Warszawa, 26.06.2025 (ISBnews) - Sejm uchwalił nowelizację ustawy o informatyzacji, która uprości dostęp do danych z rejestrów państwowych oraz zwiększy skuteczność procesu weryfikacji tożsamości. Zmiany oznaczają mniej formalności dla obywateli i firm, automatyczne przekazywanie informacji o dokumentach do instytucji finansowych oraz nowe usługi w aplikacji mObywatel, takie jak rejestracja podróży zagranicznej obywatela, podało Ministerstwo Cyfryzacji (MC).
"To ważny projekt deregulacyjny, który przyspiesza decyzje dotyczące obywateli oraz znosi niektóre obowiązki informacyjne. Dzięki niemu wiele czynności, które dziś wymagają formalnej decyzji administracyjnej, będzie można zrealizować szybciej. To konkretna odpowiedź na realne potrzeby: skrócenie czasu oczekiwania i bardziej nowoczesna, cyfrowa administracja, która działa sprawniej i szybciej. Zarówno w kraju, a dzięki pracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych nad systemem Odyseusz - również za granicą" - powiedział wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski, cytowany w komunikacie.
Dzięki nowym przepisom uprawnione instytucje publiczne i prywatne będą mogły otrzymać dostęp do danych m.in. z rejestru PESEL, Rejestru Dowodów Osobistych czy centralnej ewidencji pojazdów bez konieczności każdorazowego uzyskiwania decyzji administracyjnej. Rozwiązanie to przyspieszy procedury i skróci czas oczekiwania nawet o połowę, zachowując przy tym pełną kontrolę nad legalnością i bezpieczeństwem udostępniania informacji, wymieniono w materiale.
"Modyfikacja zasad udostępniania danych nie wpłynie na poziom ich zabezpieczenia. Zanim jakiekolwiek informacje trafią do wnioskodawcy, każdorazowo nastąpi weryfikacja, czy spełnione zostały wszystkie ustawowe kryteria w tym te dotyczące bezpieczeństwa. W przypadku odmowy lub cofnięcia dostępu decyzja ta będzie mogła zostać zakwestionowana i rozpatrzona przez sąd administracyjny" - czytamy w komunikacie.
Nowelizacja wprowadza mechanizm, który pozwoli firmom, takim jak banki, porównywać zdjęcie z okazywanego przez klienta dowodu osobistego z fotografią widniejącą w Rejestrze Dowodów Osobistych. To znacząco ograniczy skutki wyłudzeń tożsamości oraz możliwość posługiwania się przerobionymi dowodami osobistymi, wskazał też resort.
"Dzięki nowy przepisom obywatele nie będą już musieli samodzielnie zgłaszać wymiany dowodu osobistego w bankach czy SKOK-ach. Aktualizacja danych - tj. serii, numeru i terminu ważności nowego dokumentu - będzie odbywać się automatycznie dzięki integracji systemów państwowych z systemami ww. instytucji finansowych. To rozwiązanie pozwoli uniknąć dodatkowych wizyt w placówkach i uprości codzienne formalności. Co istotne, dostęp do tych danych otrzymają wyłącznie instytucje spełniające najwyższe standardy bezpieczeństwa" - czytamy dalej.
Ustawa umożliwi również utworzenie centralnego, dobrowolnego rejestru obywateli, którzy przebywają poza granicami kraju. To pozwoli służbom konsularnym skuteczniej reagować w sytuacjach kryzysowych. Rejestracja w systemie Odyseusz będzie możliwa także przez aplikację mObywatel, która zyska nowe funkcje ułatwiające kontakt i opiekę nad obywatelami za granicą.
(ISBnews)
Warszawa, 26.06.2025 (ISBnews) - Sejm uchwalił ustawę o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa wprowadzającą dobrowolne certyfikaty cyberbezpieczeństwa dla produktów i usług ICT, które będą uznawane w całej Unii Europejskiej. Pozwoli to nie tylko potwierdzać odporność na cyberzagrożenia, ale też zwiększy bezpieczeństwo danych, wesprze rozwój technologii i ułatwi firmom dostęp do unijnego rynku, podało Ministerstwo Cyfryzacji (MC).
"Wobec nasilających się zagrożeń w sferze cyfrowej wzmacnianie cyberbezpieczeństwa Polski i Europy to dla nas priorytet. Nowy system certyfikacji ma zwiększyć bezpieczeństwo cyfrowe w całej Unii Europejskiej. To nie tylko narzędzie ochrony, ale też wyraźny sygnał dla firm - tworzymy rozwiązanie, które pozwala budować reputację i zwiększać konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Dla obywateli zaś to możliwość świadomego wyboru rozwiązań, które gwarantują większe bezpieczeństwo" - powiedział wicepremier i minister cyfryzacjiKrzysztof Gawkowski, cytowany w komunikacie.
Krajowy system certyfikacji - oparty na europejskim Akcie o cyberbezpieczeństwie - będzie sprawdzał, czy produkty i usługi spełniają określone, wysokie standardy ochrony danych i odporności na cyberataki. Również pracownicy IT będą mogli uzyskać certyfikat, potwierdzający ich kompetencje w zakresie cyberbezpieczeństwa.
"Możliwość potwierdzenia jakości produktów i usług zgodnie z unijnymi wymaganiami będzie realnym wsparciem dla firm. Certyfikaty pozwolą im zwiększyć swoją wiarygodność, a przez to skuteczniej rywalizować na rynku. Otworzy to dostęp do nowych możliwości i projektów w branży ICT, komunikacji cyfrowej czy sztucznej inteligencji" - czytamy w komunikacie.
"Ustawa o certyfikacji odgrywa istotną rolę we wzmacnianiu krajowego systemu cyberbezpieczeństwa, łącząc interesy firm, obywateli i instytucji publicznych. Przewidziane w niej rozwiązania umożliwią promowanie wysokich standardów bezpieczeństwa. Certyfikaty pozwolą lepiej chronić dane i wzmacniać zaufanie do usług cyfrowych" - dodał wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski.
Certyfikacja pozwoli: zwiększyć odporność cyfrową instytucji publicznych, firm i infrastruktury krytycznej, budować zaufanie użytkowników do certyfikowanych rozwiązań, wspierać rozwój nowoczesnych technologii w sektorze ICT, wymieniono w materiale.
