISBnews) - Za decyzją Moody's Investors Service o obniżeniu perspektywy ratingu Polski do negatywnej ze stabilnej stały obawy agencji co do możliwości budżetu w kwestii finansowania polityki społecznej, co do zmian w zakresie kredytów hipotecznych w CHF i pata wokół Trybunału Konstytucyjnego, ale - zdaniem ministra finansów Pawła Szałamachy - te obawy są przesadzone.

    "Agencja wskazała trzy podstawowe czynniki, które kierują jej decyzją: pierwsze, to pewna niepewność związana z naszą zdolnością do finansowania nowych, ambitnych zadań polityki społecznej, wydatków związanych chociażby z programem prorodzinnym; drugi czynnik to jest kwestia kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich i trzeci to jest pat wokół Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział Szałamacha podczas konferencji prasowej.

    Jeśli chodzi o kwestie finansowania programu przez rząd, agencja okazała się "hiperostrożna", a jej decyzja jest obarczona pewnym pesymizmem, uważa minister.

    "Wielokrotnie zarówno pani premier, jak i ja informowaliśmy jasno o tym, że nasze zamiary będą realizowane zgodnie z harmonogramem odbudowywania dochodów podatkowych państwa, dlatego także - co było przedmiotem dyskusji chociażby w Sejmie - rozłożyliśmy kwestię kwoty wolnej w PIT na następne lata. W pierwszym roku realizujemy program prorodzinny, pracujemy intensywnie nad odbudową dochodów własnych polskiego budżetu, a następne kroki będą wprowadzone zgodnie z tym harmonogramem, równolegle, czyli tego ryzyka w naszym przekonaniu nie ma" - powiedział Szałamacha.

    Wskazał na ostatnie przedsięwzięcie w tym zakresie - w piątek Sejm przegłosował klauzulę obejścia prawa podatkowego, która od lat nie mogła znaleźć swojego miejsca w polskim systemie prawnym "ze względu na potężny opór lobby optymalizacyjnego".

    "Ryzyko, o którym mówi Moody's, pewnego rozjechania się sfery wydatkowej i dochodowej w naszym przypadku jest po prostu przesadzone, nieistniejące" - podkreślił minister.

    Druga kwestia podniesiona przez Moody's - kredyty hipoteczne denominowane we frankach szwajcarskich - to wciąż sprawa otwarta, wskazał także Szałamacha.

    "Prezydent zaproponował rozwiązanie tego problemu, ono spotkało się z oceną zarówno Narodowego Banku Polskiego, jak i Komisji Nadzoru Finansowego. Kancelaria Prezydenta i sam Prezydent jasno dał do zrozumienia, że nie podejmie kroków takich, które zagrażałyby stabilności systemu finansowego w Polsce, ale jednocześnie konsekwentnie będzie dążył do rozwiązania tego problemu - do eliminacji tego czynnika jako punktu potencjalnie zapalnego" - wyjaśnił minister.

    "Trzecim punktem, z którym chciałbym podjąć polemikę, to jest kwestia pata wokół Trybunału Konstytucyjnego, który także został wskazany przez Moody's w swojej nocie. Podejmujemy szereg wysiłków co do rozwiązania tego problemu, aczkolwiek to nie są działania Ministerstwa Finansów, to są działania klubu parlamentarnego czy pani premier. Kolejne próby rozmów, negocjacji co do tej kwestii są podejmowane, ale - jak widzimy - opozycja czy te ugrupowania, które mają odmienne od nas zdanie co do przyczyn i przebiegu tego konfliktu okopały się głęboko na swoich pozycjach i możliwości tutaj są ograniczone, a na pewno nie zależą od Ministerstwa Finansów" - stwierdził Szałamacha.

    Podsumowując, ocenił, że sama decyzja o podtrzymaniu ratingu jest do zaakceptowania, to zmiana perspektywy tego ratingu "jest mocno polemiczna". 

    Moody's Investors Service ogłosił dziś decyzję o utrzymaniu oceny ratingowej Polski na poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej i zagranicznej. Perspektywa ratingu została zmieniona na negatywną ze stabilnej. 

