ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 11.04, 15:01Dąbrowski z RPP: Luzowanie ilościowe jako element polityki monetarnej jest zgodne z prawem 

    Warszawa, 11.04.2024 (ISBnews) - Luzowanie ilościowe jako element polityki monetarnej "jest bardzo ekonomicznie rozsądne i całkowicie zgodne z prawem", ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ireneusz Dąbrowski.

    "Niekonwencjonalne elementy polityki monetarnej - to weszło do dyskursu publicznego po kryzysie 2008 r. Do 2008 roku dominował pogląd taki, że ryzyko jest czymś, co dotyczy indywidualnych osób […] po 2008 roku zauważono totalną globalizację, co oznacza znaczne ograniczenie możliwości dywersyfikacji i znaczny wzrost ryzyka systemowego - to jest cała koncepcja 'Makroprudential' [policy strategy] czyli ograniczanie ryzyka systemowego, koncepcja działań makro-ostrożnościowych" - powiedział Dąbrowski podczas konferencji "Narodowy Bank Polski - nowy horyzont".

    Przypomniał, że w polskim systemie prawnym pojawił się Komitet Stabilności Finansowej - do policy mix oprócz polityki fiskalnej i pieniężnej dołączono również politykę makro-ostrożnościową.

    "I stąd pojawiło się luzowanie ilościowe - czyli strukturalne operacje otwartego rynku, które jak słusznie zauważają komentatorzy odbywały się wszędzie. Stawianie zarzutu NBP jest trochę nie na miejscu, o ile nie chcę użyć słowa - absurdalne. Te operacje są całkowicie legalne. Ich istotę, ramy prawne ustala RPP […], nadzoruje te operacje zarząd NBP i w ramach tej uchwały, blankietowej ma tutaj swobodę działania. Ta dyskusja, która trwa - sprawa jest jasna. Te operacje mają charakter dualny - z jednej strony stabilizacyjny - mają stabilizować system i dostarczać płynności do systemu, ale z drugiej strony też są elementem polityki pieniężnej. To rozwiązanie, które istnieje, że jakby Rada daje jakby 'blankietowe' upoważnienie zarządowi [NBP] jest bardzo ekonomicznie rozsądne i całkowicie zgodne z prawem" - stwierdził członek RPP.

    We wstępnym wniosku, jaki przedstawiciele koalicji rządowej złożyli w Sejmie domagając się pociągnięcia prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, postawiono osiem zarzutów. We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że:

    1) że w latach 2020-2021 inicjował i uczestniczył w podejmowaniu przez zarząd NBP "decyzji o skupie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) Skarbu Państwa oraz nie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) gwarantowanych przez Skarb Państwa emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego, przez to zapewniał pośrednie finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł, co stanowiło naruszenie art. 220 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 3. ust. 1 ustawy o Narodowym Banku Polskim";

    2) że działania opisane w pkt 1 "realizował bez należytego upoważnienia od Rady Polityki Pieniężnej, co stanowiło naruszenie art. 12 ust. 2 pkt 6 ustawy o NBP".

    (ISBnews)

  • 11.04, 09:28MKiŚ: Ustawa dot. mrożenia cen energii na II półr. br. trafi do Sejmu w tym miesiącu 

    Warszawa, 11.04.2024 (ISBnews) - Ustawa dotycząca mrożenia cen energii na II półrocze br. trafi pod obrady Sejmu w tym miesiącu, zapowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Wskazała, że jeśli chodzi o nowe naliczanie ceny energii, to "będzie stabilnie będzie akceptowalnie".

    "Przypominam, że do czasu, kiedy kończy się obowiązywanie obecnie ustawy jeszcze trochę czasu mamy. Natomiast chciałabym, żeby w kwietniu ta ustawa trafiła do Sejmu" - powiedziała Henning-Kloska w TVP Info.

    Zapytana jakiego rzędu wzrostu cen energii w rachunkach mogą oczekiwać gospodarstwa domowe odpowiedziała: "Będzie stabilnie, będzie akceptowalnie. Naprawdę nie ma co straszyć Polaków, natomiast proszę dać rządowi zakończyć pracę - wtedy będziemy prezentować ustawę jak zostanie ona przyjęta".

    "Trwają obliczenia, ale - tak jak powiedziałam - [podwyżka] to będzie naprawdę na poziomie kilkunastu pewnie, może 30 zł do rachunku" - dodała minister.

    Podtrzymała plany wsparcia najuboższych poprzez przyznanie bonu, którym zostanie objętych ok. 3,5 mln gospodarstw domowych.

    "Trzeba będzie się zwrócić o ten bon, udokumentować niższe dochody […] wypełnić oświadczenie i wniosek" - dodała Henning-Kloska.

    Podtrzymała też wcześniejsze wypowiedzi, że uzyskanie bonu energetycznego będzie warunkowane kryterium dochodowym "inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych - będziemy to przeliczać na osobę w rodzinie.

    W połowie marce prezes Urząd Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin informował, że Urząd rozmawia z rządem na temat dalszego postępowania w kwestii osłon na rynku energii elektrycznej, gazu i ciepła, a z rozważanych propozycji wynika, że po zmianach (od 1 lipca) na pewno nie będzie "istotnych, drastycznych" wzrostów cen.

    Według projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) w scenariuszu zakładającym wycofanie działań antyinflacyjnych przez rząd wzrost cen energii może przejściowo przekroczyć 20% r/r. 

    Analitycy szacują wzrost cen rachunku za energię od 1 lipca o 15%. 

    W grudniu 2023 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Celem ustawy jest ograniczenie w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 30 czerwca 2024 r. wpływu podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i ciepła na najbardziej wrażliwych odbiorców tych produktów, w tym odbiorców będących gospodarstwami domowymi, jednostkami samorządu terytorialnego, podmiotami użyteczności publicznej.

    (ISBnews)

  • 10.04, 11:42Koszt dodatkowej waloryzacji rent i emerytur w br. prognozowany jest na 13,5 mld zł 

    Warszawa, 10.04.2024 (ISBnews) - Prognozowany koszt dodatkowej waloryzacji od dnia 1 września, przy hipotetycznym wskaźniku na poziomie 106%, szacowany jest na około 13,5 mld zł, podano w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (ze względu na dodatkową waloryzację).

    "Prognozowany koszt dodatkowej waloryzacji od dnia 1 września, przy hipotetycznym wskaźniku na poziomie 106%, szacowany jest na około 13,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym waloryzacji kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów - tzw. 14 emerytury)" - czytamy w uzasadnieniu.

    Powyższa kwota znana będzie po ogłoszeniu przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych i realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w pierwszym półroczu 2024 r., wskazano.

    W projekcie proponuje się, by waloryzacja odbywała się:

    1) raz w roku, gdy inflacja w pierwszym półroczu nie przekroczy 5% - zastosowanie będą miały dotychczasowe zasady rocznej waloryzacji świadczeń,

    2) dwa razy w roku w sytuacji wzrostu inflacji w pierwszym półroczu powyżej 5% - przeprowadzona zostanie wówczas zarówno waloryzacja roczna, jak i dodatkowa waloryzacja świadczeń.

