ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 14.09, 10:46Eurocash: Sieć abc chce powiększyć się o 200-300 sklepów do końca roku  

    Warszawa, 11.09.2015 (ISBnews) - Sieć sklepów abc - należąca do grupy Eurocash - planuje powiększyć się do końca 2015 roku jeszcze o 200-300 sklepów i tym samym zrealizować zakładane plany rozwojowe, poinformował w rozmowie z serwisem ISBhandel rzecznik prasowy Grupy Eurocash Jan Domański.

    "Na koniec pierwszego kwartału do sieci abc należało 7 001 placówek. Pierwsze półrocze zamknęliśmy liczbą 7 206, a w chwili obecnej pod szyldem abc działa ich 7 282. Warto podkreślić, że drugi kwartał w rozwoju sieci jest zawsze słabszy, zatem realny pozostaje do zrealizowania zakładany plan 500-600 przystąpień do sieci abc w roku 2015" - powiedział Domański w rozmowie z ISBhandel.

    abc to jedna z najprężniej rozwijających się sieci na rynku. Średnio rocznie przystępowało do niej 300-500 nowych sklepów, 2014 był pod tym względem rekordowy - sieć zyskała 860 nowych punktów.

    Grupa Eurocash to jedna z największych polskich grup zajmująca się hurtową i detaliczną dystrybucją produktów żywnościowych, chemii gospodarczej, alkoholu i wyrobów tytoniowych (FMCG).

    Na koniec I półrocza 2015 roku do grupy Eurocash należało: 172 hurtowni Eurocash Cash&Carry, 7 206 sklepów zrzeszonych pod marką abc, 1 022 sklepów zrzeszonych pod marką Delikatesy Centrum oraz 4 400 sklepów zorganizowanych przez spółki zależne od grupy Eurocash: Lewiatan, Groszek, Euro Sklep, PSD (Partnerski Serwis Detaliczny).

    (ISBnews)

  • 14.09, 10:06Szczurek: Zmiany systemu składkowo-podatkowego to koszt 10,2 mld zł dla budżetu 

    Warszawa, 14.09.2015 (ISBnews) - Propozycja wprowadzenia jednolitego podatku dla najmniej zamożnych Polaków i zniesienie składek na ZUS i NFZ będzie kosztować budżet 10,2 mld zł, zapowiada minister finansów Mateusz Szczurek. Zwrócił uwagę, że to do państwa będzie należało rozdzielenie odpowiednich kwot dla tych instytucji.

    "Najbardziej istotną, najdroższą obietnicą jest propozycja zmiany systemu składkowo-podatkowego, o którym właśnie rozmawialiśmy, to jest 10,2 mld zł. To będzie oznaczało oszczędności w innych dziedzinach, to będzie oznaczało - kto wie - zaciśnięcie pasa. I to jest element najdroższy, najważniejszy, ale taki, na który warto wydać pieniądze" -  powiedział Szczurek w wywiadzie dla radia RMF FM.

    Zapytany, czy jeżeli składka ma być rozliczana w PIT, to czy resort finansów zajmie się przekazywaniem dalej środków do ZUS, odpowiedział" "Czy to będzie Ministerstwo Finansów czy jedna agencja płatnicza, to jeszcze zobaczymy, ale tak właśnie będzie".

    Wyjaśnił, że przeciętny podatnik płaci około 40% podatków i składek łącznie, ale w różnych strumieniach, wobec różnych instytucji. "To, co zmieniamy, to zamieniamy to na jeden strumień. Dla osób, które nieźle zarabiają ta różnica nie będzie duża, to będą podobne pieniądze dla osoby na etacie. Dla osób, które zarabiają mało w przeliczeniu na osobę w rodzinie, to łączny podatek będzie sporo mniejszy" - wyjaśnił Szczurek.

    Według niego, porównywanie dzisiejszych stawek - 18%, 32% - z tymi docelowymi nie ma już żadnego sensu, gdyż właśnie te docelowe będą obejmowały wszystko. Zapytany, czy przy 39-proc. stawce podatku PIT wpływy z niego wzrosną pięciokrotnie, potwierdził, że tak.

    "Jeżeli zliczymy wszystko, a więc dzisiejszy klin itd., to oczywiście tak, oczywiście tak to będzie" - powiedział minister.

    Szczurek dodał, że podpisuje się pod propozycją podatkową, która została zaprezentowana w sobotę przez premier Ewę Kopacz i podjąłby się jej realizacji.

    (ISBnews)

     

  • 09.09, 09:18Kosiniak-Kamysz: Stopa bezrobocia to 10% w VIII, będzie jednocyfrowa we IX 

    Krynica-Zdrój, 09.09.2015 (ISBnews) - Stopa bezrobocia rejestrowanego w sierpniu spadła o 0,1 pkt m/m do 10%. To najlepszy wynik od 7 lat, poinformował minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister spodziewa się jednocyfrowego wyniku już we wrześniu.

    "Bezrobocie jest najniższe od 2008 roku, czyli od wybuchu światowego kryzysu. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba osób bezrobotnych spadła o 518 tys. Tak szybkiej poprawy na rynku pracy nie obserwowaliśmy od lat" - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

    "Wszystko wskazuje na to, że już we wrześniu bezrobocie w Polsce będzie jednocyfrowe. Zawsze podkreślam, że to ogromny sukces polskich przedsiębiorców. Tutaj w Krynicy, gdzie dziś bije serce gospodarcze Polski, zwracam się z apelem do pracodawców o podwyżkę wynagrodzeń i większa stabilizację zatrudnienia. Tylko wtedy będziemy mogli mówić także o sukcesie pracowników" - dodał minister.

    W urzędach pracy na koniec sierpnia zarejestrowanych było 1 565 tys. osób, wynika z szacunków resortu pracy. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca liczba osób bezrobotnych spadła o ponad 20 tys. Sytuacja najbardziej poprawiła się na w województwie śląskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim.

    Pracodawcy w sierpniu zgłosili do urzędów pracy 119 tys. ofert zatrudnienia. Tak dobrego wyniku w sierpniu nie było od 2001 r., czyli odkąd Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej prowadzi takie statystyki.

    Według przyjętego ostatnio przez rząd (wstępnie) projektu przyszłorocznego budżetu, stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 10,5% na koniec 2015 r. i spadnie do 9,7% na koniec 2016 r., zaś na koniec kolejnego roku wyniesie 8,9%.

