Katowice, 07.05.2024 (ISBnews) - Aby wzrost PKB Polski był w większym stopniu oparty na inwestycjach, potrzebne jest m.in. przyspieszenie akcji kredytowej, ale również wzmocnienie giełdy, rynków private equity i venture capital oraz wdrożenie nowych instrumentów, takich jak REIT-y (Real Estate Investment Trust), ocenia minister finansów Andrzej Domański.
"Wciąż najważniejszym silnikiem wzrostu gospodarczego jest konsumpcja wewnętrzna, podwyżki wynagrodzeń, rosnąca płaca minimalna - to wszystko sprawia, że konsumpcja rośnie wyraźnie i jest tym głównym silnikiem. Ale nadszedł czas na to, aby włączyć kolejne silniki wzrostu gospodarczego i jest ewidentne, że takim silnikiem są inwestycje. W tym roku można się spodziewać, że tempo wzrostu inwestycji będzie jeszcze umiarkowane, ale już w 2025 roku wraz z absorpcją unijnych środków z KPO i dzięki wykorzystaniu finansowania publicznego i prywatnego należy się spodziewać - w ocenie Ministerstwa Finansów - istotnego impulsu inwestycyjnego" - powiedział Domański podczas wystąpienia w trakcie XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Agencja ISBnews jest patronem medialnym Kongresu.
Minister ocenił, że spadająca stopa inwestycji - do poniżej 17% - była wyraźną oznaką tego, że nie tylko inwestycje publiczne, ale również inwestycje prywatne nie włączyły się w dostateczny sposób w napędzanie wzrostu gospodarczego.
"Wiemy, że sektor bankowy ma silną pozycję płynnościową, wiemy, że rentowność sektora utrzymuje się na wysokim poziomie. Tymczasem wolumen kredytów w Polsce jest wciąż wyraźnie mniejszy w stosunku do państw Europy Zachodniej. W III kwartale 2023 roku wolumen kredytów miał równowartość 63% PKB, podczas gdy w Niemczech było to 123%, a w Stanach Zjednoczonych - 150% PKB. Widać zatem wyraźną lukę między Polską, a krajami, a także krajami naszego regionu" - wskazał Domański.
"Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to nie tylko kwestia podaży kredytu, ale również popytu na kredyt - i o tym rozmawiamy z przedsiębiorcami, dlaczego kredyt w Polsce rośnie tak wolno. Z całą pewnością potrzebne jest przyspieszenie akcji kredytowej. Prowadzimy i będziemy prowadzić dyskusję na temat tego, co zrobić, aby ta akcja kredytowa w Polsce przyspieszała" - dodał.
Minister podkreślił, że także Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) to "istotne narzędzie do napędzania inwestycji w Polsce".
"Chcemy, aby Giełda Papierów Wartościowych odzyskała swój blask, odzyskała dynamikę. Już pierwsze działania rodzą duży poziom optymizmu, ale oczywiście nie możemy myśleć tylko o IPO, musimy myśleć również o private equity, musimy myśleć o rozwoju funduszu venture capital, również o nowych instrumentach, takich jak REIT-y. O tym, oczywiście, nie decyduje jedynie Ministerstwo Finansów, natomiast chciałbym zadeklarować tutaj, że będziemy jako resort finansów bardzo aktywni w tym, aby te nowe instrumenty, które umożliwiają wzrost inwestycji, aby były rozwijane" - podsumował minister.
Przyjęty w końcu kwietnia przez Radę Ministrów "Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2024-2027" (WPFP) przewiduje m.in., że spożycie prywatne w latach 2024-2027 będzie rosło odpowiednio o: 3,5%, 3,6%, 3,3% i 3,2%. Spożycie publiczne odnotuje w tym czasie wzrost odpowiednio o: 5,1%, 2,1%, 2% i 2%.
Nakłady brutto na środki trwałe zwiększą się według oczekiwań zawartych w dokumencie odpowiednio o: 2,9%, 10,2%, 6,7% i 4,6%.
(ISBnews)
Warszawa, 06.05.2024 (ISBnews) - Prezydent podpisał nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców oraz ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, które zakładają m.in. wydłużenie tzw. wakacji kredytowych na 2024 r. dla tych, u których rata przekroczy 30% dochodu gospodarstwa domowego, wynika z informacji Kancelarii Prezydenta.
Nowelizacja ułatwi też skorzystanie z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców kredytobiorcom, u których rata przekracza 40% dochodu gospodarstwa domowego, a nie 50% jak to jest obecnie.
"Nowelizacja ustawy z 7 lipca 2022 r. o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom […] prowadzi do przedłużenia obowiązywania mechanizmu wakacji kredytowych na rok 2024. Nowelizacja przewiduje, aby zawieszenie to przysługiwało w wymiarze dwóch miesięcy od dnia 1 czerwca 2024 r. do dnia 31 sierpnia 2024 r. oraz w wymiarze dwóch miesięcy od dnia 1 września 2024 r. do dnia 31 grudnia 2024 r." - czytamy w komunikacie.
Jednocześnie nowelizacja zakłada wprowadzenie kryterium, zgodnie z którym zawieszenie spłaty kredytu będzie przysługiwało konsumentowi, jeżeli wartość udzielonego kredytu nie przekroczy 1,2 mln zł oraz średnia arytmetyczna wartość wskaźnika RdD (Raty do dochodu) za okres ostatnich trzech miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku będzie przekraczać 30% albo na dzień złożenia wniosku uprawniony kredytobiorca ma na utrzymaniu co najmniej troje dzieci, podano także.
Weryfikacja wniosku o zawieszenie spłaty kredytu ma odbywać się na zasadach dotychczasowych.
Nowelizacja ustawy z 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej zakłada zmianę wskaźnika wydatków kredytobiorcy związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu mieszkaniowego do miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego kredytobiorcy (tzw. wskaźnika RdD – Raty do dochodu). Ustawa przewiduje ustalenie tego parametru na poziomie 40%, w miejsce 50%. Jeżeli stosunek wydatków kredytobiorcy związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu mieszkaniowego będzie wyższy niż 40% dochodu jego gospodarstwa domowego, będzie on mógł wnioskować o wsparcie lub pożyczkę na spłatę zadłużenia.
Kolejną zmianą jest zwiększenie kwoty dochodu uprawniającego do uzyskania wsparcia lub pożyczki na spłatę zadłużenia. Skorzystanie ze wsparcia możliwe będzie, jeżeli miesięczny dochód gospodarstwa domowego pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego nie będzie przekraczał dwuipółkrotności dochodów określonych w ustawie z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. Obecnie obowiązuje warunek nieprzekroczenia dwukrotności tej kwoty.
Okres przez jaki wsparcie będzie udzielane ulegnie wydłużeniu z 36 do 40 miesięcy. Wartość maksymalnego wsparcia zostanie zwiększona z 2 tys. zł do 3 tys. zł oraz wydłużony zostanie okres spłat wsparcia (lub pożyczki) z 144 rat do 200 rat. Maksymalna wysokość wsparcia lub pożyczki wyniesie 120 tys. zł.
Wprowadzono też możliwość umorzenie 66 rat po dokonaniu terminowej spłaty 134 rat. Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na umorzenie 44 rat, po dokonaniu bez opóźnienia spłaty 100 rat. W wyniku takiego rozwiązania kwota umorzenia będzie mogła wynieść 39,6 tys. zł (66 rat) w miejsce obecnych 22 tys. zł.
Nowelizacja przedłuża także możliwość korzystania z instrumentu wsparcia skierowanego do inwestorów społecznego budownictwa czynszowego polegającego na zawieszeniu spłaty kredytu udzielonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 26 października 1995 r. o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa. Warunkiem tej formy pomocy będzie, jak dotychczas, przesłanka udzielenia kredytów na przedsięwzięcia inwestycyjno-budowlane mające na celu budowę lokali mieszkalnych na wynajem lub budowę lokali mieszkalnych, do których ustanowione zostanie spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, przeznaczonych dla lokatorów o umiarkowanych dochodach (bez zdolności kredytowej). Zawieszenie spłaty kredytu będzie możliwe na czas czterech miesięcy w 2024 r., jednak łącznie nie dłuższy niż 12 miesięcy.