    Jako przyczyny zmiany perspektywy ratingu agencja Moody's wymieniła ryzyko osłabienia w przyszłości sytuacji fiskalnej Polski oraz pogorszenie tzw. klimatu inwestycyjnego. Agencja obawia się ryzyka wzrostu wydatków rządowych oraz negatywnego wpływu na zachowania inwestorów możliwości uchwalenia ustawy o przewalutowaniu kredytów walutowych i kontrowersji wokół Trybunału Konstytucyjnego.

    Moody's podał też w swoim komunikacie, że pogorszenie sytuacji finansów państwa i/ lub znacząca zmiana na gorszy klimat inwestycyjny po wdrożeniu proponowanych przez rząd rozwiązań mogą stworzyć presję na obniżenie ratingu i może prowadzić do jego obniżki. Jednocześnie przedłużający się (lub eskalujący) konflikt pomiędzy rządem a Trybunałem Konstytucyjnym, prowadzący do znaczącego odpływu kapitału, także mógłby oznaczać presję na obniżenie ratingu.

    (ISBnews)

     

  • 06.05, 11:14Kandydatem prezydenta na nowego prezesa NBP jest Adam Glapiński 

    Warszawa, 06.05.2016 (ISBnews) - Kandydatem Prezydenta na nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) jest Adam Glapiński, poinformowała Kancelaria Prezydenta.

    "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda przekaże do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wniosek o powołanie prof. Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego" - czytamy w komunikacie.

    Wcześniej Prezydent Andrzej Duda - na wniosek obecnego prezesa NBP Marka Belki - powołał Glapińskiego z dniem 1 marca 2016 r. na członka zarządu NBP.

    Glapiński od 2010 r. do 19 lutego 2016 r. pełnił funkcję członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wcześniej był m.in. ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego (1991 r.), pełnił też funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1992 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtela.

    Marek Belka został powołany przez Sejm na prezesa NBP 10 czerwca 2010 r. Swoją sześcioletnią kadencję rozpoczął 11 czerwca 2010 r., po zaprzysiężeniu przez Sejm.

    (ISBnews)

     

  • 04.05, 08:26MF: Prognoza KE nie uwzględnia zmian dot. wieku emerytalnego i kwoty wolnej PIT 

    Warszawa, 04.05.2016 (ISBnews) - Prognoza Komisji Europejskiej, podobnie jak przyjęta przez rząd aktualizacja Programu konwergencji, nie uwzględnia dyskutowanych obecnie zmian dotyczących ustawowego wieku emerytalnego i kwoty wolnej od podatku dochodowego, w zakresie których nie zapadły jeszcze ostateczne rozstrzygnięcia, podało Ministerstwo Finansów w komentarzu do prognoz Komisji.

    "Priorytetowym celem rządu jest wspieranie inkluzywnego wzrostu gospodarczego przy prowadzeniu polityki budżetowej w ramach ograniczeń wynikających z prawa krajowego i unijnego. Rozwiązania w obszarze polityki społeczno-gospodarczej będą implementowane w ramach ograniczeń wynikających w szczególności ze stabilizującej reguły wydatkowej oraz limitu 3% PKB dla deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych. Takie podejście do polityki budżetowej Rząd jednoznacznie zadeklarował w przekazanej Komisji Europejskiej i Radzie Ecofin aktualizacji Programu konwergencji" - czytamy w komunikacie resortu.

    Ministerstwo podkreśliło, że najnowsza prognoza Komisji Europejskiej wskazuje, że KE pozytywnie ocenia fundamenty polskiej gospodarki. W stosunku do swoich zimowych prognoz, w wiosennej rundzie KE podwyższyła prognozy dla wzrostu PKB, równocześnie rewidując w dół oczekiwany poziom deficytu finansów publicznych.

    Z prognozy KE wynika, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w 2016 r. przyspieszy do 3,7%, a w 2017 r. wyniesie 3,6%, wobec 3,6% zanotowanych w 2015 r. Zdaniem KE, głównym czynnikiem wzrostu PKB w tym okresie będzie popyt krajowy.

    "W całym horyzoncie prognozy Polska pozostanie jednym z najszybciej rozwijających się krajów UE. Również w zakresie tempa wzrostu potencjalnego PKB w horyzoncie prognozy KE Polska pozostanie w czołówce wśród krajów UE. Jednym z czynników, który przyczynia się do wysokiego tempa wzrostu potencjału jest szybki wzrost produktywności pracy. Utrzymanie prognoz wzrostu potencjalnego PKB na stabilnym poziomie wskazuje, że KE pozytywnie ocenia fundamenty polskiej gospodarki" - czytamy dalej.