    (ISBnews)
     

  • 08.09, 18:50MF: Przychody z prywatyzacji to 976 mln zł w 2016 r., 70% akcji PHN trafi na GPW 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Przychody z prywatyzacji wzrosną do 976 mln zł w 2016 r. z przewidywanych na ten rok 106,65 mln zł, przy czym najwyższa kwota ma zostać pozyskana ze sprzedaży 70,3% akcji Polskiego Holdingu Nieruchomości (PHN), podano w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Finansów.

    "W roku 2016 wartość planowanych przychodów z prywatyzacji wynosi 976 mln zł. Podobnie jak w latach poprzednich, najwyższe przychody z prywatyzacji uzyskiwane będą ze zbycia akcji Skarbu Państwa poprzez GPW. Planowane zbycie 70,3% akcji Polskiego Holdingu Nieruchomości S.A. to ponad 77% kwoty planowanych przychodów z prywatyzacji w 2016 r." - czytamy w projekcie.

    Resort podkreśla przy tym, że zbywanie pakietów akcji spółek Skarbu Państwa na giełdzie uzależnione jest od sytuacji na rynku, bieżącego kursu akcji spółki itp.

    "Obecnie trudno jest ocenić jak będzie kształtowała się sytuacja w 2016 r. na rynkach finansowych, w tym na rynku kapitałowym i z tego też względu przeprowadzenie transakcji może ulec przesunięciu w czasie. Uwzględniając powyższe, należy podkreślić, iż możliwość przeprowadzenia wyżej opisanej transakcji giełdowej stanowi najbardziej istotne ryzyko związane z realizacją zaplanowanych przychodów z prywatyzacji" - czytamy dalej.

    W dołączonych do projektu kierunkach prywatyzacji podkreślono, że po ponad 25 latach prowadzenia procesów przekształceń własnościowych zasób podmiotów będący własnością Skarbu Państwa, możliwy do objęcia procesami przekształceń własnościowych, jest coraz mniejszy, jak również branże, w których działają spółki będące w nadzorze Ministra Skarbu Państwa, nie są tak atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów jak kilkanaście lat temu.

    "W roku 2016, podobnie jak w latach poprzednich, będą realizowane transakcje sprzedaży akcji/udziałów spółek Skarbu Państwa. Jednak ze względu na coraz mniejszy zasób spółek w nadzorze, które mogą podlegać przekształceniom, bariery prywatyzacyjne występujące w nadzorowanych spółkach oraz kompleksową zmianę sposobu myślenia o nadzorze właścicielskim, polegającą na ukierunkowaniu na budowanie wartości aktywów Skarbu Państwa, prywatyzacja będzie traktowana jako jedno z równorzędnych narzędzi obok innych rodzajów przekształceń własnościowych, które nie generują przychodów, takich jak np. komunalizacje, wniesienia czy konsolidacje" - czytamy dalej.

    Ponadto, istotnym obszarem działań będą prace zmierzające do "wyjścia" ze struktur właścicielskich spółek, w których Skarb Państwa posiada udział mniejszościowy (poniżej 50%), w tym "resztówkowy" (poniżej 10%) udział w kapitale danej spółki, podano także.

    Według stanu na 24 lipca 2015 r., minister skarbu wykonywał prawa z akcji/udziałów w 546 spółkach, w tym w 229 prowadzących działalność (z wyłączeniem 89 spółek tylko z akcjami/udziałami pracowniczymi).

    "W roku 2016 planowane jest objęcie przekształceniami własnościowymi 44 spółek, co stanowi 19,2% czynnych podmiotów w nadzorze MSP. Ww. spółki prowadzą działalność między innymi w takich sektorach jak: transport, otoczenie rolnictwa, przemysł maszynowy, lekki, drzewny i papierniczy, przedsiębiorstwa handlowe, jednostki usługowe. Podkreślić jednak należy, iż z 44 podmiotów planowanych do przekształceń w 2016 r. prawie 80% stanowią spółki z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa. Wśród nich 28 to spółki, w których udział Skarbu Państwa w kapitale jest na poziomie poniżej 10% - tzw. 'resztówki'" - czytamy też w materiale.

    Poza planowanym zbyciem pakietów mniejszościowych, zakładane są także przekształcenia własnościowe jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, w tym m.in.: Przedsiębiorstwa Produkcyjno - Handlowego Ferma-Pol Sp. z o.o., Hutmar S.A., Zakładu Artykułów Technicznych Artech Sp. z o.o.

    (ISBnews)
     

  • 08.09, 18:35MF podtrzymuje, że wzrost PKB utrzyma się na poziomie 3,4% w 2015 r. 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Wzrost gospodarczy utrzyma się w tym roku na ubiegłorocznym poziomie 3,4%, podano w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Finansów.

    "W 2015 r. szacuje się, że realne tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie 3,4% czyli tyle samo, co w 2014 r., w ujęciu nominalnym będzie to wzrost na poziomie 3,9%, w porównaniu do 4,0% w 2014 r. Należy jednakże zauważyć, że pomimo zmniejszającej się luki produktowej w 2015 r. poziom PKB pozostaje wciąż poniżej swojego potencjału. Według szacunków luka produktowa w 2015 r. wyniesie 0,4%" - czytamy w projekcie.

    Według projektu, wzrost PKB będzie kształtował się na poziomie 3,8% w 2016 r., 3,9% w 2017 r., 4% w 2018 r. i 3,9% w 2019 r.

    Inflacja średnioroczna wyniesie odpowiednio: 1,7% w 2016 r., 1,8% w 2017 r., 2,5% w 2018 i 2019 r. (wobec 0,2% deflacji oczekiwanej w tym roku).

    Resort podkreśla, że w 2015 r. utrzymane będą pozytywne tendencje na rynku pracy.

    "Prognozuje się, że zatrudnienie w gospodarce narodowej w 2015 r. wzrośnie o 0,9%, natomiast płace nominalne wzrosną o 3,5% w stosunku do 2014 r." - napisano też w dokumencie.

    Rząd przewiduje w projekcie, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 10,5% na koniec 2015 r., 9,7% na koniec 2016 r. 8,9% na koniec 2017 r., 8% na koniec 2018 r. i 7,1% na koniec 2019 r.