Nowela ma wejść w życie po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 26.04.2024 (ISBnews) - Istnieją "poważne wątpliwości" co do prawidłowości składu orzekającego Sądu Najwyższego, który rozstrzygnął w czwartek zagadnienia prawne dotyczące tzw. kredytów frankowych, ocenia Związek Banków Polskich (ZBP) w swoim stanowisku dotyczącym uchwały Sądu.
"Uchwała, zgodnie z oświadczeniem 9 sędziów Izby Cywilnej SN powołanych przed 2017 r., podjęta została w niekonstytucyjnym składzie i nie realizuje swojej podstawowej funkcji ustrojowej, zmierzającej do ujednolicenia orzecznictwa sądów. Istnieją zatem poważne wątpliwości co do prawidłowości składu orzekającego. Tym samym rodzą się pytania o moc i skuteczność niniejszej Uchwały" - czytamy w komunikacie Związku.
"Ponadto zaznaczyć należy, że aż 6 sędziów złożyło zdania odrębne, przede wszystkim w zakresie tego, czy umowa po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych powinna być utrzymana w mocy, co dodatkowo pogłębia wątpliwości co do jednolitości poglądów wyrażonych w uchwale" - czytamy dalej.
Związek zwrócił uwagę, że SN nie oceniał, czy postanowienia przeliczeniowe są abuzywne. W dalszym ciągu sądy będą musiały indywidualnie oceniać abuzywny charakter tych postanowień.
"SN wykluczył możliwość zastąpienia przepisem bądź normą prawa zwyczajowego abuzywnych postanowień zawartych w umowie kredytowej odnoszących się do kursu waluty obcej. Umowa po wyeliminowaniu z niej postanowień abuzywnych (klauzul przeliczeniowych) nie może zostać utrzymana w mocy, o ile pozostała część umowy nie pozwala na dalsze jej wykonywanie" - napisano w komunikacie.
SN potwierdził stanowisko wyrażone w uchwale 7 sędziów z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), że w razie nieważności umowy każdej ze stron przysługuje roszczenie o zwrot spełnionego przez tę stronę świadczenia (tzw. teoria dwóch kondykcji), podkreślono także.
"Termin przedawnienia roszczeń może rozpocząć bieg dopiero w dniu następującym po zakwestionowaniu przez kredytobiorcę względem banku postanowień umowy. Powyższe jest zgodne z ostatnimi orzeczeniami TSUE" - czytamy w materiale.
SN jednoznacznie wykluczył możliwość żądania przez kredytobiorcę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Związek Banków Polskich stoi konsekwentnie na stanowisku, że najlepszym i najszybszym rozwiązaniem problemu kredytów frankowych jest zawieranie ugód, zakończono.
Jak podał Sąd Najwyższy, SN w składzie całej Izby Cywilnej podjął uchwałę:
1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
4. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
5. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia.
Uchwała zapadła większością głosów. Zdania odrębne zgłosili sędziowie Sądu Najwyższego: Joanna Misztal-Konecka (pkt 2), Beata Janiszewska (pkt 2, 3), Marcin Krajewski (pkt 2), Dariusz Pawłyszcze (pkt 1-4), Krzysztof Wesołowski (pkt 2) i Kamil Zaradkiewicz (pkt 2).
(ISBnews)
Warszawa, 26.04.2024 (ISBnews) - Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Cywilnej podjął uchwałę, w której rozstrzygnął zagadnienia prawne dotyczące kredytów indeksowanych do obcej waluty lub w niej denominowanych (tzw. frankowych), przedstawione przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w związku z ujawnionymi rozbieżnościami w wykładni przepisów prawa w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, podał Sąd.
"Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Cywilnej podjął uchwałę:
1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
4. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
5. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia" - czytamy w komunikacie.
Na podstawie art. 87 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym uchwała ma moc zasady prawnej, podano także.
Uchwała zapadła większością głosów. Zdania odrębne zgłosli sędziowie Sądu Najwyższego: Joanna Misztal-Konecka (pkt 2), Beata Janiszewska (pkt 2, 3), Marcin Krajewski (pkt 2), Dariusz Pawłyszcze (pkt 1-4), Krzysztof Wesołowski (pkt 2) i Kamil Zaradkiewicz (pkt 2).
Wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (sygn. BSA I-4110-4/20) został przedstawiony 29 stycznia 2021 r. na podstawie art. 83 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym.
Sąd Najwyższy otrzymał w przedmiotowej sprawie stanowiska Prokuratora Generalnego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Finansowego, Komisji Nadzoru Finansowego oraz szeregu innych podmiotów, wskazano w informacji.
Uchwałę poprzedziło postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 9 stycznia 2023 r. (sygn. C-658/22) wywołane pytaniami prejudycjalnymi kwestionującymi możliwość orzekania w tej sprawie przez sędziów SN powołanych na podstawie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zapadłych po 2017 r. Trybunał uznał te pytania za oczywiście niedopuszczalne. Zbieżne z nimi stanowisko pisemne Prokuratora Generalnego, które wpłynęło do Sądu Najwyższego 24 kwietnia br. w godzinach popołudniowych, zostało dołączone jako opinia tego organu do akt sprawy bez nadawania mu dalszego biegu.
Na posiedzeniu jawnym 25 kwietnia br. przedstawiciel Prokuratora Generalnego wskazał na potrzebę podjęcia uchwały przez powiększony skład Sądu Najwyższego.
(ISBnews)
Warszawa, 24.04.2024 (ISBnews) - Brak możliwości prowadzenia niekonwencjonalnej polityki pieniężnej polegającej na luzowaniu lub zacieśnianiu ilościowym (quantitative easing, QE), (quantitative tightening, QT) stanowiłby ryzyko i mógłby zostać negatywnie zdyskontowany przez inwestorów na różnych rynkach, ocenił główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska Michał Dybuła.
"Gdyby miała pojawić się taka presja, czy takie wrażenie, że w Polsce obojętnie jakie byłyby warunki ekonomiczne, prowadzenie polityki ilościowej; ilościowej polityki pieniężnej byłoby niemożliwe - to akurat czynnikiem ryzyka by było i pewnie w tym momencie mogłoby być to negatywnie zdyskontowane przez inwestorów na różnych rynkach. Trzeba o tym pamiętać, że QE i QT to są normalne instrumenty prowadzenia polityki pieniężnej przez każdy rozsądny bank centralny na świecie" - powiedział Dybuła podczas konferencji prasowej.
Dodał, że w postrzeganiu inwestorów zagranicznych i krajowych ważne są przesłanki, na podstawie których formułowany jest wniosek dotyczący postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego.
"Natomiast na pewno bardzo ważne będą przesłanki, które do takiego ewentualnego wniosku mogą doprowadzić. Pewnie najbardziej kontrowersyjne z punktu widzenia oceny inwestorów, makro czy polityczno-gospodarczego przełożenia jest kwestia niekonwencjonalnej polityki pieniężnej dotyczącej skupu aktywów. To wydaje mi się, że gdyby ten czynnik miał odgrywać najważniejszą, czy kluczową rolę - to pewnie akurat byłoby to groźnie. Trzeba pamiętać, że polityka ilościowa - obojętnie, czy mówimy o skupie aktywów, czy wcześniejszym pozbywaniu się tych aktywów przez bank centralny - to są normalne instrumenty funkcjonujące w bankowości centralnej wszędzie, a zwłaszcza w tych krajach bardziej rozwiniętych, od dłuższego czasu" - podkreślił Dybuła.
Oceniła, że polityka luzowania ilościowego prowadzenia w pandemii Covid-19 w Polsce była wskazana i nie należy pozbawiać banków centralnych takich instrumentów polityki pieniężnej.
"Taka polityka wówczas była jak najbardziej wskazana. Po pierwsze, nikt nie wiedział, jaki będzie rzeczywisty wpływ pandemii na życie gospodarcze i życie w ogóle w 2020 roku. Zwłaszcza, że pandemia nabierała globalnego charakteru, co powodowało, że banki centralne - obojętnie czy po drugiej stronie oceanu, czy w Europie, czy w naszym kraju musiały działać szybko i zdecydowanie, przy wykorzystaniu wszystkich możliwych instrumentów, które miały do swojej dyspozycji" - wyjaśnił Dybuła.
