Warszawa, 15.05.2017 (ISBnews) - Minister energii skierował projekt ustawy o rynku mocy do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM), podało Ministerstwo Energii.
"Minister energii skierował projekt ustawy o rynku mocy pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Uwzględnia on wnioski z analizy zgłoszonych uwag w konsultacjach społecznych i uzgodnieniach międzyresortowych" – czytamy w komunikacie.
Głównym celem przygotowywanych przepisów jest zapewnienie ciągłości i stabilności dostaw energii elektrycznej dla przemysłu i do wszystkich gospodarstw domowych, przypomniano.
"Rynek mocy stworzy efekt zachęty do podejmowania decyzji inwestycyjnych i modernizacyjnych w energetyce. To rozwiązanie będzie istotnym narzędziem dostosowywania sektora energetycznego do wyzwań przed jakim stanie on w najbliższym czasie, w tym konieczność sprostania wymogom środowiskowym wprowadzanym przez Unię Europejską. Nowe przepisy mają także wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski" – czytamy dalej.
W opublikowanej razem z projektem ustawy ocenie skutków regulacji Ministerstwo Energii przewiduje, że w wyniku uchwalenia ustawy o rynku mocy powstanie dwutowarowy rynek energii i mocy z pierwszymi dostawami w 2021 r., dzięki czemu koszty dostawy energii elektrycznej będą niższe o 55,6 mld zł w latach 2021-2035. Przewidywane wydatki budżetu państwa w ciągu 10 lat to 10,38 mln zł.
W grudniu 2016 r. Ministerstwo Energii przeprowadziło konsultacje społeczne projektu ustawy o rynku mocy.
Ministerstwo liczyło w lipcu 2016 r., że dzięki pierwszej aukcji głównej w ramach rynku mocy powstanie lub zostanie zmodernizowane z powodów ekonomicznych około 10 GW mocy (w perspektywie 2021 r.), łącznie z tymi, które obecnie się budują. Koszt wprowadzenia mechanizmu wstępnie szacowany był na ok. 2-3 mld zł rocznie.
(ISBnews)
Warszawa, 15.05.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Energii przewiduje, że w wyniku uchwalenia ustawy o rynku mocy powstanie dwutowarowy rynek energii i mocy z pierwszymi dostawami w 2021 r., dzięki czemu koszty dostawy energii elektrycznej będą niższe o 55,6 mld zł w latach 2021-2035. Przewidywane wydatki budżetu państwa w ciągu 10 lat to 10,38 mln zł, podano w ocenie skutków regulacji (OSR).
"Projekt ustawy o rynku mocy ma na celu wdrożenie rynku mocy, na którym towarem będzie moc dyspozycyjna netto, którą mogą oferować wytwórcy oraz sterowane odbiory energii (DSR), uzyskując wynagrodzenie za gotowość do jej dostarczania wraz z obowiązkiem jej dostarczenia w okresach napiętego bilansu mocy (tzw. okresach zagrożenia), czyli w sytuacjach, gdy zachodzi ryzyko, że mogą wystąpić problemy z zaspokojeniem szczytowego zapotrzebowania odbiorców na moc" - czytamy w OSR załączonej do najnowszej wersji projektu ustawy.
Zgodnie z założeniami, rynek mocy stworzy dodatkowe, w stosunku do rynku energii elektrycznej, źródło pokrywania kosztów stałych zasobów (wytwórczych i odbiorczych) niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. Wprowadzenie rynku mocy będzie oznaczać zmianę architektury rynku energii elektrycznej z rynku jednotowarowego: energii, na rynek dwutowarowy: energii i mocy.
"Rynek mocy będzie zorganizowanym rynkiem jednego nabywcy, wdrożonym poprzez przepisy projektowanej ustawy, rozporządzeń oraz regulaminu. Głównym elementem rynku mocy będą aukcje, które będą corocznie organizowane przez operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego w oparciu o parametry aukcji ustalone przez ministra właściwego ds. energii, uwzględniające opinię Prezesa URE" – czytamy dalej.
Projekt dopuszcza udział jednostek zagranicznych, wybranych w drodze tzw. aukcji biletowych przez rozpoczęciem certyfikacji ogólnej.
"Planuje się wdrożenie procesów rynku mocy według następującego harmonogramu:
- 2018 r. - wejście w życie ustawy;
- 2018 r. - proces certyfikacji ogólnej i certyfikacji do aukcji głównej;
- 2018 r. - aukcje główne na rok dostaw 2021, 2022 i 2023;
- 2021 r. - pierwszy rok dostaw" - podano także.
Projektodawca przewiduje, że wejście w życie ustawy o rynku mocy, w stosunku do utrzymywania obecnego modelu rynku spowoduje:
- zapobieganie okresom występowania niedostarczonej energii do odbiorców końcowych,
- stworzenie warunków do odtworzenia krajowego majątku wytwórczego,
- obniżenie cen hurtowych energii elektrycznej poprzez zapobieganie okresom trwałych niedoborów rezerw mocy powodujących wzrost cen w perspektywie średnio i długoterminowej.
W docelowym modelu rozkład opłaty mocowej ma być zależny od wysokości stawek opłat mocowych, które będą ustalane przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). Stawki te będą odrębne odbiorców końcowych pobierających energię elektryczną w gospodarstwie domowym oraz dla odbiorców komercyjnych, w podziale na odbiorców energochłonnych oraz pozostałych. Prezes URE w terminie do dnia 30 września każdego roku kalendarzowego będzie publikował stawki opłaty mocowej na kolejny rok
Zmniejszenie kosztów dostawy energii elektrycznej w wyniku wprowadzenia rynku mocy powinno wynieść 55,6 mld zł w latach 2021-2035, podano także w OSR.
"W przypadku rynku mocy nie występuje koszt niedostarczonej energii (straty ekonomiczne gospodarki powstałe w wyniku przerw w dostawach energii, które mogą wystąpić w przypadku rynku jednotowarowego). Dodatkowo wprowadzenie rynku mocy zmniejszy koszt pozyskania kapitału na inwestycje (budowa nowych bloków lub modernizacja) dzięki mniejszemu ryzyku inwestycyjnemu. Dodatkowo rynek mocy może zasymulować rozwój DSR i udział w bilansowaniu mocy jednostek kogeneracji, co również może przełożyć się na minimalizację kosztów dostarczania energii do odbiorców. Dodatkowo rynek mocy spowoduję ustabilizowanie kosztów dostarczania energii elektrycznej, co również jest pozytywnym efektem wprowadzenia rynku mocy" - napisano w dokumencie.
Wydatki budżetu państwa w związku z projektowanym rozwiązaniem oceniane są na 10,38 mln zł w ciągu 10 lat.
