ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 11.01, 16:30Glapiński: Kończą się prace w NBP i KNF nad 'pewnym połączeniem' nadzoru 

    Warszawa, 11.01.2017 (ISBnews) - Prawnicy Narodowego Banku Polskiego (NBP) zakończyli prace, a departament prawny Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wkrótce zakończy swoje analizy i będzie mógł nastąpić "pewien rodzaj połączenia NBP i KNF", zapowiedział prezes NBP Adam Glapiński.

    "Prawnicy NBP zakończyli prace, w tej chwili prace toczą się w departamencie prawnym KNF. Zagadnienia są skomplikowane, ale jesteśmy już w jednej wersji. Te prace wkrótce się skończą i nastąpi pewien rodzaj połączenia NBP i KNF. Jest to absolutnie niezbędne, tożsame z tym, jak to jest w innych krajach europejskich. Zostanie to przeprowadzone tak szybko, jak to możliwe" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP).

    W maju 2016 r. Glapiński zapowiadał, podczas przesłuchania w sejmowej komisji jako kandydat na szefa NBP, że opowiadałby się za powrotem nadzoru bankowego do NBP. Argumentował wówczas, że działanie na rzecz utrzymania stabilności systemu bankowego jest skuteczniejsze w sytuacji, kiedy to bank centralny odgrywa nie tylko kluczową rolę w wprowadzeniu polityki makroostrożnościowej, ale ma też do dyspozycji instrumenty nadzoru mikroostrożnościowego.

    (ISBnews)

     

  • 11.01, 10:36Schetyna: PO chce przerwy w obradach Sejmu do 18 I, ponownego głosowania budżetu 

    Warszawa, 11.01.2017 (ISBnews) - Platforma Obywatelska (PO) zaproponowała ogłoszenie przerwy w obradach Sejmu do 18 stycznia, poinformował szef PO Grzegorz Schetyna. Według harmonogramu, posiedzenie Sejmu ma rozpocząć się dziś o godz. 12.00.

    "Proponujemy przerwę w obradach do 18 stycznia oraz przedstawiamy projekt uchwały w sprawie rozwiązania kryzysu" - powiedział Schetyna dziennikarzom w Sejmie.

    18 stycznia Sejm miałby powrócić do III czytania ustawy budżetowej na 2017 r., podano w projekcie uchwały proponowanej przez PO.

    Reasumpcji głosowania nad budżetem chciała ostatnio .Nowoczesna.

    Marszałek Senatu Stanisław Karczewski poinformował dziś rano, że Senat zajmie się projektem ustawy budżetowej na 2017 r. dziś po godz. 12-ej, na którą zaplanowano rozpoczęcie posiedzenia Sejmu. Zadeklarował też, że jeśli opozycja "się zreflektuje", to jej poprawki mogą zostać przyjęte. Wcześniej zgłoszenie poprawek zapowiadały .Nowoczesna i Kukiz'15.

    W związku z wprowadzeniem ograniczeń w zakresie dostępu dziennikarzy do parlamentu i po usunięciu z posiedzenia jednego z posłów PO, posłowie opozycji zablokowali w piątek, 16 grudnia, sejmową mównicę. Nie mogąc przeprowadzić głosowań w Sali Plenarnej, marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o zmianie miejsca posiedzenia na Salę Kolumnową. Później Prezydent Andrzej Duda poprosił o analizy prawne dotyczące przyjęcia przez Sejm ustawy budżetowej na 2017 r. w Sali Kolumnowej Sejmu zamiast na Sali Plenarnej.

    Opozycja twierdzi, że zmiana sali była nieuprawniona, a zatem przyjęcie ustawy budżetowej - nieważne. Posłowie opozycji kontynuują protest w Sali Plenarnej.

    Szacowane dochody budżetu 2017 mają wynieść 325,4 mld zł, a wydatki nie przekroczyć 384,8 mld zł. Deficyt budżetowy nie powinien być wyższy niż 59,3 mld zł. Dochody budżetu środków europejskich wyniosą 60,2 mld zł, a wydatki - 69,8 mld zł. Ujemny wynik będzie na poziomie 9,6 mld zł.

    Podstawowe dane makroekonomiczne: wzrost gospodarczy - 3,6%, średnioroczna inflacja - 1,3%, nominalny wzrost wynagrodzeń - 5%, wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7%, a wzrost prywatnej konsumpcji (tj. w gospodarstwach domowych i sektorze instytucji niekomercyjnych) - 5,5%. Deficyt sektora finansów publicznych jest planowany na poziomie  2,9 proc. produktu krajowego brutto.

    (ISBnews)

     

  • 11.01, 09:05Karczewski: Senat zajmie się ustawą budżetową na 2017 r. dziś po godz. 12-ej 

    Warszawa, 11.01.2017 (ISBnews) - Senat zajmie się projektem ustawy budżetowej na 2017 r. dziś po godz. 12-ej, na którą zaplanowano rozpoczęcie posiedzenia Sejmu, poinformował marszałek Izby Wyższej Stanisław Karczewski.

    "Rozpoczynamy od punktów niebudżetowych, budżetem zajmiemy się po godz. 12-ej" - powiedział Karczewski podczas konferencji prasowej.

    Jeśli opozycja się zreflektuje, to jej poprawki mogą zostać przyjęte, dodał.

    Wcześniej zgłoszenie poprawek zapowiadały .Nowoczesna i Kukiz'15.

    O godz. 12-ej ma rozpocząć się posiedzenie Sejmu.

    Według porządku obrad Senatu, pierwszym punktem jest przygotowana przez rząd ustawa budżetowa na rok 2017. Kolejne to: nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego, Kodeksu postępowania cywilnego, Prawo geologiczne i górnicze.

    W związku z wprowadzeniem ograniczeń w zakresie dostępu dziennikarzy do parlamentu i po usunięciu z posiedzenia jednego z posłów Platformy Obywatelskiej (PO), posłowie opozycji zablokowali w piątek, 16 grudnia, sejmową mównicę. Nie mogąc przeprowadzić głosowań w Sali Plenarnej, marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o zmianie miejsca posiedzenia na Salę Kolumnową. Później Prezydent Andrzej Duda poprosił o analizy prawne dotyczące przyjęcia przez Sejm ustawy budżetowej na 2017 r. w Sali Kolumnowej Sejmu zamiast na Sali Plenarnej.

    Opozycja twierdzi, że zmiana sali była nieuprawniona, a zatem przyjęcie ustawy budżetowej - nieważne. Posłowie opozycji kontynuują protest w Sali Plenarnej.

