ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 02.03, 12:50FPP: Bon 500+ na posiłki pracowników bez ZUS, PIT to 0,5 mld zł wpływów budżetu 

    Warszawa, 02.03.2021 (ISBnews) - Wprowadzenie zwolnionych z PIT i ZUS bonów o wartości 560 zł miesięcznie na posiłki dla pracowników - finansowanych dobrowolnie przez pracodawcę - dałoby prawie 500 mln zł dodatkowych wpływów dla budżetu państwa w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów, szacuje Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Dodatkowe wpływy z tytułu podatków VAT i CIT mogłyby wzrosnąć do 1 mld zł w 2025 r.

    "Obecnie pracodawcy dofinansowują pracownicze posiłki w niewielkiej skali ze względu na nieprecyzyjność przepisów prawnych i niską kwotę zwolnienia - co oznacza, że zwolnienie ze składek nie istniejącego jeszcze obrotu nie skutkowałoby uszczupleniem dochodów sektora finansów publicznych. Wygenerowany przez zachęty fiskalne popyt stałby się przedmiotem opodatkowania obrotu gospodarczego - w momencie opodatkowania konsumowanych posiłków VAT oraz opodatkowaniem dochodów z działalności sektora gastronomicznego. To realne wpływy do budżetu państwa już w pierwszym roku obowiązywania takich regulacji - wg wyliczeń FPP niemal 500 mln zł. Po kilku latach podatki przekazywane fiskusowi przekroczyłyby 1 mld zł rocznie" - powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.

    Jak wskazywało FPP, wprowadzenie zwolnionych z PIT i ZUS bonów o wartości 560 zł miesięcznie na posiłki dla pracowników - dobrowolnie finansowanych przez pracodawcę - to dodatkowe wpływy do budżetu, a ponadto:

    •             7,6 mld zł dodatkowego PKB

    •             100 tys. nowych miejsc pracy

    •             560 mln zł przychodów rocznie i 7 tys. nowych miejsc pracy w rolnictwie

    •             wzrost obrotów gastronomii o 4,1 mld zł rocznie

    Obecnie pracodawca może zapewnić dobrowolnie pracownikowi benefit w postaci posiłków i artykułów spożywczych, wykorzystując do tego karty lub bony żywieniowe (z pominięciem przypadków, w których jest to jego obowiązek wynikający z przepisów) - jednak zwolnienie tych świadczeń ze składek może być jedynie do kwoty 190 zł miesięcznie. Limit ten nie był zmieniany od 2004 r. - w przeliczeniu na dzień roboczy zwolnienie wynosi zaledwie ok. 9 zł, przypomniano w materiale.

    Z kart i bonów żywieniowych w Polsce korzysta 3% uprawnionych ze względu na nieprecyzyjność przepisów prawnych i niską wartość kwoty zwolnionej z ZUS. W krajach Unii Europejskiej, gdzie benefity te korzystają z szerszego zakresu zwolnienia ze składek oraz PIT - np. Belgii, Słowacji, Rumunii - udział pracowników korzystających z kart lub bonów żywieniowych przekracza średnio 30%, podkreśliła Federacja.

    (ISBnews)

     

  • 02.03, 12:42Ozdoba z MKiŚ: Będziemy zachęcać do opakowań wielokr. użytku przez eko-modulację 

    Warszawa, 02.03.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) planuje wprowadzenie zachęt do stosowania opakowań wielokrotnego użytku, poprzez eko-modulację, czyli różnicowanie opłat w zależności np. ich od przydatności do kolejnego użycia, poinformował wiceminister w tym resorcie Jacek Ozdoba.

    "W ramach przyszłych zmian w systemie rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla opakowań planuje się wprowadzenie zachęt do stosowania opakowań wielokrotnego użytku. Mechanizmem, który może wspomagać realizację tego celu jest eko-modulacja, w ramach której mogą zostać przyjęte zróżnicowane opłaty za wprowadzanie produktów w opakowaniach, np. odpowiednio niższe dla opakowań spełniających określone kryteria, np. przydatność do wielokrotnego użytku" - napisał Ozdoba w odpowiedzi na interpelację poselską.

    Obecnie na etapie prac rządowych jest projekt nowelizacji ustawy o odpadach, zawierający nową definicję rozszerzonej odpowiedzialności producenta (określenie roli i obowiązków wszystkich podmiotów zaangażowanych w system, określenie celów do osiągnięcia, system sprawozdawczy służący do gromadzenia danych, równe traktowanie producentów, niezależnie od ich pochodzenia czy wielkości).

    Zgodnie z proponowanymi zapisami, producenci produktów lub organizacje mają posiadać m.in. określony zasięg geograficzny, produktowy i materiałowych, zapewniać dostępność systemów zbierania odpadów, środki finansowe niezbędne do wypełnienia obowiązków.

    Rozszerzona odpowiedzialność producenta w odniesieniu do produktów, m.in. do opakowań, opon i olejów smarowych, funkcjonuje w Polsce od 2001 r. Zgodnie z przepisami unijnymi, systemy rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla wszystkich opakowań, powinny zostać ustanowione do 31 grudnia 2024 roku.

    (ISBnews)

     

  • 02.03, 12:20ZPP: 3/4 Polaków przeciwne objęciu opłatą reprograficzną m.in. smartfonów i TV 

    Warszawa, 02.03.2021 (ISBnews) - Trzy czwarte badanych Polaków (75%) jest przeciwko rozszerzeniu opłaty reprograficznej na laptopy, komputery stacjonarne, tablety, telewizory i smartfony, wynika z badania przeprowadzonego przez Social Changes opublikowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). 86% badanych uważa, iż nowa opłata jest formą podatku, a ponad połowa (54%) respondentów uważa, że w czasie pandemii państwo powinno obniżać, a nie podwyższać opodatkowanie elektroniki, podano także.

    Opłata reprograficzna jest doliczana do ceny sprzętu i przekazywana organizacjom zarządzania zbiorowego prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, jak np. ZAiKS. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego trwają prace nad projektem ustawy, który ma wprowadzić opłatę m.in. na smartfony, tablety, telewizory i komputery. Jej stawka może wynieść nawet 6%, co przełoży się na wzrost cen urządzeń nawet o 300-600 zł. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest aż 75% osób, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez Social Changes na przełomie stycznia i lutego br., czytamy w komunikacie.

    "Wielu Polaków jest zmuszonych do nieplanowanych wydatków. Dlatego niezrozumiałe jest wprowadzanie kolejnego podatku, który wpłynie na wzrost cen urządzeń niezbędnych obecnie do pracy i nauki. Wprowadzenie podatku od smartfonów uderzy nie tylko w konsumentów, ale też w polskich importerów i dystrybutorów elektroniki. Są to firmy, które zatrudniają dziesiątki tysięcy osób. Dodatkowy podatek z pewnością odbije się na możliwości konkurowania z zagranicznymi firmami"  - powiedział  prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik, cytowany w komunikacie.

    Z sondażu jednoznacznie wynika, że aż 86% Polaków jest zdania, iż nowa opłata jest formą podatku. Co więcej, ponad połowa (54%) respondentów uważa, że w czasie pandemii państwo powinno obniżać, a nie podwyższać opodatkowanie elektroniki. Tym bardziej, że dopiero 1/4 Polaków kupiła nowy sprzęt w związku z pandemią.

    "Lepiej jest zapobiegać chorobie, niż później się leczyć. W związku z tym, że od wielu miesięcy toczy się dyskusja wokół propozycji poszerzenia opłaty reprograficznej, zwanej podatkiem od smartfonów, postanowiliśmy sprawdzić, co o takim rozwiązaniu sądzą Polacy. Wprowadzanie tego dodatkowego obciążenia z jednej strony uderzy w konsumentów, zaś z drugiej strony w polskich przedsiębiorców, a co więcej - w jedną z niewielu branż, gdzie polskie podmioty wypracowały wiodącą pozycję. Proponowany podatek nie ma akceptacji społecznej, w związku z czym uważamy, że jest jeszcze czas, aby się z niego wycofać" - powiedział prezes ZPP Cezary Kaźmierczak.

    Jak wynika z sondażu, 54% Polaków deklaruje, że po wprowadzeniu opłaty będzie kupować sprzęt rzadziej (24%) lub zdecydowanie rzadziej (30%). Negatywne skutki opłaty w największym stopniu odczują osoby starsze (33%), które już dziś narażone są najbardziej na wykluczenie cyfrowe.

