Warszawa, 26.05.2023 (ISBnews) - Sejm przyjął ustawę o świadczeniu wspierającym, która określa m.in. wprowadzenie nowego świadczenia dla osób po 18. roku życia, zasady jego przyznawania oraz wypłacania dla osób niepełnosprawnych bądź ich opiekunów. Za ustawą głosowało 445 posłów, przeciw był jeden, siedmiu wstrzymało się od głosu.
Wcześniej Sejm przyjął poprawki dot. m.in. opłacania składek ubezpieczeniowych za osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne oraz świadczeń pielęgnacyjnych w przypadku prowadzenia rodzinnego domu dziecka lub rodziny zastępczej.
Ustawa określa sześć poziomów wsparcia od 40% renty socjalnej do 220% (40%, 60%, 80%, 120% oraz 220%) w zależności od określonej (punktowo) potrzeby wsparcia. Potrzeby wsparcia ustalane są punktowo od 70% (wówczas przysługuje najniższe świadczenie) do 95-100%. Ustawa zakłada, że nowe orzeczenie będą mogły otrzymać zarówno osoby, których opiekunowie aktualnie korzystają z któregoś ze świadczeń opiekuńczych (św. pielęgnacyjne, specjalny zasiłek opiekuńczy, zasiłek dla opiekuna) i chcą z niego zrezygnować, by powrócić na rynek pracy, jak i osoby, których opiekunowie nie mieli dotychczas przyznanego żadnego świadczenia opiekuńczego.
Jeśli osoba z niepełnosprawnościami nie zdecyduje się na własne świadczenie wspierające, wówczas jej opiekun będzie mógł otrzymywać zmodyfikowane świadczenie pielęgnacyjne w dotychczasowej wysokości z możliwością dorabiania do corocznego limitu w wysokości 6-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w danym roku.
Realizacja świadczenia wspierającego będzie stanowiła zadanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
(ISBnews)
Warszawa, 26.05.2023 (ISBnews) - Sejm przyjął ustawę o uczestnictwie pracowników w spółce powstałej w wyniku transgranicznego przekształcenia, połączenia lub podziału spółek, która reguluje formy uczestnictwa pracowników w takiej spółce, ich prawa i obowiązki. Regulacja dotyczy spółek komandytowo-akcyjnych i kapitałowych, działających na podstawie Kodeksu spółek handlowych w aspekcie transgranicznym.
Za ustawą głosowało 439 posłów, przeciw było trzech, wstrzymało się ośmiu.
Wcześniej posłowie przyjęli kilka poprawek, w tym tę przesuwającą termin wejścia w życie ustawy na połowę września br.
Zakres ustawy reguluje formy uczestnictwa pracowników w spółce powstałej w wyniku transgranicznego przekształcenia, połączenia lub podziału spółek, a także prawa i obowiązki pracowników oraz organu zarządzającego albo administrującego spółki podlegającej transgranicznemu przekształceniu, połączeniu lub podziałowi.
Pracownicy w spółce powstałej w wyniku transgranicznego przekształcenia, połączenia lub podziału - zgodnie z ustawą mają:
- prawo wyznaczenia lub wyboru określonej liczby członków rady nadzorczej albo rady dyrektorów;
- prawo rekomendowania członków rady nadzorczej albo rady dyrektorów;
- prawo sprzeciwienia się wyznaczeniu niektórych albo wszystkich członków rady nadzorczej albo rady dyrektorów.
Ustawa zakłada powołanie specjalnego zespołu negocjacyjnego, którego zadania będą obejmowały w przypadku:
- przekształcenia transgranicznego spółki - zawarcie z właściwymi organami spółki przekształcanej porozumienia w sprawie uczestnictwa pracowników w spółce przekształconej;
- połączenia transgranicznego spółek - zawarcie z właściwymi organami spółek uczestniczących porozumienia w sprawie uczestnictwa pracowników w spółce powstałej w wyniku transgranicznego połączenia spółek;
- podziału transgranicznego spółki - zawarcie z właściwymi organami spółki podlegającej podziałowi porozumienia w sprawie uczestnictwa pracowników w spółce przejmującej. Specjalny zespół negocjacyjny będzie reprezentował pracowników zatrudnionych w spółce.
Powołanie specjalnego zespołu negocjacyjnego nie będzie konieczne jedynie wówczas, gdy właściwe organy spółek skorzystają z przysługującego im uprawnienia i podejmą uchwałę w sprawie bezpośredniego podlegania standardowym zasadom uczestnictwa określonym w projekcie ustawy oraz przestrzegania ich od daty rejestracji spółki powstałej w wyniku transgranicznego przekształcenia, połączenia lub podziału spółek.
W ustawie określona została szczegółowa procedura powołania specjalnego zespołu negocjacyjnego w sposób zabezpieczający prawa i interesy pracowników określająca termin rozpoczęcia postępowania zmierzającego do utworzenia zespołu, podział miejsc w zespole w sposób proporcjonalny do liczby pracowników zatrudnionych w danym państwie członkowskim oraz zasady wyboru członków zespołu przez pracowników.
Uszczegółowiono (w porównaniu do dotychczasowej regulacji) zasady ustalania liczby zatrudnionych pracowników, co ma realne przełożenie na zasady dokonywania podziału miejsc w specjalnym zespole negocjacyjnym, przypadających pracownikom z danego państwa członkowskiego.
Doprecyzowano, aby przy ustalaniu liczby pracowników były uwzględniane wszystkie osoby pozostające w stosunku pracy - również te, których nieobecność w pracy jest usprawiedliwiona, niezależnie od przyczyny i czasu jej trwania. Wskazane zostały sytuacje, w których będzie wygasał mandat członka specjalnego zespołu negocjacyjnego. Ma to następować nie tylko w razie ustania stosunku pracy lub zrzeczenia się funkcji, ale także w przypadku złożenia wniosku w sprawie odwołania mandatu podpisanego co najmniej przez 50% pracowników zatrudnionych w spółkach i zakładach.
