Warszawa, 10.08.2017 (ISBnews) - Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę o Krajowym Zasobie Nieruchomości (KZN), stanowiącą fundament realizacji Narodowego Programu Mieszkaniowego, podało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) .
"Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości umożliwi wykorzystanie pod budownictwo mieszkaniowe gruntów należących do Skarbu Państwa. W Polsce występuje duży deficyt mieszkań na wynajem. Realizowany przez rząd program Mieszkanie Plus może to zmienić. Nie stanie się to oczywiście od razu: program rozpisany jest na lata, to działanie długofalowe. Natomiast jesteśmy przekonani, że idziemy we właściwym kierunku" – powiedział podczas parlamentarnych prac nad projektem minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, cytowany w komunikacie.
Utworzony zostanie Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN), który będzie gospodarował nieruchomościami Skarbu Państwa, przeznaczając je pod budowę mieszkań o atrakcyjnym czynszu (jego wysokość będzie określana rozporządzeniem), w formule najmu lub najmu z opcją dojścia do własności. KZN będzie również realizował zadania związane z ochroną praw najemców, podano dalej.
"Zadaniem KZN będzie nadzorowanie najmu, a w szczególności wysokości czynszów, tak aby opłaty ponoszone przez najemców nie przekraczały wysokości określonych w przepisach wydanych na podstawie tej ustawy. Za naruszenie wymogów dotyczących wysokości czynszu zostały przewidziane kary administracyjne. KZN ma również dbać o spełnianie warunków dotyczących powierzchni mieszkań przeznaczonych na wynajem w danej inwestycji, wysokość opłat eksploatacyjnych czy warunków zawierania i wypowiadania umów najmu. Za jego pośrednictwem będą dokonywane nabory najemców" - czytamy także.
Według MIB, rozwiązania zawarte w ustawie (i rozporządzeniach wykonawczych) gwarantują stabilne warunki inwestowania dla przedsiębiorców, ochronę przyszłych najemców oraz interesów Skarbu Państwa. Inwestorzy będą ponosić mniejsze koszty uzyskania nieruchomości w związku z jej oddaniem w użytkowanie wieczyste. Część powierzchni w budynku będą mogły stanowić lokale usługowe (20%) oraz mieszkania o charakterze deweloperskim (30%), a przy określaniu wysokości czynszu uwzględniany będzie również racjonalny zysk inwestora.
Ustawa przewiduje środki prawne służące kontroli wykorzystania nieruchomości przez inwestora oraz kontrolę nad wysokością czynszu normowanego. Za naruszenie przez operatora mieszkaniowego obowiązków wynikających z ustawy Prezes KZN, w drodze decyzji, od której służy odwołanie do właściwego ministra, będzie mógł nałożyć administracyjne kary pieniężne.
KZN będzie udostępniał nieruchomości w celu budowy mieszkań o czynszu normowanym, umożliwiając najem lub nabycie tych mieszkań dla osób obecnie nie posiadających zdolności kredytowej.
Zgodnie z ustawą, informacje o nieruchomościach Skarbu Państwa, którymi obecnie gospodarują: Agencja Nieruchomości Rolnych, Lasy Państwowe, Agencja Mienia Wojskowego oraz starostowie, prezydenci miast na prawach powiatu będą przekazywane do Krajowego Zasobu Nieruchomości, celem ich weryfikacji i wykorzystania na cele mieszkaniowe.
Pod budownictwo mieszkaniowe przeznaczane będą nieruchomości spełniające warunki techniczne, ekonomiczne i przestrzenno-funkcjonalne. Będą one oddawane w użytkowanie wieczyste w otwartym przetargu, a o ich nabycie lub użytkowanie wieczyste będą mogły ubiegać się wszystkie podmioty zainteresowane budową mieszkań na wynajem, spełniające wymogi ustawy.
"Ponadto dopuszczono możliwość przekazania (w określonych przypadkach) przez KZN nieruchomości jednostkom samorządu terytorialnego lub ich związkom (np. jako wkład do spółki celowej realizującej mieszkania), a także na realizację budownictwa komunalnego i chronionego oraz infrastruktury technicznej (wodociągi, kanalizacja, drogi). W praktyce oznacza to, że KZN będzie mógł przekazywać nieodpłatnie grunty np. gminom, które budowałyby na nich mieszkania chronione, noclegownie i schroniska dla bezdomnych oraz ogrzewalnie. Na gruntach otrzymanych z KZN gminy będą mogły budować czynszowe mieszkania komunalne, media (np. wodociągi, kanalizacja) i drogi służące społeczności lokalnej" - czytamy także.
Pozyskane nieruchomości, które nie zostaną wykorzystane pod inwestycje mieszkaniowe, KZN będzie mógł zamieniać bądź przekazywać jako rekompensatę dla osób, których nieruchomości zostały wywłaszczone na cele publiczne (drogi, koleje, obiekty przeciwpowodziowe).
Jak wyjaśnia MIB, do KZN mają być przekazywane jedynie informacje o gruntach, które mogą być przydatne dla wybudowania na nich mieszkań w ramach programu Mieszkania Plus. Nie ma mowy o automatycznym przekazywaniu działek pozostających w dyspozycji takich podmiotów, jak np. Lasy Państwowe.
Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dotyczących utworzenia KZN oraz określenia wzoru wykazu nieruchomości, które wejdą w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia ustawy.
(ISBnews)
Warszawa, 07.08.2017 (ISBnews) - Wprowadzone od 1 września 2015 r. zmiany w rządowym programie "Mieszkanie dla Młodych" znacząco zwiększyły zainteresowanie programem. Kluczowe okazało się objęcie dopłatami zakupu lokali z rynku wtórnego. Nie zdecydowano się jednak na wprowadzenie progów dochodowych, warunkujących otrzymanie dofinansowania, wynika z kontroli Naczelnej Izby Kontroli (NIK).
"W efekcie (braku progów dochodowych), wbrew założeniom, z dopłat - obok osób, dla których Program był jedyną drogą do zakupu mieszkania - korzystali także ci, których stać było na mieszkanie nawet bez pomocy państwa. NIK zauważa, że aktualny poziom przyznanego już dofinansowania i rosnące zainteresowanie programem wskazują, że nie ma ryzyka niewykorzystania jego środków" - czytamy w komunikacie.
Potrzeba wprowadzenia zmian w realizowanym od 2014 r. programie MdM wynikała z niedostatecznego wykorzystania wniosków z wcześniejszego programu "Rodzina na Swoim", oferującego preferencyjne kredyty mieszkaniowe. Pomimo tego, że w ramach programu "Rodzina na Swoim" dofinansowaniem objęto w większości mieszkania z rynku wtórnego, program MdM dotyczył pierwotnie jedynie nowo wybudowanych mieszkań lub domów jednorodzinnych. Nie uwzględniono w nim bowiem dopłat do zakupu mieszkań z rynku wtórnego, zwraca uwagę NIK.
"Spowodowało to sytuację, w której osoby z niskimi dochodami miały ograniczony dostęp do tańszych, używanych mieszkań, a w mniejszych miejscowościach skorzystanie ze wsparcia państwa było wręcz niemożliwe, z uwagi na brak nowych inwestycji mieszkaniowych. W efekcie, wykorzystanie przeznaczonych na Program MdM środków wyniosło w 2014 r. zaledwie 34,5% rocznego limitu, a w okresie od stycznia do sierpnia 2015 r. - 44,3%. Jednocześnie nie zmieniła się w tym okresie dysproporcja w liczbie złożonych wniosków o dofinansowanie pomiędzy województwami. Połowy wszystkich kredytów z dopłatą udzielono w trzech województwach: mazowieckim, pomorskim i wielkopolskim, Natomiast najmniej, czyli poniżej 300 kredytów, udzielono w województwach: opolskim, świętokrzyskim i podkarpackim" - czytamy dalej.
NIK zwraca uwagę, że prowadzony przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju (a następnie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa) monitoring założeń programu MdM pozwolił natomiast na zidentyfikowanie barier w jego realizacji. W rezultacie, nowelizacją ustawy z czerwca 2015 r. (która weszła w życie 1 września 2015 r.), wprowadzono m.in. dofinansowanie zakupu mieszkań na rynku wtórnym, a także możliwość przyznania wyższych kwot dopłat do wkładu własnego rodzinom z trojgiem lub większą liczbą dzieci. Dzięki wprowadzonym zmianom wzrosła liczba składanych wniosków i zawieranych umów kredytowych w ramach programu MdM.
"W ciągu ostatnich czterech miesięcy 2015 r. wykorzystanie środków na rok 2015 wzrosło do 72,8%, a w 2016 r. (do 30 września) wyniosło aż 96,1%. Co więcej, limit środków przeznaczonych na rok 2017 wyczerpał się jeszcze szybciej. Z dniem 1 lutego 2017 r. banki kredytujące wstrzymały przyjmowanie wniosków z terminem wypłaty dofinansowania wkładu własnego w 2017 r., a z dniem 7 kwietnia 2017 r. - na wypłaty w 2018 r." - czytamy także.
