ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 28.06, 08:17Hardt z RPP: NBP sprawujący nadzór bankowy mógłby promować wybrane typy kredytów 

    Warszawa, 28.06.2016 (ISBnews) - Gdyby Narodowy Bank Polski (NBP) odpowiadał za nadzór bankowy, miałby możliwość popularyzowania kredytów o stałym oprocentowaniu albo stałej racie i generalnie oddziaływania na to, jakie kredyty dominują w gospodarce, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RP) Łukasz Hardt.

    "Gdyby nadzór nad bankami był w NBP, to bank centralny miałby więcej narzędzi do tego, aby banki udzielały jak najwięcej kredytów pożądanego typu. Tu nie chodzi tylko o kredyty dla firm. W Polsce zdecydowana większość gospodarstw domowych ma kredyty hipoteczne ze zmienną stopą procentową. W efekcie podwyższanie stóp procentowych, gdy będzie potrzebne, może mieć negatywne skutki społeczne. A jeśli jeszcze dojdzie do przewalutowania kredytów frankowych, to co powiedzą ci kredytobiorcy, gdy w Polsce stopy procentowe będą rosły, a w Szwajcarii nie, albo nawet jeszcze spadną? Dlatego NBP powinien mieć możliwość popularyzowania kredytów o stałym oprocentowaniu albo stałej racie i generalnie oddziaływania na to, jakie kredyty w gospodarce dominują, choć ostatecznym arbitrem pozostanie zawsze rynek" - powiedział Hardt w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

    Wskazał, że jest jeszcze jeden kluczowy argument za powrotem nadzoru i generalnie całej polityki makroostrożnościowej do NBP.

    "Gdyby dziś bank centralny dostrzegłby na jakimś rynku negatywne efekty niskiego kosztu pieniądza, np. w postaci bańki spekulacyjnej, to zaradzić temu mógłby podnosząc stopę procentową, czym wpłynąłby na całą gospodarkę. Uważam, że w takiej sytuacji lepiej byłoby posiadać narzędzia umożliwiające oddziaływanie na konkretne segmenty rynku, a to byłoby łatwiejsze w sytuacji uczynienia NBP odpowiedzialnym za nadzór" - powiedział członek RPP.

    Tłumaczył, że klasyczne instrumenty, takie jak stopy procentowe, nie pozwalają oddziaływać na to, do kogo kredyt trafia. Według niego, NBP powinien dysponować szerszą paletą instrumentów i to jest jeden z argumentów za powrotem nadzoru bankowego do banku centralnego.

    Hardt zadeklarował, że będzie popierał propozycję nowego prezesa NBP Adama Glapińskiego, by nadzór bankowy powrócił do banku centralnego.

    W maju Glapiński zapowiadał, podczas przesłuchania w sejmowej komisji jako kandydat na szefa NBP, że opowiadałby się za powrotem nadzoru bankowego do NBP. Według niego, okazja się nadarzy, bo kończy się kadencja przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) - nie będzie więc personalnych problemów.

    Obecny przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak został powołany na to stanowisko z dniem 12 października 2011 r. Kadencja przewodniczącego trwa 5 lat.

    KNF powstała 19 września 2006 r. na mocy Ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Zastąpiła Komisję Nadzoru Bankowego, Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.

    (ISBnews)

  • 27.06, 08:12Nowak z MF: Koszty obsługi długu po Brexicie nie zagrożą planowi reform 

    Warszawa, 27.06.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów nie przewiduje zwyżek rentowności w dalszej części roku do poziomów, które miałyby tak znaczące przełożenie na łączny koszt obsługi długu Skarbu Państwa, że spowodowałoby to konieczność rewizji agendy reform zapowiadanych przez rząd, poinformował wiceminister finansów Piotr Nowak.

    "Większość kosztów obsługi długu emitowane w tym roku zostało już zdeterminowane. W sytuacji utrzymującej się podwyższonej zmienności możemy ograniczyć podaż nowych obligacji. Nie przewidujemy jednocześnie zwyżek rentowności w dalszej części roku do poziomów, które miałyby tak znaczące przełożenie na łączny koszt obsługi długu Skarbu Państwa, że spowodowałoby to konieczność rewizji agendy reform zapowiadanych przez rząd" - powiedział Nowak w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu".

    Podkreślił, że wobec tego, że od początku roku resort brał pod uwagę ryzyko Brexitu i również pod tym kątem kształtował dotychczasową politykę emisyjną, ma teraz "komfortową sytuację" z punktu widzenia finansowania potrzeb pożyczkowych.

    Odwołując w piątek odwołało zaplanowany na 27 czerwca br. przetarg zamiany obligacji skarbowych w związku ze zwiększoną zmiennością rynkową spowodowaną wynikami referendum w Wielkiej Brytanii, Ministerstwo Finansów wskazywało, że zaawansowanie finansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa w br. kształtuje się na poziomie 70%. Przy tym wysoki stan rezerwy płynnych środków (ok. 60 mld zł wg stanu na koniec maja) pozwala na ograniczenie podaży obligacji skarbowych w najbliższym okresie, w zależności od sytuacji rynkowej.

    W czwartkowym referendum w Wielkiej Brytanii zwolennicy Brexitu zdobyli 51,9% głosów przy frekwencji wynoszącej 72,2%.

    (ISBnews)

  • 24.06, 14:01Szydło: Brexit pokazał, że UE potrzebuje reform, które ją wzmocnią 

    Warszawa, 24.06.2016 (ISBnews) - Decyzja Brytyjczyków o wyjściu ze struktur Unii Europejskiej, podjęta w czwartkowym referendum, jest skutkiem unikania prze Unię rozwiązywania kryzysów, dlatego polski rząd zaproponuje państwom członkowskim rozmowy o reformach, które wzmocnią Unię, zapowiedziała premier Beata Szydło. Jednocześnie zadeklarowała, że rząd będzie zabiegać o zagwarantowanie utrzymania praw nabytych obywatelom polskim mieszkającym i pracującym w Wielkiej Brytanii.

    "Polski rząd szanuje suwerenną decyzję Wielkiej Brytanii. Szanujemy decyzję Brytyjczyków. To nie jest dzień, który napawa nas wszystkich radością, ale decyzja obywateli Wielkiej Brytanii jest decyzją suwerenną. Natomiast dzisiejszy dzień powinien być przede wszystkim dniem refleksji, w którym kierunku powinna zmierzać i w którym kierunku zmierza Unia Europejska, jakie powinny być podejmowane decyzje, aby UE budowała przede wszystkim swoją przyszłość, myśląc o narodach europejskich, o Europejczykach" - powiedziała Szydło w wystąpieniu.

    Podkreśliła, że wynik brytyjskiego referendum jest przede wszystkim skutkiem kryzysów, które od dłuższego czasu mają miejsce w UE, a które - jak podkreśliła "nie były rozwiązywane, a były po prostu zamiatane pod dywan". Według niej, dzisiaj trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii.

