Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Stanowisko rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie przesądza sposobu wzajemnych rozliczeń między bankiem a klientem w sprawie unieważnionych umów kredytów frankowych, w obu przypadkach pozostawiając to sądom krajowym, ocenił w rozmowie z ISBnews wiceprezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek.
"Opinia rzecznika generalnego TSUE nie jest tak jednoznaczna jak wynika z komunikatu i relacji prasowych" - powiedział Białek w rozmowie z ISBnews.
Jego zdaniem, można mówić o pewnej sprzeczności w stanowisku rzecznika - w komunikacie jest bowiem zapis, że banki nie mogą dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, w samej opinii Rzecznik twierdzi, że sprawę tę powinno rozstrzygać sądownictwo krajowe.
"Chcę zwrócić uwagę na motyw 57, w którym rzecznik napisał, że to do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank w następstwie uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków, może dochodzić od konsumenta roszczeń [wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty]. Jest zatem pewna sprzeczność z bardziej kategorycznymi w tej kwestii sformułowaniami z komunikatu" - dodał.
Podkreślił również, że dzisiejsze stanowiska rzecznika jest sprzeczne z kilkoma wcześniejszymi orzeczeniami TSUE, a ostateczny wyrok Trybunału nie zawsze jest zgodny z opinią rzecznika.
"Na pewno uniknęlibyśmy obecnej sytuacji, gdyby wcześniej udało się uregulować tę sprawę ustawowo, tak jak to się stało w innych krajach europejskich. Takie regulacje jednak musiałyby być efektem kompromisu, a projekty które były dyskutowane kilka lat temu takiego warunku nie spełniały. Szły za daleko" - powiedział Białek.
"Dużym błędem było to, że wszystko pozostawiono w rękach sądów" - dodał.
Jego zdaniem, doprowadziło to do sytuacji masowego unieważniania umów.
"Kredyty frankowe były udzielane w innych krajach europejskich, w Austrii nawet na większą skalę niż u nas, a tylko w Polsce umowy są masowo unieważniane ze względu na klauzule abuzywne w umowach, nad czym też można dyskutować. Bo nikt nie kwestionował tych klauzul, dopóki kredyty frankowe były bardziej opłacalne niż złotowe" - stwierdził wiceprezes ZBP.
"Tymczasem z kilku poprzednich orzeczeń TSUE wynika, że nie jest celem dyrektywy unieważnienie umów, ale podtrzymanie po usunięciu z nich nieprawidłowych zapisów" - podkreślił Białek.
W jego ocenie, gdyby zapadł wyrok zbliżony do opinii rzecznika generalnego, groziłoby to destabilizacją systemu finansowego.
"Robiliśmy jako sektor bankowy szacunki kosztów takiego wyroku i wyszło nam nawet trochę więcej niż szacował KNF [przewodniczący KNF w swoim stanowisku na rozprawę przed TSUE w październiku ub.r. szacował koszty na 100 mld zł], to były kwoty przekraczające 100 mld zł" - wskazał.
"Dyrektywa 93/13, na którą powołuje się rzecznik mówi, że sankcja powinna być proporcjonalna" - dodał wiceprezes.
Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins orzekł dziś, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa.
Stwierdził również, że to do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
Wyrok TSUE, który jest spodziewany za ok. 6 miesięcy będzie się odnosił do sprawy, której dotyczyło pytanie prejudycalne, ale będzie też wskazówką dla sądów rozpatrujących podobne sprawy i będzie miał wpływ na linię orzecznictwa.
Adam Sofuł
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) skierowało do konsultacji projekt ustawy o sporach zbiorowych pracy, który określa zasady wszczęcia, prowadzenia i zakończenia sporu zbiorowego pracy, maksymalny czas jego trwania oraz wzmacnia pozycję mediatora, wynika z informacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL).
Projektowana ustawa ma określać zasady wszczęcia, prowadzenia i zakończenia sporu zbiorowego pracy, który zgodnie z zaproponowaną definicją będzie sporem osób wykonujących pracę zarobkową z pracodawcą lub pracodawcami o zbiorowe prawa lub wolności związkowe, a także o zawodowe, ekonomiczne lub socjalne zbiorowe interesy lub prawa, związane z wykonywaniem pracy.
W projekcie zaproponowano wprowadzenie obowiązku zawiązywania koalicji związków w trwającym sporze, tzn. trybu powiadamiania o zgłoszonych żądaniach pozostałych organizacji związkowych, działających u danego pracodawcy, w celu wspólnego prowadzenia rokowań; w razie braku porozumienia co do wspólnej reprezentacji - warunkiem prowadzenia rokowań będzie uczestniczenie w niej co najmniej jednej organizacji reprezentatywnej.
Planowane jest precyzyjne określenie czasu trwania sporu (9 miesięcy - z możliwością dodatkowego wydłużenia o 3 miesiące). Po jego upływie spór będzie wygasał z mocy prawa.
Projekt określa standardy pracy mediatora i tryb wpisu na listę mediatorów. Listę ma ustalać minister właściwy do spraw pracy na podstawie wniosku osoby zainteresowanej wpisem. Projektowana ustawa ma określać kryteria wpisu na listę. Dodatkowo zrezygnowano z uzgadniania listy z organizacjami partnerów społecznych, reprezentowanymi w Radzie Dialogu Społecznego.
W celu umożliwienia osiągnięcia porozumienia na jak najwcześniejszym etapie sporu - proponuje się wprowadzenie instytucji mediacji prewencyjnej, mającej zapobiegać eskalacji konfliktu w trakcie prowadzenia rokowań. Ma ona umożliwić stronom skorzystanie z profesjonalnej pomocy osoby dającej gwarancję bezstronności.
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Stanowisko rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zwrotu kosztów korzystania z zapłaconych rat stanowi mocne wsparcie dla kredytobiorców frankowych i wzmacnia ich pozycję procesową, uważa radca prawny z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych Spółka Komandytowa Wojciech Bochenek.
"Kredytobiorcy frankowi otrzymali kolejne bardzo mocne wsparcie z Luksemburga, które wzmocni ich pozycję procesową w sporach z bankami. Jeżeli Trybunał w wyroku podtrzyma tezy zawarte w opinii, to wytrąci bankom ostatni atrybut, którym w ostatnich miesiącach sektor bankowy zniechęcał kredytobiorców do podejmowania działań sądowych" - czytamy w komentarzu Bochenka do stanowiska rzecznika generalnego TSUE.
Radca prawny podkreśla. że rzecznik generalny TSUE w zakresie roszczeń banków o bezumowne korzystanie z kapitału jednoznacznie wskazał, iż bankom nie należy się żadne dodatkowe wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z kapitału, z uwagi na stwierdzenie nieważności umowy kredytowej przez sąd krajowy, co oznacza, że - zdaniem rzecznika - bank nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania, poprzez zawarcie w treści umowy nieuczciwych warunków umownych.