(ISBnews)
Warszawa, 24.04.2024 (ISBnews) - Nowych uruchomień kredytów z ubiegłorocznego programu wsparcia "Bezpieczny kredyt 2%" nie należy oczekiwać w kwietniu i kolejnych miesiącach, do czasu uruchomienia nowego programu; brak programu może obniżyć akcję kredytową w porównaniu do marca br. o około 1,5 mld zł, szacuje główny analityk Grupy Biura Informacji kredytowej (BIK) Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
"W marcowej akcji kredytowej jest jeszcze efekt uruchomienia kredytów z Programu „Bezpieczny Kredyt 2%" z puli wniosków złożonych w grudniu 2023 r. Według statystyk BIK, banki udzieliły jeszcze w marcu w ramach tego Programu 3,83 tys. kredytów (21% wszystkich udzielonych kredytów mieszkaniowych) na kwotę 1,71 mld zł (22% łącznej kwoty wszystkich kredytów). Pomimo tego w marcu w relacji do historycznie rekordowego stycznia br., wartość udzielonych hipotek spadła o ok. 2,6 mld zł" - powiedział Rogowski, cytowany w komunikacie.
"Brak nowych wniosków z tego programu widać już w liczbie osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy - w marcu br. było ich 29,66 tys. wobec 46,34 tys. w grudniu 2023r. W kwietniu raczej nie będzie już uruchomień kredytów z ubiegłorocznego programu wsparcia. Do czasu uruchomienia nowego programu, należy oczekiwać dalszego spadku akcji kredytowej w kolejnych miesiącach. Brak programu może obniżyć akcję kredytową w porównaniu do marca br. o około 1,5 mld zł. Spadek akcji kredytowej może być jednak częściowo kompensowany przez kredyty mieszkaniowe zaciągane przez osoby, które w wyniku nadal rosnących cen nieruchomości przyspieszą decyzję o kredycie" - dodał.
Według niego, pojawienie się bowiem nowego rządowego programu, może podziałać stymulująco na wzrost cen nieruchomości - podobne zjawisko miało miejsce w ubiegłym roku.
Biuro podało dziś, że sprzedaż kredytów mieszkaniowych wzrosła o 129,2% r/r do 7,685 mld zł w marcu 2024 r. W ujęciu wolumenowym liczba kredytów mieszkaniowych udzielonych w ub. miesiącu wzrosła o 87,3% r/r do 18,5 tys.
W okresie styczeń-marzec br. w ujęciu liczbowym liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych wzrosła o 185,7% r/r do 65,2 tys., zaś w ujęciu wartościowym - o 254,7% r/r do 27,112 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 23.04.2024 (ISBnews) - Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych po przeprowadzeniu konsultacji w połowie czerwca zdecyduje jaki wskaźnik zastąpi WIBOR, zapowiedział prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek. Jak Oprócz dotychczas rozważanego wskaźnika WIRON, analizowane będą również dwa inne wskaźniki.
"W ramach przeglądu wskaźników alternatywnych, które mogłyby zastąpić WIBOR, w maju odbędą się szerokie konsultacje publiczne, których wcześniej zabrakło. W ich wyniku, ocenie zostaną poddane wskaźniki WIRON, WIRF i WRR pod względem tego, czy powinny zostać wskaźnikiem, który zastąpi WIBOR. W połowie czerwca będziemy podejmować decyzje o tym, co będzie następcą WIBOR" - powiedział prezes ZBP podczas telekonferencji.
"Chcę wyraźnie podkreślić, że nie ma żadnych zmian w schemacie reformy wskaźników referencyjnych, który zakłada, że WIBOR [...] przestaje być stosowany z kontem 2027 roku ponieważ musimy, tak jak inne dojrzałe jurysdykcje, przejść ze wskaźników typu IBOR na wskaźniki typu Risk Free Rate. W tym zakresie nie ulega zmianie, reforma musi być dokończona" - dodał.
We wcześniejszej rozmowie z ISBnews Białek powiedział, że WIBOR może być potencjalnie zastąpiony innym wskaźnikiem niż WIRON, analizie pod tym kątem zostaną poddane co najmniej dwa inne wskaźniki, ale żadne decyzje nie są przesądzone. Prezes wskazywał też, że jednym z czynników, który zdecydowały o przeglądzie wskaźników jest szerszy zakres informacji rynkowych niż w momencie podejmowania decyzji latem 2022 r. i konieczność upewnienia się, który wskaźnik będzie najbardziej optymalny do zastosowania dla setek tysięcy umów i instrumentów finansowych.
W końcu marca br. Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych (Komitet Sterujący NGR) jednogłośnie podjął decyzję o rozpoczęciu procesu przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR typu Risk Free Rate (RFR). Przegląd będzie obejmował zarówno WIRON, jak i inne możliwe indeksy lub wskaźniki. Wniosek w tej sprawie złożyło Ministerstwo Finansów.
W 2022 r. Komitet Sterujący NGR zaproponował zamianę w przyszłości wskaźnika WIBOR na wskaźnik WIRON: stopę referencyjną wolną od ryzyka opartą o depozyty rynku finansowego i przedsiębiorstw. Następnie prowadzono prace przygotowawcze, w tym prace analityczne nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach ekonomicznych, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat.
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący KS NGR ds. reformy wskaźników referencyjnych zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r. Poprzednia wersja mapy drogowej przewidywała koniec konwersji na 2025 r.
Odchodzenie od wskaźników typu IBOR i zastępowanie ich wskaźnikami wolnymi od ryzyka wynika z zaleceń organizacji międzynarodowych, w szczególności Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych (International Organization of Securities Commissions) oraz Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board). Podążając śladem dojrzałych rynków, również Polska przeprowadza proces wdrożenia nowego wskaźnika referencyjnego typu RFR.
(ISBnews)
Warszawa, 18.04.2024 (ISBnews) - Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego zakłada, że Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) będzie w Polsce organem odpowiadającym za nadzór nad przestrzeganiem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2554 w sprawie operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego. Jak podano w projekcie, ustawa ta ma wejść w życie z dniem 17 stycznia 2025 r.
"Kluczowe zmiany związane z koniecznością wdrożenia przepisów rozporządzenia 2022/2554 wprowadzone zostaną do ustawy z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym (zwanej dalej ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym) (art. 5 projektu). Są to zmiany związane z nadaniem kompetencji zapewniających skuteczny nadzór nad spełnianiem wymogów i obowiązków nakładanych na podmioty finansowe, w szczególności dotyczy to minimalnych uprawnień, o których mowa w art. 50 rozporządzenia 2022/2554. Organem odpowiedzialnym za nadzór nad przestrzeganiem niniejszego rozporządzenia, jako organ nadzoru nad rynkiem finansowym w Polsce, będzie Komisja Nadzoru Finansowego (zwana dalej: KNF)" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
"Zgodnie z art. 14 ustawa wchodzi w życie z dniem 17 stycznia 2025 r., tj. zgodnie z terminem, od którego stosuje się przepisy rozporządzenia 2022/2554, wyznaczonym w art. 64 tego rozporządzenia" - czytamy dalej.
Rozporządzenie 2022/2554 ma na celu harmonizację przepisów dotyczących operacyjnej odporności cyfrowej i bezpieczeństwa ICT w obszarze usług finansowych. Z uwagi na dynamiczny rozwój gospodarki cyfrowej, przepisy te mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilności finansowej i integralności rynku finansowego, podkreślono w ocenie skutków regulacji (OSR) projektu.
