Warszawa, 26.04.2018 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o produktach kosmetycznych, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Projekt zakłada m.in. powołanie Systemu Informowania o Ciężkich Działaniach Niepożądanych Spowodowanych Użyciem Produktów Kosmetycznych.
"Nowe rozwiązania dostosowują polskie prawo do przepisów Unii Europejskiej przez określenie obowiązków producentów i dystrybutorów kosmetyków oraz kompetencji organów związanych z egzekwowaniem wymagań wynikających z unijnego rozporządzenia dotyczącego produktów kosmetycznych. Chodzi np. o prawidłowość składu, oznakowanie i dokumentację potwierdzającą bezpieczeństwo produktu" - czytamy w komunikacie.
W związku z nową ustawą zakłady, w których są wytwarzane lub paczkowane produkty kosmetyczne będą musiały zgłosić się do wykazu zakładów nadzorowanych, prowadzonego przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
"Przepisy europejskie nakładają obowiązki związane z informowaniem o tzw. ciężkim niepożądanym działaniu produktów kosmetycznych. Aby monitorować i realizować te obowiązki, stworzony zostanie System Informowania o Ciężkich Działaniach Niepożądanych Spowodowanych Użyciem Produktów Kosmetycznych" - czytamy dalej.
W uzasadnieniu podano, że przyjęcie proponowanych rozwiązań zwiększy poziom nadzoru nad produktami kosmetycznymi znajdującymi się w obrocie na terytorium Polski oraz pozwoli na skuteczne egzekwowanie obowiązków producentów i dystrybutorów kosmetyków.
Zaproponowano, by nowe przepisy weszły w życie 1 czerwca 2018 r..
Wyznaczono również dwa dodatkowe 9-miesięczne terminy przejściowe - dla zgłoszenia już działających zakładów wytwarzających kosmetyki oraz dla ewentualnego przetłumaczenia dokumentacji, którą muszą posiadać te zakłady i udostępniać m.in. na żądanie organu nadzoru.
Projektowana ustawa uchyli obowiązującą ustawę z 30 marca 2001 r. o kosmetykach.
(ISBnews)
Warszawa, 23.03.2018 (ISBnews) - Wprowadzenie opłaty emisyjnej spowoduje wzrost presji inflacyjnej w Polsce, mogą obniżyć się wpływy z podatku CIT i PIT i ma także negatywny wpływ na sektor finansów publicznych, napisał w opinii do proponowanych zmian legislacyjnych wiceminister finansów Wiesław Janczyk.
"Wprowadzenie opłaty emisyjnej to kolejne obciążenie nałożone na paliwa. Spowoduje to wzrost presji inflacyjnej, gdyż drożeje transport towarów, a w związku z tym jego wyższe koszty przedsiębiorcy przerzucą na ceny towarów, co odczują konsumenci. Należy liczyć się z niezadowoleniem społecznym związanym ze wzrostem cen paliw na stacjach. Cena litra paliwa uwzględniając podatek VAT wzrośnie o około 10 groszy" - napisał Janczyk.
Według niego, w rejonach przygranicznych spadnie konkurencyjność cenowa paliw krajowych w stosunku do tych z krajów ościennych. Należy przypuszczać, że wzrośnie również ryzyko wzrostu szarej strefy w obrocie paliwami silnikowymi, gdyż wzrośnie opłacalność takiego procederu.
"Wzrost kosztów transportu to niższy zysk przedsiębiorstw, a co za tym idzie także potencjalne niższe wpływy z podatku CIT i PIT" - czytamy dalej.
Wiceminister zwrócił także uwagę, że nie wiadomo też, jaka jest intencja projektodawcy, zakładająca podział wpływów z opłaty emisyjnej w proporcji 85% NFOŚiGW i 15% 15 na FNT. W szczególności nie wiadomo jakie zadania ma realizować NFOŚiGW z dodatkowych wpływów.
"Dodatkowo, w OSR (ocena skutków regulacji) brak jest oceny skutków wprowadzenia opłaty emisyjnej" - dodał.
Projekt ma negatywny wpływ na sektor finansów publicznych (pogorszenie wyniku). Dodatkowo w przypadku kiedy wpływy z opłaty emisyjnej zostaną sklasyfikowane przez GUS jako wpływy z podatków wg ESA2010 oraz przekroczą próg 0,03% PKB istnieje ryzyko zwiększenia negatywnego wpływu na sektor poprzez efekt działania stabilizującej reguły wydatkowej, podano także.
"Po korekcie OSR konieczna będzie analiza tempa wzrostu wydatków publicznych pod kątem zgodności z regulacjami unijnymi, tzw. benchmark wydatkowy. Przekroczenie benchmarku oznaczać będzie uruchomienie wobec Polski nowej unijnej procedury znaczącego odchylenia. Rozpoczęcie procedury znaczącego odchylenia oznaczałoby, że Polska w krótkim okresie powinni wdrożyć działania zmniejszające deficyt strukturalny o 0,5% PKB. W Polsce odpowiadałoby to konieczności redukcji deficytu strukturalnego o ok. 10 mld zł" - czytamy również.
Według przesłanej opinii, wprowadzenie opłaty emisyjnej wiąże się z nałożeniem zadań w zakresie tej opłaty na urzędy skarbowe.
"Wejście w życie projektu będzie oddziaływać na jednostki samorządu terytorialnego, dlatego zasadnym wydaje się skierowanie projektu do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego do konsultacji" - czytamy również.
(ISBnews)
Warszawa, 07.03.2018 (ISBnews) - Grupa Lotos jest gotowa pokryć opłatę emisyjną, jaką proponuje Ministerstwo Energii w wysokości w wysokości 80 zł od 1000 l w nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, wynika z wypowiedzi prezesa Marcina Jastrzębskiego.
"Opłata emisyjna jest tak znikoma, że mamy odwagę wziąć ją na siebie" - powiedział Jastrzębski podczas konferencji prasowej.
Jego zdaniem, jednak jest za wcześnie na takie rozważania, gdyż ustawa jest na wczesnym etapie legislacji.
"Jestem zadowolony z tej inicjatywy, gdyż z funduszu, jaki powstanie zamierzamy czerpać pełnymi garściami w zakresie finansowania projektów. To niezwykle ważne w kontekście zmian na rynku i prognoz, że niedługo liczba aut elektrycznych może przewyższyć spalinowe" - dodał prezes.