    "Polska jest odpowiedzialnym członkiem UE i Polska będzie odpowiedzialnym członkiem UE. Celem polskiego rządu jest budowanie silnej, zjednoczonej Europy suwerennych narodów i takie propozycje przedstawimy na forum UE. Zaproponuję politykom UE, ażebyśmy nie bali się rozmowy o przyszłości UE i o koniecznych reformach, które musimy przeprowadzić" - powiedziała premier.

    "Europa nie może bać się odpowiadania sobie na trudne pytania i rozwiązywania problemów i konfliktów, bo to, że konflikty i problemy nie były rozwiązywane doprowadziło do takiej właśnie decyzji obywateli Wielkiej Brytanii. Nie możemy udawać, że nie ma kryzysu w UE" - podkreśliła.

    Szydło zapowiedziała, że jej rząd zaproponuje reformy, które są konieczne po to, "ażeby UE stawała się silniejsza, żeby się rozwijała" i aby mogła "zapewnić swoim obywatelom dobrobyt, bezpieczeństwo i dobrą przyszłość".

    Premier liczy, że na zaplanowanym na przyszły tydzień szczycie europejskim w Brukseli politycy podejmą rozmowy nie tylko o tym, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii, ale także o konkretnych działaniach, które powinny być podjęte.

    "W tej chwili przed nami przede wszystkim proces, który musimy uzgodnić z Wielką Brytanią: wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE. To będzie czas negocjacji, przede wszystkim - uzgadniania wzajemnych relacji i współpracy. Mogę państwa zapewnić, że dla polskiego rządu najważniejszą sprawą, którą będziemy podejmowali będzie oczywiście los polskich obywateli, którzy mieszkają, pracują w Wielkiej Brytanii. Będziemy zabiegać o to i gwarantować dla polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii, ażeby te przywileje, które zyskali jako prawa nabyte pozostały" - zadeklarowała Szydło.

    (ISBnews)

     

  • 14.06, 18:20Rząd przyjął założenia do budżetu na 2017 ze wzrostem PKB wynoszącym 3,9% 

    Warszawa, 14.06.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła dziś założenia do projektu budżetu na 2017 r. przewidujące m.in. wzrost PKB w wysokości 3,9% wobec 3,8% oczekiwanych w tym roku, poinformowało Centrum Informacyjne Rządu. 

    Rząd przyjął we wtorek założenia makroekonomiczne do budżetu na 2017 rok. Wzrost PKB założono na poziomie 3,9%, a wskaźnik CPI na poziomie 1,3% - poinformował CIR. 

    "Podstawowym czynnikiem wzrostu PKB będzie prywatny popyt krajowy. Realny wzrost spożycia prywatnego przyspieszy do 4,1% (w 2016 r. – 4,0%), co będzie efektem m.in. całorocznego funkcjonowania programu 'Rodzina 500+'. Kolejnym istotnym czynnikiem wzrostu gospodarczego będą inwestycje publiczne, w związku z przyspieszeniem wydatkowania środków unijnych. W 2017 r. udział inwestycji prywatnych w PKB osiągnie poziom 16,6% (w 2016 r. – 16,2%)" - podano także. 

    Jak podał CIR, rozwój gospodarki przełoży się na wzrost zatrudnienia, co w efekcie spowoduje, że stopa bezrobocia rejestrowanego pod koniec 2017 r. wyniesie 8,1% (pod koniec 2016 r. ma to być 9,1%). Poprawa na rynku pracy będzie sprzyjać wzrostowi wynagrodzeń. Przewidziano, że w 2016 r. i 2017 r. nominalne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie 4,4%. Oczekuje się, że w kolejnych latach udział eksportu w PKB będzie rósł, jednak wolniej niż w latach 2009-2015. Realne tempo wzrostu eksportu w 2016 r. wyniesie 6,0%, a w 2017 r. – 5,5%.

    Jednocześnie w 2016 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadną średnio o 0,4% w stosunku do 2015 r., a w 2017 r. wskaźnik CPI (inflacja) wyniesie 1,3%, czytamy dalej. 

    "W związku z przyspieszeniem wzrostu gospodarczego zwiększą się dochody budżetowe. Wzrosną wpływy z podatków, czemu będzie sprzyjał większy udział popytu krajowego w PKB. Do kasy państwa powinny również trafić całoroczne wpływy z podatku od niektórych instytucji finansowych (podatek bankowy) i podatku od sprzedaży detalicznej (podatek handlowy)" - czytamy również.

    Według CIR, na cześć dochodową budżetu pozytywnie wpłyną również rozwiązania uszczelniające system podatkowy – walka z oszustwami i wyłudzeniami podatku VAT oraz stosowaniem agresywnej optymalizacji podatkowej wykorzystywanej do niepłacenia podatku (wprowadzenie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania). Kolejnym rozwiązaniem jest obniżenie limitu na transakcje gotówkowe między firmami z 15 tys. euro do 15 tys. zł (płatności między przedsiębiorcami powyżej 15 tys. zł dokonywane będą wyłącznie za pośrednictwem rachunku płatniczego, co spowoduje zmniejszenie liczby oszustw podatkowych związanych wystawieniem nierzetelnych faktur).

    Przewidziano także skuteczniejsze zwalczanie szarej strefy na rynku paliw płynnych (chodzi o zapobieganie wyłudzaniu podatku VAT w wewnątrzwspólnotowym obrocie paliwami ciekłymi).

    "Pozytywny wpływ na dochody budżetu państwa będzie miała również informatyzacja kontroli ksiąg podatkowych (chodzi o wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego, który umożliwi szybki dostęp do danych księgowych przedsiębiorstw w celu ich analizy pod kątem podatkowym)" - czytamy dalej. 

    CIR podał także, że Skarb Państwa utworzy spółkę celową, która rozbuduje i unowocześni system teleinformatyczny Ministerstwa Finansów, co umożliwi skuteczniejsze wykrywanie naruszeń prawa podatkowego m.in. dzięki stworzeniu centralnego rejestru faktur VAT. Planowane jest także utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej (połączenie urzędów skarbowych, urzędów kontroli skarbowej i służby celnej), co powinno poprawić ściągalność podatków i ceł.

    "Zasadniczy wpływ na wysokość wydatków budżetowych będzie miała stabilizująca reguła wydatkowa, która wyznacza nieprzekraczalny limit wydatków dla organów i jednostek finansów publicznych, w tym dla budżetu państwa.Przy konstruowaniu strony wydatkowej budżetu będzie brana pod uwagę bieżąca i prognozowana sytuacja makroekonomiczna oraz planowana realizacja programów rządowych zapowiedzianych przez premier Beatę Szydło w exposé. Jednocześnie możliwe będzie przeznaczenie dodatkowych środków na wynagrodzenia pracowników państwowej sfery budżetowej w wysokości ok. 1,4 mld zł" - podało CIR.

