ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 28.08, 13:52Projekt budżetu 2020: Deficyt budżetu wyniesie 11,99 mld zł w 2019 r. 

    Warszawa, 28.08.2019 (ISBnews) - Deficyt budżetu państwa wyniesie w br. 11 986,8 mln zł wobec pierwotnego planu 28 500 mln zł, podano w uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej na 2020 r. Dochody budżetu państwa w 2019 r. będą wyższe od wartości zaplanowanych w ustawie budżetowej o ok. 16 mld zł, w tym wzrost dochodów podatkowych to ok. 12 mld zł.

    "Kształtowanie się dochodów podatkowych budżetu państwa w 2019 r. jest zdeterminowane dobrą sytuacją gospodarczą. W 2019 r. obserwujemy wyższe, niż pierwotnie przewidywane  w ustawie budżetowej na 2019 r., tempo wzrostu gospodarczego, w tym szybszy wzrost konsumpcji oraz bardzo dobrą sytuację na rynku pracy, zarówno pod względem wzrostu zatrudnienia jak i płac" - czytamy w uzasadnieniu.

    Obserwowany wzrost dochodów budżetu państwa jest obok dobrej sytuacji makroekonomicznej, również wynikiem wprowadzania szeregu działań mających na celu zwiększenie stopnia przestrzegania przepisów podatkowych.

    "Przewiduje się, że dochody budżetu państwa w 2019 r. będą wyższe od wartości zaplanowanych w ustawie budżetowej o ok. 16 mld zł, w tym wzrost dochodów podatkowych to ok. 12 mld zł. Dochody niepodatkowe budżetu państwa będą wyższe niż planowano w ustawie budżetowej na 2019 r. o ok. 5 mld zł, co wynika głównie z wyższych dochodów z tytułu sprzedaży praw do emisji CO2" - czytamy także.

    Przewiduje się, że w 2019 r. potrzeby pożyczkowe netto budżetu państwa wyniosą 15 074,3 mln zł wobec kwoty 45 991,3 mln zł przyjętej w ustawie budżetowej. Planuje się, że finansowanie krajowe potrzeb pożyczkowych netto ukształtuje się na poziomie 31 462,6 mln zł, a finansowanie zagraniczne na ujemnym poziomie 16 388,3 mln zł, podano dalej.

    "W ustawie budżetowej na rok 2019 z dnia 16 stycznia 2019 r. w zakresie środków krajowych zaplanowano:
    - łączną kwotę podatkowych i niepodatkowych dochodów budżetu państwa w wysokości 387 734 520 tys. zł,    
    - łączną kwotę wydatków budżetu państwa w wysokości 416 234 520 tys. zł,
    - deficyt budżetu państwa na dzień 31 grudnia 2019 r. na kwotę nie większą niż 28 500 000 tys. zł" - przypomniano w materiale.

    Przedmiotowa ustawa określa także dla budżetu środków europejskich:  
    - łączną kwotę dochodów w wysokości 69 716 396 tys. zł,
    - łączną kwotę wydatków w wysokości 85 281 687 tys. zł oraz
    - deficyt budżetu środków europejskich w wysokości 15 565 291 tys. zł, podano także.

    (ISBnews)

     

  • 28.08, 10:01Bochenek: Po orzeczeniu TSUE liczba spraw w sądach przeciw bankom wzrośnie 

    Warszawa, 28.08.2019 (ISBnews) - Jeśli orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) potwierdzi tezy Rzecznika Generalnego TSUE, to można zakładać, że większość spraw dotyczących kredytów indeksowanych do CHF będzie rozstrzygana na korzyść klientów. Dotychczasowe orzecznictwo sądów oraz "istotne poglądy w sprawie" wydane przez krajowego Rzecznika Finansowego tę tezę wzmacniają, a tym samym można oczekiwać zwiększonej liczby pozwów przeciw bankom po ogłoszeniu decyzji TSUE, uważa radca prawny, radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych Sp. Komandytowa

     "W chwili obecnej, możliwą drogą dochodzenia swoich roszczeń od banku, jest droga sądowa. Nie posiadam informacji, aby w tego typu sprawach były zawierane ugody z klientami. Czy to się zmieni, będzie zależało od decyzji strategicznych ich właścicieli. Skala dotychczasowych powództw to ok. 20 tys., przy łącznej liczbie umów kredytów indeksowanych w CHF na poziomie ok. 800 tys. Widać, że liczba pozwów rośnie - porównując informacje z pierwszego kwartału 2018 r. z informacjami z pierwszego kwartału 2019 r., wzrosła o 700. Można zakładać, że proces ten będzie nasilał się w kolejnych miesiącach - po wydaniu orzeczenia TSUE w polskiej sprawie" - powiedział Bochenek w rozmowie z ISBnews. 

    Wskazał, że kredytobiorcy w ostatnich miesiącach otrzymali sporo pozytywnych bodźców, wspierających ich starania o dochodzenie swoich praw, jak choćby trzy istotne wyroki Sądu Najwyższego z października 2018 r., oraz kwietnia i maja 2019 r., "istotne poglądy w sprawie", wydawane przez Rzecznika Finansowego lub Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy pozytywne dla klientów rozstrzygnięcia w sądach powszechnych.

     "To sprawia, że coraz więcej osób czuje wsparcie ze strony instytucji państwowych i będzie śmielej dochodziło swoich spraw w sądach" - uważa Bochenek. 

    Dodał, że ostatnia nowelizacja ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zachowała maksymalną opłatę od pozwu w sprawach z roszczeń bankowych w wysokości 1 000 zł, zaś w sytuacji, gdy sprawa wcześniej była rozpatrywana w trybie polubownym, koszt ten będzie niższy o 2/3, jednak nie więcej niż 400 zł.

     "Dodatkowo od listopada będzie można złożyć pozew przeciw bankowi według miejsca zamieszkania kredytobiorcy, a nie jak dotychczas według miejsca siedziby banku lub oddziału banku, co również jest dużym udogodnieniem dla klientów banków" - uważa radca prawny. 

    Bochenek podkreślił również, że Sąd Najwyższy kilka dni temu opublikował materiały edukacyjno-merytoryczne z serii Studia i Analizy Sądu Najwyższego pt. "Kredyty walutowe Zagadnienia węzłowe", w których przedstawił rozważania w zakresie umów kredytowych powiązanych z kursem waluty obcej.

    "Z lektury tych materiałów można wywnioskować, że orzecznictwo idzie w stronę ujednolicenia i będzie zmierzać w stronę tzw. odfrankowania kredytów, tj. pozostawienia umowy kredytowej z kwotą kredytu w PLN, bez klauzuli indeksacyjnej z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR. Sądy krajowe zaczynają powoływać się na najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego i TSUE" - dodał. 

    Wskazał także, że jeśli TSUE powieliłby tezy Rzecznika Generalnego z polskiej sprawy frankowej C- 260/18 - a do tej pory stawał on po stronie klientów - to oznaczałoby, że klauzule przeliczeniowe, które zostały już przez Rzecznika Generalnego TSUE uznane za niedozwolone, przestałyby wiązać strony umowy, gdyż nie określają one precyzyjnie mechanizmu określającego kurs walut, na podstawie którego ustalana jest wysokość kredytu i poszczególnych rat miesięcznych. To zaś oznacza, że kredytobiorca nie wie, jaką kwotę kredytu ostatecznie będzie musiał spłacić. 

    "Opinia Rzecznika jest jednoznaczna - jeśli w umowie występuje postanowienie niedozwolone, to należy usunąć to postanowienie z umowy, przy czym strony związane są jej pozostałymi zapisami. W sprawach frankowych będzie to usunięcie z umowy mechanizmu przeliczającego do kursu franka szwajcarskiego, wówczas pozostanie kredyt w złotych oparty o LIBOR plus marża" - dodał

    Według radcy prawnego, aktualnie sądy są podzielone - jedne już orzekają na korzyść klientów, inne zawieszają postępowania do czasu wydania orzeczenia TSUE, są też takie, które oddalają sprawy konsumentów.

    "Można jednak oczekiwać, że mając już stanowisko TSUE i polskiego Sądu Najwyższego będą przyspieszały rozstrzyganie tych spraw" - podsumował Bochenek. 

    Agnieszka Morawiecka 

    (ISBnews)

     

  • 27.08, 10:40FPP/ CALPE: Platforma Elektronicznego Fakturowania wesprze polskie firmy w UE 

    Warszawa, 27.08.2019 (ISBnews) - Platforma Elektronicznego Fakturowania (PEF) jest szansą dla Polskich firm do zwiększenia swojej konkurencyjności nie tylko w kraju, ale także na terenie całej Unii Europejskiej, uważa Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). Od 1 sierpnia udzielający zamówień publicznych mają obowiązek odbierania e-faktur za pośrednictwem PEF, niezależnie od wartości zamówienia (od 1 kwietnia br. dotyczyło to tylko zamówień o wartości powyżej 30 tys. euro).