    Resort zwraca uwagę, że opracowane przez KE prognozy wzrostu PKB na lata 2016-2017 są nieznacznie niższe od przedstawionych w aktualizacji Programu konwergencji (m.in. z uwagi na oczekiwane niższe tempo wzrostu popytu inwestycyjnego w gospodarce polskiej), jak również od dostępnych obecnie prognoz innych ośrodków i konsensusu rynkowego. Narodowy Bank Polski oczekuje, że zarówno w 2016 r., jak i w 2017 r. gospodarka polska będzie rozwijać się w tempie 3,8%. Z kolei z prognoz publikowanych przez Reuters (mediana, kwiecień 2016 r.) wynika, że wzrost PKB w latach 2016-2017 wyniesie po 3,7%, podano także.

    "KE zakłada utrzymanie deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych (ang. general government) w 2016 r. poniżej 3%. Prognoza KE zakłada, że w 2016 r. ukształtuje się on na poziomie 2,6% PKB, co oznacza poprawę prognozy wyniku sektora o 0,2 pkt proc. w stosunku do prognozy lutowej. Prognoza KE wskazuje równocześnie na ryzyko przekroczenia wartości referencyjnej w 2017 r. (3,1% PKB). Wynika to ze stosowanego przez KE podejścia, tj. nieuwzględniania wymogów związanych ze stosowaniem stabilizującej reguły wydatkowej oraz efektów planowanych przez Rząd działań zwiększających ściągalność podatków, obejmujących m.in.:

    ·         wprowadzenie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, której celem jest zwalczanie sztucznych czynności (lub ich zespołów) wykorzystywanych zazwyczaj do unikania zapłaty podatku,

    ·         obniżenie limitu na transakcje gotówkowe pomiędzy firmami z 15 000 euro na 15 000 zł, mające na celu zmniejszenie liczby oszustw podatkowych związanych z wystawianiem nierzetelnych faktur,

    ·         utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej, co pozwoli na zwiększenie efektywności poboru podatków,

    ·         informatyzację kontroli ksiąg podatkowych – wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego,

    ·         utworzenie przez Skarb Państwa spółki celowej, która będzie realizowała zadania związane z unowocześnieniem i rozbudową systemów teleinformatycznych resortu finansów w celu wsparcia wykrywania naruszeń prawa podatkowego,

    ·         utworzenie Rejestru Dłużników Należności Publicznoprawnych, dzięki którem nastąpi zwiększenie dyscypliny podatkowej" - napisano też w komunikacie.

    W przyjętej pod koniec kwietnia aktualizacji programu konwergencji rząd prognozuje, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych (general government) w 2016 r. wyniesie 2,6% PKB, a następnie: 2,9% PKB w 2017 r., 2,0% PKB w 2018 r. i 1,3% PKB w 2019 r.

    Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2016 r. oszacowano na 52% PKB. Przewiduje się, że wzrośnie on w 2017 r. do 52,5% PKB, a w kolejnych latach będzie się obniżać i osiągnie 52% PKB w 2018 r. i 50,4% PKB w 2019 r.

    (ISBnews)

  • 26.04, 15:39Rząd chce zwolnienia z VAT dla firm z 40 tys. euro obrotu rocznie w l. 2017-2018 

    Warszawa, 26.04.2016 (ISBnews) - Rząd zaakceptował wniosek do Komisji Europejskiej, który umożliwi przyznanie Polsce w latach 2017-2018 prawa do zwolnienia z podatku VAT przedsiębiorstw, których roczny obrót nie przekracza 40 tys. euro (ok. 200 tys. zł), podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Obecnie limit ten wynosi 30 tys. euro (ok. 150 tys. zł).

