Warszawa, 25.06.2024 (ISBnews) - Rada UE przyjęła decyzję o przedłużeniu tymczasowej ochrony do 4 marca 2026 r. dla 4,2 mln obywateli Ukrainy, którzy przybyli do państw Unii Europejskiej po rosyjskiej agresji na ten kraj, podała Rada.
"Mechanizm tymczasowej ochrony został uruchomiony 4 marca 2022 r. - zaledwie kilka dni po rozpoczęciu przez rosyjskie siły zbrojne zakrojonej na szeroką skalę inwazji na Ukrainę - i ma obowiązywać do 4 marca 2025 r.Przyjęta dzisiaj decyzja przedłużająca nie zmienia decyzji z marca 2022 r. w zakresie kategorii osób, których dotyczy tymczasowa ochrona" - czytamy w komunikacie.
Ochrona tymczasowa zapewnia natychmiastową i zbiorową ochronę dużej grupie wysiedleńców, którzy przybywają do UE i którzy nie są w stanie wrócić do swojego kraju pochodzenia.
System odciąża krajowe systemy azylowe, ponieważ wnioski nie muszą być rozpatrywane indywidualnie. Osoby korzystające z tymczasowej ochrony korzystają z takich samych praw w całej UE. Prawa te obejmują:
- pobyt
- dostęp do rynku pracy i mieszkań
- opiekę medyczną
- pomoc społeczną
- dostęp dzieci do edukacji
Unijne prawo dotyczące tymczasowej ochrony określa minimalne standardy ochrony. Rzeczywisty poziom pomocy może różnić się w zależności od państwa członkowskiego.
Zgodnie ze swoimi krajowymi procedurami państwa członkowskie mogą być zmuszone do przyjęcia dodatkowych aktów wykonawczych w celu sformalizowania przedłużenia, podano także.
Ochrona tymczasowa to unijny mechanizm nadzwyczajny uruchamiany w wyjątkowych okolicznościach związanych z masowym napływem uchodźców. Dyrektywa UE w sprawie tymczasowej ochrony została przyjęta w 2001 r. w następstwie przesiedleń na dużą skalę w wyniku konfliktu zbrojnego na Bałkanach Zachodnich, w szczególności z Bośni i Hercegowiny oraz Kosowa. Mechanizm ten po raz pierwszy został uruchomiony w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę.
Jak wynika z przedstawionych przez Radę Europejską danych (za Eurostatem), z tymczasowej ochrony w państwach UE korzysta 4,2 mln obywateli Ukrainy, w tym najwięcej w Niemczech: 1 194 900 osób, w Polsce: 958 655 osób, oraz w Czechach: 357 960 osób. Na dalszych miejscach są: Hiszpania - 187 205 osób, Bułgaria - 166 535 osób oraz Włochy - 161 220 osób.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2024 (ISBnews) - Konsultacje w sprawie przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR zostały przedłużone o tydzień, decyzja zapadnie na przełomie lipca i sierpnia, zapowiedział prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek.
"Konsultacje w sprawie przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych do WIBOR zostały na prośbę uczestników przedłużone o tydzień. Zakończą się zatem na początku lipca, co oznacza, że w połowie lipca wnioski trafią do Komitetu Sterującego Narodowej Grupy Roboczej i zapewne ostateczna decyzja zapadnie pod koniec lipca, może na początku sierpnia" - powiedział Białek podczas telekonferencji.
Zaznaczył również, że harmonogram reformy wskaźników referencyjnych nie ulega zmianie.
Przypomniał, że oprócz rozważanego wcześniej jako następcy WIBOR wskaźnika WIRON analizowane są również wskaźniki WRR i WIRF.
WIRF to Warszawski Indeks Rynku Finansowego, WRR to Warsaw Repo Rate. WIRF oparty jest o transakcje depozytów niezabezpieczonych w grupie instytucji kredytowych i finansowych.WRR jest indeksem mierzącym stopę procentową transakcji warunkowych (repo i buy-sell-back).
W końcu marca br. Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej ds. reformy wskaźników referencyjnych (Komitet Sterujący NGR) jednogłośnie podjął decyzję o rozpoczęciu procesu przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR typu Risk Free Rate (RFR). Przegląd będzie obejmował zarówno WIRON, jak i inne możliwe indeksy lub wskaźniki. Wniosek w tej sprawie złożyło Ministerstwo Finansów.
W 2022 r. Komitet Sterujący NGR zaproponował zamianę w przyszłości wskaźnika WIBOR na wskaźnik WIRON: stopę referencyjną wolną od ryzyka opartą o depozyty rynku finansowego i przedsiębiorstw. Następnie prowadzono prace przygotowawcze, w tym prace analityczne nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach ekonomicznych, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat.
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący KS NGR ds. reformy wskaźników referencyjnych zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r. Poprzednia wersja mapy drogowej przewidywała koniec konwersji na 2025 r.
Odchodzenie od wskaźników typu IBOR i zastępowanie ich wskaźnikami wolnymi od ryzyka wynika z zaleceń organizacji międzynarodowych, w szczególności Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych (International Organization of Securities Commissions) oraz Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board). Podążając śladem dojrzałych rynków, również Polska przeprowadza proces wdrożenia nowego wskaźnika referencyjnego typu RFR.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2024 (ISBnews) - Projekt ustawy o zbiorowych zakładach pracy, który zakłada wprowadzenie otwartego katalogu spraw regulowanych w takim dokumencie, dwóch okresów jego obowiązywania: 5 lat dla zakładowego układu pracy i 10 lat dla ponadzakładowego układu zbiorowego pracy oraz ułatwień dotyczących wystąpienia z ponadzakładowego układu pracy, trafił do uzgodnień międzyresortowych.
"W projekcie ustawy o UZP wzięto pod uwagę postulat otwartego katalogu spraw regulowanych w układzie zbiorowym pracy. Partnerzy społeczni w ramach prowadzonych rokowań będą mogli wspólne ustalić, w jakim zakresie układ zbiorowy pracy może odmiennie regulować środowisko pracy, niż przewidują to rozwiązania ustawowe" - czytamy w uzasadnieniu.