    "PEF jest szansą dla polskich firm na zwiększenie swojej konkurencyjności nie tylko w kraju, ale także na terenie całej Unii Europejskiej. E-faktury wytwarzane są w ujednoliconym formacie, według standardów Normy Europejskiej. Umożliwia to sprawne przesyłanie dokumentów w procesach związanych z zamównieniami publicznymi czy pomiędzy partnerami handlowymi. Korzystanie z e-faktur jest wymogiem postępu w nowoczesnej administracji oraz współczesnego biznesu - liczymy, że system ten będzie coraz częściej stosowany także w obrocie komercyjnym - nie tylko w sektorze publicznym" - powiedział Kowalski, cytowany w komunikacie.

    Wśród szeregu korzyści e-faktur znajdują się: oszczędność czasu i pieniędzy, wiarygodność wystawianych dokumentów oraz łatwość ich przechowywania. Szacuje się, że całkowity koszt wystawienia i wysłania tradycyjnej faktury wynosi od 1,5 zł do 4,5 zł, podczas gdy wysłanie e-faktury to koszt dla firmy od 0 zł do 0,16 zł. Wymierną korzyścią dla przedsiębiorców jest także fakt, że Platforma Elektronicznego Fakturowania zapewnia formaty dokumentów zgodne ze standardami Normy Europejskiej. To kolejny postulat zrealizowany w odpowiedzi na zgłoszenia przedsiębiorców w aplikacji Głos Przedsiębiorcy na portalu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii biznes.gov.pl, podkreślono w materiale.

    "Fakturowanie online jest tańsze, wygodniejsze i szybsze. Jest także elementem ekologicznego myślenia o przyszłości. Dzięki platformie, firmy nie muszą ponosić dodatkowych kosztów związanych z m.in. drukowaniem dokumentów na papierze, zapewnieniem bezpiecznego miejsca ich przechowywania czy wystawiania duplikatów dokumentów. Przedsiębiorcy nie są także zmuszeni do wdrażania własnego systemu, z czym wiązałyby się dodatkowe wydatki. Platforma jest bezpłatna zarówno dla wykonawców, jak i zamawiających. Ponadto - jako jedyna publiczna platforma e-faktur - PEF jest także poważnym narzędziem do walki z zatorami płatniczymi. Zapewnia wiarygodność wystawianych faktur, tym samym zmniejsza liczbę błędnych i fałszywych dokumentów w obiegu oraz skraca czas akceptacji faktury. Automatyzacja obiegu dokumentów finansowych w tej postaci niweluje ryzyko ich zgubienia" - wskazał ekspert FPP i CALPE Grzegorz Lang.

    W komunikacie podkreślono, że za pośrednictwem formularza online każdy przedsiębiorca może zgłaszać swoje pomysły i inicjatywy ustawodawcze, które następnie są oceniane przez internautów i weryfikowane przez specjalistów z administracji. Projekty mogą dotyczyć siedmiu kategorii: rozwój działalności gospodarczej, prawa i obowiązki przedsiębiorcy, finansowanie, wprowadzanie innowacyjnych produktów i usług na rynek, handel zagraniczny, informacje dla przedsiębiorców, inwestowanie w Polsce.

    W przypadku, gdy sygnalizowany problem zostanie oceniony jako istotny, a jego rozwiązanie możliwe do wprowadzenia w obecnych warunkach, pomysł przekazywany jest do resortu właściwego dla danej sprawy.

    (ISBnews)

     

  • 20.08, 10:18KPF: Wyższe koszty nadzoru ograniczą skalę działania pośredników finansowych 

    Warszawa, 20.08.2019 (ISBnews) - Planowane przez Ministerstwo Finansów podwojenie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami sprawi, że skala prowadzenia działalności pośrednictwa finansowego zostanie ograniczona, uważa Konfederacja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (KPF).

    "Ostatnie cokwartalne badania, prowadzone przez KPF w sektorze pośrednictwa kredytowego, bardzo licznie reprezentowanego w naszej organizacji, pokazują znaczne obniżenie nastrojów i przewidywań co do koniunktury w tej branży. Informacja o podniesieniu kosztów nadzoru z całą pewnością te negatywne nastroje utrwali, a nawet jeszcze pogorszy. W kontekście przewidywań co do zmian ustawowych w obszarze kosztów kredytu konsumenckiego, o ile wejdą w życie, również skala prowadzenia działalności pośrednictwa finansowego zostanie ograniczona. To wymagać może zmian w dotychczasowych modelach biznesowych pośrednictwa kredytowego" - ocenił prezes KPF Andrzej Roter, cytowany w komunikacie.

    "Przede wszystkim w porównaniu do aktualnie obowiązującego rozporządzenia zwiększony ma zostać limit stawki - z 0,15% do 0,3% sumy przychodów z działalności pośrednictwa kredytu hipotecznego, czyli do poziomu ustawowego maksimum (art. 75 ust. 1 ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami). Rozpoczęliśmy w KPF proces samorządowych konsultacji tego projektu rozporządzenia, ale już teraz można stwierdzić, że wzrost jest znaczący" - powiedział wiceprezes KPF Marcin Czugan, cytowany w komunikacie.

    Ministerstwo Finansów rozpoczęło konsultacje projektu nowego rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego (projekt z dnia 1 sierpnia 2019 r.). Projekt zakłada wzrost kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami o 100%. Projektowane rozporządzenie ma zastąpić aktualnie obowiązujące (o tej samej nazwie) z dnia 3 października 2017 r. (Dz.U. 2017 poz. 1914). Zmieniony ma zostać sposób wyliczania wpłaty, termin jej wnoszenia oraz wysokość stawki, przypomniano w materiale.

    Nowe rozporządzenie ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 r.

    (ISBnews)

     

  • 13.08, 14:18Rząd przyjął nowelę o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, finans. terroryzmu 

    Warszawa, 13.08.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Założono prawidłowe dostosowanie do polskiego porządku prawnego przepisów dyrektywy Unii Europejskiej w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu.

    "Chodzi o doprecyzowanie przepisów dotyczących wykonywania przez odpowiednie instytucje swoich obowiązków dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Te instytucje to m.in. banki krajowe, w tym spółdzielcze, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, krajowa SKOK, spółki prowadzące rynek regulowany, fundusze inwestycyjne, zakłady ubezpieczeń, instytucje pożyczkowe przedsiębiorcy prowadzący działalność kantorową (w tym usługi wymiany walut przez internet), przedsiębiorcy w obrocie nieruchomościami, operatorzy pocztowi" - czytamy w komunikacie.

    Przepisy ułatwią m.in. wymianę informacji między powiązanymi ze sobą instytucjami obowiązanymi (np. tymi wskazanymi powyżej), podano także.

    Znowelizowana ustawa ma wejść w życie po 30 dniach od daty jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

    (ISBnews)

     

  • 02.08, 10:44Prezydent podpisał nowelizację ustawy o biegłych rewidentach i audytorach 

    Warszawa, 02.08.2019 (ISBnews) - Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym oraz niektórych innych ustaw, podała Kancelaria Prezydenta. Celem wprowadzonych zmian jest wzmocnienie nadzoru publicznego nad działalnością biegłych rewidentów i firm audytorskich w Polsce.

    "Nowelizacja zakłada przekształcenie dotychczasowego organu nadzoru publicznego - Komisji Nadzoru Audytowego - w odrębną instytucję - Polską Agencję Nadzoru Audytowego, wchodzącą w skład sektora finansów publicznych. Instytucja ta wyposażona została w osobowość prawną, będzie organem właściwym w rozumieniu dyrektywy 2006/43/WE oraz rozporządzenia UE nr 537/2014 sprawujący nadzór publiczny nad audytem w Polsce. Organami Agencji będą: Prezes Agencji i Rada Agencji, powoływani na 4-letnie kadencje przez Ministra Finansów. Rada Agencji będzie wykonywała określone zadania Agencji z zakresu nadzoru publicznego sprowadzające się do podejmowania decyzji o charakterze systemowym dla funkcjonowania nadzoru publicznego. Prezes Agencji będzie kierował bieżącą działalnością Agencji oraz ją reprezentował. Koszty funkcjonowania Agencji, w tym sprawowania przez nią nadzoru publicznego, będą pokrywane co do zasady z jej przychodów własnych" - czytamy w komunikacie.

    Agencja, jako organ nadzorczy, wyposażona zostanie w nowe narzędzia dochodzeniowe i sankcyjne w odniesieniu do usług objętych standardami wykonywania zawodu, świadczonych przez biegłego rewidenta w imieniu firmy audytorskiej. Do kompetencji Agencji będzie należał zarówno nadzór nad działalnością jednostek zainteresowania publicznego, jak i podmiotów nie będących jednostkami zainteresowania publicznego. Agencja będzie odpowiedzialna za kontrole poprawności usług objętych krajowymi standardami wykonywania zawodu, innymi niż badania ustawowe. Agencja będzie miała uprawnienia do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec wszystkich biegłych rewidentów, którzy dopuścili się przewinienia dyscyplinarnego w związku ze świadczonymi usługami, objętymi standardami wykonywania zawodu. Wyłączną kompetencją Agencji będzie również prowadzenie postępowań administracyjnych i nakładanie kar na wszystkie firmy audytorskie za przewinienia popełnione w związku ze świadczeniem przez nie usług atestacyjnych i pokrewnych, wymieniono.

