Warszawa, 23.02.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda przyjął przysięgę od powołanych przez siebie członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP): Łukasza Hardta oraz Kamila Zubelewicza.
"Cieszę się, że obydwaj panowie są osobami młodymi. I to dobrze, bo RPP jest ciałem kolegialnym" - powiedział Duda podczas uroczystości zaprzysiężenia.
Podkreślił, że celem ich pracy będzie dbałość o to, by polska gospodarka była jak najsilniejsza i stabilna finansowo.
"Zadaniem RPP jest dbałość o stabilność pieniądza. Jeśli ma współpracować z rządem, to pod warunkiem, że nie stoi to w sprzeczności z podstawowym celem NBP, czyli tym dotyczącym stabilności cen" - powiedział Hardt podczas uroczystości.
Wcześniej w lutym br. Sejm przyjął przysięgę od nowo wybranych członków RPP - Grażyny Ancyparowicz i Eryka Łona. Z kolei 13 stycznia Senat wybrał swoich przedstawicieli do RPP - zostali nimi: Eugeniusz Gatnar, Marek Chrzanowski i Jerzy Kropiwnicki. Kadencja członka RPP trwa sześć lat.
(ISBnews)
Warszawa, 23.02.2016 (ISBnews) - Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka wyraził zainteresowanie staraniem się o objęcie stanowiska szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR), zwalniającego się w lipcu br., wynika z nieoficjalnych informacji "Pulsu Biznesu". Gazeta dowiedziała się, że kandydaturę szefa NBP może poprzeć rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS), a także kilka krajów z regionu oraz "starej Unii".
"Bank centralny nie komentuje, ale wiemy, że gotowość wzięcia udziału w wyścigu wyraził już sam zainteresowany. Najważniejsze jest jednak, że - jak wynika z informacji 'PB', potwierdzonych w trzech niezależnych źródłach - obecna ekipa rządząca jest gotowa poprzeć kandydaturę odchodzącego szefa NBP. Zielone światło w tej sprawie miał dać Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS)" - czytamy w gazecie.
O pomyśle tym wiedzą także premier Beata Szydło, wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki oraz minister finansów Paweł Szałamacha. "Z naszych źródeł zbliżonych do resortu finansów wynika, że wesprą Marka Belkę jako oficjalnego kandydata" - podkreśla "PB".
Z ustaleń gazety wynika, że Belka może liczyć też na poparcie zagranicy.
"Do Polski płynie wiele zapytań od osób, które widzą obecnego prezesa NBP w fotelu szefa EBOR. Możemy liczyć na poparcie właściwie wszystkich krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej i kilku państw starej Unii" - podał "PB".
Na początku lipca wygasa czteroletnia kadencja obecnego prezesa EBOR-u Sumy Chakrabartiego, zaś w czerwcu upłynie kadencja Belki w NBP.
(ISBnews)
Warszawa, 22.02.2016 (ISBnews) - Kumulacja podatku bankowego w połączeniu m.in. ze zjawiskiem podniesienia w 2016 r. kwoty wkładu własnego do 15%, może skutkować tym, że przeciętny obywatel będzie miał problemy z otrzymaniem kredytu hipotecznego. Obciążenie fiskalne może przyczynić się także do zachwiania wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, uważa doradca podatkowy i adwokat w kancelarii Wolf Theiss Barłomiej Sikora.
"Czy za nowy podatek zapłacą klienci banków, czas pokaże, choć już dzisiaj można zaobserwować działania banków, które choć oficjalnie nie mają nic wspólnego z wprowadzonym podatkiem bankowym, to wśród obserwatorów rynku bankowego dominuje przekonanie, że to reakcja na zapowiadany podatek" - napisał Barłomiej Sikora w komentarzu przesłanym ISBnews.
W grudniu 2015 r. swoje marże podniosły (o 0,4 do 0,6 pkt proc.) takie instytucje jak, m.in. Pekao, Deutsche Bank, mBank, Raiffeisen Polbank, Eurobank, City Handlowy. Jak zwraca uwagę Sikora, średni wzrost marży jest zgodny ze stawką rocznego podatku bankowego.
"Niewątpliwie wyższa marża oznacza droższy kredyt (czyli wyższa rata i wyższa zdolność kredytową do uzyskania kredytu). Kumulacja podatku bankowego ze zjawiskiem podniesienia w 2016 roku kwoty wkładu własnego do 15%, może skutkować tym, że przeciętny obywatel będzie miał problemy z otrzymaniem kredytu" - uważa adwokat.
Jego zdaniem, obciążenie fiskalne może przyczynić się także do zachwiania wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych. "W celu przeciwdziałania takim skutkom, banki już dzisiaj rozważają uzyskanie instrumentów kwalifikowanych jako ochrona kredytowa nierzeczywista (w rozumieniu art. 213 i n. Rozporządzenia EU nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. znanego jako CRR), jak przykładowo ubezpieczenia, gwarancje bądź kontr-gwarancje. Instrumenty zgodne z wymogami CRR, nie są aktualnie obecne na rynku polskim, jednak są skutecznie wdrażane na innych rynkach europejskich. Dlatego też należy spodziewać się w przyszłości wprowadzenia tego typu rozwiązań także w Polsce" - dodał Sikora.