    CIR podało również, że celem polityki budżetowej w 2017 r. będzie utrzymanie stabilności finansów publicznych z jednoczesnym wsparciem inkluzywnego wzrostu gospodarczego, czyli sprzyjającego włączeniu społecznemu, przy utrzymaniu deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych poniżej progu 3% PKB. Rozwiązania z obszaru polityki społeczno-gospodarczej, przewidziane w „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju", będą wdrażane w sposób, który nie naruszy stabilności finansów publicznych i zapewni przestrzeganie stabilizującej reguły wydatkowej.

    Dokument zostanie przedstawiony Radzie Dialogu Społecznego do 15 czerwca br.

    (ISBnews)

     

  • 14.06, 15:07Kowalski z Fitch: Rządowy plan 3,9% wzrostu PKB na 2017 r. jest ambitny 

    Sopot, 14.06.2016 (ISBnews) - Planowany przez rząd wzrost gospodarczy na przyszły rok jest założeniem ambitnym, ocenia prezes Fitch Polska Piotr Kowalski w rozmowie z ISBnews. Według niego, wiele będzie zależało od czynników zewnętrznych.

    Dziś Rada Ministrów zajmuje się założeniami do przyszłorocznego budżetu. Według wcześniejszych zapowiedzi, podstawowe wskaźniki mają być zgodne z ostatnią aktualizacją programu konwergencji, która zakłada m.in. wzrost PKB na poziomie 3,9% w 2017 r. (wobec 3,8% oczekiwanych w br.).

    "To jest ambitne założenie - my mamy na przyszły rok i na 2018 r. 3,5%. Ale trzeba pamiętać, że ścieżka PKB nie zależy tylko od sytuacji wewnętrznej, tylko zależy też od tego, co się dzieje na zewnątrz, zarówno w Europie - np. kwestia Brexitu - jak i w innych częściach globu" - powiedział Kowalski ISBnews w kuluarach Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

    "Przygotowując ocenę ratingową, będziemy patrzeć na projekt budżetu. Analitycy ocenią, czy według nich jest on realny, zrobimy różne stress-testy" - podkreślił.

    W maju, Fitch Ratings obniżył prognozę wzrostu PKB Polski do 3,2% w 2016 r. z 3,5% po słabych danych za I kw. 2016 r. Wzrost gospodarczy na 2017 i 2018 r. agencja prognozuje na poziomie 3,5%.

    15 lipca br. Fitch ma opublikować aktualizację ratingu Polski.

    Tomasz Oljasz

    (ISBnews)

     

  • 13.06, 16:50Morawiecki: Polska może wejść do strefy euro, jeśli osiągnie pełną konwergencję 

    Sopot, 13.06.2016 (ISBnews) - Jeśli strefa euro przetrwa, Polska będzie mogła w przyszłości stać się jej członkiem - pod warunkiem, że osiągnie pełną konwergencję z gospodarkami tej strefy, uważa wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

    "Czy i w jakim kształcie strefa euro przetrwa - to zobaczymy, a czy Polska może w niej się znaleźć? Jak najbardziej, gdy będziemy w pełni konwergentni, ale obecnie nie mamy pełnej spójności. Czyli pozostaje wielki znak zapytania" - powiedział Morawiecki podczas wystąpienia na Europejskim Kongresie Finansowym w Sopocie.

    Wskazał, że np. Austria, Niemcy i kraje Beneluksu mogły stworzyć unię walutową już nawet 30 lat temu, właśnie ze względu na ich spójność gospodarczą.

    Odnosząc się do negocjowanej obecnie umowy TTIP, wicepremier powiedział, że może ona być korzystna lub niekorzystna, w zależności od tego, jakie branże obejmie.

    "Handel jest bardzo dobrą rzeczą, ale nasze rodzące się branże mogą nie zdążyć wyrosnąć. Każdy historyk gospodarczy, włącznie z [Adamem] Glapińskim, poświadczy, że ważna jest ochrona rynków lokalnych" - wskazał.

    Podkreślił, że warto chronić to, co udało się w Polsce stworzyć, pamiętając o potrzebie odejścia od stawiania na niskie koszty na rzecz koncentracji na wysokiej marżowości.

    Dziedziny, które w negocjacjach TTIP budzą wątpliwości Polski to: prawo własności intelektualnej, arbitraż między globalnymi korporacjami, a także przemysł chemiczny i rolnictwo.

    Negocjowana umowa TTIP, jeśli wejdzie w życie, dotyczyć będzie handlu towarami, usługami oraz przepływu inwestycji. 13. runda negocjacji odbyła się w kwietniu br. w Nowym Jorku.

    W swoim wystąpieniu wicepremier ponownie podkreślił też rolę długoterminowych oszczędności w realizacji polityki gospodarczej i podtrzymał, że wkrótce rząd przedstawi swoje propozycje w tej kwestii.

    "Długoterminowe oszczędzanie to pięta achillesowa naszego wzrostu gospodarczego. Jeśli będziemy brnąć w brak równowagi między konsumpcją, inwestycjami, a oszczędnościami, to daleko nie zajedziemy. […] W ciągu miesiąca czy w zbliżonym okresie przedstawimy, jak chcemy przyczynić się do budowania długoterminowych oszczędności i polskiego kapitału" - zapowiedział Morawiecki.

    W połowie maja wicepremier poinformował, że w ciągu 2-3 miesięcy rząd zaproponuje program wzmocnienia oszczędności zarówno poprzez fundusze emerytalne, mechanizmy oszczędzania w bankach, firmach ubezpieczeniowych oraz funduszach inwestycyjnych.

    (ISBnews)

     

  • 13.06, 16:20Morawiecki: Nie ma jeszcze decyzji, czy jednolita danina zastąpi kwotę wolną 

    Sopot, 13.06.2016 (ISBnews) - Kwestia podniesienia kwoty wolnej od podatku PIT "ma szansę być zarysowana" w ramach prac na temat jednolitej daniny, łączącej NFZ, ZUS i PIT, uważa wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jednak według niego, odejście od osobnego podnoszenia kwoty wolnej od podatku nie jest jeszcze przesądzone.

    "Tak jak powiedział minister Kowalczyk, ta kwestia ma szansę być zarysowana w ramach prac na temat jednolitego podatku, czyli takiej wspólnej daniny NFZ, ZUS i PIT. Albo jedno będzie [stopniowe podnoszenie kwoty wolnej], albo drugie [jednolita danina] - tak, żeby wypełnić przedwyborcze obietnice" - powiedział Morawiecki dziennikarzom w kuluarach Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

    Mimo wcześniejszych zapowiedzi, w 2017 roku nie zostanie zwiększony pułap dochodu wolnego od PIT, ale może to otworzyć drogę do obniżki wieku emerytalnego, poinformował

    Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział w wywiadzie dla dzisiejszego "Dziennika Gazety Prawnej", że w sprawie kwoty wolnej decyzje już zapadły. Będzie jednolity podatek i przy jego wprowadzeniu zrealizowana zostanie zapowiedziana podwyżka kwoty wolnej - tak, by cała operacja była neutralna dla budżetu.

