Warszawa, 28.08.2024 (ISBnews) - W przyjętym dziś projekcie ustawy budżetowej na rok przyszły rząd zabezpieczył środki na mrożenie cen energii o wartości 2 mld zł, ale nie jest wykluczone, że te środki będą istotnie większe, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"Ceny energii - na szczęście na rynku terminowym widzimy już poprawę sytuacji, ale wciąż są wysokie, dlatego rząd pracuje nad mrożeniem cen energii i środki na ten cel w budżecie [w 2025 r.] zostały zabezpieczone. W tej chwili są to środki na poziomie 2 mld zł. Natomiast jeszcze te prace trwają i nie wykluczamy, że te środki będą istotnie większe" - powiedział Domański podczas konferencji prasowej.
Wczoraj minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska powiedziała, że cena maksymalna energii powinna pozostać na niezmienionym poziomie 500 PLN/MWh w 2025 r.
W czerwcu prezydent podpisał ustawę o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, która wprowadza bon energetyczny dla gospodarstw o niższych dochodach oraz utrzymuje ceny maksymalnej na energię do końca grudnia 2024 r. na poziomie 500 zł/ MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla podmiotów wrażliwych i MŚP.
(ISBnews)
Warszawa, 28.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Przemysłu apeluje o dodanie do projektu nowelizacji prawa energetycznego przepisu dotyczącego przedłużenia decyzji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o wyznaczeniu operatora systemu magazynowania paliw gazowych po dniu 31 grudnia 2024 r. W przeciwnym razie jest ryzyko, że od 1 stycznia 2025 r. nie będzie w Polsce wyznaczonego operatora systemu magazynowania paliw gazowych, jak również możliwości jego wyznaczenia, zgodnie z przepisami Prawa energetycznego.
Sytuacja taka jest spowodowana wielomiesięcznym opóźnieniem ze strony Komisji Europejskiej, która ma wydać opinię do projektu decyzji prezesa URE w sprawie przyznania certyfikatu na rok przyszły.
"W odpowiedzi na pismo […] dotyczące zgłoszonego do rozpatrzenia na posiedzeniu Stałego Komitetu Rady Ministrów projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (UD 36), zgłaszam propozycję dodania do projektu ww. ustawy regulacji, która umożliwi utrzymanie w mocy decyzji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o wyznaczeniu operatora systemu magazynowania paliw gazowych do czasu wyznaczenia operatora na okres po dniu 31 grudnia 2024 r." - napisała minister przemysłu Małgorzata Czarnecka w piśmie adresowanym do sekretarza Stałego Komitetu Rady Ministrów Mariusza Skowrońskiego.
Przypomniała, że obecnie przed prezesem URE prowadzone jest postępowanie w sprawie uzyskania certyfikatu przez spółkę Gas Storage Poland Sp. z o.o. z siedzibą w Dębogórzu, tj. obecnego operatora systemu magazynowania gazu. Postępowanie to zostało wszczęte w dniu 27 października 2023 r. na wniosek spółki.
We postępowaniu tym obligatoryjnie uczestniczy również Komisja Europejska. Prezes URE obowiązany jest bowiem przedłożyć projekt decyzji w sprawie przyznania certyfikatu w celu wydania przez Komisję Europejską opinii.
"Komisja Europejska zobowiązana jest wydać opinię w terminie do 25 dni roboczych od dnia powiadomienia o projekcie decyzji w sprawie certyfikacji. Prezes URE przekazał Komisji Europejskiej projekt certyfikatu w dniu 18 grudnia 2023 r. Do dnia dzisiejszego Komisja Europejska nie wydała jednak opinii w przedmiotowej sprawie, ani nie określiła terminu, w którym wyda tę opinię. Komisja Europejska pozostaje więc w wielomiesięcznej zwłoce w wydaniu przedmiotowej opinii. Skutkiem tej zwłoki jest brak możliwości uzyskania certyfikatu przez spółkę, który wynika ze względów niezależnych zarówno od spółki, jak i od krajowych organów administracji publicznej" - podkreśliła minister.
Zaznaczyła, że "aktualny stan rzeczy i związane z nim ryzyka zostały spowodowane wyłącznie znaczącym przekroczeniem przez Komisję Europejską terminu na wydanie przedmiotowej opinii".
Jednocześnie rozporządzenie unijne 715/2009 nie przewiduje rozwiązania, które stanowiłoby, że w przypadku braku wydania opinii w przewidzianym terminie, przyjmuje się, że opinia Komisji Europejskiej jest pozytywna. W konsekwencji, w obecnym stanie prawnym nie można doprowadzić do zakończenia postępowania z przyczyn niezależnych od wnioskującej spółki i organu prowadzącego postępowanie (prezesa URE), co aktualnie uniemożliwia legalne wyznaczenie operatora systemu magazynowania.
Gas Storage Poland Sp. z o.o. na mocy decyzji prezesa URE zostało wyznaczone operatorem systemu magazynowania paliw gazowych na okres od dnia 1 czerwca 2012 r. do dnia 31 grudnia 2024 r. Zatem – jak podkreśla minister – jeżeli rozstrzygnięcie dot. certyfikatu nastąpi po upływie okresu, na jaki została wydana decyzja o wyznaczeniu operatora systemu magazynowania, spółka zostanie pozbawiona możliwości działania.
Jednocześnie wydanie decyzji operatorskiej, będącej następstwem uzyskania certyfikatu, wymaga przeprowadzenia przez prezesa URE kompletnego procesu administracyjnego.
"Wobec opisanych okoliczności, istnieje poważne ryzyko, że od dnia 1 stycznia 2025 r. nie będzie w Polsce wyznaczonego operatora systemu magazynowania paliw gazowych, jak również możliwości jego wyznaczenia, zgodnie z przepisami Prawa energetycznego. Taka sytuacja stanowiłaby poważne zagrożenie dla stabilności krajowego systemu gazowego i bezpieczeństwa energetycznego państwa i spowodowałaby paraliż systemu magazynowania gazu w Polsce" - podkreśliła minister.
Zwróciła się zatem, by w celu zapewnienia ciągłości funkcjonowania operatora systemu magazynowania gazu, a w konsekwencji zagwarantowania bezpieczeństwa gazowego kraju w trakcie trwania postępowania w sprawie udzielenia certyfikatu wprowadzić do ustawy - Prawo energetyczne przepisu przejściowego, który umożliwi wyeliminowanie tego ryzyka.
(ISBnews)
Warszawa, 27.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) apeluje o podjęcie działań zmierzających do wdrożenia alternatywnych do Rynku Mocy systemów wsparcia dla wybranych jednostek wytwórczych Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE). Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski zwrócił się do przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM) Andrzeja Domańskiego o dyskusję w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu Komitetu.
