ISBNewsLetter
S U B S K R Y P C J A

Zapisz się na bezpłatny ISBNewsLetter

Zachęcamy do subskrypcji naszego newslettera, w którym codziennie znajdą Państwo najważniejszą depeszę ISBnews, przegląd informacji dostępnych w naszym Portalu i kalendarium nadchodzących wydarzeń biznesowych i ekonomicznych. Subskrypcja jest bezpłatna.

* Dołączając do ISBNewsLetter'a wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Dz.U. nr 144, poz. 1204). Twój adres e-mail będzie wykorzystany wyłącznie do przekazywania informacji na temat działań ISBNews i nie zostanie przekazane podmiotom trzecim. W kazdej chwili można wypisać się z listy subskrybentów klikając link na dole każdego ISBNewsLettera.

Najnowsze depesze: ISBnews Legislacja

  • 30.12, 13:16Rząd przygotuje nowelizację prawa prasowego 

    Warszawa, 30.12.2016 (ISBnews) - Rząd przygotowuje nowelizację ustawy Prawo prasowe, ponieważ taka konieczność wynika z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPcz) przeciwko Polsce wydanego w dniu 5 lipca 2011 r., podano w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Wyrok oznacza, że polskie regulacje prawne dotyczące autoryzacji są niezgodne z postanowieniami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, podkreślono. 

    "W toku postępowania ETPCz badał zgodność przepisów dotyczących autoryzacji, a w szczególności dotyczących odpowiedzialności karnej za publikację wypowiedzi bez uzyskania autoryzacji z art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, którego celem jest ochrona wolności wyrażania opinii. Trybunał uznał, że przepisy ustawy - Prawo prasowe dają osobom, z którymi przeprowadzono wywiad 'nieograniczone praw zapobiegania opublikowania przez dziennikarza wywiadu uznanego za kłopotliwy lub niepochlebny, niezależnie od tego, jak jest prawdziwy lub dokładny'" - czytamy w informacji.  

    Trybunał zaznaczył przy tym, że polskie przepisy "mogą sprawić, iż dziennikarze będą unikać stawiania wnikliwych pytań z obawy, że ich rozmówca może później zablokować publikację całego wywiadu odmawiając autoryzacji lub wybierać rozmówców uznanych za współpracujących, ze szkodą dla jakości debaty publicznej". ETPCz uznał także sankcję karną za opublikowanie wypowiedzi bez uzyskania autoryzacji za nadmierną i nieproporcjonalną, podano także. 

    "Wyrok ETPCz oznacza, że polskie regulacje prawne dotyczące autoryzacji w aktualnym kształcie są niezgodne z postanowieniami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. (Trybunał uznał, że przepisy te 'nie mogą być uznane za zgodne z założeniami społeczeństwa demokratycznego i miejscem wolności słowa, jakie zajmuje w takim społeczeństwie'). W tej sytuacji konieczne jest dokonanie zmiany brzmienia przepisów i dostosowanie jej do Konwencji w zakresie wskazanym w uzasadnieniu powołanego wyroku" - czytamy dalej.

    Projektowana ustawa wprowadza szczegółową regulację dotyczącą autoryzacji i poświęca tej instytucji nowy art. 14a. W proponowanym ust. 1 utrzymuje się dotychczasową zasadę, zgodnie z którą dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi. Zachowuje się także obecnie obowiązujący wyjątek, zgodnie z którym autoryzacja nie jest wymagana w odniesieniu do wypowiedzi, które zostały już opublikowane, podano także. 

    Osobą odpowiedzialną za opracowanie projektu jest wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Selin.

    (ISBnews)

  • 29.12, 13:36Planowany roczny budżet Polskiego Funduszu Audiowizualnego to min. 100 mln zł 

    Warszawa, 29.12.2016 (ISBnews) - Projekt ustawy o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej trafił do uzgodnień międzyresortowych, poinformowało Rządowe Centrum Legislacji. Planowane jest powołanie Polskiego Funduszu Audiowizualnego (PFA) z minimalnym rocznym budżetem na poziomie ok. 100 mln zł. 

    "Zgodnie z projektowaną ustawą, producenci audiowizualni mogliby uzyskać zwrot części kosztów poniesionych na produkcję audiowizualną na terytorium Polski. Wsparcie finansowe przyznawane byłoby przez powoływaną przez ustawę państwową osobę prawną - Polski Fundusz Audiowizualny Minimalny roczny budżet Funduszu został określony na poziomie 100 mln zł, aby zapewnić mu stabilne funkcjonowanie. Biorąc pod uwagę sąsiednie rynki audiowizualne  jest to najmniejsza kwota, która pozwala zaistnieć w świadomości światowych partnerów branżowych. Część funduszy w ogóle nie ma określonego limitu rocznego (Francja, Belgia, UK, Hiszpania), a mniejsze kraje najbardziej konkurencyjne dla Polski dysponują nawet większymi funduszami: Czechy - 138 mln zł, Węgry 256,7 mln zł" - czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR). 

    "Projekt wiąże się ze zwiększeniem dochodów budżetu państwa, mimo że równolegle generuje określone koszty. Bilans pozostaje jednak dodatni i zakłada ponad dwukrotny zwrot z inwestycji" - czytamy dalej. 

    Przewiduje się, że wprowadzenie systemu wsparcia finansowego w najbliższych latach podniesie wartość produkcji do poziomu 500 mln zł z szacowanych obecnie 210 mln zł. Na kwotę 500 mln zł składają się 400 mln zł wydatków kwalifikowanych generowanych przez Fundusz (400 mln zł x 25 % = 100 mln zł), wydatki niepodlegające refundacji związane z nowymi produkcjami audiowizualnymi oraz produkcje niekwalifikujące się do uzyskania wsparcia, dofinansowane w ramach działalności PISF. Łączna suma budżetów produkcji audiowizualnych planowanych do realizacji w Polsce z powodzeniem wypełnia założenia dotyczące dodatkowej produkcji, podano także w dokumencie. 

    Według projektu ustawy, w latach 2017–2026 maksymalny limit wydatków budżetu państwa będących skutkiem finansowym ustawy wyniesie w poszczególnych latach: 2017 r. do 2021 r. po 104,5 mln zł rocznie, od 2022 r. do 2026 r., po 106 mln zł rocznie. 

    Projekt zakłada, że wnioskodawca może wnioskować o wsparcie finansowe dla utworu audiowizualnego, który w momencie złożenia wniosku ma potwierdzone finansowanie co najmniej 50% całości kosztów produkcji, a wysokość wsparcia finansowego wraz z innymi źródłami pomocy publicznej przyznanymi na produkcję utworu audiowizualnego nie może przekroczyć łącznie 50% całości kosztów produkcji utworu audiowizualnego.

    "W przypadku transgranicznej produkcji filmu fabularnego, filmu animowanego, filmu dokumentalnego lub serialu, w której Polska jest jednym z krajów pochodzenia producentów lub koproducentów łączny poziom pomocy publicznej nie może przekroczyć 60% całości kosztów produkcji utworu filmu. Limit ten nie dotyczy filmów, o których mowa w ust. 2." - podano także w projekcie ustawy. 

    Jednocześnie podkreślono, że wsparcie finansowe może być udzielone do wysokości 25% polskich wydatków kwalifikowanych, z tym, że polskie wydatki kwalifikowane, które stanowią podstawę naliczania wsparcia finansowego nie mogą przekroczyć 80% całkowitych kosztów produkcji utworu audiowizualnego. Wysokość wsparcia nie może przekroczyć maksymalnej kwoty określonej w przepisach wydanych na podstawie art. 32.

