Warszawa, 18.03.2020 (ISBnews) - Przygotowywana przez rząd tarcza antykryzysowa powinna pozwolić Polsce wyjść z trudnej sytuacji gospodarczej, ale widać już, że na pewno nie unikniemy w tym roku deficytu budżetowego, uważa prezydent Andrzej Duda.
"Mam nadzieję, że jak najszybciej ta tarcza antykryzysowa - czyli ta kwestia gospodarcza - również będzie uruchomiona i że w ten sposób uda nam się wyjść nie tylko z tego kryzysu epidemicznego, ale że wyjdziemy w efekcie i z trudnej sytuacji gospodarczej, choć nie mamy wątpliwości, że ta sytuacja się pogorszy. Ona się pogorszy nie tylko u nas, ona się pogorszy na świecie. Na pewno nie unikniemy - już w tej chwili to widać - deficytu budżetowego. Do tej pory była świetna sytuacja, pierwsze dwa miesiące - świetne wyniki, mówił o tym przed chwilą pan minister finansów na Radzie Gabinetowej" - powiedział Duda podczas konferencji prasowej.
W poniedziałek wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiadał, że rząd będzie musiał znowelizować tegoroczny budżet, w którym pojawi się deficyt - celem jest znalezienie środków na walkę ze skutkami koronawirusa.
Jak poinformował dziś premier Mateusz Morawiecki, szacunkowa wartość całego pakietu pomocowego - tzw. tarczy antykryzysowej - to 212 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 18.03.2020 (ISBnews) - Szacunkowa wartość całego pakietu pomocowego - tzw. tarczy antykryzysowej - to 212 mld zł, składa się on z pięciu części, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Szacunkowa wartość całego pakietu to 212 mld zł. Ten pakiet zostaje podzielony na 5 części" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
"Mam nadzieję, że jak najszybciej ta tarcza antykryzysowa - czyli ta kwestia gospodarcza - będzie uruchomiona" - dodał prezydent Andrzej Duda.
(ISBnews)
Warszawa, 17.03.2020 (ISBnews) - Decyzja Narodowego Banku Polskiego (NBP) o skupie obligacji skarbowych "na dużą skalę" w ramach operacji otwartego rynku (QE) daje rządowi możliwość zwiększenia działań antykryzysowych do wartości 1-2% PKB z możliwością dalszego rozszerzenia w przypadku negatywnych scenariuszy, szacują ekonomiści INB Banku Śląskiego.
"Dzisiaj RPP odbędzie techniczne posiedzenie. Zakładamy, że ogłosi decyzję ws. stóp, zakładamy cięcie stóp o 50pb. W gestii RPP pozostaje decyzja, jaka będzie skala QE i jak długo będzie trwała. Aby program miał sens, kwota powinna być istotna, aby ustabilizować rynek obligacji rządowych i dać miejsce na programy rządowe w znacznie większej skali niż nasze dotychczasowe szacunki" - czytamy w dzienniku ING.
Ekonomiści banku zakładali wcześniej, że koszt specustawy w związku z koronawirusem wyniesie 0,5-1% PKB (11-22 mld zł).
Wczoraj zarząd NBP, na podstawie obowiązujących regulacji, podjął decyzję o wykorzystaniu dodatkowych instrumentów. Wśród tych instrumentów będą m.in. operacje repo, skup obligacji skarbowych "na dużą skalę" w ramach operacji otwartego rynku oraz kredyt wekslowy dla banków. Zarząd rekomenduje także RPP obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej oraz popiera zapowiedź prezesa NBP i przewodniczącego RPP Adam Glapińskiego w sprawie proponowania Radzie obniżenia stóp procentowych.
Na ostatnim, marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5%, podał bank centralny. Rada w komunikacie podkreśliła, że w najbliższych kwartałach roczny wskaźnik inflacji może utrzymywać się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego (wynoszącego 2,5% +/- 1 pkt proc.).
(ISBnews)
Warszawa, 17.03.2020 (ISBnews) - Minister finansów planuje uchylenie rozporządzenia w sprawie bufora ryzyka systemowego, co pozwoli uwolnić kapitał zgromadzony przez banki z tytułu bufora, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów (RM). Rozwiązanie bufora ryzyka systemowego uwolni ok. 30 mld zł kapitału, podano w dokumencie, powołując się na szacunki banku centralnego.
W projekcie rozporządzenia wzięto pod uwagę rekomendację Komitetu Stabilności Finansowej, którą podjęto w dniu 16 marca 2020 r. uchwałą KSF-M w sprawie bufora ryzyka systemowego.
Obecnie obowiązek utrzymywania przez instytucje bufor ryzyka systemowego wynika z rozporządzenia ministra rozwoju i finansów z dnia 1 września 2017 r. w sprawie bufora ryzyka systemowego. Bufor ma na celu zapewnienie zachowania odporności banków na negatywne zjawiska szokowe przez utrzymanie przez nie odpowiednich poziomów kapitałów. Uchylenie tego rozporządzenia pozwoli z jednej strony zmniejszyć ryzyko ograniczenia dopływu kredytu do gospodarki (zjawisko credit-crunch), a z drugiej strony pozwoli zaabsorbować większe straty, zmniejszając tym samym ryzyko upadłości.
"Z szacunków Narodowego Banku Polskiego wynika, że rozwiązanie bufora ryzyka systemowego uwolni ok. 30 mld zł kapitału, co w przypadku kredytowania sektora MSP przekłada się na ok. 40 mld zł kredytów. Ponadto oszacowano, że takie działanie może korzystnie wpłynąć na tempo wzrostu PKB o ok. 0,5 pkt proc. w skali kwartału przez kolejnych 10 kwartałów" - podano w ocenie skutków regulacji (OSR).
Przypomniano, że w grudniu 2019 r. Komitet Stabilności Finansowej wydał, w drodze uchwały, rekomendację utrzymującą bufor ryzyka systemowego na niezmienionym poziomie tj. 3%. Komitet, wydając uchwałę, kierował się ryzykiem w otoczeniu zewnętrznym, ryzykiem związanym ze słabością niektórych banków i możliwymi efektami zarażania, oraz ryzykiem prawnym związanym z kredytami walutowymi.
"Niemniej jednak dynamicznie zmieniająca się sytuacja na światowych rynkach, będąca skutkiem pandemii COVID-19, istotnie wpłynęła na zmianę w przedmiotowym zakresie. Aktualnie podejmowane są działania mające na celu ograniczenie niekorzystnego wpływu pandemii na globalną gospodarkę. Obserwuje się m.in. ogromne spadki na giełdach sięgające nawet do 40%. Dostępne informacje wskazują na zbliżającą się globalną recesję" - podkreślono w uzasadnieniu.