Projekt zakłada wprowadzenie dwóch okresów obowiązywania układu zbiorowego pracy: :
- 5 lat dla zakładowego układu zbiorowego pracy,
- 10 lat dla ponadzakładowego układu zbiorowego pracy.
Rozwiązanie to zaproponowano ze względu na fakt, że - jak podano w uzasadnieniu - obecna praktyka zawierania ponadzakładowych układów zbiorowych pracy wyraźnie wskazuje, że możliwości zawierania układów zbiorowych pracy na czas nieokreślony prowadzi z biegiem lat do zastoju rokowań.
Zróżnicowanie okresu, na jaki zawierane byłyby zbiorowe układy pracy znajduje uzasadnienie w większej trudności i skomplikowaniu negocjacji prowadzonych nad ponadzakładowym układem zbiorowych pracy - np. większa liczba podmiotów - uczestników rokowań zarówno po stronie związkowej, jak również pracodawczej, często układ zbiorowy pracy taki stosowny jest w większej liczbie podmiotów, posiadających zróżnicowaną strukturę zawodową.
Zaproponowane przepisy zakładają, że zgłoszenie do Krajowej Ewidencji Układów Zbiorowych Pracy, polegać będzie na wprowadzeniu do systemu teleinformatycznego uproszczonych danych na formularzu elektronicznym udostępnionym na stronie internetowej urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw pracy. Konieczność przekazywania danych jest niezbędna dla realizacji zadań statystycznych wynikających z przepisów unijnych.
Do projektu wprowadzone zostały też przepisy mające na celu ułatwienie wystąpienia z ponadzakładowego układu zbiorowego pracy tym pracodawcom, którzy z przyczyn ekonomicznych nie są w stanie realizować zawartych zapisów tego układu, a z uwagi na różne problemy organizacyjne same strony ponadzakładowego układu zbiorowego pracy nie mają możliwości podjąć rokowań nad protokołem dodatkowym.
Planowane jest też uproszczenie możliwości rozszerzenia ponadzakładowego układu zbiorowego oraz uzależnienie podjęcia inicjatywy w tym zakresie od woli pracodawcy i współdziałających z nim związków zawodowych. Zgodnie z proponowanym przepisem, z wnioskiem do ministra właściwego do spraw pracy o rozszerzenie ponadzakładowego układu zbiorowego pracy zwracać się będzie wspólnie pracodawca nie objęty żadnym układem i działająca u niego organizacja związkowa.
Celem tego rozwiązania jest pozostawienie oceny zasadności rozszerzenia ponadzakładowego układu zbiorowego pracy temu podmiotowi, który sam będzie wnioskował o objęcie go istniejącym ponadzakładowym układem zbiorowym pracy, podano także.
Z projektu wynika, ze nowe przepisy miałyby wejść w życie w 2025 r.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2024 (ISBnews) - Przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju Ryszard Petru popiera propozycję likwidacji abonamentu RTV, ale uważa, że konieczny jest przegląd wydatków telewizji publicznej.
"Ja co do zasady jestem za, natomiast chciałbym pogadać o pieniądzach. Pytanie jest takie: czy telewizja publiczna nie powinna się odchudzić, jaki ma majątek" - powiedział Petru w Radiu Zet.
Pytany czy powinna nastąpić redukcja zatrudnienia, odpowiedział: "Ja nie chcę decydować za telewizję publiczną, gdzie ma oszczędzać. Na pewno jest to do analizy - to, na ile ten cały mechanizm jest sprawny".
W jego ocenie, formuła telewizji "rozumiana jako włączanie programu o określonej godzinie będzie znikała".
"Co do zasady - tak, żaden abonament, tylko żeby to było bardziej racjonalne i trzeba zrobić wielki przegląd wydatków całej telewizji. Ona się powinna odchudzić" - podsumował poseł.
Według Petru, nie ma powodu do zmniejszania liczby reklam w telewizji publicznej.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) przedstawiło wczoraj projekt założeń nowej ustawy, zakładającej likwidację abonamentu RTV i wprowadzenie dotacji na ten cel z budżetu państwa na poziomie 0,09% PKB. Dokument został skierowany do prekonsultacji, które potrwają do 23 września 2024 r.
(ISBnews)
Warszawa, 25.06.2024 (ISBnews) - Głosowanie w sprawie skierowania projektu dotyczącego wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu do dalszych prac w sejmowej komisji odbędzie się w tym tygodniu, zapowiedział przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju Ryszard Petru.
"W tym tygodniu będzie głosowana ustawa o niedzielach handlowych, którą zgłosiłem […] i oczekiwałbym od Lewicy jednak takiego zachowania - pomimo, że się nie zgadzają - ale nie blokują rozmów w komisji czy prac komisji. To głosowanie będzie w piątek" - powiedział Petru w Radiu Zet.
"To jest głosowanie nad tym, czy ten projekt może być skierowany do prac w komisji, początkowy - etap" - doprecyzował.
Na pytanie, czy projekt ma szanse uzyskać większość w Sejmie, powiedział: "Uważam, że ma szansę być skierowany do komisji, potem będziemy nad nim pracować, potem ma szansę uzyskać większość w parlamencie i potem pan [prezydent] Andrzej Duda będzie miał z nim problem. Zobaczymy".
"Ja szukam rozwiązań kompromisowych, bo wiem, że w takiej koalicji nie można upierać się w 100% przy swoim. […] tutaj trzeba szukać porozumień i umieć się dogadywać" - dodał poseł.
Dwa tygodnie temu kluby parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oraz Lewicy złożyły wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy - Kodeks pracy, zakładającego wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu.
Projekt zakłada zwiększenie liczby niedziel, w których handel jest dozwolony przez umożliwienie działalności w pierwszą i trzecią niedzielę w każdym miesiącu, a nie jak dotychczas - jedynie w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia..
Proponowane zmiany Kodeksu pracy gwarantują pracownikowi dzień wolny od pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, wypłatę dodatku do wynagrodzenia w wysokości 100% wynagrodzenia obliczonego jak za pracę godzinach nadliczbowych.