    "Spożycie prywatne natomiast, główny indykator dochodów z podatków pośrednich, wzrośnie w br. o 2,8% w ujęciu nominalnym, co oznacza znacznie niższy poziom wzrostu od prognozowanego na etapie opracowywania projektu ustawy na 2015 r. Czynnikami, które istotnie ograniczyły wzrost nominalny bazy podatkowej są procesy deflacyjne jakie występują w 2015 r., szczególnie silne w pierwszej połowie br." - czytamy dalej.

    W projekcie założono, że eksport wzrośnie o 6,8% w 2015 r. i o 6% w 2016 r. (wobec 5,7% wzrostu w ub.r.), zaś import - odpowiednio o: 7,5% w 2015 r. i 6,5% w 2016 r. (wobec 9,1% wzrostu w ub.r.).

    Deficyt na rachunku obrotów bieżących prognozowany jest na poziomie 0,6% PKB w tym i 1,5% PKB w przyszłym roku (wobec 1,3% deficytu w 2014 r.).

    (ISBnews)
     

  • 08.09, 18:23MF: Potrzeby pożyczkowe budżetu 2016 wzrosną do 73,72 mld zł netto 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Planowane w 2016 r. potrzeby pożyczkowe netto kształtują się na poziomie 73,72 mld zł wobec 57,98 mld zł w 2015 r., a planowany poziom potrzeb pożyczkowych brutto (suma potrzeb netto oraz przypadającego do wykupu długu) wynosi 180,78 mld zł wobec 162,24 mld zł w 2015 r., podano w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Finansów.

    "W 2016 r. zakładany jest deficyt budżetu państwa w wysokości 54.620,0 mln zł, deficyt budżetu środków europejskich w wysokości 9 241,3 mln zł oraz pozostałe potrzeby pożyczkowe netto w kwocie 9 857,9 mln zł (kwota tych potrzeb obejmuje również pozycję 'zarządzanie środkami europejskimi', która dotychczas była prezentowana w finansowaniu potrzeb pożyczkowych netto). W rezultacie planowane w 2016 r. potrzeby pożyczkowe netto kształtują się na poziomie 73 719,2 mln zł wobec 57 977,8 mln zł w 2015 r., a planowany poziom potrzeb pożyczkowych brutto (suma potrzeb netto oraz przypadającego do wykupu długu) wynosi 180 780,0 mln zł wobec 162 243,8 mln zł w 2015 r." - czytamy w projekcie.

    Finansowanie krajowe potrzeb pożyczkowych netto zaplanowano na poziomie 47,6 mld zł, a finansowanie zagraniczne - na 26,12 mld zł, podano także.

    "Na finansowanie krajowe złożą się następujące pozycje:
    a) dodatnie saldo z tytułu sprzedaży i wykupu skarbowych papierów wartościowych w wysokości 47 596,8 mln zł,
    b) zerowe saldo środków pozostających na rachunkach budżetu państwa na początek i koniec roku" - czytamy dalej.

    Na saldo z tytułu skarbowych papierów wartościowych złożą się następujące pozycje:
    a) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu bonów skarbowych w wysokości 7 862,3 mln zł,
    b) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu obligacji rynkowych w wysokości 39 674,7 mln zł,
    c) dodatnie saldo sprzedaży i wykupu obligacji oszczędnościowych w wysokości 59,8 mln zł.

    "Na finansowanie zagraniczne potrzeb pożyczkowych netto w wysokości 26 122,4 mln zł złożą się następujące pozycje:
    a) dodatnie saldo emisji i wykupu obligacji skarbowych wyemitowanych na międzynarodowych rynkach finansowych w wysokości 9 281,1 mln zł,
    b) dodatnie saldo kredytów otrzymanych w wysokości 1 371,3 mln zł,
    c) dodatnie saldo przepływów związanych z rachunkiem walutowym w wysokości 15 470,0 mln zł" - podano także.

    W dokumencie przewiduje się, że w 2015 r. finansowanie krajowe potrzeb pożyczkowych netto ukształtuje się na poziomie 41,17 mld zł, a finansowanie zagraniczne na poziomie 16,8 mld zł.

    "Na finansowanie krajowe w wysokości 41 174,8 mln zł złożą się następujące pozycje:
    a) dodatnie saldo z tytułu sprzedaży i wykupu skarbowych papierów wartościowych w wysokości 36.702,0 mln zł,
    b) dodatnie saldo środków pozostających na rachunkach budżetu państwa na początek i koniec roku w wysokości 4 472,7 mln zł" - napisał resort.

    Na finansowanie zagraniczne w wysokości 16 803,0 mln zł złożą się następujące pozycje:
    a) dodatnie saldo emisji i wykupu obligacji skarbowych wyemitowanych na międzynarodowych rynkach finansowych w wysokości 197,7 mln zł,
    b) dodatnie saldo kredytów otrzymanych w wysokości 6 299,6 mln zł,
    c) dodatnie saldo przepływów związanych z rachunkiem walutowym w wysokości 10 305,7 mln zł.

    (ISBnews)

     

  • 08.09, 18:11MF: Deficyt budżetu 2015 będzie bliski przewidywanych 46,08 mld zł 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Deficyt budżetu centralnego w 2015 r. będzie na poziomie zbliżonym do zaplanowanego w ustawie budżetowej na ten rok (46,08 mld zł), podano w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Finansów.

    "Przewiduje się, iż dochody w 2015 r. zostaną zrealizowane w kwocie o około 5,8 mld zł niższej od zaplanowanej w ustawie budżetowej. Analogicznie jak w latach ubiegłych niższa będzie realizacja wydatków budżetowych, z uwagi na powstanie tzw. 'naturalnych oszczędności' powstających przy realizacji każdego budżetu (m.in. zmiany w harmonogramach realizacji projektów, oszczędności powstające w wyniku przeprowadzonych postępowań przetargowych). Przewiduje się, że deficyt budżetu państwa ukształtuje się na poziomie zbliżonym do zaplanowanego w ustawie budżetowej" - czytamy w projekcie.

    Według obecnego planu wykonania budżetu, dochody mają sięgnąć 291,42 mld zł.

    "Z uwagi na stosunkowo korzystną sytuację w sferze realnej oraz utrzymanie pozytywnych tendencji na rynku pracy przewiduje się, że wpływy z podatków PIT oraz CIT zostaną osiągnięte na poziomie wyższym niż przewidywano w ustawie budżetowej na 2015 r." - czytamy dalej.

