Warszawa, 28.09.2024 (ISBnews) - Rezerwa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych w projekcie ustawy budżetowej ma zostać zwiększona do 3 191 mln zł, poinformował minister finansów Andrzej Domański. Ocenił, że w przyszłości może ona dalej wzrosnąć.
Dzisiaj rząd zajmuje się nowelizacją projektu budżetu na 2025 r.
"Jeżeli chodzi o budżet na rok 2025, to zwiększamy w nim rezerwę na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych do kwoty 3 191 mln zł. Ta rezerwa, oczywiście, w przyszłości również może ulec zwiększeniu" - powiedział Domański podczas posiedzenia rządu.
Rząd wspólnie ze stroną samorządową planuje przekazanie 738 mln zł z rezerwy subwencji ogólnej tym samorządom, które zostały dotknięte powodzią.
Domański podkreślił, że w uzasadnieniu do ustawy budżetowej znajdzie się zapis o wyodrębnieniu w ramach rezerwy celowej środków europejskich na priorytety dotyczące odbudowy na obszarach przeciwpowodziowych. Środki te będą mogły zostać przekazane na infrastrukturę energetyczną, kanalizacyjną, drogową i termomodernizację. Projekty będą mogły uzyskać do 100% dofinansowania z UE.
(ISBnews)
Warszawa, 28.09.2024 (ISBnews) - Decyzja w sprawie nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 r. jeszcze nie zapadła, ale prawdopodobieństwo takiej nowelizacji wzrosło, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
"Decyzja odnośnie potencjalnej nowelizacji budżetu na rok 2024 nie została jeszcze podjęta, na bieżąco analizujemy informacje o stratach, równolegle stronę przychodową i wydatkową budżetu, natomiast trzeba powiedzieć otwarcie, że prawdopodobieństwo takiej nowelizacji istotnie wzrosło" - powiedział Domański podczas posiedzenia Rady Ministrów.
Przypomniał, że w budżecie na rok 2024 na przeciwdziałanie skutków powodzi zostało zabezpieczonych 2 mld zł.
"Widzimy w tej chwili w ministerstwie potencjał na pewne zwiększenie tej kwoty, jesteśmy w stałym kontakcie z szefem MSW i z pełnomocnikiem do spraw odbudowy" - dodał Domański.
Dzisiaj rząd ma zająć się nowelizacją projektu ustawy budżetowej na 2025 r.
W połowie sierpnia Domański mówił, że nowelizacja tegorocznego budżetu to kwestia kilku najbliższych tygodni.
(ISBnews)
Warszawa, 27.09.2024 (ISBnews) - Sejm znowelizował ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT), wprowadzając możliwość wyboru kasowego rozliczania przychodów i kosztów uzyskania przychodów, tzw. kasowego PIT. Kasowy PIT będą mogli stosować podatnicy PIT prowadzący działalność gospodarczą, którzy będą opłacać podatek dochodowy według skali podatkowej, IP BOX, podatek liniowy oraz ryczałt od przychodów ewidencjonowanych.
Za nowelą głosowało 410 posłów, nikt nie by przeciwny, 18 wstrzymało się od głosu.
Z kasowego PIT będą mogły korzystać osoby fizyczne osiągające przychody z działalności gospodarczej prowadzonej samodzielnie. Kasowy PIT, co do zasady, będą mogli stosować również podatnicy rozpoczynający prowadzenie działalności gospodarczej dla przychodów z tej działalności osiągniętych w roku jej rozpoczęcia.
Podatnicy, którzy w roku podatkowym rozpoczęli prowadzenie samodzielnie działalności gospodarczej, a jednocześnie w poprzednim roku podatkowym prowadzili samodzielnie działalność gospodarczą będą mogli korzystać z kasowego PIT, jeżeli ich przychody z tej działalności w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyły limitu w kwocie 1 mln zł.
Przesłanką warunkującą możliwość stosowania kasowego PIT będzie również nieprowadzenie ksiąg rachunkowych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Kasowy PIT będą mogli wybrać podatnicy, którzy prowadzą uproszczone urządzenie księgowe, jakim jest podatkowa księga przychodów i rozchodów.
Przesłanką warunkującą stosowanie kasowego PIT będzie również złożenie właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego oświadczenia o jego wyborze. Kasowy PIT będzie zatem fakultatywną formą rozliczeń. Oświadczenie na piśmie podatnicy będą składać do 20 lutego roku podatkowego, a podatnicy rozpoczynający działalność w trakcie roku do 20. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym rozpoczęli działalność, albo do końca roku podatkowego, jeżeli działalność rozpoczęli w grudniu roku podatkowego.
Złożone oświadczenie o wyborze kasowego PIT będzie skutkowało również na lata następne, do czasu rezygnacji.
W metodzie kasowej przychód będzie powstawał w dacie uregulowania należności. Przez uregulowanie należności będzie rozumiane również częściowe uregulowanie należności, a także wpłaty na poczet dostaw towarów i usług, które zostaną wykonane w następnych okresach sprawozdawczych. Przychodem będzie zatem również, np. zapłacona zaliczka, przedpłata czy zapłacona rata.
Przychód powstanie nie później niż w terminie 2 lat, licząc od daty wystawienia faktury. Oznacza to, że z upływem 2 lat, licząc od daty wystawienia faktury, podatnik będzie obowiązany rozpoznać przychód z działalności gospodarczej, nawet jeżeli w tym czasie nie otrzyma od kontrahenta zapłaty wynikającej z wystawionej faktury.