Dla poszanowania prawa pracowników do odpoczynku i nieograniczania czasu poświęconego na sprawy własne i rodziny projektodawcy proponują zapewnienie pracownikowi jednocześnie:
- za pracę w niedzielę 200% wynagrodzenia,
- innego dnia wolnego od pracy w okresie 6 dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli, z tym że jeżeli wykorzystanie przez pracownika dnia wolnego w tym czasie, nie jest możliwe pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikowi dzień wolny do końca okresu rozliczeniowego,
- wolnych od pracy co najmniej z dwóch niedzieli w miesiącu kalendarzowym.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Po otrzymaniu środków z 2. i 3. wniosku o płatność będzie trzecia rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO), najprawdopodobniej w I połowie 2025 r., zapowiedziała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
"Minister Kpelczynska: Po otrzymaniu środków z 2. i 3. wniosku o płatność będzie trzecia rewizja #KPO. Najprawdopodobniej nastąpi ona w pierwszej połowie przyszłego roku" - czytamy na profilu resortu na platformie X.
Wcześniej dziś minister poinformowała, że jej resort jest "na absolutnym finiszu" rozmów z Komisją Europejską w sprawie proponowanych przez rząd zmian w KPO i szacuje, że wynegocjowało 95% z mandatu otrzymanego od rządu. Podkreśliła, że harmonogram, jeśli chodzi o druga i transzę środków z KPO jest realizowany zgodnie z planem, a płatności - w wysokości kilkudziesięciu miliardów złotych - Polska otrzyma do końca br.
Pod koniec maja minister zapowiadała, że decyzja Komisji Europejskiej w sprawie rewizji KPO powinna zapaść w lipcu, najpóźniej w sierpniu.
Rada Ministrów przyjęła rewizję KPO 30 kwietnia. W przyjętej rewizji m.in. zastąpiono podatek od samochodów spalinowych systemem dopłat - w bazowej kwocie 30 tys. zł na pojazd - do zakupu samochodów elektrycznych. Program grantowy w ramach KPO ma kosztować 1,5 mld zł i ruszyć jeszcze w tym roku. Jednocześnie przeniesiono Fundusz Elektromobilności z grantów do pożyczek - ok. 4,9 mld zł; uwolnione środki przeznaczono m.in. na bezpieczeństwo żywności i rolnictwa 4.0 (ok. 2,6 mld zł) oraz na ocieplenie bloków i kamienic (ok. 605 mln zł).
Pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO, na 6,3 mld euro został już zrealizowany, a środki te wpłynęły do budżetu w kwietniu.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) określa cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19 oraz służące ich realizacji reformy strukturalne i inwestycje. Stanowi podstawę ubiegania się o wsparcie z europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility - RRF). Horyzont czasowy realizacji programu zamyka się z końcem sierpnia 2026 r.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności dla Polski to 56 inwestycji i 55 reform. Otrzymamy z KPO 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) proponuje likwidację abonamentu RTV i wprowadzenie dotacji na ten cel z budżetu państwa na poziomie 0,09% PKB wynika z koncepcji wdrożenia do polskiego porządku Prawnego Europejskiego Aktu o Wolności Mediów.
Dokument ten prezentuje założenia przyszłej ustawy medialnej i został skierowany do prekonsultacji, które potrwają do 23 września 2024 r.
"Proponuje się uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku ponoszenia tych opłat przez gospodarstwa domowe oraz inne podmioty zobowiązane do ich uiszczania" - czytamy w dokumencie.
"Mając powyższe na uwadze, proponuje się oparcie ustawowego mechanizmu ustalania wysokości finansowania budżetowego o wysokość PKB. Proponuje się, aby na finansowanie działań mających na celu realizację misji publicznej przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji corocznie przeznaczać wydatki z budżetu państwa w wysokości zbliżonej do obecnej, tj. na poziomie 0,09% PKB" - podano także.
Oznacza to, że kwota środków publicznych przeznaczona na realizację misji publicznej, przy założeniu poziomu PKB określonego na rok 2024, wynosiłaby około 3,4 mld zł.
Wskazano także na konieczność opracowania przejrzystych procedur oraz kryteriów przekazywania środków finansowych mediom publicznym i zaproponowano, aby środki finansowe przeznaczane na realizację misji publicznej przekazywane były na rachunek zarządzany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiT).
"Środki finansowe byłyby więc dzielone między jednostki publicznej radiofonii i telewizji przez KRRiT, w oparciu o ustalony z wyprzedzeniem plan, uwzględniający postanowienia zawarte w kartach powinności, które przyjmują formę porozumienia między KRRiT a nadawcą publicznym" - czytamy także.
Wśród możliwych do zaproponowania rozwiązań w tym zakresie wskazano wskaźnik oparty o:
- parametry przyjęte w obecnym systemie pomocy publicznej dla nadawców publicznych, a więc ustanawiający wysokość środków publicznych, które miałyby być przekazywane z budżetu w oparciu o liczbę gospodarstw domowych oraz wysokość opłaty abonamentowej obowiązującej w chwili wprowadzania nowego rozwiązania. Jednocześnie konieczne byłoby określenie obowiązkowej corocznej waloryzacji środków przyznawanych na cele realizacji misji publicznej w oparciu o wskaźnik inflacji;
- wartość produktu krajowego brutto; - wysokość wpływów z podatku VAT od działalności reklamowej. Możliwe wydaje się również rozwiązanie, w wyniku którego do ustawy zostanie wprost wpisana kwota finasowania publicznego (w oparciu o wyliczenia przedstawione szczegółowo w uzasadnieniu do ustawy) w pierwszym roku obowiązywania ustawy, wraz z obligatoryjnym obowiązkiem waloryzowania jej w oparciu o wskaźnik inflacji w kolejnych latach, wymieniono także.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Przy obecnej trajektorii fiskalnej Komisja Europejska (KE) będzie wymagała od Polski obniżania deficytu o około 0,8% PKB rocznie przez cztery lata, podał bank Citi Handlowy.
"Wpadnięcie w procedurę nadmiernego deficytu będzie miało dla Polski pewne konsekwencje. W praktyce oznacza ono, że Polska zostanie zobowiązana do stopniowego zacieśniania fiskalnego w ciągu najbliższych czterech lub siedmiu lat (długość tego horyzontu zależy od tego, czy Polska będzie mogła uzasadnić konieczność wydłużenia okresu). Nowe ramy fiskalne różnią się od tych obowiązujących do niedawna, ale można szacować, że przy obecnej trajektorii fiskalnej KE będzie wymagała od Polski obniżania deficytu o około 0,8% PKB rocznie przez cztery lata (szacunki Bruegel)" - czytamy w "Citi Weekly".