Zmiana globalnej wyceny aktywów skutkuje także gwałtownym i głębokim spadkiem ich wyceny w Polsce.
"W tej sytuacji istotnym jest podjęcia działań zmierzających do niedopuszczenia do istotnego ograniczenia finansowania gospodarki przez sektor bankowy. Jednym z nich jest rozwiązanie bufora ryzyka systemowego. Kapitał zgromadzony przez banki z tytułu bufora ryzyka systemowego pozwoli bankom zaabsorbować większe straty mitygując tym samym ryzyko upadłości, co korzystnie wpłynie na cały system finansowy. Ponadto rozwiązanie bufora sprawi, że banki nie będą musiały uzupełniać bazy kapitałowej o kapitał, który wykorzystają np. na pokrycie strat kapitałowych" - napisano w uzasadnieniu.
W obliczu niekorzystnych warunków na światowych rynkach wiele organów w Europie zdecydowało o rozwiązaniu buforów makroostrożnościowych. Takie działania mają na celu przeciwdziałać negatywnym skutkom epidemii COVID-19 na sektor bankowy.
"Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że kilka państw zdecydowało się obniżyć do wartości 0% bufor antycykliczny. Wielka Brytania rozwiązała bufor antycykliczny, który dotychczas utrzymywano na poziomie 1%, Belgia – 0,5%, Dania – 1%, Norwegii – 2,5%, Szwecja – 2,5%" – podkreślono.
Przypomniano też, że Europejski Urząd Nadzoru Bankowego wydał oświadczenie w sprawie działań na rzecz ograniczenia wpływu koronawirusa COVID-19 na sektor bankowy w Unii Europejskiej, w którym rekomenduje państwom, aby korzystały z elastyczności, jaka cechuje obowiązujące ramy prawne. Jednocześnie zaleca, aby banki stosowały ostrożne zasady wypłaty dywidend i zasady dotyczące innych płatności, w tym wynagrodzenia zmiennego.
Projekt rozporządzenia ma zostać przekazany do konsultacji publicznych i opiniowania, następującym podmiotom: Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowemu Bankowi Polskiemu, Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Związkowi Banków Polskich, Krajowemu Związkowi Banków Spółdzielczych, Giełdzie Papierów Wartościowych, BondSpot, Krajowemu Depozytowi Papierów Wartościowych, Izbie Domów Maklerskich, Izbie Zarządzających Funduszami i Aktywami, Radzie Banków Depozytariuszy.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2020 (ISBnews) - Rząd będzie musiał znowelizować tegoroczny budżet, w którym pojawi się deficyt - celem jest znalezienie środków na walkę ze skutkami koronawirusa, zapowiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. We wtorek rząd przedstawi projekt nowej specustawy dotyczącej m.in. wsparcia dla przedsiębiorców, dodał.
"Dysponujemy środkami. Mamy chociażby decyzję Komisji Europejskiej, że ta część funduszy europejskich, która jeszcze nie została wykorzystana, może być wykorzystana na walkę z koronawirusem. Mamy dobrą sytuację budżetową - mamy budżet zrównoważony na ten rok, a właściwie można powiedzieć, że mieliśmy budżet zrównoważony, bo oczywistym jest to, że będziemy musieli ten budżet nowelizować w obecnej sytuacji" - powiedział Sasin w wywiadzie dla RMF FM.
Zapytany, czy pojawi się deficyt w budżecie, odpowiedział: "Należy założyć, że tak - te środki musimy przecież znaleźć poza środkami zapisanymi w budżecie". Nie przewidywaliśmy tego, że dojdzie do takiej epidemii, podkreślił.
"Również ta strona dochodowa budżetu stoi obecnie pod pewnym znakiem zapytania - wysoki wzrost gospodarczy, który planowaliśmy na 3,7% w tym roku, można powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że tak wysokiego wzrostu na pewno nie będzie. Módlmy się, żeby rzeczywiście ten wzrost utrzymać na przyzwoitym poziomie, bo dzisiaj możemy już przewidywać, że jeśli chodzi o strefę euro, to nie będzie wzrost, a może być recesja" - wskazał także wicepremier.
Sasin powiedział także, że "najprawdopodobniej jutro" będzie prezentowany projekt nowej specustawy, która będzie zawierała pakiet wsparcia dla przedsiębiorców, firm, ale również dla osób samozatrudnionych.
"To nie jest tak, że będziemy w stanie zrekompensować wszystkich wszystkie straty. Chodzi o to, żeby jak najwięcej tych firm uratować - tych firm, które dzisiaj przeżywają wielkie problemy, przede wszystkim w branży gastronomicznej, transportowej" "Te straty będą na pewno - i dla firm, i dla obywateli" - podkreślił minister.
Zapytany o pomysł opozycji, która proponuje zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do 15. roku życia (z 8. obecnie) odparł: "Ta poprawka nie ma w tej chwili realnych podstaw finansowych, a nie możemy przyjmować rozwiązań, które są rozwiązaniami tylko populistycznymi, bez możliwości finansowych".
Zgodnie z ustawą budżetową zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Planowany deficyt sektora finansów publicznych w 2020 r., według metodyki unijnej, ma wynieść 1,2% PKB, czyli poniżej wartości referencyjnej dla deficytu nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych, która wynosi 3% PKB.
(ISBnews)
Warszawa, 16.03.2020 (ISBnews) - Rewizja budżetu państwa na 2020 rok w sytuacji rozwoju pandemii koronawirusa będzie konieczna i nie należy starać się o utrzymanie równowagi wydatków i dochodów, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Jerzy Kropiwnicki.
"Uważam, że rewizja budżetu będzie konieczna, ale nie należy starać się o utrzymanie równowagi wydatków i dochodów. W sytuacjach ekstremalnych finansowanie z deficytu jest całkowicie uzasadnione. Zaciąganie długu, branie pożyczki publicznej jest całkowicie uzasadnione" - ocenił Kropiwnicki na swoim blogu.
Kropiwnicki uzasadnia, że powyższe kroki ku zwiększeniu wydatków budżetowych mają "wspomóc dotkniętych zarazą pracowników zatrudnionych na umowach 'śmieciowych' oraz emerytów i rencistów o najniższych dochodach" oraz "wesprzeć szpitale i dobrze zaopatrzyć programy walki z wirusem".