Dziś PKN Orlen poinformował, że analizy dotyczące efektów planowanych regulacji dotyczących dodatkowej opłaty emisyjnej nie wykazują wpływu na finalną cenę dla klienta detalicznego.
Ministerstwo Energii podało wczoraj, że nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw, która tworzy Fundusz Niskoemisyjnego Transportu oraz przewiduje dodatkowe środki na walkę ze smogiem dla NFOŚiGW. zakłada wprowadzenie opłaty emisyjnej w wysokości 80 zł od 1000 l wprowadzonych na polski rynek: benzyny silnikowej i oleju napędowego. Środki z opłaty emisyjnej stanowić będą dochód NFOŚiGW (85%) i Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (15%).
Grupa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy Lotos wyniosły 24,18 mld zł w 2017 roku.
(ISBnews)
Warszawa, 06.03.2018 (ISBnews) - Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw, która tworzy Fundusz Niskoemisyjnego Transportu oraz przewiduje dodatkowe środki na walkę ze smogiem dla NFOŚiGW. zakłada wprowadzenie opłaty emisyjnej w wysokości 80 zł od 1000 l wprowadzonych na polski rynek: benzyny silnikowej i oleju napędowego, poinformowało Ministerstwo Energii. Środki z opłaty emisyjnej stanowić będą dochód NFOŚiGW (85%) i Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (15%), dodano.
"Wprowadzenie opłaty emisyjnej nie powinno skutkować bezpośrednim wzrostem cen dla klientów detalicznych. Koszty opłaty rozłożone będą na podmioty zaangażowane w rozwój i wprowadzenie alternatywnych, czystych technologii w transporcie" - czytamy w komunikacie.
Dokument został przyjęty w piątek przez Stały Komitet Rady Ministrów, dodano.
"Zadaniem Funduszu będzie finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportu opartego na paliwach alternatywnych. Natomiast środki, które otrzyma NFOŚiGW, służyć będą realizacji projektów mających na celu zmniejszenie lub uniknięcie szkodliwej emisji substancji gazowych, stałych i ciekłych powodujących zanieczyszczenie powietrza" - czytamy w komunikacie.
Dzięki Funduszowi będą finansowane projekty wymienione m.in. w Planie Rozwoju Elektromobilności w Polsce, Krajowych Ramach Polityki Rozwoju Infrastruktury Paliw Alternatywnych oraz ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, dodano również.
"Wsparcie w ramach Funduszu otrzymają zarówno inicjatywy związane z rozwojem elektromobilności (czyli pojazdy napędzane energią elektryczną), jak i transportem opartym na paliwach alternatywnych m.in. CNG, LNG. Przychody funduszu będą stanowiły m.in. wpływy z tytułu opłaty zastępczej, które do tej pory były przekazywane do NFOŚiGW oraz część dotacji celowej z budżetu państwa w ramach wpływów z podatku akcyzowego" - czytamy również.
Zarządzanie Funduszem powierzono NFOŚiGW. Dysponentem funduszu jest minister energii. Natomiast trzecim uczestnikiem wspierającym działanie funduszu jest Bank Gospodarstwa Krajowego, który zapewnia obsługę bankową, podano także.
(ISBnews)
Warszawa, 11.12.2017 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z 24 listopada 2017 r. o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw, podała Kancelaria Prezydenta.
"Uchwalona ustawa ma na celu wprowadzenie zmian w przepisach ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o biokomponentach i biopaliwach ciekłych (Dz. U. z 2017 r. poz. 285 i 624) zmierzających do wdrożenia do polskiego porządku prawnego przepisów dyrektywy 2015/1513/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 9 września 2015 r. zmieniającej dyrektywę 98/70/WE odnoszącą się do jakości benzyny i olejów napędowych oraz zmieniającej dyrektywę 2009/28/WE w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (Dz. Urz. UE L 239 z 15.09.2015 r, str. 1 i Dz. Urz. UE L 234 z 31.08.2016, str. 26)" – czytamy w informacji.
Nowelizacja ustawy wprowadza mechanizmy mające na celu dostosowanie regulacji prawnych do sytuacji na rynku paliwowym po wejściu w życie tzw. pakietu paliwowego, co ma ułatwić podmiotom paliwowym realizację Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW).
"W ustawie o biokomponentach i biopaliwach ciekłych dokonano doprecyzowania użytych w ustawie definicji, w tym m. in. doprecyzowano, że działalność gospodarcza w zakresie importu lub wewnątrzwspólnotowego nabycia biokomponentów może być wykonywana samodzielnie lub za pośrednictwem innego podmiotu" – czytamy dalej.
W nowelizacji wprowadzono regulację, zgodnie z którą do wytwarzania biokomponentów przez wytwórców nie będzie można stosować biomasy będącej produktami działów powiązanych z rolnictwem (zgodnie z definicją biomasy zawartą w przepisach ustawy), przy dostawie której została zastosowana stawka podatku VAT wyższa niż 5%. Ustawa przewiduje także wprowadzenie zmian w regulacjach dotyczących zasad wytwarzania przez rolników biopaliw na własny użytek, poprzez umożliwienie rolnikom wykonywania tych czynności bez konieczności posiadania składu podatkowego.
Przepisy wprowadzają obowiązek corocznego informowania Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) o dokonaniu czynności powodujących, że dany podmiot został objęty obowiązkiem realizacji NCW.
W znowelizowanej ustawie wprowadzono mechanizm polegający na tym, że podmiot realizujący NCW, który udokumentował realizację tego obowiązku na określonym minimalnym poziomie NCW ustalonego na dany rok kalendarzowy może uiścić opłatę zastępczą. Ponadto, zgodnie z nowymi regulacjami podmiot realizujący NCW może zrealizować obowiązek zapewnienia minimalnego udziału paliw odnawialnych lub biokomponentów zawartych w paliwach ciekłych lub biopaliwach ciekłych z wykorzystaniem biokomponentów zawartych w paliwach powstałych w wyniku współuwodornienia.