Analitycy banku wskazują, że jeśli wydatki Polski na obronność oraz na zabezpieczenie wschodniej granicy zostaną uznane za rodzaj inwestycji wzmacniającej bezpieczeństwo Europy, co można uznać jako "dobro publiczne, z którego korzystają obywatele również innych krajów UE", to Polska może mieć możliwość rozłożenia redukcji deficytu na siedem lat.
"Przy wydłużeniu horyzontu do siedmiu lat skala rocznego dostosowania fiskalnego wyniosłaby około 0,5% PKB, a więc byłaby w sumie zgodna z dotychczasowymi planami rządu" - podkreślił bank.
"Otwarta pozostaje jednak kwestia, czy planowana skala zacieśnienia fiskalnego o 0,5% PKB jest realistyczna, szczególnie biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy. Tym bardziej, że dotychczasowe wyniki budżetowe same w sobie nie dają na razie powodów do optymizmu" - podsumowano.
Jak wynika raportu KE, opublikowanego w ubiegłym tygodniu wszczęcie procedury nadmiernego deficytu (ang. excessive deficit procedure, EDP) jest uzasadnione wobec siedmiu państw, w tym Polski. Komisja zamierza zaproponować Radzie otwarcie w lipcu 2024 r. procedur dotyczących nadmiernego deficytu w odniesieniu do tych państw.
Rząd podał wcześniej w założeniach do projektu ustawy budżetowej na 2025 r., że liczy, iż Komisja Europejska rozłoży redukcję nadmiernego deficytu Polski na co najmniej cztery lata.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju Ryszard Petru jest przeciwny zakazowi nocnej sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Przedstawienie regulacji wprowadzającej taki zakaz zapowiada Ministerstwo Zdrowia.
"Nikt nie wykazał, że kierowcy kupujący na stacji powodują wypadki. To trzeba udowodnić. Czego się obawiam, że to będzie pseudo działanie, które dotyczy bardzo małej grupy sklepów, które sprzedają alkohol" - powiedział Petru w Polsat News.
W jego ocenie, zakaz nocnej sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych będzie oznaczał, że obok stacji benzynowych "otworzą się małe sklepiki z alkoholem".
"Prohibicja w Stanach doprowadziła do szarej strefy w związku z tym działajmy mądrze, a nie głupio" - podsumował poseł.
Kilkanaście dni temu minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała przedstawienie po wakacjach projektu ustawy zakazującego sprzedaż alkoholu na stacjach paliw w nocy.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Polska 2050 planuje złożenie w tym tygodniu poselskiego projektu ustawy obniżającej składkę zdrowotną, zapowiedział Ryszard Petru z Polska 2050 - przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju.
"Chcemy złożyć w tym tygodniu ustawy o obniżce składki zdrowotnej, zgodnie z ideą: to, co Polakom zostało zabrane, musi być oddane. I ta składka zdrowotna niższa będzie dotyczyła zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców w podobnej formule, jak była przed Polskim Ładem" - powiedział Petru w Polsat News.
Petru jest przekonany, że uda się uzyskać poparcie dla jego projektu, mimo że projekt obniżki składki zdrowotnej zapowiada także rząd.
Poseł zapowiedział, że w projekcie znajdzie się także "katalog możliwych oszczędności", które można byłoby przeznaczyć na sfinansowanie obniżki składki zdrowotnej. Koszty takiej zmiany oszacował na ok. 15 mld zł, a poziom możliwych do osiągnięcia oszczędności na 24 mld zł.
"Jest debata w Sejmie, potem są prace w komisjach sejmowych i dopiero na końcu - głosowanie nad całą propozycją ustawy i ja jestem przekonany, że ministra finansów do niej przekonam" - zadeklarował Petru.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała w ub. tygodniu, że projekt rządowy miałby trafić do Sejmu po wakacjach.
(ISBnews)
Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) jest "na absolutnym finiszu" rozmów z Komisją Europejską w sprawie proponowanych przez rząd zmian w Krajowym Planie Odbudowy (PKO) i szacuje, że wynegocjowało 95% z mandatu otrzymanego od rządu, poinformowała szefowa resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Podkreśliła, że harmonogram, jeśli chodzi o druga i transzę środków z KPO jest realizowany zgodnie z planem, a płatności - w wysokości kilkudziesięciu miliardów złotych - Polska otrzyma do końca br.
"Jesteśmy na absolutnym finiszu przed metą. Myślę, że dzisiaj złożymy tak zwany dokument wykonawczy do Komisji - to oznacza, że dogadaliśmy z Komisją już rewizję. Będą teraz konsultacje wewnątrzkomisyjne. Dogadaliśmy ten dokument rewizyjny, który przyjęła Rada Ministrów i z satysfakcją mogę powiedzieć, że wynegocjowaliśmy - szacowałabym - 95% według mandatu negocjacyjnego, jaki moje ministerstwo dostało do tego, czego rząd polski sobie życzy w rewizji" - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz w RMF FM.
Pod koniec maja minister zapowiadała, że decyzja Komisji Europejskiej w sprawie rewizji KPO powinna zapaść w lipcu, najpóźniej w sierpniu.
"Idziemy idealnie zgodnie z grafikiem, który zapowiedziałam - zakończymy rewizję do końca lipca, początek sierpnia; w końcu sierpnia - początek września składamy wnioski. Idziemy podwójnie, czyli drugi i trzeci wniosek. Środki z tego tytułu będą do końca roku kalendarzowego. […] Nie możemy jeszcze dokładnie powiedzieć [w jakiej wysokości], dlatego, że transza zależy od kamieni milowych, czyli tak zwanych reform, które zostały zrealizowane do tego czasu, są gotowe i uzasadnione i gotowe do rozpoczęcia. Ale mówimy o kilkudziesięciu miliardach złotych" - dodała Pełczyńska-Nałęcz w RMF FM.