    W przypadku podatku akcyzowego, na który ze względu na kwotowy charakter stawek, wpływ ma głównie ilość, a nie wartość sprzedanych towarów akcyzowych, przewiduje się, że dochody zgromadzone przez budżet w roku bieżącym będą na poziomie zbliżonym do poziomu prognozowanego w ustawie budżetowej na 2015 r., podano także.

    "Zarówno uwarunkowania makroekonomiczne oraz negatywny efekt zmian systemowych powodują, że aktualnie prognozowane wpływy z podatku VAT w 2015 r. są znacząco niższe od tych prognozowanych w ustawie budżetowej na 2015 r." - napisano także w dokumencie.

    Z kolei dochody niepodatkowe w 2015 r. ukształtują się na poziomie wyższym od prognozowanego w ustawie budżetowej, co wynika głównie z wyższych wpływów w kategorii dochody jednostek budżetowych i inne dochody niepodatkowe oraz wyższych dochodów z cła, podkreśla resort.

    "Wyższe wykonanie dochodów państwowych jednostek budżetowych będzie przede wszystkim wynikało z wyższych niż pierwotnie planowano dochodów z tytułu rezerwacji częstotliwości (tzw. dywidenda cyfrowa) oraz wyższych dochodów z tytułu zarządzania długiem skarbu państwa" - wskazano w materiale.

    (ISBnews)
     

  • 08.09, 15:58Prezydent: Decyzję ws. przyjęcia euro przez Polskę powinno poprzedzać referendum 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Jeżeli Polska będzie podejmować decyzję o przyjęciu euro, to powinno ją poprzedzać referendum w tej sprawie, uważa prezydent Andrzej Duda.

    "Dobrze, jeżeli Polska będzie podejmować decyzję o wejściu do euro, to niech to będzie decyzja podjęta świadomie, przy pełnej informacji dla polskiego społeczeństwa - o skutkach, przy pełnej informacji, również o tym, że instytucją sterującą będzie EBC, a nie NBP, że my tracimy naszą walutę i jakie będą tego skutki. Uważam, że powinno być finalnie przeprowadzone referendum. Znów - po rzetelnej debacie" - powiedział Duda podczas wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

    Politycy Prawa i Sprawiedliwości (PiS), z której to partii wywodzi się prezydent, opowiadali się od dawna za przeprowadzeniem referendum w tej sprawie. Przyznawali, że choć Polacy już raz wypowiedzieli się w sprawie euro, zgadzając się na wejście do Unii Europejskiej, to wskazywali, że że wypowiedź ta (w formie referendum akcesyjnego) miała miejsce wiele lat temu.

    (ISBnews)

     

  • 08.09, 11:17Szczurek: Wzrost PKB może przekroczyć zakładane przez rząd 3,8% w 2016 r. 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Założone przez rząd 3,8% wzrostu PKB to prognoza realistyczna, ale faktyczne tempo wzrostu gospodarczego może okazać się wyższe, uważa minister finansów Mateusz Szczurek.

    "W ciągu ostatnich lat, na pewno za mojego urzędowania, okazywało się, że wzrost gospodarczy był szybszy niż przewidywano w założeniach. Polska gospodarka przyspiesza, bezrobocie spada i tego też oczekujemy w kolejnym roku. Co ważne, ten wzrost gospodarczy nie jest abstrakcyjny - on przekłada się na wzrost pensji, wzrost zatrudnienia, wzrost konsumpcji i dobrobytu wszystkich Polaków. Nie wątpię, że to założone 3,8% wzrostu będzie wypełnione i prawdopodobnie może okazać się, że będzie jeszcze więcej. Ale to nie jest optymistyczna prognoza - ona jest realistyczna" - powiedział Szczurek w w wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia. 

    Minister podkreślił też, że prognozowana w projekcie przyszłorocznego budżetu inflacja (1,7% wobec 0,2% deflacji oczekiwanej w tym roku) jest wciąż "znacząco poniżej celu" banku centralnego, wynoszącego 2,5%.

    "Przechodzimy przez nadzwyczajny okres w naszej historii gospodarczej - okres deflacji. On w miarę utrzymywania się sytuacji dosyć dynamicznego wzrostu płac, zatrudnienia, będzie się kończył - tego oczekujemy w 2016 r. Pamiętajmy o tym, że problemy pogodowe, susza - to także będzie miało swoje odzwierciedlenie w nieco wyższym wzroście cen w przyszłym roku. W tym roku mamy do czynienia z bardzo głębokimi spadkami cen surowców. To również w przyszłym roku w porównaniu do tego może dać nieco wyższą inflację. To ciągle jest bardzo niski wzrost cen" - powiedział Szczurek.

    (ISBnews)
     

  • 08.09, 11:03Szczurek podtrzymuje plan powrotu do niższych stawek VAT w 2017 r. 

    Warszawa, 08.09.2015 (ISBnews) - Rząd podtrzymuje, że powrót do niższych stawek VAT nastąpi od 2017 r., poinformował minister finansów Mateusz Szczurek.

    "Nie są planowane zmiany stawek VAT na 2016 r. Ten plan pozostaje w mocy na 2017 r. i oczekujemy wzrostu dochodów z VAT - w ślad za wzrostem gospodarczym i nieco wyższą inflacją - z roku na rok w 2016 r." - powiedział Szczurek w wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia.

    Wpływy budżetu z VAT wyniosły 124,3 mld zł w 2014 r. wobec 113,4 mld zł w 2013 r. Na ten rok planowane są w kwocie 134,6 mld zł.

    Stawki VAT podniesiono w 2011 r. Rząd planował wówczas powrót do poprzednich poziomów w 2014 r. W ub. roku Szczurek nie wykluczał powrotu do niższych stawek od 2016 r. Taka możliwość pojawiła się ostatnio dzięki wyjściu Polski z procedury nadmiernego deficytu, jednak minister mówił ostatnio, że stawki mają zostać obniżone od 2017 r.

    (ISBnews)
     

  • 04.09, 15:17Senat powrócił do podziału 50:50 w przewalutowaniu kredytów w CHF 

    Warszawa, 04.09.2015 (ISBnews) - Senat przyjął ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej oraz o zmianie niektórych ustaw, która umożliwia posiadaczom kredytów mieszkaniowych w walutach obcych przewalutować je korzystniej niż do tej pory. Izba wyższa powróciła do podziału kosztów przewalutowania w stosunku 50:50 (bank - kredytobiorca) wobec sejmowej wersji przewidującej stosunek 90:10.