"Rozporządzenie 2022/2554 określa jednolite wymogi dotyczące bezpieczeństwa sieci i systemów informatycznych wspierających procesy biznesowe podmiotów finansowych (zakres przedmiotowy regulacji: art. 1) oraz wskazuje obowiązki podmiotów rynku finansowego w tym zakresie. Podmioty finansowe objęte obowiązkami wynikającymi z rozporządzenia 2022/2554 określone zostały w art. 2 ust. 1 lit. a-t tego rozporządzenia, należą do nich np. instytucje kredytowe, instytucje płatnicze, firmy inwestycyjne czy centralne depozyty papierów wartościowych. Jednocześnie art. 2 ust. 3 rozporządzenia 2022/2554 wskazuje podmioty finansowe wyłączone z zakresu stosowania tego rozporządzenia. Dodatkowo rozporządzenie 2022/2554 obejmuje, zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt u, zewnętrznych dostawców usług ICT, na których oddziałuje pośrednio" - napisano w OSR.
Uwagi do projektu - w ramach uzgodnień, konsultacji publicznych oraz opiniowania - można składać do 9 maja 2024 r., napisał wiceminister finansów Jurand Drop w piśmie kierującym projekt do uzgodnień.
(ISBnews)
Warszawa, 12.04.2024 (ISBnews) - Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej oraz ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Ustawa ma na celu wydłużenie tzw. wakacji kredytowych na rok 2024.
Ustawa przewiduje, że z wakacji kredytowych będzie można skorzystać, jeśli rata przekroczy 30% dochodu gospodarstwa domowego.
Projekt zakłada też, że łatwiej będzie można skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. O pomoc z FWK będą mogli ubiegać się ci kredytobiorcy w trudnej sytuacji finansowej (również kredytobiorcy walutowi), u których rata przekracza 40% dochodu gospodarstwa domowego. Obecnie wskaźnik ten wynosi 50%.
(ISBnews)
Warszawa, 12.04.2024 (ISBnews) - WIBOR może być potencjalnie zastąpiony innym wskaźnikiem niż WIRON, analizie pod tym kątem zostaną poddane co najmniej dwa inne wskaźniki, ale żadne decyzje nie są przesądzone, poinformował ISBnews prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek, pełniący także funkcje przewodniczącego Komitetu Sterującego Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych. Komitet rozpoczął właśnie przegląd wskaźników, którego efekty mogą być znane na przełomie maja i czerwca br.
"Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych rozpoczął proces przeglądu alternatywnych wskaźników, które mogą zastąpić WIBOR. Nie ma mowy o tym, że reforma zostaje zatrzymana, ma się ona zakończyć w rozszerzonym jesienią terminie (tj. do końca 2027 r.) i WIBOR będzie zastąpiony nowym wskaźnikiem typu RFR (risk free rate). Podstawowe, kluczowe założenia reformy nie ulegają zmianie" - powiedział Białek w rozmowie ISBnews.
Dodał, że procedurę przeglądu zainicjowano na wniosek Ministerstwa Finansów.
"WIRON także podlega przeglądowi, ale oprócz WIRON-a będą jeszcze - jak zakładam - co najmniej dwa inne wskaźniki które mogą być podane przeglądowi. Dziś nie można jednak antycypować jaka będzie ostateczna decyzja Komitetu" - powiedział.
Według prezesa, jednym z czynników, który zdecydowały o przeglądzie wskaźników jest szerszy zakres informacji rynkowych niż w momencie podejmowania decyzji latem 2022 r. i konieczność upewnienia się, który wskaźnik będzie najbardziej optymalny do zastosowania dla setek tysięcy umów i instrumentów finansowych. Jak podkreślił, to będzie powiem decyzja obowiązująca przez wiele lat.
"W procesie przeglądu będą przeprowadzone szerokie konsultacje, a cały przegląd miałby się zakończyć na przełomie maja i czerwca" - dodał Białek.
W końcu marca br. Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych (Komitet Sterujący NGR) jednogłośnie podjął decyzję o rozpoczęciu procesu przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR typu Risk Free Rate (RFR). Przegląd będzie obejmował zarówno WIRON, jak i inne możliwe indeksy lub wskaźniki. Wniosek w tej sprawie złożyło Ministerstwo Finansów.
W 2022 r. Komitet Sterujący NGR zaproponował zamianę w przyszłości wskaźnika WIBOR na wskaźnik WIRON: stopę referencyjną wolną od ryzyka opartą o depozyty rynku finansowego i przedsiębiorstw. Następnie prowadzono prace przygotowawcze, w tym prace analityczne nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach ekonomicznych, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat.
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący KS NGR ds. reformy wskaźników referencyjnych zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r. Poprzednia wersja mapy drogowej przewidywała koniec konwersji na 2025 r.
Odchodzenie od wskaźników typu IBOR i zastępowanie ich wskaźnikami wolnymi od ryzyka wynika z zaleceń organizacji międzynarodowych, w szczególności Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych (International Organization of Securities Commissions) oraz Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board). Podążając śladem dojrzałych rynków, również Polska przeprowadza proces wdrożenia nowego wskaźnika referencyjnego typu RFR.
Adam Sofuł
(ISBnews)
Warszawa, 12.04.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów zwróciło się do Komitetu Sterującego Narodowej Grupy Roboczej (NGR) z prośbą o ponowne przeprowadzenie przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR-u, biorąc pod uwagę zarówno WIRON, jak i inne możliwe wskaźniki, podał resort.
"W opinii ministra finansów, w kwietniu 2024 r. nadszedł właściwy moment, by przeprowadzić ponowną całościową ocenę sytuacji w procesie odchodzenia od wskaźnika WIBOR i zastępowania go wskaźnikiem wolnym od ryzyka. Należy przy tym mieć na uwadze potrzeby wszystkich stron zawartych umów, w szczególności konsumentów, a także zapewnienia stabilności systemu finansowego, bezpieczeństwa obrotu i ciągłości umów" - czytamy w komunikacie.
"Na podstawie analizy danych prowadzonych także na forum NGR, Ministerstwo Finansów zwróciło się do członków Komitetu Sterującego z prośbą o ponowne przeprowadzenie przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR-u, biorąc pod uwagę zarówno WIRON, jak i inne możliwe wskaźniki" - czytamy dalej.
W związku z powyższym możliwe są zmiany w mapie drogowej przechodzenia na nowy wskaźnik. Decyzja w tym zakresie leży w gestii całego Komitetu Sterującego NGR, podkreślono.
"Ministrowi finansów zależy na dokonaniu sprawnego i szybkiego przeglądu sytuacji, dokładnej analizy danych, w tym tych które pojawiły się w ostatnich miesiącach, przeprowadzeniu odpowiednich konsultacji i podjęciu decyzji o nowym wskaźniku w oparciu o zasady konsensusu i transparentności" - wskazano w komunikacie.
"Prace nad reformą będą kontynuowane aż do pełnego, najbardziej efektywnego i bezpiecznego zakończenia procesu zastąpienia wskaźnika WIBOR przez nowy wskaźnik referencyjny typu RFR" - zaznaczono.
W 2022 r. Komitet Sterujący NGR zaproponował zamianę w przyszłości wskaźnika WIBOR na wskaźnik WIRON: stopę referencyjną wolną od ryzyka opartą o depozyty rynku finansowego i przedsiębiorstw. Następnie prowadzono prace przygotowawcze, w tym prace analityczne nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach ekonomicznych, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat, przypomniał resort.
Przedstawiciel Ministerstwa Finansów, podsekretarz stanu Jurand Drop, jest jednym z członków Komitetu Sterującego NGR, odpowiedzialnego za nadzór i koordynację prac Grupy, podkreślono w materiale.
Odchodzenie od wskaźników typu IBOR i zastępowanie ich wskaźnikami wolnymi od ryzyka wynika z zaleceń organizacji międzynarodowych, w szczególności Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych (International Organization of Securities Commissions) oraz Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board). Podążając śladem dojrzałych rynków, również Polska przeprowadza proces wdrożenia nowego wskaźnika referencyjnego typu RFR.
"Dążymy do rozwoju polskiego rynku finansowego i zwiększenia jego odporności. W tym celu zamierzamy wykorzystać sprawdzone, najlepsze światowe rozwiązania" - podsumowano w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 09.04.2024 (ISBnews) - Rząd przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw (DAC7), podało Ministerstwo Finansów (MF). Ustawa nałoży na operatorów platform cyfrowych obowiązek gromadzenia i przekazywania administracji podatkowej informacji o sprzedawcach, którzy dokonali transakcji za pośrednictwem tych platform.