W nowych regulacjach wprowadzono także mechanizm tzw. obligatoryjnego blendingu biokomponentów w paliwach ciekłych, zgodnie z którym podmiot realizujący NCW jest obowiązany zapewnić w danym kwartale minimalny udział biokomponentów zawartych w paliwach ciekłych.
Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2018 r., z wyjątkiem regulacji dotyczącej wykorzystania biokomponentów zawartych w paliwach powstałych w wyniku współuwodornienia, która wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2020 r. oraz regulacji odkreślającej minimalny poziom biokomponentów w paliwach, która wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2019 r., podano także.
(ISBnews)
Warszawa, 06.12.2017 (ISBnews) - Proponowana nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, która przewiduje m.in. zakaz używania do produkcji biokomponentów takiej biomasy, dla której przy dostawie użyta została stawka podatku wyższa niż 5%, nie wyeliminuje wyłudzeń podatku VAT, natomiast znacząco utrudni prowadzenie działalności ich producentom, uważają Pracodawcy RP.
"To rozwiązanie nie ograniczy wcale jednak skali nieprawidłowości w obrocie olejem rzepakowym – w przeciwieństwie np. do monitorowania przewozu towarów wrażliwych obowiązującego od września br., które znacząco zmniejszyło szarą strefę, i o które to rozwiązanie postulowali Pracodawcy RP" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem organizacji, zakaz będzie nieefektywny, ponieważ dotyczy wyłącznie producentów biokomponentów, którzy są ostatnim ogniwem w łańcuchu transakcji.
"Wcześniej jednak występują inni uczestnicy obrotu, czyli tłocznie oleju oraz pośrednicy w obrocie tym towarem, których proponowany przez Ministerstwo Energii zakaz nie obejmuje. Będą oni mogli bez przeszkód nabywać oleje ze stawką 23% VAT. Następnie, po poddaniu oleju tzw. procesowi 'degummingu', powodującego jego oczyszczenie, będą mogli sprzedawać go jako olej jadalny ze stawką 5% VAT" - wyjaśniono.
Pracodawcy podkreślają, że w praktyce, jeśli dochodzi do wyłudzenia podatku VAT, to zwykle na "wczesnych" etapach obrotu, tj. przy wykorzystaniu tzw. "znikającego podatnika". Po nabyciu towaru w ramach transakcji wewnątrzwspólnotowej taki podstawiony podatnik nie odprowadza należnego podatku VAT z tytułu dalszej odsprzedaży.
"Rodzi się więc pytanie dlaczego projektodawca zdecydował się na takie rozwiązanie w przypadku, gdy forsowana propozycja nie uzdrowi rynku? Tym bardziej, że przepisy unijne zmierzają do stopniowego odchodzenia od stosowania surowców jadalnych do produkcji biokomponentów" - czytamy dalej.
Zdaniem Pracodawców RP, zaproponowana w nowelizacji zmiana spowoduje jedynie, że największe podmioty posiadające nowoczesne instalacje zyskają uprzywilejowaną pozycję na rynku, marginalizując lub nawet eliminując z niego mniejszych polskich producentów oleju rzepakowego, czy producentów biokomponentów. Nie wszystkie tłocznie dysponują instalacjami do wytwarzania oleju jadalnego, a zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług, tylko taki może być objęty stawką 5% VAT. Tłocznie, które nie są w stanie wyprodukować oleju jadalnego, zostaną pozbawione możliwości sprzedaży swojego produktu do producentów biokomponentów. Mniejsze tłocznie prawdopodobnie stracą w ten sposób rację bytu i znikną z rynku.
"Takie ujęcie przepisów przez projektodawcę wydaje się niezrozumiałe tym bardziej, że do produkcji biokomponentów nie trzeba wcale używać olejów jadalnych, które z definicji powinny być przecież przeznaczone do spożycia, a nie na cele przemysłowe, w tym do produkcji biopaliw" - podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 28.11.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia "Polityki Rządu RP dla infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym", która zakłada budowę dwóch rurociągów oraz zmianę właściciela kopalń soli, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"'Polityka Rządu RP dla infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym' przedstawia program działań wobec organów administracji publicznej oraz spółek, których akcje w całości lub w części należą do Skarbu Państwa. Chodzi o budowę nowej infrastruktury logistycznej oraz zmianę struktury infrastrukturalno-właścicielskiej w sektorze naftowym. Realizacja Polityki w znaczącym stopniu przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego państwa" - czytamy w komunikacie.
Głównymi przedsięwzięciami przewidzianymi w dokumencie są budowa drugiej nitki rurociągu Pomorskiego (Płock-Gdańsk) i budowa rurociągu paliwowego Boronów-Trzebinia, za które odpowiadać będzie PERN.
Zaplanowano także zmiany struktury infrastrukturalno-właścicielskiej w sektorze. Wśród założeń jest m.in. nabycie akcji Inowrocławskich Kopalń Soli "Solino" i udziałów Kopalni Soli Lubień przez Gaz-System.
"W spółkach, których akcje w części należą do Skarbu Państwa, dążyć się będzie do realizacji programu działań przez wykonywanie praw ze swoich akcji. Program zakłada, że:
1. PKN Orlen S.A. i Grupa Lotos S.A. skoncentrują się na swojej działalności podstawowej, tj. produkcji oraz obrocie paliwami;
2. podmiotem wiodącym, jeśli chodzi o transport rurociągowy oraz magazynowanie ropy i paliw będzie PERN S.A.;
3. podmiotem odpowiedzialnym za skoordynowanie działań dotyczących gospodarki solankowej, poprzez zakup akcji Inowrocławskie Kopalnie Soli 'Solino' S.A. oraz udziałów Kopalnia Soli Lubień Sp. z o.o., będzie OGP Gaz-System S.A." - czytamy dalej.
(ISBnews)
Warszawa, 24.11.2017 (ISBnews) - Sejm przyjął projekt ustawy nowelizujący ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych dostosowując prawo do przepisów Unii Europejskiej ws. jakości benzyny i olejów napędowych.
