ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 29.03, 22:33Fitch: Deficyt 'general government' Polski wzrośnie do 2,8% PKB w 2020 r. 

    Warszawa, 29.03.2019 (ISBnews) - Deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) w Polsce wzrośnie do 2,2% PKB w tym roku i dalej do 2,8% PKB w 2020 r. z 0,5% PKB szacowanych na 2018 r., podał Fitch Ratings. Oznacza to podwyższenie prognoz na 2019-2020 r. odpowiednio o 0,2 pkt proc. i 0,6 pkt proc.

    "Przedwyborczy pakiet fiskalny, ogłoszony w lutym 2019 r., spowoduje pogorszenie wyników [w zakresie general government]. Zaproponowane rozwiązania obejmują m.in. różne transfery socjalne, jak również cięcia podatków dochodowych dla niektórych pracowników i według oficjalnych szacunków będą kosztować do 60 mld zł (2,5% PKB) w sumie w latach 2019-2020. Rząd chce utrzymać deficyt na poziomie 1,7% w budżecie na 2019 r., ale nie przedstawił jeszcze równoważących rozwiązań w zakresie dochodów i wydatków" - czytamy w komunikacie.

    Fitch podwyższył prognozę deficytu "general government" na 2019 r. do 2,2% PKB z 2% PKB.

    "Wpływ tych rozwiązań w 2020 r. - jeśli zostaną wdrożone w pełni, co jest uzależnione od zgody parlamentu - będzie bardziej znaczący i w rezultacie Fitch podwyższył prognozę deficytu fiskalnego z 2,2% PKB do 2,8% PKB w 2020 r." - czytamy dalej.

    Agencja podkreśliła jednocześnie, że spodziewa się, iż rząd będzie przestrzegał unijnych reguł konwergencji oraz krajowych reguł w zakresie wydatków.

    Zadłużenie sektora rządowego i samorządowego spadło - według szacunków Fitch - do 48,1% PKB na koniec 2018 r. Agencja prognozuje jednak wzrost tego wskaźnika - do 49,1% PKB w 2019 r. i 49,6% w 2020 r.

    Na początku marca br. agencja ostrzegła, że nowy pakiet fiskalny, ogłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przesuwa nastawienie w polityce fiskalnej na bardziej ekspansywne i grozi wzrostem deficytu sektora rządowego i samorządowego do ok. 3% PKB w 2020 r. z szacowanych na 2018 r. 0,5% PKB. Według agencji, wpływ zaproponowanych rozwiązań na tempo wzrostu PKB będzie umiarkowany.

    (ISBnews)

     

  • 29.03, 11:46Morawiecki: Zmiany dotyczące OFE zostaną przedstawione w najbliższych miesiącach 

    Warszawa, 29.03.2019 (ISBnews) - Rząd pracuje nad zmianami dotyczącymi otwartych funduszy emerytalnych (OFE) i przedstawi odpowiedni projekt w najbliższych miesiącach, zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. 

    "W przeciwieństwie do polityków Platformy Obywatelskiej, nie chcemy zawłaszczać OFE. Pracujemy nad koncepcją, którą chcemy przedstawić w najbliższych miesiącach, dotyczącą przekazania Polakom aktywów zarządzanych przez OFE" - powiedział "Rzeczpospolitej" Morawiecki.

    Dodał, że 25% aktywów OFE, w tym aktywa ulokowane w zagranicznych akcjach i obligacjach, trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a pozostałe 75% trafiłoby na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli.

    W listopadzie 2017 r. Morawiecki zapowiedział, że zmiany dotyczące OFE powinny być wdrożone w ciągu 1-2 lat.

    Pod koniec 2016 r. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów (KERM) zarekomendował przyjęcie Informacji Rady Ministrów dla Sejmu o skutkach obowiązywania ustaw dotyczących funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych wraz z propozycjami zmian. Zgodnie z rekomendacjami dokumentu, 25% środków zgromadzonych w OFE ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD), a 75% aktywów na indywidualne konta emerytalne w ramach III filaru.

    (ISBnews)

     

  • 28.03, 12:32Borys z PFR: PPK potrzebuje jeszcze tylko rozporządza ws.benchamarków 

    Warszawa, 28.03.2019 (ISBnews) - Polski Fundusz Rozwoju (PFR) oczekuje w najbliższych tygodniach na rozporządzenie ministra finansów dotyczące benchmarków dla instytucji finansowych, które wezmą udział w pracowniczych planach kapitałowych (PPK), poinformował PFR Paweł Borys.

    "Ostatnim kamieniem milowym dotyczącym PPK jest właśnie rozporządzenie na które czekamy. Myślę, że już niebawem minister finansów je wyda, a dotyczy ono benchmarku, który będzie wpisane do statutów instytucji finansowych" - powiedział Borys dziennikarzom.

    "W połowie kwietnia będziemy zapewne otrzymywać pierwsze wnioski od instytucji o wpis na portal Moje PPK. Myślę, że ok. 15-20 instytucji będziemy mieli w rejestrze wpisane" - dodał prezes.

    Według niego będzie to ok. 10 towarzystw funduszy inwestycyjnych, kilka zakładów ubezpieczeniowych i kilka towarzystw emerytalnych. 

    Borys zapowiedział także, że PFR złoży wniosek do projektu ustawy do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii oraz Ministerstwa Finansów w sprawie zniesienie limitu 30-krotności wpłat. 

    "To jest projekt ustawy m.in. o PFR, nad którym prace już trwają. Uważamy, że ten limit w przypadku PPK powinien zostać zniesiony. Nic się nie stanie, jeśli zostanie to przyjęte później niż 1 lipca, chcemy, żeby docelowo ten system był jak najlepszy" - dodał.

    Według PFR, w Wielkiej Brytanii od momentu wdrożenie programu emerytalnego w 2008 r. partycypacja wynosi 84% czyli 17,7 mln pracowników, a w Nowej Zelandii ten współczynnik wynosi 78% (program wdrożony w 2007 r.). 

    "Te oszczędności pracowników z czasem zwiększają dostęp do tańszego kapitału dla firm. Liczymy na 15-20 mld zł dodatkowych oszczędności, które będą mogły finansować różne projekty na rynku, bo będą to kapitały długoterminowe. Liczymy więc na wzrost inwestycji w krajowej gospodarce finansowanych z krajowych źródeł" -  powiedział także Borys podczas konferencji prasowej. 

    (ISBnews)

     

  • 28.03, 10:38Borys z PFR: PPK obejmą w I etapie ok. 2000 największych przedsiębiorstw 

    Warszawa, 28.03.2019 (ISBnews) - W pierwszym etapie wprowadzania pracowniczych planów kapitałowych (PPK) nowym systemem zostanie objętych około 2 000 największych przedsiębiorstw z 3 200 firm, które mogą wejść do tego systemu w pierwszej kolejności, wynika ze słów prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Pawła Borysa. W przypadku otwartych funduszy emerytalnych (OFE) nie zostały jeszcze podjęte ostateczne decyzje, przypomniał.

    "Jest około 3 200 firm, które mogą skorzystać z PPK, ale szacujemy, że około tysiąca z nich ma już PPE, a w I kwartale tego roku kolejnych 250 zgłosiło wnioski do KNF w sprawie rejestracji PPE. Dlatego myślę, że w pierwszym etapie wdrożenia około 2 tys. firm zostanie objętych PPK" - powiedział Borys dziennikarzom.

    Dodał, że PFR zależy na jak największym upowszechnianiu dodatkowego oszczędzania przez pracowników na emerytury w różnej formie, niezależnie czy to będzie PPK, czy PPE.

    "W tym tygodniu uruchomiliśmy kampanię reklamową dotyczącą PPK i chcemy spotkać się bezpośrednio z przedstawicielami tych firm we wszystkich województwach" - dodał prezes.

    Przypomniał, że w przypadku OFE nie zostały jeszcze podjęte ostateczne decyzję co do ich przyszłości.

