Warszawa, 12.05.2022 (ISBnews) - Rząd planuje nowelizację rozporządzenia w sprawie warunków i trybu udzielania przez Skarb Państwa poręczeń kredytów bankowych zaciągniętych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych S.A. oraz udzielania i umarzania pożyczek ze środków budżetu państwa, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Przyjęcie nowelizacji rozporządzenia planowane jest na II kw.
"W związku z wybuchem wojny wywołanej agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę przewiduje się bardzo znaczący wzrost wypłat z tytułu umów ubezpieczeń eksportowych i gwarancji ubezpieczeniowych zawartych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych Spółkę Akcyjną (KUKE S.A.) na podstawie ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych" - czytamy w wykazie.
Zaangażowanie KUKE w znacznej mierze skoncentrowane jest na rynku rosyjskim, ukraińskim i białoruskim.
W efekcie przewidywanego wzrostu wypłacanych odszkodowań spodziewany jest deficyt na wyodrębnionym rachunku bankowym, na którym prowadzone są rozliczenia finansowe związane z gwarantowanymi przez Skarb Państwa ubezpieczeniami eksportowymi, podano także.
Zmiana rozporządzenia ma ułatwić ułatwi i przyspieszy proces udzielania pożyczek oraz poręczeń spłaty kredytów zaciąganych przez KUKE poprzez odformalizowanie tego procesu, co zapobiegnie ryzyku wystąpienia opóźnień w wypłatach odszkodowań i tym samym obniżenia zaufania przedsiębiorstw i banków do systemu gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeń eksportowych.
Celem planowanej nowelizacji jest usprawnienie, poprzez wyeliminowanie nadmiernych formalizmów, aplikowania przez KUKE do ministra właściwego do spraw finansów publicznych z wnioskiem o udzielenie pożyczki lub poręczenia, bez uszczerbku dla zachowania podstawowych zasad w zakresie udzielania pożyczek lub poręczeń przewidzianych w rozporządzeniu, tj.:
- przesłanką wystąpienia z wnioskiem jest spodziewany, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia sporządzenia wniosku, deficyt środków na wyodrębnionym rachunku bankowym,
- kwota wnioskowanej pożyczki lub poręczenia nie może przekraczać kwoty roszczeń z tytułu odszkodowań i gwarancji ubezpieczeniowych, przewidywanych do wypłaty,
- pożyczki są oprocentowane.
Planowanym efektem jest przyspieszenie procesu udzielania pożyczek oraz poręczeń, a w konsekwencji uniknięcie opóźnień w wypłacie środków finansowych należnych podmiotom uprawnionym na podstawie zawartych umów ubezpieczenia eksportowego, w związku z przewidywanym ryzykiem masowego wpływu roszczeń o odszkodowania w związku z wojną rosyjsko-ukraińską.
W projekcie nowelizacji rozporządzenia:
- zrezygnowano z przedstawiania szczegółowej dokumentacji ubezpieczeniowej przy wnioskowaniu o udzielenie pożyczki lub poręczenia spłaty kredytu, w tym obowiązku przedkładania kopii umów ubezpieczenia, sprawozdania z windykacji etc.,
- ograniczono zakres informacji dotyczących ubezpieczających, a także beneficjentów i zleceniodawców gwarancji, na rzecz których dokonywane będą wypłaty odszkodowań lub kwot gwarancji, które zobowiązana jest przekazywać we wniosku KUKE,
- zrezygnowano z konieczności uzasadniania i przedstawiania kwot poszczególnych roszczeń na rzecz uzasadnienia łącznej, zagregowanej kwoty przewidywanych roszczeń,
- zliberalizowano wymóg potwierdzania stanu środków na wyodrębnionym rachunku bankowym, poprzez umożliwienie przedstawienia przez KUKE S.A. dokumentu bankowego wystawionego maksymalnie 7 dni przed dniem złożenia wniosku,
- zmodyfikowano katalog wymogów, które powinien zawierać wniosek KUKE o umorzenie pożyczki, doprecyzowano, że umorzenie może dotyczyć całości lub części pożyczki, jak również hipotezą normy prawnej objęto sytuację, w której KUKE przewiduje, że wysokość środków zgromadzonych na rachunku nie wystarczy na spłatę raty pożyczki wraz z odsetkami;
- zrezygnowano z wymogu zasięgnięcia opinii Komitetu Polityki Ubezpieczeń Eksportowych w przypadku udzielenia i umorzenia pożyczki oraz poręczenia spłaty kredytu bankowego w związku z brakiem spójności tej regulacji z przepisami ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych.