W uzasadnieniu do projektu ustawy podano, że wydanie ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw jest niezbędne w celu dostosowania prawa krajowego do prawa UE, zapewnienia poprawy funkcjonowania rynku biokomponentów i biopaliw ciekłych w Polsce, jak również w celu dostosowania przepisów prawnych do aktualnej sytuacji panującej na rynku i przesądzenie o wysokości i charakterze obowiązków wynikających z przepisów unijnych w perspektywie roku 2020
"Przyjęte propozycje obejmują następujące kwestie: 1. Określenie w przepisach ustawy, do roku 2020, poziomów NCW - zamiast określania tych poziomów w trybie rozporządzenia Rady Ministrów wraz z pozostawieniem delegacji do ich wydawania w latach kolejnych. Wysokość NCW, zgodnie z przedłożoną propozycją wynosi: - 7,1% - na 2017 r., - 7,5% - na 2018 r., - 8% - na 2019 r., - 8,5% - na 2020 r. Przy czym, należy mieć na uwadze, że wysokość NCW na lata 2017-2020 została już określona przepisami ustawy w art. 7 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1986)" - czytamy w uzasadnieniu.
W celu efektywnej realizacji ww. celów projekt ustawy zakłada wykorzystanie szeregu instrumentów prawnych pozwalających zarówno na zrealizowanie unijnych zobowiązań oraz uwzględniających konieczność osiągnięcia określonych celów gospodarczych, do których w okresie 2017-2020 zaliczono:
1. Optymalizację kosztów realizacji NCW, umożliwioną w szczególności przez zapewnienie braku wzrostu obciążeń z tytułu realizacji NCW w latach 2017-2019 dla podmiotów realizujących NCW, spełniających określone kryteria wskazane w ustawie (z przeprowadzonych analiz wynika, iż w praktyce, dzięki planowanemu wzrostowi zapotrzebowania na paliwa transportowe w kraju możliwe jest wręcz obniżanie poziomu tego obowiązku);
2. Zachowanie dotychczasowego wolumenu krajowej produkcji biokomponentów wykorzystywanych do realizacji NCW - gwarantujące w najbliższych latach stabilne zapotrzebowanie na surowce rolne wykorzystywane do produkcji biokomponentów, pozytywnie wpływając na sytuację ekonomiczną ich producentów, podano także.
Teraz ustawą zajmie się Senat.
(ISBnews)
Warszawa, 21.11.2017 (ISBnews) - Nowelizacja ustawy o biopaliwach i biokomponentach, nad którą pracuje obecnie Sejm, umożliwi obejście Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) i tym samym doprowadzi do zmniejszenia zużycia biopaliw i biokomponentów, uważają Pracodawcy RP. Nowe przepisy mogą także zaszkodzić branży.
"Polska, podobnie jak pozostałe państwa członkowskie Unii Europejskiej, jest zobligowana do zapewnienia 10-procentowego udziału energii odnawialnej zużywanej w transporcie do 2020 r. Wynika to wprost z dyrektywy Komisji i Rady 2009/28/WE" - czytamy w komunikacie.
W celu realizacji tego obowiązku wprowadzony został Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW), który zobowiązuje producentów, importerów i sprzedawców do stopniowego zwiększania udziału biopaliw w ogólnej konsumpcji.
"Jednak Sejm pracuje obecnie nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o biopaliwach i biokomponentach, który umożliwi obejście tych wymogów. Teoretycznie NCW za 2018 r. ma wynosić 7,5%. Firmy paliwowe mogą jednak skorzystać z redukcji tego wskaźnika do 6,45% jeśli korzystają z krajowych lub unijnych produktów" - czytamy dalej.
Zgodnie z najnowszą wersją projektu ustawy, firmy paliwowe będą musiały zrealizować jedynie 85% wielkości wskaźnika po redukcji. Za pozostałe 15% zapłacą "opłatę zastępczą", która zasili Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, i unikną kar, które mogłyby sięgać nawet 3,5 mld zł. W efekcie udział biopaliw i biokomponentów w ramach NCW będzie musiał zatem wynieść tylko 5,48% i będzie niższy od obowiązującego w bieżącym roku rzeczywistego poziomu 5,82%, wskazuje organizacja.
Zdaniem Pracodawców RP opłata zastępcza nie zastąpi realnego zwiększania udziału zużycia energii odnawialnej oraz redukcji emisji dwutlenku węgla.
"Jakie byłyby tego skutki? Poza niespełnieniem wymogów środowiskowych oraz zwiększeniem zależności od importu ropy naftowej ukarane zostałyby polskie przedsiębiorstwa, które stworzyły możliwości spełnienia przez Polskę postanowień Dyrektywy. Trzeba mieć bowiem świadomość tego, iż polska branża biopaliw i biokomponentów poniosła potężne nakłady w zwiększenie swych możliwości produkcyjnych, aby sprostać potrzebie zapewnienia większego udziału zużycia energii ze źródeł odnawialnych" - napisano także w materiale.
Organizacja podkreśla, że nowelizacja ustawy o biopaliwach może przynieść jeszcze poważniejsze skutki - producenci i importerzy estrów metylowych i bioetanolu mogą stracić przychody sięgające niespełna 2,5 mld zł w latach 2018-2019, podczas gdy zakładane przez autorów projektu wpływy z tytułu opłaty zastępczej mają wynieść 85 mln zł rocznie.
"Co gorsza, projektowane przepisy uderzą przede wszystkim w krajowych wytwórców biopaliw i biokomponentów. Pośrednio straci także budżet, bo w konsekwencji przedsiębiorcy wpłaciliby w przyszłym roku o ok. 280 mln zł mniej z tytułu VAT oraz 16 mln zł mniej CIT. Nowelizacja przynosi więc wiele zagrożeń, w tym groźbę interwencję Brukseli, a minimalny zysk dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Tak skonstruowane przepisy nie powinny zostać wprowadzone w życie" - podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 17.10.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który zakłada, że płyn do papierosów elektronicznych oraz wyroby nowatorskie mają być opodatkowane akcyzą od 1 stycznia 2018 r, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Projekt zakłada.
"Akcyzą zostanie objęty płyn do papierosów elektronicznych (bez względu na zawartość w nim nikotyny) oraz wyroby nowatorskie, które są substytutem tradycyjnych wyrobów tytoniowych, zawierających w swoim składzie tytoń do palenia (wyrób nowatorski jest podgrzewany przy użyciu specjalnego urządzenia w celu uwolnienia aerozolu zawierającego nikotynę)" - czytamy w komunikacie.