Planowany termin wejścia w życie nowych przepisów to 1 stycznia 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 26.09.2024 (ISBnews) - Dostępne prognozy na 2025 r. wskazują na przyspieszenie dynamiki PKB w Polsce w porównaniu z 2024 r., podano w "Założeniach polityki pieniężnej na rok 2025". Dynamika konsumpcji prywatnej w przyszłym roku obniży się i wyraźnie przyspieszą inwestycje.
"Dostępne prognozy na 2025 r. wskazują na przyspieszenie dynamiki PKB w Polsce w porównaniu z 2024 r. Ważnym czynnikiem wzrostu będzie w dalszym ciągu konsumpcja prywatna, lecz jej dynamika obniży się w ślad za niższym tempem wzrostu dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych. W 2025 r. wyraźnie przyspieszą za to inwestycje, wspierane przez wzrost napływu funduszy unijnych w ramach perspektywy finansowej 2021-2027. W warunkach słabego popytu zagranicznego, wkład eksportu netto do PKB będzie ujemny. Zgodnie z prognozami, sytuacja na rynku pracy pozostanie dobra, w szczególności stopa bezrobocia utrzyma się na niskim poziomie, natomiast dynamika wynagrodzeń nominalnych się obniży" - czytamy w "Założeniach".
RPP wskazała, że "zarysowany scenariusz makroekonomiczny obarczony jest niepewnością. Spośród uwarunkowań zewnętrznych, ważnym źródłem ryzyka jest sytuacja geopolityczna, w szczególności dalszy przebieg trwających konfliktów zbrojnych na świecie, w tym zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę".
Do zewnętrznych czynników niepewności dla prognozy makroekonomicznej zaliczono również niepewny, przyszły przebieg koniunktury na świecie, na co wskazuje wzrost zmienności na rynkach finansowych w ostatnim okresie. Kolejne źródła niepewności to kształt polityki pieniężnej i fiskalnej w głównych gospodarkach rozwiniętych, relacje handlowe między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską a Chinami, kształt polityk gospodarczych w Unii Europejskiej.
"Czynnikiem niepewności jest również polityka fiskalna w Polsce. Z jednej strony, wprowadzenie części rozważanych działań fiskalnych oddziaływałoby w kierunku wyższego deficytu sektora finansów publicznych. Z drugiej strony, objęcie Polski procedurą nadmiernego deficytu może przyczyniać się do prowadzenia bardziej restrykcyjnej polityki fiskalnej" - podano w "Założeniach".
(ISBnews)
Warszawa, 26.09.2024 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podtrzymała w "Założeniach polityki pieniężnej na rok 2025" średniookresowy cel inflacyjny na poziomie 2,5% z przedziałem odchyleń o szerokości ±1 pkt proc., podał bank centralny. RPP podkreśliła, że w przypadku odchylenia inflacji od celu w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej lub finansowej.
"Rada dąży do zapewnienia stabilności cen, wykorzystując strategię celu inflacyjnego. W ramach tej strategii od 2004 r. celem polityki pieniężnej jest utrzymanie inflacji - rozumianej jako procentowa roczna zmiana indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych - na poziomie 2,5% z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punktu procentowego w średnim okresie" - czytamy w "Założeniach".
Średniookresowy charakter celu inflacyjnego oznacza, że - ze względu na szoki makroekonomiczne i finansowe - inflacja może okresowo kształtować się powyżej lub poniżej celu, w tym również poza określonym przedziałem odchyleń od celu, podkreślono w dokumencie.
"Reakcja polityki pieniężnej na szoki jest elastyczna i zależy od ich przyczyn oraz oceny trwałości ich skutków, w tym wpływu na procesy inflacyjne. W przypadku odchylenia inflacji od celu Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej lub finansowej. Decydując o zmianach parametrów prowadzonej polityki pieniężnej Rada bierze pod uwagę dostosowania cenowe zachodzące w gospodarce, których źródła znajdują się poza wpływem krajowej polityki pieniężnej" - czytamy dalej.
W obecnych warunkach te dostosowania są związane przede wszystkim z silnymi globalnymi szokami gospodarczymi z ostatnich lat wywołanymi pandemią COVID-19 oraz zbrojną agresją Rosji na Ukrainę, a także ze skutkami zachodzących w gospodarce zmian strukturalnych, w tym transformacji energetycznej oraz z procesem doganiania przez Polskę bardziej rozwiniętych gospodarek (tj. procesem konwergencji), wskazała RPP.
"Realizowana przez Radę strategia polityki pieniężnej zakłada elastyczność w zakresie stosowanych instrumentów. Oznacza to, że instrumentarium NBP może być dostosowywane do natury występujących w gospodarce zaburzeń oraz uwarunkowań rynkowych. Elastyczne kształtowanie instrumentów polityki pieniężnej sprzyja efektywnemu działaniu mechanizmu transmisji oraz stabilności makroekonomicznej i finansowej" - napisała także.
Podejmując decyzje w zakresie polityki pieniężnej, Rada bierze pod uwagę opóźnienia, z jakimi wpływają one na gospodarkę. Długość opóźnień, jakie występują od podjęcia decyzji w zakresie parametrów polityki pieniężnej do zaobserwowania jej najsilniejszego wpływu na wielkości realne (m.in. produkcję i zatrudnienie) oraz inflację, wynosi kilka kwartałów i może zmieniać się w czasie. Ponadto polityka pieniężna jest prowadzona w warunkach niepewności, dotyczącej w szczególności przyszłego kształtowania się sytuacji gospodarczej, wskazała też RPP.