Jak wskazuje NIK, zgodnie z aktualnymi informacjami, 8 sierpnia 2017 r. ruszy ponowny, dodatkowy nabór wniosków o dofinansowanie wkładu własnego na zakup mieszkania w ramach programu MdM. W związku z nowelizacją ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi, na podstawie której realizowany jest program, do wykorzystania będzie dodatkowa kwota w wysokości 68 mln zł na dofinansowanie zakupu mieszkań w ramach środków na 2017 rok.
NIK podkreśla także, że zarówno przed, jak i po wprowadzeniu zmian w programie MdM nie obowiązywało kryterium dochodowe, od którego uzależnione byłoby uzyskanie dofinansowania zakupu mieszkania. Na wprowadzenie zmian w tym zakresie nie zdecydowano się, mimo że na etapie konsultacji społecznych prowadzonych w ramach prac legislacyjnych, taka potrzeba była wskazywana. W efekcie zdarzało się, że wsparcie otrzymywały również osoby, które nie musiały korzystać z pomocy państwa przy zakupie pierwszego mieszkania.
"Według analiz Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, w okresie od początku realizacji programu MdM do sierpnia 2015 r. około 25% jego beneficjentów znajdowało się w sytuacji finansowej umożliwiającej zakup mieszkania bez dofinansowania. Według stanu na koniec 2016 r. wskaźnik ten wyniósł natomiast 20%. Kontrola NIK wykazała, że po 1 września 2015 r. wśród nabywców mieszkań dofinansowanych z programu MdM znalazły się nawet takie osoby, których miesięczne dochody netto przekraczały 20 tys. zł. Dlatego Izba ocenia, że priorytet dotyczący wsparcia osób o dochodach uniemożliwiających zakup własnego mieszkania nie został w pełni zrealizowany" - podkreśla NIK.
NIK ocenia także, że BGK był właściwie przygotowany do realizacji programu. Na bieżąco monitorował jego wdrażanie, wywiązując się z obowiązków sprawozdawczych wobec właściwych ministrów, a także nadzorując wykonanie przez banki kredytujące obowiązków określonych w umowach. Z kolei skontrolowane banki kredytujące wprowadziły właściwe procedury wewnętrzne określające zasady udzielania kredytów w zakresie programu MdM.
"Na dofinansowanie programu MdM przewidziano środki budżetowe w łącznej kwocie 3 553 mln zł. Limity tych środków określone zostały w ustawie w wysokości, której nie wolno w danym roku przekroczyć. W 2014 r. było to 600 mln zł, w 2015 r. - 715 mln zł, w 2016 r. - 730 mln zł, w 2017 r. - 746 mln zł i w 2018 r. - 762 mln zł. Z danych wynika, że w 2016 r. na realizację programu MdM wydatkowano z budżetu państwa 701,5 mln zł i w porównaniu do 2015 r. była to kwota wyższa o 180,7 mln zł" - czytamy dalej.
W ocenie NIK pomoc państwa w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych powinna być kierowana do osób, których dochody uniemożliwiają zakup lub wynajem własnego mieszkania. Zasadne jest zatem, aby przy tworzeniu programów wspierających politykę mieszkaniową wprowadzone zostały odpowiednie progi dochodowe, podsumowano w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 04.08.2017 (ISBnews) - Inwestycje samorządów o dochodach niższych niż średnia w województwie zyskają dodatkowe punkty podczas oceny wniosków o dofinansowanie z "Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019" poinformowało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB). Dodatkowo, w ramach nowego kryterium "Bezpieczeństwo ruchu drogowego", punktowane będą inwestycje na obszarach, na których występuje najwyższe ryzyko wystąpienia wypadku drogowego.
Resort wskazał, że zmiany te wprowadza nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie udzielania dotacji celowych dla jednostek samorządu terytorialnego na przebudowę, budowę lub remonty dróg powiatowych i gminnych, która weszła w życie 3 sierpnia 2017 r. Jej podstawowym celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach gminnych i powiatowych oraz wyrównywanie dysproporcji rozwojowych w jednostkach samorządu terytorialnego.
"Zachowanie sieci drogowej we właściwym stanie i zapewnienie bezpieczeństwa korzystającym z niej mieszkańcom jest dla wielu samorządów bardzo trudne. Podstawowym ograniczeniem są niewystarczające środki, jakimi na ten cel dysponują powiaty i gminy. Dlatego, we współpracy z przedstawicielami samorządów, wypracowaliśmy zmiany, które pozwolą na lepsze wykorzystanie dofinansowania z Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej. Wprowadzamy nowe kryterium, które pozwoli starać się o dotacje także biedniejszym samorządom" - powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, cytowany w komunikacie.
Ocena ryzyka wystąpienia wypadku drogowego będzie odbywać się z uwzględnieniem metodologii opracowanej przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
"Zmieni się także punktacja podczas oceny kryterium sieciowego. Preferowane będą zadania eliminujące wykluczenie komunikacyjne, poprzez uwzględnienie wpływu inwestycji na poprawę dostępności czasowej, co w istotny sposób wpisuje się w założenia Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Więcej punktów będzie można uzyskać w ramach kryterium obsługowego - większe wsparcie będzie przyznawane zadaniom istotnym z punktu widzenia wpływu na poprawę dostępności komunikacyjnej, w szczególności instytucji publicznych i podmiotów świadczących usługi publiczne" - podano także.
Wprowadzenie zmian w zasadach dofinansowania inwestycji samorządowych wymagało także znowelizowania uchwały Rady Ministrów w sprawie ustanowienia Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016 – 2019.
"W rozporządzeniu i uchwale Rady Ministrów zostało wprowadzonych wiele zapisów doprecyzowujących, wynikających z dotychczasowych doświadczeń podczas naboru wniosków i realizacji zadań w poprzednich latach. Są one wynikiem współpracy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa i samorządów na rzecz usprawnienia procesu realizacji 'Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej'" - czytamy dalej.
Nowe kryteria oceny składanych przez samorządy wniosków będą obowiązywały podczas najbliższego naboru na 2018 rok, który został zaplanowany od 1 do 15 września 2017 r. Szczegółowe informacje zostaną opublikowane na stronach urzędów wojewódzkich.
(ISBnews)
Warszawa, 04.08.2017 (ISBnews) - Prezydent RP Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, której głównym celem jest istotna poprawa ochrony spółdzielców i ułatwienia w funkcjonowaniu spółdzielni mieszkaniowych, podało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) .
Według MIB nowelizacja poprawia sytuację osób mieszkających w zasobach spółdzielni mieszkaniowych. Ustawa wprowadza też zmiany, mające istotny wpływ na funkcjonowanie spółdzielni mieszkaniowych.
"Pracując nad zmianą przepisów pamiętaliśmy o tym, że spółdzielnie mieszkaniowe są tworzone przez mieszkańców i dla mieszkańców. Dlatego sygnały Trybunału Konstytucyjnego o potrzebie zwiększenia ochrony członków spółdzielni i podniesieniu transparentności w zarządzaniu ich zasobami musiały się spotkać ze zdecydowaną reakcją MIB" – powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, cytowany w komunikacie.
MIB wyjaśnia, że ustawa wprowadza regulację, zgodnie z którą członkostwo uzyskiwane będzie z mocy prawa. Nie będzie już obowiązku składania deklaracji członkowskiej, wnoszenia udziałów i wpisowego. Wyeliminowana zostanie możliwość wykreślenia i wykluczenia członka ze spółdzielni. Nowe rozwiązania wprowadzają zasadę ewidencjonowania i rozliczania funduszu remontowego na poszczególne nieruchomości. Członkowie spółdzielni uzyskają możliwość uczestniczenia w obradach walnego zgromadzenia poprzez pełnomocnika (jeden pełnomocnik będzie mógł reprezentować jednego członka) a w statucie spółdzielni nie będzie możliwości ograniczenia tego trybu uczestniczenia w obradach.
"Ponadto ustawa wprowadza zmiany w zakresie sposobu sprawowania zarządu nieruchomością wspólną, na skutek których właściciele wyodrębnionych lokali uzyskają większy wpływ na remonty przeprowadzane w ich nieruchomości. Wprowadzone zostało wyłączenie spod egzekucji wierzytelności z tytułu opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem lokali. Ustawa eliminuje także możliwość lustrowania spółdzielni mieszkaniowej przez prezesów, jak również zwiększa uprawnienia ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa wobec spółdzielni mieszkaniowych" - czytamy dalej.