Za najistotniejsze uznał stanowisko rzecznika w zakresie roszczeń konsumentów.
"W tej sytuacji, rzecznik widzi możliwość, aby oprócz roszczeń o zwrot uiszczonych do banku rat kredytowych, odsetek od dani wezwania do dnia zapłaty, frankowicze mogli domagać się od banku dodatkowych świadczeń. Zasadność tych roszczeń oraz ich wysokość będzie podlegała ocenie przez sądy krajowe. Takie stanowisko, w ocenie rzecznika generalnego TSUE, ma zachęcić konsumentów do wykonywania praw przysługujących im na podstawie Dyrektywy 93/13. Natomiast w stosunku do banku, ma je zniechęcić do stosowania w umowach nieuczciwych klauzul umownych" - czytamy w komentarzu.
Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins orzekł w czwartek, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa.
Stwierdził również, że to do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
Opinia rzecznika generalnego nie stanowi ostatecznego rozstrzygnięcia i nie jest wiążąca dla TSUE.
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), według której po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych, natomiast banki nie mają tego prawa, jest zgodna z wieloletnim stanowiskiem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), poinformował prezes Urzędu Tomasz Chróstny.
"Cieszę się, że opinia rzecznika generalnego TSUE jest zbieżna z naszym wieloletnim stanowiskiem. Od dawna podnosiliśmy, że banki nie mają podstaw żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku upadku umowy z ich winy, czyli w związku ze stosowaniem postanowień niedozwolonych. Możliwość dochodzenia takich roszczeń oznaczałaby dopuszczanie osiągnięcia korzyści finansowych przez przedsiębiorcę, który stosował wobec konsumentów klauzule abuzywne. Ponadto zgoda na tego rodzaju roszczenia byłaby równoznaczna w skutkach z przywróceniem niesprawiedliwych warunków wynikających z wykonywania umowy zawierającej postanowienie niedozwolone" - powiedział Chróstny, cytowany w komunikacie.
Takie stanowisko w sprawie roszczeń banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału prezes UOKiK wyraził już w grudniu 2019 r. po wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak vs Raiffeisen Bank International AG). Prezes UOKiK regularnie wspiera też konsumentów, wydając istotne poglądy w sprawach sądowych, w których podkreśla brak dopuszczalności domagania się przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, podkreślono w informacji.
Według wydanej dziś opinii rzecznika generalnego TSUE Anthony'ego Michaela Collinsa, w przypadku uznania, że umowa kredytu między bankiem a kredytobiorcą jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej przez bank nieuczciwych warunków umownych, bank nie ma prawa domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Rzecznik generalny, uzasadniając swoje stanowisko, podkreślił, że przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami.
W opinii rzecznika generalnego konsument ma natomiast prawo w takiej sytuacji dochodzić od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych. Dopuszczalność takich roszczeń na gruncie prawa krajowego i ich zasadność powinna być rozstrzygana przez sądy. Jak podkreślił rzecznik generalny, takie rozwiązanie znajduje uzasadnienie w Dyrektywie 93/13, której celem jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów.
Opinia rzecznika generalnego nie stanowi ostatecznego rozstrzygnięcia. Nie jest wiążąca dla TSUE, często jednak jest uwzględniana w wydawanych orzeczeniach, podkreśla UOKiK.
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zwrotu kosztów korzystania z zapłaconych rat kredytowych nie ma charakteru wiążącego ani dla sędziów Trybunału, ani dla sądów krajowych, ostateczną decyzję podejmie Trybunał, uważa Związek Banków Polskich (ZBP).
"Opinia rzecznika generalnego TSUE nie ma charakteru wiążącego ani dla sędziów Trybunału, ani dla sądów krajowych. Treść opinii rzecznika generalnego nie może być utożsamiana ze zdaniem TSUE. Opinia stanowi wyłącznie wsparcie dla sędziów Trybunału i punkt wyjścia do wewnętrznej dyskusji na temat ostatecznego kształtu wyroku" - czytamy w komunikacie.
"Niezależnie od opinii rzecznika generalnego, to Trybunał ostatecznie zdecyduje, czy możliwe jest uznanie, że Dyrektywa takie roszczenie [gdy konsument może żądać od banku zwrotu kosztów korzystania z zapłaconych rat] na gruncie prawa krajowego wyklucza" - czytamy również.
Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins orzekł dziś, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa.
Stwierdził również, że to do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
Zdaniem ZBP, opinia rzecznika nie przesądza rozstrzygnięcia ani nie jest wiążąca dla TSUE.
"Wyrok TSUE może więc być inny niż proponuje Rzecznik. Tak było chociażby w sprawie tzw. 'małego TSUE' (C-383/18), czyli w sprawie, która dotyczyła rozliczenia kosztów kredytu konsumenckiego w razie jego przedterminowej spłaty, gdy TSUE nie podzielił opinii rzecznika generalnego. Podobną sytuację odnotowaliśmy również ostatnio w sprawie C-555/21, gdzie Trybunał w wyroku z 9 lutego 2023 r. wydał orzeczenie mniej pro-konsumenckie niż proponował rzecznik generalny tym miesiącu" - czytamy w komunikacie.
"Nazywanie opinii rzecznika generalnego 'zapowiedzią' lub 'wstępem' do właściwego orzeczenia jest mylące i może wprowadzać w błąd, ponieważ opinia nie determinuje wyroku TSUE" - podkreśla ZBP.
Związek wskazał również, że stanowisko rzecznika, iż Dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie roszczeniom banku o opłatę za korzystanie z kapitału jest sprzeczne z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-395/21 i w sprawach połączonych C-349/18, C-350/18 oraz C-351/18, zgodnie z którymi to prawo krajowe decyduje o skutkach nieważności umowy.
Związek zaznaczył również, że w opinii rzecznika Dyrektywa 93/13 nie reguluje tego, jak powinny rozliczyć się strony umowy o kredyt indeksowany, jeśli zostanie ona uznana za nieważną. Dlatego odpowiedzi na pytanie, czy konsument może żądać od banku zwrotu kosztów korzystania z zapłaconych rat, poszukiwać należy w prawie krajowym. Jeśli prawo krajowe dopuszcza takie roszczenie konsumenta, to Dyrektywa nie stoi temu na przeszkodzie.
"Rzecznik dostrzega w motywie 57, że to do sądu krajowego należy ustalenie czy bank w następstwie uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków, może dochodzić od konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie. Rzecznik nie wypowiedział się o roszczeniu Banku o waloryzację kapitału, a takie roszczenie uznał za zasadne Sąd Okręgowy w Warszawie w głośnym wyroku z 10.02.2023 r. (sygn. akt XXV C 1039/22)" - podkreślił ZBP w komunikacie.