    "Zależy mi na uporządkowaniu tego filara kapitałowego i prawie od 2 lat postuluję, aby część środków została zapisana na indywidualnych kontach przyszłych emerytów, a część w ZUS-ie. Główny cel pozostaje bez zmian, czyli uporządkowanie emerytalnego filara kapitałowego" - powiedział Borys.

    Podkreślił, że ewentualne przesunięcie środków z OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) w żaden sposób nie wpływa na regułę wydatkową. "Jedynie może ewentualnie wpływać na zmniejszenie potrzeby pożyczkowej budżetu" - wskazał.

    1 lipca 2019 roku PPK zostaną wprowadzone w spółkach zatrudniających ponad 250 pracowników, a w ciągu kolejnych 18 miesięcy do programu dołączać będą również mniejsze przedsiębiorstwa.

    (ISBnews)

     

  • 27.03, 10:57KPF: Zmiany w ustawie dot. upadłości wpłyną negatywnie na moralność finansową 

    Warszawa, 27.03.2019 (ISBnews) - W związku z tym, że Ministerstwo Sprawiedliwości przedłożyło kolejną wersję projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe oraz niektórych innych ustaw, proponując praktycznie nieograniczony dostęp do tej kosztownej z punktu widzenia gospodarczego i społecznego instytucji prawnej, Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (KPF) przekazała autorom drugiej wersji projektu swoje stanowisko, w którym wskazuje, że przyjęcie takiego rozwiązania będzie negatywnie oddziaływać na moralność finansową społeczeństwa poprzez akceptację zachowań sprzecznych z zasadami współżycia społecznego, takich jak zaciąganie zobowiązań bez poczucia, że będzie trzeba je spłacić. Likwidacja imperatywu moralnego jako przesłanki w dostępie do upadłości budzi zastrzeżenia szerokiej grupy społeczeństwa w kontekście niskiej kondycji moralnej Polaków.

    Potwierdzeniem głosu przedstawicieli branży jest ocena skutków złagodzenia warunków przeprowadzenia upadłości, wyrażona przez polskie gospodarstwa domowe w badaniu przeprowadzonym przez KPF i IRG SGH w IV kwartale 2018 roku. Zapytano w nim o ocenę rządowej propozycji zmian przepisów ustawy o upadłości konsumenckiej, wśród których najważniejszą jest to, by sąd przed ogłoszeniem upadłości dłużnika nie badał, czy uczciwie zaciągał on kredyty lub jakiekolwiek inne zobowiązania, czy do swojej niewypłacalności doprowadził umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, podano.

    "Wyniki przeprowadzonego badania są wiele mówiące i powinny być uwzględnione w merytorycznej dyskusji nad kształtem zmian w przepisach regulujących dopuszczenie do upadłości. Trzeba je nawet traktować jako rekomendację do tego, by w społeczeństwie, w którym postępuje erozja postaw etycznych w obszarze moralności finansowej, nie stawiać sobie jako cel zmian przepisów maksymalne zwiększających liczbę ogłaszanych upadłości" - powiedział prezes KPF Andrzej Roter, cytowany w komunikacie.

    Najczęściej wskazywanym przez uczestników badania (43,2%) efektem rozluźnienia warunków upadłości konsumenckiej będzie wzrost kosztów zaciągania kredytów, a także wyższe koszty w przypadku korzystania przez gospodarstwa domowe z usług niefinansowych. Co prawda można zaryzykować twierdzenie, że wyższe koszty produktów kredytowych mogą spowodować wzmocnienie bariery w dostępie do rynku kredytowego, a w efekcie - zniwelowanie w pewnym stopniu skłonności do zaciągania zobowiązań lub pogorszenie ratingu kredytowego konsumenta i częstszą odmowę udzielenia mu pożyczki czy kredytu. Warto jednocześnie zauważyć, że inne badania KPF, dotyczące moralności finansowej Polaków, pokazują, że co czwarty z nas akceptuje ukrywanie danych o swojej sytuacji finansowej tylko po to, by taki kredyt lub pożyczkę uzyskać. Efektem planowanej zmiany może być więc nie tylko powiększanie się zjawiska nadmiernego zadłużenia, ale też osłabienie kondycji moralnej polskiego społeczeństwa, której poziom już dziś nie może być dobrze oceniany i wpływa negatywnie na obrót i wzrost gospodarczy, podano również.

    Respondenci obawiają się też, że zmiany w przepisach obrócą się przeciwko konsumentom - 38% z nich wskazało, że nowe rozwiązanie zachęci konsumentów do zaciągania kredytów w znacznie wyższych kwotach niż dotychczas i że przez to zmniejszą się obawy przed zaciąganiem kredytów. Podobna grupa twierdzi, że przyczyni to się również do zwiększenia liczby osób, które nierzetelnie zaciągają kredyty.

    "Znacznie mniejsze poparcie (21,6%) zyskały opinie, że proponowane rozwiązanie poprawi sytuację osób z problemem niewypłacalności, co pozwala wysnuć wniosek, że Polacy nie podzielają optymizmu wnioskodawcy zmian w przepisach upadłości konsumenckiej" - czytamy dalej.

    Co więcej, często w uzasadnieniach prezentowanych przez autorów projektu mówi się, że przywrócenie poprzez upadłość jak największej grupy osób do normalnego pełnienia swoich ról w społeczeństwie przyczyni się pozytywnie do wzrostu gospodarczego - duża grupa osób wyjdzie z podziemia gospodarczego, rozpocznie pracę sferze legalnej, płacąc normalnie podatki, odprowadzając składki do ZUS. 12,6% uczestników badania podziela tę opinię i argumentację. Przeciwnego zdania jest zaś prawie 3 razy więcej, bo 34,4% badanych, wskazano także.

    "Polacy mają świadomość negatywnych skutków, jakich doświadczą w przypadku zrealizowania projektowanych zmian w upadłości konsumenckiej. W tym kontekście jeszcze trudniej zaakceptować pominięcie eksperckiego oszacowania ich skutków. Zasadnymi pozostają pytania o to, czy stać nas na ponoszenie kosztów fundowania praktycznie każdemu, kto tego zapragnie, umarzania jego długów  i czy na pewno możemy nie obawiać się skutków proponowanych zmian w przededniu osłabienia tempa wzrostu gospodarczego. Trzeba bowiem pamiętać, że nowy projekt będzie służył nie tylko rozwiązywaniu problemów niewypłacalności, ale też będzie zachęcać do lekkomyślnych i nierzetelnych zachowań w stosunku do wszystkich wierzycieli, bez względu na sektor gospodarki, w jakim prowadzi działalność" - podsumował Roter.

    (ISBnews)

     

  • 26.03, 14:02ZBP: Granice obciążeń sektora bankowego zostały przekroczone  

    Warszawa, 26.03.2019 (ISBnews) - Wzrost wyniku sektora bankowego od kilku lat jest jedynie nominalny, zaś realnie - w relacji do PKB jest on w stagnacji. Obciążenia, które zostały nałożone na sektor silnie obniżyły poziom zwrotu z kapitałów (ROE) i tym samym jego atrakcyjność dla inwestorów. Największym zagrożeniem, wynikającym z nadmiernego obciążenia sektora jest ograniczanie zdolności banków do finansowania rozwoju polskiej gospodarki, poinformował prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz. 

    ZBP podkreśla, że o ile zysk netto sektora bankowego w styczniu 2013 roku wynosił 1 748 mln zł, to w styczniu 2019 r. wynosił zaledwie 255,04 mln zł. Z kolei zwrot z kapitałów sektora spadł poniżej 7% w 2018 r. wobec 13% w 2011 r. 

    Pomimo wysokiego wzrostu w latach 2011-2015 - z 82% do 90% PKB - w 2015 roku wzrost poziomu aktywów sektora bankowego zahamował. Przyczyną tego były zwiększone koszty zewnętrzne - podatek bankowy oraz zwiększone obciążenia na Bankowy Fundusz Gwranacyjny - wskutek kosztów związanych ze SKOK i SK Bankiem. Stagnacja relacji aktywów sektora bankowego od 2015 roku ma charakter stały, wynika z analizy ZBP.  