Korzyści dla członków spółdzielni:
- wyeliminowanie możliwości wykreślenia i wykluczenia członka ze spółdzielni,
- wyeliminowanie możliwości ograniczenia w statucie spółdzielni mieszkaniowej udziału w walnym zgromadzeniu przez pełnomocnika,
- członkostwo z mocy prawa – brak obowiązku składania deklaracji członkowskiej, wnoszenia udziałów i wpisowego,
- rozliczenie funduszu remontowego dla właścicieli lokali po powstaniu wspólnoty mieszkaniowej,
- przywrócenie możliwości wykupu tzw. dawnych lokali zakładowych, przejętych nieodpłatnie przez spółdzielnie,
- właściciele lokali uzyskają większy wpływ na zarząd nieruchomością wspólną,
- wyłączenie spod egzekucji wierzytelności z tytułu opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem lokali.
"W ramach skarg napływających do ministerstwa wskazywane są problemy związane z funkcjonowaniem spółdzielni, m.in.:
- mała transparentność organów spółdzielni w zarządzaniu mieniem spółdzielni (brak konsultacji z mieszkańcami),
- przeprowadzanie lustracji przez osoby będące 'znajomymi' członków zarządu, prezesów innych spółdzielni, głównych księgowych lub osób, które podlegają bezpośrednio członkowi zarządu, likwidatorowi lub głównemu księgowemu,
- brak zainteresowania członków sprawami spółdzielni – niewielka liczba członków na walnym zgromadzeniu,
- wykluczanie przez organy spółdzielni 'niewygodnych członków',
- niewłaściwe w ocenie skarżących rozliczanie funduszu remontowego po wyodrębnieniu wspólnoty mieszkaniowej" - podano także.
Ustawa z 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo spółdzielcze wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 31.07.2017 (ISBnews) - Ponowny nabór wniosków o dofinansowanie wkładu własnego na zakup mieszkania w programie "Mieszkanie dla Młodych" ruszy od 8 sierpnia 2017 r., poinformowało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB). Pozwoli to na wykorzystanie dodatkowych 68 mln zł na dofinansowanie zakupu mieszkań w ramach środków na 2017 rok.
"Chcemy pomóc polskim rodzinom w pozyskiwaniu mieszkań, dlatego oprócz prac nad programem Mieszkanie+ przygotowaliśmy rozwiązanie, które umożliwi pełne wykorzystanie dostępnych środków w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Dzięki temu kolejne tysiące rodzin będą mogły nabyć własne mieszkanie" - powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, cytowany w komunikacie.
Jak wyjaśnił resort, wznowienie naboru jest możliwe dzięki inicjatywie ministra infrastruktury i budownictwa, który przygotował przyjętą przez parlament i podpisaną przez Prezydenta RP, nowelizację ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi, na podstawie której realizowany jest program "Mieszkanie dla Młodych".
(ISBnews)
Warszawa, 13.07.2017 (ISBnews) - Projekt ustawy o o Krajowym Zasobie Nieruchomości z projektami aktów wykonawczych został skierowany do Sejmu, podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (KPRM). Cele ustawy jest m.in. zwiększenie podaży dostępnych nieruchomości należących do Skarbu Państwa pod budownictwo mieszkaniowe.
"Podstawowym celem proponowanej ustawy jest zwiększenie podaży dostępnych nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe, w szczególności wykorzystanie w ramach realizacji celów Narodowego Programu Mieszkaniowego określającego kierunki nowej polityki mieszkaniowej w Polsce nieruchomości należących do Skarbu Państwa, oraz budowa dostępnych mieszkań na wynajem (w tym z opcją uzyskiwania własności przez najemcę). Jest to realizacja działania określonego w Narodowym Programie Mieszkaniowym jako 'Zwiększenie podaży mieszkań o umiarkowanych cenach i czynszach przez bezpośrednią aktywność inwestycyjną realizowaną w szczególności przy wykorzystaniu nieruchomości Skarbu Państwa w ramach systemu wynajmu mieszkań, w tym z opcją docelowego przeniesienia prawa własności'" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Projekt ustawy wprowadza rozwiązania służące zwiększeniu podaży mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach przez wykorzystanie nieruchomości stanowiących własność lub będących przedmiotem użytkowania wieczystego Skarbu Państwa.
"Powoływana na gruncie przedmiotowej ustawy państwowa osoba prawna - Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN), realizujący funkcję instytucji gospodarującej nieruchomościami wchodzącymi w skład zasobu, ma ponadto przyczynić się do stworzenia stabilnych i efektywnych warunków finansowania instrumentów przyjętych w ramach Narodowego Programu Mieszkaniowego" - czytamy dalej.
Według projektu, źródłem finansowania proponowanych w projekcie ustawy rozwiązań będą przychody z obrotu nieruchomościami Skarbu Państwa, które trafią do powołanego na gruncie projektowanych przepisów Krajowego Zasobu Nieruchomości. Krajowy Zasób Nieruchomości będzie funkcjonował jako "bank ziemi" gospodarujący nieruchomościami.
"Zgodnie z założeniami projektu ustawy do KZN zostaną wniesione nieruchomości stanowiące własność Skarbu Państwa, których gospodarowanie jest obecnie powierzone m.in. starostom czy Agencji Mienia Wojskowego. Pod bezpośrednią zabudowę zostaną przeznaczone nieruchomości, których charakterystyka (np. lokalizacja, uzbrojenie, dostęp do infrastruktury technicznej, cechy działki) będzie uzasadniała podejmowanie takich inwestycji. Pozostałe nieruchomości będą służyły zasileniu finansowemu KZN nieruchomości z przeznaczeniem na realizację celów mieszkaniowych bądź podniesienie atrakcyjności i funkcjonalności nieruchomości zakwalifikowanych pod zabudowę mieszkaniową (np. przez doprowadzenie odpowiednich instalacji technicznych)" - podano także.
Wstępna kwerenda zasobów gruntowych przeprowadzona przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wykazała, że w zasobach Skarbu Państwa, zarządzanych przez wojewodów lub agencje wykonawcze, znajduje się ok. 7,7 tys. ha gruntów, które mogą zostać wniesione do Krajowego Zasobu Nieruchomości.
"Szacunkowa analiza zakładająca, że wykaz gruntów uzyskanych w wyniku wstępnej kwerendy będzie przekazany w całości do KZN, zaś cechy poszczególnych działek będą uprawniały je do sprzedaży po przeciętnych cenach rynkowych, wskazuje, że potencjał KZN może wynieść ok. 9,5 mld zł. Dane te należy jednak traktować na obecnym etapie jedynie poglądowo. Przed dokonaniem pełnej inwentaryzacji zasobów nieruchomości nie sposób dokonać precyzyjnych szacunków dotyczących potencjalnej wartości nieruchomości, które zostaną przekazane do KZN"- czytamy również.
Analogicznie sytuacja ma się w odniesieniu do skutków finansowych dla jednostek samorządów terytorialnych. Nie jest możliwe na obecnym etapie oszacowanie, jakie nieruchomości oraz ile nieruchomości zostanie przejęte w trybie ustawy przez KZN, podano także.
"Na etapie tworzenia KZN budżet państwa może ponieść koszt inicjacyjny związany z zapewnieniem odpowiednich warunków do rozpoczęcia działalności przez nową instytucję. Będzie to koszt jednorazowy, bowiem zakłada się, że w przyszłości koszty funkcjonowania KZN będą w całości pokryte przychodami z gospodarowania nieruchomościami Skarbu Państwa w ramach realizacji celów mieszkaniowych" - czytamy dalej.
W budżecie państwa na 2017 r. (część 83 poz. 65 "Rezerwa na sfinansowanie wypłat z Funduszu Dopłat wsparcia dla nabywców lokali mieszkalnych albo domów jednorodzinnych - Mieszkanie dla Młodych (MdM), oraz 200 000 tys. zł na realizację Narodowego Programu Mieszkaniowego") zagwarantowano odpowiednie środki na rozpoczęcie funkcjonowania Krajowego Zasobu Nieruchomości. Środki te będą wykorzystane m.in. na funkcjonowanie Pełnomocnika do spraw organizacji KZN, zatrudnienie pracowników, powołanie organów Krajowego Zasobu Nieruchomości oraz wyposażenie przez ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa KZN w nieruchomości oraz środki trwałe i obrotowe niezbędne do rozpoczęcia działalności przez KZN, podano także.
Projekt ustawy przewiduje, że maksymalny limit środków budżetu państwa, do wysokości których mogą być udzielone KZN dotacje, wynosi: 1) w 2017 r. - 25 mln zł; 2) w 2018 r. - 125 mln zł; 3) w 2019 r. - 50 mln zł; 4) w 2020-2026r. - po 0 mln zł.
Planuje się, że proponowane rozwiązania wejdą w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dotyczących wydania rozporządzeń związanych z wzorem wykazu i utworzeniem KZN, które wchodzą w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 07.07.2017 (ISBnews) - Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz niektórych innych ustaw, podało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB), które przygotowało projekt. Nowelizacja zapewni przejrzystą i stabilną sytuację stronom umów o pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i zarządzanie nieruchomościami. Nowe prawo doprecyzowuje również niektóre przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, podkreślił resort.