    "Patrząc na te wyniki, mogę powiedzieć, że Polacy dobrze rozumieją, w jaki sposób podatki czy parapodatki wpływają na cenę i nie dają się nabrać na językowe sztuczki, że jeśli coś nazwiemy opłatą, a nie podatkiem, to nie wpłynie to na cenę. Według Eurostatu elektronika w Polsce jest obecnie najtańsza w Europie. Po wprowadzeniu nowego podatku stanie się najdroższa. Tymczasem ostatnio przeczytałem, że Ministerstwa Kultury to raczej nie martwi, bo zakłada, że najwyżej Polacy będą kupowali sprzęt w Niemczech. Komentarz polskiego przedsiębiorcy wydaje się tutaj zbędny" - powiedział prezes Grupy AB Andrzej Przybyło.

    W sondażu sprawdzono także, jak badani oceniają swoją sytuację ekonomiczną w czasie pandemii. Aż 4 na 10 osób odczuwa jej pogorszenie, z tego co dziesiąta osoba uważa, że jej sytuacja znacznie się pogorszyła. Większość osób (58%) dostrzega podwyżki cen i wzrost kosztów życia w porównaniu z okresem przed pandemią. Tylko co trzeci badany uznał, że koszty życia się nie zmieniły, a zaledwie 9%, że są niższe. Jednocześnie blisko 2/3 badanych uważa, że powinno się wspierać niektóre osoby lub branże w ramach pomocy antykryzysowej - w czołówce znajdują się gastronomia, turystyka, sport i rekreacja, czytamy także.

    Z badania wynika także, że aż 91% badanych jest przeciwnych przywilejom emerytalnym dla artystów. To może oznaczać, że szczególnie pandemia nie jest dobrym czasem na realizację takich pomysłów, tym bardziej nieakceptowalne są rozwiązania systemowe niepoprzedzone szeroką debatą publiczną.

    "W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa ponad 2 tys. osób. Jednoznacznie z niego wynika, że respondenci nie chcą wprowadzania kolejnej opłaty, która będzie oznaczać podwyżki w sklepach. Co więcej, wiele osób zadeklarowało, że w związku z pandemią musiała zainwestować w nowy sprzęt - dotyczy to zwłaszcza studentów oraz rodziców dzieci i młodzieży. Wprowadzenie nowej opłaty spowoduje, że zdecydowana większość Polaków ograniczy lub zrezygnuje z zakupów. Szczególnie na ten aspekt zwrócili uwagę starsi ankietowani - wynik ten może oznaczać negatywy wpływ na wykluczenie cyfrowe seniorów" - powiedział prezes agencji badań opinii publicznej Social Changes Marek Grabowski, cytowany w komunikacie.

    Badanie przeprowadzono metodą CAWI na panelu internetowym w dniach 29 stycznia - 2 lutego 2021 roku. Próba ogólnopolska licząca N=2 240 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

    Opłata reprograficzna - w wysokości 1-3% - jest doliczana do ceny urządzeń i nośników służących do kopiowania.

    (ISBnews)

     

  • 02.03, 11:42Kluza: Sprzężenie programu 500+ z rynkiem pracy może pomóc pobudzić dzietność  

    Warszawa, 02.03.2021 (ISBnews) - Program 500+ w sytuacji, gdy negatywny przyrost naturalny przekroczył 120 tys. w 2020 roku, mógłby wymagać modyfikacji - celem zwiększenia współczynnika dzietności można rozważyć, by obecne rozwiązanie sprzężyć z rynkiem pracy, ocenia w rozmowie z ISBnews Stanisław Kluza, dyrektor Instytutu Debaty Eksperckiej i Analiz "Quant Tank", były minister finansów i szef Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

    "Jeżeli chcemy szukać rozwiązań, które miałyby albo zmodyfikować, albo rozwinąć program 500+ tak, by nie przyświecały mu tylko cele socjalne, społeczne czy sprawiedliwościowe, trzeba w szczególności szukać dwóch wymiarów: wymiaru polegającego na sprzężeniu zwrotnym pomiędzy dzietnością i rynkiem pracy oraz poczuciem bezpieczeństwa przez panie, które na rynku pracy muszą trochę inaczej funkcjonować. I takie rozwiązania w pierwszym programie 'Innowacyjna Nysa' z 2014 r. w dużej mierze zostały zaproponowane, ale na poziomie i miasta, jak i później całego państwa nie zostały wdrożone w życie" - powiedział ISBnews Kluza.

    Przypomniał, że prekursorem obecnego programu 500+ był program "Innowacyjna Nysa" opracowany głównie w czteroosobowym składzie, gdzie liderem był Mariusz Nasiborski (lokalny przedsiębiorca i inicjator projektu), z udziałem Kluzy oraz uczestnictwem prof. Jadwigi Staniszkis i prof. Krzysztofa Rybińskiego.

    "W 'Innowacyjnej Nysie' zawarto m.in. propozycję, która nie została wdrożona, choć lokalnie została poddana debacie, by pracodawca miał konkretne korzyści z tego, iż musi zaakceptować większą elastyczność kobiet, które są albo mogą być matkami i w zamian za tę swoją 'wyrozumiałość' musi dostać 'nagrodę'. Jeśli ta nagroda będzie miała wymiar ekonomiczny, to pracodawca nie będzie się wahał nad zatrudnianiem kobiet. Przedstawiliśmy właśnie takie mechanizmy w programie 'Innowacyjna Nysa'" - wyjaśnił Kluza.

    Oceniając dane demograficzne w Polsce w 2020 roku, podkreślił, że dzietność ma trwale w XXI w. dosyć niski współczynnik, wahający się w przedziale między 1,2 a 1,4, ze średnią nieco ponad 1,3.

    "Negatywny przyrost naturalny po raz pierwszy sięgnął tak wysokiego poziomu - 120 tys., ma co miała oczywisty wpływ pandemia. Wraz z wygaszaniem się pandemii zgony zapewne powrócą do wcześniejszych poziomów, natomiast dzietność niestety ma trwale dosyć niski współczynnik, wahający się w przedziale między 1,2 a 1,4, ze średnią nieco ponad 1,3. W okresie pandemii nie należy się spodziewać nadmiernych wzrostów dzietności, ponieważ ludzie patrzą przez pryzmat bezpieczeństwa, nie tylko dodatkowych pieniędzy. Patrząc na 500+, był to program akcentujący wymiar socjalny, sprawiedliwościowy, redystrybucyjny. W zasadzie nie miał w sobie elementów zachęcających do podniesienia dzietności" - powiedział Kluza.

    Komentując obecną sytuację, która przyczyniła się do rekordowego spadku przyrostu naturalnego w Polsce wskazał, że pandemia COVID-19 nie będzie impulsem w kierunku dzietności, a w niektórych przypadkach może być nawet impulsem w kierunku spadku dzietności.

    "Bez względu na to, czy pandemia skończy się wcześniej czy później, nie samo pojawienie się i samo zaniknięcie pandemii zadecyduje o dzietności, tylko będą o tym decydowały procesy, z którymi już się borykamy. Z jednej strony, to są po części procesy wynikające z przemian społecznych i cywilizacyjnych w Polsce, gdzie dzietność w naturalny sposób jest niższa. Ale z drugiej strony, państwo ma albo może mieć wpływ na pewnego rodzaju oddziaływanie na większą lub mniejszą skłonność do świadomego decydowania się na rodzicielstwo. W jaki sposób? Po pierwsze trzeba rozstrzygnąć, czy polityka rodzinna jest nastawiona na wzrost dzietności, czy jedynie na poprawę warunków życia rodzin z dziećmi. W pierwszym przypadku wybiera się rozwiązania z wkomponowanym mechanizmem rozwojowym, o charakterze inwestycji w kapitał ludzki. Zaś drugi przypadek miał miejsce w Polsce i też miał sens. Patrząc na statystyki ubóstwa i sytuacji materialnej rodzin z dziećmi, istotne było pytanie o sprawiedliwą redystrybucję. Ale wymiar socjalny nie załatwia wszystkiego" - powiedział Kluza.

    "Chociaż program 500+ osiągnął też jeden z bardzo ważnych celów w Polsce, o czym nie należy zapominać i za co należy go pochwalić. To jest kwestia ubóstwa wśród rodzin z dziećmi. Wiadomo, że całe ubóstwo nigdy nie zostanie zlikwidowane, ale granica została bardzo przesunięta. Program 500+ wymaga refleksji, czy ma pozostać programem socjalnym, czy chcielibyśmy, żeby również za pomocą tego programu osiągać cel wzrostu dzietności. Potrzebne byłyby komponenty dotyczące m.in. poczucia bezpieczeństwa kobiet, gdzie szczególnym elementem jest zależność pomiędzy dzietnością i elastycznością rynku pracy" - stwierdził.