Rada Ministrów przyjęła rewizję KPO 30 kwietnia. W przyjętej rewizji m.in. zastąpiono podatek od samochodów spalinowych systemem dopłat - w bazowej kwocie 30 tys. zł na pojazd - do zakupu samochodów elektrycznych. Program grantowy w ramach KPO ma kosztować 1,5 mld zł i ruszyć jeszcze w tym roku. Jednocześnie przeniesiono Fundusz Elektromobilności z grantów do pożyczek - ok. 4,9 mld zł; uwolnione środki przeznaczono m.in. na bezpieczeństwo żywności i rolnictwa 4.0 (ok. 2,6 mld zł) oraz na ocieplenie bloków i kamienic (ok. 605 mln zł).
Pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO, na 6,3 mld euro został już zrealizowany, a środki te wpłynęły do budżetu w kwietniu.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) określa cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19 oraz służące ich realizacji reformy strukturalne i inwestycje. Stanowi podstawę ubiegania się o wsparcie z europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility - RRF). Horyzont czasowy realizacji programu zamyka się z końcem sierpnia 2026 r.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności dla Polski to 56 inwestycji i 55 reform. Otrzymamy z KPO 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek.
(ISBnews)
Warszawa, 21.06.2024 (ISBnews) - Zapowiadane przez rząd oskładkowanie wszystkich umów zlecenia i o dzieło oznaczałoby wzrost kosztów firm o minimum 40% lub o blisko 1/3 mniejsze zarobki freelancerów, szacuje Useme.com - największa platforma dla freelancerów w Europie Centralnej i Wschodniej.
Rząd zamierza jeszcze w tym roku przeprowadzić reformę, która ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r. i objąć składkami na ubezpieczenie społeczne wszystkie umowy cywilnoprawne, tj. umowy zlecenia i o dzieło. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała dziś, że pierwsze propozycje treści ustawy dotyczącej "ozusowania" umów zlecenia i o dzieło są gotowe. Według niej vacatio legis w tym przypadku powinno być wydłużone - być może do 6 miesięcy, by przedsiębiorcy i pracownicy zdążyli dostosować się do zmian.
"Jednak, jak wynika z powtarzających się wypowiedzi przedstawicieli obecnego rządu, w tym przede wszystkim pani Agnieszki Dziemianowicz-Bąk (Lewica), ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, rząd zamierza wprowadzić gruntowną reformę, która zaczęłaby obowiązywać od początku przyszłego roku. Jako powód, podaje się dwie główne przyczyny. Pierwszy to realizacja Krajowego Planu Odbudowy i Rozwoju (KPO), a drugi to tzw. zbiegu tytułów do ubezpieczenia społecznego. W pierwszym przypadku, konieczność tę rząd argumentuje jako chęć wykonania części tzw. kamienia milowego z KPO, zgłoszonego do Komisji Europejskiej przez polską administrację, który ma służyć w walce z tzw. segmentacją rynku pracy" - czytamy w komunikacie.
Kamień milowy nr A71G zakładał, że reforma miała wejść w życie jeszcze w 2023 roku, jednak rząd PiS odłożył jej realizację w czasie. Obecny rząd zapowiada, że zamierza wprowadzić zmiany do końca br., przypomniano.
"Planowana reforma zakłada objęcie pełnymi składkami na ubezpieczenie społeczne wszystkich umów cywilnoprawnych, tj. umów zlecenia i o dzieło, niezależnie od uzyskanych dochodów, z wyjątkiem umów ze studentami poniżej 26. roku życia oraz zniesienie zasady opłacania składek na ubezpieczenie społeczne od płacy minimalnej z tytułu umów cywilnoprawnych. W tym miejscu nasuwa się pytanie, skoro premier Donald Tusk był w stanie wynegocjować z Komisją Europejską zmianę już zaakceptowanych i obowiązujących zapisów KPO dla rolników, m.in. obowiązkowe ugorowanie ziemi, to dlaczego rząd nie może wynegocjować zmiany brzmienia treści kamienia milowego nr A71G w sprawie ozusowania wszystkich umów?" - napisano w komunikacie.
Jako drugi powód zmiany obecnego stanu prawnego, resort rodziny, pracy i polityki społecznej podaje chęć likwidacji tzw. zbiegów tytułów do ubezpieczenia społecznego. Dziś, w przypadku umów o dzieło nie ma w ogóle ozusowania, a w przypadku umów zlecenie nie trzeba płacić od nich składek wtedy, gdy np. u innego pracodawcy opłacone są składki przynajmniej od minimalnego wynagrodzenia. Nie trzeba także ich płacić, jeśli ktoś ma co najmniej dwie umowy miesięcznie i od pierwszej odprowadzono także składki, w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia, wskazano dalej.
"W 2023 r. zgłoszono do ZUS 1,6 mln umów o dzieło, o 81,7 tys. mniej niż w 2022 r. Jak pokazują dane ZUS, który od ponad trzech lat prowadzi rejestr umów o dzieło, z tej formy korzysta około 340 tys. osób rocznie, zatem nie jest to relatywnie bardzo duża grupa w porównaniu z ogółem aktywnych na rynku pracy, których jest około 17 mln osób. Z kolei, jak wynika z danych ZUS na koniec zeszłego roku, na umowach zleceniach pracowało 1,9 mln osób, z czego składki emerytalne i rentowe płaciło od nich 1,3 mln osób, co oznacza, że jeśli zostaną one ozusowane w pełni, to dodatkowa składka popłynie do ZUS-u od około 600 tysięcy osób" - czytamy także w materiale.
"To, co jest śladowym przychodem z punktu widzenia budżetu naszego Państwa czy ZUS, jest ogromnym kosztem z punktu widzenia freelancerów i przedsiębiorstw. Oskładkowanie wszystkich umów, będzie prowadziło do spadku dochodu aż o 28%, jeśli firma nie zwiększy kosztów umowy po swojej stronie. Według wyliczeń Grant Thorton, kwota netto zleceniobiorcy spadnie o 28%. Z kolei, koszt firmy wzrośnie prawie o 40%, jeśli zleceniobiorca ma po ozusowaniu umowy zlecenia dostać taką samą kwotę 'na rękę'" - napisano dalej.