Ustanowiono także nakaz niezwłocznego udostępnienia wykazu osób wyznaczonych lub wybranych na członków specjalnego zespołu negocjacyjnego uczestniczącym spółkom z innych państw członkowskich.
Ponadto na organy spółki przekształcanej, spółek uczestniczących lub spółki podlegającej podziałowi został nałożony obowiązek przekazania informacji o procesie w terminie 30 dni - od daty rejestracji ministrowi właściwemu do spraw pracy.
(ISBnews)
Warszawa, 26.05.2023 (ISBnews) - Ustawa o podwyższeniu świadczeń w ramach programu Rodzina 500+ do 800 zł z 500 zł na dziecko ma zostać przyjęta przez Sejm w obecnej kadencji, wynika z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Z deklaracji wynika, że świadczenie w wyższej wysokości ma obowiązywać od 1 stycznia 2024 r.
"My, oczywiście, realizujemy przedstawiany przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego program bardzo konsekwentnie. Ustawa, konsultacje społeczne, przyjęcie na rządzie" - powiedział Morawiecki w Polskim Radiu.
Dopytywany czy ustawa [zostanie przyjęta] w tej kadencji Sejmu, powiedział: "tak, oczywiście ustawa w tej kadencji Sejmu".
Premier przypomniał, że projekt ustawy o autostradach (zakładający bezpłatne przejazdy odcinkami autostrad, zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad) został już przyjęty przez rząd.
Podczas konwencji PiS w połowie maja br. szef partii Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in., że świadczenie 500+ zostanie podwyższone do 800+ od 1 stycznia 2024 r. oraz że także od początku przyszłego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia i dla seniorów po ukończeniu 65. roku. Zapowiedział też wprowadzenie bezpłatnych przejazdów autostradami państwowymi w najbliższym czasie, a autostradami prywatnymi w ciągu najbliższego roku.
(ISBnews)
Warszawa, 25.05.2023 (ISBnews) - Wykonanie wydatków budżetu państwa w okresie styczeń - kwiecień 2023 r. wyniosło 183,7 mld zł, tj. 27,3% rocznego planu i było o 24,8 mld zł, tj. 15,6% wyższe niż rok wcześniej, podało Ministerstwo Finansów.
"Wykonanie wydatków budżetu państwa w okresie styczeń - kwiecień 2023 r. wyniosło 183,7 mld zł, tj. 27,3 % planu. W stosunku do tego samego okresu roku 2022 (158,8 mld zł) wydatki budżetu państwa były wyższe o 24,8 mld zł, tj. 15,6 %. Wyższe wykonanie wydatków odnotowano w części 73 - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (więcej o ok. 13,8 mld zł) co związane było z przejęciem od jednostek samorządu terytorialnego od czerwca 2022 r. zadania związanego z wypłatą świadczenia 500+" - czytamy w komunikacie.
Ponadto w ramach części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego wykonanie było wyższe o 5,5 mld zł w związku ze wzrostem wydatków na część oświatową subwencji ogólnej, podano także
"W części 79 - Obsługa długu Skarbu Państwa przekazano więcej o 4,8 mld zł w związku głównie ze wzrostem kosztów obsługi długu krajowego w efekcie wzrostu stóp procentowych. Jednakże dotychczasowy poziom wydatków na obsługę zadłużenia pozostaje na niskim poziomie w stosunku do prognoz przyjętych do ustawy budżetowej na 2023 rok, ze względu na nierównomierny rozkład płatności w ciągu roku. Wyższe wykonanie odnotowano również w ramach części 29 - Obrona narodowa o 8,7 mld zł w związku ze zwiększonymi potrzebami w zakresie zakupu uzbrojenia" - wskazano także.
Ponadto, niższe wykonanie odnotowano w wydatkach z tytułu środków własnych Unii Europejskiej (mniej o ok. 2,2 mld zł) co było spowodowane rozliczeniem w marcu br. nadpłaty do budżetu UE z tytułu dostosowań VAT i DNB za lata poprzednie przez pomniejszenie raty składki za ten miesiąc. W I kwartale 2023 r. zanotowano również niższe wpłaty z tytułu należności celnych. Ww. pomniejszenia skompensowały wyższą składkę Polski do budżetu UE w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, wymienił też resort.
Ministerstwo Finansów podało dziś, prezentując szacunkowe dane, że w budżecie państwa po marcu br. odnotowano 10,03 mld zł deficytu.
Dochody budżetu państwa po kwietniu wyniosły 173,65 mld, tj. 28,7% planu na cały rok 2023 zakładanego w ustawie budżetowej. Wydatki wyniosły 183,68 mld zł, tj. 27,3% planu na br.
Ustawa budżetowa na 2023 r. zakłada deficyt w wysokości 68 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 24.05.2023 (ISBnews) - Poziom inflacji i wzrostu PKB w opracowywanych obecnie założeniach makroekonomicznych do projektu przyszłorocznego budżetu będą "niewiele się różnić" od prognoz zawartych w kwietniowej Aktualizacji Programu Konwergencji (APK), poinformował wiceminister finansów Artur Soboń. Wskazał także, że "z całą pewnością" deficyt budżetu 2024 będzie wyższy niż tegoroczny.
"Po pierwsze, rzeczywiście nad tym pracujemy. Po drugie, niewiele będzie się to różnić od tego, co pokazaliśmy w APK. Bazą jest program konwergencji po korekcie" - powiedział Soboń w Tok FM, zapytany o przewidywany w założeniach do budżetu 2024 poziom inflacji i PKB.
W APK założono, że średnioroczna inflacja wyniesie 12% w 2023 r., w 2024 r. - 6,5%, 2025 r. - 3,9% oraz 3,1% w 2026 r. Według tego dokumentu realny wzrost PKB w tym roku wyniesie 0,9%, a następnie przyspieszy do 2,8% w 2024 r. i do 3,2% w 2025 r., zaś w kolejnym roku wyniesie 3%.