    "Od szeregu lat obserwujemy niepokojący utrzymujący się spadek wyniku sektora bankowego. Pomimo, że sektor uzyskuje wynik netto co roku na poziomie 12-15 mld zł, to cały czas w niekorzystny sposób zmienia się zwrot z kapitałów. Sektor staje się coraz mniej atrakcyjny dla inwestorów zagranicznych i krajowych" - powiedział prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz podczas konferencji prasowej.

    "Pomimo wzrostu aktywów i liczby wykonywanych operacji skala obciążeń i ograniczeń w polskim sektorze, doprowadza to tego, że wynik koncentruje się w 8 wiodących bankach w Polsce. To, co nas niepokoi, to fakt, że jest to wzrost nominalny, bo realnie sektor jest w fazie stagnacji i to w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z wysokim wzrostem PKB" - podkreślił prezes. 

    Dodał, że spadek wyników małych i średnich banków obniżył ich zdolność rozwoju, ale jednocześnie zmniejszył odporność na dekoniunkturę. 

    Z analiz ZBP wynika, że maksymalne efektywne opodatkowanie największych polskich banków sięga 44%, a nominalne to ok. 33%. Stopa podatkowa jest o połowę wyższa niż w innych krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Opłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) nie są uznawane za koszt przychodu, a dodatkowy podatek bankowy nie zasila stabilności sektora bankowego i także nie jest uznawany jako koszt uzyskania przychodu. 

    "Takiego efektywnego opodatkowania nie znajdziemy w 40-50 cywilizowanych krajach. Polski sektora bankowy jest mniej konkurenyjny wobec wielu branż i banków regionu. Jest także mniej atrakcyjny dla inwestorów w stosunku do Europy i Azji" - wskazał prezes. 

    Pietraszkiewicz podkreślił, że bardzo niepokojący jest fakt, iż efektem nadmiernych obciążeń sektora jest obniżanie zdolności do kredytowania gospodarki - z powodu wzrostu obciążeń fiskalnych i kapitałowych w dwa lata gospodarka nie uzyskała 60 mld zł kredytów. 

    "Znaleźliśmy się na przedziwnej ścieżce rozwojowej. Wobec braku alternatywy finansowania gospodarki poprzez rynek kapitałowy, poprzez brak rozwiniętych kredytowych instytucji pozabankowych perspektywa możliwości finansowania rozwoju polskiej gospodarki jest niepokojąca" - zaznaczył prezes. 

    "Skierowaliśmy stosowne wystąpienia do Komitetu Stabilności Finansowej, premiera i prezydenta, aby wszystkie zainteresowany podmioty wiedział, że granice obciążeń sektora bankowego zostały przekroczone" - podsumował Pietraszkiewicz.

    (ISBnews)

     

  • 22.03, 15:56PFR ma umowę z PKO Finat o stworzeniu Systemu Ewidencji PPK 

    Warszawa, 22.03.2019 (ISBnews) - Polski Fundusz Rozwoju (PFR) podpisał umowę z PKO Finat o stworzeniu Systemu Ewidencji PPK, podał PFR. System powstanie do 1 lipca  2019 roku. PKO Finat będzie utrzymywał i obsługiwał od strony operacyjnej całą ewidencję PPK.

    "Wybór operatora systemu ewidencji PPK został dokonany w konkurencyjnym i wymagającym procesie przetargowym i to kolejny krok w kierunku sprawnego wdrożenia programu. Finat jako podmiot z grupy PKO Banku Polskiego gwarantuje wysoką jakość, technologie i bezpieczeństwo systemu ewidencji i rozliczeń PPK" - powiedział prezes PFR Paweł Borys, cytowany w komunikacie.

    Od 1 lipca 2019 r. pracodawcy będą mogli rejestrować swoich pracowników w PPK, a wskazane ustawą instytucje zaczną otrzymywać środki zarejestrowanych pracowników.

    "PKO Finat obsługuje technologicznie i operacyjnie największe fundusze inwestycyjne w Polsce. Chcielibyśmy wykorzystać te doświadczenia w stworzeniu skutecznego narzędzia ułatwiającego pracę uczestnikom rynku PPK" - powiedziała prezes PKO Finat Agnieszka Surmacka, cytowana w komunikacie.

    PFR będzie odpowiedzialny za prowadzenie ewidencji uczestników PPK, rejestru instytucji finansowych dopuszczonych do oferowania PPK oraz stworzenie dla pracodawców i pracowników specjalnego portalu internetowego www.mojePPK.pl, na którym będą przedstawiane w niezbędne informacje o PPK.

    PKO Finat jest spółką technologiczną z Grupy PKO Banku Polskiego specjalizują się m.in. w dostarczaniu rozwiązań technologicznych klientom m.in. z branży finansowej. Na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego Spółka świadczy również usługi w charakterze krajowej instytucji płatniczej.

    1 lipca 2019 roku PPK zostaną wprowadzone w spółkach zatrudniających ponad 250 pracowników, a w ciągu kolejnych 18 miesięcy do programu dołączać będą również mniejsze organizacje.

    System PPK docelowo obejmie 11,5 mln osób. W ramach systemu, w pierwszej kolejności zostały przewidziane zasilenia obligatoryjne w postaci obowiązkowych składek podstawowych pracodawcy oraz pracownika, które zostały określone jako procent wynagrodzenia pracownika, odpowiednio na poziomie 1,5% dla pracodawcy i 2% dla pracownika. Natomiast składki dodatkowe będą dobrowolne, również finansowane przez pracodawcę - w wysokości do 2,5% wynagrodzenia oraz pracownika - w wysokości do 2% wynagrodzenia.

    (ISBnews)

     

  • 22.03, 13:22Rusewicz z IGTE: W projekcie SRRK brakuje odniesienia do przyszłości OFE 

    Warszawa, 22.03.2019 (ISBnews) - W projekcie Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRRK) brakuje odniesienia do przyszłości otwartych funduszy emerytalnych (OFE), oceniła w rozmowie z ISBnews.tv prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) Małgorzata Rusewicz.

    Jej zdaniem, pewne zmiany uproszczą funkcjonowanie rynku, ale nie są przełomowe. "One tak naprawdę nie doprowadzą do rozwoju rynku kapitałowego" - dodała.

    "Z mojej perspektywy, w strategii brakuje też bardziej szczegółowych zapisów dotyczących kierunków zmian związanych z dodatkowymi formami oszczędzania, które mają silną korelację z rynkiem kapitałowym" - podkreśliła w rozmowie z ISBnews.tv.

    Zdaniem Rusewicz, brakuje też kwestii rozwiązań o charakterze podatkowym po stronie inwestorów długoterminowych, czyli kluczowej sprawy, o której mówi się na rynku, a ostatecznie nie pojawiała się w strategii bądź jest w bardzo ograniczonym zakresie.

    Według niej, w porównaniu z tym, co pierwotnie było prezentowane Radzie Rozwoju Rynku Kapitałowego, ostateczny dokument przeszedł modyfikację, został "ograniczony i okrojony".

    "Czytając strategię, ma się wrażenie, że cele, które są postawione, nie są celami dla rozwoju rynku kapitałowego, ale dla wzmocnienia pozycji małych i średnich przedsiębiorstw. To nie jest złe, ale na pewno nie jest to cel strategiczny, który powinien być przed tym dokumentem postawiony" - wskazała Rusewicz. 

    "Niemniej jednak dobrze, że strategia powstała, bo mamy dokument, nad którym można pracować" - podsumowała.

    (ISBnews)

     

  • 22.03, 11:04Gatnar, RPP: Impuls fiskalny bez precedensu, koszt dla budżetu poniżej oczekiwań 

    Warszawa, 22.03.2019 (ISBnews) - Zapowiedziany przez rząd impuls fiskalny należy oceniać pozytywnie jako nowe źródło napędzające gospodarkę, a koszt przygotowywanych rozwiązań dla budżetu państwa może okazać się mniejszy niż wynika z obecnych szacunków, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Eugeniusz Gatnar.