"Co ważne, drobni i okazjonalni sprzedawcy towarów, którzy w ciągu roku dokonali mniej niż 30 transakcji tego rodzaju, a łączne wynagrodzenie z tego tytułu nie przekroczyło w danym roku równowartości 2 tys. euro są wyłączeni z corocznego raportowania przez operatorów platform cyfrowych do Szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Nowe przepisy nie zmieniają dotychczasowych zasad opodatkowania osób sprzedających w Internecie" - czytamy w komunikacie.
Ustawowy obowiązek gromadzenia i przekazywania informacji o sprzedawcach, którzy dokonali transakcji za pośrednictwem platform, ma dotyczyć takich podmiotów jak: internetowe platformy e-handlu, platformy rezerwacji noclegów, platformy najmu środków transportu, platformy służące zamawianiu przejazdów samochodem, wymienił resort.
"Gromadzenie i przekazywanie administracji podatkowej informacji pozwoli na redukcję zjawiska uchylania się od opodatkowania w przestrzeni cyfrowej. Przywrócone więc zostaną warunki równej konkurencji pomiędzy sprzedawcami sprzedającymi swoje towary i usługi w sposób tradycyjny a sprzedawcami działającymi za pomocą platform cyfrowych, a także pomiędzy sprzedawcami rzetelnie płacącymi podatki a sprzedawcami do tej pory uchylającymi się od opodatkowania" - czytamy dalej.
MF planuje, że nowe przepisy wejdą w życie od 1 lipca 2024 r.
(ISBnews)
Warszawa, 08.04.2024 (ISBnews) - Kredyt mieszkaniowy #naStart, czyli z dopłatami do rat, będzie można zaciągnąć do końca 2027 r. w przypadku kupna pierwszej nieruchomości, zapowiedział minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.
"Chcemy, by nowe przepisy, będące jednym z 3 elementów strategii rozwoju budownictwa i mieszkalnictwa w Polsce, weszły w życie jeszcze w drugiej połowie 2024 r. Kredyt mieszkaniowy #naStart, czyli z dopłatami do rat, będzie można zaciągnąć do końca 2027 r. w przypadku kupna pierwszej nieruchomości. Taką szansę uzyskają rodziny z co najmniej trójką dzieci również w przypadku, gdy kupowane mieszkanie lub dom jednorodzinny budowany w celu poprawy warunków mieszkaniowych, nie jest ich pierwszą nieruchomością. Zachowujemy jednocześnie możliwość udzielenia przez BGK gwarancji spłaty części kredytu, czyli tak zwaną gwarancję wkładu własnego" - powiedział Hetman, cytowany w komunikacie.
"Dopłaty do rat kredytu mieszkaniowego #naStart udzielanego jako kredyt hipoteczny będzie można uzyskać tylko do kredytów udzielonych przed końcem 2027 r. Utrzymane bezterminowo zostaną natomiast dopłaty do rat kredytów mieszkaniowych #naStart udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej" - wyjaśniono w komunikacie.
Projekt ustawy o kredycie mieszkaniowych #naStart zakłada limit 15 tys. wniosków na kwartał, a także ograniczenia dla kredytobiorców dotyczące wysokości dochodu ich gospodarstwa domowego oraz ich wieku, wynika z projektu przekazanego dziś do konsultacji. Koszt proponowanych rozwiązań dla budżetu państwa wyniesie w br. - 350 mln zł., w 2025 r. - 1 723 mln zł, a łącznie w okresie 10 lat - 21 539 mln zł, podano w ocenie skutków regulacji (OSR).
"Nowy instrument zostanie poszerzony również o kredyt będący kredytem konsumenckim, zaciągniętym na sfinansowanie partycypacji w ramach SIM (TBS) albo na wkład mieszkaniowy w spółdzielni mieszkaniowej. Osoby decydujące się na korzystanie z tych form zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, nie mają dziś możliwości skorzystania z żadnej preferencyjnej formy finansowania tych wydatków. Muszą korzystać z własnych oszczędności albo wysoko oprocentowanych kredytów konsumenckich. To tylko jeden z przykładów, że nasz plan na walką z kryzysem mieszkaniowym ma charakter komplementarny" - zaznaczył wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki.
Objęcie takich kredytów gwarancjami BGK uczyni je mniej ryzykownymi dla banków i pozwoli obniżyć ich oprocentowanie co najmniej do poziomu oprocentowania kredytów hipotecznych. Objęcie ich dodatkowo dopłatami sprawi, że osoby korzystające z zasobów społecznego budownictwa czynszowego i spółdzielczego uzyskają preferencyjny instrument wsparcia dla pokrycia wymaganych wydatków, podkreślono w materiale.
Uprawnionymi do uzyskania kredytu mieszkaniowego #naStart będą osoby, które:
* Nie ukończyły 35 lat, jeżeli przystępują do kredytu jako single. Nie będzie obowiązywał limitu wieku, jeżeli w skład gospodarstwa domowego wchodzą co najmniej dwie osoby (dwóch kredytobiorców lub kredytobiorca + dziecko).
* Nie posiadają i nie posiadały mieszkania (domu jednorodzinnego) chyba, że posiadanym mieszkaniem jest udział (nie wyższy niż 50%) w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, uzyskanym w drodze dziedziczenia lub darowizny. Do powyższego limitu nie będzie się wliczać także nieruchomości uzyskanych w drodze dziedziczenia albo darowizny, które osoba ubiegająca się o kredyt zbyła wcześniej w drodze darowizny na rzecz osoby spoza jej gospodarstwa domowego.
* Posiadają nie więcej niż jedno mieszkanie, a w skład gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.
Dopłaty do kredytu będą zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Dopłata będzie obniżała oprocentowanie kredytu do:
* 1,5% w przypadku, gdy w skład gospodarstwa domowego nie wchodzi żadne dziecko.
* 1% w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi jedno dziecko.
* 0,5% w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi dwoje dzieci.
* 0% w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi troje albo więcej dzieci i większego gospodarstwa domowego oraz w przypadku kredytów udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej, wymieniono w informacji.
W programie wprowadzono kryterium dochodowe.
"Warunkiem uzyskania dopłat będzie spełnienie kryterium dochodowego. Oparto go o pierwszy próg podatkowy, czyli roczny dochód na poziomie 120 000 zł brutto. W programie kryterium będzie modyfikowane wraz ze wzrostem liczby członków gospodarstwa domowego. Wyniesie ono:
* 7 tys. zł netto miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego,
* 13 tys. zł netto miesięcznie dla dwuosobowego gospodarstwa domowego,
* 16 tys. zł netto miesięcznie dla trzyosobowego gospodarstwa domowego,
* 19,5 tys. zł netto miesięcznie dla czteroosobowego albo większego gospodarstwa domowego ,
* 23 tys. zł netto miesięcznie dla pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego" - czytamy dalej.
Przekroczenie limitów nie będzie jednak oznaczać wykluczenia z programu. Kredytobiorcy, których gospodarstwa domowe przekroczą limit, będą mogły również otrzymać nowy kredyt, jednak w ich przypadku dopłata będzie pomniejszana. W przypadku przekroczenia limitu przez gospodarstwo jednoosobowe, za każdą złotówkę przekroczenia limitu dopłata będzie pomniejszana o 50 groszy, a w przypadku gospodarstwa dwuosobowego albo większego, o 25 groszy, zaznaczono także.
Wysokość kredytu mieszkaniowego #naStart nie będzie limitowana, ale dopłata naliczana będzie tylko od określonej wysokości kapitału. Będzie ona tym wyższa im większe będzie gospodarstwo domowe, tj.:
* 200 tys. zł przy jednej osobie w gospodarstwie domowym,
* 400 tys. zł przy dwóch osobach,
* 450 tys. zł przy trzech osobach,
* 500 tys. zł przy czterech osobach,
* 600 tys. zł przy pięciu osobach.