    "Dodatkowa waloryzacja będzie miała charakter okresowy i będzie chroniła świadczenia w sytuacji wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu (o ponad 5%)" - wskazano w uzasadnieniu.

    W 2024 r. i 2025 r., w przypadku przeprowadzenia dodatkowej waloryzacji, proponuje się przyjęcie we wskaźniku dodatkowej waloryzacji zwiększenia na poziomie 20% realnego wzrostu wynagrodzeń w pierwszym półroczu danego roku, podano w ocenie skutków regulacji (OSR).

    (ISBnews)

  • 09.04, 13:20Tusk: Nakłady na 'babciowe' w dużym stopniu zrównoważą składki i podatki rodziców 

    Warszawa, 09.04.2024 (ISBnews) - Nakłady na tzw. świadczenie "babciowe" w dużym stopniu zostaną zrównoważone przez składki i podatki, które zapłacą rodzice kontynuujący dzięki temu programowi pracę, ocenia premier Donald Tusk.

    "Ta idea to jest też pomoc Polsce. Każda mama, każdy tata, którzy się na to zdecydują, będą płacili składki. Nie są na urlopie, wynikającym z rodzicielstwa, tylko pracują, a więc płacą składki, płaca podatki. Tak jak kiedyś już to obliczaliśmy, nawet jeśli mówilibyśmy o płacy minimalnej, to wpływy ze składek i podatków będą równoważyły w dużym stopniu nakłady na pomoc dla rodziców wynikające z tej ustawy" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

    Rząd przyjął dziś projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe"). Premier liczy, że ustawa ta powinna wejść w życie 1 października br.

    Projektowana ustawa wprowadza do systemu prawnego trzy świadczenia "aktywny rodzic": przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    Jak podano w ocenie skutków regulacji (OSR), program wspierania rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe") wyniesie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat.

    (ISBnews)

  • 09.04, 13:15Tusk: Świadczenie 'babciowe' powinno być dostępne od 1 października 

    Warszawa, 09.04.2024 (ISBnews) - Ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe") powinna wejść w życie 1 października br., poinformował premier Donald Tusk.

    "Jeśli Sejm i prezydent nie zrobią nam tutaj kłopotów, to 1 października to świadczenie powinno być już dostępne" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

    Rząd przyjął dziś projekt dotyczącej tego świadczenia.

    Projektowana ustawa wprowadza do systemu prawnego trzy świadczenia "aktywny rodzic": przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    Jak podano w ocenie skutków regulacji (OSR), program wspierania rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe") wyniesie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat.

    (ISBnews)

  • 09.04, 13:09Rząd przyjął projekt ustawy dot. programu 'Aktywny rodzic' (tzw. babciowe) 

    Warszawa, 09.04.2024 (ISBnews) - Rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe"), poinformował premier Donald Tusk.

    "To słowo 'babciowe' nie do końca opisuje wszystkie atuty i wszystkie rozwiązania, jakie są zawarte w ustawie, którą przyjęliśmy jako rząd godzinę temu. Każde bez wyjątku dziecko w Polsce do 35 miesiąca - a więc do tego czasu, kiedy już będzie mogło iść do przedszkola - będzie mogło liczyć na pomoc państwa" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

    Projektowana ustawa wprowadza do systemu prawnego trzy świadczenia "aktywny rodzic": przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    Jak podano w ocenie skutków regulacji (OSR), program wspierania rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe") wyniesie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat.

    (ISBnews)

  • 09.04, 09:24Koszt programu 'Aktywny rodzic' wyniesie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat wg OSR 

    Warszawa, 09.04.2024 (ISBnews) - Program wspierania rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. świadczenie "babciowe") wyniesie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat, podano w ocenie skutków regulacji (OSR). Projektem rząd zajmie się na dzisiejszym posiedzeniu.

    "W 2024 r. nowe świadczenia finansowane ze środków zabezpieczonych w cz. 73 ZUS na program 'Aktywny rodzic' w wysokości 1,5 mld zł, oraz ze środków na rodzinny kapitał opiekuńczy i dofinansowanie do obniżenia opłaty w żłobkach znajdujące się w cz. 73 i w Funduszu Pracy. W latach kolejnych finansowanie ze środków budżetu państwa zabezpieczonych w cz. 73 i rezerwie celowej i Funduszu Pracy" - czytamy w OSR.

    Projektowana ustawa wprowadza do systemu prawnego trzy świadczenia "aktywny rodzic": przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    (ISBnews)

  • 08.04, 12:22Domański: Na obecnym etapie nie ma potrzeby nowelizowania budżetu na 2024 r. 

    Warszawa, 08.04.2024 (ISBnews) - Na obecnym etapie nie ma potrzeby nowelizowania ustawy budżetowej na 2024 r., ocenił minister finansów Andrzej Domański. Według niego, sytuacja makroekonomiczna powinna się stopniowo poprawiać, dzięki czemu "z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków".

    "Na obecnym etapie nie widzę potrzeby nowelizowania ustawy budżetowej na 2024 r. Po lutym deficyt budżetu to niecałe 8 mld zł z zaplanowanych 184 mld zł na cały 2024 r." - powiedział Domański "DGP".

    Dodał, że sprzyja temu scenariusz gospodarczy. "Sytuacja makroekonomiczna, która w przeważającej części determinuje bazę podatkową, powinna się stopniowo poprawiać, dzięki czemu z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków" - podkreślił minister.

    Ministerstwo Finansów podało wcześniej, prezentując szacunkowe dane, że w budżecie państwa na koniec lutego br. odnotowano 7,84 mld zł deficytu.

    Po lutym 2024 r. dochody budżetu państwa wyniosły 104,03 mld zł - tj. 15,2% planu. Wykonanie wydatków budżetu państwa po lutym br. wyniosło 111,87 mld zł tj. 12,9% planu.

    Ustawa budżetowa na 2024 r. przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie ok. 682 mld zł, limitem wydatków na poziomie ok. 866 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł.

    (ISBnews)

  • 08.04, 12:07Projekt noweli dot. budownictwa socjalnego i czynszowego zakłada 48 mld zł środków do 2030 

    Warszawa, 08.04.2024 (ISBnews) - Projekt nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw, który został przesłany do uzgodnień międzyresortowych, zakłada przeznaczenie dodatkowych środków budżetu państwa na programy rozwoju budownictwa socjalnego i komunalnego oraz czynszowego w kwocie 4 mld zł w tym roku i łącznie 48 mld zł do 2030 r., podano w ocenie skutków regulacji (PSR).

    Zaproponowane rozwiązania dotyczą przede wszystkim instrumentu wsparcia samorządów, tj. rządowego programu budownictwa socjalnego i komunalnego (BSK), oraz inwestorów, tj. rządowego programu preferencyjnych kredytów dla inwestorów społecznego budownictwa czynszowego (SBC - rządowego programu preferencyjnych kredytów udzielanych ze środków własnych Banku Gospodarstwa Krajowego). Rozszerzenie tego instrumentu o komponent dotyczący tworzenia powierzchni zaspokajających potrzeby mieszkaniowe studentów sprawi, że jego beneficjentami staną się także uczelnie publiczne, wskazano w OSR.