"Dziś tylko bezradna wobec nowego wyzwania Komisja Europejska broni zapisów Traktatu z Maastricht oraz za cnotę uważa równowagę budżetową i wdraża procedury 'ostrożnościowe' wobec tych, którzy przekraczają limity deficytu i długu" - podsumował.
Zgodnie z ustawą budżetową zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Planowany deficyt sektora finansów publicznych w 2020 r., według metodyki unijnej, ma wynieść 1,2% PKB, czyli poniżej wartości referencyjnej dla deficytu nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych, która wynosi 3% PKB.
(ISBnews)
Warszawa, 13.03.2020 (ISBnews/ ISBzdrowie.pl) - Rząd zdecydował o wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego i zamknięciu - na 10 dni z możliwości przedłużenia - granic państwa, przy czym granice pozostaną otwarte dla przepływu towarów, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Ogłaszam stan zagrożenia epidemicznego. Od niedzieli, na 10 dni, z możliwością przedłużenia, przywracamy kontrolę na granicach. Jednocześnie na ten czas wprowadzamy zakaz wjazdu cudzoziemców" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej. Podkreślił, że granice zostaną otwarte dla przepływu towarów.
"Wstrzymany zostanie także międzynarodowy ruch lotniczy i kolejowy. To trudne decyzje, ale chcemy uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa. To decyzja przemyślana i strategiczna" - dodał premier.
Poinformował także, że w nocy z soboty na niedzielę wstrzymane zostaną międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe. Samochodowy ruch dla Polaków wracających do Polski będzie utrzymany, ale na granicach będą bardzo rygorystyczne zasady wjazdu i kontroli sanitarnej.
Rząd podjął także decyzje o ograniczeniu działalności galerii handlowych oraz punktów gastronomicznych.
"Z piątku na sobotę ograniczamy działalność galerii handlowych, w których pozostaną otwarte wszystkie sklepy spożywcze, apteki, drogerie czy pralnie" - powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że poza galeriami handlowymi ograniczenie nie obowiązuje. Wszystkie sklepy, placówki finansowe czy punkty usługowe funkcjonują normalnie.
Premier wskazał także, że "nie ma obaw, że zabraknie nam żywności". "Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie. Wykupywanie towarów ze sklepów jest niepotrzebne" - powiedział Morawiecki.
Rząd zdecydował o zamknięciu klubów, pubów, restauracji, kasyn. Premier podkreślił, że wszystkie restauracje będą mogły nadal świadczyć usługi na wynos bądź na dowóz.
Wprowadzono także zakaz zgromadzeń publicznych powyżej 50 osób, w tym zgromadzeń państwowych i religijnych.
"Przyjmujemy środki bezpieczeństwa polegające na ograniczeniu zgromadzeń zbiorowych do liczby 50 osób. To ograniczenie ma charakter powszechny: dotyczy tych wszystkich miejsc, w których ludzie mogliby się gromadzić" - powiedział premier.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w najbliższych dniach spodziewany jest przyrost liczby zachorowań, ale podkreślił, że "nadal mamy szansę na powstrzymanie epidemii".
"Im wolniej będzie przyrastała liczba osób zarażonych, tym większa szansa na ich wyzdrowienie. Po raz kolejny apeluję 'zostańcie w domu'. To czas na kwarantannę domową dla nas wszystkich" - powiedział minister.
Krajowy transport autobusowy, lotniczy i kolejowy działa normalnie, podkreślono także na konferencji.
(ISBnews/ ISBzdrowie.pl)
Warszawa, 13.03.2020 (ISBnews) - Obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa uzasadnia wydłużenie terminu wdrażania pracowniczych planów kapitałowych (PPK) na II etapie do dat przewidzianych dla III etapu, tj. z 24 kwietnia br. do 27 października br., a termin zawarcia umowy o prowadzenie PPK - z 11 maja br. do 10 listopada br., uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys. Borys zwrócił się z wnioskiem z tej sprawie do Ministerstwa Finansów oraz Rozwoju.
"W związku ze stanem zagrożenia epidemiologicznego #Covid_19 zwróciłem się jako podmiot wdrażający program @Moje_PPK z wnioskiem do @MF_GOV_PL i @MinRozwoju o wydłużenie terminów wdrożenia PPK na II Etapie dla średnich firm do dat przewidzianych dla III Etapu" - napisał Borys na swoim profilu w serwisie Twitter.
Dodał, że wydłużenie terminów ma na celu wsparcie przedsiębiorców w obecnym nadzwyczajnej w otoczeniu gospodarczym w związku z COVID-19 oraz zapewnienie bezpiecznego przeprowadzenia szkoleń i kampanii dla pracowników.
W drugiej turze zapisy do PPK trwają od 1 stycznia i obejmą ok. 20 tys. firm, zatrudniających co najmniej 50 osób.
Pracownicze plany kapitałowe to przeznaczony dla pracowników program długoterminowego oszczędzania. Gromadzone w PPK oszczędności mają pochodzić ze składek pracowników, pracodawców i dopłat od państwa. Reforma związana z tworzeniem PPK ruszyła 1 lipca i objęła na początku największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników.
(ISBnews)
Warszawa, 11.03.2020 (ISBnews) - Komisja Finansów Publicznych rekomenduje Sejmowi odrzucenie wprowadzonych przez Senat poprawek do ustawy budżetowej na 2020 rok, w tym m.in. przekazania 1,92 mld zł na leczenie chorób nowotworowych oraz 4,605 mld zł na subwencję oświatową dla samorządów. Posłowie Komisji opowiedzieli się też przeciw przywróceniu Senatowi środków na prowadzenie spraw polonijnych i zwiększeniu budżetu Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) i Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO).
Poparcia nie zyskała też poprawka Senatu, dotycząca przekazania 200 mln zł dla jednostek samorządu terytorialnego, na terenie których parki narodowe lub rezerwaty przyrody zajmują ponad 30% powierzchni oraz utworzenie rezerwy celowej w wysokości 1 mld zł na walkę ze smogiem.
Jednocześnie posłowie Komisji opowiedzieli się przeciw przywróceniu środków w budżecie Kancelarii Senatu na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą (110,5 mln zł) oraz przeciw zwiększeniu budżetu Kancelarii Senatu o 7,44 mln zł.
Komisja rekomenduje też odrzucenie poprawki, dotyczącej zwiększenia środków na pomoc rozwojową o 50 mln zł, a także poprawki, zakładającej przekazanie ponad 3 mln zł dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności.