    "Podwyższenie limitu obrotu do 40 tys. euro, uprawniającego do zwolnienia z VAT, ułatwi i uprości prowadzenie działalności gospodarczej przez firmy osiągające niewielkie obroty, bo zmniejszy ich obciążenia administracyjne. Przedsiębiorstwa takie zostaną zwolnione z obowiązków: rejestracji dla potrzeb podatku VAT, prowadzenia szczegółowej ewidencji dotyczącej VAT oraz wystawiania faktur i rozliczania tego podatku. Regulacja taka wspiera zatem rozwój drobnej przedsiębiorczości. W przypadku podwyższenia tego limitu ze zwolnienia z podatku VAT mogłoby skorzystać dodatkowo ok. 24 tys. podatników" - czytamy w komunikacie. 

    Jak podało CIR, po wprowadzeniu tego rozwiązania administracja podatkowa zostanie odciążona od kontroli części małych podatników i będzie mogła skoncentrować się na firmach mających większe obroty, przede wszystkim w branżach podatnych na oszustwa podatkowe. Rozwiązanie takie sprzyja uszczelnieniu systemu podatkowego. 

    "Podwyższenie limitu wpisuje się w działania w tym zakresie podejmowane przez inne państwa członkowskie Unii Europejskiej" - podkreślono w komunikacie. 

    (ISBnews)

  • 26.04, 09:14Szałamacha: Decyzja MF ws. podatku od handlu detalicznego w najbliższych dniach 

    Warszawa, 26.04.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów w najbliższych dniach podejmie decyzję co do ostatecznego kształtu projektu ustawy dotyczącej podatku od sprzedaży detalicznej, poinformował minister finansów Paweł Szałamacha.

    "W najbliższych dniach zapadnie nasza decyzja, czyli Ministerstwa Finansów, a ostateczną decyzję podejmuje parlament" - powiedział Szałamacha w wywiadzie dla Programu 3 Polskiego Radia.

    "Są dwie koncepcje - jedna ma większe szanse bycia zaakceptowaną przez Komisję Europejską - ta w wersji liniowej, natomiast naszym celom bliższa jest, oczywiście, wersja podatku progresywnego, czyli stawki narastające wraz z wielkością obrotów" - dodał.

    Zaznaczył, że jest kilka przypadków, "które dają nadzieję" co do możliwości przekonania KE do progresji stawek.

    Szałamacha zapowiedział także, że stawki będą utrzymane mniej więcej w przedziale z poprzedniego projektu.

    "Teraz będziemy obracali się mniej więcej w takim samym przedziale. To znacznie niższe stawki, niż te które pojawiały się w kampanii wyborczej, kiedy mówiliśmy o stawkach 3% czy 3,5%" - wskazał minister.

    Nie chciał ujawnić, czy ostateczna propozycja będzie obejmować dwie czy trzy stawki.

    W połowie kwietnia szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk informował, że w nowej propozycji podatku od sprzedaży detalicznej rząd chce odejść od specjalnego opodatkowania w soboty i niedziele. Kwotę wolną ustalono na 1,5 mln zł miesięcznie, a stawki podatku na: 0,4% do 17 mln zł przychodów miesięcznie, 0,8% dla przychodów od 17 mln zł do 170 mln zł oraz 1,4% od miesięcznego przychodu powyżej 170 mln zł.

    Wyłączona z podatku będzie sprzedaż gazu ziemnego, wody, węgla, brykietu itp., olejów opałowych, butli gazowych oraz leków.

    Zgodnie z "Założeniami opodatkowania sprzedaży detalicznej" podatnikami będą "sprzedawcy detaliczni, dokonujący zbycia towarów na rzecz konsumentów, tj. osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych. Sprzedaż przedsiębiorcom nie będzie uwzględniana w podstawie opodatkowania".

    (ISBnews)

     

  • 26.04, 09:01Szałamacha: Przedstawimy projekt ustawy o utrzymaniu stawek VAT bez zmian w 2017 

    Warszawa, 26.04.2016 (ISBnews) - Stawki podatku od towarów i usług (VAT) zostaną w przyszłym roku utrzymane na obecnych, podwyższonych poziomach - w tym celu do Sejmu zostanie przesłany odpowiedni projekt nowelizacji, poinformował minister finansów Paweł Szałamacha. Obecna ustawa o VAT zakłada powrót do niższych stawek (o 1 pkt  proc.) od 2017 r.