Stawka akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych ma wynieść 50 gr za każdy jego mililitr (wyznaczając tę wielkość wzięto pod uwagę poziom opodatkowania stosowany przez kraje unijne). Z kolei stawka akcyzy na wyroby nowatorskie wyniesie 141,29 zł za każdy ich kilogram i 31,41% średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży tytoniu do palenia, podano także.
"Wiele krajów europejskich opodatkowało płyn do papierosów elektronicznych i wyroby nowatorskie. Są to m.in. Włochy, Portugalia, Rumunia, Łotwa, Słowenia, Grecja, Chorwacja, Węgry, Serbia. Kolejne państwa rozważają wprowadzenie tego rozwiązania" - czytamy dalej.
Z jednej strony, objęcie akcyzą tych towarów powinno przynosić budżetowi państwa ok. 75 mln zł rocznie. Z drugiej strony wprowadzenie akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych może zmniejszyć dochody ich użytkowników miesięcznie o ok. 40 zł (rocznie o ok. 480 zł), przy średnim zużyciu płynu do papierosa elektronicznego na poziomie 20 mililitrów tygodniowo, wyliczono także.
"Ze względu na to, że dostosowanie linii produkcyjnej do oznaczania tych towarów znakami akcyzy jest procesem długotrwałym, zaproponowano czasowe zwolnienie ich producentów z tego obowiązku. Przejściowo, do końca października 2018 r., z obowiązku oznaczania znakami akcyzy ma być zwolniony płyn do papierosów elektronicznych i wyroby nowatorskie. Natomiast do końca grudnia 2018 r. z obowiązku oznaczania znakami akcyzy mają być zwolnione te produkty, które wprowadzono do sprzedaży detalicznej przed 1 listopada 2018 r. Rozwiązanie to zapewni producentom płynu do papierosów elektronicznych i wyrobów nowatorskich niezbędny czas na przygotowanie się do obowiązkowego oznaczania ich znakami akcyzy" - podsumowano.
(ISBnews)
Warszawa, 04.10.2017 (ISBnews) - Komisja Europejska (KE) wezwała Polskę oraz 8 innych państw członkowskich do transpozycji przepisów dotyczących rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, podała KE. Wyznaczony termin minął 18 listopada 2016 r.
Komisja zwróciła się do Bułgarii, Danii, Estonii, Francji, Litwy, Malty, Polski, Rumunii i Szwecji o dokonanie pełnej transpozycji przepisów UE w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (dyrektywa 2014/94/UE).
"Głównym celem dyrektywy jest ustanowienie wspólnych ram szeroko zakrojonej rozbudowy infrastruktury paliw alternatywnych w Europie. Ma to zasadnicze znaczenie dla zmniejszenia uzależnienia od transportu ropy naftowej, ograniczenia jego wpływu na środowisko, a tym samym wzmocnienia wiodącej roli Europy w walce ze zmianą klimatu" - czytamy w komunikacie.
W dyrektywie określono minimalne wymogi dotyczące rozbudowy infrastruktury paliw alternatywnych, w tym punktów ładowania pojazdów elektrycznych oraz punktów tankowania gazu ziemnego i wodoru. Miała ona zostać wdrożona najpóźniej do dnia 18 listopada 2016 r. Jednak wymienione państwa członkowskie zgłosiły Komisji jedynie część środków zapewniających transpozycję dyrektywy do prawa krajowego.
"Wspomniane 9 państw członkowskich ma teraz dwa miesiące na zgłoszenie Komisji pełnej transpozycji tej dyrektywy, w przeciwnym razie Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE" - podsumowano w komunikacie.
(ISBnews)
Warszawa, 20.09.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Energii liczy na dokończenie uzgodnień w sprawie ustawy o jakości paliw stałych w najbliższym czasie i uchwalenie ustawy na przełomie października i listopada, poinformował wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski
"Ustawa o jakości paliw stałych przeszła przez Komitet Stały. Wypracowaliśmy tę ustawę z Ministerstwem Środowiska i Ministerstwem Rozwoju Regionalnego" - powiedział Tobiszowski dziennikarzom w kuluarach konferencji "Nafta-Gaz-Chemia 2017".
Dodał, że zapisy ustawy konsultowane były także z Ministerstwem Finansów i Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
"Jesteśmy na finale. Chcemy w przyszłym tygodniu dopiąć te uzgodnienia przed przyjęciem projektu przez rząd" - powiedział wiceminister.
Wskazał, że Rada Ministrów prawdopodobnie zajmie się projektem na początku października.
"Myślę, że w parlamencie nie powinno być większych zastrzeżeń, bo projekt jest znany parlamentarzystom. Zakładam, że na przełomie października i listopada ustawa wejdzie w życie i zacznie obowiązywać" - podsumował Tobiszowski.
Informując o pracach nad projektem, Kancelaria Premiera Rady Ministrów wskazywała, że obecnie większość konsumentów decydując się na zakup paliw stałych, przede wszystkim kieruje się ceną, nie zwracając uwagi na jego jakość. Wynika to z tego, iż klienci są pozbawieni możliwości wyboru zakupu paliwa stałego w oparciu o wskaźnik jego jakości, z uwagi na brak przepisów określających wymagania jakościowe paliw stałych, co skutkuje m.in. rozregulowaniem tego rynku. Bez względu na to czy paliwo stałe pochodzi z rynku krajowego czy też jest importowane, powinno spełniać wymagania jakościowe regulowane odpowiednimi normami prawnymi. W związku z tym uzasadnione jest wprowadzenie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Nowelizacja wprowadzi wymagania jakościowych dla paliw stałych oraz umożliwi kontrolowanie jakości paliw stałych.
(ISBnews)
Warszawa, 12.07.2017 (ISBnews) - Poselski projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS) oraz o zmianie niektórych innych ustaw zakładający m.in. wzrost opłaty paliwowej, po pierwszym czytaniu w Sejmie został skierowany do dalszych prac w Komisji Infrastruktury i do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
"Stan dróg samorządowych jest poważną barierą rozwoju gospodarczego polski i jest również zagrożeniem bezpieczeństwa" – powiedział podczas debaty sejmowej poseł wnioskodawca Zbigniew Dolata.