    W kompetencji Polskiej Izby Biegłych Rewidentów pozostanie ustanawianie krajowych standardów wykonywania zawodu, krajowych standardów kontroli jakości oraz zasad etyki zawodowej biegłych rewidentów, kontrola wypełniania przez biegłych rewidentów obowiązków z zakresu obligatoryjnego doskonalenia zawodowego biegłych rewidentów, a także wykonywanie zadań z zakresu zatwierdzania i rejestracji biegłych rewidentów, czytamy także.

    Zmienione zostały również zasady wnoszenia opłat z tytułu nadzoru nad wszystkimi firmami audytorskimi. Dotychczas opłaty od przychodów osiąganych w związku z wykonywaniem czynności rewizji finansowej w jednostkach innych niż jednostki zainteresowania publicznego były wnoszone do Polskiej Izby Biegłych Rewidentów. Nowelizacja zakłada, iż opłata ta będzie wnoszona wyłącznie do organu nadzoru publicznego, a samorząd będzie otrzymywał środki na pokrycie kosztów realizacji zadań wykonywanych w ramach nadzoru publicznego bezpośrednio od Agencji.

    Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem niektórych przepisów.

    (ISBnews)

  • 31.07, 09:15Prezydent podpisał ustawę o systemie instytucji rozwoju 

    Warszawa, 31.07.2019 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju, podała Kancelaria Prezydenta.

    "Celem ustawy jest uregulowanie zasad i wzmocnienie współpracy między głównymi instytucjami państwa realizującymi działania na rzecz rozwoju gospodarczego i społecznego, tj. Polskim Funduszem Rozwoju SA (PFR), Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK), Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA (KUKE), Polską Agencją Inwestycji i Handlu SA (PAIH) oraz Agencją Rozwoju Przemysłu SA (ARP), nazywanymi 'instytucjami rozwoju'. Wejdą one w skład Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, która ma być formą współpracy instytucji wchodzących w jej skład'" - czytamy w informacji.

    Ustawa tworzy Radę Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, która ma umożliwić sprawną koordynację działań podejmowanych przez instytucje rozwoju. Najważniejszym zadaniem Rady ma być ustanawianie wspólnej Strategii Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju.

    "W skład Rady Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju wejdą prezesi instytucji rozwoju. Przewodniczącym Rady będzie prezes Polskiego Funduszu Rozwoju zaś wiceprzewodniczącym – prezes Banku Gospodarstwa Krajowego. Posiedzenia Rady będą odbywały się nie rzadziej niż raz w miesiącu. Ustawa wprowadza zasadę osobistego udziału członków Rady w jej posiedzeniach" - czytamy dalej.

    Zgodnie z postanowieniami ustawy, PFR ma prowadzić działalność w imieniu własnym i na własny rachunek, zgodnie z zasadami dobrej praktyki handlowej dążąc w długim okresie do osiągnięcia rynkowej stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału m.in. poprzez udzielanie finansowego wsparcia przedsiębiorstwom (obejmowanie udziałów lub akcji, nabywanie obligacji, udzielanie pożyczek, gwarancji i poręczeń oraz za pośrednictwem funduszy kapitałowych) z przeznaczeniem m.in. na realizację inwestycji kapitałowych, wspieranie przedsiębiorców, ochronę środowiska naturalnego, badania, rozwój oraz innowacje, czy też rekrutację i zatrudnienie pracowników znajdujących się w szczególnie niekorzystnej sytuacji i pracowników niepełnosprawnych.

    Ustawa określa również dodatkowe zadania PFR, w tym wykonywanie zadań powierzonych przez organy administracji rządowej, inne jednostki wykonujące zadania publiczne lub jednostki samorządu terytorialnego, w zakresie inwestycji kapitałowych, obsługa Rady Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, prowadzenie i obsługa portalu Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, a także wykonywanie zadań związanych z pracowniczymi planami kapitałowymi.

    "Zgodnie z postanowieniami ustawy, Polski Fundusz Rozwoju S.A. będzie udzielał finasowania przedsiębiorcom, w szczególności mikro-, małym i średnim przedsiębiorcom. Zadania te będzie mógł powierzyć swojej spółce zależnej" - podano także.

    Ustawa wyposaża ministra właściwego do spraw budżetu w możliwość przekazania skarbowych papierów wartościowych na podwyższenie kapitału zakładowego PFR, jeżeli podwyższenie kapitału zakładowego PFR będzie konieczne do wykonania zadań określonych w statucie tej instytucji.

    Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

    (ISBnews)

  • 23.07, 13:50Rząd przyjął projekt noweli ustawy o ofercie publicznej dot. m.in. prospektów 

    Warszawa, 23.07.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra finansów, podał CIR.

    "Projekt dostosowuje polskie prawo do przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej, dotyczących m.in. zasad publikowania prospektów związanych z emisją papierów wartościowych" - czytamy w komunikacie.

    Zaproponowano m.in.: rozwiązania ułatwiające spółkom, których akcje są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, identyfikację swoich akcjonariuszy, co umożliwi im bezpośrednią komunikację, i co powinno sprzyjać zwiększeniu zaangażowania akcjonariuszy tych spółek w ich sprawy, w szczególności w perspektywie długoterminowej; wymóg ustanowienia przez spółki, których akcje są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, polityki wynagrodzeń dla członków zarządu i rady nadzorczej oraz sporządzania okresowych sprawozdań z realizacji tej polityki, co powinno przyczynić się do zwiększenia przejrzystości działalności spółek giełdowych i zwiększenia wpływu akcjonariuszy na sprawy takich spółek, wymieniono także.

    "Niezależnie od zapewnienia zgodności prawa polskiego z prawem UE, projekt przewiduje m.in: wzmocnienie nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego nad ofertami publicznymi papierów wartościowych; rozszerzenie składu osobowego KNF o trzeciego zastępcę przewodniczącego Komisji, co przyczyni się do równomiernego i proporcjonalnego podziału obowiązków zastępców między trzy podstawie sektory rynku finansowego: bankowy, ubezpieczeniowy i kapitałowy" - czytamy dalej.

    Nowe rozwiązania mają obowiązywać po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które wejdą w życie w innych terminach, podsumowano w informacji.

    (ISBnews)

  • 23.07, 10:15Kwieciński: Rząd niebawem zajmie się projektem dot. przekształcenia OFE w IKE 

    Warszawa, 23.07.2019 (ISBnews) - Projekt ustawy dotyczący przekształcenia otwartych funduszy emerytalnych (OFE) w najbliższych tygodniach rozpatrywany będzie przez rząd i jeszcze w tej kadencji Sejmu ma zostać przyjęty, aby ustawa mogła wejść w życie 1 listopada 2019 r., wynika ze słów ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego.

    "Dogadujemy ostatnie szczegóły w ramach rządu, więc myślę, że niedługo projekt dotyczący OFE będzie zatwierdzony najpierw przez Komitet Stały Rady Ministrów, a potem przez rząd i zostanie przekazany do naszego parlamentu" - powiedział Kwieciński dziennikarzom.

    Odnośnie terminu przyjęcia projektu przez Radę Ministrów, uzupełnił: "Jeżeli nie będzie to przyszły wtorek, to kolejny".

    Zaznaczył jednocześnie, że nic w kwestii terminów się nie zmieniło.

    "Nadal zależy nam na tym, aby ta ustawa zaczęła działać od 1 listopada po to, by Polacy mieli już prawdziwy dostęp do tych pieniędzy" – powiedział Kwieciński.

    Minister podkreślił, że ta zmiana wzmocni "nogę kapitałową" naszego systemu emerytalnego.

    W swoim stanowisku do projektu zmian Związek Banków Polskich (ZBP) napisał, że według niego termin wejścia w życie 1 listopada 2019 r. projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE) jest terminem zbyt krótkim, mogącym spowodować istotne zawirowania na rynku i generującym duże ryzyko prawne po stronie uczestników rynku.

    Zgodnie z projektem, ustawa ma wejść w życie z dniem 1 listopada 2019 r., z wyjątkiem art. 16 pkt 13 w zakresie dodawanego art. 26i, który wchodzi w życie po upływie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Przepis ten stanowi, że: "W przypadku, gdy oszczędzający na IKE, o którym mowa w niniejszym rozdziale, posiada również inne IKE prowadzone przez ten sam specjalistyczny funduszu inwestycyjny otwarty może wystąpić do tej instytucji o przeniesienie środków zgromadzonych na IKE na jego IKE, o którym mowa w niniejszym rozdziale".

    (ISBnews)

     

  • 22.07, 14:29ZBP: Termin wdrożenia projektu dot. przekształcenia OFE w IKE zbyt krótki  

    Warszawa, 22.07.2019 (ISBnews) -  Związek Banków Polskich (ZBP) uważa, że termin wejścia w życie 1 listopada 2019 r. projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE) jest terminem zbyt krótkim, mogącym spowodować istotne zawirowania na rynku i generującym duże ryzyko prawne po stronie uczestników rynku. 