Po przyjęciu przez Sejm ustawa zostanie skierowana do rozpatrzenia przez Senat. Ustawa wejdzie w życie po miesiącu od ogłoszenia i nie zmieni statusu obecnych certyfikatów z zakresu cyberbezpieczeństwa.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2025 (ISBnews) - Przyjęta wczoraj przez rząd decyzja o przedłużeniu mrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na IV kw. br. zostanie wdrożona w formie poprawki do procedowanego obecnie w Sejmie projektu nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej, poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
"Podjęliśmy decyzję, że nie mamy czasu na pełne procedowanie ustawy, bo ona by mogła dopiero gdzieś w przyszłym tygodniu trafić na Komitet Stały Rady Ministrów, potem Rada Ministrów, parlament, pierwsze, drugie, trzecie czytanie, więc mrożenie cen energii na czwarty kwartał dołączy do tej ustawy, która będzie miała swoje drugie czytanie dzisiaj w formie poprawki. Dlatego, że musimy zakończyć ten proces przed przerwą wakacyjną w Sejmie" - powiedziała Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej.
Kluczowe było zamrożenie ceny za 1 MWh energii na poziomie 500 zł i dokładnie tego będzie dotyczyła poprawka, która dzisiaj zostanie złożona w parlamencie w ścieżce legislacyjnej, podkreśliła minister.
"To jest jedyna ustawa, która zakończy swój bieg w sposób bezpieczny przed przerwą wakacyjną, w sejmie, w senacie, więc stąd decyzja. To jest jedyny powód, dla którego dołączamy mrożenie energii do tej ustawy. Ja nie mam w tej chwili na tak zaawansowanym etapie żadnej innej ustawy w parlamencie. Do Pałacu Prezydenckiego ja przekazałam wszystkie dane" - powiedziała Hennig-Kloska.
Przedstawiła dane Agencji Rynku Energii (ARE), z których wynika, że w 2024 r. jednostkowe koszty techniczne wytwarzania 1 MWh energii elektrycznej wyniosły: 413,9 zł w przypadku węgla kamiennego, 396 zł - węgla brunatnego, 442,9 zł - gazu, 474,4 zł - biomasy, 209,3 zł - wody, 182,3 zł - wiatraków na lądzie i 227 zł - energii słonecznej.
"Mrożenie cen jest tylko środkiem, który ma nas doprowadzić do przebudowanego tańszego miksu energetycznego. Bo poza tym, że zajmujemy się na co dzień skutkami, musimy skupić się też na przyczynach i i zniwelować przyczyny wysokich cen energii w Polsce" - skomentowała minister.
"Natomiast rozumiem, że pan prezydent zapozna się z całością argumentów, z całością ustawy i wtedy podejmie decyzję. Wierzę, że skoro wszystkim siłom politycznym w Polsce zależy na tym, by Polacy mieli dostępny tani i czysty prąd, byśmy poprawiali jakość powietrza w Polsce, zmniejszali uzależnienie od krajów trzecich naszego naszej energetyki, zwiększali suwerenność naszej energetyki i obniżali ceny, to to jest jedyna właściwa droga" - podsumowała Hennig-Kloska.
Premier Donald Tusk poinformował wczoraj, że rząd podjął decyzję o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych do końca tego roku.
Zgodnie z ustawą z 27 listopada 2024 r. dotyczącą ograniczania wysokości cen energii elektrycznej, jej odbiorcy w gospodarstwach domowych do końca września 2025 roku korzystają z rozliczeń za energię po cenie maksymalnej wynoszącej 500 zł/MWh.
Projekt zakłada m.in. zniesienie zasady 10H i ustalenie minimalnej odległości wiatraków od zabudowań na 500 m, co - w ocenie autorów projektu - powinno przyczynić się do wzrostu zainstalowanej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie, nawet o 60-70%. Nowe przepisy wprowadzają też zachęty dla inwestorów, aby w miejsce starych turbin instalowali nowe.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) liczy, że projektem nowelizacji ustawy wiatrakowej Senat zajmie się na pierwszym posiedzeniu w lipcu tak, by trafiła ona do podpisu prezydenta jeszcze za kadencji Andrzeja Dudy, poinformowała szefowa resortu Paulina Hennig-Kloska.
"W tym tygodniu skończymy pracę nad ustawą wiatrakową, na poziomie sejmowym ona trafi do senatu i liczę, że na pierwszym lipcowym posiedzeniu zakończy ta ustawa bieg parlamentarny i trafi do podpisu jeszcze do prezydenta Dudy, bo zmiana w pałacu prezydenckim nastąpi na początku sierpnia" - powiedziała Hennig-Kloska w radiowej Jedynce.
"Przekazałam do Pałacu Prezydenckiego specjalny materiał, który tłumaczy, że po pierwsze, im więcej OZE w miksie energetycznym, tym niższa cena energii - energia z wiatru, podobnie jak ze słońca czy produkowana przy udziale wody, jest energią najtańszą. I to niezależnie, czy weźmiemy tę cenę sprzedaży, czy techniczny koszt wytworzenia, ona jest najtańsza" - podkreśliła minister.
Projekt zakłąda m.in. zniesienie zasady 10H i ustalenie minimalnej odległości wiatraków od zabudowań na 500 m, co - w ocenie autorów projektu - powinno przyczynić się do wzrostu zainstalowanej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie, nawet o 60-70%. Nowe przepisy wprowadzają też zachęty dla inwestorów, aby w miejsce starych turbin instalowali nowe.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) widzi możliwość odejścia od mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych od 2026 r., poinformowała szefowa resortu Paulina Hennig-Kloska. Poinformowała, że koszt mrożenia cen w IV kw. br. - o którym zdecydował wczoraj rząd - wyniesie 500-850 mln zł, przy czym resort dysponuje oszczędnościami w wysokości ok. 900 mln zł.
"Gdy obejmowałam kierownictwo w tym resorcie, dopłacaliśmy z budżetu państwa do ceny energii około 30 mld zł. A w tym roku to już jest 5 mld zł i myślę, że w przyszłym roku możemy już wyjść z tego wsparcia, właśnie sprowadzając taryfy, ceny energii - te które są realne na rynku - do poziomu 500 zł. To jest realne, by w przyszłym roku przestać dopłacać. Wydaje mi się, że ten czwarty kwartał jeszcze nie da takiej możliwości, stąd z wyprzedzeniem ten czwarty kwartał zabezpieczamy mrożeniem" - powiedziała Hennig-Kloska w radiowej Jedynce.
Wyjaśniła, że ceny energii elektrycznej "obniżają się systematycznie od półtora roku" i obecnie dla firm są już dostępne niższe, niż były przyjęte w ustawie.
"Do końca lipca spółki energetyczne mają podać nowe taryfy i od nich trzeba liczyć ten koszt [mrożenia], więc w zależności, jak ta taryfa zostanie policzona, to ten koszt może być bardzo różny - szacujemy go od 500 mln zł do mniej więcej 850 mln zł" - wskazała minister.
Hennig-Kloska podkreśliła, że resort ma na ten cel zabezpieczone finansowanie w postaci oszczędności "na różnych odcinkach tego programu mrożenia cen" w wysokości ok. 900 mln zł.
Premier Donald Tusk poinformował wczoraj, że rząd podjął decyzję o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych do końca tego roku.