    Ustawa umożliwiała przejście z kredytu walutowego na kredyt w złotówkach. W wersji przyjętej przez Sejm na początku sierpnia koszty tej zmiany w 90% miał pokryć bank, a w 10% - kredytobiorca. Przewalutowanie kredytów walutowych następowałoby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej.

    Zgodnie z  przyjetą przez senatorów poprawką zmianie uległ również wskaźnik LtV (Loan to Value). Obecnie, jeżeli LtV jest powyżej 120%, czyli kredyt stanowi 120% wartości mieszkania, wniosek będzie można złożyć od razu. Natomiast jeżeli LtV wynosi 100%, to wniosek będzie można złożyć nie wcześniej niż po roku od wejścia w życie ustawy. Z kolei przy LtV wynoszącym 80% będzie można złożyć wniosek nie wcześniej niż po upływie 2 lat.

    Ustawę wraz z poprawkami poparło 51 senatorów, 31 było przeciw, a 6 się wstrzymało.

    Zgodnie z ustawą, mieszkanie kupione na kredyt, który ma być restrukturyzowany, nie może być większe niż 100 m2 (w przypadku domu - 150 m2), chyba że posiadacz kredytu ma co najmniej 3 dzieci.

    Ustawę rozpatrzy teraz ponownie Sejm. Najbliższe posiedzenie tej Izby zaplanowano na 9-11 września, jednak jego porządek na razie nie obejmuje niniejszej ustawy.

    Na początku lipca Klub Platformy Obywatelskiej złożył projekt ustawy dot. udzielania pomocy i restrukturyzacji kredytów zaciągniętych w walutach obcych - zarówno w CHF, jak i innych. Zgodnie z wyliczeniami PO skutek restrukturyzacji kredytów hipotecznych dla banków będzie wynosił 9-9,5 mld zł. Jednocześnie z tytułu umorzenia kredytów banki od tej kwoty nie będą płaciły podatku dochodowego.

    19 sierpnia br. minister finansów Mateusz Szczurek przedstawiając stanowisko Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), informował, że przyjęta przez Sejm ustawa o przewalutowaniu kredytów w CHF oznaczać będzie zmniejszenie dochodów budżetu państwa o ok. 3,5 mld zł oraz dochodów z dywidendy, a koszty tych ubytków w ostateczności poniosą wszyscy podatnicy, a jej wdrożenie w obecnym kształcie niesie ze sobą zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w Polsce.

    (ISBnews)
     

  • 03.09, 07:56MF zaplanowało wstępnie deficyt budżetu 2016 na 57,18 mld zł - media 

    Warszawa, 03.09.2015 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów przygotowało szkic ustawy budżetowej na 2016 r., zakładając deficyt budżetu na poziomie 57,18 mld zł wobec 46,08 mld zł limitu planowanego na 2015 r., wynika z nieoficjalnych informacji "Pulsu Biznesu".

    "Z informacji 'Pulsu Biznesu' wynika, że dzisiaj na nieformalnym posiedzeniu rządu Mateusz Szczurek, minister finansów, i odpowiedzialna za kasę państwa wiceminister Hanna Majszczyk zaprezentują szkic ustawy liderom koalicyjnego PSL. Udało nam się ustalić w dwóch niezależnych źródłach, że w przyszłym roku dziura w kasie państwa wyniesie maksymalnie 57,18 mld zł. To duży wzrost limitu deficytu wobec tego roku, bo o ponad 10 mld zł" - czytamy w gazecie.

    Jeden z informatorów "PB" podkreśla jednak, że nadal możliwe są zmiany poziomu deficytu.

    "Wszystkie szacunki deficytu budżetowego oraz potrzeb pożyczkowych mają przed 7 września charakter wstępny, bowiem nie uwzględniają jeszcze niektórych dochodów budżetu" - powiedział dziennikowi Szczurek.

    Minister podtrzymał, że deficyt sektora rządowego i samorządowego nie przekroczy w 2016 r. 3% PKB.

    Na początku czerwca Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu budżetu 2016 przewidujące m.in. wzrost PKB w wysokości 3,8% wobec 3,4% oczekiwanych w tym roku.

    (ISBnews)
     

  • 01.09, 07:50Rząd przeznaczy 911 mln zł na program ochrony brzegów morskich do 2023 r. 

    Warszawa, 01.09.2015 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego "Program ochrony brzegów morskich", poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Maksymalny limit wydatków budżetowych na cały okres realizacji programu (lata 2004-2023) to 911 mln zł.

    "Zmiany wprowadzone do ustawy umożliwią urzędom morskim sprawniejsze wykonywanie obowiązków dotyczących budowy, utrzymania i ochrony umocnień brzegowych, wydm i zalesień ochronnych w pasie technicznym wybrzeża oraz reagowanie na zagrożenia związane z erozją brzegu morskiego" - czytamy w komunikacie.

    Działania dotyczące ochrony wybrzeża przewidują dokumenty rządowe. W przyjętym przez rząd w październiku 2014 r. strategicznym planie adaptacji dla sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu do roku 2020 (z perspektywą do roku 2030) określono wpływ zmian klimatu na wrażliwe sektory i obszary, w tym strefę wybrzeża. Podejmowanie działań na rzecz ochrony brzegu morskiego przewiduje także dokument rządowy "Polityka morska Rzeczypospolitej Polskiej do roku 2020 (z perspektywą do roku 2030)".

    "Program ochrony brzegów morskich" zawiera działania, których celem jest:
    - wzmocnienie i utrzymanie systemu zabezpieczenia przeciwpowodziowego terenów nadmorskich,
    - stabilizacja linii brzegowej, zapobieganie erozji i zanikowi plaż oraz degradacji klifów,
    - prowadzenie i rozszerzanie zakresu monitoringu stanu wybrzeża morskiego i strefy wód przybrzeżnych" - podało CIR.

    Do obowiązującej ustawy wprowadzono zmiany. Jedna z nich dotyczy zdefiniowania bezpieczeństwa brzegu morskiego przez jego odporność na sytuację sztormową o określonym prawdopodobieństwie zdarzenia. Zaktualizowano także listę odcinków brzegu morskiego przeznaczonych do działań ochronnych, które znajdują się w załączniku do ustawy. Zrezygnowano z przyporządkowania kwot przeznaczonych na finansowanie zadań ujętych w programie do konkretnych odcinków. Dzięki temu możliwe będzie lepsze, bardziej elastyczne wydatkowanie środków na realizację zintegrowanych projektów ochrony brzegów morskich.