    "Związek Banków Polskich zwraca uwagę, że każda tego typu systemowa zmiana powinna być dokonywana z przeprowadzeniem kompleksowej analizy wpływu jej dokonania na wszystkie aspekty gospodarki, na społeczeństwo, na strukturę rynku oraz na obowiązki dostosowania do zmian prawnych, które zostaną nałożone na poszczególnych uczestników rynku finansowego. Należy podkreślić, że przeprowadzenie odpowiednich zmian strukturalnych, wdrożenie nowych procedur, czy też zmiana lub zawarcie nowych umów wymaga czasu i zaangażowania dużych zasobów po stronie uczestników rynku, dlatego też postulowany jako termin wejścia w życie 1 listopada 2019 r. jest terminem stanowczo zbyt krótkim, mogącym spowodować istotne zawirowania na rynku i generującym duże ryzyko prawne po stronie uczestników rynku" - czytamy w stanowisku ZBP przesłanym do resortu inwestycji i rozwoju w ramach opinii do projektu. 

    W związku z powyższym, Związek zwraca także uwagę na zbyt krótki okres na dostosowanie się PTE/TFI do zmian przewidzianych w ustawie. OFE/DFE po przekształceniu staną się SFIO, z kolei PTE przekształci się w TFI.

    "Zarówno SFIO, jak i TFI podlegają przepisom prawa z zakresu regulacji AIFMD (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/61/UE z dnia 8 czerwca 2011 r ), co oznacza również potrzebę przeprowadzenia szeregu kompleksowych zmian istniejących procesów i wdrożenie procedur właściwych dla funduszy alternatywnych, w tym procedur współpracy z depozytariuszem. W sytuacji, kiedy PTE będą zajęte przekształceniem, to istnieje poważne ryzyko, że na dostosowanie się do zmian wynikających z ustawy o funduszach inwestycyjnych zabraknie po porostu czasu" - czytamy także. 

    Należy także zwrócić uwagę na niejasność intertemporalną przepisu znajdującego się w art. 58 Projektu. Nie jest bowiem jasne, czy przepis art. 58 dotyczy tylko IKE/IKZE oferowanych przez obecne DFE (po przekształceniu będą to SFIO) czy dotyczy też obecnych funduszy inwestycyjnych oferujących IKE/IKZE, wskazano także.

    "Ponadto wątpliwość ZBP budzi wprowadzany limit wynagrodzenia towarzystwa funduszy inwestycyjnych w wysokości nie wyższej niż 0,45% wartości aktywów subfunduszu w skali roku. W przypadku wejścia w życie ustawy w ciągu roku trudnością może być także właściwe wyliczenie w skali roku właściwej wartości dla limitu wynagrodzenia. Ponadto określony próg 0,45% zdaje się być relatywnie niskim progiem, szczególnie biorąc pod uwagę realia rynkowe i inne obowiązujące przepisy prawa, m. in.: Rozporządzenie ministra finansów z dnia 13 grudnia 2018 r. w sprawie maksymalnej wysokości wynagrodzenia stałego towarzystwa za zarządzanie funduszem inwestycyjnym otwartym lub specjalistycznym funduszem inwestycyjnym otwartym oraz Ustawy z dnia 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych" - czytamy dalej. 

    ZBP zwraca uwagę, że rozdział 3a - Art. 26b w powiązaniu z Art. 26c - jego wstępna interpretacja wskazuje, że to oszczędzający będzie mógł nabywać jednostki nie tylko funduszu, który powstanie w ramach przekształcenia, ale również innego dowolnego funduszu zarządzanego przez dane TFI.

    "Jeżeli faktycznie tak ma być, to powstaje pytanie, które przepisy prawa będą miały zastosowanie do takiego funduszu - czy np. ustawa o funduszach inwestycyjnych czy też ustawa o PPK (dla zwykłych IKE/IKZE zastosowanie ma tylko ustawa o funduszach inwestycyjnych, ale już dla tych nowych powstałych z przekształcenia trzeba uwzględniać zapisy ustawy PPK)" - podsumowano w stanowisku. 

    Zgodnie z projektem, ustawa ma wejść w życie z dniem 1 listopada 2019 r., z wyjątkiem art. 16 pkt 13 w zakresie dodawanego art. 26i, który wchodzi w życie po upływie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Przepis ten stanowi, że: "W przypadku, gdy oszczędzający na IKE, o którym mowa w niniejszym rozdziale, posiada również inne IKE prowadzone przez ten sam specjalistyczny funduszu inwestycyjny otwarty może wystąpić do tej instytucji o przeniesienie środków zgromadzonych na IKE na jego IKE, o którym mowa w niniejszym rozdziale".

    (ISBnews)

     

  • 19.07, 09:49UKNF nadal oczekuje wniosku GPW Benchmark dot. przepisów BMR do końca roku 

    Warszawa, 19.07.2019 (ISBnews) - Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) podtrzymuje, że oczekuje od podmiotu opracowującego nowy wskaźnik WIBOR - GPW Benchmark - złożenia wymaganego przepisami BMR wniosku o wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności jako administrator do końca 2019 r., podał Urząd.

    "UKNF podkreśla, że oczekiwaniem organu nadzoru jest efektywne dostosowanie zasad wyznaczania istniejących już na polskim rynku finansowym wskaźników referencyjnych do wymogów BMR. Z uwagi na fakt, iż WIBOR jest wpisany do wykazu kluczowych wskaźników referencyjnych, szczególnie ze względu na skalę jego wykorzystania w kredytach hipotecznych udzielonych konsumentom, UKNF ponownie informuje, że oczekuje od podmiotu opracowującego ten wskaźnik złożenia wymaganego przepisami BMR wniosku o wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności jako administrator do końca 2019 r." - czytamy w komunikacie.

    Organ nadzoru zauważa, że uzyskanie zezwolenia na prowadzenie działalności jako administrator wskaźnika referencyjnego, choć niezbędne, to nie może być rozumiane jako kończące proces modyfikowania metody wyznaczania danego wskaźnika, podkreślono w materiale.

    "Stosownie do przepisów BMR takie zmiany muszą być kontynuowane, a dbałość o stabilność finansową i pewność obrotu gospodarczego nakazują by odbywały się one stopniowo i ewolucyjnie. Dlatego UKNF oczekuje dalszego doskonalenia metody opracowywania wskaźnika referencyjnego stopy procentowej, tak aby była łatwo adaptowalna do zmieniających się realiów gospodarczych" - czytamy dalej.

    WIBOR jest kluczowym wskaźnikiem referencyjnym od dnia wejścia w życie rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2019/482, tj. od 26 marca 2019 r.

    "Odnosząc się do opracowywania tego wskaźnika UKNF pragnie podkreślić, że w świetle przepisów BMR nie diagnozuje ryzyka zagrożenia ciągłości wspominanej stawki. Stopniowe i ewolucyjne dostosowanie metody jej opracowywania, tak aby wspomniany wskaźnik lepiej odzwierciedlał właściwe dla niego realia gospodarcze - w ocenie UKNF - nie stanowi istotnej zmiany metody wyznaczania. Organ nadzoru wskazuje, że inne wskaźniki referencyjne stosowane w UE, jak np. LIBOR czy EURIBOR, także przeszły lub przechodzą zmiany, ukierunkowane na wypracowanie metody dokładniej oddającej koszt hurtowego finansowania banków. Wprowadzone na rynkach międzynarodowych zmiany są postrzegane przez administratorów wskaźników referencyjnych, jak i przez właściwe organy nadzoru jako składowe rozwoju wskaźników, które nie zaburzają procesu ich opracowywania" - napisano także w komunikacie.

    Głównym celem przyświecającym organom unijnym podczas prac nad BMR była potrzeba zwiększenia ochrony konsumentów. Realizacji tego postulatu mają przede wszystkim służyć wymogi dotyczące metody wyznaczania wskaźnika referencyjnego oraz objęcie nadzorem nowej kategorii podmiotów, jakimi są administratorzy wskaźników referencyjnych, podkreślił UKNF.

    W lutym br. Komitet Stabilności Finansowej odpowiedzialny za nadzór makroostrożnościowy (KSF-M) przesłał do GPW Benchmark stanowisko, w którym wyraził zaniepokojenie tempem dostosowania stawek referencyjnych WIBOR do wymogów rozporządzenia BMR Parlamentu Europejskiego i Rady.

    Zadaniem GPW Benchmark jest opracowanie nowego WIBOR-u, spełniającego wymagania rozporządzenie BMR i wynikającego przede wszystkim z transakcji rynkowych, zamiast z deklaracji banków, jak to jest w przypadku dziś stosowanej stawki WIBOR. Obecnie obowiązującego WIBOR-u nie będzie można stosować po 1 stycznia 2020 r.

    Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (Dz. Urz. UE L171 z 2016 r., s. 1).

    (ISBnews)

  • 17.07, 15:51Prezydent podpisał nowelę ustawy o wsparciu kredytobiorców 

    Warszawa, 17.07.2019 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy oraz niektórych innych ustaw, poinformowała Kancelaria Prezydenta.

    "Celem ustawy jest zmiana, określonego ustawą z dnia 9 października 2015r. o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy (Dz. U. poz. 1925 oraz z 2018 r. poz. 2243), mechanizmu zapewnienia wsparcia finansowego osobom, które na skutek obiektywnych okoliczności znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, a jednocześnie są obowiązane do spłaty rat kredytu mieszkaniowego" - czytamy w informacji. 

    Wsparcie będzie uzyskiwane jak dotychczas przez kredytobiorcę, który utracił zatrudnienie (posiada status bezrobotnego).