    (ISBnews)

  • 23.12, 15:27MC zaczyna konsultacje projektu ustawy o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej 

    Warszawa, 23.12.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Cyfryzacji (MC) zaprasza do udziału w konsultacjach założeń projektu ustawy o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej, podał resort. Uwagi zbiera do dnia 31 stycznia 2017 r.

    "Ogólnopolska Sieć Edukacyjna (OSE) ma być siecią teleinformatyczną łączącą wszystkie szkoły w Polsce. Uruchomienie OSE pozwoli na wprowadzenie nowych form kształcenia i wyrównanie szans edukacyjnych wszystkich uczniów w Polsce, w szczególności uczniów zamieszkujących mniejsze miejscowości i wsie" - czytamy w komunikacie.

    Zgodnie z założeniami, ustawa dotycząca Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej powinna regulować m.in. status OSE i status operatora OSE, obowiązki operatora OSE, obowiązki przedsiębiorców telekomunikacyjnych i JST w stosunku do operatora OSE; zakres oraz dostęp do zasobów edukacyjnych; zapewnienie finansowania sieci OSE, podano również.

    (ISBnews)

  • 15.12, 09:06Sejm przyjął reformę edukacji, przywracającą m.in. 8-letnią szkołę podstawową 

    Warszawa, 15.12.2016 (ISBnews) - Sejm uchwalił reformę edukacji, przywracającą m.in. 8-letnią szkołę podstawową oraz 4-letnie liceum ogólnokształcące. Obecnie ustawa trafi do Senatu.

    "Nowa ustawa - Prawo oświatowe oraz przepisy wprowadzające tę regulację ustanawiają nowy ustrój szkolny oraz modyfikują organizację szkół i placówek oświatowych. Wprowadzanie zmian rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Nowy system, oprócz 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum, obejmie też: 5-letnie technikum, 3-letnią branżową szkołę I stopnia, 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy, 2-letnią branżową szkołę II stopnia i szkołę policealną" - czytamy w sprawozdaniu Sejmu.

    Branżowa szkoła I stopnia umożliwi otrzymanie dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i uzyskanie wykształcenia zasadniczego branżowego. Jej absolwenci będą przygotowani zarówno do podjęcia pracy, jak i do kontynuowania kształcenia w branżowej szkole II stopnia, podano także.

    Zgodnie z uchwalonymi przepisami, uczniowie kończący klasę VI szkoły podstawowej w roku szkolnym 2017/2018 będą podlegać promocji do klasy VII. Tym samym rozpocznie się wygaszanie gimnazjów - nie będzie już prowadzona rekrutacja do tych szkół.

    (ISBnews)

     

  • 15.12, 08:45Sejm odesłał nowelę ustawy o grach hazardowych do dalszych prac w komisji 

    Warszawa, 15.12.2016 (ISBnews) - Sejm zdecydował po II czytaniu nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw, których celem jest zmniejszenie "szarej strefy" w obszarze gier hazardowych, o przesłaniu tych dokumentów do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych.

    "Celem rządowego projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw jest zmniejszenie 'szarej strefy' w obszarze gier hazardowych, zwłaszcza na automatach i w internecie. Nowe przepisy mają też przyczynić się do większej ochrony graczy, w tym nieletnich, przed negatywnymi skutkami hazardu i zwiększyć wpływy podatkowe z legalnego hazardu. Projekt m.in. rozszerza katalog gier, które mogą być oferowane w internecie - będą to praktycznie wszystkie gry hazardowe" - czytamy w sprawozdaniu Sejmu.

    Zgodnie z projektem, podmiot wykonujący monopol państwa nad grami na automatach w salonach gier oraz w internecie będzie zobowiązany do wdrożenia polityki odpowiedzialnej gry, w ramach której m.in. sprawdzana będzie pełnoletność gracza. Obowiązkowe byłoby też przeprowadzanie transakcji wynikających z gier w internecie za pośrednictwem rachunków płatniczych. Podmioty urządzające gry hazardowe w internecie nie mogłyby umieszczać na stronach do tych gier reklam usług finansowych, a także samodzielnie ich oferować.

    "Projekt zakłada również objęcie monopolem państwa gier na automatach organizowanych poza kasynami. Komisja Finansów Publicznych zaproponowała poprawki do projektu. Sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu przedstawiła posłanka Maria Zuba. W dyskusji zgłoszono do projektu poprawki oraz wniosek o odrzucenie – dokument trafił ponownie do Komisji Finansów Publicznych" - podsumowano w materiale.

    (ISBnews)

     

  • 13.12, 14:37Rząd planuje wsparcie rynku zachętami z Polskiego Funduszu Audiowizualnego 

    Warszawa, 13.12.2016 (ISBnews) - Rząd planuje utworzenie Polskiego Funduszu Audiowizualnego (PFA), którego celem byłoby przyznawanie zachęt finansowych pobudzających rynek audiowizualny, w oparciu o automatyczne procedury, wynika z projektu ustawy o zachętach finansowych dla produkcji audiowizualnej.

    "Wprowadzenie zachęt przyczyni się do pobudzenia rynku audiowizualnego, a także wzmocnienia współpracy polskich producentów audiowizualnych z producentami pochodzącymi z innych państw. Podstawowym celem niniejszej ustawy jest poprawa warunków funkcjonowania przemysłu audiowizualnego w Polsce, wzmocnienie pozycji polskiego sektora audiowizualnego na rynku międzynarodowym, podniesienie konkurencyjności polskich firm działających w branży, a w dłuższej perspektywie przyciągnięcie do Polski poważnych inwestycji w tym sektorze" - czytamy w opisie projektu.

    Zgodnie z projektowaną ustawą, producenci audiowizualni mogliby uzyskać zwrot części kosztów poniesionych na produkcję audiowizualną na terytorium Polski. Zachęty przyznawane byłyby przez powoływaną przez ustawę państwową osobę prawną Polski Fundusz Audiowizualny (PFA). PFA przyznawała będzie zachęty w oparciu o maksymalnie automatyczne procedury, kwalifikujące dany projekt. Producent audiowizualny zainteresowany uzyskaniem zachęty finansowej będzie mógł wystąpić do PFA z wnioskiem, który po ocenie formalnej, a także przeprowadzeniu tzw. testu kulturowego i sektorowego (których celem jest zidentyfikowanie przesłanek kulturowych związanych z utworem oraz ocena wpływu produkcji danego utworu na rozwój polskiego sektora audiowizualnego) otrzyma certyfikat, który będzie gwarantował mu późniejszy zwrot części poniesionych kosztów, wyjaśniono.

    Zachęty będą wypłacane dopiero po zakończeniu produkcji i poniesieniu przez producenta wszelkich kosztów z nią związanych, a także po dokonaniu analizy dokumentacji przez niezależnego biegłego rewidenta. System taki gwarantuje, że producent audiowizualny poniesie w Polsce określone polskie wydatki kwalifikowane (PWK), tylko bowiem od faktycznie poniesionych PWK będzie mógł otrzymać refundację

    Istotnym jest fakt, że przed uzyskaniem zachęty uiści należności podatkowe związane z produkcją audiowizualną wykonywaną w RP. Do najważniejszych zalet tego systemu należy zaliczyć m.in.:
    - automatyczność procedur kwalifikujących projekt do przy znania zachęty finansowej;
    - transparentność i szybkość procedur oraz łatwość kontroli i oceny wpływu tego systemu na rozwój gospodarczy państwa,
    - prostota obsługi administracyjnej poprzez zaangażowanie minimalnej liczby podmiotów i osób w funkcjonowanie mechanizmu i dystrybucję środków, szybszy zwrot z inwestycji, dzięki czemu łatwiej pozyskać inwestorów zewnętrznych, wyliczono.