    "Dodatkowe środki budżetu państwa w łącznej kwocie 48 mld zł do 2030 r. będą wykorzystywane na realizację następujących zadań:

    1. Zwiększenie skali inwestycji finansowanych w ramach programu BSK, w tym remontów gminnych pustostanów, odpowiadającej zgłaszanemu przez samorządy zapotrzebowaniu na bezzwrotne granty.

    2. Umożliwienie, w ramach programu BSK, finansowania powierzchni zaspokajających potrzeby mieszkaniowe studentów.

    3. Zwiększenie skali programu SBC w latach 2024 i 2025, w wyniku czego konieczne jest zagwarantowanie zwiększonych środków na dopłatę dla BGK do preferencyjnego oprocentowania kredytów udzielanych przez ten bank" - czytamy w OSR.

    W ustawie budżetowej na 2024 r. środki na realizację programu BSK zostały zaplanowane w wysokości maksymalnego limitu ustawowego, tj. 1 mld zł.

    "Wg informacji uzyskanych z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), wg stanu na dzień 24 stycznia 2024 r., który jest operatorem programu BSK, łączne zapotrzebowanie wynikające z wniosków złożonych w 2023 r. (które nie zostały zakwalifikowane w 2023 r. ze względu na niewystarczające środki) i 2024 r., w tym również wnioski w trakcie oceny formalnej, przekroczyło kwotę planowanego zasilenia na rok 2024 o 892,8 mln zł" - czytamy w OSR.

    "Wnioski, które wpłyną do BGK w 2024 r. zostaną zakwalifikowane z limitu 2025 r., a więc pomniejszą limit 2025 r. Przesądzone wydaje się, że w przypadku braku zwiększenia puli dostępnych środków na program BSK problem ich braku będzie się nawarstwiał. Uwzględniając dynamikę wzrostów z lat 2020-2023 prognozuje się, że w 2024 r. zostaną złożone wnioski w wysokości co najmniej 3,7 mld zł. Co oznacza, że limity wydatków określone w przepisach regulujących program BSK są niewystarczające w stosunku do zgłaszanego przez samorządy zapotrzebowania" - czytamy dalej.

    Jak zaznaczono, brak zwiększenia limitów na realizację programu BSK w latach 2024-2025 będzie stanowiło również zagrożenie dla realizacji inwestycji Krajowego Planu Odbudowy (KPO) B3.5.1 "Inwestycje w energooszczędne budownictwo mieszkaniowe dla gospodarstw domowych o niskich i średnich dochodach". Inwestycja jest częściowo finansowana ze środków KPO (150 mln euro), natomiast 432,4 mln euro finansowane będzie ze środków budżetu państwa, będących w dyspozycji ministra rozwoju i technologii (środki Funduszu Dopłat).

    "Nie można także nie uwzględnić wzrastającego potencjału społecznego sektora mieszkaniowego. Programem kompatybilnym do programu BSK jest program SBC3). BGK udziela towarzystwom budownictwa społecznego (TBS)/społecznym inicjatywom mieszkaniowym(SIM), spółdzielniom mieszkaniowym i spółkom gminnym z własnych środków kredyty oferowane na preferencyjnych warunkach na budowę mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu (kwota udzielonego finansowania zwrotnego ma wynieść 4,5 mld zł w okresie 10 lat realizacji programu SBC, tj. 450 mln rocznie)" - czytamy dalej w OSR.

    "Dla realizacji gminnych inwestycji mieszkaniowych proponuje się podwyższenie w 2024 i 2025 r. maksymalnego limitu wydatków budżetu państwa, do wysokości których może zostać zasilony Fundusz Dopłat z przeznaczeniem na program BSK. Proponuje się również zagwarantowanie środków budżetowych na ten cel do 2030 r. - co pozwoli gminom na odpowiedzialne planowanie inwestycji mieszkaniowych w kolejnych latach. Większa dostępność środków na realizację programu BSK da samorządom poczucie dostępności stabilnego finansowania, a zatem ułatwi planowanie inwestycji mieszkaniowych, które są kosztochłonne i czasochłonne, tym samym wymagają długofalowego planowania i realizacji" - napisano w dokumencie.

    Zwiększone limity wydatków budżetowych na realizację programu BSK pozwolą również na znaczne zwiększenie skali inwestycji w remonty gminnych pustostanów. Zakłada się, że przeznaczenie do 2030 r. na remonty gminnych pustostanów kwoty 10 mld zł pozwoli na przywrócenie do użytkowania nawet 75 tys. lokali. Zatem można zakładać, że do 2030 r. wyremontowane zostanie nawet 66% pustostanów gminnych, wskazano dalej.

    "Zwiększeniu limitów na realizację programu BSK w latach 2024-2025 powinno towarzyszyć również zwiększenie limitów wydatków budżetowych na program SBC. Celem takiego zabiegu jest, aby oba programy były kompatybilne, gdyż inwestorzy z programu SBC w przeważającej mierze korzystają również ze środków z programu BSK w ramach dozwolonego montażu finansowego (przepisy regulujące oba programy dopuszczają wspófinansowanie jednej inwestycji mieszkaniowej z programu SBC i programu BSK, określając przy tym dodatkowe warunki, jakie musza być spełnione). Na chwilę obecną akceptowalnym dla BGK rozwiązaniem jest przedłużenie aktualnego programu SBC o 1 rok (przesunięcie ostatecznego terminu na składanie wniosków z 2024 r. na 2025 r.) z jednoczesnym zwiększeniem budżetu programu SBC z 4,5 mld zł na 7 mld zł (środki BGK). Jest to kwota odpowiadająca zgłaszanemu przez inwestorów z programu SBC zapotrzebowaniu na środki zwrotne i która pozwoli na równomierny rozwój mieszkalnictwa na wynajem" - czytamy w OSR.

    Proponowanemu zwiększeniu budżetu programu SBC ze strony BGK musi towarzyszyć wzrost wydatków budżetowych na dopłatę do preferencyjnego oprocentowania, o której mowa w Ustawie o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa.

    "Zamierzeniem projektodawcy jest, aby przepisy ustawy weszły w życie w III kwartale 2024 r. Projektowane przepisy mają siedmioletni horyzont czasowy. Realizacja programu BSK na podstawie projektowanych przepisów będzie odbywać się w latach 2024-2030, zaś programu SBC w latach 2024-2025" - napisano także w OSR.

    Przyjęte zasady realizacji programu BSK i SBC dają podstawę do prowadzenia ewaluacji on-going, w tym dokonywania bieżących ocen efektywności wdrażania proponowanych rozwiązań, podkreślono również.

    (ISBnews)

  • 05.04, 15:32Glapiński: Nie planujemy zmiany celu inflacyjnego w Polsce 

    Warszawa, 05.04.2024 (ISBnews) - Nie ma planów zmiany celu inflacyjnego w Polsce, a taki scenariusz byłby możliwy dopiero, kiedy zmiany celów nastąpiłyby na rynkach bazowych, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

    "Wybitni ekonomiści, w tym laureaci Nagrody Nobla zastanawiają się, czy zmienić te cele: 2% dla krajów wysoko rozwiniętych, zachodnich; 2,5% - dla nas. Ale to jest długa dyskusja. Oczywiście, my nic nie będziemy zmieniać, chyba, że cały świat już zmieni, no to wtedy my" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

    "U nas jest 2,5% - tak jak zwykle to jest w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i w krajach tzw. rynków rozwijających się" - dodał.

