Warszawa, 16.10.2012 (ISBnews) - Stowarzyszenie Energii Odnawialnej (SEO) pozytywnie ocenia zaangażowanie resortu gospodarki w stworzenie nowych przepisów w sprawie odnawialnych źródeł energii (OZE), w ramach tzw. trójpaku trzech ustaw, to jednak oczekuje korekty niektórych proponowanych przepisów, gdyż w jego ocenie stanowią one zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania rynku OZE w Polsce, poinformowali przedstawiciele SEO. Dodatkowo, przedłużające się prace na projektem i brak ostatecznych rozstrzygnięć dotyczących tych przepisów, powodują wstrzymanie szeregu projektów z segmentu OZE, co może uniemożliwić osiągnięcie przez Polskę wymaganego przez UE poziomu udziału energii z OZE.
"W przygotowanym przez MG projekcie powinien znaleźć się zapis o waloryzacji opłaty zastępczej. Ponadto brak jest w nim ochrony praw nabytych inwestorów" - powiedział agencji ISBnews wiceprezes SEO Robert Kuraszkiewicz, dodając, że są to chyba najistotniejsze postulaty SEO.
Stowarzyszenie uważa, że opłata zastępcza (tj. kara za brak energii odnawialnej w portfelu sprzedawanej energii), a za tym wartość zielonych certyfikatów, powinna być waloryzowana wskaźnikiem inflacji konsumenckiej (CPI). "Brak jakiejkolwiek waloryzacji opłaty zastępczej powoduje wzrost ryzyka inwestycyjnego. Należy wziąć pod uwagę nagły wzrost inflacji, powodujący całkowity brak rentowności inwestycji w OZE. Brak waloryzacji powoduje, że realna wartość opłaty zastępczej może radykalnie spaść i wtedy straci ona swój charakter" - uzasadnia SEO.
Złym rozwiązaniem przyjętym w projekcie jest, według SEO, brak należytej ochrony praw nabytych. "Właściwym rozwiązaniem z punktu widzenia pewności obrotu oraz z uwagi na oczekiwanie nabycia prawa, jest przyjęcie rozwiązania, które pozwoli zastosować przepisy starej ustawy do inwestycji znajdujących się na relatywnie wysokim poziomie zaawansowania" - czytamy w stanowisku stowarzyszenia. Dlatego SEO rekomenduje, aby inwestycje, które rozpoczęły budowę przed wejściem w życie nowej ustawy i zakończą się w okresie 24 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, otrzymywały poziom wsparcia określony w dotychczas obowiązujących rozwiązaniach.
Także okres wsparcia zielonymi certyfikatami ograniczony do lat 15, zarówno dla nowych instalacji, jak i dla tych oddanych do użytku przed uchwaleniem nowej ustawy, budzi wątpliwości SEO. "Istnieje potrzeba zastosowania rozwiązania kompromisowego. Mogłoby ono wyrażać się w ustaleniu okresu wsparcia wynoszącego więcej niż 15, a mniej niż 20 lat dla inwestycji oddanych do użytku przed wejściem w życie przepisów nowej ustawy" - postuluje Stowarzyszenie.
Według SEO, proponowany w ustawie artykuł 61 wprowadza też ograniczenie ceny sprzedaży energii ze źródła odnawialnego bez uwzględnienia żadnych mechanizmów rynkowych, co realnie, w sposób istotny ogranicza konkurencyjność energii ze źródeł odnawialnych. "Obecny kształt ust. 2 wspomnianego artykułu, z uwagi na niejasne sformułowanie powoduje istotną wątpliwość interpretacyjną. Wykładnia tego przepisu prowadzić może do wniosku mówiącego, że prawo do zielonych certyfikatów przysługiwać będzie w przypadku sprzedaży energii po cenie nie wyższej niż 105% ceny po jakiej 'sprzedawca zobowiązany' ma obowiązek ją nabyć, bez względu na to, czy zostanie ona zbyta 'sprzedawcy zobowiązanemu', czy innemu dowolnie wybranemu sprzedawcy. W celu uniknięcia antykonkurencyjnego skutku rynkowego SEO zwraca uwagę, iż konieczna jest jasna konstrukcja przepisu, pozostawiająca przedsiębiorstwu energetycznemu możliwość swobodnego wyboru nabywcy, w tym prawo do skorzystania z możliwości sprzedania energii innemu podmiotowi niż 'odbiorca zobowiązany', po cenie wyższej niż 105% ceny określonej w art. 58 wraz z zachowaniem prawa do zielonego certyfikatu" - uważa Stowarzyszenie.