"W związku z przedłużeniem funkcjonowania rynku mocy do 2028 r., w celu zapewnienia bezpieczeństwa systemu elektroenergetycznego, zaistniała potrzeba zintensyfikowania rozmów dot. funkcjonującego Rynku Mocy, a także podjęcia działań zmierzających do wdrożenia alternatywnych, uzupełniających w stosunku do mechanizmów Rynku Mocy systemów wsparcia dla wybranych jednostek wytwórczych Krajowego Systemu Elektroenergetycznego" - czytamy w piśmie.
Wpisując się w sygnalizowaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska konieczność rozpoczęcia prac legislacjach i przygotowania wniosku notyfikacyjnego w oparciu o model derogacji, w której aukcje uzupełniające dla jednostek niespełniających limitów emisji (550 g CO2/kWh), odbywają się co roku, odrębnie na poszczególne lata, minister aktywów państwowych jednocześnie rekomenduje:
- prowadzenie rozmów z Komisją Europejską (w tym na poziomie politycznym na szczeblu unijnym) ukierunkowanych na przedstawienie problemu derogacji dla kryterium emisji 550 g CO2/kWh (tzw. EPS 550) w ramach kontraktów mocowych, w których aukcje uzupełniające będą organizowane dla jednostek niespełniających powyższych limitów emisji, w celu możliwości przyjęcia przez służby Komisji Europejskiej interpretacji, pozwalającej na zorganizowanie aukcji uzupełniających wg modelu rekomendowanego przez Sektor Wytwarzania oraz przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, tj. zorganizowanie 3 aukcji uzupełniających w jednym roku dla okresu 3 lat;
- podjęcie inicjatywy, celem dalszych uzgodnień międzyresortowych, dotyczącej przygotowania propozycji działań dotyczących wdrożenia mechanizmu wspierającego funkcjonowanie źródeł węglowych dla jednostek niespełniających limitów emisji EPS 550 po 2028 r., aż do czasu ich odstawienia, co przyczyni się do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski, a także uniknięcia luki mocowej od 2029 r.;
- przygotowanie propozycji kierunków działań, celem dalszych uzgodnień międzyresortowych, dotyczących wdrożenia mechanizmu wspierającego funkcjonowanie inwestycji w nowe moce wytwórcze mogące zastąpić w przyszłości moce węglowe.
Szef MAP podkreślił także, że "powyższe, konieczne do zrealizowania działania wpływające na bezpieczeństwo energetyczne, należy podkreślić, iż muszą być one ze sobą skorelowane w jednym czasie znajdując odzwierciedlenie w koniecznych uregulowaniach prawnych tj. ustawach czy rozporządzeniach".
Jednocześnie zwrócił się także – jak zapowiadał wcześniej – o dyskusję nad projektem rozporządzenia MKiŚ w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w latach 2025–2027.
Przypomniał, że istotne zwiększenie obowiązku OZE z poziomu 5% do 12%, proponowane w projekcie rozporządzenia wpłynie na wzrost wciąż wysokiej ceny energii elektrycznej, co będzie stanowić znaczące obciążenie dla odbiorców końcowych, przemysłu, jak i całej gospodarki.
Podkreślił, że wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii wpływa na wzrost ceny energii elektrycznej o ok. 10 zł/MWh.
"Z punktu widzenia budżetu państwa, przy utrzymaniu systemu 'mrożenia' cen energii elektrycznej także w roku 2025, z tytułu proponowanej zmiany nastąpi konieczność wygospodarowania w budżecie dodatkowych środków pieniężnych w wysokości ok. 220 mln zł" - czytamy w piśmie.
Przy kontynuacji programu wsparcia dla firm energochłonnych, biorąc pod uwagę wolumen energii elektrycznej przedsiębiorstw energochłonnych (ok. 30 TWh) oraz wzrost ceny energii elektrycznej o około 10 zł/MWh budżet państwa – jak pisze Jaworowski- będzie musiał wziąć pod uwagę zwiększone koszty na ten cel o ok. 300 mln zł.
Minister podkreślił, że "proponowane zmiany są nieuzasadnione również w kontekście planowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska kolejnych działań służących ograniczeniu wzrostu cen energii" i ze względu na przedstawione argumenty oraz proinflacyjne oddziaływanie na gospodarkę proponowanego rozwiązania zasugerował pozostawienie obowiązku umorzenia świadectw na niezmienionym poziomie względem roku 2024 - 5%.
(ISBnews)
Warszawa, 27.08.2024 (ISBnews) - Liberalizacja przepisów ustawy wiatrakowej i zmniejszenie minimalnej odległości wiatraków od zabudowań do 500 m z 700 obecnie doprowadzi do zwiększenia terenów na tego typu inwestycje do 22% terytorium kraju z 15% obecnie, wynika z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.
"Zwiększamy teren kraju mniej więcej z 15% dostępności dla tego typu inwestycji do 22%. Blisko jedna czwarta kraju będzie dostępna dla tego typu inwestycji" - powiedziała Hennig-Kloska w TVN24.
"Będziemy chronić zarówno gospodarstwa domowe, jak i - zgodnie z oczekiwaniem też społecznym - obiekty Natura 2000, czy też parki narodowe. Natomiast 1/4 kraju wystarczy, by - w mojej ocenie - rozwój energii wiatrowej w Polsce przyspieszył" - dodała minister.
"Dziennik Gazeta Prawna" podał, że MKiŚ planuje wprowadzenie tzw. strefy buforowej dla budowy wiatraków, która ma wynosić 500 m od granic rezerwatów przyrody i 1,5 km od granic parków narodowych i obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze.
Hennig-Kloska poinformowała dzisiaj, że projekt, który ma co do zasady zmniejszyć minimalną odległość wiatraków od zabudowań do 500 m z 700 obecnie ma trafić we wrześniu do konsultacji społecznych.
(ISBnews)
Warszawa, 27.08.2024 (ISBnews) - Projekt ustawy zmniejszającej minimalną odległość dużych wiatraków od zabudowań do 500 m z 700 m ma trafić we wrześniu do konsultacji społecznych, a prawdopodobnie do końca roku - do prac parlamentarnych, poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
"Jest procedowana przez rząd. Po pierwsze, […] nie było zgody na pójście ścieżką poselską, więc pracujemy ścieżką rządową - ona trwa 8-9 miesięcy. […] Ustawa we wrześniu trafi do konsultacji społecznych i wierzę, że do końca roku trafi do parlamentu" - powiedziała Hennig-Kloska w TVN24.
Odnosząc się do uwagi, że w takim razie ta ustawa zostanie uchwalona pod koniec 2025 r. i wejdzie w życie w 2026 r., stwierdziła: "pełen tryb rządowy potrafi tyle trwać".
Minister podkreśliła, że przebudowa systemu energetycznego to nie tylko jest zmniejszenie odległości i zwiększenie obszaru, na terenie którego można np. stawiać wiatraki, ale także przyspieszenie procesu inwestycyjnego, wprowadzenie rozmaitych uproszczeń i ułatwień.