Adwokat z kancelarii Wolf Theiss zwrócił również uwagę, że wśród podmiotów objętych opodatkowaniem znalazły się m.in. instytucje pożyczkowe, a tym samym pojawiają się wątpliwości interpretacyjne co do podmiotów objętych ustawą w związku z zakresem pojęcia "instytucja pożyczkowa" w rozumieniu ustawy. Ustawa nie definiuje bowiem pojęcia "instytucja pożyczkowa", odsyłając w tym zakresie do ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim.
"Instytucjami pożyczkowymi zgodnie ze wskazaną ustawą są generalnie kredytodawcy, czyli przedsiębiorcy, którzy w zakresie swojej działalności gospodarczej lub zawodowej, udzielają lub dają przyrzeczenie udzielenia konsumentowi kredytu (z pewnymi wyłączeniami). Przepisów tej ustawy nie stosuje się do umowy o kredyt udzielany wyłącznie pracownikom zatrudnionym u danego pracodawcy w ramach działalności dodatkowej, w której pracownik nie jest zobowiązany do zapłaty oprocentowania lub jest zobowiązany do zapłaty rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania niższej od powszechnie stosowanych na rynku" - uważa Sikora.
Według niego, pojawia się więc pytanie, czy podatkiem bankowym będą objęci pracodawcy, którzy udzielają swoim pracownikom pożyczek, np. z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, który w statucie ma działalność pożyczkową. "A jeżeli tak, co ma być podstawą opodatkowania. Ustawa nie precyzuje bowiem, że podstawą od której będzie liczony podatek będą tylko aktywa finansowe, co będzie oznaczać, że podatek będzie należny od wszystkich aktywów. Wątpliwości te mogą mieć wpływ na udzielanie nisko oprocentowanych pożyczek pracownikom z powodu obaw przed opodatkowaniem pracodawcy podatkiem bankowym" - dodał adwokat.
Jego zdaniem, aby uniknąć tego typu wątpliwości należałoby doprecyzować niektóre zapisy w przedmiotowej ustawie, m.in. definicję instytucji pożyczkowej. "Obecnie można rozważyć wprowadzenie środka tymczasowego w postaci wydania odpowiedniej interpretacji podatkowej przez Ministra Finansów" - wskazał Sikora.
Uważa on, że w przyszłości pojawią się nowelizacje tej ustawy, gdyż zapewne banki będą szukały sposobów na legalne obejście tych przepisów, choćby poprzez zastosowanie tzw. programu naprawczego, którego wdrożenie zwalnia od opodatkowania podatkiem bankowym.
"Zgodnie bowiem z prawem bankowym program naprawczy powinien zostać wdrożony w razie powstania straty bilansowej bądź jedynie groźby jej nastąpienia. Tytułem przykładu można wskazać na BOŚ Bank, który niedawno ogłosił prace nad programem naprawczym, właśnie w związku z osiągnięciem rocznej straty za 2015 rok. Analitycy rynku finansowego wskazują, że duża liczba banków ma możliwość wykazania ujemnego wyniku w czwartym kwartale 2015 roku lub pierwszym kwartale 2016 roku, co zwalniałoby je od konieczności zapłaty podatku bankowego w jego obecnej treści" - podsumował Sikora.
Od 1 lutego 2016 r. obowiązuje w Polsce ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych, popularnie zwana podatkiem bankowym. Poza bankami (krajowe, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych) opodatkowaniem zostaną objęte banki, zakłady ubezpieczeń i reasekuracji, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz firmy pożyczkowe. Nowe prawo przewiduje stawkę podatku 0,44% od wartości aktywów w skali roku (0,0366% miesięcznie). W przypadku banków oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wartość aktywów wolnych od podatku wynosi 4 mld zł. Dla ubezpieczycieli jest to 2 mld zł, a dla firm pożyczkowych - 200 mln zł.
(ISBnews)
Warszawa, 22.02.2016 (ISBnews) – Inwestorzy zagraniczni wraz z przedstawieniem planu wicepremiera Mateusza Morawieckiego otrzymali po raz pierwszy mocny sygnał, że rząd przywiązuje uwagę do stabilności finansów publicznych, powiedziała ISBnews ekonomista HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej Agata Urbańska-Giner.
"W przedstawionej prezentacji planu wicepremiera Mateusza Morawieckiego mieliśmy jeden istotny slajd, podkreślający wartość idei stabilności finansów publicznych. Czyli inwestorzy zagraniczni otrzymali pierwszy taki mocniejszy sygnał, że rząd przywiązuje uwagę do stabilności finansów publicznych" - powiedziała Urbańska-Giner.
Jej zdaniem, z punktu widzenia inwestorów zagranicznych jest to najważniejszy plan, jeżeli chodzi o politykę nowego rządu.
"W pierwszych miesiącach sprawowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość pojawiło się wiele wątpliwości wraz z np. z rewizją budżetu czy ze zmianą reguły wydatkowej" - dodała.
Ekonomistka uważa jednak, że na razie plan wydaje się wyrażeniem chęci, choć z punktu widzenia rządu jest to zapewne ważna deklaracja co do priorytetów i celów, jakie zamierza osiągnąć.