Koszty rynku mocy w latach 2017-2027 szacowane są na:
- 2 110 mln zł dla odbiorców przemysłowych,
- 14 970 mln zł dla sektora mikro-, małych, średnich i dużych przedsiębiorstw niebędących odbiorcami przemysłowymi,
- 6 930 mln zł dla gospodarstw domowych,
- 920 mln zł dla jednostek samorządu terytorialnego,
- 1 830 mln zł dla pozostałych jednostek,
- 50,4 mln zł dla operatora systemu przesyłowego,
- 60,2 mln zł dla operatorów systemów dystrybucyjnych przyłączonych do sieci przesyłowej, podano także.
W grudniu 2016 r. Ministerstwo Energii przeprowadziło konsultacje społeczne projektu ustawy o rynku mocy.
Ministerstwo liczyło w lipcu 2016 r., że dzięki pierwszej aukcji głównej w ramach rynku mocy powstanie lub zostanie zmodernizowane z powodów ekonomicznych około 10 GW mocy (w perspektywie 2021 r.), łącznie z tymi, które obecnie się budują. Koszt wprowadzenia mechanizmu wstępnie szacowany był na ok. 2-3 mld zł rocznie.
(ISBnews)
Warszawa, 27.04.2017 (ISBnews) - Komisja Europejska zdecydowała dzisiaj o przesłaniu dodatkowej uzasadnionej opinii do Polski w związku z ograniczeniami w polskim prawie dotyczącymi niektórych importowanych biopaliw i surowców do produkcji biopaliw, podała Komisja. Jest to wynikiem decyzji Komisji z maja 2016 r. o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
"Po wprowadzeniu po maju 2016 r. zmian w polskich przepisach Komisja zaktualizowała swoją ocenę i wzywa Polskę do usunięcia pozostałych jeszcze niezgodności. Polskie przepisy dotyczące biopaliw nie są w pełni zgodne z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii (dyrektywą 2009/28/WE) oraz z art. 34 Traktatu o funkcjonowaniu UE (TFUE) dotyczącym swobodnego przepływu towarów" - czytamy w komunikacie.
Po pierwsze, hydrorafinowanego oleju roślinnego (HVO) – biopaliwa, które nie jest w Polsce wytwarzane, lecz jest importowane z innych państw członkowskich – nie można w Polsce wprowadzać do obrotu z powodu braku wymogów dotyczących paliw odnoszących się do HVO.
Po drugie, z preferencyjnego traktowania korzystają uczestnicy rynku paliw, którzy co najmniej 70% swoich biopaliw pozyskują od producentów z siedzibą w Polsce oraz z surowców z ograniczonej liczby państw, co oznacza dyskryminację producentów biopaliw i surowców z innych państw.
"Dyrektywa w sprawie odnawialnych źródeł energii wymaga, aby wszystkie państwa członkowskie do 2020 r. zapewniły, że co najmniej 10% energii konsumowanej w transporcie pochodzi ze źródeł odnawialnych. Biopaliwa mogą być wykorzystywane do tego celu, pod warunkiem, że spełniają kryteria zrównoważonego rozwoju określone we wspomnianej dyrektywie. Państwa członkowskie muszą również traktować zrównoważone biopaliwa i surowce do ich produkcji jednakowo niezależnie od ich pochodzenia" - czytamy dalej.
Polska ma teraz dwa miesiące na powiadomienie Komisji o środkach przyjętych w celu poprawienia tej sytuacji, po czym Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
(ISBnews)
Warszawa, 27.04.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Energii skierowało do konsultacji projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych i liczy, że ustawa wejdzie w życie od 1 stycznia 2018 r., poinformował wiceminister Michał Kurtyka. Projekt ustawy zakłada m.in. konkursy na budowę infrastruktury ładowania w 32 gminach, zwolnienia finansowe dla firm i ułatwienia dla kierowców poruszających się samochodami elektrycznymi. Konsultacje mają potrwać do końca maja.
"Kierujemy do konsultacji projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, konstytucję dla nowo tworzonego rynku elektromobilności i bardzo ważny akt prawny, który idzie w ślad za zaproponowanym przez Ministerstwo Energii w zeszłym roku pakietem na rzecz czystego transportu" - powiedział Kurtyka podczas spotkania prasowego
Zgodnie z zaproponowanym w projekcie modelem, infrastruktura bazowa będzie budowana w formule konkursów w 32 gminach powyżej 100 tys. mieszkańców, gdzie zarejestrowano co najmniej 60 tys. samochodów, a na 1 000 mieszkańców przypada co najmniej 400 samochodów. Przewidziano ponad 6 tys. punktów ładowania normalnej mocy i ok. 400 szybkich punktów ładowania. Gminy uruchomią konkursy dla operatorów infrastruktury. W przypadku nierozstrzygnięcia konkursu obowiązek budowy spadnie na operatora systemu dystrybucji (OSD) - sprzedawcę z urzędu.
"Nie zakładam bardzo istotnych kosztów po stronie OSD, liczymy na odzew sektora prywatnego. Szacujemy, że musieliby oni wydać 300 mln zł, jeśli konkursy nie zostałyby rozstrzygnięte" - powiedział wiceminister.
Wśród zakładanych korzyści dla kierowców aut elektrycznych przewidziano:
- propozycję zwolnienia pojazdu elektrycznego z akcyzy,
- prawo korzystania z pasów dla autobusów,
- dla firm możliwość odpisu amortyzacyjnego do 30 tys. euro
- możliwość wprowadzenia stref zeroemisyjnych w miastach, do decyzji samorządów
- zwolnienie z opłat w strefach płatnego parkowania,
- powstanie ewidencji paliw alternatywnych, z mapą usług ładowania dostępną w aplikacji na telefony komórkowe,
- równy dostęp dostawców energii do sieci bazowej poza miastem.
Istnieje także możliwość rozliczania ładowania na zasadzie prawa energetycznego poprzez faktury, ale muszą powstać do tego warunki techniczne, dodał Kurtyka.
Przewidziane korzyści dla budujących infrastrukturę to:
- koszt budowy przez OSD będzie kosztem uzasadnionym, jeśli w konkursie nie będzie wyłoniony inny operator
- ustawowy obowiązek przyłączenia ładowarek do sieci, niższe opłaty przyłączeniowe (1/16 poniesionych kosztów przyłączenia)
- nieodpłatne udostępnienie stanowisk postojowych przy punktach ładowania na sieci bazowej
- zwolnienie z podatku od nieruchomości punktów ładowania oraz stacji paliw na sieciach TEN-T, na których zlokalizowane są co najmniej dwa szybkie punkty ładowania
Z kolei przewidywane korzyści dla transportu publicznego to:
- otwarcie prawnej możliwości pozyskania dotacji na budowę infrastruktury ładowania dla transportu publicznego,
- pierwszeństwo przyłączenia do sieci infrastruktury transportu zbiorowego,
- wprowadzenie niższych opłat za przyłączenie punktu ładowania to sieci (1/16 rzeczywistych poniesionych nakładów).