Jednocześnie poinformowała, że zmniejszenie odległości wiatraków od zabudowań z 700 m do 500 m doprowadzi do zwiększenia terenu, na którym będzie można podejmować tego typu inwestycje z 15% terytorium do 22%.
Na początku lipca w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podano, że rząd planuje przyjęcie w III kw. projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw, zakładający m.in. liberalizację zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych na lądzie poprzez zmniejszenie odległości wiatraków od zabudowy do 500 m z 700 m obecnie.
(ISBnews)
Warszawa, 27.08.2024 (ISBnews) - Cena maksymalna energii powinna pozostać na niezmienionym poziomie 500 PLN/MWh w 2025 r., oceniła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
„Uważam że cena maksymalna energii po tym wzroście lipcowym powinna pozostać na niezmienionym poziomie w kolejnym okresie, żeby nie kumulować [wzrostu w 2025r.]" - powiedziała Hennig-Kloska w TVN24.
Doprecyzowała, że działania MKiŚ w tym zakresie będą zależały od budżetu na 2025 r. i środków jakie resort otrzyma na osłony energetyczne w 2025r.
Podkreśliła jednak, że jej intencją jest, żeby "cena energię elektryczną pozostała na poziomie maksymalnym 500 zł za MWh".
"Potrzebujemy jeszcze roku, ponieważ te taryfy zostały naliczone w trybie półtorarocznym. Potrzebujemy jeszcze tego roku [2025] na stabilizację [cen energii]" - oznajmiła minister.
Dwa tygodnie temu minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że rozwiązania osłonowe dotyczące cen energii znajdą się w projekcie budżetu na 2025 r..
Hennig-Kloska mówiła wcześniej, że dla dalszej stabilizacji na rynku energii należy rozważyć utrzymanie ceny maksymalnej dla gospodarstw domowych w 2025 r.
W czerwcu prezydent podpisał ustawę o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, która wprowadza bon energetyczny dla gospodarstw o niższych dochodach oraz utrzymuje ceny maksymalnej na energię do końca grudnia 2024 r. na poziomie 500 zł/ MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla podmiotów wrażliwych i MŚP.
(ISBnews)
Warszawa, 23.08.2024 (ISBnews) - Wprowadzenie wyższych obowiązków uzyskania i umorzenia świadectw pochodzenia (tzw. zielonych certyfikatów), potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z OZE w latach 2025-2027 w Polsce sprawi, że polskie przedsiębiorstwa znajdą się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z firmami z krajów o mniejszych obowiązkach i może prowadzić do migracji przemysłu i inwestycji za granicę, uważa Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).
Resort wnioskuje o analizę możliwości i konsekwencji obniżenia poziomu obowiązku zakupu zielonych certyfikatów w latach 2025-2027 do poziomu 2% z 5% obecnie.
Projekt rozporządzenia ministra klimatu i środowiska w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w latach 2025-2027 po konsultacjach proponuje obniżenie o 0,5 pkt proc. obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej z OZE - w 2025 r. do 12%, w 2026 r. - do 11,5% oraz w 2027 r. - do 11%.
"Polskie przedsiębiorstwa znajdą się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu do zagranicznych konkurentów działających w krajach o mniejszych obowiązkach w zakresie transferowania środków do energetyki odnawialnej" - napisał wiceminister rozwoju i technologii Ignacy Niemczycki w stanowisku do projektu rozporządzenia MKiŚ.
"Wprowadzenie wyższych obowiązków w Polsce może prowadzić do migracji przemysłu i inwestycji za granicę, co dodatkowo osłabi krajową gospodarkę. Firmy działające na rynkach globalnych muszą konkurować cenowo, a dodatkowe koszty zielonych certyfikatów mogłyby prowadzić do utraty przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw" - podkreślił wiceminister.
W jego ocenie wzrost cen energii zniechęca również do bezpośrednich inwestycji zagranicznych w sektorze przemysłowym w Polsce, zwłaszcza w sektorach intensywnie zużywających energię. Brak inwestycji będzie prowadził - jak wskazał wiceminister - do stagnacji rozwoju technologicznego i modernizacji przemysłu, co jest szczególnie niebezpieczne w kontekście konieczności pilnej transformacji technologicznej i dekarbonizacji.
"Polska gospodarka potrzebuje nowoczesnych i efektywnych technologii, aby sprostać wyzwaniom przyszłości, a dodatkowe obciążenia finansowe mogą zniechęcać inwestorów do realizacji takich projektów. Należy również wskazać, że z uwagi na obecnie notowane wzrosty cen energii, niektóre firmy zostały zmuszone, a inne mogą zostać zmuszone w najbliższej przyszłości do redukcji zatrudnienia lub przenoszenia produkcji za granicę, co negatywnie wpłynie zarówno na lokalny rynek pracy jak i stan finansów publicznych" - podkreślił.
W ocenie MRiT potencjalne zwiększenie kosztów doprowadzi do dalszego pogorszenia sytuacji na rynku pracy, a utrata miejsc pracy w sektorze przemysłowym, zatrudniającym obecnie ponad 500 tys. pracowników będzie miała - jak napisano - "długotrwałe negatywne skutki społeczne, wpływając na stabilność ekonomiczną i dobrobyt społeczności lokalnych".
"W związku z powyższym, MRiT wnioskuje wręcz o analizę możliwości i konsekwencji obniżenia poziomu obowiązku zakupu zielonych certyfikatów w latach 2025-2027 do poziomu 2%" - czytamy także.
Resort zaznaczył także, że trudna sytuacja związana z wielomiesięczną tendencją spadkową w zakresie produkcji przemysłowej oraz konkurencyjnością polskich przedsiębiorstw energochłonnych "skłania do skrupulatnej analizy podejmowanych decyzji mogących wpłynąć na ceny energii". Wskazał na "poważne wątpliwości w zakresie celowości podwyższenia obowiązku" oraz brak przedstawienia w OSR koniecznych szacunków w zakresie wpływu projektowanej zmiany na ceny energii dla odbiorców końcowych, w tym szczególnie na przedsiębiorstwa z sektora przemysłu.
(ISBnews)
Warszawa, 23.08.2024 (ISBnews) - Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) dostrzega zagrożenie dla realizacji projektów farm wiatrowych na Bałtyku po zaproponowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) cenie maksymalnej za energię elektryczną wytworzoną przez morską energetykę wiatrową, jaka może być wskazana w ofertach złożonych w aukcji przez wytwórców, wynoszącej 471,83 zł/MWh, podało PSEW.