Na stanowisko rzecznika generalnego TSUE rynki zareagowały spadkami kursów. Po godz. 12-ej indeks WIG Banki tracił 2,47% (podczas gdy WIG20 tracił 1,13%). Największe spadki kursu zanotował Bank Millennium - 7,88% i mBank - 4,85%.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Jacek Jastrzębski podczas rozprawy w tej sprawie przed TSUE w październiku ub.r. szacował, że wyrok pozbawiający banki prawa ubiegania się o opłatę za korzystanie z kapitału skutkowałaby "nierozłożonym w czasie kosztem dla sektora bankowego na poziomie ok. 100 mld zł".
Jak podkreślał wówczas szef KNF, "poniesienie tak dużego kosztu przez działające na polskim rynku banki miałoby poważne konsekwencje nie tylko dla całego sektora bankowego, ale również dla całej gospodarki przez wiele lat". Prawdopodobne scenariusze zakładają upadłość jednego lub kilku dużych banków w wyniku poniesienia omawianych kosztów, dodał.
Pytanie prejudycjalne w tej sprawie skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, który rozpatrywał sprawę umowy kredytowej Arkadiusza Szcześniaka zawartej z Bankiem Millenium. Została ona zawarta w 2008 r. Kwotę kredytu wyrażono i wypłacono w PLN, przy czym kwota ta była indeksowana do franka szwajcarskiego (CHF).
Miesięczne raty kredytu hipotecznego miały być spłacane w PLN po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF opublikowanym w tabeli kursów wymiany obowiązującej w dniu wymagalności każdej miesięcznej raty kredytu. Uznając, że umowa kredytu hipotecznego, o której mowa zawiera nieuczciwe warunki, Szcześniak wytoczył powództwo przeciwko bankowi przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, a ten złożył zapytanie prejudycjalne do TSUE.
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów planuje przedłużenie terminu rozliczenia podatku dochodowego od osób prawnych dla podatników, których rok podatkowy zakończył się w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 28 lutego 2023 r. - do 30 czerwca 2023r., wynika z projektu rozporządzenia ministra finansów w sprawie przedłużenia terminów wykonania niektórych obowiązków w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych.
Projekt trafił właśnie do konsultacji i uzgodnień.
Zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, podatnicy tego podatku są obowiązani składać urzędom skarbowym zeznanie, według ustalonego wzoru, o wysokości dochodu osiągniętego (straty poniesionej) w roku podatkowym - do końca trzeciego miesiąca roku następnego i w tym terminie wpłacić podatek należny albo różnicę między podatkiem należnym od dochodu wykazanego w zeznaniu a sumą należnych zaliczek za okres od początku roku.
"W aktualnie dynamicznie zmieniającej się sytuacji makroekonomicznej, jak również wpływu na sytuację gospodarczą agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, zasadne jest wprowadzenie dla podatników rozwiązań ułatwiających wywiązywanie się z ustawowego obowiązku rocznego rozliczenia podatku dochodowego" - podano w uzasadnieniu.
Wydanie projektowanego rozporządzenia wynika również z uwzględnienia postulatów zgłaszanych przez środowisko księgowych, wskazano.
Projektowana w rozporządzeniu regulacja wydłuża termin do złożenia zeznania i wpłaty należnego podatku do końca czerwca 2023 r. Projektowana zmiana znajdzie zastosowanie do wszystkich podatników, których rok podatkowy zakończył się w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 28 lutego 2023 r. Będą oni mieli wydłużony termin do złożenia zeznania i zapłaty podatku.
W odniesieniu do podatników podatku dochodowego od osób prawnych, opodatkowanych ryczałtem od dochodów spółek, przedłużeniu podlega termin do złożenia deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu i należnego ryczałtu.
Przedłużenie stosuje się do podatników, których rok podatkowy zakończył się w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 28 lutego 2023 r. Ponadto przedłużeniem terminu zostaną objęci podatnicy ryczałtu od dochodów spółek, których pierwszy rok opodatkowania ryczałtem rozpoczął się w okresie od 1 stycznia 2023 r. do 1 marca 2023 r.
Na podstawie projektowanego rozporządzenia przedłużeniu CIT termin na wykazanie przychodów, kosztów oraz dochodu z przekształcenia w zeznaniu składanym „do końca trzeciego miesiąca pierwszego roku opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek", jeżeli rok ten rozpoczyna się w okresie od 1 stycznia 2023 r. do 1 marca 2023 r. Przedłużeniu ulega również termin na zapłatę podatku od dochodu z przekształcenia.
(ISBnews)
Warszawa, 16.02.2023 (ISBnews) - Po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa, uznał rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Anthony Michael Collins.
"Do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności" - czytamy w opinii.
Pytanie prejudycjalne w tej sprawie skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, który rozpatrywał sprawę umowy kredytowej Arkadiusza Szcześniaka zawartej z Bankiem Millenium. Została ona zawarta w 2008 r. Kwotę kredytu wyrażono i wypłacono w PLN, przy czym kwota ta była indeksowana do franka szwajcarskiego (CHF).
Miesięczne raty kredytu hipotecznego miały być spłacane w PLN po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF opublikowanym w tabeli kursów wymiany obowiązującej w dniu wymagalności każdej miesięcznej raty kredytu. Uznając, że umowa kredytu hipotecznego, o której mowa zawiera nieuczciwe warunki, Szcześniak wytoczył powództwo przeciwko bankowi przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.
Podniósł on, że Bank Millenium otrzymał miesięczne raty kredytu bez żadnej ustawowej lub umownej podstawy i uzyskał w związku z tym korzyść. Zażądał od banku zapłaty należności z tytułu bezumownego korzystania z pieniędzy, utraty okazji osiągnięcia korzyści wskutek czasowego uniemożliwienia korzystania z pieniędzy oraz spadku siły nabywczej pieniędzy, które przekazał bankowi.
Sąd zwracając się do TSUE z pytaniami prejudycjalnymi chciał ustalić czy dyrektywa Rady 93/131 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni przepisów krajowych, zgodnie z którą w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest nieważna w całości, strony są uprawnione do dochodzenia od siebie roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych, które spełniły na podstawie tej umowy, oraz zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty.
W wydanej dzisiaj opinii rzecznik generalny Anthony Michael Collins przypomniał, że dyrektywa 93/13 nie określa, jakie są skutki stwierdzenia, że umowa konsumencka staje się prawnie nieistniejąca po usunięciu z niej nieuczciwych warunków. Skutki te są określane przez państwa członkowskie na podstawie ich prawa krajowego w sposób zgodny z prawem Unii.
W odniesieniu do roszczeń konsumenta względem banku, rzecznik generalny Collins wskazał, że uprawniona jest taka interpretacja przepisów dyrektywy, która umożliwia klientowi dochodzenie roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu hipotecznego oraz zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty.
