Warszawa, 15.06.2021 (ISBnews) - Rząd przyjął nowelizacji ustawy o rynku mocy, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, stabilność warunków rozwoju przemysłu oraz transformację energetyki w kierunku niskoemisyjnym, poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o rynku mocy oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra klimatu i środowiska. Nowe rozwiązania zapewnią sprawne funkcjonowanie wewnętrznego rynku energii oraz spełnienie unijnych wymagań dotyczących polityki ochrony środowiska. Chodzi m.in. o uregulowanie zasad udziału w rynku mocy jednostek emitujących powyżej 550 g CO2, pochodzącego z paliw kopalnych, zgodnie z prawem UE" - czytamy w komunikacie.
W 2018 r. Polska podjęła decyzję o wprowadzeniu rynku mocy, czyli przejściu z rynku jednotowarowego - tylko energii, na rynek dwutowarowy - energii i mocy. Rynek mocy pozwolił na modernizację znacznej części majątku wytwórczego potrzebnego do prawidłowego bilansowania mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz umożliwił budowę nowych bloków i uzyskanie pozytywnych wyników ekonomicznych. Ponadto, rynek mocy sprzyja możliwości rozwoju odnawialnych źródeł energii oraz aktywizuje nowych uczestników rynku, m.in. inwestorów planujących budowę magazynów energii.
Celem wprowadzonych rozwiązań jest stworzenie korzystnych warunków do inwestowania w nowe jednostki wytwórcze, cechujące się lepszymi parametrami emisyjnymi, czyli niższą emisją szkodliwych substancji do atmosfery.
Główne rozwiązania, proponowane w projekcie to:
Nowe rozwiązania wejdą w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBNews)
Warszawa, 15.06.2021 (ISBnews) - Rząd przyjął dzisiaj uchwałę w sprawie współpracy na rzecz zakończenia sporu z Czechami w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie, zobowiązując członków rządu do "podjęcia […] wszelkich możliwych działań w celu zakończenia sporu […] na drodze ugody", poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie współpracy na rzecz zakończenia sporu z Republiką Czeską dotyczącego Kopalni Węgla Brunatnego Turów, przedłożoną przez ministra klimatu i środowiska" - czytamy w komunikacie.
Rada Ministrów zobowiązała:
• Jacka Sasina – wiceprezesa Rady Ministrów, ministra aktywów państwowych;
• Michała Kurtykę – ministra klimatu i środowiska;
• Zbigniewa Rau – ministra spraw zagranicznych;
• Konrada Szymańskiego – ministra do spraw Unii Europejskiej
– do podjęcia wzmożonej współpracy i wszelkich możliwych działań w celu zakończenia sporu z Republiką Czeską zgodnie z interesem politycznym Polski, w szczególności dotyczących:
• strategii prowadzonego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym również wykonywania dotychczasowych i przyszłych postanowień, a także wyroku;
• rozwiązania sporu na drodze ugody z Republiką Czeską, podano także.
Blisko miesiąc temu Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie, a dotyczącej uwarunkowań środowiskowych.
Kopalnia Turów dostarcza węgiel dla elektrowni w Turowie, która zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Po wydaniu przez TSUE decyzji, strona polska podjęła - zainicjowane przez samorządowców - negocjacje z Czechami. Uzgodniono także porozumienie ramowe, które zobowiązuje Polskę do inwestycji, ograniczających negatywne skutki wydobycia dla środowiska, a Czechy - do wycofania sprawy kopalni z TSUE.
Polska zgodziła się na powołanie komisji eksperckiej, która ma badać kwestie środowiskowe, a PGE ma przeprowadzić do końca inwestycje ekranu, który będzie eliminował odpływ wody. Ponadto Grupa PGE ma prowadzić prace przy wałach, by zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską.
Planowane inwestycje o wartości 40-45 mln euro mają być współfinansowane z budżetu państwa, jak i samorządów i PGE.
Umowa bilateralna w tej sprawie jest przygotowywana przez stronę czeską i ma zostać zawarta w ramach art. 273 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
(ISBnews)
Warszawa, 11.06.2021 (ISBnews) - Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV postuluje wprowadzenie minimum dwuletniego okresu przejściowego w zakresie wygaszenia systemu opustów dla właścicieli mikroinstalacji fotowoltaicznych i utrzymanie obecnego systemu dla nowych prosumentów wyprowadzających energię do sieci do 31 grudnia 2023 r., podała organizacja. Ma to pozwolić przedsiębiorstwom dostosować się do nowych warunków, utrzymać miejsca pracy, a przyszłym prosumentom da to czas na dokładne poznanie nowego systemu.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji publicznych propozycję nowelizacji ustawy - prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii. Projekt ten zakłada wygaszenie systemu opustów od 1 stycznia 2022 r. i zastąpienie go modelem zakupu i sprzedaży energii znacznie mniej korzystnym dla przyszłych prosumentów.
"Autorzy projektu w jego uzasadnieniu powołują się na Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. To właśnie ten dokument mówi o zmianie systemów rozliczeń z wyprodukowanej energii. Proponowane zmiany uniemożliwiają po 31 grudnia 2023 roku osobne rozliczanie energii elektrycznej wprowadzanej do sieci i zużywanej. W zasadzie oznacza to brak konieczności wprowadzania tak radykalnych zmian już od 1 stycznia 2022 roku. Zdaniem branży, przy zmianie systemu już 31 grudnia 2021 roku, uczestnicy rynku będą dysponowali zaledwie kilkoma miesiącami na dostosowanie się do nowych reguł, co jest zdecydowanie zbyt krótkim okresem. To cios w polskie małe i średnie firmy zatrudniające tysiące pracowników" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem Stowarzyszenia, zapisy projektu ustawy stanowią radykalne pogorszenie warunków ekonomicznych montażu instalacji. Likwidacja systemu opustów w tak krótkim czasie, może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji, w szczególności:
- likwidację wielu miejsc pracy w roku 2022 oraz kłopoty dla wielu polskich przedsiębiorców;
- zagrożenie utraty środków unijnych, zwłaszcza tych przeznaczonych na programy parasolowe;
- skokowo rosnący popyt w II półroczu 2021 będzie powodować wzrost cen instalacji, zmniejszenie ich opłacalności i efektywności ekonomicznej oraz prawdopodobieństwo obniżenia jakości wykonywania usług przez mocno obciążone pracą firmy wykonawcze;
- zagrożenie oligopolem na rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych od roku 2022 ponieważ niewiele firm będzie dysponowało środkami na przystosowanie się do nowych reguł w tak krótkim czasie;
- niesprawiedliwie traktowanie prosumentów w stosunku do innych podmiotów funkcjonujących na rynku energii, wobec których prosumenci zmuszani są do działań w pełni rynkowych;
- ograniczenie tzw. "local content".
Projekt ustawy zakłada powstanie zupełnie nowych podmiotów na rynku energii - np. agregatorów, którzy w przyszłości będą odgrywać kluczową rolę w rozliczaniu prosumentów zapewniając im dodatkowe korzyści finansowe z posiadanych mikroinstalacji. Niemniej jednak do realnego wprowadzenia tego typu podmiotów na rynku energii konieczny jest znacznie dłuższy niż zakłada ustawa okres przejściowy, zaznaczono.
"Jako Stowarzyszenie deklarujemy gotowość podjęcia wszelkich działań zmierzających do maksymalnego przedłużenia okresu obowiązywania systemu net meteringu i utrzymania przez ten czas poziomu wynikającego z systemu opustów. Deklarujemy również chęć współpracy w tworzeniu bardziej przyjaznych zasad sprawiedliwej społecznie transformacji sektora prosumenckich systemów fotowoltaicznych" - czytamy dalej.
W ocenie Stowarzyszenia, projekt ustawy nie daje rozwiązań problemów występujących w sieciach niskiego napięcia szczególnie uwidaczniający się przekroczeniami dopuszczalnych napięć. W szczególności nie zobowiązuje Operatorów Systemów Dystrybucyjnych (OSD) do aktywnego wykorzystania już obecnie dużej liczby setek tysięcy falowników fotowoltaicznych do stabilizacji parametrów sieci, która w pewnym zakresie jest możliwa z wykorzystaniem tych urządzeń. Rola ta przerzucona jest w ustawie na agregatorów za pomocą świadczenia np. usług elastyczności niemniej jednak wzorem innych krajów to w pierwszej kolejności OSD powinny wykorzystać potencjał źródeł wytwórczych do stabilizacji pracy sieci.