    Cel inflacyjny w Polsce wynosi 2,5% +/- 1 pkt proc.

    (ISBnews)

  • 04.04, 15:26Rząd zajmie się projektem ustawy dot. tzw. babciowego we wtorek 

    Warszawa, 04.04.2024 (ISBnews) - Rząd zajmie się projektem ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka "Aktywny rodzic" (tzw. babciowym) na posiedzeniu we wtorek, 9 kwietnia, wynika z porządku obrad Rady Ministrów. Posiedzenie Rady Ministrów rozpocznie się o godz. 11:00.

    Wcześniej dziś informacja o tym projekcie pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Organ odpowiedzialny za opracowanie projektu to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów: II kwartał 2024 r.

    Jak podano w wykazie, przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    (ISBnews)

  • 04.04, 14:19Rząd chce przyjąć projekt dot. babciowego w II kw.; będą 3 typy świadczeń, max. na 1500 zł 

    Warszawa, 04.04.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć w II kwartale projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka "Aktywny rodzic", wprowadzający tzw. babciowe, wynika z informacji w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Przewidziane są trzy rodzaje świadczeń: "aktywni rodzice w pracy" - na 1500 zł, "aktywnie w żłobku" - na 1500 zł oraz "aktywnie w domu" - na 500 zł miesięcznie.

    "Projekt ustawy będzie częścią programu 'Aktywny rodzic' - systemowej strategii wspierania rodziców w łączeniu ról zawodowych z rolami rodzicielskimi. Projektowana ustawa stanowi kompleksowe podejście do wspierania rodziców dzieci w tzw. wieku żłobkowym, zapewniając im różnorodne formy wsparcia w zależności od ich potrzeb i sytuacji życiowej. Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie do systemu prawnego trzech świadczeń wspierających rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowywaniu i rozwoju małego dziecka: 'aktywni rodzice w pracy', 'aktywnie w żłobku' oraz 'aktywnie w domu'" - czytamy w informacji.

    Świadczenie "aktywni rodzice w pracy" jest kierowane do aktywnych zawodowo rodziców dziecka w wieku od 12 do 35 miesiąca życia. Świadczenie to będzie przysługiwać w wysokości 1 500 zł miesięcznie przez okres 24 miesięcy od 12 do 35 miesiąca życia dziecka.

    "Od rodziców będzie zależało na co przeznaczą te środki - będą mogli np. sfinansować z nich opiekę sprawowaną przez babcię (w tym emerytkę) na podstawie umowy uaktywniającej (to jest umowy zawieranej z nianią). W przypadku wykorzystania przez rodziców umowy uaktywniającej, składki od tej umowy będą dodatkowo finansowane. Pozwoli to na dokonywanie corocznej waloryzacji wysokości emerytury osoby zatrudnianej na te umowę. Jest to szczególnie istotne dla osób w wieku emerytalnym" - czytamy dalej.

    Zamiast funkcjonującego obecnie dofinansowania w wysokości do 400 zł do opłaty za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna wprowadzone zostanie świadczenie "aktywnie w żłobku". Świadczenie to wynosić będzie 1500 zł, nie więcej niż wysokość opłaty, jaką rodzic ponosi za pobyt dziecka w instytucji opieki, wskazano także.

    "Świadczenie 'aktywnie w domu' będzie stanowiło wsparcie dla rodziców dzieci w wieku od 12 do 35 miesiąca życia, którzy nie będą uprawnieni lub z własnej woli nie zdecydują się na skorzystanie z dwóch wyżej opisanych świadczeń. Będzie to w szczególności dotyczyć sytuacji, gdy rodzice pozostaną nieaktywni zawodowo i nie będą mogli uzyskać prawa do świadczenia 'aktywni rodzice w pracy' lub ich dziecko nie będzie uczęszczało do instytucji opieki i nie będą mogli pobierać świadczenia 'aktywnie w żłobku'" - napisano w informacji.

    Świadczenie "aktywnie w domu" będzie przysługiwało na analogicznych zasadach, jak obecnie funkcjonujący rodzinny kapitał opiekuńczy, z tą różnicą, że świadczenie "aktywnie w domu" będzie można uzyskać na każde, w tym na pierwsze i jedyne dziecko w wieku od 12 do 35 miesiąca życia oraz świadczenie "aktywnie w domu" będzie przysługiwało wyłącznie w wysokości 500 zł miesięcznie przez 24 miesiące (nie będzie możliwości pobierania świadczenia w wysokości 1000 zł przez 12 miesięcy, jak ma to miejsce w przypadku rodzinnego kapitału opiekuńczego), podano także.

    Organ odpowiedzialny za opracowanie projektu to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów: II kwartał 2024 r., podsumowano.

    (ISBnews)

  • 04.04, 13:02Rząd chce przyjąć w II kw. projekt o utworzeniu nowego systemu budżetowego zgodnego z KPO 

    Warszawa, 04.04.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów planuje przyjąć w II kwartale projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw celem m.in. ustanowienia nowego systemu budżetowego, co odpowiada realizacji kamienia milowego zawartego w Krajowym Planie Odbudowy (KPO), wynika z informacji w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

    "Projekt ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw zawiera przepisy mające na celu m.in. wdrożenie rozwiązań zmierzających do zrealizowania drugiego kamienia milowego (A2G) określonego dla Reformy Systemu Budżetowego (dalej: RSB) w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności (dalej: KPO). Kamień ten przewiduje ustanowienie nowego systemu budżetowego, na który składać się będą trzy elementy, tj.: nowy system klasyfikacyjny, zredefiniowane średniookresowe ramy budżetowe oraz nowy model zarządzania budżetem państwa" - czytamy w informacji.

    W roku 2022 zrealizowano pośredni kamień milowy (A1G) dotyczący opracowania koncepcji nowego systemu klasyfikacyjnego, określającej strukturę i szczegółowe klasyfikacje jednolitego planu kont zintegrowanego z klasyfikacją budżetową. Koncepcja nowego systemu klasyfikacyjnego została opublikowana 31 marca 2022 roku i stanowi podstawę do prac nad zmianami w klasyfikacji. Projekt zmiany ustawy o finansach publicznych wprowadza modyfikacje we wszystkich obszarach objętych zaleceniami CSR (ang. country-specific recommendations, tj. indywidualne zalecenia przekazywane państwom członkowskim w kontekście Semestru Europejskiego), począwszy od planowania na rok 2026, zgodne z tymi zaleceniami, wskazano.

    "Polska w ramach RSB zobowiązała się, m.in. do przeanalizowania i wzmocnienia obecnie istniejących rozwiązań dotyczących Średniookresowych Ram Budżetowych, w wyniku czego planuje się modyfikację istniejących rozwiązań w obszarze planowania wieloletniego, które obejmą prognozowanie wydatków budżetu państwa oraz jednostek, o których mowa w art. 122 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, tj.: agencji wykonawczych, instytucji gospodarki budżetowej, państwowych funduszy celowych oraz państwowych osób prawnych, w szczegółowości nie mniejszej niż wynikające z art. 21, art. 4, art. 29 oraz art. 31 tej ustawy, które określają układ planów finansowych jednostek" - czytamy dalej.