    Szacowane dochody budżetu 2017 mają wynieść 325,4 mld zł, a wydatki nie przekroczyć 384,8 mld zł. Deficyt budżetowy nie powinien być wyższy niż 59,3 mld zł. Dochody budżetu środków europejskich wyniosą 60,2 mld zł, a wydatki - 69,8 mld zł. Ujemny wynik będzie na poziomie 9,6 mld zł.

    Podstawowe dane makroekonomiczne: wzrost gospodarczy - 3,6%, średnioroczna inflacja - 1,3%, nominalny wzrost wynagrodzeń - 5%, wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7%, a wzrost prywatnej konsumpcji (tj. w gospodarstwach domowych i sektorze instytucji niekomercyjnych) - 5,5%. Deficyt sektora finansów publicznych jest planowany na poziomie  2,9 proc. produktu krajowego brutto.

    Termin rozpatrzenia ustawy przez Senat upływa 12 stycznia.

    (ISBnews)

     

  • 10.01, 10:11Rafalska: Zastanawiamy się nad objęciem umów o dzieło składką emerytalno-rentową 

    Warszawa, 10.01.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) stoi na stanowisku, że umowy o dzieło są nadużywane przez pracodawców w celu obniżenia kosztów pracy i w związku z tym zastanawia się nad objęciem ich składką emerytalno-rentową, poinformowała szefowa resortu Elżbieta Rafalska. Podtrzymała jednocześnie, że na razie w MRPiPS nie toczą się prace nad takim projektem.

    "Ja bym była ostrożna z tym wychwalaniem zwłaszcza przedłużających się umów o dzieło, bo zawsze musimy myśleć o swojej przyszłości emerytalnej - niezależnie, ile mamy lat. Ta przyszłość emerytalna osób nieustannie zatrudnianych na umowę o dzieło jest iluzoryczna, nie gwarantująca uprawnień do przyszłych świadczeń. Chcę zwrócić uwagę na to, że umowy o dzieło są w Polsce nadużywane i są używane wtedy, kiedy powinna być zawarta umowa o pracę albo umowa-zlecenie" - powiedziała Rafalska w wywiadzie dla TVP Info.

    Według niej, pracodawcy najczęściej chcą obniżyć koszty pracy, stąd proponują umowę o dzieło.

    Minister przyznała, że jej resort liczył, iż problem ten zostanie rozwiązany w ramach prac - obecnie już zarzuconych - nad jednolitą daniną, w taki sposób, że oskładkowaniem zostaną objęte wszystkie formy zatrudnienia.

    "Zastanawiamy się, ale bardzo spokojnie i uważnie - bo nie jest to problem ani nowy, ani łatwy, poprzednicy też się nad tym zastanawiali - dlatego, że tu nie można by pełnym oskładkowaniem objąć umów o dzieło; mogłoby to dotyczyć składki emerytalnej i rentowej, na pewno nie chorobowej" - dodała Rafalska.

    "Ale chcę jasno zwrócić uwagę na to, że nie trwają nad tym jeszcze prace w Ministerstwie Rodziny. Pamiętamy po prostu, że w tym roku weszła stawka godzinowa, rynek trzeba też spokojnie monitorować, ale naprawdę przyglądamy się" - podsumowała minister.

    Po tym, jak w ub. tygodniu Rada Ministrów przyjęła przegląd emerytalny, który zawiera rekomendacje wynikające ze szczegółowej analizy systemu emerytalnego, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podało, że nie pracuje nad konkretnymi zmianami prawnymi dotyczącymi systemu emerytalnego. Informowało wówczas także, że nie ma "w najbliższych planach" rozszerzenia zakresu ubezpieczeń społecznych, czyli ewentualnego objęcia nimi umów o dzieło. Resort zapowiadał, że będzie analizował sytuację na rynku pracy i efekty nowej stawki minimalnego godzinowego wynagrodzenia.

    (ISBnews)

     

  • 29.12, 14:35Szydło: Ustawa budżetowa na 2017 r. została przyjęta zgodnie z prawem 

    Warszawa, 29.12.2016 (ISBnews) - Projekt budżetu na 2017 rok został przez Sejm przyjęty zgodnie z Konstytucją i obowiązującym prawemwynika z wypowiedzi premier Beaty Szydło. 

    "Wszystko, co zostało przeprowadzone i przyjęte na ostatnim posiedzeniu Sejmu zostało przyjęte zgodnie z Konstytucją i zgodnie z prawem. Jest budżet, budżet stabilny, w którym zostały zagwarantowane środki na program 500+, środki na Mieszkanie+, leki dla emerytów, programy prorozwojowe - to wszystko w tym budżecie się znajduje" - powiedziała Szydło podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.  

    "11 stycznia będzie posiedzenie Sejmu i to będzie sprawdzian właśnie dla tych polityków, czy chcą pracować dla Polaków, czy chcą realizować dobre projekty, [...] czy też bronią interesów kogoś i tu jest pytanie: kogo" - dodała premier. 

    W związku z wprowadzeniem ograniczeń w zakresie dostępu dziennikarzy do parlamentu i po usunięciu z posiedzenia jednego z posłów PO, posłowie opozycji zablokowali w piątek, 16 grudnia, sejmową mównicę. Nie mogąc przeprowadzić głosowań w Sali Plenarnej, marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o zmianie miejsca posiedzenia na Salę Kolumnową. Później Prezydent Andrzej Duda poprosił o analizy prawne dotyczące przyjęcia przez Sejm ustawy budżetowej na 2017 r. w Sali Kolumnowej Sejmu zamiast na Sali Plenarnej. 

    Opozycja twierdzi, że zmiana sali była nieuprawniona, a zatem przyjęcie ustawy budżetowej - nieważne. Posłowie opozycji kontynuują protest w Sali Plenarnej. 

    Tymczasem w planach pracy Senatu ustalono, że Izba zajmie się ustawą budżetową na 2017 r. na posiedzeniu w dniach 11-13 stycznia 2017 r. Kolejne posiedzenie Sejmu zaplanowano na 13-15 stycznia 2017 r. 

    (ISBnews)

     

  • 22.12, 16:44KERM przyjął rekomendację przekazania 75% środków OFE na prywatne konta 

    Warszawa, 22.12.2016 (ISBnews) - Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów (KERM) zarekomendował przyjęcie Informacji Rady Ministrów dla Sejmu o skutkach obowiązywania ustaw dotyczących funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych  wraz z propozycjami zmian. Zgodnie z rekomendacjami dokumentu, 25% środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE) ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a 75% aktywów na indywidualne konta emerytalne w ramach III filaru.