(ISBnews)
Warszawa, 12.05.2022 (ISBnews) - WIBOR powinien być zastąpiony dwoma wskaźnikami: zamiennikiem, który będzie wyznaczany rozporządzeniem ministra finansów i będzie stosowany do umów kredytowych już zawartych oraz wskaźnikiem alternatywnym, który ma obejmować dopiero zawierane umowy kredytowe w przyszłości, poinformował wiceminister finansów Piotr Patkowski.
"Ten zamiennik będzie wyznaczała Komisja Nadzoru Finansowego w porozumieniu z sektorem bankowym i także GPW Benchmark. Następnie opinię co do tego wydawał będzie Komitet Stabilności Finansowej, składający się z przedstawicieli NBP, KNF, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i Ministerstwa Finansów" - powiedział Patkowski w Sejmie, odpowiadając na pytania posłów.
Jeżeli zostanie uzgodnione stanowisko, to na jego podstawie Ministerstwo Finansów wyda rozporządzenie, ustanawiające zamiennik wobec WIBOR. W przypadku gdyby taki zamiennik nie został wydany, projekt ustawy o wsparciu kredytobiorców, który trafił właśnie do kilkudniowych konsultacji zawiera odwołanie się do wskaźnika referencyjnego, ustalonego przez Narodowy Bank Polski (NBP), czyli wskaźnika Polonia.
"Natomiast oprócz zamiennika WIBOR-u, zamiennik WIBOR będzie stosowany do umów kredytowych, które już są zawarte i są realizowane. Planowane jest także wydanie wskaźnika alternatywnego. Wskaźnik alternatywny w odróżnieniu od zamiennika ma z kolei obejmować dopiero zawierane umowy kredytowe w przyszłości." –podkreślił Patkowski.
Wskazał, że obywa wskaźniki powinny zostać wydawane równolegle, żeby obejmować umowy już obowiązujące, jak i umowy przyszłe, z tym, że wskaźnik alternatywny w przeciwieństwie od zamiennika WIBOR-u nie musi być wydawany drogą legislacyjną poprzez rozporządzenie ministra finansów.
"To jest po prostu decyzja GPW Benchmark, wydawana w porozumieniu z sektorem" - dodał.
Po wejściu w życie ustawy o wsparciu kredytobiorców, Ministerstwo Finansów razem z GPW Benchmark KNF i Komitetem Stabilności Finansowej zyska bardzo sprawne narzędzie żeby zastąpić WIBOR, podkreślił.
"To już nie będzie wymagało długich procedur ustawowych, to będziemy mogli robić rozporządzeniem. Już od lipca zyskamy taki bardzo mocny instrument wpływania na umowy kredytowe" - dodał.
(ISBnews)
Warszawa, 12.05.2022 (ISBnews) - Solidarna Polska zapowiada poparcie dla kandydatury Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) podczas dzisiejszego głosowania w Sejmie, wynika z wypowiedzi wiceprezesa tego ugrupowania Michała Wójcika.
"Człowiek ogromnej wiedzy, wielkiej kompetencji i doświadczenia […] Adam Glapiński to profesor zwyczajny, człowiek który ma ogromne doświadczenie. My jako Solidarna Polska bardzo wysoko cenimy jego kompetencje" - powiedział Wójcik w programie "Graffitti" w PolsatNews.
Na pytanie o poparcie klubu dla kandydatury Adama Glapińskiego na prezesa NBP, powiedział: "Jako Solidarna Polska poprzemy".
Pytany czy nie widzi problemu, że prezes banku centralnego uczestniczy w spotkaniu klubu parlamentarnego, oznajmił: "Było pewnie zaproszenie, przyjął zaproszenie, jest człowiekiem otwartym […] Prezes NBP uczestniczy w różnych spotkaniach, […] ja bym tutaj nie widział nic złego".
Głosowanie nad powołaniem prezesa NBP w Sejmie zaplanowano na dziś w bloku głosowań w godz. 16.00-17.30.
W kwietniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych (KFP) pozytywnie zaopiniowała kandydaturę obecnego Glapińskiego na prezesa NBP na drugą kadencję.
Prezes NBP jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta na 6-letnią kadencję. Ta sama osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż dwie kadencje. Sejm powołał Adama Glapińskiego na prezesa NBP 10 czerwca 2016 r., urząd objął on 21 czerwca 2016 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm.
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Sejm będzie głosował nad wnioskiem prezydenta o powołanie Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) w najbliższy czwartek, 12 maja, w bloku głosowań w godz. 16:00-17:30, podano w harmonogramie obrad Izby.
Wcześniej Sejm ma rozstrzygnąć w kwestii wniosków o uzupełnienie porządku dziennego m.in. o punkt dotyczący właśnie powołania prezesa NBP.
W kwietniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych (KFP) pozytywnie zaopiniowała kandydaturę obecnego Glapińskiego na prezesa NBP na drugą kadencję.