Zgodnie z ustawą budżetową, zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Założono, że PKB wzrośnie o 3,7% w ujęciu realnym, inflacja utrzyma się na poziomie 2,5%, a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść 6,3%.
Planowany deficyt sektora finansów publicznych w 2020 r., według metodyki unijnej ma wynieść 1,2% PKB, czyli poniżej wartości referencyjnej dla deficytu nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych, która wynosi 3% PKB.
Założono, że państwowy dług publiczny w ujęciu nominalnym wzrośnie o 46 mld zł do wysokości 1 039,8 mln zł, przy czym relacja długu do PKB ma w dalszym ciągu będzie ulegać obniżeniu do poziomu 43,8% PKB w br. z 44,4% w roku 2019.
W prognozach brano pod uwagę m.in. zmianę stawek akcyzy na używki, efekt wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK), rozszerzenie Małego ZUS (Mały ZUS Plus), a także skutki planowanych działań w zakresie promocji wyborów prozdrowotnych konsumentów oraz zmniejszenia "szarej strefy" w obrocie odpadami. Wśród dochodów uwzględniono wpłatę z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP) w wysokości 7,1 mld zł oraz przychody wynikające ze zmian dotyczących otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
W budżecie uwzględniono środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500+ (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); dodatkowe świadczenie dla emerytów i rencistów, waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2% wraz z kwotą gwarantowaną minimalnej podwyżki - 70 zł. Z ustawy budżetowej wynika, że najniższa emerytura ma wzrosnąć do 1,2 tys. zł. Wzrost ten to dla budżetu koszt około 8,7 mld zł. Zaplanowano także zwiększenie wydatków na obronę narodową, o ok. 5 mld zł środków więcej w stosunku do 2019 r. oraz wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
Teraz nad poprawkami Senatu będzie głosował Sejm. Najbliższe posiedzenie Izby niższej zaplanowano na 25-26 marca.
(ISBnews)
Warszawa, 07.03.2020 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych. Nowela przewiduje wprowadzenie rekompensaty w łącznej wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia w związku z utraconymi wpływami.
"Biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonowania mediów publicznych jako powszechnie dostępnych, jako niezwykle ważnych dla obywateli, zdecydowałem, że podpiszę tę ustawę na pewnych warunkach, które ustaliliśmy z panem premierem i panami przewodniczącymi" - powiedział Duda podczas konferencji prasowej.
W konferencji wzięli też udział premier Mateusz Morawiecki, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski oraz przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
(ISBnews)
Warszawa, 05.03.2020 (ISBnews) - Minister finansów Tadeusz Kościński powołał z 6 marca 2020 r. Antoniego Repę na pełnomocnika do spraw Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (SRRK), podał resort finansów.
"Mianując Antoniego Repę pełnomocnikiem ds. strategii, chcę mieć pewność, że podtrzymanie zaufania do rynku kapitałowego idzie w dobrym kierunku" - powiedział Kościński, cytowany w komunikacie.
Głównym zadaniem pełnomocnika będzie realizacja 90 postulatów przewidzianych w SRRK, co ma zapewnić większą popularność rynku kapitałowego i sprawić, że będzie postrzegany jako miejsce do lokowania oszczędności, podano także.
"Ułatwienia, przejrzystość i proinwestorskie rozwiązania mają z kolei przyciągnąć oszczędności Polaków, jak i kapitał zagraniczny" - czytamy dalej.
Antoni Repa ukończył studia MBA o specjalizacji finanse na UCLA Anderson School of Management w Los Angeles w Kalifornii, posiada tytuł BA (BA Joint Honours Degree) nadany przez Leeds University w Wielkiej Brytanii.
"Karierę zawodową rozpoczął w Bank of America w Londynie, a następnie w United Bank of Kuwait, tradycyjnym brytyjskim banku inwestycyjno-handlowym (merchant bank), specjalizującym się w finansowaniu handlu (trade finance), zarządzaniu portfelem inwestycyjnym, obrocie papierami wartościowymi oraz bankowości korporacyjnej. Brał udział w pracach nad Narodowym Funduszem Inwestycyjnym i współuczestniczył w tworzeniu Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych" - podano także.
W październiku 2019 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.
Jak wówczas informowano, celem projektu jest poprawa dostępu do finansowania dla krajowych przedsiębiorstw, w szczególności małych i średnich firm. Chodzi o obniżenie przeciętnego kosztu pozyskania kapitału, co przyczyni się do długoterminowego rozwoju polskiej gospodarki.
Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego przewiduje także m.in., do 2020 r. - podjęcie działań poprawiających efektywność procedur administracyjnych dotyczących funkcjonowania podmiotów rynku kapitałowego, do 2023 r. - podjęcie działań, takich jak zwiększenie: skali pozyskiwania kapitału przez polskie przedsiębiorstwa; płynności rynku; efektywności instytucji pośredniczących oraz wzrost poziomu oszczędności prywatnych.
(ISBnews)
Warszawa, 04.03.2020 (ISBnews) - Wśród planowanych w najbliższym czasie rozwiązań legislacyjnych, które mają wzmocnić innowacyjność i rozwój polskich firm jest tzw. estoński CIT (czyli pobieranie podatku dopiero w momencie wypłaty zysku) oraz ulga podatkowa dla przedsiębiorców na robotyzację i automatyzację, poinformował wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur.
"Na pewno takim projektem, który jest zapowiedziany w expose i który będzie przygotowywany, to jest tzw. estoński CIT, czyli możliwość niewypłacania przez firmy zysku, tylko inwestowania go w rozwój firmy, w zakup sprzętu. Z naszej perspektywy do rozwoju firm przyczyniłaby się też ulga dedykowana stricte na robotyzację i automatyzację, ściśle związana z tym, żeby jak najwięcej firm przechodziło tę transformację w kierunku 4.0" - powiedział Mazur podczas spotkania z dziennikarzami.
"Te sprawy są istotne z punktu widzenia popychania naszej gospodarki w kierunku gospodarki 4.0" - zaznaczył.
Sednem rozwiązania estońskiego (które istnieje w tym kraju od ponad 20 lat) nie jest rezygnacja z wpływów podatkowych, ale pozyskiwanie ich w odpowiednim momencie, tak żeby nie obciążać podatkiem i związanymi z nim rozliczeniami firm, które chcą się rozwijać. Ulga taka istnieje także na Łotwie, w nieco zmienionej formie w Szwecji oraz w Singapurze, Malezji i Korei Południowej. Wprowadzenie tego rozwiązania zapowiedział w ubiegłorocznym expose premier Mateusz Morawiecki.