Według niego wcześniejszy mechanizm wprowadzony przez koalicję PO-PSL samorządowcy uznają za niewystarczający. "Ceny paliw na stacjach były droższe za czasów poprzedniej koalicji, teraz są relatywnie tańsze. U nas podatek od benzyny to 57%, a od oleju napędowego 54%. W Niemczech jest to odpowiednio: 63% i 55% we Francji 63% i 60%, we Włoszech jest to 67% i 64%, a w Wielkiej Brytanii 67% i 66%. Po wprowadzeniu i tak będą niższe podatki niż w krajach starej Unii" – powiedział Dolata.
Podkreślił, że nie nastąpi także znaczący wzrost cen paliw na stacjach paliw po wprowadzeniu ustawy. "Zakładamy, że do funduszu samorządowego wpłynie około 2,5 mld zł rocznie" – dodał.
Projektodawcy zakładają, że z podwyższenia opłaty paliwowej połowę kwoty będzie wpływać do Krajowego Funduszu Drogowego, a połowa do FDS.
"Oszukiwaliście w kampanii wyborczej, a teraz podnosicie podatki. Tylko 66 z was podpisało się pod tym projektem. Podwyższacie podatki, bo nie potraficie korzystać z tego co macie. Z funduszu drogowego wynoszącego 35 mld zł wydaliście niecałe 25 mld zł" - powiedział Grzegorz Schetyna z PO.
Z kolei Paweł Kukiz z Kukiz 15, wniósł wniosek o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu. Za podobnym scenariuszem wnioskowali także posłowie PSL i Nowoczesnej. Z kolei Łukasz Rzepecki z PIS prosił posłów ze swojej partii, aby wycofali swoje podpisy z tej ustawy.
Posłowie z opozycji zwracali uwagę, że jest to kolejny projekt, który jest wprowadzany bez konsultacji społecznych, bez wyliczeń skutków jej wdrożenia, a także bez stanowiska rządu.
"Stanowisko rządu jest przygotowywane. Rząd nie ocenia negatywnie tego projektu widzi pozytywne aspekty tego przedsięwzięcia" – zapewnił Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk.
Dodał, że w przyszłym roku od 2,5 do 3 mld zł będzie desygnowane z Krajowego Funduszu Drogowego na drogowe projekty samorządowe.
Projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych przewiduje m.in. utworzenie Funduszu, zasady jego działania, a także ustalenie zasad współfinansowania ze środków publicznych zadań na drogach publicznych zarządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego tj. dróg powiatowych, gminnych oraz mostów w ciągach dróg wojewódzkich. Według projektu ustawy, który trafił pod obrady Sejmu, opłata paliwowa wzrośnie o 20 groszy na litrze (netto). Projektodawcy szacują, że będzie to 4-5 mld zł rocznie, z czego połowa trafi do FDS. Ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 12.07.2017 (ISBnews) - CNG i LNG powinny zostać wyłączone z ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS), której pierwsze czytanie odbywa się dziś w Sejmie, ponieważ w przeciwnym razie ich cena wzrośnie nawet o 10%, wynika z opinii Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA). Zahamuje to rozwój infrastruktury i uderzy w polskie samorządy, które zainwestowały w ekologiczną komunikację miejską, a projektowane zmiany są też sprzeczne z celami określonymi w innych rządowych dokumentach, podano także.
"W opinii PSPA, projektowana ustawa jest kolejnym przejawem niezrozumiałego marginalizowania niskoemisyjnych paliw gazowych, co w obliczu nawet projektowanej ustawy o elektromobilności i paliw alternatywnych, jest działaniem kontrproduktywnym. Jeśli bowiem zgadzamy się, że są to paliwa niskoemisyjne, to nie możemy robić wszystkiego, by ich znaczenie zmarginalizować" - powiedział Maciej Mazur z PSPA cytowany w komunikacie.
Debatę publiczną zdominowała informacja o dodatkowej opłacie dla indywidualnych użytkowników, całkowicie pomijając inny ważny obszar, jakim jest transport publiczny oparty o paliwa gazowe, podano także.
"Jak bowiem czytamy w art. 32 ust. 1.3 projektu Ustawy, stawka w przypadku paliw gazowych wynosić ma 369,69 zł za 1000 kg gazów i innych wyrobów, o których mowa w art. 27 ust. 4 pkt 4 i 5" - czytamy również.
PSPA postuluje, by ustawodawca zrewidował podejście do paliw gazowych. Opłata drogowa nie powinna dotyczyć sprężonego gazu ziemnego (CNG) oraz skroplonego gazu ziemnego (LNG), które również służą do napędzania pojazdów silnikowych. Miałoby to podwójny sens - stymulowałoby rozwój tych paliw względem droższych i bardziej emisyjnych, podano także.
"W obecnej formie, przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej, które zainwestowały w niskoemisyjne autobusy, po raz kolejny stają się poszkodowane. Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych również traktuje je po macoszemu" - dodał Mazur.
Tabor komunikacji miejskiej na CNG, użytkowany przez polskie samorządy liczy 500 pojazdów, a punktów tankowania jest 27, podało za Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych Stowarzyszenie.
Projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych przewiduje utworzenie Funduszu, zasady jego działania, a także ustalenie zasad współfinansowania ze środków publicznych zadań na drogach publicznych zarządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Według projektu ustawy, który trafił pod obrady Sejmu, opłata paliwowa wzrośnie o 20 groszy na litrze paliwa. Projektodawcy szacują, że będzie to 4-5 mld zł rocznie, z czego połowa trafi do FDS.
(ISBnews)
Warszawa, 27.04.2017 (ISBnews) - Komisja Europejska zdecydowała dzisiaj o przesłaniu dodatkowej uzasadnionej opinii do Polski w związku z ograniczeniami w polskim prawie dotyczącymi niektórych importowanych biopaliw i surowców do produkcji biopaliw, podała Komisja. Jest to wynikiem decyzji Komisji z maja 2016 r. o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
"Po wprowadzeniu po maju 2016 r. zmian w polskich przepisach Komisja zaktualizowała swoją ocenę i wzywa Polskę do usunięcia pozostałych jeszcze niezgodności. Polskie przepisy dotyczące biopaliw nie są w pełni zgodne z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii (dyrektywą 2009/28/WE) oraz z art. 34 Traktatu o funkcjonowaniu UE (TFUE) dotyczącym swobodnego przepływu towarów" - czytamy w komunikacie.