    "Po drugie, wsparcie będzie przyznawane, jeżeli wartość wskaźnika RdD (to jest stosunku wydatków kredytobiorcy związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu mieszkaniowego do miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego kredytobiorcy) przekracza 50% (obecnie jest to 60%). Po trzecie, następuje dwukrotne podwyższenie, wynikających z ustawy o pomocy społecznej, kwot dochodów na jednego członka rodziny lub na osobę samotnie gospodarującą, które będą umożliwiały otrzymanie wsparcia – w przypadku, gdy miesięczny dochód gospodarstwa domowego, pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego nie przekracza tych kwot" - czytamy dalej.

    Źródłem finansowania wsparcia, jak i wprowadzonego przedmiotową ustawą nowego instrumentu wspierającego w postaci pożyczki na spłatę zadłużenia, jest istniejący Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, przy czym wsparcie oraz pożyczka na spłatę zadłużenia będą realizowane za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego, podano także.

    "Ustawa nowelizująca przewiduje wydłużenie okresu pomocy z 18 do 36 miesięcy oraz zwiększenie wysokości maksymalnego wsparcia z 1500 zł do 2000 zł miesięcznie (maksymalnie w wysokości 72 000 złotych). Jednocześnie ustawodawca wprowadził mechanizm częściowego umorzenia pozostałych do zwrotu środków, w przypadku terminowego zwrotu części rat z tytułu udzielonego wsparcia" - czytamy również.

    Ponadto, stosownie do zmienianego przedmiotową nowelizacją, art. 23 ust. 2 ustawy, Rada Funduszu, na uzasadniony wniosek kredytobiorcy lub kredytodawcy, może umorzyć w całości lub części należności z tytułu udzielonego wsparcia, przy czym wprowadzona zostaje możliwość umorzenia należności w przypadku przyznania wsparcia na podstawie którejkolwiek z przesłanek określonych w ustawie, a nie jak miało to miejsce dotychczas, z wyłączeniem możliwości umorzenia należności wówczas, gdy kredytobiorca uzyskał wsparcie ze względu na posiadany status bezrobotnego.

    "Przedmiotowa ustawa wprowadza nowy instrument wspierający dla kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej (spełniających takie same warunki jak dla uzyskania wsparcia). Jeżeli kredytobiorca zdecyduje się na sprzedaż kredytowanej nieruchomości, a środki uzyskane ze sprzedaży nie pokryją całego zobowiązania, wówczas będzie mógł uzyskać zwrotną nieoprocentowaną pożyczkę (maksymalnie w wysokości 72 000 zł) na spłatę zadłużenia. Przed dokonaniem sprzedaży kredytowanej nieruchomości kredytobiorca może wystąpić o przyrzeczenie udzielenia mu tej pożyczki, zwane w ustawie "promesą" - czytamy dalej.

    W tym zakresie również będzie możliwe częściowe (a w uzasadnionych przypadkach pełne) umorzenie zwracanego kapitału, analogicznie, jak w przypadku wsparcia w spłacie raty kapitałowo-odsetkowej.

    "Nowelizacja zapewnia możliwość wystąpienia przez kredytobiorcę, za pośrednictwem kredytodawcy, do Rady Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, z wnioskiem o dodatkową weryfikację wniosku o udzielenie wsparcia lub pożyczki na spłatę zadłużenia - w przypadku jego odrzucenia przez kredytodawcę. Kredytobiorca może to zrobić w terminie 14 dni od otrzymania informacji o odrzuceniu wniosku. Rada Funduszu dokona ponownej weryfikacji wniosku niezwłocznie, nie później niż w terminie 2 miesięcy, rozstrzygając w przedmiocie spełnienia lub niespełnienia warunków przyznania wsparcia lub pożyczki na spłatę zadłużenia" - podano także. 

    Zgodnie z wprowadzonym do ustawy nowelizowanej przepisem art. 6a, wypowiedzenie umowy kredytu mieszkaniowego zarówno w okresie rozpatrywania wniosku o wsparcie, promesę lub pożyczkę na spłatę zadłużenia jak i dodatkowej weryfikacji (w przypadkach, o których mowa w ustawie) nie wywołuje skutku względem kredytobiorcy.

    Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku, z wyjątkiem art. 7 (jest to przepis o charakterze dostosowującym), który wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

    (ISBnews)

  • 09.07, 11:00Lewiatan: Pracodawcy apelują o zmianę przepisu dotyczącego wpłat do PPK 

    Warszawa, 09.07.2019 (ISBnews) - Przedsiębiorstwo nie powinno wpłacać pieniędzy na pracownicze plany kapitałowe (PPK) za pracownika, który złożył deklarację o rezygnacji w programie, począwszy od miesiąca, w którym ona wpłynęła, uważa Konfederacja Lewiatan. Wyjątek stanowiłaby sytuacja, kiedy uczestnik ma już w tym samym miesiącu wypłacone wynagrodzenie, od którego potrącone zostały wpłaty na PPK.

    "Konfederacja Lewiatan, mając na uwadze kalendarz wdrażania PPK, jak i koszty związane z wprowadzeniem i ewentualnymi zmianami systemów kadrowo-płacowych, apeluje o podjęcie niezwłocznych działań legislacyjnych lub wypracowanie nowego podejścia do przepisu ustawy o PPK" - powiedział radca prawny, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan Robert Lisicki, cytowany w komunikacie.

    Wskazano na kontrowersje w związku ze zwiększonymi obowiązkami pracodawców w zakresie przeprowadzenia procedury zwrotu po dwóch miesiącach od obliczenia i pobrania wpłaty, a tym samym ogromnym zamieszaniem, do jakiego dojdzie - według Lewiatana - na przełomie 2019 i 2020 roku.

    Reforma związana z tworzeniem PPK ruszyła 1 lipca i obejmuje na początku największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Oznacza to, że te przedsiębiorstwa mogą już podpisywać umowę o zarządzanie PPK z instytucjami finansowymi, które znajdują się w ewidencji PPK. Ich oferty znajdują się na stronie mojePPK.pl. Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników.

    Ostateczny termin podpisania umów o zarządzanie to 25 października br. Kolejną ważną datą dla pracodawców jest 12 listopada - jest to najpóźniejszy możliwy termin na podpisanie w imieniu pracowników umów o prowadzenie PPK. Pierwsze wpłaty do PPK zostaną naliczone od pierwszego wynagrodzenia wypłaconego po podpisaniu umowy o prowadzenie PPK i przekazane do instytucji finansowej do 15 dnia następnego miesiąca.

    Podstawowe wpłaty na konto PPK wyniosą 2% wynagrodzenia brutto po stronie pracownika (lub 0,5% dla osób najmniej zarabiających) i 1,5% po stronie pracodawcy. Do oszczędności dołoży się państwo, które wpłaci uczestnikowi 250 zł opłaty powitalnej, a następnie 240 zł za każdy rok oszczędzania. Zarówno pracownik, jak i pracodawca mogą, niezależnie od siebie, podnieść wysokość swoich wpłat - maksymalnie do 4% wynagrodzenia brutto.

    (ISBnews)

     

  • 09.07, 09:27FPP: Ustawa antylichwiarska ograniczy działalność banków 

    Warszawa, 09.07.2019 (ISBnews) - Najnowszy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie ograniczy możliwość udzielania drobnych pożyczek przez banki, wskazuje Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Ponadto może wpłynąć na rozwój szarej strefy w zakresie pożyczek. Projekt nie reguluje działalności lombardów - co jest wyjątkowo negatywne dla porządkowania rynku, wskazała Federacja. FPP apeluje, by Ministerstwo Sprawiedliwości mocniej postawiło na egzekucję prawa przez nielegalnych pożyczkodawców.

    Według nowego projektu, oprocentowanie pożyczek nie będzie mogło przekraczać rocznie 10%. Tak rygorystyczny wymóg nie jest możliwy do spełnienia przez banki - co uniemożliwi im udzielanie pożyczek, a tym samym wykluczy je z tego segmentu rynku, wskazała Federacja.

    "Ponadto nowe prawo będzie sprzyjać rozwojowi nielegalnie działających w sferze pożyczek lombardów. Udzielają one lichwiarskich pożyczek poza prawem. Z dostępnych opracowań wynika, że w Polsce istnieje od 15 do 25 tysięcy punktów lombardowych. Wszystkie, które udzielają pożyczek, powinny pod rygorem odpowiedzialności karnej uzyskać wpis do Rejestru Instytucji Pożyczkowych. Tymczasem w prowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego rejestrze, zarejestrowanych jest tylko 463 przedsiębiorców" - czytamy w komunikacie.

    "Już dziś pożyczki, których koszty przekraczają limity przewidziane w ustawie podlegają tak zwanej 'sankcji kredytu darmowego' (art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim). Oznacza to, że pożyczkodawca, który naruszył właściwe przepisy ustawy otrzymuje jedynie zwrot pożyczonego kapitału, bez odsetek i żadnych dodatkowych kosztów. To doskonałe zabezpieczenie przez lichwiarskimi pożyczkami, które już dziś mogą egzekwować pożyczkobiorcy, jeśli czują się oszukani przez zbyt drogie pożyczki. Jednak tak drastyczne ograniczenie kosztów odsetkowych ograniczy działalność legalnych podmiotów, a także banków - które nie będą mogły oferować pożyczek" - powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.