Zespół ds. innowacyjności gromadzi przedstawicieli wszystkich resortów i instytucji, zajmujących się wprowadzaniem innowacji. Jego celem jest wypracowywanie skutecznych zachęt dla przedsiębiorców, koncentracja polityki proinnowacyjnej na obszarach o największej spodziewanej efektywności oraz usuwanie barier rozwojowych, w szczególności w obszarze działalności gospodarczej. Zespół wypracowuje kluczowe inicjatywy w zakresie działalności innowacyjnej, jakie są podejmowane przez rząd.
(ISBnews)
Warszawa, 28.02.2020 (ISBnews) - Zwiększenie finansowania Kancelarii Senatu, przywrócenie Senatowi środków na prowadzenie spraw polonijnych, zwiększenie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) i Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), a także przekazanie 1,92 mld zł na leczenie chorób nowotworowych i 4,6 mld na subwencję oświatową dla samorządów - to niektóre z ponad 90 poprawek, przyjętych przez Senat do ustawy budżetowej na rok 2020. Za ustawą budżetową wraz z przyjętymi poprawkami głosowało 52 senatorów, przeciw, wstrzymało się 42.
W pierwszej kolejności senatorowie głosowali wniosek o przyjęcie ustawy budżetowej bez poprawek. Nie zyskał on jednak akceptacji większości, poparło go 44 posłów, 51 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. W związku z tym Senat przystąpił do głosowania 104 poprawek, zgłoszonych zarówno przez senackie Komisje jak i senatorów w trakcie debaty.
Senat przyjął wszystkie poprawki rekomendowane przez Komisję ds. Budżetu i Finansów Publicznych, w tym m.in., tę zakładającą przekazanie 1,92 mld zł na profilaktykę i leczenie chorób nowotworowych (przesuwając na ten cel m.in. środki obsługi długu Skarbu Państwa i rezerw na finansowanie projektów unijnych).
Senatorowie opowiedzieli się także za poprawką, przewidującą zwiększenie subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego o 4,6 mld zł (ze spodziewanych wpływów podatkowych).
Poparcie zyskała też poprawka, dotycząca przekazania 200 mln zł dla jednostek samorządu terytorialnego, na terenie których parki narodowe lub rezerwaty przyrody zajmują ponad 30% powierzchni oraz utworzenie rezerwy celowej w wysokości 1 mld zł na walkę ze smogiem.
Jednocześnie senatorowie opowiedzieli się za przywróceniem środków na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą w budżecie Kancelarii Senatu w wysokości 110,5 mln zł oraz zwiększenie budżetu Kancelarii Senatu o 7,44 mln zł.
Senat przyjął poprawkę o zwiększeniu środków na pomoc rozwojową o 50 mln zł. Senatorowie zdecydowali też o zwiększeniu budżetu Państwowej Inspekcji Pracy oraz Rzecznika Praw Obywatelskich i przekazaniu ponad 3 mln zł dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności.
W trakcie poprzedzającej głosowanie kilkunastogodzinnej debaty senatorowie zgłosili ponad 90 poprawek, dotyczyły one w większości dofinansowania inicjatyw regionalnych m.in.: budowy dróg ekspresowych, Drogi Czerwonej w Gdyni, obwodnicy Sośnicowic, dokumentacji zachodniej obwodnicy Szczecina, budowy muzeum kolejnictwa w Gnieźnie, parowozowni w Pile, odbudowy pojemności zbiornika retencyjnego Słupca, modernizacji Teatru Polskiego w Szczecinie i wiele innych.
Zgodnie z ustawą budżetową zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Założono, że PKB wzrośnie o 3,7% w ujęciu realnym, inflacja utrzyma się na poziomie 2,5%, a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść 6,3%.
Planowany deficyt sektora finansów publicznych w 2020 r., według metodyki unijnej ma wynieść 1,2% PKB, czyli poniżej wartości referencyjnej dla deficytu nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych, która wynosi 3% PKB.
Założono, że państwowy dług publiczny w ujęciu nominalnym wzrośnie o 46 mld zł do wysokości 1 039,8 mln zł, przy czym relacja długu do PKB ma w dalszym ciągu będzie ulegać obniżeniu do poziomu 43,8% PKB w br. z 44,4% w roku 2019.
W prognozach brano pod uwagę m.in. zmianę stawek akcyzy na używki, efekt wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK), rozszerzenie Małego ZUS (Mały ZUS Plus), a także skutki planowanych działań w zakresie promocji wyborów prozdrowotnych konsumentów oraz zmniejszenia "szarej strefy" w obrocie odpadami. Wśród dochodów uwzględniono wpłatę z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP) w wysokości 7,1 mld zł oraz przychody wynikające ze zmian dotyczących otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
W budżecie uwzględniono środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500+ (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); dodatkowe świadczenie dla emerytów i rencistów, waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2% wraz z kwotą gwarantowaną minimalnej podwyżki - 70 zł. Z ustawy budżetowej wynika, że najniższa emerytura ma wzrosnąć do 1,2 tys. zł. Wzrost ten to dla budżetu koszt około 8,7 mld zł. Zaplanowano także zwiększenie wydatków na obronę narodową, o ok. 5 mld zł środków więcej w stosunku do 2019 r. oraz wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
Teraz ustawa trafi do Sejmu.
(ISBnews)
Warszawa, 25.02.2020 (ISBnews) - Senacka Komisja ds. Budżetu i Finansów Publicznych rekomenduje Senatowi przyjęcie budżetu na rok 2020 z poprawkami. Za budżetem głosowało 6 senatorów, nikt nie był przeciwny, trzech senatorów wstrzymało się od głosu.
Poprawki zakładają m.in. zwiększenie finansowania Kancelarii Senatu, przywrócenie Senatowi środków na prowadzenie spraw polonijnych, zwiększenie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) i Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), a także przekazanie 1,95 mld zł na leczenie chorób nowotworowych.
Senatorowie Komisji rekomendują m.in. zwiększenie dotacji na zagraniczną pomoc rozwojową o 75 mln zł, przekazanie 1,95 mld zł na profilaktykę i leczenie chorób nowotworowych oraz zwiększenie subwencji oświatowej. Chcą też wyższej o 3 mln zł dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności (ECS).