"Rada realizuje strategię celu inflacyjnego w warunkach płynnego kursu walutowego. Reżim płynnego kursu nie wyklucza interwencji na rynku walutowym, gdy jest to uzasadnione przez warunki rynkowe lub sprzyja zapewnieniu stabilności makroekonomicznej lub finansowej kraju" - czytamy dalej w "Założeniach".
Zgodnie z przyjętą strategią, w 2025 r. parametry polityki pieniężnej, w tym poziom stóp procentowych NBP, będą dostosowywane do sytuacji w gospodarce tak, aby zapewnić długookresową stabilność cen i jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy oraz stabilność systemu finansowego, podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 26.09.2024 (ISBnews) - Pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2025 r. odbędzie się na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 9-11 października, a maksymalnym terminem na przyjęcie sprawozdania dla Komisji Finansów Publicznych (KFP) jest 22 listopada, wynika z harmonogramu prac nad projektem budżetu na przyszły rok.
Komisja Finansów Publicznych przyjęła harmonogram w tej sprawie.
Terminy określone w harmonogramie są terminami maksymalnymi. Pierwsze czytanie przyjętej przez rząd w końcu sierpnia projektu ustawy budżetowej na 2025r. (ma zostać zmieniony na posiedzeniu rządu w sobotę) ma odbyć się na kolejnym posiedzeniu Sejmu w dniach 9-11 października.
Termin na dostarczenie opinii do projektu przez komisje branżowe upływa 31 października. Komisja Finansów Publicznych ma je rozpatrzyć - zgodnie z harmonogramem - do 20 listopada. Przyjęcie sprawozdania KFP o projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. planowane jest najpóźniej 22 listopada.
(ISBnews)
Warszawa, 26.09.2024 (ISBnews) - Obecnie trudno jest jednoznacznie wskazać potencjalnego zwycięzcę w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, ale niezależnie od ich wyniku, zmiany w zakresie amerykańskich inwestycji za granicą oraz polityki w zakresie przemysłu zbrojeniowego nie będą zasadnicze: będzie to raczej kwestia stylu i stopniowych modyfikacji, ocenia globalna szefowa Goverment Affairs w Citi Candi Wolff w rozmowie z ISBnews.
"Nie mamy w Citi bazowego scenariusza, jeśli chodzi o wyniki wyborów prezydenckich w USA, ponieważ różnice w poparciu dla obojga kandydatów są zbyt małe, by pozwolić sobie na tego rodzaju spekulacje. Siedem stanów określi drogę do zwycięstwa. Donald Trump ma obecnie niewielką przewagę w kilku z tych stanów i Kamala Harris - w kilku. We wszystkich przypadkach ta przewaga mieści się w marginesie błędu. Nie ma więc wyraźnego zwycięzcy. Tak naprawdę wszystko zależy od Pensylwanii. Ktokolwiek wygra Pensylwanię, będzie następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych" - powiedziała Candi Wolff w rozmowie z ISBnews.
Wyjaśniła, że w kluczowych siedmiu stanach Trump potrzebuje poparcia Arizony, Karoliny Północnej, Georgii i Pensylwanii, co dałoby mu 281 głosów elektorskich (wobec wymaganych 270). Natomiast Harris potrzebuje Wisconsin, Nevady, Michigan i Pensylwanii, co dałoby jej 276.
"Tak więc wszystkie drogi prowadzą do Pensylwanii, a poparcie obecnie mieści się w granicach błędu. Więc trudno to przewidzieć. A my jako bank współpracujemy z z każdym rządem" - dodała.
Zwróciła jednocześnie uwagę, że oprócz samych wyborów prezydenckich dla kształtu przyszłej amerykańskiej polityki społeczno-gospodarczej bardzo ważny jest skład przyszłego Kongresu.
"A w trzech z czterech scenariuszy, niezależnie od tego, kto będzie prezydentem, będziemy mieli podzielony Kongres. Zwykle oznacza to, że istnieją pewne mechanizmy kontroli i równowagi wokół niektórych polityk - niektóre polityki fiskalne, podatkowe i te dotyczące taryf handlowych będą musiały zostać złagodzone w odniesieniu do propozycji administracji przyszłego prezydenta, ponieważ administracja prezydenta będzie musiała współpracować albo z Izbą Reprezentantów z większością Demokratów, albo z Izbą z większością Republikanów i Senatem Republikanów. I tylko w jednym scenariuszu mamy możliwość, że Trump wygra wybory i będzie miał zjednoczoną Izbę i Senat, co oznacza, że będzie republikańska Izba i republikański Senat. W takiej sytuacji wiemy, że łatwiej jest uchwalić ustawę - nie jest to łatwe, ale łatwiejsze, jeśli kontrolę sprawuje jedna partia" - wyjaśniła Wolff.
"Myślę, że wiele będzie zależało także od tego, jacy urzędnicy zostaną wybrani do administracji prezydenckiej, w szczególności kto zostanie sekretarzem stanu i sekretarzem skarbu, ponieważ te osoby będą miały duży wpływ na sposób realizacji polityki i jej przełożenie na amerykańską gospodarkę" - dodała.
Niezależnie jednak od tego, kto zostanie 47. prezydentem USA, zmiany w zakresie poszczególnych polityk dotyczących większości spraw gospodarczych nie będą zasadnicze.