"Osobną sprawą jest kwestia implementacji tych założeń. Patrząc po przez pryzmat zakładanych wskaźników, to na przykład zakładany wzrost nakładów inwestycyjnych z 20% do 25% wydaje się bardzo duży. Poza tym nie pojawiają się tam szczególnie nowe instrumenty i nie mamy jednoznacznych podstaw do tego, aby ocenić, czy ten plan jest możliwy do wykonania czy nie" - wskazała ekonomistka.
Urbańska-Giner zwróciła uwagę, że nie ma jasności co do charakteru wydatków, jeżeli rozpatrujemy plan Morawieckiego w kontekście budżetu: czy będą to wydatki bardziej publiczne czy prywatne. "To przesądza o tym jaki będzie wkład budżetu" – dodała.
Według niej, analizując kolejność wydarzeń, to plan Morawieckiego pojawił się po trzech miesiącach sprawowania władzy przez obecny rząd, a np. program Rodzina 500+ znacznie szybciej. "To również świadczy o zakładanych priorytetach rządu" - uważa ekonomistka.
Urbańska-Giner podkreśliła, że sytuacja finansów publicznych jest dosyć napięta. Zakłada się, że utrzyma się silny wzrost gospodarczy, a nawet będzie przyspieszał.
"W budżecie nie ma żadnych 'poduszek bezpieczeństwa' na wypadek zrealizowania się negatywnego scenariusza, a plan wydatków społecznych i socjalnych jest ambitny. Mamy więc takie zderzenie związane z finansowaniem konsumpcji z podnoszenia podatków i raczej należy to negatywnie ocenić" – dodała.
Według niej ustawy, które do tej pory zostały przegłosowane przez parlament i wdrożone nie stanowią zagrożenia dla wzrostu gospodarczego. "W tym kontekście raczej mówimy o ekspansji fiskalnej i dodatnich ryzykach dla wzrostu, związanych np. z realizacją programu 500+ i przełożenia tego na wyższą konsumpcję. W tym roku oczekujemy wzrostu PKB na poziomie 3,7% - powyżej konsensusu - choć spodziewamy się, że może to być nawet większy wzrost" - prognozuje ekonomistka.
Do ryzyk wewnętrznych ekonomista zalicza m.in. wdrożenie w życie ustawy frankowej, a do zewnętrznych stan gospodarki światowej.
"Jeżeli nie wystąpią większe ryzyka zewnętrzne, to mogę sobie wyobrazić sytuację, w której w kolejnych budżetach jesteśmy tuż pod progiem, a potem będzie znacznie lepiej. Taki scenariusz jest jednak obarczony sporym ryzykiem" - podsumowała Urbańska-Giner.
Marek Knitter
(ISBnews)
Warszawa, 19.02.2016 (ISBnews) - Senat na 11. posiedzeniu przyjął ustawę budżetową na 2016 r. Za przyjęciem ustawy było 57 senatorów, przeciw 24.
Podczas posiedzenia senatorowie głosowali nad 156 zgłoszonymi poprawkami, ale ostatecznie zostało przyjętych 20. Teraz ustawa wróci do Sejmu.
Sejm na początku lutego przyjął w III czytaniu projekt ustawy budżetowej na 2016 r., zakładającej m.in. 3,8% wzrostu PKB oraz deficyt nie większy niż 54,74 mld zł i średniorocznej inflacji na poziomie 1,7%. Za ustawą opowiedziało się 236 posłów, przeciw oddano 207 głosów, przy 3 głosach wstrzymujących się.
W budżecie na 2016 rok zaplanowano: dochody budżetu państwa w wysokości 313,79 mld zł, wydatki budżetowe - 368,53 mld zł, deficyt budżetu na kwotę nie większą niż 54,74 mld zł.
Dochody podatkowe w 2016 r. wyniosą 276,12 mld zł. Przewidziano również dochody z tytułu wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP) w wysokości 3,2 mld zł. Dywidendy i wpłaty z zysku zaplanowano w wysokości 4 799 670 tys. zł, a wpływy z cła w wysokości 3 034 000 tys. zł.
Po stronie dochodowej uwzględniono także podatek od sprzedaży detalicznej i od niektórych instytucji finansowych. Dodatkowo na poziom dochodów budżetu państwa w 2016 r. pozytywnie ma wpłynąć wpłata z tytułu opłat jednorazowych, wynikających z wpływów zadeklarowanych przez uczestników aukcji na rezerwacje częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz, w wysokości 9 233 270 tys. zł.
(ISBnews)
Warszawa, 18.02.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda powołał na nowych członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasza Hardta oraz Kamila Zubelewicza, podała Kancelaria Prezydenta.
"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda postanowieniem z dnia 17 lutego 2016 r. powołał z dniem 20 lutego 2016 r. Łukasza Hardta oraz Kamila Zubelewicza w skład Rady Polityki Pieniężnej" - czytamy w komunikacie.
Wcześniej w lutym br. Sejm przyjął przysięgę od nowo wybranych członków RPP - Grażyny Ancyparowicz i Eryka Łona. Z kolei 13 stycznia Senat wybrał swoich przedstawicieli do RPP - zostali nimi: Eugeniusz Gatnar, Marek Chrzanowski i Jerzy Kropiwnicki.