    Oznaczałoby to odstąpienie od pomysłu, w którym kwota wolna miała rosnąć stopniowo, o 1 000 zł rocznie - tak, by docelowy poziom 8 000 zł osiągnąć w 2019 r.

    Podatek jednolity (łączący dzisiejszy PIT, składkę zdrowotną, składki na ZUS, na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i na Fundusz Pracy w jedno) miałby wejść w życie od początku 2018 r., podała "DGP".

    Według ministra Kowalczyka, przy rezygnacji z podwyższenia kwoty wolnej robi się miejsce na obniżenie wieku emerytalnego, co także było obietnicą wyborczą.

    Wśród wcześniej rozważanych przez Ministerstwo Finansów rozwiązań było m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego od 2017 r. co roku o 1 tys. zł do osiągnięcia kwoty wolnej od podatku w wysokości 8089 zł w 2021 r. (wobec 3 091 zł obecnie).

    (ISBnews)

     

  • 13.06, 12:19Sejm przyjmie przysięgę od nowego prezesa NBP w przyszłym tygodniu 

    Warszawa, 13.06.2016 (ISBnews) - Powołany przez Sejm na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński złoży przed Sejmem przysięgę na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 21-23 czerwca 2016 r., podał Sejm. 

    Z porządku obrad posiedzeń Sejmu na dzień 21-23 czerwca opublikowanego na stronach internetowych Sejmu wynika, że jako punkt pierwszy zaplanowano "złożenie przysięgi przez prezesa Narodowego Banku Polskiego". Sejm na wniosek Prezydenta RP powołał Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP w piątek 10 czerwca. Za kandydaturą Glapińskiego głosowało 284 posłów, przeciwko 124, a 34 wstrzymało się od głosu.

    Glapiński od 2010 r. do 19 lutego 2016 r. pełnił funkcję członka RPP. Wcześniej był m.in. ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego (1991 r.), pełnił też funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1992 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtela. Od 2009 r. doradca ekonomiczny Prezydenta RP.

    (ISBnews)

     

  • 10.06, 12:10Sejm powołał Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP 

    Warszawa 10.06.2016 (ISBnews) - Sejm powołał Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) na wniosek Prezydenta RP.

    Za kandydaturą Adama Glapińskiego głosowało 284 posłów, przeciwko 124, a 34 wstrzymało się od głosu.

    Podczas dyskusji w Sejmie niektórzy posłowie zwracali uwagę na istotę niezależności NBP.

    "Wydawało się wcześniej, że Trybunał będzie niezależny. [...] Czy na prawdę nie udało się znaleźć kandydata niezależnego? Pojawiają się pomysły, aby m.in. bank centralny udzielał SKOK-om pożyczek, stabilizując ten sektor. Pana postawa będzie miała wpływ na niezależność banku. Naszym zdaniem, nie utrzyma pan tej niezależności, dlatego klub PO będzie głosował przeciwko tej kandydaturze" - powiedziała posłanka PO Izabela Leszczyna.

    Przedstawiciel Kukiz'15 Rafał Wójcikowski powiedział m.in., że wierzy w kandydaturę Adama Glapińskiego, ponieważ do tej pory marże kredytowe były w Polsce i nadal są wysokie i stąd zrodził się problem dotyczące kredytów frankowych. "Oczekujemy rozbrojenia bomby dotyczącej kredytów frankowych, a także zwiększania rezerwy w złocie" - dodał poseł Kukiz'15.

    Ryszard Petru z Nowoczesnej przypomniał, że były czasy, kiedy NBP był ramieniem zbrojnym partii i skończyło się to zapaścią finansową. "W Polsce problemy będą się piętrzyły. [...] Poprzedni rząd dokonał napaści na OFE, a ten chce zrobić podobnie, m.in. znacjonalizować prywatne firmy" - powiedział Petru.

    Według niego, może rosnąć presja na NBP, aby drukował on pieniądze, co może skończyć się hiperinflacją. "Oczekuję jasnej deklaracji, że nie będziecie drukować pieniędzy" - dodał również. "My wstrzymamy się od głosu" - dodał także.

    Według Jana Łopaty z Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), Adam Glapiński będąc członkiem Rady Polityki Pieniężnej (RPP) opowiadał się m.in. za obniżką stóp procentowych, a później zmienił swoje nastawienie.

    Wcześniej, 20 maja br., Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Glapińskiego na prezesa NBP. Podczas posiedzenia Komisji Adam Glapiński opowiadał się m.in. za niezależnością działań NBP. "Chciałem zapewnić jako kandydat: jeżeli będę prezesem NBP, to będzie to bank niezależny. Narzuca się, że będzie to bank niezależny wobec rządu. Z tego powodu na linii rząd-prezes NBP pojawiało się wcześniej wiele drobnych zgrzytów" - powiedział Glapiński podczas przesłuchania w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

    Glapiński od 2010 r. do 19 lutego 2016 r. pełnił funkcję członka RPP. Wcześniej był m.in. ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego (1991 r.), pełnił też funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1992 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtela. Od 2009 r. doradca ekonomiczny Prezydenta RP.

    (ISBnews)

     

  • 09.06, 12:24Rząd zajmie się założeniami projektu budżetu na 2017 r. we wtorek 

    Warszawa, 09.06.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów zajmie się m.in. założeniami projektu budżetu państwa na rok 2017 na posiedzeniu we wtorek, 14 czerwca, podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

    Porządek obrad wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów obejmuje m.in.: "założenia projektu budżetu państwa na rok 2017"; "propozycja wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2017 r."; "propozycja zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2017 r.", podała Kancelaria.

    Według tegorocznej ustawy budżetowej, deficyt budżetu centralnego wyniesie nie więcej niż 54,74 mld zł, zaś wzrost gospodarczy sięgnie 3,8%.

    (ISBnews)

     

  • 08.06, 16:46Hardt z RPP: Problem frankowy należy rozwiązać szybko 

    Warszawa, 08.06.2016 (ISBnews) - Problem dotyczący kredytów frankowych powinien zostać rozwiązany jak najszybciej, pod warunkiem zachowania stabilności systemu bankowego, wynika z wypowiedzi członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasza Hardta.

    Odnosząc się do wczorajszych propozycji ekspertów Kancelarii Prezydenta, pracujących nad nową ustawą frankową, powiedział, że "jest to raczej materiał do dalszej dyskusji".

    "Uważam, że ostateczne rozwiązanie kwestii frankowej będzie brało pod uwagę stabilność sektora bankowego. Z kolej nic nie robienie w tej kwestii [...] też wiąże się z pewnymi ryzykami i byłaby to sytuacja, która również wymagałby rozwiązania" – powiedział Hardt podczas konferencji prasowej.