    Prognozy budżetowe będą opracowywane, jak dotychczas, z wykorzystaniem niezmiennego kursu polityki, zastrzeżono.

    "Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej dla celów prognozowania budżetowego należy przyjąć założenie niezmiennego kursu polityki. Założenie to oznacza ekstrapolację trendów w zakresie dochodów i wydatków oraz włączenie do prognoz, tych działań generujących skutki budżetowe, które są znane z odpowiednią szczegółowością. Dodatkowo pod uwagę powinny być brane tylko te działania, które zostały wyspecyfikowane i zaakceptowane przez Radę Ministrów" - napisano dalej w informacji.

    W konsekwencji zachowany będzie czteroletni horyzont ram budżetowych w każdym okresie planistycznym, podkreślono także.

    "W świetle regulacji unijnych, wydłużenie planowania budżetowego oraz prezentacja prognozowanych wielkości poza rok budżetowy będzie sprzyjać prowadzeniu bardziej skutecznej i realistycznej polityki budżetowej w średnim okresie. Zasadnicza część zmian zostanie uregulowana, na podstawie stosownie rozwiniętej delegacji ustawowej, w akcie prawnym wykonawczym, który reguluje proces planowania budżetu państwa" - czytamy dalej.

    W obszarze zarządzania budżetem państwa zakłada się przede wszystkim:

    - wzmocnienie procesów analitycznych i decyzyjnych poprzez udoskonalenie warstwy prezentacyjnej ustawy budżetowej,

    - zaprezentowanie nowych danych w ramach uzasadnienia do ustawy budżetowej (plany finansowe funduszy utworzonych, powierzonych lub przekazanych Bankowi Gospodarstwa Krajowego),

    - wprowadzenie nowego instrumentu budżetowego pozwalającego na relokację wydatków (zmiany w strukturze wydatków) w trakcie roku budżetowego, wymieniono w materiale.

    "Zakłada się, że udoskonalenie warstwy prezentacyjnej nastąpi dzięki prezentowaniu w ustawie budżetowej budżetów poszczególnych ministrów i innych dysponentów części budżetowych (a nie jak dotychczas wyłącznie części budżetowych) i pozwoli na uzyskanie pełnego obrazu jakimi środkami dysponuje dany minister. Zwiększy to czytelność danych w ustawie budżetowej, a co za tym idzie wzmocni procesy analityczne" - podkreślono także.

    "W projekcie wprowadza się ponadto nowy układ grup wydatków budżetu państwa, który pozwoli na czytelniejszą prezentację ekonomicznego charakteru ponoszonych wydatków. Nowe grupowanie wydatków umożliwią zmiany wprowadzone w klasyfikacji paragrafowej, które są spójne z koncepcją nowej klasyfikacji (kamień milowy A1G)" - napisano też w informacji.

    Organ odpowiedzialny za opracowanie projektu to Ministerstwo Finansów; planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów: II kwartał 2024 r., podsumowano.

    (ISBnews)

  • 04.04, 08:05MF rozpoczęło konsultacje projektu zmiany ustawy dotyczącej obowiązkowego KSeF 

    Warszawa, 04.04.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów rozpoczęło konsultacje projektu zmiany ustawy dotyczącej obowiązkowego wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) - na uwagi do projektu oczekuje do 19 kwietnia br., podał resort.

    "Przedstawiamy projekt rozwiązań prawnych obejmujący zmiany w zakresie obowiązkowego e-fakturowania w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF). Jest on efektem przeprowadzonych przez Ministerstwo Finansów spotkań konsultacyjnych KSeF i uwzględnia zgłaszane podczas nich propozycje. Projekt nie zawiera dat wprowadzenia obowiązkowego KSeF. Zostaną one uzupełnione na przełomie kwietnia i maja. Przy czym KSeF nie wejdzie w życie w 2024 r. Zapraszamy do konsultacji i składania uwag do projektu w terminie do 19 kwietnia br." - czytamy w komunikacie.

    Cykl spotkań konsultacyjnych pozwolił na zidentyfikowanie obszarów obowiązkowego KSeF, które powinny zostać zmienione lub uproszczone. Propozycje zmian legislacyjnych uwzględniają zgłoszone w trakcie tych spotkań postulaty oraz oczekiwania przedsiębiorców, wskazał resort.

    "Proponowane rozwiązania w zakresie KSeF:

    1. Wprowadzenie obowiązkowego KSeF dla wszystkich podatników w jednym terminie (dla podatników czynnych i podatników zwolnionych z VAT) oraz odroczenie wprowadzenia niektórych innych rozwiązań, takich jak:

         a. dodatkowe odroczenie wymogu podania numeru KSeF w płatnościach za e-faktury, także za te faktury, za które płatność jest dokonywana w mechanizmie podzielonej płatności,

         b. utrzymanie dodatkowego odroczenia KSeF w odniesieniu do faktur wystawianych z kas rejestrujących,

         c. utrzymanie dodatkowego odroczenia w zakresie kar za nieprzestrzeganie obowiązków KSeF.

    2. Wdrożenie w okresie przejściowym tzw. trybu offline możliwego do stosowania przez wszystkich podatników.

    3. Uregulowanie zagadnienia dotyczącego faktur konsumenckich przez dopuszczenie możliwości ich wystawiania w KSeF oraz uregulowania w zakresie tzw. samoidentyfikacji nabywcy dla potrzeb wystawienia przez dostawcę e-faktury.

    4. Zrównoważenie obowiązków w KSeF po stronie wystawcy i nabywcy poprzez m.in. wprowadzenie zmian w zakresie podatków dochodowych, które dostosują wymogi faktury jako dowodu poniesienia kosztu uzyskania przychodu do warunków KSeF.

    5. Wprowadzenie załącznika do e-faktury w standardowych typach transakcji, które obejmują rozszerzony zakres jednostek miary i ceny dostarczanych towarów lub usług.

    6. Zapewnienie - przed datą rozpoczęcia obowiązkowego e-fakturowania w KSeF - możliwości wygenerowania oraz poboru certyfikatów wystawcy faktur stosowanych przy wystawianiu faktur w trybie offline lub w okresie awarii (niezbędne do generowania kodów QR).

    7. Zapewnienie w okresie przejściowym podatnikom „wykluczonym cyfrowo", gdzie skala i wartość wystawianych faktur jest niewielka, możliwości wystawiania faktur w dotychczasowej formie" - czytamy dalej.

    Proponowane rozwiązania w innych obszarach:

    1. Odroczenie drugiego etapu elektronicznej obsługi spraw dotyczących wiążących informacji stawkowych (WIS), wiążących informacji akcyzowych (WIA), wiążących informacji o pochodzeniu (WIP) i wiążących informacji taryfowych (WIT).

    2. Likwidacja obowiązku integracji kas rejestrujących z terminalami płatniczymi, tj.: zniesienie obowiązku integracji kas rejestrujących z terminalami płatniczymi na rzecz wprowadzenia bezterminowego obowiązku raportowania danych dotyczących transakcji płatniczych przez agentów rozliczeniowych (w okresie przejściowym dane raportowane "zastępczo"), wymieniono także.