    "Tak, raczej tak - taki będzie projekt ustawy, który znajdzie się w Sejmie. Te stawki jeszcze zostaną utrzymane" - powiedział Szałamacha w wywiadzie dla Programu 3 Polskiego Radia, odpowiadając na pytanie, czy stawki VAT zostaną w 2017 r. utrzymane na obecnych poziomach.

    "Proces odbudowy dochodów zabiera 1,5 do 2 lat zanim administracja przestawi się na nowe tory, wyposaży w nowe narzędzia informatyczne, zmieni nastawienie podatników" - tłumaczył minister.

    Już na początku kwietnia Szałamacha zapowiadał, że raczej nie będzie powrotu do niższych stawek VAT w przyszłym roku - jak wówczas mówił, najpierw należy odbudować dochody podatkowe.

    Stawki VAT podniesiono w 2011 r. Rząd planował wówczas powrót do poprzednich poziomów w 2014 r., później jednak zapisano w ustawie plan powrotu do tych stawek w 2017 r.

    Wpływy budżetu z VAT wyniosły 124,3 mld zł w 2014 r. wobec 113,4 mld zł w 2013 r. W 2016 r. wpływy z tego podatku zaplanowano na 128,68 mld zł, natomiast w okresie 11 miesięcy ub.r. wyniosły one 113,09 mld zł wobec planowanych na cały rok 134,63 mld zł.

    (ISBnews)

     

  • 26.04, 08:55Szałamacha: Wskaźniki w programie konwergencji realistyczne, bez hurraoptymizmu 

    Warszawa, 26.04.2016 (ISBnews) - Wskaźniki proponowane w aktualizacji programu konwergencji, którą dziś zajmie się Rada Ministrów, są realistyczne - takie, "by nie można było rządowi zarzucić hurraoptymizmu", uważa minister finansów Paweł Szałamacha. Deficyt sektora rządowego i samorządowego (general government) ma wynieść w 2017 r. 2,9% PKB, czyli ma być na bezpiecznym poziomie, ocenił minister.

    "Te wskaźniki są realistyczne. Pracując z ministrem Skibą założyliśmy, że ten dokument ma być szczelny, realistyczny, żeby nie można mu było zarzucić hurraoptymizmu. W związku z tym przedstawiliśmy scenariusz na rok 2017, deficyt wyniesie 2,9% PKB - jest to bezpieczna granica, jeśli chodzi o regulacje unijne" - powiedział Szałamacha w wywiadzie dla Programu 3 Polskiego Radia.

    W scenariuszu bazowym programu konwergencji resort finansów prognozuje, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2016 r. wyniesie 2,6% PKB, a w kolejnych latach odpowiednio: 2,9% PKB, 2% PKB i 1,3% PKB, jak podano w wersji roboczej dokumentu.

    Według aktualizacji, wzrost gospodarczy w Polsce w 2016 r. wyniesie 3,8%, czyli 0,2 pkt proc. powyżej poziomu z 2015 r. "Podstawowym czynnikiem wzrostu pozostanie prywatny popyt krajowy. Prognozuje się, że w kolejnych latach realne tempo wzrostu PKB będzie stopniowo przyspieszać i wyniesie 3,9% w 2017 r., 4% w 2018 r. i 4,1% w 2019 r." - czytamy w dokumencie.

    Resort szacuje, że od 2016 r. luka produktowa w relacji do potencjalnego PKB domknie się i w horyzoncie prognozy pozostanie na poziomie zerowym. "Potencjalne tempo wzrostu PKB w prognozowanym okresie zwiększy się stopniowo z poziomu 3,1% szacowanego dla 2015 r. do 4,1%, czemu sprzyjać będzie oczekiwane przyspieszenie tempa wzrostu produktywności czynników produkcji, zmniejszający się poziom stopy bezrobocia równowagi i stopniowe zwiększanie się udziału kapitału w tworzeniu wzrostu gospodarczego" - czytamy dalej.

    W aktualizacji prognozuje się ponadto, że w 2016 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce spadną średnio o 0,4% w stosunku do 2015 r. W latach kolejnych wskaźnik CPI będzie stopniowo powracał w okolice środka dopuszczalnych w ramach prowadzonej polityki pieniężnej wahań i wyniesie 1,3% w 2017 r., 1,8% w 2018 r. i 2,2% w 2019 r.