Popierają zwiększenie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), Kancelarii Senatu oraz przekazanie środków na sprawy polonijne do Kancelarii Senatu.
Jednocześnie opowiadają się też za przekazaniem dodatkowych środków z budżetu utworzenie rezerwy celowej na walkę ze smogiem, której budżet miałby wynosić blisko 1,1 mld zł (środki na ten cel miałyby zostać przesunięte, głównie z działów: obsługa długu i fundusze europejskie).
Kolejnym etapem jest debata nad budżetem na posiedzeniu plenarnym Senatu i głosowania. Posiedzenie Senatu, na którym ma być rozpatrzony budżet zaplanowano na 25-27 lutego (początek dziś o godz. 15:00).
Większość zmian na etapie prac sejmowych dotyczyła przesunięć środków w budżetach jednostek administracji. Zmniejszono m.in. wydatki Sądu Najwyższego (SN), Trybunału Konstytucyjnego (TK), Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji KRRiT), Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), Rzecznika Praw Dziecka, (RPD) Krajowej Rady Sądownictwa (KRS).
Zwiększono natomiast finansowanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz Najwyższej Izby Kontroli (NIK).
Zgodnie z ustawą budżetową zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Założono, że PKB wzrośnie o 3,7% w ujęciu realnym, inflacja utrzyma się na poziomie 2,5%, a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść 6,3%.
W prognozach brano pod uwagę m.in. zmianę stawek akcyzy na używki, efekt wprowadzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych, rozszerzenie Małego ZUS (Mały ZUS Plus), a także skutki planowanych działań w zakresie promocji wyborów prozdrowotnych konsumentów oraz zmniejszenia "szarej strefy" w obrocie odpadami. Wśród dochodów uwzględniono wpłatę z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP) w wysokości 7,1 mld zł oraz przychody wynikające ze zmian dotyczących otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
W budżecie uwzględniono środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500+ (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); dodatkowe świadczenie dla emerytów i rencistów, waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2% wraz z kwotą gwarantowaną minimalnej podwyżki - 70 zł. Z ustawy budżetowej wynika, że najniższa emerytura ma wzrosnąć do 1,2 tys. zł. Wzrost ten to dla budżetu koszt około 8,7 mld zł. Zaplanowano także zwiększenie wydatków na obronę narodową, o ok. 5 mld zł środków więcej w stosunku do 2019 r. oraz wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
(ISBnews)
Warszawa, 25.02.2020 (ISBnews) - Dziś rząd zajmie się projektem ustawy o kolejnym w 2021 roku dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów - tzw. 14. emeryturą, wypłacaną w przyszłym roku, którą objęci będą emeryci z progiem dochodowym na poziomie 2 900 zł, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Zapowiedziała też, że dziś prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę wprowadzającą tzw. 13. emeryturę.
"Świadczenie 14. emerytury było zapowiadane i dotyczy roku 2021. Wszyscy emeryci i renciści, którzy będą objęci świadczeniami emerytalnymi na dzień 31 października 2021 dostaną to świadczenie. Wypłaty będą w listopadzie i grudniu, na poziomie minimalnej emerytury takiej, jaka będzie obowiązywała w 2021 roku - w zależności od waloryzacji. I tu jest zmiana - 13. emeryturą są objęci wszyscy emeryci, w tym przypadku będzie próg dochodowy na poziomie 2 900 zł"- powiedziała Maląg w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Dodała również, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) gotowy jest ze swoimi świadczeniami do wypłaty w kwietniu br. tzw. 13. emerytury w wysokości równej minimalnej emeryturze - 1 200 zł brutto. Prezydent ma dziś podpisać ustawę umożliwiającą wypłacenie tego świadczenia.
"Dzięki dzisiejszemu podpisowi pana prezydenta już wszystko będzie się mogło stać faktem" - podkreśliła minister.
W listopadzie ub. roku premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że rząd będzie w 2020 r. kontynuował wypłatę 13. emerytury, a w 2021 r. planuje także wypłatę 14. emerytury.
Przed tegorocznymi wyborami Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zapowiadało, że 13. emerytura będzie zachowana w 2020 r., zaś w 2021 r. większość emerytów (tzn. ci o najniższych dochodach) otrzyma także podwójną "trzynastkę", uzależnioną od średniej emerytury.
Projekt 14. emerytury to zakłada zapewnienie dodatkowego, elementarnego wsparcia dla emerytów i rencistów - w formie wypłaty kolejnego w 2021 roku dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego (tzw. 14. emerytury) – zgodnie z expose Prezesa Rady Ministrów z dnia 19 listopada 2019 r.
Zgodnie z projektem dotyczącej tzw. 13. emerytury, koszt wypłaty świadczenia wyniesie ok. 11,7 mld zł w 2020 r. Jego wypłata ma nastąpić w kwietniu 2020 r. (1 200 zł brutto) przy czym nieliczne osoby dostaną to świadczenie w maju 2020 r. 13. emeryturę ma otrzymać ok. 9,8 mln emerytów i rencistów i będzie zastosowane do: emerytur i rent w systemie powszechnym, emerytur i rent rolników, emerytur i rent służb mundurowych, emerytur pomostowych, świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, rent socjalnych, rent strukturalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rodzicielskich świadczeń uzupełniających, rent inwalidów wojennych i wojskowych.
(ISBnews)
Warszawa, 18.02.2020 (ISBnews) - Projekt ustawy o świadczeniu "Dobry start", który został dziś przesłany do konsultacji społecznych, zakłada, że koszt programu w kolejnych latach będzie zbliżony do tegorocznego - w budżecie państwa na 2020 r. zaplanowano na ten cel 1 420 mln zł.
"Zgodnie z projektowaną ustawą, rodzinom (tak jak obecnie, na gruncie uchwały i rozporządzenia Rady Ministrów) przysługiwać będzie, stanowiące wsparcie w ponoszeniu wydatków związanych z rozpoczęciem roku szkolnego, jednorazowe świadczenie pieniężne dobry start wynoszące 300 zł na uczące się dziecko. Świadczenie dobry start przysługiwać będzie (tak jak obecnie), niezależnie od dochodu, na rozpoczynające rok szkolny w szkole dzieci do ukończenia 20. roku życia, a w przypadku dzieci legitymujących się orzeczeniem o niepełnosprawności (o umiarkowanym albo znacznym stopniu niepełnosprawności, o potrzebie kształcenia specjalnego albo o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych) uczących się w szkole, świadczenie przysługiwać będzie nie dłużej niż do ukończenia 24. roku życia" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Projekt przewiduje przeniesienie rozwiązań funkcjonujących dotychczas na poziomie uchwały i rozporządzenia Rady Ministrów na grunt ustawy.