"Zaproponowano przywrócenie definicji 'pośrednictwa w obrocie nieruchomościami' oraz 'zarządzania nieruchomościami', a także zdefiniowano pojęcia 'pośrednik w obrocie nieruchomościami' oraz 'zarządca nieruchomości'. Pośrednikiem lub zarządcą powinna być osoba, która realizuje czynności zawodowe odpłatnie, w sposób zorganizowany, ciągły i powtarzalny. Dlatego przyjęto, że pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości będzie mógł być wyłącznie przedsiębiorca. Natomiast faktyczne czynności zawodowe będą mogły być wykonywane przez osoby fizyczne na podstawie umowy z przedsiębiorcą. Dzięki temu ograniczone zostanie ryzyko, że pośrednictwem lub zarządzaniem zajmować się będą przypadkowe osoby" - czytamy w komunikacie.
Zobowiązano także rzeczoznawcę majątkowego, pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zarządcę nieruchomości do dołączania kopii dokumentu ubezpieczenia OC (polisy) odpowiednio do: operatu szacunkowego lub umowy o sporządzenie wyceny nieruchomości, umowy pośrednictwa i umowy o zarządzanie nieruchomością.
"Pomoże to stronie takiej umowy w ewentualnym ubieganiu się o odszkodowanie za szkody spowodowane w związku z wykonywaniem czynności rzeczoznawstwa majątkowego, pośrednictwa lub zarządzania nieruchomościami" - wyjaśniono.
Ustawa zmienia również mechanizm ustalania standardów zawodowych rzeczoznawców majątkowych. Po wejściu w życie ustawy standardy te będzie ustalał i ogłaszał minister infrastruktury i budownictwa.
Wprowadzono też możliwość zawarcia bez przetargu umowy o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste z osobami, które były użytkownikami wieczystymi tych nieruchomości, ale nie zdążyły zgłosić żądania o przedłużenie użytkowania wieczystego przed datą wygaśnięcia prawa. Osoby te zgłaszają wnioski o dalsze korzystanie z nieruchomości, jednak obecnie nie ma takiej możliwości prawnej.
Ponadto przewidziano zwolnienie użytkowników wieczystych zawierających kolejną umowę użytkowania wieczystego tej samej nieruchomości z obowiązku wniesienia tzw. opłaty pierwszej. W projekcie jednoznacznie rozstrzygnięto również, że w sytuacji zrzeczenia się prawa użytkowania wieczystego prawo to wygasa.
Nowela zapewni również jednolitą praktykę zbywania nieruchomości publicznych na rzecz długoletnich dzierżawców nieruchomości, podsumowano w komunikacie.
Ustawa wejdzie w życie 1 września 2017 r.
(ISBnews)
Warszawa, 05.07.2017 (ISBnews) - Projekt ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości (polskich REIT-ach) budzi niepokój, ponieważ taka oferta nie powinna być wprowadzana na rynek w okresie bardzo niskich stóp procentowych oraz dlatego, że w projekcie nie przewidziano nadzoru nad tego rodzaju spółkami, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński. Podkreślił, że ogólnie rzecz biorąc jest zwolennikiem REIT-ów, a ma zastrzeżenia do szczegółów proponowanych rozwiązań.
"REIT-y same w sobie są bardzo dobre, wzbogacają rynek kapitałowy. […] Jestem ogólnie za REIT-ami, ale muszą one być w odpowiedni sposób wprowadzone, z właściwymi bezpiecznikami. W tej chwili w ogóle nie przewidziano nadzoru. Muszą istnieć takie zabezpieczenia, żeby nie powstała sytuacja, o którą obywatele mogą potem mieć do nas żal" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Dlaczego wskazujemy tam na szczególnie delikatny moment, w którym one miałyby wejść w życie? Mamy bardzo niskie stopy procentowe, ujemne realne stopy procentowe. […] W tej sytuacji istnieje zagrożenie, że mogą się pojawić iluzje o jakichś lepszych przychodach z bezpiecznych lokat" - dodał.
Według niego, REIT-y to dobre rozwiązanie dla inwestorów instytucjonalnych, a nie dla zwykłych oszczędzających, którzy potraktowaliby je jako alternatywę dla lokat bankowych.
"W tej wstępnej propozycji mamy produkt bardzo ryzykowny od pierwszego roku i nie ma żadnego nadzoru. To budzi ogromny niepokój" - podsumował szef banku centralnego.
W swojej opinii do projektu ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości, NBP wskazał, że bank centralny "generalnie pozytywnie" ocenia inicjatywę wprowadzenia REIT-ów w Polsce, gdzie z przyczyn historycznych wystąpiła istotna luka infrastrukturalna, "a dalszy rozwój gospodarczy będzie wymagał efektywnej produkcji zasobu nieruchomości i usług generowanych przez ten zasób".
"Jednak przy opracowywaniu projektu ustawy nie uniknięto poważnych błędów, które w opinii NBP mogą w przyszłości skutkować istotnymi problemami gospodarczymi i społecznymi" - czytamy w stanowisku banku centralnego.
Według NBP, w projekcie m.in. nie podniesiono kwestii ochrony inwestora (szczególnie inwestora indywidualnego), nie uwzględniono też problemów stabilności sektora finansowego oraz aktualnej sytuacji w tym sektorze, a zdaniem banku centralnego "pozyskanie przez spółki typu REIT zewnętrznego finansowania długiem dla swoich projektów może generować dodatkowe ryzyko dla stabilności systemu finansowego". Z kolei brak minimalnego progu rozproszenia akcjonariatu (free float) może prowadzić - według NBP - do nadużywania tej konstrukcji prawnej dla celów podatkowych.
Również proponowane w projekcie warunki dotyczące dywersyfikacji portfela nieruchomości bank centralny uznał za niewystarczające. NBP postuluje ograniczenie wielkości przychodów z najmu z jednej nieruchomości np. do 20%.
(ISBnews)
Warszawa, 21.06.2017 (ISBnews) - Większość środków w ramach podwyższonego limitu finansowego na realizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (ok. 21 mld zł z 28 mld zł) trafi na realizację szlaku Via Carpatia, leżącego w większości w ciągu drogi ekspresowej S19, ale Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) zarekomenduje także skierowanie dodatkowych funduszy m.in. na budowę autostrady A2 do Białej Podlaskiej i S17 z Lublina w kierunku Ukrainy, poinformował minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
"Gros, bo szacujemy te środki na 21 mld zł, to jest Via Carpathia. Chcemy, by w 2018 r. jesienią rozpoczęły się przetargi, natomiast w 2019 r. mielibyśmy cały przebieg w przetargach i niedługo po nich - związanie umowami wykonawców" - powiedział Adamczyk podczas konferencji prasowej związanej z oficjalną inauguracją budowy Południowej Obwodnicy Warszawy.
"Będziemy kierowali też postulat na Radę Ministrów - to jest droga S17 od Lublina do granicy z Ukrainą, w kierunku Lwowa. W ramach dodatkowego limitu również będzie realizacja autostrady A2 do Białej Podlaskiej" - dodał Adamczyk.
Poinformował także, że w ramach dodatkowych środków MIB będzie kierowało do realizacji "wiele obwodnic miast".
"Zwiększa się wpływ do Krajowego Funduszu Drogowego, obejmiemy opłatami viatoll większość dróg krajowych, a cele inwestycyjne są przewidziane na lata 2020-2023, do tego czasu zakładamy zwiększony wpływ do KFD" - powiedział Adamczyk, pytany o pochodzenie dodatkowych środków w programie.
Wczoraj Rada Ministrów przyjęła zmianę uchwały w sprawie ustanowienia wieloletniego programu budowy dróg krajowych, która zakłada podniesienie limitu finansowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) do 135 mld zł ze 107 mld zł, podało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Do końca roku ma zostać przedstawiona lista inwestycji, jakie zostaną sfinansowane w ramach nowego limitu. Dodatkowe środki będą pochodzić z opłaty paliwowej, kredytów i pożyczek (głównie od międzynarodowych instytucji finansowych), obligacji oraz opłaty elektronicznej. Wzrost tych środków jest niezbędny ze względu na konieczność podjęcia wzmożonych działań inwestycyjnych na terenie wschodniej Polski - przez realizację brakujących odcinków szlaku Via Carpatia w ciągu S19.
(ISBnews)
Warszawa, 20.06.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła zmianę uchwały w sprawie ustanowienia wieloletniego programu budowy dróg krajowych, która zakłada podniesienie limitu finansowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) do 135 mld zł ze 107 mld zł, podało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Do końca roku ma zostać przedstawiona lista inwestycji, jakie zostaną sfinansowane w ramach nowego limitu, a także przygotowany odrębny program wieloletni, wskazujący zadania na sieci dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA, zapewniające ich dostosowanie do przenoszenia nacisku 11,5 t/oś wraz z rozwiązaniami zabezpieczającymi jego finansowanie ze środków budżetu państwa.