Projekt ustawy przewiduje także możliwość testowania na drogach publicznych pojazdów autonomicznych, zwolnienie z opłaty przyłączeniowej instalacji zarządzania popytem (magazynów energii) i dopuszczenie do ruchu pojazdów poruszających się na jednej szynie, poduszkach powietrznych lub magnetycznych.
Z punktu widzenia rynku produkcji autobusów, istotne założenia projektu to:
- 30% autobusów elektrycznych w miastach do 2028 r.
- 50% pojazdów elektrycznych we flocie należącej do administracji rządowej i centralnej do 2025 r.
- 30% pojazdów elektrycznych w gminach powyżej 50 tys. mieszkańców do 2025 r.
"Ja bym chciał, żeby ta ustawa została uchwalona w tym roku. Zaraz po konsultacjach chciałbym ją skierować do Rady Ministrów, żeby przeszła całą ścieżkę. Chciałbym, żeby weszła w życie od 1 stycznia 2018 r." - powiedział wiceminister.
Kurtyka wskazał także, że standardy urządzeń ładowania będą określone w osobnym rozporządzeniu. Z kolei kwestia recyklingu baterii jest opracowywana, ale "nie dojrzała jeszcze do prac legislacyjnych".
(ISBnews)
Warszawa, 21.04.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Energii powinno przed wakacjami przedstawić ramy ustawy o rynku mocy, poinformował wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
"Mam nadzieję, że do wakacji zdążymy przedłożyć państwu pewne ramy ustawy o rynku mocy" - powiedział Tobiszowski w Sejmie.
Podkreślił, że kwestia rynku mocy ściśle wiąże się z problematyką sektora górnictwa węgla kamiennego i brunatnego oraz z koniecznością określenie miksu energetycznego.
"Jesteśmy obecnie po pierwszych rozmowach w Unii Europejskiej, co do założeń ustawy o rynku mocy, bo chcemy zaproponować takie regulacje, które byłyby zaakceptowane w Komisji Europejskiej" - dodał wiceminister.
W grudniu Ministerstwo Energii przeprowadziło konsultacje społeczne projektu ustawy o rynku mocy.
Ministerstwo liczyło w lipcu 2016 r., że dzięki pierwszej aukcji głównej w ramach rynku mocy powstanie lub zmodernizowane z powodów ekonomicznych około 10 GW mocy (w perspektywie 2021 r.), łącznie z tymi, które obecnie się budują. Koszt wprowadzenia mechanizmu wstępnie szacowany jest na ok. 2-3 mld zł rocznie.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami, w rynku mocy nie będą mogły uczestniczyć zasoby mocy, które korzystają z określonych systemów wsparcia i pomocy publicznej (operacyjne wsparcie OZE i CHP, kontrakty różnicowe itp.). W początkowej fazie nie będą w nim także uczestniczyć moce zlokalizowane poza granicami kraju.
Rynek ma składać się z dwóch segmentów: pierwotnego i wtórnego. W ramach rynku pierwotnego ogłaszana będzie aukcja główna na rok dostaw i dodatkowa na kwartał dostaw. Pierwsza aukcja dla roku dostaw 2021 planowana jest na koniec 2017 r.
(ISBnews)
Warszawa, 20.04.2017 (ISBnews) - Inwestowanie w morskie farmy wiatrowe przyczyni się do umacniania bezpieczeństwa energetycznego kraju, w tym powiązań transgranicznych oraz zapewni rozwój najbardziej korzystnych spośród źródeł odnawialnych (OZE). Jednocześnie farmy morskie nie stanowią konkurencji dla energetyki jądrowej, uważa Konfederacja Lewiatan.
"Opowiadamy się za rozwijaniem projektów morskich farm wiatrowych, które nie konkurują z budową elektrowni jądrowej, a jedynie szybciej wypełniają polski miks energetyczny, oparty obecnie w przeważającej mierze o złoża węglowe" - powiedział radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan Dominik Gajewski, cytowany w komunikacie.
Regulacje prawne i uwarunkowania faktyczne dotyczące budowy elektrowni jądrowej nie pozwalają na zakończenie tej inwestycji przed 2035 r. Tymczasem morskie farmy wiatrowe mogą zostać oddane do użytku już w 2020 r. i będą stanowiły pierwszy etap kształtowania zmodyfikowanego miksu energetycznego, którego kolejnym uzupełnieniem mogłoby być rozpoczęcie funkcjonowania bloków jądrowych w drugiej połowie lat trzydziestych obecnego stulecia, podkreśla Konfederacja.
Zdaniem ekspertów Lewiatana, koszty wybudowania morskich farm wiatrowych nie będą większe niż wzniesienie elektrowni jądrowej. Konieczne jest przy tym uwzględnienie dodatkowych kosztów po zakończeniu eksploatacji elektrowni jądrowej (m.in. składowania, a nie tylko magazynowania wypalonego paliwa jądrowego).
"Zarówno realizacja morskich farm wiatrowych, jak i budowa bloku jądrowego przyczyni się do rozwoju wielu innych gałęzi przemysłu i gospodarki, w szczególności materiałów budowlanych, konstrukcji stalowych, sprzętu wymaganego przy budowie, kabli itp. Realizacja projektów morskich farm wiatrowych, oprócz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, przyczyni się więc w krótkim czasie do rozwoju gospodarki" - posumował Gajewski.
(ISBnews)
Warszawa, 27.03.2017 (ISBnews) - Przedsiębiorcy wykonujący działalność gospodarczą w zakresie mikroinstalacji oraz małych instalacji odnawialnych źródeł energii (OZE) powinni zostać włączeni do systemu wsparcia określonego w ustawie o odnawialnych źródłach energii, uważa Rada OZE Konfederacji Lewiatan.
"Rada OZE proponuje rozszerzenie obecnie obowiązujących zasad regulujących rozliczanie energii elektrycznej w tzw. systemie opustów również na przedsiębiorców zużywających energię na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej, nie będącej działalnością w zakresie wytwarzania energii. A także utrzymanie, równolegle z systemem opustów dla instalacji prosumentów-przedsiębiorców, istniejącej obecnie możliwości sprzedaży nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej, po pokryciu potrzeb własnych, po cenie stanowiącej równowartość 100% średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w poprzednim kwartale, ogłoszonej przez Prezesa URE" – czytamy w komunikacie.