    W końcu marca minister finansów Andrzej Domański poinformował, podtrzymując wcześniejsze deklaracje, że termin wdrożenia obowiązkowego KSeF  zostanie ogłoszony na przełomie kwietnia/maja.

    Na początku lutego Ministerstwo Finansów podało, że nowa data obowiązkowego korzystania z KSeF zostanie ogłoszona na przełomie kwietnia i maja, na podstawie analiz i procesów audytowych. Także wówczas resort zapowiedział, że 9 lutego ogłosi harmonogram konsultacji w sprawie rozwiązań prawnych i funkcjonalności systemu KSeF.

    Domański zapowiadał wcześniej ogłoszenie przetargu na przeprowadzenie audytu zewnętrznego KseF i zapewniał, że sam system zostanie wdrożony po audycie tak szybko, jak to jest możliwe. Wskazywał wówczas, że prowadzenie działalności gospodarczej nie może wiązać się z wysokim poziomem nieprzewidywalności, do którego prowadziłoby wprowadzenie KSeF 1 lipca 2024 r.

    W ub.r. po przeprowadzeniu konsultacji publicznych projektu ustawy wprowadzającej e-fakturę jako powszechny system rozliczania Ministerstwo Finansów zdecydowało m.in. o przesunięciu wejścia w życie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) z 1 stycznia 2024 r. na 1 lipca 2024 r. oraz wyłączeniu z KSeF faktur konsumenckich.

    (ISBnews)

  • 03.04, 16:41MF chce, by nowe zasady finansowania JST miały zastosowanie do planowania na rok 2025 

    Warszawa, 03.04.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów planuje w kwietniu kolejną, trzecią rundę spotkań z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego (JST) celem przeprowadzenia prekonsultacji rozwiązań mających na celu wprowadzenie nowego podejścia do finansowania JST, poinformowała wiceminister finansów Hanna Majszczyk. Intencją resortu jest, by nowe rozwiązania miały już zastosowanie do planowania na rok 2025, dodała.

    "Jeszcze w kwietniu przedstawimy [szczegóły propozycji] w prekonsultacjach dla strony samorządowej i natychmiast po uzgodnieniu tych kierunków, wypracowaniu takiego modelowego podejścia, przestawimy projekt ustawy. Naszą intencją jest to, aby nowe rozwiązania miały już zastosowanie do planowania na rok 2025" - powiedziała Majszczyk podczas posiedzenia sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

    "Miały miejsce dwa takie spotkania i potwierdzam - zgodnie z wcześniejszymi sygnałami - w drugiej połowie kwietnia zorganizujemy kolejne spotkanie, które jeszcze bardziej w szczegóły tych rozwiązań będzie wchodziło. Ogólne kierunki zostały przedstawione. Mogę powiedzieć, że zostały kierunkowo pozytywnie zaopiniowane przez stronę samorządową. Oczywiście, będziemy przedstawiać szczegóły" - dodała wiceminister.

    Celem rozwiązań jest, by przywrócić samodzielność finansową jednostek samorządu terytorialnego, ale przede wszystkim wzmocnić finanse samorządów w oparciu o dochody własne tych samorządów i odejść od nieprzewidywalności finansów samorządów, co w efekcie sprowadzało się do braku możliwości właściwego planowania w JST, wyjaśniła.

    "A zatem stawiamy na to, aby właśnie zapewnić to finansowanie i umożliwić jednostkom do samodzielnego podejmowania decyzji o kierunkach i potrzebach rozwoju inwestycji na ich obszarach, aby dostosować te kierunki do potrzeb mieszkańców i terenu, na którym te jednostki sprawują władzę samorządową. Co istotne, w tych rozwiązaniach, które zostały zaproponowane i które są teraz opracowywane, jest właśnie odejście w tym nowym systemie od uzależnienia dochodów jednostek samorządu terytorialnego od wszelkich zmian legislacyjnych, typu właśnie wskazywany tutaj również w raporcie Polski Ład, gdzie w sposób bezpośredni przekładało się to również na dochody jednostek samorządu terytorialnego" - wskazała też Majszczyk.

    Chodzi m.in. o oparcie dochodów JST "na pewnym udziale" w podatkach, odpowiadającym określonemu udziałowi w dochodach podatników realizowanych na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego, wyjaśniła.

    Dofinansowanie samorządów będzie oparte o potrzeby wydatkowe - wiceminister wymieniła cztery kategorie tych potrzeb: oświatowe, wyrównawcze, ekologiczne oraz rozwojowe.

    Podpisana w listopadzie 2023 r. umowa koalicyjna zakłada zwiększenie kompetencji samorządów i zwiększenie ich dochodów własnych poprzez większy udział w podatku PIT oraz odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Koalicjanci zapowiedzieli także, że będą dążyć do przywrócenia samorządom szerokiej autonomii.

    (ISBnews)

  • 03.04, 11:06Citi Handlowy: Deficyt budżetowy może wzrosnąć o ok. 30 mld zł w br. - ryzyko nowelizacji 

    Warszawa, 03.04.2024 (ISBnews) - Rząd może dokonać nowelizacji budżetu i zwiększyć deficyt, oceniają ekonomiści banku Citi Handlowy. Według nich, deficyt może pogłębić się o ok. 30 mld zł wobec tegorocznego planu na poziomie 184 mld zł.

    "Chociaż gospodarka wychodzi ze spowolnienia, niska inflacja jest poważnym hamulcem dla dochodów budżetowych. Według naszych szacunków, w oparciu o obecną trajektorię, dochody z VAT mogą być niższe od planów o około 30 mld zł (0,8% PKB). Nie spodziewamy się żadnych cięć wydatków w celu zrównoważenia słabości dochodów podatkowych. Zamiast tego uważamy, że rząd może zdecydować się na nowelizację budżetu i zwiększenie deficytu jeszcze w tym roku" - czytamy w raporcie Citi Handlowy Poland Economics 'Looming budget revision'.

    Bank szacuje, że nominalny wzrost PKB, który jest głównym czynnikiem napędzającym dochody podatkowe, może być o 2,5-3% niższy niż od planowanego przez Ministerstwo Finansów w ubiegłym roku.

    "W poprzednich latach wydatki budżetowe zwykle były niższe od planu o ~2%, co w 2024 r. oznaczałoby około 15 mld zł 'oszczędności'. Nie byłoby to jednak wystarczające, aby zrównoważyć niedobór wpływów z podatków, a zatem jeśli Ministerstwo Finansów chciałoby utrzymać deficyt zgodnie z planem, konieczne byłyby dodatkowe dyskrecjonalne cięcia wydatków. Sądzimy, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny, tym bardziej, że rząd pracuje obecnie nad środkami, które oznaczają poluzowanie fiskalne, a nie zacieśnienie. To powiedziawszy, uważamy, że władze będą musiały znowelizować budżet jeszcze w tym roku, podnosząc limit deficytu o ok. 30 mld zł. To również zmniejsza szanse na wdrożenie fiskalnych po 2024 r. (np. zwiększenie kwoty wolnej od podatku)" - czytamy dalej.