W osobnym komunikacie Centrum Informacyjne Rządu (CIR) podało, że dodatkowe środki będą pochodzić z opłaty paliwowej, kredytów i pożyczek (głównie od międzynarodowych instytucji finansowych), obligacji oraz opłaty elektronicznej. Wzrost tych środków jest niezbędny ze względu na konieczność podjęcia wzmożonych działań inwestycyjnych na terenie wschodniej Polski - przez realizację brakujących odcinków szlaku Via Carpatia w ciągu S19, podkreślono.
"Jednym z priorytetów rządu jest spójny system komunikacyjny. Rząd współpracuje w tym zakresie także na arenie międzynarodowej, zabiegając m.in. o realizację międzynarodowego szlaku Via Carpatia. Realizacja Via Carpatia jest wspierana przez większość państw wschodniej części UE i ich sąsiadów, dlatego Polska stara się o wpisanie go na całym przebiegu w bazową sieć TEN-T. Via Carpatia to kluczowy transeuropejski korytarz transportowy, który może stać się nowym połączeniem Europy Północnej i Południowej, integrującym systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Grecji. Zaletami wynikającymi z realizacji inwestycji byłoby m.in. włączenie regionów słabiej rozwiniętych w główny strumień międzynarodowej wymiany handlowej i wykorzystanie ich potencjałów rozwojowych. Ciąg wraz z odnogami stworzy możliwość otwarcia na inne kraje w ramach UE oraz spoza UE, takie jak Turcja, Ukraina, czy kraje bałkańskie. Uchwała jest wyrazem determinacji w realizacji korytarza Via Carpatia na terenie Polski" - czytamy w komunikacie MIB.
"Via Carpatia to sukces rządu Beaty Szydło. Realizacja tego szlaku jest wspierana przez większość państw wschodniej części UE i ich sąsiadów" - dodał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, cytowany w materiale.
Konieczność zapewnienia dodatkowych środków finansowych wynika przede wszystkim z podjęcia wzmożonych działań inwestycyjnych na terenie Polski Wschodniej. Wkrótce przygotowana zostanie lista inwestycji jakie zostaną sfinansowane w ramach nowego limitu w formie projektu zmian do PBDK, które mają zostać przedstawione do akceptacji Radzie Ministrów, czytamy dalej.
Uchwała nakłada na ministra infrastruktury i budownictwa także obowiązek opracowania odrębnego programu wieloletniego wskazującego zadania na sieci dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA, zapewniające ich dostosowanie do przenoszenia nacisku 11,5 t/oś oraz przygotowania rozwiązań zabezpieczających jego finansowanie ze środków budżetu państwa.
Opracowanie odrębnego dokumentu dedykowanego przebudowie dróg krajowych do przenoszenia nacisku 11,5 t/oś jest wynikiem toczącego się w Komisji Europejskiej postępowania dotyczącego wdrożenia w Polsce dyrektywy Rady 96/53/WE z 25 lipca 1996 r. ustanawiającej dla niektórych pojazdów drogowych poruszających się na terytorium Wspólnoty maksymalnych dopuszczalnych wymiarów w ruchu krajowym i międzynarodowym oraz maksymalnego dopuszczalnego obciążenia w ruchu międzynarodowym w przedmiocie poruszania się pojazdów o dopuszczalnym nacisku pojedynczej osi napędowej do 11,5 t na wszystkich drogach w Polsce, przypomniano również.
(ISBnews)
Warszawa, 14.06.2017 (ISBnews) - Debata o budowie systemu kolei dużych prędkości (KDP) w Polsce zostaje wznowiona, poinformował minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Według niego, w nadchodzących analizach powinien zostać wykorzystany dorobek poprzednich opracowań, a decyzja o budowie systemu podjęta - zgodnie z wcześniejszym założeniem - do 2020 r.
"Dzisiaj wznawiamy debatę na temat budowy kolei dużych prędkości w Polsce. Nie odsuwamy, nie odkreślamy, nie zapominamy o dorobku, który jest udziałem poprzednich lat, a który był wynikiem analiz, prac zleconych ekspertom. Chcemy korzystać także z tych informacji, rekomendacji, propozycji" - powiedział Adamczyk podczas konferencji "Rozwój polskiej kolei z wykorzystaniem środków UE - analiza możliwości budowy kolei dużych prędkości w Polsce"
"Projekt budowy systemu kolei dużych prędkości w Polsce jest przedsięwzięciem cywilizacyjnym. Zgodnie ze Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i Strategią Rozwoju Transportu, decyzja o zasadności przystąpienia do budowy nowego sytemu KDP powinna podjęta zostać do 2020 r." - dodał minister.
Podkreślił, że decyzja o budowie KDP "musi wynikać z ekonomicznie uzasadnionej konieczności zapewnienia sprawnego przewozu osób, który w pełni realizuje oczekiwania mieszkańców i gospodarki narodowej".
Wskazał także, że na razie debata ma dotyczyć kwestii technicznych, a później finansowych.
"Dziś nie mówimy o finansowaniu tej inwestycji, nie mówimy, że w tej perspektywie będą środki z takiego czy innego źródła. Dziś zastanawiamy się nad stroną techniczną projektu" - podkreślił minister.
Obecny na konferencji wiceminister rozwoju Witold Słowik także wskazał, że zapisy o przygotowaniu inwestycji znajdują się w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
"Ta debata przyczyni się do rozpoczęcia procesu dochodzenia do decyzji finalnej. Czy taką inwestycję rząd powinien realizować, w jakim zakresie, w jakiej perspektywie czasowej i z jakich źródeł finansowania - z tego względu, że mówimy o bardzo dużej inwestycji o wartości minimum 50 mld zł" - powiedział także Słowik.
Dotychczasowe koncepcje budowy KDP w Polsce zakładały połączenie Warszawy z Poznaniem i Wrocławiem przez Łódź, siecią o długości ok. 480 km, z maksymalną prędkością pociągów 350 km/h. Podróż pociągami KDP trwałaby ok. 35 min pomiędzy Warszawą a Łodzią oraz 95-100 min z Warszawy do Poznania i Wrocławia.
(ISBnews)
Warszawa, 12.06.2017 (ISBnews) - Nowy projekt ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości (polskich REIT-ach) jest dobrym kręgosłupem, niemniej wciąż wymaga zmian jak np. w kwestii zasad obowiązku wypłaty dywidendy, czy przepisów podatkowych, uważa członek zarządu Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych (PINK), partner w Crido Taxand Paweł Toński
"Nowy projekt ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości (polskich REIT-ach) jest dobrym kręgosłupem, niemniej wymaga jeszcze wielu zmian, by organizm REIT'u mógł poprawnie funkcjonować. Co obiecujące, autorzy projektu deklarują otwartość na sugestie ze strony praktyków" - powiedział Toński, cytowany w komunikacie.
Szczególnie istotne jest, by obowiązek wypłaty dywidendy, określony obecnie w projekcie na poziomie nie niższym niż 90% zysku, został powiązany z poziomem gotówki dostępnej w spółce (te wartości w praktyce rzadko są skorelowane, ponieważ istotne pozycje wpływające na zdolność dywidendową, np. zmiana wartości nieruchomości czy różnice kursowe, mają charakter niegotówkowy, a mogą wpływać bezpośrednio na wynik księgowy i zdolność dywidendową, zaznaczył członek zarządu PINK.
"Przy takiej konstrukcji przepisu nie będzie możliwe wykorzystania gotówki do spłaty rat kredytu i/lub do ponoszenia kosztów inwestycji bieżących w nieruchomość niezbędnych do utrzymania standardu czy najemców. Wydaje się, że odniesienie poziomu obowiązkowej dywidendy do wyniku podatkowego, np. 70% wyniku podatkowego zapewni spółkom odpowiedni poziom gotówki, pozwalający na obsługę kredytu oraz utrzymanie/poprawę jakości portfolio. Alternatywnym sposobem rozwiązania tego kluczowego problemu jest - w ocenie stowarzyszenia - utrzymanie progu dystrybucji na poziomie 90% z jednoczesną korektą podstawy do tej obowiązkowej dystrybucji" – podkreślił Toński.
Istotnego doprecyzowania wymagają przepisy podatkowe zawarte w projekcie, w szczególności wątpliwości budzi, czy i jaką stawką opodatkować tę część dochodów, która pochodzi ze zbycia przez SRWN nieruchomości/ udziałów spółki zależnej. Dodatkowo, zwolnienie SRWN lub spółek zależnych z CIT nie obejmuje typowej i powszechnej w tej branży kategorii dochodów, jaką dla celów podatkowych stanowią różnice kursowe, zaznaczył członek zarządu PINK.
"Definicja nieruchomości zawarta w projekcie powinna uwzględniać grunty czy budowle, które również mogą generować zyski z najmu, a często są niezbędnymi składowymi np. retail czy office parków. Ustawodawca poprawił natomiast przepis pozwalający na zatrzymanie zysku w SRWN na cele reinwestycji - spółka będzie miała 2 lata na reinwestycję środków" – podsumował Toński.