Wiceminister powiedział także w Tok FM, że dzisiaj trudno precyzyjnie mówić o tym, jak będzie wyglądał np. przyszłoroczny deficyt budżetowy.
"Z całą pewnością - nie jest to żadną tajemnicą - jest to rzecz oczywista w tej sytuacji gospodarczej, w jakiej jesteśmy, ten deficyt będzie wyższy" - przyznał Soboń.
Ustawa budżetowa na 2023 r. zakłada deficyt w wysokości 68 mld zł. Po marcu br. wyniósł on 12 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 23.05.2023 (ISBnews) - Wpływ propozycji zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w kampanii wyborczej na inflację CPI wyniesie 0,1 pkt proc. w 2024 r. i 0,3 pkt proc. 2025, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński.
"Z przedstawionych poniżej wyliczeń można szacować, że koszt wejścia w życie wszystkich propozycji PiS, dla sektora finansów publicznych wyniesie łącznie ok. 26-27 mld zł rocznie (w latach 2024-2025, 0,7 % PKB). […] Wpływ propozycji PiS na inflację CPI to 0,1 pkt proc. w roku 2024 i 0,3 pkt proc. w roku 2025" - napisał Glapiński w komentarzu do propozycji gospodarczych PiS i PO przesłanym przez bank centralny.
W efekcie proponowanych przez PiS zmian spożycie gospodarstw domowych zwiększy się o 0,7 pkt proc. r/r w 2024 r. i o 0,4 pkt proc. w 2025 r., podał także.
Podkreślił, że są to szacunki wyliczone przez ekonometryków, przy pomocy stosowanego przez NBP, podobnie jak w innych bankach centralnych, modelu NECMOD.
"Dług sektora finansów publicznych, w przypadku propozycji wyborczych PiS wzrośnie o: 0,0% PKB w 2023 r.; 0,5% PKB w roku 2024 i 0,7% PKB w roku 2025" - czytamy dalej.
Prezes NBP przypomniał, że podczas konwencji PiS "Programowy Ul" (13-14 maja br.) zostały przedstawione propozycje:
* podniesienia wysokości świadczenia wychowawczego (Program Rodzina 500 plus) z 500 zł do 800 zł z początkiem 2024 r. Kwota tego świadczenia nie była waloryzowana od jego wprowadzenia w kwietniu 2016 r.;
* rozszerzenia od 2024 r. programu bezpłatnych wybranych leków (Program Leki 75+) o dzieci i młodzież oraz osoby w wieku 65-75 lat (finansowanie w ramach budżetu NFZ);
* bezpłatnych przejazdów autostradami samochodami osobowymi i motocyklami (zarządzane przez GDDKiA od 1 lipca 2023 r., koncesjonowane – w 2024 r.).
Jednocześnie na ukończeniu są prace legislacyjne dotyczące zapowiedzianego wcześniej wsparcia przez państwo zakupu pierwszego mieszkania, tj. "Bezpiecznego Kredytu 2%".
"Można szacować, że koszt wejścia w życie powyższych propozycji PiS dla sektora finansów publicznych wyniesie ok. 26-27 mld zł rocznie w latach 2024-2025 (0,7% PKB). Szacunek ten nie obejmuje zapowiedzianych bezpłatnych przejazdów samochodów osobowych na koncesjonowanych odcinkach autostrad, z uwagi na znaczną niepewność co do skutków dla sektora" - napisał Glapiński.
Według przedstawionych przez niego wyliczeń, koszt podwyższenia świadczenia wychowawczego do 800 zł wyniesie po 25,1 mld zł w 2024 r. i 2025 r. Koszt programu "Bezpieczny Kredyt 2%" to odpowiednio: 0,9 mld zł i 1,1 mld zł. Zwolnienie samochodów osobowych z opłat za korzystanie z autostrad (zarządzanych przez GDDKiA od 1 lipca br.) kosztowałoby 0,1 mld zł w 2023 r. oraz po 0,2 mld zł w 2024 i 2025 r. Całkowite koszty sięgnęłyby zatem: 0,1 mld zł w 2023 r., 26,2 mld zł w 2024 r. i 26,4 mld zł w 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 22.05.2023 (ISBnews) - Rząd spodziewa się, że projekt ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów (tzw. 14. emerytura) zostanie przyjęty na najbliższym posiedzeniu Sejmu, planowanym w tym tygodniu, wynika z wypowiedzi rzecznika rządu Piotra Mullera.
Projekt, który zakłada wypłatę tzw. 14. emerytury jako świadczenia stałego został przyjęty przez rząd w ubiegłym tygodniu i skierowany do Sejmu.
"Liczymy na to, że jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu uda się przeprocedować ten projekt, przynajmniej w pierwszych pracach parlamentarnych" - powiedział Muller podczas konferencji prasowej.
Projekt zakłada, że uprawnionym przysługiwać ma kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne w wysokości:
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń nie przekracza kwoty 2,9 tys. zł;
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie, pomniejszonej o kwotę różnicy pomiędzy kwotą wysokości świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń a kwotą 2,9 tys. zł, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń, przekracza kwotę 2,9 tys. zł.
Decyzje o przyznaniu kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego będą wydawać i świadczenie to będą wypłacać właściwe organy emerytalno-rentowe. W razie zbiegu prawa do świadczeń, które są wypłacane przez dwa organy, decyzje o przyznaniu wydaje i kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Osobie uprawnionej przysługiwać będzie jedno dodatkowe roczne świadczenie pieniężne.
Kwota 14. emerytury nie będzie miała wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o świadczenia, dodatki, zasiłki, pomoc lub wsparcie (np. ulgę rehabilitacyjną). Z kwoty 14. emerytury nie będą dokonywane potrącenia i egzekucje.
Od kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego pobierana będzie składka na ubezpieczenie zdrowotne oraz podatek dochodowy od osób fizycznych.
Jak zapowiadał dzisiaj wiceminister finansów Artur Soboń, świadczenie ma być wypłacane, podobnie jak w latach poprzednich, na przełomie sierpnia i września.