Zgodnie z ustawą z 27 listopada 2024 r. dotyczącą ograniczania wysokości cen energii elektrycznej, jej odbiorcy w gospodarstwach domowych do końca września 2025 roku korzystają z rozliczeń za energię po cenie maksymalnej wynoszącej 500 zł/MWh.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów pracuje nad podatkiem od rezerw obowiązkowych banków utrzymywanych w Narodowym Banku Polskim (NBP), poinformował szef resortu Andrzej Domański. Minister szacuje, że podatek ten dałby 1,5-2 mld zł dochodów budżetowych w przyszłym roku.
"Dostrzegamy pewne nieefektywności. Między innymi taką nieefektywnością jest fakt, iż rezerwa obowiązkowa, którą banki utrzymują w Narodowym Banku Polskim jest wysoko oprocentowana. To jest stawka powyżej 5%, podczas gdy w Europie praktycznie nigdzie rezerwy obowiązkowe - czyli takie środki, które banki muszą utrzymywać w banku centralnym - nie są oprocentowane i dlatego w Ministerstwie Finansów obecnie pracujemy nad takim specjalnym podatkiem dotyczącym właśnie odsetek od rezerwy obowiązkowej utrzymywanej przez banki w NBP" - powiedział Domański w Radiu Zet.
"Dla mnie istotne jest to, że nie mówimy tutaj o podatku od nadmiarowych zysków. Nie mówimy tutaj o złym sektorze bankowym. To jest polityka, którą prowadzi Narodowy Bank Polski. Ja jako minister finansów nie mogę jej oceniać. Natomiast to, co mogę zrobić, to mogę zaproponować wprowadzenie podatku, z którego szacuję, że mogłoby trafić do budżetu około półtora, być może 2 mld zł w przyszłym roku" - dodał minister.
W Polsce stopa rezerwy obowiązkowej wynosi 3,5%. Od maja 2004 r. środki rezerwy obowiązkowej są oprocentowane w wysokości równej stopie referencyjnej, która obecnie wynosi 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o rynku kryptoaktywów (projekt deregulacyjny); nowe prawo przewiduje uregulowanie i objęcie nadzorem rynku kryptoaktywów; ponadto, uregulowana zostaje działalność tzw. internetowych kantorów walutowych, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Przepisy są częścią działań deregulacyjnych. Projekt ustawy dostosowuje polskie przepisy do rozporządzenia Unii Europejskiej w sprawie kryptoaktywów (rozporządzenie MiCA - The Markets in Crypto-Assets Regulation). Nowe prawo przewiduje uregulowanie i objęcie nadzorem rynku kryptoaktywów, w tym przede wszystkim przepisów dotyczących ochrony klientów i inwestorów tego rynku. Ponadto, uregulowana zostaje działalność tzw. internetowych kantorów walutowych" - czytamy w komunikacie.
Kryptoaktywa to cyfrowe odzwierciedlenie wartości (np. pieniędzy) lub praw, które można przenosić i przechowywać elektronicznie z wykorzystaniem technologii rozproszonego rejestru (np. blockchain). 20% osób korzystających z rynku kryptoaktywów w Polsce zostało oszukanych na różne sposoby, wskazano w materiale.
Najważniejsze rozwiązania:
* Nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawować będzie Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), która zostaje wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne.
* Dotyczy to również kantorów internetowych.
* Dodatkowo, dla zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników kantorów internetowych, będzie obowiązek, aby kantor internetowy prowadził dla swoich klientów indywidualny rachunek płatniczy.
* Umożliwi to ochronę środków finansowych klientów, a także pozwoli na dysponowanie nimi w dowolnym momencie.
* Doprecyzowane zostają niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.
* W przypadku naruszenia przepisów, KNF będzie mógł dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów.
* Ma to na celu ochronę klienta i rynku przed nieuczciwymi podmiotami.
* Wprowadzona zostaje odpowiedzialność karna za przestępstwa popełniane m.in. w związku z dokonywaniem emisji tokenów powiązanych z aktywami lub tokenów będących e-pieniądzem czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów.
* Za popełnienie czynów będzie groziła grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności.
* Odpowiedzialność karna zostaje wprowadzona w odniesieniu do najpoważniejszych naruszeń.
* Zobowiązuje się dostawców usług w zakresie kryptoaktywów, do stosowania przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Nowe przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji Kodeksu Pracy, zakładający wliczanie do stażu pracy umów zleceń, działalności gospodarczej i innych form opłacanych składkami ZUS, podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
"Dotychczas do stażu pracy wliczały się wyłącznie okresy przepracowane na umowie o pracę. Oznacza to, że osoby pracujące przykładowo przez kilka czy kilkanaście lat wyłącznie na umowie zlecenie, mają w świetle prawa niższy staż pracy, niż osoba zatrudniona na etacie np. od roku. Tak samo wygląda sytuacja osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z projektem do okresu zatrudnienia wliczane będą:
* okresy prowadzenia przez osobę fizyczną pozarolniczej działalności oraz okresy pozostawania osobą współpracującą z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność,
* okresy:
* wykonywania umowy zlecenia lub o świadczenie usług,
* wykonywania umowy agencyjnej,
* pozostawania osobą współpracującą z ww. osobami,
* pozostawania członkiem rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych,
* przebyty za granicą okres innej niż zatrudnienie działalności zarobkowej,
* okres zawieszenia działalności gospodarczej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, za który zostały opłacone składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
"Wymienione okresy mają być potwierdzane zaświadczeniami wydanymi przez ZUS. Okresy zatrudnienia niepodlegającego zgłoszeniu do ZUS oraz okresy innej niż zatrudnienie pracy zarobkowej za granicą będą natomiast potwierdzane na zasadach ogólnych reguł dowodowych. Co to znaczy? To na pracowniku spoczywać będzie ciężar udowodnienia okresu zatrudnienia" - czytamy dalej.
Zgodnie z projektem, nowe przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2026 r.
"Odpowiednio długie vacatio legis jest niezbędne, by pracodawcy mieli czas na ustalenie stażu pracy poszczególnych pracowników w świetle nowych przepisów, na dokonanie związanych z tym obliczeń, wprowadzenie ewentualnych zmian w przepisach zakładowych, jak również na zabezpieczenie środków na sfinansowanie nowych rozwiązań" - wyjaśnił resort.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Unia Europejska (UE) złagodzi presję regulacyjną w sektorze rolniczym, ale kierunek ograniczania emisji rolniczych zostanie utrzymany - ze względu na ambicje klimatyczne, ale też motywacje ekonomiczne, oceniają eksperci Banku Pekao.