Według PSEW kształt polskiego sektora morskiej energetyki wiatrowej jest niezwykle istotny z powodu decydującego wpływu, jaki będzie on wywierał na bezpieczeństwo i gwarancję dostaw energii, rozwój gospodarczy oraz przebieg transformacji energetycznej kraju. Wskazana w Rozporządzeniu wysokość ceny maksymalnej dla nadchodzących aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej zdaje się nie brać pod uwagę szeregu aspektów, które znacząco wpływają na poziom nakładów inwestycyjnych oraz operacyjnych. W konsekwencji niektóre projekty mogą zostać zaniechane, gdyż nie osiągną rentowności pokrywającej koszty kapitału, tym samym przyjęte w dokumentach strategicznych założenia odnośnie do nowych mocy offshore nie zostaną osiągnięte. Chcąc realnie wesprzeć branżę offshore wind w Polsce i umożliwić wszystkim przygotowanym projektom udział w aukcji w 2025 r., należałoby podwyższyć cenę maksymalną, podano.
"To powinna być cena, która umożliwia, na tym etapie transformacji polskiej energetyki, uczestnictwo w aukcji wszystkim projektom, które obecnie są rozwijane w ramach tzw. II fazy, a ta zaproponowana dzisiaj może wykluczyć niektóre projekty. To bardzo groźna sytuacja" - powiedział prezes PSEW Janusz Gajowiecki, komentując rozporządzenie o cenie maksymalnej dla morskiej energetyki wiatrowej.
"Obawiamy się poważnie, że zaproponowana cena wykluczy część projektów z mechanizmu aukcji offshore, które mają odbyć się w przyszłym roku, z powodu uwarunkowań lokalizacyjnych. Wątpliwości budzi też tzw. krzywa uczenia, której założenia oraz wynikające z nich wartości nie zostały podane w uzasadnieniu, ale która arbitralnie obniża kalkulowany poziom nakładów inwestycyjnych i operacyjnych przyjętych do kalkulacji. Branża morskiej energetyki wiatrowej od pewnego czasu zmaga się ze wzrostem capex-u i opex-u, dlatego przyjęte założenia odbiegają od realiów rynkowych. Ponadto założone na poziomie 2 zł/MWh koszty bilansowania są za niskie. Jest to poziom nierealny, a przez to nieakceptowalny. My już w 2022 r., podczas konsultacji rozporządzenia ws. I fazy rozwoju offshore w Polsce, wskazywaliśmy kwotę 12 zł/MWh. W czerwcu 2024 doszło do reformy rynku bilansującego, co zwiększyło koszty bilansowania do 20 zł/MWh. To pokazuje z jakim wzrostem kosztów się zmagamy" - dodał.
Zdaniem PSEW eksperci z międzyresortowego zespołu i MKiŚ przyjęli do wyliczenia "krzywą uczenia", której wartość nie została podana w uzasadnieniu, ale która arbitralnie obniża poziom nakładów inwestycyjnych i operacyjnych przyjętych do kalkulacji. Tymczasem branża morskiej energetyki wiatrowej boryka się od kilku lat ze wzrostem nakładów inwestycyjnych, a nie z ich spadkiem. Obserwowany przez długie lata trend spadku jednostkowych nakładów inwestycyjnych w sektorze odnawialnych źródeł energii i offshore wind odwrócił się po 2021 roku, pandemii COVID, przerwaniu globalnych łańcuchów dostaw i agresji Rosji w Ukrainie.
"Aktualna sytuacja rynkowa nie uzasadnia stosowania krzywej uczenia. Co więcej zdolności produkcyjne fabryk głównych elementów farm offshore, takich jak turbiny, kable, czy monopale, są niższe niż spodziewany popyt na te elementy. W konsekwencji inwestorzy będą wybierać te rynki, które oferują najwyższą stopę z inwestycji i tam rozwijać swoje projekty, co może sprawić, że rynek polski, oceniany obecnie jako jeden z najbardziej atrakcyjnych, zejdzie na dalszy plan" - zastrzegł PSEW.
Ponadto, zdaniem PSEW, niski koszt bilansowania handlowego na poziomie 2 zł/MWh nigdy dotąd nie występował, nawet w sektorze energetyki wiatrowej na lądzie, na co PSEW zwracał uwagę w 2021 roku przy obliczeniach ceny maksymalnej dla projektów z I fazy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej - wówczas PSEW postulował przyjęcie 12 zł/MWh. Dzisiaj, po reformie rynku bilansującego, która została wdrożona w czerwcu bieżącego roku, koszty te znacząco wzrosły i wynoszą aktualnie 20-30 zł/MWh, podano.
"W Polskim systemie wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej inwestorzy realizują inwestycje w pełnym zakresie, tzn. również cały zakres wyprowadzenia mocy od farmy wiatrowej do punktu przyłączenia. Zatem przyjmowanie do obliczeń jedynie odległości od brzegu jest niezasadne, gdyż dla inwestora istotna jest odległość farmy do punktu przyłączenia (łącznie w odcinku morskim i lądowym), co w niektórych przypadkach zwiększa przyjęte założenia nawet o 25 %" - podkreślono w materiale PSEW.
Dodatkowo, uzasadnienie do rozporządzenia nie porusza kwestii ograniczeń sieciowych oraz ujemnych cen energii elektrycznej, które aktualnie są dużą bolączką spółek energetycznych i PSEW obawia się, że te aspekty nie zostały uwzględnione w kalkulacji resortu klimatu realnych poziomów wykorzystania mocy w ciągu 25 letniego okresu eksploatacji farmy.
"PSEW jako organizacja będąca głosem branży wiatrowej w Polsce wnikliwie analizuje opublikowany projekt rozporządzenia, w tym metodykę i założenia wykorzystane do kalkulacji zaproponowanej ceny maksymalnej. Pandemia Covid, wojna na Ukrainie i zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw przełożyły się na wzrost kosztów technologii zeroemisyjnych, w tym również morskich farm wiatrowych. Kluczowe jest, co pokazał już przykład Wielkiej Brytanii, żeby cena realistycznie odzwierciedlała uwarunkowania rynkowe i umożliwiała wykonalność finansową kolejnych inwestycji. Jest to technologia kluczowa dla skutecznej i odpowiednio szybkiej transformacji naszego systemu energetycznego w celu zapewnienia konkurencyjności i odporności polskiej gospodarki. Ważne jest także zmitygowanie ryzyka luki inwestycyjnej, która miałaby bardzo negatywne skutki dla rodzącego się lokalnego łańcucha dostaw. Kluczowym czynnikiem sukcesu rozwoju naszej branży offshore jest ciągłość inwestycji i ich przewidywalność w długiej perspektywie. Wszystkie zastrzeżenia do projektu rozporządzenia zgłosimy do MKiŚ w trybie konsultacji. Jesteśmy otwarci na dyskusję i gotowi do współpracy z rządem, licząc na wspólne wypracowanie najlepszych rozwiązań dla rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce" - podsumował prezes.
(ISBnews)
Warszawa, 23.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) proponuje pozostawienie na poziomie 5% obowiązku umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z OZE na w latach 2025-2027 i zapowiada wniesienie tej kwestii pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, poinformował szef resortu Jakub Jaworowski.