    Według niego, kryzys frankowy powinien zostać rozwiązany szybko, gdyż rynek finansowy nie lubi niepewności. "Im szybciej, tym lepiej dla systemu bankowego" - dodał Hardt.

    Do propozycji doradców KP odniósł się również prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka.

    "Nie znam szczegółowo tych propozycji. Ja uważam, że biorąc pod uwagę udziału NBP w pewnym rozwiązaniu, to w najbliższym czasie powinien się na ten temat wypowiadać prof. Glapiński" – powiedział Belka.  

    Zespół ekspertów pracujący w Kancelarii Prezydenta nad projektem ustawy o kredytach w CHF zaproponował cztery wersje tzw. kursu sprawiedliwego, potrzebę zwrotu kredytobiorcom spreadów oraz m.in. możliwość zwrotu lokali zawiera projekt ustawy frankowej, poinformował. Proponowane rozwiązania mają nie zagrażać stabilności sektora bankowego.

    (ISBnews)

  • 01.06, 10:08Szałamacha: Lukę VAT zredukujemy do poziomu średniej unijnej w ciągu 2-3 lat 

    Warszawa, 01.06.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów planuje zredukować lukę VAT w Polsce do poziomu średniej unijnej w ciągu 2-3 lat, zapowiedział minister finansów Paweł Szałamacha.

    "Min. #Szałamacha w IC #Gdynia: w ciągu 2-3 lat zredukujemy lukę VAT w Polsce do poziomu średniej unijnej" - napisał resort na Twitterze. Szałamacha odbywa spotkanie w sprawie Krajowej Administracji Skarbowej w Izbie Celnej w Gdyni.

    W kwietniu minister zapowiadał, że celem resortu jest zmniejszenie luki VAT w ciągu trzech lat do ok. 15% wpływów z tego podatku z obecnych 26%.

    Według danych Komisji Europejskiej, w 2013 r. luka VAT w Polsce wyniosła 10,13 mld euro, czyli 26,7% wpływów z tego podatku, natomiast średnia dla 26 uwzględnionych krajów członkowskich Unii Europejskiej wynosiła wówczas 15,2%.

    (ISBnews)

     

  • 01.06, 08:43Szydło: Decyzje ws. Mieszkanie+, podatku, reform zdrowia i edukacji w czerwcu 

    Warszawa, 01.06.2016 (ISBnews) - Program mieszkaniowy Mieszkanie+ zostanie zaprezentowany na początku czerwca, zapowiedziała premier Beata Szydło. Pod koniec miesiąca zapadnie decyzja, czy wprowadzony zostanie jednolity podatek który, miałby połączyć PIT i składki na ZUS, dodała. Także w czerwcu mają zostać zaprezentowane założenia reform w sektorach zdrowia i edukacji.

    "Do końca roku mamy do zrealizowania jeszcze kilka bardzo ważnych reform. Na początku czerwca zostanie zaprezentowany program mieszkaniowy - 'Mieszkanie+'. To kolejny krok w kierunku wspierania rodzin. Dzięki temu programowi każda rodzina w Polsce, nawet o przeciętnych dochodach, będzie miała szansę na własne mieszkanie" - powiedziała Szydło w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".

    Jak oceniał niedawno ekonomista Coface w Europie Centralnej Grzegorz Sielewicz, program Mieszkanie+ może być motorem wzrostu dla sektora budowlanego. Wskazywał, że znane na obecną chwilę założenia, w tym rozwój rynku mieszkań na wynajem, wydają się racjonalnym rozwiązaniem, sprzyjającym mobilności wewnętrznej i zwiększeniu atrakcyjności tego segmentu rynku.

    "Ponadto pracujemy nad wdrożeniem w Polsce zupełnie nowego systemu podatkowego. Naszym założeniem jest wprowadzenie jednego podatku. Pod koniec czerwca będziemy mogli powiedzieć, czy się na to zdecydujemy. W tej chwili prowadzone są prace eksperckie" - wskazała także premier.

    Ostatnio "Dziennik Gazeta Prawna" podał - powołując się na głównego ekonomistę ZUS, który kieruje zespołem ekspertów w sprawie podatku, Pawła Wojciechowskiego - że pracując nad jednolitym podatkiem rząd rozważa także zmianę struktury klina podatkowego,.

    "Na koniec tego roku planujemy reformę sądownictwa. W czerwcu założenia zmian systemowych przedstawią także minister zdrowia i minister edukacji. Ponadto to, co obiecywaliśmy w kampanii, czyli obniżenie wieku emerytalnego. W sejmie jest projekt prezydenta Andrzeja Dudy, sądzę, że do końca roku zostanie on przyjęty" - podsumowała Szydło.

    Prezydent Andrzej Duda podpisał projekt ustawy zakładający przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn jeszcze we wrześniu ub.r.

    (ISBnews)

  • 31.05, 08:15MRPiPS chce podniesienia płacy minimalnej w przyszłym roku o 70 zł do 1920 zł 

    Warszawa, 31.05.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) proponuje podniesienie płacy minimalnej w przyszłym roku o 70 zł, tj. o 3,7%, do 1920 zł, podał "Dziennik Gazeta Prawna".

    "Chcemy konsekwentnie utrzymywać minimum na poziomie 45% przeciętnego wynagrodzenia i taka podwyżka gwarantuje utrzymanie tej relacji" - tłumaczy "DGP" wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

    Propozycja resortu musi jeszcze zostać zaakceptowana przez Komitet Stały i Radę Ministrów. Do 15 czerwca ma być przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego, podała gazeta.

    "Związki w przygotowanym wspólnym stanowisku proponują, by podwyżka wyniosła 6,5%, a więc o 50 zł więcej, niż chce rząd (dałoby to 1970 zł brutto). Stanisław Szwed sugeruje, że resort jest otwarty na negocjacje, więc niewykluczone, że ostateczna suma jeszcze nieco wzrośnie" - czytamy dalej.

    W poprzednich latach podwyżki minimalnej pensji wynosiły 4-8%. Jak wynika z danych GUS, tyle zarabia ok. 13% ogółu zatrudnionych na etacie, podkreśla dziennik.

    (ISBnews)

     

  • 30.05, 08:07Przy jednolitym podatku, rząd chce zmienić strukturę klina podatkowego - prasa 

    Warszawa, 30.05.2016 (ISBnews) - Pracując nad jednolitym podatkiem, który miałby połączyć PIT i składki na ZUS, rząd chce zmienić strukturę klina podatkowego, podał "Dziennik Gazeta Prawna".

    "Progresja jest potrzebna, jeśli chcemy osiągnąć wzrost. Wysoki klin dla osób wchodzących na rynek pracy przy niskich dochodach działa zaporowo. Zmiany w PIT nic nie dadzą, bo nawet przy dużej kwocie wolnej i tak trzeba odprowadzić do systemu 35% wynagrodzenia brutto jako składki na ubezpieczenia społeczne" - powiedział Paweł Wojciechowski - główny ekonomista ZUS, który kieruje zespołem ekspertów w sprawie podatku, cytowany przez "DGP".