    "Nasza propozycja zmierza do tego, aby większość środków zgromadzonych w OFE znalazło się na indywidualnych kontach emerytalnych Polaków, zasilając w ten sposób ich prywatne oszczędności na jesień życia. Chcemy też, żeby wypracowane przez nas rozwiązania w jak największym stopniu pracowały na rzecz rozwoju polskiej gospodarki" – powiedział przewodniczący KERM Mateusz Morawiecki, cytowany w komunikacie opublikowanym przez resort finansów. 

    Zgodnie z kierunkowymi rekomendacjami dokumentu, 25% środków zgromadzonych w OFE ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a jednocześnie ich wartość zewidencjonowana na subkontach prowadzonych przez ZUS. Pozostałe 75% aktywów będzie przekazane do zarządzania przez fundusze inwestycyjne, które powstaną z przekształcenia obecnych OFE. Środki te znajdą się na indywidualnych kontach emerytalnych w ramach III filaru, podano także. 

    "W rekomendowanej Informacji Rady Ministrów wskazano na konieczność stworzenia powszechnych dobrowolnych pracowniczych programów kapitałowych w ramach III filaru systemu emerytalnego, opartych na automatycznym zapisie pracowników. Służyć to będzie rozwojowi dobrowolnego kapitałowego systemu oszczędzania w Polsce, oraz długoterminowych produktów inwestycyjnych" - czytamy dalej. 

    Jak podaje MF w komunikacie, powyższa koncepcja wychodzi naprzeciw konieczności przebudowy modelu funkcjonowania OFE oraz wzmocnienia powszechnych emerytalnych programów kapitałowych, które to działania zostały wskazane w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz rozwinięte w Programie Budowy Kapitału.

    (ISBnews)

  • 19.12, 08:05Prezydent poprosił o analizy prawne przyjęcia budżetu w sali Kolumnowej Sejmu 

    Warszawa, 19.12.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda poprosił o analizy prawne dotyczące przyjęcia przez Sejm ustawy budżetowej na 2017 r. w Sali Kolumnowej Sejmu zamiast na Sali Plenarnej, poinformował dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.

    "Pan prezydent poprosił o analizy prawne dotyczące tego, co wydarzyło się w piątek. W zależności od tego, co z nich wyniknie, podejmie odpowiednie kroki" - powiedział Magierowski, cytowany w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

    W związku z wprowadzeniem ograniczeń w zakresie dostępu dziennikarzy do parlamentu, posłowie opozycji zablokowali w piątek po południu sejmową mównicę. Nie mogąc przeprowadzić głosowań w Sali Plenarnej, marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o zmianie miejsca posiedzenia na Salę Kolumnową.

    "Wszyscy posłowie zostali poinformowani sms-em o godzinie i miejscu obrad Sejmu. Informacja ta była również wyświetlana na ekranach w sali plenarnej. Głosowania w Sali Kolumnowej odbywały się przy zachowaniu kworum. Zgodnie z art. 7 ust. 5 Regulaminu Sejmu listy obecności były wyłożone przez cały dzień i dostępne dla wszystkich posłów. W dniu 16 grudnia o obecności posła na posiedzeniu świadczył udział w głosowaniach" - czytamy w informacji Sejmu na temat przebiegu 33. posiedzenia Izby.

    W Sali Kolumnowej przyjęto m.in. ustawę budżetową. Jak informował Kuchciński, obecnych na sali było 236 posłów. Jednakże opozycja kwestionuje możliwość właściwego zliczenia głosów w tej sali.

    Według Platformy Obywatelskiej, zabrakło kworum podczas tego głosowania, a samo posiedzenie w Sali Kolumnowej PO uważa za nielegalne.

    "Nowoczesna będzie apelować o zwołanie posiedzenia Sejmu RP 20 grudnia i ponowne przeprowadzenie głosowań nad ustawą budżetową, żądać od PiS dopuszczenia wszystkich posłów do udziału w obradach i głosowaniach oraz przywrócenia dotychczasowych zasad pracy mediów w parlamencie" - zapowiedziała z kolei ta partia w komunikacie.

    Zgodnie z uzasadnieniem do projektu, szacowane dochody wyniosą w przyszłym roku 325,4 mld zł, a wydatki nie będą wyższe niż 384,8 mld zł. Oznacza to, że deficyt budżetowy nie przekroczy 59,3 mld zł. Dochody budżetu środków europejskich wyniosą 60,2 mld zł, a wydatki - 69,8 mld zł. Ujemny wynik będzie na poziomie 9,6 mld zł.

    Wzrost gospodarczy zaplanowano w przyszłym roku na poziomie 3,6%, średnioroczną inflację na 1,3%, nominalny wzrost wynagrodzeń ma wynieść 5%, zatrudnienie wzrośnie o 0,7%, a spożycie prywatne (tj. w gospodarstwach domowych i sektorze instytucji niekomercyjnych) o 5,5% Deficyt sektora finansów publicznych jest planowany na poziomie ok. 2,9% PKB.

    Założono także w projekcie budżetu, że: dochody podatkowe wyniosą 301,2 mld zł, czyli o 9,4% nominalnie więcej w stosunku do prognozowanego wykonania w 2016 r.; dochody niepodatkowe – 22,5 mld zł. Po stronie wydatkowej w projekcie budżetu na 2017 r. zapewniono m.in. środki na: finansowanie programu "Rodzina 500+", podwyższenie od 1 marca 2017 r. najniższej emerytury do 1 000 zł i wprowadzenie gwarantowanej podwyżki waloryzacyjnej o 10 zł, zwiększone nakłady na obronę narodową oraz infrastrukturę drogową i kolejową, zwiększone wydatki na świadczenia rodzinne, głównie na kolejny etap weryfikacji świadczeń, tj. podwyższenie kryteriów dochodowych oraz niektórych kwot świadczeń (w tym zasiłków rodzinnych) oraz dofinansowanie do bezpłatnych leków dla osób, które ukończyły 75 lat.

    Na 23 grudnia zaplanowano przedłożenie ustawy Senatowi, który miałby czas na podjęcie uchwały o swoim stanowisku w sprawie budżetu do 12 stycznia 2017 r.

    17 stycznia sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyłaby poprawki Senatu, a następnie - Sejm na posiedzeniu 25-27 stycznia.

    Przedłożenie ustawy do podpisu przez Prezydenta przewidziano na 31 stycznia, wynika z harmonogramu. Zgodnie z Konstytucją, Prezydent podpisuje ustawę budżetową w ciągu 7 dni od przedłożenia.