Projekt rozporządzenia ministra klimatu i środowiska w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w latach 2025-2027 po konsultacjach proponuje obniżenie p 0,5 pkt proc. obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej z OZE - w 2025 r. do 12%, w 2026 r. - do 11,5% oraz w 2027r. - do 11%.
"Zmiana proponowana w projekcie rozporządzenia wpłynie na wzrost ceny energii elektrycznej, co będzie zwiększać obciążenie dla odbiorców końcowych. Przedmiotowa regulacja oddziaływać będzie nie tylko na wzrost cen energii dla gospodarstw domowych, ale także na wzrost cen dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej, w tym dla przemysłu. Wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii z 5% do 12% wpływa na wzrost ceny energii elektrycznej o ok. 10 zł/MWh" - wskazał Jaworowski w uwagach do projektu rozporządzenia MKiŚ.
Przypomniał, że w roku 2024 "cena mrożona" dla gospodarstw domowych wynosi 500 zł/MWh. Cena energii elektrycznej w taryfach dla energii elektrycznej na II półrocze 2024 r. wynosi 622,8 zł/MWh. Wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii z 5% do 12% wpłynie na ok. 2% wzrost ceny energii elektrycznej zawartej w taryfach przedsiębiorstw obrotu, wskazał minister.
Jak podkreślił, z punktu widzenia budżetu państwa, przy utrzymaniu systemu "mrożenia" cen energii elektrycznej także w roku 2025, z tytułu proponowanej zmiany może nastąpić konieczność wygospodarowania w budżecie dodatkowych środków pieniężnych w wysokości ok. 220 mln zł.
Zwrócił też uwagę, że projektowana regulacja doprowadzi też do wzrostu cen dla przedsiębiorstw energochłonnych.
"Przy kontynuacji programu wsparcia dla firm energochłonnych, biorąc pod uwagę wolumen energii elektrycznej przedsiębiorstw energochłonnych (ok. 30 TWh) oraz wzrost ceny energii elektrycznej o około 10 zł/MWh budżet państwa będzie musiał wziąć pod uwagę zwiększone koszty na ten cel o ok. 300 mln zł" - czytamy dalej.
Jaworowski podkreślił, że proponowane zmiany "wydają się więc iść wbrew planowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska kolejnym działaniom służącym ograniczeniu wzrostu cen energii". Nie zgodził się też z opinią zawartą w OSR do projektu, że rozporządzenie nie powoduje skutków finansowych dla budżetu państwa.
"Wprawdzie sprzedaż i umorzenie tzw. 'zielonych certyfikatów' (świadectw pochodzenia) odbywa się na zasadach rynkowych pomiędzy wytwórcami energii z odnawialnych źródeł, a przedsiębiorstwami obrotu energią, jednakże jak już wspomniano powyżej, wzrost wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej najprawdopodobniej spowoduje wzrost kosztów związanych z działaniami służącymi ograniczeniu wzrostu cen energii" - wskazał.
"Biorąc pod uwagę powyższe, po dodatkowej analizie, a także z racji na potencjalne proinflacyjne oddziaływanie na gospodarkę zaproponowanej regulacji, sugeruję pozostawienie obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia na niezmienionym poziomie względem roku 2024 - 5%. Ze względu na wagę sprawy dla odbiorców energii elektrycznej, budżetu państwa, oraz szerzej systemu energetycznego, Ministerstwo Aktywów Państwowych planuje wnieść tę kwestię pod obrady KERM" - podsumował minister.
(ISBnews)
Warszawa, 22.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje wyznaczenie wskaźnika emisji gazów cieplarnianych dla energii elektrycznej na poziomie 171,3 gCO2eq/MJ w przyszłym roku, wynika z rozporządzenia ws. wskaźnika emisji gazów cieplarnianych dla energii elektrycznej w 2025 r.
"W projektowanym rozporządzeniu wyznaczono wskaźnik na 2025 r. na poziomie 171,3 gCO2eq/MJ na podstawie danych z roku 2022 r. Do wyliczenia wskaźnika została zastosowana taka sama jak w roku poprzednim metodyka określona w raporcie IOŚ-PIB" - czytamy w uzasadnieniu.
Dane niezbędne do wyliczenia tego wskaźnika zostały pozyskane z Eurostatu, Głównego Urzędu Statystycznego, Polskich Sieci Energetycznych i Europejskiej Agencji Środowiska, podano.
Wartość wskaźnika emisji gazów cieplarnianych dla energii elektrycznej na 2024 r. została wyznaczona na poziomie 178,9 gCO2eq/MJ.
Projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wskaźnika emisji gazów cieplarnianych dla energii elektrycznej w 2025 r. został przygotowany na podstawie upoważnienia z ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
Zgodnie z ustawowym wymogiem celem projektowanego rozporządzenia jest ustalenie wskaźnika emisji gazów cieplarnianych dla energii elektrycznej w celu obliczenia poziomu realizacji Narodowego Celu Redukcyjnego.
(ISBnews)
Warszawa, 22.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) proponuje cenę maksymalną za energię wytworzoną w morskich farmach wiatrowych i wprowadzoną do sieci, w ramach II fazy systemu wsparcia, na poziomie 471,83 PLN/MWh, wynika z projektu rozporządzenia, które trafiło do konsultacji. Pierwsza aukcja planowana jest na 2025 r.
"W projekcie rozporządzenia proponuje się, aby cena maksymalna wynosiła 471,83 PLN/MWh" - czytamy.
Projektowane rozporządzenie ma umożliwić wytwórcom realizującym projekty morskich farm wiatrowych (MFW) ubieganie się o prawo do pokrycia tzw. ujemnego salda w II fazie systemu wsparcia dla morskich farm wiatrowych.
Jak podkreślono w uzasadnieniu, aukcje dla morskich farm wiatrowych zostaną przeprowadzone na zasadach podobnych do funkcjonujących już aukcji odnawialnych źródeł energii, w której każdy z wytwórców składać będzie jedną ofertę, niejawną dla pozostałych uczestników. Aukcje rozliczane będą według ceny z oferty ("pay as bid"), a wygrywać będą oferty z najniższą ceną.
Jednak cena złożona w ofercie nie może być wyższa od maksymalnej ceny ustalonej w rozporządzeniu, podano także.
Tak skonstruowany mechanizm aukcyjny ma umożliwić minimalizację kosztów dla odbiorcy końcowego wynikających z wprowadzenia na rynek polski technologii farm wiatrowych na morzu i stanowić "znaczącą zachętę do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań technologicznych, umożliwiających obniżenie kosztów produkcji energii elektrycznej", zaznaczono.
Pierwsze aukcje, w trakcie których może zostać przyznane prawo do pokrycia ujemnego salda, zostały zaplanowane w latach 2025, 2027, 2029 oraz 2031 (odpowiednio po 4 GW, 4 GW, 2 GW, 2 GW), natomiast aukcje w kolejnych latach będą przeprowadzane w zależności od postępu rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce, wskazano również.