"Polska inwestuje więcej w obronność i pozyskuje wiele produktów obronnych m.in. ze Stanów Zjednoczonych i będzie to kontynuowane, niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem. W Kongresie znajdzie się dwupartyjne poparcie dla dalszego wspierania amerykańskiej bazy przemysłowej, bez względu na to, który kandydat wygra. To jest tylko kwestia ewentualnej zmiany skali i rozłożenia akcentów" - stwierdziła szefowa Government Affairs w Citi.
Jednocześnie w określaniu kształtu poszczególnych programów i wielkości przeznaczonego na nie finansowania znaczącą rolę będą odgrywały obecnie ograniczenia budżetowe w USA, dodała.
"Mamy do czynienia z pewnymi trudnościami fiskalnymi związanymi z wielkością deficytu i budżetu. Sądzę więc, że wydatki na obronę będą rosły, pytanie brzmi: w jakim tempie - czy będzie to 1%, czy 2%? A może pozostaną na niezmienionym poziomie? Myślę, że Trump nadal będzie miał dość solidny budżet obronny, ale w Kongresie są ludzie, którzy są Republikanami i naciskają na wprowadzenie pewnych oszczędności. Natomiast Demokraci historycznie mieli wolniejsze tempo wzrostu budżetu obronnego i wyższe tempo wzrostu innych programów niezwiązanych z obronnością. Republikanie mieli odwrotnie: wyższe tempo wzrostu na obronę, mniejsze na programy nieobronne. Ale będzie to również zależeć od składu Kongresu. Sądzę więc, że przynajmniej budżet obronny pozostanie na obecnym poziomie i odnotuje w przyszłości pewien stopniowy wzrost. Czy będzie to duży wzrost? Nie jestem pewna, ponieważ istnieje presja na obniżenie ogólnych wydatków" - zaznaczyła Wolff.
Podobnej sytuacji - bez gwałtownych zmian - oczekuje w zakresie poparcia dla Ukrainy oraz wsparcia jej wysiłków obronnych.
"Harris zadeklarowała, że popiera wszystkie wysiłki dotyczące Ukrainy, kontynuuje politykę administracji Bidena i myślę, że będzie naciskać zarówno na wydatki wojskowe, jak i niewojskowe. Z kolei Republikanie mają tendencję do wspierania większych wydatków wojskowych niż wydatków niemilitarnych. Ale trudno to przewidzieć. Nie oczekuję gwałtownej zmiany, ale myślę, że w potencjalnych scenariuszach można dostrzec pewne zmiany. Gwałtowna zmiana sugerowałaby przejście od miliardów wydatków do zera, a nie sądzę, by tak się stało" - wyjaśniła.
Według niej, dokładna skala ograniczeń będzie przedmiotem negocjacji i będzie stanowić część budżetu, który przedstawi nowy prezydent.
"Myślę, że jest to kwestia percepcji, a następnie kwestia tego, jaka będzie rzeczywistość i jak duże jest prawdopodobieństwo, że nie będzie finansowania lub że będą negocjacje w sprawie finansowania? W Kongresie są republikanie, którzy będą wspierać Ukrainę" - podkreśliła Wolff.
Jeśli chodzi o amerykańskie inwestycje zagraniczne oraz politykę wspierania przemysłu USA - nowa administracja raczej utrzyma obecny kurs, z pewnymi, jednak nie rewolucyjnymi zmianami.
"Czy uważam, że w wyniku wyborów pojawi się chęć ograniczania amerykańskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych? Między Polską a Stanami Zjednoczonymi istniały silne relacje i wysoki poziom inwestycji. Pamiętajmy jednocześnie, że za czasów pierwszej administracji Trumpa widzieliśmy duże inwestycje i wsparcie dla amerykańskich firm próbujących prowadzić interesy w Polsce. Myślę, że nadal widać chęć do inwestowania" - powiedziała Wolff.
Podobnie, jej zdaniem, rzecz się będzie miała - w jej opinii - z relacjami gospodarczymi między USA a Chinami: polityka będzie modyfikowana, być może pojawią się nowe rozwiązania, ale bez gwałtownych zmian.
"Jeśli chodzi o technologię, myślę, że oboje kandydaci stawiają na rozwój i produkcję w USA. Preferują programy, które wspierają amerykańską politykę przemysłową i rozwój oraz programy, które mogłyby utrudnić eksport technologii i know-how do Chin. Czy jest między nimi jakaś różnica? Może w stylu i w kilku kwestiach dotyczących podejścia, ale ogólna filozofia jest zasadniczo taka sama" - podsumowała Wolff.
Tomasz Oljasz
(ISBnews)
Warszawa, 25.09.2024 (ISBnews) - Rząd planuje przyjąć nową wersję projektu budżetu na 2025 r. i przedstawić pierwszą prezentację strat spowodowanych powodzią i planowanych projektów inwestycyjnych w najbliższą sobotę, poinformował premier Donald Tusk.
"W sobotę rząd będzie obradował w Warszawie, będziemy przyjmowali w jakimś sensie nową wersję budżetu z oczywistych względów, mówię tu o wydatkach związanych z naprawianiem skutków powodzi" - powiedział Tusk na posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
"Będziemy także chcieli zrobić pierwszą prezentację i strat i przede wszystkim tego, jak wychodzić z zapaści w wielu miejscach i jakie projekty przygotowujemy" - dodał.
Dzisiaj rząd ma zaprezentować w Sejmie informację o sytuacji na terenach powodziowych.
(ISBnews)
Warszawa, 24.09.2024 (ISBnews) - Formalne posiedzenie rządu w sprawie zmian w projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. odbędzie się w sobotę, poinformował premier Donald Tusk.