Prezes NBP jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta na 6-letnią kadencję. Ta sama osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż dwie kadencje.
Sejm powołał Adama Glapińskiego na prezesa NBP 10 czerwca 2016 r., urząd objął on 21 czerwca 2016 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm.
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Mechanizmy wsparcia kredytobiorców, proponowane w projekcie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych oraz o pomocy kredytobiorcom to dla sektora bankowego koszt 8,9 mld zł w roku 2022, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do tego projektu.
Projekt został dzisiaj przedstawiony przez premiera Mateusza Morawieckiego i minister finansów Magdalenę Rzeczkowską. Ma trafić do kilkudniowych konsultacji. Ministerstwo Finansów chce, aby został przyjęty przez rząd w przyszłym tygodniu.
Projekt zakłada wprowadzenie m.in. wakacji kredytowych w roku 2022 i 2023 (po cztery miesiące w roku) oraz dopłat do kredytów w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców od 1 lipca 2022 r. oraz zmianę wskaźnika referencyjnego od 1 stycznia 2023r.
"Szacuje się, że koszt dla sektora bankowego w 2022 r. wyniesie z tytułu:
- wpłat na Funduszu Wsparcia Kredytobiorców - 1,4 mld zł,
- wprowadzonych ustawą o zmianie ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych oraz niektórych innych ustaw system ochrony instytucjonalnej dla banków komercyjnych - ok. 3,5 mld zł.,
- wakacji kredytowych - każde 100 tys. wniosków kredytobiorców to ok. 0,4 mld zł (za 4 miesiące/rok wakacji kredytowych przy założeniu średniej raty odsetkowej w wysokości 1 tys. zł/miesiąc)" - czytamy w OSR.
Liczbę kredytobiorców hipotecznych posiadających kredyty w PLN szacuje się na ok. 2 mln.
"Przy założeniu skorzystania z pomocy dla kredytobiorców 50% uprawnionych koszt dla sektora bankowego wyniesie ok. 4 mld zł. Łączny koszt dla sektora bankowego w 2022 r. może wynieść ok. 8,9 mld zł. W 2023 r. koszt dla sektora bankowego w przypadku wakacji kredytowych zakłada się na poziomie analogicznym, jak w 2022 r." - czytamy także.
W związku ze zmianą wskaźnika referencyjnego szacuje się koszt dla sektora bankowego ok. 1 mld zł.
Proponowane rozwiązania pozwolą na wsparcie kredytobiorców, którzy muszą płacić zwiększone raty kredytów hipotecznych, m.in. wywołane podwyższonymi stopami procentowymi. Koncepcja "wakacji kredytowych" powinna pozwolić na obniżenie rocznych kosztów obsługi kredytu o ok. 1/3 w 2022 r. i 2023 r.
Projektowane regulacje mogą mieć wpływ na poziom dochodów sektora finansów publicznych z tytułu zmniejszenia wpływów z podatku CIT płaconego przez podmioty sektora bankowego (zmniejszenie o ok. 1,7 mld zł w 2022 r.), podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów chce, aby rząd przyjął projekt w sprawie wsparcia kredytobiorców na najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na wtorek, 17 maja, poinformował wiceminister w tym resorcie Piotr Patkowski. Projektowana regulacja dotyczy wakacji kredytowych oraz zamiennika dla wskaźnika WIBOR, który ma obniżyć wysokość rat kredytów. Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK) ma zostać zasilony dodatkowo 1,4 mld zł i kwota ta miałaby wzrosnąć w razie potrzeby.
Dzisiaj założenia projektu przedstawił premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
"Projekt przygotowaliśmy we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego i Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Chcemy, by 17 maja Rada Ministrów przyjęła nowe przepisy. Do 13 maja trwają konsultacje społeczne podczas których chcemy poznać opinie rynku" - powiedział Patkowski, cytowany w komunikacie.
Nowe propozycje znajdą się w projekcie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych. W dokumencie są już wpisane rozwiązania dotyczące wyznaczania zamiennika WIBOR (skonsultowane i przyjęte przez Stały Komitet Rady Ministrów). Uzupełniają je też przepisy związane z tzw. wakacjami kredytowymi i zmianami w FWK.
Wakacje kredytowe umożliwią zawieszenie spłaty kredytu na 4 miesiące bez dodatkowych odsetek zarówno w 2022 r., jak i w 2023 r., co daje razem 2 x po 4 miesiące bez rat. Wakacje kredytowe będą dotyczyć kredytów w złotówkach.
Przejście z obecnego WIBOR-u na nowy wskaźnik oznaczać będzie spadek wysokości rat kredytobiorców. Dzięki temu w portfelach kredytobiorców zostaną dodatkowe środki - w sumie będzie to ok. 1 mld zł rocznie od 2023 r.