(ISBnews)
Warszawa, 18.02.2016 (ISBnews) - Rządowy "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" nie zakłada wykorzystania (do finansowania inwestycji sięgających łącznie 1 biliona zł) środków zarządzanych przez otwarte fundusze emerytalne (OFE), wynika z wypowiedzi wicepremiera i ministra gospodarki Mateusza Morawieckiego.
Na pytanie w wywiadzie dla radia RMF FM, czy zakłada, że jednym z kół zamachowych dla programu rozwoju mogą być pieniądze OFE, Morawiecki odpowiedział: "Nie, tego w ogóle nie było w tym programie".
"Raczej bym powiedział inaczej, że nad giełdą polską należy popracować i zbudować takie mechanizmy stabilnego, długoterminowego bezpieczeństwa, żeby wszyscy, którzy chcą pozyskiwać kapitał na giełdzie wiedzieli, że to jest bardzo dobre miejsce, a wszyscy, którzy chcą inwestować na giełdzie swoje oszczędności wiedzieli też, że w perspektywie długofalowej mogą być one nie tylko bezpieczne, ale również korzystne" - powiedział wicepremier w wywiadzie.
Analitycy PKO Banku Polskiego wskazywali wczoraj, że sytuacja na krajowym rynku akcji pozostaje pod wpływem ryzyk związanych z planowanym na połowę br. przeglądem systemu emerytalnego i planów dotyczących przeprowadzenia ewentualnych konwersji kredytów walutowych na złotowe. Podkreślali, że choć "pojawiają się pokusy" do wygaszenia działalności OFE, to nie spodziewają się oni raczej całkowitej likwidacji obecnego systemu opartego o działalność OFE, a raczej - modyfikacji tzw. "suwaka".
(ISBnews)
Warszawa 16.02.2016 (ISBnews) - Plan strategii rozwoju dla Polski zakłada inwestycje sięgające kwoty 1 biliona zł. Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki wykluczył jednak aktywny udział w tym programie Narodowego Banku Polskiego (NBP). Podkreślił, że NBP jest i pozostanie niezależny w swoich działaniach.
"My ten kapitał widzimy w zasięgu ręki i nie ma potrzeby budowania natychmiastowego programu na wzór tego, który funkcjonował w Wielkiej Brytanii czy np. LTR-o. Bank centralny działa w ramach swoich kompetencji, jest i pozostanie niezależną instytucją" - powiedział Morawiecki dziennikarzom.
Według wiceministra rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, prace nad szczegółową strategią rozwoju dla Polski i powołaniem Polskiego Funduszu Rozwojowego będą prowadzone równolegle. "Dajemy sobie 6-8 miesięcy na te prace" - zadeklarował.
Kwieciński dodał, że nie ma jeszcze ostatecznie wypracowanej formy prawnej nowej instytucji, czy będzie to np. holding czy spółka celowa. "Chcemy, aby taki fundusz miał osobowość prawną, aby mógł pożyczać środki na rynku międzynarodowym" - powiedział Kwieciński dziennikarzom.
Podczas dzisiejszej konferencji wicepremier Morawiecki zapowiedział stworzenie nowego funduszu - Polskiego Funduszu Rozwojowego, który będzie integrował różne instytucje i agencje państwowe, takie jak m.in. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) i spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR).
Rada Ministrów przyjęła dziś "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju", który przewiduje wsparcie rozwoju firm, ich produktywności i ekspansji zagranicznej oraz równomierny rozwój całego kraju. Wśród celów na 2020 r. znalazło się osiągnięcie 79% unijnej średniej w zakresie PKB per capita (wobec 68% w 2014 r.).
(ISBnews)
Warszawa, 15.02.2016 (ISBnews) - Emeryci i renciści, których świadczenie wynosi do 2 tys. zł w marcu br. otrzymają jednorazowy dodatek w wysokości do 400 zł, informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS). Ustawę wprowadzającą to rozwiązanie podpisał 12 lutego Prezydent RP.
"Waloryzacja rent i emerytur wyliczana jest na podstawie wskaźnika, który odpowiada średniorocznemu wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2015 r. i zwiększonemu o co najmniej 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku. W 2016 r. wskaźnik ten wyniósł 100,24%, co oznacza to, że wszystkie renty i emerytury wzrosną o 0,24%" - czytamy w komunikacie.
Dodatkowe wsparcie dla osób pobierających najniższe świadczenia wprowadza ustawa o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne w 2016 r., podano także.
"Wysokość dodatku będzie zależeć od kwoty świadczenia:
- 400 zł przy świadczeniu do 900 zł,
- 300 zł przy świadczeniu 900-1100 zł,
- 200 zł przy świadczeniach między 1100-1500 zł,
- 50 zł przy świadczeniu od 1,5 tys. do 2 tys. zł" - czytamy dalej.
Według resortu, wsparcie trafi do 6,5 mln świadczeniobiorców. "Dodatek będzie zwolniony od podatku dochodowego oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne i będzie wypłacany z urzędu, a nie na wniosek uprawnionych. Ustawa wejdzie w życie 1 marca, a pieniądze będą wypłacone wraz z marcowymi świadczeniami" - podało ministerstwo.