Z uwagi na planowaną pierwszą aukcję w 2025 r., niezbędne jest wejście w życie rozporządzenia nie później niż w IV kwartale 2024 r., podano w materiale.
Jednocześnie wydanie rozporządzenia stanowi kamień milowy B4L Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO).
(ISBnews)
Warszawa, 21.08.2024 (ISBnews) - Farmy i instalacje fotowoltaiczne w świetle projektowanych rozwiązań nie będą opodatkowane w całości, lecz jedynie - jak obecnie - od ich elementów budowlanych (konstrukcji wsporczych), podało Ministerstwo Finansów. Resort powtórzył, że nie pracuje nad wprowadzeniem nowego podatku od fotowoltaiki.
"Ministerstwo Finansów nie pracuje nad wprowadzeniem nowego podatku od fotowoltaiki. Obecnie finalizowane są w Ministerstwie Finansów prace nad projektem ustawy nowelizującej ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, w wersji uwzględniającej uwagi zgłoszone w wyniku konsultacji publicznych i podczas dwudniowej konferencji uzgodnieniowej z udziałem przedstawicieli resortów, gmin i przedsiębiorców" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Finansów.
Celem procedowanych zmian jest dookreślenie przepisów regulujących opodatkowanie podatkiem od nieruchomości budynków i budowli, przy jednoczesnym zachowaniu status quo fiskalnego, wyjaśnił resort.
"Oznacza to, że z jednej strony podatnicy nie zapłacą wyższego podatku, z drugiej zaś budżety gmin otrzymają dochody z podatku na dotychczasowym poziomie. Dotyczy to także opodatkowania farm i instalacji fotowoltaicznych, które zarówno obecnie, jak i w świetle projektowanych rozwiązań nie będą opodatkowane w całości, lecz jedynie od ich elementów budowlanych (konstrukcji wsporczych). Farmy fotowoltaiczne ani obecnie, ani w projektowanych rozwiązaniach nie są wymienione jako przedmiot podatku od nieruchomości" - czytamy dalej w oświadczeniu.
"Na żadnym etapie prac legislacyjnych Ministerstwo Finansów nie rozważało opodatkowania klimatyzatorów, agregatów prądotwórczych oraz paneli fotowoltaicznych, a rozpowszechnianie tego typu nieprawdziwych informacji służy wyłącznie wywoływaniu niepokoju wśród przedsiębiorców i obywateli" - zakończono.
(ISBnews)
Warszawa, 21.08.2024 (ISBnews) - W Ministerstwie Klimatu i Środowiska (MKiŚ) trwają prace nad programem kontraktu różnicowego dla wodoru, który będzie wspierał przedsiębiorstwa w inwestycjach w gospodarkę wodorową, podał resort.
"MKiŚ pracuje nad programem kontraktu różnicowego dla wodoru, który będzie wspierał przedsiębiorstwa w inwestycjach w gospodarkę wodorową. Będzie to wsparcie w formie dopłaty do ceny 1kg wyprodukowanego i wykorzystanego wodoru odnawialnego" - napisał wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka w odpowiedzi na interpelację.
Program ma na celu wsparcie producentów i odbiorców wodoru poprzez zmniejszanie różnicy w cenie wodoru odnawialnego i wodoru otrzymywanego z surowców kopalnych.
Oczekuje się, że wsparcie zapewni nie tylko rozwój polskiej gospodarki wodorowej, ale też pozwoli znacząco obniżyć emisyjność polskiego przemysłu, podkreślił wiceminister.
W prace nad programem zaangażowali się członkowie Porozumienia sektorowego na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej działający w ramach powołanej specjalnie do tego celu Grupy konsultacyjnej.
(ISBnews)
Warszawa, 21.08.2024 (ISBnews) - W Ministerstwie Klimatu i Środowiska trwają prace nad regulacją, mającą na celu mapowanie potencjału odnawialnych źródeł energii (OZE) oraz tworzenie obszarów przyspieszonego rozwoju energii z OZE, poinformował wiceminister w tym resorcie Miłosz Motyka.
"Jedną z planowanych inicjatyw legislacyjnych będzie wypracowanie ram prawnych dla obszarów przyspieszonego rozwoju OZE, czyli stworzenie stref, w których obowiązywać będą uproszczone procedury administracyjne wymagane do realizacji inwestycji" - napisał wiceminister w odpowiedzi na interpelację.
"Obecnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi prace analityczno-koncepcyjne mające na celu implementację dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/2413 […] w zakresie promowania energii ze źródeł odnawialnych […] (RED lII)" - podkreślił.
Minister przypomniał, że wśród najważniejszych wymogów dyrektywy RED III należy wyróżnić przepisy dotyczące mapowania potencjału OZE oraz utworzenia obszarów przyspieszonego rozwoju energii ze źródeł odnawialnych.
Prace w tym zakresie mają charakter wielokierunkowy i są przedmiotem współpracy z kluczowymi partnerami, tj. Generalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska i Ministrem Rozwoju i Technologii, podsumował.
Nowe zapisy dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED III) zakładają, że obszary przyspieszonego rozwoju OZE mają zostać wyznaczone najpóźniej do lutego 2026 r. Na takich terenach procedury wydawania zezwoleń na budowę instalacji OZE mają trwać maksymalnie do 12 miesięcy.
Utworzenie tych obszarów ma zapewnić, że Unia Europejska osiągnie do 2030 roku cel zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych w zużyciu energii końcowej do co najmniej 42,5% oraz cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na poziomie 55% w stosunku do 1990 roku.
(ISBnews)
Warszawa, 20.08.2024 (ISBnews) - Rząd rozważy możliwość wykorzystania środków z Funduszu na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji oraz z innych Funduszy Europejskich do współfinansowania budowy systemów odsalania wód kopalnianych, poinformował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Rada Ministrów pracowała; rozmawialiśmy też o zaangażowaniu spółek Skarbu Państwa, w tym kopalń, na rzecz budowania zaopatrzenia ich w środki dotyczące i w systemy dotyczące odsalania. I to jest wyzwanie dla naszego rządu. Zadanie zostało rozdysponowane w tym zakresie dotyczące sprawdzenia możliwości współfinansowania tych wydatków z Funduszu na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji z innych Funduszy Europejskich" - powiedział Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Podkreślił, że sprawa Odry i sprawa czystości rzek w Polsce jest priorytetem dla obecnego rządu.
Zwrócił też uwagę na konieczność inwestycji w instalacje odsalające.
"Bez dużych inwestycji w kopalniach, w firmach, które niestety doprowadzają do tego, że zasolenie jest na tak wysokim poziomie, bez inwestycji w system odsalania nie będzie tego efektu trwałego. […] My chcemy leczyć przyczyny i takie zadanie też zostało postawione. Pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami w dziedzinie Ochrony Środowiska wraz ze spółkami Skarbu Państw, a bo to nie tylko kopalnie ale to również KGHM i Ministerstwo Aktywów Państwowych jest w ten proces zaangażowane" - powiedział wicepremier.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała wczoraj, że Ministerstwo Przemysłu ma przedstawić we wrześniu przedstawienie planu, którego celem miałoby być odsolenie wód kopalnianych wpływających do Odry. Koszt inwestycji odsalającej wody kopalniane szacowany jest na 1-1,5 mld zł.