Planowane jest także zasilenie nowymi środkami FWK. Trafi do niego dodatkowe 1,4 mld zł, a w razie potrzeby kwota ta będzie zwiększana i nie będzie konieczna w tym przypadku nowelizacja ustawy.
Niezależnie od tego, już dziś kredytobiorcy, którzy nie są w stanie spłacać rat kredytów mogą korzystać z dopłat z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Warunkiem otrzymania wsparcia jest spełnienie jednego z warunków:
- posiadanie statusu bezrobotnego przez co najmniej jednego z kredytobiorców,
- miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego przekraczają 50% miesięcznych dochodów,
- miesięczny dochód po odjęciu kosztów kredytów nie przekracza określonej kwoty - w 2022 r. to 1 552 zł w gospodarstwie jednoosobowym i 1 200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami, maksymalne wsparcie z FWK wynosi 2 tys. zł i może być wypłacane nawet przez 36 miesięcy, co daje łącznie 72 tys. zł.
Wsparcie ma mieć charakter zwrotny. Spłata będzie rozpoczynać się po 2 latach od wypłaty ostatniej dopłaty i następować w 144 równych, nieoprocentowanych miesięcznych ratach. Część wsparcia będzie mogła zostać umorzona. Warunkiem umorzenia jest terminowa spłata pierwszych 100 rat pożyczki z FWK. Przy maksymalnej kwocie wsparcia (2 tys. zł przez 36 miesięcy) po terminowej spłacie 100 rat (50 tys. zł) kolejne 44 raty wynoszące 22 tys. zł będą mogły zostać umorzone.
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów jest w trakcie prac nad emisją obligacji detalicznych w ramach rządowych rozwiązań pakietu oszczędnościowego, które zostaną przedstawione za kilka dni, poinformowała minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
"Pracujemy nad tymi rozwiązaniami [emisją obligacji przez Ministerstwo Finansów]. Pan Premier zapowiedział, że taka informacja do państwa w najbliższym czasie trafi odnośnie pakietu oszczędnościowego, czy rozwiązań, które mają zachęcić, wspomóc zakładanie depozytów i oszczędzanie przez Polaków. W ramach tych propozycji również pracujemy nad kwestią obligacji, papierów detalicznych dla obywateli" - powiedział Rzeczkowska podczas konferencji prasowej.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział podczas konferencji przedstawienie w najbliższych dniach rozwiązań, które mają doprowadzić do wzrostu atrakcyjności oszczędzania wśród Polaków.
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Premier Mateusz Morawiecki zapowiada przedstawienie w najbliższych dniach rozwiązań, które mają doprowadzić do wzrostu atrakcyjności oszczędzania wśród Polaków.
"Poprzez wzrost inflacji i podnoszenie stóp procentowych przez bank centralny, co doprowadza do bardzo wysokich zysków instytucji finansowych i niezdolności do podzielenia się tymi korzyściami z obywatelem. Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Dlatego zaproponuję w ciągu najbliższych kilku dni także rozwiązania w zakresie oszczędności" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
"Zarówno oszczędności, które powinny być oferowane Polakom poprzez sektor finansowy, jak również oszczędności, które już dzisiaj w Ministerstwie Finansów są proponowane i spróbujemy przedstawić jak najlepsze warunki dla naszych obywateli" - dodał.
Jego zdaniem, środki, które Polacy zyskają w wyniku tarcz antyinflacyjnych, powinny być "przeznaczane na lepiej pracujące oszczędności".
"I dlatego zaprezentuję też pewien plan i to już w najbliższych dniach, który ma doprowadzić do wzrostu atrakcyjności oszczędzania przez Polaków" - zaznaczył.
Zastrzegł jednak, że zależy to w dużej mierze od decyzji sektora finansowego.
"Niestety nie na wszystko mamy wpływ […] ponieważ to decyzje sektora banków komercyjnych w dużym stopniu i instytucji finansowych, ale postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby była korzyść z tego tytułu" - dodał.
Zapytany, w jaki sposób będzie przekonywał banki do podwyższania oprocentowania depozytów, premier odpowiedział: "Poprzez perswazję".
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Zaproponowane przez rząd rozwiązania dla kredytobiorców zakładają wprowadzenie czterech miesięcy wakacji kredytowych w tym roku i kolejne cztery miesiące w roku 2023 oraz zwiększenie budżetu Funduszu Wsparcia Kredytobiorców do 2 mld zł w tym roku i o kolejne 2 mld zł w roku przyszłym, poinformował premier Mateusz Morawiecki. Projekt ma trafić do kilkudniowych konsultacji.