Z cytowanego w komunikacie badania "Freelancing w Polsce 2023" wynika, że 70% polskich wolnych strzelców stanowią ludzie w przedziale wieku 26-45 lat, z czego 46,6% respondentów to osoby w wieku 26-35 lat oraz 36-45 lat (23,4%).
"Zatem jest to kompletne zaprzeczenie stereotypowemu obrazowi freelancera przedstawiającego studenta lub osobę zaraz po studiach. W rzeczywistości, takich osób w wieku 18-25 lat, pracujących jako freelancerzy jest w rzeczywistości zaledwie 18,7%" - wskazano w komunikacie.
"To co jest kluczowe, a o czym zapomina się w dyskursie publicznym, to fakt że polski freelancing nie jest aż tak rozwinięty, jak ten zachodni, zarówno pod kątem liczby osób, która pracuje dla tej branży, jak i wartości rynku. Dla większości (59,9%) polskich wolnych strzelców, freelancing to dodatkowe źródło zarobków. A to oznacza, że podatki i wszystkie składki już są opłacone. Zatem, oskładkowanie wszystkich umów, będzie prowadziło do płacenia składki np. zdrowotnej kilka razy, co i tak nie będzie przekładało się na łatwiejszy lub szybszy dostęp do opieki zdrowotnej" - powiedział prezes Useme.com Przemysław Głośny, cytowany w materiale.
Dodatkowym ważnym argumentem w dyskusji jest fakt, że 2/3 freelancerów w Polsce zarabia miesięcznie do 3 tys. zł oraz to, że pracują oni przede wszystkim dla mikro firm oraz małych i średnich przedsiębiorstw, których sytuacja finansowa w ciągu ostatnich 2-3 lat bardzo się pogorszyła, podsumował prezes.
Zgodnie z zapowiedziami Dziemianowicz-Bąk, pomysł ozusowania wszystkich umów o dzieło i zlecenie miał zostać poddany szerokim konsultacjom ze stroną społeczną.
"Na razie jednak, skończyło się na deklaracjach, bowiem nikt nie rozmawiał ze strony rządu na ten temat z branżą freelancingu, z którą związanych jest kilka milionów Polaków. Jeżeli nic w tym tym temacie się nie zmieni, wolni strzelcy oraz firmy zapowiadają protest" - zakończono w komunikacie.
Useme to lider rozliczania legalnie pracy zdalnej w Polsce i Europie Centralnej i Wschodniej. Z usług platformy korzysta ponad 200 tysięcy użytkowników, w tym 50 tys. firm oraz ponad 150 tys. freelancerów. Firma powstała w 2014 roku i jest platformą dla freelancerów oraz zleceniodawców z siedzibą we Wrocławiu. Platforma zajmuje się wszystkimi kwestiami prawnymi i podatkowymi po stronie freelancera i zleceniodawcy, a także umożliwia rozliczanie podwykonawców zagranicznych.
(ISBnews)
Warszawa, 21.06.2024 (ISBnews) - Pierwsze propozycje treści ustawy dotyczącej "ozusowania" umów zlecenia i o dzieło są gotowe, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Według niej vacatio legis w tym przypadku powinno być wydłużone - być może do 6 miesięcy, by przedsiębiorcy i pracownicy zdążyli dostosować się do zmian.
"Ustawa o oskładkowaniu umów zlecenie i o dzieło - najpierw o tej ustawie będziemy rozmawiać na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, tak żeby wszystko było przedyskutowane, żeby z jednej strony móc zrealizować nasze zobowiązanie z Krajowego Planu Odbudowy, bo jest to projekt, który jest jednym z kamieni milowych i od niego będą zależały dodatkowe pieniądze. Pół roku dyskusje się toczą; pierwsze propozycje treści ustawy są gotowe. Przed nami Komitet Ekonomiczny, a później dalszy proces legislacyjny. Nie jest przesądzona kwestia vacatio legis, a ja stoję na stanowisku, że ono musi być tak długie, żeby przedsiębiorcy, pracownicy zdążyli się do tych innych zmian przygotować. Pół roku brzmi odpowiedzialnie" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk w Polsat News.
"Gdyby te prace [nad ustawą] się przedłużały - konieczna w mojej ocenie będzie dyskusja o tym, czy jest możliwe bez naruszania zasad Krajowego Planu Odbudowy jakieś odroczenie. Ale te decyzje jeszcze przed nami. Zależy mi także na tym, żeby na pewnym etapie w tych pracach wzięła udział strona społeczna: przedsiębiorcy, pracodawcy i pracownicy" - dodała minister.
Szefowa resortu w kwietniu informowała, że projekt ustawy reformującej oskładkowanie umów o dzieło i zlecenie w najbliższym czasie powinien zostać skierowany do konsultacji społecznych i do dalszych prac rządowych. Podkreśliła, że w przypadku usług umów o dzieło składka chorobowa mogłaby być dobrowolna.
(ISBnews)
Warszawa, 20.06.2024 (ISBnews) - Rząd planuje przyjęcie w czerwcu rozporządzenia w sprawie przekształcenia Ministerstwa Przemysłu, którego celem będzie włączenie do tego resortu działów związanych z gospodarką złożami kopalin, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Zmiany mają obowiązywać od 1 lipca br.
"Przekształcenie Ministerstwa Przemysłu […] będzie polegało na włączeniu do dotychczasowego Ministerstwa Przemysłu, obsługującego sprawy działu gospodarka złożami kopalin:
- komórek organizacyjnych obsługujących w zakresie działu energia sprawy:
(a) surowców energetycznych i paliw, w tym: rynków surowców energetycznych i paliw oraz bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych i paliw,
(b) rozwoju i wykorzystania energii jądrowej na potrzeby społeczno-gospodarcze,
(c) gospodarki wodorowej;
- pracowników obsługujących sprawy:
- (a) związane z działem energia,
- (b) inicjowania, koordynowania i nadzorowania współpracy międzynarodowej w dziedzinie surowców energetycznych, paliw oraz rozwoju i wykorzystania energii jądrowej na potrzeby społeczno-gospodarcze, jak również udział w pracach organów Unii Europejskiej" - czytamy w informacji.