Obecnie ustawa o odnawialnych źródłach energii reguluje działanie dwóch grup wytwórców energii w mikroinstalacji nie będących przedsiębiorstwami energetycznymi w rozumieniu prawa energetycznego. Są to prosumenci - odbiorcy końcowi dokonujący zakupu energii elektrycznej na podstawie umowy kompleksowej, wytwarzający ją wyłącznie z odnawialnych źródeł energii w mikroinstalacjach w celu jej zużycia na potrzeby własne, nie związane z wykonywaną działalnością gospodarczą, oraz przedsiębiorcy - posiadacze mikroinstalacji wytwarzający energię na cele prowadzonej działalności gospodarczej.
W przypadku przedsiębiorców, sprzedawca ma obowiązek zakupu niewykorzystanej energii wytworzonej przez przedsiębiorcę w mikroinstalacji z OZE, w tym przechowywanej w magazynie energii. Cena zakupu energii elektrycznej wynosi 100% średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w poprzednim kwartale ogłoszonej przez prezesa URE, a obowiązek zakupu oferowanej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii powstaje od pierwszego dnia wprowadzenia tej energii do sieci dystrybucyjnej i trwa przez okres kolejnych 15 lat, nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2035 roku.
W przypadku przedsiębiorców niebędących przedsiębiorstwem energetycznym, dokonujących inwestycji w zakresie mikroinstalacji (aktualnie o mocy zainstalowanej elektrycznej do 40 kW), ustawa o odnawialnych źródłach energii nie przewiduje innych mechanizmów wsparcia poza sprzedażą energii elektrycznej po średniej cenie sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym.
"Ten stan rzeczy trzeba zmienić poprzez implementację rozwiązań dotyczących rozliczania wyprodukowanej energii elektrycznej i możliwości partycypacji przedsiębiorców – autoproducentów, inwestujących w źródła rozproszone w celu rozwinięcia potencjału tego rynku" – powiedziała Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan, cytowana w komunikacie.
Zdaniem Rady, celowe wydaje się rozważenie podniesienia do poniżej 500 kW granicy mocy zainstalowanej elektrycznej instalacji, aby uwzględnić specyficzne potrzeby niektórych przedsiębiorców, dla których, z racji na ich profil zużycia energii elektrycznej, granica 50 kW mocy zainstalowanej elektrycznej może być zbyt niska. Rozwiązanie takie może być atrakcyjne dla przedsiębiorców zainteresowanych instalacjami fotowoltaicznymi.
Konfederacja wskazuje także na konieczność uproszczenia zasad raportowania dla mikroinstalacji i małych instalacji oraz zwolnienia tych podmiotów z obowiązku prowadzenia ewidencji energii i składania deklaracji akcyzowych.
(ISBnews)
Warszawa, 17.03.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów zajmie się obywatelskim projektem ustawy, dotyczącym ograniczenia handlu w niedziele na posiedzeniu we wtorek, 21 marca, podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Porządek obrad posiedzenia, które ma rozpocząć się o godz. 11:00 przewiduje m.in. "projekt stanowiska rządu do obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele".
Na początku marca rzecznik prasowy rządu Rafał Bochenek zapowiadał, że Rada Ministrów zajmie się tym dokumentem w ciągu 2-3 tygodni.
Ostatnio zarówno minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, jak i wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki wskazywali, że dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zakazu handlu w dwie niedziele w miesiącu. Wicepremier wskazywał, że całkowity zakaz handlu w niedziele nie wchodzi w grę.
Według porządku obrad, rząd zajmie się w najbliższy wtorek także poprawką do projektu ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym, a także projektem rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w 2017 r. Kolejny punkt to projekt rozporządzenia w sprawie kolejności przeprowadzania aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2017 r.
(ISBnews)
Warszawa, 07.03.2017 (ISBnews) - Ze względu na unijne wymogi dotyczące miksu energetycznego, Polska będzie musiała w najbliższej przyszłości zdecydować się na budowę elektrowni jądrowej, poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.
"Jeśli chodzi o mix energetyczny, żeby uzyskać średnią emisję, co do której Komisja Europejska nie będzie mogła nam nic zarzucić, bezemisyjna elektrownia jądrowa jest nam po prostu potrzebna. I musimy się na to zdecydować w najbliższej przyszłości" - powiedział Tchórzewski w wywiadzie dla TVP Info.
Podkreślił, że rząd odszedł od tzw. mechanizmu różnicowego, ponieważ opowiada się za finansowaniem projektu jądrowego na zasadach rynkowych, bez pełnych gwarancji rządowych w zakresie cen energii oraz spłaty kredytów.
Przyznał też, że "elektrownie jądrowe przeżywają pewien kryzys na świecie". Według niego, przyczynami awarii jest zazwyczaj przekraczanie okresów funkcjonowania poszczególnych elektrowni, które wynoszą od 50 do 70 lat w przypadku najlepszych jednostek.
Pod koniec stycznia Tchórzewski poinformował, że jego resort chce opracować model finansowania elektrowni jądrowej w I półroczu 2017 r. Wcześniej w styczniu informował, że Ministerstwo Energii kontynuuje prace przygotowawcze do budowy w Polsce elektrowni atomowej, konieczne jest jednak znalezienie nowego modelu finansowania. Podkreślił, że wcześniej zakładany tzw. mechanizm różnicowy nie znalazł akceptacji kierownictwa ministerstwa i stąd program został zawieszony.
Zgodnie z decyzją Rady Ministrów z października ub.r., Ministerstwo Energii miało przedstawić wyniki prac nad aktualizacją "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ), w tym założeń dotyczących optymalnego modelu finansowania inwestycji oraz postępowania przetargowego w I kwartale 2017 r., a aktualizację samego Programu - do końca 2017 r.
W sierpniu 2016 r. Ministerstwo Energii podało, że przygotowuje program budowy elektrowni jądrowej o mocy ok. 1 000 MW, który ma być zbudowany w ciągu 10 lat. Jednocześnie wskazało na potrzebę budowy trzech kolejnych bloków węglowych.
(ISBnews)
Warszawa, 28.02.2017 (ISBnews) - Propozycje Komisji Europejskiej zawarte w pakiecie "Czysta energia dla wszystkich Europejczyków", tzw. pakiecie zimowym, naruszają prawo do swobodnego kształtowania bilansu paliwowo-energetycznego państw członkowskich Unii Europejskiej i mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, uważa minister energii Krzysztof Tchórzewski.
"Postanowienia pakietu 'Czysta energia dla wszystkich Europejczyków' naruszają podstawowe prawa państw członkowskich do swobodnego kształtowania bilansu paliwowo-energetycznego oraz stanowienia suwerennej krajowej polityki energetycznej" - powiedział Tchórzewski podczas posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii Unii Europejskiej, cytowany przez Ministerstwo Energii.