    "Impuls fiskalny jest bezprecedensowy. Podobną sytuację mieliśmy w 2007 r., kiedy pani prof. Zyta Gilowska zmniejszała klin podatkowy. Tej skali impuls to rzecz absolutnie bez precedensu i on podtrzymuje nasz wzrost konsumpcji. […] To jest nowy czynnik, które będzie napędzał gospodarkę - produkcję, konsumpcję i usługi. Z tego powodu uważam, że w roku 2019 wzrost PKB pozostanie na poziomie pomiędzy 4 a 4,5%" - powiedział Gatnar w rozmowie z ISBnews.

    Zwrócił uwagę, że według analizy przedstawionej ostatnio w "Rzeczpospolitej", z ok. 40 mld zł kosztów programu "Piątka PiS" do budżetu w postaci podatków wróci ok. 7-9 mld zł.

    "Wiele badań pokazuje, iż mnożnik fiskalny w Polsce wynosi ponad 1, może nawet 1,6, co by znaczyło, że tak naprawdę ten program w dużej części sam się sfinansuje. Oznacza to, że nie będzie on tak kosztowny dla budżetu, jak się wydaje" - podkreślił Gatnar.

    "Myślę, że część środków z rozszerzenia 500+ trafi do oszczędności, ale nie będzie to duża kwota. Większość zostanie przeznaczona na konsumpcję. Chociaż Polska potrzebuje oszczędności, potrzebuje polskiego kapitału, choćby po to, żeby finansować inwestycje" - dodał.

    Według niego, nie ma powodów, by obawiać się przekroczenia unijnego limitu w zakresie deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) na poziomie 3% w relacji do PKB.

    "Przekroczenie tego progu w tym roku nie jest zagrożone, jeśli chodzi przyszły rok - to jest kwestii oceny skutków efektów impulsu fiskalnego. Nie wiemy, w jakiej sekwencji jego elementy będą realizowane. Tak więc obserwujmy gospodarkę i bądźmy większymi optymistami niż agencja Fitch" - podsumował Gatnar.

    Na początku marca Fitch Ratings podał, że nowy pakiet fiskalny, ogłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przesuwa nastawienie w polityce fiskalnej na bardziej ekspansywne i grozi wzrostem deficytu general government do ok. 3% PKB w 2020 r. z szacowanych na 2018 r. 0,5% PKB.

    Renata Oljasz

    (ISBnews)

     

  • 22.03, 09:39Skarbiec TFI:Pełny wpływ PPK na GPW ujawni się za 3 lata, ważne wsparcie dla MŚP 

    Warszawa, 22.03.2019 (ISBnews) - Program pracowniczych planów kapitałowych (PPK) będzie miał pozytywny wpływ na warszawską giełdę, ale ujawni się on w pełni dopiero za 3 lata. Nowy system szczególnie pozytywnie może oddziaływać na segment małych i średnich spółek (MŚP) na GPW, uważa Michał Stalmach, zarządzający funduszami w Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych.

    "W naszej ocenie, PPK będą miały pozytywny wpływ na giełdę, jednak na pełny efekt przyjdzie nam poczekać trzy lata, kiedy program obejmie już wszystkie, także najmniejsze firmy" - powiedział Stalmach w rozmowie z ISBnews.tv podczas 9. Fund Forum Analiz Online.

    "Zakładamy, że poziom partycypacji wyniesie ok. 50%, natomiast przeciętny fundusz klienta będzie miał ok. 45% akcji. W naszej ocenie, wpływ na polską giełdę powinien wynieść ok. 4 mld zł" - dodał.

    Zwrócił uwagę, że z ustawy o PPK wynika, iż limit inwestycji w akcje spółek wchodzących w skład indeksu mWIG40 wynosi maksymalnie 20%, a w przypadku sWIG80 i mniejszych spółek - do 10%. Oznacza to, że z PPK do spółek może napłynąć ok. 1,5 mld zł rocznie.

    "Tak więc środki z PPK będą miały największy pozytywny wpływ na te mniejsze spółki. A płynność jest jedną z największych bolączek, szczególnie w tym segmencie giełdowego rynku" - podkreślił.

    Zarządzający zwrócił też uwagę, że ważne dla powodzenia tego programu będzie, "korzystne rozwiązanie sytuacji z OFE".

    "Mam na myśli pozostawienie zgromadzonych środków w gestii funduszy, ewentualnie przeniesie 25% z nich do Funduszu Rezerwy Demograficznej zgodnie z pierwotnymi zapowiedziami. Bez tego trudno byłoby o zaufanie dla długoterminowych rozwiązań emerytalnych" - podsumował. Jest szansa, że obecność takiego "mechanizmu", będącego pewnym stabilizatorem rynku, poprawi postrzeganie polskiego rynku przez inwestorów zagranicznych.

    1 lipca 2019 roku PPK zostaną wprowadzone w spółkach zatrudniających ponad 250 pracowników, a w ciągu kolejnych 18 miesięcy do programu dołączać będą również mniejsze przedsiębiorstwa.

    (ISBnews)

     

  • 18.03, 18:13Prezes PFR: Byłoby dobrze, aby sytuację OFE wyjaśnić przed startem PPK 

    Londyn, 18.03.2019 (ISBnews) - Byłoby dobrze dla rynku, jeśli sytuacja otwartych funduszy emerytalnych (OFE) zostałaby wyjaśniona przed uruchomieniem pracowniczych planów kapitałowych (PPK), ocenił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.

    "Na spotkanie w sprawie PPK zapisało ponad 20 wiodących inwestorów, co pokazuje zainteresowanie tematem. Celem PPK jest stworzenie długoterminowego systemu oszczędzania dla ponad 11 mln pracowników. 50-60% partycypacja wydaje się realistyczna, co oznacza szacunek wpływów rzędu 15-20 mld rocznie, z tego szacunkowo 7-10 mld zł trafi na rynek kapitałowy, nie tylko akcje, ale też inne rynki giełdy oraz część na rynki zagraniczne i rynek prywatny" - powiedział Borys podczas konferencji z okazji CEE Capital Markets Conference - Londyn 2019 organizowanego przez PKO BP.  

    Wskazał, że z kolei do OFE na dziś wpływa ponad 3 mld zł rocznie, a 7 mld zł wypływa i nawet uwzględniając dywidendy rachunek jest ujemny. 

    "W efekcie brakuje długoterminowych środków na GPW, a dopiero rozwinięty rynek lokalny w tym zakresie naprawdę przyciągnie zagranicznych inwestorów. Z perspektywy 15 mln uczestników OFE byłoby dobrze, aby jeszcze przed uruchomieniem PPK pojawiło się jasne rozwiązanie co do przyszłości OFE" - zaznaczył szef PFR. 

    W jego ocenie, przyczyniłoby się to do rozpoczęcia procesu odbudowywania zaufania do rynku.

    "Plan premiera Morawieckiego, aby środki z OFE przenieść na indywidualne konta emerytalne to najlepsze rozwiązanie. Zniknie niepewność i powstanie zreformowany filar emerytalny, który będzie korzystny dla gospodarki" - podsumował Borys.

    1 lipca 2019 roku PPK zostaną wprowadzone w spółkach zatrudniających ponad 250 pracowników, a w ciągu kolejnych 18 miesięcy do programu dołączać będą również mniejsze przedsiębiorstwa.

    (ISBnews)

     

  • 13.03, 12:59Nowela o nadzorze nad rynkiem finansowym ponownie przesłana do KFP 

    Warszawa, 13.03.2019 (ISBnews) - Projekt ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw został ponownie przesłany do sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

    "W związku z tym, że w czasie II czytania zgłoszono poprawki do projektu ustawy to proponuję, aby Sejm ponownie przesłał projekt do Komisji Finansów Publicznych w celu przedłożenia sprawozdania" - powiedziała wicemarszałek Beata Mazurek podczas posiedzenia Sejmu. 