    Zdaniem Kluzy, by zahamować negatywne trendy demograficzne, które bezpośrednio przełożą się na pojawienie się nierównowag makroekonomicznych i problemy podażowe na rynku pracy, należy skoordynować politykę nakierowaną na wzrost dzietności, ale również wypracować politykę migracyjną.

    "W długim okresie Polska będzie miała duży uszczerbek liczby osób aktywnych zawodowo, co może mieć negatywne konsekwencje dla stabilności makroekonomicznej. Co prawda, mamy do czynienia z rozwojem technologicznym, wzrostem automatyki produkcji, ale uważam, że dzięki temu rozwojowi można pokryć najwyżej kilkanaście procent niedoboru demograficznego. Ale jeżeli w Polsce brakuje 30%, czyli pokolenie dzieci jest o 1/3 mniej liczne niż pokolenie ich rodziców, to dzietność musiałaby wzrosnąć o 50%, żeby mogła być zapewniona prosta zastępowalność pokoleń. Moim zdaniem, z samej produktywności i rozwoju technologicznego tyle nie uzyskamy" - wskazał były minister.

    Według niego, to oznacza konieczność koordynacji dwóch innych polityk: jednej nakierowanej na wzrost dzietności, a drugiej - polityki migracyjnej, którą Polska będzie musiała wypracować, ponieważ będzie coraz częściej postrzegana jako kraj coraz bardziej zamożny i tym samym atrakcyjny do migracji.

    "I ostatnia rzecz - istnieje też potrzeba stworzenia polityki senioralnej, bo jeżeli mamy dzisiaj jedną z najniższych stóp zastąpienia (w systemie emerytalnym), to znaczy, że coraz częściej osobom starszym może nie wystarczać na pokrycie kosztów życia na emeryturze, więc te osoby będą poszukiwały dodatkowych źródeł dochodu. Tu potrzebne będą istotne zmiany" - zakończył Kluza.

    Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2020 r. liczba urodzeń była o ok. 122 tys. niższa niż liczba zgonów.

    W 2020 r. zarejestrowano 355 tys. urodzeń żywych, tj. o ok. 20 tys. mniej niż w poprzednim roku; współczynnik urodzeń spadł o 0,6 pkt do 9,2%.

    Według GUS od ok. 30 lat utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej - niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. W 2019 r. współczynnik dzietności wyniósł 1,42, co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) przypadało 142 urodzonych dzieci (odpowiednio w miastach - 141, na wsi - 143). Optymalna wielkość tego współczynnika, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,1-2,15 (tj. gdy w danym roku na 100 kobiet w wieku 15–49 lat przypada średnio co najmniej 210-215 urodzonych dzieci).

    Jak podała pod koniec lutego "Gazeta Wyborcza", rząd przygotowuje nowy program demograficzny - powstanie nowy urząd, a 500+ będzie waloryzowane lub podwyższane.

    Renata Oljasz

    (ISBnews)

     

  • 02.03, 11:17MAP proponuje zmianę ceny maks. z 301,5 zł/MWh na nie mniej niż 325,62 zł/MWh 

    Warszawa, 02.03.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) proponuje zmianę proponowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ceny maksymalnej na 1 MWh energii elektrycznej wytworzonej w morskiej farmie wiatrowej i wprowadzonej do sieci z z 301,5 zł/MWh na cenę nie niższą niż 325,62 zł/MWh. Uwagi do projektu rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie ceny maksymalnej za energię elektryczną wytworzoną w morskiej farmie wiatrowej i wprowadzoną do sieci w złotych za 1 MWh są dostępne na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

    Rozporządzenie dot. ceny maksymalnej jest najważniejszym rozporządzeniem dot. rozwoju offshore w Polsce. Projekt opublikowano 16 lutego i przedstawiono go do publicznych konsultacji. Zakłada on cenę maksymalną za energię z offshore na poziomie 301,5 zł za MWh.

    "Proponuje się zmienić proponowaną cenę maksymalną 301,50 zł/MWh na cenę maksymalną nie niższą niż 325,62 zł/MWh" - czytamy uwagach Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP).

    MAP zakłada, że "faktyczne parametry techniczne i ekonomiczne mogą się istotnie różnić od przyjętych ustandaryzowanych założeń dla referencyjnej morskiej farmy wiatrowej wskazanych w uzasadnieniu i OSR - oraz wpływać zarówno na zmniejszenie, jak i zwiększenie LCOE [tj. jednostkowego kosztu wytwarzania energii elektrycznej]".

    Brak jest możliwości decyzyjnej prezesa URE w przypadku odchyleń zwiększających LCOE ponad cenę maksymalną ze względu na ograniczenia ustawowe wobec czego za zasadne uznać należy zarekomendowanie zwiększenia proponowanej w rozporządzeniu ceny maksymalnej o współczynnik skalarny nie niższy niż 8%, tj. do poziomu nie niższego niż 325,62 PLN/MWh, celem przyznania prezesowi URE przestrzeni decyzyjnej w przypadku wystąpienia uzasadnionych i niezależnych od wytwórców przesłanek zwiększających koszty wytworzenia 1 MWh w danej MFW ponad poziom ceny maksymalnej zaproponowanej obecnie w rozporządzeniu, tj. ponad 301,5 zł/MWh, czytamy w uzasadnieniu rekomendacji MAP.

    Jako możliwe do wystąpienia jednocześnie i uzasadniające przyjęcie współczynnika skalarnego na poziomie 8% uznano ryzyka odchyleń od wielkości ustandaryzowanych obejmujące spadek współczynnika wykorzystania mocy do 3% co przekłada się na wzrost LCOE o około 19,5 PLN/MWh, wzrost CAPEX o 1% skutkujący wzrostem LCOE o 2,5 PLN/MWh oraz wystąpienie kosztu bilansowania na poziomie co najmniej 2 PLN/MWh, podano także.

    Zmiany w kwestii ceny maksymalnej proponują także m.in. Polska Grupa Energetyczna (PGE), Enea, PKN Orlen i Polenergia, które zgłosiły uwagi w ramach procedury konsultacji publicznych.

    Zdaniem PGE, cena maksymalna nie powinna odnosić się do referencyjnego projektu, a do projektu o najmniej korzystnych warunkach, który mógłby być realizowany w ramach I fazy wsparcia. Cena maksymalna powinna także uwzględniać inflację prognozowaną na lata 2022 i 2023, wskazano w uwagach spółki.

    Również w uwagach zgłoszonych przez Eneę wskazano, że metodologia przyjęta w projekcie powoduje, że wyznaczona cena faktycznie jest ceną średnią, referencyjną a nie ceną maksymalną. Obawy spółki budzi również przyjęcie założenia o utrzymaniu się średniego kursu 4,31 PLN/EUR w ciągu najbliższych 5 lat. Zdaniem Enei, ewentualne ryzyko udzielenia nadwsparcia wydaje się mocno ograniczone dzięki wielokrotnej weryfikacji ceny kontraktu.

    PKN Orlen uważa, że konieczne jest uzupełnienie metodyki o krok wyznaczający cenę maksymalną w oparciu o uzyskaną już w pierwszym kroku cenę średnią. Dodatkowo powinna zostać dokonana analiza wrażliwości pod kątem danych, które mają największy wpływ na LCOE.

    Także Polenergia uważa, że podana w projekcie rozporządzenia cena nie może zostać uznana za maksymalną, a ustalenie jej na poziomie 301,5 zł/MWh nie tylko zredukuje łączną moc projektów, które mają szansę zostać zrealizowane przed 2030 r., ale też może istotnie ograniczyć możliwość wykorzystania potencjału krajowego przemysłu, jako źródła dostaw materiałów i usług dla morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim.

    W uwagach zgłoszonych przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) zaproponowano ustalenie ceny maksymalnej na poziomie 372,17 zł/MWh.

    Kilkanaście dni temu wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska zapowiadał, że cena zaproponowana w projekcie rozporządzenia na poziomie 301,5 zł za MWh nie jest ustalona na poziomie ostatecznym i będzie zależała również od wyników konsultacji.

    Cena maksymalna, która zostanie ostatecznie przyjęta, będzie podstawa dla prezesa URE w zakresie wydawania decyzji o pomocy publicznej dla wszystkich inwestorów i deweloperów, którzy wystąpią o pomoc. Przy czym projekty mają podlegać indywidualnej notyfikacji w Komisji Europejskiej. Według założeń ustawowych, prezes URE będzie mógł każdorazowo weryfikować tę cenę, ale tylko w dół. Nie będzie mógł jej podnieść.