Jednak - jak wskazał - to do Sądu Rejonowego w Warszawie należy ustalenie, w świetle prawa krajowego, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń, oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o zasadności tych roszczeń.
W ocenie rzecznika generalnego rozwiązanie to znajduje uzasadnienie w celu dyrektywy 93/13, jakim jest przyznanie konsumentom wysokiego poziomu ochrony. Uznany za nieuczciwy warunek umowny nie wywołuje skutków wobec konsumenta w związku z czym należy przywrócić sytuację faktyczną i prawną konsumenta, w jakiej znajdowałby się on, gdyby pierwotnie ów warunek nie był zawarty w umowie, podkreślił.
Zdaniem rzecznika generalnego, możliwość dochodzenia szerszego zakresu roszczeń może zachęcać konsumentów do wykonywania praw przysługujących im na podstawie dyrektywy 93/13, a jednocześnie zniechęcać banki do włączania do swoich umów nieuczciwych warunków.
"Zaproponował, by Trybunał orzekł, że bank nie może dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty" - czytamy dalej.
Uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną stanowi konsekwencję zamieszczenia w tej umowie nieuczciwych warunków przez bank. Przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Ponadto nie zniechęcałoby to banku do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami, jeżeli, pomimo uznania tych umów za nieważne, mógłby pobierać od konsumentów rynkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu, wskazał rzecznik.
W takiej sytuacji mogłoby się nawet okazać, że narzucanie konsumentom nieuczciwych warunków byłoby dla banku opłacalne, podkreślił.
Rzecznik generalny zwrócił ponadto uwagę, że kredytobiorcy, przed podjęciem decyzji, czy w ich interesie leży podniesienie, że w umowach kredytu zawarto nieuczciwe warunki, w zasadzie nie są w stanie określić kwoty, jakiej może się od nich domagać bank.
Biorąc pod uwagę złożony i uznaniowy charakter kryteriów stosowanych przez banki przy obliczaniu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu oraz z reguły natychmiastową wymagalność żądanych kwot, konsumenci mogą być tym bardziej zniechęceni do wykonywania praw przyznanych im w dyrektywie 93/13, wskazał.
Stwierdził także, że argument dotyczący stabilności rynków finansowych w Polsce jest pozbawiony znaczenia w kontekście wykładni dyrektywy 93/13, której celem jest przede wszystkim ochrona interesów konsumentów. Banki, jako podmioty utworzone na podstawie prawa, są zobowiązane prowadzić swoje sprawy w sposób zapewniający przestrzeganie wszystkich jego przepisów, podkreślił.
Opinia rzecznika generalnego nie ma charakteru wiążącego dla Trybunału.
(ISBnews)
Warszawa, 15.02.2023 (ISBnews) - Rząd nie wyklucza przedłużenia rozwiązań funkcjonujących obecnie w ramach tarcz antyinflacyjnych także na rok przyszły, gdyby była taka potrzeba, wynika z wypowiedzi rzecznika rządu Piotra Mullera.
"Tarcze antyinflacyjne w większości przypadków są długoterminowe. […] Maksymalne ceny gazu i energii elektrycznej są na ten rok cały, jeszcze na ren rok na pewno. W przyszłym roku mam nadzieję, że się sytuacja na rynku energii elektrycznej i gazu ustabilizuje, wtedy w ogóle nie będzie trzeba tarcz antyinflacyjnych, antykryzysowych. Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to będziemy szukali rozwiązań, żeby Polakom pomóc" - powiedział Muller w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Na ten rok zamrożono cenę energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, a powyżej limity zużycia wprowadzono cenę maksymalną. Objęto nią także m.in. samorządy, małych i średnich przedsiębiorców. Cenę maksymalną wprowadzono także na gaz. Równocześnie ograniczono podwyżki cen ciepła dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych.
Wprowadzono dopłaty do ogrzewania dla gospodarstw domowych oraz maksymalną cenę węgla przy jego dystrybucji przez samorządy.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Komisja Europejska zaproponowała zaostrzenie norm emisji CO2 dla pojazdów ciężarowych po roku 2030 o 45%, po roku 2035 - o 65% i po 2040 - o 90%, poinformowała Komisja. Proponuje też, by po roku 2030 wszystkie autobusy miejskie były bezemisyjne.
"Komisja proponuje stopniowe wprowadzanie surowszych norm emisji CO 2 dla prawie wszystkich nowych pojazdów ciężarowych z certyfikowanymi emisjami CO2 w stosunku do poziomów z roku 2019, w szczególności:
- redukcję emisji o 45% od 2030 r.;
- redukcję emisji o 65% od 2035 roku;
- redukcję emisji o 90% od 2040 r." - wskazano w komunikacie.
W ocenie Komisji Cele te pomogą ograniczyć emisje CO2 w sektorze transportu - ciężarówki, autobusy miejskie i autobusy dalekobieżne odpowiadają za ponad 6% całkowitej emisji gazów cieplarnianych (GHG) w UE i ponad 25% emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu drogowego.
Te zaostrzone normy emisji zapewniłyby, że ten segment sektora transportu drogowego przyczyni się do przejścia na mobilność bezemisyjną oraz cele UE w zakresie klimatu i zerowego zanieczyszczenia, podano także.
Aby stymulować szybsze wprowadzanie autobusów bezemisyjnych w miastach, Komisja proponuje również, aby od 2030 r. wszystkie nowe autobusy miejskie były bezemisyjne.
W ocenie Komisji, jej propozycje będą miały pozytywny wpływ na transformację energetyczną poprzez zmniejszenie popytu na importowane paliwa kopalne oraz zwiększenie oszczędności energii i wydajności w unijnym sektorze transportu.
Zmiany - jak wskazuje KE - mają też przynieść korzyści europejskim przewoźnikom i użytkownikom w postaci obniżenia kosztów paliwa i całkowitego kosztu posiadania oraz zapewnić szersze zastosowanie bardziej energooszczędnych pojazdów.
Poprawi również jakość powietrza, zwłaszcza w miastach oraz zdrowie Europejczyków, puentuje Komisja.
Przypomina też, że UE jest liderem rynku w produkcji samochodów ciężarowych i autobusów, a wspólne ramy prawne - jak podkreśla - pomagają zabezpieczyć tę pozycję na przyszłość.
W szczególności zmienione normy stanowią wyraźny i długoterminowy sygnał, który ma ukierunkować inwestycje unijnego przemysłu w innowacyjne technologie bezemisyjne i przyspieszyć rozwój infrastruktury do ładowania i tankowania, podano.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Parlament Europejski zatwierdził nowe cele redukcji do roku 2035 emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100% w stosunku do roku 2021, poinformował Parlament. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 rok ustalono na 55% dla samochodów osobowych oraz 50% dla samochodów dostawczych.
Nowe cele redukcji poparło 340 eurodeputowanych, przeciw było 279 (przy 21 głosach wstrzymujących) .