    Ekonomiści wskazują, że aby zrealizować tegoroczny plan, budżet musiałby odnotować 30% wzrost dochodów z VAT w 2024 r. i będzie to trudne do osiągnięcia nawet pomimo powrotu do 5% stawki VAT na żywność (co da ok. 10 mld zł w br. wpływu). Problemem będzie również brak planowanej wpłaty z zysku NBP ok. 6 mld zł

    "Aby zrealizować plan, budżet musiałby odnotować 30% wzrost dochodów z VAT w 2024 roku. Naszym zdaniem, będzie to trudne do osiągnięcia nawet pomimo wzrostu VAT na żywność (~10 mld zł w tym roku) i pewnych przesunięć w rozliczeniach podatkowych (zasadniczo przesuwając 11 mld zł z 2023 r. na 2024 r.). Nasze szacunki sugerują, że VAT może przekroczyć plan o około 30 mld zł lub 0,8% PKB. Zrekompensowanie tego niedoboru innymi dochodami może być trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w budżecie zabraknie również 6 mld zł z dywidendy banku centralnego" - czytamy dalej.

    Zdaniem ekonomistów banku, "jeśli Ministerstwo Finansów chciałoby utrzymać deficyt zgodnie z planem, konieczne byłyby dodatkowe dyskrecjonalne cięcia wydatków".

    Tegoroczna ustawa przewiduje dochody budżetu państwa w kwocie 682,38 mld zł, limitem wydatków na poziomie 866,38 mld zł i deficytem budżetowym nie większym niż 184 mld zł. Dochody z podatku od towarów i usług (VAT) zaplanowano na ten rok na 316,43 mld zł. Po lutym br. dochody budżetu państwa z podatku VAT były wyższe o 24,7% r/r (tj. ok. 10,7 mld zł) i wyniosły 54,3 mld zł.

    (ISBnews)

     

  • 26.03, 15:36Szymanek z NBP: Skup aktywów nie budził zastrzeżeń EBC i MFW, są odpowiednie uchwały RPP 

    Warszawa, 26.03.2024 (ISBnews) - Przeprowadzany w latach 2020-2021 przez Narodowy Bank Polski (NBP) skup aktywów nie budził zastrzeżeń m.in. Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW, ang. IMF), natomiast podstawę do tych działań stanowiły odpowiednie uchwały Rady Polityki Pieniężnej (RPP), poinformowała dyrektor Departamentu Prawnego NBP Dorota Szymanek, odnosząc się do części zarzutów sformułowanych we wniosku o pociągnięcie prezesa NBP Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.

    "Bank jest bardzo ściśle oprocedurowany i tutaj w tym konkretnym przypadku też trzeba pamiętać, że istnieje w tym zakresie uchwała Rady Polityki Pieniężnej, która dotyczy zasad prowadzenia operacji strukturalnych i te operacje, wszystkie były przeprowadzane w oparciu o tę chwałę. Były stosowne decyzje podejmowane przez zarząd przy uczestnictwie Rady Polityki Pieniężnej - to jest jedna rzecz. Kolejna rzecz, jeżeli chodzi o proces autoryzacji tych wszystkich transakcji - jak one przebiegały, czy one były ujmowane prawidłowo, czy rynek o tym wiedział - jak państwo na pewno śledziliście tamten okres: Bloomberg, Reuters dawał informacje dla rynków jak się zakończyły aukcje, jakim wynikiem, jakie były wielkości skupu" - powiedziała Szymanek podczas konferencji prasowej na temat reakcji NBP na złożenie wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP.

    "I oczywiście trzeba jeszcze o tym pamiętać, że IMF w swoim przeglądzie, którego dokonywał, a równocześnie misja OECD, która była, a także NIK w okresie 2022 dokonał skwitowania tych wszystkich operacji, które bank przeprowadzał i jednocześnie - co najważniejsze - musicie państwo o tym też pamiętać, że Europejski Bank Centralny patrzy na te transakcje pod kątem, czy nie został naruszony zakaz w trybie art. 123, bo tam mamy zakaz finansowania monetarnego i oczywiście to jest ściśle monitorowane" - dodała.

    Dyrektor podkreśliła, że w korespondencji z EBC "było wprost wyrażone stwierdzenie w relacji z nami, że nie stwierdzono jakiegokolwiek naruszenia z art. 123, które by stanowiło złamanie zakazu finansowania monetarnego".

    "Więc po prostu jakiekolwiek mówienie o tym, że tutaj coś było z naruszeniem przepisów, bez stosownego upoważnienia, a może prezes Glapiński sam podjął decyzję, jest po prostu pustosłowiem. Powiedziałabym, że bardzo dużym nadużyciem, nie znajdującym miejsca i oparcia w materiałach dowodowych" - stwierdziła Szymanek.

    Zapowiedziała jednocześnie, że w odpowiednim czasie NBP przedstawi "bardzo bogatą dokumentację z tego okresu" - stosowne dokumenty pokazujące przebieg działań banku centralnego w poszczególnych etapach.

    "Natomiast jeżeli chodzi o te zarzuty, które dzisiaj się pojawiły - wniosek jeszcze nie dotarł. Jeżeli dotrze, my się z nim zapoznamy, odniesiemy się, stosowne departamenty wypowiedzą się wedle swojej właściwości. Zarząd odpowiednio też podejmie swoje stanowisko w tym zakresie i będziemy na bieżąco państwa informować, jeżeli będzie taka potrzeba. Tutaj nie ma nic do ukrycia" - podsumowała dyrektor.

    "Nasze operacje strukturalne były analizowane przez Najwyższą Izbę Kontroli i ona nie miała uwag do przeprowadzenia tych operacji, jak również Europejski Bank Centralny monitorował nasze operacje, całą politykę monetarną pod kątem art. 123 i 124 Traktatu o funkcjonowaniu UE - to są te właśnie związane z finansowaniem monetarnym. To się dzieje co roku i za wszystkie lata, łącznie z latami 2020-2021 nie mamy tutaj żadnych uwag ze strony EBC" - wskazała także wiceprezes NBP i pierwsza zastępczyni prezesa Marta Kightley.

    "Żadna z decyzji, zarówno dotyczących stóp procentowych, jak i skupu aktywów, nie jest decyzją indywidualną prezesa Glapińskiego. Za tymi decyzjami stoi, odpowiednio, Rada Polityki Pieniężnej i zarząd NBP" - dodała.

    Przedstawiciele koalicji rządowej złożyli w Sejmie wstępny wniosek o pociągnięcie prezesa NBP Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Jak poinformował szef klubu KO Zbigniew Konwiński, wniosek podpisało 191 posłów koalicji.

    We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że:

    1) że w latach 2020-2021 inicjował i uczestniczył w podejmowaniu przez zarząd NBP "decyzji o skupie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) Skarbu Państwa oraz nie skarbowych papierów wartościowych (obligacji) gwarantowanych przez Skarb Państwa emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego, przez to zapewniał pośrednie finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł, co stanowiło naruszenie art. 220 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 3. ust. 1 ustawy o Narodowym Banku Polskim";

    2) że działania opisane w pkt 1 "realizował bez należytego upoważnienia od Rady Polityki Pieniężnej, co stanowiło naruszenie art. 12 ust. 2 pkt 6 ustawy o NBP";

    Ponadto wnioskodawcu zarzucają prezesowi NBP m.in. to, że poinformował ministra finansów o prognozowanej wpłacie 6 mld zł z zysku NBP do budżetu państwa, podczas gdy - według wnioskodawców - "według aktualnych na ten dzień danych i prognoz, NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł".