"Po pierwsze wprowadzamy cztery miesiące wakacji kredytowych w tym roku oraz cztery miesiące w przyszłym roku. Ich łączny koszt, a korzyść dla kredytobiorców, korzyść dla Polaków to około 3 mld zł z tego tytułu. Po drugie udzielimy pomocy dla kredytobiorców, którzy są w trudnej sytuacji finansowej i w związku z tym również ustawowo zapewnimy, że Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, który dzisiaj opiewa na kwotę 600 mln zł zwiększony zostanie do 2 mld zł. I to jest pula do wykorzystania jeszcze nawet w tym roku. Na kolejny rok będzie to co najmniej kolejne 2 mld zł" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że koszt ten jest "do poniesienia przez sektor bankowy".
Zapowiedział także wprowadzenie "odpowiednich mechanizmów od 1 stycznia 2023r., które pomogą obywatelom, pomogą kredytobiorcom na spłatę kredytu poprzez niższą marżę wartość referencyjną".
"Czyli ten wskaźnik WIBOR będzie obniżony do wypracowanej nowej stawki. A jeżeli sektor bankowy tego nie wypracuje, to mamy gotowe rozwiązanie rezerwowe, będzie to stawka overnight Polonia, która jest korzystniejsza w cyklu życia kredytu hipotecznego nawet o około 0,4 pkt proc." - dodał.
Wskazał, że "to są też oszczędności rocznie około 1 mld zł dla kredytobiorców".
(ISBnews)
Warszawa, 10.05.2022 (ISBnews) - Rządowy pakiet propozycji dotyczących pomocy dla kredytobiorców będą miały negatywny skutek dla sektora bankowego, ocenia prezes BNP Paribas Bank Polska Przemek Gdański. Podkreślił, że na razie propozycje znane są jedynie w zarysach i dodał, że w niektórych przypadkach warto je zawęzić jedynie do części kredytobiorców czy też poszukać innych źródeł ich finansowania.
"Ponieważ te propozycje mają charakter ogólny, to trudno precyzyjnie powiedzieć, jaki będzie ich skutek, oprócz takiego ogólnego wrażenia, że ten skutek może być dla sektora wyłącznie negatywny" - powiedział Gdański podczas konferencji prasowej.
Zwrócił uwagę, że w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców obecnie znajdują się środki o wartości ok. 600 mln zł.
"On praktycznie od momentu powstania był niewykorzystywany albo marginalnie wykorzystywany. Dopłacanie do niego przed zużyciem tego, co jest zgromadzone nie wydaje mi się potrzebne, żeby nie rzec: właściwe. Być może istnieją inne formy - np. pożyczkowe - zasilenia tego funduszu po to, żeby koszty nie spoczęły wyłącznie na bankach" - wskazał prezes.
Gdański pozytywnie ocenił ideę wakacji kredytowych - czyli możliwości przesunięcia spłaty przez cztery miesiące w roku (jeden miesiąc w kwartale) - choć uznał, że nie powinny one mieć zastosowania wobec wszystkich kredytobiorców.
"Wakacje kredytowe - ja rozumiem ten pomysł, on ma sporo sensu. Moje zdanie jest wszakże takie, że nie powinno być automatyzmu - że niezależnie od sytuacji, niezależnie od zdolności do terminowej obsługi zaciągniętych zobowiązań każdy może przyjść i z takich wakacji skorzystać" - powiedział prezes.
"Nie uważam, że powszechna dostępność wakacji - nawet w przypadku osób, które bez problemu te zobowiązania mogą obsługiwać, albo dla których jest to kolejny kredyt na kolejne mieszkanie nabyte w celach inwestycyjnych - żeby była właściwym i potrzebnym rynkowo rozwiązaniem" - wyjaśnił.
Dodał, że jeśli chodzi o wakacje kredytowe, doprecyzowania wymaga fakt, czy w efekcie skorzystania przez klienta z wakacji banki będą musiały przeklasyfikować ekspozycję kredytową i tworzyć na nią rezerwę.
Komentując plan odejścia od WIBOR-u jako stawki bazowej dla kredytów, Gdański wskazał, ze zasadniczym problemem nie jest taka czy inna stawka, ale fakt znaczącego wzrostu stóp procentowych.
"Ruch na WIBOR-ze pewnie rozładuje część emocji i w jakimś sensie obniży koszty obsługi i przychody sektora bankowego, natomiast to nie jest sedno sprawy" - podkreślił.
Główny ekonomista banku Michał Dybuła zwrócił uwagę, że sama zamiana WIBOR-u na inny benchmark nie jest kwestią kontrowersyjną, przygotowywania do tego trwają już przynajmniej od kilku lat. Ocenił, że wpisuje się to w trendy europejskie.