    (ISBnews)

     

  • 01.03, 16:10Przedłużenie tarczy branżowej o miesiąc może kosztować maks. 3,61 mld zł wg OSR 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Przedłużenie instrumentów wsparcia w ramach tarczy branżowej o miesiąc może kosztować budżet państwa maksymalnie 3 612,20 mln zł, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19.  Rozporządzenie przyjęte przez rząd, zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie.

    Wyliczenia dotyczą kwoty wsparcia dla wszystkich przedsiębiorców z branż, uprawnionych do skorzystania z tarczy. Jednak z przyjętych założeń wynika, że spadek przychodów zanotowano u części z nich.

    "Wysokość wsparcia, która wynika z nowych regulacji projektowanego rozporządzenia, może wynieść maksymalnie 3 612,20 mln zł i wynika ze zsumowania: kosztu zwolnienia z obowiązku opłacania składek (898,45 mln zł), kosztu świadczeń postojowych (430,98 mln zł) oraz kosztu mikrodotacji przyznanych dla mikro- i małych przedsiębiorstw (2 282,77 mln zł)" – czytamy w uzasadnieniu.

    Wyliczenia stanowią maksymalną kwotę wsparcia, które mogłoby zostać udzielone dla wszystkich przedsiębiorców prowadzących działalność w branżach objętych projektowanym wsparciem. Szacuje się jednak, że przy ograniczeniu wsparcia do przedsiębiorców, których przychody spadły co najmniej o 40%, pomoc mogłaby objąć około 70–80% podmiotów.

    (ISBnews)

  • 01.03, 13:50MRPIT: Kolejny etap cyfryzacji procesu budowlanego rozpocznie się w lipcu 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Kolejny etap procesu cyfryzacji procesu budowlanego rozpocznie się w lipcu 2021 r. Od tego czasu wnioski o pozwolenie na budowę wraz z projektem będą mogły być składane w formie elektronicznej, poinformowała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka.

    "Możliwość składania wniosków elektronicznie będziemy wprowadzać etapami, stopniowo. W pierwszej fazie, czyli już od lutego 2021 roku można złożyć 13 elektronicznych formularzy, m.in. jest to wniosek o zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego czy jego części czy zawiadomienie organu nadzoru budowlanego o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych" - powiedziała Kornecka podczas konferencji prasowej.

    "Dodatkowe formularze objęte nowelizacją prawa budowlanego, w tym w szczególności wniosek o pozwolenie na budowę wraz z projektem budowlanym w formie elektronicznej będzie można złożyć w sposób elektroniczny od lipca 2021 roku" - dodała.

    Formularze wniosków, zgłoszeń i oświadczeń dostępne są na stronie e-budownictwo.gund.gov.pl.  Korzystanie z nich ma umożliwić załatwianie praw związanych z prawem budowlanym przez Internet, co ma prowadzić do uproszczenia i skrócenia procesu inwestycyjno-budowlanego.

    (ISBnews)

     

  • 01.03, 13:02Rząd ma zająć się jutro projektem dot. przeniesienia środków z OFE do IKE 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Rada Ministrów ma zająć się jutro projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE), wynika z porządku obrad Rady Ministrów. Nowa regulacja miałaby wejść w życie 1 czerwca 2021 r.

    Projekt zakłada umożliwienie oszczędzającym w OFE wybór między oszczędzaniem na emeryturę na nowym IKE lub przeniesieniem środków na konto w ZUS.

    Zgodnie z projektem, środki zgromadzone w IKE mogłyby zostać wypłacone przez oszczędzającego lub spadkobierców w całości bądź w częściach bez dodatkowych opłat czy podatków. Specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte (SFIO), powstałe z przekształcenia OFE wniosłyby z tytułu przekształcenia opłatę odpowiadającą wartości 15% aktywów netto OFE, w dwóch transzach w 2022 r. Środki z tej opłaty trafiłyby do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) i mogą być przeznaczone wyłącznie na obsługę zobowiązań FUS.

    Pieniądze przekazane z OFE do IKE mają podlegać dziedziczeniu, a po osiągnięciu wieku emerytalnego zostać wypłacone w całości bądź w ratach, bez podatków.

    Stan aktywów w OFE - jak wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu - na koniec grudnia 2020 r. wynosił 148,6 mld zł.

    Zgodnie z projektem, od wartości przeniesionych do IKE aktywów zostanie naliczona tzw. opłata przekształceniowa w wysokości 15%. Rząd zakłada, że na przejście z OFE do IKE zdecyduje się 50% oszczędzających.

    W OSR przedstawiono cztery warianty szacowanych wpływów z opłaty przekształceniowej płatnej na rzecz FUS, przy założeniu przejścia z OFE na IKE odpowiednio 100%, 80%, 50% oraz 0% obecnych członków OFE. W przypadku, gdyby na przejście do IKE zdecydowało się 100% osób opłata przekształceniowa przyniosłaby roku 2022 - 22,29 mld zł (15,603 mld zł w styczniu 2022 r. i 6,687 mld zł w październiku 2022 r.), w przypadku przejścia 80% osób byłoby to w tym okresie 17,832 mld zł (odpowiednio 12,482 mld zł i 5,35 mld zł).

    W wariancie, według którego na przejście zdecydowałoby się 50% osób - opłata dałaby 11,145 mld zł (7,802 mld zł w styczniu 2022 r. 3,344 mld zł w październiku 2022 r.)

    Jak podano w OSR, przebudowa systemu OFE będzie miała wpływ na sytuację finansową FUS, która będzie wypadkową:

    • zaprzestania odprowadzania składek do OFE - opłacanych od czerwca 2021 r. (w szacunkach założono, że ustawa wprowadzająca proponowane zmiany zostanie ogłoszona w maju 2021 r.), składki te będą przekazywane do FUS i ewidencjonowane na subkoncie (dochód w wysokości 1,939 mld zł w 2021 r. i 3,368 mld zł w 2022 r.);
    • likwidacji tzw. suwaka bezpieczeństwa;
    • wpłaty w dwóch ratach w 2022 r. tzw. opłaty przekształceniowej w wysokości 15% aktywów przenoszonych z OFE do IKE;
    • niższych zobowiązań FUS z tytułu emerytur dla osób, które zdecydują się na przeniesienie aktywów zgromadzonych w OFE do IKE,
    • przeniesienia aktywów do FRD w przypadku uczestników OFE, którzy złożą deklarację o przejściu do ZUS (szacuje się, że do FRD trafią aktywa o łącznej wartości ok. 74 mld zł).

    W OSR założono, że 50% aktywów zgromadzonych w OFE zasili Fundusz Rezerwy Demograficznej (FRD), a ich równowartość zostanie zewidencjonowana na koncie w ZUS.

    Z projektu ustawy wynika, że  miałaby wejść w życie 1 czerwca 2021 r.

    (ISBnews)

     

  • 01.03, 10:19WEI: System depozytowy niezbędny dla spełniania norm UE dotyczących recyklingu 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Polacy rocznie wyrzucają ponad 3 mln ton plastikowych i aluminiowych opakowań po produktach codziennego użytku, z czego ponad połowa to jednorazowe opakowania po napojach. Aby pozyskać je do recyklingu i spełnić nakładane przez UE normy, konieczne jest wdrożenie systemu depozytowego, wskazuje Warsaw Enterprise Institute (WEI) w najnowszej analizie. Zdaniem WEI, systemem powinien zarządzać jeden prywatny podmiot reprezentujący producentów i detalistów (operator).

    Od stycznia 2021 r. na terenie UE obowiązuje podatek od nieprzetworzonego plastiku (tzw. plastic tax), który wynosi 800 euro za tonę tworzyw. Według szacunków, z tego tytułu Polska będzie musiała wpłacać do unijnej kasy ok. 2 mld zł rocznie, wskazało WEI.

    "Polska, mimo podjętych w ostatnich latach wysiłków inwestycyjnych i kilkukrotnych zmian przepisów, wciąż pozostaje daleko w tyle, w porównaniu do unijnych wymagań stawianych w obszarze recyklingu i ponownego przetwarzania odpadów m.in. opakowaniowych" - czytamy w analizie WEI pt. "Po co nam system depozytowy? I jakie wyzwania przed nami stoją?"

    Na pilną potrzebę przeprowadzenia reformy tzw. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), która ma być fundamentem sprawnej gospodarki odpadami, wskazuje też rynek producentów. Wielu ekspertów przekonuje, że równolegle z ROP należałoby wdrożyć system depozytowy na opakowania jednorazowego użytku, na wzór rozwiązań stosowanych w 10 innych krajach UE.