Według założeń, miałaby być to wspólna instalacja dla kilku kopalni, a środki na jej budowę miałyby wyłożyć same przedsiębiorstwa już od przyszłego roku.
(ISBnews)
Warszawa, 20.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów nie prowadzi prac legislacyjnych dotyczących ulg podatkowych na zielone obligacje, podał resort. Przypomniał, że regulacje dotyczące europejskich zielonych obligacji zawarte zostały w unijnym rozporządzeniu, a nie w dyrektywie, co oznacza, że państwa nie będą musiały ich wdrażać do swojego ustawodawstwa, ale będą obowiązywać w całej UE w takiej samej formie.
"Ministerstwo Finansów obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w zakresie wprowadzenia ulg na gruncie ustaw o podatkach dochodowych dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się zainwestować w europejskie zielone obligacje" - napisał wiceminister Jarosław Neneman w odpowiedzi na interpelację.
Przepisy Rozporządzenia EuGB nie wskazują wprowadzania przez państwa członkowskie Unii Europejskiej zachęt podatkowych dla inwestorów, jako czynnika wspomagającego atrakcyjność inwestycji w europejskie zielone obligacje. Tak więc wprowadzenie takich preferencji byłoby decyzją danego państwa niewynikającą z regulacji określonych tym rozporządzeniem, podkreślił wiceminister.
W jego ocenie, o atrakcyjności europejskich zielonych obligacji stanowić mogą przede wszystkim czynniki wynikające ze standaryzacji tego typu obligacji oraz rosnące zainteresowanie inwestorów lokowaniem kapitału w projekty zrównoważone środowiskowo.
Obecnie zielone obligacje w głównej mierze emitowane są w oparciu o niewiążące wytyczne międzynarodowych organizacji, natomiast europejskie zielone obligacje emitowane będą w oparciu o pierwsze na świecie regulacje prawne, które szczegółowo precyzują cel emisji, określają jednolite, szczegółowe wymogi jakościowe względem emitentów takich obligacji, a także procedury nadzorcze dotyczące tych emitentów. Umożliwia to potencjalnym inwestorom łatwą identyfikację obligacji, z których przychody są zgodne z celami środowiskowymi określonymi w Porozumieniu Paryskim lub przyczyniają się do realizacji tych celów, oraz zapobiegają ewentualnym nadużyciom finansowym, w związku z nieuzasadnionym ich stosowaniem.
Zainteresowanie europejskimi zielonymi obligacjami może również wynikać z wdrażania na poziomie prawa unijnego regulacji w zakresie zrównoważonego finansowania oraz raportowania ESG. Z tego też względu należy przypuszczać, że wykazywanie w aktywach przedmiotowego instrumentu finansowego pozytywnie wpłynie na odbiór danego podmiotu, jako finansującego projekty zrównoważone środowiskowo, podkreślił wiceminister.
Niezależnie od tego wiceminister podkreślił, że zgodnie z zasadą powszechności opodatkowania opodatkowaniu podlegają wszelkie dochody (przychody), a ulgi i zwolnienia stanowią jedynie wyjątek od tej zasady, mający realizować określone cele.
"Wprowadzenie ulgi w podatkach dochodowych dla inwestorów inwestujących w europejskie zielone obligacje, chociaż stanowiłoby zachętę do takich inwestycji, to jednak pociągałoby za sobą negatywne skutki dla budżetu państwa w postaci zmniejszenia wpływów. Ponadto wprowadzenie takich preferencji dotyczących europejskich zielonych obligacji spowodować może naruszenie równowagi na rynku inwestycji kapitałowych i alokację przez inwestorów środków pieniężnych w tę formę inwestycji z innych form inwestycji kapitałowych, w tym z innych rodzajów obligacji" - podkreślił Neneman.
Z kolei wprowadzenie ulgi podatkowej w podatku od dochodów (przychodów) uzyskiwanych z inwestycji w europejskie zielone obligacje tylko dla jednej grupy inwestorów - przedsiębiorców może spotkać się z zarzutem naruszenia zasady równości podmiotów w prawie, która nakazuje takie ukształtowanie treści prawa, aby wykluczało nieuzasadnioną dyskryminację lub uprzywilejowanie, wskazał wiceminister.
(ISBnews)
Warszawa, 19.08.2024 (ISBnews) - Rząd planuje przyjęcie w IV kwartale projektu nowelizacji ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących, który zakłada m.in. podniesienie kapitału zakładowego spółki Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) maksymalnie o 60 mld zł, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
"W projekcie przewiduje się, że spółka PEJ uzyska wsparcie publiczne na przygotowanie i realizację inwestycji w zakresie EJ1 lub inwestycji towarzyszących tej inwestycji oraz bieżącą działalność; […] wsparcie publiczne będzie przekazywane w formie podwyższenia kapitału zakładowego spółki PEJ poprzez wnoszenie wkładu pieniężnego, jednakże dopuszcza się również podwyższenie kapitału zakładowego tej spółki poprzez wniesienie wkładu niepieniężnego - skarbowych papierów wartościowych" - czytamy w wykazie.
W projekcie określono mechanizm występowania o podwyższenie kapitału zakładowego, podejmowania decyzji w zakresie formy dokapitalizowania, zaangażowane w proces podwyższenia kapitału zakładowego podmioty oraz roczne limity wydatków z budżetu państwa na wniesienie wkładu pieniężnego.
"Maksymalny limit wydatków z budżetu państwa na wniesienie wkładu pieniężnego na podwyższenie kapitału zakładowego spółki PEJ zostanie w projekcie określony na poziomie ok. 60 mld zł" - podano także.
W projektowanych przepisach przesądzone zostanie, że w przypadku dokonania dokapitalizowania wkładem niepieniężnym w postaci skarbowych papierów wartościowych, odpowiednio pomniejszony zostaje limit wydatków budżetu państwa na wniesienie wkłady pieniężnego (o wartość nominalną przekazanych skarbowych papierów wartościowych).
Uregulowano również zasady dysponowaniu skarbowymi papierami wartościowymi przez spółkę PEJ, których celem jest uwzględnienie interesów Skarbu Państwa, kwestie odpowiedzialności za przygotowanie i realizację inwestycji w zakresie EJ1, jej finansowanie oraz zaciąganie zobowiązań w ramach procesu inwestycyjnego.
W projektowanych przepisach planowane jest wprowadzenie obowiązku sprawozdawczego dotyczącego wykorzystania wsparcia publicznego w danym roku. Stosowne sprawozdanie będzie przedstawiane przez spółkę PEJ pełnomocnikowi rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, a pełnomocnik będzie przedstawiał Radzie Ministrów informację w tym zakresie.