"Należy także podkreślić, że instalacje PV nie są przyczyną problemów w sieciach niskiego napięcia, a jedynie uwidaczniają złe zarządzanie tymi sieciami przez OSD oraz niedostateczną modernizację szczególnie na terenach słabiej zurbanizowanych. W konsekwencji zakładany w przyszłości rozwój pomp ciepła, samochodów elektrycznych czy innych urządzeń wymagających stabilnego zasilania w okolicach mocy umownej obiektu będzie przyczyną narastających problemów z sieciami niskiego napięcia. Dlatego też w ocenie SBF Polska PV konieczne jest zobligowanie OSD do ciągłej identyfikacji miejsc w sieciach niskiego napięcia, w których występują problemy ze stabilną pracą, co pozwoli w prawidłowy sposób kierować środki zaradcze" - wskazano w komunikacie.
Podkreślono też, że projekt ustawy nie wprowadza wystarczających zachęt do wzrostu bieżącej autokonsumpcji czy instalacji magazynów energii. W ocenie Stowarzyszenia, należy także rozpocząć dyskusję na temat zmiany w modelu wykorzystania mocy umownej, a w konsekwencji modelu przyłączenia mikroinstalacji. Na obszarach, gdzie OSD identyfikuje problemy z działaniem sieci wynikające z liczby przyłączonych mikroinstalacji należy rozważyć wprowadzenie limitu wprowadzanej mocy przez kolejne nowo przyłączane mikroinstalacje np. do wartości 75% mocy umownej, a w sytuacjach problemów krytycznych do np. 50% mocy umownej z zastrzeżeniem możliwości swobodnego wprowadzenia mocy do wartości mocy umownej po zastosowaniu magazynów energii.
(ISBnews)
Warszawa, 08.06.2021 (ISBnews) - Zarząd Województwa Łódzkiego przyjął projekt Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji Województwa Łódzkiego. Dokument zostanie teraz poddany konsultacjom społecznym, które potrwają od 8 do 21 czerwca, podał Urząd Marszałkowski. Projekt zakłada wyłączenie bloków energetycznych Elektrowni Bełchatów do 2036 r.
"Opracowanie planu transformacji Zagłębia Bełchatowskiego związane jest z przygotowaniem do uruchomienia Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji, w tym Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, obejmującego wsparciem regiony węglowe dotknięte negatywnymi skutkami zmian społeczno-gospodarczych w związku z przejściem na gospodarkę neutralną dla klimatu" - czytamy w komunikacie.
Cytowane w projekcie prognozy zakładają dla Kompleksu Energetycznego Bełchatów (KEB) znaczącą, blisko 80-proc. redukcję emisji CO2, do poziomu 6,9 mln Mg w 2030 r. Zmniejszeniu ulegnie też produkcja energii elektrycznej brutto z poziomu 27,4 TWh4 w 2020 r. do 6,9 TWh w 2030 r. oraz zużycie węgla, a tym samym i wydobycie z poziomu 34,8 mln ton w 2020 r. do 8,4 mln ton w 2030 r.
"Według obecnych założeń, wygaszanie bloków energetycznych w Elektrowni Bełchatów będzie następowało od 2030 r. do 2036 r." - czytamy dalej.
Pierwszy blok ma zostać wyłączony w 2030 r., kolejny w 2031 r., dwa bloki w 2032 r., dwa w 2033 r., trzy bloki w 2034 r., kolejne dwa bloki w 2035 r. a ostatni blok w 2036 r.
Według danych Ministerstwa Aktywów Państwowych, zakłada się zakończenie trwającej obecnie eksploatacji złóż węgla brunatnego w polach Bełchatów i Szczerców odpowiednio w 2026 r. i 2038 r. PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna nie planuje wydobywać węgla brunatnego ze złoża Złoczew, podano także.
(ISBnews)
Warszawa, 02.06.2021 (ISBnews) - Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) ogłosił zmianę modelu regulacyjnego dla ciepłownictwa, by wspierać inwestycje i transformację sektora. Zmieniła się m.in. definicja wartości regulacyjnej aktywów (WRA), podał Urząd.
"Przed polskim ciepłownictwem stoi ogromne wyzwanie związane z procesem transformacji, podyktowanym przede wszystkim polityką klimatyczną, w tym zaostrzającymi się wymogami środowiskowymi oraz rosnącymi kosztami zakupu uprawnień do emisji CO2. Dlatego regulator postanowił zmienić dotychczasowy model regulacyjny dla przedsiębiorstw sektora ciepłowniczego" - czytamy w komunikacie.
Wprowadzenie regulacji jakościowej w sektorze ciepłowniczym jest przeprowadzane z myślą o słusznym interesie odbiorców, podkreślił URE.
"Skupiamy się na poprawie warunków regulacyjnych do inwestowania przez przedsiębiorstwa energetyczne oraz na promowaniu określonych efektów wynikających z inwestycji, a nie tylko na samym procesie inwestowania. Oznacza to wprowadzenie wymiaru jakościowego do polityki regulacyjnej w sektorze ciepłowniczym" - skomentował wprowadzenie nowych wytycznych mających kluczowe znaczenie dla procesu taryfowego prezes URE Rafał Gawin, cytowany w komunikacie.
Podkreślił, że dostosowanie ciepłownictwa w Polsce do polityki klimatyczno-energetycznej UE powinno odbywać się przy zachowaniu podstawowych celów ustawy - Prawo energetyczne, a więc ochrony środowiska oraz równoważenia interesów odbiorców i przedsiębiorstw energetycznych. Według Gawina, takie holistyczne podejście pozwoli na zachowanie równowagi pomiędzy interesami przedsiębiorstw a słusznym interesem odbiorców ciepła zapewniając jednocześnie realizację zadań inwestycyjnych zmierzających do transformacji energetycznej.
Celem wprowadzanych zmian jest dopasowanie modelu regulacyjnego dla ciepłownictwa do sytuacji rynkowej oraz zapewnienie odpowiedniego zwrotu z kapitału tym przedsiębiorstwom, które chcą prowadzić inwestycje zmierzające do realizacji celów polityki energetyczno-klimatycznej.
Prezes URE wskazuje, że w nowych wytycznych znaczący akcent położono na promowanie tych przedsiębiorstw ciepłowniczych, które podejmują działania modernizacyjne i inwestycyjne.
"Zaktualizowana polityka regulacyjna jest więc dostosowana do zmian w otoczeniu rynkowym, szczególnie w obszarze inwestycyjnym. Mając świadomość, że potrzebne są środki na inwestycje skupiliśmy się na wypracowaniu takich rozwiązań, które będą promować inwestycje służące realizacji strategicznych celów polityki energetycznej i wynikające z planów rozwoju przedsiębiorstw ciepłowniczych" - dodał szef Urzędu.
Zmieniła się definicja wartości regulacyjnej aktywów (WRA). W nowej, opublikowanej dziś informacji prezesa URE w sprawie w sprawie zasad i sposobu ustalania oraz uwzględniania w taryfach dla ciepła zwrotu z kapitału na rok 2021 została ona rozszerzona i uwzględnia teraz także planowane nakłady inwestycyjne w infrastrukturę wytwórczą lub dystrybucyjną, które mają na celu realizację strategicznych celów polityki energetycznej, wynikających z planu rozwoju.
"Nowa definicja WRA: planowana wartość regulacyjna środków trwałych netto, faktycznie zaangażowanych w prowadzenie danej działalności koncesjonowanej w zakresie zaopatrzenia odbiorców w ciepło w pierwszym roku stosowania taryfy, ustalona na podstawie wartości księgowej, z uwzględnieniem planowanych nakładów inwestycyjnych w infrastrukturę wytwórczą lub dystrybucyjną, mających na celu realizację strategicznych celów polityki energetycznej, wynikających z planu rozwoju [w zł]" - czytamy w komunikacie.
W ramach zmian przewidziano elastyczne zasady i premię efektywnościową dla planujących inwestycje.
"Inne będzie indeksowanie niektórych rodzajów kosztów uzasadnionych prowadzonej działalności (nie tylko wskaźnikiem inflacji). Dodatkowo, dla przedsiębiorstw, które chcą inwestować uelastyczniono stosowanie zasady wynikającej z algorytmu dotyczącego uzasadnionego przychodu. Aby jeszcze bardziej zmotywować przedsiębiorstwa ciepłownicze do poprawy efektywności prowadzenia działalności regulator postanowił dać możliwość uwzględniania premii efektywnościowej, która będzie powiązana z oszczędnościami uzyskanymi w wyniku obniżenia kosztów działalności związanego z poprawą efektywności funkcjonowania przedsiębiorstwa" - napisano w komunikacie.
Zmieniona została również wysokość możliwej do uwzględnienia premii za intensywność inwestowania w wytwarzanie i przesyłanie oraz dystrybucję ciepła.
Nowe wytyczne będą stosowane od dziś do wszystkich postępowań taryfowych w segmencie ciepłowniczym (także tych trwających w momencie publikacji nowego modelu).
W Polsce jest blisko 400 koncesjonowanych przedsiębiorstw prowadzących działalność związaną z dostarczaniem ciepła do odbiorców.