"Nowe przepisy torują drogę do celu, jakim są zerowe emisje CO2 z nowych samochodów osobowych i dostawczych w 2035 roku (unijny cel polegający na zmniejszeniu emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100% w stosunku do roku 2021). Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 rok ustalono na 55% dla samochodów osobowych oraz 50% dla samochodów dostawczych" - czytamy w komunikacie.
W przypadku małego wolumenu produkcji w roku kalendarzowym (od tysiąca do 10 tysięcy nowych samochodów osobowych lub od tysiąca do 22 tysięcy nowych samochodów dostawczych) producent może uzyskać zwolnienie z tych przepisów do 2035 roku (producenci wytwarzający mniej niż tysiąc nowych pojazdów rocznie będą nadal z nich zwolnieni).
Obecny mechanizm zachęt dotyczący pojazdów bezemisyjnych i niskoemisyjnych (ZLEV) zostanie tak zmodyfikowany, aby odpowiadał oczekiwanym tendencjom w sprzedaży.
Mechanizm ten obecnie nagradza producentów sprzedających więcej takich pojazdów (o poziomie emisji od zera do 50g CO2/km, takich jak samochody elektryczne i wysokowydajne samochody hybrydowe typu plug-in) niższymi celami emisji CO2.
Odsetek ZLEV na lata 2025–2029 wynosi 25% sprzedaży nowych samochodów i 17% sprzedaży nowych samochodów dostawczych. Jednak od 2030 zachęty te mają zostać zniesione, zaznaczył Parlament.
PE przypomniał, że od 2025 roku co dwa lata Komisja będzie publikować sprawozdanie, w którym oceni postępy w dążeniu do bezemisyjnego ruchu drogowego.
Po przegłosowaniu tekstu aktu prawnego, aby wejść w życie będzie musiał zostać zatwierdzony przez Radę Europejską i opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Rząd przyjął nowelizację rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) wraz z uchwałą dotyczącą notyfikacji Komisji Europejskiej dla programu pomocy producentom rolnym w związku z wojną na Ukrainie, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Pomoc ma dotyczyć rynku pszenicy oraz kukurydzy.
"Rząd uruchomi pomoc dla rolników, którzy ponieśli dodatkowe koszty w wyniku braku stabilizacji na rynku pszenicy lub kukurydzy, spowodowanej agresją Rosji na Ukrainę. Podwyższona zostanie także stawka pomocy dla pszczelarzy do przezimowanych rodzin pszczelich. Na wsparcie rolników rząd przeznaczy ponad 600 mln zł" - wskazano w komunikacie.
Proponowane rozwiązania:
- Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma wypłacać wsparcie producentom rolnym.
Pomoc będzie obliczana w oparciu m.in. o stawkę pomocy, zróżnicowaną w zależności od województwa, w którym prowadzona jest uprawa pszenicy lub kukurydzy:
- 1 050 zł na 1 ha powierzchni upraw kukurydzy położonych w województwie lubelskim i podkarpackim;
- 825 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy położonych w województwie lubelskim i podkarpackim;
- 840 zł na 1 ha powierzchni upraw kukurydzy położonych w województwie małopolskim, mazowieckim, świętokrzyskim i podlaskim;
- 660 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy położonych w województwie małopolskim, mazowieckim, świętokrzyskim i podlaskim;
- 630 zł na 1 ha powierzchni upraw kukurydzy położonych w pozostałych województwach;
- 495 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy położonych w pozostałych województwach.
- Program pomocy dla rolników zostanie notyfikowany Komisji Europejskiej.
- Podniesiona ma zostać stawka pomocy dla pszczelarzy do przezimowanych rodzin pszczelich z 20 zł do 50 zł. Środki na to wsparcie zwiększą się jednocześnie z 35,5 mln zł do 60 mln zł.
- Kontynuowana ma być pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej dla właścicieli lub współwłaścicieli statku rybackiego, którzy zobowiążą się do trwałego zaprzestania działalności połowowej.
Nowe rozwiązania wejdą w życie po 7 dniach od ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Rząd przyjął projekt ustawy o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej, którego celem jest ograniczenie nadużyć w komunikacji elektronicznej poprzez m.in. wprowadzenie uwierzytelniania poczty elektronicznej, poinformowało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Nowe przepisy przewidują, że przedsiębiorcy telekomunikacyjni będą musieli zwalczać takie nadużycia, jak generowanie sztucznego ruchu, smishing, CLI spoofing czy nieuprawniona zmiana informacji adresowej. Natomiast dostawcy poczty elektronicznej, dla co najmniej 500 tys. użytkowników lub podmiotów publicznych, będą stosowali mechanizm uwierzytelnienia poczty elektronicznej" - wskazano w komunikacie.
Usługi dostarczane przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych są coraz częściej wykorzystywane przez przestępców. Mogą oni np. podszywać się pod numer zaufanych instytucji i dzwonić z rzekomo prawdziwego numeru. W ten sposób mogą próbować m.in. nakłonić ofiary do niekorzystnego dla nich działania (zjawisko CLI spoofing). Innym zagrożeniem są fałszywe krótkie wiadomości tekstowe SMS. Oszuści, podszywając się pod zaufane instytucje, próbują nakłonić nieświadome ofiary do ujawnienia danych osobowych, informacji o karcie kredytowej, czy zainfekować urządzenie, poprzez kliknięcie w link w wiadomości (zjawisko smishingu).
Proponowane rozwiązania:
- Na przedsiębiorców telekomunikacyjnych zostaną nałożone obowiązki i uprawnienia związane ze zwalczaniem nadużyć w komunikacji elektronicznej (dot. generowania sztucznego ruchu, smishingu, CLI spoofingu, czy nieuprawnionej zmiany informacji adresowej, katalog nadużyć nie jest zamknięty)
Przedsiębiorcy telekomunikacyjni będą musieli w szczególności: blokować krótkie wiadomości tekstowe, które zawierają treści zgodne ze wzorcem wiadomości (znamiona smishingu), przekazanym przez CSIRT NASK (Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego), który będzie monitorował występowanie tego nadużycia, a także blokować połączenia głosowe, które mają na celu podszywanie się pod inną osobę lub instytucję.
- Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej ma prowadzić wykaz numerów służących wyłącznie do odbierania połączeń głosowych (ma to ograniczyć możliwość podszywania się oszustów pod numery infolinii urzędów czy innych podmiotów, wniosek o wpis numeru do wykazu będą mogły złożyć jednostki sektora finansów publicznych, banki, inne instytucje finansowe lub ubezpieczeniowe).
- Na poziomie ustawowym zostanie opracowana lista ostrzeżeń dotyczących domen internetowych, które służą do wyłudzeń danych i środków finansowych użytkowników Internetu.
- Dostawcy poczty elektronicznej, dla co najmniej 500 tys. użytkowników lub podmiotów publicznych, będą zobowiązani do stosowania mechanizmu uwierzytelnienia poczty elektronicznej przy świadczeniu tej usługi.