    "W Europie korzysta z nich ponad 133 mln osób, czyli średnio co czwarty mieszkaniec UE. Funkcjonują one w Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Niemczech, Holandii, Norwegii, Szwecji, Islandii i na Litwie" - czytamy w raporcie.

    System depozytowy polega na tym, że do ceny określonych produktów w jednorazowych opakowaniach (np. napojów, piwa), doliczana jest opłata depozytowa. Konsument może ją odzyskać, oddając puste opakowanie do automatu zlokalizowanego przy sklepie lub bezpośrednio do sprzedawcy.

    "Jest to mechanizm podobny do kaucji. Z tym, że różnica w nazewnictwie widoczna jest z poziomu systemu recyklingu. Opakowania kaucyjne (opakowania wielokrotnego użytku) wracają po uzdatnieniu do obiegu, natomiast opakowania depozytowe (opakowania jednorazowe) wymagają przetworzenia na nowe pojemniki. Dzięki systemowi depozytowemu zbierane są tylko wybrane rodzaje opakowań, które nie mieszają się z innymi odpadami i są dużo mniej zabrudzone. To redukuje konieczność ich późniejszego sortowania i przygotowania do recyklingu, a także obniża koszty całego procesu. Wysoki depozyt zachęca zaś kupujących do zwrotu pustych opakowań. W razie, gdy tego nie zrobią, ich depozyt przepada, ale pieniądze pozostają w systemie i są wykorzystywane m.in. na utrzymanie infrastruktury (automatów)" - wskazują eksperci Instytutu.

    Do lipca tego roku Polska powinna wdrożyć również Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/904 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (znaną szerzej jako tzw. dyrektywę Single-Use Plastics - w skrócie dyrektywą SUP). Jest ona odpowiedzią na narastający problem globalnego zaśmiecania planety odpadami z plastiku. Oprócz zakazu sprzedaży plastikowych słomek i innych produktów jednorazowego użytku, dokument zobowiązuje producentów opakowań do większego zaangażowania w proces zbiórki odpadów z tworzyw sztucznych (77% do 2025 r. i 90% do 2030 r.). Ponadto nakłada na nich obowiązek użycia surowców wtórnych przy produkcji nowych opakowań. Do 2025 r. każda butelka PET powinna zawierać 25% materiału pochodzącego z recyklingu, a w 2030 r. - 30% (w tym wszystkich butelek z tworzyw sztucznych, nie tylko PET), wskazano w materiale.

    Eksperci są zgodni, że osiągnięcie tych wymogów przy obecnych rozwiązaniach, nie jest możliwe. Dlatego postulują wprowadzenie systemu depozytowego, który - jak pokazują przykłady państw UE, w których on już działa i jest efektywny - może zagwarantować wysoki poziom zbiórki wybranych materiałów.

    Zdaniem WEI, systemem powinien zarządzać jeden prywatny podmiot reprezentujący producentów i detalistów (operator), który będzie działał w formie non-for-profit; system powinien być powszechny i obowiązkowy dla wprowadzających, którzy funkcjonowaliby w nim na równych zasadach; musi być oparty o przejrzyste zasady finansowania; uwzględniać strukturę i specyfikę handlu w Polsce, czyli dużą liczbę małych sklepów.

    Eksperci wskazują, że system depozytowy na początku powinien obejmować tylko wybrane strumienie odpadów - opakowania PET i puszki aluminiowe, a w dalekiej przyszłości, gdy będzie taka konieczność, może być rozszerzony o kolejne materiały. Powinien także obejmować jak najwięcej punktów, w których sprzedawane są napoje objęte depozytem i nie powinien dyskryminować mniejszych podmiotów. To sprzedawcy - ich zdaniem - powinni mieć możliwość wyboru, która metoda zbiórki (manualna lub recyklomaty), najbardziej pasuje do ich modelu biznesu.

    Unia Europejska ustanowiła nowe parametry recyklingu odpadów komunalnych oraz opakowaniowych. Te pierwsze mają osiągnąć poziom 60% w 2030 r. i 65% w 2035 r. Z kolei poziom dla opakowań z tworzyw sztucznych określono na 50%/55%, aluminium 50%/60%, stali 70%/80%, szkła 70%/75%, papieru i kartonu 75%/85%.

    Osiągane dziś przez Polskę wyniki pozostają daleko w tyle. Jak podaje WEI, recykling w samorządach kształtuje się na poziomie od kilkunastu do zaledwie 30%, w zależności od metody liczenia. Pomimo obowiązkowej segregacji, zdecydowana większość odpadów (aż 63-73%) wciąż trafia do sortowni jako odpady zmieszane. Z tego powodu zaledwie kilka, kilkanaście procent wartościowych surowców nadaje się do przetworzenia.

    (ISBnews)

     

  • 01.03, 09:54MFPR chce zmienić oprocent. i przedłużyć termin udziel. pożyczek preferencyjnych 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFPR) chce wprowadzić możliwość oparcia oprocentowania pożyczek na stopie bazowej z 1 stycznia 2020 roku lub 1 lutego 2021 r. i przedłużyć termin na udzielanie tych pożyczek do końca 2021 r., wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie udzielania pomocy ze środków instrumentów inżynierii finansowej podlegających ponownemu wykorzystaniu w celu wspierania polskiej gospodarki w związku z wystąpieniem pandemii COVID-19.

    Projekt, dostępny na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) został skierowany do konsultacji.

    Obecnie jako podstawę oprocentowania preferencyjnych pożyczek przyjęto stopę bazową, obowiązującą w dniu 1 października 2020 r., powiększoną o marżę ryzyka kredytowego. Obowiązująca dla Polski stopa bazowa wynosiła w okresie od października do końca grudnia 2020 r. - 0,29%, w styczniu 2021 r. - 0,23%, a od 1 lutego - 0,19%.

    Jednoroczny WIBOR wynosił na koniec października 2020 r. - 0,26%, w okresie od listopada 2020 r. do lutego 2021 r. - 0,25%. Oznacza to, że po uwzględnieniu marży ryzyka kredytowego stopa oprocentowania pożyczek ustalana na podstawie stopy bazowej z 1 października 2020 r., tj. zgodnie z dotychczasowymi przepisami może przewyższać stopę rynkową.  Ponadto pomoc może być udzielana tylko do dnia 30 czerwca 2021 r., podczas gdy na mocy wprowadzonych przez Komisję Europejską Tymczasowych ram prawnych, okres ich stosowania został wydłużony do dnia 31 grudnia 2021 r

    "Wprowadzenie możliwości oparcia oprocentowania pożyczek na stopie bazowej z dnia 1 stycznia 2020 r. lub 1 lutego 2021 r. (obowiązującej w dniu zgłoszenia projektu niniejszego rozporządzenia do Komisji Europejskiej) pozwoli na elastyczne kształtowanie warunków udzielania pomocy przewidzianej rozporządzeniem z dnia 29 kwietnia 2020 r. Wydłużenie okresu stosowania rozporządzenia z dnia 29 kwietnia 2020 r. pozwoli na udzielanie pomocy nim przewidzianej do dnia 31 grudnia 2021 r." - czytamy w uzasadnieniu.

    Projektowana regulacja będzie miała pozytywny wpływ na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość, w tym funkcjonowanie przedsiębiorców, szczególnie z sektora MSP. Może mieć pozytywny wpływ na sytuację ekonomiczną i społeczną rodziny, a także osób niepełnosprawnych i osób starszych. Będzie miało pozytywny wpływ na rynek pracy: przyczyni się do poprawy płynności finansowej przedsiębiorstw, co wpłynie na zmniejszenie ich skłonności do redukcji kosztów osobowych (zatrudnienia), tym samym wpływając na ograniczenie wzrostu stopy bezrobocia, podano także.

    (ISBnews)

     

  • 01.03, 09:24MRPiT: Tarcza branżowa została przedłużona o kolejny miesiąc 

    Warszawa, 01.03.2021 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie przedłużające i poszerzające instrumenty wsparcia z tzw. tarczy branżowej o kolejny miesiąc. Z pomocy będą mogły skorzystać także firmy, które wykażą spadek przychodów w stosunku do września 2020 r., poinformowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT). Przedsiębiorcy będą mogli także ubiegać się o postojowe, niezależnie od tego, czy otrzymali je w przeszłości.

    Rozporządzenie Ukazało się już w Dzienniku Ustaw i weszło w życie.