"Takie zasady oznaczać będą, że kredytobiorca w dwuosobowym gospodarstwie, który zaciągnie kredyt na kwotę np. 450 tys. zł (tj. wyższą niż przewidziany dla takiego gospodarstwa próg 400 tys. zł) uzyska dopłatę obliczaną tak, jakby kredyt ten wynosił 400 tys. zł. Kredytobiorca prowadzący gospodarstwo trzyosobowe, który zaciągnie kredyt na kwotę np. 600 tys. (tj. wyższą niż 450 tys. zł), uzyska dopłatę taką, jakby kredyt ten wynosił 450 tys. zł" - wyjaśniono w komunikacie.
Opinie i uwagi można zgłaszać do 19 kwietnia br.
(ISBnews)
Warszawa, 08.04.2024 (ISBnews) - Projekt ustawy o kredycie mieszkaniowych #naStart zakłada limit 15 tys. wniosków na kwartał, a także ograniczenia dla kredytobiorców dotyczące wysokości dochodu ich gospodarstwa domowego oraz ich wieku, wynika z projektu przekazanego do konsultacji. Koszt proponowanych rozwiązań dla budżetu państwa wyniesie w br. - 350 mln zł., w 2025 r. - 1 723 mln zł, a łącznie w okresie 10 lat - 21 539 mln zł, podano w ocenie skutków regulacji (OSR).
"W celu ograniczenia ryzyka wystąpienia sytuacji, w której z powodu czasowego skumulowania popytu na kredyty okres przyjmowania wniosków o preferencyjny kredyt ograniczałby się w każdym roku jedynie do kilku pierwszych miesięcy od 'otwarcia okienek', w ustawie określone zostaną dodatkowe rozwiązania zapewniające równomierny rozkład popytu rynkowego oraz względną ciągłość prowadzonej przez banki akcji kredytowej" - czytamy OSR.
"Proponuje się, aby w każdym kwartale po zarejestrowaniu w systemie ewidencji dopłat 15 tys. wniosków o hipoteczny kredyt #naStart złożonych w tym kwartale wraz z wnioskiem o dopłaty do rat kredytu okres przyjmowania nowych wniosków był okresowo wstrzymany, do początku kolejnego kwartału. W liczbie 15 tys. będzie brany pod uwagę wyłącznie jeden wniosek złożony przez danego kredytobiorcę ubiegającego się o kredyt, tj. nie będą w niej uwzględnione wnioski złożone przez tego samego kredytobiorcę w różnych bankach kredytujących" - czytamy dalej.
Tym samym kwartalne ograniczenie liczby wniosków wyznaczało będzie w praktyce przybliżoną liczbę hipotecznych kredytów #naStart z dopłatami do rat, jakie będą mogły zostać udzielone na podstawie wniosków o kredyt złożonych w każdym kwartale roku, wskazano.
"Podobnie do aktualnych rozwiązań ustawy z dnia 1 października o rodzinnym kredycie mieszkaniowym i bezpiecznym kredycie 2% zastępujący oba uregulowane w niej produkty nowy instrument kredytowy będzie udzielany w walucie polskiej, na okres co najmniej 15 lat, ze stopą oprocentowania na poziomie stałym ustalonym na okres 60 miesięcy (w przypadku stosowania dopłat do rat w okresie stosowania dopłat oprocentowania jako okresowo stała stopa procentowa) - dopłaty obejmą 120 pierwszych spłacanych zgodnie z harmonogramem rat kapitałowo-odsetkowych" - napisano też w OSR.
Zaciągnięcie mieszkaniowego kredytu hipotecznego o wkładzie własnym mniejszym niż 20% kwoty wydatków współfinansowanych kredytem hipotecznym będzie wspierała możliwość uzyskania gwarancji spłaty części kredytu udzielonej przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) - do łącznej kwoty wkładu własnego kredytobiorcy i objętej gwarancją części kredytu hipotecznego nie wyższej niż 200 tys. zł, podano także.
"Wysokość dopłaty do rat będzie uzależniona od ilości dzieci, które znajdują się w składzie gospodarstwa domowego kredytobiorcy. Gospodarstwa domowe, w skład których nie wchodzą dzieci, zaciągające mieszkaniowy kredyt hipoteczny #naStart uzyskają dopłatę do rat, której poziom wyznaczy preferencyjna stopa procentowa równa 1,5%. Gospodarstwa domowe, w skład których wchodzą dzieci uzyskają wyższą dopłatę, tj. 1% dla gospodarstwa domowego z jednym dzieckiem, 0,5% dla gospodarstwa domowego z dwójką dzieci, 0% dla gospodarstwa domowego z co najmniej trójką dzieci" - czytamy dalej w OSR.
W ust. 1 pkt 2 wprowadza się kryterium wieku. W przeciwieństwie do bezpiecznego kredytu 2% będzie jednak ono odnosić się wyłącznie do jednoosobowych gospodarstw domowych i wyniesie 35 lat, wskazano w uzasadnieniu projektu.
"Proponuje się, aby zaciągnięcie kredytu z pełną kwotą dopłat do rat obliczoną zgodnie z ogólnymi zasadami ustawy przysługiwało wyłącznie w przypadku, gdy średni miesięczny dochód gospodarstwa domowego kredytobiorcy określony jako przeciętny miesięczny dochód w rozumieniu art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 2024 r. poz. 323), osiągnięty przez członków gospodarstwa domowego kredytobiorcy w roku poprzedzającym złożenie wniosku o kredytu mieszkaniowy, nie przekracza w przypadku 1-osobowego gospodarstwa domowego 7 tys. zł. W przypadku gospodarstwa domowego kredytobiorcy o większej liczbie osób limit miesięcznych dochodów wynosić będzie:
• 13 tys. zł w przypadku 2-osobowego gospodarstwa domowego,
• 16 tys. zł w przypadku 3-osobowego gospodarstwa domowego,
• 19,5 tys. zł w przypadku 4-osobowego gospodarstwa domowego, oraz
• 23 tys. zł w przypadku gospodarstwa domowego kredytobiorcy składającego się z co najmniej 5 osób" - napisano też w OSR.
Kredytobiorcy o dochodach przekraczających ww. limity nie będą automatycznie pozbawieni prawa do zaciągnięcia kredytu z dopłatami do rat, podkreślono.
Kredyt z dopłatą będzie mógł być udzielony, jeżeli w dniu zawarcia jego umowy kredytobiorca nie posiada ani przed tym dniem nie posiadał prawa własności lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego, ani spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, wskazano także.
"Regulacja ta stanowi zmianę w stosunku do przepisów dotyczących bezpiecznego kredytu 2%, wprowadzając możliwość samodzielnego zaciągnięcia zobowiązania przez jednego z małżonków, w przypadku, w którym drugi z małżonków posiada już nieruchomość mieszkalną, a małżonkowie ci posiadają rozdzielność majątkową lub gdy drugi małżonek posiadał nieruchomość w ramach majątku odrębnego. Utrzymując obowiązującą w bezpiecznym kredycie 2% zasadę wsparcia zakupu co do zasady pierwszego mieszkania, projektodawca zrównuje jednocześnie sytuację osób będących małżeństwem z sytuacją osób prowadzących razem gospodarstwo domowe wspólnie ale bez zawarcia formalnego związku. W przypadku bezpiecznego kredytu 2% kredytobiorca mógł bowiem uzyskać taki kredyt jako singiel bez względu na posiadanie nieruchomości przez osobę, ze którą to gospodarstwo faktycznie prowadzi, jeżeli nie była ona jego małżonkiem. Znajdujące się w analogicznej sytuacji małżeństwa nie mogły już jednak takiego kredytu uzyskać" - wyjaśniono w uzasadnieniu.
Źródłem finansowania programu będzie Rządowy Fundusz Mieszkaniowy utworzony w BGK na potrzeby obsługi rodzinnych kredytów mieszkaniowych, wprowadzonych ustawą z dnia 1 października 2021 r. o rodzinnym kredycie mieszkaniowym i bezpiecznym kredycie 2%. W celu finansowania programu Rządowy Fundusz Mieszkaniowy będzie zasilany środkami budżetu państwa w ramach zwiększonego limitu finansowego, podano także.
W związku z programem budżet państwa poniesie w tym roku wydatki na kwotę 350 mln zł, w 2025 r. - na 1 723 mln zł, w 2026 r. - na 2 202 mln zł, a łącznie w okresie 10 lat - na 21 539 mln zł, podano też w OSR.