    "Program finansowany jest z budżetu państwa oraz z innych źródeł - maksymalny limit wydatków budżetowych na cały okres realizacji (lata 2004-2023) to 911 mln zł,  przy czym minimalna roczna kwota wydatków budżetu państwa wynosi 34 mln zł" - czytamy także.

    (ISBnews)
     

  • 01.09, 07:32Rząd przeznaczył 450 mln zł na pomoc dla rolników i producentów wz. z suszą 

    Warszawa, 01.09.2014 (ISBnews) - Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia programu pomocy dla rolników i producentów rolnych, którzy ponieśli szkody w gospodarstwach rolnych lub działach specjalnych produkcji rolnej, spowodowane wystąpieniem suszy w 2015 r., poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Na jego realizację zabezpieczono 450 mln zł w budżecie.

    "Realizowany będzie program pomocowy dla rolników i producentów rolnych, którzy ponieśli szkody spowodowane przez suszę w gospodarstwach rolnych lub działach specjalnych produkcji rolnej. Na jego realizację zabezpieczono w tegorocznym budżecie państwa 450 mln zł" - czytamy w komunikacie.

    W ramach programu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) będzie udzielać pomocy w formie dopłat do oprocentowania kredytów preferencyjnych przeznaczonych na wznowienie produkcji w gospodarstwach rolnych lub działach specjalnych produkcji rolnej znajdujących się na obszarach, na których powstały szkody w wyniku suszy. Agencja może też udzielać poręczeń lub gwarancji spłaty tych kredytów.

    Warunkiem udzielenia pomocy będzie dołączenie przez kredytobiorcę do wniosku o udzielenie kredytu preferencyjnego protokołu z oszacowania szkód, potwierdzonego przez wojewodę.

    "ARiMR będzie również udzielać pomocy w wysokości maksymalnie 800 zł na 1 ha owocujących drzew i krzewów owocowych oraz maksymalnie 400 zł na 1 ha pozostałych upraw rolnych. Kwota pomocy będzie pomniejszona o 50%, w przypadku gdy co najmniej 50% powierzchni upraw rolnych w gospodarstwie rolnym lub dziale specjalnym produkcji rolnej - nie było w 2015 r. ubezpieczone od wystąpienia co najmniej jednego z ryzyk: suszy, gradu, deszczu nawalnego, ujemnych skutków przezimowania, przymrozków wiosennych, powodzi, huraganu, pioruna, obsunięcia się ziemi lub lawiny. Wnioski o przyznanie pomocy trzeba będzie składać do 30 września 2015 r." - podało CIR.

    Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

    (ISBnews)
     

  • 31.07, 13:02Szczurek: Podatek miedziowy nie zmniejszył zdolności KGHM do inwestowania 

    Warszawa, 31.07.2015 (ISBnews) - Wprowadzenie podatku od wydobycia niektórych kopalin, tzw. podatku miedziowego, nie ograniczyło zdolności KGHM Polska Miedź do inwestowania, uważa minister finansów Mateusz Szczurek. Minister przyznał jednak, że warto zastanowić się nad takim jego zmodyfikowaniem, by zachęcać do prowadzenia prac poszukiwawczych.

    "Warto pamiętać, że zdolność KGHM-u do inwestowania po wprowadzeniu podatku wcale się nie zmniejszyła, bo w ostatecznym rozrachunku wiele zależy także od tego, jakie dywidendy są pobierane, a one były znacznie większe w poprzednich latach. Ogromny program inwestycyjny, jaki planuje i wdraża w tej chwili ta firma pokazuje wyraźnie, że on nie uszczupla w istotny sposób możliwości rozwoju tej bardzo zyskownej firmy" - powiedział Szczurek dziennikarzom.

    Odnosząc się do zapowiadanego kilka dni temu przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) planu złożenia projektu ustawy likwidującej podatek miedziowy, Szczurek stwierdził, że nie zna tego projektu, więc trudno mu odnieść się do bezpośrednich efektów finansowych tych zmian.

    Minister skomentował też niedawną wypowiedź premier Ewy Kopacz, według której warto zastanowić się nad zrównaniem tego podatku z podatkiem od wydobycia węglowodorów. Premier uważa, że należy pomyśleć o tym, by KGHM nie płacił podatku od nowych złóż do momentu, gdy zyski z wydobycia nie wyrównają pieniędzy, które zostaną zainwestowane w ich poszukiwania, a potem eksploatację.

    "Zmiany, o których wspominała pani premier, a które naszym zdaniem warto rozważać, to jest modyfikacja, która miałaby na celu zachęcenie do prowadzenia prac poszukiwawczych - w podobnym duchu, jak ma to miejsce w ustawie o podatku węglowodorowym. To są kierunki ewentualnych zmian, których nie chciałbym teraz tak bardzo twardo zapowiadać, bo moim zdaniem  warto te zmiany przeanalizować" - powiedział Szczurek.

    Jednocześnie minister podkreślił, że ta zmiana dotyczyłaby nowych inwestycji, a nie istniejących już kopalni.

    Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od 18 kwietnia 2012 r.

    (ISBnews)

  • 06.07, 08:06Szczurek: Kryzys w Grecji jednym z argumentów przeciw szybkiemu przyjęciu euro 

    Warszawa, 06.07.2015 (ISBnews) - Kryzys w Grecji jest jednym z argumentów przeciwko szybkiemu przyjęcie euro przez Polskę, uważa minister finansów Mateusz Szczurek. Zwrócił przy tym uwagę, że polska gospodarka nie reaguje gwałtownie na problemy w strefie euro, ponieważ nie jest już uzależniona od napływu inwestycji zagranicznych, a wręcz przeciwnie - to Polska może przestać finansować inne kraje.

    "Z pewnością kryzys grecki, a także przedłużająca się stagnacja - sytuacja gospodarcza nie jest aż tak zła w tym roku, jak była w poprzednim, ale to nie jest jeszcze otoczenie niskiego bezrobocia i całkowite wyjście z kryzysu - są pewną lekcją dla Polski i są też nową informacją dla tych, którzy chcieliby szybkiego wejścia do strefy euro, bez jakichkolwiek zmian" - powiedział Szczurek w wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia, zapytany, czy sytuacja w Grecji jeszcze bardziej osłabia jego entuzjazm do szybkiego przyjęcia euro.