(ISBnews)
Warszawa, 02.06.2021 (ISBnews) - Prezydent podpisał ustawę o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, podała Kancelaria Prezydenta. Nowelizacja wprowadza rozwiązania dotyczące m.in. dystrybucji energii elektrycznej i jej magazynowania.
"Głównym celem ustawy jest wprowadzenie do obowiązującego systemu prawnego rozwiązań zmierzających do poprawy funkcjonowania i rozwoju rynku energii w zakresie działalności dotyczącej wytwarzania, przesyłania, magazynowania, dystrybucji i obrotu energią" - czytamy w komunikacie.
Ma to nastąpić w szczególności poprzez:
1) umożliwienie stosowania przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/1222 z dnia 24 lipca 2015 r. ustanawiającego wytyczne dotyczące alokacji zdolności przesyłowych i zarządzania ograniczeniami przesyłowymi, w tym ogólne zasady głosowania w sprawie decyzji dotyczących wniosków przygotowywanych przez wyznaczonych operatorów rynku energii elektrycznej;
2) stworzenie podstawy prawnej dla rekuperacji energii elektrycznej zwróconej do sieci trakcyjnej w następstwie hamowania pojazdów oraz odbioru energii elektrycznej przez punkt ładowania z pojazdu elektrycznego;
3) wprowadzenie obowiązku opracowywania przez operatora systemu magazynowania instrukcji ruchu i eksploatacji instalacji magazynowej;
4) uznanie prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) organem właściwym do uznawania kwalifikacji osób wykonujących prace przy urządzeniach, instalacjach i sieciach energetycznych nabytych w państwach członkowskich UE, Konfederacji Szwajcarskiej lub państwach członkowskich EFTA;
5) przyznanie prezesowi URE kompetencji do zatwierdzania instrukcji tylko wtedy, jeżeli spełnia ona wymagania określone w ustawie;
6) przyznanie prezesowi URE uprawnienia do cofnięcia koncesji w przypadku wydania przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wobec przedsiębiorstwa energetycznego decyzji o uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu art. 24 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów;
7) wprowadzenie podstawy prawnej dla funkcjonowania zamkniętych systemów dystrybucyjnych;
8) wprowadzenie kompleksowych rozwiązań dla funkcjonowania i rozwoju magazynów energii elektrycznej;
9) wprowadzenie zakazu zawierania umów sprzedaży paliw gazowych i energii elektrycznej poza lokalem przedsiębiorstwa, mającego na celu przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom niektórych sprzedawców;
10) zobowiązanie sprzedawcy paliw gazowych lub energii elektrycznej do zapewnienia publicznego dostępu do aktualnego stanu prawnego związanego z prawami konsumenta energii;
11) wprowadzenie obowiązku instalacji do dnia 31 grudnia 2028 r. liczników zdalnego odczytu skomunikowanych z systemem zdalnego odczytu w punktach poboru energii stanowiących co najmniej 80% łącznej liczby punktów poboru energii u odbiorców końcowych przyłączonych do sieci o napięciu znamionowym nie wyższym niż 1 kV należących do tego operatora, zgodnie z harmonogramem określonym w ustawie;
12) powołanie operatora informacji rynku energii, którego rolą będzie utworzenie i rozwój centralnego systemu informacji rynku energii.
"Przyjęta regulacja ma również na celu stworzenie warunków dla rozwoju zastosowań magazynów energii elektrycznej, w tym usunięcie barier, które obecnie uniemożliwiają inwestorom uzyskanie korzyści ekonomicznych ze stosowania magazynowania energii elektrycznej" - czytamy dalej.
Zasadnicza część przepisów ustawy ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 02.06.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) przekazało do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), które m.in. wdrażają unijną dyrektywę rynkową 2019/944, podał resort.
"Czytelna faktura, dostęp do porównywarki wszystkich ofert sprzedaży energii na rynku czy możliwość zmiany sprzedawcy energii w ciągu zaledwie 24 godzin - to tylko niektóre z korzystnych rozwiązań dla gospodarstw domowych, zaproponowanych w projekcie ustawy, wprowadzającej do polskiego prawa dyrektywę unijną 2019/944 w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej" - powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, cytowany w komunikacie.
W projekcie ustawy, która właśnie trafiła do konsultacji publicznych, znajdują się przepisy, umieszczające na rachunkach nowe pozycje, takie jak:
- graficzne porównanie bieżącego zużycia energii elektrycznej ze zużyciem w takim samym okresie
- w roku poprzednim,
- informacje o dostępności i korzyściach płynących ze zmiany sprzedawcy,
- informacje o prawach konsumenta, związanych z pozasądowym rozstrzyganiem sporów,
- link do porównywarki,
- informację o przyszłej zmianie produktu, ceny lub rabacie (o ile umowa to przewiduje) wraz z datą wprowadzenia zmiany.
Projekt umożliwia też funkcjonowanie porównywarki ofert sprzedaży energii elektrycznej. Porównywarka prowadzona będzie przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a dostęp do niej będzie bezpłatny.
"Proponujemy również nowe przepisy dotyczące zmiany przez odbiorcę sprzedawcy energii elektrycznej. Przedstawiony do uzgodnień projekt ustawy, umożliwi od 2026 roku dokonanie takiej zmiany już w ciągu 24 godzin" - dodał Kurtyka.
Będzie to możliwe dzięki Centralnemu Systemowi Informacji Rynku Energii - CSIRE, przetwarzającemu informacje rynku energii na potrzeby procesów zachodzących na nim oraz w celu wymiany informacji pomiędzy użytkownikami systemu.
"Projekt ustawy przewiduje także nałożenie obowiązku informacyjnego na sprzedawcę energii elektrycznej wobec odbiorców zagrożonych odłączeniem energii z powodu zalegania z płatnościami. Oznacza to informowanie z wyprzedzeniem o dostępnych rozwiązaniach, alternatywnych do odłączania energii, tj.: systemów przedpłat, audytów energetycznych, usług doradztwa w zakresie energii elektrycznej oraz zarządzania długiem, alternatywnych planów płatności czy też wstrzymania odłączenia energii na wskazany okres" - czytamy dalej.
Projektowane przepisy zakładają przejrzystość umów. Dotyczy to także tzw. dynamicznych cen energii elektrycznej, tj. wynikających z bieżącego kształtowania się podaży i popytu na rynku energetycznym. W tym zakresie, projekt ustawy zobowiązuje sprzedawców energii elektrycznej, stosujących umowy z ceną dynamiczną, do jasnego informowania nabywców zarówno o kosztach, korzyściach, jaki o ryzykach związanych z zawarciem takiej umowy. Z ofert z ceną dynamiczną będzie mógł skorzystać każdy konsument posiadający zainstalowany licznik zdalnego odczytu (inteligentnego opomiarowania).
Ponadto, projekt ustawy daje prawne podstawy dla funkcjonowania nowej, obywatelskiej społeczności energetycznej (OSE), która będzie opierać się na dobrowolnym uczestnictwie np. gospodarstw domowych. Ideą tworzenia OSE jest umożliwienie wszystkim konsumentom bezpośredniego udziału w wytwarzaniu i zużywaniu energii elektrycznej oraz dzieleniu się nią z innymi odbiorcami.
Obywatelska społeczność energetyczna będzie mogła:
- zajmować się wytwarzaniem, obrotem, agregacją oraz magazynowaniem energii elektrycznej,
- generować realne oszczędności na rachunkach swoich członków - mogą bowiem uzyskać mniejsze ceny za energię, posiadając panele fotowoltaiczne lub negocjując niższą cenę,
- realizować przedsięwzięcia służące poprawie efektywności energetycznej,
- świadczyć usługi ładowania pojazdów elektrycznych.
Nowelizacja ustawy umożliwi też funkcjonowanie agregatora, czyli pośrednika w sprzedaży energii elektrycznej lub świadczeniu innych usług oferowanych przez odbiorców, wytwórców czy posiadaczy magazynów energii elektrycznej.
"Nowi prosumenci uzyskają większą swobodę zawierania umów i wyboru konkurencyjnej oferty na sprzedaż energii, w tym dla agregatorów - zasady uwzględnione w projekcie będą wskazywały jedynie minimalny poziom wynagradzania prosumentów. Prawo do sprzedaży nadwyżek energii elektrycznej będzie miało charakter bezterminowy i umożliwi uwzględnienie rzeczywistej wartości energii elektrycznej wprowadzanej do sieci przez prosumentów. Jednocześnie proponowane mechanizmy oraz planowane wsparcie inwestycyjne będą umożliwiały zwiększenie wykorzystania energii na własne potrzeby w czasie bieżącym oraz jej rzeczywistego magazynowania" - podano w materiale.
Projekt ustawy wspiera także innowacyjność w energetyce, m.in. poprzez ułatwienia administracyjne w budowie linii bezpośrednich, dzięki czemu inwestycje w rozwój rozproszonych źródeł wytwarzania będą jeszcze bardziej korzystne.