Dotychczas świadczenie to było wypłacane dwukrotnie: w 2021 i 2022 r.
(ISBnews)
Warszawa, 22.05.2023 (ISBnews) - Wypłata dodatkowego świadczenia emerytalnego (tzw. 14. emerytury) planowana jest w tym roku na sierpień-wrzesień, natomiast w kolejnych latach zastosowany będzie specjalny mechanizm, pozwalający dopasować harmonogram wypłat do sytuacji płynnościowej finansów publicznych, poinformował wiceminister finansów Artur Soboń.
"W tym roku wypłacimy ją w sierpniu-wrześniu, natomiast w kolejnych latach wpisaliśmy taki elastyczny z punktu widzenia środków publicznych mechanizm określania czasu realizacji tego świadczenia każdego roku. Ale gwarantujemy, że to świadczenie będzie realizowane także w kolejnych latach" - powiedział Soboń w Radiu Lublin.
Wyjaśnił, że celem jest zachowanie ram płynności w budżecie. Wypłata następować będzie "pewnie jesienią roku kolejnego", dodał.
Koszt wypłaty tzw. 14. emerytury wyniesie 9,8 mld zł w 2023 r. i 94,3 mld zł w dziesięć lat, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Projekt został przyjęty przez rząd i trafił już do Sejmu.
(ISBnews)
Warszawa, 22.05.2023 (ISBnews) - Przy ustalaniu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2024 r. będzie brane pod uwagę minimalne wynagrodzenie za pracę obowiązujące od 1 lipca 2023 r., tj. 3 600 zł, poinformowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRPiS) portal Business Insider Polska.
"Interpretacja MRiPS ma istotne znaczenie z punktu widzenia różnych wariantów minimalnej wysokości najniższej pensji, o których pisaliśmy w Business Insider. Po pierwsze, oznacza, że nieaktualna jest już kwota 4 254 zł 40 gr. Tyle musiałoby co najmniej wynosić przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie, gdyby podstawą jego obliczania była kwota 3 545 zł, czyli średnia wartość tegorocznej najniższej pensji. Skoro bazą ma być jednak 3 600 zł, to przyszłoroczna minimalna pensja powinna wynosić co najmniej 4 246 zł, chyba że rząd przyjmie dodatkowe stanowisko związkowców w omawianej kwestii. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) podkreśla, że skoro podwyżkę minimalnego wynagrodzenia ustala się obecnie, gdy najniższa pensja wynosi 3 490 zł, to podwyżkę zwiększa się dodatkowo o 2/3 wskaźnika prognozowanego wzrostu PKB. W takim razie przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie powinno wynieść 4 320 zł 40 gr." - czytamy w artykule.
Takie rozwiązanie kwestionują jednak pracodawcy, podkreślając, że procedura ustalania gwarantowanej podwyżki powinna uwzględniać tylko jedną kwotę, od której wylicza się ustawowy wzrost najniższej pensji (i - biorąc pod uwagę interpretację ministerstwa - jest to 3 600 zł, co oznacza, że gwarantowana wysokość płacy minimalnej to 4 246 zł), wskazał jednocześnie portal.
Związki zawodowe zgadzają się ze stanowiskiem resortu, że najniższa pensja powinna być ustalane od kwoty 3 600 zł. Jednocześnie przedstawiają odmienną niż pracodawcy wykładnię wspomnianych wcześniej przepisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu.
"Podtrzymujemy naszą opinię, że wzrost należy zwiększyć dodatkowo o 2/3 wskaźnika wzrostu PKB. Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu nie wskazuje, że w kwestii tego wskaźnika należy uwzględniać np. średnie wynagrodzenie minimalne z roku. Powinniśmy więc brać pod uwagę najniższą płacę obowiązującą w momencie negocjacji, czyli 3 490 zł. To oznacza, że płaca minimalna w przyszłym roku powinna wynosić co najmniej 4 320,4 zł" - wskazał dyrektor wydziału polityki gospodarczej OPZZ Norbert Kusiak, cytowany przez Business Insidera.
Swoje propozycje ostatecznego wzrostu najniższej pensji związkowcy przedstawią w najbliższy poniedziałek, 22 maja (wraz z proponowanymi podwyżkami pensji w sferze budżetowej). Podkreślają, że także w przyszłym roku minimalna pensja będzie musiała wzrosnąć dwukrotnie, więc zaproponują dwie kwoty, które miałyby obowiązywać odpowiednio od stycznia i lipca 2024 r.
"W praktyce w przyszłym roku czeka nas więc rekordowa podwyżka. Najniższa pensja wzrośnie o co najmniej 646 zł (w porównaniu z kwotą obowiązującą na koniec 2023 r.)" - podsumował portal.
(ISBnews)
Warszawa, 18.05.2023 (ISBnews) - Przy określaniu wysokości przyszłorocznej waloryzacji płacy minimalnej w grę wchodzą trzy kwoty ze względu na brak precyzyjnych przepisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, podał Business Insider Polska. W zależności od sposobu wyliczenia, gwarantowana ustawowo pensja minimalna - według wyliczeń portalu - może wynieść co najmniej: 4254,4 zł brutto, 4246 zł brutto lub 4 320,4 zł brutto.
Rząd ma przedstawić swoje propozycje do połowy czerwca; nie mogą one być niższe niż wskazane w ustawie.
Obecnie płaca minimalna wynosi 3490 zł brutto, a od 1 lipca 2023 r. wzrośnie do 3600 zł brutto. Jeszcze wyższy wzrost ma nastąpić 2024 r.
"Problem w tym, że przepisy nie wskazują, od jakiej kwoty należy w takim przypadku liczyć podwyżkę minimalnej pensji w następnym roku (czyli w 2024 r.). Czy należy ją ustalać od średniej wysokości najniższej pensji w całym roku (3545 zł brutto w 2023 r.) czy też tej obowiązującej w drugim półroczu (3600 zł brutto)?" - zauważa portal.