    Gazeta podała, że dla najmniej zarabiających składka zostałaby radykalnie obniżona - w jednym z wariantów mowa jest o około 10-proc. składce.

    "Efektem byłby wzrost płac netto i jednoczesny spadek kosztów zatrudnienia ze względu na zmniejszający się klin. Żeby zachować neutralność budżetową i nie krzywdzić najmniej zarabiających niskimi emeryturami w przyszłości, budżet dopłacałby do ubezpieczeń dla najuboższych, a najbogatszym zwiększono by obciążenia. Choćby likwidując tzw. 30-krotność - czyli zasadę, że po osiągnięciu w ciągu roku dochodu w wysokości 30-krotności średniego wynagrodzenia od kolejnych pensji nie odprowadza się składek na ubezpieczenie" - czytamy dalej.

    Wojciechowski podkreślił, że jego zespół jest na wczesnym etapie prac nad tą koncepcją, zaś ostateczne decyzje będą podejmowane przez Radę Ministrów.

    "DGP" zwraca uwagę, że problemem polskiego klina podatkowego w porównaniu z krajami OECD jest jego małe zróżnicowanie: najniższe i najwyższe stawki są zupełnie inaczej rozłożone.

    (ISBnews)

  • 24.05, 16:52KNF chce wprowadzenia wytycznych dotyczących usług na rynku OTC do 30 IX br.   

    Warszawa, 24.05.2016 (ISBnews) - Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydała wytyczne dotyczące świadczenia usług maklerskich na rynku OTC instrumentów pochodnych, które są skierowane do krajowych i zagranicznych firm inwestycyjnych oraz banków wykonujących czynności odpowiadające czynnościom maklerskim. KNF chce, by wytyczne te zostały wprowadzone w życie do 30 września br., podała KNF. 

    "Konieczność wydania wytycznych przez KNF jest następstwem zjawisk zaobserwowanych przez nadzór na rynku OTC instrumentów pochodnych (tzw. rynek Forex), w szczególności sposobu świadczenia usług maklerskich na rzecz klientów detalicznych. Jest to obszar rynku o wysokim ryzyku inwestycyjnym, wymagającym odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w inwestowaniu w lewarowane instrumenty pochodne" - czytamy w komunikacie.

    Komisja wskazała, że wytyczne mają na celu wzmocnienie ochrony inwestorów indywidualnych, w tym zapewnienie należytego sposobu promowania i reklamowania usług maklerskich, transparentności zasad świadczenia tych usług, zapewnienie wiedzy o realnym ryzyku towarzyszącym inwestycjom na rynku Forex oraz wyeliminowanie nierównowagi w prawach i obowiązkach stron umowy.

    "Treść wytycznych wraz z wyjaśnieniami odnosi się także do sfery wewnętrznej organizacji podmiotu świadczącego usługi i uwzględnia takie zagadnienia jak należyte zarządzanie konfliktami interesów, dobór i przeszkolenie odpowiednich kadr dedykowanych obsłudze klientów oraz uregulowanie relacji z podmiotami trzecimi, które pozyskują klientów na rzecz tych podmiotów.  Dodatkowo, wytyczne zawierają treści dedykowane świadczeniu usługi zarządzania portfelem instrumentów finansowych na rynku Forex. Wytyczne przyczynią się do ujednolicenia wynikających z przepisów prawa standardów działania na rynku przez podmioty nadzorowane i wpisują się w dotychczasowe działania Komisji zmierzające do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania podmiotów nadzorowanych " - czytamy dalej.

    KNF podkreśliła, że skala nieprawidłowych praktyk firm inwestycyjnych, wyrażająca się w liczbie skarg klientów, zaleceń pokontrolnych wydanych przez KNF, jak również przypadkiem cofnięcia zezwolenia zdeterminowała działania Komisji. Dodatkowym czynnikiem jest utrzymujący się wysoki odsetek klientów, którzy odnotowali straty w inwestycjach na rynku Forex.

    Projekt wytycznych był przedmiotem publicznych konsultacji. 

    (ISBnews)

  • 20.05, 17:00Komisja Finansów Publ. pozytywnie o kandydaturze Glapińskiego na prezesa NBP 

    Warszawa, 20.05.2016 (ISBnews) - Sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

    "Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę prof. Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP" - powiedział przewodniczący Komisji Jacek Sasin.

    Podczas przesłuchania w Komisji Glapiński powiedział, że banki realizowały w ciągu ostatnich lat bardzo duże zyski i korzystają ze wsparcia państwowego choćby w postaci Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG).

    "Rząd chciał zebrać odpowiednie środki budżetowe i zdecydowano się wprowadzić podatek bankowy. My analizujemy na bieżąco sytuację, jak podatek spływa, jak banki próbują obchodzić ten podatek. U nas jest on nieco inny niż gdzie indziej i jest bardzo wysoki. Po pół roku minister będzie mógł dokonać zmian. Według mnie, jest on logiczny, można i należy go pobierać" - powiedział kandydat na szefa NBP.

    W odpowiedzi na pytanie dotyczące ustawy frankowej, powiedział, że na razie nie ma jeszcze ostatecznego projektu. "Mamy zapowiedź, że będzie on na przełomie maja i czerwca czy w połowie czerwca i wtedy będzie można liczyć, jakie będą koszty przewalutowania i czy w ogóle będzie takie przewalutowanie. Bez udziału NBP byłoby większym problemem, z kolei z NBP to również kłopot, ponieważ na to zwróciliby inwestorzy" - wskazał.

    "Rozwiązanie frankowe pozostaje na szczęście poza NBP" - dodał Glapiński.

    Posłowie pytali również o repolonizację banków. "Czy stać nas na repolonizację banków? Rola NBP w tym jest zerowa. Jednak banki krajowe mają lepsze zyski i dynamikę. Podział, że jest 60% banków krajowych, a 40% mają udziałowcy zagraniczni to byłaby dobra sytuacja. Mamy doświadczenia z 2008 i 2009, kiedy banki z zagranicznym kapitałem ograniczały kredytowanie, a krajowego tego nie robiły" - powiedział kandydat na prezesa NBP.

    Jego zdaniem, polityka monetarna w Polsce jest obecnie właściwa. "Stopy procentowe są w mojej ocenie na właściwym poziomie" - powiedział Glapiński.

    Według niego, zysk NBP w dużej mierze zależy od kondycji złotego. "Im złoty jest słabszy, tym zysk NBP jest większy. Tak po prostu jest. Mamy również jakieś zyski z rezerw" - dodał.

    Jego zdaniem, Mateusz Morawiecki ma ambicje bycia kimś pokroju Grabskiego. "Czy mu się uda? Nie wiem. Powstanie PIR było dobrym pomysłem, ale nie zostało rozwinięte. Jeżeli będą uruchomione pierwsze projekty, to zobaczymy. W planie Morawieckiego NBP nie istnieje, ale NBP może stabilizować sytuację na rynku finansowym. Ale bezpośrednio mu nie pomożemy" - podsumował.