"W sobotę - jeszcze […] o tym nie informowałem, ale czeka nas spotkanie formalne posiedzenie rządu w sprawie zmian w budżecie […] na przyszły rok" – powiedział Tusk podczas posiedzenia rządu.
"I w sobotę będę chciał uzyskać od państwa kolejne raporty w części nieformalnej" - dodał.
Posiedzenie rządu ma rozpocząć się w południe.
Wczoraj wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że ze względu na wydatki związane z sytuacją powodziową na pewno istnieje potrzeba zmian w projekcie ustawy budżetowej na 2025 r.
Wczesniej tego dnia minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, ze w ciągu dwóch tygodni zostanie podjęta decyzja w sprawie nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 r.
(ISBnews)
Warszawa, 24.09.2024 (ISBnews) - Rząd planuje emisję skarbowych papierów wartościowych o wartości 1 mld zł na rzecz Funduszu Kolejowego (FK) oraz o wartości 3 mld zł - na rzecz Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg (RFRD), wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw.
Projekt dostępny jest na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
"Dodatkowo w celu przeciwdziałania skutkom klęski żywiołowej zakłada się emisję skarbowych papierów wartościowych w wysokości 4 mld zł, z tego:
- na rzecz Funduszu Kolejowego w kwocie 1 mld zł
- na rzecz Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w kwocie 3 mld zł" - czytamy w OSR.
Projektem ma zająć się dzisiaj Rada Ministrów.
(ISBnews)
Warszawa, 24.09.2024 (ISBnews) - Ze względu na wydatki związane z sytuacją powodziową na pewno istnieje potrzeba zmian w projekcie ustawy budżetowej na 2025 r., uważa wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Nowelizacja przyszłocznego [budżetu] nie jest jeszcze potrzebna nowelizacja, bo można zmienić. Po prostu - jeszcze nie został przyjęty, można wprowadzić czy na etapie ostatecznego wysyłania do parlamentu czy na etapie parlamentarnym poprawki, ale na pewno taka konieczność istnieje" - powiedział Kosiniak-Kamysz w Polsat News.
Wczoraj minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, ze w ciągu dwóch tygodni zostanie podjęta decyzja w sprawie nowelizacji ustawy budżetowej na 2024 r.
(ISBnews)
Warszawa, 23.09.2024 (ISBnews) - PKO Bank Polski szacuje, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) będzie nieco niższy niż zakłada rząd i wyniesie 5,6% PKB w 2024 r. oraz 5,4% PKB w 2025 r. Według banku, dług tego sektora w tych latach wyniesie: odpowiednio 53,9% PKB i 58,2% PKB.
"Projekt budżetu na 2025 jest znacznie bardziej ekspansywny niż przewidywaliśmy, co wymusiło rewizję prognoz. Deficyt budżetowy w 2025 wzrośnie do 289 mld zł (7,3% PKB) wobec 184 mld zł (5% PKB) planowanych na 2024. Wzrost wynika głównie z rolowania zapadających w 2025 obligacji pozabudżetowych na kwotę 63,2 mld zł (bez tego deficyt wyniósłby 5,7% PKB), co jest transferem wewnątrz sektora. Jeśli proces rolowania będzie kontynuowany, deficyt budżetu będzie przewyższać deficyt całego sektora GG - w przeciwieństwie do poprzednich lat" - czytamy w "Kwartalniku Ekonomicznym" banku.
"Oczekujemy, że deficyt GG w 2024 wyniesie 5,6% PKB i 5,4% PKB w 2025, nieco niżej niż zapisano w projekcie budżetu (5,7% PKB w 2024; rewizja z 5,1% PKB, a w 2025 5,5% PKB). Głównym źródłem wysokich deficytów są wydatki militarne, które wg projektu budżetu w 2024 mają wynieść 4,1% PKB a w 2025 4,7% PKB. Według nas ich realizacja może być niższa od planów" - czytamy dalej.
Historycznie faktyczne wykonanie wydatków w ramach Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który w 2025 ma odpowiadać za prawie całość przyrostu nakładów na zbrojenia, było istotnie niższe od założeń. Po stronie dochodów rząd oczekuje znaczącego wzrostu wpływów z VAT - również PKO BP oczekuje, że luka VAT zacznie się obniżać, chociaż w mniejszej skali, dodali ekonomiści.
Projekt budżetu zakłada silny wzrost długu sektora general government w 2024 r. do 54,6% PKB, a w 2025 r. - do 59,8% PKB, głównie za sprawą zadłużenia na cele zbrojeniowe, przypomnieli także analitycy.
"Również w tym przypadku oczekujemy niższych wskaźników niż rząd - odpowiednio 53,9% PKB i 58,2% PKB. Potencjalne przekroczenie progu 60% nie wywoła konsekwencji konstytucyjnych (to inna definicja długu), ale zwiększy dotkliwość dostosowań w ramach procedury nadmiernego deficytu (nie będzie już możliwe uwzględnianie klauzuli obronnej) - konieczna byłaby silniejsza konsolidacja, zwłaszcza, że rosnące dostawy sprzętu wojskowego będą dodatkowo podbijać deficyt GG" - czytamy dalej w raporcie.
Główne źródła niepewności to: (1) skala wydatków militarnych; (2) nowe programy fiskalne (w tym reforma finansów JST); (3) zmiany stóp proc. i kursów walutowych, wymieniono w raporcie.
(ISBnews)
Warszawa, 20.09.2024 (ISBnews) - Moody's Ratings prognozuje, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) Polski utrzyma się na poziomie powyżej 5% PKB co najmniej do 2025 r., podała agencja. Moody's spodziewa się jedynie stopniowej konsolidacji fiskalnej począwszy od 2026 r.