"Na dodatek, jeśli najniższe wynagrodzenie w danym roku jest niższe od połowy przeciętnego wynagrodzenia z I kwartału, to pensję minimalną na następny rok zwiększa się dodatkowo o 2/3 wskaźnika prognozowanego wzrostu PKB. […] Nie wiadomo jaką kwotę należy porównywać z przeciętną pensją, jeśli w danym roku płacę minimalną podwyższano dwukrotnie" - czytamy dalej w artykule.
Przeciętne wynagrodzenie w I kw. 2023 r. (według komunikatu GUS) wyniosło 7124,26 zł brutto.
Cytowany przez Business Insidera główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) Łukasz Kozłowski podkreśla, że jeżeli do obliczeń weźmiemy pod uwagę średnią płacę minimalną w 2023 r., czyli 3545 zł brutto, to relacja minimalnego wynagrodzenia do średniego wynosi 49,8% Wówczas skorygowana o wskaźnik weryfikacyjny płaca minimalna musi wzrosnąć o prognozowaną inflację i 2/3 realnego wzrostu PKB. W efekcie gwarantowany ustawowo poziom płacy minimalnej to 4254,40 zł brutto.
W przypadku przyjęcia jako punktu odniesienia płacy minimalnej obowiązującej na koniec 2023 r., czyli 3600 zł brutto, to relacja minimalnego wynagrodzenia do średniej pensji wynosi 50,5%. Wówczas waloryzacja płacy minimalnej jest równa tylko prognozowanej inflacji (6,5%), bez 2/3 prognozowanego realnego wzrostu PKB co w efekcie daje ustawowy poziom płacy minimalnej na poziomie 4246 zł brutto.
Większe różnice - w zależności od przyjętej bazy obliczeń - dotyczą minimalnej stawki godzinowej dla samozatrudnionych i zleceniobiorców. Przy podstawie 3 545 zł brutto stawka musiałby wynieść w przyszłym roku co najmniej 28,20 zł brutto. Z kolei w razie zastosowania bazy na poziomie 3 600 zł brutto gwarantowana stawka godzinowa wyniosłaby 27,7 zł brutto.
Inną interpretację przepisów przyjmują związki zawodowe; w ich ocenie, podwyżki należy odnosić do płacy minimalnej z I kw. 2023 r.
Cytowany przez portal Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych podkreśla, że negocjacje przyszłorocznej podwyżki odbywają się w I półroczu 2023 r., czyli gdy płaca minimalna wynosi 3 490 zł brutto.
To mniejsza kwota niż połowa przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale, więc należałoby też uwzględnić wskaźnik 2/3 realnego wzrostu PKB.
W takim przypadku minimalne wynagrodzenie w 2024 r. musiałoby wzrosnąć do 4 320,4 zł brutto. Taką kwotę wskazywano też już wcześniej (jako jeden z wariantów), przed publikacją danych GUS, czyli zanim okazało się, że minimalne wynagrodzenie z II połowy 2023 r. będzie wyższe od 50% średniej płacy z I kw. 2023 r., podaje portal.
Rząd ma przedstawić swoje propozycje dot. waloryzacji płacy minimalnej na kolejny rok do polowy czerwca. Proponowane przez rząd kwoty będą przedmiotem negocjacji z partnerami społecznymi. Negocjacje powinny zakończyć się w ciągu 30 dni od dnia otrzymania propozycji przez RDS.
Jeżeli w tym terminie Rada Dialogu Społecznego nie uzgodni wysokości płacy minimalnej, wówczas decyzję w tym zakresie podejmie Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.
(ISBnews)
Warszawa, 18.05.2023 (ISBnews) - Koszt wypłaty dodatkowego świadczenia emerytalnego (tzw. 14. emerytury) wyniesie 9,8 mld zł w 2023 r. i 94,3 mld zł w dziesięć lat, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów.
Projekt został przyjęty przez rząd i trafił już do Sejmu.
Szacowany koszt świadczenia to 9 818 mln zł w 2023 r., przy czym zakładane wydatki stanowią 11 576 mln zł, a dochody 1042 mln zł po stronie Narodowego Funduszu Zdrowia i 716 mln zł po stronie budżetu państwa.
Jak podano w OSR, świadczenie zostanie w tym roku sfinansowane z Funduszu Solidarnościowego (11 326 mln zł) oraz budżetu państwa (250 mln zł). W pozostałych latach zakładane jest finansowanie z budżetu.
Zgodnie z projektem uprawnionym przysługiwać ma kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne w wysokości:
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń nie przekracza kwoty 2,9 tys. zł;
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie, pomniejszonej o kwotę różnicy pomiędzy kwotą wysokości świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń a kwotą 2,9 tys. zł, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń, przekracza kwotę 2,9 tys. zł.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Na jutro zaplanowano kolejne posiedzenie Rady Ministrów, na którym dyskutowane będą propozycje przedstawione podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości dotyczący m.in. podwyższenia świadczenia 500+ do 800+ oraz bezpłatnych leków dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia oraz seniorów po 65. roku życia, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Już jutro zwołałem kolejne posiedzenie Rady Ministrów po to, aby dyskutować o tych sprawach, które przedstawił pan prezes Jarosław Kaczyński na ostatniej konwencji programowej. Mamy bardzo ściśle zaplanowane działania w tym zakresie, harmonogram rozpisany na kolejne miesiące" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Zapowiedział, że wdrożenie waloryzacji 500+ znacznie przekracza łączną inflację z ostatnich siedmiu lat. Świadczenie 500 plus zostało wprowadzone w lipcu 2016 r.
"Licząc całą [skumulowaną] inflację od tamtego czasu jest to około 43%" - powiedział premier.
Dodał, że wprowadzenie zmian planowane jest od stycznia 2024 r., gdyż - zgodnie z prognozami - wówczas inflacja będzie już zdecydowanie niższa.
Podczas weekendowej konwencji PiS szef partii Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in., że świadczenie 500+ zostanie podwyższone do 800+ od 1 stycznia 2024 r. oraz że także od początku przyszłego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia i dla seniorów po ukończeniu 65. roku.