Zdaniem ministra, postawienia pakietu są niezgodne z traktatami UE, w tym z zasadą pomocniczości i proporcjonalności. Podkreślił, że za bezpieczeństwo energetyczne w UE odpowiadają wobec obywateli rządy poszczególnych państw, a rozwiązania pakietu mogą być dla tego bezpieczeństwa zagrożeniem.
"W przypadku Polski propozycje Komisji są stronniczo szkodliwe. Chcę w tym miejscu zaakcentować pojawiającą się w pakiecie niechęć do energetyki węglowej. Sektor ten tymczasem, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, staje się coraz bardziej niskoemisyjny" - dodał.
Dla Polski problematyczna jest przedstawiona przez Komisję propozycja ograniczeń dla wdrożenia i funkcjonowania mechanizmów wsparcia dla nowych źródeł w postaci rynków mocy.
"Pakiet ingeruje w krajowe mechanizmy wsparcia poprzez narzucanie standardu emisyjnego dla jednostek objętych tym mechanizmem na poziomie 550g CO2/kWh oraz konieczności uzasadnienia przez europejską ocenę wystarczalności. W ten sposób skutecznie uderza w możliwość powstania nowych źródeł opartych o paliwa krajowe " - powiedział Tchórzewski.
Minister zaznaczył też, że w opinii Polski przyjęcie zaproponowanych przepisów w obecnym kształcie oznacza wyeliminowanie z europejskiego sektora wytwarzania energii elektrycznej wytwarzanej z paliw kopalnych, ze względu na odcięcie od źródeł finansowania. W przypadku Polski eliminacja wytwarzania energii elektrycznej produkowanej w oparciu o węgiel będzie skutkować deficytem mocy zainstalowanej o 60% oraz uniemożliwi wykorzystanie krajowych zasobów energetycznych, wskazał.
Zdaniem Tchórzewskiego, nie do zaakceptowania jest proponowane wprowadzenie Regionalnych Centrów Operacyjnych.
"Otrzymałyby one nadmierne uprawnienia decyzyjne w zakresie zapewniania bezpieczeństwa pracy elektroenergetycznych systemów przesyłowych" - powiedział minister.
Komisja Europejska zaprezentowała propozycję pakietu "Czysta energia dla wszystkich Europejczyków" w listopadzie 2016 r. Zawiera on propozycje ustawodawcze z zakresu efektywności energetycznej, energii ze źródeł odnawialnych, struktury rynku energii elektrycznej, bezpieczeństwa dostaw energii oraz zasad zarządzania na potrzeby unii energetycznej
(ISBnews)
Warszawa, 20.02.2017 (ISBnews) - Rząd przyjmie Planu Rozwoju Elektromobilności w ciągu najbliższych dni, zapowiedział wiceminister energii Michał Kurtyka.
"Plan rozwoju elektromobilności będzie przyjęty w najbliższych dniach. Ustawa o elektromobilności niedługo zostanie przedstawiona do konsultacji" - powiedział Kurtyka podczas uroczystości podpisania przez 41 miast listów intencyjnych w sprawie rozwoju elektromobilności.
Dodał, że jednym z filarów finansowych będzie ustawa o Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Z kolei ustawa o elektromobilności ma eliminować bariery i stworzyć ramy dla nowego rynku, wskazał wiceminister.
"Plan Rozwoju Elektromobilności będzie finansowany ze źródeł krajowych - Fundusz Niskoemisyjnego Transportu uruchomimy będzie w połowie tego roku; ponadto wykorzystane będą środki własne samorządów, funduszu unijne, środki przedsiębiorstw" - poinformowała wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Plan Rozwoju Elektromobilności jest jednym z trzech elementów opracowanego w Ministerstwie Energii Pakietu na Rzecz Czystego Transportu, na który składają się również Krajowe ramy polityki infrastruktury paliw alternatywnych oraz Fundusz Niskoemisyjnego Transportu.
"Elektromobilność to również wsparcie promocji i eksportu. Zależy nam na tym, by transport elektryczny rozwiązał inne problemy i stał się jednym z naszych flagowych produktów eksportowych. Polska gospodarka stanie się bardziej nowoczesna i dzięki m.in. temu osiągniemy cele z Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju" - podsumowała wiceminister.
Cel strategiczny zakłada 1 mln samochodów elektrycznych na polskich drogach w 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 17.02.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Energii ogłosi 3 marca konkurs na karoserię samochodu elektrycznego. Docelowo wsparciem dla elektromobilności ma być nocna taryfa i indywidualne liczniki urządzeń elektrycznych, poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski,
"Myśl programu elektromobilności ma być oparta na wykorzystaniu tego co jest. Po pierwsze mały samochód - 3 marca będzie ogłoszony konkurs na karoserię takiego samochodu" - powiedział Tchórzewski podczas debaty na temat wyzwań w transporcie dla ochrony środowiska w NFOŚiGW.
Na wyprodukowanie tego samochodu przewidziane jest wsparcie rządu.
"Państwo wejdzie w udziały, ale tylko do 49% i nie będzie uczestniczyło w zarządzaniu. I kilka lat po nabyciu tych udziałów odkup na zasadach niewielkiej rekompensaty" - powiedział minister.
Druga zasada to ładowanie samochodu na parkingu, w nocy. Założenie jest takie, że samochód nie musi przejeżdżać na jednym ładowaniu więcej niż 250 km, jako samochód miejski.
"Chcemy wprowadzić zasadę, że od godziny 23:00 do 5:00 energia elektryczna będzie kosztowała 30% ceny, dlatego, że w tym czasie w naszych elektrowniach wiele energii się marnuje" - powiedział Tchórzewski.
"Chcemy, żeby przy jeździe po mieście eksploatacyjna cena 100 km wynosiła odpowiednik 1 litra paliwa" - dodał.
Ministerstwo zakłada, że docelowo możliwe będzie rejestrowania ładowania samochodu elektrycznego na licznik przypisany do samochodu
Kolejną kwestią jest transport publiczny, przy którym będzie konieczna współpraca resortów energii, środowiska i rozwoju.
"Jestem przekonany, że jesteśmy na takim etapie przygotowań w Polsce, że w ciągu najbliższych 10 lat autobusów elektrycznych będzie więcej niż połowa w miastach, natomiast jeśli chodzi o samochody elektryczne, to jest cel miliona samochodów elektrycznych w Polsce w ciągu 10 lat" - podsumował minister.
(ISBnews)
Warszawa, 17.02.2017 (ISBnews) - Polska będzie podejmowała działania będące "legalną ucieczką do przodu" w związku z działaniami na rzecz dekarbonizacji w Unii Europejskiej, poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.