    Wiceminister finansów Leszek Skiba powiedział podczas debaty m.in., że resort jest otwarty na ewentualne zmiany w projekcie. "Na razie mamy tą ustawę sprawdźmy jak działa, na pewno będzie coś jeszcze do modyfikacji" - dodał Skiba.

    Na początku lutego br. rząd przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw. Poinformowano wtedy, że projekt zapewni realizację rozporządzenia Unii Europejskiej w sprawie ustanowienia ogólnych ram prawnych dla sekurytyzacji oraz utworzenia szczególnych podstaw dla prostych, przejrzystych i standardowych sekurytyzacji. Wykonanie rozporządzenia unijnego zapewni m.in. wskazanie Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) jako organu właściwego do nadzorowania wypełniania obowiązków określonych w rozporządzeniu przez podmioty będące uczestnikami procesów sekurytyzacji, przyznanie KNF uprawnienia do przeprowadzania kontroli w podmiotach zobowiązanych do przestrzegania przepisów rozporządzenia oraz nakładania sankcji  administracyjnych i środków naprawczych w przypadkach określonych w tym rozporządzeniu, czy przyznanie KNF uprawnienia do publikowania na stronie internetowej Urzędu KNF informacji o nałożeniu sankcji administracyjnej, zgodnie z zasadami określonymi w  rozporządzeniu. Wyjaśniono także, że wprowadzone zmiany powinny przyczynić się do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania rynku sekurytyzacji, zwiększenia jego przejrzystości oraz bezpieczeństwa dla podmiotów uczestniczących w procesach sekurytyzacji, a także dla inwestorów nabywających papiery wartościowe emitowane w takim procesie.

    Ustawa ma obowiązywać po 14 dniach od daty jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

    (ISBnews)

     

  • 07.03, 10:53PKO BP podniósł prognozy wzrostu PKB do 4,1% w 2019 r. i 3,5% w 2020 r. 

    Warszawa, 07.03.2019 (ISBnews) - Zakładając delikatną poprawę w otoczeniu polskiej gospodarki oraz wpływ pakietu fiskalnego w kraju, PKO Bank Polski podniósł prognozy wzrostu PKB Polski o 0,4 pkt proc. do 4,1% w tym roku i o 0,6 pkt do 3,5% w przyszłym roku, poinformował główny ekonomista Piotr Bujak.

    "Zakładając delikatną poprawę - odbicie od dna i poprawę po I kwartale w gospodarce globalnej i biorąc pod uwagę impuls fiskalny w Polsce - podnieśliśmy nasze prognozy z 3,7% do 4,1% w 2019, a na przyszły rok - z 2,9% do 3,5%. Stymulacja fiskalna nie przynosi konieczności nowelizacji budżetu i nie spodziewamy się, by wzrost deficytu general government w tym i przyszłym roku naruszył próg 3% PKB, również biorąc pod uwagę pesymistyczny scenariusz gospodarki globalnej" - powiedział Bujak podczas konferencji prasowej.

    "Impuls fiskalny zapowiedziany na lata 2019-2020 jest większy od naszych pierwotnych założeń, dlatego podnosimy prognozę PKB na 2019 z 3,7% do 4,1% (przy wyższej dynamice konsumpcji i niższym wkładzie eksportu netto)" - czytamy w Kwartalniku Ekonomicznym banku.

    Według PKO BP, kolejne kwartały, w tym głównie II połowa 2019 r. powinny przynosić coraz lepsze wyniki gospodarki zarówno ze względu na pozytywne czynniki wewnętrzne (szczyt wykorzystania środków unijnych i luzowanie fiskalne), jak i mniej niekorzystne czynniki zewnętrzne (oczekiwana stabilizacja globalnej koniunktury). "W drugiej połowie 2019 czynnikiem, który powinien podbić dynamikę konsumpcji powyżej 5% r/r, będzie zapowiedziane rozszerzenie programu Rodzina 500+ i wypłaty w ramach programu Emerytura+" - podkreślono w materiale.

    Analitycy PKO BP oczekują stabilizacji globalnej koniunktury w dalszej części 2019, przy efektach stymulacji w Chinach oraz wygaśnięciu przejściowych, negatywnych czynników w Niemczech.

    "Jeśli chodzi o otoczenie zewnętrzne - jest dużo niepewności, pojawiło się więcej znaków zapytania. Wojny handlowe Chiny-USA wpływają na sytuację w Niemczech, jest niepewność co do Brexitu, duża niepewność w zakresie sytuacji politycznej w Europie - w związku z planami fiskalnymi Włoch i UE. Sektor bankowy w e Włoszech ma duży problem - obecne tendencje w gospodarce włoskiej, która wpadła w recesję jest poważnym zagrożeniem" - wymienił Bujak.

    "Nasze spojrzenie na światową gospodarkę mimo czynników powyższych jest umiarkowanie konstruktywną. W obecnym spowolnieniu występującym w UE i w Niemczech i Chin jest dużo czynników przejściowych i po I kw. br. koniunktura w globalnej gospodarce poprawi się, ustabilizuje. W Chinach zadziała stymulacja fiskalna i monetarna" - podkreślił główny ekonomista.

    Jeśli chodzi o gospodarkę niemiecką, ustąpi również działanie przejściowych czynników wywierających negatywny wpływ na niemiecką gospodarkę (nowe normy emisji spalin, zaburzenia w przemyśle farmaceutycznym i najniższy od dziesięcioleci poziom wody w rzekach), napisano w raporcie banku.

    Z kolei gospodarce amerykańskiej służyć będzie - według analityków PKO BP - wyhamowanie normalizacji polityki Fed i zakończenie government shutdown.

    "Z okresu, gdy większość danych z globalnej gospodarki mocno rozczarowywała, przechodzimy do fazy, gdy oczekiwania stały się na tyle niskie, że coraz bardziej prawdopodobne stają się pozytywne niespodzianki, które będą poprawiać nastroje. Podstawami konstruktywnego spojrzenia na gospodarcze perspektywy USA i strefy euro na resztę tego roku są: doskonała kondycja gospodarstw domowych, która stabilizuje konsumpcję (kluczową z punktu widzenia dynamiki PKB), i fakt, że problemy przemysłu nie rozlały się na inne obszary gospodarki" - czytamy dalej.

    (ISBnews)

     

  • 05.03, 15:47Rząd przyjął projekt dot. działalności podmiotów finansowych w zw. z Brexitem 

    Warszawa, 05.03.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zasadach prowadzenia działalności przez niektóre podmioty rynku finansowego ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz Gibraltaru w związku z wystąpieniem z Unii Europejskiej, podało Centrum Informacyjne Rządu.

    "Projekt zabezpiecza interesy klientów instytucji finansowych z siedzibą w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (Zjednoczone Królestwo) lub Gibraltarze i wykonujących działalność w Polsce – w przypadku wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej bez zawarcia umowy" - czytamy w komunikacie.

    Zgodnie z projektem, banki zagraniczne mające siedzibę w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej lub Gibraltarze będą mogły kontynuować wykonywanie umów kredytowych (w tym kredytów hipotecznych i konsumenckich, jak również kredytów dla przedsiębiorstw) na podstawie dotychczasowych przepisów, które zostały zawarte przed 29 marca 2019 r., przy czym nie dłużej niż 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

    "Rozwiązanie to jest istotne dla zapewnienia ochrony interesów kredytobiorców, będących dłużnikami z tytułu udzielonego kredytu, w tym kredytu hipotecznego lub kredytu konsumenckiego, a także z perspektywy przestrzegania wymogów pewności prawa w tym obszarze usług finansowych adresowanych do klientów sektora bankowego" - czytamy dalej.

    Zgodnie z propozycją, zakłady ubezpieczeń z Wielkiej Brytanii oraz Gibraltaru, które przed dniem bezumownego opuszczenia Unii Europejskiej prowadziły działalność ubezpieczeniową w Polsce będą ją mogły dalej prowadzić na takich samych zasadach, w celu wykonania zawartych już umów ubezpieczenia.