Po pierwsze, hydrorafinowanego oleju roślinnego (HVO) – biopaliwa, które nie jest w Polsce wytwarzane, lecz jest importowane z innych państw członkowskich – nie można w Polsce wprowadzać do obrotu z powodu braku wymogów dotyczących paliw odnoszących się do HVO.
Po drugie, z preferencyjnego traktowania korzystają uczestnicy rynku paliw, którzy co najmniej 70% swoich biopaliw pozyskują od producentów z siedzibą w Polsce oraz z surowców z ograniczonej liczby państw, co oznacza dyskryminację producentów biopaliw i surowców z innych państw.
"Dyrektywa w sprawie odnawialnych źródeł energii wymaga, aby wszystkie państwa członkowskie do 2020 r. zapewniły, że co najmniej 10% energii konsumowanej w transporcie pochodzi ze źródeł odnawialnych. Biopaliwa mogą być wykorzystywane do tego celu, pod warunkiem, że spełniają kryteria zrównoważonego rozwoju określone we wspomnianej dyrektywie. Państwa członkowskie muszą również traktować zrównoważone biopaliwa i surowce do ich produkcji jednakowo niezależnie od ich pochodzenia" - czytamy dalej.
Polska ma teraz dwa miesiące na powiadomienie Komisji o środkach przyjętych w celu poprawienia tej sytuacji, po czym Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
(ISBnews)
Warszawa, 07.02.2017 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, którego celem jest eliminacja nadużyć związanych z obrotem całkowicie skażonym alkoholem etylowym, został przesłany do Sejmu, podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Rada Ministrów przyjęła ten projekt 31 stycznia br.
Nowelizacja ma rozwiązać problem związany z wątpliwościami interpretacyjnymi przy korzystaniu ze zwolnienia od akcyzy wbrew celom dyrektywy Rady 92/83/EWG z dnia 19 października 1992 r. w sprawie harmonizacji struktury podatków akcyzowych od alkoholu i napojów alkoholowych i postanowieniom rozporządzenia Komisji (UE) nr 162/2013 z dnia 21 lutego 2013 r., którym zmieniono załącznik do rozporządzenia (WE) nr 3199/93 w sprawie wzajemnego uznawania procedur całkowitego skażania alkoholu etylowego do celów zwolnienia z podatku akcyzowego, podano w "Ocenie skutków regulacji" (OSR).
Według nowych przepisów, na podmiot dokonujący nabycia wewnątrzwspólnotowego alkoholu całkowicie skażonego zostanie nałożony obowiązek rejestracji jako podatnik podatku akcyzowego i dokonania zgłoszenia o planowanym nabyciu wewnątrzwspólnotowym do właściwego organu podatkowego, co ma pozwolić na efektywniejsze monitorowanie nabycia wewnątrzwspólnotowego alkoholu etylowego całkowicie skażonego, podano także w "OSR".
"Oczekuje się, iż wejście w życie zmienionych przepisów powinno przyczyniać się do eliminacji z rynku odkażonego alkoholu etylowego" - podsumowano w dokumencie.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie po 14 dniach od daty publikacji w Dzienniku Ustaw.
(ISBnews)
Warszawa, 31.01.2017 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, którego celem jest eliminacja nadużyć związanych z obrotem całkowicie skażonym alkoholem etylowym, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
"Zaproponowano zwiększenie kontroli nad obrotem takim alkoholem. Podmiot, który będzie chciał nabyć całkowicie skażony alkohol etylowy wewnątrz Unii Europejskiej będzie musiał zarejestrować się jako podatnik podatku akcyzowego oraz zgłosić jego planowane nabycie do naczelnika urzędu celnego" - czytamy w komunikacie.
Projekt likwiduje także wątpliwości interpretacyjne związane z obligatoryjnym zwolnieniem od akcyzy alkoholu etylowego całkowicie skażonego.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie po 14 dniach od daty publikacji w Dzienniku Ustaw, podano także.
(ISBnews)
Warszawa, 08.11.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy nowelizujący ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Przewidziano w nim obniżenie Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) do 7,1% w 2017 r. wobec 7,8%, co wpłynie na zmniejszenie kosztów ponoszonych przez producentów i importerów paliw na realizację NCW o ok. 160 mln zł, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR).
Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW) określa minimalny udział biokomponentów i innych paliw odnawialnych w ogólnej ilości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych, zużywanych w transporcie w ciągu roku kalendarzowego (liczony wg wartości opałowej).
"Po zmianach przepisów, w 2017 r. poziom NCW wyniesie 7,1%. (zostanie obniżony z 7,8%). Korekta ta nie wpłynie negatywnie na zapotrzebowanie na biokomponenty, a w efekcie na zapotrzebowanie na surowce rolne wykorzystywane do ich produkcji. Przyczyni się natomiast do zmniejszenia kosztów realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego o ok. 160 mln zł" - czytamy w komunikacie.
Do ustawy wprowadzono również rozwiązanie wdrażające dyrektywę 2015/1513/WE, które dotyczy poziomu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych dla biokomponentów, które mogą być zaliczane do realizacji NCW.
W znowelizowanych przepisach zmieniono również sposób określania przez rząd poziomów NCW na kolejne lata.
"Rada Ministrów co 4 lata (do 15 czerwca danego roku) będzie określać w rozporządzeniu Narodowe Cele Wskaźnikowe na kolejne 8 lat, uwzględniając możliwości surowcowe i wytwórcze branży paliwowej oraz przepisy Unii Europejskiej. Po raz pierwszy rząd określi w akcie wykonawczym NCW na kolejne 8 lat – do 15 czerwca 2019 r." - czytamy dalej.
Ustalono też, że wysokość NCW wyniesie: w 2017 r. – 7,1%; w 2018 r. – 7,5%; w 2019 r.– 8,0% i w 2020 – 8,5%, podano także.
Nowelizacja ustawy zakłada także, że biokomponenty (zaliczane do realizacji NCW) będą musiały spełnić kryterium ograniczenia emisji gazów cieplarnianych na poziomie 50% dopiero od 1 stycznia 2018 r.