"Nasze działania to będzie forma legalnej ucieczki do przodu" - powiedział Tchórzewski dziennikarzom, komentując środowe stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie kształtu reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2 (ETS).
"Rozwiązania, które osłabią naszą gospodarkę, nie mogą być spokojnie przyjmowane. Nie po to Polska wstępowała do Unii Europejskiej, by nasz dochód narodowy był w 2030 roku niższy niż obecnie" - powiedział minister.
Dodał, że Polska będzie starała się budować koalicję na rzecz modyfikacji polityki unijnej w tej dziedzinie. Jego zdaniem, niektóre propozycje tzw. pakietu zimowego są sprzeczne z zapisami traktatowymi.
"Według nas decyzje w sprawach energetycznych decyzje powinny być podejmowane jednogłośnie. Możemy złożyć zdanie odrębne, ale myślę, że do tego nie dojdzie" - powiedział minister środowiska Jan Szyszko.
W tym tygodniu Parlament Europejski poparł plan zaostrzenia limitów emisji gazów cieplarnianych na rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla (unijny system handlu przydziałami emisji). Europosłowie poprali wniosek Komisji Europejskiej o zwiększenie tzw. "współczynnika linearnej redukcji" (ograniczenia liczby uprawnień), w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 2,2% od 2021 roku. Według parlamentarzystów, współczynnik powinien być znowelizowany i podniesiony do 2,4% tak szybko jak to tylko możliwe. Są też zgodni co do tego, że od 1 stycznia 2021 r. anulowanych powinno zostać 800 mln uprawnień umieszczonych w rezerwie stabilności rynkowej od 1 stycznia 2021 r.
(ISBnews)
Warszawa, 10.02.2017 (ISBnews) - Rząd zakłada kontynuację dotychczasowej strategii w kwestii programu budowy elektrowni jądrowej w ramach Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, poinformował wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Ostateczna decyzja co do budowy nie została jednak jeszcze podjęta.
"Była bardzo rzeczowa, merytoryczna dyskusja między ministrem [energii Krzysztofem] Tchórzewskim a ministrem [środowiska Janem] Szyszką, niektóre dyskusje z moim udziałem. I my cały czas przyjmujemy wariant kontynuacji dotychczasowej strategii, jeśli chodzi o energetykę atomową. Natomiast ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte i myślę, że panowie ministrowie wypracowali najbardziej rozsądny kompromis" - powiedział Morawiecki w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.
"Ja myślę, że postawimy na wszystko to, co będzie najbardziej dostępne dla nas z jednej strony, ale z drugiej strony też coś, co stabilizuje nasz system energetyczny" - dodał wicepremier.
Podkreślił, że źródła odnawialne, np. wiatraki czy fotowoltaika nie wystarczą, by zapewnić stabilną moc.
Pod koniec stycznia minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował, że jego resort chce opracować model finansowania elektrowni jądrowej w I półroczu 2017 r. Wcześniej w styczniu Tchórzewski informował, że Ministerstwo Energii kontynuuje prace przygotowawcze do budowy w Polsce elektrowni atomowej, konieczne jest jednak znalezienie nowego modelu finansowania. Podkreślił, że wcześniej zakładany tzw. mechanizm różnicowy nie znalazł akceptacji kierownictwa ministerstwa i stąd program został zawieszony.
Zgodnie z decyzją Rady Ministrów z października ub.r., Ministerstwo Energii miało przedstawić wyniki prac nad aktualizacją "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ), w tym założeń dotyczących optymalnego modelu finansowania inwestycji oraz postępowania przetargowego w I kwartale 2017 r., a aktualizację samego Programu - do końca 2017 r.
W sierpniu 2016 r. Ministerstwo Energii podało, że przygotowuje program budowy elektrowni jądrowej o mocy ok. 1 000 MW, który ma być zbudowany w ciągu 10 lat. Jednocześnie wskazało na potrzebę budowy trzech kolejnych bloków węglowych.
(ISBnews)
Warszawa, 19.01.2017 (ISBnews) - Rząd powinien przyjąć "Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych" i "Program rozwoju elektromobilności" w nadchodzących tygodniach, co pozwoli bardziej szczegółowo pracować nad ustawą o elektromobilności, poinformował wiceminister energii Michał Kurtyka.
"Jesteśmy po przyjęciu przez Komitet Stały Rady Ministrów 'Krajowych ram polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych' i 'Programu rozwoju elektromobilnosci'. Jak one zostaną przyjęte przez Radę Ministrów - co, spodziewam się, nastąpi w ciągu najbliższych tygodni - to będziemy mogli uszczegóławiać ustawę, nad którą już intensywnie pracujemy" - powiedział Kurtyka podczas konferencji prasowej.
Wskazał, że niezależnie od prac ministerialnych, istotne są także inne inicjatywy, np. ze strony Senatu w sprawie zwolnienia z akcyzy samochodów elektrycznych.
Ministerstwo pracuje też nad możliwością wprowadzenia zwolnień z VAT, które muszą zostać skonsultowane na poziomie UE.
"Jeśli chodzi o dopłaty, to na dziś najważniejsze jest uruchomienie transportu zbiorowego, a w momencie jak uznamy, że rynek dostawców jest na to gotowy, to będziemy myśleli o dopłatach do indywidualnych pojazdów" - powiedział także minister.
Dodał, że w tym kwartale pojawi się kilka instrumentów wsparcia, m.in. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) uruchomi program komercjalizacji badań, skierowany do małych i średnich przedsiębiorstw produkujących komponenty.
Cel strategiczny wyznaczony przez Ministerstwo Energii zakłada milion samochodów elektrycznych na polskich drogach w roku 2025. Ministerstwo Energii pracuje nad tym projektem w ramach Planu Rozwoju Elektromobilności.
(ISBnews)
Warszawa, 06.12.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Energii rozpoczęło konsultacje społeczne projektu ustawy o rynku mocy. Uwagi do projektu można zgłaszać do 19 grudnia br., podał resort.
"Zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej dla odbiorców końcowych w horyzoncie średnio i długoterminowym to cel, który chce osiągnąć ME poprzez wdrożenie rynku mocy. Towarem na tym rynku będzie moc dyspozycyjna netto, którą będą oferować wytwórcy oraz sterowane odbiory energii (ang. Demand Site Response, DSR)" - czytamy w komunikacie.
Za gotowość do dostarczenia mocy w okresach napiętego bilansu mocy tzw. okresach zagrożenia pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) podmioty, które wygrają aukcje będą uzyskiwać wynagrodzenie, podano także.
Uwagi do projektu ustawy można zgłaszać do 19 grudnia 2016 r.