    (ISBnews)

  • 16.12, 08:29Kaczyński: Nie planujemy podnoszenia podatków, chcemy ok. 4% wzrostu PKB 

    Warszawa, 16.12.2016 (ISBnews) - Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nie ma planu podnoszenia podatków, a liczy jedynie na lepsze egzekwowanie obecnie obowiązujących danin, poinformował lider PiS Jarosław Kaczyński. Zadeklarował, że jest zwolennikiem jednolitego podatku PIT, ale przyznał, że nie wiadomo, czy projekt ten da się zrealizować. Kaczyński wskazał także, że należy walczyć o wzrost PKB na poziomie ok. 4%.

    "Nie mamy żadnego planu podwyższenia podatków! Mówię wyłącznie o tym, by obowiązujące podatki po prostu płacono. Problemem jest nie tylko VAT, ale też niska ściągalność CIT, a nawet PIT. Szara strefa jest jeszcze większa, niż myśleliśmy na początku" - powiedział Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

    Wzrost dochodów z VAT jest istotny, ale musi być jeszcze większy, dodał, podkreślając, że rząd nie zastosował "najbardziej radykalnych metod" - choćby takich, jak na Słowacji.

    Zadeklarował też, że jest zwolennikiem jednolitego podatku od osób fizycznych.

    "Ale dziś nie mamy jeszcze dojrzałego projektu w tej sprawie, bo to nie byłoby łatwe przedsięwzięcie. Nie wiem, czy to się w ogóle uda. To zadanie dla rządu, który musi przygotować odpowiedni projekt" - powiedział.

    Wskazał także, że PiS "na pewno" nie chce uderzać w przedsiębiorców, a wręcz przeciwnie - chce ich zachęcić do inwestycji i innowacyjności. "Z jednej strony chcemy im pomóc, ale z drugiej nie możemy się godzić na niską tendencję do inwestowania i innowacji" - wyjaśnił.

    Wśród celów na 2017 r. wymienił "stabilizację, uspokojenie nastrojów wszędzie tam, gdzie to będzie od nas zależało".

    "Oraz doprowadzenie do tego, by polepszył się wzrost gospodarczy. Dyskutujemy sporo na ten temat, uważam, że nie powinniśmy popełniać błędu: najpierw robić reformy sprowadzające się do polonizacji gospodarki, a dopiero później zabiegać o wzrost. Nam nikt wzrostu gospodarczego nie da, musimy sami o to walczyć, musimy mieć około 4% wzrostu. Ale mówię to jako polityk, nie ekonomista" - podkreślił Kaczyński.

    Wskazał jednocześnie, że należy dążyć do zmiany charakteru naszej gospodarki, bo jest on anachroniczny.

    "Co prawda ten anachronizm był jednym z elementów sytuacji, która uchroniła nas przed kryzysem, ale na dłuższą metę musimy tę sytuację zmienić. Trzeba radykalnie zwiększyć tendencję do inwestowania i do innowacji. I chodzi tu o polski kapitał, a nie obcy" - zadeklarował.

    (ISBnews)

  • 09.12, 12:03Fitch: Wyższa kwota wolna w PIT wpłynie na JST słabiej niż oczekiwano 

    Warszawa, 09.12.2016 (ISBnews) - Zwiększenie kwoty wolnej od podatku dochodowego (PIT) będzie miało znacznie mniejszy wpływ ogółem na dochody jednostek samorządu terytorialnego (JST) niż poprzednio prognozowano, podał Fitch Ratings. Agencja zwraca jednak uwagę, że wpływ ten może być zauważalny w przypadku tych samorządów, które były mniej skuteczne w kontrolowaniu wydatków i kosztów w ostatnich latach.

    "Około połowa dochodów z PIT trafia do polskich JST, przy czym zasadnicza część przeznaczana jest dla miast i gmin (województwa bardziej zależne są od przychodów z podatku od osób prawnych - CIT). Łączna obniżka dochodów bieżących o 500 mln zł [wynikająca z wprowadzonych zmian ustawowych] to ok. 0,3% dochodów operacyjnych JST zabudżetowanych na 2016 r., w porównaniu do 5% na bazie poprzednich szacunków Ministerstwa Finansów. Tak więc bezpośredni wpływ niższych dochodów z PIT na wyniki budżetów miast i gmin w 2017 r. został znacząco ograniczony" - czytamy w komunikacie.

    Jednakże obniżka wpływów będzie miała znaczenie dla ocen kredytowych Fitcha, podkreślono. Wpływ ten będzie zależał m.in. od obecnej relacji wpływów z PIT do całości dochodów, ale także od liczby podatników z niższymi dochodami.

    "Spadek bieżących dochodów może mieć także poboczne skutki długoterminowe - w postaci ograniczenia zdolności kredytowej, spychając niektóre JST bliżej indywidualnych limitów kredytowych" - czytamy dalej.

    Pełna ocena zmian możliwa będzie za minimum trzy lata, ale mogą one wpływać na elastyczność finansowania i inwestycje w tym okresie, wskazała agencja.

    "JST w Polsce uruchamiają obecnie inwestycje, które chcą finansować po części ze środków w ramach unijnego budżetu na lata 2014-2020. Sądzimy, że proces ten nabierze tempa w 2017 r., aby umożliwić nadrobienie niskiego poziomu capeksu w 2016 r. Większość JST będzie musiała zaciągnąć nowy dług, aby móc korzystać z tych środków, z których większość jest dostępna dopiero, gdy JST sfinansują capex samodzielnie. Dodatkowe ograniczenia zdolności kredytowej mogą w niektórych przypadkach ograniczyć lub opóźnić inwestycje i absorpcję środków unijnych" - podsumował Fitch.

    30 listopada Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawę o kwocie wolnej od podatku).

    Według nowelizacji, podatnicy, których roczne dochody mieszczą się w przedziale od 6 600 zł do 11 000 zł będą mogli odliczyć kwotę zmniejszającą podatek pomiędzy 1 188 zł a 556,02 zł. Podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 11 000 zł, ale nie przekraczające 85 528 zł będą korzystać z dotychczasowej kwoty zmniejszającej podatek, tj. 556,02 zł. Podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 85 528 zł, ale nie przekraczające 127 000 zł będą korzystać z kwoty zmniejszającej podatek od 556,02 zł do 0 zł. Z kwoty zmniejszającej podatek nie będą natomiast korzystać podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 127 000 zł.

    Koszt planowanych zmian w wysokości kwoty wolnej od podatku dochodowego wyniesie ok. 1 mld zł rocznie. Fitch zwraca uwagę, że wcześniej szacowano, iż koszt podniesienia kwoty wolnej dla wszystkich podatników sięgnąłby 16 mld zł. Kwota wolna została podniesiona po raz pierwszy od 2009 r.