"Stworzenie ustawowych podstaw prawnych dla określonych świadczeń (w omawianym przypadku dla świadczenia dobry start) jest elementem budowy stabilnej, długofalowej polityki rodzinnej, gdyż tylko taka polityka daje nadzieję na odwrócenie niekorzystnych trendów demograficznych. Uregulowanie prawa do świadczenia dobry start w ustawie zapewni stabilizację tego świadczenia i da większą pewność co do jego ciągłego funkcjonowania" - czytamy dalej.
Zmiany wprowadzane w zakresie świadczenia dobry start nie spowodują skutków finansowych dla sektora finansów publicznych. Są one wynikiem przeniesienia aktualnie obowiązujących regulacji ujętych w uchwale nr 80 Rady Ministrów z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie ustanowienia rządowego programu "Dobry start" oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie szczegółowych warunków realizacji rządowego programu "Dobry start" na grunt ustawy, wskazano w ocenie skutków regulacji (OSR).
"W budżecie państwa na 2020 r. zaplanowano na ten cel 1420 mln zł. W roku 2021, 2022 i latach kolejnych przewidywany koszt Programu będzie na tym samym poziomie. Ocena Skutków regulacji do w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie szczegółowych warunków realizacji rządowego programu 'Dobry start' zakładała skutki finansowe na rok 2021 w wysokości 1 450,4 mln zł, a na rok 2022 - 1456,3 mln zł" - czytamy w OSR.
Głównym celem programu jest wyrównywanie szans wśród uczniów, dlatego wsparciem z programu objęte są rodziny z dziećmi w wieku szkolnym na utrzymaniu bez względu na dochód.
Według projektu, ustawa ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2021 r.
(ISBnews)
Warszawa, 18.02.2020 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie obliczania wartości rocznego produktu krajowego brutto, przedłożony przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Nie zmieni się sposób obliczania wartości rocznego PKB. Ustawa o sposobie obliczania wartości rocznego PKB została dostosowana do przepisów dotyczących statystycznego podziału terytorialnego kraju.
"Prezes Głównego Urzędu Statystycznego będzie obliczał średnią wartość PKB na jednego mieszkańca za okres ostatnich trzech lat dla obszarów jednostek terytorialnych na poziomach: makroregionów, regionów, podregionów, zgodnie z Klasyfikacją Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS). Klasyfikacja NUTS jest standardem geograficznym służącym do statystycznego podziału państw członkowskich Unii Europejskiej (ich terytoriów gospodarczych) na trzy poziomy regionalne o określonej liczbie ludności" - czytamy w komunikacie.
Klasyfikacja NUTS służy m.in kształtowaniu regionalnych polityk państw Unii Europejskiej i jest niezbędna do przeprowadzania analiz stopnia rozwoju społeczno-gospodarczego regionów, podano także.
Średnia wartość PKB na jednego mieszkańca będzie ogłaszana, tak jak obecnie, w obwieszczeniu, w "Monitorze Polskim" - do 31 października drugiego roku po roku kończącym okres ostatnich trzech lat, podano także.
Nowe przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 14.02.2020 (ISBnews) - Sejm przyjął z poprawkami budżet na 2020 rok. Zarówno dochody jak i wydatki w tym roku mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. W trakcie debaty posłowie opozycji podkreślali, że nie jest to budżet zrównoważony.
Przyjęte poprawki dotyczą m.in. przesunięć środków w budżetach jednostek administracji.
Za budżetem głosowało 231, przeciw było 217 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosu.
"Otrzymaliśmy od rządu budżet zrównoważony i po pracach w Sejmie ten budżet nadal jest zrównoważony" - zaznaczył poseł sprawozdawca Komisji Finansów Publicznych Henryk Kowalczyk podczas debaty sejmowej.
W trakcie III czytania posłowie przyjęli kilkanaście ze 111 zgłoszonych poprawek, dotyczących m.in., zwiększenia finansowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Najwyższej Izby Kontroli.
Odrzucili natomiast wnioski mniejszości.
Większość zmian wprowadzonych w trakcie prac sejmowych dotyczyła przesunięć środków w budżetach jednostek administracji. Przyjęto poprawki zmniejszające m.in. wydatki Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Państwowej Inspekcji Pracy, Rzecznika Praw Dziecka, Krajowej Rady Sądownictwa.
Poprzedzająca głosowanie emocjonująca debata w Sejmie trwała w środę kilka godzin.
"Jestem pod wrażeniem tego, jak został skonstruowany budżet" - mówił poseł Wiesław Janczyk (PiS) podczas debaty. .
Zwrócił uwagę na spowolnienie dynamiki wzrostu dochodów z tytułu podatku VAT za rok 2019.
"Te łatwe do zerwania owoce korzyści dotyczących dochodów budżetu państwa z tytułu wzrostu podatków zostały zebrane, teraz potrzeba naprawdę dobrej wiedzy eksperckiej, dobrej wiedzy praktycznej, żeby dalej prowadzić reformę finansów publicznych w Polsce" - zaznaczył Janczyk.
Posłowie partii opozycyjnych zarzucali, że budżet wcale nie jest budżetem zrównoważonym.
"Brakuje pieniędzy na ochronę zdrowia, na edukację, na inwestycje publiczne, na godne płace dla lekarzy rezydentów, nauczycieli, pracowników sądów i urzędników. Żeby jakoś załatać ten budżet, musieliście nawet okraść osoby z niepełnosprawnościami. Zdemolowaliście Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych" - powiedziała poseł Izabela Leszczyna (KO).
"Kto zapłaci za ten tzw. zrównoważony budżet, którym tak się chwalicie? Zrzucają się emeryci, którzy ciężko pracowali przez całe życie" - pytał poseł Tomasz Trela (Lewica).
Zarzucał, że likwidowane są połączenia kolejowe i autobusowe w małych miastach, niedofinansowana jest opieka zdrowotna i oświata.
Także zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL-Kukiz 15) budżet nie jest zrównoważony. "To jest po prostu nieprawda" - powiedział Kamysz.
Dodał, że sam Fundusz Solidarnościowy będzie miał deficyt rzędu ponad 20 mld zł.
"To jest budżet dla aparatu władzy, nie dla obywatela" - dodał poseł.