    Wczoraj Glapiński zapowiedział w rozmowie z "Financial Times", że złoży premierowi Donaldowi Tuskowi ofertę rozejmu i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji ze stanowiska, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy. Prezes NBP powiedział gazecie, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.

    (ISBnews)

  • 26.03, 14:45Szałamacha z NBP: Wniosek o TS dla prezesa to próba złamania niezależności NBP 

    Warszawa, 26.03.2024 (ISBnews) - Złożenie wniosku o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu stanowi próbę złamania niezależności polskiego banku centralnego, poinformował członek zarządu NBP Paweł Szałamacha.

    "Dziś stoimy wobec próby złamania niezależności polskiego banku centralnego, podjętej przez stu kilkudziesięciu posłów. Dzieje się to poprzez wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Stwierdzamy, że to nie jest sprawa personalna tej jednej osoby, to rozbijanie podstaw państwa polskiego i jego gospodarki" - powiedział Szałamacha podczas konferencji prasowej na temat reakcji NBP na złożenie wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP.

    "Podstawowy zarzut stawiany prezesowi to zakup na rynku wtórnym obligacji emitowanych lub gwarantowanych przez Skarb Państwa, co - jak twierdzą oskarżyciele - stanowi złamanie konstytucji. Narodowy Bank Polski, tak jak i system amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Bank Anglii czy Europejski Bank Centralny, dokonywał skupu obligacji w okresie COVID-u. W latach 2020-2021 skupił ok. 144 mld zł obligacji. Operacje te były przeprowadzone z zachowaniem najwyższych standardów, na otwartych aukcjach. Aukcje te były ogłaszane publicznie, dostępne dla wszystkich banków mających dostęp do systemów transakcyjnych NBP" - dodał.

    Przedstawiciele koalicji rządowej złożyli w Sejmie wstępny wniosek o pociągnięcie prezesa NBP Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Jak poinformował szef klubu KO Zbigniew Konwiński, wniosek podpisało 191 posłów koalicji.

    We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że poprzez skup obligacji na rynku wtórnym zapewniał pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł oraz że poinformował ministra finansów o prognozowanej wpłacie 6 mld zł z zysku NBP do budżetu państwa, podczas gdy - według wnioskodawców - "według aktualnych na ten dzień danych i prognoz, NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł".

    Wczoraj Glapiński zapowiedział w rozmowie z "Financial Times", że złoży premierowi Donaldowi Tuskowi ofertę rozejmu i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji ze stanowiska, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy. Prezes NBP powiedział gazecie, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.

    (ISBnews)

  • 26.03, 13:02Wniosek ws. postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu został złożony w Sejmie 

    Warszawa, 26.03.2024 (ISBnews) - Przedstawiciele koalicji rządowej złożyli w Sejmie wstępny wniosek o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Jak poinformował szef klubu KO Zbigniew Konwiński, wniosek podpisało 191 posłów koalicji.

    "Ten wniosek, który dzisiaj składamy, to wniosek całej Koalicji 15 października. Dochowamy wszelkiej procedury, wszystkich terminów i komisja odpowiedzialności konstytucyjnej będzie nad nim pracować" - powiedział Tomasz Trela z Nowej Lewicy podczas briefingu prasowego w Sejmie.

    "Jako wnioskodawcy uważamy, że Adam Glapiński, jako prezes NBP, dopuścił się deliktów, o których mowa w art. 198 ust. 1 Konstytucji RP i dlatego wnosimy, jak we wstępie, o jego pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu" - czytamy w konkluzji wniosku.

    We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że poprzez skup obligacji na rynku wtórnym zapewniał pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł oraz że poinformował ministra finansów o prognozowanej wpłacie 6 mld zł z zysku NBP do budżetu państwa, podczas gdy - według wnioskodawców - "według aktualnych na ten dzień danych i prognoz, NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł".

    Wczoraj Glapiński zapowiedział w rozmowie z "Financial Times", że złoży premierowi Donaldowi Tuskowi ofertę rozejmu i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji ze stanowiska, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy. Prezes NBP powiedział gazecie, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.

    (ISBnews)

  • 25.03, 11:16Domański: Rynek reaguje spokojnie na kwestie wniosku ws. postawienia prezesa NBP przed TS 

    Warszawa, 25.03.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów nie ma intencji angażowania się w "bieżący konflikt" dotyczący wniosku o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, powtórzył szef resortu Andrzej Domański. Podkreślił, że cieszy go to, iż rynek reaguje na to "co najmniej spokojnie".

    "Ministerstwo Finansów jest współodpowiedzialne za prowadzenie polityki gospodarczej w Polsce, za stabilne i przewidywalne finanse publiczne. Nie jest moją intencją wchodzenie w ten bieżący konflikt wokół wniosku dotyczącego pana prezesa Glapińskiego. Cieszę się, że ostatnie dni pokazały, iż rynek reaguje na to co najmniej spokojnie. Mamy stabilne rentowności polskich obligacji skarbowych, złoty jest cały czas silny, a agencja Moody's w piątek potwierdziła rating Polski" - powiedział Domański dziennikarzom poproszony o komentarz do oferty rozejmu złożonej przez prezesa NBP premierowi.

    W rozmowie z dzisiejszym dziennikiem "Financial Times" Adam Glapiński zapowiedział, że złoży premierowi Donaldowi Tuskowi ofertę rozejmu i dodał, że "nie jest gotowy" do rezygnacji ze stanowiska, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy.

    Prezes NBP powiedział gazecie, że "nie ma nic do ukrycia" i "oczywiście" jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.

    Glapiński stwierdził też, że Trybunał Stanu byłby "bardzo zły dla Polski", dodając, że "nie jest gotowy" do rezygnacji, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy.

    W piątek przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych, koordynujący przygotowanie wstępnego wniosku ws. pociągnięcia Glapińskiego przed Trybunał Stanu Janusz Cichoń zapowiedział, że wstępny wniosek w tej sprawie zostanie złożony w Sejmie w najbliższy wtorek. Poseł dodał, że liczy na podjęcie przez prezesa NBP decyzji o ustąpieniu ze stanowiska.

    W czwartek TVN24 dotarł do treści wstępnego wniosku, który grupa posłów przesłała do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, o pociągnięcie prezesa Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że poprzez skup obligacji na rynku wtórnym zapewniał pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł oraz że poinformował ministra finansów o prognozowanej wpłacie 6 mld zł z zysku NBP do budżetu państwa, podczas gdy - według wnioskodawców - "według aktualnych na ten dzień danych i prognoz, NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł".

    Moody's Ratings podtrzymał w piątek długoterminowe niezabezpieczone ratingi uprzywilejowane i ratingi emitenta Polski na poziomie A2. Jednocześnie ratingi dla niezabezpieczonych obligacji uprzywilejowanych w walucie obcej i średnioterminowych obligacji (MTN) zostały podtrzymane na poziomie (P)A2, a krótkoterminowe ratingi - na poziomie Prime-1 (P-1). Perspektywa pozostaje stabilna.

    (ISBnews)