Dokument "Rozwiązania funkcjonalne rynku mocy", w którym zawarte są szczegółowe zasady funkcjonowania rynku mocy został opublikowany 30 września, był przedmiotem szerokich konsultacji z przedstawicielami sektora energii od lipca do września 2016 r., podkreślił resort.
Ministerstwo Energii liczyło w lipcu, że dzięki pierwszej aukcji głównej w ramach rynku mocy powstanie lub zmodernizowane z powodów ekonomicznych około 10 GW mocy (w perspektywie 2021 r.), łącznie z tymi, które obecnie się budują. Koszt wprowadzenia mechanizmu wstępnie szacowany jest na ok. 2-3 mld zł rocznie.
W rynku mocy nie będą mogły uczestniczyć zasoby mocy, które korzystają z określonych systemów wsparcia i pomocy publicznej (operacyjne wsparcie OZE i CHP, kontrakty różnicowe itp.). W początkowej fazie nie będą w nim także uczestniczyć moce zlokalizowane poza granicami kraju.
Rynek ma składać się z dwóch segmentów: pierwotnego i wtórnego. W ramach rynku pierwotnego ogłaszana będzie aukcja główna na rok dostaw i dodatkowa na kwartał dostaw. Pierwsza aukcja dla roku dostaw 2021 planowana jest na koniec 2017 r.
(ISBnews)
Warszawa, 20.10.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Energii przedstawi wyniki prac nad aktualizacją "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ) w I kw. 2017 r., a samą aktualizację programu do końca 2017 r., podał resort.
Rada Ministrów przyjęła 14 października 2016 r. sprawozdanie z realizacji PPEJ. Zgodnie z płynącymi z dokumentu wnioskami Rada Ministrów nałożyła na Ministra Energii obowiązek przygotowania i przedstawienia zaktualizowanego harmonogramu realizacji Programu polskiej energetyki jądrowej.
"Ministerstwo Energii będzie kontynuować rozpoczęte już wcześniej prace nad jego aktualizacją, w tym założeń dotyczących optymalnego modelu finansowania inwestycji oraz postępowania przetargowego. Ich wyniki zostaną przedstawione w I kwartale 2017 r., a aktualizacja samego Programu - do końca 2017 r." - czytamy w komunikacie.
Sprawozdanie z realizacji "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ) zostanie opublikowane w "Monitorze Polskim". Do jego opracowania włączono Państwową Agencję Atomistyki (PAA), Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Skarbu Państwa, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i służby mu podległe oraz Ministerstwo Energii (ME), podano także.
Dokument dotyczy działań w latach 2014-2015 zarówno z obszaru administracji rządowej, jak i inwestora, czyli grupy kapitałowej PGE SA, w tym PGE EJ 1. W sprawozdaniu oceniono zaproponowany przez inwestora modelu ekonomiczno-finansowego, stworzenia warunków opłacalności ekonomicznej inwestycji oraz aktualizacji PPEJ.
"Program polskiej energetyki jądrowej ma charakter projektu długookresowego. Będzie on miał istotne znaczenie dla realizacji krajowych zobowiązań związanych z polityką klimatyczno-energetyczną i ochroną środowiska. Ze względu na zero emisyjny charakter wytwarzania energii jądrowej jego realizacja wesprze utrzymanie udziału węgla kamiennego w polskiej elektroenergetyce i zwiększy bezpieczeństwo energetyczne poprzez zapewnienie stabilnych dostaw energii. Przyczyni się także do reindustrializacji kraju, wdrożenia nowych technologii i zwiększenia potencjału eksportowego polskich przedsiębiorstw. Program wpisuje się w cele 'Strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju' (SOR)" - podkreślono także w komunikacie.
We wrześniu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiadał, że decyzja w sprawie budowy bloku jądrowego zapadnie jeszcze w tej kadencji. Wskazał wówczas, że obecnie program jądrowy jest zatrzymany, ale nie wycofany, ponieważ dotychczas zaproponowane mechanizmy, tzw. kontrakt jądrowy nie były satysfakcjonujące.
Na początku sierpnia Ministerstwo Energii podało, że przygotowuje program budowy elektrowni jądrowej o mocy ok. 1 000 MW, który ma być zbudowany w ciągu 10 lat. Jednocześnie wskazało na potrzebę budowy trzech kolejnych bloków węglowych.
(ISBnews)
Warszawa, 16.09.2016 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych powołującej Fundusz Niskoemisyjnego Transportu został skierowany do konsultacji, podało Ministerstwo Energii.
"Kierownictwo Ministerstwa Energii 14 września 2016 r. przyjęło Plan Rozwoju Elektromobilności oraz Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Z kolei 15 września 2016 r. do konsultacji skierowany został Projekt ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych powołującej Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Rozwiązania zaproponowane przez ME mają poprawić bezpieczeństwo energetyczne, oraz zmniejszyć ilość zanieczyszczeń generowanych przez transport" – czytamy w komunikacie.
W opinii ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, zainicjowany przez ME Projekt rozwoju elektromobilności ma przyczynić się do umacniania wzrostu gospodarczego Polski.
"Musimy szukać własnych dróg do zyskiwania przewag konkurencyjnych oraz rozwiązań które mogą dać odpowiedni efekt gospodarczy. Elektromobilność to innowacyjne i konkurencyjne gospodarczo rozwiązanie. Realizacja naszego planu wpisuje się w przyjęty przez rząd Plan Odpowiedzialnego Rozwoju – powiedział Tchórzewski, cytowany w komunikacie.
Projekt ME, który zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych uwzględnia także kwestię elektryfikacji transportu publicznego jako jedno z przedsięwzięć, które mają kluczowe znaczenie dla wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki.
"Chcemy być częścią światowego przemysłu pojazdów elektrycznych i stymulować powstanie nowego rynku w Polsce. Chcemy wyprzedzać światowe trendy. Wierzę, że elektromobilność będzie jednym z kół zamachowych nie tylko dla rozwoju polskich przedsiębiorstw ale także polskiej nauki" – dodał minister.
W jego ocenie, upowszechnienie samochodów i autobusów elektrycznych pozwoli także radykalnie poprawić jakość powietrza w miastach. Zaznacza, że szersze wykorzystanie energii elektrycznej do napędzania pojazdów pozwoli zmniejszyć uzależnienie Polski od importu ropy.
Wiceminister Michał Kurtyka odpowiadający w ME za obszar elektromobilności podkreśla, że projekt resortu energii to również szansa na rozwój innowacyjnych technologii i nowych modeli biznesowych.
"Na koniec 2015 r. po świecie jeździło milion samochodów elektrycznych. W 2040 r. będzie 500 mln. To szansa dla polskiego przemysłu, nauki i start-up'ów" – stwierdził Kurtyka.