(ISBnews)
Warszawa, 20.06.2024 (ISBnews) - Prezydent podpisał ustawę o ochronie sygnalistów, określającą warunki objęcia ochroną osób ujawniających publicznie informacje o naruszeniach prawa oraz wskazującą środki ich ochrony i zasady ustalania procedury zgłaszania takich informacji, podała Kancelaria Prezydenta.
"Zgodnie z przepisami ustawy, sygnalistą jest osoba fizyczna, która zgłasza lub ujawnia publicznie informację o naruszeniu prawa uzyskaną w kontekście związanym z pracą, w tym pracownik, osoba świadcząca pracę na innej podstawie niż stosunek pracy, osoba świadcząca pracę pod nadzorem i kierownictwem wykonawcy, podwykonawcy lub dostawcy, przedsiębiorca, prokurent, akcjonariusz lub wspólnik, członek organu osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej, stażysta, wolontariusz, praktykant, funkcjonariusz oraz żołnierz" - czytamy w komunikacie.
W ustawie uregulowano:
- warunki objęcia ochroną sygnalistów zgłaszających lub ujawniających publicznie informacje o naruszeniach prawa;
- środki ochrony sygnalistów zgłaszających lub ujawniających publicznie informacje o naruszeniach prawa;
- zasady ustalania wewnętrznej procedury zgłaszania informacji o naruszeniach prawa i podejmowania działań następczych;
- zasady zgłaszania informacji o naruszeniach prawa organowi publicznemu;
- zasady ujawnienia publicznego informacji o naruszeniach prawa;
- zadania Rzecznika Praw Obywatelskich związane ze zgłaszaniem informacji o naruszeniach prawa;
- zadania organów publicznych związane ze zgłaszaniem informacji o naruszeniach prawa i z podejmowaniem działań następczych.
Naruszeniem prawa, które może być przedmiotem zgłoszenia dokonanego przez sygnalistę, jest działanie lub zaniechanie niezgodne z prawem lub mające na celu obejście prawa, dotyczące m.in. korupcji, zamówień publicznych, usług, produktów i rynków finansowych, bezpieczeństwa produktów, ochrony środowiska, zdrowia publicznego, ochrony konsumentów, ochrony prywatności i danych osobowych, bezpieczeństwa sieci i systemów teleinformatycznych, interesów finansowych Skarbu Państwa RP, jednostek samorządu terytorialnego oraz Unii Europejskiej.
Ustawa nie będzie miała zastosowania do informacji objętych przepisami o ochronie informacji niejawnych oraz innych informacji, które nie podlegają ujawnieniu z mocy przepisów prawa powszechnie obowiązującego ze względów bezpieczeństwa publicznego, tajemnicą zawodową zawodów medycznych oraz prawniczych, tajemnicą narady sędziowskiej oraz postępowaniem karnym - w zakresie tajemnicy postępowania przygotowawczego oraz tajemnicy rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności.
Sygnalista, po powzięciu informacji o naruszeniu prawa w zakresie objętym ustawą, będzie mógł dokonać zgłoszenia wewnętrznego, zewnętrznego lub ujawnienia publicznego.
Zgłoszenie wewnętrzne polega na poinformowaniu o naruszeniu podmiotu prawnego, którego sygnalista jest pracownikiem lub pozostaje z nim w innych relacjach o charakterze zarobkowym. Zgłoszenie zewnętrzne jest skierowaniem informacji do organu publicznego lub Rzecznika Praw Obywatelskich. Ujawnienie publiczne jest podaniem informacji o naruszeniu prawa do wiadomości publicznej przez samego sygnalistę z pominięciem pozostałych kanałów zgłoszeń.
Wewnętrzną procedurę dokonywania zgłoszeń naruszeń prawa i podejmowania działań następczych, ma ustalić podmiot prawny, na rzecz którego według stanu na dzień 1 stycznia lub 1 lipca danego roku wykonuje pracę zarobkową co najmniej 50 osób. Próg ten nie ma zastosowania do podmiotu prawnego wykonującego działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska.
Zgłoszenia zewnętrzne będą przyjmowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich albo organ publiczny.
Procedura zgłoszeń zewnętrznych zostanie ustalona przez Rzecznika Praw Obywatelskich oraz przez organ publiczny i ma ona określić w szczególności tryb postępowania z informacjami o naruszeniach prawa zgłoszonymi anonimowo
Wobec sygnalisty nie mogą być podejmowane działania odwetowe ani próby lub groźby zastosowania takich działań. Jeżeli praca była, jest lub ma być świadczona na podstawie stosunku pracy, wobec sygnalisty nie mogą być podejmowane działania odwetowe, polegające w szczególności na odmowie nawiązania stosunku pracy, wypowiedzeniu lub rozwiązaniu bez wypowiedzenia stosunku pracy, obniżeniu wysokości wynagrodzenia za pracę, wstrzymaniu awansu albo pominięciu przy awansowaniu, przeniesieniu na niższe stanowisko pracy, mobbingu lub dyskryminacji. Za działania odwetowe z powodu dokonania zgłoszenia lub ujawnienia publicznego będą uważane także próby lub groźby ich zastosowania.
Sygnalista, wobec którego dopuszczono się działań odwetowych, będzie miał prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w poprzednim roku, ogłaszane do celów emerytalnych przez prezesa GUS.
Czyn polegający na uniemożliwianiu lub istotnym utrudnianiu dokonania zgłoszenia naruszenia prawa będzie przestępstwem podlegającym grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przestępstwami zagrożonymi karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności będą także działania odwetowe wobec sygnalisty, osoby pomagającej w dokonaniu zgłoszenia lub osoby powiązanej z sygnalistą.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dot. zgłoszeń zewnętrznych, które wejdą w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
(ISBnews)
Warszawa, 20.06.2024 (ISBnews) - Koalicja Obywatelska (KO) złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego, wprowadzający zakaz używania fajerwerków od stycznia 2026 r.
"Celem ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego jest wprowadzenie ograniczeń używania wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F3 […] zwanych także fajerwerkami" - czytamy w uzasadnieniu.
Projekt ustawy nie dotyczy wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F1 i F2, które podczas działania charakteryzują się bardzo niskim i średnim stopniem zagrożenia życia i zdrowia oraz mienia i środowiska, a także nieistotnym poziomem hałasu.