Udzielenie spółce PEJ wsparcia publicznego będzie możliwe dopiero po wydaniu przez Komisję Europejską decyzji o zgodności pomocy publicznej oraz zgodnie z zasadami określonymi w tej decyzji.
Jak podano w wykazie, aktualnie kapitał zakładowy spółki PEJ wynosił 2 948 201 430 zł. Spółka co do zasady nie generuje dochodów, a jej funkcjonowanie i wypełnianie zadań nałożonych na nią przepisami prawa wymaga wsparcia publicznego.
W przypadku inwestycji w zakresie EJ1, wystąpi konieczność zaciągnięcia znacznych zobowiązań przez spółkę PEJ w ramach prowadzenia prac przygotowawczych, kontraktowych i projektowych oraz postępowań w sprawie uzyskania niezbędnych zezwoleń, a także zawarcia umów finansowych.
Jak przypomniano, przyjęta w biznesplanie struktura finansowania zakłada, że projekt zostanie sfinansowany w 30% z kapitału własnego i w 70% z kapitału obcego. Założono, że finansowanie zewnętrzne będzie zaciągane po wniesieniu w całości wkładu własnego właściciela zgodnie z zasadą "equity first".
Zgodnie z biznesplanem zakłada się, że finansowanie kapitału własnego w wysokości ok. 60 mld zł zostanie zapewnione w ramach dokapitalizowania spółki ze środków budżetu państwa lub skarbowych papierów wartościowych, podano w wykazie.
Pozostała kwota zostanie pozyskana z instytucji finansowych, przede wszystkim zagranicznych instytucji wspierających eksport wywodzących się z państw dostawców sprzętu, w tym agencji kredytów eksportowych, w szczególności amerykańskiej agencji kredytów eksportowych Export-Import Bank of the United States (EXIM Bank).
(ISBnews)
Warszawa, 19.08.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) po konsultacjach proponuje obniżenie p 0,5 pkt proc. obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej z OZE - w 2025 r. do 12%, w 2026 r. - do 11,5% oraz w 2027r. - do 11%, wynika z informacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
Projekt rozporządzenia ministra klimatu i środowiska w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w latach 2025-2027 był przedmiotem konsultacji i opiniowania.
"W celu utrzymania ograniczonych kosztów funkcjonowania systemu zielonych certyfikatów dla odbiorców przemysłowych, przy jednoczesnym utrzymaniu odpowiednich warunków funkcjonowania wytwórców energii z OZE uczestniczących w tym systemie, projektodawca, w stosunku do przedłożonego do konsultacji publicznych projektu, wprowadza obniżenie obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia, wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej z OZE na rok:
2025 - do poziomu 12%;
2026 - do poziomu 11,5%;
2027 - do poziomu 11%" - podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
W trakcie konsultacji uwagi do projektu złożyły m.in. stowarzyszenia i organizacje branżowe.
Związek Banków Polskich (ZBP), pozytywnie oceniając prezentowanie planowanych obowiązków OZE na kolejne trzy lata, zwrócił się o przygotowanie przedstawiona uczestnikom rynku prognozy bilansu Systemu Zielonych Certyfikatów oraz Systemu Certyfikatów Biogazowych (Błękitnych Certyfikatów), gdyż - w ocenie Związku - nie można wykluczyć konieczności skorygowania poziomów obowiązku OZE na kolejne lata.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) rekomendowało określenie wysokości obowiązku na 2025 r. na poziomie 18%, a w kolejnych latach (2026 i 2027) na poziomie 13%. Stowarzyszenie Energetyki Odnawialnej opowiadało się za określeniem poziomu obowiązku w kolejnych latach na poziomie co najmniej 15% w 2025 r., 15% w 2026 r. i 13% w 2027 r.
Inne firmy i organizacje branżowe opowiadały się głównie za określeniem obowiązku OZE w latach 2025-2027 na poziomie 9,5%, albo alternatywnie: 10% dla 2025 r.; 9,5% dla 2026 r. oraz 9% dla 2027 r. (m.in. Polska Grupa Energetyczna, Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie, Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych), pozostawieniem na obecnym poziomie 5% (m.in. Pracodawcy RP) lub stopniowym wzrostem z poziomu 5% (Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji), a także określeniem tego obowiązku na 2% (m.in. KGHM Polska Miedź, Związek Pracodawców Polska Miedź, Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu, Izba Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii).
Pierwotny projekt zakładał ustalenie obowiązku dla zielonych certyfikatów na poziomie: 12,5% w 2025 r., 12% w 2026 r. oraz 11,5% w 2027 r., a także utrzymanie obowiązku dla błękitnych certyfikatów na dotychczasowym poziomie (0,5%).
(ISBnews)
W dzisiejszej depeszy prosimy o zastąpienie w tytule i pierwszym akapicie słów: "MKiŚ" i "Ministerstwa Klimatu i Środowiska" słowami: "MP" i "Ministerstwa Przemysłu".
Warszawa, 14.08.2024 (ISBnews) - Rząd planuje aktualizację Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) i przekazanie nadzoru nad tym programem do Ministerstwa Przemysłu, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Nowelizacja planowana jest w III kwartale.
"Istotą projektowanych rozwiązań jest zastąpienie ministra właściwego do spraw energii jako właściwego w zakresie koordynacji i nadzorowania realizacji Programu ministrem właściwym do spraw gospodarki surowcami energetycznymi" - czytamy w wykazie.
Tym samym zostanie zapewniona spójność kwestii ministra właściwego w zakresie koordynacji i nadzorowania realizacji Programu ze zmienionymi przepisami ustawy o działach administracji rządowej, podano także.
(ISBnews)
Warszawa, 13.08.2024 (ISBnews) - Rozwiązania osłonowe dotyczące cen energii znajdą się w projekcie budżetu na 2025 r., zapowiedział minister finansów Andrzej Domański.
"Wczoraj spotkałem się z panią minister klimatu i rozmawialiśmy m.in. o cenach energii na 2025 rok i potencjalnych rozwiązaniach osłonowych. Wiemy, że ceny naszej energii są bardzo wysokie, ale dziś jest potrzebna przede wszystkim transformacja energetyczna. […] Będą konkretne rozwiązania zawarte w budżecie na rok 2025" - powiedział Domański w Polsat News.
W ub. tygodniu minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska powiedziała, że dla dalszej stabilizacji na rynku energii należy rozważyć utrzymanie ceny maksymalnej dla gospodarstw domowych w 2025 r.
W czerwcu prezydent podpisał ustawę o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, która wprowadza bon energetyczny dla gospodarstw o niższych dochodach oraz utrzymuje ceny maksymalnej na energię do końca grudnia 2024 r. na poziomie 500 zł/ MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla podmiotów wrażliwych i MŚP.
(ISBnews)