    W dokumencie opisano także plan działań uszczelniających system podatkowy, które w latach 2017-2019 mają przyczynić się do zwiększenia dochodów podatkowych o 22-33 mld zł (narastająco - w ujęciu 2017 r.: 6,5-16,7 mld zł, w 2018 r.: 11,9-27 mld zł, w 2019 r.: 21,7-33,4 mld zł).

    (ISBnews)

     

  • 18.04, 08:30Rząd chce analiz nt. scalenia PIT, składek do ZUS i NFZ w jedną daninę - prasa 

    Warszawa, 18.04.2016 (ISBnews) - Rząd chce, aby Ministerstwo Finansów rozpoczęło analizy pomysłu scalenia podatku PIT ze składkami na Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) i Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) w jedną daninę, podał "Puls Biznesu", powołując się na nieoficjalne informacje.

    Jak podała gazeta, do pomysłu jest przekonany szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. "To w podległym mu Departamencie Analiz Strategicznych pojawił się pomysł, żeby rozpocząć prace nad scaleniem PIT, składek do ZUS i NFZ w jedną daninę" - czytamy w "PB".

    "'Chcemy, żeby Ministerstwo Finansów (MF) rozpoczęło analizy pomysłu i zastanowiło się, jak należałoby poukładać stawki i progresję w jednolitym podatku' - mówi nasz rozmówca z rządu chcący zachować anonimowość" - napisano dalej.

    Po zmianach to budżet państwa stałby się płatnikiem składek. Dziennik zwraca uwagę, że wprowadzenie nowej powszechnej daniny wiązałoby się również z likwidacją kwoty wolnej od podatku czy ryczałtowych kosztów uzyskania przychodu.

    Poproszony o komentarz, Kowalczyk powiedział "PB": "Jest za wcześnie, aby o tym mówić i cokolwiek przesądzać".

    Na początku marca premier Beata Szydło zapowiedziała w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", że rząd bierze pod uwagę ujednolicenie podatków oraz innych danin i likwidacji kwoty wolnej.

    (ISBnews)

  • 13.04, 16:10Skiba z MF: Rząd planuje przyjąć aktualizację programu konwergencji 26 kwietnia 

    Warszawa, 13.04.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć długoletni plan rozwoju Polski, którego częścią będzie program konwergencji, na posiedzeniu 26 kwietnia, zapowiedział wiceminister finansów Leszek Skiba. Polska jest zobowiązana przekazać aktualizację programu konwergencji Komisji Europejskiej do końca kwietnia.

    W odpowiedzi na pytania posłów, czy program zawiera wyższą kwotę wolną od podatku, obniżkę stawek podatku VAT czy też obniżenie wieku emerytalnego, Skiba powiedział: "Te elementy w zależności, jakie zostaną przyjęte przez rząd, pojawia się w programie".

    Według niego, rząd będzie kontynuował proces wychodzenia z elastycznej linii kredytowej (FCL) w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW). Przypomniał, że w styczniu br. na wniosek polskiego rządu linia FCL została zmniejszona z 15,5 mld SDR do 13 mld SDR (ok. 16,59 mld euro).

    "Nie chcemy podejmować w tej sprawie nagłej decyzji, ale sukcesywnie będziemy wychodzić [z FCL]" - wskazał Skiba podczas

    Pierwsze porozumienie dla Polski w sprawie FCL zostało zatwierdzone 6 maja 2009 r. Kolejne porozumienia zostały zatwierdzone 2 lipca 2010 r., 21 stycznia 2011 r. oraz 18 stycznia 2013 r. Polska jest członkiem MFW od 1986 r., z kwotą udziałową w wysokości 1 688,4 mln SDR-ów (ok. 2 154,2 mln euro).

    28 kwietnia 2015 r. Rada Ministrów przyjęła "Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2015-2018", który składa się z dwóch części: programu konwergencji oraz określenia celów głównych funkcji państwa wraz z miernikami stopnia ich realizacji. Przygotowanie programu konwergencji i jego coroczna aktualizacja są elementem procesu nadzoru budżetowego w Unii Europejskiej i obowiązkiem wszystkich państw członkowskich UE spoza strefy euro.