    W uzasadnieniu podkreślono, że regulacje dotyczące kinematografii w ujęciu kulturowym zostały zawarte w ustawie o kinematografii. Nadal jednak brak jest w Polsce uregulowań prawnych, które doceniałyby znaczenie sektora audiowizualnego jako katalizatora rozwoju ekonomicznego.

    "Wprowadzenie niniejszej ustawy rozwiązuje najbardziej palący problem polskiego przemysłu audiowizualnego, który mimo sukcesów artystycznych ostatnich lat i postępującej profesjonalizacji produkcji narażony jest obecnie na stagnację. W obliczu ogromnej konkurencji międzynarodowej oraz braku różnorodności źródeł finansowania branży grozi tzw. pułapka średniego rozwoju. Dlatego nowe regulacje mają znaczenie przełomowe, podobnie jak wprowadzona przed 10 laty ustawa o kinematografii. Sytuacja, w której Polska pozostaje jednym z nielicznych państw europejskich, w którym brakuje tego typu rozwiązań (zachęty istnieją lub są planowane w 29 państwach Europy) prowadzi do sytuacji, w której polski rynek audiowizualny przestaje hyc konkurencyjny w stosunku do pozostałych rynków europejskich" - czytamy w uzasadnieniu.

    (ISBnews)

  • 13.12, 13:56MC: Polska i 8 innych członków UE chce dopracowania regulacji dot. roamingu 

    Warszawa, 13.12.2016 (ISBnews) - Polska oraz osiem innych państw członkowskich UE wstrzymała się od głosu podczas głosowania nad jedną z dwóch regulacji, które mają na celu zniesienie opłat roamingowych w UE od 15 czerwca 2017 roku. Państwa te stoją na stanowisku, że regulacja jest potrzebna, ale wymaga jeszcze dopracowania, podało Ministerstwo Cyfryzacji (MC).

    12 grudnia na posiedzeniu Komitetu Łączności Elektronicznej (COCOM) w Brukseli odbyło się głosowanie nad aktem wprowadzającym zasady tzw. polityki uczciwego korzystania oraz mechanizmu zrównoważonego rozwoju (sustainability). To jedna z dwóch regulacji, które mają na celu zniesienie opłat roamingowych w UE od 15 czerwca 2017 roku. Chodzi o to, by mieszkańcy państw członkowskich ponosili na terenie UE takie same opłaty za usługi telekomunikacyjne jak u siebie w kraju, wyjaśnił resort.

    "Polska wstrzymała się od głosu. Stoi na stanowisku, że regulacja jest potrzebna, ale wymaga jeszcze dopracowania. Powinna bowiem być jasna, przejrzysta i w sposób jednoznaczny możliwa do wdrożenia przez wszystkie kraje UE. Naszym zdaniem proponowane zapisy takiej gwarancji nie dają. Podobnego zdania jest również osiem innych dużych krajów, które podobnie jak Polska wstrzymały się od głosu" - czytamy w komunikacie.

    W sumie 16 państw nie poparło dokumentu, który przedłożyła Komisja Europejska. Siedem głosowało przeciw. Za przyjęciem aktu było dwanaście państw.

    "Wynik głosowania oznacza, że Komitet Łączności Elektronicznej nie wydał pozytywnej opinii. Dalsze procedowanie projektu w obecnym jego kształcie będzie się więc odbywać z inicjatywy Komisji Europejskiej. W przypadku braku pozytywnej bądź negatywnej opinii Komitetu może ona, ale nie musi, pracować dalej nad dokumentem w zaproponowanym kształcie. KE planuje, że do 15 grudnia zakończy wewnętrzne procedury i przyjmie akt wykonawczy" - czytamy dalej.

    Wynik glosowania to również efekt dużej liczby uwag i wątpliwości interpretacyjnych, jakie kraje członkowskie miały do projektowanego dokumentu, a które nie zostały uwzględnione przez Komisję, podkreślił resort.

    "Komisja Europejska w trakcie prac w bardzo nieznacznym stopniu uwzględniała uwagi Państw Członkowskich, a w niektórych przypadkach zmiany wręcz szły w stronę niezgodną z oczekiwaniami większość krajów. W świetle niejasności proponowanych zapisów zasady korzystania z roamingu mogą być w każdym kraju inne, co negatywnie wpływa na pewność prawa i przewidywalność po stronie konsumentów. Jest również sprzeczne z zasadami jednolitego rynku cyfrowego" - wskazano także w komunikacie.

    Według wcześniejszych zapowiedzi, od 15 czerwca 2017 r. operator ma rozliczać połączenia w roamingu według krajowej ceny detalicznej.

    (ISBnews)

  • 02.12, 08:22KE proponuje jednolity VAT na e-książki, e-gazety i ich drukowane odpowiedniki 

    Warszawa, 02.12.2016 (ISBnews) - Komisja Europejska zaproponowała jednakowe zasady opodatkowania podatkiem VAT e-książek, e-gazet i ich drukowanych odpowiedników. W tym celu wyeliminowane zostają przepisy, które wyłączały publikacje elektroniczne z preferencyjnych stawek podatkowych, przewidzianych dla tradycyjnych publikacji drukowanych, podała Komisja.

    "Obecne przepisy pozwalają państwom członkowskim na opodatkowanie publikacji drukowanych, takich jak książki i gazety, według obniżonych stawek lub - w niektórych przypadkach - stawek bardzo niskich bądź zerowych. Z przepisów tych wyłączone są publikacje elektroniczne, przez co produkty takie są opodatkowane według stawki podstawowej. Po zatwierdzeniu nowych zasad przez wszystkie państwa członkowskie będą one mogły - na zasadzie dobrowolności - dostosować stawki dotyczące publikacji elektronicznych do stawek stosowanych w przypadku publikacji drukowanych" - czytamy w komunikacie.

    Komisja zaproponowała także nowe przepisy, które pozwolą przedsiębiorstwom sprzedającym towary przez internet łatwo regulować wszystkie zobowiązania z tytułu VAT z jednego miejsca oraz sposoby zwalczania oszustw związanych z VAT spoza UE, które mogą powodować zakłócenia na rynku i nieuczciwą konkurencję.

    Kolejna propozycja to uproszczenie przepisów o VAT polegające na tym, że start-upy i mikroprzedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą przez internet będą rozliczały VAT od sprzedaży transgranicznej o wartości poniżej 10 tys. euro w swoim kraju. MŚP będą mogły korzystać z uproszczonych procedur w odniesieniu do sprzedaży transgranicznej o wartości nieprzekraczającej 100 tys. euro, podano także w komunikacie.

    "Zgodnie z nowymi przepisami należności z tytułu VAT będą regulowane w państwie członkowskim konsumenta końcowego, co pozwoli na bardziej sprawiedliwy podział dochodów podatkowych wśród państw UE. Proponowane rozwiązania pozwolą państwom członkowskim zapobiec stratom w dochodach z VAT wynikającym z handlu internetowego, szacowanym obecnie na 5 mld euro rocznie" - podsumowano w materiale.

    (ISBnews)

  • 21.11, 15:30MC: Dowód osobisty, dokumenty samochodowe w wersjach mobilnych do końca 2017 r. 

    Warszawa, 21.11.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Cyfryzacji (MC) w przyszłym roku chce umożliwić korzystanie z mobilnych dokumentów w relacji z urzędnikami państwowymi, poinformowała minister Anna Streżyńska. Pierwszy na smartfonie, w połowie przyszłego roku ma pojawić się dowód osobisty.