"Deficyty sektora instytucji rządowych i samorządowych utrzymają się na wysokim poziomie powyżej 5% PKB co najmniej do 2025 r., biorąc pod uwagę zapowiadane zwiększenie wydatków na obronność, co doprowadzi do wzrostu obciążenia długiem do 57% PKB w 2025 r., w porównaniu do 49,6% w 2023 r. Spodziewamy się jedynie stopniowej konsolidacji fiskalnej począwszy od 2026 r., która ustabilizowałaby obciążenie długiem nieco powyżej 60% PKB" - czytamy w komunikacie.
W marcu br. Moody's Ratings prognozował deficyt general government Polski na poziomie 5,1% PKB w 2024 r. i 4,2% w 2025 r. oraz stopniową poprawę do 3% do 2028 r.
W projekcie ustawy budżetowej na 2025 rok przyjęto deficyt sektora finansów publicznych (definicja UE) na poziomie ok. 5,5% PKB. Minister finansów Andrzej Domański szacował, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) w Polsce wzrośnie do 5,7% PKB w 2024 r.
(ISBnews)
Warszawa, 20.09.2024 (ISBnews) - Pomimo strat wywołanych przez powódź, Ministerstwo Finansów nie planuje zmian prognoz inflacji i wzrostu PKB na 2025 rok, przyjętych jako założenia do przyszłorocznego budżetu, poinformował resort 300Gospodarkę. Ministerstwo na razie nie rewiduje także założeń dotyczących poziomu deficytu i długu publicznego.
"Ministerstwo Finansów nie planuje rewizji założeń makroekonomicznych do projektu budżetu na 2025 rok. […] Obecnie jest za wcześnie na oszacowanie całkowitego kosztu jaki zostanie poniesiony przez rząd. Jest również za wcześnie żeby określić wpływ skutków powodzi na stan finansów publicznych. Musimy poznać najpierw skalę zniszczeń i ich konsekwencje dla gospodarki" - napisał resort w odpowiedzi na pytania serwisu.
Jak zauważa 300Gospodarka, wymierny i bezpośredni wpływ strat powodziowych zobaczymy zapewne w samym planie dochodów i wydatków państwa na przyszły rok. Przypomina, że jak dotąd rząd zabezpieczył 2 mld zł na bezpośrednią pomoc dla powodzian, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że ta kwota nie wystarczy. Nie jest jeszcze znana do końca skala strat powodziowych, ale niektórzy ekonomiści, na których powołuje się m.in. "Rzeczpospolita" szacują ją na ok. 0,5. PKB. To by oznaczało, że straty mogę przekraczać 15 mld zł, wskazano w artykule.
Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział dziś rano, że dokładne szacunki strat w wyniku powodzi pojawią w przyszłym tygodniu. Wskazał, że zapowiedziane środki unijne w kwocie 5 mld euro to prefinansowanie i podkreślił, że nie jest to kwota wystarczająca na pokrycie wszystkich strat.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała wczoraj we Wrocławiu, że kraje Unii Europejskiej dotknięte powodzią będą mogły skorzystać z 10 mld euro z Funduszu Spójności. Wsparcie unijne nie będzie wymagać wsparcia własnego państw. Premier Donald Tusk poinformował następnie, że na odbudowę dotkniętych powodzią terenów Dolnego Śląska trafi 5 mld euro z Funduszu Spójności.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Szczepański informował wcześniej, że straty powodziowe na Dolnym Śląsku są olbrzymie, będą szacowane w dziesiątkach miliardów złotych.
W tym tygodniu Domański zapowiedział, że na przeciwdziałanie i zwalczanie skutków powodzi zarezerwowano w budżecie 2 mld zł. Zastrzegł, że są to środki przeznaczone na pierwsze działania.
(ISBnews)
Warszawa, 20.09.2024 (ISBnews) - Przedłużenie terminu zapłaty zaliczek na podatek CIT i PIT odpowiednio do 31 marca 2025 r. i 30 kwietnia oraz przedłużenie do 25 stycznia 2025 r. terminów zapłaty podatku VAT, przypadających do końca grudnia 2024 r., oznacza przesunięcie realizacji dochodu państwa na poziomie 835 mln zł, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu rozporządzenia ministra finansów w sprawie przedłużenia niektórych terminów przewidzianych w przepisach prawa podatkowego w związku z powodzią we wrześniu 2024 r.
Rozporządzenie zostało skierowane do publikacji w Dzienniku Ustaw.
"Przedłużenie do dnia 31 marca 2025 r. (CIT) i do 30 kwietnia 2025 r. (PIT) terminów przekazania zaliczek na podatek dochodowy i zryczałtowanego podatku dochodowego spowoduje zmianę w strukturze zaliczek płaconych za poszczególne miesiące lat 2024 i 2025. Spowoduje to więc przesunięcie w czasie realizacji dochodów budżetu państwa w 2024 r. w kwocie „minus" 585 mln zł (przyjęto 4 zaliczki na podatek PIT i CIT). Wielkość ta zostanie zapłacona w 2025 r. (odpowiednio do 31 marca 2025 r. (CIT) w kwocie 53 mln zł i do 30 kwietnia 2025 r. (PIT) w kwocie 532 mln zł)" - czytamy w OSR.