Stowarzyszenie Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) powstało z inicjatywy podmiotów z branży związanej z nieruchomościami komercyjnymi.
(ISBnews)
Karpacz, 05.06.2017 (ISBnews) - Ustawa regulująca polskie spółki rynku wynajmu nieruchomości (REIT-y) powinna zostać uchwalona przez parlament jeszcze w tym roku, a instrumenty te będą mogły pojawić się na początku przyszłego roku, wynika z wypowiedzi prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Pawła Borysa.
"Konsultacje międzyresortowe dotyczące ustawy trwały 3 miesiące i ustawa skierowana została właśnie na ścieżkę legislacyjną. Jeszcze w tym roku wejdzie i od przyszłego roku instrumenty te się pojawią" - powiedział Borys podczas spotkania z inwestorami indywidualnymi w Karpaczu.
Według opublikowanego przed kilkoma dniami projektu, spółki typu REIT to spółki akcyjne zarejestrowane z Polsce z kapitałem założycielskim w wysokości minimum 50 mln zł. Będą one musiały posiadać co najmniej trzy nieruchomości (mogą to być budynki mieszkalne) i uzyskiwać minimum 80% przychodów z ich wynajmu. Obowiązkowy poziom dywidendy to 90% zysku za poprzedni rok obrotowy, ale możliwe będzie jego tymczasowe zmniejszanie ze względu na zakup kolejnych nieruchomości.
Według firmy audytorsko-doradczej EY wprowadzenie do polskiego porządku prawnego spółek REIT pozwoli na zwiększenie produkcji sektora budownictwa o 700 mln zł rocznie (czyli ok. 10%).
(ISBnews)
Warszawa, 17.05.2017 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz niektórych innych ustaw został skierowany do Sejmu, podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Projektowane rozwiązania prawne mają przede wszystkim charakter regulacyjny i nie spowodują zwiększenia wydatków lub zmniejszenia dochodów budżetu państwa.
Rada Ministrów przyjęła nowelizację na posiedzeniu 9 maja br.
"Projekt nowelizacji przepisów, zachowując spójność z założeniami Narodowego Programu Mieszkaniowego, jest odpowiedzi na sygnalizowane przez inwestorów bariery udziału w programie (finansowanie wyłącznie lokali na wynajem, bez możliwości finansowania spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, bezwzględny warunek przeznaczenia minimum 50% lokali dla osób wychowujących co najmniej jedno dziecko, a także bariery w montażu finansowym przedsięwzięć), jak równie problemy wynikajce z dalszej eksploatacji lokali mieszkalnych wybudowanych w ramach programu (w tym znacznie obniżone w ramach ostatniej nowelizacji limity dochodowe najemców w zasobach na wynajem, zaostrzone zasady podnoszenia czynszu osobom o dochodach przekraczających nawet nieznacznie limity określone ustaw, mechanizm waloryzacji wpłaconej partycypacji w kosztach budowy lokali mieszkalnych).
Podano także, że projektowane rozwiązania prawne mają przede wszystkim charakter regulacyjny i nie spowodują zwiększenia wydatków lub zmniejszenia dochodów budżetu państwa w stosunku do wielkości wynikającej z obowiązujących przepisów.
"Wprowadzane zmiany legislacyjne mają zapewnić zwiększenie efektywności zaspokajania potrzeb mieszkaniowych osób spełniających warunki do najmu lokalu mieszkalnego powstałego z udziałem finansowego wsparcia z budżetu państwa w ramach programu społecznego budownictwa czynszowego oraz zainteresowania inwestorÛw tego budownictwa udziałem w programie" - czytamy także.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2017 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z 7 kwietnia 2017 r. o o inwestycjach w zakresie budowy lub przebudowy toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 metra, podała Kancelaria Prezydenta.
"Ustawa została uchwalona w celu usprawnienia przygotowania i realizacji projektu inwestycyjnego w zakresie dostępu do portu morskiego w Szczecinie pt. „Modernizacja toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 metra". Inwestycja ma charakter strategiczny dla gospodarki i bezpieczeństwa państwa" - podała Kancelaria.
Inwestycje obejmują roboty, dostawy lub usługi, polegające m.in. na:
1) pogłębieniu toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 metra wraz z jego poszerzeniem oraz korektami geometrii toru;
2) niwelacji dna toru wodnego w rejonie Świnoujścia;
3) budowie sztucznych wysp na Zalewie Szczecińskim;
4) kompleksowej rozbudowie Bazy Oznakowania Nawigacyjnego w Szczecinie;
5) budowie lub przebudowie infrastruktury związanej z nadzorem nad bezpieczeństwem ruchu morskiego oraz ochroną środowiska morskiego;
6) realizacji robót budowlanych lub działaniach związanych z unikaniem, zapobieganiem, ograniczaniem lub kompensacją przyrodniczą negatywnych oddziaływań na środowisko;
7) budowie lub przebudowie umocnień brzegowych oraz budowli hydrotechnicznych wraz z przylegającą infrastrukturą;
8) regulacji skarp brzegowych oraz wykonaniu innych robót budowlanych związanych z ochroną brzegu;
9) rozpoznawaniu i usuwaniu z obszaru inwestycji przedmiotów niebezpiecznych, w szczególności niewybuchów;
10) budowie lub przebudowie sieci uzbrojenia terenu, podano także.
Według Kancelarii, Inwestorem realizującym inwestycje będzie Dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. "Inwestycje, o których mowa będą celami publicznymi w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami" - czytamy także.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 09.05.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz niektórych innych ustaw. Zaproponowane rozwiązania mają wyeliminować bariery w ubieganiu się o finansowanie zwrotne w ramach rządowego programu popierania budownictwa czynszowego. Wprowadzone zmiany mają także usunąć, sygnalizowane przez inwestorów, problemy związane z eksploatacją lokali mieszkalnych wybudowanych w ramach tego programu, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Inwestorzy będą mogli łatwiej realizować przedsięwzięcia przez dopuszczenie możliwości finansowania budowy mieszkań spółdzielczych lokatorskich. Obecnie w ramach programu budownictwa czynszowego możliwe jest ubieganie się o finansowe wsparcie jedynie na budowę lokali mieszkalnych na wynajem" - czytamy w komunikacie.
Możliwe będzie też finansowanie budowy dodatkowych powierzchni użytkowych, które będą służyły zaspokajaniu potrzeb osób starszych, np. pomieszczeń rekreacyjnych czy ambulatoryjnych. Koszty związane z ich utrzymaniem będą ponosić najemcy w równych częściach, podano także.
Ponadto zaproponowano, aby w umowie między kredytobiorcą a gminą nie było zobowiązania, wskazującego minimalną liczbę lokali mieszkalnych utworzonych w wyniku realizacji przedsięwzięcia, których najemcami będą osoby wychowujące przynajmniej jedno własne lub przysposobione dziecko, na poziomie nie mniejszym niż 50% wszystkich lokali. W dużej mierze stanowiło to barierę uczestnictwa w programie społeczności lokalnych o niższym udziale rodzin z dziećmi. Preferencje dla osób wychowujących dzieci zostaną jednak zachowane dzięki wzmocnieniu wagi kryterium punktowego zatytułowanego: "Adresowanie nowych mieszkań do osób wychowujących dzieci", zawartego w rozporządzeniu.
Aby ułatwić montaż finansowy przedsięwzięcia realizowanego w ramach programu społecznego budownictwa czynszowego, podwyższono z 25% do 30% maksymalny poziom kwoty partycypacji najemcy w kosztach budowy lokalu mieszkalnego. Rozwiązanie to powinno mieć pozytywny wpływ na utrzymanie relatywnie niskich czynszów w zasobach towarzystw budownictwa społecznego. Ponadto, doprecyzowano wzór do obliczenia kwoty zwracanej partycypacji w kosztach budowy lokalu mieszkalnego, wskazano także.
Podwyższono również limity dochodowe uprawniające do najmu lokalu mieszkalnego, w sytuacji, gdy z jego budową było związane zawarcie umowy partycypacji, przewidującej udział osoby partycypującej w kosztach przedsięwzięcia inwestycyjno-budowlanego na poziomie nie niższym niż 10%.
"Szczególnie ważną zmianą z punktu widzenia najemcy jest przyjęcie bardziej elastycznych zasad najmu w przypadku przekroczenia przez najemcę określonych w ustawie progów dochodowych (m.in. zrezygnowano z obowiązku podwyższania stawki czynszu w przypadku niewielkiej nadwyżki dochodów uzyskiwanych przez gospodarstwo domowe)" - czytamy dalej.