    "Ponadto lombardy, które formalnie utrzymują, że nie udzielają pożyczek, nie chcą respektować obecnie obowiązującego prawa. Jak to możliwe, skoro na większości szyldów lombardów znajdziemy reklamy pożyczek? Jest to istotne, bo klienci, którzy zawierają tego rodzaju parapożyczkowe umowy nie mogą korzystać z praw, które przewiduje ustawa o kredycie konsumenckim - np. do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni, limitowanych kosztów pożyczki, wcześniejszej spłaty i wielu innych. W rezultacie nie są należycie informowani o warunkach zobowiązania, a same koszty zazwyczaj przekraczają ustawowe limity - nie tylko pozaodsetkowe, ale również odsetkowe. Nie jest również tajemnicą, że z usług lombardów korzystają najczęściej osoby zdesperowane, które muszą zastawiać rzeczy osobiste - ponieważ już wcześniej spotkały się z odmową w banku czy firmach pożyczkowych. Znajdują się więc w sytuacji przymusowej i muszą godzić się na niejasne zasady i drakońskie koszty – co w pełni wyczerpuje znamiona lichwy. Tymczasem przygotowana przez resort sprawiedliwości nowelizacja antylichwiarska ignoruje istnienie lombardów. Nie obejmuje ich regulacjami i pozwala tak samo jak dziś ukryć się w szarej strefie - mimo że często oznacza to główne ulice i deptaki małych oraz średnich miasteczek" - wskazał Kowalski.

    Lombardy najczęściej prowadzone są przez przedsiębiorców w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Ustawa o kredycie konsumenckim wskazuje jednak, że działalności pożyczkowa wymaga odpowiedniej formy prawnej, tj. spółki z kapitałem minimum 200 tys. zł w całości pokrytym ze środków pieniężnych. Ponadto należy uzyskać wpis do rejestru Komisji Nadzoru Finansowego i złożyć odpowiednie oświadczenie w Krajowym Rejestrze Sądowym.

    "Obecnie we wspomnianym Rejestrze Instytucji Pożyczkowych zidentyfikować można tylko dwie spółki prowadzące działalność lombardową. Tysiące pozostałych punktów lombardowych, które udzielają pożyczek, o wpis do rejestru nawet się nie starało. Tym samym działają bez interwencji państwa w szarej strefie" - czytamy dalej w komunikacie.

    Działalność lombardowa jest potrzebna, wypełnia ona pewne luki. Natomiast powinna być profesjonalna i regulowana, uważa FPP.

    "Instytucje pożyczkowe i lombardy nie są konkurencją - trafiają ze swoją ofertą do zupełnie innego klienta. To, co je łączy, to obowiązki z ustawy o kredycie konsumenckim, która reguluje wszelkie formy zawodowego, profesjonalnego udzielania pożyczek i kredytów, również pod zastaw. Praktyka pokazuje, że lombardy nie chcą się pod tą regulacją znajdować, choć powinny. W tej kwestii nie ma dyskusji, bo obowiązujące przepisy w jasny i precyzyjny sposób określają sankcje za prowadzenie nierejestrowanej działalności pożyczkowej - grzywna do 500 tys. zł i pozbawienie wolności do 2 lat" - podsumowano w materiale.

    (ISBnews)

     

  • 27.06, 10:30Polityka Insight, N-N: PKB bez PPK byłby o 2 pkt proc. niższy za 10 lat 

    Warszawa, 27.06.2019 (ISBnews) - Jeżeli aż 3/4 zatrudnionych zdecyduje się na udział w programie pracowniczych planów kapitałowych (PPK), a część z nich będzie wpłacać więcej niż ustawowe minimum, PKB powinien być za 10 lat wyższy o 2 pkt proc. niż w scenariuszu bez PPK, wynika z wynika z raportu "Pracownicze plany kapitałowe. Koszty i korzyści" przygotowanego przez centrum analityczne Polityka Insight, którego partnerem jest Nationale-Nederlanden. Dodatkowo, uczestnik programu, który zdecyduje się na wpłacanie maksymalnej kwoty do PPK może podnieść swoją przyszłą emeryturę nawet o 60%.

    "Start PPK to ważne wydarzenie nie tylko dla największych firm, które są zobowiązane do uruchomienia programu od lipca. To także ważne wydarzenie dla całej polskiej gospodarki. Rusza pierwszy powszechny, całkowicie prywatny program długoterminowego oszczędzania, który jest wspierany przez państwo i pracodawców. Przyniesie on realne korzyści jego uczestnikom" - powiedział prezes Nationale-Nederlanden PTE Grzegorz Chłopek, cytowany w komunikacie.

    "Najbardziej na wysokiej partycypacji pracowników w PPK skorzysta polska gospodarka. W długim okresie PKB będzie wyższe nawet o 2% niż w scenariuszu, gdyby program nie został wprowadzony. Za sprawą łatwiejszego dostępu do kapitału wzrosną inwestycje firm, a dzięki niższym kosztom obsługi długu rząd będzie miał więcej pieniędzy na wydatki budżetowe. Co więcej, w związku z dodatkowymi inwestycjami wzrośnie produktywność pracowników, co przełoży się na szybszy wzrost wynagrodzeń. W rezultacie spadek pensji, wynikający z odprowadzania wpłat na PPK, zostanie w całości zrekompensowany i od około 2030 r. dochody 'na rękę' pracowników będą wyższe niż w scenariuszu bez PPK. W rezultacie również konsumpcja będzie wyższa niż w symulacji bez PPK" - napisano w komunikacie.

    Na wdrożeniu PPK skorzysta też warszawska giełda, którą - zdaniem analityków z Polityki Insight - zasilić może nawet 8-10 mld zł rocznie dodatkowego kapitału. Taki wzrost popytu powinien zachęcić zagranicznych inwestorów do powrotu na GPW, co da impuls do rozwoju polskiego rynku kapitałowego w najbliższych latach i będzie z korzyścią zarówno dla rozwoju spółek, jak i samych osób oszczędzających na emeryturę.

    "Z przeprowadzonych przez ekspertów symulacji wynika, że wszystkie trzy kluczowe składowe popytu krajowego (konsumpcja, spożycie publiczne, inwestycje) będą w długim terminie wyższe dzięki wdrożeniu PPK. W rezultacie, jeżeli aż trzy czwarte zatrudnionych zdecyduje się na udział w programie, a część z nich będzie wpłacać więcej niż ustawowe minimum, PKB powinien być za 10 lat wyższy o 2% niż w scenariuszu bez PPK" - napisano w materiale.

    "Najsilniej do wzrostu PKB przyczynią się zwiększone nakłady inwestycyjne - w optymistycznym scenariuszu będą wyższe nawet o 22% niż w sytuacji, gdyby program PPK nie został wdrożony" - podano także.

    Podstawowe wpłaty na konto PPK wyniosą 2% wynagrodzenia brutto po stronie pracownika (lub 0,5% dla osób najmniej zarabiających) i 1,5% po stronie pracodawcy. Do oszczędności dołoży się państwo, które wpłaci uczestnikowi 250 zł opłaty powitalnej, a następnie 240 zł za każdy rok oszczędzania. Zarówno pracownik, jak i pracodawca mogą, niezależnie od siebie, podnieść wysokość swoich wpłat - maksymalnie do 4% wynagrodzenia brutto, przypomniano w materiale.

    "Udział pracodawcy w PPK wiąże się ze wzrostem kosztów pracowniczych. Z symulacji analityków Polityka Insight wynika, że zwiększą się one od 0,4% w scenariuszu, w którym jedna trzecia pracowników przystąpi do programu, do 1% w scenariuszu, w którym trzy czwarte pracowników zacznie oszczędzać w ramach PPK. Wzrost kosztów będzie odpowiednio wyższy, jeżeli pracodawca zdecyduje się dobrowolnie podnieść wysokość wpłat" - czytamy dalej.

    Przedsiębiorcy powinni jednak rozważyć, czy nie dokładać się do oszczędności pracowników w większym stopniu niż ustawowe minimum, stwierdzili autorzy.

    "Będzie to dla nich najtańszy sposób na finansowe motywowanie podwładnych oraz jeden z najlepszych sposobów na budowanie pozytywnego wizerunku firmy, zarówno dla osób już zatrudnionych, jak i dla potencjalnych przyszłych pracowników. Wizerunek ten będzie miał szczególne znaczenie w perspektywie starzenia się społeczeństwa, kiedy pracodawcom coraz trudniej będzie znaleźć i przyciągnąć dobrze wykształconych, kompetentnych i zaangażowanych pracowników" - wskazano w materiale.

    Podniesienie wpłat na konta pracowników do maksymalnego możliwego poziomu nie powinno spowodować wzrostu kosztów pracowniczych o więcej niż 3%, gdyż część wpłat pracodawcy jest zwolniona ze składek emerytalno-rentowych, jak również stanowi koszt podatkowy, podano także.

    "Długoterminowe korzyści, takie jak dodatkowe pieniądze na emeryturę, wyższy PKB czy poprawa wizerunku pracodawcy w pełni kompensują krótkookresowe koszty związane z niższymi pensjami, przejściowym spadkiem konsumpcji czy wyższymi wydatkami pracodawców" - skomentował Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight, współautor raportu.