Opinię tę podzielił Dariusz Rosati (KO) "Budżet zrównoważony jest dobry w czasie doskonałej koniunktury, ale wy w czasach spowolnienia gospodarczego chcecie zaciskać pasa. Co to za rodzaj ekonomii, którą uprawiacie? Kiedyś nazywało się to "ekonomia księżycowa" - powiedział Rosati.
Poseł Konrad Berkowicz (Konfederacja) twierdził, że jedynym rozwiązaniem jest obniżenie podatków.
"Im więcej wydamy z budżetu, tym po prostu więcej zmarnujemy. Otóż im większy jest budżet, tym mniej oczywiście Polacy mają w portfelach (..) A im mniej Polacy mają w swoich portfelach, tym mniejszą mają władzę nad gospodarką. I trzeba wreszcie to zrozumieć, oddać władzę polskim konsumentom, oddać im ich pieniądze, a budżet ograniczyć tylko do niezbędnego minimum" - dodał Berkowicz.
Wiceminister finansów Tomasz Robaczyński zaznaczył, że zrównoważony budżet to "zbilansowanie wydatków i dochodów tej najistotniejszej części finansów publicznych, która obejmuje ponad połowę wydatków publicznych w kraju".
"Czy to dobrze, że ona jest zrównoważona, czy nie? Dobrze, dlatego że to powoduje zmniejszenie długu publicznego, to powoduje, że stabilność finansów publicznych może być w dłuższym okresie zapewniona" - podkreślał wiceminister.
Zgodnie z ustawą budżetową zarówno dochody, jak i wydatki budżetu państwa mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Założono, że PKB wzrośnie o 3,7% w ujęciu realnym, inflacja utrzyma się na poziomie 2,5%, a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent ma wynieść 6,3%. W prognozach brano pod uwagę m.in. zmianę stawek akcyzy na używki, efekt wprowadzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych, rozszerzenie Małego ZUS (Mały ZUS Plus), a także skutki planowanych działań w zakresie promocji wyborów prozdrowotnych konsumentów oraz zmniejszenia „szarej strefy" w obrocie odpadami. Wśród dochodów uwzględniono wpłatę z zysku NBP w wysokości 7,1 mld zł oraz przychody wynikające ze zmian dotyczących Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE).
W budżecie uwzględniono środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500+ (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); dodatkowe świadczenie dla emerytów i rencistów, waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2% wraz z kwotą gwarantowaną minimalnej podwyżki - 70 zł. Z ustawy budżetowej wynika, że najniższa emerytura ma wzrosnąć do 1,2 tys. zł. Wzrost ten to dla budżetu koszt około 8,7 mld zł. Zaplanowano także zwiększenie wydatków na obronę narodową, o ok. 5 mld zł środków więcej w stosunku do 2019 r. oraz wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
(ISBnews)
Warszawa, 05.02.2020 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5%, podał bank centralny. Rada w komunikacie wskazała, że w najbliższych miesiącach inflacja może przejściowo przekroczyć górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego (2,5% +/- 1 pkt proc.).
"Bieżące prognozy wskazują, że w najbliższych miesiącach inflacja może przekroczyć górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego. Do przejściowego wzrostu dynamiki cen przyczynią się czynniki o charakterze podażowym i regulacyjnym, a więc pozostające poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej. Wraz z wygaśnięciem wpływu tych czynników oraz oczekiwanym osłabieniem tempa wzrostu PKB inflacja będzie się obniżać. W horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej dynamika cen będzie się kształtować w pobliżu celu inflacyjnego" - czytamy w komunikacie.
"Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną" - czytamy dalej.
W ocenie Rady, perspektywy krajowej koniunktury pozostają korzystne, jednak dynamika PKB będzie prawdopodobnie nisza niż w poprzednich latach.
"Utrzymuje się niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą oraz jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą" - napisano także.
"Na podstawie wstępnego szacunku GUS, dotyczącego PKB w 2019 r., można szacować, że dynamika PKB w IV kwartale obniżyła się" - podano dalej.
Zgodnie z dzisiejszą decyzją, stopa lombardowa będzie nadal wynosić 2,5%, stopa depozytowa - 0,5%, a stopa redyskonta weksli - 1,75%.
(ISBnews)
Warszawa, 31.01.2020 (ISBnews) - Średnioroczna inflacja w tym roku może być wyższa niż 2,5% założone w projekcie tegorocznej ustawy budżetowej, choć najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego (2,5% +/- 1 pkt proc.), napisała Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w opinii do projektu budżetu państwa.
"W uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na rok 2020 przyjętego przez Radę Ministrów w dniu 23 grudnia 2019 r. założono, że w bieżącym roku realne tempo wzrostu PKB w Polsce obniży się względem ubiegłego roku i wyniesie 3,7%. Jednocześnie średnioroczna inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych ma ukształtować się na poziomie 2,5%. Założenia dotyczące dynamiki PKB w 2020 r. oraz jego struktury są w dużym stopniu zbieżne z oczekiwaniami NBP. Natomiast inflacja w bieżącym roku może być wyższa niż założono w projekcie ustawy, choć najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego" - czytamy w "Opinii Rady Polityki Pieniężnej do projektu Ustawy budżetowej na rok 2020 przyjętego przez Radę Ministrów 23 grudnia 2019 r.".
W ocenie RPP, projekt ustawy oparty jest na realistycznych założeniach co do tempa wzrostu gospodarczego.
"Polityka fiskalna będzie oddziaływała w kierunku wyższego wzrostu PKB w 2020 r., ograniczając w ten sposób skalę oczekiwanego spowolnienia gospodarczego. Jednocześnie będzie także oddziaływała w kierunku wyższej inflacji w 2020 r. Polityka fiskalna przewidziana w projekcie ustawy sprzyja utrzymaniu spadkowej tendencji relacji długu publicznego do PKB" - podkreślono w opinii.
"W planie dochodów budżetu państwa uwzględniono wpłatę z zysku NBP w wysokości 7,2 mld zł. RPP zwraca uwagę, że wielkość zysku NBP osiągniętego w 2019 r., a tym samym kwoty wpłaty z zysku do budżetu państwa w 2020 r., będzie znana dopiero po I kwartale 2020 r., to jest po zbadaniu rocznego sprawozdania finansowego przez audytora zewnętrznego i przekazaniu sprawozdania do Rady Ministrów" - napisano także w dokumencie.
(ISBnews)