"Ale rzeczywiście pojawia się pytanie: co ma być tym nowym benchmarkiem, na podstawie jakiego rodzaju transakcji ta nowa stopa benchmarkowa będzie wyznaczana i ostatecznie kto będzie administratorem tejże nowej stawki. Bo przecież słyszeliśmy o tej opcji tzw. awaryjnej, w której nowym benchmarkiem miałaby się stać stawka Polonia" - powiedział Dybuła.
"Natomiast co do zasady, każda stopa procentowa oparta na operacjach overnight'owych będzie - po jakimś odpowiednim wygładzeniu - bliżej odpowiadać temu, gdzie znajduje się stopa referencyjna banku centralnego niż 3- czy 6-miesięczne stopy WIBOR, które obecnie też dyskontują kontynuację cyklu podwyżek stóp procentowych, o którym zresztą czy to prezes NBP, czy inni członkowie RPP mówią" - podsumował główny ekonomista.
Projektem dotyczącym wsparcia dla kredytobiorców rząd zajmuje się na dzisiejszym posiedzeniu. Zgodnie z zapowiedziami, projekt ten ma trafić do kilkudniowych konsultacji. Rząd chce, aby regulacja weszła w życie 1 lipca br.
BNP Paribas Bank Polska jest członkiem wiodącej międzynarodowej grupy bankowej BNP Paribas. Jest bankiem uniwersalnym, notowanym na GPW. Aktywa razem banku wyniosły 131,78 mld zł na koniec 2021 r.
(ISBnews)
Warszawa, 09.05.2022 (ISBnews) - Projekt dotyczący wsparcia dla kredytobiorców zostanie zaprezentowany jutro, zapowiedział rzecznik rządu Piotr Muller. Projekt ten ma trafić do kilkudniowych konsultacji. Rząd chce, aby regulacja weszła w życie 1 lipca br.
"Jutro zostanie przedstawiony projekt tych przepisów, które dotyczą pomocy kredytobiorcom. Zostanie on skierowany na kilkudniowe szybkie konsultacje społeczne i instytucjonalne, w szczególności do sektora bankowego, tak aby rząd mógł później szybko ten projekt przyjąć i przedstawić Sejmowi. Chcielibyśmy, żeby większość z tych rozwiązań weszła w życie 1 lipca; w związku z tym ta ścieżka legislacyjna będzie przyśpieszona" – powiedział Muller podczas konferencji prasowej.
Jak wynika z wcześniejszych zapowiedzi, projekt ten ma wprowadzać wakacje kredytowe – czyli możliwość przesunięcia spłaty przez cztery miesiące w roku (jeden miesiąc w kwartale) oraz możliwość dopłat do kredytu. Kwota dopłaty miałaby być co do zasady zwracana, z możliwością częściowego umorzenia. Projekt przewiduje także odejście od WIBOR-u (od 1 stycznia 2023r.).
Projekt ma być procedowany na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym za dwa tygodnie.
(ISBnews)
Warszawa, 09.05.2022 (ISBnews) - Narodowy Bank Polski (NBP) powinien emitować "bardzo wysoko oprocentowane" obligacje lub inne papiery wartościowe z przeznaczeniem dla gospodarstw domowych, co stworzyłoby konkurencję dla depozytów bankowych i wzmocniło transmisję polityki pieniężnej po stronie depozytowej, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki.
"Trzeba się zastanowić, w jaki sposób bardzo mocno ograniczyć tę nadpłynność i doprowadzić do tego, żeby nie tylko po stronie kredytowej, ale i po stronie depozytowej ta transmisja była mocniejsza. Bo dzisiaj jest tak, że my podnosimy - osiem razy już - stopy procentowe, natomiast w bankach właściwie nie widać żadnego efektu po stronie depozytowej" - powiedział Kotecki w rozmowie z Tok FM.
Wskazał, że obecnie w operacjach otwartego rynku NBP ściąga nadpłynność z sektora bankowego, ale odbywa się to "na zasadzie dobrowolnej".
"A mój pomysł polegałby na tym, żeby troszeczkę wymusić na bankach podnoszenie stóp procentowych przez działania czysto rynkowe - w żadnym momencie nie jakieś administracyjne czy polityczne. Mam na myśli pomysł, który został zgłoszony przez panów Grabowskiego i Pruskiego, czyli emisja obligacji czy innych papierów wartościowych oprocentowanych bardzo wysoko, które tworzyłyby konkurencję dla depozytów bankowych i które byłyby skierowane do gospodarstw domowych. Miałby je przeprowadzić NBP" - wskazał członek RPP.