"Brak skutecznych sposobów na ekonomiczne 'zazielenienie' rolnictwa oraz rosnące znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego UE sprawią, że Unia Europejska złagodzi presję regulacyjną w tym sektorze. Przy okazji może to być jeden ze sposobów na pozyskanie poparcia krajów członkowskich dla porozumienia handlowego UE z krajami Mercosuru - ważnego dla przemysłu, ale kłopotliwego dla rolnictwa. Osłabienie restrykcji klimatycznych mogłoby być sposobem na podniesienie jego konkurencyjności względem rolnictwa z Ameryki Południowej" - czytamy w raporcie "Dokąd zmierza ESG? Wpływ zmian geopolitycznych oraz rachunku zysku i strat".
"Kierunek ograniczania emisji rolniczych zostanie jednak utrzymany. Oprócz ambicji klimatycznych ma on też ekonomiczne motywacje. Obecne metody produkcji rolnej prowadzą często do wyjałowienia gleby i wzrostu ryzyka biologicznego (np. antybiotyko-odpornych bakterii). Dlatego nie należy się spodziewać pełnego odwrotu od polityki ESG w rolnictwie. Wysiłki regulatorów skupią się m.in. na nowych technikach genomowych oraz upowszechnieniu rolnictwa precyzyjnego, czyli wykorzystania nowych technologii, w tym danych satelitarnych do monitorowania upraw i optymalizacji wykorzystania środków zużywanych w procesie produkcji" - czytamy dalej.
Europejskie rolnictwo w niewielkiej części przyczynia się do emisji dwutlenku węgla (CO2), tj. głównego gazu cieplarnianego emitowanego w UE. Jest jednak istotnym źródłem emisji pozostałych gazów, w tym przede wszystkim metanu (CH4) i podtlenku azotu (N2O). Emisje sektora rolniczego w głównej mierze wynikają z prowadzonej produkcji zwierzęcej, wskazano w raporcie.
"Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat emisje gazów cieplarnianych w unijnym rolnictwie wykazywały ogólną tendencję spadkową. Między 2010 a 2022 rokiem ich poziom obniżył się o 2%. Szacuje się, że w 2023 roku nastąpiła dalsza redukcja o 2%. O ile sam trend spadkowy należy oceniać pozytywnie, to już jego tempo jest wolniejsze niż łącznych emisji przemysłowych w UE (w 2023 roku spadły one o 8% r/r). W rezultacie obserwujemy wzrost roli rolnictwa w strukturze unijnych emisji. W latach 2013-14 wynosił on przeciętnie 10,8%, zaś w latach 2021-23 już 11,6%. Z kolei w samym 2023 roku było to 12%" - napisano w raporcie.
"Stopniowe zwiększanie udziału rolnictwa w łącznych emisjach UE sprawia, że ten sektor coraz bardziej zwraca na siebie uwagę. Zważywszy na cały czas ambitne cele klimatyczne Wspólnoty spodziewamy się więc rosnącej presji na głębszą redukcję rolniczego śladu klimatycznego w średnim i długim okresie" - podsumował bank.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Upowszechnianie się samochodów elektrycznych wydłuży się w czasie ze względu na przyzwyczajenia użytkowników aut, co wymusi na Unii Europejskiej (UE) odłożenie w czasie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych poza 2035 r., oceniają eksperci Banku Pekao. Jednocześnie zwracają uwagę, że wyższy koszt zakupu auta elektrycznego jest w dużej mierze rekompensowany przez niższe koszty eksploatacji.
"Samochody elektryczne będą wypierać spalinowe. Już teraz mają wiele przewag: są cichsze, szybsze, nie generują spalin, są tańsze w eksploatacji i lepiej przygotowane do jazdy autonomicznej. Ich problemy: wyższa cena, krótszy zasięg i brak punktów ładowania zniweluje postęp techniczny oraz inwestycje. Ich upowszechnianie wydłuży się jednak w czasie ze względu na przyzwyczajenia użytkowników aut. Wymusi to na UE odłożenie w czasie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych poza 2035 r." - czytamy w raporcie "Dokąd zmierza ESG? Wpływ zmian geopolitycznych oraz rachunku zysku i strat".
Dotychczas UE stymulowała rynek samochodów elektrycznych zachętami do ich zakupu i karami dla sektora motoryzacyjnego za emisje. Polityka ta odniosła sukces, ale europejscy producenci pozostają w tyle za chińskimi, zwłaszcza pod względem produkcji baterii, ocenili eksperci.
"Zbudowanie przewag technologicznych stanie się priorytetem UE w najbliższych latach. Spodziewamy się subsydiów dla producentów na badania i rozwój, ceł na import samochodów z Chin i ponownej próby zbudowania europejskiego łańcucha dostaw baterii (NorthVolt 2.0)" - napisali dalej.
Według analityków banku, możliwości są tylko dwie: albo samochody z napędem spalinowym będą stopniowo odchodzić w przeszłość, niczym lokomotywy parowe po II wojnie światowej, albo rynek na trwale zdywersyfikuje się na różne typy napędów: spalinowych, hybrydowych i elektrycznych (w tym być może wodorowych).
"Unia Europejska i Chiny postawiły na ten pierwszy scenariusz, administracja D. Trumpa na drugi. Sądzimy, że polityka Unii Europejskiej w tym względzie się nie zmieni, mimo spowolnienia sprzedaży samochodów bateryjnych w ub. roku i wątpliwości narosłych co do ekspansji tego segmentu motoryzacji. Co więcej zaryzykujemy tezę, że potraktuje elektromobilność jako priorytet" - czytamy w komunikacie.
"Scenariusz trwale zdywersyfikowanej motoryzacji opiera się bowiem na założeniu, że samochody spalinowe utrzymają swoje przewagi nad samochodami elektrycznymi, czyli niższą cenę zakupu, wolniejszą utratę wartości oraz większy zasięg jazdy. Oznaczałoby to jednak, że auta elektryczne osiągnęły już swój kres rozwoju i z biegiem czasu nie staną się tańsze a problemy z zasięgiem nie znikną. Czyli scenariusz ten jest de facto zakładem o porażkę innowacyjności i paradoksalnie postawił na niego kraj, który jest światowym liderem innowacyjności" - czytamy dalej.
Eksperci Pekao widzą jednak "sporo powodów do optymizmu", co do dalszego postępu samochodów elektrycznych.
"Zacznijmy od kwestii ceny. Samochody te były dawniej nawet o 50% droższe od swoich spalinowych odpowiedników i tylko zamożni entuzjaści elektromobilności mogli sobie na nie pozwolić. To już jednak przeszłość - samochody elektryczne są obecnie jedynie 15-22% droższe, a ich gama obejmuje praktycznie wszystkie segmenty rynku (dawniej były to głównie samochody luksusowe). Innymi słowy, auta elektryczne stały się już dużo bardziej dostępne cenowo i trudno zakładać, że trend ten ulegnie nagłemu zahamowaniu" - napisali w materiale.