    (ISBnews)

     

  • 08.04, 08:20Szałamacha: Nowa wersja podatku od sprzedaży detal. w IV, nie obejmie e-handlu 

    Warszawa, 08.04.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przedstawi nowy projekt ustawy o podatku od handlu detalicznego, z którego wyłączona będzie sprzedaż przez internet, poinformował minister finansów Paweł Szałamacha.

    "W kwietniu przedstawimy projekt. Jego forma będzie zbliżona do tej, którą wcześniej proponowaliśmy. Z podatku wyłączymy sprzedaż przez internet. Do rozstrzygnięcia zostają formy działalności, które będą opodatkowane, i poziom stawek - zarówno narastających wraz z wielkością obrotu, jak i specjalnej stawki weekendowej" - powiedział Szałamacha w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".

    Dodał, że jest zwolennikiem podatku progresywnego "bo bierze ona pod uwagę zdolność płatniczą poszczególnych podatników". Nie obawia się przy tym reakcji Komisji Europejskiej. "Wbrew pozorom jest pole manewru, bo podobny podatek działa we Francji" - wskazał minister.

    W połowie marca szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk informował, że podatek od handlu detalicznego w rozważanych obecnie wersjach - progresywnej i liniowej - nie przekroczy maksymalnego poziomu 2%.

    Na początku lutego Ministerstwo Finansów opublikowało nowy projekt podatku od handlu detalicznego, w którym pozostawiono wszystkie najważniejsze propozycje, w tym stawki podatku uzależnione od przychodów sklepów, objęcie podatkiem franczyzy oraz handlu internetowego (z opłatą dla przewoźnika przesyłek, w przypadku, gdyby zagraniczny sprzedawca nie uiścił nowego podatku).

    (ISBnews)

     

  • 08.04, 08:20Szałamacha: Raczej nie będzie powrotu do niższych stawek VAT w przyszłym roku 

    Warszawa, 08.04.2016 (ISBnews) - Raczej nie będzie powrotu do niższych stawek podatku od towarów i usług (VAT) w przyszłym roku - najpierw należy odbudować dochody podatkowe, poinformował minister finansów Paweł Szałamacha.

    "Raczej w przyszłym roku nie będzie powrotu do niższych stawek. Nie zarekomenduję takiego rozwiązania. […] Najpierw musimy odbudować dochody podatkowe. Przez kilka miesięcy nie da się tego zrobić. Nie da się odwrócić procesów, które trwały 8 lat" - powiedział Szałamacha w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".

    W końcu grudnia ub.r. szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk zapowiedział, że stawki VAT powrócą od 2017 r. do poziomów sprzed ich podwyższenia. Według niego, możliwe będzie wprowadzenie ulg w zakresie stawki VAT na ubranka dziecięce, wynoszącej obecnie 23%.

    Stawki VAT podniesiono w 2011 r. Rząd planował wówczas powrót do poprzednich poziomów w 2014 r., później jednak zapisano w ustawie plan powrotu do tych stawek w 2017 r.

    Szałamacha zapowiedział w wywiadzie dla "DGP" "całą nowelę" dotycząca VAT, m.in. podwyższająca próg obrotów dla obligatoryjnego VAT. W tym samym projekcie może się też znaleźć przepis o stawkach.

    "Pierwszym krokiem będzie podniesienie limitu wejścia w obligatoryjny VAT ze 150 tys. zł rocznych obrotów do co najmniej 200 tys. zł. Kolejnym - zaproponowanie uproszczonej formy płatności tego podatku prawie 900 tys. drobnych podatników vatowskich. Być może będzie to ryczałtowe rozliczanie określone kwotą albo procentem od obrotów" - powiedział minister.

    "Mój cel to zejście z poziomem luki w VAT do średniej unijnej. U nas to 26-27% potencjalnych wpływów z tego podatku, w UE - ok. 15%. I ja chciałbym się znaleźć w tym miejscu za 3 lata" - podsumował Szałamacha.

    Wpływy budżetu z VAT wyniosły 124,3 mld zł w 2014 r. wobec 113,4 mld zł w 2013 r. W 2016 r. wpływy z tego podatku zaplanowano na 128,68 mld zł,natomiast w okresie 11 miesięcy ub.r. wyniosły one 113,09 mld zł wobec planowanych na cały rok 134,63 mld zł.