    Pracownicze plany kapitałowe (PPK) to program długoterminowego oszczędzania skierowany do osób zatrudnionych w polskich przedsiębiorstwach. PPK ma zachęcać do gromadzenia oszczędności na emeryturę. Oszczędzanie w PPK jest dobrowolne, ale program opiera się na zasadzie automatycznego zapisu - to rozwiązanie zaczerpnięte z ekonomii behawioralnej. Pracodawcy będą zakładać konta w programie blisko 12 mln pracownikom w latach 2019-2021. Każdy uczestnik PPK będzie mógł w dowolnym momencie zrezygnować z dalszych wpłat, a także na nowo przystąpić do programu, podsumowano w materiale.

    (ISBnews)

     

  • 18.06, 14:12Rząd przyjął nowelę dotyczącą przeciwdziałania lichwie 

    Warszawa, 18.06.2019 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie, poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Na podstawie nowych przepisów nie będzie można w sposób dowolny ustalać dodatkowych opłat za zakupy na raty, a także bez ograniczeń doliczać prowizji, marży, opłat za złożenie czy rozpatrzenie wniosku albo obowiązkowego ubezpieczenia.

    "Zaproponowano zmiany, które mają skutecznie chronić Polaków przed plagą lichwiarzy i nadużyciami firm pożyczkowych, których konsekwencją są niekończące się  problemy ich klientów z regulowaniem zadłużenia oraz wpadanie w spiralę zadłużenia (branie pożyczki na spłatę już wziętej pożyczki). Na rynku powinny działać firmy pożyczkowe, które oferują rozsądne warunki zaciągania zobowiązań finansowych i nie ukrywają dodatkowych kosztów z tym związanych" - czytamy w komunikacie. 

    Na podstawie nowych przepisów nie będzie można w sposób dowolny ustalać dodatkowych opłat za zakupy na raty. Nie będzie można bez ograniczeń doliczać prowizji, marży, opłat za złożenie czy rozpatrzenie wniosku albo obowiązkowego ubezpieczenia. Chodzi o to, że często klienci nie są w stanie spłacić "atrakcyjnie oprocentowanej pożyczki". W praktyce okazuje się bowiem, że mimo "zerowych odsetek", za nowo kupiony sprzęt muszą płacić znacznie więcej, niż wynikałoby to z ceny na etykiecie.

    "Maksymalny limit dodatkowych opłat w przypadku zakupów ratalnych zostanie ustalony na 45% kwoty pożyczki w skali roku. Jeśli raty będą rozłożone na 6 miesięcy, to dodatkowe koszty nie będą mogły przekroczyć 32,5%. Jednocześnie limit odsetek pozostanie na obecnym poziomie, czyli maksymalnie 10 proc. w skali roku" - czytamy dalej.

    Zgodnie z nowymi przepisami, restrykcyjne zasady będą obowiązywać przy zaciąganiu krótkoterminowych pożyczek na niewielkie kwoty, czyli tzw. chwilówek. Klienci, zachęcani umiarkowanym oprocentowaniem nominalnym, często nie zdają sobie sprawy, jak wysoką kwotę będą musieli w rzeczywistości spłacić. Koszty pożyczki, jak przy zakupach na raty, są bowiem powiększane o bardzo wysokie prowizje, marże czy opłaty.

    "Dlatego limit dodatkowych opłat w przypadku 'chwilówek' zostanie radykalnie ograniczony, tj. do 45% kwoty pożyczki w skali roku. Przy pożyczce na okres miesiąca limit ten wyniesie tylko 22%. Limit odsetek od samej pożyczki będzie, jak dotąd, wynosił do 10% w skali roku" - podało CIR.

    Nowe prawo wprowadza także ścisłe limity w zakresie ustanawianych zabezpieczeń. Chodzi o to, aby w praktyce nie dochodziło do odbierania mieszkań i domów, pozbawiania dorobku całego życia osób, które nie spłaciły pożyczki o wielokrotnie niższej wysokości.

    "Zgodnie z nowymi regulacjami, zabezpieczenie pożyczek (np. w postaci hipoteki na nieruchomości) nie będzie mogło przekraczać wysokości pożyczonej kwoty powiększonej maksymalnie o 45%. Niedopuszczalne będzie żądanie przenoszenia własności nieruchomości na zabezpieczenie zaciągniętych zobowiązań. Wyeliminowano też możliwość prowadzenia egzekucji komorniczej z mieszkania, jeżeli wysokość zadłużenia nie przekracza 5% wartości domu lub lokalu" - czytamy także.

    Według CIR, na podstawie znowelizowanych przepisów banki nie będą mogły dowolnie ustalać dodatkowych opłat za pożyczki udzielane osobom fizycznym. Zasada ta ma dotyczyć także pożyczek udzielanych na podstawie umów cywilno-prawnych, czyli zaciąganych, np. u prywatnej osoby. Często zdarza się, że osoby biorące pożyczki podpisują długie i skomplikowane umowy, nie zdając sobie sprawy z dodatkowych kosztów, jakimi zostaną obciążone, co może skutkować utratą majątku całego życia.

    "Zdecydowano, że w przypadku bankowej pożyczki konsumenckiej (to pożyczka do 255 tys. 550 zł udzielona na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim) dodatkowe opłaty nie będą mogły przekroczyć 45% kwoty pożyczki w skali roku, a maksymalne odsetki 10% w skali roku. Taki limit będzie także obowiązywał w przypadku bankowej pożyczki dla osoby fizycznej na wyższą kwotę. Przy pożyczce udzielanej na podstawie umowy cywilno-prawnej limit dodatkowych opłat wyniesie 25% pożyczonej kwoty" - czytamy także.

    W nowych przepisach wyraźnie zdefiniowano, które pożyczki mają charakter lichwiarski. Ponadto, ściganie lichwiarza nie będzie zależeć od tego, czy wiedział, że osoba biorąca pożyczkę jest np. w trudnej sytuacji życiowej i dramatycznie potrzebuje pieniędzy na zapewnienie sobie podstawowych warunków do życia, jak: jedzenie, leki, opłata rachunków. Taka uznaniowość była przyczyną bezkarności lichwiarzy.

    "Nowe regulacje przewidują karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat dla każdego, kto w zamian za udzielone osobie fizycznej świadczenie pieniężne wynikające m.in. z umowy pożyczki, będzie żądał od niej zapłaty kosztów pozaodsetkowych co najmniej dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub będzie żądał zapłaty odsetek w wysokości co najmniej dwukrotnie wyższej niż maksymalna. Przyjmując te zasady, Polska dołączy do krajów, które bezwzględnie i skutecznie walczą z lichwą. Są wśród nich Austria i Kanada, gdzie za udzielanie lichwiarskich pożyczek można trafić na 5 lat do więzienia. W Niemczech kary za lichwę sięgają 10 lat pozbawienia wolności, a w Stanach Zjednoczonych - nawet 20 lat" - czytamy również.

    Znowelizowane przepisy mają obowiązywać po 6 miesiącach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

    (ISBnews)

     

  • 17.06, 14:21PIU: PPK wykazują niskie ryzyko wykorzystania do uchylania się od opodatkowania 

    Warszawa, 17.06.2019 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów (MF) przychyliło się do stanowiska Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) w sprawie wyłączenia raportowania rachunków PPK z obowiązków określonych w ustawie CRS oraz FATCA. W ocenie MF, rachunki PPK cechuje niskie ryzyko wykorzystania do uchylenia się od opodatkowania, poinformował doradca zarządu PIU Paweł Sawicki.

    Polska Izba Ubezpieczeń zabiegała od kilku miesięcy o jednoznaczne przesądzenie o zwolnieniu wpłat na PPK z obowiązku identyfikowania i raportowania w rozumieniu ustawy CRS ((Common Reporting Standard) - odpowiednikiem regulacji FATCA w Europie) i umowy FATCA ((Foreign Account Tax Compliance Act) - ustawa uchwalona przez Kongres USA, która nakłada na zagraniczne z punktu widzenia USA instytucje finansowe obowiązek identyfikacji rachunków finansowych będących w posiadaniu osób związanych ze Stanami Zjednoczonymi). Jest to bardzo istotne w kontekście trwających obecnie intensywnych przygotowań do wdrożenia PPK, przypomniał Sawicki na blogu PIU. 

    "Należy pamiętać, że zarówno ustawa CRS, jak i umowa FATCA nakładają na instytucje finansowe liczne obowiązki. M.in. pozyskania danych od uczestników, których pracodawca może nie być w stanie przekazać instytucjom. Pozyskanie tych danych bezpośrednio od uczestników może być niemożliwe. W świetle przepisów ustawy PPK uczestnik składa oświadczenia podmiotowi zatrudniającemu, a nie instytucji finansowej. Z kolei niedopełnienie obowiązków w zakresie CRS/FATCA może skutkować bardzo poważnymi sankcjami w stosunku do instytucji finansowych. Wreszcie przyjęcie interpretacji o konieczności stosowania FATCA/CRS trudno pogodzić z uwagi na wykładnię systemową. Zwolnione zostały wpłaty na IKE oraz IKZE" - czytamy. 