(ISBnews)
Warszawa, 15.02.2016 (ISBnews) - Premier Beata Szydło powołała Gertruda Uścińska na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nominację wręczyła minister pracy Elżbieta Rafalska.
"Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych kandydaturę na szefa ZUS przedstawia Radzie nadzorczej ZUS minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Prezesa Zakładu, po zaopiniowaniu kandydata, powołuje premier" - czytamy w komunikacie resortu.
Prof. Gertruda Uścińska kieruje Zakładem Zabezpieczenia Społecznego w Instytucie Polityki Społecznej UW. Jest także prodziekanem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, jak również ekspertem Komisji Europejskiej.
Jej kandydatura uzyskała pozytywną opinię Rady nadzorczej ZUS.
(ISBnews)
Warszawa, 15.02.2016 (ISBnews) - Senat RP na 10. posiedzeniu przyjął ustawę o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Za przyjęciem ustawy było 63 senatorów, przeciw 1, zaś 26 wstrzymało się od głosu.
"Ustawa wprowadza w życie priorytetowy program rządu 'Rodzina 500 plus', w ramach którego rodzice będą otrzymywać świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł co miesiąc na drugie i kolejne dziecko niezależnie od dochodu. Rodziny, w których dochód nie przekracza 800 zł netto na osobę lub 1200 zł netto (w rodzinach wychowujących niepełnosprawne dziecko) - otrzymają je również na pierwsze lub jedyne dziecko" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Pomocy Społecznej.
Będzie to kwota netto, zwolniona z podatku dochodowego i nie będzie podlegać egzekucji, podobnie jak inne świadczenia dla rodzin. Program ma ruszyć 1 kwietnia, przypomina resort.
"Program Rodzina 500 plus to rozwiązanie, które ma pozwolić Polsce na wyjście z kryzysu demograficznego. To wielka inwestycja w kapitał ludzki. Dzięki programowi liczba dzieci zagrożonych ubóstwem może się zmniejszyć nawet o 1 mln" - powiedziała minister rodziny, pracy i pomocy społecznej Elżbieta Rafalska, cytowana w komunikacie.
"Ustawa zostanie skierowana do podpisu Prezydenta RP" - podsumowano.
Program "Rodzina 500 plus" jest inwestycją w rozwój polskich rodzin, która poprawi ich sytuację materialną oraz sytuację demograficzną w kraju. Przewiduje się, że z programu skorzysta 2,7 mln rodzin, a świadczenie wychowawcze otrzyma ponad 3,7 mln dzieci. W 2016 r. z budżetu państwa na ten cel trafi ponad 17 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa 11.02.2016 (ISBnews) - Sejm podczas głosowania odrzucił kandydata do Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Mateusza Szczurka.
"Kandydatura nie otrzymała akceptacji Komisji Finansów Publicznych" - powiedział przed głosowaniem szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Andrzej Jaworski.
Za przyjęciem kandydatury głosowało 149 posłów, przeciw było 254, a 30 wstrzymało się od głosu. Tym samym kandydatura została odrzucona przez Sejm.
Mateusz Szczurek, były minister finansów, był rekomendowany przez klub Platformy Obywatelskiej.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu miało odbyć się głosowanie również nad kandydatem zgłoszonym przez klub Prawa i Sprawiedliwości Henrykiem Wronowskim. Jego kandydatura została jednak w tym tygodniu wycofana, a nowym kandydatem klubu PiS został prof. Jerzy Żyżyński, który potwierdził swoją kandydaturą w rozmowie z mediami.
Posiedzenie Komisji z udziałem nowego kandydata prawdopodobnie odbędzie się już na kolejnym posiedzeniu Sejmu zaplanowanym wstępnie na 24-26 lutego.
(ISBnews)
Warszawa 11.02.2016 (ISBnews) - Sejm przyjął w III czytaniu ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (program Rodzina 500+). W piątek nad ustawą będzie pracował Senat.
Za przyjęciem ustawy głosowało 261 posłów, 43 było przeciw, a 140 posłów wstrzymało się od głosu.
Ustawa będzie rozpatrywana przez Senat, którego posiedzenie zaplanowano na 12 lutego.
Celem programu "Rodzina 500+" jest pomoc w wychowywaniu dzieci, a także odwrócenie negatywnego trendu demograficznego w naszym kraju. Zakłada on nieopodatkowaną wypłatę 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, bez dodatkowych warunków. Rodziny o niskich dochodach (800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego) otrzymają wsparcie także dla pierwszego dziecka. Nie będzie natomiast obowiązywał górny próg dochodowy.
Do dopłat w wysokości 500 zł miesięcznie na dziecko uprawnionych do świadczenia jest około 2,7 mln rodzin w Polsce. Rząd chce, by ustawa weszła w życie 1 kwietnia, po jednomiesięcznym vacatio legis. Według wcześniejszych zapowiedzi, roczny koszt świadczeń (500 zł na drugie i kolejne dziecko lub także na pierwsze w rodzinach, gdzie dochód na osobę nie przekracza 800 zł) to 22 mld zł, przy czym w 2016 r. będzie to 17 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 10.02.2016 (ISBnews) - Propozycje przedstawione przez Polską Izbę Handlu (PIH) dotyczące projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej będą analizowane przez Ministerstwo Finansów w celu wypracowania optymalnych rozwiązań uwzgledniających uwagi i postulaty spływające ze strony całej branży handlowej, poinformował resort.