Dodał także, że milion pojazdów elektrycznych w 2020 r. przyczyni się do optymalnego zagospodarowania nadwyżek energii w godzinach nocnych. Ministerstwo Energii proponuje także rozwiązania służące upowszechnieniu pojazdów na LNG lub CNG. Gaz ziemny jest znacznie korzystniejszy niż ropa ze względu na mniejszą szkodliwość środowiskową, a przy tym jest surowcem, którego dostawy są bardziej zdywersyfikowane niż w przypadku ropy.
Zatwierdzony przez kierownictwo ME Plan Rozwoju Elektromobilności:
- proponuje narzędzia budujące ekosystem elektromobilności,
- zapewnia koordynację działań w czasie - powiązanie rozwoju przemysłu elektromobilności ze stymulowaniem popytu na pojazdy elektryczne,
- wskazuje na instrumenty, które pozwolą administracji publicznej odegrać wzorcową rolę w obszarze elektromobilności.
"Niezbędnym uzupełnieniem zapisów Planu są rozwiązania dotyczące budowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych, które zostały zdefiniowane w Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Projekty Planu rozwoju elektromobilności oraz Krajowych ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych w przyszłym tygodniu zostaną przekazane do konsultacji społecznych" – podsumowano w informacji.
(ISBnews)
Krynica-Zdrój, 07.09.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Energii odstępuje od planów dialogu dotyczącego tzw. ustawy odległościowej ze względu na brak partnera do konstruktywnego dialogu, poinformował wiceminister Andrzej Piotrowski.
"Pojawiały się sygnały z kuluarów, że powinniśmy zacząć rozmawiać. Chcieliśmy podjąć dialog także z udziałem Ministerstwa Infrastruktury, wychodząc z założenia, że prawo zawsze może być lepsze List PIGEOR przesądził, że nie ma partnera do rozmów" - powiedział Piotrowski dziennikarzom w kuluarach XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Podkreślił, że zarzuty sformułowane w liście organizacji są bezpodstawne.
"Jest w ustawie potężny margines czasu pod kątem tych, którzy już podjęli działania. Tymczasem czytamy, że wszystko zatrzymaliśmy. To jest wszystko nieprawda" - powiedział wiceminister.
Jego zdaniem, szalę przeważyło upublicznienie listu.
Polska Izba Gospodarcza Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej (PIGEOR) opublikowała list otwarty do premier Beaty Szydło, w którym zwróciła się z apelem o wysłuchanie i wsparcie branży OZE, dla której kolejne decyzje rządu, takie jak przyjęcie tzw. ustawy odległościowej i doprowadzenie do drastycznego spadku cen zielonych certyfikatów, "oznaczają upadek i bankructwo".
W liście, datowanym na 24 sierpnia br., stwierdzono, że niepubliczni inwestorzy z branży energetyki odnawialnej w Polsce od kilku lat wystawiani są przez rządzących na ciężkie próby, "osłabiające coraz bardziej zdolność i wolę do realizacji planowanych przedsięwzięć". Prezes PIGEOR prof. dr hab. Andrzej Radecki zarzucił w nim przedstawicielom rządu i parlamentu przekazywanie "wielu półprawd, a nawet nieprawdziwych informacji"; według niego, takie działania miałyby "uzasadniać bezprecedensowe w polskiej historii gospodarczej uderzenie tylko w jedną branżę - branżę energetyki wiatrowej". PIGEOR zaapelowała o "zablokowanie szkodliwych działań podejmowanych i promowanych przez Ministerstwo Energii, w tym w szczególności przyjmowania aktów prawnych, które przypieczętują zniszczenie branży wiatrowej".
Według podpisanej w czerwcu br. przez Prezydenta ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, elektrownię wiatrową będzie można postawić w odległości nie mniejszej niż 10-krotność jej wysokości (wraz z wirnikiem i łopatami) od zabudowań mieszkalnych i mieszanych, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa oraz obszarów szczególnie cennych z przyrodniczego punktu widzenia (np. parków narodowych czy krajobrazowych i rezerwatów).
(ISBnews)
Warszawa, 10.08.2016 (ISBnews) - Komisja Europejska (KE) wydała decyzję potwierdzającą zgodność polskiego systemu wsparcia odnawialnych źródeł energii (OZE), opartego na świadectwach pochodzenia, tzw. zielonych certyfikatach, z unijnym prawem pomocy publicznej, podało Ministerstwo Energii. KE zaakceptowała także system ulg dla odbiorców przemysłowych w zakresie ponoszenia kosztów finansowania systemu wsparcia OZE.
"Oba mechanizmy wsparcia, zarówno zielone certyfikaty, jak i ulgi dla odbiorców przemysłowych uwzględnione zostały w ustawie z 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne oraz aktach wykonawczych do ustawy. W chwili obecnej zasady ich funkcjonowania wynikają z ustawy o odnawialnych źródłach energii" - czytamy w komunikacie.
Obecnie świadectwa pochodzenia są wydawane istniejącym instalacjom. Wytwórcy OZE mogli bowiem nabyć prawo do otrzymywania zielonych certyfikatów, jeżeli uruchomili instalację wytwarzającą energię elektryczną przed dniem 1 lipca 2016 r.
Nowe instalacje OZE będą mogły skorzystać ze wsparcia w ramach systemu aukcyjnego, na mocy ustawy o OZE. Aukcyjny system wsparcia OZE jest obecnie przedmiotem analizy ze strony Komisji Europejskiej, a Ministerstwo Energii pozostaje w stałym kontakcie z Komisją w tej sprawie, podano również.
Resort przypomina, że system świadectw pochodzenia OZE został wprowadzony w Polsce w 2005 r. Jego celem było umożliwienie osiągnięcia unijnego udziału energii odnawialnej w całkowitym zużyciu energii do 2020 r. Ze względu na fakt, że w działalności niektórych przedsiębiorców produkcyjnych wydatki na zakup energii elektrycznej stanowią istotny składnik kosztów, w 2015 r. wprowadzone zostały ulgi dla odbiorców przemysłowych.
Skumulowana wartość wsparcia w ramach systemu zielonych certyfikatów dla wytwórców w latach 2006-2015 wyniosła około 30 mld zł. Pozwoliło to na zwiększenie mocy zainstalowanej OZE w Polsce z 1 158 MW w 2005 r. do 7 829 MW w 2016 r. (według stanu na 31 marca 2016 r., dane Urzędu Regulacji Energetyki). Wzrost mocy zainstalowanej OZE przełożył się na wzrost produkcji energii elektrycznej w tych źródłach z 3,76 TWh w 2005 r. do 21,08 TWh w 2015 r. (dane URE).
(ISBnews)