    "Wprowadzimy rozwiązanie bardzo zmieniające życie w relacji z administracją czy policją. Jako kierowcy z domu wychodzić będziemy tylko z komórką i kluczykami. Jednocześnie jest to jedno z wielu rozwiązań do realizacji w 2017. Równie ważny jest portal gov.pl i usługi, które się na nim znajdą" – powiedziała Streżyńska podczas konferencji prasowej.

    Dodała, że możliwe jest w przyszłości rozszerzenie wykorzystania mobilnych dokumentów na inne instytucje, a następnie nawet na relacje biznesowe. Jednak jest to uwarunkowane decyzją resortu, że "taki etap chce osiągnąć".

    Według słów przedstawicieli resortu, naczelną ideą jest wyeliminowanie z obrotu tradycyjnych dokumenty i zastąpienie ich telefonem komórkowym. Program ma być realizowany etapowo, a każdy z etapów będzie udostępniał kolejny, konkretny dokument.

    W pierwszym etapie resort zaadresuje realizację mobilnego dowodu osobistego, następnie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego pojazdu i ubezpieczenia. Następnie mechanizm ma być dalej rozwijany, podłączając kolejne rejestry państwowe.

    Uruchomienie pilotażowe mobilnego dowodu przewidziane jest na maj, a "pełna produkcyjna dostępność" to będzie koniec czerwca 2017 r. Obecnie prace koncentrują się nad mechanizmami zabezpieczeń. Prawo jazdy przewidziane jest na październik przyszłego roku, a na koniec 2017 roku komplet dokumentów samochodowych ma być mobilny.

    W zakresie realizacji projekt prowadzony jest w grupie Ministerstwa Cyfryzacji. Resort zaprosił do ścisłej współpracy MSWiA. MC koordynuje i zarządza projektem. Wykorzystuje jednostki podległe - NASK w zakresie bezpieczeństwa i Centralny Ośrodek Informatyki w zakresie realizacji projektu. MC zaprasza do współpracy również prywatne podmioty i wskazuje chociażby na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG).

    W październiku PKO Bank Polski wdrożył Profil Zaufany. Poprzez weryfikację swojej tożsamości w serwisie internetowym iPKO, można załatwić sprawy urzędowe online, jak chociażby składanie i sprawdzanie dokumentów rozliczeniowych w ZUS i US, zgłoszenie utraty dokumentu tożsamości, wystąpienie o Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, złożenie wniosku o rejestrację działalności gospodarczej. Ponadto 17 podmiotów - banków i nie tylko - testuje lub czeka na test wdrożenia Zaufanego Profilu.

    (ISBnews)

  • 16.11, 10:22PIK pozytywnie o decyzji MEN o stopniowym wycofywaniu rządowych podręczników 

    Warszawa, 16.11.2016 (ISBnews) - W projekcie nowej ustawy oświatowej na szczególne uznanie zasługuje decyzja Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) o stopniowym wycofywaniu się z rządowych podręczników, uważają eksperci Polskiej Izby Książki (PIK). Wydawcy podręczników szkolnych z satysfakcją odnotowują również kontynuację programu dotowania podręczników przez państwo.

    "Według ekspertów Polskiej Izby Książki, w projekcie nowej ustawy oświatowej, na szczególne uznanie zasługuje decyzja Ministerstwa Edukacji Narodowej o stopniowym wycofywaniu się z rządowych podręczników, które już w momencie swojego powstania budziły sprzeciw nauczycieli i ekspertów. Efektem tych zmian jest przywrócenie nauczycielom klas 1-3 szkoły podstawowej możliwości samodzielnego wyboru podręczników. Dotąd pedagodzy ci, jako jedyni byli w praktyce zmuszeni do korzystania z państwowego podręcznika. Należy dodać, że nauczyciele w innych klasach mogli swobodnie decydować o wyborze książek, z których uczyć się będą ich uczniowie" - czytamy w stanowisku Izby.

    Wydawcy podręczników szkolnych z satysfakcją odnotowują również kontynuację programu dotowania podręczników przez państwo. Według nich, realizując obowiązki edukacyjne państwo powinno na wszelkie możliwe sposoby wspierać swoich obywateli w tym wypadku rodziców uczniów, którzy wcześniej musieli z własnych środków finansować podręczniki dla swoich dzieci.

    Eksperci PIK zwracają jednak uwagę na fakt, że w projekcie ustawy oświatowej znalazły się ponownie zapisy, które zaistniały w prawie oświatowym w wyniku tzw. "reformy podręcznikowej" z 2014 roku, mogące mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie szkolnictwa. Jedną z zaszłości poprzedniej ustawy oświatowej jest kwota dotacji celowej na zeszyty ćwiczeń, która wynosi 25 zł dla jednego ucznia na rok. "Ustalając tę kwotę poprzednie władze MEN nie wzięły pod uwagę realiów oraz faktycznych kosztów przygotowania i wydrukowania zeszytu ćwiczeń" - stwierdzono w stanowisku.

    Wydawcy podręczników szkolnych potwierdzają też swoje zobowiązanie do terminowego przygotowania podręczników zgodnych z nowymi Podstawami Programowymi, w sytuacji, kiedy nowe Podstawy Programowe zostaną przedstawione do końca listopada br.

    "Zdajemy sobie sprawę z ogromu prac, które obecnie wykonuje MEN w związku z realizacją założeń reformy oświatowej. Termin, który wyznaczyło nam ministerstwo w sprawie przygotowania nowych podręczników jest możliwy do realizacji. Obecna sytuacja zmusza nas do maksymalnego przyspieszenia wszystkich etapów przygotowywania podręczników. Istnieje jednak obawa, że obowiązujące obecnie procedury dopuszczania podręczników do użytku staną na przeszkodzie ich terminowemu przygotowaniu oraz przekazaniu ich szkołom przed 01 września 2017r. Procedury dopuszczania należałoby skrócić do około 1 miesiąca" - wskazał przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych PIK Jarosław Matuszewski, cytowany w stanowisku.

    "Wydawcy podręczników szkolnych będący członkami Izby są zainteresowani wdrożeniem projektowanej reformy systemu oświaty w sposób płynny i niezakłócający przebiegu procesu edukacji. W związku z tym, mając nadzieję, że zgłoszone uwagi przyczynią się do poprawy projektowanej regulacji, wyrażamy wolę dalszej współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej w poszukiwaniu rozwiązań najlepszych dla edukacji w Polsce" - podsumowano w dokumencie.

    Polska Izba Książki (PIK) została zawiązana w 1990 roku jako samorząd gospodarczy wydawców i księgarzy, aby w trakcie tworzenia się nowych podstaw prawnych w Polsce reprezentować branżę wydawniczą. Działa w oparciu o ustawę o Izbach Gospodarczych, która zapewnia szerokie uprawnienia, pozwalające realizować cele statutowe, takie jak: stałe reprezentowanie i ochronę interesów branży wobec organów państwowych, innych organizacji krajowych i zagranicznych oraz umożliwiające tworzenie dogodnych warunków rozwoju produkcji wydawniczej i rozpowszechniania książek.

    (ISBnews)

     

  • 28.09, 08:39Prezydent podpisał ustawę o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej 

    Warszawa, 28.09.2016 (ISBnews) - Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej, podała Kancelaria Prezydenta. Ustawa ma na celu wprowadzenie rozporządzenia PE eIDAS dotyczące identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym.

    "Ustawa ma na celu dostosowanie prawa krajowego do nowego porządku prawnego w obszarze usług zaufania, wprowadzonego rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania publicznego w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylającego dyrektywę 1999/93/WE (eIDAS). Z uwagi na odmienność uregulowań i definicji zawartych w rozporządzeniu eIDAS konieczne jest uchylenie ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym oraz usunięcie istniejących w krajowych przepisach odwołań do ustawy o podpisie elektronicznym, a także dostosowanie terminologii oraz wprowadzenie niezbędnych odwołań do rozporządzenia eIDAS, w tym stworzenie warunków dla zapewnienia zgodności usługodawców z wymaganiami określonymi przez rozporządzenie" - czytamy w informacji Kancelarii Prezydenta.