Planowany termin rozpoczęcia konsultacji publicznych i opiniowania: kwiecień 2024 r., planowany czas trwania: 21 dni.
(ISBnews)
Warszawa, 03.04.2024 (ISBnews) - Planowana ustawa o kredycie mieszkaniowym #naStart może nie wejść w życie nawet do końca tego roku, a jednocześnie zakładane przez rząd udzielenie w ramach tego programu 100 tys. kredytów w l. 2024-2025 będzie trudne do zrealizowania, ocenia ekspert JLL - housing strategy advisor Kazimierz Kirejczyk.
"Najwyraźniej część firm pokłada duże nadzieje w kolejnym programie rządowym. Oby nie za duże. Może się bowiem okazać, że kredytów #na Start może w tym roku w ogóle nie być. Wprawdzie projekt ustawy znalazł się w harmonogramie prac rządu w II kwartale, ale oznacza to dopiero początek drogi legislacyjnej. Potem Sejm, Senat, znowu Sejm i Prezydent. Szanse na dotrzymanie terminu 1 lipca wydają się być niewielkie" - czytamy w komentarzu eksperta.
W ub. tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podano, że rząd planuje przyjąć projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart w II kw. br. Nowy kredyt zastąpi m.in. program "Bezpieczny kredyt 2%" (BK2).
"Na tle liczby udzielonych kredytów 'BK2' (ok. 90 tys. w osiem miesięcy) zapowiedzi, że nowych kredytów będzie w ciągu dwóch lat dużo więcej - bo 100 tysięcy - brzmią, dyplomatycznie pisząc, nielogicznie. Poprzedni rząd ustawił dość wysoko poprzeczkę liczby kredytów, ale także - w konsekwencji tej liczby - znacznie zwiększył zapotrzebowanie na środki na dopłaty. Czy w tej sytuacji w tegorocznym budżecie w ogóle znajdą się środki na nowy program? Tego dziś nie możemy być pewni" - napisał dalej Kirejczyk.
Według niego, pewnym pomysłem byłoby takie skonstruowanie programu, aby dopłata do przeciętnego kredytu była jak najniższa.
"Wówczas można by mówić o sukcesie w postaci dużej liczby kredytów, osiągając to niższym kosztem niż poprzednicy. I tak właśnie program jest dziś skonstruowany. W programie BK2 dominowali wśród kredytobiorców single, ale nowy program jest dużo mniej atrakcyjny dla singli niż program BK2. Oprocentowanie kredytu jest podobne, ale dużo niższa kwota, od której naliczana będzie dopłata. Siła wsparcia popytu na nowe mieszkania będzie raczej słabsza od BK2 - w relacji do rocznej sprzedaży, bo w kilkuletniej perspektywie będzie to zależało od tego, jak długo nowy program będzie działał" - argumentował ekspert.
W miarę jak będzie się odsuwać termin uruchomienia programu, będziemy mieli do czynienia z wydłużaniem się okresu wyczekiwania, i to zarówno po stronie nabywców jak i deweloperów. W dodatku trudno dziś mieć pewność co do ostatecznego kształtu ustawy. Gdyby, czego w obecnym projekcie nie ma, pojawił się w niej jednak w jakiejś formie limit cenowy, czy to w postaci ograniczenia ceny metra kwadratowego, czy łącznej ceny za lokal, miałoby to istotny wpływ na geografię podaży lokali kwalifikujących się do zakupu z programu, wskazał także.
"Przy tym trzeba zauważyć, że oczywiście podpisanie umowy rezerwacyjnej przez nabywcę przed ostatecznym zakończeniem procesu legislacyjnego ustawy jest mniej ryzykowne, niż uruchomienie sprzedaży przez dewelopera. Powoduje to naturalne napięcia w segmencie tańszych lokali pomiędzy szybciej rosnącym popytem, a wolniej reagującą podażą" - zauważył Kirejczyk.
"Dobra wiadomość - z perspektywy dewelopera - jest taka, że ten 'zniknięty popyt' tak naprawdę nie ginie bezpowrotnie. Większość potencjalnych nabywców jedynie się przyczaja, czekając na nowy program, na niższe ceny, na lepsze warunki. Chyba, że ich potrzeby zostaną zaspokojone w inny sposób. Przy szacowaniu potencjalnego wpływu nowego programu kredytów #na Start na popyt trzeba bowiem zauważyć, że zerowe oprocentowanie i brak 'warunku pierwszego mieszkania' dotyczyć ma tylko rodzin 2+3. W praktyce w przypadku dużych miast z najwyższymi cenami może to mieć neutralny lub nawet negatywny wpływ na popyt na największe mieszkania" - napisał dalej.
Rząd zakłada, że w latach 2024-2025 zostanie udzielonych do 100 tys. kredytów mieszkaniowych #naStart, przy założeniu, że średnia kwota kredytu w każdym roku realizacji programu, wyniesie 410 tys. zł.
(ISBnews)
Warszawa, 25.03.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart w II kw. br., wynika z informacji w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Nowy kredyt zastąpi m.in. program "Bezpieczny kredyt 2%".
"Nowy kredyt mieszkaniowy #naStart zastąpi m.in. program Bezpieczny kredyt 2%. Będzie to wsparcie finansowe w formie dopłat do rat kredytowych, z wyższą pomocą kierowaną w szczególności do rodzin z dziećmi. Zachowana zostanie także możliwość udzielenia przez Bank Gospodarstwa Krajowego gwarancji spłaty części kredytu" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu (CIR).
Wysokość dopłaty do rat kredytu będzie uzależniona od liczby dzieci w gospodarstwie domowym. Gospodarstwa, w skład których nie wchodzą dzieci, dzięki dopłatom uzyskają preferencyjne oprocentowanie kredytu na poziomie 1,5%, zaś dla rodzin z co najmniej trójką dzieci, oprocentowanie kredytu wyniesie 0%, zapowiedziano w materiale.
"W latach 2024-2025 rząd planuje udzielenie do 100 tys. kredytów mieszkaniowych #naStart, przy założeniu, że średnia kwota kredytu w każdym roku realizacji programu, wyniesie 410 tys. zł" - czytamy dalej.
Nowy program kredytów mieszkaniowych #naStart zostanie poszerzony również o kredyt mieszkaniowy będący kredytem konsumenckim, zaciągniętym na sfinansowanie partycypacji lokatora w kosztach budowy lokalu mieszkalnego w ramach przedsięwzięcia społecznej inicjatywy mieszkaniowej (SIM) lub towarzystwa budownictwa społecznego (TBS) albo na wkład mieszkaniowy w spółdzielni mieszkaniowej, podano w wykazie prac legislacyjnych i programowych.
Dodatkowo, możliwość zaciągnięcia mieszkaniowego kredytu hipotecznego z dopłatami do rat uzyskają rodziny posiadające co najmniej 3 dzieci również w przypadku, gdy nabywany lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny budowany w celu poprawy warunków mieszkaniowych nie jest pierwszym mieszkaniem kredytobiorcy.
"Proponowane rozwiązania nowego programu:
- kredyt hipoteczny na pierwsze własne mieszkanie (w przypadku rodzin z co najmniej 3 dzieci również na zakup lub budowę mieszkania bez konieczności spełnienia tego warunku) będzie udzielany w walucie polskiej, na okres co najmniej 15 lat, ze stopą oprocentowania na poziomie stałym ustalonym na okres 60 miesięcy (w przypadku stosowania dopłat do rat w okresie stosowania dopłat oprocentowania jako okresowo stała stopa procentowa);
- w przypadku kredytu udzielonego w ramach programu jako kredyt konsumencki na sfinansowanie partycypacji lub wkładu mieszkaniowego okres spłaty kredytu nie będzie mógł być krótszy niż 5 lat i nie dłuższy niż 15 lat;
- możliwość uzyskania gwarancji spłaty części kredytu udzielonej przez BGK (do łącznej kwoty wkładu własnego kredytobiorcy i objętej gwarancją części kredytu hipotecznego nie wyższej niż 200 tys. zł), również w stosunku do kredytu mieszkaniowego będącego kredytem konsumenckim zaciągniętym w celu sfinansowania wkładu mieszkaniowego lub partycypacji w kosztach budowy lokalu w społecznych zasobach mieszkaniowych;
- wysokość dopłaty do rat będzie uzależniona od ilości dzieci znajdujących się w gospodarstwie domowym - od 1,5% dla gospodarstw domowych, w których skład nie wchodzi żadne dziecko do 0% dla gospodarstw domowych z co najmniej trójką dzieci;
- stopa 0% na partycypację lub wkład mieszkaniowy;
- mając na względzie cel, jakim jest wsparcie w uzyskaniu pierwszego mieszkania, wprowadzony zostanie limit wieku dla singla wynoszący 35 lat. W pozostałych przypadkach nie wprowadza się limitu wieku.