    "Rozwiązanie to jest niezbędne ze względu na ochronę interesów osób, które zawarły takie umowy ubezpieczenia poprzez m.in. zapewnienie efektywnej likwidacji szkód. Proponowany przepis będzie dotyczył jedynie okresu niezbędnego do realizacji zawartych umów, przeniesienia portfela ubezpieczeń na rzecz zakładu ubezpieczeń mającego siedzibę w Unii Europejskiej i mogącego wykonywać działalność ubezpieczeniową w Polsce lub uzyskania zezwolenia na wykonywanie takiej działalności i przeniesienia portfela ubezpieczeń (nie dłużej niż do dnia przypadającego po upływie 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy)" - napisano także.

    W przypadku ubezpieczeń na życie ze względu na długoterminowy charakter takich umów zaproponowano, aby działalność taka nie mogła być wykonywana dłużej niż do dnia przypadającego po upływie 24 miesięcy od wejścia w życie ustawy.

    Umożliwiono także stosowanie ustawy z 24 sierpnia 2001 r. o ostateczności rozrachunków w systemach płatności i systemach rozrachunku papierów wartościowych oraz zasadach nadzoru nad tymi systemami, bezpośrednio uczestniczących w systemach Wielkiej Brytanii, i do zabezpieczenia dostarczanego w związku z uczestnictwem w takich systemach. Projekt ustawy ma zapewnić pewność rozliczeń dokonywanych pomiędzy systemami płatności w obrębie Unii Europejskiej (np. SORBNET2, TARGET2, CREST, CLS).

    "Bez wprowadzenia proponowanych zmian, w przypadku wystąpienia scenariusza 'hard brexit', krajowi uczestnicy systemów płatności podlegających prawu Wielkiej Brytanii nie będą mogli zapewnić skuteczności i wymagalności swoich zleceń transferu środków pieniężnych lub papierów wartościowych w przypadku ogłoszenia upadłości lub otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Taka sytuacja mogłaby doprowadzić do nagłego zaprzestania przyjmowania zleceń transferu środków pieniężnych lub papierów wartościowych składanych przez krajowych uczestników systemów płatności, do których stosuje się prawo Wielkiej Brytanii. Brak zabezpieczenia pewności rozliczeń w systemach płatności mógłby uniemożliwić rozliczanie kontraktów pochodnych za pośrednictwem kontrahenta centralnego, jakim jest LCH (London Clearing House). Sytuacja, w której podmioty krajowe zobowiązane byłyby do natychmiastowego rozliczenia zawartych instrumentów pochodnych mogłaby negatywnie wpłynąć na pewność i bezpieczeństwo rynku finansowego w Polsce" - wyjaśniono.

    Projekt dotyczy także m.in. podmiotów ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, które prowadzą działalność maklerską w Polsce w formie oddziału lub bez oddziału. Będą one mogły kontynuować wykonywanie umów dotyczących czynności stanowiących działalność maklerską polskim klientom przez 12 miesięcy lub do czasu uzyskania zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie działalności maklerskiej w formie oddziału.

    Nowe rozwiązania mają wejść w życie 30 marca 2019 r.

    (ISBnews)

  • 05.03, 15:16KNF przyjęła projekt nowelizacji Rekomendacji A 

    Warszawa, 05.03.2019 (ISBnews) - Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jednogłośnie przyjęła projekt założeń nowelizacji Rekomendacji A, dotyczącej zarządzania ryzykiem towarzyszącym zawieraniu przez banki transakcji na rynku instrumentów pochodnych, podała KNF. 

    Komisja przypomniała, że poprzednia wersja Rekomendacji A została wydana w 2010 r., a od tego czasu na rynku międzynarodowym zaszły zmiany związane z wprowadzeniem nowych regulacji w obszarze objętym postanowieniami Rekomendacji.

    "Celem nowelizacji Rekomendacji A jest wskazanie dobrych praktyk w obszarze zarządzania ryzykiem związanym z transakcjami na rynku instrumentów pochodnych zawieranymi przez banki, a także określenie zasad, jakie powinny być uwzględniane w kontaktach z klientami, którzy zawierają lub zawarli transakcje tego typu. Proponowana nowelizacja Rekomendacji A adresowana jest do banków i zawierać będzie postanowienia odnoszące się do transakcji na instrumentach pochodnych, wykonywanych przez bankowe departamenty skarbu z innymi podmiotami rynku międzybankowego oraz klientami niebankowymi" - czytamy w komunikacie. 

    Komisja podała także, że znowelizowana Rekomendacja A stanowić będzie dopełnienie regulacji dotyczących zawierania transakcji na instrumentach pochodnych na rynku polskim, obok wydanych wcześniej "Wytycznych KNF dotyczących świadczenia usług maklerskich na rynku OTC instrumentów pochodnych" oraz skierowanych głównie do domów i biur maklerskich, rozporządzenia EMIR i dyrektywy MiFID II wraz z towarzyszącymi standardami technicznymi oraz wytycznymi Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) i Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego (EBA).

    (ISBnews)

  • 04.03, 16:57IS: Walka z 'lichwą' może przynieść odwrotne skutki do zamierzonych przez MS 

    Warszawa, 04.03.2019 (ISBnews) - Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany przedstawione w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie z dnia 18 lutego 2019 roku, w opinii Instytutu Staszica należy uznać za daleko wykraczające poza cel tych przepisów. Ich wprowadzenie może - według Instytutu - mieć skutek dokładnie odwrotny do zakładanego: zamiast zwalczać lichwę, mogą wpłynąć na zintensyfikowanie lichwiarskich praktyk w Polsce.

    Stopień uregulowania rynku jest na tyle wysoki, że dla wyeliminowania wszelkich nieprawidłowości wystarczy egzekwowanie istniejącego prawa przez wszystkie firmy pożyczkowe, co mogłoby mieć miejsce w warunkach mniejszego rozdrobnienia rynku, podkreślają eksperci Instytutu Staszica w analizie dotyczącej rynku pożyczek konsumenckich.

    "Wartość rynku pożyczek w Polsce wynosiła w 2016 roku ponad 6 mld zł, co stanowi zaledwie kilka procent pożyczek konsumenckich udzielanych przez banki. Klientów firm pożyczkowych jest rocznie ok. 2-3 mln. Dzięki wprowadzanym w ostatnich latach regulacjom sfera finansów konsumenckich stała się jednym z najlepiej uregulowanych obszarów aktywności gospodarczej. W ujęciu międzynarodowym, Polska należy do grona krajów o restrykcyjnych uregulowaniach prawnych w zakresie prowadzenia pozabankowej działalności pożyczkowej" - czytamy w komunikacie poświęconym analizie.

    Zdaniem IS, wprowadzone zmiany przyczyniły się do poprawy funkcjonowania sektora, zwiększenia bezpieczeństwa klientów oraz do wyeliminowania wielu nieprawidłowości, które występowały jeszcze kilka lat temu. Jednak pomimo zmian w przepisach, na rynku pożyczkowym występują pewne niedoskonałości, których przyczyną jest rozdrobnienie sektora. W związku z powyższym, ewentualne kolejne propozycje przepisów regulujących działanie rynku pożyczek pozabankowych powinny być - według ekspertów Instytutu - skierowane jedynie na zmniejszenie rozdrobnienia rynku oraz poprawę transparentności sektora.

    "Tymczasem przedstawiony projekt nowej ustawy antylichwiarskiej, przekazany do konsultacji publicznych, zawiera wiele istotnych, ale i zarazem kontrowersyjnych zapisów dotyczących funkcjonowania branży pożyczkowej w Polsce. Mogą one zwłaszcza w zakresie obniżenia limitów pozaodsetkowych kosztów kredytów i wprowadzenia dodatkowych kosztownych wymogów, w znaczący sposób wpłynąć na branżę pożyczkową w Polsce i doprowadzić do zmniejszenia dochodów szerokorozumianego krajowego sektora finansów publicznych. Razem z obowiązującym limitem kosztów odsetkowych uniemożliwi to pokrycie kosztów prowadzenia działalności wielu firm pożyczkowych w Polsce, co istotnie ograniczy zakres ich działalności" - wskazują eksperci IS.