- Wprowadzone mają zostać kary dla osób dopuszczających się nadużyć w komunikacji elektronicznej.
Nowe przepisy mają wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Prezydent podpisał nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw, która zakłada ograniczenie podwyżek cen ciepła dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych do grudnia 2023 r., poinformowała Kancelaria Prezydenta.
"W ustawie proponowane jest nowe narzędzie przeznaczone do ochrony odbiorców, mające zastąpić ww. mechanizm - tj. maksymalna cena dostawy ciepła. Narzędzie to będzie stosowane w okresie od dnia 1 marca 2023 r. do dnia 31 grudnia 2023 r. Maksymalna cena dostawy ciepła zostanie zdefiniowana jako cena dostawy ciepła (tj. suma średniej ceny wytwarzania ciepła i średniej stawki opłat za usługi przesyłowe) obowiązująca na dzień 30 września 2022 r. powiększona o 40%" - czytamy w komunikacie.
Jeżeli nastąpi wzrost cen dostawy ciepła, obejmujących wszystkie opłaty i stawki nałożone na odbiorcę ciepła, większy niż 40% w stosunku do cen obowiązujących na dzień 30 września 2022 r., odbiorca będący podmiotem uprawnionym nie zostanie obciążony wzrostem kosztów przewyższającym ww. pułap 40%, a przedsiębiorstwa energetyczne otrzymają z tego tytułu odpowiednie wyrównanie, podano także.
Jeżeli maksymalna cena dostawy ciepła w danym miesięcznym okresie rozliczeniowym będzie wyższa od średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą powiększonej o średnią stawkę opłat za usługi przesyłowe, przedsiębiorstwo energetyczne będzie obowiązane stosować najniższą z tych cen, oraz będzie uprawnione do otrzymania wyrównania z tego tytułu.
Ustawa ma na celu objęcie systemem wsparcia kosztów zarówno wytwarzania, jak i dostawy ciepła dla uprawnionych odbiorców - takich jak gospodarstwa domowe, szpitale, żłobki, przedszkola, szkoły, domy pomocy społecznej i inne instytucje użyteczności publicznej, a także wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie mieszkaniowe i inne podmioty, które na mocy ustawy, umowy lub innego tytułu prawnego są uprawnione lub zobowiązane do zapewnienia dostaw ciepła do lokali mieszkalnych i lokali instytucji użyteczności publicznej.
Maksymalna cena dostawy ciepła ustalana będzie w oparciu o wszystkie składniki kosztowe dostawy ciepła, występujące w danym systemie ciepłowniczym, tj. w oparciu o:
- cenę za zamówioną moc cieplną;
- cenę ciepła;
- cenę nośnika ciepła - wody dostarczonej do napełniania i uzupełniania jej ubytków w instalacjach odbiorczych lub niezwróconych;
- stawkę opłat stałych za usługi przesyłowe;
- stawkę opłat zmiennych za usługi przesyłowe.
Niestosowanie maksymalnej ceny dostawy ciepła przez przedsiębiorstwo energetyczne skutkować będzie odpowiedzialnością administracyjną (przewidziane w tym zakresie kary nie będą mogły być niższe niż 1 mln zł).
Wyrównanie dla przedsiębiorstw energetycznych przysługiwać będzie w kwocie stanowiącej iloczyn różnicy między ceną dostawy ciepła wynikającą z taryfy przedsiębiorstwa a ceną ustaloną zgodnie z ustawą jako maksymalna cena dostawy ciepła, oraz ilości sprzedanego ciepła w danym miesięcznym okresie rozliczeniowym.
Wyrównanie będzie wypłacane przez:
- Zarządcę Rozliczeń S.A. - w przypadku przedsiębiorstwa energetycznego posiadającego koncesję i wykonującego działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży ciepła;
- wójta, burmistrza albo prezydenta miasta, właściwego ze względu na miejsce siedziby podmiotu uprawnionego - w przypadku przedsiębiorstwa energetycznego, które prowadzi działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży ciepła, na którą nie jest wymagana koncesja, ani zatwierdzenie taryf przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Ustawa przewiduje także wypłatę wyrównania dla sprzedawców ciepła, którzy w okresie od dnia 1 października 2022 r. do dnia 28 lutego 2023 r., w danym systemie ciepłowniczym, w rozliczeniach z odbiorcami stosowali cenę dostawy ciepła wyższą od maksymalnej ceny dostawy ciepła. Wyrównania takie będzie wypłacane na wniosek sprzedawcy ciepła złożony nie wcześniej niż w terminie 15 dni i nie później niż w terminie 60 dni od dnia wejścia w życie ustawy.
Niedokonanie takiego rozliczenia i takiej korekty skutkować będzie obowiązkiem zwrotu wyrównania wraz z odsetkami liczonymi od dnia otrzymania wyrównania oraz wiązać się będzie z odpowiedzialnością administracyjną (przewidziane w tym zakresie kary nie będą mogły być niższe niż 1 mln zł).
Wyrównania będą finansowane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Nowela zawiera przepisy przejściowe i dostosowujące, w szczególności dotyczące składania wniosku o wypłatę wyrównania za marzec 2023 oraz dotyczące rekompensat należnych w przypadku, gdy w okresie od dnia 1 października 2022 r. do dnia 28 lutego 2023 r. średnia cena wytwarzania ciepła obliczona przez sprzedawcę ciepła nie przekroczyła w danym systemie ciepłowniczym średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą.
Wejdzie w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem wskazanych regulacji, który wchodzą w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia oraz regulacji wchodzących w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2023 (ISBnews) - Jeżeli proces legislacyjny nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym zostanie wkrótce zakończony, środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) powinny wpłynąć już w I poł. roku, jeżeli nie - wpłyną w II poł. 2023 r., uważa premier Mateusz Morawiecki.
"Co zaś do wszystkich środków z Krajowego Programu Odbudowy, jestem absolutnie pewien, że one do Polski przyjdą, będą przychodzić jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w I poł., jeżeli uda się zakończyć proces legislacyjny, jeżeli nie - to w II poł. tego roku" – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej w Otwocku.
Odniósł się też do decyzji prezydenta, który w ubiegłym tygodniu skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z konstytucją.
"Pan prezydent zgłaszał wcześniej swoje wątpliwości dotyczące niektórych zapisów ustawy. Ustawy, która stanowiła kompromis z Komisją Europejską, z Unią Europejską. Pan prezydent zaznaczył również w swoim wystąpieniu, że ten kompromis jest sprawą jak najbardziej słuszną" - wskazał Morawiecki.
Podkreślił, że tylko Trybunał Konstytucyjny jest w stanie ocenić zgodność ustawy z konstytucją.