- w celu zapewnienia lepszego adresowania programu kredytów mieszkaniowych #naStart, którego w dużej mierze pozbawione są bezpieczne kredyty 2%, w projekcie ustawy określone zostaną dodatkowe rozwiązania i kryteria uprawniające do uzyskania wsparcia:
a) wysokość dochodów gospodarstwa domowego kredytobiorcy uprawniającą do zaciągnięcia mieszkaniowego kredytu hipotecznego z dopłatami do rat,
b) maksymalna kwota części kapitału zaciągniętego kredytu, od której będą naliczane dopłaty do rat kredytu mieszkaniowego;
- w przypadku, gdy lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny, którego dotyczy kredyt mieszkaniowy będzie położony na terenie województwa lub miasta, dla którego ostatnio ogłoszony przez wojewodę wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych istotnie przekracza ostatnio ogłoszony przez Prezesa GUS dla całego kraju wskaźnik ceny 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, parametry kwotowe limitu dochodów brutto gospodarstwa domowego oraz części kapitału kredytu wyznaczającej maksymalną bazę dla naliczania dopłat do rat będą podwyższone" - wymieniono w wykazie.
Organ odpowiedzialny za opracowanie projektu to Ministerstwo Rozwoju i Technologii; planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów: II kwartał 2024 r., podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 13.03.2024 (ISBnews) - Tematy poruszane podczas trwającego posiedzenia Komitetu Ekonomicznego rady Ministrów (KERM) to: rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO), kasowy PIT oraz zmiany w tzw. podatku Belki, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"Trwa kolejny KERM. Dyskutujemy o rewizji KPO, kasowym PIT (podjęliśmy decyzję o zwiększeniu limitu do 250 tys. euro) oraz tzw. podatku Belki" - napisał Domański na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter).
Kilka dni temu minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska informowała, że rząd rozpoczyna rozmowy o rewizji KPO. Jak podała na platformie X, rząd stawia na: polskie farmy wiatrowe, zwiększenie środków (+ 650 mln) na ocieplenie budynków wielorodzinnych, granty (a nie pożyczki) na wyposażenie szkół oraz 3 mld zł więcej na wsparcie rolników.
W końcu lutego w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podano, że rząd planuje przyjąć w II kw. br. projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, który przewiduje wprowadzenie możliwości wyboru kasowej metody rozliczania przychodów i kosztów, tzw. kasowego PIT (tj. przewidującego płatność podatku dopiero po otrzymaniu zapłaty od kontrahenta), przez przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w niewielkich rozmiarach.
Wcześniej w tym tygodniu Domański poinformował, że Ministerstwo Finansów ma gotowe założenia zmian w tzw. podatku Belki, które wkrótce będą przedmiotem obrad KERM - to kwestia najbliższych dni. Jak wskazywał, zwolnione z podatku byłyby dochody z lokat o zapadalności powyżej roku odpowiadające wartości wynikającej z pomnożenia 100 tys. zł przez stopę depozytową NBP, obowiązywałaby także kwota wolna w odniesieniu do inwestycji w akcji, obligacje i TFI wyliczana również jako iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej lub jej mnożnika.
(ISBnews)
Warszawa, 12.03.2024 (ISBnews) - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) będzie popierał wdrożenie jednolitego wzoru umowy kredytu hipotecznego, zadeklarował prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
"Jesteśmy orędownikami wdrożenia jednolitego wzoru umowy kredytu hipotecznego. Chcemy by był to kontrakt bezpieczny" - powiedział Chróstny podczas Forum Bankowego '24.
Zapowiedział, że w marcu UOKiK przeprowadzi projektu takiego wzorca konsultacje z Komisją Nadzoru Finansowego (KNF). Dodał, że nad projektem umowy pracował również sektor bankowy, jednak projekt UOKiK zmierza w stronę większego uwzględnienia interesów konsumentów.
"Chcemy, by jednolity wzorzec umowy należycie gwarantował prawa obu stron" - podkreślił szef Urzędu.
Zaznaczył, że wspólnie z KNF chce wypracować model tak, by w warunkach niskich stóp procentowych kredyty zmiennoprocentowe zostały przekonwertowane na kredyty o okresowo stałej stopie.
(ISBnews)
Warszawa, 12.03.2024 (ISBnews) - Jasność co do tego, jaka stawka referencyjna ma docelowo zastąpić WIBOR jest niezbędna, aby niepewność na rynku nie przedłużała się, uważa wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i pierwsza zastępca prezesa Marta Kightley. Podkreśliła też, że bank centralny jest za utrzymaniem kredytowania zarówno ze stałą, jak i ze zmienna stopą.
"Apelujemy do państwa o pełne zaangażowanie i konsekwentną realizację nowego harmonogramu reformy wskaźników referencyjnych. Należy zdecydowanie [zmniejszyć] niepewność wśród uczestników rynku w zakresie terminów wskaźnika, który ma docelowo zastąpić WIBOR, jak również spreadu korygującego" - powiedziała Kightley podczas Forum Bankowego.
"Musimy mieć jasność, jaka stawka ma zastąpić w przyszłości WIBOR. Bez tego będzie się przedłużać trwająca na rynku niepewność. W tych warunkach podmioty wciąż będą posługiwać się WIBOR-em, sukcesywnie powiększając wolumen aktywów oprocentowanych w oparciu o tę stawkę. Alternatywą jest stopa stała, ale nie możemy doprowadzić do […] eliminacji z oferty dla klientów produktów na stopę zmienną. Bank centralny dostrzega zalety funkcjonowania obydwu formuł oprocentowania i nie popiera monokultury w postaci kredytowania na stałą stopę" - dodała wiceprezes.
W związku z planowaną reformą wskaźników referencyjnych w Polsce, zakładającą m.in. wprowadzenie nowego wskaźnika referencyjnego stopy procentowej, którego danymi wejściowymi są informacje reprezentujące transakcje ON (overnight), została powołana Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych (NGR).
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r. Poprzednia wersja mapy drogowej przewidywała koniec konwersji na 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 12.03.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów liczy, że w dłuższej perspektywie tzw. wakacje kredytowe nie będą potrzebne, a głównym instrumentem będzie Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK), poinformował wiceminister finansów Jurand Drop.
"Ważne jest, że w dłuższej perspektywie mam nadzieję, że mechanizm ten nie będzie potrzebny na takim poziomie, a głównym mechanizmem dla kredytobiorców w trudnej sytuacji będzie właśnie Fundusz Wspierania Kredytobiorców" - powiedział Drop podczas Forum Bankowego.
Na początku marca rząd przyjął projekt ustawy dotyczący tzw. wakacji kredytowych przewiduje możliwość zawieszenia spłaty raty w wymiarze dwóch miesięcy od 1 maja do 30 czerwca, zaś w przypadku kolejnych kwartałów - jednego miesiąca w każdym kwartale. Z wakacji kredytowych będzie można skorzystać, jeśli rata przekroczy 30% dochodu gospodarstwa domowego.
Projekt zakłada też, że łatwiej będzie można skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. O pomoc z FWK będą mogli ubiegać się ci kredytobiorcy w trudnej sytuacji finansowej (również kredytobiorcy walutowi), u których rata przekracza 40% dochodu gospodarstwa domowego. Obecnie wskaźnik ten wynosi 50%.
(ISBnews)