    "Uchwalona w grudniu 2020 r. tzw. tarcza branżowa  przewiduje możliwość wydawania przez Radę Ministrów rozporządzeń, które stanowią elastyczne narzędzie do wprowadzania nowych i modyfikacji obowiązujących form udzielania pomocy dla przedsiębiorców. W ten sposób rząd może przyznać ewentualną wypłatę kolejnych świadczeń za inne okresy rozliczeniowe, a także objąć pomocą kolejne inne branże, jeżeli wymaga tego sytuacja" - czytamy w komunikacie.

    Rada Ministrów wydała 19 stycznia br. rozporządzenie o przedłużeniu i rozszerzenia pomocy z tarczy branżowej. Jego przepisy utraciły moc 28 lutego 2021 r. i zostały zastąpione nowym rozporządzeniem.

    Rząd zdecydował o przedłużeniu i poszerzeniu obowiązywania niektórych form wsparcia, które przewiduje tarcza branżowa. Dotyczy to: 

    • zwolnienia z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych za grudzień 2020 r. oraz styczeń i luty 2021 r.; dokładny okres zwolnienia uzależniony jest od branży, w której działa dany przedsiębiorca,
    • dofinansowania wynagrodzenia pracowników ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych,
    • wypłaty świadczenia postojowego,
    •  na pokrycie bieżących kosztów działalności gospodarczej dla mikro i małych przedsiębiorców; dotacja będzie mogła być udzielona maksymalnie dwukrotnie lub trzykrotnie, w zależności od rodzaju przeważającej działalności gospodarczej, którą wykonuje dany przedsiębiorca. 

    Wsparcie adresowane jest do firm z branż najbardziej dotkniętych, skutkami kolejnej fali pandemii koronawirusa. 

    Głównymi warunkami skorzystania z instrumentów wsparcia jest prowadzenie działalności gospodarczej oznaczonej określonym kodem PKD jako rodzaj przeważającej działalności na dzień 30 listopada 2020 r. oraz wykazanie spadku przychodów o co najmniej 40% w odpowiednich okresach porównawczych.

    W rozporządzeniu wprowadzono dodatkowy okresu, w stosunku do którego możliwe będzie wykazanie spadku przychodów - będzie to nie tylko miesiąc bezpośrednio poprzedzający miesiąc rozliczeniowy czy analogiczny miesiąc roku poprzedniego, ale także do wrzesień 2020 r. Możliwe też będzie uzyskanie świadczenia postojowego bez względu na fakt pobrania tego rodzaju wsparcia w przeszłości.

    Na wsparcie przedsiębiorców zostało przekazanych już blisko 190 mld zł.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 17:47Rozpoczęły się konsultacje ws. Krajowego Planu Odbudowy z podziałem na 5 filarów 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFPR) przedstawiło dziś do konsultacji publicznych Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) z podziałem na pięć filarów, dot. konkurencyjności gospodarki, zielonej energii, transformacji cyfrowej, ochrony zdrowia i mobilności. W ramach KPO planowane jest wydatkowanie całej dostępnej dla Polski sumy dotacji w wysokości 23,9 mld euro.

    W rozpoczęciu konsultacji w MFPR wzięli udział premier Mateusz Morawiecki i wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

    "Krajowy Plan Odbudowy będzie się przyczyniał do podnoszenia konkurencyjności polskiej gospodarki w Europie i na świecie - a o tę konkurencyjność rozegra się główna walka pomiędzy regionami świata i w ramach" - powiedział Morawiecki. 

    Nazwał konsultacje KPO "kamieniem węgielnym ważnym kamieniem planu inwestycji".

      Zgodnie z dokumentem realizacja KPO została skoncentrowana wokół pięciu komponentów, stanowiących obszary koncentracji reform i inwestycji:

    • Odporność i konkurencyjność gospodarki,
    • Zielona energia i zmniejszenie energochłonności,
    • Transformacja cyfrowa,
    • Efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia,
    • Zielona, inteligentna mobilność

    "W układzie pięciu proponowanych komponentów najwięcej środków jest przeznaczonych na komponent B - Zielona energia i zmniejszenie energochłonności- 6,347 mld euro oraz komponent E - Zielona, Inteligentna Mobilność - 6,074 mld euro. Odpowiednio stanowi to 26,6% i 25,5% całości środków planowanych do wydatkowania w ramach KPO" - czytamy w dokumencie.

    Na realizację innych komponentów przeznaczono: A - Odporność i konkurencyjność gospodarki 4,133 mld euro (17,3%), D - Efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia 4,262 mld euro (17,9%) oraz na C -Transformacja Cyfrowa 3,034 mld euro (12,7%).

    W dokumencie wskazano, że działania (reformy i inwestycje) związane z digitalizacją prócz komponentu C, znajdują się także w ramach komponentów wspierających zieloną mobilność, sektor zdrowia i konkurencyjność gospodarki. W związku z tym, wydatki na cyfryzację wyniosą 20,9%, a wydatki klimatyczne sięgną 37,7%, realizując tym samym wymogi dotyczące wydatków Instrumentu Odbudowy i Wzmacniania Odporności na cele cyfrowe klimatyczne (odpowiednio 20% i 37%).

    Zapowiadana dla Polski alokacja z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Wzmocnienia Odporności to 24,9 mld euro w formie dotacji i 34,2 mld euro w formie pożyczek. W dokumencie zaznaczono, że wydatkowanie całej dostępnej dla Polski sumy dotacji w ramach KPO planowane jest do sierpnia 2026 r.

    Polska ma przedłożyć dokument Krajowego Planu Odbudowy Komisji Europejskiej do 30 kwietnia br.

    Ostateczny podział środków ma być znany w połowie 2022 r. 70% proponowanej kwoty ma zostać przyznana do końca 2022 r., a pozostałe 30% środków do końca 2023 r..

    Całkowity budżet Instrumentu na rzecz Odbudowy i Wzmocnienia Odporności wynosi 672,5 mld euro. Jest to najważniejsza część zaproponowanego w maju ub. roku pakietu Next Generation EU o wartości 750 mld euro.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 15:59MRPiT: Ponad 140 propozycji zmian przepisów zgłosz. do planowanej tarczy prawnej 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Ponad 140 propozycji zmian i uproszczeń w polskich przepisach zgłoszono do tej pory podczas prac nad tzw. tarczą prawną, poinformowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT). Specjalny zespół analizuje propozycje, do 31 marca ma zaproponować pierwsze zmiany legislacyjne.

    Przygotowywaniem tych zmian, zwanych też tarczą prawną, zajmuje się Międzyresortowy  Zespół ds. likwidowania barier administracyjnych i prawnych. Tryb pracy Zespołu został określony w zarządzeniu prezesa Rady Ministrów; zgodnie z nim zespół raz na 3 miesiące ma przedstawić rządowi konkretne propozycje legislacyjne, ułatwiające funkcjonowanie przedsiębiorców. Do 31 marca zespół ma czas na zaproponowanie pierwszych gotowych rozwiązań legislacyjnych.

    Tarcza prawna ma się koncentrować m.in. na cyfryzacji, uproszczeniu procedur i likwidacji barier administracyjnych oraz prawnych.

    "Cały czas analizujemy przesłane do nas propozycje - to dopiero pierwszy etap prac nad tarczą prawną. Celem prac naszego zespołu jest przede wszystkim stworzenie otoczenia prawnego, które będzie przyjazne dla obywateli i przedsiębiorców" - powiedziała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka, cytowana w komunikacie.

    W spotkaniu wzięli udział reprezentanci resortów wchodzących w skład Zespołu: rozwoju, pracy i technologii, sprawiedliwości, kultury i dziedzictwa narodowego, rolnictwa i rozwoju wsi, finansów, funduszy i polityki regionalnej, infrastruktury, spraw wewnętrznych i administracji oraz środowiska i klimatu.

    Działania, zainicjowane w ramach tarczy prawnej mają zmierzać do:

    • szybszego i uproszczonego wydawania decyzji,
    • załatwiania spraw poprzez umożliwienie składania wniosków drogą elektroniczną,
    • upowszechnienie milczącego załatwienia sprawy,
    • ułatwienie ponownego rozpatrywania niektórych spraw,
    • stosowanie prostych urzędowych formularzy,
    • mniejszej liczby załączników i formalności,
    • minimalizacji kosztów,
    • wprowadzanie bardziej przewidywalnych dla przedsiębiorców zmian w przepisach.