    W październiku 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3 089 zł są niezgodne z konstytucją ze względu na brak waloryzacji tej kwoty i tracą moc 30 listopada 2016 r.

    (ISBnews)

  • 07.12, 16:00RPP utrzymała stopy bez zmian, oczekuje szybszego wzrostu PKB i CPI w 2017 r. 

    Warszawa, 07.12.2016 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5%, podał bank centralny. Rada w komunikacie podkreśliła, że w 2017 r. stopniowemu przyspieszeniu wzrostu PKB będzie towarzyszyć wzrost dynamiki cen.

    "Przyśpieszeniu wzrostu PKB w kolejnych kwartałach będzie sprzyjać wzrost dynamiki konsumpcji. W przyszłym roku powinna wzrosnąć również dynamika inwestycji, czemu będzie sprzyjać dobra sytuacja finansowa firm, wysokie wykorzystanie ich zdolności produkcyjnych oraz stopniowe zwiększanie stopnia absorpcji funduszy unijnych" - czytamy w komunikacie.

    RPP oczekuje, że wzrost PKB w IV kw. 2016 r. ukształtuje się na obniżonym poziomie, podobnie jak w III kw. br.

    "Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce jest związane głównie ze spadkiem inwestycji, spowodowanym przejściowym zmniejszeniem wykorzystania środków unijnych po zakończeniu poprzedniej perspektywy. Dynamikę inwestycji obniża też niepewność, utrzymująca się wśród przedsiębiorstw. Do niższej dynamiki PKB w III kwartale przyczynił się również słabszy niż w poprzednim kwartale wzrost eksportu, związany prawdopodobnie z obniżeniem wzrostu gospodarczego w głównych partnerów handlowych Polski" - wskazano także w komunikacie.

    Według RPP, dynamika cen będzie rosnąć w kolejnych kwartałach.

    "Oprócz wygaśnięcia efektów wcześniejszych spadków cen surowców, wzrostowi cen w przyszłym roku będzie sprzyjało oczekiwane stopniowe przyśpieszenie wzrostu gospodarczego, następujące po przejściowym obniżeniu dynamiki PKB w tym roku" - czytamy dalej.

    "Rada podtrzymuje ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz, obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną" - podsumowano w komunikacie.

    Po obniżeniu stóp procentowych o 50 pb w marcu 2015 r. RPP ogłosiła, że decyzja ta oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej.

    Podczas konferencji prasowej po listopadowym posiedzeniu RPP przewodniczący Rady i prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński podtrzymał swoje stanowisko, według którego nie należy spodziewać się zmiany poziomu stóp procentowych w 2017 r.

    Według większości analityków, do pierwszej zmiany poziomu stóp procentowych - podwyżki - może dojść najwcześniej w I kw. 2018 r.

    (ISBnews)

     

  • 05.12, 11:36Morawiecki przedstawił pakiet uproszczeń dot. pozyskiwania funduszy unijnych 

    Warszawa, 05.12.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Rozwoju przedstawiło pakiet uproszczeń w pozyskiwaniu funduszy unijnych, a także ich późniejszą realizację. Ma on doprowadzić m.in. do odbicia w inwestycjach w Polsce oraz zwiększyć udział wysoko zaawansowanych produktów w polskim eksporcie, poinformowali przedstawiciele resortu.

    "Zaproponowaliśmy szereg rozwiązań w wielu obszarach i do konstytucji dla biznesu dokładamy ustawę, która zmniejsza trudności w pozyskiwaniu funduszy europejskich" - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

    "Podkreślamy, że te działania przełożą się na inwestycje. […] Staramy się o przesuwanie środków z funduszy europejskich w kierunku wyżej zaawansowanych technologii, gdzie są też lepiej płatne miejsca pracy. Na tych miejscach pracy nam zależy. Chcemy eksportować wysoko zaawansowane produkty" - zadeklarował także wicepremier.

    Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński podkreślił, że głównym elementem zmian jest ustawa wdrożeniowa. Resort poinformował, że rozpoczęły się konsultacje społeczne i dodał, że liczy, iż nowe zasady zaczną obowiązywać w I poł. 2017 r.

    "Chcemy zmienić filozofię wśród beneficjentów i zarządzających funduszami z paradygmatu wydawania na rzecz inwestowania. Ważna instytucjonalna zmiana to powołanie rzecznika funduszy europejskich" - powiedział Kwieciński.

    Jak wyjaśnił resort, rzecznik będzie dbał o interesy beneficjentów i będzie odpowiedzialny za gromadzenie wniosków oraz postulatów związanych z realizacja programów operacyjnych.

    "Ponadto chcemy zmniejszyć ilość dokumentów oraz wytycznych do wytycznych horyzontalnych. Zmian jest naprawdę sporo" - ocenił wiceminister.

    Poinformował także, że przeciętna ocena projektów trwała ok. 1,5 roku i zadeklarował, że rząd chce skrócić ten czas do maksymalnie 9 miesięcy. Czas realizacji projektów wynosił 2 lata.

    "To wszystko zacznie się przekładać na PKB i potrzebujemy około dwóch kwartałów, by to uwidoczniło się we wskaźnikach makroekonomicznych. Fundusze europejskie będą dużą siłą napędową polskiej gospodarki, ale zależny nam również na jakości wykorzystania tych funduszy" - podsumował Kwieciński.

    Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się m.in.: możliwość poprawy wniosku o dofinansowanie, ograniczenie obowiązku przedkładania dokumentów - ułatwieniem będzie zwolnienie wnioskodawców z obowiązku dostarczenia dokumentacji, np. z urzędu skarbowego czy ZUS. Przewidziane jest także ograniczenie liczby dokumentów stosowanych przy realizacji projektu. Resort chce wprowadzić zasadę, że poszczególne konkursy będą mogły być dzielone na rundy(obecnie brak jasnych uregulowań w tym zakresie, nowela doprecyzuje zasady organizacji rund), co oznacza, że firmy, które nie zdążyły złożyć wniosku na czas będą mogły zrobić to w kolejnej rundzie, podkreślił resort.

    (ISBnews)

  • 02.12, 11:36Sejm przyjął ustawę zwiększającą emerytury i renty do 1000 zł od marca 2017 r. 

    Warszawa, 02.12.2016 (ISBnews) - Sejm przyjął rządowy projekt nowelizacji o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, która przewiduje m.in. podniesienie najniższych świadczeń emerytalnych i rentowych do 1000 zł od marca 2017 r. Obecnie ustawą zajmie się Senat.

    Za przyjęciem ustawy głosowało 389 posłów, 8 było przeciw, a 33 wstrzymało się od głosu.

    Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej informowało wcześniej w ocenach skutków regulacji, że waloryzacja rent i emerytur o 0,73%, planowana na marzec 2017 r., oraz podniesienie najniższych świadczeń do 1000 zł oznaczać będą łączny koszt w wysokości 2,52 mld zł za okres marzec-grudzień 2017 r.

    Waloryzację otrzyma ok. 9,3 mln osób, które pobierają emerytury i renty z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), służb mundurowych, świadczenia i zasiłki przedemerytalne oraz renty socjalne.

    Resort podał wówczas, że emerytury, renty rodzinne oraz z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wzrosną do 1000 zł w przypadku ok. 0,8 mln osób otrzymujących takie świadczenia z ZUS i ok. 0,35 mln - z KRUS; podwyżkę rent socjalnych do 850 zł otrzyma ok. 0,28 mln osób.

    (ISBnews)

     

  • 30.11, 08:10Prezydent podpisał tzw. ustawę o kwocie wolnej od podatku 

    Warszawa, 30.11.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 29 listopada 2016 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawę o kwocie wolnej od podatku), podała Kancelaria Prezydenta.

    "Przyjęta ustawa wprowadza zmianę zasad naliczania kwoty zmniejszającej podatek w zależności od wysokości dochodów podatnika. Przyjęto zasadę degresywnej kwoty zmniejszającej podatek, a więc malejącej wraz ze wzrostem dochodów podatnika. Przyjęto więc, iż dla podatników uzyskujących roczne dochody w wysokości, która nie przekracza kwoty 6 600 zł wysokość kwoty zmniejszającej podatek zostaje ustalona w takiej wysokości, aby uzyskana kwota dochodu nie była objęta koniecznością zapłaty podatku dochodowego, a więc aby stanowiła de facto kwotę wolną od podatku" - czytamy w informacji.

    "Podatnicy, których roczne dochody mieszczą się w przedziale od 6 600 zł do 11 000 zł będą mogli odliczyć kwotę zmniejszającą podatek pomiędzy 1 188 zł a 556,02 zł. Podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 11 000 zł, ale nie przekraczające 85 528 zł będą korzystać z dotychczasowej kwoty zmniejszającej podatek, tj. 556,02 zł. Podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 85 528 zł, ale nie przekraczające 127 000 zł będą korzystać z kwoty zmniejszającej podatek od 556,02 zł do 0 zł. Z kwoty zmniejszającej podatek nie będą natomiast korzystać podatnicy uzyskujący roczne dochody przekraczające 127 000 zł" - podano także.

    Ustawa przyjmuje, iż przy obliczania zaliczek na podatek dochodowy kwota zmniejszająca podatek wynosi 556,02 zł w przypadku podatników, których dochody nie przekroczą kwoty 85 528 zł, natomiast w przypadku podatników których dochody przekroczą kwotę 85 528 zł zaliczki na podatek dochodowy nie pomniejsza się o kwotę zmniejszającą podatek.

    Zgodnie z przyjętą ustawą, wysokość kwoty zmniejszającej podatek podlega corocznie weryfikacji przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych, który przedkłada Radzie Ministrów propozycję zmiany wysokości kwoty zmniejszającej podatek w przypadku istotnego wzrostu kwoty minimum egzystencji.

    "Wprowadzenie powyższych zmian jest związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2015 r., sygn. akt K 21/14. W wyroku tym Trybunał orzekł, iż art. 27 ust. 1 p.d.o.f. w zakresie w jakim nie przewiduje mechanizmu korygowania kwoty zmniejszającej podatek, gwarantującego co najmniej minimum egzystencji, jest niezgodny z art. 2 i art. 84 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Równocześnie Trybunał wskazał, iż przepis art. 27 ust. 1 p.d.o.f. w zakresie wskazanym w orzeczeniu Trybunału traci moc obowiązującą z dniem 30 listopada 2016 r." - wyjaśniono także. 

    Koszt planowanych zmian w wysokości kwoty wolnej od podatku dochodowego wyniesie ok. 1 mld zł rocznie. 

    (ISBnews)

     

  • 29.11, 14:56Sejm przyjął nowelę z podniesieniem kwoty wolnej od podatku do 6,6 tys. zł 

    Warszawa, 29.11.2016 (ISBnews) - Sejm przyjął poprawki Senatu dotyczące noweli ustawy zwiększającej kwotę wolną od podatku do 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających. Ustawa trafi do podpisu do Prezydenta.

    Posłowie przyjęli poprawki Senatu w bloku głosowań.

    Podczas debaty w Sejmie, Tadeusz Cymański jako poseł sprawozdawca komisji finansów publicznych powiedział, że komisja obradowała dzisiaj rano nad uchwałą Senatu ws. kilku ustaw, w skrócie nazywanej nowelizacją ws. kwoty wolnej od podatku. Przypomniał, że Sejm wcześniej nie wprowadził żadnych poprawek do tej ustawy. "Senat wprowadził wiele zmian, poprawek, bardzo istotnych w zakresie kwoty wolnej od podatku. Termin, jaki dał Trybunał mija jutro, stąd ten pośpiech" - powiedział Cymański.

    Według niego, nastąpi uszczuplenie dochodów budżetowych o ok. 1 mld zł. Wcześniej o takiej kwocie mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

    "Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 6 600 zł będzie miało znaczenie dla około 3 mln obywateli, tych najbiedniejszych. Mamy obecnie wpływy podatkowe wyższe o 14 mld zł i to co wprowadzamy działa. Budżet na 2017 r. to nasz pierwszy autorski budżet. Po przeliczeniu wszystkiego możemy podnieść kwotę wolną od podatku niż do tej pory. Opowiadamy się za przyjęciem poprawek Senatu" - powiedział Sylwester Tułajew z PiS.

    "W tej ustawie likwidujecie kwotę wolną od podatku. Wszyscy podatnicy są równi wobec prawa. Tą ustawą komplikujecie cały system. 4,5 mln podatników najuboższych w ogóle nie płaci podatku dochodowego. Prawdziwy powód wprowadzenia tej ustawy to strach, że Polacy by poszli do sądu, aby domagać się swoich pieniędzy zgodnie z decyzją Trybunału. Tą ustawą tego zrobić nie będą mogli" - powiedziała Izabela Leszczyna z PO.

    Inni posłowie z opozycji stwierdzali, że właściwie nie wiadomo, kto będzie mógł faktycznie skorzystać z tej kwoty wolnej od podatku w wysokości 6 600 zł, a dla większości będzie to raczej oznaczać podwyżkę podatków.