    Z uwagi na powyższe, przedmiotowa ustawa wprowadza regulacje dotyczące krajowej infrastruktury zaufania, działalności dostawców usług zaufania, w tym zawieszania certyfikatów podpisów elektronicznych i pieczęci elektronicznych, trybu notyfikacji krajowego systemu identyfikacji elektronicznej oraz nadzoru nad dostawcami usług zaufania. Ustawa przenosi ponadto uprawniania nadzorcze nad usługami zaufania z ministra właściwego do spraw gospodarki na ministra właściwego do spraw informatyzacji, podano także.

    "Prace nad rozporządzeniem eIDAS zostały zapoczątkowane podczas polskiej prezydencji w UE. Obecnie z sukcesem rozporządzenie zostało wprowadzone do polskiego porządku prawnego (zmiana siatki pojęciowej w dziesiątkach ustaw). Polska stała się częścią unijnego krwiobiegu dokumentów elektronicznych. Otwiera nowe możliwości dla naszych obywateli i przedsiębiorców np. dla zdalnego załatwiania spraw, zawierania umów, uznawania kwalifikacji" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Rozwoju.

    Nowe zasady usprawnią obrót dokumentami, które będą wytwarzane i dostarczane pierwotnie w wersji elektronicznej i przyczynią się do rozwoju nowoczesnych e-usług.

    "Kluczowe znaczenie dla e-usług ma podpis użytkownika i taki właśnie podpis został opisany w nowej ustawie wraz z innymi usługami zaufania np. e-pieczęciami czy e-doręczeniami. Nowe podejście do usług elektronicznych, zdefiniowane w ustawie, ma szansę znacząco wpłynąć na łatwość korzystania z usług administracji publicznej, a przede wszystkim upowszechnić je wśród obywateli" - czytamy dalej.

    Nowym rozwiązaniom towarzyszą obecnie prace Ministerstwa Cyfryzacji nad możliwością potwierdzania profilu zaufanego poprzez konto bankowe, co wesprze elektroniczną identyfikację Polaków. Jak podkreślił resort, rozwiązanie to jest niezbędne, by skutecznie i efektywnie korzystać z e-usług administracji i biznesu.

    (ISBnews)

     

  • 14.09, 12:34ZPP: Ustawa krajobrazowa narusza prawa nabyte w branży reklamy zewnętrznej 

    Warszawa, 14.09.2016 (ISBnews) - Ustawa krajobrazowa w obecnym kształcie narusza prawa nabyte przedsiębiorców działających na rynku reklamy zewnętrznej i stanowi zagrożenie dla branży, wynika z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) pt. "Ustawa krajobrazowa a prawa nabyte. Wpływ nowego prawa na sytuację na rynku reklamy zewnętrznej".

    "Ustawa krajobrazowa, funkcjonująca w obecnym kształcie, niewątpliwie niesie ze sobą straty dla podmiotów działających na rynku systemowej reklamy zewnętrznej. Konieczność zadbania o krajobraz i jego estetykę, która obejmuje swoim zakresem uporządkowanie i jasne określenie zasad umiejscawiania reklam, bannerów i billboardów, nie budzi żadnych wątpliwości. Na uwagę zasługuje jednak kwestia naruszania praw nabytych przedsiębiorców, którzy działają na rynku reklamy zewnętrznej" – powiedział Jakub Bińkowski, analityk ZPP i autor raportu, cytowany w komunikacie.

    Zgodnie z ustawą samorząd ma możliwość decydowania o rozbiórce nośników reklamowych usytuowanych w sposób całkowicie legalny, których postawienie niejednokrotnie wiązało się z koniecznością uzyskania pozwolenia na budowę. Zrównano także pozycję podmiotów działających w oparciu o dopełnienie wszelkich procedur z podmiotami stawiającymi reklamy nielegalnie, zwraca uwagę ZPP. Zdaniem organizacji pozwala to stwierdzić, że tak skonstruowana ustawa krajobrazowa dopuszcza daleko idącą ingerencję w prawa nabyte, a także poddaje w wątpliwość zasadę pewności prawa.

    ZPP wskazuje w raporcie, że, ustanowienie ładu estetycznego, związanego z uporządkowaniem przestrzeni reklamowej, jest możliwe w oparciu o spełnienie następujących postulatów:

    - Poszanowanie praw nabytych - możliwe dzięki nowelizacji ustawy krajobrazowej tak, by reklamy legalnie postawione przed wejściem w życie ustawy krajobrazowej, mogły istnieć dalej i w niezmienionym kształcie;

    - Zmodyfikowanie przepisów dotyczących opłat reklamowych, w taki sposób, by opłata obejmowała wyłącznie czas, w którym na tablicy reklamowej lub urządzeniu reklamowym zamieszczona jest reklama;

    - Włączenie gmin w proces tworzenia i implementowania krajobrazu oraz zwiększenie ich niezależności w relacjach z samorządem wojewódzkim.

    "Ogromna liczba firm, które działają w branży zajmującej się umieszczaniem reklam, uczyniła to zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami. Lekceważenie tego faktu niesie ze sobą znaczące konsekwencje finansowe. Mowa tu nie tylko o karach finansowych, kosztach rozbiórki urządzeń i tablic reklamowych, ale także o środkach, przeznaczonych na realizację konkretnych inwestycji, które w świetle łamania praw nabytych stają się zupełnie zmarnowane" – skomentował prezes ZPP Cezary Kaźmierczak.

    ZPP szacuje, że branża reklamy systemowej wypłaca wynajmującym (17 000 firm i instytucji) 270 mln zł z tytułu dzierżawy. Według dostępnych danych, największą cześć podmiotów, dzierżawiących grunty firmom reklamowym stanowią właściciele prywatni. Drugą grupą podmiotów w tym zestawieniu są małe i średnie przedsiębiorstwa, które rocznie uzyskują w ten sposób 70 mln zł.

    Zdaniem organizacji, w wyniku zmian na rynku reklamowym pracę może stracić około 10 000 osób, które działają jako podwykonawcy firm reklamowych.

    "Niepokojącym jest fakt, że ustawa krajobrazowa uderza nie tylko w firmy z branży reklamowej, ale także w zwykłych obywateli oraz małych przedsiębiorców, dla których dochody z dzierżawy z przestrzeni reklamowej stanowią ważną część budżetu" – podsumował wiceprezes ZPP Marcin Nowacki.

    (ISBnews)

  • 14.09, 10:48Sejm powołał Marcina Cichego na prezesa UKE 

    Warszawa, 14.09.2016 (ISBnews) – Sejm powołał Marcina Cichego na prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).

    Za kandydaturą Cichego oddano 293 głosy, przeciw - 117 głosów, przy 19 głosach wstrzymujących się.

    Na początku lipca ze stanowiska szefa UKE odeszła Magdalena Gaj, która złożyła rezygnację z pełnionej funkcji. Jak wskazywała, "zostawia po sobie LTE, naziemną telewizję cyfrową i ruszenie budowy światłowodów w Polsce". Jej kadencja miała planowo zakończyć się w styczniu 2017 r.

    Kadencja prezesa UKE trwa 5 lat.

    (ISBnews)

     

  • 16.08, 15:13Rząd przyjął projekt tzw. małej ustawy o innowacyjności 

    Warszawa, 16.08.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw określających warunki prowadzenia działalności innowacyjnej (tzw. mała ustawa o innowacyjności), podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zaproponowano różnorodny system instrumentów premiujących i zachęcających do podejmowania działalności innowacyjnej. 