"Minister finansów Paweł Szałamacha spotkał się z przedstawicielami Polskiej Izby Handlu. W trakcie rozmowy wymienione zostały opinie i oczekiwania dotyczące projektu ustawy o podatku od handlu detalicznego. Propozycje przedstawione przez PIH będą teraz analizowane przez Ministerstwo Finansów w celu wypracowania optymalnych rozwiązań uwzgledniających uwagi i postulaty spływające ze strony całej branży handlowej" - czytamy w komunikacie.
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbędzie się dzisiaj kolejne spotkanie z przedstawicielami branży handlowej. W posiedzeniu parlamentarnego zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego uczestniczyć będą minister Paweł Szałamacha oraz podsekretarz stanu Leszek Skiba, podało również MF.
Pod koniec stycznia br. prezes PIH Waldemar Nowakowski powiedział ISBnews, że według Izby, kwota wolna od opodatkowania nowym podatkiem w handlu powinna być wyższa niż zaproponowane przez Ministerstwo Finansów kwota 1,5 mln zł netto obrotów miesięcznie (czyli 18 mln zł rocznie). Powinna ona obejmować małe i średnie przedsiębiorstwa, czyli takie z obrotami rzędu 45-225 mln zł (10-50 mln euro).
Ministerstwo Finansów opublikowało w ub. tygodniu nowy projekt ustawy o sprzedaży detalicznej i skierowało go do uzgodnień międzyresortowych, które planowano do 5 lutego. W projekcie pozostawiono wszystkie najważniejsze propozycje, w tym stawki podatku uzależnione od przychodów sklepów, objęcie podatkiem franczyzy oraz handlu internetowego (z opłatą dla przewoźnika przesyłek, w przypadku, gdyby zagraniczny sprzedawca nie uiścił nowego podatku).
Aktualne założenia projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej:
* podatek od sprzedaży detalicznej będzie obowiązywał sieci handlowe oraz sprzedawców detalicznych, przedsiębiorstwa zostaną objęte podatkiem po przekroczeniu przychodów 1,5 mln zł miesięcznie,
* podstawowa stawka to 0,7% do poziomu 300 mln zł miesięcznie i 1,3% powyżej tego pułapu,
* proponowana stawka na dni weekendu (sobota, niedziela) wynosi 1,3% do kwoty 300 mln zł miesięcznie i 1,9% powyżej tego poziomu,
* spodziewane dochody budżetu państwa z tytułu nowej daniny to około 2 mld zł w perspektywie 2016 roku.
(ISBnews)
Warszawa, 09.02.2016 (ISBnews) - Wyliczenia Narodowego Banku Polskiego (NBP) wskazują, że bezpośredni koszt zwrotu samych spreadów walutowych i przeliczenia kapitału wszystkich kredytów w CHF po tzw. "sprawiedliwym kursie waluty obcej" przyjętym w projekcie prezydenckiej ustawy może sięgnąć 44 mld zł (przy założeniu jednorazowego ujęcia w wyniku finansowym straty wynikającej z przeliczenia kapitału kredytowego), podał bank centralny. Biorąc pod uwagę szacunek kosztów restrukturyzacji, ok. 70% sektora bankowego może zanotować stratę.
NBP podkreśla, że należy unikać działań, które osłabiają zdolność sektora bankowego do tworzenia buforów kapitałowych i ograniczają jego odporność. Szczególnie negatywne konsekwencje mogłaby mieć, dyskutowana od kilku miesięcy, restrukturyzacja portfela walutowych kredytów hipotecznych. NBP oszacował skutki realizacji ostatniej propozycji przedstawionej przez Kancelarię Prezydenta RP.
"Należy zastrzec, że szacunki NBP opierają się na uproszczonych założeniach, dlatego konieczne jest dokonanie przez Komisję Nadzoru Finansowego bardziej precyzyjnych wyliczeń opartych na danych dostarczonych bezpośrednio przez banki. Niemniej wyliczenia NBP wskazują, że tylko bezpośredni koszt zwrotu spreadów walutowych i przeliczenia kapitału wszystkich kredytów po tzw. 'sprawiedliwym kursie waluty obcej' przyjętym w projekcie ustawy może sięgnąć 44 mld zł (NBP założył jednorazowe ujęcie w wyniku finansowym straty wynikającej z przeliczenia kapitału kredytowego)" - czytamy w "Raporcie o stabilności systemu finansowego - luty 2016 r.".
Biorąc pod uwagę szacunek kosztów restrukturyzacji, ok. 70% sektora bankowego może zanotować stratę, podano także.
Według NBP, realizacja scenariusza restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych wiąże się nie tylko z poniesieniem kosztu zwrotu spreadów walutowych i przewalutowania kapitału kredytów (szacowanych do poziomu 44 mld zł), ale również z dodatkowymi obciążeniami obejmującymi koszty zabezpieczenia otwartej pozycji walutowej banków.
"Należy podkreślić, że masowe przewalutowanie kredytów może również prowadzić do deprecjacji złotego oraz rewizji ocen ratingowych na niekorzyść Polski" - czytamy dalej.