    Prof. Adam Glapiński jest obecnie członkiem zarządu NBP. Sejm będzie głosował nad jego kandydaturą na prezesa NBP na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 8-9 czerwca.

    (ISBnews)

     

  • 20.05, 15:30Glapiński stawia na niezależność banku central., powrót nadzoru bankowego do NBP 

    Warszawa, 20.05.2016 (ISBnews) - Adam Glapiński stawia na niezależność Narodowego Banku Centralnego (NBP) i zadeklarował, że jeśli zostanie prezesem NBP, chciałby powrotu nadzoru bankowego do struktur banku centralnego.

    "Chciałem zapewnić jako kandydat i jeżeli będę prezesem NBP to będzie to bank niezależny. Narzuca się, że będzie to bank niezależny wobec rządu. Z tego powodu na linii rząd-prezes NBP pojawiało się wcześniej wiele drobnych zgrzytów" - powiedział Glapiński podczas przesłuchania w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

    "Mogę to państwu obiecać, że niezależnie od tego, jaki rząd będzie, to nie pozwolę sobie na żadne publiczne dysputy z ministrem finansów. Do takiej postawy będę namawiał również członków Rady Polityki Pieniężnej. Ta zasada niezależności wyróżnia się na tle innych banków centralnych na świecie" - dodał kandydat na szefa banku centralnego.

    Podkreślił, że jeśli bank centralny opowiada się za jakimś rozwiązaniem, to "opowiada się przede wszystkim za stabilnością finansów i systemu bankowego". Na tym polega jego rola, zaznaczył.

    Według niego, wszystko wskazuje, że w ciągu 2-3 lata nie będą stopy przyciągać uwagę, ale restrukturyzacje banków i stabilność systemu bankowego. Dlatego rola w tym banku centralnego jest bardzo duża. NBP musi wiedzieć więcej, co się dzieje w systemie, dowodził. Obecnie sytuacja jest taka, że to przede wszystkim Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) decyduje, a NBP - wypłaca.

    "Opowiadałbym się za powrotem nadzoru bankowego do NBP. […] Okazja się nadarzy, bo kończy się kadencja w KNF. Nie będzie więc jakiś personalnych problemów" - wskazał Glapiński.

    "Nie możemy sobie pozwolić, aby prezes swoimi działaniami doprowadził do niestabilności finansów czy sektora bankowego" - dodał.

    Prezes NBP nie możemy być uwikłany w żadne debaty polityczne, uważa kandydat do tego urzędu. Podkreślał, że nie mogą ujawniać swoich poglądów członkowie zarządu banku czy członkowie RPP. Bank centralny musi mieć zaufanie społeczne, podsumował.

    Na początku maja Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Adam Glapiński jest kandydatem Prezydenta na nowego prezesa NBP.

    Wcześniej Prezydent Andrzej Duda - na wniosek obecnego prezesa NBP Marka Belki - powołał Glapińskiego z dniem 1 marca 2016 r. na członka zarządu NBP.

    Glapiński od 2010 r. do 19 lutego 2016 r. pełnił funkcję członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wcześniej był m.in. ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana K. Bieleckiego (1991 r.), pełnił też funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego (1992 r.). W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Polkomtela.

    Marek Belka został powołany przez Sejm na prezesa NBP 10 czerwca 2010 r. Swoją sześcioletnią kadencję rozpoczął 11 czerwca 2010 r., po zaprzysiężeniu przez Sejm.

    (ISBnews)

     

  • 18.05, 13:47Kowalczyk: Nowy podatek scalający PIT i ZUS mógłby wejść w 2018 r. 

    Warszawa, 18.05.2016 (ISBnews) - Nowy podatek zastępujący m.in. PIT i składki na ZUS mógłby wejść w życie w 2018 r., po uprzednim przygotowaniu ustaw i zmian w systemach informatycznych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poinformował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Podtrzymał też, że nie będzie zmian w stawkach podatku VAT w przyszłym roku. 

    "To jest rok 2018. Łatwo jest przygotować odpowiednie ustawy, ale najtrudniej okazuje się później zmienić system informatyczny, który byłby do tego dostosowany. Na przykład ZUS potrzebuje minimum 9 miesięcy, żeby ten system zmienić. To dotyczy jednolitej stawki podatku, czy także wieku emerytalnego" - powiedział Kowalczyk w wywiadzie dla radia RMF FM, odpowiadając na pytanie, kiedy nowy podatek mógłby wejść w życie.

    Według niego, deklaracja o podniesieniu kwoty wolnej od podatku zostanie skonsumowana w jednolitym podatku. "To, co jest dotychczasowym PIT-em nie będzie do 8 tys. naliczane" - dodał. 

    Kowalczyk podkreślił, że zmiany dotyczące obniżenia wielu emerytalnego rząd chce uchwalić w tym roku. "Na wejście w życie potrzeba co najmniej 9 miesięcy, bo ZUS tyle chce czasu na modyfikację systemu, więc to będzie rok 2017 lub styczeń 2018" - dodał Kowalczyk.

    Jego zdaniem, budżet jest w stanie to wytrzymać, w innym razie "byśmy tego nie robili". Odnosząc się do kosztów tej zmiany dla budżetu państwa, powiedział: "Maksymalne koszty (obniżenia wieku emerytalnego) zaczynają się od 3,5 mld zł, później stopniowo rosną, a po kilku latach gdzieś po około 10 latach sięgają 12 mld zł. I potem zaczynają spadać". 

    Kowalczyk nie wyklucza także wprowadzenia podatku obrotowego dla firm, który mógłby zastąpić obecny CIT. "Można to rozważyć. Taką pierwszą próbą nawet będzie już podatek quasi-obrotowy jako zaliczka na CIT. Zapisaliśmy to w ustawie o wspieraniu przemysłu okrętowego. Jak będzie sensowne, to może warto to rozszerzyć" - dodał. 

    Jednocześnie podkreślił, że jest to bardzo ogólny pomysł i nie należy go odrzucać. "Chociaż nie mamy w tym względzie doświadczeń, ale taki zapis w tej ustawie jest" - dodał. 

    Według niego, jest możliwe, że dług publiczny w stosunku do PKB przestanie rosnąć. "Moim marzeniem jest to, żeby przestał rosnąć w stosunku do PKB. Nominalnie to pewnie się nie uda przez tę kadencję, ale jeśli zatrzymamy przyrost długu publicznego w stosunku do PKB pod koniec kadencji, to będzie to naszym sukcesem" - powiedział Kowalczyk. 

    Dodał, że taki spadek nastąpił w 2007 roku za rządów PiS, gdy dynamika wzrostu PKB wyniosła ok. 7%.