Jak informował wcześniej premier wcześniej Mateusz Morawiecki, inflacja konsumencka być może spadnie do poziomu jednocyfrowego w IV kw. 2023 r., a zapowiedzi zmian przedstawione podczas weekendowej konwencji PiS oznaczają dodatkowy koszt dla budżetu w wysokości ok. 26 mld zł.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wczoraj, że inflacja konsumencka wyniosła 14,7% r/r w kwietniu br. (wobec 16,1% r/r w marcu).
Według centralnej ścieżki marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP), inflacja CPI wyniesie 7,6% w IV kw. 2023 r., 4,8% w IV kw. 2024 r. i 3,1% w IV kw. 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Rząd przyjął projekt ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów, który zakłada wypłatę tzw. 14. emerytury jako świadczenia stałego, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Dzisiaj Rada Ministrów przyjęła 14. jako stałe świadczenie dla wszystkich emerytów" - powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Projekt w wersji poddawanej konsultacjom zakładał, że uprawnionym przysługiwać ma kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne w wysokości:
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń nie przekracza kwoty 2,9 tys. zł;
- kwoty najniższej emerytury, obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie, pomniejszonej o kwotę różnicy pomiędzy kwotą wysokości świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń a kwotą 2,9 tys. zł, dla osób, których wysokość świadczenia podstawowego, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń, przekracza kwotę 2,9 tys. zł.
Decyzje o przyznaniu kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego będą wydawać i świadczenie to będą wypłacać właściwe organy emerytalno-rentowe. W razie zbiegu prawa do świadczeń, które są wypłacane przez dwa organy, decyzje o przyznaniu wydaje i kolejne dodatkowe roczne świadczenie pieniężne wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Osobie uprawnionej przysługiwać będzie jedno dodatkowe roczne świadczenie pieniężne.
Kwota 14. emerytury nie będzie miała wpływu na uprawnienia osób ubiegających się o świadczenia, dodatki, zasiłki, pomoc lub wsparcie (np. ulgę rehabilitacyjną). Z kwoty 14. emerytury nie będą dokonywane potrącenia i egzekucje.
Od kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego pobierana będzie składka na ubezpieczenie zdrowotne oraz podatek dochodowy od osób fizycznych.
Dotychczas świadczenie to było wypłacane dwukrotnie: w 2021 i 2022 r.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Polska potrzebuje poprawy jakości statystyki dotyczącej finansów państwa, czemu służyłoby przejście w ustawie o finansach państwa na unijne ESA 2010 i unijny EDP, podano w stanowisku Gospodarczego Gabinetu Cieni Business Centre Club w kwestii polityki makroekonomicznej Polski.
"Potrzebne są dwie szybkie, wręcz natychmiastowe zmiany polityki finansowej państwa:
(A). Poprawa jakości statystyki dotyczącej finansów państwa, przez przejście w ustawie o finansach państwa na unijne ESA 2010 i unijny EDP (excessive deficit procedure),
(B). Akceptacja wymaganych przez Trybunał Sprawiedliwości UE i polską Konstytucję zmian ustawowych dotyczących praworządności, aby KE mogła zacząć przekazywać Polsce środki z KPO oraz bieżącej perspektywy budżetowej, i aby Polska nie musiała płacić kar za jej nieprzestrzeganie" - czytamy w stanowisku.
Według organizacji, w polityce makroekonomicznej trzeba uwzględnić fakt, że silnie pozytywne dla wzrostu PKB efekty zjawiska doganiania krajów wysoko rozwiniętych od roku 1992, oraz dużego dopływu netto środków UE od roku 2004, będą w najbliższych latach wygasać, obniżając w latach po roku 2030 tempo wzrostu trendu PKB z około 3,5% rocznie do około 1,5%.
"Komisja Europejska prognozuje, w oparciu głównie o proponowane przez rząd i partie opozycyjne duże wzrosty nakładów na obronność i ochronę zdrowia, oraz mający już miejsce duży wzrost kosztów obsługi długu publicznego, wzrost relacji długu publicznego do PKB z około 50% teraz do około 70% za 10 lat. To oznaczałoby kosztowny dla gospodarki i społeczeństwa kryzys finansów publicznych. GGC BCC rekomenduje działania potrzebne do utrzymania tej relacji wyraźnie poniżej 60%, najlepiej poniżej 40%. Taki niski pułap relacji długu do PKB jest potrzebny z racji niskiej w Polsce relacji (prywatnego i publicznego) bogactwa do PKB, co podnosi koszt obsługi długu publicznego" - czytamy dalej.
Gospodarczy Gabinet Cieni BCC rekomenduje potrzebne działania:
(A) Finansowanie głównie przez sektor prywatny, krajowy i zagraniczny, oraz UE koniecznej i zarazem bardzo kosztownej przebudowy systemu energetycznego;
(B) Pełną prywatyzację firm innych niż naprawdę strategicznych, takich jak linie przesyłowe i rurociągi, także mediów państwowych, co zwiększy konkurencję, więc również efektywność, radykalnie zmniejszy rolę polityków w bieżącym zarządzaniu gospodarką;
(C) Zmniejszenie dofinansowania z budżetu państwa sektora emerytalnego, głównie przez zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn na poziomie 65 lat, zmniejszenie przywilejów w składkach emerytalnych, eliminację emerytur 13 i 14 oraz korekta programu 500+ poprzez wprowadzenie kryterium dochodowego, wymieniono w stanowisku.
Organizacja apeluje też o: "Radykalne uproszczenie systemu podatkowego, głównie przez wprowadzenie, z dobrze uzasadnionymi wyjątkami, jednej stawki podatku VAT oraz jednej stawki podatku CIT. Koszt działalności innowacyjnej firm, ze względu na korzystne ogólnogospodarcze efekty takiej działalności, powinny być odliczane od podstawy CIT".