Bank centralny wskazał, że polski system finansowy w ostatnim półroczu funkcjonował stabilnie. Otoczenie międzynarodowe gospodarki polskiej nadal może być źródłem istotnych zagrożeń, co wymaga utrzymania wysokiej odporności systemu finansowego, zwłaszcza sektora bankowego.
Kluczową kwestią dla utrzymania stabilności finansowej jest wysoka odporność sektora bankowego na skutki silnego spowolnienia gospodarczego i zaburzeń rynkowych. Wyniki symulacji oraz testów warunków skrajnych (stress-testów), w których badana jest wrażliwość banków działających w Polsce na wystąpienie mało prawdopodobnych i skrajnie niekorzystnych warunków, potwierdzają dobrą, choć mniejszą niż w przeszłości odporność tego sektora.
"Niższa odporność banków jest efektem ich niższej zyskowności, co z kolei wynika głównie z niskiego poziomu stóp procentowych, nowych obciążeń fiskalnych (podatek od aktywów), wzrostu kosztów związanych z koniecznością odbudowy i wzmacniania funduszy BFG oraz kosztów składki na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców" - czytamy w raporcie.
Zdaniem NBP, kluczowe dla ograniczania ryzyka systemowego są ponadto: monitorowanie wpływu wprowadzonych obciążeń podatkowych na stabilność systemową, kontynuacja restrukturyzacji sektora SKOK, zmiana modelu działania bankowości spółdzielczej i pełne wdrożenie systemów ochrony instytucjonalnej w tym sektorze, ostrożna polityka kredytowa banków w sektorze nieruchomości komercyjnych oraz w zakresie długoterminowych kredytów o zmiennym oprocentowaniu, dbałość o zachowanie odpowiedniej płynności funduszy inwestycyjnych.
(ISBnews)
Warszawa, 09.02.2016 (ISBnews) - Komisja Finansów Publicznych nie zaopiniowała pozytywnie kandydatury Mateusza Szczurka na członka Rady Polityki Pieniężnej.
"Kandydatura nie otrzymała pozytywnej akceptacji Komisji" - powiedział po głosowaniu nad kandydaturą na członka RPP szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Andrzej Jaworski.
Przeciw kandydaturze Mateusza Szczurka zgłoszonego przez klub Platformy Obywatelskiej głosowało 21 posłów, za było 5, a jeden wstrzymał się od głosu.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji planowano głosowanie również nad drugą kandydaturą zgłoszoną przez klub Prawa i Sprawiedliwości pana Henryka Wronowskiego. Kandydatura ta została jednak wycofana.
Andrzej Jaworski w rozmowie z mediami potwierdził, że jest nowa kandydatura, ale oficjalnie nie została ona jeszcze ogłoszona i "prawdopodobnie nastąpi to w przyszłym tygodniu".
"Musi nastąpić odpowiednia procedura i kandydat musi pojawić się na posiedzeniu Komisji" - dodał Jaworski.
Nowym kandydatem klubu PIS jest prof. Jerzy Żyżyński, który potwierdził swoją kandydaturą w rozmowie z mediami.
Kolejne posiedzenie Komisji z udziałem nowego kandydata prawdopodobnie odbędzie się już na kolejnym posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 24-26 lutego.
(ISBnews)
Warszawa 09.02.2016 (ISBnews) - Na politykę rodzinną rząd chce wydawać 3% Produktu Krajowego Brutto, a wdrożenie Programu 500+ nie tylko poprawi sytuację najuboższych rodzin, ale podniesie wzrost gospodarczy o 0,5 pkt proc., poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
"Na politykę rodziną wydajemy obecnie 2% PKB, a w 2011 roku było 1,3%. Nasza polityka doprowadzi, że będziemy wydawać 3% PKB, co będzie zbliżone do tych krajów, które z powodzeniem prowadzą politykę rodzinną" - powiedziała podczas wystąpienia w Sejmie Rafalska.
Dodała, że Program 500+ jest realizacją programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, ale jest również "objawem solidaryzmu z polskimi rodzinami".
Według minister, na Węgrzech po wprowadzeniu pomocy rodzinom w 2011 r. wskaźnik dzietności wzrósł z 1,24 do 1,43. Podobne doświadczenia notowane są w Estonii.
"Nasz pomoc trafia do drugiego dziecka. Jak pokazują bowiem badania, 53% rodzin żyje w modelu 2 plus 1. Z drugiej strony, mamy tylko 4% Polaków, którzy nie chcą mieć dzieci. Do pierwszego dziecka nie trzeba ich zachęcać poprzez bodźcie ekonomiczne" - powiedziała Rafalska.
"Program też wpłynie na szybszy wzrost gospodarczy. PKO BP spodziewa się, że dzięki temu programowi PKB wzrośnie w tym roku o 0,5% pkt proc. Chcemy, żeby ten program był długofalowy" - dodała minister.
W Sejmie po dyskusji projekt ma trafić do prac w komisji; zaplanowano też, że w piątek ustawą zajmie się Senat.