Zaproponowano, aby znowelizowane przepisy weszły w życie po upływie 14 dni od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Rada Ministrów przyjęła także dziś projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten ma zapewnić przejrzystą i stabilną sytuację stronom umów o pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i zarządzanie nieruchomościami. Zaproponowano m.in. przywrócenie definicji "pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" oraz "zarządzania nieruchomościami", a także zdefiniowano pojęcia "pośrednik w obrocie nieruchomościami" oraz "zarządca nieruchomości".
"Pośrednikiem lub zarządcą powinna być osoba, która realizuje czynności zawodowe odpłatnie, w sposób zorganizowany, ciągły i powtarzalny. Dlatego w projekcie przyjęto, że pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości będzie mógł być wyłącznie przedsiębiorca. Natomiast faktyczne czynności zawodowe będą mogły wykonywać osoby fizyczne na podstawie umowy łączącej je z przedsiębiorcą. Dzięki temu ograniczone zostanie ryzyko, że pośrednictwem lub zarządzaniem będą zajmować się przypadkowe osoby" - czytamy w komunikacie CIR.
Ponadto zobowiązano rzeczoznawcę majątkowego, pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zarządcę nieruchomości do dołączania do operatu szacunkowego lub do umowy o sporządzenie wyceny nieruchomości, umowy pośrednictwa lub umowy o zarządzanie nieruchomością – kopii dokumentu ubezpieczenia OC (polisy). Pomoże to stronie takiej umowy w ewentualnym ubieganiu się o odszkodowanie za szkody spowodowane w związku z wykonywaniem czynności odpowiednio: rzeczoznawstwa majątkowego, pośrednictwa lub zarządzania nieruchomościami, wyjaśniono.
Wprowadzono także możliwość zawarcia - bez przetargu - umowy o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste z osobami, które były użytkownikami wieczystymi tych nieruchomości, ale nie zdążyły zgłosić żądania o przedłużenie użytkowania wieczystego przed datą wygaśnięcia tego prawa.
Wygaśnięcie użytkowania wieczystego z powodu upływu terminu, na który było ustanowione, oznacza obowiązek zapłaty przez właściciela na rzecz dotychczasowego użytkownika wieczystego wynagrodzenia za budynki postawione na nieruchomości. Nieruchomość może zostać wówczas sprzedana lub oddana w użytkowanie wieczyste wyłącznie w przetargu, a osobie która ją dotychczas użytkowała wieczyście nie przysługuje pierwszeństwo w jej nabyciu.
W projekcie jednoznacznie rozstrzygnięto, że w sytuacji zrzeczenia prawa użytkowania wieczystego prawo to wygasa.
Przewidziano zwolnienie użytkowników wieczystych zawierających kolejną umowę użytkowania wieczystego tej samej nieruchomości z obowiązku wniesienia tzw. opłaty pierwszej.
Nowelizacja przepisów zapewni również jednolitą praktykę zbywania nieruchomości publicznych na rzecz długoletnich dzierżawców nieruchomości.
Zaproponowano, aby znowelizowane regulacje weszły w życie 1 września 2017 r., z wyjątkiem jednego przepisu, który zacznie obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw oraz przepisów działu II i III ustawy o gospodarce nieruchomościami, które wejdą w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 12.04.2017 (ISBnews) - Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego spółek REIT pozwoli na zwiększenie produkcji sektora budownictwa o 700 mln zł rocznie (czyli ok. 10%), zakłada firma audytorsko-doradcza EY. Efektem takiego wzrostu byłoby uzyskanie ok. 479 mln zł wartości dodanej brutto, utworzenie łącznie ok. 4,3 tys. nowych miejsc pracy i 127 mln zł dodatkowych dochodów dla sektora finansów publicznych, poinformował ekonomista w Zespole Analiz Ekonomicznych firmy EY Piotr Pękała.
"Przy założeniu, że popyt ze strony REIT doprowadzi do wzrostu sektora o ok. 10%, czyli ok. 700 mln zł, roczne efekty dla rynku pracy szacujemy na 4 300 osób. To też przekładałoby się na zmianę wartości dodanej, czyli tego co składa się na PKB - efekt oszacowaliśmy na 479 mln zł. Poza tym wzrost aktywności ekonomicznej wiązałby się z wpływem na finanse publiczne - ten efekt to z kolei ok .127 mln zł" - powiedział Pękała podczas spotkania prasowego.
Eksperci EY zaproponowali także swoje rekomendacje zmian do procedowanego projektu ustawy o REIT-ach w Polsce, czyli tzw. Spółkach Rynku Wynajmu Nieruchomości (SRWN). Do najważniejszych należy:
- dopuszczenie struktur holdingowych i weryfikacja przesłanek ustawowych na poziomie skonsolidowanym wobec weryfikacji na poziomie spółki REIT
- rozszerzenie definicji nieruchomości o nieruchomości mieszkaniowe wobec ich braku w opublikowanym projekcie ustawy
- wypłata dywidendy przez REIT-y w wysokości 80-85% zysku z wynajmu wobec zakładanych 90%
- wprowadzenie możliwości reinwestycji zysku w nowe projekty (np. w okresie 3 lat) wobec braku realnej możliwości reinwestowania zysku
- weryfikacja spełniania parametrów obowiązkowych dla REIT raz do roku zamiast raz na kwartał.
Partner zarządzający Kancelarią EY Law Agnieszka Tałasiewicz wskazała ponadto, że wymóg notowania REIT na giełdzie jest korzystny, jako dający poczucie bezpieczeństwa inwestorom i transparentność, jednak powinno być dopuszczalne połączenie z notowaniem na innych giełdach. Skomentowała także, że przeznaczanie na dywidendę 80-85% zysku zamiast zakładanych pierwotnie 90% będzie sprzyjało rynkowi REIT w początkowej fazie jego rozwoju.
REIT (ang. Real Estate Investment Trust) to spółka specjalnego przeznaczenia lub fundusz inwestycyjny, którego celem jest kupno, sprzedaż i zarządzanie nieruchomościami. Takie podmioty korzystają z preferencji podatkowych. Ich celem jest umożliwienie inwestorom - przede wszystkim indywidualnym - inwestowanie na rynku nieruchomości komercyjnych w biura, nieruchomości handlowe, magazyny, a w niektórych przypadkach także mieszkania na wynajem. Zwykle wypłacają coroczną dywidendę dla inwestorów w wysokości 80-85% łącznego zysku.
REIT-y działają w 36 krajach, w tym 13 w Europie. Na światowych giełdach jest notowanych 480 spółek tego typu.
(ISBnews)
Warszawa, 07.03.2017 (ISBnews) - Ze względu na unijne wymogi dotyczące miksu energetycznego, Polska będzie musiała w najbliższej przyszłości zdecydować się na budowę elektrowni jądrowej, poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.
"Jeśli chodzi o mix energetyczny, żeby uzyskać średnią emisję, co do której Komisja Europejska nie będzie mogła nam nic zarzucić, bezemisyjna elektrownia jądrowa jest nam po prostu potrzebna. I musimy się na to zdecydować w najbliższej przyszłości" - powiedział Tchórzewski w wywiadzie dla TVP Info.
Podkreślił, że rząd odszedł od tzw. mechanizmu różnicowego, ponieważ opowiada się za finansowaniem projektu jądrowego na zasadach rynkowych, bez pełnych gwarancji rządowych w zakresie cen energii oraz spłaty kredytów.
Przyznał też, że "elektrownie jądrowe przeżywają pewien kryzys na świecie". Według niego, przyczynami awarii jest zazwyczaj przekraczanie okresów funkcjonowania poszczególnych elektrowni, które wynoszą od 50 do 70 lat w przypadku najlepszych jednostek.
Pod koniec stycznia Tchórzewski poinformował, że jego resort chce opracować model finansowania elektrowni jądrowej w I półroczu 2017 r. Wcześniej w styczniu informował, że Ministerstwo Energii kontynuuje prace przygotowawcze do budowy w Polsce elektrowni atomowej, konieczne jest jednak znalezienie nowego modelu finansowania. Podkreślił, że wcześniej zakładany tzw. mechanizm różnicowy nie znalazł akceptacji kierownictwa ministerstwa i stąd program został zawieszony.
Zgodnie z decyzją Rady Ministrów z października ub.r., Ministerstwo Energii miało przedstawić wyniki prac nad aktualizacją "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ), w tym założeń dotyczących optymalnego modelu finansowania inwestycji oraz postępowania przetargowego w I kwartale 2017 r., a aktualizację samego Programu - do końca 2017 r.
W sierpniu 2016 r. Ministerstwo Energii podało, że przygotowuje program budowy elektrowni jądrowej o mocy ok. 1 000 MW, który ma być zbudowany w ciągu 10 lat. Jednocześnie wskazało na potrzebę budowy trzech kolejnych bloków węglowych.