    "Zarówno premier, jak i prezydent kłamali podczas wyborów. Ta kwota wolna 6 600 zł ma trafić do osób dorabiających lub na niepełnych etatach, a to nie jest dokładnie to o czym mówił Trybunał. Kwota wolna powinna być równa dla wszystkich" - zwrócił uwagę Ryszard Petru z Nowoczesnej.

    Zdaniem Genowefy Tokarskiej z PSL, zmiany zaproponowane przez Senat komplikują m.in. wyliczanie kwoty wolnej od podatku. "Zmniejszenie podatku obejmuje wyłącznie osoby raczej dorabiające, bo osoby na zasiłkach ich nie obejmie, także emerytów i rencistów. Skutki finansowe tych poprawek nie zostały w ogóle określone. Na posiedzeniu Komisji Finansów przedstawiciel MF stwierdził, że skutki dla budżetu będą ujemne w wysokości ok. 1 mld zł i to jest kwota również wątpliwa. Nie uwzględniono również żadnych rekompensat dla jednostek samorządu terytorialnego" - powiedziała Tokarska.

    Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej zwróciła uwagę, że są sprzeczne liczby dotyczące osób, które skorzystają na podniesieniu wolnej kwoty od podatku do wysokości 6 600 zł.

    "Prowadzimy szczegółowe wyliczenia dla tej poprawki. Na tej propozycji 3,5 mln osób zyska, około 20 mln ani nie zyska, ani nie straci. Te wyliczenia wynikają z faktu, że mamy bardzo skomplikowany system podatkowy" - powiedział wiceminister finansów Paweł Gruza.

    Według niego, od 1,5 do 2,5 mln rencistów zyska na zmianie. "Maksymalny skutek dla budżetu to jest 1 mld zł i będzie kompensowany innymi działaniami uszczelniającymi" - powiedział Gruza.

    Senat przyjął wczoraj wieczorem nowelę zwiększającą kwotę wolną od podatku do 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających. Poprawkę zgłoszono jako projekt poselski. W efekcie osoby, których roczne dochody nie przekroczą tej kwoty nie zapłacą podatku. Następnie kwota wolna będzie maleć. W przedziale dochodów pomiędzy 11 000 zł rocznie, a 85 528 zł (pierwszy przedział skali podatkowej) wyniesie tyle, co obecnie. Powyżej dochodu 85 528 zł rocznie kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszaniu. Podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł rocznie nie będą mieli kwoty wolnej od podatku.

    W październiku 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3 089 zł są niezgodne z konstytucją ze względu na brak waloryzacji tej kwoty i tracą moc 30 listopada 2016 r.

    (ISBnews)

     

     

  • 29.11, 08:02Senat przyjął nowelę z 6,6 tys. zł kwoty wolnej w PIT dla najmniej zarabiających 

    Warszawa, 29.11.2016 (ISBnews) - Senat przyjął nowelę zwiększającą kwotę wolną od podatku do 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających. Poprawkę zgłoszono jako projekt poselski.

    "Senatorowie z jedną poprawką przyjęli ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw. Był to projekt poselski. Nowelizacja zakładała, że w 2017 r. kwota wolna od podatku wyliczana będzie według dotychczasowych zasad" - czytamy w sprawozdaniu Senatu.

    W październiku 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3 089 zł są niezgodne z konstytucją ze względu na brak waloryzacji tej kwoty i tracą moc 30 listopada 2016 r.

    "Senatorowie w trakcie debaty wprowadzili do tej ustawy poprawkę zwiększającą kwotę wolną od podatku do 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających. W efekcie osoby, których roczne dochody nie przekroczą tej kwoty nie zapłacą podatku. Następnie kwota wolna będzie maleć. W przedziale dochodów pomiędzy 11 000 zł rocznie, a 85 528 zł (pierwszy przedział skali podatkowej) wyniesie tyle, co obecnie. Powyżej dochodu 85 528 zł rocznie kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszaniu. Podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł rocznie nie będą mieli kwoty wolnej od podatku" - czytamy dalej.

    Ustawa zmienia też zasady opodatkowania funduszy inwestycyjnych. Ponadto zmieniany jest przepis przejściowy związany z wprowadzeniem klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania wprowadzonej nowelizacją ordynacji podatkowej z dnia 13 maja 2016 r. Ustawa wchodzi w życie z dniem 30 listopada 2016 r. z wyjątkami, podała także Izba.

    Wczoraj Ministerstwo Finansów poinformowało, że przygotowało propozycję wprowadzenia już od 2017 roku podwyższonej kwoty wolnej dla płatników podatku PIT. Na zmianie przepisów zyska około 3 mln podatników, około 21 mln nie odczuje zmiany, a 650 tys. straci możliwość odliczenia wolnej kwoty od podatku. Przedstawione przez resort propozycje są zgodne z poprawką przyjętą później przez Senat.

    (ISBnews)

     

  • 28.11, 09:42Morawiecki: Koszt zmian dot. kwoty wolnej od podatku to ok. 1 mld zł rocznie 

    Warszawa, 28.11.2016 (ISBnews) - Koszt planowanych zmian w wysokości kwoty wolnej od podatku dochodowego wyniesie ok. 1 mld zł rocznie, poinformował wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Wskazał, że podwyżka kwoty wolnej będzie dotyczyć osób najmniej zarabiających, a dla 95% podatników kwota ta nie ulegnie zmianie.

    "[Zmiany dotyczące kwoty wolnej od podatku] będą kosztowne dla budżetu już w zaproponowanym przez nas wariancie. Jeżeli parlament przyjmie tę propozycję, to koszt będzie oscylował w okolicy miliarda zł rocznie, może trochę mniej" - powiedział Morawiecki w wywiadzie dla "Super Expressu".

    Podkreślił, że obecnie rząd stara się podnieść kwotę wolną od podatku dla tych Polaków, którzy zarabiają najmniej - zapowiedział, że rząd zrobi to od 1 stycznia 2017 roku.

    "Całkowicie zwolnione od podatku będą osoby zarabiające do 6,6 tys. zł rocznie. Dla osób zarabiających pomiędzy 6,6 a 11 tys. zł rocznie kwota wolna od podatku również będzie wyższa niż do tej pory. W tym przedziale będzie ona stopniowo maleć do 3,1 tys. zł, czyli dzisiejszego poziomu. Ekonomia w wykonaniu władzy publicznej po prostu ma służyć ludziom, a nie samym wskaźnikom gospodarczym" - wskazał wicepremier.