    Minister uważa, że są jeszcze możliwe oszczędności do wprowadzenia np. w administracji. "Myślę, że kilka miliardów jest, może nie w jednym roku, ale w jakimś etapie tak. Myślę, że są również oszczędności, jeśli chodzi generalnie o system ochrony zdrowia. On jest teraz niewydajny - powiedział szef KSRM. 

    Poinformował też, że prace nad 15-proc. podatkiem CIT trwają. "Już prace trwają i jest też deklaracja, że w ciągu kilku tygodni trafi to na Komitet Stały i do rządu" - dodał.

    Na pytanie, czy stawki podatku VAT zostaną zmienione, odpowiedział: "Na przyszły rok nie planujemy specjalnie zmian, jeśli chodzi o stawki VAT". 

    (ISBnews)

     

  • 16.05, 14:03MFW: Wzrost PKB Polski może przyspieszyć do blisko 4% w 2017 r. 

    Warszawa, 16.05.2016 (ISBnews) - Wzrost gospodarczy Polski pozostanie silny w tym roku, a w przyszłym roku może przyspieszyć i zbliżyć się do 4%, podał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) na zakończenie dorocznej misji MFW w Polsce.

    "Polska przeżywa okres szybkiego wzrostu gospodarczego, ale czynniki zewnętrzne nadal mają wpływ na poziom inflacji. Wzrost sięgnął 3,6% w 2015 r. i był napędzany przez silny popyt krajowy przy wsparciu 'zdrowego' tempa zwiększania płac oraz przy ekspansji kredytowej. Bezrobocie szybko spadało, a gospodarka znajduje się blisko pełnych mocy przerobowych. Oczekujemy, że wzrost pozostanie silny w 2016 r. i przyspieszy do blisko 4% w 2017 r., dzięki silnej konsumpcji prywatnej, otwierając pozytywną lukę popytową" - czytamy w komunikacie.

    Fundusz podkreśla, że powinno to pomóc stopniowo skierować inflację w stronę dopuszczalnego pasma wahań celu inflacyjnego (1,5-3,5%) do końca 2017 r.

    Oprócz ryzyk zewnętrznych dla tego scenariusza, takich jak znaczące spowolnienie na rynkach wschodzących czy przedłużające się spowolnienie w strefie euro, MFW zwrócił uwagę na ryzyka wewnętrzne.

    "W kraju, osłabienie niektórych instytucji i poślizgi w polityce fiskalnej mogą pogorszyć nastawienie inwestorów i przeszkodzić wzrostowi gospodarczemu. W dłuższym terminie szybko starzejąca się populacja stanowi ważne wyzwanie dla potencjalnego wzrostu i sytuacji w sferze fiskalnej. Jednocześnie trwające dysproporcje pomiędzy prosperującym Zachodem Polski a pozostającym w tyle Wschodem mogą pogorszyć jakość wzrostu" - czytamy dalej.

    Fundusz podkreślił także, że "silne" instytucje i programy polityczne są niezbędne dla poradzenia sobie z tymi ryzykami i dla wsparcia zrównoważonego rozwoju.

    "Przy zamkniętej luce popytowej i wciąż niskiej inflacji, należy ostrożnie skalibrować w krótkim terminie policy mix i utrzymywać akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej, kontynuując jednocześnie stopniową konsolidację polityki fiskalnej" - zalecił także MFW.

    Wspomniał także, że Elastyczna Linia Kredytowa Polski w MFW stanowi jeden z instrumentów zabezpieczających przed szokami zewnętrznymi.

    Fundusz podkreślił, że obecne akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej jest właściwe.

    "Główna stopa procentowa jest utrzymywana na historycznie najniższym poziomie od mara ub. roku. Dotychczas nie wydaje się, by deflacja miała niekorzystny skutek dla bilansu, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają w dopuszczalnym paśmie. Mimo to powrót inflacji do celu jest ważny dla zapewnienia, by oczekiwania inflacyjne nie 'zerwały się z kotwicy'. Dlatego też dalsze obniżki stóp procentowych mogą okazać się potrzebne w przypadku nagłego spowolnienia wzrostu lub jeśli oczekiwania inflacyjne rozczarują" - wskazano także w materiale.

    MFW ocenia, że nastawienie w polityce fiskalnej Polski jest procykliczne. W tym roku realizacja obietnic wyborczych zwiększy zapewne deficyt sektora rządowego i samorządowego do 2,8% PKB. Fundusz ostrzega przy tym, że w przyszłym roku możliwe jest "znaczące" przekroczenie unijnego limitu 3% w tym względzie - "w zależności od ostatecznej wersji i wdrożenia" takich przedsięwzięć, jak obniżenie wieku emerytalnego i wzrost kwoty wolnej w PIT.

    "Choć władze planuje rozpocząć redukcję deficytu od 2018 r. w tempie ok. 0.75% PKB rocznie, oznaczałoby to wciąż procykliczne nastawienie w tym i przyszłym roku" - napisał Fundusz w materiale.

    Według MFW, "polityka fiskalna powinna wykorzystać silny wzrost, aby powrócić do konsolidacji już w 2017 r.".

    Fundusz zwrócił tez uwagę na deklaracje dotyczące konwersji kredytów hipotecznych denominowanych w CHF.

    "Propozycja konwersji wszystkich kredytów w CHF na złotowe stanowią ryzyko - w przypadku ich realizacji - naruszenia stabilności finansowej, z negatywnymi implikacjami dla kredytów i wzrostu. Rozwiązanie ramowe dotyczące banków powinno zostać przeprowadzone szybko i sprawnie, aby zapewnić dostępność nowoczesnych narzędzi" - uważa MFW.

    Na początku maja MFW podtrzymał prognozy, według których wzrost gospodarczy w Polsce utrzyma się na ubiegłorocznym poziomie 3,6% zarówno w 2016, jak i w 2017 r.

    MFW prognozuje w opublikowanym na początku maja "Regional Economic Report", że popyt krajowy wzrośnie w tym roku w Polsce o 4% i o 3,9% w przyszłym roku (wobec wzrostu o 3,3% w ub.r.), zaś konsumpcja prywatna - odpowiednio o 3,7% i 4,1% (wobec wzrostu o 3% w ub.r.). Wzrost eksportu prognozowany jest na poziomie 6,7% w 2016 r. i 6,6% w 2017 r. (wobec wzrostu o 6,5% w ub.r.).

    Wzrost PKB dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej prognozowany jest na poziomie 3,1% w tym i przyszłym roku wobec 3,6% w 2015 r.

    Według tego raportu, MFW prognozuje również, że w tym roku w Polsce deflacja średnioroczna wyniesie 0,2%, a w przyszłym roku Polska odnotuje inflację rzędu 1,3% wobec deflacji na poziomie 0,9% w ub.r. Wskaźnik na koniec roku prognozowany jest na poziomie odpowiednio: 0,5%  w tym i 1,7% w przyszłym roku wobec -0,5% w ub.r.

    (ISBnews)