(ISBnews)
Warszawa, 21.02.2017 (ISBnews) - Nowe prawo ograniczające wolny obrót ziemią rolną przyczyniło się do spadku liczby transakcji o połowę w II połowie 2016 r., a hektar najlepszej ziemi jest dziś o około 1,4 tys. zł tańszy niż przed rokiem, wynika z analizy Open Finance. Cena ziemi rolnej ogółem wzrosła na koniec 2016 r. tylko o 1,5% r/r, co oznaczało najniższą dynamikę wzrostu od 2005 r.
"476% - aż o tyle wzrosła przeciętna wartość hektara w Polsce przez 12 lat, czyli od końca 2004 roku. Jeśli więc ktoś wtedy kupił 'statystyczną' rolną parcelę i sprzedał ją pod koniec ubiegłego roku, to zrealizowałby wysoki zysk. Analogiczny wynik wymagałby osiągania co roku przez 12 lat zysku na poziomie prawie 16% rocznie. Lokaty czy obligacje nie pozwoliłyby na osiągnięcie takich wyników, a i na giełdzie byłyby one mało prawdopodobne. Nawet złoto, którego ceny są obecnie niedaleko historycznych rekordów, dało w analogicznym okresie zarobić 'jedynie' 250%" - czytamy w komunikacie.
"Wyraźna zmiana trendu na rynku ziemi miała miejsce w 2016 roku. Zmienione zostały wtedy zasady obrotu gruntami. Od ostatniego dnia kwietnia ubiegłego roku nabywcami ziemi co do zasady mogą być jedynie rolnicy indywidualni (nie licząc transakcji w rodzinie oraz takich, gdzie nabywcami są Skarb Państwa, samorząd, park narodowy czy kościół). Przed nowym prawem postawiono wiele zadań. Najbardziej medialnym było zapobieżenie wykupowi ziemi przez cudzoziemców. Wiele mówiło się też o ukróceniu spekulacji gruntami. Pierwszy z tych celów w myśl regulacji wspólnotowych, mógł być osiągnięty w bardzo ograniczonym zakresie. Inaczej jest z drugim z nich. Dane Ministerstwa Sprawiedliwości sugerują, że liczba zawieranych transakcji gruntami wyraźnie zmalała - nawet o połowę (II półrocze 2016 wobec analogicznego okresu rok wcześniej)" - czytamy dalej.
Powodów tak drastycznego hamowania jest - według Open Finance - wiele. Po pierwsze, rynek musiał przyzwyczaić się do nowych zasad obrotu. Spadek liczby transakcji jest też pokłosiem wzmożonego ruchu w ostatnim okresie obowiązywania swobodnego rynku. Po prostu w związku z tym, że bez dodatkowych obostrzeń można było kupić ziemię do końca kwietnia 2016 roku, wiele osób przyspieszyło swoje decyzje, aby załapać się na "stare zasady". Potem rynek zamarł. Jedynie część spadku obrotów można utożsamiać z ograniczeniem zakupów spekulacyjnych.
Efektem nowego prawa nie jest jedynie ograniczenie obrotu. Mniejszy popyt na ziemię spowodował, że ceny ziemi rolnej przestały rosnąć. W ostatnim kwartale 2016 roku za hektar trzeba było płacić 35,8 tys. zł. To zaledwie o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Jest to najniższa dynamika wzrostu od 2005 roku, czyli od kiedy dzięki GUS dostępne są odpowiednie dane, podano także.
"Co niemniej ważne, to fakt, że w ostatnim czasie tanieje dobra ziemia. Pamiętajmy, że to właśnie urodzajne grunty są atrakcyjne dla rolników. W nowym porządku prawnym to oni mają uprzywilejowaną pozycję - tylko oni mogą kupić ziemię bez dodatkowych zgód i formalności. Rolnicy najprawdopodobniej wykorzystują tę przewagę w negocjacjach, czego efektem jest taniejąca żyzna ziemia" - wskazano w materiale.
W przypadku ziemi średniej i słabej widoczne są natomiast skromne wzrosty cen. Wciąż brakuje danych, które pozwoliłyby wytłumaczyć ten rozdźwięk między glebą urodzajną i mniej urodzajną. Open Finance nie wyklucza jednak, że w przypadku parceli niskich klas na wzrost cen może wpływać fakt, że to słabsze ziemie były częściej kupowane w celu podzielenia ich na mniejsze działki i sprzedaży z zyskiem. Jeśli tylko działki te mają powierzchnię do 3 tys. m2, to można je kupić bez dodatkowych zezwoleń i statusu rolnika indywidualnego. Ponadto potencjalnie łatwiej jest uzyskać nierolnikowi specjalną zgodę na zakup niewielkiej działki. Jednym z warunków uzyskania takiej zgody przez sprzedającego jest bowiem udowodnienie, że działki nie chciał kupić żaden uprawniony podmiot. Łatwiej udowodnić to w przypadku kilkudziesięcioarowej parceli, która z punktu widzenia prawdziwego rolnika jest mało atrakcyjna. Teoretycznie więc małe działki, które udaje się kupić nierolnikom, mogą zawyżać statystyki cen. Jest to jednak tylko hipoteza. Z drugiej strony faktem jest, że zawieranych transakcji jest teraz o połowę mniej. To oznacza, że wyniki publikowane przez GUS mogą być bardziej przypadkowe. Po prostu gdy transakcji jest mniej, pojedyncze umowy mają większy wpływ na kształtowanie się średnich, podsumowano.
Nowe prawo mówi, że co do zasady od 30 kwietnia 2016 roku nabywcą ziemi może być tylko rolnik indywidualny. W rozumieniu ustawy jest to osoba posiadająca kwalifikacje rolnicze i nie więcej niż 300 ha, która od 5 lat mieszka na terenie gminy, gdzie posiada działkę rolną i od 5 lat samodzielnie na niej gospodaruje.
Jest jednak kilka wyłączeń spod tej ogólnej zasady. Z grona nierolników działkę rolną może nabyć np. gmina, Skarb Państwa, kościoły i związki wyznaniowe, osoba bliska zbywcy lub osoba dziedzicząca po zmarłym rolniku. W innych przypadkach na transakcję zgodę może wydać prezes ANR.
Inne wyłączenia dotyczą powierzchni działek. Po 30 kwietnia 2016 roku wciąż możliwy jest wolny obrót działkami o powierzchni nieprzekraczającej 0,3 ha. Działki większe - do 0,5 ha - nierolnik kupi jedynie, jeśli na działce znajduje się dom. Ciekawą furtką jest też zapis, zgodnie z którym zbywalność pod rządami nowej ustawy zachowały działki, dla których do 30 kwietnia 2016 roku wydane zostały warunki zabudowy, przypomina Open Finance.
(ISBnews)
Warszawa, 02.02.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa (MIB) finalizuje prace nad nowymi standardami prowadzenia inwestycji drogowych, które pozwolą na oszczędności przy realizacji dróg oraz zwiększą bezpieczeństwo wykonawców i jakość prac, poinformował minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
"Finalizujemy prace nt. optymalizacji procesu inwestycyjnego budowy dróg w Polsce. Zespół resortowy z reprezentantami branży, w dialogu, opracował zasady optymalizacji budownictwa drogowego. Oznacza to, że inwestycje będą realizowane w oparciu o typowe rozwiązania, przy zmniejszeniu kosztów, nie będą przewymiarowane, ani wyposażone ponad to, co powinny mieć autostrady i drogi ekspresowe" - powiedział Adamczyk podczas konferencji prasowej.
Jak wskazał wiceminister Jerzy Szmit, w najbliższym czasie wprowadzony zostanie nowy wzór umowy z wykonawcami, który daje lepszy podział ryzyk, gwarantuje samodzielność inżyniera kontraktu, chroni podwykonawców, jasno określa system kar umownych, ułatwia rozstrzyganie sporów i wprowadza obowiązek zatrudniania na podstawie umowy o pracę.
Sprecyzowane zostaną także zasady stosowania pozacenowych kryteriów wyboru najkorzystniejszej oferty w przetargach drogowych. Będą nimi kryteria dotyczące terminu wykonania inwestycji, personelu wykonawcy, właściwości przeciwpoślizgowych budowanej nawierzchni, równości podłużnej nawierzchni i maksymalnego wykorzystania gruntu rodzimego na placu budowy.
"Projekt umowy i warunki przetargowe chcemy zastosować już na najbliższym przetargu na odcinki S61" - dodał Szmit.
W nawiązaniu do niedawnych informacji o zamiarze zamykania sporów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) z wykonawcami w sprawach roszczeń za kontrakty drogowe z poprzedniej perspektywy UE wiceminister poinformował, że ich wartość to ok. 10 mld zł.
"Wielkość sporów to ok. 10 mld zł. Ostatnio podjęliśmy starania, by liczbę i wartość sporów zdecydowanie ograniczyć. Mamy na to kilka pomysłów, rzecz w tym by wypracować model dochodzenia do ugód" - powiedział.
Potwierdził także, że resort został zobowiązany przez premier Beatę Szydło do przedstawienia projektu aktualizacji Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 do końca lutego br.
(ISBnews)