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Podwyższenie świadczenia w ramach programu Rodzina 500+ do 800 zł na dziecko z 500 zł w styczniu 2024 r. odbędzie się w momencie, kiedy inflacja wyniesie 8-8,5% r/r i będziemy po jednej lub dwóch obniżkach stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP), uważa minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Zapytany w Radiu Zet, czy wprowadzenie 800+ od stycznia 2024 r. będzie ryzykiem zastopowania spadku inflacji, Buda odpowiedział: "Wtedy będziemy mieli 8-8,5% inflacji i będziemy 'na spadku'. I będziemy po pierwszej obniżce albo po dwóch obniżkach stóp procentowych. Na całym świecie inflacja będzie spadała".
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wczoraj, że inflacja konsumencka wyniosła 14,7% r/r w kwietniu br. (wobec 16,1% r/r w marcu).
Premier Mateusz Morawiecki powiedział wczoraj wieczorem w Polsat News, że według niego istnieje szansa na obniżenie stóp procentowych między wrześniem a grudniem br.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński poinformował, że "mógłby zgodzić się" z opinią niektórych członków RPP, według których pod koniec roku, czy w ostatnim kwartale, może pojawić się sytuacja umożliwiająca obniżanie stóp procentowych, ale podkreślił, że obecnie jest to daleko przedwczesne.
RPP utrzymała w ub. tygodniu stopy procentowe bez zmian, w tym stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku.
RPP podwyższała stopy procentowe od października 2021 r. (z poziomu 0,1%) do września 2022 r. W kolejnych miesiącach utrzymywała parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Istnieje szansa na obniżenie stóp procentowych między wrześniem a grudniem br., uważa premier Mateusz Morawiecki.
"Pan prezes NBP zasygnalizował już obniżkę stóp procentowych w dalszej kolejności w tym roku. To byłaby bardzo dobra wiadomość" - powiedział Morawiecki w Polsat News.
Zapytany, czy stopy procentowe zostaną obniżone w najbliższym czasie, premier odpowiedział: "Jeśli przez 'najbliższy czas' określa pan np. trzy miesiące, to jeszcze tego bym się nie spodziewał, ale jeśli przez 'najbliższy czas' określa pan końcówkę tego roku, między wrześniem a grudniem, to myślę, że jest taka szansa".
Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński poinformował, że "mógłby zgodzić się" z opinią niektórych członków RPP, według których pod koniec roku, czy w ostatnim kwartale, może pojawić się sytuacja umożliwiająca obniżanie stóp procentowych, ale podkreślił, że obecnie jest to daleko przedwczesne.
RPP utrzymała w ub. tygodniu stopy procentowe bez zmian, w tym stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku.
RPP podwyższała stopy procentowe od października 2021 r. (z poziomu 0,1%) do września 2022 r. W kolejnych miesiącach utrzymywała parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie.
(ISBnews)
Warszawa, 16.05.2023 (ISBnews) - Zapowiedzi zmian przedstawione podczas weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oznaczają dodatkowy koszt dla budżetu w wysokości ok. 26 mld zł, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
"Te, które do tej pory ogłosiliśmy, to będzie koszt ok. 26 mld zł dodatkowo. To jest przede wszystkim podniesienie, waloryzacja 500+ do poziomu 800+, przy czym warto podkreślić, że to jest znacznie powyżej inflacji od czasu wprowadzenia tego bardzo ważnego naszego programu" - powiedział Morawiecki w Polsat News.
Wydatki te będą sfinansowane "przede wszystkim ze wzrostu gospodarczego i z uszczelnienia podatków", dodał premier.
Poinformował też, że koszt likwidacji opłat na wszystkich autostradach obsługiwanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad to koszt "do kilkuset milionów złotych". Proces ten ma zacząć się od 1 lipca.
"Będziemy rozmawiali z tymi, którzy dzisiaj są właścicielami czy koncesjonariuszami tych odcinków tak, żeby dla Polaków te autostrady były bezpłatne" - dodał.
Wcześniej przedstawiciele rządu informowali, że podwyżka do 800+ będzie kosztować ok. 24 mld zł.
"Nasze propozycje są bardzo konkretne. Mamy rozpisany nasz program między okresem tej konwencji, która się właśnie zakończyła, tego 'programowego ula', i konwencją wrześniową, którą zamkniemy - mamy sekwencję bardzo precyzyjnych propozycji, będziemy je ogłaszać" - podsumował premier.
Na odbywającej się w weekend konwencji wyborczej PiS zapowiedziano podniesienie świadczenia "Rodzina 500+" do 800 zł, począwszy od przyszłego roku. Ponadto ogłoszono chęć jak najszybszego odejścia od płatności za autostrady zarządzane przez państwo, a w przyszłym roku również za te zarządzane prywatnie. Ostatnią propozycją PiS było zniesienie opłat na leki dla osób poniżej 18. i powyżej 65. roku życia.
(ISBnews)
Warszawa, 15.05.2023 (ISBnews) - P Podwyższenie świadczenia w ramach programu Rodzina 500+ do 800 zł na dziecko z 500 zł nie budzi obaw co do wpływu na inflację w przyszłym roku, poinformował rzecznik rządu Piotr Muller.
"24 mld zł [koszt podwyższenia 500+ do 800+] to jest niecały procent - 0,7-0,8% PKB. To się nie przełoży w taki sposób na inflację, jak by sobie to wyobrażali przedstawiciele szkoły 'Balcerowiczowsko-Tuskowej' i tyle mogę powiedzieć w tym temacie. Nie obawiamy się tego [wpływu na inflację], ponieważ kwestie związane z przewidywaniami inflacji w tej chwili mają tendencję spadającą, natomiast naszym celem jest to, aby polskie rodziny, które najbardziej odczuwają tę inflację po prostu miały dodatkowe wsparcie z naszej strony" - powiedział Muller podczas konferencji prasowej, zapytany o wpływ zaproponowanych nowych rozwiązań na konwencji PIS na wzrost inflacji w przyszłym roku.