    (ISBnews)

     

  • 31.03, 08:43Szydło: Rząd zaproponuje podniesienie stopy wolnej od podatku w kilku etapach 

    Warszawa, 31.03.2016 (ISBnews) - Rząd najprawdopodobniej zaproponuje kilkuetapowe podnoszenie kwoty wolnej od podatku PIT, zaś w pierwszej fazie podwyżka powinna objąć przede wszystkim emerytów, poinformowała premier Beata Szydło.

    "Jeżeli chodzi o podniesienie kwoty wolnej od podatku, to tutaj rząd zaproponuje nieco inne rozwiązanie, niż zaproponował pan prezydent, który dał propozycję, żeby od razu dla wszystkich podatników to była kwota 8 tys. zł. My w związku z sytuacją finansów publicznych zaproponujemy prawdopodobnie rozłożenie w czasie, na raty tej kwoty" - powiedziała Szydło w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.

    "Uważam, że w tej chwili w pierwszym rządzie powinniśmy podwyższyć kwotę wolną od podatku osobom, które mają najniższe dochody, bo to przede wszystkim pomoże polskim emerytom, którzy mają w tej chwili bardzo niskie emerytury" - dodała.

    W połowie marca wiceminister finansów Leszek Skiba informował, że Ministerstwo Finansów przygotowuje obecnie kilka wariantów ścieżki podnoszenia kwoty wolnej od podatku PIT, ale Rada Ministrów dokona wyboru optymalnego rozwiązania i wpisze je do tegorocznej aktualizacji programu konwergencji, która ma zostać przyjęta w kwietniu.

    Kilka dni wcześniej "Puls Biznesu" napisał, że wśród rozważanych przez Ministerstwo Finansów rozwiązań jest m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego od 2017 r. co roku o 1 tys. zł do osiągnięcia kwoty wolnej od podatku w wysokości 8089 w 2021 r. (wobec 3 091 zł obecnie).

    (ISBnews)

     

  • 31.03, 08:28Szydło: Program 500+ będzie miał zapewnione finansowanie w kolejnych latach 

    Warszawa, 31.03.2016 (ISBnews) - Program 500+ ma zapewnione finansowanie w tegorocznym budżecie, ale środki na jego realizacje będą także zabezpieczone w kolejnych latach, uważa premier Beata Szydło.

    "Jesteśmy przygotowani na to, by program miał bezpieczne finansowanie. Oczywiście, w tym roku pieniądze są zabezpieczone w budżecie. W przyszłym roku - jestem również spokojna o to, że te pieniądze będą zabezpieczone" - powiedziała Szydło w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.

    Podkreśliła, że "finansowanie programu 500+ jest bezpieczne, zabezpieczone i w następnych latach będzie również bezpiecznie przebiegało".

    "Proszę zwrócić uwagę, że pieniądze, które zostaną wypłacone w ramach tego programu - ponad 17 mld zł w tym roku - trafią na rynek w Polsce. One zasilą również polską gospodarkę, dlatego mówimy również o Gospodarce+" - wskazała premier.

    Spodziewa się ona, że będą wyższe wpływy podatkowe, a dzięki planowanemu programowi mieszkaniowemu nastąpi jeszcze większy napływ gotówki na rynek, co oznacza, że polska gospodarka dostanie dodatkowego impulsu. "To będzie przecież wpływało na to, że będą również większe wpływy podatkowe do budżetu" - powiedziała.

    Premier dodała, że zmiany będą wprowadzane stopniowo w trakcie kadencji, a obecnie rząd skupia się na odbudowie strony dochodowej budżetu, stąd projekty dotyczące podatków.

    "Minister finansów pracuje w tej chwili nad uszczelnianiem systemu podatkowego, wprowadzamy nowe podatki: od instytucji finansowych, od banków i od hipermarketów. I wszystko wskazuje na to, biorąc pod uwagę analizy wpływów podatkowych w tym roku, że te zmiany, które wprowadza pan minister Szałamacha idą w dobrym kierunku" - stwierdziła Szydło.

    Wsparciem w ramach tego programu objętych zostanie 2,7 mln rodzin, które otrzymają 500 zł na 3,7 mln dzieci. Roczny koszt to 22 mld zł, przy czym w 2016 r. będzie to 17 mld zł.

    (ISBnews)