    (ISBnews)

  • 26.02, 15:02MKiŚ konsultuje projekt rozporządzenia dot. cen referencyjnych energii z OZE 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie ceny referencyjnej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii (OZE) w 2021 r. oraz okresów obowiązujących wytwórców, którzy wygrają aukcje w 2021 r, wynika z informacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

    Projektowane rozporządzenie ma określić maksymalną cenę za 1 MWh, za jaką może zostać w 2021 r. sprzedana przez wytwórców w drodze aukcji energia elektryczna z OZE i tym samym umożliwić rozstrzygnięcie aukcji.

    "Wprowadzenie ceny referencyjnej oznacza, że oferty powyżej jej wartości będą automatycznie odrzucane, nawet jeśli nie będzie innych ofert, co skutkować może brakiem osiągnięcia założonego dla danej aukcji celu w zakresie zakontraktowania odpowiedniego wolumenu energii. Wysokość ceny referencyjnej jest to maksymalny poziom ceny, ustalony jako 'rozsądny', który jest zgodny z przewidywanymi kosztami budowy i eksploatacji instalacji OZE" – czytamy w uzasadnieniu.

    Podano także, że w 30 przypadkach zaproponowane wartości cen referencyjnych są analogiczne z wartościami z roku 2020. W trzech natomiast przypadkach zdecydowano się je obniżyć.

    Obniżki cen dotyczą energii z instalacji o łącznej mocy większej niż 1 MW wykorzystujących do wytwarzania energii wyłącznie energię wiatru na lądzie, a także instalacji o łącznej mocy nie większej niż 1 MW a także większej niż 1 MW, wykorzystujących wyłącznie energię promieniowania słonecznego.

    Jak wskazano, zmiany są wynikiem postępującego spadku kosztów wytwarzania energii we wskazanych rodzajach instalacji, czego dowodem są wyniki aukcji na sprzedaż energii elektrycznej wytworzonej w instalacjach odnawialnych źródeł energii przeprowadzonych w 2020 r.

    Proponowana w projekcie rozporządzenia cena referencyjna dla instalacji o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW, wykorzystujących wyłącznie energię wiatru na lądzie wynosi 230 zł/MWh. W przypadku instalacji o łącznej mocy nie większej niż 1 MW, wykorzystujących wyłącznie energię promieniowania słonecznego do wytwarzania energii elektrycznej cena referencyjna wynosi 340 zł/MWh, a dla instalacji o łącznej mocy większej niż 1 MW, wykorzystujących wyłącznie energię promieniowania słonecznego do wytwarzania energii elektrycznej cenę tę ustalono na poziomie 320 zł/MWh.

    Projektowane rozporządzenie stanowi także, że okres obowiązku zakupu energii elektrycznej oraz okres, w którym przysługuje prawo do pokrycia ujemnego salda, w odniesieniu do energii wytworzonej w instalacjach OZE przysługujące wytwórcom, którzy wygrali aukcję przez okres 15 lat od dnia wytworzenia po raz pierwszy energii elektrycznej w tych instalacjach.

    (ISBnews)

  • 26.02, 13:49Nauka zdalna studentów zostanie przedłużona do 30 IX br. wg projektu MEN 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Zajęcia na studiach, studiach podyplomowych i doktoranckich będą do 30 września 2021 r. prowadzone w formie zdalnej, wynika z projektowanego rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania niektórych podmiotów systemu szkolnictwa wyższego i nauki w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

    Według informacji na tronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) projekt rozporządzenia został skierowany do podpisu ministra.

    "Zgodnie z projektowanym rozporządzeniem w okresie od dnia 27 lutego 2021 r. do dnia 30 września 2021 r. zajęcia na studiach, studiach podyplomowych, w ramach innych form kształcenia oraz w ramach kształcenia doktorantów będą realizowane z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość niezależnie od tego, czy zostało to przewidziane w programie danego kształcenia" – czytamy w uzasadnieniu.

    Możliwe będzie natomiast kształcenie w siedzibach lub filiach uczelni oraz podmiotów prowadzących kształcenie doktorantów, w ramach zajęć, które – ze względu na swoją specyfikę – nie mogą być zrealizowane z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, np. zajęć w laboratorium.

    Będzie także możliwość prowadzenia przez uczelnie w ich siedzibach lub filiach zajęć na ostatnim roku studiów pierwszego stopnia, drugiego stopnia i jednolitych studiów magisterskich.

    "Zapewnienie studentom ostatnich lat studiów możliwości odbycia w siedzibie lub filii zajęć niezbędnych do ukończenia studiów jest szczególnie istotne w celu umożliwienia im wejścia na rynek pracy" – czytamy także.

    Decyzję w sprawie sposobu prowadzenia kształcenia będzie podejmował rektor uczelni lub kierownik innego podmiotu prowadzącego kształcenie.

    W uzasadnieniu wskazano także, że kształcenie na kierunkach studiów przygotowujących do wykonywania zawodów lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty, ratownika medycznego, lekarza weterynarii, architekta i nauczyciela, musi uwzględniać szczególne rozwiązania, określające m.in. wymagania dotyczące realizacji zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.

    (ISBnews)

  • 26.02, 09:11Rząd planuje przyjęcie w I kw. rozporządzenia, przedłużającego tzw. tarczę branż 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Rząd planuje przyjęcie rozporządzenia, zakładającego przedłużenie wsparcia udzielanego w ramach tzw. tarczy branżowej, czyli świadczeń na rzecz ochrony pracy, postojowego, mikropożyczek oraz zwolnień ze składek na ubezpieczenia społeczne, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

    Przyjęcie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19 planowane jest na I kw.

    "Projektowane rozporządzenie stanowi kontynuację wsparcia przyznanego przedsiębiorcom na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 stycznia 2021 r. w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19. Projekt utrzymuje dotychczasowe rozwiązania oraz przewiduje przedłużenie obowiązujących na podstawie ww. rozporządzenia form wsparcia dla branż gospodarki, w stosunku do których zostały przedłużone ograniczenia" - czytamy w wykazie.

    Rozporządzenie określa zakres podmiotowy przedsiębiorstw objętych wsparciem oraz planowane świadczenia dla wybranych podmiotów gospodarczych z określonych branż.

    Przedsiębiorstwa, które zostaną objęte wsparciem regulowanym przedmiotowym rozporządzeniem prowadzą działalność gospodarczą, oznaczoną według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) 2007, jako rodzaj przeważającej działalności, kodami wymienionymi w projekcie rozporządzenia.

    Dla wyszczególnionych działalności według kodów PKD przewidziano następujące formy wsparcia:
    - wypłata świadczenia na rzecz ochrony miejsc pracy ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników - gdy przychód z tej działalności w rozumieniu przepisów podatkowych uzyskany przed złożeniem wniosku był niższy w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do przychodu uzyskanego w odpowiednim okresie porównawczym; dofinansowanie będzie udzielane na podstawie umowy o świadczenia na rzecz ochrony miejsc pracy i będzie przysługiwało przez łączny okres 3 miesięcy kalendarzowych, przypadających od miesiąca złożenia wniosku;
    - wypłata świadczenia postojowego lub ponownego świadczenia postojowego - przy spadku przychodu w okresie poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do okresu porównawczego; świadczenie to będzie udzielane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19;
    - dotacja na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej - w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID-19 starosta może, na podstawie umowy, udzielić dotacji ze środków Funduszu Pracy mikroprzedsiębiorcy i małemu przedsiębiorcy, których przychód z tej działalności w rozumieniu przepisów podatkowych uzyskany przed złożeniem wniosku był niższy w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do przychodu uzyskanego w odpowiednim okresie porównawczym; dotacje będą finansowane ze środków Funduszu Pracy zasilonego środkami Funduszu Przeciwdziałania COVID-19;
    - zwolnienia z obowiązku opłacania należnych składek na ubezpieczenia społeczne, na ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub Fundusz Emerytur Pomostowych, - jeżeli był zgłoszony jako płatnik składek przed dniem 1 listopada 2020 r. i przychód z tej działalności w rozumieniu przepisów podatkowych był niższy co najmniej o 40% w stosunku do przychodu uzyskanego w odpowiednim okresie porównawczym.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 08:31Nowela waloryzacji rent i emerytur ukazała się w Dzienniku Ustaw 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), zakładająca waloryzację emerytur i rent w 2021 roku wskaźnikiem waloryzacji o nie mniej niż 50 zł ukazała się w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że wcześniej została podpisana przez prezydenta.

    Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) zawiera zapis, że emerytury i renty w roku 2021 mają wzrosnąć o 3,84%, o nie mniej niż 50 zł.  Zakłada także, że jeżeli wskaźnik waloryzacji będzie wyższy od wskaźnika 104,16%, to waloryzacji dokona się rzeczywistym wskaźnikiem waloryzacji, określonym w art. 89 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

    9 lutego Rada Ministrów przyjęła wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w roku 2021 na poziomie 104,24%.