W ubiegłym tygodniu własny projekt złożyła Platforma Obywatelska. Według tego projektu, rodzice otrzymywaliby 500 zł miesięcznie na każde dziecko od 1 lipca br., a wypłatą świadczeń miałby się zająć ZUS. Także klub Nowoczesnej przedstawił w poniedziałek własny projekt, zakładający m.in. umarzalny wkład własny na zakup mieszkania oraz możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin dla rodziców dzieci do 3. roku życia.
Wśród poprawek, jakie zgłaszali do tej pory przedstawiciele opozycji jest m.in. poprawka znoszącą kryterium dochodowe przy przyznawaniu świadczenia zamierza zaproponować, wprowadzenia górnego progu dochodowego, a także, aby programem zostały objęte kobiety oraz mężczyźni samotnie wychowujący jedno dziecko.
(ISBnews)
Warszawa, 09.02.2016 (ISBnews) - Sejm przyjął przysięgę od nowo wybranych członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) - Grażyny Ancyparowicz i Eryka Łona.
Wcześniej, 30 stycznia br. Sejm podczas głosowania wybrał jako swoich przedstawicieli do RPP Grażynę Ancyparowicz i Eryka Łona. Oboje kandydatów było rekomendowanych przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
Prof. Grażyna Ancyparowicz otrzymała 230 głosów, natomiast prof. Eryk Łon - 268. Mają oni zastąpić Elżbietę Chojnę-Duch i Andrzeja Bratkowskiego, których kadencje wygasły już 20 stycznia. Na prof. Stanisława Gomułkę zagłosowało 165 posłów. Posłowie nie głosowali nad kandydaturą prof. Cezarego Wójcika, gdyż wcześniej dokonano wyboru Ancyparowicz i Łona.
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych udzieliła pozytywnej rekomendacji wszystkim kandydatom na członków RPP 12 stycznia br.
Z kolei 13 stycznia Senat wybrał swoich przedstawicieli do RPP - zostali nimi: Eugeniusz Gatnar, Marek Chrzanowski i Jerzy Kropiwnicki, zgłoszeni przez PiS.
(ISBnews)
Warszawa, 03.02.2016 (ISBnews) - Euler Hermes oczekuje, że wzrost polskiego PKB powinien wynieść 3,5% w 2016 r., poinformował członek zarządu Euler Hermes Tomasz Starus odpowiedzialny za ocenę ryzyka.
"Wzrost polskiego PKB powinien utrzymać się w 2016 r. na dobrym poziomie 3,5%, nie tylko jako efekt wzrostu eksportu (efekt dobrej koniunktury w krajach wysokorozwiniętych, naszych głównych rynkach zbytu). Także popyt wewnętrzny pobudzany rozluźnieniem dyscypliny budżetowej i wzrostem wydatków powinny zrównoważyć skutki wzrostu podatków i nie powinien on jak na razie hamować polskiej gospodarki" - powiedział Starus, cytowany w komunikacie.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wcześniej wstępne szacunki, według których wzrost gospodarczy w 2015 r. przyspieszył do 3,6% z 3,3% w 2014 r.
Członek zarządu Euler Hermes zwrócił uwagę, że polski przemysł i gospodarka poza energetyką są w bardzo dużym stopniu uzależnione od surowców zewnętrznych, rozliczanych w dużej części w walucie amerykańskiej.
"Osłabienie złotego wobec dolara (oraz euro) nie tylko przynosi korzyści - podnosi eksportową konkurencyjność cenową, ale też jednocześnie podnosić może koszty. Efekt wzrostu kosztów importu surowców łagodzą na szczęście niskie ich ceny, konkurencyjność naszego eksportu nie jest więc zagrożona. Niski koszt surowców nie jest jednocześnie dobrą perspektywa dla polskiego górnictwa i zaopatrującej go części przemysłu maszynowego (cierpiącego z powodu dekoniunktury na wszystkich światowych rynkach wydobywczych)" - wskazał Starus.
(ISBnews)
Warszawa, 02.02.2016 (ISBnews) - Komisja Finansów Publicznych (KFP) planuje wysłuchać 9 lutego br. informacji na temat podwyżek stóp procentowych, marż, prowizji i innych opłat bankowych od przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz przedstawicieli banków, podano w harmonogramie prac Komisji.
"Informacja przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz przedstawicieli banków na temat podwyżek stóp procentowych, marż, prowizji i innych opłat bankowych, do których doszło w ostatnich miesiącach lub które są zapowiadane w najbliższym czasie" - czytamy w harmonogramie.
Również w tym samym dniu na kolejnym posiedzeniu Komisji zaplanowano zaopiniowanie wniosków w sprawie wyboru członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Nowy członek ma zastąpić w RPP Annę Zielińską-Głębocką, której kadencja upływa właśnie 9 lutego.
Sejm podczas głosowania w nocy z piątku na sobotę wybrał jako swoich przedstawicieli do RPP Grażynę Ancyparowicz i Eryka Łona. Oboje kandydatów było rekomendowanych przez PiS.
Na początku lutego decyzję o stopach procentowych podejmie już RPP z 3 nowymi członkami nominowanymi przez Senat i 2 nominowanymi przez Sejm. W marcu dołączy do nich trzeci członek wskazany przez Sejm oraz 2 członków mianowanych przez Prezydenta.
(ISBnews)