    Ponadto, według nich, propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości nie zawiera rzetelnej i kompleksowej analizy finansowo-ekonomicznej rynku finansowego, a także nie przedstawia szerszej oceny skutków proponowanej regulacji - chociażby wpływu nowych przepisów na rozwój szarej strefy w Polsce. Zaprezentowane przez resort sprawiedliwości dane (m.in. w OSR) są istotnie ograniczone i nie przedstawiają oszacowania wpływu nowych regulacji na budżet państwa, czytamy w analizie.

    Eksperci zwracają uwagę na rozluźnienie obowiązku stosowania przez banki Rekomendacji T. Jest to wynikiem przewidywanego zmniejszenia się rynku pożyczkowego na skutek wprowadzenia nowych limitów kosztów pozaodsetkowych. Powyższe założenie, że banki wypełnią powstałą na rynku lukę, może okazać się jednak błędne.

    Z prezentowanych danych BIK wynika bowiem, że obecnie firmy pożyczkowe mają znaczący udział rynkowy w udzielaniu pożyczek na niskie kwoty, a udział banków w tym zakresie jest stosunkowo ograniczony i wzrasta on wraz ze zwiększaniem się kwoty pożyczki. Tym samym widać wyraźnie, że banki nie są co do zasady zainteresowane udzielaniem pożyczek na niskie kwoty i na krótkie terminy. Zatem mocno wątpliwe jest, czy po wprowadzeniu nowych przepisów, banki będą zainteresowane tą częścią rynku pożyczkowego, wskazał Instytut.

    Ponadto, rozluźnienie obowiązku stosowania rekomendacji KNF przez banki, w ocenie Instytut Staszica powinno być postrzegane jako faworyzowanie tej grupy kredytodawców przy jednoczesnym dyskryminowaniu firm pożyczkowych. Proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zapisy wydają się zatem nieuzasadnioną ingerencją w procesy rynkowe.

    "Nieuzasadnione wydaje się być także, planowane nałożenie obowiązków w zakresie konieczności weryfikacji konsumentów w bazach Biura Informacji Kredytowej oraz Biur Informacji Gospodarczej. Powyższe wydaje się być sprzeczne w szczególności z art. 8 ust. 1 Dyrektywy w sprawie umów o kredyt konsumencki, zgodnie z którym państwa członkowskie mogą zachować istniejące już wymogi badania zdolności kredytowej, ale nie powinny wprowadzać nowych wymogów w tym zakresie" - czytamy w analizie.

    "Reasumując, wprowadzenie proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian, skutkowałyby zmniejszeniem liczby podmiotów oferujących pożyczki w Polsce. Biorąc pod uwagę to, że klientami firm pożyczkowych są często osoby wykluczone z oferty banków, proponowane w projekcie ustawy zmiany mogłoby się przełożyć na pozbawienie możliwości zaciągnięcia legalnej pożyczki przez 1 mln osób rocznie. Osoby te w celu zaspokojenia minimalnych potrzeb finansowych mogłyby zostać zmuszone do zaciągania pożyczek nielegalnie. Powyższe, w ocenie Instytutu Staszica przyczyniłoby się m.in. do pogłębienia problemu wykluczenia finansowego, rozwoju szarej strefy, zmniejszenia poziomu dochodów budżetu państwa oraz spadku PKB. Propozycje resortu sprawiedliwości należy uznać za daleko wykraczające poza cel projektowanych przepisów i mogą mieć one skutek dokładnie odwrotny do zakładanego - zamiast walczyć z lichwą, miałyby wpływ na zintensyfikowanie lichwiarskich praktyk" - podsumowano w materiale.

    Instytut Staszica to niezależny think-tank, zajmujący się kwestiami społecznymi w kontekście zrównoważonego rozwoju.

    (ISBnews)

     

  • 28.02, 11:31ZBP: Zaostrzenie limitu kosztów w proj. ustawy przeciw lichwie zbyt restrykcyjne 

    Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Związek Banków Polskich (ZBP) pozytywnie ocenia niektóre rozwiązania zawarte w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie, w tym m.in. objęcie nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) działalności instytucji pożyczkowych i pośredników kredytowych. Jednocześnie odnosząc się do jednego z kluczowych rozwiązań nowelizacji, jakim jest ograniczenie maksymalnych pozaodsetkowych kosztów pożyczek i kredytów, wskazuje na złożony charakter tego zagadnienia i obawia się, że zaostrzenie tych limitów jest zbyt restrykcyjne.

    "Obecnie obowiązująca ustawa o kredycie konsumenckim ustanawia limit kosztów pozaodsetkowych, zaś jego dalsze zaostrzenie w proponowanej regulacji trzeba ocenić jako zbyt restrykcyjne, zwłaszcza w sytuacji, gdy od wprowadzenia poprzedniego limitu upłynęło zbyt mało czasu, by możliwa była rzetelna ocena skutków jego wprowadzenia. Trzeba wyrazić obawę, że proponowane rozwiązanie nie pozwoli na utrzymanie rentowności szeregu produktów, w efekcie stwarzając ryzyko odcięcia klientów od legalnego źródła finansowania i rozwoju szarej strefy na rynku pożyczkowym. Ograniczenia kosztów kredytu mogą bowiem prowadzić do zwiększenia liczby negatywnie rozpatrywanych wniosków o udzielenie kredytu i wzrostu kosztów kredytu dla pozostałych klientów" - czytamy w komunikacie.

    18 lutego 2019 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie. W projekcie przewiduje się ograniczenie pozaodsetkowych kosztów związanych z zawarciem pożyczek. Zgodnie z propozycją zmian w kodeksie cywilnym, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej, w umowie pożyczki pieniężnej zawieranej z osobą fizyczną i niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby wysokość kosztów pozaodsetkowych ma nie przekraczać wysokości określonej we wzorze zawartym w ustawie. Zgodnie z § 2 ustawy pozaodsetkowe koszty, o których mowa powyżej, w całym okresie spłaty pożyczki nie mogą być wyższe od 25% całkowitej kwoty pożyczki. Jednocześnie suma zabezpieczenia roszczeń z tytułu umowy pożyczki pieniężnej nie może być wyższa od sumy wartości przedmiotu pożyczki powiększonej o odsetki maksymalne obliczone bezpośrednio od tej kwoty za okres dwóch lat oraz maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej, przypomniano.

    "Odnosząc się do jednego z kluczowych rozwiązań nowelizacji, jakim jest ograniczenie maksymalnych pozaodsetkowych kosztów pożyczek i kredytów, należy wskazać na złożony charakter tego zagadnienia. Z jednej strony ustawowe ograniczenie tych kosztów ma zwiększać poziom ochrony klientów i doprowadzić do wyeliminowania zjawiska lichwy, z drugiej należy mieć na względzie realne koszty operacyjne związane z udzielaniem oraz obsługą pożyczek, koszty zabezpieczenia ryzyka oraz koszty finansowania" - podsumowano.

    (ISBnews)

     

  • 28.02, 07:05UKNF: Zmiana ceny w wezwaniu częściej niż co 5 dni tylko jeśli jest 2. wezwanie 

    Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Zmiana ceny w wezwaniu na akcje w odstępach krótszych niż 5 dni roboczych jest możliwa jedynie w przypadku, gdy inny podmiot ogłosi wezwanie dotyczące tych samych akcji, uważa Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).

    "W związku z wątpliwościami uczestników rynku kapitałowego w zakresie stosowania § 8 ust. 1 Rozporządzeniem Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 14 września 2017 r. w sprawie wzorów wezwań do zapisywania się na sprzedaż lub zamianę akcji spółki publicznej, szczegółowego sposobu ich ogłaszania oraz warunków nabywania akcji w wyniku tych wezwań (Rozporządzenie), Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) przedstawia stanowisko w niniejszej sprawie" - podano w informacji.