    "Z pewnością niezdolność do poradzenia sobie z tym kryzysem - na razie - jest argumentem przeciwko, chociaż dla mnie ważniejszym argumentem są utrzymujące się ciągle nierównowagi wewnętrzne w euro i trudność w rozwiązaniu ich w otoczeniu niskiej inflacji" - dodał minister.

    Wyjaśnił, że mówiąc o nierównowagach, ma na myśli to, że kraje, które utraciły konkurencyjność wewnątrz strefy euro mają ogromne trudności z odzyskaniem jej, a więc obniżeniem kosztów produkcji w porównaniu do liderów.

    Szczurek zwrócił też uwagę, że reakcja na problemy Grecji nie wydaje się bardzo duża w Polsce. Podkreślił, że Polska jest dziś zupełnie inną gospodarką, niż była jeszcze 8-9 lat temu, kiedy dochodziło do tych gigantycznych ruchów na rynku walutowym - np. 40% zmian w ciągu kilku miesięcy.

    "Polska jest zrównoważona, dziś to my eksportujemy oszczędności, nie jesteśmy wcale zależni od ciągłego napływu inwestycji zagranicznych, aby mieć taki wzrost, takie inwestycje, jak mamy. Finansujemy je z krajowych oszczędności i ze środków unijnych. To jest bardzo duża zmiana i powoduje, że w przypadku jakichś zaburzeń na rynkach finansowych, odcięcia od napływu finansowania nic u nas nie musi się zmieniać - najwyżej my możemy przestać finansować innych" - podsumował minister.

    Podczas październikowego expose, premier Ewa Kopacz mówiła, że wzmocniona strefa euro i stabilna polska gospodarka to dwa kryteria, które w najlepszy sposób określają moment przyjęcia europejskiej waluty. Szczurek ostatnio opowiadał się przeciwko szybkiemu przyjęciu euro, a w ub.r. mówił, że wejście Polski do strefy euro do końca 2020 r. jest mało prawdopodobne.

    Wchodząc w 2004 r. do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty, jednak bez określania terminów.

    (ISBnews)

  • 24.06, 08:31NIK: Zapobieganie transferowi dochodów poza polski system podatkowy zbyt słabe 

    Warszawa, 24.06.2015 (ISBnews) - Sprawdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) urzędy kontroli skarbowej oraz urzędy skarbowe nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy, podał NIK. Izba zwraca uwagę, że w polskim systemie podatkowym wciąż nie ma klauzuli generalnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Kontrolerzy odnotowali jednak, że klauzula ma znaleźć się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą przygotowuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.

    "NIK podczas kontroli stwierdziła, że organy podatkowe oraz organy kontroli skarbowej nie były należycie przygotowane do prowadzenia kontroli prawidłowości rozliczeń z budżetem państwa podmiotów z udziałem kapitału zagranicznego. Przeprowadzono jedynie nieliczne kontrole weryfikujące legalność transferu dochodów przez podmioty gospodarcze" - czytamy w komunikacie na temat kontroli NIK.

    Niewielka liczba kontroli w podmiotach działających w skali międzynarodowej wynikała głównie z tego, że urzędy kontroli skarbowej i urzędy skarbowe przy planowaniu kontroli koncentrowały się, zgodnie z zaleceniami ministra finansów, na zwalczaniu nieprawidłowości w podatku od towarów i usług.

    NIK odnotowuje, że od 2014 r. prace nad uszczelnieniem polskiego systemu podatkowego oraz nad wypracowaniem podejścia jednostek podległych ministrowi finansów do kontroli podmiotów dokonujących transferu dochodów uległy przyspieszeniu.

    Minister zidentyfikował ryzyka związane z rozliczaniem podatku dochodowego przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego oraz przygotował zmiany legislacyjne, mające na celu wyeliminowanie mechanizmów agresywnego planowania podatkowego. Zmiany zmierzające do ograniczenia zmniejszania podstawy opodatkowania w podatku dochodowym i transferu dochodów poza polski system podatkowy były spójne z rozwiązaniami zalecanymi przez organy Unii Europejskiej oraz Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, podkreśla Izba.

    "Wprowadzone lub zainicjowane przez ministra finansów zmiany legislacyjne, zmierzające do uszczelnienia systemu podatkowego i przeciwdziałania unikaniu opodatkowania, dotyczyły m.in.:

    * opodatkowania dochodów zagranicznej spółki kontrolowanej przez polskich podatników - zmiany weszły w życie od dnia 1 stycznia 2015 r.,
    * wprowadzania do umów o unikaniu podwójnego opodatkowania klauzul zapobiegających wykorzystywaniu postanowień umownych lub ograniczających ich stosowanie w przypadku tworzenia sztucznych struktur lub przeprowadzania transakcji, w których głównym celem jest skorzystanie z preferencji przyznawanych w tych umowach,
    * włączenia spółki komandytowo-akcyjnej do zakresu podmiotowego ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych - zmiany weszły w życie od dnia 1 stycznia 2014 r." - czytamy dalej.

    NIK zwraca uwagę, że w polskim systemie podatkowym wciąż nie ma klauzuli generalnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Klauzula to rozwiązanie prawne stosowane wobec podatników podejmujących fikcyjne działania gospodarcze i tworzących sztuczne konstrukcje prawne, które mają im przynieść znaczne korzyści podatkowe. Negatywne zjawisko unikania opodatkowania istnieje w każdym kraju o gospodarce rynkowej, a klauzula generalna jest jednym z najczęściej spotykanych sposobów zwalczania tego zjawiska w krajach rozwiniętych. Wprowadzenie klauzuli jest zalecane przez Komisję Europejską i OECD. W wielu krajach (np. Francja, Niemcy, Irlandia, Szwecja, Kanada) rozwiązania wprowadzające ogólną klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania funkcjonują od wielu lat. Minister finansów przygotował projekty rozwiązań prawnych, które pozwolą na wprowadzenie ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, jednak ze skierowanego w czerwcu 2015 roku do Sejmu projektu zmiany ustawy Ordynacja podatkowa - klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania została wyłączona.

    Ministerstwo Finansów zakłada, że klauzula znajdzie się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą przygotowuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego. Komisja, w założeniach nowej ordynacji podatkowej z marca 2015 r., przyjęła, że przepisy ogólnego prawa podatkowego powinny zawierać klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania. Takie unormowanie wyznaczy granice dopuszczalnej optymalizacji podatkowej. Będzie skutecznym instrumentem ochrony interesów fiskalnych państwa oraz narzędziem urzeczywistniania zasady równości i sprawiedliwości w sferze aktywności gospodarczej podatników. Zdaniem Komisji, klauzula powinna mieć zastosowanie do wszystkich podatków, z wyjątkiem podatku od towarów i usług, podano także w materiale.