Wyższy koszt zakupu samochodu elektrycznego jest w dużej mierze rekompensowany przez niższe koszty eksploatacji, pod warunkiem ładowania ich z gniazdka domowego, wskazali także.
"Wówczas koszt przejechania nimi 100 km jest prawie dwukrotnie niższy niż w przypadku przeciętnego samochodu benzynowego zakładając cenę regulowaną prądu wg najpopularniejszej taryfy dla gospodarstw domowych (G11). Różnica staje się jeszcze większa gdy ktoś dysponuje własną instalacją fotowoltaiczną, lub jest w stanie ładować swój samochód korzystając z niższych taryf, np. nocnej lub dynamicznej. Przewaga kosztowa znika jednak w przypadku ładowania z ładowarek publicznych, zwłaszcza szybkich" - wskazano w raporcie.
Ponadto koszty obsługi serwisowej i napraw samochodów elektrycznych są 20-30% niższe niż spalinowych czy hybrydowych, jak wynika z danych warsztatów samochodowych i menadżerów flot (np. Epyx, Fleet Assist), dodano w materiale.
Drugą najistotniejszą barierą upowszechnienia samochodów elektrycznych jest ich ograniczony zasięg i niewygody związane z ładowaniem baterii, wskazał też bank.
"Przemysł motoryzacyjny pracuje już jednak równolegle nad kilkoma sposobami rozwiązania problemu zasięgu samochodów elektrycznych. Nie wszystkie muszą okazać się sukcesem, ale wystarczy nawet umiarkowany postęp na przynajmniej niektórych ścieżkach prac badawczo-rozwojowych, by wspomniany problem przestał być istotną barierą elektromobilności. Optymizm w tym zakresie nie jest naszym zdaniem pozbawiony podstaw. Dlatego zakładamy, że Unia Europejska będzie kontynuowała wspieranie elektromobilności nie żywiąc większych obaw, że adopcja samochodów elektrycznych wyhamuje lub się odwróci" - podsumowano w raporcie.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Wsparcie publiczne Unii Europejskiej (UE) dla energetyki powinno systematycznie przesuwać się z subsydiowania odnawialnych źródeł energii (OZE) na dotowanie magazynów energii (licząc na spadek ich kosztów w miarę adopcji), oceniają eksperci Banku Pekao. Wskazują, że koszt magazynowania energii musiałby się obniżyć co najmniej 4-krotnie z obecnych poziomów, aby możliwe i ekonomiczne stało się wycofanie elektrowni konwencjonalnych (gazowych) jako dyspozycyjnego źródła energii, uzupełniającego generację OZE.
"Priorytetem na kolejny etap transformacji energetycznej będzie zapewnienie taniej energii w okresach, gdy warunki pogodowe są niesprzyjające, najpierw w horyzoncie dobowym a następnie w dłuższych okresach. Nie da się tego zrobić przez proste dokładanie OZE. Rozwiązania są dwa: OZE+magazyny energii lub energetyka jądrowa. Problem w tym, że oba te rozwiązania są póki co za drogie. Jedyną nadzieją Unii Europejskiej na obniżenie cen energii jest radykalne obniżenie kosztów przynajmniej jednej z tych technologii" - czytamy w raporcie "Dokąd zmierza ESG? Wpływ zmian geopolitycznych oraz rachunku zysku i strat".
W Europie generalnie wzrosła w ostatnich latach zmienność cen energii, wskutek czego otoczenie rynkowe staje się coraz bardziej atrakcyjne dla magazynów energii, stwierdzili analitycy.
"Póki co magazyny energii są drogie, ale ich technologia się szybko rozwija (analogicznie jak dawniej fotowoltaiki) i tanieje. Można się więc spodziewać, że wsparcie publiczne UE dla energetyki będzie się systematycznie przesuwać z subsydiowania OZE na dotowanie magazynów energii (licząc na spadek ich kosztów w miarę adopcji)" - czytamy dalej.
Eksperci banku zwrócili uwagę, że proces ten już się zresztą rozpoczął - dotacje na fotowoltaikę prosumencką są coraz mniej hojne, a od niedawna są również warunkowane uwzględnieniem magazynu energii w ramach inwestycji (program Mój Prąd 6.0 i podobne w Europie).
Zauważyli jednocześnie, że choć obecnie magazyny energii są wystarczająco tanie, by inwestować w nie w małej skali, licząc na zwrot z usług elastyczności i arbitrażu, to jednak są też o wiele zbyt drogie, by mogły dostarczać prąd przez 24 godziny na dobę w skojarzeniu z OZE, nawet pomijając kwestię magazynowania sezonowego (z okresów letnich na jesienno-zimowe dunkelflauty).
"Koszt magazynowania energii musiałby się obniżyć co najmniej 4-krotnie z obecnych poziomów, aby możliwe i ekonomiczne stało się wycofanie elektrowni konwencjonalnych (gazowych) jako dyspozycyjnego źródła energii, uzupełniającego generację OZE. Dziś jest to więc nierealne i większość obecnych prognoz kosztów magazynowania nie sugeruje, by stało się realne w ciągu najbliższej dekady" - wskazano w raporcie.
Jednocześnie eksperci Pekao podkreślili, że są to prognozy konserwatywne, które nie sprawdziły się w przypadku innych zielonych technologii, np. fotowoltaiki.
"Niezależnie od tego magazynowanie energii jest teraz głównym instrumentem dalszej dekarbonizacji energetyki i to na nim skupi się uwaga polityki klimatycznej UE, regulatorów rynku oraz rynku kapitałowego" - stwierdzili.
Zaznaczyli jednocześnie, że nie chodzi im wyłącznie o magazyny bateryjne, które obecnie stanowią gros nowych mocy magazynowych w Europie i Polsce.
"Otoczenie jest sprzyjające także dla innych technologii, przede wszystkim magazynów cieplnych generujących parę technologiczną. Zakładamy, że Unia Europejska będzie starała się wspierać równolegle kilka technologii, aby zmaksymalizować szanse na przełom ekonomiczny i spadek kosztów" - napisali dalej.
Choć eksperci banku oceniają, że magazynowanie będzie najważniejszym tematem w polityce energetycznej UE w najbliższych latach, to przyznają jednocześnie, że w tym horyzoncie nie rozwiąże ono problemu wysokich cen energii.
"Aby przetrwać okres przejściowy transformacji energetycznej Unia Europejska będzie musiała znaleźć inne sposoby obniżenia cen energii, aby poprawić konkurencyjność własnego przemysłu. […] Ustaliliśmy już, że transformacja energetyczna w Europie będzie kontynuowana, ale nie doprowadzi w najbliższej dekadzie do spadku cen energii. Trudno też liczyć na spadek cen gazu. UE będzie więc musiała poszukać bardziej doraźnych rozwiązań" - napisali w materiale.