Zakaz dotyczący fajerwerków nie będzie miał charakteru absolutnego i nie będzie dotyczył przedsiębiorców i jednostek naukowych oraz podmiotów uprawnionych do używania wyrobów pirotechnicznych na mocy odrębnych przepisów; nie będzie obowiązywał 31 grudnia i 1 stycznia na obszarach gmin, w których rady określą, że w te dni zakaz nie obowiązuje.
(ISBnews)
Warszawa, 19.06.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu "Dofinansowanie wynagrodzeń rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka na lata 2024-2027", podało Centrum Informacyjne Rządu. Dodatek motywacyjny będzie wynosić 1000 zł brutto miesięcznie. Na realizację programu rząd przeznaczy ok. 157 mln zł.
"Dzięki programowi, rząd będzie mógł przekazać środki samorządom na podniesienie wynagrodzeń osób, które pełnią funkcję rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka. Osoby te otrzymają dodatki motywacyjne w wysokości 1000 zł brutto. Na zmianach skorzysta ponad 2,1 tys. rodzin zastępczych zawodowych oraz ponad 930 rodzinnych domów dziecka. Dodatki będą wypłacone od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2027 roku. Na realizację programu rząd przeznaczy ok. 157 mln zł" - czytamy w komunikacie.
Na zmianie skorzystają rodziny zastępcze zawodowe oraz rodzinne domy dziecka. Na realizację programu w latach 2024-2027 rząd przeznaczy ok. 157 mln zł, podano dalej w informacji.
(ISBnews)
Warszawa, 19.06.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie rządowego programu "Dofinansowanie wynagrodzeń pracowników jednostek wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej na lata 2024-2027", podało Centrum Informacyjne Rządu. Dodatek motywacyjny będzie wynosić 1000 zł brutto miesięcznie. Rząd przeznaczy na program ponad 1,1 mld zł.
"Od 1 lipca 2024 roku rząd zamierza podnieść wynagrodzenia pracowników, którzy zatrudnieni są w jednostkach wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej. Będą oni mogli liczyć na dodatki motywacyjne w wysokości 1000 zł brutto. Na zmianie zyska prawie 23 tys. osób. Rząd przeznaczy na program ponad 1,1 mld zł" - czytamy w komunikacie.
Dzięki rządowemu wsparciu, jednostki samorządu terytorialnego będą mogły wypłacić dodatki motywacyjne dla pracowników systemu wspierania rodziny, pieczy zastępczej oraz adopcji.
Na zmianie skorzystają:
* asystenci rodziny;
* koordynatorzy rodzinnej pieczy zastępczej;
* pracownicy placówek opiekuńczo-wychowawczych;
* osoby zatrudnione do pomocy w rodzinach zastępczych zawodowych;
* osoby zatrudnione do pomocy w rodzinnych domach dziecka;
* pracownicy regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych;
* pracownicy interwencyjnych ośrodków preadopcyjnych;
* pracownicy placówek wsparcia dziennego;
* pracownicy ośrodków adopcyjnych, wymieniono w materiale.
"Na realizację programu w latach 2024-2027 rząd przeznaczy ponad 1,1 mld zł" - czytamy dalej.
(ISBnews)
Warszawa, 19.06.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu "Dofinansowanie wynagrodzeń w postaci dodatku motywacyjnego oraz kosztów składek od tych wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w samorządowych instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 na lata 2024-2027", podało Centrum Informacyjne Rządu. Dodatek motywacyjny będzie wynosić 1000 zł brutto miesięcznie. Na ten cel rząd przeznaczy ok. 2 mld zł.
"Rząd podniesie wynagrodzenia pracowników, którzy zatrudnieni są w samorządowych instytucjach opieki nad dziećmi do lat 3. Specjalny program umożliwi im przyznanie dodatków motywacyjnych w wysokości 1000 zł brutto. Na zmianach skorzysta ok. 32 tys. osób. Dodatki będą wypłacone od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2027 roku. Na ten cel rząd przeznaczy ok. 2 mld zł" - czytamy w komunikacie.
Na zmianie skorzystają: pracownicy żłobków, pracownicy klubów dziecięcych, dzienni opiekunowie.
"Na realizację programu w latach 2024-2027 rząd przeznaczy ok. 2 mld zł" - czytamy dalej.
(ISBnews)
Warszawa, 19.06.2024 (ISBnews) - Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu "Dofinansowanie wynagrodzeń pracowników jednostek organizacyjnych pomocy społecznej w postaci dodatku motywacyjnego na lata 2024-2027", podało Centrum Informacyjne Rządu. Dodatek motywacyjny będzie wynosić 1000 zł brutto miesięcznie. Na realizację programu rząd przeznaczy ok. 6,7 mld zł.
"Rząd dofinansuje wynagrodzenia pracowników pomocy społecznej, których zatrudniają samorządy. Będzie to dodatek motywacyjny w wysokości 1000 zł brutto miesięcznie. Na rozwiązaniu skorzysta prawie 133 tys. pracowników. Dodatki będą przysługiwać za okres od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2027 roku. Na realizację programu rząd przeznaczy ok. 6,7 mld zł" - czytamy w komunikacie.
Dodatki wyniosą 1000 zł brutto i będą przysługiwać za okres od 1 lipca 2024 roku do końca 2027 roku. Rozwiązanie będzie dotyczyło dofinansowania wynagrodzenia w postaci dodatku motywacyjnego oraz kosztów składek od tych wynagrodzeń.
"Na zmianie skorzystają pracownicy, którzy realizują zadania dotyczące pomocy społecznej w:
* ośrodkach pomocy społecznej;
* powiatowych centrach pomocy rodzinie;
* centrach usług społecznych;
* domach pomocy społecznej;
* ośrodkach wsparcia, w tym dla osób z zaburzeniami psychicznymi;
* ośrodkach interwencji kryzysowej;
* placówkach specjalistycznego poradnictwa, w tym rodzinnego" - czytamy dalej.
"Na realizację programu w latach 2024-2027 rząd przeznaczy ok. 6,7 mld zł" - napisano także.
(ISBnews)