Rozwój sektora mają przyśpieszyć również projekty korzystające z tzw. piaskownic regulacyjnych. W przypadku sektora energetycznego, będzie to bezpieczna przestrzeń prawna, w do testowania i wdrażania nowych technologii, usług, produktów, modeli współpracy użytkowników systemu lub rozwiązań technologicznych. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, prezes URE udzieli wnioskodawcy na okres maksymalnie 3 lat, zwolnienia od stosowania określonych przepisów ustawy - Prawo energetyczne.
(ISBnews)
Warszawa, 01.06.2021 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, który zakłada m.in. rezygnację z tzw. zasady odległościowej, zakładającej minimalną odległość elektrowni od budynku równą dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej (10H) i wprowadza bezwzględną odległość minimalną (500 metrów), powinien trafić do parlamentu we wrześniu lub październiku, poinformowała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka.
"Kończymy konsultacje projektu, termin przyjęcia projektu będzie zależał od Rady Ministrów" - powiedziała Kornecka podczas konferencji prasowej.
"Wrzesień-październik to moment, kiedy ustawa może trafić do parlamentu" - dodała wiceminister.
Według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) po poluzowaniu zasady 10 H inwestorzy wiatrowi są gotowi rozbudować lądowe moce wytwórcze o dodatkowe 6–10 GW w perspektywie roku 2030, co przełoży się na 16,5 do 27 TWh dodatkowej energii w KSE na koniec bieżącej dekady. Dodatkowo, należy spodziewać się energii z instalacji oddanych do użytkowania w 2030, więc w 2031 r. będzie to już 18–30 TWh. Moce te będą mogły zostać szybko uruchomione dzięki przepisom nowelizacji zakładającym, że projekty rozwijane w oparciu o już uchwalone Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego, będą mogły być dalej rozwijane, podano w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 01.06.2021 (ISBnews) - Prezydent podpisał nowelizację ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji, której celem jest przeniesienie do polskiego unijnej dyrektywy, dotyczącej wzmocnienia efektywnych pod względem kosztów redukcji emisji oraz inwestycji niskoemisyjnych, poinformowała Kancelaria Prezydenta. Jedną z najistotniejszych zmian jest powołanie do życia tzw. Funduszu Modernizacyjnego.
"Działalność Funduszu Modernizacyjnego została zaplanowana na lata 2021-2030. Jego najważniejszym celem jest wsparcie wykonania ustalonego na forum Unii Europejskiej (UE), celu redukcji gazów. Fundusz powstał z myślą o państwach członkowskich, których PKB per capita było w 2013 r. niższe niż 60% średniej UE. Korzystać z niego będzie dziesięć państw z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska" - czytamy w komunikacie.
Środki Funduszu mają zostać przeznaczone na modernizację systemu energetycznego i poprawę efektywności. Kluczowym ograniczeniem, jeżeli chodzi o rodzaj przedsięwzięć w ramach projektów, które mogą uzyskać wsparcie ze środków Funduszu, jest wyłączenie możliwości finansowania obiektów wytwarzających energię przy wykorzystaniu stałych paliw kopalnych.
Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) ma zapewniać, aby uprawnienia do emisji były sprzedawane na aukcji na wspólnej platformie aukcyjnej i odpowiada za zarządzanie przychodami, alokację i przekazywanie ich państwom członkowskim będącym beneficjentami Funduszu. Fundusz ma być zarządzany przez państwa członkowskie - beneficjentów Funduszu przy udziale EBI, który będzie brał udział w wyborze projektów.
Aby sfinansować inwestycję z Funduszu, państwo członkowskie będzie musiało przedstawić ją EBI i Komitetowi Inwestycyjnemu. EBI będzie badać i potwierdzać, czy każda inwestycja, która znajduje się na liście obszarów priorytetowych Funduszu ma na celu:
Co najmniej 70% środków finansowych z Funduszu przeznacza się na inwestycje znajdujące się na liście obszarów priorytetowych, a maksymalnie 30% na inwestycje spoza tej listy, podano także.
Mając na uwadze konieczność transpozycji przepisów nowela wprowadza zmiany w ustawie z 12 czerwca 2015 r. o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych polegające m. in. na
a) wprowadzeniu definicji "instalacji nowej",
b) rozszerzeniu treści ustawy przez wskazanie trybu wzywania do uzupełniania braków we wniosku o przydział uprawnień do emisji,
c) rezygnacji ze stałego cyklicznego obowiązku przeprowadzania analiz wydanych zezwoleń na emisję gazów cieplarnianych,
d) wprowadzeniu przepisów określających zasady funkcjonowania Krajowego systemu wdrażania Funduszu Modernizacyjnego, w ramach którego środki uzyskane z Funduszu będą przeznaczane na dofinansowanie realizacji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej inwestycji mających na celu modernizację systemów energetycznych oraz poprawę efektywności energetycznej,
e) uchyleniu przepisów, które dotyczą kwestii przydziału uprawnień do emisji w odniesieniu do instalacji nowych,
f) dodanie przepisów dotyczących zmiany przydzielonych uprawnień do emisji tak, aby umożliwić dokonywanie korekt przydziałów uprawnień do emisji.
Efektem wprowadzonych zmian będzie m.in. uzupełnienie braków transpozycyjnych w przepisach krajowych, wyeliminowanie z porządku krajowego przepisów odmiennie regulujących zagadnienia dotyczące zasad przydziału uprawnień do emisji, a które zostały uregulowane w bezpośrednio stosowanych rozporządzeniach unijnych, a także wyznaczenie ścieżki krajowej finansowania projektów inwestycyjnych ze środków Funduszu, czytamy także.
Co do zasady ustawa ma wejść w życie ustawy po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dotyczących:
- Krajowego systemu wdrażania Funduszu Modernizacyjnego oraz dostosowania liczby uprawnień do emisji dla prowadzących instalację w okresie rozliczeniowym 2021–2030, które wejdą w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia;
- dostosowania modułu Krajowej bazy do nowych wymogów (system raportowania przez prowadzących instalację w zakresie poziomów działalności i przedkładania sprawozdań z weryfikacji), które częściowo wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2022 r.;
- prognoz zmian aktywności, które wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2023 r.
(ISBnews)
Warszawa, 26.05.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) rozpoczęło konsultacje projektu dokumentu "Transformacja sektora elektroenergetycznego w Polsce. Wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa", które potrwają do 28 czerwca 2021 r., podał resort. Projekt przewiduje utworzenie przez spółki energetyczne podmiotów skupiających aktywa wytwórcze oparte na węglu, nabycie ich przez Skarb Państwa i wniesienie do PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, które zostanie przekształcone w Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Nabycie udziałów przez Skarb Państwa zaplanowano na II lub III kw. 2022 r.
"Koncepcja zakłada nabycie przez Skarb Państwa od PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A, Enea S.A., Tauron Polska Energia S.A. spółek zależnych zajmujących się wytwarzaniem energii elektrycznej w konwencjonalnych jednostkach zasilanych węglem" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z przedstawionym do konsultacji projektem, kolejnymi krokami projektu transformacji sektora energetycznego będą:
- reorganizacja wewnętrzna spółek (IV kw. 2021/I kw. 2022) - integracja spółek serwisowych niezbędnych do samodzielnego funkcjonowania spółek wytwórczych wokół istniejących podmiotów w oparciu o funkcjonujące struktury organizacyjne, infrastrukturę, zasoby, doświadczoną kadrę, sprawnie działające procesy i procedury.
- rozpoczęcie procesu due diligence (IV kw. 2021/I kw. 2022)
- wycena wydzielanych spółek (II kw. 2022),
- nabycie przez Skarb Państwa akcji/udziałów w spółkach (II/III kw. 2022), a następnie integracja nabytych aktywów w jednej grupie kapitałowej będącej spółką ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa, funkcjonującej według zasad Kkodeku spółek handlowych.
Program przewiduje wyodrębnienie jedynie elektrowni węglowych przy jednoczesnym pozostawieniu w strukturze koncernów jednostek ciepłowniczych i kogeneracyjnych, które będą stopniowo zastępowane jednostkami gazowymi dostosowanymi do zasilania w przyszłości zeroemisyjnym wodorem. W związku z nierozerwalnością kompleksów energetycznych zasilanych węglem brunatnym wśród nabywanych aktywów znajdą się również kopalnie węgla brunatnego. Nie będą natomiast nabywane aktywa związane z wydobyciem węgla kamiennego. Przedmiotem wydzielenia nie będą też elektrociepłownie opalane węglem, gdyż planowana jest ich modernizacja w kierunku źródeł nisko- i zeroemisyjnych.