    "Nowe rozwiązania przewidziane w 'małej ustawie o innowacyjności' umożliwią wyrwanie Polski z pułapki średniego rozwoju, co premier Beata Szydło obiecała w exposé. Wymaga to jednak zbudowania gospodarki opartej na wiedzy. W unijnej strategii na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju 'Europa 2020', jednym z trzech priorytetów jest inteligentny wzrost gospodarczy, czyli rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach. Polska zobowiązała się do zwiększenia nakładów na B+R (badania i rozwój) w 2020 r. do 1,7% PKB. W 2014 r. wydatki te wyniosły 0,94% PKB, z czego mniej niż połowę stanowiły wydatki sektora przedsiębiorstw" - czytamy w komunikacie. 

    CIR wskazuje, że w 2014 r. w unijnym rankingu innowacyjności Polska zajęła 24. miejsce, co wprawdzie pozwoliło nam przesunąć się do grupy tzw. umiarkowanych innowatorów, ale dystans między naszym krajem a liderami z tej listy jest nadal znaczący. W Globalnym Rankingu Konkurencyjności 2014-2015, pod względem innowacyjności, Polska zajmowała 72. miejsce na świecie. W świetle tych danych niezbędne jest podniesienie zdolności innowacyjnych przedsiębiorstw, zwiększenie powiązań między nauką a przemysłem i stworzenie otoczenia prawno-instytucjonalnego sprzyjającego innowacjom.

    "Dlatego zaproponowano spójny system różnorodnych instrumentów premiujących i zachęcających do podejmowania działalności innowacyjnej, na który złoży się przede wszystkim: przyjazny system podatkowy (ulgi podatkowe), stabilny sposób finansowania komercjalizacji wyników badań naukowych i prac rozwojowych oraz pakiet ułatwień proceduralnych.Przewidywane rozwiązania przyczynią się również do realizacji celów określonych w 'Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju', w ramach filaru 'rozwój innowacyjnych firm'. Nowe regulacje odpowiadają też na najpilniejsze potrzeby polskich innowatorów i naukowców" - czytamy dalej. 

    Nowe rozwiązania mają obowiązywać po 30 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem części przepisów podatkowych i dotyczących zasad finansowania nauki, które mają obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.

    (ISBnews)

     

  • 28.07, 14:32DLA Piper: Spadła skala wyłudzeń podatku VAT w obrocie m.in. smartfonami 

    Warszawa, 28.07.2016 (ISBnews) - Spadła skala wyłudzeń podatku VAT w obrocie smartfonami, tabletami, laptopami oraz konsolami do gier. To efekt wprowadzonego na te produkty w lipcu ubiegłego roku odwróconego obciążenia VAT - wynika z najnowszego raportu ZIPSEE „Cyfrowa Polska" i kancelarii DLA Piper. 

    "Najbardziej widoczna zmiana zauważalna jest w zakresie danych dotyczących wywozu z Polski do UE laptopów, netbooków i tabletów. Ich asymetryczność sięgająca w pierwszym półroczu 2015 r. prawie 175%, w drugim półroczu 2015 r. spadła w ujęciu miesięcznym do średnio 4,62%" - podają auorzy raportu cytowani przez ZIPSEE w komunikacie.

    Podobne zauważalne zmiany zaobserwowano w handlu konsolami do gier oraz telefonami komórkowymi. Oznacza to, że wprowadzony na te urządzenia mechanizm odwróconego VAT przyniósł oczekiwane rezultaty. Smartfon, tablety, laptopy oraz konsole do gier przestały być przedmiotem tzw. karuzel podatkowych, których celem jest wyłudzenie podatku VAT.  Autorzy raportu szacują, że budżet państwa w ciągu roku mógł zyskać na tym co najmniej 500 mln zł, podaje ZIPSEE.

    "Niestety, oszuści podatkowi przerzucili się na dyski twarde i procesory, które nie są objęte odwróconym obciążeniem VAT. Zdajemy sobie sprawę, że odwrócony VAT to rozwiązanie doraźne, ale jak na razie jedyne, które jest dostępne i sprawdzone w walce z oszustami podatkowymi. Rząd zatem powinien z niego korzystać aż do czasu wypracowania szerszych rozwiązań systemowych. Jako ZIPSEE „Cyfrowa Polska" jesteśmy gotowi pomóc polskim władzom w tym zakresie" - powiedział prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska Michał Kanownik, cytowany w komunikacie.  

    Paweł Satkiewicz z kancelarii DLA Piper przypomina, że według szacunków z maja br. na wyłudzeniach VAT w handlu dyskami twardymi i procesorami budżet państwa traci nawet 400 ml zł rocznie. "Zatem każdy dzień zwłoki we wprowadzeniu nowych przepisów to strata kolejnych milionów złotych. Mechanizm odwrotnego obciążenia VAT w naszej opinii do czasu wdrożenia innych regulacji, nad którymi pracuje także Komisja Europejska, może rozwiązać ten problem" – uważa Satkiewicz.

    (ISBnews) 

  • 22.07, 14:58DLA Piper: Ustawa o grach hazardowych może wejść życie później niż planuje rząd 

    Warszawa, 22.07.2016 (ISBnews) - Przyjęty kilka dni temu przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych ma wejść w życie - według rządowych planów - 1 stycznia 2017 r., co z punktu widzenia koniecznej do przeprowadzenia notyfikacji nowelizacji do Komisji Europejskiej może okazać się problematyczne, uważa radca prawny w kancelarii DLA Piper Anna Wietrzyńska-Ciołkowska.

    "Przyjęty model regulacji, w którym wszelkie gry hazardowe online poza zakładami wzajemnymi i loteriami promocyjnymi obejmuje się monopolem państwa bez szerszego uzasadnienia adekwatności oraz proporcjonalności takiego środka, może budzić zastrzeżenia co do zgodności takiej regulacji z prawem unijnym. Tym samym można spodziewać się zgłoszenia zastrzeżeń w procesie notyfikacji, co wydłuży sam proces i może postawić pod znakiem zapytania planowany termin wejścia w życie nowelizacji" - napisała Wietrzyńska-Ciołkowska w komentarzu przesłanym ISBnews.

    Ministerstwo Finansów, które przygotowało projekt noweli, podkreślało, że jej głównym celem jest ograniczenie występowania tzw. "szarej strefy", ochrona graczy przed negatywnymi skutkami hazardu i wzrost świadomości społecznej co do zagrożeń związanych z nielegalnym hazardem.

    Ekspert DLA Piper zwraca uwagę, że projekt ustawy wprowadza wiele zmian, a do najważniejszych należy zaliczyć: rozszerzenie katalogu gier hazardowych oferowanych przez internet (przy jednoczesnym zastrzeżeniu ich za wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych dla monopolu państwa wykonywanego przez spółkę Skarbu Państwa), blokowanie stron internetowych nielicencjonowanych w Polsce operatorów przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych (wykaz niedozwolonych domen zostanie zawarty w Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą i będzie publikowany na stronie internetowej prowadzonej przez Ministra Finansów) oraz obowiązek blokowania przez operatorów płatności transakcji z takimi operatorami, wprowadzenie możliwości organizowania naziemnego turnieju gry w pokera poza naziemnym kasynem gry (poker online objęty będzie wyżej wskazanym monopolem państwa), rezygnacja z konieczności uzyskiwania uprawnień zawodowych dla osób nadzorujących i bezpośrednio prowadzących gry hazardowe oraz wprowadzenie monopolu państwa na urządzanie gier na automatach do gier w salonach automatów do gier (spółka Skarbu Państwa wykonująca taki monopol będzie mogła powierzyć prowadzenie takich salonów automatów do gier podmiotom trzecim na podstawie umowy agencyjnej).