    Po zmianach dla osób zarabiających od 11 tys. do 85,5 tys. zł rocznie, czyli do drugiego progu, nic się nie zmieni. To dotyczy 95% wszystkich Polaków, podkreślił. "Powyżej drugiego progu kwota wolna od podatku będzie stopniowo malała. Od poziomu 127 tys. zł rocznych zarobków kwota wolna od podatku całkowicie zniknie" - dodał Morawiecki.

    Wicepremier odniósł się także do stwierdzenia, że według obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości (PiS), podwyżka kwoty wolnej do 8 tys. zł miała dotyczyć wszystkich Polaków.

    "Proszę nas rozliczać z całości zobowiązań wyborczych po czterech latach, a nie po roku. Proszę też pokazać mi jakikolwiek rząd, który w ciągu pierwszego roku sprawowania władzy wypełnił tyle obietnic wyborczych, przekazując łącznie obywatelom 37 mld zł. Liczę tutaj nie tylko program 500 plus, ale również darmowe leki dla seniorów, rozpoczęty program mieszkanie plus, dodatkowe wydatki na politykę rodzinną i socjalną, dodatkowe wpłaty na urlopy macierzyńskie. Gdy dodamy te wszystkie programy i wydatki socjalne, to widać, że przekazaliśmy 37 mld zł zarówno biedniejszym ludziom, jak i tym z klasy średniej" - powiedział Morawiecki.

    (ISBnews)

     

  • 22.11, 11:18Sasin: Projekt budżetu na 2017 r. jest realistyczny 

    Warszawa, 22.11.2016 (ISBnews) - Budżet na przyszły rok jest realistyczny i ma szanse w pełni się zrealizować, wynika z wypowiedzi przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych (KFP) Jacka Sasina.  

    "Budżet w przyszłym roku jest według mnie realistyczny, podobnie jak planowane wpływy podatkowe" – powiedział dziennikarzom Sasin.

    Według projektu budżetu na 2017 r., dochody podatkowe wyniosą 301,2 mld zł, czyli mają być o 9,4% nominalnie wyższe w stosunku do prognozowanego wykonania w 2016 r. Zakładany wzrost gospodarczy w przyszłym roku ma wynieść 3,6%, a CPI zaplanowano na poziomie 1,3%.

    "Warto zwrócić uwagę, że wpływy podatkowe na tym poziomie już osiągaliśmy m.in. w latach 2006-2008. Wracając do tego poziomu ściągalności powinno nam to pozwoli zapiąć ten budżet" – dodał Sasin.

    Sasin wskazał, że wszystkie poprawki zwiększające wydatki budżetowe będą musiały jednocześnie wskazywać dodatkowe źródła dochodu. "To co najważniejsze było dla nas, zostało właściwie zrealizowane i wszystkie pozostałe ewentualne obciążenia musimy traktować bardzo ostrożnie" – dodał przewodniczący.

    Jednym z takich obciążeń dla budżetu jest ewentualne zwiększenie kwoty wolnej od podatku do poziomu 8 tys. zł dla wszystkich podatników, co by oznaczało - zdaniem Sasina - koszt dla budżetu w wysokości ok. 16 mld zł.

    "Do końca roku zostanie podjęta ostateczna decyzja w jakim kierunku nastąpią zmiany. Rozpatrywane są teraz różne warianty. Ja raczej skłaniałbym się do progresywnej skali, czyli wyższej kwoty dla najmniej zarabiających" – dodał Sasin.

    (ISBnews)

  • 22.11, 11:07Sasin: Komisja sejmowa zajmie się tzw. ustawami frankowymi w grudniu 

    Warszawa, 22.11.2016 (ISBnews) - Komisja Finansów Publicznych (KFP) planuje ewentualne rozpatrywanie trzech projektów ustaw tzw. frankowych w grudniu br., wynika z wypowiedzi przewodniczącego KFP Jacka Sasina.

    "Po skończeniu prac na początku grudnia br. dotyczących projektu budżetu na 2017 r. jako komisja będziemy mogli rozpocząć rozpatrywanie projektów trzech ustaw tzw. frankowych, które zostały zgłoszone" – powiedział ISBnews Sasin.  

    Jeżeli nie pojawią się inne pilne projekty, to KFP będzie mogła rozpocząć pracę nad ustawami frankowymi jeszcze w tym roku.  

    Według Sasina, najbardziej efektywnym sposobem rozpatrywania tych projektów będzie przegłosowanie przez komisję jednego wiodącego projektu . "Takie podejście będzie oznaczać, że dwa pozostałe projekty powinny być odrzucone w głosowaniu przez komisję" – powiedział Sasin.

    Dodał, że komisja wystąpiła o opinie do różnych instytucji dotyczących projektów. "Nie mamy jeszcze żadnych opinii ani rekomendacji" – podkreślił.

    W KFP znajdują się trzy projekty ustaw związanych z kredytami frankowymi zainicjowanymi przez: Prezydenta RP, Platformę Obywatelską i Kukiz'15. 

    (ISBnews)

  • 21.11, 07:53Moody's: Obniżka wieku emerytalnego negatywnym czynnikiem dla ratingu Polski 

    Warszawa, 21.11.2016 (ISBnews) - Ustawa o obniżeniu wieku emerytalnego jest czynnikiem negatywnym dla ratingu suwerennego Polski, poinformował Moody's Investors Service.

    "Polska ustawa o obniżeniu wieku emerytalnego jest czynnikiem negatywnym dla ratingu suwerennego" - czytamy w komentarzu agencji.

    W ub. tygodniu Sejm przyjął prezydencki projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który zakłada obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet do 60 lat i mężczyzn do 65 lat. Obecnie ustawa trafi do Senatu. Zmiany zaczną obowiązywać 1 października 2017 roku.

    (ISBnews)

     

  • 17.11, 07:11Senat powołał Rafała Surę w skład RPP 

    Warszawa, 17.11.2016 (ISBnews) - Senat powołał w skład Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Rafała Surę. Tego samego dnia Sura złożył przysięgę.

    "Późnym wieczorem 16 listopada 2016 r. zakończył się drugi dzień obrad Senatu. W tym dniu Izba wybrała do Rady Polityki Pieniężnej Rafała Bogumiła Surę, którego kandydaturę zgłosili senatorowie Prawa i Sprawiedliwości" - czytamy w sprawozdaniu Izby.

    Wcześniej senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała dzisiaj obu kandydatów na członka RPP - Rafała Surę i Marka Dąbrowskiego. Kandydatura Sury została zgłoszona przez senatorów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), a Dąbrowskiego - Platformy Obywatelskiej (PO).

    Nowy członek RPP zastąpił w Radzie Marka Chrzanowskiego, który zrezygnował z członkostwa w październiku br. Później został powołany na przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

    (ISBnews)