Integracja nabytych aktywów w jednej grupie kapitałowej będącej spółką ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa, funkcjonującej według zasad Kodeku spółek handlowych. Właścicielem aktywów węglowych będzie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), gwarantująca bezpieczeństwo energetyczne kraju, zapewniająca niezbędną dostępność mocy w systemie energetycznym, ograniczającą się do niezbędnych inwestycji odtworzeniowych i stopniowego odstawiania jednostek węglowych przy postępującym wzroście mocy źródeł nisko- i zeroemisyjnych. Wraz z podłączaniem do KSE nowych nisko- lub zeroemisyjnych źródeł wytwórczych, NABE będzie wycofywać z użytkowania eksploatowane bloki węglowe.
PGE, Enea i Tauron Polska Energia będą nadal rozwijać swoją działalność w oparciu o posiadane aktywa w obszarze dystrybucji, ciepłownictwa, obrotu oraz wytwarzania energii w nisko- i zeroemisyjnych źródłach. W obszarze wytwarzania spółki skupią się na zapewnieniu nowych mocy wytwórczych, które zastąpią w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym obecnie eksploatowane jednostki węglowe.
"Wydzielenie aktywów węglowych pozwoli na przeprowadzenie kontrolowanej transformacji energetycznej" - podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 25.05.2021 (ISBnews) - Projekt polsko-czeskiej umowy w sprawie kopalni Turów będzie procedowany jeszcze kilka, kilkanaście dni, żeby ustalić szczegóły dotyczące inwestycji środowiskowych, wynika z wypowiedzi rzecznika rządu Piotra Mullera. Porozumienie ramowe w tej sprawie zostało zawarte wczoraj w Brukseli.
Na mocy porozumienia Polska zobowiązała się do inwestycji, ograniczających negatywne skutki wydobycia dla środowiska, a Czechy - do wycofania sprawy kopalni z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
"Po to jest ta szczegółowa umowa, która musi być jeszcze kilka, może kilkanaście dni procedowana, żeby te szczegóły właśnie ustalić, żebyśmy mogli ustalić aspekty mniejszych inwestycji" - powiedział Muller podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Wczoraj w Brukseli ustalono wspólne kierunki i ramową treść umowy. Polska zgodziła się na powołanie komisji eksperckiej, która ma badać kwestie środowiskowe, a Polska Grupa Energetyczna (PGE) ma przeprowadzić do końca inwestycje ekranu, który będzie eliminował odpływ wody. Ponadto Grupa PGE ma prowadzić prace przy wałach, by zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską.
Jak poinformował Muller, wartość inwestycji to 40-45 mln euro. Mają być współfinansowane z budżetu państwa, jak i samorządów i spółki @Grupa PGE.
Jak informowała wcześniej PGE, kopalnia Turów dostarcza węgiel dla elektrowni w Turowie, która zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Po wydaniu przez TSUE decyzji w sprawie natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla z kopalni Turów do czasu wydania ostatecznego wyroku TSUE, strona polska podjęła negocjacje z Czechami. Premier Mateusz Morawiecki spotkał się także wczoraj w Brukseli z premierem Czech Andriejem Babiszem.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
(ISBnews)
Warszawa, 25.05.2021 (ISBnews) - Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (HIPH) oraz Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) apelują o jak najszybsze odblokowanie budowy elektrowni wiatrowych na lądzie, tak aby polski przemysł mógł jak najszybciej zacząć korzystać z taniej, bezemisyjnej energii, podały organizacje.
"Nadchodząca dekarbonizacja hutnictwa będzie wiązać się ze znacznym zwiększeniem zużycia energii elektrycznej sektora. Aby umożliwić 'zazielenienie' stali i utrzymać konkurencyjność polskiego hutnictwa na arenie międzynarodowej, konieczne jest zapewnienie dostępu do taniej, niskoemisyjnej energii elektrycznej i to w jak najkrótszym czasie. Największy potencjał, by spełnić te wymagania posiada energia z wiatru na lądzie" - powiedział prezes HIPH Stefan Dzienniak, cytowany w komunikacie.
Obecnie trwają konsultacje publiczne nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawy odległościowej), która ma doprowadzić do liberalizacji tzw. zasady 10h, czyli konieczności zachowania odległości dziesięciokrotnej wysokości elektrowni wiatrowej od zabudowań. To ograniczenie lokalizacyjne w praktyce uniemożliwiło tzw. development nowych projektów wiatrowych w Polsce i zablokowało wiele inwestycji na bardzo zaawansowanym etapie rozwoju, zaznaczono w materiale.
"Inwestorzy są gotowi w szybkim tempie wybudować nowe moce wytwórcze, które będą zasilały Krajowy System Elektroenergetyczny tanią, czystą energią z wiatru na lądzie. Szacuję, że po poluzowaniu zasady 10h powstanie od 6-10 GW nowych mocy z farm wiatrowych, co daje od 16,5 do 27 TWh dodatkowej energii dla kraju już w 2030 r. Dodatkowo, należy spodziewać się energii z instalacji oddanych do użytkowania w 2030, więc w 2031 r. będzie to już 18-30 TWh. Moce te będą mogły zostać szybko uruchomione, dzięki przepisom nowelizacji zakładającym, że projekty rozwijane w oparciu o już uchwalone Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego, będą mogły być dalej rozwijane" - dodał prezes PSEW Janusz Gajowiecki.
Konsultacje publiczne nowelizacji ustawy odległościowej potrwają do 2 czerwca. Projekt zakłada m.in. rezygnację z tzw. zasady odległościowej, zakładającej minimalną odległość elektrowni od budynku równą dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej (10h) i wprowadza bezwzględną odległość minimalną (500 metrów).
(ISBnews)
Warszawa, 25.05.2021 (ISBnews) - Polski rząd jest bliski porozumienia ze stroną czeską ws. kopalni Turów. W wyniku tego porozumienia Polska zgodziłaby się na powołanie komisji eksperckiej, monitorującej sytuację w kopalni, dokończyła budowę ekranu doziemnego i wykonała prace przy wałach by zapobiec przenikaniu pyłków na stronę czeską. Czechy natomiast zgodziłyby się wycofać sprawę z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), poinformował premier Mateusz Morawiecki.
Jednocześnie Polska i Czechy planują realizację wspólnych projektów wieloletnich o wartości do 45 mln euro, współfinansowanych przez stronę polską.
Po wydaniu przez TSUE decyzji w sprawie natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla z kopalni Turów do czasu wydania ostatecznego wyroku TSUE, strona polska podjęła negocjacje z Czechami. Premier Mateusz Morawiecki spotkał się także wczoraj w Brukseli z premierem Czech Andrijem Babiszem.
"Mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Czechami wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia. W wyniku tego porozumienia Czechy zgodziły się wycofać wniosek do TSUE" - powiedział Morawiecki, cytowany na profilu Kancelarii Premiera na Twitterze.
Poinformował, że Polska zgodziła się na na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała kwestie środowiskowe związane z odkrywką, a Polska Grupa Energetyczna (PGE) przeprowadzi do końca inwestycje ekranu doziemnego, który będzie "przynajmniej do pewnego stopnia" eliminował odpływ wody.
Ponadto Grupa PGE będzie prowadziła prace przy wałach, które mają zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską.
Jednocześnie premier zapowiedział wspólne inwestycje.
"Porozumienie z Czechami zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro, współfinansowanie tych projektów przez stronę polską. W tym udział budżetu państwa polskiego, jak i samorządów i spółki @Grupa PGE" - czytamy także.
Poinformował, że w najbliższym dniach strona czeska będzie zajmowała się tymi ustaleniami.
"W wyniku realizacji planu będziemy mogli powiedzieć, że cała sprawa zostaje zamknięta, a elektrownia i kopalnia Turów będą pracowały bez przeszkód. Zależy nam na tym, żeby ten spór w sposób polubowny doprowadzić do pomyślnego końca" - podkreślił premier.
Jak powiedział dzisiaj w radiowej Jedynce wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, w najbliższych dniach ma zostać przygotowana przez stronę czeską propozycja umowy w tej sprawie, która następnie zostanie przedłożona stronie polskiej. Dopiero jej podpisanie będzie oznaczać, że porozumienie zostało zawarte. Dotychczas ustalono wspólne kierunki i ramową treść tej umowy.
Ministerstwo Aktywów Państwowych zapowiedziało dzisiaj w południe konferencję w Turowie z udziałem wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
"Jestem w drodze do #Turów. Mam dobre informacje. Szczegóły o 12.00" - napisał Sasin na swoim koncie na Twitterze.
Kopalnia Turów dostarcza węgiel dla elektrowni w Turowie, która zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Wczoraj Morawiecki informował, że polski rząd przedstawi TSUE nowe argumenty w sprawie kopalni Turów w ciągu najbliższych 1-2 tygodni. Podkreślił m.in., że Polska Grupa Energetyczna (PGE) zapowiedziała ukończenie budowy ekranu, który ma zabezpieczyć wodę u Czechów do września tego roku, a dla kopalni została wydana "nowa docelowa koncesja". Jednocześnie zapowiadał rozmowy ze stroną czeską.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
(ISBnews)
Warszawa, 24.05.2021 (ISBnews) - Polski rząd przedstawi Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nowe argumenty w sprawie kopalni Turów w ciągu najbliższych 1-2 tygodni, poinformował premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił m.in., że Polska Grupa Energetyczna (PGE) zapowiedziała ukończenie budowy ekranu, który ma zabezpieczyć wodę u Czechów do września tego roku, a dla kopalni została wydana "nowa docelowa koncesja".