    "Projekt ustawy nie porusza jednego z najistotniejszych zagadnień, zarówno dla krajowych, jak i zagranicznych operatorów, a mianowicie podstawy podatku od gier. Obecnie obowiązujące zasady opodatkowania wskazujące w wielu wypadkach jako taką podstawę sumę wpłaconych stawek, a nie dochód z gry brutto (tzw. GGR) oraz zakazujące sumowania podstaw w grach kasynowych stanowią bardzo często obciążenie na granicy marży operatorów, a tym samym nie zachęcają do rozpoczęcia działalności w Polsce" - napisała także Wietrzyńska-Ciołkowska.

    W projekcie rozszerzony został także katalog podmiotów podlegających karom pieniężnym za naruszenie przepisów ustawy, jak również wprowadzono obowiązek opracowania i stosowania regulaminu odpowiedzialnej gry na operatorów urządzających wskazane gry hazardowe.

    Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministra finansów Pawła Szałamachy, nowe przepisy mają umożliwić zwiększenie dochodów budżetu państwa o ok. 1,5 mld zł rocznie.

    (ISBnews)

  • 20.07, 07:38Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych 

    Warszawa, 20.07.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra finansów, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministra finansów Pawła Szałamachy, nowe przepisy mają umożliwić zwiększenie dochodów budżetu państwa o ok. 1,5 mld zł rocznie.

    "Zmniejszenie 'szarej strefy' w grach hazardowych, zwłaszcza w obszarze gier na automatach i w internecie, jest jednym z najważniejszych celów przeprowadzanej nowelizacji. Zmienione przepisy powinny także zapewnić jak najwyższą ochronę graczom, w tym nieletnim przed negatywnymi skutkami hazardu, zwłaszcza organizowanego w internecie oraz zwiększenie wpływów podatkowych z legalnego hazardu" - czytamy w komunikacie.

    Projekt przewiduje możliwość blokowania dostępu do nielegalnych stron internetowych oraz utrudnianie wykonywania płatności na rzecz podmiotów oferujących nielegalne gry hazardowe w internecie. Przyczyni się to do zmniejszenia "szarej strefy" w grach hazardowych, co doprowadzi do zwiększenia udziału w rynku legalnych przedsiębiorstw. Zwiększy się także poziom ochrony graczy, ponieważ tylko legalni operatorzy dają gwarancję oferowania gier w sposób bezpieczny i odpowiedzialny, podkreśliło CIR.

    Rozszerzono katalog gier, które mogą być oferowane w internecie. Obecnie mogą być to wyłącznie zakłady wzajemne (bukmacherskie), które wymagają uzyskania odpowiedniego zezwolenia, po zmianach będą to praktycznie wszystkie gry hazardowe.

    "Podmiot wykonujący monopol państwa nad grami na automatach urządzanymi w salonach gier oraz nad grami hazardowymi w internecie - będzie zobowiązany do wdrożenia polityki odpowiedzialnej gry. Do tej pory nie było takiego obowiązku. W ramach tej polityki ma być np. sprawdzana pełnoletność gracza. Rozwiązanie to powinno zwiększyć ochronę graczy przed negatywnymi skutkami hazardu" - wskazano także w komunikacie.

    W projekcie wprowadzono także obowiązek przeprowadzania - za pośrednictwem rachunków płatniczych - transakcji wynikających z gier urządzanych przez internet. Jak tłumaczy CIR, rozwiązanie to zapewni nadzór nad przepływami finansowymi, a w rezultacie będzie przeciwdziałać procederowi "prania pieniędzy" i finansowaniu terroryzmu.

    Rząd zakłada, że podmioty urządzające gry hazardowe w internecie nie będą mogły umieszczać na stronach do tych gier - reklam usług finansowych i również samodzielnie ich oferować. Chodzi o to, aby nie zachęcać graczy do zaciągania pożyczek na dalszą grę, i w rezultacie chronić ich przed wpadnięciem w pętlę zadłużenia. Podobny zakaz będzie dotyczył salonów gier na automatach.

    "Założono objęcie monopolem państwa gier na automatach organizowanych poza kasynami. Ponieważ gry na automatach (zwane jednorękimi bandytami) należą do bardzo uzależniających, będą mogły odbywać się wyłącznie w wydzielonych do tego miejscach, pod stałą kontrolą oraz będą niedostępne dla osób poniżej 18 roku życia. Rozwiązanie to stanowi element walki z 'szarą strefą' i jedną z najbardziej uzależniających form hazardu. Także urządzanie gier hazardowych w internecie, z wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych, objęte zostanie monopolem państwa" - wskazano także.

    Wprowadzono zakaz lokowania salonów gier na automatach w miejscach, w których w ciągu ostatnich 5 lat urządzano nielegalne gry na automatach. Pomoże to służbom celnym skuteczniej walczyć z nielegalnymi organizatorami gier hazardowych, którzy regularnie wykorzystywali te same miejsca do ich organizacji w sposób sprzeczny z ustawą, podało też CIR.

    "Efektem wprowadzonych zmian będzie wzmocnienie kontroli państwa nad rynkiem gier hazardowych oraz zwiększenie udziału w rynku operatorów legalnych i wyższego poziomu ochrony konsumentów. Znowelizowana ustawa powinna obowiązywać od 1 stycznia 2017 r. z wyjątkiem części przepisów, które zaczną obowiązywać w innych terminach" - podsumowano w materiale.

    Szałamacha mówił w ub. tygodniu, że dzięki zmianie przepisów dotyczących automatów do gier, a także dzięki uregulowanie sfery hazardu w internecie ze szczelnym systemem blokowania dostępu do stron internetowych za granicą rząd liczy na pozyskanie dodatkowych dochodów budżetowych rzędu 1,5 mld zł rocznie.

    (ISBnews)

     

  • 13.07, 13:20Szałamacha: Rząd zajmie się nową ustawą hazardową w przyszłym tygodniu 

    Warszawa, 13.07.2016 (ISBnews) - Rada Ministrów zajmie się projektem ustawy regulującej hazard najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, poinformował minister finansów Paweł Szałamacha. Rząd liczy, że dzięki uregulowanie kwestii gier hazardowych uzyska ok. 1,5 mld zł dodatkowych dochodów rocznie, dodał.

    "W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej Rada Ministrów zajmie się bardzo długo oczekiwanym projektem ustawy regulującej hazard. To będzie całkowita zmiana filozofii, którą zastaliśmy po naszych poprzednikach, czyli zakazania hazardu w postaci automatów. Ten zakaz był nieefektywny, nieskuteczny i przynosił negatywne konsekwencje. Zmieniamy tę filozofię: będzie to oferowane w sposób legalny przez Totalizator Sportowy - spółkę Skarbu Państwa" - powiedział Szałamacha podczas konferencji prasowej.

    "Z tego typu gier, a także z uregulowania sfery hazardu w internecie ze szczelnym systemem blokowania dostępu do stron internetowych za granicą spodziewamy się 1,5 mld zł rocznie" - dodał minister.

    Pod koniec maja br. Ministerstwo Finansów przekazało do konsultacji resortowych projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Jak wówczas informowano, celem ustawy jest zapewnienie jak najwyższego poziomu ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu oraz ograniczenie występowania zjawiska "szarej strefy" w środowisku gier hazardowych. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

    Projekt wprowadza m.in. regulacje dotyczące zasad blokowania stron internetowych oraz płatności wykonywanych na rzecz podmiotów nielegalnie oferujących gry hazardowe w internecie. Resort wskazywał wówczas, że prawo do oferowania gier na automatach poza kasynami gier ma zostać objęte monopolem państwa wykonywanym przez wskazany podmiot.