    Zgodnie z § 8 ust. 1 Rozporządzenia, podmiot nabywający akcje może, w terminie przeprowadzania wezwania, dokonywać zmiany ceny, po jakiej mają być nabywane akcje, lub zmiany parytetu zamiany, nie częściej jednak niż co 5 dni roboczych. Ponadto, zgodnie z ust. 2 powołanego paragrafu, cena po jakiej mogą być nabywane akcje może być zmieniona bez zachowania terminu, o którym mowa w ust. 1, w przypadku, gdy inny podmiot ogłosił wezwanie dotyczące tych samych akcji, podano dalej.

    "Przywołany przepis wyraźnie stanowi, że w przypadku dokonywania zmiany ceny w wezwaniu obowiązuje odstęp 5 dni roboczych pomiędzy poszczególnymi zmianami ceny w danym wezwaniu. W opinii UKNF powyższy pięciodniowy termin należy liczyć od daty pierwszej zmiany ceny w wezwaniu, a nie od dnia ogłoszenia wezwania. Zgodnie z literalną wykładnią tego przepisu, po ogłoszeniu wezwania uprawniony podmiot może zmienić cenę w wezwaniu w dowolnym terminie, ale już kolejnych zmian ceny jest obowiązany dokonywać z zachowaniem odstępu co najmniej 5 dni roboczych od ostatniej zmiany. Ponadto, zdaniem UKNF, zmiana ceny w wezwaniu w odstępach krótszych niż 5 dni roboczych jest możliwa jedynie w przypadku, gdy inny podmiot ogłosi wezwanie dotyczące tych samych akcji. Należy pamiętać przy tym, że zmiana ceny w wezwaniu ogłoszonym przez inny podmiot nie jest ogłoszeniem nowego wezwania, co oznacza, że w takim przypadku termin pięciodniowy nie może być skrócony" - wyjaśnił Urząd.

    UKNF zwraca jednocześnie uwagę, że w przypadku podwyższenia ceny w wezwaniu, należy również pamiętać o zwiększeniu zabezpieczenia, o którym mowa w art. 77 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych. Wartość zabezpieczenia nie powinna być mniejsza niż 100% wartości akcji objętych wezwaniem, obliczonej z uwzględnieniem podwyższonej ceny.

    (ISBnews)

     

  • 28.02, 07:01Projekt SRKK kładzie nacisk na edukację finansową, wzmocnienie zaufania do rynku 

    Warszawa, 27.02.2019 (ISBnews) - Projekt Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRKK) zakłada konieczność wzmocnienie zaufania z jednej strony społeczeństwa do podmiotów rynku kapitałowego, przede wszystkim poprzez edukację i skuteczne ramy nadzorcze, podało Ministerstwo Finansów.

    "Warunkiem koniecznym do rozwoju rynku kapitałowego w Polsce jest zdecydowane wzmocnienie zaufania z jednej strony społeczeństwa do podmiotów rynku kapitałowego (przede wszystkim poprzez edukację i skuteczne ramy nadzorcze), z drugiej strony interesariuszy do rządu, banku centralnego i organu nadzoru (między innymi w zakresie przewidywalności jego działań i regulacji)" - czytamy w informacji resortu.

    "W związku z tym, niewątpliwie istotne jest zintensyfikowanie działań w zakresie edukacji finansowej. Natomiast, z punktu widzenia działań regulacyjnych należy również odpowiednio połączyć politykę rozwoju rynku z dbałością o ochronę inwestorów, gdyż w dużej mierze od poczucia bezpieczeństwa inwestorów zależy poziom zaufania do rynku. Dążenie do rozwoju rynku z jednej strony i wzmacnianie ochrony inwestora z drugiej nie są działaniami sprzecznymi, a wręcz przeciwnie, powinny być w pełni komplementarne" - czytamy dalej.

    Jednym z pomysłów w zakresie edukacji finansowej społeczeństwa jest popularyzacja inwestycji w obligacje skarbowe – jest to produkt w pełni gwarantowany przez Skarb Państwa, tym samym bezpieczny. Ponadto, Ministerstwo Finansów podało, że chciałoby dystrybuować obligacje skarbowe przez aplikacje mobilne. Takie działania mogą również wesprzeć budowę w Polsce tzw. kultury oszczędzania.

    "Przez edukację finansową rozumiemy nie tylko edukację inwestorów - dotyczy to również edukacji emitentów. W trakcie prac nad Strategią uczestnicy rynku często zauważali, że obecnie emisja papierów wartościowych na giełdzie jest często postrzegana jako nieatrakcyjna opcja pozyskiwania finansowania przez polskie przedsiębiorstwa. Wierzymy, że większe zainteresowanie po stronie emitentów będzie miało również pozytywne przełożenie (poprzez wzrost możliwości inwestycyjnych) na zainteresowanie inwestorów instrumentami rynku kapitałowego" - podsumowano w informacji.

    (ISBnews)

     

  • 28.02, 07:00Projekt SRKK stawia na rozwój produktów i usług, pośrednictwa i innowacyjności 

    Warszawa, 28.02.2019 (ISBnews) - Celem Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRKK) jest m.in. rozwinięcie oferty produktów i usług, wzmocnienie pośrednictwa na polskim rynku, a także wykorzystywania nowych technologii, podało Ministerstwo Finansów w informacji na temat projektu Strategii.

    "W porównaniu do najbardziej rozwiniętych rynków kapitałowych na świecie mamy znacznie mniej rozwiniętą ofertę produktów i usług. Na przykład na krajowym rynku nie funkcjonują obligacje rozwojowe (przy dużych potrzebach inwestycyjnych). Nie istnieje również krótka sprzedaż i pożyczki papierów wartościowych. Bardzo niska jest też płynność rynku repo" - czytamy w informacji.

    Według resortu, istnieje również potrzeba wzmocnienia pośrednictwa na naszym rynku. Strategia kładzie duży nacisk na konieczność zwiększenia innowacyjności i aktywności po stronie pośredników, w przypadku których zbyt rzadko mamy do czynienia z tzw. proprietary trading (handlem na własną książkę) i zbyt małym aktywizowaniem obrotu.

    "Istniejący aktualnie brak możliwości bezpośredniego dostępu banków do obrotu zorganizowanego jest postrzegany przez uczestników rynku finansowego jako jedno z istotniejszych ograniczeń dalszego, harmonijnego rozwoju polskiego rynku kapitałowego, co jest szczególnie ważne w kontekście rosnącej presji konkurencyjnej. Brak aktywnego udziału banków w obrocie zorganizowanym negatywnie wpływa na płynność instrumentów finansowych, utrudniając tym samym prawidłową ich wycenę. Dlatego też w celu zaadresowania powyższego problemu proponujemy wprowadzenie tzw. jednolitej licencji bankowej." - napisało ministerstwo.

    Strategia ma na celu nie tylko eliminację barier, ale również znalezienie nowych nisz rozwojowych, wskazano także w informacji.

    "Taką niszą dla naszego rynku może być wykorzystywanie nowych technologii – dotyczy to nie tylko pośredników i inwestorów, ale całego rynku. Należy wspierać polski rynek kapitałowy we wdrażaniu nowych technologii w każdym możliwym obszarze – zarówno technologii handlu (handel algorytmiczny), w zakresie usług post-transakcyjnych, czy w zakresie analizy danych (m.in. w zakresie zwiększenia pokrycia analitycznego spółek)" - czytamy dalej.

    Nowe technologie pozwalają osiągać niższe koszty oraz większą automatyzację procesów, przy jednoczesnym bezpieczeństwie danych. Wdrożenia automatyzujące pewne procesy back-office (np. compliance, rejestrowanie transakcji) istotnie uwalniają potencjał biznesowy instytucji finansowych, wskazał resort.

    "Mówiąc o nowych technologiach mamy na myśli między innymi o technologię blockchain. Pierwsze kroki w tym zakresie zostały wykonane przez KDPW - e-głosowanie na walnych zgromadzeniach. Niewątpliwie należy kontynuować ten kierunek działań również na innych płaszczyznach" - napisano także.

    GPW ze swojej strony utworzy akcelerator dla podmiotów typu FinTech, zapowiedziało też Ministerstwo Finansów.

    (ISBnews)