W ubiegłym tygodniu TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie.
"Co do samej tej decyzji - ponieważ pojawiły się nowe okoliczności i będziemy te nowe okoliczności do Trybunału Sprawiedliwości przedstawiać i to w krótkim czasie, najbliższego tygodnia bądź dwóch" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej we Wrocławiu.
Ocenił, że decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest bardzo niebezpieczna z punktu widzenia potencjalnych zagrożeń ekologicznych, a zastosowanie się do niej grozi wręcz katastrofą ekologiczną, a także z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Poza tym funkcjonowanie kopalni umożliwia zatrudnienie ok. 5 tys. osób.
"Rząd Polski nie może nie brać tego pod uwagę, dlatego z całą pewnością przystąpimy nie tylko do negocjacji ze stroną czeską, ale też do przedstawienia nowych argumentów Trybunałowi Sprawiedliwości. Nowe argumenty są jak najbardziej uzasadnione. Uzasadnione poprzez nowe okoliczności" - podkreślił Morawiecki.
Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie pojawiły się co najmniej trzy zasadnicze okoliczności.
"Otóż pierwsza to budowa tzw. ekranu, który ma zabezpieczyć w wodę naszych południowych, czeskich sąsiadów. Ten ekran miał być pierwotnie wybudowany do roku 2023, natomiast Polska Grupa Energetyczna (PGE) przystąpiła do szybszej budowy i ten ekran będzie gotowy już we wrześniu tego roku, czyli za parę miesięcy" - powiedział premier.
Jego zdaniem, nawet hipotetyczne zamknięcie kopalni nie doprowadziłoby do usunięcia przedmiotu sporu między Polską i Czechami.
"Po drugie, nawet w sytuacji hipotetycznego zamknięcia kopalni - czego my nie przewidujemy i do tego nie doprowadzimy, ponieważ w takiej sytuacji mogłoby to się wiązać z zagrożeniem bezpieczeństwa energetycznego Polski […] - oznaczałoby to i tak i tak konieczność dalszego pompowania wody, a więc ten element sporu polsko-czeskiego i tak nie zostałby wyeliminowany" - zaznaczył.
"I trzecia nowa okoliczność to wydanie nowej, tej docelowej koncesji, którą można zaskarżyć, o której można dyskutować w oparciu o pełne instrumentarium prawne" - dodał.
Premier poinformował, że z Wrocławia udaje się do Brukseli, gdzie spotka się m.in. z premierem Czech Andriejem Babiczem. Wyraził nadzieję, że główni decydenci po stronie czeskiej - i premier Babicz, i jego współpracownicy, jak i lokalni decydenci także "niejako doprowadzą do pewnej refleksji i ta refleksja spowoduje, że wypracujemy wspólnej rozwiązanie".
Wcześniej dziś wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiadał, że Polska przygotowuje wniosek o zmianę środków zaradczych z związku z decyzją TSUE. Informował, że jednocześnie prowadzone są rozmowy ze stroną czeską. Jego zdaniem, zaprzestanie pracy kopalni - co skutkowałoby przerwaniem pracy Elektrowni Turów - byłoby uderzeniem w bezpieczeństwo energetyczne Polski i ciosem dla regionu.
W ubiegłym tygodniu TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych.
W odpowiedzi Polska Grupa Energetyczna (PGE) podała, że nie zgadza się na zamknięcie kopalni w Turowie. Z kolei premier Mateusz Morawiecki informował, że rząd będzie "z całą mocą" przeciwdziałać postanowieniu TSUE.
W 1994 r. PGE Elektrownia Bełchatów (obecnie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna) otrzymała koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej w tej kopalni do 30 kwietnia 2020 r. Zgodnie z przepisami, termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego może zostać jednokrotnie wydłużony do sześciu lat bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli wydłużenie to jest uzasadnione racjonalną gospodarką złożem oraz nie wiąże się to z rozszerzeniem zakresu koncesji. O takie wydłużenie operator wnioskował w październiku 2019 r. W marcu 2020 r. minister klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego do 2026 r.
Jednocześnie Polska przyjęła środek zaradczy polegający na budowie ekranu przeciwfiltracyjnego, mającego zapobiec negatywnym skutkom środowiskowym tej działalności wydobywczej. Budowa takiego ekranu miała zostać ukończona dopiero w 2023 r.
Czechy uznały jednak, że udzielając tej koncesji Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa Unii i wniosły w sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja w grudniu 2020 r. wydała uzasadnioną opinię, w której zarzuciła Polsce szereg naruszeń prawa Unii. Czechy wniosły w lutym 2021 r. skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego . W oczekiwaniu na wydanie przez Trybunał wyroku kończącego postępowanie w sprawie C-121/21 Czechy zwróciły się też do Trybunału o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.
W ub. tygodniu TSUE wydał decyzję, uwzględniającą wniosek Czech.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
(ISBnews)
Płock, 24.05.2021 (ISBnews) - Rząd chciałby jak najszybciej wnieść aktywa węglowe do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), ale nie jest pewne, czy cały proces - który musi obejmować "pogłębione konsultacje społeczne" - uda się zamknąć w tym roku, poinformował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Bardzo bym chciał, żeby transakcja [czyli wniesienie aktywów węglowych do NABE] miało miejsce w tym roku, ale nie wiem, czy będzie to możliwe. Chcemy, żeby nastąpiło to jak najszybciej, ale nie wyobrażam sobie, żeby odbyło się to bez pogłębionych konsultacji społecznych. Już w tym tygodniu rozpoczynamy rozmowy ze stroną społeczną" - powiedział Sasin dziennikarzom w Płocku.
W ub. tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podano, że opracowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) projekt transformacji sektora elektroenergetycznego w Polsce poprzez wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa powinien zostać przyjęty przez rząd w II kw. 2021 r.
MAP informował wcześniej, że proponuje, aby Skarb Państwa nabył aktywa węglowe od PGE, Taurona i Enei, a następnie zintegrował je w jednym podmiocie, którym ma być PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK) - ma ono funkcjonować pod nazwą Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Działanie te - według ówczesnych przewidywań MAP - powinny zakończyć się w przyszłym roku.
Głównym założeniem będzie przekazanie do nowej spółki wszystkich bloków energetycznych opalanych węglem kamiennym i brunatnym. Dodatkowo, dla zachowania naturalnej ciągłości dostaw do tego podmiotu trafią także kopalnie węgla brunatnego.
(ISBnews)
Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) - Polski rząd będzie "z całą mocą" przeciwdziałać postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Z całą mocą będziemy przeciwdziałać temu niesłusznemu, niesprawiedliwemu i niespodziewanemu wyrokowi czy decyzji, która zapadła w TSUE. Jestem przekonany, że będziemy potrafili wykazać nasze racje" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej w Wikrowie.
Morawiecki podkreślił, że węgiel brunatny wydobywany z kopalni Turów zasila elektrownię Elektrownia Turów, która dostarcza 4-7% energii, zabezpieczając w tym względzie potrzeby 2-3 mln Polaków.
"Żadna decyzja jakiejkolwiek instytucji europejskiej nie może narażać polskich obywateli na ryzyko, nie może narażać bezpieczeństwa polskich obywateli. Jako szef rządu chcę z całą mocą podkreślić, że na pewno nie będziemy ryzykować zdrowiem, życiem, nie mówiąc o normalnym funkcjonowaniu polskich obywateli, polskich rodzin, tylko dlatego, że ktoś w Trybunale Sprawiedliwości podjął taką czy inną decyzję" - dodał.
Wstrzymanie wydobycia do czasu wydania wyroku przez TSUE powodowałoby, że straty w polskiej gospodarce szłyby - jak powiedział premier - "w miliardy złotych, miliardy euro".
Polska Grupa Energetyczna (PGE) poinformowała dzisiaj, że nie zgadza się na zamknięcie kopalni w Turowie. Zwracała uwagę, że "oznaczałoby to automatyczne wyłączenie elektrowni, która dostarcza prąd do domów 3,7 mln Polaków".
Jak wskazała spółka, wyłączenie elektrowni zdestabilizowałoby polski i europejski system energetyczny, w którym Turów pełni istotną rolę, jako jeden z jego najważniejszych elementów - zapewnia do 7% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Według PGE, decyzja TSUE prowadzi do wymuszenia na Polsce importu węgla brunatnego z Czech lub Niemiec, czy też energii elektrycznej, która również pochodzi ze źródeł kopalnych.