    Niezależnie od prac nad zmianą ustawy Ordynacja podatkowa, minister finansów w związku z przyjętą 27 stycznia 2015 r. zmianą dyrektywy dotyczącej opodatkowania spółek dominujących i zależnych, przygotował projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, wdrażającej do krajowego porządku prawnego ogólną klauzulę przeciwko nadużyciom. Państwa członkowskie UE mają wdrożyć nowe przepisy dyrektywy do końca 2015 r.

    (ISBnews)
     

  • 22.06, 12:18PSL złożył projekt ustawy wprowadzającej emeryturę po 40 latach pracy 

    Warszawa, 22.06.2015 (ISBnews) - Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) złożyło w Sejmie projekt ustawy przewidującej m.in. przejście na emeryturę po 40 latach pracy, a także zakładający, że urlop macierzyński i wychowawczy będą traktowane jak praca zawodowa, poinformował minister pracy i jeden z liderów PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

    "PSL proponuje: emerytura po 40 latach pracy. Projekt już w Sejmie" - napisał Kosiniak-Kamysz na Twitterze.

    "To propozycja szczególnie dla osób, które w młodym wieku rozpoczynają pracę. Ale nie tylko. Zyskają na niej również rodzice opiekujący się dziećmi - urlop macierzyński i wychowawczy będą traktowane jak praca zawodowa. Takie rozwiązanie postulowali już wcześniej m.in. związkowcy z Solidarności i OPZZ. Wychodzimy naprzeciw ich postulatom" - napisał minister na swoim koncie w serwisie Natemat.pl

    Według niego, podobne rozwiązania istnieją w większości państw Unii Europejskiej.

    "W ubiegłym roku na jego wprowadzenie zdecydowali się Niemcy. Choć wiek emerytalny wynosi tam 67 lat, to na emeryturę można przejść również po 45 latach pracy. Każdy pracujący może sam zdecydować, jaki wariant wybierze" - podsumował Kosiniak-Kamysz.

    Pod koniec maja br. Kancelaria Prezydenta wycofała z konsultacji publicznych zapowiadany wcześniej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego projekt ustawy przewidujący możliwość przejścia na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego przez osoby posiadające co najmniej 40-letni staż składkowy. Argumentowano, że "krótki okres, jaki pozostał do zakończenia kadencji oraz konieczność przeprowadzenia szerokich konsultacji publicznych i politycznych" powodują, że niemożliwe jest przeprowadzenie w całości procesu konsultacyjnego i legislacyjnego tego projektu.

    (ISBnews)
     

  • 10.06, 18:40Kilku ministrów, m.in. z MSP, złożyło rezygnacje; odejdzie też marszałek Sejmu 

    Warszawa, 10.06.2015 (ISBnews) - Premier Ewa Kopacz otrzymała rezygnacje z pełnionych funkcji kilku członków gabinetu, których określiła jako "ofiary" nielegalnych podsłuchów. Wśród nich znaleźli się m. in. minister skarbu Włodzimierz Karpiński i wiceminister Rafał Baniak, a także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu i turystyki Andrzej Biernat oraz szef doradców premiera Jan Vincent Rostowski.

    "Po pierwsze, możemy się zgodzić, że jedynym efektem długotrwałego, ponad rocznego śledztwa, prowadzonego przez prokuraturę, jest gigantyczny wyciek akt śledztwa. To podważa w sposób szczególny zaufanie do takiej instytucji, jaką jest prokuratura. W związku z tym chciałam państwa poinformować, że nie przyjmę sprawozdania prokuratora generalnego. Po drugie, uważam, że jedyną instytucją, która powinna wyjaśnić tę sprawę, jest dobrze dobrze działająca prokuratura z nowym prokuratorem generalnym" - powiedziała Kopacz podczas konferencji prasowej.

    Poinformowała, że rozmawiała z osobami, które pojawiają się na taśmach z podsłuchów. "Państwo pewnie też wiecie, o kim mówię. Wspólnie uznaliśmy, że nie możemy czekać. Dzisiaj jest okres wyborczy, dzisiaj Polacy czekają na propozycje, które złożą jej partie" - dodała.

    Premier zadeklarowała też: "Nigdy, dopóki jestem premierem, nie pozwolę na grę taśmami w tej kampanii"

    "Dzisiaj, po tych rozmowach mogę powiedzieć z satysfakcją, że ci, którzy są ofiarami tych nielegalnych podsłuchów - te osoby dzisiaj wykazały się szczególną odpowiedzialnością za państwo, a nie przywiązaniem do swoich stanowisk. A skoro tak - na moje ręce dzisiaj rezygnacje z pełnionych funkcji w rządzie złożyli - ministrowie konstytucyjni: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat, Włodzimierz Karpiński; wiceministrowie: Rafał Baniak, Stanisław Gawłowski, Tomasz Tomczykiewicz. Z szefa doradców premiera złożył rezygnację pan prof. premier Jan Vincent Rostowski" - wymieniła Ewa Kopacz.

    Poinformowała także, że odbyła rozmowę z marszałkiem Sejmu Radosławem Sikorskim, który zadeklarował, że zrezygnuje z pełnionej funkcji.

    (ISBnews)
     

  • 26.05, 06:50Ostateczne dane PKW z II tury: Duda uzyskał 51,55% głosów, Komorowski - 48,45% 

    Warszawa, 26.05.2014 (ISB) - Ostateczne dane Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) wskazują, że w drugiej turze niedzielnych wyborów na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda zajął pierwsze miejsce, uzyskując 51,55% głosów, zaś na drugim miejscu uplasował się Bronisław Komorowski z 48,45% poparcia, podała PKW.

    Według ostatecznych danych, frekwencja w wyborach wyniosła 55,34%. W I turze wyborów prezydenckich dwa tygodnie temu wyniosła ona 48,96%, zaś w II turze wyborów w 2010 roku sięgnęła 55,31%.

    Według sondaży przeprowadzonych przy wyjściach z lokali wyborczych (tzw. exit polls) Duda uzyskał 53%, a Komorowski - 47% głosów.

    Prezydent jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz.

    (ISBnews)