"Do końca 2017 r. ma być zachowany poziom dotychczasowy, tj. co najmniej 35%. Rozwiązanie to poprawi konkurencyjność krajowych wytwórców biokomponentów i jest zgodne z przepisami unijnymi" - podsumowano w informacji.
Znowelizowana ustawa ma obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., z wyjątkiem części regulacji, które wejdą w życie w innym terminie.
(ISBnews)
Warszawa, 06.09.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Zdrowia liczy, że ostateczny kształt nowelizacji ustawy refundacyjnej, która może stać się szansą dla chorych cierpiących na rzadkie schorzenia, pojawi się do końca września, zaś cała nowela zacznie obowiązywać od początku 2017 r., poinformował wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz.
"Za kilka dni spotkamy się w wąskim gronie z panem ministrem, gdzie będziemy ustalać ostateczną wersję uzgodnień resortowych dotyczących ustawy. Liczymy, że ostateczny tekst pojawi się do końca września. Następnie projekt powinien trafić do konsultacji, które potrwają co najmniej 30 dni. Liczę na to, że już w listopadzie ustawa trafi pod obrady sejmu, a to oznacza, że ustawa może obowiązywać już od początku nowego roku" - powiedział Tombarkiewicz podczas publicznej debaty ekspertów z rynku zdrowia.
W Polsce obecnie ok. 19 tys. osób choruje na tzw. choroby rzadkie, to oznacza, że jest to 5 na 10 tys. przypadków. Choroby ultra rzadkie to 1 na 50 do 100 tys., co w przypadku Polski wynosi około 380 - 760 osób. Ich leczenie jest bardzo kosztowne.
"Choroby rzadkie to m.in. zaawansowana choroba Parkinsona, zaburzenia rytmu serca czy rzadkie schorzenia krwi" - tłumaczył dr n. med. Jakub Gierczyński z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH. W grupie chorób rzadkich znajdują się także nowotwory hematologiczne np. mielofibroza (włóknienie szpiku) czy przewlekła białaczka monocytowa.
Obecnie tzw. leki sieroce, czyli wykorzystywane przy leczeniu chorób statystycznie rzadkich, muszą konkurować na takich samych zasadach z lekami stosowanymi przy schorzeniach występujących powszechnie. Jedynym kryterium wytwarzania takich leków i ich refundacji jest opłacalność, a to uniemożliwia zarówno podejmowanie decyzji jak też skuteczne leczenie. Nowelizacja ma to zmienić.
Według prezesa Instytutu Jagiellońskiego Marcina Roszkowskiego, rząd słusznie zmienił kierunek redystrybucji środków budżetowych, czego przykładem - oprócz programu 500+ czy ustawy 75+ jest właśnie nowelizacja ustawy refundacyjnej.
"Przekierowanie środków na mniej i średnio zarabiających jest bardzo skuteczną metodą oddziaływania. To obszary, które przez lata były zaniedbywane" - stwierdził Roszkowski podczas debaty publicznej.
Roszkowski zwrócił też uwagę, że w ten sposób rząd przyczyni się do rozwoju badań nad chorobami rzadkimi, których leczenie do tej pory było postrzegane indywidualnie, a nie masowo.
"Na rozwiązania, które przyniesie nowa ustawa oczekują nie tylko pacjenci cierpiący na rzadkie choroby genetyczne, ale także chorzy na rzadkie choroby onkologiczne i nowotwory krwi. Ci ludzie czekają na pomoc, by móc stać się użytecznymi obywatelami, aktywnymi członkami swoich rodzin. Z drugiej strony ta zmiana w ustawie może nakłonić firmy do innowacji i badań" - wskazał Roszkowski.
(ISBnews)
Warszawa, 08.07.2016 (ISBnews) - Senat przyjął w czwartek wieczorem rządowy projekt (z dwoma poprawkami) nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, której głównym celem jest zapobieganie wyłudzaniu podatku VAT w wewnątrzwspólnotowym obrocie paliwami ciekłymi.
Chodzi o zmniejszenie szarej strefy oraz zwiększenie wpływów z podatku VAT do budżetu państwa.
"Po zmianach obowiązek zapłaty podatku z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw płynnych zasadniczo będzie powstawał w ciągu 5 dni od momentu wprowadzenia paliwa do kraju. Zapłacony w ten sposób podatek będzie pomniejszał podatek należny do zapłaty wynikający z deklaracji podatkowej" - głosi uzasadnienie do ustawy.
Podstawą naliczania podatku będzie aktualna cena paliwa, ogłaszana w Biuletynie Informacji Publicznej resortu finansów.
"Ustawa wprowadza też zmiany w ustawie Prawo energetyczne. Celem jest uszczelnienie systemu koncesjonowania obrotu paliwami płynnymi z zagranicą. Zwiększa ona także wymagania dotyczące wiarygodności podmiotów wykonujących działalność koncesjonowaną oraz uprawnienia prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w procesie badania rzetelności podmiotów ubiegających się o koncesję na obrót paliwami płynnymi. Koncesje na obrót paliwami z zagranicą będą przyznawane wyłącznie podmiotom mającym siedzibę w Polsce lub przedsiębiorstwom zagranicznym, które zarejestrowały oddział w naszym kraju i za jego pośrednictwem będą wprowadzać do Polski paliwa płynne" - czytamy w komunikacie Senatu.
Nowelizacja wprowadza także zmiany w ustawie o podatku akcyzowym. Ograniczone zostanie wykonywanie funkcji usługowej przez składy podatkowe i zarejestrowanych odbiorców. Usługi będą mogły być świadczone wyłącznie na rzecz podmiotów mających siedzibę lub miejsce zamieszkania w Polsce lub podmiotów zagranicznych mających oddział z siedzibą w naszym kraju. Rozwiązanie to będzie dotyczyć wyłącznie nabywania paliw silnikowych i nie obejmie paliw zwolnionych z akcyzy. Jedna z poprawek Senatu zakłada, że firma chcąca sprowadzać paliwo, obok posiadania siedziby na terytorium Polski, będzie musiała podać swój numer NIP, poprzedzony kodem PL.
Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 sierpnia br. z jednym wyjątkiem.
(ISBnews)