SEO proponuje w związku z tym wprowadzenie systemu dającego przedsiębiorstwom energetycznym prawo wyboru, czy chcą otrzymywać cenę regulowaną za produkowaną przez siebie energię elektryczną, czy prowadzić sprzedaż energii elektrycznej na zasadach oraz po cenach rynkowych. "Po podjęciu decyzji o wyborze systemu sprzedaży w drodze formalnego zawiadomienia regulatora, decyzja ta byłaby wiążąca przez okres jednego roku" - czytamy w stanowisku.
Prowadziłoby to do tego, że w ciągu roku przedsiębiorstwo energetyczne zawsze otrzymywałoby cenę regulowaną za sprzedawaną przez siebie energię elektryczną, niezależnie od tego, czy cena rynkowa jest od niej wyższa czy niższa. "Z drugiej strony, jeżeli przedsiębiorstwo energetyczne nie wybierze ceny regulowanej oraz zdecyduje się na prowadzenie sprzedaży na zasadach rynkowych, będzie ponosiło całkowite ryzyko rynkowe (zarówno ryzyko wzrostu, jak i spadku cen energii) oraz nie będzie mogło prowadzić sprzedaży do sprzedawcy zobowiązanego po cenie regulowanej" - uzasadnia SEO.
SEO postuluje też, aby w przypadku spadku ceny zielonych certyfikatów poniżej 90% wartości opłaty zastępczej dochodziło do interwencji przez kupno tych walorów. W przygotowanym przez MG projekcie próg interwencyjny został ustawiony na poziomie 75% wartości opłaty zastępczej. "Projektowane progi interwencji są zdecydowanie za niskie i stanowią o kolejnym nieakceptowanym wzroście ryzyka dla inwestorów. Biorąc pod uwagę wszystkie inne ograniczenia wpływające na zmniejszenie opłacalności inwestowania w zieloną energię, może to spowodować wycofanie się wielu przedsiębiorstw z tego segmentu gospodarki" - podało SEO.
Stowarzyszenie podkreśla też konieczność konsultacji zapisów nowej ustawy z przedstawicielami sektora bankowego zwłaszcza w zakresie opłacalności projektów oraz możliwości ich finansowania.
Dwa tygodnie temu wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak informował ISBnews, że po uzgodnieniach międzyresortowych nie ma istotnych zmian w projekcie ustawy o OZE i po akceptacji projektu przez Komitet do Spraw Europejskich Rady Ministrów zajmie się nim stały Komitet Rady Ministrów, a potem rząd, by ostatecznie znalazł się w Sejmie.
Nowy system przewiduje niezmienne wsparcie przez 15 lat dla instalacji OZE od momentu przekazania do użytkowania i 5 lat przy współspalaniu z udziałem biomasy oraz zachowanie dotychczasowych zasad wsparcia dla działających instalacji OZE i likwidację dla jednostek zamortyzowanych.
Według projektu, wsparcie dla poszczególnych OZE ma być zróżnicowane - od ok. 80 zł za produkcję 1 MWh energii w tzw. współwspalaniu do ok. 800 zł w przypadku 1 MWh energii pochodzącej z instalacji fotowoltaicznej. Zróżnicowanie wsparcia uwzględnia różny koszt budowy instalacji i jej eksploatacji.
Marcin Zaremba
(ISBnews)