Kwoty zaliczek na PIT i CIT zostały obliczone z wykorzystaniem danych księgowych dotyczących wpłat w okresie styczeń-sierpień 2024 r. dokonanych przez podatników/płatników podatku PIT i CIT prowadzących działalność gospodarczą mających siedzibę, zarząd lub miejsce zamieszkania na terenie powiatów objętych klęską żywiołową, przy założeniu że część płatności zostanie przesunięta w wyniku wydania tego rozporządzenia.
"Skutki finansowe zostały obliczone na podstawie 17 urzędów skarbowych z regionów objętych klęska żywiołową. Dane w zakresie VAT zakładają, że część płatności zostanie przesunięte w czasie w wyniku wydania tego rozporządzenia. Finalne wartości mogą ulec zmianie z uwagi na fakt, że klęska żywiołowa negatywnie wpływa na przedsiębiorców odprowadzających podatek VAT, ograniczając możliwości prowadzenia działalności. W pierwszym roku (2024) obowiązywania regulacji skutki będą ujemne i zostały oszacowane na kwotę 'minus' 250 mln zł (4 miesiące odroczenia zapłaty VAT)" - wskazano.
Skutkiem wprowadzonych rozwiązań będzie opóźnienie w otrzymaniu przez gminy, na terenie których wystąpiła klęska powodzi należności z tytułu podatku od spadków i darowizn i podatku od czynności cywilnoprawnych, od tych podatników, którzy skorzystają z projektowanych rozwiązań.
(ISBnews)
Warszawa, 20.09.2024 (ISBnews) - Minister finansów Andrzej Domański zadeklarował, że będzie zabiegał, by ścieżka fiskalna w procedurze nadmiernego deficytu była łagodna.
"Jesteśmy w dialogu technicznym z Komisją Europejską. W przyszłym tygodniu będę się widział z Komisarzem [Paolo] Gentilionim, będziemy dyskutować nad procedurą nadmiernego deficytu w sytuacji zupełnie wyjątkowej dlatego, że mamy powódź; najwyższy spośród państw NATO udział wydatków na zbrojenia, obronność - przypomnę jest to 4,7% PKB. Będę walczył, by ścieżka dostosowania fiskalnego, czy ograniczenia deficytu w kolejnych latach była możliwie łagodna, dostosowana do tej wyjątkowej sytuacji w jakiej znajduje się Polska" - powiedział Domański w TVN24.
Pod koniec sierpnia br. Domański informował, że czteroletnia ścieżka wychodzenia z procedury nadmiernego deficytu (ang. excessive deficit procedure, EDP) oznaczałaby niższe koszty niż ścieżka siedmioletnia w skali o 0,1-0,15 pkt proc. Wybór krótszej ścieżki ma znaczenie m.in. ze względu na ryzyko przekroczenia przez Polskę unijnego limitu 60% w relacji długu sektora rządowego i samorządowego (general government) w relacji do PKB.
W lipcu Komisja Europejska zaproponowała Radzie Europejskiej objęcie Polski i sześciu innych państw procedurą nadmiernego deficytu (ang. excessive deficit procedure, EDP), uznając, że przekroczenie przez Polskę deficytu ponad poziom, wskazany w Traktacie o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) nie ma charakteru wyjątkowego i nie jest tymczasowe, a deficyt w roku 2024 w porównaniu do 2023 "ma charakter głownie rosnący".
(ISBnews)
Warszawa, 18.09.2024 (ISBnews) - Na przeciwdziałanie i zwalczanie skutków powodzi zarezerwowano w budżecie 2 mld zł, poinformował minister finansów Andrzej Domański. Zastrzegł, że są to środki przeznaczone na pierwsze działania.
"Na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem i zwalczaniem skutków #powódź zabezpieczyliśmy w budżecie na ten moment środki w wysokości 2 mld zł" - powiedział Domański na posiedzeniu sztabu kryzysowego, cytowany na profilu resortu na platformie X.
"Zdajemy sobie sprawę, że są to środki przeznaczone na pierwsze działania" - dodał.
Przedwczoraj premier Donald Tusk informował o zabezpieczeniu w budżecie 1 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 16.09.2024 (ISBnews) - Wykonanie wydatków budżetu państwa w okresie styczeń-sierpień 2024 r. wyniosło 498 mld zł tj. 57,5% planu, jednocześnie było wyższe o ok. 107,6 mld zł (tj. o 27,6%) r/r, podało Ministerstwo Finansów.
"W okresie styczeń-sierpień 2024 r. najwyższe wydatki odnotowano w następujących częściach budżetu państwa:
* Zakład Ubezpieczeń Społecznych - w wysokości 104,2 mld zł tj. 57,7% planu,
* Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego - w wysokości 86,9 mld zł tj. 73,7% planu,
* Obrona Narodowa - w wysokości 58,4 mld zł tj. 49,6% planu,
* Obsługa długu Skarbu Państwa - w wysokości 37,5 mld zł tj. 56,3% planu,
* Budżety wojewodów - w wysokości 34,5 mld zł tj. 69,1% planu,
* Sprawy wewnętrzne - w wysokości 27,8 mld zł tj. 62,3% planu,
* Środki własne UE- w wysokości 21,3 mld zł tj. 61,7% planu,
* Szkolnictwo wyższe i nauka - w wysokości 20,5 mld zł tj. 65,2% planu" - czytamy w komunikacie.