Jako alternatywne sposoby obniżenia cen energii analitycy Pekao wymienili: obniżkę podatków na energię, subsydiowanie energii dla wybranych branż oraz od strony odbiorców hurtowych - umowy DSR (Demand Side Response), a od strony odbiorców detalicznych - ceny dynamiczne (ustalane rynkowo).
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews/ ISBnews.TV) - Wyższy ustawowy wiek emerytalny lub zmiany efektywnego wieku emerytalnego mogłyby pomóc w zrównoważeniu finansów publicznych, ocenia w rozmowie z ISBnews.TV członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki.
"Wiek emerytalny jest dodatkowym elementem, który mógłby pomóc w zrównoważeniu finansów publicznych. Niski wiek emerytalny oznacza dłużej wypłacane emerytury. Żyjemy dłużej w zdrowiu, a wiek emerytalny mamy jeden z najniższych w Europie, szczególnie jeżeli chodzi o wiek emerytalny kobiet. Z drugiej strony, mamy niską stopę zastąpienia - czyli relację emerytury do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. W średnim okresie musi się rozpocząć dyskusja na temat wieku emerytalnego. Powinien nastąpić powrót do dyskusji o tym, w jaki sposób to zrobić - albo ustawowy wiek emerytalny, albo efektywny wiek emerytalny. Chodzi o to, by społeczeństwo chętniej pozostawało na rynku pracy, dłużej pracowało i dzięki temu zwiększało swoje swoje emerytury. Żyjemy dłużej i dobrze by było, także dla przyszłych emerytów, by emerytury były na na godnym poziomie" - powiedział Kotecki w rozmowie z ISBnews.
Członek Rady wskazał, że dobra sytuacja gospodarcza Polski daje przestrzeń, by rozpocząć "dyskusję, w jaki sposób doprowadzić do zbilansowania finansów publicznych, a przynajmniej do mniejszego niezbilansowania".
"Polska gospodarka jest w dobrym stanie, szczególnie w ujęciu relatywnym. Jesteśmy tygrysem Europy, jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy, ale mimo to należy wskazać jeden niepokojący element tej gospodarki - finanse publiczne. Z różnych przyczyn, częściowo zależnych od rządu, jak wydatki socjalne, a częściowo niezależnych - to jest zbrojenia, rosną wydatki i zwiększa się deficyt i dług" - powiedział Kotecki.
Według niego, częścią odpowiedzi na to pytanie jest podwyżka podatków w średnim terminie. "Moim zdaniem, jest ona nieunikniona. Jakieś podatki będą musiały być podniesione" - podsumował Kotecki.
Lesław Kretowicz
(ISBnews/ ISBnews.TV)
Warszawa, 24.06.2025 (ISBnews) - Rząd podjął decyzję o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych do końca tego roku, poinformował premier Donald Tusk.
"Bardzo ważne dla wszystkich bez wyjątku obywateli. Podjęliśmy decyzję, że indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Mroziliśmy ceny do września - podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy dalej mrozić ceny energii" - powiedział Tusk podczas posiedzenia rządu.
"Co przy równoczesnym spadku ceny energii na rynku może oznaczać - i do tego zmierzamy - że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych z punktu widzenia klienta zmian, ale na razie dołożyliśmy kolejne miesiące, jeśli chodzi o mrożenie cen energii, więc nie będzie żadnych przykrych niespodzianek" - dodał premier.
Zgodnie z ustawą z 27 listopada 2024 r. dotyczącą ograniczania wysokości cen energii elektrycznej, jej odbiorcy w gospodarstwach domowych do końca września 2025 roku korzystają z rozliczeń za energię po cenie maksymalnej wynoszącej 500 zł/MWh.
(ISBnews)
Nałęczów, 24.06.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów planuje przyspieszyć prace nad zmianami dotyczącymi rynku kapitałowego i planuje kolejne działania deregulacyjne w kwestii ESG (m.in. zawężenie zakresu obowiązków raportowania), zadeklarował minister finansów Andrzej Domański.
"Chciałbym dzisiaj państwu zadeklarować, że Ministerstwo Finansów planuje przyspieszyć prace nad zmianami dotyczącymi rynku kapitałowego i raz jeszcze zadeklarować, że zmiany te nie będą odbywały się bez współpracy z państwem przy pełnej gotowości resortu do konsultowania niezbędnych zmian" - powiedział Domański podczas przemówienia skierowanego do uczestników XIX Forum Funduszy w Nałęczowie. Agencja ISBnews jest patronem medialnym tego wydarzenia.
Podkreślił, że resort "po raz pierwszy na taką skalę" tworzy prawo we współpracy z ekspertami i środowiskami biznesowymi. Dzięki współpracy z zespołem SprawdzaMY oraz analizie blisko 170 postulatów napływających z rynku udało się przerobić ponad połowę z nich w konkretne działania. 50% postulatów zostało już uwzględnionych w całości lub w części i są obecnie procedowane na różnych etapach ścieżki legislacyjnej, wskazał minister.
"Pierwsze efekty naszych działań są już, myślę, widoczne. Do Sejmu trafiły projekty, które znoszą chociażby obowiązek pośrednictwa firm inwestycyjnych przy ofertach do 1 mln euro. Upraszczają nadzór depozytariuszy nad funduszami i alternatywnymi spółkami inwestycyjnymi. Umożliwiają łatwiejsze łączenie niepublicznych funduszy inwestycyjnych; usprawnianie informacji przez banki, spółdzielcom i zarządcom w procesach kwalifikacyjnych i restrukturyzacyjnych" - wyliczył Domański.
"Trwają też prace nad modernizacją przepisów dotyczących funduszy inwestycyjnych, między innymi ułatwiających resplit jednostek uczestnictwa, a także nad zmianami w rejestracji certyfikatów funduszy zamkniętych" - dodał.
W ub. tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt nowelizacji ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, który przewiduje likwidację nadregulacji zidentyfikowanej w ramach projektu "SprawdzamyMY" dotyczącej uproszczenia zasad łączenia (resplit) jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych otwartych poprzez rezygnację z przesłanki "znacznego spadku ich wartości".
"Deregulacja dotyczy także rynku kapitałowego, w tym aby nasz system finansowy był bardziej nowoczesny, przejrzysty i otwarty. Chcemy obniżać bariery wejścia, zmniejszać niektóre obciążenia raportowe, upraszczać procedury" - zadeklarował minister.
Dodał, że kolejnym obszarem, w którym planowane są uproszczenia, jest raportowanie ESG obowiązkowe dla dużych firm.
"17 czerwca projekt wdrażający te zmiany został już przyjęty przez przez Radę Ministrów. Pracujemy nad kolejnymi uproszczeniami, w tym zawężeniem zakresu obowiązków raportowania" - zapowiedział Domański.