    Jak wskazał Sawicki, "już na pierwszy rzut oka widać", że pracownicze plany kapitałowe niosą za sobą niskie ryzyko wykorzystania do uchylania się od opodatkowania. Podlegają nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. 

    "Składając wniosek o wcześniejszy zwrot środków, uczestnik otrzyma jedynie część zgromadzonych przez siebie oszczędności. Zostaną one pomniejszone o podatek od dochodów kapitałowych oraz o 30% wartości wpłat pracodawcy. Wpłaty pracodawcy zwolniono ze składek na ubezpieczenia społeczne. Dlatego, w razie ich zwrotu, zostaną zapisane pracownikowi jako jego składka na ubezpieczenie emerytalne w ZUS. W razie zwrotu z rachunku potrąca się też dopłaty ze strony państwa" - czytamy na blogu. 

    Na początku czerwca 2019 r. Ministerstwo Finansów przychyliło się do stanowiska Polskiej Izby Ubezpieczeń. W ocenie resortu, rachunki PPK cechuje niskie ryzyko wykorzystania do uchylenia się od opodatkowania.

    "Podjęto kroki mające na celu wyłączenie ich z obowiązku raportowania. Aby zapewnić wyłączenie na mocy art. 31 ust. 3 pkt 7 ustawy CRS, rachunki PPK zgłoszono Komisji Europejskiej z prośbą o publikację na liście rachunków wyłączonych z raportowania w Dzienniku Urzędowym UE" - czytamy dalej. 

    Ministerstwo dokonało też stosownej notyfikacji do Sekretariatu OECD w ramach procedury przeglądu CRS (Peer Review). Z kolei w zakresie FATCA Ministerstwo skontaktowało się ze stroną amerykańską. Przedstawiło argumenty za wyłączeniem rachunków PPK na podstawie Annexu II do umowy FATCA. Ministerstwo Finansów poinformowało Polską Izbę Ubezpieczeń, że oczekuje oficjalnej reakcji wszystkich konsultowanych stron oraz pozytywnego rozstrzygnięcia kwestii wyłączenia rachunków PPK, podano także. 

    Pracownicze plany kapitałowe to przeznaczony dla pracowników program długoterminowego oszczędzania. Gromadzone w PPK oszczędności mają pochodzić ze składek pracowników, pracodawców i dopłat od państwa. Reforma związana z tworzeniem PPK ruszy od 1 lipca i obejmie na początku największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników.

    (ISBnews)

     

  • 17.06, 10:17Szumański: Utworzenie sądu rynku kapitałowego wymaga nowej ustawy 

    Warszawa, 17.06.2019 (ISBnews) - Podczas najbliższego walnego zgromadzenia członków Izby Domów Maklerskich (IDM), zaplanowanego na 18 czerwca uczestnicy rynku kapitałowego będą dyskutować nad zakresem działania sądu rynku kapitałowego. Sąd taki rozpatrywałby odwołania od decyzji Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), wchodząc w meritum rozstrzygnięcia, nie zaś badając jedynie zgodność uchwał z prawem. Jego utworzenie wymaga powstania nowej ustawy, poinformował ISBnews.TV prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego w Katedrze Prawa Gospodarczego Prywatnego Andrzej Szumański. 

    "Utworzenie sądu rynku kapitałowego wymaga przygotowania nowej ustawy, dlatego że ingerujemy w system sądów powszechnych. Nie jesteśmy pionierami, tylko wpisujemy się w tendencję tworzenia w Polsce sądów specjalistycznych. W Polsce istnieje sąd ochrony konkurencji i konsumentów przy sądzie Okręgowym w Warszawie. Wkrótce powstanie sąd własności intelektualnej oraz sąd zamówień publicznych, więc nasz byłby czwarty"- powiedział Szumański w wywiadzie dla ISBnews.TV. 

    "Wszyscy jesteśmy zwolennikami koncepcji tego sądu, tylko tradycyjnie diabeł tkwi w szczegółach" - dodał.

    Dyskusja merytoryczna na ten temat odbędzie się podczas zwyczajnego walnego zgromadzenie członków Izby Domów Maklerskich oraz debaty "Sąd rynku kapitałowego - potrzeba wyspecjalizowanego organu państwowego dla zwiększenia ochrony uczestników rynku kapitałowego", zaplanowanych na 18 czerwca br.

    "Kluczowym elementem jest zrozumienie spraw rynku kapitałowego. Sąd rozpatrywałby m.in. odwołania od decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, ale nie tak, jak Naczelny Sąd Administracyjny, który bada zgodność uchwał z prawem, tylko wchodziłby w meritum rozstrzygnięcia, czyli decyzje tego sądu miałyby charakter nie kasatoryjny, ale reformatoryjny" - wyjaśnił Szumański.

    Jak wskazał, sąd rynku kapitałowego miałby być sądem powszechnym, który rozstrzygałby spory z zakresu rynku kapitałowego.

    "Obecnie istnieje tendencja, żeby w sprawach bardzo skomplikowanych, które wykraczają poza umiejętności zwykłego sędziego lub prawnika powierzać rozstrzyganie sporów sądom specjalistycznym i rynek kapitałowy jest tego najlepszym przykładem. Dlatego nie wystarczy znać przepisy prawa, ale rozumieć biznes i mieć podstawową wiedzę ekonomiczną. Także na świecie istnieje tendencja, że sprawy z zakresu rynku kapitałowego powierzane są sądom specjalistycznym, ale podkreślam: to są sądy specjalistyczne" - podkreślił Szumański. 

    Zdaniem prof. Szumańskiego, znaczenie rynku kapitałowego dla rozwoju polskiej gospodarki wymaga, aby spory prywatno-prawne powstałe na jego tle, a także sądowa kontrola decyzji administracyjnych wydawanych przez regulatora tego rynku (Komisję Nadzoru Finansowego) były rozstrzygane przez kompetentnych sędziów, których wiedza i doświadczenie nie ograniczają się tylko do znajomości prawa, ale obejmują także wiedzę o rynku kapitałowym.

    Podkreślił, że obecnie w Polsce w przypadku rynku kapitałowego istnieje egzekwowanie prawa publiczne (public enforcement), które następuje przez organ administracji państwowej sprawujący nadzór nad tym rynkiem tj. Komisję Nadzoru Finansowego. Nie istnieją natomiast skuteczne mechanizmy "private enforcement", które polegają na indywidualnym dochodzeniu swoich roszczeń na drodze sądowej przez podmioty prywatne. Rolę takiego mechanizmu mógłby pełnić wyspecjalizowany sąd rynku kapitałowego jako sąd powszechny (państwowy).

    (ISBnews)
     

  • 14.06, 08:39Sejm przyjął nowelę dot. m.in. pracowniczych funduszy emerytalnych 

    Warszawa, 14.06.2019 (ISBnews) - Sejm uchwalił nowelizację ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych oraz ustawę o pracowniczych programach emerytalnych. Ustawą zajmie się teraz Senat.

    Wcześniej podano m.in., że projekt ten dostosowuje polskie prawo do wymogów dyrektywy Unii Europejskiej w sprawie działalności instytucji pracowniczych programów emerytalnych oraz nadzoru nad takimi instytucjami (tzw. dyrektywa IORP2), a dzięki proponowanym rozwiązaniom pracownicze fundusze emerytalne będą mogły podjąć działalność transgraniczną, co ma znaczenie w kontekście wzrastającej mobilności pracowników w Unii Europejskiej.

    W projekcie założono, że nowe rozwiązania wejdą w życie po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać po 6 miesiącach od ogłoszenia.

    (ISBnews)

     

  • 13.06, 11:18Borys z PFR: Liczymy na nawet 60% uczestnictwa w PPK, oferty ok. 20 instytucji 

    Warszawa, 13.06.2019 (ISBnews) - Uczestnictwo w pracowniczych planach kapitałowych (PPK) może sięgnąć nawet 60% uprawnionych, natomiast liczba podmiotów oferujących PPK może wynieść ok. 20, uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.

    "Zapowiadaliśmy, że w PPK będzie uczestniczyło 15-20 instytucji, natomiast [dziś można powiedzieć, że] będzie to raczej 20 instytucji. Zapowiadaliśmy co najmniej 50% uczestnictwa, ale po cichu liczymy na 60% uczestnictwa" - powiedział Borys podczas konferencji prasowej.

    W końcu maja br. PFR podał, że do ewidencji PPK prowadzonej przez Fundusz zostało wpisanych do tej pory 17 podmiotów zarządzających. Zarządzane przez nie instytucje finansowe mogą uczestniczyć w systemie PPK.

    Instytucjami finansowymi, które mogą oferować zarządzanie środkami gromadzonymi w ramach PPK, są wyłącznie: fundusz inwestycyjny, zarządzany przez TFI; fundusz emerytalny, zarządzany przez powszechne towarzystwo emerytalne (PTE) albo pracownicze towarzystwo emerytalne (PrTE); zakład ubezpieczeń.

    Pracownicze plany kapitałowe to przeznaczony dla pracowników program długoterminowego oszczędzania. Gromadzone w PPK oszczędności mają pochodzić ze składek pracowników, pracodawców i dopłat od państwa. Reforma związana z tworzeniem PPK ruszy od 1 lipca i obejmie na początku największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników.

    (ISBnews)