Pod koniec kwietnia br. byli członkowie RPP Bogusław Grabowski i Jerzy Pruski napisali w artykule opublikowanym w "Rzeczpospolitej", że należałoby rozważyć emisję przez NBP obligacji detalicznych. Jak argumentowali, ich emisja nie tylko szybko i efektywnie zmniejszyłaby popyt sektora prywatnego, ale też zwiększyła efektywność mechanizmu transmisji polityki pieniężnej od stóp NBP do podaży kredytu netto.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach - w tym majowej o 75 pb - główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) być może przejdzie do niższej skali podwyżek stóp procentowych, jeśli inflacja zacznie wyhamowywać, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
"Być może w pewnym momencie przejdziemy na niższe podwyżki i wtedy będzie można mówić, że się zbliżamy. Ale kiedy przejdziemy? Jak inflacja będzie hamować albo już wyhamuje, ale jeszcze sytuacja będzie niepewna. Ale to nie jest ten moment" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Jesteśmy w pełni cyklu podwyżek, z tym, że to podwyższanie trwa już długo, więc część tej drogi cierniowej mamy za sobą. To już kotwiczy inflację w momencie, jak ustaną te szoki zewnętrzne" - podkreślił.
Wcześniej podczas konferencji szef banku centralnego wskazał, że podwyżki stóp procentowych będą musiały być kontynuowane "jeszcze jakiś czas" - aż wyraźna będzie tendencja spadkowa inflacji. Mówił też, że RPP obecnie nie określa docelowej wysokości stóp procentowych, ani terminu końca podwyżek.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Wczorajsza podwyżka stóp procentowych o 75 pb, po podwyżce o 100 pb w kwietniu, nie jest zwiastunem końca podwyżek, nie oznacza, że kolejne podwyżki będą coraz mniejsze i że cykl potrwa już krótko, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
"[Podwyżka o 75 pb] nie jest to zwiastun zbliżającego się końca podwyżek. To 100 pb podwyżki [w kwietniu] wynikało z naszej gwałtownej reakcji na gwałtowny wzrost cen. Chcieliśmy postawić kropkę nad i: nie, RPP nie zgodzi się na radykalne zwiększanie się inflacji, będzie z nią walczyć. A to 75 pb wynikło z dyskusji, bo można było i 50 pb, i 100 pb. 75 pb wydawało się nam najwłaściwsze - silne zastopowanie inflacji, silne podwyższenie, ale jednocześnie nie jakaś gwałtowna reakcja" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"To nie jest żaden zwiastun tego, że teraz będą coraz mniejsze podwyżki i że to będzie krótko. Nie. Trwa na całego cykl podwyżek stóp procentowych, cykl zacieśniania warunków kredytowo-pieniężnych w Polsce. Trwa dlatego, że inflacja trwa i się podwyższa" - dodał.
Wcześniej podczas konferencji szef banku centralnego wskazał, że podwyżki stóp procentowych będą musiały być kontynuowane "jeszcze jakiś czas" - aż wyraźna będzie tendencja spadkowa inflacji. Mówił też, że RPP obecnie nie określa docelowej wysokości stóp procentowych, ani terminu końca podwyżek.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Podwyżki stóp procentowych będą musiały być kontynuowane "jeszcze jakiś czas" - aż wyraźna będzie tendencja spadkowa inflacji, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
"Obiecuję państwu, że tak szybko, jak się da, przestaniemy to lekarstwo aplikować. Bolesna seria zastrzyków się skończy. Ale na razie musi trwać, jeszcze jakiś czas musi trwać. Sami państwo zobaczą, kiedy się będzie mogła skończyć - jak inflacja się zatrzyma, przestanie być tendencja do wzrostu. Wtedy to jest możliwe" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Na kwestię poziomu stóp i terminu zakończenia podwyżek RPP patrzy pragmatycznie, nie ma w niej dogmatyków, podkreślił szef banku centralnego.
"Nie ma żadnych dogmatyków w RPP, na szczęście w tej nowej też. Już mieliśmy kilka spotkań. Na szczęście też są pragmatyczni: biorą dane, słuchają wszystkich analiz i się zastanawiają, co zrobić i się przekonują. Ten wynik 75 pb na ostatnim posiedzeniu wynikł w dyskusji, różne były propozycje. Analizowaliśmy dobre i złe strony każdego rozwiązania" - dodał szef banku centralnego.
Wcześniej podczas konferencji szef banku centralnego wskazał, że RPP obecnie nie określa docelowej wysokości stóp procentowych, ani terminu końca podwyżek. Zadeklarował też, że RPP będzie nadal podnosić stopy procentowe - aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Nie można obecnie stwierdzić, że główna stopa referencyjna nie powróci do poziomu 6%, wynika z wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adama Glapińskiego.