PGE przypomina, że kompleks energetyczny w Turowie to miejsca pracy dla tysięcy Polaków, zapewniające byt kilkudziesięciu tysiącom osób, które z dnia na dzień straciłyby źródło utrzymania. W ocenie PGE wygaszenie wszystkich bloków w Turowie oznaczałoby również brak możliwości ich uruchomienia w przyszłości. Tak więc tymczasowe zamknięcie kopalni i elektrowni byłoby równoznaczne z ich trwałą likwidacją na wiele miesięcy przed rozstrzygnięciem skargi.
Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów znajduje się w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami. W marcu ub. roku minister klimatu przedłużył - zgodnie z przepisami - koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej do 2026 r. Zgodnie z polskim prawem przedłużając jednorazowo koncesję o sześć lat nie ma obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Czechy skierowały sprawę do Komisji Europejskiej, a gdy ta uznała, że Polska dopuściła się naruszenia dyrektywy w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (dyrektywa OOŚ), zwróciły się do TSUE. W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie przez TSUE, Czechy domagały się zastosowania środka tymczasowego w postaci natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego z tej kopalni do czasu rozstrzygnięcia.
W wydanym dzisiaj postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek Czech o zaprzestanie wydobycia do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych - 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
(ISBnews)
Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) - Opracowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) projekt transformacji sektora elektroenergetycznego w Polsce poprzez wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa powinien zostać przyjęty przez rząd w II kw. 2021 r., wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
"Proces wydzielania aktywów przyjmie formułę nabycia przez Skarb Państwa od PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A, Enea S.A., Tauron Polska Energia S.A. wszystkich aktywów związanych z wytwarzaniem energii w elektrowniach zasilanych węglem kamiennym i brunatnym w tym spółek serwisowych świadczących usługi na ich rzecz. W związku z nierozerwalnością kompleksów energetycznych zasilanych węglem brunatnym wśród nabywanych aktywów znają się również kopalnie węgla brunatnego. Aktywa związane z wydobyciem węgla kamiennego nie zostaną włączone do podmiotu zajmującego się wytwarzaniem energii elektrycznej w jednostkach węglowych. Aktywa ciepłownicze w związku z planowanymi ich modernizacjami w kierunku źródeł nisko i zeroemisyjnych nie będą przedmiotem wydzielenia" - czytamy w opisie projektu.
Następnie Skarb Państwa ma dokonać integracji nabytych aktywów w ramach jednego podmiotu. Integratorem będzie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK). Integracja nastąpi poprzez połączenie nabytych przez Skarb Państwa spółek lub ich wniesienie na podwyższenie kapitału do PGE GiEK, które będzie działać pod firmą Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). NABE będzie podmiotem samowystarczalnym, który w ramach swojej działalności będzie realizować inwestycje utrzymaniowe i modernizacyjne niezbędne do utrzymania sprawności eksploatowanych bloków węglowych. Tym samym będzie gwarantem bezpiecznej i zrównoważonej transformacji ze względu na dostarczanie mocy niezbędnej do bilansowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Wraz z podłączaniem do KSE nowych nisko lub zeroemisyjnych źródeł wytwórczych NABE będzie wycofywało z użytkowania eksploatowane bloki węglowe.
Transakcja nastąpi po przeprowadzeniu stosownych analiz biznesowych i ekonomicznych, w tym badania due diligence oraz sporządzeniu wyceny wybranych aktywów. Sposób rozliczenia transakcji, z uwagi na zadłużenie spółek wytwarzania wobec podmiotów dominujących w grupach kapitałowych, będzie przedmiotem szczegółowych uzgodnień pomiędzy Skarbem Państwa a obecnymi właścicielami.
"Aby przeciwdziałać negatywnym skutkom związanym z niedostatecznym bilansem, zakłada się również stworzenie dedykowanego mechanizmu. Jego celem będzie stopniowe odstawianie jednostek węglowych, z uwzględnieniem konieczności utrzymania niezbędnych rezerw mocy do czasu wprowadzenia do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego nowych nisko- i zeroemisyjnych źródeł wytwórczych zdolnych do jego zbilansowania, oraz zapobieżenie szokowi podażowemu związanego z odstawianiem dużej liczby jednostek węglowych w krótkim czasie" - czytamy dalej.
Szczegółowe rozwiązania dotyczące mechanizmu wsparcia będą przedmiotem oddzielnych regulacji i ze względu na ograniczenia wynikające z europejskich przepisów dotyczących funkcjonowania rynku wewnętrznego będą musiały zostać zatwierdzone przez Komisję Europejską.
"Przedstawiona koncepcja wydzielenia wytwórczych aktywów węglowych przyczyni się do przyśpieszenia tempa transformacji energetycznej Polski. Pozwoli również na wypełnienie podjętych zobowiązań klimatycznych i ograniczy zmniejszenia emisyjności krajowej gospodarki. Brak jej realizacji może doprowadzić do opóźnienia procesu transformacji co będzie prowadziło do szeregu negatywnych konsekwencji, które został opisane w dokumencie" - podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) - Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych, poinformował TSUE.
Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów znajduje się w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami. W marcu ub. roku minister klimatu przedłużył - zgodnie z przepisami - koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej do 2026 r. Zgodnie z polskim prawem przedłużając jednorazowo koncesję o sześć lat nie ma obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Czechy skierowały sprawę do Komisji Europejskiej, a gdy ta uznała, że Polska dopuściła się naruszenia dyrektywy w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (dyrektywa OOŚ), zwróciły się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie przez TSUE, Czechy domagały się zastosowania środka tymczasowego w postaci natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego z tej kopalni do czasu rozstrzygnięcia.
W wydanym dzisiaj postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek Czech o zaprzestanie wydobycia do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku.
"Na pierwszy rzut oka nie można wykluczyć, iż polskie przepisy naruszają wymogi wynikające z dyrektywy OOŚ, zgodnie z którą co do zasady rozbudowa przedsięwzięcia dotyczącego kopalni odkrywkowej powinna być przedmiotem oceny oddziaływania na środowisko lub przynajmniej należy uprzednio sprawdzić, czy przeprowadzenie takiej oceny jest konieczne. Tak więc argumenty podniesione przez Czechy wydają się prima facie niepozbawione poważnej podstawy" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem wiceprezes, wydaje się wystarczająco prawdopodobne, że dalsze wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku może mieć negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium czeskim.
"Działalność ta prowadzi do ciągłego odpływu znacznych ilości wody z terytorium Czech na terytorium Polski, co niewątpliwie obniża poziom wód podziemnych na terytorium czeskim, co może z kolei zagrozić zaopatrzeniu w wodę pitną społeczności zależnych od dotkniętych tym zjawiskiem części wód" - czytamy dalej.
Wiceprezes uznała, że takie szkody mają poważny charakter., a prawdopodobieństwo nadmiernego odpływu wód podziemnych z terytorium czeskiego potwierdza ponadto okoliczność, że Polska przyjęła zaplanowany na wielką skalę środek zaradczy polegający na budowie ekranu przeciwfiltracyjnego, mającego w szczególności zapobiec negatywnym skutkom środowiskowym tej działalności wydobywczej. Budowa takiego ekranu zostanie ukończona dopiero w 2023 r.
Ponadto przypomniała, że szkoda dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzkiego ma co do zasady nieodwracalny charakter, ponieważ najczęściej naruszeń takich interesów nie można, ze względu na ich charakter, usunąć ze skutkiem wstecznym. W przypadku, gdy - jak podkreśliła - dojdzie, obniżenia się poziomu wód podziemnych oraz szeregu konsekwencji braku zaopatrzenia w wodę pitną nie będzie można później naprawić, również w przypadku uwzględnienia wniesionej przez Czechy skargi.
Zdaniem wiceprezes TSUE, Polska nie poparła dowodami twierdzenia, że zarządzenie tych środków (tj. wstrzymanie wydobycia do czasu wyroku TSUE) pociągnęłoby za sobą, ze względu na układ technologiczny elektrowni Turów, nieodwracalne zatrzymanie tej elektrowni. Nie wykazała w wystarczający sposób, że zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów wiązałoby się z rzeczywistym zagrożeniem bezpieczeństwa energetycznego, zaopatrzenia polskich odbiorców w energię czy też dla transgranicznych przesyłów energii.
"Nawet jeśli nagła niedostępność danej elektrowni może powodować negatywne skutki, operatorzy systemu elektroenergetycznego są w stanie tak zrównoważyć sieć elektroenergetyczną, aby zrekompensować taką niedostępność" - czytamy także.
W ocenie wiceprezes TSUE, "wskazywana przez Polskę szkoda społeczno-gospodarcza związana z likwidacją miejsc pracy pracowników kopalni i elektrowni Turów oraz osób zatrudnionych przez przedsiębiorstwa będące podwykonawcami stanowi w istocie szkodę o charakterze finansowym, która nie może, jeśli nie zajdą wyjątkowe okoliczności, zostać uznana za nieodwracalną, ponieważ odszkodowanie pieniężne może co do zasady przywrócić poszkodowanemu sytuację sprzed wystąpienia tej szkody".