"Mając na uwadze takie swoje wątpliwości, swoje, uwagi, zastrzeżenia, pan prezydent postąpił jak najbardziej zasadnie i słusznie, ponieważ jedyną instytucją w Polsce, która jest władna rozstrzygać zgodność z konstytucją jest właśnie Trybunał Konstytucyjny" - powiedział premier.
Przypomniał, że on sam, jak i większość sejmowa, głosowali za ustawą, ale - jak powiedział - "ostateczne rozstrzygnięcie niewzruszalne zapadnie wtedy, kiedy ten wyrok zostanie przyjęty właśnie przez Trybunał Konstytucyjny".
"Takie są normalne prawidła ustrojowe u nas w Polsce i nie widzę tutaj niczego szczególnego" - dodał.
Przypomniał, że rząd zabezpieczył środki na projekty, które mają być realizowane w ramach Krajowego Programu Odbudowy i niektóre z nich ruszają obecnie, inne - już wkrótce.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym zakłada, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów rozstrzygać ma Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Poszerza też zakres dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, wniosek o jego przeprowadzenie - zgodnie z nowelą - mogłaby złożyć nie tylko strona postępowania, ale i sam sąd.
Projekt noweli został zgłoszony na początku grudnia przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Miał być - w ocenie wnioskodawców - wypełnieniem "kamienia milowego" przy ubieganiu się o środki z KPO.
W połowie grudnia prezydent poinformował, że nie uczestniczył w pracach nad projektem, a planowana regulacja nie była z nim w żaden sposób konsultowana. Zapowiedział, że nie zgodzi się na podważanie czy weryfikację nominacji sędziowskich, gdyż godziłoby to w porządek prawny RP.
(ISBnews)
Warszawa, 13.02.2023 (ISBnews) - PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły w roku ubiegłym przetargi na roboty budowlane na 18 mld zł, w tym roku planowane jest ogłoszenie przetargów o wartości 15-20 mld zł, poinformował wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel.
"Od roku trwa proces ogłaszania przetargów na roboty budowlane w ramach perspektywy UE 2021-2027. W 2022 r. ogłoszone zostały przetargi na ok. 18 mld zł. Spółka jest przygotowana do ogłaszania kolejnych zadań i w 2023 r. planowane jest ogłoszenie przetargów o wartości 15-20 mld zł" - podał Bittel w odpowiedzi na interpelację poselską.
Wskazał, że PKP Polskie Linie Kolejowe podejmuje wszelkie możliwe działania związane z realizacją poszczególnych inwestycji, w tym na bieżąco ogłasza przetargi na modernizację infrastruktury kolejowej.
Wcześniej były to zadania realizowane w ramach Krajowego Programu Kolejowego do 2023 r., dotyczące perspektywy UE 2014-2020.
(ISBnews)
Warszawa, 13.02.2023 (ISBnews) - Projekt nowego Krajowego Programu Kolejowego trafi do konsultacji społecznych w I poł. 2023 r, a jego przyjęcie na okres do 2030r. planowane jest w tym roku, poinformował wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel.
"Aktualnie prowadzone są uzgodnienia międzyresortowe projektu KPK, przyjęcie dokumentu planowane jest w roku bieżącym. […] Konsultacje społeczne projektu KPK będą prowadzone po zakończeniu uzgodnień międzyresortowych. Planuje się, że dokument skierowany zostanie do konsultacji w pierwszej połowie tego roku" – napisał Bittel w odpowiedzi na interpelację poselską.
Podkreślił też, że "z uwagi na trwający proces uzgodnień KPK do 2030 roku obecnie nie można wskazać docelowej listy projektów możliwych do realizacji w nowej perspektywie finansowej 2021-2027".
W ramach aktualizacji KPK do 2030 roku planuje się ujęcie m.in. projektów priorytetowych stanowiących kontynuację prac rozpoczętych w ramach perspektywy finansowej 2014-2020 oraz związanych z dostosowaniem parametrów linii kolejowych do wymogów sieci bazowej TEN-T. Planowane jest również uwzględnienie projektów regionalnych, co uzależnione jest od decyzji marszałków poszczególnych województw w zakresie dofinansowania w ramach funduszy europejskich dla regionów.
Jednak „z uwagi na trwający proces uzgodnień KPK do 2030 roku obecnie nie można wskazać docelowej listy projektów możliwych do realizacji w nowej perspektywie finansowej 2021-2027" - podkreślił wiceminister.
Aktualizacja KPK do roku 2030 planowana jest w tym roku.
(ISBnews)
Warszawa, 13.02.2023 (ISBnews) - Na tegoroczną waloryzację rent i emerytur wskaźnikiem 114,8% trafi ok. 44,15 mld zł, poinformowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS).
"Na tegoroczną waloryzację przeznaczone będzie ok. 44,15 mld zł" - czytamy w komunikacie. Wcześniej przy waloryzacji wskaźnikiem 113,8% z minimalną waloryzacją na poziomie 250 zł na ten cel zarezerwowano 42 mld zł.
Ustawowy wskaźnik waloryzacji świadczeń to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Ogłoszony przez prezesa GUS średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2022 r. wyniósł - 114,8% Natomiast realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. wyniósł 97,9%.
(ISBnews)
Warszawa, 13.02.2023 (ISBnews) - Rząd planuje przyjęcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) dotyczącej pomocy dla rolników w związku z wojną na Ukrainie, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Przyjęcie projektowanej regulacji planowane jest na I kw.
"W wyniku agresji Rosji na Ukrainę ograniczeniu uległ eksport zbóż z Ukrainy tradycyjnymi kanałami, tj. przez porty na Morzu Czarnym. Spowodowało to znaczący, nienotowany nigdy wcześniej, wzrost przewozu ukraińskich zbóż przez polską granicę. Nadmierny przywóz zbóż z Ukrainy destabilizuje krajowy rynek zbóż, szczególnie w regionach południowo-wschodniej Polski. Do kraju przywożone są w szczególności kukurydza i pszenica. Pomoc dla producentów pszenicy i kukurydzy mogłaby częściowo zrekompensować tym producentom dodatkowe koszty ponoszone w wyniku zakłóceń na rynku pszenicy i kukurydzy spowodowanych agresją Rosji wobec Ukrainy" - czytamy w wykazie.
Dodatkowo w związku z inwazją Rosji na Ukrainę doszło do licznych zakłóceń na rynkach europejskich, jak i krajowych, co doprowadziło do wzrostu cen wielu produktów wykorzystywanych przy produkcji pasiecznej, a w konsekwencji wzrost kosztów utrzymania rodziny pszczelej, podano także.
Z uwagi na nadwyżkę zdolności połowowych niezbędne jest dostosowanie zdolności połowowych do dostępnych zasobów.