17 czerwca Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o rachunkowości, ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym oraz niektórych innych ustaw (projekt deregulacyjny), który przewiduje, że obowiązek raportowania ESG dla firm zostaje przesunięty o 2 lata. Po zmianach obowiązki wyglądają następująco: duże firmy - raportowanie ESG przesunięte z 2026 roku (za rok obrotowy 2025) na 2028 rok (za rok obrotowy 2027), małe i średnie firmy notowane na giełdzie - raportowanie ESG przesunięte z 2027 roku (za rok obrotowy 2026) na 2029 rok (za rok obrotowy 2028).
"Hasłem, które powtarzałem często w trakcie spotkań Rady Europy oraz spotkań z europejskimi politykami było, iż Europa musi być potęgą w gospodarce, a nie regulacyjną. Musimy na nowo przywrócić znaczenie wzrostu gospodarczego, który nie może być tylko produktem ubocznym mądrych brukselskich polityk, musi być celem samym w sobie. Jestem absolutnie przekonany, że długoterminowy wzrost gospodarczy będzie możliwy tylko w sytuacji sprawnie działającego rynku kapitałowego" - podsumował minister.
(ISBnews)
Nałęczów, 23.06.2025 (ISBnews) - Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) przygotowało "zręby" projektu nowelizacji ustawy o nadzorze nad spółkami Skarbu Państwa i zakłada w nich m.in. konsolidację posiadanego portfela, poinformował szef resortu Jakub Jaworowski.
"Gdybym miał powiedzieć o planach na przyszłość, to powiedziałbym tak, że na pewno zręby projektu ustawy o nadzorze już są gotowe, natomiast jak państwo wiecie, jesteśmy w specyficznym momencie politycznym, więc na razie się wstrzymuję. Ale zręby zmian w ustawie o nadzorze już są przygotowane. Ten projekt przewiduje też pewne zmiany w ustawie kominowej. To jest jeden obszar, który mam na agendzie na najbliższe - nawet można powiedzieć - tygodnie" - powiedział Jaworowski podczas XIX Forum Funduszy w Nałęczowie. Agencja ISBnews jest patronem medialnym tego wydarzenia.
W przygotowywanym projekcie pojawi się także kwestia konsolidacji portfela aktywów Skarbu Państwa, zapowiedział też minister.
"Druga kwestia to odchudzenie tego portfela MAP-u - taka konsolidacja tego portfela, żeby uwolnić trochę zasobów do zachowywania się - trochę w cudzysłowie - trochę bardziej jak fundusz, żeby […] głębiej pochylać się właśnie nad wynikami, być bliżej tych codziennych kwestii zarządczych, jak część akcjonariuszy z funduszu. No ale na razie też trochę nie mamy do tego zasobów. [...] W związku z tym, tym drugim celem ustawy jest właśnie konsolidacja tego portfela" - wskazał Jaworowski.
Podczas expose wcześniej w czerwcu premier Donald Tusk zapowiedział ogłoszenie w lipcu "nowego otwarcia" po rekonstrukcji rządu, w którym znajdą się nowe twarze.
(ISBnews)
Warszawa, 18.06.2025 (ISBnews) - Rzecznik rządu zostanie przedstawiony w tym tygodniu, zapowiedział premier Donald Tusk.
"Jeszcze w tym tygodniu przedstawię rzecznika rządu" - powiedział Tusk podczas oświadczenia.
Podczas expose w ub. tygodniu premier zapowiedział ogłoszenie w lipcu "nowego otwarcia" po rekonstrukcji rządu, w którym znajdą się nowe twarze. Poinformował też, że jeszcze w czerwcu zostanie powołany rzecznik prasowy rządu.
(ISBnews)
Warszawa, 17.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła poprawki do rządowego projektu ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych; jedną z poprawek jest wprowadzenie możliwości ubiegania się o udzielenie certyfikacji wyłącznie przez wykonawców z krajów UE oraz m.in. z państw trzecich w ramach Porozumienia Światowej Organizacji Handlu, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Rząd przyjął poprawki do projektu ustawy, której rozwiązania będą pozwalały wykonawcom zamówień publicznych ubiegać się w Polsce o certyfikat potwierdzający brak podstaw wykluczenia z postępowania o udzielenie zamówienia lub posiadanie zdolności do wykonania zamówienia. Jedną z poprawek jest wprowadzenie możliwości ubiegania się o udzielenie certyfikacji wyłącznie przez wykonawców z krajów UE oraz m.in. z państw trzecich w ramach Porozumienia Światowej Organizacji Handlu" - czytamy w komunikacie.
Najważniejsze rozwiązania:
* Przyjęte poprawki przewidują, że wykonawcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą oraz mają siedzibę albo miejsce zamieszkania w innych państwach niż kraje UE (także m.in. w państwach, które nie są stronami Porozumienia Światowej Organizacji Handlu) - nie będą mogli ubiegać się o udzielenie certyfikacji.
- Przyjęte przepisy ograniczą także ubieganie się o certyfikację wspólnie z takimi wykonawcami.
* Poprawki umożliwią także powierzenie prezesowi Urzędu Zamówień Publicznych prowadzenie Bazy Danych o Certyfikacji Wykonawców Zamówień Publicznych.
- Baza ma zapewniać powszechny dostęp do informacji o certyfikacji udzielonej wykonawcom, a także o podmiotach certyfikujących oraz nieważnych i zawieszonych certyfikatach.
* Zmiany przewidują ponadto, że po 4 latach od wejścia w życie ustawy o certyfikacji, Rada Ministrów dokona przeglądu funkcjonowania jej przepisów oraz przedłoży Sejmowi i Senatowi informację o skutkach jej obowiązywania, wymieniono w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 17.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów oraz zmieniająca ustawę o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, który przewiduje wprowadzenie i uproszczenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). W związku z wejściem w życie nowego systemu, o 1/3 skrócony zostanie podstawowy termin zwrotu VAT - z 60 do 40 dni.
"Projekt przewiduje wprowadzenie i uproszczenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), czyli specjalnego systemu elektronicznego do wystawiania i odbierania faktur. Co w praktyce oznacza odejście od papierowych faktur i oszczędności dla przedsiębiorców. Ponadto, w związku z wejściem w życie nowego systemu, o 1/3 skrócony zostanie podstawowy termin zwrotu VAT - z 60 do 40 dni. Wprowadzenie tego systemu zostanie podzielone na 2 etapy, aby firmy lepiej mogły się do niego dostosować" - czytamy w komunikacie.
Nowe przepisy są wynikiem licznych konsultacji z przedsiębiorcami, jakie przeprowadził minister finansów (w konsultacjach uczestniczyło ok. 10 tys. interesariuszy). Rząd musiał poprawić system KSeF, ponieważ ten przygotowany przez poprzedników posiadał wady, które groziły paraliżem państwa, podkreślono w materiale.