"W okresie rządów koalicji Platforma Obywatelska - Polskie Stronnictwo Ludowe stopa referencyjna sięgała poziomu 6%. Jeszcze nie mamy takiej stopy. Nie mówię, że nie będzie - ale 6%" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Wcześniej podczas konferencji szef banku centralnego wskazał, że RPP obecnie nie określa docelowej wysokości stóp procentowych, ani terminu końca podwyżek.
Zadeklarował też, że RPP będzie nadal podnosić stopy procentowe - aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obecnie nie określa docelowej wysokości stóp procentowych, ani terminu końca podwyżek, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński.
"RPP nie wie, na jakiej wysokości stóp procentowych staniemy, kiedy staniemy - zależy, co się będzie działo. Jak inflacja się zatrzyma w przyszłym miesiącu, to już możemy stawać. Ale wiadomo, że nie, to jeszcze będzie długi proces, niestety, bolesny. Ale w pewnym momencie te stopy staną, a potem zaczną maleć. I kredytobiorcy będą płacić malejące raty" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Stopy procentowe w Polsce nie są też szczególnie wysokie w ujęciu historycznym, w naszej najnowszej historii. Np. przede mną prezesem był pan Marek Belka i za kadencji Marka Belki podstawowa stopa NBP sięgała 4,75%" - dodał.
Wcześniej podczas konferencji prezes NBP zadeklarował, że RPP będzie nadal podnosić stopy procentowe - aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Wcześniejsze o kilka miesięcy rozpoczęcie podwyżek stóp procentowych w Polsce nie miałoby praktycznie żadnego wpływu na inflację w ostatnich miesiącach, ani na skalę obecnych podwyżek stóp procentowych, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
"Gdybyśmy zaczęli podwyżkę stóp kilka miesięcy wcześniej, to nie miałoby to praktycznie żadnego wpływu na inflację w ostatnich miesiącach, nie miałoby wpływu na skalę obecnych podwyżek stóp procentowych" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Dodał, że wskazuje na to porównanie z Czechami, które rozpoczęły podwyżki stóp w czerwcu ub.r. Obecnie inflacja w Czechach wynosi 12,7% (w marcu), a główna stopa procentowa - 5,75%.
Wskazał, że we wrześniu 2021 r. nastąpiła kolejna fala wzrostów cen surowców, która spowodowała podwyższenie prognoz inflacji. Jednocześnie wówczas stało się jasne, że ożywienie gospodarcze się utrwaliło i że kolejna fala pandemii go nie załamie. Dopiero te dwie informacje łącznie - że wzrost jest zagwarantowany i rośnie oraz że inflacja rośnie oznaczały właściwy moment, żeby podnosić stopy procentowe, podkreślił szef banku centralnego.
"Rozpoczęliśmy działania wtedy, kiedy było to uzasadnione perspektywami inflacji i nie zagrażało to wzrostowi gospodarczemu. […] Nie byliśmy spóźnieni w reakcji na wzrost inflacji i zdecydowanie podjęliśmy walkę z inflacją - […] wtedy, kiedy należało i z taką mocą, jaką należało zastosować" - podsumował Glapiński.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt proc. do 5,25%.
Według szybkiego szacunku danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja konsumencka wyniosła 12,3% r/r.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2022 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie nadal podnosić stopy procentowe - aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński.
"RPP od kilku miesięcy podnosi stopy procentowe. Będziemy to robić nadal, aż osiągniemy pewność, że inflacja trwale się obniży" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Natomiast w przyszłości, nie tak odległej, nadejdzie czas obniżania stóp procentowych. Ale na razie priorytetem jest cały czas obniżanie inflacji" - dodał.
Wczoraj RPP podwyższyła stopy procentowe o 75 pb, w tym stopę referencyjną do 5,25%. Była to ósma podwyżka z rzędu.
(ISBnews)
Warszawa, 05.05.2022 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopę stopę referencyjną do 5,25% z 4,50%, podał bank centralny. O godz. 16:30 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu Rady, podano także.
Konsensus rynkowy przewidywał podwyższenie stopy referencyjnej o 100 pb, choć część analityków nie wykluczała większej podwyżki.
"Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:
* stopa referencyjna 5,25% w skali rocznej;
* stopa lombardowa 5,75% w skali rocznej;
* stopa depozytowa 4,75% w skali rocznej;
* stopa redyskonta weksli 5,30% w skali rocznej;
* stopa dyskontowa weksli 5,35% w skali rocznej;
Uchwała RPP wchodzi w życie 6 maja 2022 r." - czytamy w komunikacie.
Na piątek na godz. 16:30 zaplanowano konferencję prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.
RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., w tym stopę referencyjną do 0,5% z 0,1%. Dzisiejsza podwyżka jest ósmą z rzędu.
(ISBnews)