    Zgodnie z nowelizacją, waloryzacji podlegać ma również podstawa wymiaru świadczenia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z nowelizacji wynika, że najniższa emerytura po waloryzacji ma wynosić 1 250 zł brutto, a  najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 937,5 zł.

    Według prognoz rządu, koszt waloryzacji przy wskaźniku 104,24% ma wynieść 10,6 mld zł. Gwarantowana podwyżka ma objąć ok. 10% świadczeniobiorców.

    Waloryzacja dokonywana jest co do zasady corocznie, 1 marca.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 08:04Sejm za nowelą prawo łowieckie regulującą podział na obwody 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Sejm znowelizował ustawę prawo łowieckie, umożliwiając podjęcie przez sejmiki województw uchwał dot. podziału województw na obwody łowieckie do 31 grudnia 2021 r.

    Za nowelą opowiedziało się 258 posłów, przeciw było 189, a 6 wstrzymało się od głosu.

    Celem nowelizacji prawa łowieckiego jest zapewnienie ciągłości prowadzenia przez dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich gospodarki łowieckiej, szacowania szkód łowieckich w uprawach i płodach rolnych oraz wypłaty należnych z tego tytułu odszkodowań, jak również podejmowania działań na rzecz walki z afrykańskim pomorem świń.

    Jak podano w uzasadnieniu, bezpośrednim powodem podjęcia prac legislacyjnych było zagrożenie wygaśnięcia dotychczas obowiązującego podziału Polski na obwody łowieckie i obowiązujących umów dzierżawy obwodów łowieckich przed dokonaniem przez sejmiki województw nowego podziału województw na obwody łowieckie i przeprowadzeniem procedury związanej z wydzierżawieniem lub przekazaniem w zarząd obwodów łowieckich.

    Bez odpowiedniej regulacji nie byłoby możliwości podejmowania działań mających na celu przeciwdziałanie szkodom łowieckim wyrządzanym w uprawach i płodach rolnych przez zwierzynę oraz ich szacowanie przez dzierżawców obwodów łowieckich i wypłata przez nich należnych z tego tytułu odszkodowań.

    Według danych z Polskiego Związku Łowieckiego, w łowieckim roku gospodarczym 2019/2020 za okres od 1 kwietnia 2019 r. do 31 marca 2020 r. myśliwi pozyskali na terytorium Polski 412 784 dzików. Z uzasadnienia wynika, że zaniechanie ich odstrzału w kolejnym łowieckim roku gospodarczym, przy założeniu, że pozyskanie dzików byłoby takie same jak w łowieckim roku gospodarczym 2019/2020, mogłoby skutkować wzrostem populacji dzików o ponad 1 mln osobników (przy uwzględnieniu przyrostu zrealizowanego na poziomie 150% stanu wiosennego populacji).

    Nowelizacja określa na 31 grudnia 2021 r. termin na podjęcie przez sejmiki województw uchwał co do podziału województw na obwody łowieckie. Ma to dać dzierżawcom obwodów łowieckich czas niezbędny do przejścia procedury związanej z wydzierżawianiem obwodów oraz na zawarcie umów dzierżawy przed rozpoczęciem kolejnego łowieckiego roku gospodarczego 2022/2023.

    Zaproponowany termin wejścia w życie noweli z dniem następującym po dniu ogłoszenia z mocą od 31 marca 2021 r. wynika z faktu, iż łowiecki rok gospodarczy trwa od dnia 1 kwietnia do dnia 31 marca.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 08:02Sejm za wydłużeniem terminu narodowego spisu powszechnego  

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Sejm poparł nowelizację ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r., zakładającą przedłużenie trwania tegorocznego spisu ze względu na pandemię. Spis potrwa od 1 kwietnia br. do 30 września zamiast - jak przewidywano wcześniej - do 30 czerwca br.

    Za nowelą opowiedziało się 312 posłów, 11 było przeciw, a 129 wstrzymało się od głosu.

    Celem nowelizacji jest wydłużenie czasu trwania NSP 2021 o trzy miesiące, by przeprowadzić go od 1 kwietnia 2021 r do 30 września 2021 r. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami powinien zakończyć się 30 czerwca 2021 r.

    Odpowiednio przesunięty ma zostać okres, w którym przeprowadzane będą badania kontrolne i badania uzupełniające.

    Narodowy spis powszechny to jedyne badanie na terenie Polski, realizowane co 10 lat, które dostarcza administracji publicznej, instytucjom naukowym i badawczym, ośrodkom analitycznym, szkołom wyższym, mediom, a także osobom prywatnym - pełnych informacji o stanie i strukturze demograficzno-społecznej oraz ekonomicznej naszego kraju. Obowiązek przeprowadzenia spisu powszechnego wynika również z międzynarodowych zobowiązań Polski. Na całym świecie spisy ludności i mieszkań są podstawą gromadzenia informacji o sytuacji demograficznej, społecznej i ekonomicznej kraju, a także o jego zasobach mieszkaniowych, podano również.

    Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 kwietnia 2021 r.

    (ISBnews)

     

  • 26.02, 08:01Sejm za nowelą ustawy o transporcie kolejowym wdrażającą przepisy UE 

    Warszawa, 26.02.2021 (ISBnews) - Sejm przyjął nowelizację ustawy o transporcie kolejowym, dostosowującą polskie prawo do przepisów UE związanych z interoperacyjnością systemu kolei oraz bezpieczeństwem kolejowym w Unii Europejskiej. Nowelizacja zakłada m.in. zmianę zasad homologacji pojazdów kolejowych.

    Za nowelą opowiedziało się 436 posłów, przeciw było 3, a 11 wstrzymało się od głosu.

    Celem nowelizacji jest wdrożenie dyrektywy 2016/797 z 11 maja 2016 r. w sprawie interoperacyjności systemu kolei w Unii Europejskiej oraz dyrektywy 2016/798 z 11 maja 2016 r. w sprawie bezpieczeństwa kolei, wchodzących w skład tzw. części technicznej czwartego pakietu kolejowego.

    Nowelizacja zakłada m.in. zmianę zasad homologacji pojazdów kolejowych. Zamiast dotychczasowego zezwolenia na dopuszczenia do eksploatacji pojazdu kolejowego wydawanego przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, zezwolenie będzie wydawała Agencja Kolejowa Unii Europejskiej

    Agencja Kolejowa Unii Europejskiej będzie działała jako tzw. "One Stop Shop" - punkt kompleksowej obsługi, który poprzez platformę informatyczną będzie umożliwiał wnioskodawcy zdalne składanie wniosków (np. o wprowadzenie pojazdu kolejowego do obrotu, jednolity certyfikat bezpieczeństwa) i przesyłanie dokumentów.

    Znacząco zmieni się rola prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, jeśli chodzi o wydawanie zezwoleń technicznych. Prezes UTK będzie odpowiedzialny za dopuszczanie do eksploatacji niektórych urządzeń stałych (infrastruktury kolejowej). Ponadto, będzie mógł - zamiast Agencji Kolejowej Unii Europejskiej (gdy taką wolę wyrazi wnioskodawca) - wydawać zezwolenie na wprowadzenie pojazdu kolejowego do obrotu. Będzie to jednak dotyczyć tylko sytuacji, gdy obszar użytkowania tego pojazdu jest ograniczony do terytorium Polski.

    W miejsce dotychczasowych certyfikatów bezpieczeństwa w dwóch częściach - A i B, wydawanych przez tzw. krajowe organy ds. bezpieczeństwa - wprowadzony zostanie  jednolity certyfikat bezpieczeństwa wydawany przez Agencję Kolejową Unii Europejskiej lub prezesa Urzędu Transportu Kolejowego (gdy taką wolę wyrazi wnioskodawca i tylko dla działalności w Polsce).

    Nowelizacja zmienia też wymagania dotyczące systemów zarządzania bezpieczeństwem, tworzonych przez przewoźników kolejowych i zarządców infrastruktury.

    Przewoźnicy kolejowi będą mieli obowiązek zapewnienia pomocy rodzinom ofiar śmiertelnych wypadków oraz osobom ciężko rannym i ich rodzinom. Zgodnie z nowym rozwiązaniem, przewoźnik będzie udzielał poszkodowanym informacji dotyczących procedur dochodzenia roszczeń w ramach przepisów unijnych. Jednocześnie - na własny koszt - przewoźnik kolejowy będzie musiał zapewnić wsparcie psychologiczne.

     (ISBnews)