KSeF to platforma teleinformatyczna, w której firmy będą wystawiać, przesyłać, odbierać i przechowywać e-faktury. Dzięki rozwiązaniu, zamiast wysyłać fakturę e-mailem lub drukować ją, przedsiębiorca wystawi ją i prześle w systemie KSeF , po czym trafi ona automatycznie do klienta - krajowego podatnika oraz do skarbówki. KSeF umożliwi także obniżenie kosztów funkcjonowania firm i wprowadzenie jednego standardu faktury, wyjaśniono także.
Najważniejsze rozwiązania:
* Obowiązek wystawiania e-faktur dla wszystkich podatników (dla podatników czynnych i podatników zwolnionych z VAT), zostaje podzielone na etapy:
- od 1 lutego 2026 roku dla podatników, których wartość sprzedaży (wraz z podatkiem) przekroczyła w 2024 roku 200 mln zł,
- od 1 kwietnia 2026 roku dla pozostałych przedsiębiorców.
* Do końca 2026 roku utrzymana zostaje możliwość wystawiania faktur na kasach rejestrujących, a także odroczone zostaje podawanie numeru KSeF w płatnościach za e-faktury.
- Rozwiązanie da firmom więcej czasu na dostosowanie się do zmian.
Na stałe wprowadzona zostaje możliwość dobrowolnego stosowania przez podatników trybu "offline24".
- Rozwiązanie wzmocni pewność obrotu gospodarczego w sytuacji, gdy firma napotka trudności z wystawianiem i przesłaniem e-faktury do systemu w czasie rzeczywistym (np. podczas braku dostępu do internetu).
* Od kwietnia do grudnia 2026 roku, wprowadzony zostaje okres przejściowy, w którym mikro-przedsiębiorcy, posiadający transakcje potwierdzane fakturami o łącznej wartości sprzedaży do 10 tys. zł miesięcznie, nie będą musieli wystawiać e-faktur.
- Rozwiązanie ułatwi dokumentowanie transakcji najmniejszym, potencjalnie wykluczonym cyfrowo podatnikom.
* Do końca 2026 roku odroczono stosowanie kar, co zapewni dodatkowy czas podatnikom na prawidłowe wdrożenie obowiązków bez potencjalnej odpowiedzialności za błędy.
* Dzięki KSeF, obowiązki przechowywania faktur przejmuje administracja skarbowa.
* W związku z wejściem w życie KSeF, o 1/3 skrócony zostanie podstawowy termin zwrotu VAT - z 60 do 40 dni. Podatnicy otrzymają przez to szybciej środki z urzędu skarbowego, co poprawi ich płynność finansową, wymieniono w materiale.
(ISBnews)
Warszawa, 17.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (projekt deregulacyjny), który wprowadza ułatwienia dla testowania pojazdów, które wykorzystują automatyczne funkcje kierowania i kontroli, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Projekt dostosowuje przepisy do wyzwań nowoczesnego transportu. Chodzi o prowadzenie badań nad pojazdami, które wykorzystują automatyczne funkcje kierowania i kontroli (projekt dotyczy wyłącznie badań). Nowe przepisy mają charakter deregulacyjny i innowacyjny. Otwierają polskie drogi i prawo na nowoczesne technologie oraz wspierają branżę badań i rozwoju" - czytamy w komunikacie.
Najważniejsze rozwiązania:
* Wprowadzone zostaną ułatwienia dla testowania pojazdów, które wykorzystują automatyczne funkcje kierowania i kontroli.
- Na drogach publicznych możliwe będzie prowadzenie prac badawczych z udziałem pojazdów zautomatyzowanych i w pełni zautomatyzowanych.
x: Pojazd zautomatyzowany wyposażony jest w systemy wspomagające kierowanie, które mogą kontrolować niektóre funkcje jazdy, np. utrzymywanie pasa ruchu czy automatyczne hamowanie.
x: Pojazd w pełni zautomatyzowany jest zdolny do samodzielnego poruszania się bez udziału kierowcy.
- Wprowadzone zostaną jasne zasady uzyskiwania zezwoleń na prowadzenie prac badawczych z uwzględnieniem m.in. poziomu automatyzacji pojazdu, liczby pojazdów oraz obszaru prac badawczych.
- Zmiany dotyczyć będą również rejestracji profesjonalnej, czyli szczególnego rodzaju rejestracji, która pozwala firmom zajmującym się produkcją, testowaniem, sprzedażą lub naprawą pojazdów na czasowe dopuszczenie ich do ruchu drogowego bez konieczności standardowej rejestracji każdego z nich.
x: Możliwość profesjonalnej rejestracji pojazdów rozszerzona zostaje także na przedsiębiorców, którzy zajmują się obrotem pojazdami używanymi.
x: Ułatwienie obejmie ponadto przeprowadzanie jazd testowych bez konieczności ponownej rejestracji.
Nowe przepisy mają wejść w życie po 6 miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 17.06.2025 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o rachunkowości, ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym oraz niektórych innych ustaw (projekt deregulacyjny), który przewiduje, że obowiązek raportowania ESG dla firm zostaje przesunięty o 2 lata, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Projekt realizuje działania deregulacyjne rządu. Chodzi o odroczenie o 2 lata tzw. raportowania ESG, które dotyczy ujawniania przez firmy informacji m.in. na temat wpływu ich działalności na środowisko, społeczeństwo oraz ład korporacyjny. Rozwiązanie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom biznesu i ma ograniczyć nadmierne obciążenia administracyjne dla firm - szczególnie w obliczu rosnącej konkurencji ze strony przedsiębiorstw spoza Unii Europejskiej" - czytamy w komunikacie.
Najważniejsze rozwiązania
* Obowiązek raportowania ESG (informacje o zrównoważonym rozwoju) dla firm zostaje przesunięty o 2 lata.
- Chodzi o przedsiębiorstwa, które miały rozpocząć raportowanie odpowiednio w 2026 i 2027 roku.
- Po zmianach:
x: duże firmy - raportowanie ESG przesunięte z 2026 roku (za rok obrotowy 2025) na 2028 rok (za rok obrotowy 2027),
x:małe i średnie firmy notowane na giełdzie - raportowanie ESG przesunięte z 2027 roku (za rok obrotowy 2026) na 2029 rok (za rok obrotowy 2028).
* Przesunięcie terminów raportowania da przedsiębiorstwom więcej czasu na przygotowanie się do nowych obowiązków.
* Projekt dostosowuje polskie prawo do przepisów UE.
Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem następującym po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
"Jednocześnie w UE toczą się intensywne prace nad dalszymi zmianami w raportowaniu ESG, w tym nad istotnym zawężeniem zakresu jednostek, które muszą składać takie raporty" - czytamy dalej.
(ISBnews)