Jest to dziewiąty przypadek w historii Trybunału, kiedy jedno z państw członkowskich wnosi skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom przeciwko innemu państwu członkowskiemu.
W 1994 r. PGE Elektrownia Bełchatów (obecnie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna) otrzymała koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej w tej kopalni do dnia 30 kwietnia 2020 r.
Zgodnie z przepisami termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego może zostać jednokrotnie wydłużony do sześciu lat bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli wydłużenie to jest uzasadnione racjonalną gospodarką złożem oraz nie wiąże się to z rozszerzeniem zakresu koncesji. O takie wydłużenie operator wnioskował w październiku 2019 r. W marcu 2020 r. minister klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego do 2026 r.
Czechy uznały, że udzielając tej koncesji Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa Unii i wniosły w sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja w grudniu 2020 r. wydała uzasadnioną opinię, w której zarzuciła Polsce szereg naruszeń prawa Unii.
Komisja uznała w szczególności, że, przyjmując przepis pozwalający na przedłużenie do sześciu lat obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, Polska naruszyła dyrektywę w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko („dyrektywa OOŚ") .
Czechy wniosły w lutym 2021 r. skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego . W oczekiwaniu na wydanie przez Trybunał wyroku kończącego postępowanie w sprawie C-121/21 Czechy zwróciły się też do Trybunału o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.
(ISBnews)
Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) - Sejm poparł poprawki Senatu do nowelizacji prawa energetycznego, zakładającej zainstalowanie do 2028 roku liczników inteligentnych u co najmniej 80% odbiorców oraz opracowanie systemu zbierającego i przetwarzającego informacje i dane pomiarowe z tych liczników - tzw. Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii.
Poprawki miały głównie charakter redakcyjny i doprecyzowujący.
Nowela zakłada zainstalowanie do 2028 roku liczników inteligentnych u co najmniej 80% odbiorców, powołanie operatora Informacji o Rynku Energii odpowiedzialnego za prowadzenie systemu zbierającego i przetwarzającego informacje i dane pomiarowe z tych zainstalowanych liczników - tzw. Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii. Funkcję operatora systemu będzie pełniła spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE); system ma działać za trzy lata.
Obecnie zainstalowanych jest 1,5 mln "inteligentnych" liczników; do wymiany pozostaje 12,5 mln.
Przewidziano też szczegółowy harmonogram instalacji liczników w całej Polsce przez operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD). Do końca 2023 roku, OSD będą zobligowani wyposażyć w nie co najmniej 15% swoich odbiorców. Do 31 grudnia 2025 roku inteligentne liczniki powinno posiadać już 25% odbiorców, do końca 2027 roku - 65%, a finalnie - do końca 2028 r. - co najmniej 80% odbiorców. OSD pokryją również koszty instalacji tych liczników u odbiorców podłączonych do sieci o napięciu do 1 kV (w tym w gospodarstwach domowych).
Jak wynika z oceny skutków regulacji (OSR) projektu, w wyniku wdrożenia inteligentnego opomiarowania straty handlowe wynikające z nielegalnego poboru zostaną ograniczone o 60% (poziom strat wynikający z nielegalnego poboru przyjęto na poziomie 20% strat w przesyle i dystrybucji).
Nowela zawiera również kompleksowe rozwiązania w zakresie usuwania barier prawnych dla rozwoju magazynów energii, umożliwia dalszy rozwój energetyki rozproszonej, tzw. energetyki prosumenckiej i OZE, zwiększa ochronę konsumentów na rynku energii i paliw gazowych, paliw ciekłych, przez wzmocnienie nadzoru Urzędu Regulacji Energetyki (URE).
Wprowadza także zamknięte systemy dystrybucyjne (ZSD) - nowe rozwiązania dla podmiotów zajmujących się sprzedażą i dostarczaniem energii elektrycznej oraz paliw gazowych, a nie będących typowymi przedsiębiorstwami energetycznymi. Operatorzy, tacy jak zakłady przemysłowe czy specjalne strefy ekonomiczne, którzy większość energii zużywają na potrzeby własne, nie będą już musieli sporządzać planów rozwoju oraz przedkładać taryf do zatwierdzenia regulatorowi. Warunkiem będzie jednak ustalenie opłat za energię i paliwa gazowe nie wyższych niż u miejscowego operatora systemu dystrybucyjnego. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) będzie mógł ustanowić ZDS na okres 10 lat.
W nowelizacji uregulowano także zasady rozliczeń za energię elektryczną, zwróconą do sieci trakcyjnej w następstwie hamowania pojazdów trakcyjnych.
Z wcześniejszych kalkulacji wynika, że wdrożenie inteligentnego opomiarowania może przynieść korzyści - przy różnych założeniach - w przedziale od 8,4 mld zł do 9,48 mld zł w perspektywie do 2026 r.
Nowelizacja reguluje także funkcjonowanie magazynów energii elektrycznej, a także ujednolica definicję takiego magazynu energii i zwalnia magazynowanie z obowiązków taryfowych.
Zgodnie z nowelizacją, magazyny o mocy powyżej 50 kW będą wpisane do rejestru magazynów odpowiedniego operatora, a te o mocy do 10 MW nie będą wymagały koncesji. Podstawą rozliczeń stawki sieciowej ma być wyłącznie różnica pomiędzy ilością energii elektrycznej pobranej przez magazyn energii elektrycznej a energii ponownie wprowadzonej do sieci z tego magazynu.
Nowelizacja likwiduje także podwójne pobieranie opłat dystrybucyjnych i przesyłowych za energię pobraną z sieci do magazynu i oddaną z magazynu do sieci. Notoryczne naruszanie zbiorowych interesów konsumenta energii będzie - jak wynika z noweli - przesłanką do cofnięcia koncesji. Urząd Regulacji Energetyki będzie mógł cofnąć koncesję przedsiębiorstwu energetycznemu, jeśli prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) uzna, że stosowane przez nie praktyki naruszają zbiorowe interesy konsumentów.
(ISBnews)
Warszawa, 21.05.2021 (ISBnews) - Sejm odrzucił poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, w tym tę zakładającą by środki pozyskane ze sprzedaży praw do emisji były przekazywane na wyodrębniony rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Nowelizacja ma umożliwić skorzystanie z unijnego Funduszu Modernizacyjnego.
Sejm odrzucił poprawkę, zgodnie z którą "100% środków uzyskanych ze sprzedaży w drodze aukcji uprawnień do emisji przekazuje się na wyodrębniony rachunek bankowy Narodowego Funduszu". Posłowie byli przeciwni także innym poprawkom Senatu o charakterze doprecyzowującym.
Celem nowelizacji jest dostosowanie polskiego prawa do regulacji unijnych w zakresie systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych na lata 2021-2030. Dzięki temu Polska będzie mogła skorzystać z unijnego Funduszu.
W ramach wsparcia realizacji celów polityki energetyczno-klimatycznej UE do 2030 r. Komisja Europejska utworzyła nowy instrument wspierania modernizacji systemu energetycznego i poprawy efektywności energetycznej w krajach UE. Dotyczy to unijnych państw, gdzie PKB per capita jest niższe niż 60% średniej dla całej UE (w odniesieniu do 2013 r.).
Fundusz zasilany jest środkami ze sprzedaży 2% ogólnej puli uprawnień do emisji w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS). Pieniądze z Funduszu Modernizacyjnego mają zostać rozdysponowane na państwa unijne.
Nowelizacja reguluje procedurę ubiegania się o wsparcie ze środków Funduszu Modernizacyjnego. Przewiduje składanie wniosków o dofinansowanie, ich selekcję, zawarcie umowy o dofinansowanie przedsięwzięcia, a także dokumentowanie jego realizacji i osiąganych postępów realizacji. Ze środków Funduszu Modernizacyjnego będą mogli skorzystać przedsiębiorcy oraz jednostki sektora finansów publicznych, które realizują inwestycje kwalifikujące się do udzielenia dofinansowania.
Operatorem Funduszu Modernizacyjnego ma być Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Z szacunków wynika, że pierwsze wnioski o dofinansowanie projektów wpłyną do NFOŚiGW w 2021 r. Według wstępnych danych, Polsce mają zostać przydzielone środki pochodzące ze sprzedaży 43% z ok. 135 mln uprawnień do emisji. Ich wartość - w zależności od popytu na uprawnienia i ich cen rynkowych - sięgnie od 2 do 4,8 mld euro. Całkowita pula środków Funduszu, które wygeneruje sprzedaż uprawnień do emisji, ma być znana pod koniec 2030 r. Wysokość środków ma być zależna od ceny uprawnień do emisji na aukcjach.
(ISBnews)