Projekt rozporządzenia proponuje:
- podwyższenie stawki pomocy dla pszczelarzy do przezimowanych rodzin pszczelich z 20 zł do 50 zł;
- umożliwienie udzielania pomocy podmiotom, które zobowiążą się do trwałego zaprzestania działalności połowowej na rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej innej niż w sektorze rybołówstwa i akwakultury oraz w sektorze rolnym jako pomocy stałej;
- uruchomienie pomocy dla producentów rolnych, którzy ponieśli dodatkowe koszty w wyniku braku stabilizacji na rynku pszenicy lub kukurydzy spowodowanych agresją Rosji wobec Ukrainy.
(ISBnews)
Warszawa, 10.02.2023 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda ogłosił w orędziu, że zdecydował o skierowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. To znaczy, że ustawa nie będzie obowiązywała dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z Konstytucją.
"Byłem i jestem zwolennikiem kompromisu. Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki. Dlatego, nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, którą w ostatnich dniach uchwalił polski parlament" - powiedział Duda w orędziu.
"Ale jako Prezydent Rzeczypospolitej stoję na straży Konstytucji i dbam o bezpieczeństwo prawne obywateli. Podjąłem więc decyzję o skierowaniu tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. To znaczy, że ustawa nie będzie obowiązywała dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z Konstytucją" - dodał.
Podkreślił, że zapisy tej ustawy dotykają fundamentalnych spraw ustrojowych, w tym stabilności władzy sądowniczej i wydawanych przez nią przez szereg lat wyroków, a więc spraw bardzo ważnych dla obywateli. Dlatego właśnie - jego zdaniem - to Trybunał Konstytucyjny powinien jednoznacznie rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości, jako jedyny uprawniony do tego podmiot.
"W praktyce nie opóźni to wypłaty środków z KPO dla Polski, ponieważ do tego niezbędne jest podjęcie dalszych działań i decyzji, w tym kolejnych aktów prawnych, które przewiduje porozumienie zawarte przez rząd z Komisją Europejską, co i tak wymaga czasu. Trybunał zaś pokazał już w swojej historii, że w ważnych sprawach potrafi wypowiedzieć się szybko i zdecydowanie" - wskazał prezydent.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym zakłada, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. NSA ma rozstrzygać sprawy dyscyplinarne sędziów Sądu Najwyższego w pierwszej instancji w składzie 3-osobowym, a w drugiej - w 5-osobowym.
Dla sędziów sądów powszechnych i wojskowych NSA ma być sądem dyscyplinarnym w części spraw w pierwszej instancji i we wszystkich sprawach w drugiej. NSA ma przejąć także kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów.
Nowela wprowadza również zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, umożliwiającego kontrolę spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i postępowania po powołaniu, jeżeli mogą spowodować naruszenie standardu niezawisłości lub bezstronności, wpływając na wynik sprawy.
Takie testy będą - zgodnie z nowelizacją - być stosowane wobec wszystkich sędziów, a wniosek o ich przeprowadzenie - zgodnie z nowelą - może złożyć nie tylko strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego, ale także sam sąd. Według nowych przepisów sędziowie nie będą ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej za ustalanie lub ocenę zgodności z prawem prawidłowości powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do orzekania.
Projekt noweli został zgłoszony na początku grudnia przez grupę posłów PiS. Miał być - w ocenie wnioskodawców - wypełnieniem "kamienia milowego" przy ubieganiu się o środki z KPO.
W połowie grudnia prezydent oświadczył, że nie uczestniczył w pracach nad projektem, a planowana regulacja nie była z nim w żaden sposób konsultowana. Zapowiedział, że nie zgodzi się na podważanie czy weryfikację nominacji sędziowskich, gdyż godziłoby to w porządek prawny RP.
(ISBnews)
Warszawa, 09.02.2023 (ISBnews) - Rząd planuje wprowadzenie dopłat dla rolników do sprzedaży pszenicy i kukurydzy ze względu na spadek cen zbóż na rynkach światowych. Wysokość pomocy będzie zależeć od rodzaju upraw i regionu kraju, w którym prowadzone jest gospodarstwo, poinformował wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Wystąpił już do Rady Ministrów o przyjęcie uchwały w tej sprawie.
"Występuję z wnioskiem do Rady Ministrów, mam nadzieję, że ta uchwała Rady Ministrów zostanie podjęta bardzo szybko. […] Równocześnie z taką samą propozycją wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej, aby tę pomoc można było sfinansować z europejskiej rezerwy kryzysowej" - powiedział Kowalczyk podczas konferencji prasowej.
Poinformował, że wartość unijnej rezerwy kryzysowej to 0,5 mld zł.
Zaznaczył jednak, że równolegle jest przygotowywany program krajowy,
"Chcemy dopłacić rolnikom do sprzedanych zbóż, pszenicy konsumpcyjnej oraz kukurydzy. Ta dopłata by wynosiła 250 zł do tony w województwach graniczących z Ukrainą, a więc w województwie podkarpackim i lubelskim, 200 zł do tony w województwach położonych dalej, ale też we wschodniej części kraju, a więc: Małopolska, Świętokrzyskie, Mazowieckie, Podlaskie i 150 zł do tony w pozostałych województwach" - podkreślił wicepremier.
Wytłumaczył, że różne wysokości stawek wynikają ze zróżnicowania cen w różnych regionach kraju, a także odległości do portów, gdyż część zbóż jest przeznaczona na eksport.
"Ten mechanizm zostanie wprowadzony po jego zaakceptowaniu przez Komisję Europejską. Mam nadzieję, że KE szybko ten program zaakceptuje" - dodał.
Dowodem na dofinansowanie sprzedaży będzie faktura sprzedaży od 15 grudnia 2022 r. do 31 maja br. Nie wykluczył skrócenia lub wydłużenia tego czasu w zależności od sytuacji na rynkach .
"Pomoc będzie limitowana na podstawie zadeklarowanej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARMiR) powierzchni upraw pszenicy i kukurydzy. Szacując tę powierzchnię uprawy przez przeciętny plon, który w przypadku pszenicy w kraju wynosi 5,5 tony z hektara, a w przypadku kukurydzy 7 ton z hektara, pomoc nie będzie pomocą całościową tylko do 60% tego plonu" - podkreślił wicepremier.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zakłada, że rolnicy sprzedali już ok. 40% ubiegłorocznego zboża.
Kowalczyk zapowiedział, że maksymalna pomoc będzie wynosić w woj. podkarpackim i lubelskim 825 zł do hektara jeżeli chodzi o pszenicę i 1 050 zł do hektara jeśli chodzi o kukurydzę. W woj. świętokrzyskim, małopolskim, mazowieckim i podlaskim - 660 zł do hektara dla pszenicy i 840 zł do hektara dla kukurydzy. Natomiast w pozostałej części kraju - odpowiednio 495 zł i 630 zł do hektara upraw.
Maksymalna powierzchnia upraw, na który przysługują dopłaty to 50 ha.
(ISBnews)