    (ISBnews)

     

  • 13.07, 09:16MC rozpoczął konsultacje Programu Zintegrowanej Informatyzacji Państwa 

    Warszawa, 13.07.2016 (ISBnews) - Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczęło konsultacje społeczne dotyczące Programu Zintegrowanej Informatyzacji Państwa (PZIP), podał resort. Konsultacje potrwają do 25 lipca 2016 roku. Realizacja programu wymagać będzie nakładów finansowych w wysokości około 5 mld zł.

    "W programie wskazujemy cele, jakie powinniśmy osiągnąć i sposoby ich realizacji, proponujemy także sposoby monitorowania efektywności podejmowanych działań" - czytamy na stronie resortu.

    Pierwsza edycja Programu Zintegrowanej Informatyzacji Państwa miała miejsce w roku 2014. Program został przyjęty przez rząd 8 stycznia 2014 r. Opisywał stan e-usług publicznych w kraju i wskazywał, w jaki sposób zbudować spójny system skoncentrowany na potrzebach obywateli. 

    Według resortu, osiągnięcie celów programu rozwoju, jakim jest PZIP, wymaga przeznaczenia na jego realizację odpowiednich środków finansowych. Z uwagi na charakter tego programu jego finansowanie muszą zapewnić środki publiczne pochodzące z budżetu UE, budżetów resortów oraz na poziomie regionalnym z budżetów jednostek samorządu terytorialnego.

    "Priorytetowe obszary do realizacji e-usług wyodrębniono po dokonaniu weryfikacji zgłoszonych przedsięwzięć pod względem ich zgodności z celami PZIP, stopniem przygotowania do realizacji oraz poprawności założeń projektowych. Realizacja wyselekcjonowanych na tym etapie projektów, zapewniających dostęp do większości e-usług publicznych rekomendowanych przez PZIP wymagać będzie nakładów finansowych w wysokości około 5 mld zł, w tym 80% na budowę systemów dostarczających e-usługi dla obywateli i przedsiębiorców, a pozostałe 20% tej kwoty przeznaczone zostanie na sfinansowanie niezbędnego uzupełnienia szeroko rozumianej infrastruktury teleinformatycznej" - czytamy w dokumencie dotyczącym finansowania programu. 

    Szacując środki potrzebne na realizację usług w perspektywie roku 2020, trzeba mieć także na uwadze, że zgłoszone projekty nie zagospodarowują wszystkich rekomendowanych e-usług publicznych wskazanych w PZIP, wskazano także. 

    MC podało, że pozostałe obszary ujęte w PZIP dotyczą budowy otwartego rządu oraz informatyzacji urzędów. Z uwagi na zróżnicowany stopień zaawansowania urzędów w procesie informatyzacji orientacyjnie przewiduje się, że nakłady w tym obszarze nie powinny przekroczyć 230 mln zł. Inwestycje na budowę otwartego rządu szacuje się na kwotę około 100 mln zł.

    "Źródła finansowania PZIP: 
    - środki publiczne (krajowe i unijne) w ramach 2 osi PO PC (ok. 1,1 mld euro), 
    - środki publiczne (krajowe i unijne) zaangażowane na poziomie regionalnym (szacunkowa kwota około 1,8 mld euro)" - czytamy także w dokumencie. 

    (ISBnews)

  • 08.07, 14:17Sidelnik z PwC: Największym problemem we wdrażaniu JPK - krótkie terminy 

    Warszawa, 08.07.2016 (ISBnews) - Największym problemem dla dużych przedsiębiorstw, objętych od lipca obowiązkiem generowania Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK) jest zakończenie opracowywania swoich danych tak, by zdążyć przesłać pierwszą strukturę w ramach JPK w wymaganym terminie, tj. do 25 sierpnia, uważa dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC Marcin Sidelnik.

    "Największy problem podatnikom sprawia przede wszystkim zakończenie analizy swoich transakcji tak, aby do 25 sierpnia, kiedy podatnicy pierwszy raz będą musieli wyraportować pierwszą strukturę - ewidencję VAT-owską - tak, by zmieścić się w czasie" powiedział Sidelnik.

    "Finalne wersje struktur zostały opublikowane 9 marca br. i w przypadku dużych podmiotów - a ich właśnie dotyczy obowiązek JPK - jeżeli mają skomplikowaną architekturę systemów, przygotowanie rozwiązania, które te dane z wszystkich systemów pobierze, odpowiednio zinterpretuje i przekształci w tę pierwszą obowiązkową strukturę jest najbardziej problematyczne" - wyjaśnił dyrektor.

    Podkreślił. że jeżeli wziąć pod uwagę wszystkie struktury w ramach JPK - nie tylko tę obowiązkową ewidencję VAT - to trudność obsługi rośnie wraz ze skomplikowaniem środowiska informatycznego i ilości systemów.

    "Wiele podmiotów ma wdrożone globalne rozwiązania, a czas reakcji firm-matek na te zmiany jest wydłużony" - zauważył Sidelnik.

    "Wprowadzając JPK, zmieniamy fundamentalnie proces komunikacji z administracją podatkową, przechodzimy na komunikację w pełni elektroniczną, ale ustrukturyzowaną. To daje pole do tego, aby wprowadzać kolejne zmiany w funkcji podatkowej, automatyzować ją" - wskazał także dyrektor.

    Przypomniał, że e-deklaracje podatkowe w 2008 r. złożyło kilkuset podatników, a obecnie ich liczba sięga dziesiątek milionów.

    "Tak samo tutaj - to jest proces. Powszechność komunikowania się w ten sposób, przekazywania ustrukturyzowanych danych, w związku z tym - znacznie większa łatwość generowania i wizualizowania informacji podatkowych będzie z kolejnymi latami rosła" - tłumaczył Sidelnik.

    Dodał, że będą też wprowadzane kolejne rozwiązania przez administrację podatkową, np. Centralny Rejestr Faktur. Z czasem komunikacja z innymi interesariuszami tego całego procesu również będzie się odbywać w formie elektronicznej.

    Jeśli chodzi o korzyści dla przedsiębiorców, ja te widzę je głównie wtedy, kiedy to rozwiązanie już się ustabilizuje, kiedy faktycznie administracja będzie z pożytkiem i efektywnie wykorzystywała te informacje, które podatnicy będą przekazywali i w związku z tym czas kontroli i czas poświęcony na obsługę tych kontroli przez podatników będzie znacznie mniejszy" - powiedział dyrektor z PwC.

    Mając dane z JPK przedsiębiorstwa mogą je we własnym zakresie skontrolować, przetestować i przekazując je administracji podatkowej - mieć już komfort, że one są kompletne i podatkowe.

    "Mogę zatem liczyć na to, że administracja podatkowa nie będzie przychodziła i analizowała dokumentów źródłowych w formie papierowej w tradycyjny sposób, korzystając również z naszego czasu, a obecnie czas poświęcany na obsługę kontroli jest dosyć znaczący" - podsumował Sidelnik.

    Od 1 lipca podatnicy prowadzący księgi przy pomocy oprogramowania komputerowego mają obowiązek zbierania, przechowywania oraz raportowania danych do urzędów skarbowych za pomocą Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). Firmy sektora MSP będę miały taki obowiązek już od 1 stycznia 2017 r., choć wedle wcześniejszych ustaleń tzw. okres ochronny wobec mniejszych firm ma obowiązywać do 1 lipca 2018 r.

    (ISBnews)