Porównując wykonanie wydatków w okresie styczeń-sierpień 2024 r. w ujęciu rocznym, wyższe wykonanie odnotowano w części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych (więcej o ok. 37,3 mld zł), co związane było z realizacją programu Rodzina 800+: od 1 stycznia 2024, wysokość świadczenia wychowawczego wzrosła z 500 zł do 800 zł. Natomiast w zakresie dotacji przekazanej do FUS na wypłatę świadczeń gwarantowanych przez państwo wykonanie wyniosło 34,0 mld zł i było wyższe od wykonania po ośmiu miesiącach 2023 o 3,4 mld zł tj. o ok. 11,2%. W kwietniu zostało wypłacone z budżetu ZUS, dodatkowe roczne świadczenie pieniężne tzw. trzynasta emerytura, która w ubiegłym roku finansowana była z Funduszu Solidarnościowego, wskazano dalej.
"W ramach części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego wykonanie było wyższe o 19,4 mld zł, w związku ze wzrostem wydatków w części oświatowej subwencji ogólnej w wyniku podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli o 30%. Ponadto w 2024 r. po raz pierwszy przekazano również środki na część rozwojową subwencji ogólnej dla JST.
W części 29 - Obrona narodowa wykonanie było wyższe o 10,5 mld zł, m.in. w związku z zakupem sprzętu i uzbrojenia wojskowego oraz z przekazaniem środków do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
W części 85 - Budżety wojewodów wykonanie było wyższe o ok. 6,9 mld zł, głównie w zakresie świadczeń rodzinnych, świadczeń z funduszu alimentacyjnego, zasiłków stałych oraz środków przekazanych dla przedszkoli, a także komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej, Inspekcji Sanitarnej oraz środków na staże i specjalizacje medyczne. Przekazano również wyższe środki na zapewnienie uczniom prawa do bezpłatnego dostępu do podręczników i materiałów edukacyjnych.
W części 84 - Środki własne UE przekazano więcej o 1,7 mld zł, co było spowodowane przede wszystkim rozliczeniem w marcu br. niedopłaty do budżetu UE z tytułu dostosowań VAT i DNB za lata poprzednie poprzez zwiększenie raty składki za ten miesiąc.
W części 79 - Obsługa długu Skarbu Państwa w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego przekazano więcej środków na wydatki o 1,2 mld zł, co jest rezultatem wzrostu poziomu obsługiwanego zadłużenia oraz bieżącego rozkładu jego obsługi" - wymieniono też w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 16.09.2024 (ISBnews) - Dochody budżetu państwa z podatku VAT były wyższe o 20,7% r/r (tj. ok. 33,3 mld zł) i wyniosły 194,2 mld zł po sierpniu 2024 r., podało Ministerstwo Finansów. Dochody z podatku PIT w tym czasie wzrosły o 25,7% r/r (tj. ok. 12 mld zł) do 58,8 mld zł, zaś z podatku CIT były niższe o 22,9% r/r (tj. ok. 12,4 mld zł) i wyniosły 41,7 mld zł.
"Dochody z VAT w sierpniu br. były wyższe o 3,9 mld zł, tj. 19,5% r/r i wyniosły ok. 23,9 mld zł. Wykonanie wpłat VAT w sierpniu dotyczy transakcji ekonomicznych w lipcu. Na dochody z VAT w sierpniu 2024 r. wpłynęły wyniki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Na dynamikę dochodów z VAT pozytywnie wpłynęła również sprzedaż detaliczna, która wzrosła w lipcu nominalnie o 5% r/r" - czytamy w komunikacie.
W przypadku dochodów z CIT należy pamiętać, że ze względu na inne terminy rozliczenia rocznego dane miesięczne są nieporównywalne z poprzednim rokiem. W 2024 r. termin rozliczenia rocznego CIT (zapłaty nadwyżki podatku należnego nad wpłaconymi zaliczkami - dopłaty) za 2023 r. przypadał na 2 kwietnia, podkreślono.
"W efekcie w kwietniu br. obserwowaliśmy wysokie dochody budżetu państwa z CIT wynikające z dopłat podatku w rozliczeniu rocznym. W 2023 r. termin uregulowania dopłat z tytułu rozliczenia rocznego (za 2022 r.) miał miejsce pod koniec czerwca" - czytamy dalej.
Dochody z podatku akcyzowego wyniosły 57,9 mld zł i były wyższe o ok. 3,3 mld zł (tj. 6,1%) w stosunku do wykonania w okresie styczeń-sierpień
"W okresie styczeń-sierpień 2024 r. wykonanie dochodów niepodatkowych wyniosło 42,8 mld zł i było niższe o ok. 1,3 mld zł (tj. 2,9%) w stosunku do wykonania w okresie styczeń – sierpień 2023 r." - napisano też w komunikacie.
Ministerstwo Finansów podało dziś, prezentując szacunkowe dane, że na koniec sierpnia br. odnotowano 88,65 mld zł deficytu, co oznacza wykonanie 48,2% planu na cały rok. Po lipcu br. deficyt wynosił 82,8 mld zł.
(ISBnews)
Warszawa, 16.09.2024 (ISBnews) - W budżecie państwa na koniec sierpnia br. odnotowano 88,65 mld zł deficytu, co oznacza wykonanie 48,2% planu na cały rok, podało Ministerstwo Finansów, prezentując szacunkowe dane. Po lipcu br. deficyt wynosił 82,8 mld zł.
Resort podał w komunikacie, że po sierpniu 2024 r. dochody budżetu państwa wyniosły 409,36 mld zł, tj. 60% planu, wydatki - 498,01 mld zł, tj. 57,5% planu.
Ustawa budżetowa na 2024 r. przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie 682,38 mld zł, limitem wydatków na poziomie 866,38 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.
(ISBnews)