Podczas weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości szef partii Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in., że świadczenie 500+ zostanie podwyższone do 800+ od 1 stycznia 2024 r. oraz że także od początku przyszłego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia i dla seniorów po ukończeniu 65. roku.
Program 500+ realizowany jest od 2016 roku. Do połowy 2019 roku świadczenie przysługiwało na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Od lipca 2019 r. obejmuje każde dziecko w rodzinie.
(ISBnews)
Warszawa, 15.05.2023 (ISBnews) - Przedstawione podczas weekendowej konferencji programowej Prawa i Sprawiedliwości (PiS) propozycje oznaczają stymulację fiskalną rzędu ok. 1% PKB, szacuje mBank.
"Krótko mówiąc: poluzowanie polityki fiskalnej. Nie jest to mała skala poluzowania. Sama waloryzacja świadczenia 'Rodzina 500+' oznaczać będzie transfer do sektora prywatnego rzędu 24 mld zł. Pozostałe dwa rozwiązanie także dodadzą 'małe' kilka miliardów. Ostatecznie więc możemy mówić o stymulacji fiskalnej rzędu ~1% PKB. Nie jest to mało, zwłaszcza że nadejść ma ona w okresie bardzo wysokiej, choć na razie opadającej, inflacji. Poza tym znaczna część tych świadczeń skierowana będzie do osób z wysoką krańcową skłonnością do konsumpcji. To oznacza, że pokaźna część tych środków będzie najpewniej wydana w dość krótkim czasie" - czytamy w raporcie codziennym banku.
Na odbywającej się w weekend konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziano podniesienie świadczenia "Rodzina 500+" do 800 zł, począwszy od przyszłego roku. Ponadto ogłoszono chęć jak najszybszego odejścia od płatności za autostrady zarządzane przez państwo, a w przyszłym roku również za te zarządzane prywatnie. Ostatnią propozycją PiS było zniesienie opłat na leki dla osób poniżej 18. i powyżej 65. roku życia, przypomniano.
"Poza tym otwiera to jeszcze jedno duże ryzyko: waloryzację świadczeń stałych. Nie jest tajemnicą, że indeksacje świadczeń nominalnych w środowisku wysokiej inflacji są bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Prowadzić one bowiem mogą do utrwalenia się obecnych tendencji inflacyjnych. To z kolei oznacza odkotwiczanie się oczekiwań inflacyjnych i przystosowanie społeczeństwa do operowania w nowym reżimie makroekonomicznym. Z tego punktu widzenia świadczenia stałe mają tę przewagę, że z okresu na okres stają się mniejszym obciążeniem dla budżetu, a więc generują mniejszy transfer fiskalny. W czasach takich jak dzisiejsze można powiedzieć, że stanowią one automatyczne stabilizatory dla procesów cenotwórczych. Ich 'ruszenie' sprawia, że zaczynają zachowywać się podobnie jak świadczenia waloryzowane z mocy ustawy (np. emerytury)" - czytamy dalej.
(ISBnews)
Warszawa, 15.05.2023 (ISBnews) - Łączny koszt propozycji przedstawionych podczas weekendowej konferencji programowej Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wyniesie 0,7-0,9% PKB, szacuje wstępnie PKO Bank Polski. Według analityków banku przedstawione propozycje są bardziej umiarkowane, niż oczekiwali uczestnicy rynku.
"Łącznie bardzo wstępnie szacujemy, że łączny koszt propozycji to 0,7-0,9% PKB. W naszym bazowym scenariuszu zakładaliśmy, że deficyt sektora finansów publicznych w 2024 wyniesie 4,5% PKB (wobec prognozowanego przez nas na ten rok deficytu 5,4%). Z kolei w przedstawionej niedawno Aktualizacji Programu Konwergencji rząd zakładał, że deficyt sektora w 2024 spadnie do 3,4% PKB z 4,7% w 2023. W naszej ocenie przedstawione propozycje są bardziej umiarkowane, niż oczekiwali uczestnicy rynku (często wymieniano więcej rozwiązań i spodziewano się, że będą one wdrażane już w tym roku)" - czytamy w "Dzienniku Ekonomicznym" banku.
Podczas konferencji programowej PiS zapowiedziano, że w 2024 ma nastąpić (1) podwyższenie świadczenia 500+ do 800 zł, (2) wprowadzenie bezpłatnych leków dla seniorów od 65 r.ż. oraz dla dzieci i młodzieży do 18 r.ż., (3) zniesienie opłat za korzystanie z autostrad zarządzanych przez państwo i firmy prywatne. Podczas konferencji nie podano szacunkowych kosztów propozycji ani metod ich sfinansowania, przypomnieli analitycy.
"Według danych prezentowanych niedawno przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej obecnie z programu 500+ korzysta ponad 6,5 mln dzieci, a jego roczny koszt to 40,2 mld zł. W przypadku waloryzacji (bez warunków ograniczających) do 800 zł dodatkowy roczny koszt dla budżetu stanowiłby ok. 24,1 mld zł (0,7% PKB). Koszt wprowadzenia bezpłatnych leków dla wskazanych grup będzie zależał od zakresu programu, który nie został sprecyzowany. Pewnym punktem odniesienia może być koszt programu darmowych leków 75+ (obejmuje ponad 2 tys. preparatów), który w 2022 wyniósł 830 mln zł. Według danych GUS na koniec 2022 w Polsce żyło 2,8 mln osób w wieku 75+ oraz 4,6 mln osób w wieku 65-74. Rozszerzenie obecnych uprawnień w przypadku osób starszych na grupę 65-74 mogłoby więc potroić koszt programu. Liczebność dzieci i młodzieży to ok. 7 mln osób, ale w ich przypadku przeciętny koszt leku i częstotliwość stosowania są znacząco niższe. Zniesienie opłat za autostrady ma objąć samochody osobowe, co znacząco ograniczy koszt programu (wg nas do ok. 300 mln zł)" - czytamy dalej w raporcie.
(ISBnews)